• Nie Znaleziono Wyników

Czas maskowania : o sytuacji lesbijek w narodowym socjalizmie

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Czas maskowania : o sytuacji lesbijek w narodowym socjalizmie"

Copied!
12
0
0

Pełen tekst

(1)

Claudia Schoppman

Czas maskowania : o sytuacji lesbijek

w narodowym socjalizmie

Teksty Drugie : teoria literatury, krytyka, interpretacja nr 5 (113), 163-173

2008

(2)

Świadectwa

Claudia SCHOPPMAN

Czas maskowania.

O sytuacji lesbijek w n a ro d o w ym socjalizmie

P onad p ięćdziesiąt lat po zakończeniu II w ojny światowej istn ieją wciąż „za­ p o m n ian e” albo dokładniej rzecz biorąc, w yparte k arty najstraszniejszego rozdziału niem ieckiej h isto rii. Los lesbijek w III Rzeszy i stosunek narodow ego socjalizm u do kobiecej hom oseksualności w pisuje się w wyżej w spom niany n u rt. Jak zm ien i­ ło się życie lesbijek w N iem czech po p rzejęciu w ładzy przez nazistów? Jak ie ko n ­ sekwencje dla tych kobiet m iała hom ofobiczna ideologia narodow ego socjalizm u? Jaka była ich sytuacja praw na i jak w yglądały prześladow ania? Przy pró b ie od­ pow iedzi na te p y tan ia napotyka się w iele tru d n o ści. N ie tylko dlatego, że do k u ­ m en ty i akta odnoszące się do opisywanej tem aty k i już praw ie nie istnieją. Także dlatego, że przez długi okres tem atyka ta nie b u d ziła zainteresow ania p u b lic zn e­ go - uw ażano, że le sbijki nie należą do gru p y głów nych ofiar narodow osocjali- stycznego reżim u. Przede w szystkim jednak sytuacja ta była spowodowana fak­ tem , że po ro k u 1945, zarów no we w schodnich, jak i zach o d n ich N iem czech nie n astąp iła żadna radykalna zm iana w sto su n k u do hom oseksualizm u, w zw iązku z czym dyskrym inacja trw ała nadal. Ś w iadkinie nie czuły się zachęcone do tego, żeby opow iadać o swoich dośw iadczeniach. W tej ukształtow anej poprzez niew ie­ dzę i tab u izację sytuacji tym łatw iej m ogły powstawać m ity, któ ry m chciałabym przeciw staw ić k ilka faktów.

Raczej nie dziwi fakt, że narodow i socjaliści odnosili się wrogo do hom oseksu­ alizm u. Stało się to w yraźne po wypow iedziach, które pojaw iły się w latach dw u­ dziestych. Patrząc na narodow osocjalistyczną propagandę, w idzim y jasny cel: h o ­ m oseksualiści pow inni być w ytępieni. Już samo ich istnienie podw ażało przecież seksualną m oralność narodowego socjalizm u, która była nastaw iona na produkcję „genetycznie zdrowych aryjczyków”. W ojenny podbój nowej „przestrzeni życiowej”,

163

(3)

16

4

do którego dążono, nie zezwalał na żadne samozwańcze form y seksualności, a co za tym idzie, również na hom oseksualizm . W ta k im razie, w jaki sposób narodow i so­ cjaliści po przejęciu w ładzy w cielali w życie swoją eksterm inacyjną propagandę?

Po ro k u 1933 do najw ażniejszych środków se ksualno-politycznych należało zniszczenie zorganizow anego ru c h u hom oseksualistów . R uch ten , poprzez swoją in fra stru k tu rę i żąd an ia em ancypacyjne, stanow ił w idoczne przeciw ieństw o do narodow osocjalistycznej, seksualnej m oralności. N ajw iększe organizacje, takie jak założony w 1919 ro k u przez M agnusa H irsch feld a I n s ty tu t S eksuologiczny czy Zw iązek Praw Człow ieka, rozw iązano bądź zniszczono. K siążki i czasopism a zo­ stały zakazane, a lokale i stow arzyszenia za m k n ięte lub kontrolow ane. Ł ap an k i i d en uncjacje w prow adzały atm osferę strac h u i pow odowały wycofywanie się h o ­ m oseksualistów obojga p łci z życia publicznego. „N adszedł czas m ask o w an ia”, pow iedziała jedna ze św iadkiń, która została przym uszona do m ałżeństw a przez swoich przełożonych. Z alążki lesbijskiej tożsam ości i kolektyw nej hom oseksual­ nej form y życia, które w ykształcały się od p rzeło m u wieków, w szczególności w Re­ publice W eim arskiej, zostały zniszczone. N astępstw a tego fa k tu utrzym yw ały się jeszcze długo po u p a d k u III Rzeszy.

O gólnie rzecz biorąc, polityka nazistów w stosunku do h om oseksualizm u nie m iała na celu fizycznej ek sterm in a cji w szystkich hom oseksualistów . Przyczyną tego nie tylko był fakt, że stygm atyzacja i w ydzielenie hom oseksualnych kobiet i m ężczyzn było dużo tru d n ie jsze n iż w p rzy p a d k u etnicznych m niejszości czy p o ­ litycznych przeciw ników , k tórzy byli zarejestrow ani w urzęd ach sta n u cywilnego bądź w in n y sposób1. W ciąż w ierzono, że ogrom ną w iększość osób o skłonnościach hom oseksualnych stanow ią „uw iedzeni”, których będzie m ożna poddać resocjali­ zacji za pom ocą drak o ń sk ich k ar albo um ieścić w obozie koncentracyjnym . Było­ by to politycznie zbyt ryzykow ne, gdyby ta w śród „rasy panów ” ta k ro zp rzestrze­ niona „zaraza” zw ana hom oseksualizm em została u znana za na ogół w rodzoną i tym sam ym „n ieu leczaln ą” . W szakże oszacowano, że w ta m ty m okresie żyło oko­ ło dwóch m ilionów hom oseksualistów .

P onadto uwagę zwraca różne nastaw ienie w zględem hom oseksualnych m ęż­ czyzn i kobiet. Już w tym m iejscu prześladow ania hom oseksualistów ró żn ią się zasadniczo od rasistow skiej w ojny ek sterm inacyjnej, która p rzede w szystkim była skierow ana przeciw ko lud n o ści pochodzenia żydow skiego oraz S inti i Rom om . To odm ienne zależnie od p łci postępow anie było szczególnie w idoczne w ustaw odaw ­ stwie k arnym . W sam ym państw ie n azistow skim nie dochodziło do sądownego ścigania lesbijek per se - z w yjątkiem A u strii2, gdzie także po aneksji w 1938 roku kontynuow ano k rym inalizację kobiet z pow odu „niezgodnego z n a tu rą n ie rz ą d u ” (§129Ib oStGB). R ów nocześnie skazano jednak około 50 000 m ężczyzn na m ocy

1 N p . k a r ty p o lic y j n e (p rz y p . tłu m .).

2 Por. C . S c h o p p m a n n Verbotene Verhältnisse. F ra u e n lie b e 1 9 3 8 -1 9 4 5 , Q u e r v e r la g , B e r lin 199 9 .

(4)

p ara g ra fu 175 StGB, a od 10 do 15 000 zam knięto w obozach koncentracyjnych. Około dw óch trzecich z n ic h nie przeżyło. W jaki sposób m ożna w yjaśnić to n ie ­ rów ne traktow anie?

Sytuacja prawna

O d zjednoczenia N iem iec w ro k u 1871 p a ra g ra f 175 krym inalizow ał tylko i wy­ łącznie sto su n k i seksualne p om iędzy m ężczyznam i. W czerw cu 1935 ro k u został on w szakże rad y k aln ie zaostrzony, co oznaczało, że w ym iar kary, k rąg p o te n cja l­ nych ofiar i stan faktyczny zostały ek strem aln ie rozszerzone. D o istniejących do­ tychczas ograniczeń dołączono tzw. zachow ania zbliżone do stosunków seksual­ nych, czyli seks analny. D latego też do w ybuchu w ojny liczba skazanych wzrosła z 800 (w ro k u 1934) do p o n ad 8000 rocznie.

Jed n ak ż e podczas gdy k araln o ść m ęskiej h o m o sek su aln o ści n ig d y nie była kw estionow ana, to w 1934 ro k u krym inolog E d u a rd M etzger na jednym z posie­ dzeń M inisterstw a Sprawiedliwości, któ re było odpow iedzialne za rozp rzestrze­ n ia n ie nowego praw a karnego, wygłosił n astęp u jącą tezę: p y tan ie dotyczące k a ra l­ ności kobiecej hom oseksualności „nie jest p y ta n ie m logicznym , lecz p y ta n iem rozw ażającym różne zła” 3, z których najw iększym jest krym inalizacja. Przy k a ra l­ ności należałoby się liczyć z law iną d enuncjacji, jako że „m iłość lesbijska jest głów­ nie rozpow szechniona w kręgach dziw ek” - i tym sam ym h o m oseksualizm po raz kolejny został utożsam iony z asocjalnością i przestępczością. W 1935 ro k u M in i­ sterstw o Spraw iedliw ości w ypow iedziało się w k ońcu przeciw ko rozszerzaniu p a­ rag rafu na kobiety, przedstaw iając swoje odkrywcze argum enty, które w p ó źn iej­ szych deb atach były bardzo często pow tarzane:

W p r z y p a d k u ( h o m o s e k s u a ln y c h ) m ę ż c z y z n m a r n o w a n a je s t p o ten cja . W w ię k s z o ś c i o d ­ p a d a ją o n i z c y k lu r o z m n a ż a n ia , p rzy c z y m w p r z y p a d k u k o b ie t sy tu a c ja tak a n ie w y s t ę ­ p u je a lb o p r z y n a jm n ie j n ie n a ta k ą sk a lę . R o z p u s ta je st s iln ie j r o z p r z e str z e n io n a w śr ó d m ę ż c z y z n n iż w śr ó d k o b ie t (z w y łą c z e n ie m s p o łe c z n o ś c i d z iw e k ). J e st o n a u k o b ie t ró w ­ n ie ż m n iej w id o c z n a , m n iej z a u w a ż a ln a , w z w ią z k u z c z y m n ie b e z p ie c z e ń s tw o d e p r a w a c ji p o p r z e z n a ś la d o w a n ie p r z y k ła d u je st z d e c y d o w a n ie m n ie jsz e . P r z y p a d k i b lis k ic h , p r z y ja ­ c ie ls k ic h rela cji p o m ię d z y k o b ie ta m i n a d zw y c z a j s k o m p lik o w a ły b y u s ta le n ie s ta n u fa k ­ ty c z n e g o , ja k i z w ię k s z y ły b y n ie b e z p ie c z e ń s tw o b e z p o d s ta w n y c h d o n o s ó w i d o c h o d z e ń . W k o ń c u [ . .. ] w a ż n y m p o w o d e m d la k a ra n ia z w ią z k ó w je d n o p lc io w y c h je st fa łs z o w a n ie ż y c ia p u b lic z n e g o , p o ja w ia ją c e się , k ie d y za ra za n ie z o sta je s k u te c z n ie w y p le n io n a . [ ...] N a w e t je śli n ie m o ż n a p r a w n ie z w a lc z y ć is tn ie n i a p e w n y c h s k ło n n o ś c i, to je d n a k c z y n n y w n ic h u d z ia ł - m o ż liw o ś ć n ie p o h a m o w a n e g o o d d a w a n ia się im , sp r zy ja ła b y w z n a c z n y m s to p n iu r o z p r z e st r z e n ia n iu s ię zarazy, a ta k że p o g łę b ia n iu jej k o n se k w e n c ji. T o, c o w c z e ś ­ n iej n a z y w a n e b y ło fa łs z o w a n ie m ż y c ia p u b lic z n e g o , n ie m o ż e b y ć r o zp a tr y w a n e w p r z y ­ p a d k u k o b ie t, jak o ż e ic h ro la z ż y c iu p u b lic z n y m je s t sto su n k o w o m a ła .4

3 B u n d e s a r c h iv K o b le n z (d a lej B A K ) R 2 2 /9 7 3 , s. 1-5. In fo r m a c ja na te m a t 45. p o s ie d z e n ia K o m is ji P raw a K a r n e g o z d n ia 1 8 .0 9 .1 9 3 4 .

4 D a s k o m m e n d e d eu tsch e S tr a fre c h t. B e r ic h t ü b er die A r b e it d er a m tlic h e n

S tr a fre c h ts k o m m is sio n , h rsg . v o n F. G u e r tn e r , B e r lin 1 9 3 5 , s. 126.

16

(5)

99

1

R óżny sto su n ek p raw ny [do kobiecego i m ęskiego h o m oseksualizm u] był więc legitym ow any po p rzez ró żn ie uw aru n k o w an e społecznie role płciow e. E m ocjo­ naln e relacje tow arzyskie p o m ięd zy k o b ie ta m i uniem o żliw iły b y jed n o zn aczn ie u sta le n ie g ran ic p o m ięd zy dozw olonym i a zak azan y m i zachow aniam i. D latego też u tru d n ia ły b y u sta le n ie sta n u faktycznego i m ogłyby prow adzić do n ie u z a ­ sad n io n y ch donosów. O baw iano się rów nież „sfałszow ania życia p u b lic z n e g o ”, poniew aż h o m o se k su alizm podaw ał w w ątpliw ość p an u jąc e, rygorystyczne n o r­ m y płciow e, k tó re były nieodzow ne do p o d trz y m a n ia p o rz ą d k u w państw ie. Je d ­ nakże to nieb ezp ieczeń stw o w p rz y p a d k u ko b iet m ia ło być n ieporów nyw alnie m n iejsze, ze w zględu na ich g en e ra ln e podp o rząd k o w y w an ie się i w yłączenie z ce n tra ln y c h ośodków w ładzy reż im u . R ów nież m ałżeń sk ie relacje władzy, jak i stereotyp co najw yżej „ p s eu d o h o m o se k su a ln ej” i dlatego też „m ożliwej do wy­ le cz en ia” le sb ijk i powodowały, że kobiecy h o m o se k su alizm n ie był p o strzeg an y jako zagrożenie dla w zrostu liczby urodzeń. C elem p a ra g ra fu 175 m iała być „ty l­ ko i w yłącznie ochrona m ożliw ości rozrodczych. K obieta, inaczej n iż m ężczy­ zna, zawsze jest gotow a do p ro k re a c ji”5. Tak uw ażał późniejszy M in iste r S p ra­ w iedliw ości O tto T h ie ra c k (1934). W iększość praw n ik ó w i polity k ó w społecz­ nych uw ażało rów nież, że n iebezpieczeństw o „u w ie d ze n ia” w śród ko b iet będzie dla państw a „zdecydow anie nie ta k d u ż e ”, jak w p rz y p a d k u ho m o sek su aln y ch m ężczyzn, poniew aż „uw iedziona k o b ie ta nie zo stan ie przez to na stałe p o zb a­ w iona n o rm aln y ch stosunków płciow ych, w zw iązku z czym n a d a l będzie uży­ teczna w zn a cz en iu p o lity k i spo łeczn ej” 6.

O rędow nicy kryminalizacji

N iek tó rz y p raw n ic y żą d ali rozszerzenia p a ra g ra fu 175 na kobiety. Jednym z nich, do dziś znanym ze w zględu na swoje pu b lik acje orędow nikiem k rym inali- zacji, był m łody p raw n ik i S S -S charführer R udolf K lare. D la niego hom oseksu­ alizm był „rasowym w y n atu rz en ie m ”, przejaw em „rasowego u p a d k u ”. W swojej książce Homoseksualizm i prawo karne z ro k u 1937 tw ierdził:

N i e m a ż a d n y c h w ą tp liw o ś c i, ż e z a c h o w a n ia h o m o s e k s u a ln e n ie są c h a r a k te r y sty c z n e d la n ie m ie c k ie j k o b ie ty . D la t e g o te ż lu d z i e b ę d ą n ią ty m b a r d z ie j g a r d z ić i p o s tr z e g a ć ja k o je s z c z e b a r d z ie j n ie m o r a ln ą . D a ls z e m u r o z w o jo w i r a s is to w s k ic h w a r to śc i p r z e c iw ­ s ta w ia s ię tr y b a d ię 7, k tó ra to n ie m o ż e r o śc ić s o b ie p ra w a , d o m ia n a s tr a ż n ik a n ie m i e c ­ k ie g o d z ie d z ic t w a .8 5 B A K R 2 2 / 9 7 3 , s. 5. 6 B A K R 6 1 /1 2 7 , s. 198. M in is t e r S c h a e fe r n a p o s ie d z e n iu A k a d e m i i N ie m ie c k ie g o P ra w a w d n iu 2 .0 3 .1 9 3 6 . 7 O d p r z e ło m u w ie k ó w p o k r e w n e o k r e ś le n ie n a k o b ie c y h o m o s e k s u a liz m . 8 R . K la re H o m o s e x u a litä t u n d S tr a fr e c h t, H a m b u r g 1 9 3 7 , s. 122.

(6)

W ocenie h om oseksualizm u jako „rasowego w y n atu rz en ia” jest konieczne um iesz­ czenie „k arania kobiecych zw iązków jednopłciow ych”9. R udolf K lare w prow adza jednak ograniczenie: „Kobiecy hom oseksualizm w takiej form ie, jaką m ożem y dziś zaobserw ow ać, n ie stanow i zagrożenia politycznego, ta k jak to m a m iejsce w przy­ p a d k u h om oseksualizm u m ęskiego. Jest to jednak decydujący i p rzekonujący ar­ gu m en t dla poglądów p raktyków ”10.

Rok po p ojaw ieniu się książki R udolf K lare porzucił swoją pow ściągliwość i do­ m agał się nieograniczonej kry m in alizacji kobiecej h om oseksualności11. Z agraża­ ła ona w edług niego polityce społecznej, poniew aż le sbijki „uw odziły” h etero sek ­ sualne kobiety i poprzez to uniem ożliw iały im w ykonyw anie „narodow ych obo­ w iązków ”, ta k ich jak p łodzenie dzieci i ich w ychowywanie.

D o rep rez en ta n tó w tej tw ardej lin ii należeli poza tym M in ister Rzeszy H ans F ra n k i w ielu różnych członków prow adzonej przez F ran k a A kadem ii N iem iec­ kiego Prawa. Poniew aż n ie zajm ow ali oni jed n ak decydujących posad w M in iste r­ stwie Spraw iedliw ości, n ie m ogli przeforsow ać swoich poglądów na tem at krym i- n alizacji lesbijek, chociaż ich sposób arg u m en tacji - tzw. zapow iedź „u p a d k u rasy ” - było w Trzeciej Rzeszy b ardzo p o p u larn e. P onadto H itle r przeciągał uchw alenie nowego ko d ek su karnego, a w raz z rozpoczęciem w ojny w szystkie p race z n im zw iązane zostały w strzym ane.

Narodowosocjalistyczna polityka w stosunku do kobiet

i wizerunek kobiety

W praw ie k arn y m zależne od płci postępow anie w kw estii h om oseksualizm u było b ardzo szczególnie w idoczne i m ocno w yartykułow ane. O pierało się na róż­ nym podejściu do m ęskiej i kobiecej seksualności. Ta n ato m iast sprow adzała się do różnej oceny płci, na której m ocno h ie ra rc h ic zn y płciow o reżim , ja k im był narodow y socjalizm odcisnął swoje piętno.

Jako decydujący dla w arunków życiowych lesbijek, które nie były n arażo n e na niebezpieczeństw o z innych powodów, ta k ich jak pochodzenie etniczne czy przy­ należność p arty jn a, okazał się ich sta tu s k obiety oraz narodow osocjalistyczna po ­ lityka dotycząca kobiet. Ta ostatnia ograniczała się głów nie do celów ro dzinnych i społeczno-politycznych, a jeśli tylko okazywało się to konieczne, p o d p o rząd k o ­ wywana była na przy k ład p rio ry teto m gospodarki w ojennej.

Ideologia narodow ego socjalizm u za p ry n cy p ia ln ą zasadę aryjskiej k obiety uw ażała m acierzyństw o i m ałżeństw o - jeśli tylko nie została ona u znana za „dzie­ dzicznie ch o rą” . Z m ierzająca do podw yższenia ilości urodzeń polityka społeczna

9 T a m ż e , s. 13. 10 T a m ż e , s. 131.

11 R . K la re Z u m P ro b le m w eib lich e n H o m o s e x u a litä t, „ D e u t s c h e s R e c h t” 1938 nr 2 3 /2 4 ,

s. 5 0 3 -5 0 7 .

16

(7)

16

8

stanow iła c e n tra ln ą p rze słan k ę prow adzonej p rzez nazistów w ojennej p o lity k i podboju. M ałżeństw o i m acierzyństw o były, zgodnie z ty m i przesłan k am i, pierw ­ szoplanow ym celem politycznym . „Praw dziw a k o b ie ta”, jak m ów iono w Schwa­ rzem K orps, organie SS, b ardzo cierp i z pow odu bycia niezam ężną, „ale cierp i ona nie z pow odu b ra k u stosunków płciow ych, tylko dlatego, że jest bezd zietn a - z p o ­ w odu n ie sp ełn ien ia swojej roli jako m a tk a ”12. Jed n ak m im o środków p o p ie ra ją ­ cych m ałżeństw o, intensyw nej p ro p ag an d y naw ołującej do m acierzyństw a i jed­ noczesnego zaostrzenia zakazu aborcji reżim m ógł zanotow ać niew ielki w zrost licz­ by nowych m ałżeństw i urodzeń.

O d m o m e n tu przejęcia w ładzy [przez nazistów] k obiety zostały wyrugow ane z tych k ilk u wpływowych, publiczn y ch dzied zin i posad kierow niczych, k tóre wy­ walczyły sobie w la tac h dw udziestych. P odobna sytuacja m iała rów nież m iejsce w p rzy p a d k u zawodów o w ysokim p restiżu społecznym . Także w m niej w ykw alifi­ kow anych zaw odach, przede w szystkim zw iązanych z fin an sa m i, dochodziło do dyskrym inacji kobiet. Wyżej w spom niane ustalen ia dotyczyły rów nież niezam ęż­ nych lesbijek, któ re zostały zm uszone do pracy zarobkowej. Jeśli ich hom oseksu­ alizm był znany w m iejscu pracy, groziło to n ierzad k o zw olnieniem .

W ro k u 1933 doszło do w prow adzenia zakazu istn ien ia, w zględnie sam oroz­ w iązania różnych odłam ów państw owego ru c h u kobiecego. Tym sposobem zn isz­ czono ru ch , k tó ry podaw ał w w ątpliw ość tradycyjne zachow ania zw iązane z ro la­ m i społecznym i. N arodow i socjaliści insynuow ali, że ru c h kobiecy nie jest tylko „naczyniem zbiorczym ” dla lesbijek, lecz rów nież działa na ich rzecz. P onadto n astaw ienie m ilionów „aryjskich” kobiet, jak i ich ideologizacja przez narodow o- socjalistyczne organizacje przyczyniły się do tego, że naziści n ie w idzieli w ko b ie­ cym h o m o se k su alizm ie n ie b ez p iec ze ń stw a, k tó re m ogłoby p o w ażnie zagrozić „wspólnocie n arodow ej”.

Rów nież za pom ocą innych środków próbow ano utrzym yw ać heteroseksistow - ską stru k tu rę społeczeństw a. Przyczyniło się do tego propagow anie tradycyjnych n o rm płciow ych, p odobnie jak ostrzeżenie p rze d rzekom ą „m ask u lin iza cją” . W ie­ le lesbijek w III Rzeszy dopasowywało więc swój w ygląd i u b ran ie do nowego w i­ ze ru n k u kobiety i w iele z n ic h uważało zaw arcie fikcyjnego m ałżeństw a i prow a­ dzenie psychicznie obciążającego podw ójnego życia jako jedyne rozw iązanie. Jeśli okoliczności były sprzyjające, k obiety te m ogły wyjść za m ąż za hom oseksualistę, k tó rem u zaw arcie m ałżeństw a gw arantow ało w iększą, jed n ak w żadnym w ypadku nie ab solutną ochronę.

Także H im m ler p iętnow ał w ielokrotnie „m ask u lin izację” k obiety i dostrzegał w rozm yw aniu się płciowej biegunow ości przyczynę hom oseksualizm u. To, co m iał on do pow iedzenia na te n tem at, było n ie zm iern ie interesujące. Przecież jako Re- ichführerow i SS i szefowi N iem ieckiej P olicji od ro k u 1936 podlegały m u nie tyl­ ko ce n traln e urzędy w ykryw ające, C e n trala Rzeszy do Z w alczania H om oseksuali­ zm u i A borcji, lecz także regionalne i lokalne stacje policji. W m owie do

(8)

penfU hrerów w m a ju 1937 ro k u H im m ler w yraził obawę, że b rak „kobiecego u ro ­ k u ” m ógłby w państw ie m ężczyzn doprow adzić do hom oseksualizm u:

N i e m o ż e m y p o z w o lić , b y ja k o ść m ę s k ie g o p a ń stw a i z a le t y m ę s k ic h o r g a n iz a c ji p r z e ­ k s z t a łc iły się w b łę d y . M o im z d a n ie m m a m y w s u m ie z a s iln ą m a s k u lin iz a c ję n a s z e g o c a łe g o ż y c ia [ . .. ] . P o s tr z e g a m ja k o k a ta str o fę , że k o b ie c e o r g a n iz a c je , k o b ie c e s to w a r z y ­ s z e n ia , k o b ie c e z w ią z k i d z ia ła ją n a o b s z a r a c h , k tó re n is z c z ą w s z e lk i u r o k k o b ie c y , w s z e l­ k i p o w a b i g o d n o ś ć . P o s tr z e g a m ja k o k a ta str o fę , g d y m a s k u l in iz u j e m y k o b ie tę ta k , ż e z c z a s e m p o d z ia ł p łc io w y , p o la r y z a c ja p łc i z a n ik n ie . P o te m d r o g a d o h o m o s e k s u a liz m u n ie je s t ju ż d a le k a .13

O praktykach prześladowczych

N iek araln o ść kobiecego hom o sek su alizm u była isto tn y m pow odem tego, że założone na jesieni 1934 ro k u przez gestapo i Policję K rym inalną instan cje p rze­ śladowcze w pierw szej lin ii koncentrow ały się na m ężczyznach, którzy byli p o ­ strzegani jako „wrogowie p ań stw a”. Z pow odu u tru d n io n e g o d o stęp u do źródeł czy też ich b ra k u nie m ożna podać żadnych kw antytatyw nych danych dotyczą­ cych tego, jak dalece lesbijki, które zostały rozpoznaw ane poprzez denuncjacje, objęto ew idencją. Sporadycznie poszlaki wskazywały, że inform acje o lesbijkach były zbierane przez U rzędy P olicji i inne organizacje, jak U rząd Rasowy N S D A P / R assenpolitische A m t der NSDAP. Poniew aż w szczególności do k u m en ty C e n tra ­ li Rzeszy do Zw alczania H om oseksualizm u i A borcji są nie do odnalezienia, nie wiemy, w jakim zakresie le sbijki zostały objęte ew idencją i jakie to m iało dla nich konsekw encje.

W m oich dotychczasow ych b ad a n ia ch u staliłam , że oznakow anie różowym tró j­ kątem było zastrzeżone dla m ężczyzn i nie było także żadnej innej specjalnej k a­ tegorii w ięźniów dla lesbijek. To pow oduje, że poszukiw ania lesbijskich ofiar obo­ zów k o n centracyjnych jest niezw ykle tru d n e . D odatkow o należy rów nież wziąć pod uwagę fakt, że w iele dokum entów obozowych zostało na k rótko p rze d końcem w ojny zniszczonych przez SS. D latego też na dzień dzisiejszy istnieje tylko kilka potw ierdzonych przypadków , w których to kobiety były prześladow ane przez p a ń ­ stwo z pow odu swojego hom oseksualizm u. O ficjalnie postaw iono im inne zarzuty. C hciałabym to przybliżyć na podstaw ie k ilk u przykładów . 30 listo p ad a 1940 ro k u E lli Sm ula i M argarete R osenberg zostały przew iezione do Kobiecego O bozu K oncentracyjnego w R avensbrück na północ od B erlina. M iały m niej więcej od 26 do 30 lat. M im o oficjalnej niek araln o ści jako pow ód aresztow ania i um ieszczenia w obozie p odano fakt, że były lesbijkam i. Tak jak we w szystkich obozach koncen­ tracyjnych, rów nież w R avensbrück SS dzieliło w ięźniów na różne kategorie ozna­ czane tró jk ą tam i, żeby łatw iej było nastaw ić w ięźniów przeciw ko sobie i o pano­

13 H e in ric h H im m le r : G e h eim re d en 1 9 3 3 -1 9 4 5 u n d a n d ere A n s p r a c h e n , h r sg . v o n B.F.

S m ith , A .F . P e te r so n u .a ., P r o p y lä e n -V e r la g , F r a n k fu r t a m M a i n - B e r l i n - W i e n 1 9 7 4 , s. 9 3 -1 0 4 , tu taj: s. 99.

69

(9)

17

0

wać opór. E lli Sm ula i M argarete R osenberg otrzym ały czerw ony tró jk ą t, zostały więc przyporządkow ane do „politycznych” .

Czy gestapo zastosow ało w stosunku do n ic h areszt prew encyjny? N a p o d sta­ wie „ D e k re tu o O chronie N aro d u i P aństw a” z 28 lutego 1933 ro k u gestapo czuło się upow ażnione aresztow ać osoby „niew ygodne” i kierow ać je do obozu na czas nieokreślony. N iestety nie wiemy, jak przebiegało życie E lli Sm ula i M argarete R osenberg p rze d aresztow aniem oraz czy i jak w ytrzym ały one obóz. Również n ie ­ znane są okoliczności, któ re doprow adziły do ich aresztow ania. Czy rzuciły się w oczy d zieln ico w em u fu n k c jo n a riu sz o w i N S D A P i zo stały zaden u n cjo w an e? A m oże zostały zatrzym ane podczas ła p a n k i w po d ejrzan y m lokalu?

To o statn ie p rzy trafiło się sprzedaw czyni z H am burga. W ro k u 1940 dow ie­ działa się ona od u rz ę d n ik a p o lic ji o p la n o w a n ej ak c ji p rzeciw ko le sb ijk o m , w zw iązku z któ rą postanow iono przeprow adzić rew izje różnych lokali w d zieln i­ cy St. P auli. S przedaw czyni nie zastosow ała się jed n ak do ostrzeżenia i została zatrzym ana podczas ła p an k i, a n astęp n ie bez w yroku sądu - p rzypuszczalnie jako „asocjalna” - uw ięziona w R avensbrück. Poniew aż nie była Żydówką, m iała szczę­ ście w nieszczęściu - po dziew ięciu m iesiącach została zw olniona z obozu i p rze­ żyła czasy narodow ego so cjalizm u 14.

M ożliw e że - jak to pokazuje zarów no ta, jak i n astęp n a h isto ria - le sbijki były b ardziej zagrożone p rześladow aniam i jako „asocjalne”. R ozporządzenie H im m le­ ra dotyczące „zapobiegawczego zw alczania zb ro d n i” z g ru d n ia 1937 ro k u upraw ­ niało policję do użycia daleko idących środków w walce przeciw ko „w ew nętrznym w rogom narodowego społeczeństw a”. Także zatem osoby, które n ie p o pełniły zbrod­ ni, były przez policję kierow ane do obozów bez w yroku sądu. Za „asocjalnych” albo „obcych w spólnocie” uw ażano przede w szystkim tych, którzy szukali m ożli­ wości obejścia w ym ogu m aksym alnej produktyw ności III Rzeszy. D latego istotną rolę odgrywały zdolność do pracy, zachow ania seksualne i p otrzeby socjalne. P rze­ śladow aniam i dotk n ięci byli w szczególności bezd o m n i, bezro b o tn i, p ro sty tu tk i, ale także hom oseksualiści, p odobnie jak S inti i Romowie.

Świadek E rich H elbig z pow odu swojego h om oseksualizm u spędził w różnych obozach dziesięć lat. O pisuje on w w ywiadzie z Ju rg en e m L em ke n astęp u jący p rzy­ p ad e k 15. U rodzona w 1917 ro k u Else pracowała jako kelnerka w Poczdam ie i m iesz­ kała ta m ze swoją przyjaciółką. N ajw yraźniej została ona aresztow ana za swój h o ­ m oseksualizm i skierow ana do R avensbrück jako „asocjalna” . S tam tąd p rz e n ie ­ siono ją w niew yjaśnionych okolicznościach do m ęskiego obozu koncen tracy jn e­ go we F lossenburgu. E rich H elbig p oznał Else na jesieni 1945 roku, w b u rd e lu obozowym, k tó ry m u siał odw iedzać w celu rzekom ej „reed u k acji” .

14 J u s t i z u n d N S -V e rb re c h en . S a m m lu n g d e u tsc h e r S tr a fu r te ile w eg e n n a tio n a lso zia listisc h e r

T ö tu n g sv erb rec h e n 1 9 4 5 -1 9 6 6 , h rsg . v o n A . R u e te r -E h le r m a n n u .a ., b d . 10, U n iv e r s it y

P r e ss A m s te r d a m , A m s te r d a m 1 9 7 3 , s. 1 5 2 -1 6 9 .

15 J. L e m k e G a n z n o r m a l A n d e rs. A u s k ü n fte sch w u le r M ä n n e r a u s D D R , L u c h te r h a n d - -L ite r a tu r v e r la g , F r a n k fu r t a m M a in 1 9 8 9 , s. 1 3 -3 0 .

(10)

O d ro k u 1942 SS zorganizow ało b u rd ele w w ielu obozach k oncentracyjnych - jest to rzucający się w oczy przy k ład nazistow skiej podw ójnej m oralności. Pod­ czas gdy naziści oficjalnie dbali o „czystość” i ostro prześladow ali p ro sty tu tk i, były one od początku w ojny celowo kierow ane do b u rd e li dla żołnierzy W ehrm achtu, w ięźniów obozów k oncentracyjnych i członków SS. H im m ler w idział w p ro sty tu ­ cji z jednej strony rzekom y środek zw alczania m ęskiego hom oseksualizm u, z d ru ­ giej - sposób podw yższenia w ydajności pracy w ięźniów w przem yśle zb ro jen io ­ wym. S etki w ięź n ia re k zostało zm uszonych do p rac y w b u rd e la c h obozowych. D o kładnie ta k jak Else. E rich H elbig nazw ał ją „jedynym człow iekiem , z którym zaw arłem w p rzeciągu tych dziesięciu lat przyjaźń. Zwłaszcza lesbijki były bardzo ch ę tn ie um ieszczane przez nazistów w b u rd ela ch . W edług Elsy uw ażali oni, że doprow adzono by je ta m znów do p o rzą d k u ” . Else w krótce zn ik n ęła z o bozu16. M ożliwe, że została deportow ana do A uschw itz i ta m zginęła, po tym jak skończył się przew idziany przez SS, półroczny okres p racy w b u rd e lu dla więźniów.

O sta tn i przy k ład pokazuje szczególne zagrożenie p odejrzanych o hom oseksu­ alizm Żydówek. W styczniu aresztow ano H en n y S cherm ann, sam otną sprzedaw ­ czynię z F ra n k fu rtu n a d M enem . P rzew ieziono ją dwa m iesiące później do R a­ vensbrück. Jako pow ód aresztow ania na liście w ięźniów zaznaczono: „politycz­ n y ” . Także w p rzy p a d k u pochodzącej z H am b u rg a M ary P ü n je r nie w iadom o do­ kładnie, dlaczego została ona aresztow ana i przew ieziona w paźd ziern ik u 1940 roku do R avensbrück. Jako pow ód aresztow ania w jej p rzy p a d k u w pisano na listę w ięź­ niów: „asocjalny”, z dopiskiem „lesb ijk a”. O bie kobiety zgubiło M ord ak tio n , czy­ li zagłada dziesiątek tysięcy w ięźniów szp itali obozowych, kontynuow ana w czasie wojny, nazyw ana e u ta n a z ją b ąd ź pom ocą w u m ie r a n iu 17. D o tej akcji lek arze w yselekcjonow ali pom iędzy 1941 i 1942 ro k iem od 15 000 do 20 000 w ięźniów obozowych - w szczególności żydowskiego, ale także nieżydow skiego pochodze­ nia, którzy zostali u zn a n i za chorych lub niezdolnych do pracy. Jed n y m z głów­ nych lekarzy m orderców był S S -O b erstu rm fü h rer F rie d ric h M ennecke. W yselek­ cjonował on w zakładzie E ichberg w H esji i w obozie koncen tracy jn y m około 2500 ofiar „niegodnych życia”, co oznaczało dla n ic h pew ną śm ierć18.

Z procesu o zb rodnie w ojenne przeciw ko M ennecke (został w ro k u 1946 ska­ zany na śm ierć i zm arł w areszcie rok później) przetrw ało wiele w ypełnionych przez niego arkuszy m eldunkow ych, na których, po d przykryw ką „diagnozy”, wpisywał w yroki śm ierci. N a jednym z ta k ich arkuszy m eldunkow ych określił on H enny

16 T a m ż e , s. 2 6 , n ie z n a la z ła m d o t ą d in n y c h d o w o d ó w p o tw ie r d z a ją c y c h tę te z ę . Z o b . r ó w n ie ż : C h . P a u l Z w a n g s p r o s titu tio n . S ta a tlic h e rric h te te B o rd e lle im

N a tio n a ls o z ia lis m u s , E d . H e n tr ic h , B e r lin 1994.

17 Z o b .: H . K a m m er , E. B a r tsc h N a tio n a ls o zia lism u s . B e g r iffe aus d er Z e i t d er

G e w a lth e r rs c h a ft 1 9 3 3 -1 9 4 5 , R o w o h lt, R e in b e k b e i H a m b u r g 1 9 9 2 , s. 6 3 -6 5 .

18 Z o b .: P. C h r o u s t F rie d rich M e n n e ck e . In n e n a n s ic h te n eines m e d izin isc h e n T ä ters im

N a tio n a ls o z ia lis m u s , w: „ B e itr ä g e z u r n a t io n a ls o z i a lis t is c h e n G e s u n d h e it s - u n d

(11)

17

2

S cherm ann następująco: „lubieżna lesbijka, przebyw ała tylko w ta k ich lokalach [...]” 19. M ary P ü n je r opisał jako „bardzo aktyw ną («dziarską») lesbijkę. P oszuku­ jącą ciągle lesbijskich lokali i w ym ieniającą w tych lokalach czułości”20.

Czy obie kobiety znalazły się w obozie, dlatego że były lesb ijk am i albo naziści uw ażali je za takowe? Poniew aż zostały w yw iezione do R avensbrück już w roku 1940, czyli długo p rze d m asow ym i d ep o rtacjam i ludności żydow skiej, jest jak n a j­ b ardziej m ożliw e, że faktyczny albo rzekom y hom oseksualizm był pow odem ich za trzym ania i aresztow ania przez gestapo. Sform ułow anie w arkuszach m e ld u n ­ kowych pozw ala przypuszczać, że obie kobiety zostały zatrzym ane podczas ła p a n ­ ki w lokalu „branżow ym ”, który m im o oficjalnego zakazu n ad al p o tajem n ie ist­ niał. Przy fo rm ułow aniu „diagnozy” w p rzy p a d k u żydow skich w ięźniów lekarze od eu tan a zji b ra li często po d uwagę, jaki był pow ód aresztow ania um ieszczony w aktach gestapo, któ re jednakże się nie zachowały, więc nie jest już m ożliw e p o ­ danie bliższych danych dotyczących życia w ięźniów i podłoża ich aresztow ania. S potkanie z M ennecke, k tó ry na przełom ie 1941 i 1942 ro k u selekcjonow ał w R a­ vensbrück, okazało się dla H en n y S cherm ann i M ary P ü n jer, p odobnie jak dla około 1400 innych kobiet z R avensbrück, jednoznaczne z w yrokiem śm ierci. Z o­ stały one zagazow ane na początku 1942 ro k u w B e rnburg p rzy D essau, w jednym z zaadaptow anych na fabrykę śm ierci dom u opieki zdrow otnej.

Podsumowanie

Z pow odu w ym ienionych przyczyn n ie jest m ożliw e naw et przybliżone oszaco­ w anie liczby lesbijskich ofiar obozów koncentracyjnych. D okładniej rzecz biorąc: nie jest m ożliwe oszacowanie liczby kobiet, które zostały aresztow ane z pow odu swojego hom oseksualizm u, chociaż oczywiste jest, że w śród w szystkich gru p w ięź­ niów znajdow ały się także lesbijki. Pewne jest jedynie to, że w przeciw ieństw ie do gejów, nie doszło do konsekw entnego prześladow ania lesbijek. W spólnie przeżyli zniszczenie su b k u ltu ry i rep resy jn y k lim at, który zm uszał do podw ójnego życia, choć swoboda działan ia była w iększa dla kobiet. G łów nym pow odem niew ielkiego „zainteresow ania p rze ślad o w a n iem ” było w yrugow anie kobiet z pozycji w ładzy w Trzeciej Rzeszy.

W tym m iejscu pojaw ia się seksistow ski w izerunek k obiety u nazistów, który m ianow ał pasywność cechą kobiecej płci. Kobiecy h o m oseksualizm postrzegano jako społecznie bezpieczniejszy i m niej zagrażający polityce socjalnej niż m ęski. C hciałabym to jeszcze w yjaśnić, przytaczając w ypow iedź H itle ra, która była w spo­ m n ian a przez G oebbelsa w w yciągu z dzien n ik a z 4 m arca 1944 roku:

P r z e d s ta w iłe m F ü h r e r o w i p r z y p a d e k S erd y . P e w n a p a n n a S e r d a u w o d z i le s b ijs k ą m i ł o ­ ś c ią m ło d e k a d ry film o w e . F ü h r e r n ie m a w ła ś c iw ie o c h o ty in g e r o w a ć w tę sp r a w ę . J e st 19 A r c h iw u m P a ń stw o w e w N o r y m b e r d z e , K r ie g sv e r b r e c h e r -A n k la g e ,

D o k u m e n t N O -3 0 6 0 .

(12)

z d a n ia , ż e m ił o ś c i le s b ijs k ie j n ie m o ż n a w o g ó le p o r ó w n a ć z h o m o s e k s u a liz m e m [m ę ż ­ c z y z n ] . U k o b ie t g r a n ic e p o m ię d z y p r z y ja ź n ią a m ił o ś c ią n ie są ta k o c z y w is te , ja k w p r z y ­ p a d k u m ę ż c z y z n , a p o z a ty m m ił o ś ć le s b ijs k a w c z a s ie w o jn y p o ja w ia się p o c z ę ś c i z p o ­ w o d u b r a k u m ę ż c z y z n . M a m y p o d o b n o s e tk i t y s ię c y z b y te c z n y c h k o b ie t i d la t e g o n ie w o ln o p o s tę p o w a ć w tej k w e s t ii n a z b y t o s tr o .21

Sytuacja lesbijek w III Rzeszy jest m ożliwa do opisania tylko z zastrzeżeniem jasnych kry terió w p rześladow ania. W iększości, k iedy tylko n ie były zagrożone w in n y sposób i były gotowe dopasować się, los oszczędził obozu. Część z n ic h za­ akceptow ała naw et ideologię narodow osocjalistyczną i kolaborow ała z reżim em , tak jak n iek tó re członkinie BD M albo jak au striack a pisark a G rete von U rbanitz- ky (1891-1974), autorka p o p u larn ej pow ieści lesbijskiej Der Wilde Garten (1927). W iększość lesbijek próbow ała jednakże zachowywać m ożliw ie dyskretnie. Z d ru ­ giej strony część z n ic h b rała u dział w ru c h u oporu, część n ato m iast albo ze w zglę­ du na swoje żydow skie pochodzenie, albo działalność polityczną była zm uszona opuścić swoją ojczyznę i wyemigrować.

Przełożyła Joanna O strowska

Abstract

Claudia SCHOPPMAN U n affiliated Researcher

The Time of Masking. The Position of Lesbians

in the National Socialism

T h e lo t o f homosexual females in th e T h ird Reich is a fo rg o tte n chapter o f th e history. Tabooisation and stigmatisation o f th e p h e no m e n o n in question does n o t only affect th e very fact th a t lesbians did exist in th e G erm an society in 1930s/1940s, as it also spans o n to the Nazis' and national-socialist ideology's attitude to homosexual minorities. Claudia Schoppmann's te x t poses th e prim ary questions concerning th e p h e no m e n o n w hilst also attem pting at re­ sponding to th e m and possibly m inutely clarify th e issues being described. T h e a u th o r is p ri­ m arily interested in th e changes th a t to o k place in th e lives o f homosexual persons, especially w o m e n , in th e G erm any o f the thirties; th e ir legal situation and form s o f persecution - as consequences o f th e Nazi h o m o p h o b ic ideology. Hence, th e te x t aims at refuting th e myths regarding th e p h e no m e n o n u n d e r discussion w hilst rem arking that studies o f this sort are by all means necessary and m uch demanded, despite o f scarce sources existing.

21 J. G o e b b le s D ie Tagebücher. S ä m tlic h e F r a g m e n te , h r sg . v o n E. F r ö h lic h , im A u ftr a g d e s I n s t it u t s fü r Z e i t g e s c h ic h t e u n d in V e r b in d u n g m it d e m B u n d e s a r c h iv , K .G .

S a u r, M ü n c h e n - N e w York. 1 9 8 7 , s. 4 0 8 .

17

Cytaty

Powiązane dokumenty

Wielu autorów podawało sformułowanie piątego aksjomatu, w taki sposób by zapew- nić istnienie prawdopodobieństwa (w tym przypadku skończenie addytywnego).. Struktura

Wyjątek dotyczy przypadków szczególnych, przy których – za zgodą przewodniczącego komisji inwentaryzacyjnej zaapro- bowaną przez głównego księgowego (np. Arkusze spisowe

tewskich kresów w zaborze rosyjskim, gdzie własnemi oczyma oglądać mógł, jak najeźdźca godność i imię narodowe deptał, jak prastarą ziemię polską i

WALDEMAR ZADKA Dyrektor Departamentu Polityki Regionalnej i Przestrzennej – Badania, które przywołuje Pani Przewodnicząca również podobne robił Instytut Śląski w skali

Podsumowując należy stwierdzić, iż zastosowanie metody PCR i primera mikro- satelitamego (GTG)5, pozwoliło na zróżnicowanie partnerów fuzji w obrębie rodzaju

Ponadto w ob- szarze analizy społecznego nastawienia do problemu przemocy w wychowaniu sta- rano się rozpoznać społeczne preferencje na temat działań, które wobec rodziców

Kolej- no dyskutowano rolę metropolii w rozwoju regionu, możliwości zarządzania zintegrowa- nym transportem zbiorowym w aglomeracji, rozwój turystyki jako funkcji metropolitalnej

Dzieje się tak, gdyż najwyższym priorytetem dla człowieka nie jest bynajmniej działanie zgodne z rozsądkiem, w imię największego pożytku, lecz poczynania zgodne z własną,