• Nie Znaleziono Wyników

View of APOSTOLIC LETTER OF HIS HOLINESS JOHN PAUL II TO THE BISHOPS OF THE CATHOLIC CHURCH FOR THE 1600TH ANNIVERSARY OF THE FIRST COUNCIL OF CONSTANTINOPLE AND THE 1550TH ANNIVERSARY OF THE COUNCIL OF EPHESUS

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "View of APOSTOLIC LETTER OF HIS HOLINESS JOHN PAUL II TO THE BISHOPS OF THE CATHOLIC CHURCH FOR THE 1600TH ANNIVERSARY OF THE FIRST COUNCIL OF CONSTANTINOPLE AND THE 1550TH ANNIVERSARY OF THE COUNCIL OF EPHESUS"

Copied!
16
0
0

Pełen tekst

(1)

LIST OJCA SWIETEGO JANA PAWŁA I I

DO EPISKOPATU KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO NA 1600 ROCZNICE I SOBORU KONSTANTYNOPOLITAŃSKIEGO I NA 1550 ROCZNICE SOBORU EFESKIEGO U m iłow ani B r a c ia w B is k u p s tw ie I

1 . DO NAPISANIA DO WAS t e g o l i s t u , b ę d ą o eg o zarazem r e f l e ­ k s j ą t e o l o g i o z n ą i wezwaniem p a s t e r s k im zrodzonym z g ł ą b i s e r - o a , s k ł a n i a mnie p r z e d e w sz y stk im 1600 r o c z n i c a I Soboru Kons­ t a n t y n o p o l i t a ń s k i e g o , k t ó r y o d b y ł s i ę w ła ś n ie w rok u 3 8 1 . B ył o n , ja k t o p o d k r e ś liłe m j u ż u p ro g u nowego roku w B a z y lic e św . P i o t r a , "po S o b o r z e w N i c e i - drugim Soborem powszechnym K oś­ c i o ł a , k tórem u zaw d zięczam y "Credo", odmawiane s t a l e w l i t u r g i i

S z c z e g ó ln y m d z ie d z ic tw e m t e g o Sob oru j e s t nauka o Duohu Ś w ię ­ tym , ta k w yra żo n a w l i t u r g i i ł a c i ń s k i e j : "Credo l n S p i r i t u n Sanotum , Dominun e t v i v i f i c a n t e m . . . q u i cum P a tr e e t F i l i o s l - mul a d o r a tu r e t o o n g l o r l f i c a t u r , q u i lo o u t u s e s t p e r p r o p h e - t a s " * .

(2)

Słowa to , powtarzane w "Credo" przez ty le pokoleń chrześ­

cijan , nabierają zatem dla naa w tym roku azczególnego z y o z e -

nia doktrynalnego i uczuciowego, przypominają nam głębokie wię­

zy, jakie łączą Kościół naszych czaeów - w te j jakby adwento­

wej perepektywie bliakiego już trzeciego T ysiąclecia owego ży­

c ia przedziwnie bogatego i doświadczonego, uozeotniczącego n ie -

uatannte w Krzyżu i Zmartwychwotaniu Chryotuaa, w mocy Ducha

świętego - z Kościołem czwartego wieku w jedynej ctągłośoi

owych pierwozych początków i w wierności nauczaniu Ewangelii

oraz przepowiadaniu apostolskiemu.

już samo powyżoze stwierdzenie wystarczy, aby zrozumieć,

jak nauczanie I Soboru Konstantynopolitańskiego j e s t ustawicz­

nie wyrazem jednej wspólnej wiary Kościoła i całego chrześci­

jaństwa. Wyznając tę wiarę - co czynimy za każdym razem, gdy

odmawiamy "Credo" - i ożywiając ją w nadchodzącym wspomnieniu

rocznicowym, pragniemy uwydatnić to , co nas łączy z wszystkimi

naszymi Braćmi, pomimo wszelkich podziałów, jakie za istn ia ły w

ciągu wieków. Czyniąc to w i600 la t od Soboru Konstantynopoli­

tańskiego I , dziękujemy Bogu za "Prawdę Pańską", która dzięki

nauczaniu tego Soboru oświeca drogi naszej wiary i drogi ży­

cia z wiary. W

rocznicy tej chodzi nie tylko o przypomnienie

formuły wiary, która od szesnastu s tu le c i utrzymuje s ię w Koś-

o ie le , ale równocześnie o to , aby duszom naszym uobecnić je s z -

oze bardziej w r e fle k s ji i modlitwie, w dorobku duchowości i

te o lo g ii ową osobową moc Bożą, która daje życie, ów Dar hipos-

tatyczny - Dominum et vlvificantem - ową Trzecią Osobę Trójcy

Przenajświętszej, która sta je s ię w te j wierze odziałam posz­

czególnych dusz i całego Kościoła. Duch Święty nadal ożywia

Kościół i pociąga go na dragę św iętości i m iłości. Jak trafnie

podkreśla św. Ambroży w swym d ziele "0 Duchu Świętym"s "cho­

ciaż j e s t On z natury niedostępny, to jednak może być

(3)

przyjmo-wany p rze z nas d z ię k i awej d o b r o c i; w szy stk o n a p e łn ia swą mocą, a l e u c z e s tn ic tw o w nim mają je d y n ie s p r a w ie d liw i; j e s t p r o s ty w swej i s t o c i e , bogaty w moc, obecny we w s z y s t k ic h , r o z d z ie l a t o , co j e g o , by obdarować każdego 1 c a ły bez r e s z t y j e s t w k a ć -

2 dym m iejscu " .

2 . Wspomnienie Soboru K o n s ta n ty n o p o lita ń s k ie g o , k tó r y b y ł drugim Soborem powszechnym K o ś c io ła , uświadam ia nam, ludziom k ończącego s i ę d ru g ie g o T y s i ą c l e c i a c h r z e ś c ija ń s tw a , ja k żywa b y ła w p ie rw sz y ch w iekach p ie rw sz eg o T y s i ą c l e c i a , wśród ro sn ą ­ c e j w sp ó ln o ty w ie r z ą c y c h , p o trz eb a w ła ściw eg o ro zu m ien ia , w ma u ozan iu i wyznawaniu K o ś c io ła , n ie z g łę b io n e j ta jem n icy Boga w J ego a b s o lu tn e j tr a n s o e n d e n o jl: O jca, Syna i Ducha Ś w ię te g o . Zarówno t a , ja k i in n e kluczow e t r e ś c i c h r z e ś c ij a ń s k ie j prawdy i ż y c ia p rzede w szystkim p rzy k u ły dc s i e b i e u sagę w iernych; w c- k ó ł n ic h t e ż aatjw ięoej z r o d z iło s i ę i n t e r p r e t a c j i , ta k ż e r o z ­ b ie ż n y c h , k tó r e domagały s i ę g ło s u K o ś c io ła , j e g c u r o c z y s te g o ś s ia d e e tw a danego w mocy C hrystusow ej o b ie t n ic y z w ie c z e r n ik a ; " P o c ie s z y c ie l, Duch S u lę t y , k tó r e g o O jcie c p e ó le w stcim im ie ­

n iu . . . przypom ni wam w sz y stk o , oc Ja wam p o w ie d z ia łe m " 3 ;

A " . . . Cn, Dcoh prawdy, doprowadzi t?ae dc c a ł e j prawdy"

Tak w ięc w bieżącym roku i 9 8 i wypada nam w s z c z e g ó ln y sposób dziękow ać Duchowi Świętemu z a t o , że pośród w ie lo r a k ic h wahań m y śli l u d z k i e j , p o z w o lił K o ścio ło w i w y r a sić w ła sn ą w ia rę w sform ułow aniach w ła ściw y ch e p o ce , w p e łn e j zg o d n o ści z " c a łą prawdą".

"Wierzę w Ducha Ś w ię te g o , Fana i O ż y w io ie la , k tó ry od Ojca 2 Sw. AMBBOŻf, De S p i r l t u S a n cto I,V ,T 2 : wyd. O .F a lle r , CSHL 7 9 , Vindobonae 1994, s . 4 5 .

3 J 1 4 ,2 8 . 4 J 1 8 ,1 3 .

(4)

i Syna pochodzi, który z Ojcem i Synem w spólnie odbiera u w iel­ b ie n ie i chwałę; który mówił przez proroków" - tak brzmią s ł o ­ wa symbolu wiary I Soboru K onstantynopolitańskiego w roku 381 ? który w y ja śn ił tajem nicę Ducha Ś w iętego, Jego pochodzenie od

Ojca, potw ierdzając w ten sposób jed n ość i równość w Bóstwie teg o ż Duoha Św iętego z Ojcem i Synem.

I I

3 . Wspominając i 6 - t e s t u le c ie Soboru K onstantynopolitańs­ kiego I n ie mogę pominąć m ilczeniem je s z c z e jed n ej znamiennej o k o lic z n o ś o i, dotyoząoej roku 1981: w tym samym bowiem roku przypada również 1550 ro o zn ica Soboru E fesk ieg o , odbytego w 431 roku. Wspomnienie to znajduje s i ę jakby w o ie n iu poprzed­ niego Soboru, a le i ono nabiera szczeg ó ln eg o znaczen ia d la na­ s z e j wiary i w najwyższym sto p n iu za słu g u je na przypom nienie.

W tym samym bowiem Symbolu odmawiamy, w sercu wspólnoty lit u r g ic z n e j , k tóra przygotowuje s i ę do ponownego p rzeży cia Boskich Tajemnic: "Ht in carn atus e s t de S p ir it o Sanotn ex Ma­ r ia V irg in e, e t homo fa c tu s e s t : i za sprawą Duoha Św iętego p r z y ją ł c ia ło z Maryi D ziew icy, i s t a ł s i ę człow iekiem ". Sobór E fesk i miał przede wszystkim walor ch ry sto lo g ic z n y ,g d y ż zd efin io w a ł prawdę o is t n ie n iu dwóch natur w J e z u sie Chrystu­ s i e , b osk iej i lu d z k ie j, aby w te n sposób u ś c i ś l i ć autentyczną

5 Tak oytowany po raz pierw szy w Aktach Soboru Chaloe- dońsklego, a c t . I I : wyd. E.Sohwartz, Aota Conciliorum Oocu-menioorum, II Conctlium u n lv e r sa le Chaloedonenae, B o r o lin i e t L ip slae 1927-32 I , 2 , s .8 0 ; por. także Conoiliorum Oeou- menicorum D ecreta, Bologna 1973 / 3 / , s .2 4

(5)

naukę K o ś c io ła , wyrażoną ju ż p rzez Sobór w N ic e i w roku 325, k tó r a jedn ak b y ła zagrożon a p rze z g ł o s z e n i e różnych in t e r p r e ­ t a c j i prawdy w y ja śn io n e j na ty a S o b o rze, z w ła s z c z a z a ś p rzez g ł o s z e n i e różnych sform ułowań używanych w n au czan iu n e s t o r -

tań sk tm . W ś c is ły m zw iązku z tymi o rz eczen ia m i Sobór K fesk l m ia ł ró w n ież z n a o z e n ie s o t e r i o l o g i c z n e , n a ś w ie t la j ą c że - we­ d łu g znanego adagium - "nie d o zn a ło u zd ro w ien ia t o , czeg o Chry­ s t u s n ie p r z y j ą ł" . Ś c i ś l e zw iązana z d o n i o s ł o ś c i ą tyoh d e f i n i - o j i dogmatyoznyoh b y ła ta k ż e prawda d o ty c z ą c a N a jś w ię ts z e j D z ie w io y , pow ołanej do je d y n e j i n ie p o w ta r z a ln e j g o d n o śc i Mat­ k i B oga, "T heotokos", ja k t o ja s n o z o s t a ło uwydatnione g łó w n ie w l i s t a c h św. C y ry la do N e s to r iu s z a i we w s p a n ia łe j Formula

u n io n is z roku 433 . B ył t o je d e n hymn owyoh sta r o ż y tn y c h Oj­ ców na c z e ś ó w c ie le n i a Jednorodzonego Syna B ożego, w p e łn e j praw dzie dwóch n atu r w je d n e j o s o b ie ; b y ł t o hymn na c z e ś ó d z i e ł a z b a w ie n ia , dokonanego w ś w ie c ie p rzez d z i a ł a n i e Ducha Ś w ię te g o : i w szy stk o t o n ie mogło n ie p r zy o z y n ió s i ę do wzro­ s t u o z o i Matki Boga, p ie r w s z e j w spółpraoowntoy mooy N ajw yższe­ g o , k tó r a o s ł o n i ł a J ą w momencie Z w iastow ania p rze z p e łn e b la s ­ ku z s t ą p i e n i e Ducha Ś w ięte g o 8 . I ta k t o z r o z u m ie li n a s i b ra­ c i a i s i o s t r y z E fe z u , k ie d y w ieczorem d n ia 22 czerw ca, w d niu in a u g u r a c ji Soboru od bytego w K atedrze "Matki B o żej" , obwoły­ w a li tym ty tu łe m Maryję D z ie w icę i w t r iu m f ie n i e ś l i Ojców na

6 Aol;a C on ctlioru m Oecumenioorum, I C on cilium u n iv e r s a le Kphesinum: wyd. E .S ch w a rtz, 1 , 1 , s s . 2 5 -2 8 i 2 2 3 -2 4 2 ; p o r .ta k ż e C on olliorum Oecumenioorum D e c r e ta , Bologna 1973 / 3 / , s s . 4 0 -4 4 ; 5 0 -6 1 .

7 A cta C on cilioru m Oecumenioorum, 1 , 1 , 4 , s s . " n /A /; p o r . ta k ż e C on cilioru m Oecumenioorum D e c r e ta , s s . 69 n .

(6)

za k o ń czen ie t e j p ie r w sz e j s e s j i .

Wydaje s i ę p r z e to bardzo w skazane, aby rów n ież te n s t a r o ­ żytny Sobór, t r z e c i w h i s t o r i i K o ś c io ła , z o s t a ł p rzez nas p rzy ­ pomniany w swoim bogatym k o n te k ś c ie te o lo g ic z n y m i e k lezja ln y m . N a jś w ię ts z a D ziew ica j e s t Tą, k tó r a w o ie n łu mooy T rójcy P rze­ n a j ś w ię t s z e j s t a ł a s i ę stw orzeniem n a j ś c i ś l e j złączonym z d z ie ­ łem zb a w ien ia . W o ie le n ie Słowa dokonało s i ę pod J e j sercem za sprawą Ducha Ś w ię te g o . W N iej z a b ł y s ł a ju tr z e n k a nowej lu d z ­ k o ś c i , k tó r a z Chrystusem u k a za ła s i ę na ś w i e c ie , aby w y p ełn ić pierw otny p la n p rzym ierza z Bogiem, zerwany p rzez n ie p o s łu s z e ń ­ stwo p ierw szego c z ło w ie k a . "Et in c a rn a tu s e s t de S p i r i t u San- c t o ex Maria V irg in e" .

i . Te dwie r o c z n ic e , c h o c ia ż z różnych ty tu łó w i o różnym zn a czen iu h isto ry czn y m , p r z y c z y n ia ją s i ę do w zro stu c z c i Ducha Ś w ięte g o . W szystko to dokonało s i ę za sprawą Ducha Ś w ię te g o . Widzimy, jak głęb o k o t e dwa w ie lk ie w spom nienia, do k tó ry ch wypada nam naw iązać w Roku Pańskim 1981, z łą c z o n e są ze sobą w n auczan iu i wyznaniu w iary K o ś c io ła , w iary w s z y s tk ic h ch rze­ ś c i j a n . Wiary w T ró jcę P r z e n a jś w ię ts z ą : w iary w O jca, od k t ó

-o

reg o p ochodzi " w szelk i dar" . Wiary w C h ry stu sa , O dk u pioiela c z ło w ie k a . Wiary w Ducha Ś w ięte g o i , w tym ś w i e t l e , c z c i d la Maryi, k tó r a "zgadzając s i ę na słow o B oże, s t a ł a s i ę Matką J e z u sa , a przyjm ująo zbawczą w olę Bożą całym sercem , n ie pow­ strzym ana żadnym grzechem , c a łk o w ic ie p o ś w ię c iła samą s i e b i e , ja k o s łu ż e b n ic ę Pańską, o s o b ie i d z i e ł u swego Syna" i d la t e g o "nie z o s t a ła c z y s to b ie r n ie p rze z Boga u ż y ta , l e c z . . . z w o l­ ną w iarą i p o słu sz e ń stw e m cz y n n ie w sp ółpracow ała w d z i e l e zb a

(7)

w ia n ia lu d z k o ś c i" W spaniałą j e s t r z e o z ą , że Maryja podob­ n ie ja k o c z e k iw a ła z w ia rą na p r z y j ś c i e Pana, tak rów n ież u k resu d ru g ie g o T y s ią c l e c i a o św ie c a swą o b e c n o ś c ią r&szą w ia rę w p ersp ek ty w ie "adwentu".

W szystko t o j e s t d la nas źródłem przeogrom nej r a d o ś c i, źródłem w d z ię c z n o ś c i za ś w ia t ło t e j w iary p oprzez k tó r ą u c z e s ­ tniczym y w n ie z g łę b io n y c h ta jem n ica ch B ożych, c z y n ią c j e t r e ś - o ią n a szy ch d u sz , r o z s z e r z a j ą c w n ic h h o ryzon ty w id z e n ia na­ s z e j duchowej g o d n o śc i i n aszych lu d z k ic h p r z e z n a c z e ń . I d la ­ te g o t e ż t e w i e l k i e r o c z n io e n ie mogą d la nas p o z o sta ń ty lk o wspomnieniem z o d le g łe j p r z e s z ł o ś c i . Muszą odżyć w w ie r z e Koś­ c i o ł a , muszą odezwać s i ę nowym echem w je g o d uoh ow oścl, muszą z n a le ź ć nawet zew nętrzny wyraz swej s t a l e żywej a k tu a ln o ś c i d la c a ł e j w sp ćln o ty w ie r z ą c y c h .

5 . P is z ę o tym do Was przede w szy stk im , moi Umiłowani i C zoigod n i B ra cia w p o słu g iw a n iu b isk u p im . Zwracam s i ę równo­ c z e ś n ie do B ra ci Kapłanów, n a j b liż s z y c h współpracowników w Wa­ s z e j t r o s c e p a s t e r s k ie j " in v i r t u t e S p i r i t u s S a n o ti" . Zwracam s i ę do B ra ci i S i ó s t r w s z y s tk ic h Rodzin zakonnych, k tóryoh św iadectw o J e z u sa C h rystu sa winno być s z c z e g ó ln ie żywe i rów­ n ie ż s z c z e g ó ln ie d r o g ie p o sła n n ic tw o T e j, k tó r a o b o la ła s t a ć s i ę S łu ż e b n ic ą Pańską Zwracaa a ię a końcu do w s z y s tk ic h św ie c k ic h B ra ci i S i ó s t r w K o ś c i e l e , k tó r z y ^ z n a j ą c je g o w ia ­ r ę , wraz ze w szy stk im i InnyMl o z ło a k a ii w sp ó ln o ty K o ś c io ła

ty la k r o ć i od t y l u p o k o leń u tr w a la ją z a r a sc a p a a lq ó ty c h w i e l ­ k ic h Soborów. J sstsm przekannny, że prayjsg; o n i 3 tadT.ięaaMsó- c i ą przypomm ienic ty c h d a t i ty ch r o c z n ic , z w ła s z c z a gdy

10 Se&ór Wat. XI, K c n st, dogu, o K o ś c ią ic , jbotłac g o n - t i u a , nr 85

(8)

w sp ó ln ie s o b ie uświadomimy, ja k bardzo " d z is ie j s z e " s ą z a r a ­ zem t e ta je m n ic e , k tóryoh obydwa Sobory d a ły autorytatyw ny wy­ ra z j e s z c z e w p ie r w sz e j p o ło w ie p ie rw szeg o T y s ią o le o ia d ziejó w K o ś c io ła .

Ośmielam s i s w r e s z c ie żyw ić n a d z ie j ę , że przypom nienie I Soboru K o n sta n ty n o p o lita ń sk ie g o i E fe s k ie g o , k tó r e b y ły wy­ razem w iary nauczanej i wyznawanej p rzez K o ś c ió ł n ie p o d z ie lo ­

ny, p r z y c z y n ia ją s i ę do w zro stu wzajemnego zro zu m ien ia z na­ szym i Umiłowanymi Braćmi na W schodzie i na Z a ch o d zie, z k tó r y ­ mi n ie łą c z y nas jesK os? p e łn a je d n o ś ć k o ś c i e l n a , a l e z k tó r y ­ mi razem szukamy w m o d litw ie , z pokorą i u f n o ś c ią , dróg do z je d n o o z e n ia w p ra w d zie. Coż, w r z e c z y sam ej, mogłoby b a r d z ie j p r z y s p ie s z y ć drogę do te g o z je d n o c z e n ia , j e ś l i n ie przypomnie­ n ie i o ży w ien ie zarazem t e g o , co p rze z t y l e wieków b y ło t r e ś ­ c i ą w iary w sp ó ln ie wyznawanej - owszem, co n ie p r z e s t a ł o być t ą t r e ś c i ą nawet pq ły^oh b o le sn y c h p o d z ia ła c h , j a k ie dokona­ ły s i ę w cią g u wieków ?

I I I

6 . J e s t zatem moim p ragn ien iem , aby t e w yd arzen ia z o s t a ły p r z e ż y te w ic h głębokim k o n te k ś c ie e k le z jo lo g ic z n y m . P ow in n iś­ my bowiem n ie ty lk o przypominać t e w i e l k i e r o c z n io e ja k o j e ­ d yn ie fa k ty z p r z e s z ł o ś c i - a l e ożyw ić j e rów n ież n a szą w sp ó ł­ c z e s n o ś c ią i zw ią za ć głęb o k o z życiem i zadaniam i K o ś c io ła na­ s z e j e p o k i, tak ja k z o s t a ły one wyrażone w całym n auczan iu So­ boru n aszych czasów: Vatioanum I I . Jakże g łęb o k o ż y ją w tym nauozaniu prawdy w y ja śn io n e na tam tych Soborach, a rów nocześ­ n ie ja k ż e t e w ła ś n ie prawdy p r z e n ik n ę ły t r e ś ć c e n tr a ln e g o d la Vaticanum I I n a u czan ia o K o ś c ie le ! Jakże s ą d la te g o naucza­ n ia i s t o t n e i k o n sty tu ty w n e, a ró w n o cześn ie ja k bardzo te

(9)

podstawowe i c e n t r a ln e prawdy n a szeg o "Credo" ż y ją n ie ja k o nowym życiem i św ie c ą nowym św ia tłem w c a ł o ś c i n a u cza n ia Va- ticanum I I !

J e ś l i w ię c za główne za d a n ie n a szeg o p o k o le n ia - a chyba ta k że i d a ls z y c h p o k o leń w K o ś c ie le - n a le ż y uznać u r z e c z y w is ­ t n ia n ie i wprowadzanie w ż y c ie nauki i w ytycznych te g o w i e l k i e go Soboru, t o p rzy p a d a ją cy w tym roku j u b il e u s z I Soboru Kon­ s ta n ty n o p o lit a ń s k ie g o i E fe s k ie g o d a je nam sp o so b n o ść wykona­ n ia te g o za d a n ia w żywym k o n t e k ś c ie prawdy, k tó r a p oprzez s t u - l e o i a trwa na w ie k i.

7 . "Kiedy z a ś d o p e łn iło s i ę d z i e ł o , k tó r e g o wykonanie Oj­ c i e c p o w ie r z y ł Synowi na ziem i" /p o r . J 1 7 , 4 / , z e s ła n y z o s t a ł w d n iu Z ielo n y c h Ś w ią t Duoh Ś w ię ty , aby K o ś c ió ł u s ta w ic z n ie u ś w ię c a ł i aby w t e n sp osób w ier zą cy m i e l i p rze z C h rystu sa w jednym Duchu p r z y s tę p do Ojca /p o r . Ef 2 , 1 8 / . On t o w ła ś n ie j e s t Duchem dającym ż y c i e , źródłem wody trysk ającym na żywot w ieczn y / p o r . J 4 ,1 4 ; 7 , 3 8 - 3 9 / ; p r z e z N iego O jo iec ożyw ia l u ­ d z i umarłych na sk u tek g r z e c h u , zanim ś m ie r te ln e io h c i a ł a w s k r z e s i w C h r y s tu s ie / p o r . Rz 8 , 1 0 - l i / . Duch m ieszk a w K o ś- o i e l e , a ta k ż e i w se r o a c h w ier n y c h , ja k w ś w ią ty n i / p o r . 1 Kor 3 ,1 6 ; 6 , 1 0 / ; w n ic h przemawia i d a je św iadeotw o p rzy b ra n ia za synów /p o r . Ga 4 ,6 ; Rz 8 ,1 5 - 1 6 i 2 6 / . Prowadząc K o ś c ió ł do w s z e lk ie j prawdy / p o r . J 1 6 ,1 3 / i je d n o czą o we w sp ó ln o c ie / i n oommunione/ i w p o s łu d z e , uposaża go w ro zm a ite dary h ie r a r ­ c h ic z n e oraz ch aryzm atyczn e, i przy ic h pomocy nim k ie r u j e , oraz owocami swoimi go p rzy o z d a b ia /p o r . Ef 4 ,1 1 - 1 2 ; 1 Kor 1 2 ,4 ; Ga 5 , 2 2 / . Mocą E w a n g elii utrzym uje K o ś c ió ł w c i ą g ł e j m ło d o ś c i, u s ta w ic z n ie go odnawia i do d o sk o n a łeg o z je d n o c z e ­ n ia z Oblubieńcem p ro w a d zi. Albowiem Duoh 1 O b lu b ien io a mówią do Pana J e z u sa : P rzy jd ź! /p o r . Ap 2 2 , 1 7 / . Tak t o c a ły K o ś c ió ł

(10)

okazuje a ię ja k o "lud zjednoozony je d n o ś c ią Ojca i Syna 1 Ducha Ś w iętego" Oto t e k s t zapewne n a jb o g a ts z y , n a jb a rd ziej s y n te ty c z n y , a p r z e c ie ż n ie je d y n y , k tó r y u k a zu je, ja k w c a ło ­ k s z t a ł c i e n a u czan ia Vatioanum I I ż y je nowym życiem i ś w ie c i nowym b lask iem prawda o Duchu Świętym , k tó r e j ta k a u to ry ta ty w ­ ny wyraz d a ł 1600 l a t temu Sobór K o n sta n ty n o p o lita ń sk i I .

C ałe p r z e o ie ż d z i e ł o odnowy K o ś c io ła , j a k ie Sobór Waty- kańkl I I tak op a trzn o ścio w o za m ie rzy ł i zapoczątkow ał - d z i e ­ ł o odnowy, k tó r e ma być ró w n o cześn ie " u d z isie jsz e n ie m " /a g g io r - nam ento/ i ugruntowaniem w tym, co odw ieczne i k onstytutyw ne d la m i s j i K o ś o io ła - mie może s i ę dokonaó i n a c z e j , jak ty lk o w Duohu Świętym , przy pomocy Jego ś w i a t ł a i mooy. J e s t to waż­ n e, tak bardzo ważne d la c a łe g o K o ś c io ła w je g o p o w szech n o śo l, ja k t e ż d la każdego K o ś c io ła p a rty k u la rn eg o w je d n o ś c i ze wszys tk im i innymi K o ścio ła m i p a rty k u la rn y m i. J e s t t o ważno 1 d la d ro g i ekum enicznej na wewnątrz c h r z e ś c ija ń s tw a i d la je g o dro­ g i w ś w ie c ie w spółczesnym , k tó r a ma s i ę r o z w ija ć w kierunku s p r a w ie d liw o ś c i i p okoju. J e s t t o ważne i d la d z i a ł a powołań k a p ła ń sk ic h czy zakonnych, i ró w n o cześn ie d la a p o s to ls tw a św ie­ c k ic h ja k o owocu nowej d o j r z a ło ś o l ic h w ia ry .

8 . Dwa sform ułow ania Symbolu N io a js k o -K o n s ta n ty n o p o lita ń - s k ie g o : "Bt in o a r n a tu s e s t da S p i r i t u S a n cto . . . Crado in S p iritu m Sanctum, Dominum e t v iy lf la a n t a a " przypom inają nas n a s tę p n ie , że największym d z ie łe m , ja k ie g o dokonał Duch Św ię­ t y , d z ie łe m , do k tó r e g o w s z y s tk ie inne s ą w sta ły m o d a la a te a lu 1 s^którego c z e r p ią ja k ze ź r ó d ła , j e s t w ła ś n ie W c ie le n ia S ło ­ wa Przaćw ioesnago ł o n i e Maryi D z ie w icy .

(11)

C h ry stu s, O d k u p iciel c z ło w ie k a i ś w ia ta , j e s t ośrodkiem d z ie jó w : "Jezus C h rystu s w czoraj i d z i ś , te n sam . . . "

J e ś l i n a sze m y ś li i n a sze s e r c a tr w a ją zwrócone ku Niemu w p ersp ek ty w ie k o ń czą ceg o s i ę d ru g ie g o T y s i ą c l e c i a od J ego p i e r ­ w szego p r z y j ś c i a na ś w ia t , to tym samym zw racają s i ę one do Ducha Ś w ię te g o , za sprawą k tó r e g o p o o z ą ł s i ę On ja k o C złow iek i zw racają s i ę ró w n ież do T e j, z k t ó r e j s i ę p o c z ą ł i n a r o d z ił: do Maryi D z ie w io y . W łaśn ie te g o r o c z n e j u b ile u s z e obu w ie lk ic h Soborów s z c z e g ó ln ie k ie r u j ą n asze m y śli i s e r c a ku Duchowi Świętemu i ku Matce Boga, M aryi. A j e ś l i przypominamy s o b ie , ja k w ie lk ą ra d o śó i u n i e s i e n i e w yw ołało przed 1550 l a t y w E fe­ z i e w yznanie w iary w B o sk ie m acierzyństw o Maryi D ziew icy /T h eo - t o k o s / , rozumiemy wówczas, że w tym wyznaniu w iary z o s t a ł o j e d ­ n o c z e ś n ie u w ie lb io n e s z c z e g ó ln e d z i e ł o Ducha Ś w ięte g o : d z i e ł o na k tó r e sk ła d a s i ę zarówno lu d z k ie p o c z ę c ie i n a ro d zen ie Syna Boga za sprawą Ducha Ś w ię te g o , jak t e ż za sprawą te g o ż Ducha Ś w ięte g o - n a jś w ię ts z e m acierzyń stw o D ziew ioy Maryi. Owo ma­ c ie r z y ń s tw o n ie t y lk o j e s t źródłem i podstawą c a ł e j wyjątkow ej ś w i ę t o ś c i Maryi i J e j n a j s z c z e g ó ln ie j s z e g o u d z ia łu w c a ł e j eko­ nom ii z b a w ie n ia , a l e u s t a l a ponadto trw a ły zw iązek m a cierzy ń sk i Maryi z k o ś c io łe m , mający sw oją podstaw ę w samym f a k o ie , że z o s t a ł a Ona p rzez T ró jc ę P r z e n a jś w ię ts z ą wybrana na Matkę C h ry stu sa , k tó r y j e s t "Głową C ia ła -K o ś c io ła " Związek ów ob jaw ia s i ę s z c z e g ó ln ie pod krzyżem , g d z ie Maryja " n a jg łę b ie j ze swym Jednorodzonym w s p ó łc ie r p ia ł: . i z o f i a r ą Jego z ł ą c z y ł a s i ę matczynym duchem . . . a w r e s z o ie p rze z te g o ż J e z u sa Chrys­ t u s a u m iera ją ceg o na k rzy żu oddana z o s t a ł a ja k o matka u c z n io ­ wi tym i sło w y : " N ie w ia sto , o to syn twój" /p o r . J 1 9 ,2 6 -2 7 /" ^ ^ .

13 Hbr 1 3 ,8 14 Kol 1 ,1 8 .

(12)

Sobór W atykański I I s z c z ę ś l i w i e s y n te ty z u j e d a le j te n n ie ro ze rw a ln y zw iązek Maryi z Chrystusem i z K ościołem : "A k i e ­ dy p odobało s i ę Bogu u r o c z y ś c ie ob jaw ić ta jem n ice zb a w ien ia lu ­ d z k ie g o n ie w c z e ś n ie j , a ż z e ś l e o b ieca n eg o p rzez C h rystu sa Bu­ ch a , widzimy A postołów p rzed dniem Z ielo n y c h Św iąt "trwająoych jed n o m y śln ie na m o d litw ie wraz z n ie w ia sta m i i z M aryją, Matką J e z u sa i z braćmi Jego" /B z 1 , 1 4 / , ta k że Maryję b ła g a ją c ą w m odlitw ach o dar Bucha, k tó ry p odczas zw ia sto w a n ia ju ż Ją b ył z a c ie n i ł " W sform ułow aniu tym t e k s t soborowy z e s ta w ia z sob ą dwa momenty, w k tó r y c h m acierzyń stw o Maryi n a j ś c i ś l e j zw iązane j e s t z d z ia ła n ie m Buoha P r z e n a jś w ię tsz e g o : najpierw moment W o ie le n ia , z k o l e i z a ś moment n a ro d zin K o ś c io ła w W ie-

o zern ik u je r o z o lim sk im .

IV

9 . W szystk ie t e w i e l k i e i ważne motywy i z b ie g o k o lic z n o ś ­ c i ta k znamiennych przem aw iają za tym, aby w roku bieżącym pod­ wójnego j u b ile u s z u uw ydatnić u r o o z y s to śó Z e s ła n ia Buoha Św ię­

te g o w oałym K o ś o ie lb .

Zapraszam ted y na te n d z ie ń do Rzymu w s z y s t k ie K onferen­ c j e Episkopatów K o ś c io ła K a to lio k ie g o i P a tr ia r c h a ty oraz Me­ t r o p o l i e K a to lic k ie g o K o ś c io ła W schodniego w p r z e d s t a w i c i e l s ­ tw ach, j a k ie u zn ają za stosow ne w y s ła ć , abyśmy m ogli w sposób s z c z e g ó ln y odtw orzyć t o d z ie d z ic t w o , k tó r e w y n ieśliśm y z Wie­ c z e r n ik a Z ielo n y o h Ś w iąt w mocy Bucha Ś w ię te g o : On t o p okazał K o ścio ło w i w c h w ili je g o n a ro d zin t ę d ro g ę, k tó r a prowadzi do w s z y s tk ic h narodów, do w s z y s tk ic h ludów, języków i w s z y s tk ic h

s e r c .

(13)

S ta j ą c w sp ó ln ie w j e d n o ś c i k o le g i a ln e j ja k o d z ie d z ic e p a s t e r s k i e j , a p o s t o l s k i e j t r o s k i o w s z y s t k ie K o ś c io ły z a ­ czerp n ijm y z o b f it e g o ź r ó d ła , te g o samego Ducha, k tó ry k ie r u j e p esłann iotw em K o ś c io ła na drogach w s p ó łc z e s n e j lu d z k o ś c i u k r e ­ su d ru g ie g o T y s i ą c l e c i a po W c ie le n iu Słow a za sprawą Ducha Swię te g o w ł o n i e Maryi D z ie w ic y .

10. P ierw sza c z ę ś ó u r o c z y s t o ś c i zgrom adzi nas rano w B azy- l i o e św. P io t r a na W atykanie, aby z c a łe g o s e r c a wyśpiewaó na­ s z e "Credo i n S p iritu m Sanctam , Dominum e t v iv if io a n t e m . . . qui lo o u tu s e s t p er p ro p h eta s . . . Et unam, sanctam , ca th o lic a m e t a p o sto lio a m E o o lesia m " . Z aprasza nas do te g o 1 6 0 0 - le o ie Soboru K o n s ta n ty n o p o lita ń s k ie g o I . Podobnie ja k A postołów w W ieczer­ nik u i Ojców na tym S o b o r ze, zgrom ad ził nas t e n , k tó ry "Mocą E w a n g elii utrzym uje K o ś c ió ł w c i ą g ł e j m ło d o ś c i, u s ta w ic z n ie go odnawia"

N iech w te n sposób u r o c z y s to ś ć Z ielo n y c h Ś w iąt te g o roku s t a n i e s i ę p odn iosłym i wdzięcznym wyznaniem t e j w iary w Ducha Ś w ię te g o , Pana i O ż y w ic ie la , ja k ą w sp osób s z c z e g ó ln y za w d zię­ czamy temu S oborow i. N iech s t a n i e s i ę ona zarazem pokorną p r o ś ­ bą i żarliw ym wezwaniem, aby te n ż e Ś w ięty Duch pomagał nam "od­ naw iać o b li c z e ziem i" rów n ież poprzez d z i e ł o odnowy K o ś c io ła w edle m y ś li Vatioanum I I . N iech d z i e ł o to p r z e b ie g a d o jr z a le i praw idłow o we w s z y s tk io h K o ś o io ła o h , we w s z y s tk ic h w spólno­ ta c h o h r z e ś c ija ń s k io h , n ie c h p r z e b ie g a nade w szy stk o w duszaoh lu d z k ic h , gdyż n ie może być prawdziwej odnowy bez s t a ł e g o naw­ r a c a n ia s i ę ku Bogu. Prośmy Ducha Prawdy, abyśmy na drodze t e j odnowy p o z o s t a l i doskonM e w ie r n i owej "mowie Ducha", ja k ą j e s t

17 P or. 2 Kor 11 ,2 8

(14)

d l a n a s w s p ó łc z e ś n ie n a u o z a n ie V aticanum I I , i od n i e j n i e od­ c h o d z i l i , k i e r u j ą c s i ę ja k im k o lw ie k w zględem w e d le ducha te g o ś w ia t a . Prośmy r ó w n ie ż T e g o , k tó r y j e s t " fo n s v i v u s , i g n i s , C a r it a s " - / z d r ó j żyw y, m i ł o ś ć , o g n ia ż a r / , a żeb y n as samych i c a ły K o ś c ió ł i w r e s z o ie r o d z in ę lu d z k ą p r z e n ik n ą ł t ą m i ł o ś c i ą , k t ó r a "we w sz y stk im p o k ła d a n a d z i e j ę , w s z y s tk o p rzetrzym a" i

19 k t ó r a " nigdy n i e u s t a j e " .

N ie u le g a w ą t p l i w o ś c i , że na tym e t a p i e d z ie jó w K o ś c io ła i l u d z k o ś c i , z a c h o d z i s z c z e g ó ln a p o tr z e b a p o g ł ę b i e n i a i ożyw ię n ia t e j prawdy. O kazją do t e g o b ę d z ie u c z c z e n ie w d n iu Z i e l o ­ nych Ś w ią t 1600 r o c z n ic y Soboru K o n s t a n t y n o p o lit a ń s k ie g o I . N ie c h Duch ś w i ę t y p r z y jm ie t ę n a s z ą m a n if e s t a c j ę w ia r y . N iech p r z y jm ie t o pokorne o tw a r c ie s i ę s e r c , w sam ej l i t u r g i c z n e j po s łu d z e u r o c z y s t o ś c i Z e s ł a n i a , ku P o c i e s z y c i e l o w i , w którym ob­ j a w ia s i ę i u r z e c z y w is t n ia dar j e d n o ś c i .

1 1 . Druga c z ę ś ć u r o c z y s t o ś c i zgrom ad zi n a s t e g o d n ia w g o d z in a c h p ó źn o -p o p o łu d n io w y ch w B a z y lic e M atki B o ż e j W ię k sz e j g d z ie c z ę ś ć poranna z o s t a n i e d o p e łn io n a tym i t r e ś c i a m i , k tó r e u o b e c n ia 1550 r o c z n ic a Soboru w E f e z i e . Ta m y śl nasuwa r ó w n ie ż s z c z e g ó ln y z b ie g o k o l i c z n o ś c i , że Z ie lo n e Ś w ię ta p r z y p a d a ją w tym roku d n ia 7 c z e r c a , ja k t o m ia ło m ie j s c e w roku 4 3 1 , i w tym u ro c z y sty m d n iu , k tó r y z o s t a ł u s t a lo n y na r o z p o c z ę c ie obrad /o d ło ż o n y potem na d z ie ń 22 c z e r w c a / z a c z ę ł y n apływ ać do E fe z u p ie r w sz a grupy B iskupów .

Będą t o jed n ak t r e ś c i w id z ia n e p o p r z e z V aticanum I I , z e sz c z e g ó ln y m u w z g lę d n ie n ie m w s p a n ia łe g o V III r o z d z i a ł u K o n sty ­ t u c j i Lumen g e n tiu m . P od ob n ie ja k Sobór E f e s k i po& rzez naukę c h r y s t o l o g i c z n ą i s o t e r i o l o g i c z n ą p o z w o lił p o t w ie r d z ić prawdę

(15)

o Bożym m a c ie r z y ń stw ie Maryi - T heotokos - ta k rów n ież i Va- ticanum I I przypom ina nam, ja k rodzący s i ę w W ieczern ik u j e r o ­ zolim sk im z mocy Ducha P r z e n a jś w ię ts z e g o K o ś o ió ł za czy n a pa­ t r z e ć na Maryję ja k o na wzór duchowego m a cierzy ń stw a , a swój "pierwowzór". W tym d n iu Ta, k tó r ą Paweł VI nazwał ró w n ież Mat­ ką K o ś c io ła , p ro m ien iu je sw oją w sta w ie n n ic z ą mocą na K o ś o ió ł- Matkę i ch ro n i w nim te n za p a ł a p o s t o l s k i , którym on u s ta w io z - n ie ż y j e , ro d zą c d la Boga w ier zą cy c h we w s z y s tk ic h cz a sa ch i we w s z y s tk ic h m ie js c a c h n a szeg o g lo b u .

I d la t e g o t e ż popołudniow a l i t u r g i a u r o c z y s t o ś c i Z ielo n y c h Ś w iąt zgrom adzi nas w t e j M aryjnej B a z y lic e Rzymu, aby p rzez t o w sp osób s z c z e g ó ln y p rzypom nieć, i ż w je r o z o lim sk im W ieczer­ n ik u A p o sto ło w ie " tr w a li je d n o m y śln ie na m o d litw ie . . . z Mary­ j ą , Matką J e z u s a . .. " 2 0 , p rzygotow ując s i ę na p r z y j ś c i e Duoha Ś w ię te g o . Podobnie i my pragniemy w d n iu tak d o n io sły m trw ać na m o d litw ie w sp ó ln ie z Tą, k tó r a - w edle słów K o n s ty tu c ji dog­ m atycznej Soboru W atykańskiego I I o K o ś c ie le - ja k o Matka Boża

" . . . j e s t pierwowzorem K o ś c io ła , w porządku . . . w ia r y , m iło ś o i 21

i d o sk o n a łeg o z je d n o c z e n ia z Chrystusem" . I ta k , tr w a ją c na m o d litw ie w sp ó ln ie z N ią , p e ł n i u fn o ś c i do N i e j , będziemy powie r z a ć K o ś c ió ł i je g o m isję wśród w s z y s tk ic h narodów w ś w le o ie d z is ie j s z y m i ju tr z e js z y m mocy Ducha P r z e n a jś w ię ts z e g o . Wszak nosimy w s o b ie d z ie d z ic tw o ty c h , którym C h ry stu s Zmartwychwsta­ ły p o l e c i ł " i ś ć na c a ły ś w is t, n a u c z a ją c w sz y stk ie narody . . .

22

i opow iadając ew an g elię całem u s tw o rz e n iu . . . " "*. W d n iu 20 P e r.

21 K e n s t. dogE„ o K o ś c ie le ,, g e a t i n s ,

(16)

Z ielo n y ch ś w ią t , zgromadzeni na m o d litw ie wraz z M aryją, Mat­ ką J e z u s a , p r z e k o n a li s i ę , że mogą s p e ł n i ć t o p o le o e n ie mocą Duoha ś w ię t e g o , k tó ry z s t ą p i ł na n io h zg o d n ie z za p o w ied zią Pana 2 3 . W tym samym d niu my, ic h d z i e d z i c e , zjednoczym y s i ę w tym samym a k c ie w iary i m odlitw y.

V

12. Umiłowani moi B raoia!

Wiem, że w W ielk i Czwartek we w sp ó ln o c ie p rezb y teriu m Waszyoh d i e c e z j i od naw iacie pam iątkę O s ta tn ie j W iecz erz y , pod­ cz a s k tó r e j poprzez sło w a C h ry stu sa , mooą Duoha Ś w ię te g o , Chleb i wino s t a ł y s i ę Ciałem i Krwią n a szeg o Z b a w ic ie la , o ż y l i Eu­ c h a r y s t ią n aszeg o o d k u p ie n ia .

P o w ied zcie wówczas - a ta k że przy innych n ada rza ją cy ch s i ę sp o so b n o ścia ch - całem u Ludowi Bożemu o ty c h d o n io s ły c h ro o z n io a ch i w ydarzeniach ta k , aby b y ły one ró w n ież podobnie wspominane i przeżywane w każdym K o ś c ie le miejscowym i w k aż­ dej w sp ó ln o c ie K o ś o io ła , ta k ja k na to z a s łu g u j ą - w sp osób u s ta lo n y p rzez p o szcz eg ó ln y c h P a s te r z y , p rzez odnośne K onfe­ r e n c je Episkopatów i P a tr ia r c h a ty oraz M etro p o lie K ościołów W schodnich.

O czekując z upragnieniem zap ow ied zian ych u r o c z y s to ś o i z s e r c a u dzielam Wam w szy stk im , C zcig o d n i i Umiłowani B r a c ia w B isk u p s tw ie , a razem z Wami w szystkim Waszym Wspólnotom Koś­ c ie ln y m , mego s z o z e g ó ln e g o B ło g o sła w ie ń stw a A p o s to ls k ie g o .

W Rzymie, u św. P io t r a , d n ia 25 marca 1 9 8 i r . , w U roczys­ t o ś ć Z w iastow ania P a ń sk ieg o , w tr z e c im roku P o n ty fik a tu .

Jan Paweł I I , p a p ie ż 23 Por. Dz 1 ,8

Cytaty

Powiązane dokumenty

Ogromną zaletą jest to, że w  interesujący sposób podejmuje zagadnienie wizualności albumów muzycznych, czyli po prostu muzyki, oraz oferuje metodę badania okładek..

Jej zainteresowania badawcze koncentrują się na twórczości Witolda Lutosław- skiego, historii muzyki XX wieku oraz zagadnieniach pejzażu dźwiękowego.. Stypendystka Paul

The purpose of this paper is to analyze the complex and heterogeneous sound- scapes of Stanisław Lem’s literary works, fi lled with many sounds and many voices: “the absolute

Dariusz Brzostek , Soundscapes in the Literary Works of Stanisław Lem and Science Fiction Film Soundtracks.. Olga Siemońska , On Silence and its Th

Propago- wane przez Lehmanna pojęcie muzyki relacyjnej okazało się być atrakcyjną propozycją, pomagającą w wyzwoleniu z estetycznego klinczu pomiędzy zmur- szałym

Centre Ghoueba Ghoueba Ghoueba Ngando Ngando Ngando Ngando Mossighé Ngando Mossighé Ngando Mossighé Rembo Rembo Rembo Guidouma Guidouma Guidouma Chantier Chantier forestier

the water estimation is dominated by an error in the measured rel- ative permittivity 4 r , which can be expected based on the high value for the relative permittivity of water

The possibility of using adsorbent under the conditions of drilling platforms was determined, first of all, by its physical mechanical, physical chemical and