• Nie Znaleziono Wyników

Rakoniewice - miasto rzemieślników

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Rakoniewice - miasto rzemieślników"

Copied!
14
0
0

Pełen tekst

(1)

Stefan Zieleśkiewicz

Rakoniewice - miasto rzemieślników

Ochrona Zabytków 7/2 (25), 113-125

(2)

RA K O N IEW IC E — M IA ST O R ZE M IE ŚL N IK Ó W STEFAN ZIELEŚKIEWICZ

N a zachód od P o z n a n ia , w pow iecie w olszty ń sk im , p rzy s ta ry m tra k c ie p o zn ań sk im , p om iędzy G rodziskiem a W olsztynem leży m ałe m iasteczk o R a ­ koniew ice. Położone n a piaszczystej ró w n in ie, dość p rzy p ad k o w o n a pozór, bo p o zb aw io n e n a tu ra ln e g o ź ró d ła w ody, ta k isto tn eg o a tr y b u tu s ta ry c h p o lsk ich m iast. J e d y n ie o rg a n ic z n e p o w iązan ie z siecią d róg k o m u n ik a c y jn y c h o ra z d u że zaplecze rolnicze w s k a z u ją n a logiczny sens lo k alizacji m iasta.

R ak o n iew ice to w ła śc iw ie poza sąsiedzkim R ostarzew em , zn an y m z z a b y t­ k ow ego ra tu sz a , n a jm ło d sz e m iasto ów czesnego b a b im o jsk ie g o p o w ia tu . W ieś szlach e ck a istn ie je ju ż w X III w iek u . „W ro k u 1252 n a d a ł książę B o lesław w ieś R aczoviczi n ie ja k ie m u R aczonow i“ — pisze K arw o w sk i.

P o w o jn ac h sz w ed zk ich w obec ogrom nego zniszczenia i w y lu d n ie n ia k r a ju k ró l J a n K a zim ierz g orąco p o p ie ra o d b u d o w ę m ia st i z a k ład a w iele no w y ch . N ow i m ieszczanie c h ę tn ie ściąg ają z n ę k a n y c h n iep o ro zu m ien iam i re lig ijn y m i ziem n iem ieck ich do to le ra n c y jn e j P olski. W ta k ic h to w a ru n k a c h o trz y m u je ów czesny w łaściciel w si R ak o n iew ice K rzy szto f n a G rz y m u łto w ica ch G rz y m u ł- to w sk i, k a sz te la n p o znański, na sejm ie w W arszaw ie dnia 24 lu teg o 1662 ro k u , p rzy zw o len ie na założenie p rzy w si R ak o n iew ice m ia stecz k a „P o lsk i F r e y s z ta d “ . D an y m p rz y w ile je m p o zw ala J a n K azim ierz p rz y jm o w ać n a osadę w n o w y m m iastecz k u ludzi w szelkiej narodow ości i w ia ry z w y ją tk ie m a ria n , „ k tó ry c h p ra w o pospolite n ie p o zw ala cierpieć w g ra n ic a c h R zeczy p o sp o litej“. N ow y ch m ieszczan o b d arz a p ra w e m m a g d e b u rsk im w y jm u ją c ich spod p ra w a p o lsk ieg o (sądów ziem skich — p ow iatow ych). D alej u s ta n a w ia k ró l 5 ja rm a rk ó w , n a k tó re w olno k ażd em u p rz y b y w a ć i czem kolw iek h an d lo w ać. P o z w a la też k ró l w znieść r a tu s z (aedes p ra e to ria n a s ), w k tó ry m m a ją się sądy o d p ra w ia ć o raz każe zbu d o w ać ulice, a m iasteczk o o b w aro w ać d la bezp iec zeń stw a m ieszk ań có w .

(3)

Ryc. 105. Rakoniewice. P lan miasta. 1 — ratusz, 2 — kośc. protestancki, 3 — kośc. św. Rocha, 4 — bóżnica, 5 — figura św. Jana, dawniej stał tu ta j drewniany

kośc. św. Marcina.

rys. Zieleśkiewicz M ieszczanie w olni być m a ją od w szelk ich ciężarów n a la t 24 począw szy od d a ty w y d a n ia p rz y w ile ju .

N a p o d sta w ie pow yższego a k tu G rzy m u łto w sk i d o k u m en tem w y d an y m w S n ia ta c h d n ia 17 m a ja 1662 i p o tw ierd z o n y m p rzez J a n a S obieskiego w y ­ dzielił chcącym się osiedlić P o la k o m i N iem com p rz y w si R ak o n iew ice pola i og ro d y n a w łasność. N iem com e w an g elik o m za p e w n ił w szelk ą sw obodę r e li­ g ijn ą , ja k ie j zaży w ali ich w sp ó łw ie rcy w R aw iczu, L esznie i B ojanow ie, bez p rzeszk o d y je d n a k n a b o ż e ń stw a k atolickiego. N a k a z u je ró w n ież m iastu , aby ja k n ajw c z e śn ie j w y sta w iło ra tu s z i w ty m celu n a k ła d a p o d a te k od sp rz e ­ daży g ru n tó w w w ysokości 1 g rosza od ta la ra . W ia tra k i pozw ala k ażd em u s ta ­ w ia ć za ta k ą p o w in n o ścią ja k w Ś m iglu.

N a te re n ie w y ty c zo n y m n a n o w e m iasto is tn ia ły ju ż w ro k u 1662 ,,n ie k tó re domostwa'*. P o czątk o w o n ie w ie lu c h ętn y ch m u siało być osad n ik ó w w now ym m ieście, bo ju ż 30 la t po lo k a c ji M aciej R adom icki, w o jew o d a in o w ro c ław sk i, n a stę p n y w łaściciel R akoniew ic, n a k a z u je lu d zio m zam ieszk u jący m w ieś, aby dom y n o w e w m ieście b u d o w ali, ale „bez w szelk iej w olności p o n iew aż się p rz e d te m w z d ra g a li“ .

N ow e o siedle już w 1705 r. z a tra c a sw o ją n a z w ę z a k tu erek c y jn e g o i p r z e j­ m u je ją od w si R akoniew ice. P o w o li ro z w ija ją c e się m iasteczko łu p ią w 1705 ro k u d ra g o n i szw edzcy, a w trz y la ta p ó źn iej 29 k w ie tn ia spłonęło p ra w ie całe ta k , ze „ n ie w ie le zd ołano u ra to w a ć “ . N a d o m ia r złego w y b u ch a w trz y m iesiące po p o żarz e „m o ro w e p o w ie trz e “, k tó re n ie w ie lu m ieszkańców p ozostaw iło p rz y życiu.

M im o ty lu k lęsk u d a je się sp rę ż y ste m u R ad o m ick iem u p o d n ieść m ia sto do d aw n eg o sta n u . O d tąd ju ż m ia sto ro z w ija się z p ra w d z iw y m u p o re m szybko o d b u d o w u ją c s tr a ty — n a jg ro źn ie jszeg o w ro g a d re w n ia n y c h b u d o w li, ja k im b y ł ogień. W ro k u 1729 przech o d zą R ak o n iew ic e (m iasto i wieś) w p o sia d a n ie F e lic ja n a S apiehy, s ta ro sty w ilkow skiego. P od jego rz ą d a m i u ra s ta m iasteczko

(4)

w zam ożność. S ta n ą ł o b szern y ra tu s z „ d w u p ię tro w y z w ieżą“, z a w ią zały się cechy, z a k w itły rzem io sła. W ro k u 1763 m iało m iasteczk o za b u d o w a n y cały r y n e k i częściow o 5 ulic. P oza ty m b y ły d w a kościoły: k a to lic k i św . R ocha i lu ­ te rs k i (d rew n ian y ), dale j szp ital, strz eln ica, b u d y n e k stra ż y ogniow ej, 157 do­ m ów m ieszk aln y ch , 12 n ie z a b u d o w a n y ch jeszcze p a rc e l, 6 sto d ó ł i 2 b ro w a ry . W ogóle było 199 b u d y n k ó w . N a stę p n a w łaścic ielk a M a ria n n a K o źm iń sk a n a ­ k a z a ła p o m ierzy ć w szy stk ie g r u n ta m iejsk ie, s tą d w iem y, że w szy stk a ziem ia, łą k i i o g ro d y n ale żące do m ia s ta w y n o siły 1020 m ó rg 132 p r ę ty i 7Vî łokcia. W obec tego n a 1 h a w y p ad ało 4 -rech m ieszkańców .

N a stę p u je czas ro z b io ró w P o lsk i i R ak o n iew ice d o sta ją się w ro k u 1793 w g ra n ic e P r u s P o łu d n io w y ch , a od 1807 do 1815 n a le ż ą do K się stw a W arszaw ­ skiego. M iasto w ty m czasie je s t w p e łn i sw ego rozw oju. J u ż pod koniec X V III w ie k u p o siad a 176 dom ów m ieszk aln y ch , 4 b u d y n k i użyteczności p u b lic z

-Ryc. 106. Rakoniewice. Plan orientacyjny rynku.

(5)

Ryc. 107. Rakoniewice. R ekonstrukcja części pierzei płn.-zach. rynku.

rys. Zieleśkiewicz

n ej, 2 kościoły, 21 w ia tra k ó w , 1118 m ieszkańców . Im p o n u jący je s t n a p ra w d ę w ykaz rz em ie śln ik ó w z ap isan y c h w poszczególnych cechach: 37 szew ców , 20 m ły n arzy , 20 p rz e k u p n ió w m ąk i, 12 su k ien n ik ó w , 11 kow ali, 10 p iw o w aró w , 10 k u śn ie rz y (pom iędzy n im i je d e n żyd), 8 k raw có w , 8 h a n d la rz y skór, 8 p ie ­ karzy, 7 rzeźników , 6 stelm ach ó w , 5 g a rn c a rzy , 4 b ed n arzy , 4 g a rb a rz y , 4 go- rzelników , 3 sto larzy , 3 tk aczy, 3 h a n d la rz y żelazem , 2 szy n k arzy , 2 m e c h a ­ ników , 1 w in ia rz , 1 szk larz, 1 h a n d lu ją c y w ęglem , 1 k a m ien iarz , 1 m y d larz , 1 p ie rn ik a rz oraz 16 in n y c h zaw odów . R azem było 209 rz em ieśln ik ó w i h a n ­ dlarzy .

Z a czasów M arcelego C z arn e ck ieg o R ak o n iew ice p rz e s ta ją być m ia ste m szlacheckim . D ziedzicom o d eb ra n o d o tychczasow ą w ład zę a p ra w o m a g d e b u r­ skie zastąp io n o tzw . z re w id o w a n y m p o rząd k iem m ie jsk im z d n ia 17 m a rc a 1831 г., m ieszczan zaś p o d d an o sądom k ró lew sk im .

L a ta 1832— 49 d a tu ją się ożyw ionym h a n d le m p ija w k a m i, z a k ro jo n y m n a sk a lę m ięd zy n aro d o w ą . Z ałożono tu ta j g łó w n y sk ła d p ijaw e k , k tó re sp ro w a ­ dzano z T y flisu i M ołdaw ii. W R ak o n iew icach w y poczyw ały one p ó ł ro k u w sp e c ja ln y c h staw ach , sk ą d e k sp o rto w a n o poprzez H a m b u rg do F ra n c ji i A nglii. Ż yw iono je k rw ią k o ń sk ą , a łow iono w chodząc do w ody b osym i n o ­ gam i, do k tó ry c h się p rzy czep iały . W te n sposób przechodziło p rzez R a k o n ie ­ w ice ja k pisze K a rw o w sk i od 4— 5 m ilionów sztu k rocznie, co daw ało n ie licząc kosztów w łasn y c h od 130 do 170 ta la ró w rocznego dochodu n a osobę. W ro k u 1839 tru d n iło się ty m in tr a tn y m h a n d le m aż 80 osób.

W ro k u 1880 m iasto p o siad a dw ie szkoły, pocztę ze sta c ją te le g raficzn ą , dw a kościoły i bóżnicę. P o b u d o w a n y n a śro d k u ry n k u w la ta c h 1750-tych ra tu sz zo staje w ro k u 1826 ro z e b ra n y , gdyż m a g is tra t nie b y ł w sta n ie ponieść kosztów odbudow y.

Ju ż w yżej w sp o m n iałem , że rzem iosło b yło d o m in u jący m czy n n ik iem ro zw o ­ jow ym m iasta. Nic w ty m dziw nego, n ie n a jg o rsz a ziem ia okolicy i dość znaczny obszar ciążący k u m iastu , p o trz e b o w a ł n a rzęd zi rolniczych i rzem ieśln iczy ch ,

sp rz ę tu dom ow ego oraz a r ty ­ ku łó w odzieżow ych i spożyw - Ryc. 108. Dom podcieniowy Rynek 5. czych. P o trz e b a ta sp ra w ia , że

w ieś R ostarzew o odległa o 5 km od R akoniew ic o trz y m u je w r. 1752 p ra w o m iejskie.

N a jsta rsz y cech s u k ie n n i­ ków o trzy m ał s ta tu t d n ia 6 czerw ca 1695 roku. S u k ien n ic- tw o rozw ijało się w R ak o n ie­ w icach podobnie ja k w sąsied ­ nich m iasteczk ach : K ościanie, G rodzisku, a osobliw ie w O p a­ lenicy, gdzie liczono 80 w a r­ sztató w sukienniczych. D alej był cech strzeleck i założony

(6)

37 3 8 y> 40 4-1 *2

Ryc. 109. R ekonstrukcja części pierzei płn.-zach. rynku.

rys. Zieleśkiewicz

w 1698, cech k r a w ie c k i— 1699, szew ski — 1700, g a r n c a r s k i— 1707 (w 1778 było 5 g a rn c a rz y sam i P olacy), b e d n a rsk i — 1718, p ie k a rsk i — 1721, płócienniczy — 1723, p iw o w a rs k i— 1724 ( w r . 1845 m iasto posiad ało 80 m ieszczan u p o w ażnionych do w a rz e n ia piw a). D alej cech m ły n a rs k i założony w 1727 ro k u , cech rzeźn i­ czy — 1729, cech k u ś n ie rs k i — 1731. N ajm łodszym , 13-tym z kolei cechem b y ł cech k o w alsk i, k tó ry u z y sk a ł p rz y w ile j 28 lu teg o 1736 r. D o tego cechu n a le ż e li k ow ale, ślu sarze, k o tla rze, p u szk arze, z e g a rm istrze, o stro g arze, m iecz­ n icy, nożow nicy, p aśn icy , gw oździarze, ig la rz e i w szyscy in n i co „z ognia ro b ią “ . P o za ty m w ro k u 1864 z a w ią z ali p o m ięd zy sobą sto w arzy szen ie g a r ­ b arze, sio d larze i pow roźnicy. P oza rzem io słem tr u d n ili się m ieszk ań cy u p ra w ą ch m ielu , ln u , k u k u ry d z y i w in o g ro n . T rzy n aro d o w o ści i trz y w y z n a n ia m iały sw oich p rz e d sta w ic ieli w śró d m ieszkańców m iasta. P ie rw sz ą połow ę X V I w iek u z n a m io n u je w N iem czech i C zechach p o w ażn e n a p ię c ie re lig ijn e . S p o k o jn a i to ­ le ra n c y jn a P o lsk a p rz y jm u je u c ie k a ją cy c h lu te r a n z B ra n d e n b u rg ii i Ś ląska. N a ziem iach p o lsk ich m a m y ju ż w ro k u 1545 w M iędzyrzeczu p ierw szą gm inę p ro te sta n c k ą .

N ic też dziw nego, że za Z y g m u n ta A u g u sta w e w si R ak o n iew ice je s t ty lk o je d e n k a to lik , re sz ta d ysydenci. K ościół św. R ocha n a le ży od 1603 ro k u do p ro ­ te sta n tó w .

J e d n a k ż e w czasie z a k ła d a n ia m iasta je st ju ż z p o w ro te m w rę k a c h k a to li­ k ó w i d la teg o G rz y m u łto w sk i b u d u je razem z m ia ste m n ow y kościół e w a n g e ­ licki. Ilość p ro te s ta n tó w znacznie w z ra s ta po d ru g im ro zb io rze P olski. W ro ­ k u 1797 ty lk o 4 -ta część m ieszkańców n ależy do naro d o w o ści polskiej. O d tąd je d n a k m im o dalszego n a p o ru g e rm a n iz m u s ta n te n się w y ra ź n ie p o p raw ia. W ro k u 1880 n a 2161 m ieszk ań có w z am iesz k u jący ch 221 dom ów je s t 1352 e w a n ­ g elików , 648 k a to lik ó w i 157 żydów.

W d o k u m en cie lo k a c y jn y m G rz y m u łto w sk i zapow iada, że aczkolw iek żydów n a osadę p rz y jm o w a ć n ie b ę ­

dzie, to je d n a k zezw ala im _ 11Л „ , , , ..

. . . . . , Ryc. 110. Zabudowa szczytowa ulicy w r. 1942. n a tru d m e m e się h a n d le m

pod w a ru n k ie m , że m ia stu szkodzić ty m nie b ęd ą. M im o tego w 1780 ro k u is tn ie je ju ż g m in a i liczy 105 osób. Ż y­ dzi pochodzili w w iększości z C zem pinia, G ro d zisk a, L e­ szna, M iędzyrzecza, R ogoźna i W olsztyna. N a b o ż eń stw a o d p ra w ia n o od 1793 r. w w y ­ d zierżaw io n y m dom u, a od 1823 w bóżnicy, p rz e b u d o ­ w a n e j z daw nego do m u m ie­ szkalnego. In te re s społeczny u ję ty w ry g o r p ra w a m

(7)

Ryc. I l l —115. Rakoniewice. Rzuty i elewacje domów podcieniowych. Rzuty (od lewej): Rynek 2, Rynek 41, Rynek 36. Elewacje: Rynek 2, Rynek 5.

rys. Zieleśkiewicz skiego i o stre p rze p isy p ra w cechow ych w iążą m ieszk ań có w m ia ste c z k a w je d n ą społeczność m im o różnic w y zn an io w y c h i narodo w o ścio w y ch . W ięź tę czytam y z całą w y ra z isto śc ią śledząc rozw ój u rb a n isty c z n y i a rc h ite k to n ic zn y R ako­ niew ic. N ie m ożna p rz y ty m pom inąć, że zn ac zn y p ro c e n t rz e m ie śln ik ó w to p rzy b y sz e z okolicznych m ia s t W ielkopolski, dużo ze Ś ląska, a n a w e t z B ra n ­ d e n b u rg ii. R ak o n ie w ic e n ie p o siad a ły w ła sn y c h cieśli a n i m u ra rz y , ja sn e więc, że sp ro w a d z a li ich w m ia rę p o trz e b y z o kolicznych m iast. G rz y m u łto w sk i w y ­ tyczył ry n e k , ulice i p a rcele, ty m sam y m p o d y k to w a ł w o g ólnym zarysie p rz y szły w y g lą d m iasta. T a k w ięc m ożem y o k reślić, że całe założenie u rb a n i­ styczne, p la n dom u i ty p podcieniow ego ry n k u b y ły ju ż u sta lo n e w końcu X V II w iek u . P ro s ty u k ła d m ia sta o w ych o d zący ch 2-ch u liczk ach z każdego ro g u r y n k u sp o tk ać m ożem y w p ra w ie w sz y stk ic h m ia steczk ach okolicy. T ak sam o r z u t dom u p odcieniow ego oraz w y stró j jeg o szczytu g łów nego m a sw oje w zory w po d o b n y ch d o m ach G ro d zisk a czy S tęszew a. M im o teg o całość jak a przez to p o w sta ła n ie m ia ła sw ego w zo ru nigdzie.

D ziałk i m a ją szerokość od 8,00 do 9,25 m, a głębokość od 50 do 75 m . P rzy u licach m iastec zk a (dziś ta k ż e p rz y ry n k u ) s p o ty k a m y d ziałk i o p o d w ó jn ej czy n a w e t p o tró jn e j szerokości. P ra w d o p o d o b n ie je d n a k m iasto b y ło k ie d y ś całe p o d zielone n a ró w n e d ziałk i, a łączen ie n a stą p iło do p iero p ó źniej n a sk u tek w y k u p y w a n ia d zia łek sąsied n ich przez b o g atszy ch rzem ieśln ik ó w . T a k a typow a d z iałk a p o sia d ała śred n io 500 m 2.

P o z a dom em m ieszk aln y m , u sy tu o w a n y m zaw sze p rz y g łó w n ej u lic y były z a b u d o w a n ia gospodarcze. P rz y uliczce go sp o d arczej m ieściła się m ała sto d ó łk a albo ch le w ik z p rz e ja z d em n a p odw órze. W zab u d o w ie w e w n ę trz n e j m ieściły się dalsze ch lew y i n ie rz a d k o w a rs z ta ty rzem ieślnicze, szczególnie

(8)

Ryc. 116. Dorny tkaczy. Stan z r. 1942.

b a rd z ie j uciążliw e, k tó ry c h n ie m ożna było um ieszczać w dom ach m ieszk aln y ch . D om y p o dcieniow e o k a la ły cały p lac ry n k o w y ; poza n im tj. p rz y p ię c iu ulicach: K ościelnej, W o lszty ń sk iej, G rodziskiej, W ielich o w sk iej i K ry sty ń sk ie j s ta ły ju ż ty lk o dom y szczytow e (ryc. 110 i 116). R y n ek je st sto su n k o w o duży, co jeszcze w y o lb rz y m ia n isk a za b u d o w a ja k to m ożna stw ie rd z ić n a ryc. 104 i 106. P ra w ie k w a d ra to w y p lac o w y m ia ra c h 112X120 m z o rie n to w a n y je s t po p rz e k ą tn e j tj. n a goaz. 13-tą. T ę oś p rz e k ą tn io w ą p o d k re śla ły trz y d o m in an ty . O d p ó łnocy d re w n ia n y kościół e w a n g elick i z w ieżą, w y sta w io n y przez G rz y m u łto w sk ieg o ra z e m z m iastem , od p o łu d n ia kościół św. R ocha ró w n ie ż d re w n ia n y , p rz e b u ­ d o w an y je d n a k w cegle w r. 1778, a n a stę p n ie ro z b u d o w a n y w 1914, o ra z n a śro d k u ry n k u d re w n ia n y ra tu s z z w ieżą. N a p o g ran ic zu m ia sta i w si zn a jd o w a ł się n a js ta rs z y kościół d re w n ia n y pod w ezw an iem św . M arcin a. Is tn ia ł on już w 1580, lecz w ro k u 1738 z n a jd o w a ł się w „b ard zo o p ła k a n y m s ta n ie i w k ró tc e p o te m ro zp ad ł się w g ru z y “. N a jego m iejscu z n a jd u je się dziś fig u ra św . Ja n a .

R ów nolegle do pd. w sch. p ierzei r y n k u biegł szeroki tr a k t z a b u d o w a n y po części stodołam i. Ł ączy ły go z ry n k ie m trz y uliczki, z k tó ry c h je d n a b y ła je d y n ą u liczką w ychodzącą ze śro d k a ściany p ierzei (ryc. 105).

P ro s to ta X V II-w ieczn y ch szczytów w zbogacona zostaje z czasem n o w y m i fo rm am i, zapożyczanym i ze szczytów k a m ien iczek m ieszczańskich. W d ru g ie j połow ie X V III w ie k u w id zim y ju ż c h ętn ie sto so w an e b o g ate esow nicow e o b ra ­ m ie n ia n a szczytach d re w n ia n y c h dom ów podcieniow ych. P e w n e an alo g ie p o ja ­ w ia ją się ta k ż e w słu p a c h podcieni, k tó re coraz to b a rd z ie j u p o d a b n ia ją się do

(9)

Ryc. 117. Zabudowanie 2 działek: Rynek 35 i Ry­

nek 40.

rys. Zieleśkiewicz

со во ЮС СЛ»

Ryc. 118. Rynek 2 — drzwi główne.

Zieleśkiewicz

k o lum ny. N a w e t gzym s w y cięty z je d n e j b elk i d aje w efekcie b ard zo zbliżo n y p ro fil do gzym su m u ro w an eg o . M im o teg o k a ż d y ele m e n t w y k o n an y w d rzew ie w y k a z u je w d alszy m ciągu duże w y ­ czucie m a te ria łu . To nie je s t ślep e n aślad o w n ictw o fo rm y obcego m a te ria łu , ja k ie w id zim y w „po­ p ra w k a c h “ X IX i X X w ieku, lecz św iadom e i tw ó rcze w zbogacenie. *

C zęste p o żary lik w id o w a ły n ie k ie d y całe ciągi zabudow y, a n ie rz a d k o całe p ra w ie m iasteczko. P rz y o dbudow ie p o ja w iły się n a pew n o ulepsze­

nia, czy n a w e t zm ian y p o d y k to w an e p o trz e b ą i estety czn y m w yczuciem . N ie zaw sze je d n a k od­ b udow yw ano, a je śli p o trz e b a tego w y m ag ała, to pod koniec X V III w ie k u sta w ia n o ju ż całe dom y z cegły. C zynnik ek o nom iczny zw yciężał: tan io ść i trw ało ść , a raczej odporność p rz e k re śla ła t r a ­ dycję.

D la lepszego u zm y sło w ien ia sobie tego p ro ­ cesu p rzy to czę k ró tk ą h isto rię dom ów p o d cien io ­ w ych ry n k u ra k o n iew ick ieg o :

Jeszcze nie za p o m n ian o w m ieście olbrzym iego p ożaru z r. 1708, k ie d y to sp ło n ę ła przeszło połow a m iasta, g d y w 1754 n o w y p o żar p o w o d u je now e zniszczenia. P rz y odbudow ie z o sta je po ra z o sta tn i o d tw o ­ rzo n y c h a ra k te r m ia sta z je ­ go p ię k n y m ry n k ie m . W ro ­ k u 1827 zn ik a n a zaw sze d re w n ia n y ra tu sz. D ru g i ol­ b rz y m i p o żar n aw ie d z a m ia ­ sto w ro k u 1877. P ozostały w te d y dom y podcieniow e w p ierzei pn.-zach . N ato ­ m ia st w p ierzei pn.-w sch. u ra to w a n o je d y n ie dom n r 2 (m u ro w an y ) i dom n r 5. W y­ p a lo n e dom y p odcieniow e w p ierz ei pd.-zach. o d b u d o ­ w u je się częściow o ale ju ż ty lk o jak o szczytow e. O sta t­ n i ciąg p o d cien io w y trw a jeszcze sa m o tn ie o k rąg łe 50 la t. D nia 20 sty czn ia 1927 r, o s ta tn i ju ż g ro źn y p o żar li­ k w id u je tę o s ta tn ią pierzeję. U ra to w a n o w te d y ty lk o dom n r 40 i 41. D om y szczytow e, ja k ie się z ach o w ały w pierzei pd.-zach. (n r 26, 27, 28) ro ­ z e b ra ł o k u p a n t w 1942 roku. P o zo stały w ięc do dziś je d y

(10)

Ryc. 119. Domy Rynek 40 i 41. Stan z r. 1951 w chwili rozpoczęcia prac.

n ie 4 -ry dom y podcieniow e. R eszta zab u d o w y dzisiejszego ry n k u to 2!/ż kon- d y g n a c jo w e dom y czynszow e X IX i X X w iek u .

R z u ty dom ów p o d cien io w y ch m ożna podzielić zasadniczo n a d w a ty p y : l- o z sien ią po b o k u i 2-o z sie n ią p o śro d k u . S ień biegła jed n y m , dw om a, albo trz e m a w n ę trz a m i poprzez całą długość dom u, łącząc podcień z podw órzem . P ra w ie id e n ty c z n a i n ie w ie lk a szerokość p a rc e li nie p o z w alała n a w iększą ilość ro zw iązań . Od p o d cien ia, w n ajw ię k sz ej izb ie m ieścił się najczęściej w a rsz ta t p ra c y . R eszta pom ieszczeń to izb y m ieszk aln e, alk o w y , k o m o ry i „czarn a k u c h ­ n ia “ , n ie p o sia d a ją c a b ezp o śred n ieg o o św ie tle n ia n a tu ra ln e g o . Ś ciany b y ły z ry g ló w k i w y p ełn io n ej g lin ą, z cegły b y ł ty lk o m u ro w a n y kom in, k tó reg o ro z­ szerzo n e w n ę trz e w p a r tii p rz y z iem ia stan o w iło „ c zarn ą k u c h n ię “ . Do zw ęża­ jące g o się n a poziom ie podd asza c e n tra ln e g o k o m in a podłączano w szystkie piece.

P rzy to czo n e tu ta j jak o p rz y k ła d y rz u ty dom ów p o k a z u ją sta n ja k i za sta ­ liśm y podczas p ra c re n o w a c y jn y c h w la ta c h 1951-2. M im o p rz eró b ek m ożna ła tw o odczytać ic h p ie rw o tn y u k ład . Do pierw szeg o ty p u n ależy dom n r 2 ry c. 111 i 114. O becnie je s t cały m u ro w a n y , pochodzi z około poł. X V III w iek u . K ied y ś b y ł cały d re w n ia n y . P ie rw o tn ie zam ieszk ały p rzez p a sto ra przechodzi później w p o sia d a n ie b e d n a rz a . W rz u c ie m am y od p o d cien ia d w ie m ałe izby, a od p o d w ó rza je d n ą dużą. W śro d k u m ieści się czarn a k u ch n ia, a pon ad n ią w znosi się duży g łó w n y kom in. P o d o b n e ro zw ią zan ia m am y w e w szystkich dziś

(11)

zach o w an y ch dom kach. W y jątek stan o w i o m aw ia­ ny dom je d y n ie pod w zględem sien i-p rzejazd u .

D om n r 5 — posiada ta k i sam u k ład . Jego sk ro m n y szczyt pochodzi z końca X IX w iek u . Z pierw o tn eg o sta n u pozo­ sta ł je d y n ie ogólny c h a ­ r a k te r d re w n ia n e g o do ­ m u podcieniow ego. Od in n y ch ró żn i go je d y n ie to, że m a 3 słu p y (ryc. 113,

115 i 108). ‘ D om n r 40 — o d re ­ sta u ro w a n o w 1952 ro k u . 0 jego p o w sta n iu m ó ­ w ią dw ie d a ty n a c ię te n a odsło n ięty ch belkach. W izbie od po d cien ia je st d a ta 1754 z h erb em , a w izbie od pod w ó rza d ata 1724. P oczątk o w o był tu ta j szynk, a od około 1850 ro k u p rz e b u d o w a n y został na kuźnię. O sta tn ie la ta b y ł n iezam ieszk an y 1 stąd jego p o w ażn e znisz­ czenie. Od p o d c ien ia je st duża izba z alk o w ą (ścian­ ki oddzielającej nie było). Izba od p odw órza je s t p o ­ łożona o 5 stopni w yżej, gdyż pod n ią i sąsied n ią ko m o rą z n a jd u je się n isk a piw niczka. T a k ie p iw n iczk i m iały p ra w ie w szy st­ k ie dom y. N a p oddaszu po siad ał pokoik.

R ów nież sąsied n i dom n r 41 został odnow iony. P o w sta ł on ta k sam o ja k p o p rz e d n ie w poł. X V III w ieku. J e d n a k ż e m u ro w a n e słu p y i sam d re w n ia n y szczyt je s t pozostałością późniejszej p rz eb u d o w y . B yła tu ta j do o s ta tn ic h cza­ sów p ie k a rn ia . O becnie po n a p ra w ie w ięźb y i p rz e k ry c iu g o n tem zo sta ł p rz e ­ znaczony n a m ieszkania.

D ru g i ty p rz u tu c h a ra k te ry z u je dom n r 36 (nie istn ie ją c y od 1927 r.). P o ­ w s ta ł w d ru g ie j połow ie X V III w iek u . Z o sta ł p o b u d o w a n y przez bogatego g a r­ b a rz a B ern ard in ieg o . P o czątk o w o m ieścił w sobie g a rb a rn ię , później przeszedł w u ż y tk o w a n ie fry z je ra . W szy stk ie dom y b y ły k ry te gontem . N a jc h ę tn ie j stoso­ w a n o k o n s tru k c ję dach u p ro steg o dw usp ad o w eg o . P oza ty m sp o ty k a m y za ła ­ m a n ie d ach u p rz y ty m sam ym p o c h y len iu (dach polski), o raz zała m a n ie dachu p rz y n iezn aczn y m p o w ięk szen iu k ą ta p o c h y le n ia dolnej połaci (polski m ansard).

S zczyty od pod w ó rza b y ły odesk o w an e, p rosto, n ak ład k o w o , bez żad n y ch u p ięk szeń . N a poddaszu sp o ty k an o p oczątkow o p o koiki ty lk o w szczycie p odw ó­ rzow ym . O b aw ian o się p ra w d o p o d o b n ie p rzeciąża ć zby tn io słu p y podcienia.

Ryc. 120. Rynek 40 — dolne partie szczytu głównego. Stan z r. 1952.

(12)

B y ła też w te d y m oż­ liw ość p o d łącz an ia pieca tego p o k o ik u do g łó w n e­ go kom ina.

W p o zo staw io n y ch n am dzisiaj p rz y k ła d a c h m a m y ju ż w szędzie p okoiki nad podcieniem . Ze w zg lęd u na dość d u ż ą odległość od k o m in a n ie m a ją one pieców . P o o sta tn ie j w o jn ie, g ro źn y s ta n p o d cien io ­ w ych dom ków z a a la r­ m ow ał W ojew ódzkiego K o n se rw a to ra Z a b y tk ó w w P o zn an iu . L u s tra c ja te ­ re n o w a w y ło n iła k w estię zach o w an ia o sta tn ic h p a ­ m ią te k tego b ard zo c iek a­ w ego i w sw oim ro d z a ju jed y n eg o zało żen ia m ie j­ skiego. P ra c e re m o n to w e rozpoczęto jeszcze je sie n ią 1951 ro k u tym czasow ym zabezpieczeniem n a zimę, ab y w n a stę p n y m ro k u rozpocząć ju ż w łaściw ą p racę. W m ięd zy czasie przy g o to w an o m a te ria ł ja k d rew n o n a słu p y i ob­ ra m ie n ia szczytu o w y ­ m ia ra c h zn aczn ie w ię k ­ szych od n o rm a ln ie sp o ty ­ k a n y c h w h a n d lu , oraz g o n t i b e lk i stropow e. W p o ro zu m ien iu z w ła ­ d zam i m ie jsk im i i Pow . R ad ą N aro d o w ą w W ol­ szty n ie p o stan o w io n o dom n r 40 p rzezn aczy ć n a św ietlicę m łodzieżow ą, przez co stw o rzo n o m ożli­ w ość zap o zn a n ia się spo­ łeczeń stw a i e w e n tu a l­ n y ch tu ry s tó w z w n ę ­ trz em dom u. D ru g i dom n r 41 po d o k o n a n iu r e ­ m ontu, m iał b y ć o d d an y n a m ieszk an ia. W zasa­ d zie w ybór, k tó ry z d o ­ m ów oddać n a św ietlicę,

Ryc. 121 i 122. Rynek 40. Rekonstruowane elem enty szczytu i odsłonięta belka stropowa izby od podcienia.

(13)

Ryc. 123. Rynek 40 — górne partie szczytu głównego. Stan z r. 1952. a k tó r y n a m ieszkania, b y ł dość łatw y , bow iem dom n r 40 p o sia d a ł p ięk n y X V III-w ie c zn y szczyt p o dcieniow y z w y ra ź n y m i p rz e k a z am i d o b rej ciesiołki, oraz b a rd zo ty p o w e d la R ak o n iew ic w n ę trz e dom u rzem ieślniczego. Poza w sp o m n ia n y m i dw om a dom am i p o d cien io w y m i je s t jeszcze je d e n całkow icie w y m u ro w a n y z cegły (rys. 111, 114) i dom n r 5 (rys. 113, 115). Są one je d n a k p r a w ie całk o w icie pozb aw io n e ciesielskiego d etalu .

P r z y p ra c a c h k o n se rw a to rsk o -re m o n to w y ch n a p o tk a n o n a w iele problem ów . P rz e d e w szy stk im p o stan o w io n o ja k n a jw ię c e j zachow ać z p ie rw o tn e g o stan u , a p ó ź n iejsze „ p o p ra w k i“ całkow icie u sunąć. P o su n ię ta je d n a k ż e do m ak sim u m chęć za k o n se rw o w a n ia istn ie ją c y c h jeszcze e lem en tó w d re w n ia n e j k o n stru k c ji, a n a d e w szy stk o bogatego w y s tro ju szczytu głów nego, m ia ła sw o je granice. D rew n o n a ra ż o n e n a zm ien n e d ziała n ie w p ły w ó w atm o sfe ry c z n y ch w zasadzie szy b k o u le g a zniszczeniu. W iększą część szczytu g łów nego łącznie z dw om a k o ń co w y m i słu p am i m u sian o w y k o n ać z now ego d rzew a. T ak sam o w szy stk ie b e lk i stro p o w e izby od podw órza.

B a rd z o c h a ra k te ry s ty c z n y m b y ł p ro b lem naro żn eg o słu p a podcienia, k tó ry poza zniszczoną głow icą b y ł w dość d o b ry m stanie. P ie rw o tn y z a m ia r w y m ia n y g ło w ic y zarzucono ze w zględu p ra w d y k o n s tru k c y jn e j (słupy w y k o n y w an o zaw sze w całości z jednego k a w a łk a drzew a).

P ro filo w a n ie szczytu i słupów w y m a g ało n ie ty lk o in n y ch n arzęd zi (które u k u to sp e c ja ln ie u m iejscow ego kow ala), ale też w łaściw eg o p o d p a trz e n ia te c h ­ n ik i o b ró b k i.

Z n acz n ie gorzej p rz e d sta w ia ła się sp ra w a z re k o n stru o w a n ia w n ę trz . S tro p y w y k o n a n o , a raczej u z upełniono ty lk o w n ielicznych m iejscach w ed łu g dobrze za ch o w a n y ch przekazów . N ato m ia st z d aw n ej sto la rk i nie zachow ało się p ra w ie nic. P rz e g lą d in n y ch dom ków ra k o n ie w ick ich o raz sta ry c h fo to g ra fii pozw olił n a z a p ro je k to w a n ie b ra k u ją c y c h drzw i, okien, schodów n a p o ddasze i pieców. T e o s ta tn ie p o m u ro w an o z cegły w fo rm ie sto jąceg o p ro sto p ad ło ścian u z w y ­ so k im cokołem i w n ę trz k ą oraz zw ieńczono gzym sem poczem o ty nkow ano. J e d y n e św iad o m e o d stęp stw o od sta n u z X V III w ie k u m u sian o zrobić p rzy

(14)

Ryc. 124. Rynek 40 — widok więźby od Rynku, dołem belka stropowa (z datą) znad tylnej izby. Stan z r. 1952.

schodach n a poddasze. B y ły tu ta j d o tą d schody d ra b in ia ste . T eraz, ze w zg lęd u n a w y k o rz y sta n ie p o k o ik u n ad po d cien iem n a czy teln ię m u sian o w y k o n a ć schody w ygodniejsze. W szczycie od pod w ó rza p o b u d o w an o no w y p o k o ik dla dozorcy dom u, a z pom ieszczenia po m ięd zy d w o m a p o k o ik am i p o d d asza u tw o ­ rzono holik. P rzez jeg o śro d ek przechodzi, z w ęża jący się k u górze g łó w n y kom in. G d y dziś s ta n ie m y n a r y n k u w R ak o n iew icach i sp o jrzy m y n a h is to rię tego m ałego m iaste czk a W ielkopolski, n a jego p ra w ie 300-letnie k o leje losu, i na te ja k ż e ju ż sk ro m n e św ia d k i jego d ziejów d ziw n e odczuw a się w zru szen ie. T u ta j, ta k sam o ja k w in n y c h m ia sta c h i w siach polskich tw o rz y ła się nasza h is to ria i k u ltu ra . T u w ta k im sam ym sto p n iu ja k gdzie indziej ś c ie ra ły się p o g ląd y i z a p a try w a n ia , w alczono z n ap o re m obcych.

K a ta s tro fa ln y s ta n zab y tk ó w po o sta tn ie j w o jn ie sta w ił p rz e d b u d o w n iczy m i L udow ego P a ń s tw a w a ż n y p ro b le m zak o n se rw o w a n ia tego w szy stk ieg o , co jeszcze pozostało. N ie szczędzono też od sam ego początk u , m im o o lb rzy m ich p o trz e b zniszczonego k ra ju , a n i tru d u , an i p o k aźn y ch n ie k ie d y sum n a r a to ­ w an ie g in ąc y ch b e z p o w ro tn ie p o m n ik ó w naszych dziejów . S z a n u jm y w ięc ten w k ła d i w y siłek , a b y m ó w ił on o n a s naszym pokoleniom .

B i b l i o g r a f i a

1. St. K a r w o w s k i , F, C h o c i e s z y ń s k i , Rakoniewice, Poznań 1882; 2. J. L u k a s i e w i c z , K rótki opis historyczny kościołów parochialnych z daw nej diecezji poznańskiej. Poznań 1859, t. II, s. 474—475; 3. Słownik geograficzny Królestw a Polskiego. W arszawa 1888, t. IX, s. 505; 4. Zeitschrift fü r Bauwesen. 1918, s. 11; 5. A. G r o t t e , Das B ürgerhaus in der Posener Landen, 1932; 6. A. H e p p n e r, I. H e r z b e r g - K o ź m i n , Aus Vergangenheit und G egenwart der Juden und der jüdischen Gemeinden in den Posener Landen. Bydgoszcz, Wrocław 1909; 7. Zbiory wojewódzkiego konserw atora zabytków. Poznań.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Sstp brak, SXVI jest, KSXVII brak, SL brak, SWil brak, SW nie ma uży- cia rzecz., PSWP brak; kac[z]marz/kacmarz ‘gospodarz karczmy’, Sstp brak, SXVI brak, KSXVII poświadczenie z

Uzyskane rozwiązanie zasymulowano w środowisku Matlab/Simulink oraz zweryfikowano poprawność stabilizacji położenia kuli na belce, stosując do tego celu zbudowany w Katedrze

Celem badań jest określenie wpływu położenia przegubu, sztywności sprężyny rotacyjnej oraz siły sprężającej układ generowanej przez piezoceramik na częstości

informuje o wywieszeniu na tablicy ogłoszeń Urzędu Miasta wykazu nieruchomości do oddania w dzierżawę na okres do 3 lat, mieszczącej się w budynku basenu krytego w Rudzie

Wspiąć się na szczyt La Giraldy, XII-wiecznego mi- naretu i spojrzeć z jego szczytu na całe miasto; zachwycić się kunsztem muzułmańskich rzemieślników pracujących

Na zakończenie stwierdzić należy, że dzięki przestrzeganiu w zapisie pełnej informacji o czasie, elekcji mistrza i stanie majątkowym cechu oraz zachowaniu w zdaniu stałych

W trakcie prac białego szczytu zaprezentowano 3 projekty dotyczące tej kwestii wy- mieniony już projekt rządowo-parlamentarny (nieste- ty, mało kompleksowy i spójny oraz

Kolonie artystów rosyjskich i polskich w Rzymie podczas Światowej Wystawy 1873 roku w Wiedniu się boi” 101 – taką charakterystykę dawał Riepin. koledze, któremu tak