• Nie Znaleziono Wyników

"Sfinks" w latach 1914-1917 (problematyka społeczno-polityczna)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Sfinks" w latach 1914-1917 (problematyka społeczno-polityczna)"

Copied!
19
0
0

Pełen tekst

(1)

Maniusiak, Elżbieta

"Sfinks" w latach 1914-1917

(problematyka społeczno-polityczna)

Rocznik Historii Czasopiśmiennictwa Polskiego 6/2, 120-137

(2)

E LŻ BIETA M A N IU S IA K

„ S F IN K S ” W LA TA C H 1914— 1917

(P R O B L E M A TY K A SPO Ł E C Z N O -PO L IT Y C Z N A )

„ S finks” —■ czasopismo o c h a ra k te rz e polityczno-społecznym i lite- rac k o -a rty s ty c z n y m 1 — b y ł jed y n y m tego ro d za ju pism em w ychodzącym w W arszaw ie w lata ch I w o jn y 2. Odkupione w p rzeddzień w o jn y od w ła ­ ściciela i re d a k to ra W ładysław a Bukowińskiego, przeszło n a własność

A ugusta Popław skiego3. .

W pierw szy m n u m erz e z k w ietn ia 1914 r. now a red a k c ja w e w s tę p ­ n y m a rty k u le p rzed staw iała p la n y p ism a na najbliższą przyszłość, zapo­ w iad ając przekształcenie „ S fin k sa” z literack o -arty sty czn eg o n a pism o społeczno-artystyczne, o b ejm u jące w ogólnych zarysach „cały ru ch u m y ­ słow y u nas, a częściowo w ogniskach k u l tu r y eu ro p e jsk ie j”. W p ro g ra ­ m ow ym a rty k u le re d a k c ja stw ierdzała, że p rag n ie k o n ty n u o w ać tę rolę, jak ą „S finks” o deg rał na polu lit e r a tu r y p ięk n ej pod k iero w n ictw em „ S elim a” — Bukow ińskiego, Pom im o tru d n o ści w realizacji ty c h planów re d a k c ja u fn a jest w pomoc zarów no „starszej brac'i po piórze”, jak i „ p le jad y m łodych naszych pisa rz y i uczonych” i p rzy ich w spółudziale zdoła utw orzy ć organ „kształcący i poży teczn y ” .

Zapow iedziane zm iany nie dokonały się od razu, bow iem cztery n u ­ m e r y „S fink sa” za rok 1914 noszą n a sobie w y raźn e śla d y d aw n ej r e d a k ­ cji, co św iadczyłoby o ty m , że A u g u st P opław ski kupił „Sfinksa" w raz z nagrom adzonym m a te ria łe m red akcy jn y m . Z m iana c h a ra k te ru pism a m ia ła m iejsce dopiero w r. 1915. O d tąd przew ażała p ro b le m aty k a

poli-1 A r ty k u ł o b ejm u je ty lk o w y b r a n e p r o b lem y pism a, jak za łożenie p ro g ra m o ­ w e , ch a ra k te r y s ty k ę r ed a k cji i w sp ó łp ra co w n ik ó w , fo rm a ln ą a n alizę oraz n iek tó re za g a d n ien ia treści (p rob lem atyk a p o lity czn a i h istoryczn a z p o m in ię c ie m p r a w n o ­ u stro jo w ej i literack iej). O lata ch w c z e śn ie jsz y c h „ S fin k sa ” (1908— 1913) zob. a r ty ­ k u ł B. P e t r o z o l i n - S k o w r o ń s k i e j , za m ieszczo n y w „R oczniku H isto rii C za so p iśm ien n ictw a P o ls k ie g o ” , t. 1, s. 115— 150.

2 „ Ś w ia t”, nr 39, z I X 1915, s. 12.

3 „ K sią żk a ”, nr 6, z V I 1914, s. 149. W d ziale „ K o n fisk a ty i k a ry p r a s o w e ” z n a jd u je m y in fo rm a cję o sp rzed aży „ S fin k sa ”.

(3)

tyczna, a w szystkie a rty k u ły w stę p n e d o ty czy ły s p ra w politycznych. Z m iana p rofilu pism a została rów nież u zew n ętrzn io n a w p o d ty tu le, k tó ­ r y od r. 1915 brzm iał: „Miesięcznik Pośw ięcony S p raw o m Społecznym , L ite ra tu rz e i S ztu ce” . Na zm ianę p ro filu pism a w p ły n ę ły d w a czynniki: wzmożone ożywienie polityczne zw iązane z w y p a d k a m i w o je n n y m i o raz ten d e n c ja w y d a w cy do przekształcenia „S fin k sa” w pism o o ch ara k te rz e

politycznym . ·

W ybuch w o jn y spowodował ogólne pogorszenie się. s y tu a c ji prasy, co nie om inęło i „S fink sa” . W a rty k u le p o d su m o w u jący m dorobek pism a za rok 19144 red a k c ja stw ierdzała, że w o jn a sp araliżo w ała w iele zamie­ rze ń i planów. W ydarzenia w o jen n e zm u siły red ak cję do wolniejszego tem p a wydawniczego. K osztem rezy gn acji ze sw ych p lanów red ak cja „ S finksa” dążyła p rze d e w szystkim do tego, ab y „sam ą p laców kę za w szelką cenę u trz y m a ć ” .

„ S fin k s” w sw ych założeniach p ro g ram o w y ch akcen to w ał niezależ­ ność i obiektywizm . W yrazem tego był a rty k u ł w stę p n y zamieszczony w piśm ie na początku r. 19155. A u to r inform ow ał w nim o w ysiłkach red a k c ji zm ierzających do w zbogacenia i u doskonalenia treści pism a po­ przez zwiększenie jego rozm iarów oraz zm ianę układu. Znaczna część pism a m ia ła być przeznaczona na a rty k u ły , w k tó ry c h a u to rz y d aw alib y w y ra z swej indyw idualności, w now ym zaś dziale „K roniki m iesięcznej” m iały się znaleźć „wszelkie o bjaw y życia [...] W te n sposób czytelnik co m iesiąc otrzym a obok a rty k u łó w o m aw iających żyw otne zagadnienia chwili ze stanow iska naukowego, obok powieści i poezji, in fo rm a c ję do­ tyczącą objaw ów życia i ru c h u um ysłow ego naszego i obcego [...] »Sfinks« jest placów ką n arodow ą i k u ltu ra ln ą , a sp ra w y om aw iane na jego łam ach nie będą o trz y m y w a ły żadnego zab arw ien ia p a rty jn e g o ”6. To stw ierdzenie świadczyło o ten d en cjach pism a zm ierzających do zachow a­ nia niezależności i obiektyw izm u.

„ S finks” był pism em w y b itn ie eklektycznym . Na jego łam ach pisali ludzie re p re z e n tu ją c y różne poglądy polityczne i społeczne. W a rto tu dla przy k ład u przytoczyć, że obok Zofii D aszyńskiej-G olińskiej publikow ali w „S finksie” K o n sta n ty Srokowski, Zofia Nałkowska, Adolf N ow aczyń- ski, S tefan Żeromski. Biorąc zaś pod uw agę deklaro w an ie się „ S fin k sa ” jako pism a apolitycznego, m ożna stw ierdzić, że był on istotnie daleki od g ru p y czasopism o zdecydow anym k ie ru n k u politycznym , źbliżony zaś był do tej gru p y pism, k tó re głosiły swą apolityczność; lecz faktycznie pod w p ły w em środow iska, od którego b y ły zależne finansowo, re p re z e n ­

tow ały pozornie u k r y te polityczne tendencje. '

4 „ S fin k s”, nr 83/84, z V II—V III 1915 (w kładka). 5 Tam że, nr 96, z I 1917, s. 114.

(4)

122 E L Ż B I E T A M A N I U S I A K

W ty m m iejscu należy postaw ić p y tan ie: co skłoniło Popław skiego do k u p n a „ S fin k sa”, czy zdecydow ały literack ie asp iracje „bogatego zie­ m ian in a ze środow iska a ry sto k ra ty z u ją c e j się bog atej szlachty lubelskiej, k tó ry w y bornie ad m in istro w ał dużą f o rtu n ą i żywił upodobania lite ra c ­ k ie ”7. Może górę w ziął polity czn y te m p e ra m e n t Popławskiego, k tó ry chciał „ S fin k sa” przekształcić w pew nego rodzaju o rg a n polityczny? O ty m o sta tn im świadczyć może zarów no zm iana p ro filu pisma, jak i ro­ dzaj publikow anych w nim a rty k u łó w politycznych, zarów no sam ego P o ­ pław skiego, ja k i jego najbliższego w spółpracow nika W ładysław a K ły -

szewskiego. . ■

Praw dopodobnie „ S fin k s” p rzy p ró b ie zachow ania swego p ro filu z lat ubiegłych stać się m iał o rgan em p raso w y m g ru p y in telig en cji w a rsza w ­ skiej pow iązanej przez osobę Popław skiego z g ru p am i ziem iańskim i i k o n ­ serw aty w n y m i. O ty m pow iązaniu św iadczyłyby słowa K rzyw oszew - skiego odnoszące się do Popławskiego: „W k o n se rw a ty w n y m S tro n n ic ­ tw ie P o lity k i R ealnej ceniono jego wiedzę i c h a ra k te r ”8.

P opław ski w okresie w y d a w an ia „S fin k sa” b rał rów nież udział w ży­ ciu politycznym . Był jed n y m z czynnych członków Z w iązku Ziem ian, pełniąc w nim w r. 1916 fu n k cję wiceprezesa, a w r. 1918 został se k re ta ­ rzem R a d y S ta n u 9. K to wie, czy nie zawdzięczał swej k a rie ry politycznej w p ew nej m ierze roli, ja k ą odegrał w ty m czasie „S fin k s” . Ja k o w łaści­ ciel pism a p ublik o w ał na jego łam ach a rty k u ły zaw ierające sfo rm u ło ­ w ania pro g ram o w e u g ru p o w a ń ziem iańskich. Być może, że „ S fin k s” b y ł szczeblem u łatw ia ją c y m m u dojście do ta k eksponow anego stanow iska, jakim bezsprzecznie była fu n k cja se k re ta rz a R ad y Stanu.

S K Ł A D R E D A K C JI I Z ESPÓ Ł W SP Ó Ł P R A C O W N IK Ó W

A by scharak tery zo w ać poszczególnych w spółpracow ników „S fin k sa”, trzeba przeprow adzić podział na g ru p y a u to ró w p u b lik u jąc y c h w ty m piśmie. Dokonać tego tru d no , poniew aż k rą g piszących b y ł dość szeroki; . n a prze strz e n i czterech la t obejm ow ał ponad sto nazw isk. Większość z nich dość przypadkow o i sporadycznie zam ieszczała swe u tw o ry lub a rty k u ły . P r z y podziale n a g ru p y p rz y ję to k r y te r iu m częstotliwości za­ m ieszczania a rty k u łó w i u tw o ró w literackich.

K olegium red a k c y jn e „S finksa” stanow ili: A u g u st Popław ski — k ie ­ row nik naczelny i w ydaw ca, W ładysław K łyszew ski — re d a k to r odpo­ w iedzialny i literacki, i P io tr Choynow ski — s e k re tarz redakcji.

C h a ra k te ry s ty k ę osób zw iązanych ze „S fin k sem ” zacząć trz e b a od

7 S. K r z y w o s z e w s k i , D ł u g i e życie, W arszaw a 1947, s. 263. 8 Loc. cit.

(5)

w ydaw cy pism a A ugusta Popław skiego (1879— 1944)10, k tó ry b y ł b o g aty m ziem ianinem lubelskim , finansow cem . Oto ja k pisze o nim S. K rzy w o - szewski: „W o statn ich lata ch p rze d w o jn ą naw iązałem bliższą znajomość z A ugustem Popław skim . B ył on w śród a ry sto k ra ty z u ją c e j się bogatej szlachty lubelskiej zjaw iskiem w y ją tk o w y m ; przeszedł d w a fak u ltety , w W arszaw ie — p raw n y , w H eid elberg u — filozoficzny. O dbył dłuższe studia w Anglii. W ybornie a d m in istro w ał dużą fo rtu n ą i żywił upodo­ bania literackie. Dał im upust, n ab y w ając od B ukow ińskiego m iesięcznik »Sfinks«”11. Równocześnie pochłaniały go p o lity k a i sp ra w y społeczne. W w yzw olonej Rzeczypospolitej, w gabinecie A lek san d ra Skrzyńskiego, spraw ow ał obowiązki w ice m in istra s k a rb u 12. Po przew rocie m ajo w y m w szedł do s e n a tu 13,- został p rezesem T o w arzy stw a K redytow ego Ziem ­ skiego. W ydał szereg p rac ekonom icznych14. Z ajm o w ał się także lite r a ­ tu rą ; w y d a ł pod pseudonim em „ J a n R ogala” powieści: Z a r z e w i e oraz

P ł o m i e n i e .

Na podstaw ie a rty k u łó w politycznych zam ieszczanych w „S fin k sie” należy przyjąć, że poglądy Popław skiego m ieściły się w ram a ch ogólnej ideologii ziem iańskiej. P opław ski w y stęp o w ał w obronie in teresó w sta n u ziem iańskiego, w y su w ał hasło zgodnego współżycia ró żn y ch w a rs tw w n a ­ rodzie, przeciw staw iał się hasłom głoszącym w a lk ę klas. Z nam ienne tu będą słowa w ypow iedziane w jed n y m z jego a rty k u łó w 15, w k tó ry m mó­ w iąc o potrz e b ac h „su p rem acji in te re s u narodow ego n a d p o lity k ą dziel­ nicow ą i w a lk ą k la s” , skw apliw ie podchw ycił w y su n ię te p rzez pism a Stro n n ic tw a Narodowego hasło w zniesienia się n a stanow isko n a d p a r- tyjnę. Nie p rzy p a d k iem też p rzepro w ad zał rozw ażania n a te m a t k ry zy su ideologii socjalistycznej; w edług niego pod w p ły w em w o jn y nastąpiło

10 U rod ził się w gu b ern i lu b elsk iej, g im n a z ju m sk o ń c z y ł w K ielcach . S tu d io ­ w a ł m a te m a ty k ę i praw o na U n iw e r s y te c ie W arsza w sk im . W 1901 r. stu d io w a ł w H eid elb ergu ek o n o m ię i n a u k i h u m a n istyczn e, o trzym ał ta m sto p ień dra filo lo g ii. B y l m. in. c zło n k iem R ad y G łów n ej D y rek cji T ow . K r e d y to w e g o Z iem sk ieg o w W arszaw ie. W ybrany w L u b lin ie w k w ie tn iu 1918 r. na człon k a R ady S tan u przez r e a listó w , n a le ż a ł do K u b lu M ięd zyp artyjn ego. Jako k a n d y d a t teg o K lubu w y b r a n y został na sta n o w isk o sekretarza R ad y Stanu. Zob, Wsp ółcz eś ni polscy d zi ał ac ze p o l i t y c z n i , [w:] M a ł a e n c y k l o p e d i a pod red. B. J a n k o w sk ie g o i Z. L ew a r - tow icza, 1919, s. 55.

11 S. К r z y w o s z e w s к i, op. cit., s. 263. 12 Loc. cit.

13 9 X 1930 r. złożył ślu b o w a n ie w senacie, b y ł p r e z e se m S k a rb o w ej i B u d żeto ­ w ej K o m isji sen ack iej BBW R .

14 M. in. D ł u g o t e r m i n o w y k r e d y t zi e m s k i w P r u s a c h; L a n d s z a f t y i T o w . K r e ­ d y t o w e Z i e m s k i e (1917).

15 A . P o p ł a w s k i , H a r m o n i e i dysonanse, „ S fin k s ”, nr 80/81, z IV— V 1915,

(6)

1 2 4 E L Ż B I E T A M A N I U S I A K

b a n k ru c tw o teorii ekonom icznej socjalizmu, ta k że nie może być m ow y o urzeczyw istn ien iu tej teorii.

N ajbliższy w spółpraco w nik A. Popław skiego — W ładysław K łyszew - ski (1885— 1958) — r e d a k to r odpow iedzialny i kiero w n ik litera c k i „ S fin ­ k s a ” , rep re z en to w a ł ty p działacza kulturalnego· i oświatowego. Był w ie ­ loletnim d y re k to re m T ow arzystw a Opieki n ad Z ab y tk am i Przeszłości w K am ienicy Baryczków n a S ta ry m Mieście w W arszawie, k tó re było pow ażną placów ką k u ltu ra ln ą , pełniącą w p e w n y m sensie rolę m in is te r­ stw a k u l tu r y i sztuki. Z in ic ja ty w y tej placów ki organizow ane b y ły licz­ ne w y s ta w y sztu ki polskiej i obcej, spełniała ona rów nież w ażne zadanie w zakresie k onserw acji zabytków . W lata ch 1908— 1910 W ładysław K ły - szew ski b y ł b ib lio tek arzem M uzeum Polskiego w R a p e rsw ilu 16. .

P i o tr Choynow ski (1885— 1935) był s e k re tarz em redakcji. Na łam ach „ S fin k sa ” zamieścił jed n ą now elę pt. K o m p r o m i s , odznaczoną na kon­ k u rsie litera c k im zorganizow anym przez red ak cję czasopisma.

P rz e z dłuższy okres „Sfinks” nie m iał stałej g ru p y w spółpracow ni­ ków. P e w n e p ró b y rozszerzenia jej k ręg u m iały m iejsce w r. 1916, a do­ piero w r. 1917 u tw o rzy ł się s ta ły zespół. Tym i najbliższym i w spółpra­ cow nikam i byli: Teofil H usarski, Franciszek Brzeziński, K o n rad Olcho- wicz.

N astępną g ru p ę stanow ili ci, k tó rz y na łam ach „S fin k sa” zamieścili co n a jm n ie j trz y a rty k u ły . Do nich należy zaliczyć Ignacego B aran o w ­ skiego, M arian a Barskiego, A dam a G rzym ałę-Siedleckiego, Adolfa N ow a- czyńskiego·, Józefa K otarbińskiego. D alszym i w spółpracow nikam i „Sfin­ k s a ” b y li ludzie tej m iary , co Zofia D aszyńska-G olińska, W ik to r G om u- licki, A r t u r Górski, M arceli H andelsm an, S tan isław Jark o w sk i, Ire n a Ko­ sm ow ska, M ieczysław Lim anow ski, W acław Rogowicz, E d w ard S tra ss­

burg er, K o n s ta n ty Srokowski. .

ST R O N A W Y D A W N IC Z A I ZA W A R TO ŚĆ C ZA SO PISM A

„ S fin k s”, w ychodzący w lata ch 1914— 1917, był red ag o w an y i w y ­ d a w a n y w W arszawie; uk azy w ał się jako m iesięcznik w form acie 22,7 X 17 cm. P ierw szy nu m er, k tó ry ukazał się w r. 1914 w k w ietniu, posiadał p o d ty tu ł „M iesięcznik L ite rac k o -A rty sty c zn y i Po lity czn o - Gospodarczy pod k ie ru n k ie m naczelnym W ładysław a B ukow ińskiego” . W trz e ch n astęp n y ch n u m e ra c h tegoż ro k u b ra k było p o d ty tu łu . P ró cz

10 W d w u d z ie sto le c iu m ię d z y w o je n n y m org a n izo w a ł szereg sły n n y ch w y s t a w sztu k i p o lsk iej i obcej. P o drugiej w o jn ie św ia to w e j b y ł red ak to rem W y d a w n ic tw a L itera c k ieg o w K ra k o w ie. P o z o sta w ił p am iętn ik i: Z m o i c h w s p o m n i e ń , k tóre zo­ sta ły w y d a n e p rzez W y d a w n ic tw o L itera c k ie w 1961 r. N iestety , p ie r w sz a część p a m ię tn ik ó w n ie za w iera w ia d o m o ś c i o d ziałaln ości K ły sz e w sk ie g o w r e d a k c ji „S fin k sa ” . . .

(7)

paginacji w obrębie pojedynczego n u m e ru istn iała także ciągłość n u m e ­ racji poszczególnych n u m e ró w pism a; n u m e ra c ji tej b r a k w r. 1914.

W r. 1914 uk azały się cztery n u m e r y „S fin k sa” : 73 (IV, ss. 144),

74 (V, ss. 144), 75 (VI, ss, 144), 76 (VII, ss. 152). .

W r. 1915 p o d ty tu ł pism a brzm iał: „M iesięcznik Pośw ięcony S p ra ­ w om Społecznym, L ite ra tu rz e i S ztu ce” . P o d ty tu ł ten zachował się do r. 1917 włącznie. W r. 1915 ukazały· się n a stę p u jąc e n u m ery : 77 (I, ss. 140), n r 78— 79 ( I I - I I I , ss. 149), n r 80— 81 (IV—V, ss. 149), n r 82 (VI, ss. 92), n r 83— 84 (VII—VIII, ss. 107). Na uw agę zasługuje fakt, że poszczególne n u m e ry fig u ru ją c e pod określonym i d a ta m i w r. 1915 u k a ­ z yw ały się z dw um iesięcznym opóźnieniem. T ak np. n u m e r w y d a n y za czerwiec 1915 r. z aw ierał in form acje dotyczące sierp n ia 1915 r., m usiał się więc ukazać pod koniec sierpnia.

W r. 1916 poszczególne n u m e ry „ S fin k sa” , wychodzące pod określo­ ny m i datam i, odpow iadały w zasadzie stanow i fak ty czn em u . U kazały się n a stęp u jące n u m e ry : 85 (I, ss. 100), n r 86 (II, ss. 77), n r 87 (III, ss. 91), n r 88— 89 (IV— V, ss. 140), n r 90 (VI, ss. 92), n r 91— 92 (VII—VIII, ss. 144), n r 93— 94 (IX—X, ss. 120), n r 94— 95 (błąd w d ru k u , w ed łu g kolejności pow inn o być: n r 95— 96 — przyp. E. M.) (XI—XII, ss. 109).

W roku 1917 u k azały się n u m ery : 96 (I, ss. 144); n r 96 pośw ięcony został pam ięci H. Sienkiewicza; n r 97 (opuszczono w d r u k u n r 98) ( I I - I I I , ss. 149), n r 99 (IV, ss. 129), n r 100— 101 (V—VI, ss. 134), n r 1 0 2 - ЮЗ— 104 (VII—V III— IX, ss. 119), n r 105— 106— 107 (X—X I— XII, ss. 119).

W sum ie na p rzestrzen i czterech ła t uk azały się 23 to m y „S fin k sa” , w ty m trzynaście jako miesięcznik, osiem jako dw um iesięcznik, dw a jako k w a rta ln ik .

Rodzaj m ate ria łó w red a k c y jn y c h i u k ład graficzny „S fin k sa” b y ły następujące: obok zagadnień politycznych, które, jako w ażne, w y su n ię te zostały w piśm ie n a czoło inn y ch spraw , najbogaciej rep re z en to w a n y b y ł dział literacki, za jm u ją c y najw ięcej m iejsca w piśmie.

Z agadnienia polityczne w najszerszy m tego słowa znaczeniu stanow ią 19 pozycji, p ro b le m aty k a społeczna — 4; h isto ry czn a — 12; p ra w n o ­ u stro jo w a — 3; litera c k a — proza, poezja, ro zp ra w y — 78 pozycji; sz tu ­ ka, te a tr, m u z y k a — 38 pozycji, oraz inne — 114 (w ty m 42 recenzje). Do stały ch działów należy zaliczyć: p ro b le m aty k ę polityczno-społecz­ ną, literacką, k u ltu ra ln ą . D ziały istniejące z w iększym i lub m niejszy m i p rze rw a m i to „ K ro n ik a ” , w k tó re j n iere g u la rn ie u k a z y w a ły się ru b ry k i: „ T e a tr ”, „Książki n a d e sła n e ” lu b „Z książek ”, „K ro n ik a a rty s ty c z n a ” , „ P rzegląd p r a s y ” , „W spom nienia p o śm ie rtn e ” . R u b ry k i „ T e a tr” i „Z ksią­ żek” prow adził W ładysław K łyszew ski do r. 1916 włącznie, a od 1917 r. K onrad Olchowicz. Od m a ja 1916 r. „K ro n ik ę a rty s ty c z n ą ” redagow ał

(8)

1 2 6 E L Ż B I E T A M A N I U S I A K Ι^Λ <Χ <ϊλΓ '

Teofiłr H usarski. Od r. 1917 pojaw ił się w „Sfinksie” sta ły dział „ P rz e ­ gląd m iesięczny”, w k tó ry m zn ajd o w ały się poddziały: np. „Na w idow ni p o litycznej” , „ K ro n ik a te a tr a ln a ”, redagow ane przez K. Olchowicza, „ K ronika m u zy c z n a ” — przez F ran ciszk a Brzezińskiego, „K ro n ik a a r t y ­ sty c z n a ” — przez T. Husarskiego. P re n u m e ra to rz y o trz y m y w a li jak o d o datek do pism a powieść d ru k o w a n ą w odcinkach, np. S. Żerom skiego

W a l k a z sz a ta n e m , Żuka-Skarszew skiego R u m a k Ś w i a t o w i d a . Nie było w „S finksie” działu korespondencji.

„ S finks”, w ychodzący w r. 1914, p odpisany był p rzez całe k o leg iu m redakcyjne. W r. 1915 pism o od nr. 77 do nr. 84 i 85 ze stycznia 1916 r. podpisyw ali A. P opław ski i W. K łyszew ski. N u m er 96 z lutego 1916 r. do nr. 93— 94 z IX —X 1916 r. podpisało rów nież całe k olegium re d a k c y j­ ne. „S finks” od nr. 94— 95 (tj. 95— 96) z 1916 r. do nr. 107 z 1917 r., tj. do końca w ychodzenia pism a, podpisyw ał jed y n ie r e d a k to r i w y d aw ca A ugust Popławski.

LO K A L E R E D A K C Y JN E

Od k w ie tn ia 1914 r. re d a k c ja „ S fin k sa” m ieściła się p rz y ul. M arszał­ kowskiej 15, a d m in istra c ja i ekspedycja p r z y ul. Siennej 2 a. W k w ie t­ n iu 1915 r. a d m in istra c ja przeniosła się do nowego lokalu p rz y ul. Zgo­ da 1, a od k w ie tn ia 1916 r. na ul. W łodzim ierską 8 (obecnie ul. Czackie­ go). R e daktor p rz y jm o w a ł in te resa n tó w w k am ien icy Baryczków n a S ta ­ ry m Mieście.

D R U K A R N IE I S Z A T A G R A FIC Z N A P IS M A

W r. 1914 d w a n u m e ry „S fin k sa” (nr 73 oraz 74) o d b ijała d ru k a rn ia A. Pęczkowskiego i K. M arszałkow skiego, m ieszcząca się p rz y ul. E ry - w ańskiej 2/4. N u m e ry następne, wychodzące do końca. 1917 r., odbijała d r u k a rn ia L. Bogusławskiego, m ieszcząca się p rz y ul. Ś w iętokrzyskiej 11.

D w a pierw sze n u m é r y odbijane b y ły garm o n d em cienkim, dw uele- m en to w y m z szeryfami.^ N astęp ne zaś g arm o n d em półgrubym , d w u ele- m en to w y m z szeryfam i. Do ty tu łó w używ ano te rc ji cienkiej, d w u ele- m en to w ej z szeryfam i. T ek sty poetyckie odbijano k u rs y w ą rów nież g a r­ m ondem . T ek st d ru k u był jednołam ow y, dopiero w r. 1917 w dziale „P rzeglądu m iesięcznego” zastosowano tek st dw ułam ow y. T y tu ły pism a w zasadzie um ieszczane b y ły na górze okładki; d rukow ano je czcionką afiszową 2,2 cm, dw u elem ento w ą, pism em grubym .

O dkładki pism a b y ły kolorowe, jednobarw ne, ozdabiano je w in ieta m i stylizow anych roślin. Pierw sze n u m e r y „S finksa” z r. 1914 ilustrow ali: H. Minkiewicz, J. R em b o rsk a i inni, później zaś Z y g m u n t Kam iński.

W n um erze 77 „S fin ksa” (I 1915 r.) u dołu w e w n ę trz n e j stro n y okład­ ki pojaw ił się napis w języku ro sy jsk im „Za zezw oleniem w ojen n ej cen­

(9)

z u ry ” ; w szystkie dalsze tom y, począwszy ód n u m e ru 82 (VI 1915 r., faktycznie za sierpień), opatrzone b y ły n ap isem w jęz y k u polskim „Za zezw oleniem niem ieckiej c e n zu ry w o je n n e j” .

C EN A PO JE D Y N C Z E G O N U M E R U I W A R U N K I P R E N U M E R A T Y

Od 1914 r. do stycznia 1917 r. cena pojedynczego n u m e r u w ynosiła 1,20 rb, po tem 1,50 rb, a następ nie p rzez cały ro k 1917 2 rb (n u m er po­ jedynczy), 3 m a rk i (nu m er podwójny), p o tem 5, a następ n ie 7 m are k

(num er potrójny ). ·

P r e n u m e r a ta roczna w 1914 r. w ynosiła 9 rb, półroczna 4,50 rb, k w a rta ln a 2,25 rb; z prze sy łk ą pocztow ą w K rólestw ie i C esarstw ie 10 rb, 5 rb, 2,50 rb. W przeliczeniu n a obcą w a lu tę p r e n u m e ra ta roczna „S fin k sa” w ynosiła 30 koron, 25 m are k , 35 fran k ó w , 7 dolarów . P r e n u ­ m e ra ta w 1917 r. k ształto w ała się następ u jąco : roczna 24 m arki, p ó ł­ roczna 12, k w a rta ln a 6 m are k . Za p rzesyłkę pocztow ą rów nież pobierano odpow iednią opłatę.

. F IN A N S E „ S F IN K S A ”

B ra k archiw aliów red a k c ji uniem ożliw ia zbadanie s tro n y finansow ej pism a. Było ono praw dopodobnie finansow ane p rzez w y daw cę A ugusta Popławskiego, człowieka bogatego, k tó ry posiadał znaczny m a ją te k ziem ­ ski w Lubelskiem . Koszt w y d an ia poszczególnych n u m eró w pism a nie jest znany. P raw dopodobnie pism o było deficytowe.

O dochodach „S fink sa” m ożna się nieco dowiedzieć na podstaw ie zam ieszczanych ogłoszeń, ale było ich ta k mało, że n ie mogło to pow aż­ niej w płynąć na dochody pism a. O głaszały się w „S fin k sie” firm y : T y­ tu sa Kowalskiego, d ra N apoleona Cybulskiego, firm a Hersego, oraz t a ­ kie w ydaw nictw a, ja k „P rzeg ląd Filozoficzny”. C eny ogłoszeń w „S fin k ­ sie” (na podstaw ie nr. 76 z lipca 1914 r.) k sz ta łto w ały się następ u jąco (w rublach): na pierw szej stro n ie po tekście — 50, n a o statn iej stronie przed okładką — 35, n a in n y c h stro n a c h 30, całostrone n a czw artej stronie okładki 75. C eny ogłoszeń w m ark a ch k sz ta łto w ały się n a s tę p u ­ jąco (na podstaw ie nr. 99 z IV 1917 r.): cała s tro n a p rz e d te k ste m 120 m arek, po tekście 100 m arek.

P R O B L E M A T Y K A P O L IT Y C Z N A W „ S F IN K S IE ”

Na czoło zagadnień politycznych w y su w ają się n a stę p u jąc e kwestie: pierw sza w o jn a św iatow a i zw iązana z nią działalność g ru p politycz­ nych, pró b y rozw iązania s p ra w y polskiej przez jej zaborców itd. Łącz­ nie n a te n te m a t ukazało się 18 arty ku łó w .

(10)

1 2 8 E L Ż B I E T A 'M A N I U S I A K

na are n ie w o jennej, dokonano z pew n ej p e rs p e k ty w y czasu. R ed ak to rzy pism a nie byli w stanie na bieżąco inform ow ać i ustosunkow ać się do a k tu a ln y c h w ydarzeń , k tó re m iały m iejsce w pierw szym okresie w ojny, tj. od sierpn ia 1914 r. do sierp n ia 1915 r., poniew aż pism o zostało n a pew ien okres zawieszone. O statn i n u m e r z r. 1914 u k azał się w lipcu; najbliższe n u m e r y z r. 1915 za styczeń praw dopodobnie u k azały się w m a ju lub czerwcu, zaś za lu ty —m arzec 1915 r. praw dopodobnie w końcu sierp nia 1915 r.

P ierw szą ocenę w y d a rz eń w o jen n y ch przynosi a rty k u ł re d a k c y jn y

P o r o k u w o j n y 17. N atom iast K łyszew ski w a rty k u le P o l s k a w ś w i e t l e o p i n i i r o s y j s k i e j 18 ustosunkow ał się do M a n i f e s t u M ikołaja M ikołajew i- cza z 1914 r., pisząc o nim z dużą powściągliwością. O graniczył się on do stw ierdzenia, że po ogłoszeniu tej odezwy K rólestw o skierow ało swe nadzieje w stronę Rosji, że nadzieje te oziębły na sk u te k opuszczenia ziem K ró lestw a przez w ojska rosyjskie. P o s tu la ty zaś zaw arte w M a n i ­ feście rozum ieć należy jako uśw iadom ienie sobie w y m a g a ń p o lity k i za­ granicznej p a ń stw a rosyjskiego, a nie jako zapowiedź wolności i reform . Pisząc o p ostulatach, w szczególności o projekcie nad an ia a k tu a u to n o ­ mii, a u to r tw ierdził, że dowodzi to całkow itego n iezrozum ienia Polaków przez Rosjan. Obcość sp ra w y polskiej dla Rosji w y n ik a z m oraln eg o poddania się R osjan ustrojow i, w jak im żyją.

Ł atw iej było ocenić M a n i f e s t nie tylko ze w zględu n a p e rsp e k ty w ę czasu (po upły w ie ro k u od jego ogłoszenia), ale ze w zględu na nową sy ­ tu a c ję polityczną K rólestw a, k tó ra p o w stała w w y n ik u w p ro w ad zen ia nowej okupacji, ty m razem niem ieck iej19. T ru d n o stw ierdzić, jak ie b y ­ łoby stanow isko „S finksa” wobec odezwy w poprzednich w a ru n k a ch politycznych.

O m aw iając p róbę rozw iązania s p ra w y polskiej przez obóz p a ń stw centralnych, ograniczono się w „Sfinksie” do krótkiego stw ierdzenia, że kw estia ta znalazła rów nież w y ra z w nieoficjalnych i n ieja sn y ch sfor­ m ułow aniach w y ra ż o n y ch p rzez p e w n e koła m o n arch ii h a b sb u rsk iej. „Sfinks” uważał, że koncepcja legionów 20 w y su n ię ta przez G alicję nie spowodowała zjednoczenia opinii publicznej k raju . Tragedią G alicji jest

17 „ S fin k s”, nr 78/79, z II— III 1915, s. 5— 10.

18 W. K ł y s z e w s k i , P o l s k a w ś w i e tl e o p in ii r o s y j s k i e j , „ S fin k s”, nr 78/79, z II— III 1915, s. 75— 82. .

19 O n o w ej sy tu a cji p o lity czn ej, k tóra n a stą p iła w w y n ik u zajęcia W arsza w y przez N iem có w , in fo r m u je „ S fin k s ” w n -r z e 78/79, z I I - I I I 1915, o cen iając sta n o ­ w isk o p ra sy w a r sz a w s k ie j w o b e c teg o fa k tu jako w y czek u ją ce. C ytu je się szereg pism , m. in. „K urier W a r sz a w sk i”, „G oń ca”, „N o w ą G a zetę”, „M yśl N ie p o d le g łą ” , „W idnokręgi”, „T ygodnik I lu s tr o w a n y ” i inne.

20 O le g io n a c h zn a jd u jem y w ię c e j in fo rm a cji w o m a w ia n y m przez red a k cję „ S fin k sa ” p rzeg lą d zie p ra sy w nr. 78/79, z II— III 1915.

(11)

groźba w a lk i bratobójczej. Wobec takiego sta n u rzeczy a u to r staw ia p y ­ tanie: „[...] do jakiego stopnia in te re s n aro d o w y górow ać pow inien n a d polityką dzielnicową, a następnie, czy in te res n a ro d o w y w ym aga, aby przed nim n a m iejsce poboczne w y su n ę ła się p o lity k a socjalna i klasow e an tag o n izm y ”21. Zdaniem au tora, g dy b y społeczeństw o odpowiedziało na to p y tan ie twierdząco, u stalen ie w łasn ej p olityki dla Polski nie p rz e d ­ staw iałoby tru d n o śc i22. P o trz e b a „su p rem acji in te re su narodow ego nad p o lityką dzielnicową i w a lk ą k la s ” znalazła rów nież m iejsce w a rty k u le podpisanym przez A ug u sta Popław skiego23. Stw ierd zając, że w tej dzie­ dzinie zarysow ała się popraw a, p rz y ta c z a on odezwę ks. Lubom irskiego, w zyw ającą do pośw ięcenia w razie po trz e b y m a ją tk u dla s p ra w y n a ro ­ dowej. P opław ski pow oływ ał się n a n iek tó re r a d y z a w a rte w pism ach S tro n n ic tw a Narodowego, „ab y społeczeństw o w m om encie p rzeło m u i burzy, kiedy się sp ra w a polska w całej wielkości ro zstrzy g a i waży, w zniosła się n a stanow isko dziś jed y n ie w skazane i konieczne, a ty m jest stanow isko n a d p a rty jn e ” . W szystko to, w edług Popławskiego, „stanow i w sp a n iały p rzy c z y n e k do zaniechania tem a tó w w alk o k laso w y ch ”24. N a­ leży, jego zdaniem, z zadow oleniem pow itać fak t, że tak ie sam e poglądy u z y sk u ją p raw o o b y w a te lstw a w n a jb ard ziej dotąd n iep rzy jazn ej im w a rstw ie — sfe ra ch robotniczych, k tó re n a razie z n iek ła m a n y m zapa­ łem prow adzą „b ellu m o m n iu m co n tra om nes” . · ·

W dalszych rozw ażaniach a u to rz y zajm ow ali się ta k ą kw estią, ja k np. w pływ em w o jn y na ideologię socjalistyczną25. N ajsilniejsze piętn o w ojna w ycisnęła na dziedzinie życia społecznego i ekonomicznego. Pod jej w pływ em n a s tą p iły rów nież przeo b rażen ia w teorii socjalistycznej, „ u lo tn iły się m r z o n k i . m iędzynarodow e w ro d za ju »robotnik nie m a ojczyzny«”26. N a koniec a u to rz y a rty k u łu dochodzą do zaskakującego w niosku, iż p rzeob rażen ia w dziedzinie ideologii socjalistycznej wiążą się z „ b a n k ru c tw e m m iędzynarodow ości so cjalizm u ” i w rez u lta c ie n e­

21 A. P o p ł a w s к i, P o r o k u w o j n y , „ S fin k s”, nr 78/79, z II—III 1915, s. 5— 10. 22 T am że; m. in. autor pisze: „W k a p ita listy c z n y m s p o łe c z e ń s tw ie doby obecnej w a lk a k la s jest o b ja w em n atu ra ln y m , n ie zaś sztu czn ym , i że p r z e c iw ie ń stw a in t e ­ r e s ó w ek o n o m iczn y ch u su n ię te być n ig d y n ie m ogą. Są zaś p o ż ą d a n e c h w ilo w o z n ie s ie n ia w a lk i dla o sią g n ięcia ja k ie g o ś w sp ó ln e g o c e lu ”:

23 A. P o p ł a w s k i , H a r m o n i e i dysonanse, „ S fin k s”, nr 80/81, z IV— V 1915, s. 5— 10.

24 T am że. ·

26 A. P o p ł a w s k i , R o z m y ś l a n i a n a czasie, „ S fin k s”, nr 83/84, z V II— V I I I 1915,

s. 5— 10. .

28 Tam że; autor p isze m. in.: „ W szelk ie u łu d y te o r e ty c z n e p r y s ły od ch w ili, k ie d y znalazła się w n ie b e z p ie c z e ń stw ie ojczyzna, na której opiera się rów n ież by t r o b o tn iczo -ek o n o m iczn y , k u ltu r a ln y i p olity czn y . B a n k ru ctw o m ięd zy n a ro d o ­ w o ś c i socja lizm u n a stą p iło r ó w n o c z e śn ie z b a n k r u c tw e m te o r ii ek o n om iczn ej so cja ­ li z m u ”.

(12)

1 3 0 E L Ż B I E T A M A N I U S I A K

g u ją m ożliwość urzeczy w istn ienia ekonomicznej teo rii socjalizm u

w p raktyce.

U bolew anie nad brak ie m um iejętności m y ślen ia politycznego społe­ czeństw a, jako przy czyn ą chaosu orientacyjno-program ow ego, znalazło m iejsce w rozw ażaniach Leona Chrzanow skiego27. Uw7ażał on, że ani działalność K oła Polskiego, an i akcje w yborcze do D u m y nie w p ły n ę ły na w zrost uśw iadom ienia politycznego. W yjście z tego s ta n u rzeczy —- to tw orzenie in sty tu cji, k tó ry c h zadaniem byłoby prow adzić p racę n aro d o ­ wą. Jakiego c h a ra k te ru to m ia ły być in sty tu cje, a u to r nie w yjaśnia. Na uw agę zasługuje k w e stia sto su n k u „S finksa” do Rosji — stan o w i­ ska w yraźnie negatyw nego. N ajb ard ziej znam ienne pod ty m w zględem były tu w ypow iedzi W ładysław a K łyszew skiego28. A utor, pod k reślając odrębność k u ltu r polskiej i rosyjskiej, widział n e g a ty w n y w p ły w tej o sta tn ie j n a w szystkie dziedziny życia. Zdaniem K łyszew skiego an tag o ­ nizm pom iędzy R osją a Polską, sięgający czasów przedrozbiorow ych, p rz y b ra ł n a sile od chw ili u t r a t y niepodległości p rzez Polskę, k tó ra od za ra n ia sw ych dziejów ulegała w pływ om k u ltu r y Zachodu, w p rzeci­ w ieństw ie do Rosji, k tó ra izolowała się od tej k u ltu ry . Stąd w p rz y ­ szłości spadnie n a Polskę m is ja cyw ilizow ania W schodu. Te sam e po g lą­ d y rep re z en to w a li rów nież inni a u to rz y „S fin k sa”29.

W kroczenie w ojsk niem ieckich do W arszaw y rozpoczęło now ą o k u ­ pację. W ty m okresie nastąpiło pew n e złagodzenie ograniczeń swobód politycznych. Stw orzenie pozorów wolności narodow ej w yzw oliło w spo­ łeczeństw ie polskim falę n acjonalizm u w p e w n y m sto p n iu zrozum iałą, z drugiej s tro n y celowo rozbudzoną przez zain tereso w an e czynniki w y ­ wodzące się z tej części b u rżu azji polskiej, k tó ra była politycznie zw ią­ zana z p a ń stw a m i c e n traln y m i lub n a s k u te k zm iany sy tu a c ji zaczynała się orientow ać na p a ń stw a c en tralne. „S fin k s” w odróżnieniu od inn y ch pism nie głosił w y ra ź n y ch h aseł nacjonalistycznych.

C h a ra k te ry s ty k ę okresu od 5 VIII do 5 IX 1916 r. i jego odbicie w „S finksie” zacząć w y p a d a od ogólnej oceny w ojny, a zwłaszcza jej w p ływ u n a spraw ę polską, z a w a rte j w a rty k u le P opław skiego30. A u to r zw racał tu uwagę, że choć p ań stw a c e n traln e odnoszą zw ycięstw a na froncie, tru d n o jed n a k przew idzieć koniec w o jn y i jej w y n ik d la poszczególnych państw . G roźba p rzew id y w an ej rew o lu cji nie n a s tą ­ piła, niem niej n ależy się jej spodziewać po zakończeniu w ojny, jeśli

27 L. C h r z a n o w s k i , P u n k t y w y j ś c i a pol it yc zn e go m y ś l e n i a , „ S fin k s ”, nr 80, z IV 1916, s. 3— 10.

28 W. K ł y s z e w s k i , K s i ą ż k a n a czasie, „ S fin k s”, nr 85, z I 1916, s. 7— 10. 29 J, K l e i n e r , N a dro dze k u synte zie polskości, „ S fin k s”, nr 105/107, z X I I 1917, s. 3— 17.

(13)

„ sfery rządzące nie p o tra fią dostosować się do now ych dążeń ekonomicz­ nych, socjalnych społeczeństw a”31.

J eśli chodzi o sp ra w y w e w n ętrzn e Polski, Popław ski z zadow oleniem podkreślał, jakob y okres ten c h a ra k te ry z o w a ł się b rak ie m określonej orientacji politycznej, p rz y jednoczesnym w ysunięciu p o stu la tu samo­ dzielnego b y tu państw ow ego, n a w e t p rzez s tro n n ic tw a zam knięte dotąd w skorupie m arz eń au tonom icznych32. D ostrzegał on szereg now ych zdo­ byczy k u ltu ra ln y c h , osiągniętych w d ru g im okresie w ojny, jak otw arcie w yższych uczelni w W arszaw ie i wznow ienie działalności M acierzy Szkolnej. O m aw iając w p ły w w o jn y n a różne dziedziny teorii i m yśli filozoficznej, zajął się zagadnieniem sto su n k u jed n o stk i do p ań stw a. Hasło: „obyw atel w inien poświęcić dla p a ń s tw a w sz y stk o ”, świadczyło zdaniem Popław skiego o ty m , że w y ra sta now a teo ria „neonacjonaliz- m u ”, o p a rta na n e u tra ln e j miłości ojczyzny, k tó ra dążyć będzie w p rz y ­ szłości do w ytw orzen ia jedności m iędzynarodow ej.

W jed n y m ze sw ych a rty k u łó w w stęp n y ch re d a k c ja „S fin k sa” oceniła także A k t 5 lis t o p a d a33. Przy toczy ła w całości dokum ent, w y k azu jąc jego nieokreśloność, przy c h y liła się do d e z y d era tu w ysuniętego n a zjeździe ziem iaństw a w Lublinie, k tó ry głosił, że realizacja p ro k la m o w a n ej za­ sady niepodległego p a ń stw a odbyć się może ty lk o p r z y udziale samego społeczeństw a poslkiego, a to p rzez p ra w n ie w y b ra n y c h jego p rz e d sta ­ wicieli, do k tó ry c h należy też decyzja o k ieru n k u polity k i polskiej i za­

chow aniu się n a ro d u 34. . ·

„ S fin k s” w y k a z a ł daleko idącą ostrożność i powściągliwość w ocenie tego aktu. G dy poró w n am y to stanow isko z poglądam i poszczególnych stronnictw , w ypadnie n a m stw ierdzić, że p o staw a „ S fin k sa” była b a rd z o zbliżona do stanow iska p asy w isty czn y ch s tro n n ic tw politycznych, a w szczególności do S tro n n ic tw a P o lity k i R e a ln ej35, co oczywiście było zgodne z ogólną ten d e n c ją ty ch ugru p o w ań b u rżu azy jn y ch , k tó re w y ra ­ żały powściągliwość i obawę stanięcia po k tó re jk o lw ie k stronie biorącej

81 T am że.

82 T am że autor p isze m. in.: „ U siło w a n ie zh arm o n izo w a n ia d ziałaln ości N K W w G alicji z p ro g ra m em K o ła P o lsk ie g o w W iedniu, na parad ok s w y g lą d a ją c e w sp ó łz a w o d n ic tw o G o łu ch o w sk ieg o z D a sz y ń sk im w tzw . K o m isji P arla m e n ta rn ej w sp ra w ie p o lsk iej, k o m p r o m iso w e w y b o r y w W arszaw ie, k tóre ku zd u m ien iu ob­ cy ch o d b y ły się n iem a l bez w yborów ,, i znana d ek la ra cja in a u g u ra cy jn a R ad y M iejskiej — w s z y s tk ie te fa k t y w ie le za sieb ie m ó w ią, g d y się z a sta n o w im y , ja k jed n o lity jest ich p od k ład zasadniczy. Są c h w ile historyczne, k ie d y w ie lk ie id e e znoszą się w p o w ie tr z u i są w y ła n ia n e p rzez u m y s ły ja k b y b e z w ie d n ie ” .

33 A k t ’ 5 listo pad a, „ S fin k s”, nr 93/94, z I X —X 1916, s. 3—4. ' 34 Te sam e s fo r m u ło w a n ia zaw a rte są w D e k l a r a c j i K l u b u L u b e l s k i e g o , zob. „Ż d o k u m en tó w c h w ili”, nr 4, 15 X I 1916.

(14)

1 8 2 E L Ż B I E T A M A N I U S I A K

udział w w ojnie. Chodziło o to, by um ożliwić w przyszłości porozum ie­ nie się z każdą z nich w m om encie zakończenia w o jn y 36.

Bardziej sprecyzow ane stanow isko w spraw ie A k t u 5 l i s t o p a d a zajął M arian B a rsk i37, k tó ry w a rty k u le w stę p n y m p odkreślił jego znaczenie i m iędzynaro dow ą wagę, pisząc: „nie zaspokaja [on] w szystkich aspiracji narodow ych Polaków, spraw ie naszej n a d a ł treść, k tó re j nie m iała od r. 1915, a m ianow icie p ostaw ił ją n a gruncie odrębnej państw ow ości polskiej. C ztery p a ń stw a ją uzn ały i n a ty m polega znaczenie i w aga m iędzynarodow a A k t u 5 l i s t o p a d a” 38. R edakcja „S fin k sa” , in fo rm u jąc o Tym czasow ej Radzie S ta n u ogłoszonej 6 g ru d n ia przez w ładze oku­ p a c y jn e rozporządzeniem z 26 listopada, d ru k o w a ła n a swoich łam ach d o k u m e n ty nowo u tw o rzo n ej in sty tu c ji39, a M arian B arski zw rócił uw agę n a stojące przed n ią zadania. P o leg ały one w edług niego na opracow aniu p ro je k tó w w sp raw ach podlegających, w ład zy głowy p a ń ­ stw a, k tó ra w y słu c h u je opinii Rady, nie jest z nią jed n a k p ra w n ie związana. S tą d n ależy uw ażać Tym czasow ą R ad ę S ta n u za in sty tu c ję doradczą. Podobne stanow isko rep re z en to w a ł F eliks O chim ow ski40. D a­ jąc zarys h isto ryczny R ad y S ta n u E u ro p y i Rosji, u w ażał on, że w obec­ nych w a ru n k a c h in sty tu c ja t a w Polsce m o głaby być użyteczna jako sąd ju ry sd y k c y jn y , a d m in istra c y jn y lub jako kom isja do opracow yw ania w ażniejszych pro jek tó w .

Na szczególną uw agę zasługiw ał też in n y a rty k u ł M arian a B a rsk ie ­ go41, oceniający w o jn ę z p e rsp e k ty w y ro k u 1917. B y ła to pierw sza p róba analitycznego spojrzenia n a w ojnę, z o k reślen iem jej p rzy czy n i s k u t­ ków. A u to r pod k reślił przy czy nę w y b u c h u w ojny, w sk azu jąc w p ie rw ­ szym stopniu n a czynnik gospodarczy, przed e w szy stk im ryw alizację gospodarczą Niemiec i Anglii, sprzeczność interesów Rosji i A ustrii, chęci odwetowe F ra n c ji w zględem Niemiec. Ale nie ty lk o sam e czynniki ekonomiczne, zdaniem Barskiego·, tłu m aczą w y b u c h w ojny. P rz y cz y n y w o jn y tk w ią w s tru k tu rz e społeczeństw, w ich stosunkach w e w n ę trz ­ nych i z ew nętrzn y ch oraz w całym „ u stro ju du ch o w y m pokoleń” . Liczne g r u p y społeczne nie u w ażają w o jn y za.klęskę, p ra g n ą jej, widząc w niej odrodzenie ludzkości. „G dy jed n i w w ojnie w idzą sposób o b ro n y p a ń ­

30 H. J a b ł o ń s k i , P o l i t y k a P o l s k i e j P a r t i i S o c j a li s t y c z n e j w czasie w o j n y 1914—1918 r., W a rsza w a 1958, s. 169.

87 Zob. art. pt. 5-go l i s to p a d a 1916 r., „ S fin k s” , nr 85/86, z X I —X II 1916, s. 3— 19.

38 Tamże.

39 T y m c z a s o w a R a d a S t a n u w K r ó l e s t w i e P o l s k i m , „ S fin k s”, nr 97/98, z II— III 1917, s. 42—89; tam że, nr 100/101, z V—VI 1917, s. 81— 94.

40 Zob. T y m c z a s o w a R a d a S t a n u w K r ó l e s t w i e P o l s k i m , „ S fin k s”, nr 97, z II— III 1916, s. 3— 12.

(15)

stw a i zabezpieczenia jego rozw oju politycznego i ekonomicznego, inni w idzą w niej konieczność społeczną, g w aran cję rów now agi w ew n ętrzn e j, zabezpieczającą istn ie ją c y p orządek społeczny przeciw ko p re te n s jo m p r o le ta r ia tu ” . P rz y cz y n y w o jn y sprow adzał a u to r rów nież do kw estii w a lk i pom iędzy dw om a św iatopoglądam i — g erm a ń sk im i rom ańskim , dowodząc, że w alczą ze sobą dw a różne p o g ląd y dotyczące stosunku jednostki do p aństw a. U znanie jednostki p rzez pań stw o jako źródła p r a w cyw ilnych doprow adzi do po rzą d k u i p raw a , w p rze c iw n y m zaś w y p ad k u , g dy jed n ostka lu d zk a nie będzie korzystać z żadnych praw , nie może być m ow y o jak im ś u n o rm o w an iu stosunków m ięd zy n aro ­ dowych.

W ypada omówić jeszcze jed en a r ty k u ł42, um ieszczony w dziale „K ro ­ nika p o lityczna” , niezw ykle w a ż n y pod w zględem w y m o w y politycznej. D otyczył on lutow ej rew olu cji rosyjskiej. Stw ierdzenie, że „najdonio­ ślejszym w yp ad k iem na w idow ni św iatow ej, k tó ry uw ag ą sw oją p rz y ­ gniótł wszystko, co w o jn a i p o lity k a w czasach o sta tn ic h w ydały, jest bezsprzecznie rew olu cja ro sy js k a ”43, dowodzi, że doceniano jej znaczenie. Podano przebieg rew olucji. Szczególną uw agę zwrócono na istnienie obok Rządu Tymczasowego Rad D elegatów Robotniczych i Żołnierskich, k tó re sta ły się po tężniejsze od Rządu Tymczasowego. P o ró w n u jąc dw a p ro g ra m y rew o lucji d u m g k o -b u rżuazyjn ej z p ro g ra m e m rew o lu cji socjal­

nej a u to r stw ierdzał, że opinia ro sy jsk a sk łan ia się k u tej- ostatniej. A rty k u ł zaw iera też in form acje o w p ły w ie rew o lu cji rosyjskiej n a sto­ su n k i w e w n ętrzn e w w ielu k raja ch , m. in. n a przesilenie rządow e w Hiszpanii, zm ianę g ab in etu we F ra n cji; m ow a też o w y razach sy m ­ p a tii dla rew olucji rosyjskiej, ogłoszonych w form ie d ek laracji przez s e jm na W ęgrzech. A u to r sądzi, że pod w p ły w e m rew o lu cji rosyjskiej USA w ypow iedziały w o jn ę Niemcom. W a rty k u le ty m p rz e b ija ją n u tk i s y m p atii dla w y d a rz eń rew o lu cy jn y ch w Rosji. Są one czymś nieoczeki­ w a n y m w „S fin ksie”. T ru d n o n a tej podstaw ie w yciągnąć jakiś wniosek. Pojaw ienie się tego a rty k u łu w piśm ie o n iec h ę tn y m sto su n k u do zm ian rew o lu c y jn y ch uznać m ożna za próbę pozyskania określonego czytelnika.

P R O B L E M A T Y K A SPO ŁEC ZN A

P roblem aty ce społecznej pośw ięcono pięć arty k u łó w , w ty m trz y na te m a ty oświaty, jed en o k w e stii robotniczej. S p ra w ą ośw iaty zajm ow ali

się na łam ach „S fin k sa” W. Kłyszew ski, J a n G rabow ski, Ire n a

Kosmowska.

W ładysław K łyszew ski om ówił uchw ałę K o m ite tu O byw atelskiego

42 „ S fin k s ”, nr 99, z IV 1917, s. 88— 91. 43 Tamże.

(16)

1 3 4 E L Ż B I E T A M À N I U S I A K

o potrzebie powszechnego n auczania44. A u to r podkreślił polskie tra d y c je oświatow e sięgające czasów K om isji E dukacji N arodow ej, w skazał n a ścisłe pow iązanie polskiego szkolnictw a ze szkolnictw em Zachodu i na b ra k jakichkolw iek związków z obcym k u ltu rz e polskiej szkolnictw em ro sy jsk im 45.

J a n G rabow ski zw rócił uw agę n a konieczność stw orzenia p rzez w ła ­ dze oświatow e w a ru n k ó w do w p row adzenia powszechnego p rzy m u su szkolnego. K ształcenie k a d r nauczycielskich poprzez zorganizow anie kursów , udostępnienie podręczników , refo rm a szkolnictw a e le m e n ta rn e ­ go, założenie I n s ty tu tu Pedagogicznego, konieczność utw o rzen ia szkol­ nictw a zawodowego — . oto najp iln iejsze zadania w ładz ośw iatow ych46. To bardziej skon krety zo w ane stanow isko w sto su n k u do zagadnień ośw iaty w sk a z u je n a ogro m n ą p otrzebę rozw iązania szeregu n a jp iln ie j­ szych zadań stojących p rz e d w ładzam i oświatowymi.

Podobne stanow isko rep re z en to w a ła Ire n a K osm ow ska47, k tó ra d ała przegląd p r a s y k ultu raln o -o św iato w ej, w y m ien iła w ażniejsze organiza­ cje k u ltu ra ln e istniejące w K rólestw ie, ja k Tow. Szkoły Rolniczej, M a­ cierz Szkolną, Tow. K u ltu r y Polskiej, różne zrzeszenia kobiece. Om ó­ w iła spraw ę podniesienia poziom u szkolnictwa, zakładów w y ch o w aw ­ czych oraz s p ra w ę szerzenia ośw iaty wśród s fe r rzem ieślniczych i ro ­ botniczych.

K w estii robotniczej poświęcono w „S fin k sie” zaledw ie jeden a r t y ­ k u ł48. Nie m iał on c h a ra k te ru problem owego, lecz w yłącznie in fo rm a ­ cyjny. K w estia robotnicza została poruszona na łam ach „S fin k sa” w zw iązku z głośną wów czas spraw ą konieczności z a tru d n ie n ia części bezrobotnych p rz y robotach publicznych. C h a ra k te ry sty c zn e było s ta ­ nowisko pism a, które, p rzy taczając szereg w ypow iedzi p ra s y w a rsza w ­ s k ie j49 dotyczących tej spraw y, samo nie precyzowało swego stanow iska. O graniczono się do zw rócenia uw agi na ciężką sy tu ację k la sy ro b o tn i­ czej. R edakcja sądziła, że n ależy udzielić jej niezbędnej pomocy. „Na pomoc pow inna przyjść świadoma, celowa ak cja społeczna, rozw inięta nie w imię filantropii, nie w form ie zasiłku — jałm u żn y , lecz

realizo-44 W. K ł y s z e w s k i , S z k o l n i c t w o , „ S fin k s”, nr 82, z VI 1915, s. 5— 9. 45 Tam że. 46 Zob. N a j p i l n i e j s z e z a d a n i a w ł a d z o ś w i a t o w y c h , „ S fin k s”, nr 99, z IV 1917, s. 3— 16. 47 O ś w i a t a i s zk o l n i c t w o , „ S fin k s”, nr 96, z I 1917, s. 110. 48 O r g a n i z a c j a r o b ó t p u b l ic z n y c h i k w e s t i a ro b o t n i c z a w p ra s ie w a r s z a w s k i e j , „S fin k s”, nr 80/81, z IV— V 1915, s. 92— 101; nr 82, z VI, s. 78— 90.

49 T am że c y tu je się m. in. w y p o w ie d z i tak ich pism , jak „G azeta P o r a n n a ”, „P rzegląd P o r a n n y ”, „K urier W a r sz a w sk i”, „D zien n ik P o ls k i”, „N asza T ryb u n a”, „G on iec”.

(17)

w an a pod postacią dostarczenia p ra c y zastępom jej spragnionych, um oż­ liw iona i uśw ięcona poczuciem ścisłego narodow ego w sp ó ło b y w atel- s tw a ”50.

P R O B L E M A T Y K A H IST O R Y C Z N A

G łów ne m iejsce w zakresie p ro b le m a ty k i h isto ry czn ej zajm o w ały a rty k u ły dotyczące pow stania kościuszkowskiego. I. T. B aran o w sk i p i­ sał o znaczeniu refo rm społecznych K o n sty tu c ji 3 m a ja 51, p o dkreślając nie tylko doniosłość refo rm państw ow ych, ale tak że w ag ę refo rm spo­

łecznych dotyczących m ieszczaństw a i chłopstwa. ,

A u g u st P o p ław sk i52, pisząc o setnej rocznicy zgonu Tadeusza Ko- ściusziki, zw racał uw agę na m an ifestację uczuć p a trio ty c z n y c h społe­ czeństw a polskiego. W a rto w ty m m iejscu przytoczyć cy tat, k tó ry do­ b itnie określa solidarystyczne poglądy piszącego oraz w zględy polityczne d y k tu ją c e m u te słowa. A u to r uważał, że p a trio ty c z n a m an ifestac ja uczuć P olaków to nie ty lk o ,,[...] złożenie hołdu ty m zasadom, k tó re po­ w in n y żyć w odradzającej się Polsce. Kościuszko, zm ieniając m u n d u r g en erała na su k m an ę chłopską, d aje w y ra z z b ra ta n iu się w a r s tw n a ro d u polskiego. R ealizacja p o stu lató w U n iw ersału połanieckiego, refo rm W ielkiego S e jm u i K o n sty tu c ji 3 m aja, refo rm u n ik ają cy c h g w ałtow nych p rzew rotów , w y m a g a ła czasu, którego n ie s te ty zabrakło. Troska o po­ stęp społeczny, w cielenie głoszonych zasad w życie — oto a k tu a ln e za­ d ania stojące przed naro d em p o lsk im ”53.

• W przeciw ień stw ie do haseł głoszonych p rzez Popław skiego w poglą­ dach Ignacego B aranow skiego54 znalazł bezpośredni w y ra z u m ia rk o w a n y ko n se rw aty z m społeczny. A u to r ten, p rzed staw iając p ro g ra m Kościuszki w spraw ie włościańskiej, zwrócił uw agę n a fakt, że odpow iadał on n a jisto tn ie jszy m po trzebom Polski, „znajdow ał g ru n t n ajzu p ełn iej p rz y ­ gotow any w um ysłach całej w ykształconej szlach ty ” . A u to r c h a ra k te ry ­ zował Kościuszkę jako w roga rad y k alizm u społecznego, stw ierdzając, że pro g ram jego odznaczał się u m ia rk o w a n ie m — co spowodowało, że „za­ w iódł on chłopów, nie zrażając do p ow stan ia szlach ty ”55. Ten sam a u to r

50 Tam że.

51 Z n a c z e n i e społeczne r e f o r m K o n s t y t u c j i 3-g o m a j a , „ S fin k s”, nr 88/89, z IV — V 1916, s. 3— 14.

52 Ż y w e hasła, „ S fin k s” , nr 102/104, z V II— I X 1917, s. 3— 12.

53 W edług p rasy cod zien n ej w u ro czy sto ścia ch 3 M aja w 1916 r. u czestn iczyło w W a rsza w ie około 300 tys. osób, pochód zaś tr w a ł 3 g o d z in y — „K urier W a rsza w ­ s k i”, nr 126, z dn. 4 V 1916, s. 4 (w yd. poranne).

54 I, B a r a n o w s k i , P r o g r a m K o ś c i u s z k i w s p r a w i e w ł o ś c i a ń s k i e j , „ S fin k s”, nr 102/104, z V II—I X 1917, s. 13— 29.

(18)

1 3 6 E L Ż B I E T A M A N I U S I A K

zdaw ał sobie spraw ę z p o trzeb y zaintereso w an ia a k tu a ln y m i sp raw am i p olitycznym i społeczeństwa, w p ierw szy m rzędzie jego najliczniejszej w a rstw y : chłopstwa. P ró b o w ał on obalić w jed n y m ze sw ych a r ty k u ­ łów 56 u ta r te przeko n anie o bierności chłopa polskiego. Uw ażał, że czynne zainteresow anie się w y p a d k a m i w o je n n y m i ze stro n y ,,ludu polskiego” jest uzależnione od rozw oju uczuć p a trio ty c z n y ch oraz od sp ra w i w a ­ runków , w jak ich żyje. N ajw iększe zaangażow anie się chłopów w w oj-, nie m iało m iejsce w p ow staniu kościuszkowskim. K ościuszko zdaw ał so­ bie spraw ę, że należy rozszerzyć swobody obyw atelskie, a b y p rzyciągnąć

chłopów do w ojska. .

P ro b le m a ty k ę h isto ry czn ą z a m y k a ją dw a a rty k u ły . J e d e n z nich pióra A leksand ra K ra u s h a ra 57, w k tó ry m a u to r p o d e jm u je problem : kto d e cyduje o tw orzeniu h isto rii — m asy czy jednostka. Zdaniem a u to ra „w dziejach ludzkości w ażą jedy n ie u m y sły ludzi w ielkich i w y b itn y c h i one k ie ru ją m asam i, im n a ro d y zaw dzięczają swój dorobek. P otęga n a tu r a ln a państw , w szystkie zdobycze w dziedzinie w p ły w u ich n a losy św ia ta i pojedynczych społeczeństw u trw a la ją się jed y n ie dzięki p rz e ­ w adze i k iero w nictw u w y b itn y c h jed n o ste k ”58.

D rugi a rty k u ł pió ra M arcelego H an d elsm an a d o ty cz y ł stanow iska A nglii wobec sp ra w y polskiej X IX w .59 N ak reślił w nim obraz k ształto ­

w a n ia się m iędzynarodow ych stosunków politycznych od połow y

X V III w. oraz przed staw ił p ró b y uzy sk an ia przez Polskę w pływ ów za­ rów no w e F rancji, ja k i w Anglii.

*

Podsum ow u jąc ogólny dorobek „S fin k sa” za lata 1914— 1917, n ależy zaznaczyć, że poglądy p olityczne i społeczne p ism a m ieściły się w r a ­ m a c h ideologii ziem iańskiej. R ed ak cja głosiła h a sła solidaryzm u n a ro d o ­ wego, dążąc do zgodnego współżycia różnych w a rs tw społecznych, p rz e ­ ciw staw iała się hasłom w a lk i klas, w y ra ź n ie skłaniała się ku ew o lu cy j­ n y m przeob rażeniom życia społecznego. Hasło h a rm o n ii i solidaryzm u społecznego, w iara w możność i potrzebę zgodnego w spółżycia w sz y st­ kich w a rs tw w narodzie, to jed n a z cech c h a ra k te ry sty c z n y c h działalno­ ści organizacji żiem iańskich. W zakresie poglądów polity czn y ch i spo­ łecznych „S finks” rep re z en to w a ł k o nserw aty zm ; um ożliw ienie w sp ó łp ra ­

58 I. B a r a n o w s k i , St o s u n e k w ł o ś c i a n p o l s k i c h do w o j e n t oc zo nyc h w o st a t­ n ich w i e k a c h is tn i e n i a R e c z y po s po lit e j, „ S fin k s ”, nr 82, z V I 1915, s. 10— 18.

57 А. К r a u s h a r, S y n te z a d z i e j ó w p o r o z b i o r o w y c h K r ó l e s t w a Po ls kie go, „ S fin k s ”, nr 102/104, z V II— I X 1917, s. 61— 84. ' . '

58 T am że. · . . . . ■ ,

59 M. H a n d e l s m a n , A n g l i a w o b e c s p r a w y p o l s k i e j X I X w i e k u , „ S fin k s ”, nr 78/79, z II— III 1915, s. 11—28; nr 80/81, z IV— V, s. 26—43.

(19)

cy ze „S finksem ” ludziom re p re z e n tu ją c y m różne inne z a p atry w a n ia po­ lityczne i a rty sty c z n e św iadczy jed n a k o p e w n y m liberalizm ie redakcji. K ry ty k a politycznych poglądów „S fin k sa” nie może przysłonić bez­ spornego fak tu , że pismo to odegrało p o zy ty w n ą rolę, um ożliw iając w ielu autorom , m niej lub w ięcej znanym , zamieszczanie a rty k u łó w i u tw o ró w na sw ych łam ach. S p ra w a w y m a g a odrębnego p o tra k to w a n ia i analizy, k tó re j dokonać pow inien h isto ry k lite ra tu ry ,

„ S fin k s” od m o m en tu przejęcia red a k c ji przez A. Popław skiego po­ woli upadał. Pom im o prób dźwignięcia go, zarów no w ro k u 1916, ja k i w 1917 r„ poprzez zw iększenie zespołu w spółpracow ników , w p ro w a ­ dzenie now ych stałych działów — pism o ukazyw ało się ty lk o do końca 1917 roku. Ja k ie b y ły pow ody up ad ku „S fin k sa” , a u to rk a niniejszej p ra c y nie jest w stanie stw ierdzić. M ożna przypuszczać, że zakończył on swój żyw ot wówczas, gdy spełnił sw oją rolę polityczną, n ak reślo n ą

Cytaty

Powiązane dokumenty

control unit, steering engine etc. the transfer ratio may be calculated be methods analogous to those just used, or it may be evaluated from frequency response tests in the

The initial meetings, after the foundation of Pontifical Academy of The- ology in Cracow, were organized in an old and ruined Augustinian abbey (Augustiariska Street, 17) where

[r]

It is possible to explain the so called mechano-sorptive effect that occurs in wood by moisture cycling by an earlier derived general deformation kinetics

Poziomy zdolności przestrzennej, językowej oraz arytmetycznej osób bada- nych mierzone Testem IQ Cartera i Russella charakteryzują się dużą zmiennością interindywidualną

By merging the constraint state into their individual state space, each agent is able to condition their own policy on their shared obser- vations (Becker et al. In the power

Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 5/3-4,

Wstępnej kwalifikacji nadesłanych tekstów dokonuje Zespół Redakcyjny, który poddaje ocenie merytoryczną zgodność treści z profilem tematycz- nym tomu, formalne