5. M A R J A STECKA.
Układy Towarzystw a D em okratycznego
z „Młodą P olską” (1 8 3 4 )l).
U kłady z „M łodą P o ls k ą “ ro zp o czy n a sekcja P o itiers jeszcze p rz ed osiągnięciem godności S ekcji C entraln ej, ja k o S ek cja P ra c W e w n ę trz n y c h T ow arzystw a.
Nie zn am y przeb ieg u tej sp ra w y z w łaściw ego źródła, k tó ry m b y ły b y pro to k ó ły T-w a, te bow iem nie zachow ały się z tego okresu czasu 2), m ożem y je d n a k odtw o rzy ć j ą sobie n a po dstaw ie obfitej k o respond encji w spółczesnych.
„Młoda P o ls k a “, trz e c ia o rg a n iz acja d em ok ratyczn a, p rz y b y w a ją c a do dw uch, istn iejący ch ju ż n a em igracji, jaw n e g o T -w a D em o k ra ty c z n e g o i tajn eg o W ę g la rstw a, w y łan iała się w ty m czasie z W ę- g larstw a.
J a k w T -w ie D e m o k raty czn y m przeciw sekcji P ary sk iej, tak w łonie W ę g la rstw a przeciw dyrek cji naczelnej, p rzeb yw ającej ró w nież w P a ry ż u , istn ia ła niechęć. I tu ru c h w ychodził od żyw iołów
‘) P o d a je m y p o n iż e j r o z d z ia ł V o b sz e r n ie jsze j m o n o g r a fji o lo s a c h T o w a r z y s tw a D e m o k r a ty c z n e g o w 1.1 8 3 2 — 6. (P r z y p . E ed.).
s) P ie r w sz a p r o p o z y c j a u k ła d ó w z e s tr o n y „M łodej P o ls k i“ w y s z ła w m aju 3 4 -g o r., w p r o to k ó ła c h z a ś T -w a, b rak u je p r o to k ó łó w z a c z a s od 31-g o m a r c a do 14-go lis to p . 34 r. P r o to k ó ły z 3 5 -g o r. n ie z a c h o w a ły s ię , w p a źd z iern ik u te g o rok u p o lic j a [fra n cu sk a z a b r a ła p r o to k ó ły T -w a i p r a w d o p o d o b n ie n ic w r ó c iły ju ż on e do T -w a.
ruchliw ych, zarzu c ający c h n aczelnej w ładzy nieczy n n o ść l). N iezado w olenie objaw iało się zw łaszcza w L yonie i B esanęonie, k tó ry też, ja k w iem y, p o d jął w k w ietn iu 33-go r. n a w łasn ą rę k ę w y p ra w ę do
E ra n k fu rtu .
J u ż pod czas p o b y tu u czestników w y p ra w y w S zw ajcarji W ę - glai’ze p a ry sc y „w y k lin ają W ę g la rz y polskich w S z w a jc a rji“. N a stę p u je w p raw d zie pogod zen ie się, ale „niechęć trw a i p o m n aża się co ra z b a rd z ie j“. Z S zw ajcarji p o d jętą zostaje w y p ra w a S abau dzka. „W ęg larstw o w spiera z p o czątku , g d y źle, — w y k lin a p o w tó rn ie braci. Ci p rz eto — zaw iązują „M łodą P o lsk ę “ 2).
12-go m aja 34-go r. K o n sta n ty Zaleski, Jó ze f D ybow ski, F r a n ciszek G ordaszew ski, F eliks N ow osielski i K arol S to i em an w ydają, jak o K om itet T ym czaso w y „Młodej P o lsk i“, odezw ę, w k tó rej k r y ty k u ją W ę g larstw o , a specjalnie jeg o zachow anie się w o statnich w y p ad k ach i w z y w ają do tw o rz en ia po szczeg ó ln y ch k o m itetó w „Młodej P o ls k i“, ab y p o ty m u tw o rz y ć K o m itet C en tra ln y 3).
„Młoda P o lsk a “, jak i W ę g la rstw o , od któ reg o się odłącza, s ta now ić m a o rganizację, o g arn ia jącą k ilk a narodow ości, zw iązan ych je d n a k w oddzielne g ru p y , a m ianow icie M łode W ło ch y , istniejące, ja k w iem y, ju ż w 1832-im r.; oraz M łode N iem cy i M łodą P o l skę, p ow stające obecnie. S to su n e k w zajem ny ty c h g ru p nie je s t nam zn a n y , zd aje się, że w zajem n a ich zależność m n iejszą b y ła niż w W ęg larstw ie, istn iała je d n a k w stopniu dość zn aczn y m 4).
Z ałożyciele Młodej Polski zw racali się do poszczeg ólny ch w y bitniejszy ch je d n o ste k n a em igracji, zarów n o z pośród W ę g larstw a, ja k i z poza niego, p ro p o n u jąc im p rz y stą p ie n ie do now ej organizacji. „Pisałem do Z w ierkow skiego i P ietkiew icza, do A. H łuśniew icza, K a rola R óżyckiego, W . C yprysińskiego i P oatw eńskich , do W ojciecha D arasza, do J . B. O stro w sk ieg o “, zaw iadam ia L elew ela K o n stan ty Z a le s k i6), „nie opuściłem żad n eg o z celn iejszych b ra c i“.
Z g ru p y p rz y jació ł L elew ela w ychodzi w te d y m yśl sk o rzy stan ia z p ropozy cji K. Zaleskiego, w ejścia do Młodej Polski, zreo rg an izo w a n ia jej, n ad a n ia w łasnego k ie ru n k u i p ołączen ia z je j pom ocą w sz y st 2 U kłady T ow arzystw a Dem okratycznego z „Młodą P o ls k ą “. 157
') L is t Z w ie r k o w sk ie g o do L e le w e la z 14 lis t . 34 r. K o r e sp o n d e n c ja L e le w e la (R a p ersw il). ■) L is t Z w ie r k o w sk ie g o do L e le w e la z 1 4 -g o lis t . 34-g o r. 3) A r ch iw u m „M łodej P o ls k i “. (R a p e r sw il).. 4) L is t Z w ie rk o w sk ie g o z 14-go lis to p a d a , w k tó ry m m ó w i o „ o d łą c ze n iu W ę g la r s tw a od F r a n cu zó w , M łodej P o ls k i z a ś — od W ło ch ó w * . 5) L is t Z a le s k ie g o do L e le w e la z 2 7 -g o paźdz. 3 4 -g o r. K o re sp o n d e n c ja L e le w e la . (R a p er sw il).
kich d em o k ra ty czn y c h g ru p em ig ra cy jn y ch w celu rozpo częcia je d n o litego o d działyw ania n a k raj.
In icjato rem p ro jek tu i głó w n ą sp rę ż y n ą działającą je s t W a le n ty Zw ierkow ski.
D aw n y żołnierz n apoleoński U, poseł n a sejm w 31-ym roku, dem okrata, „jeden z pierw szych, k tó rz y osw obodzili w ło ścian “, w s to su n k u do p o w stan ia g ra w itu ją c y m iędzy p rą cą do czy n u m łodzieżą, a tym i, k tó rz y rad zi byli p ow strzy m ać raczej rozw ój w ypadków , a p rz eto zaliczan y p rz ez m łodzież do „półśrod ko w có w “, Z w ierkow ski by ł człow iekiem o z a cn y ch intencjach, ale nie ob d arzo n y m an i zb y t tę g ą głow ą, a n i z b y t jed n o lity m ch a rak terem . J e d e n z ty c h w szędo bylskich, „ p rzy do b ry ch chęciach często chodzący po bezdrożach, ogniem źle pojętej po p u larn o ści tra w io n y “, ja k w y ra ż a ł się o nim P ietkiew icz, nie m iał w em igracji zau fan ia i p ow ażania, p o trze b n y ch do p rz ep ro w a d zen ia zadań, ja k ie przedsięw ziął.
P o z a Z w ierkow skim stoi je d n a k Lelew el, do k tó reg o Z w ierk ow ski z w ra c a się ustaw icznie, p ro sząc go o ra d y i w skazów ki, a w re sz cie o c z y n n ą pom oc, i cała ak cja p rz e p ro w a d z a n a je s t w części pod kieru n k iem i z a w spółdziałaniem L elew ela; stano w i też ona in te re su ją c y p rz y c z y n e k do ta k m ało dziś jeszcze ośw ietlonej działalności polity czn ej w ielkiego h isto ry k a.
J a k w idać z k o resp o n d en cji L elew ela ze Z w ierkow skim i P ie t kiew iczem , od u p ad k u K om itetu N arodow ego tk w iła w śród p rzy jació ł L elew ela m yśl zn alezien ia dla n iego now ego pola działania.
J e d e n z ty c h przyjaciół, W a le ry P ietkiew icz, b y ły p rofeso r U n i w e rsy te tu W ileńskiego i poseł sejm ow y w czasie p ow stania, obecnie b iorący ży w y u d ział w ży c iu p o lity czn y m em ig racy jn y m 2), jesz c z e w 1833-im roku, w czasie istniejącej ju ż w T -w ie D e m o k raty czn y m te n dencji zbliżenia się do em igracji, p rz e d sta w ia Lelew elow i pom ysł p o łą 158 U kłady T ow arzystw a D em okratycznego z „M łodą P o ls k ą “ . 8
‘) U r. w 1788-yra r. w M o łn y sz u k o ło C z ę s to c h o w y , s y n k o n fe d e r a ty b a r s k ie g o , sa m o d b y ł pod N a p o le o n e m k a m p a n ję h is z p a ń s k ą i a u s tr y ja c k ą i o z d o b io n y z o s ta ł za m ę s tw o k rzy żem -w ojskow ym . B y ł k o le jn o m a r s z a łk ie m w o je w ó d zk im , s ę d z ią w o je w ó d z k im , w r e s z c ie p o s łe m n a se jm . O Z w ierk o w sk im : Wiadomości polskie (w yd . w P a r y ż u ) 1859 r. n e k r o lo g . Biographies polonaises p ar S a rru s e t S t . E dm e.
2) B r a ł u d z ia ł w w y p ra w ie Z a liw s k ie g o . W y s ła n y w 3 2 -im roku p r z e z L e le w e la i Z a liw s k ie g o do G a lic ji m ia ł p r z y g o to w y w a ć też p o le d la p a r ty z a n tk i za p o ś r e d n ic tw e m , Związku dwudziestu jeden, o r g a n iz o w a n e g o p r z e z G o s z c z y ń sk ie g o . W id z ą c je d n a k n ie p o d o b ie ń s tw o u r z e c z y w is t n ie n ia m y ś li w y b u c h u , s t a n ą ł p rzed Z w ią z k iem je d y n ie w c h a r a k te r z e w y s ła ń c a d la p o r o z u m ie n ia s ię i n a w ią z a n ia s to s u n k ó w . W a s i l e w s k i : Z życia poety romantycznego, P i- s z e r ó w n a : Korespondencja Goszcz, i w spółcz. (P a m . lit. 1910).
czenia w T o w a rzy stw ie całej d em o k raty czn ej em igracji, p ro jek tu jąc wejście do niego rów nież L elew ela w ra z z całą g ru p ą przy jació ł.
„ Ja k ci się podoba np. ta d ro g a “, pisze do L elew ela 28-go p a ź dziern ik a 33-go ro k u 1), „d e m o k raty czn y duch m ocno rozszerzo n y i p rz em ag a w E m igracji, m nóstw o nie n ależ ący c h do T -w a za sad y te podziela i skoro T o w arzy stw o poczciw ie się urząd zi, w szy scy p rz y lg n ą . N acierają z w ielu s tro n i j a nacieram , ab y poczciw i w P a ry ż u do Sekcji C en traln e j w chodzili. S koro się u p o saż y dobrze S ek cja C en traln a , łacno się w szy stk o u rządzi, p ręd k o p rz y jd z ie do sk o n c e n tro w a n ia ogrom nej w iększości tu łactw a. Je śli n am u fa ją i n a n a s dzia łając y liczą, to m y w ejdziem : T y, W ocielski(?), A n t o n i 2), B o h d a n 3), W a le n ty 4), W a le rja n 6), jeszc ze kto m oże z w ojskow ych poczciw y ch pułkow ników , m ajorów i in n y ch oficerów będzie nie m ało. T a k a te d y w iększość, poczciw ie u rządzona, będzie organem p ra w y c h uczuć E m i g ra cji i m oże krajow ej p o trzeb ie odpow ie. Co o ty m m yślisz? Jeśli m asz co lepszego, z du szą p rz y lg n ie m y “.
Nie w iem y, co odpow iedział L elew el P ietk iew iczow i n a jeg o p ropozycję. O becnie Z w ierkow ski p ra g n ie w c iąg n ąć go do n o w o p o w stającej o rganizacji Młodej Polski.
P ro je k t Z w ierkow skiego obejm uje w szy stk ie trz y o rg an izacje d em okratyczn e, t. j. zarów no W ę g la rstw o , k tó reg o sam od nied aw n a j e s t członkiem , ja k M łodą P olskę, do k tó rej w chodzi obecnie, ja k w reszcie T-wo D e m o k raty czn e, k tó rem u Z w ierkow ski osobiście zaw sze je s t nieco n iech ętn y , k tó reg o jed n ak , ze w zględu n a je g o w p ły w i z n a
czenie, pom inąć niepodobna. Za p o d staw ę działań obiera M łodą P o l skę i w jej im ieniu w ystęp u je.
W ch a ra k te rz e członka Młodej P olski pisze te ż do L elew ela e): „C iebie prosim y, b yś n ie odm ów ił u czestn ictw a, w szak to g rom ad zą się tw oi p rzy jaciele, tw oi uczniow ie, tw o i n aśla d o w c y “ . „Pom oc w ięc tw a, p o łączen ie p o trz e b n e “, m ów i w liście z 14-go listo pada 34-go r., i dalej: „daj n am ra d ę i p om o c“. W ty m że liście dołącza prośbę, k tó rej tre ść w idocznie z n a n a ju ż je s t Lelew elow i: „napisz p u n k ta w iary, a j a tu u kładam o rg a n iz a c ję “. P ro je k t o rg anizacji p rześle Lelew elow i w g ru d n iu 34-go r. K o n sta n ty Zaleski. L elew el m a dopisać do niego sw oje uw agi, „przerobić, popraw ić, co u zn a za
‘) K o re sp o n d e n c ja L e le w e la . (R a p er sw il). s) p raw d o p o d o b n ie A n to n i H łu ś n ie w ic z . 8) Z a lesk i. 4) Z w ierk ow sk i. 5) B rea ń sk i. G) 2 6 -g o p aźd z. 3 4 -g o r.
sto so w n e“ I). U w agi te p rz esy ła L elew el w sam ej rz ecz y p rz y liście z 18-go sty czn ia 35-go ro k u 2).
P rze d ew szy stk im je d n a k za zn ac zy się w pływ L elew ela n a u k sz ta ł tow anie się zasad, n a k tó ry c h oprzeć się m a Młoda P olska. Lelew el nie szczędzi w tej kw estji u w ag sw ych działającym przyjaciołom . O dnośne listy L elew ela d ają nam pozn ać stanow isko jeg o w tej za sadniczej w ty m czasie spraw ie, ja k ą b y ł sto su n ek o rg an izacji pol skich do europejskiej rew olucji, i w pływ , ja k i L elew el w y w ierał w tym k ieru n k u n a u m ysły w spółczesnych.
W iem y, że Lelew el sam zap o czątk o w ał n a em igracji po lity kę w spółdziałan ia z d em o k raty czn y m i re w o lu cy jn y m ruch em europejskim , k tó ry to p ro g ram stał się n a pew ien czas w łasn ością całej nieom al em igracji.
Z zasad ą w spółd ziałania z rew o lu cją eu ro p ejsk ą stało się je d n a k to, co b y w a udziałem k ażd ej z a sa d y p o b o c z n e j, stającej się w łas n ością m as.
Z asad a p olityczna, o p a rta n a p olity cznej rachubie, p rz ejęta p rzez ogół, sta je się zw y k le w kró tkim czasie k a te g o ry c z n y m n a k a zem , k tó ry obow iązyw ać p o cz y n a je d n o stk i pod g ro z ą za rzu tó w n a tu ry m oralnej, p rz e sta je być środkiem , staje się celem sam a w sobie, za c z y n a ży ć w łasn ym życiem , k tó re daje je j uczucie, ożyw iające m asy. To z re sz tą w łaśnie daje jej siłę.
N iebezpieczeństw o dla sp ra w y p o cz y n a się w chwili, g d y ze zm ianą w a ru n k ó w p o lity c zn y ch środek p rz e sta je b y ć odpow iednim . Ż y jąca dalej, ja k o sam odzielna idea, zasad a p o lity c zn a staje się w te dy z siły dośrodkow ej odśrodkow ą, a św iat n o w y p rzeciw staw iać się po cz y n a daw nem u, dla k tó reg o zo stał stw orzony.
W tę fazę w eszła obecnie z a sad a solidarności rew o lu cy jn y ch żyw iołów europejskich. W y ro s ła z rzeczy w istej w spólności interesów i nadziei w spólnej w alki, z u p adkiem nadziei n a rew olu cję europ ejsk ą staw a ła się n iejed n o k ro tn ie za w ad ą i b ez p o ży tecz n y m ciężarem dla sw ych w yznaw ców , dopro w ad zała bow iem je d y n ie do p rz elew an ia krw i za obcą sp raw ę, b ez k o rz y ści dla w łasnej.
N iedaw n y zw olennik i tw ó rc a zasad y w spó łdziałania z re w olucją europejską, Lelew el, obecnie w szereg u listów i odezw sta ra się w poić m łodszym w spó łtow arzyszo m w y g n a n ia przeko nan ie, z k tó ry m nie sta ł nig d y w sprzeczności, o k tó ry m je d n a k zapom inali je g o uczniow ie, że k a ż d a k ro p la krw i polskiej n a le ż y do w łasnego
spo łeczeń stw a i szafow ać je j dla obcej sp raw y nie wolno.
160 Układy T ow arzystw a D em okratycznego z „M łodą P o lsk ą “. 5
l) K o resp o n d en c ja L e le w e la . (R a p e r sw il). ■
J u ż w „C ałorocznych tru d a c h K om itetu N arodow ego P olskiego w P a r y ż u “ z a zn ac za Lelew el ja sn o to sw oje stanow isko z pow odu p rojek tów portug alsk ich . „P olacy, m ając oko zw ró con e n a ojczyste strony, trw a ją w oczekiw aniu n a ry c h łe w ypadk i, k tó re jim do w łas nej ziem i drogi o tw o rzą — pisze — rów nie ja k w czasie p o w stan ia w P olszczę nie śpieszyło n ad W isłę tu łactw o p ortu galskie, oczekując rychło n astąp ić m ający ch przedsięw zięć d la jic h w łasnego k ra ju pod jętych! Nie będzie w in a polaków , je śli się w te n m o m en t zw odniczą łu d zą nadzieją, że nie pójdą n a w a ły O porto, aleb y w ina była, g d y b y daleko odbiegli, a g odzina jic h w łasnego d ziałania n ie z a sta ła b y jic h b lisko“.
W zw alczaniu p ro jek tu w y p ra w y portu g alsk iej nie chodzi L ele welowi, ja k T -w u D em ok ratycznem u, o m niej lub więcej d em o k ra ty czn y c h a ra k te r w y p ra w y . T a k samo bow iem u czestnikó w w y p ra w y besan- ęońskiej, k tó ry c h sm u tn y los ro z czu la w łaśnie em igrację, n az y w a w listach „a w an tu rn ik am i szw a jcarsk im i“ 1).
I z tego w łaśnie pow odu, że M łodą P o lskę zaw iązu ją uczestn icy te j w y p ra w y , L elew el nie u fa obecnie now ej organizacji.
„Ja b y m r a d “, pisze Z w ierkow skiem u n a pierw sze propo zy cje p rz y stą p ie n ia do Młodej Polski, „aby n asz a w iara odszczepiła się od cudzoziem skiej i m yślała o sobie. S zanuję, kocham tw ó rcó w Młodej Polski, ale im nie w ierzę; ja k by li w ojażeram i zd ała od w łasnego (kraju — w y ra z opuszczony), ta k , b y le w ia tr zaw iał, o d pad ną od niego, bo im bliższe śnieg i Alp, w ody R enu, niż m ające się zazielenić n a w łasnej ziem i k rz ew y . D uszą, sercem lg n ę do w as, do w aszy ch myśli, uczuć i Młodej P olski, ale jeszc ze osobom , k tó re w praw o , ja k in n e w lewo odskakiw ały, nie w ierzę. P otakiw ałem , podzielałem ich odskoki, bo n ajp ięk n iejszy ch pobudek, alem bolał, że w nich odchy lali ucho od ję k u pow alonej m atki, o dw racali oko od jej r a n “ 2).
Z w ierkow ski u sp ak a ja obaw y L elew ela co do stan o w isk a i k ie ru n k u Młodej Polski. „Masz ra cję nie w ierzy ć w ędrow com sab au d z kim ..., ale ta obaw a u stan ie, k ied y się z rz e k n ą suprem acji, a od K o m ite tu Młodej P olski now ego będzie zależało nie słuchać W łochów , ty lk o działać w in tere sie o jc z y z n y “ 3).
Z w ierkow ski staw ia sobie n astę p u ją c y p lan działania: „W ęg lar- stw o odłączyć od F ran cu zów , Młodą P olskę od W ło c h ó w “ 4).
P la n y jeg o zn a jd u ją się n a najlep szej drodze.
6 U kłady T ow arzystw a D em okratycznego z „M łodą P o ls k ą “ . 161
’) L is t do Z w ie r k o w sk ie g o z 2 7 -g o k w ie tn ia 33-g o r. s) L is t z 9 -g o lis t o p . 3 4 -g o r.
3) *) L ist z 1 4 -g o lis to p . 3 4 -g o r.
162 Układy Tow arzystw a D em okratycznego z „Młodą P o ls k ą “. 7
U czestnicy w y p ra w y besanęońskiej byli zaw sze częścią W ę g la r stw a, n ajbardziej n iech ę tn ą p rz ew ad z e naczelnikó w francuskich i ści słej zależności od N aczelnego N am iotu Ś w iata *). O dłączenie się od W ę g la rstw ą i u tw o rz en ie M łodej P olski odbyw ało się pod hasłem w iększej autonom ji g ru p narodow ościow ych i Z w ierkow ski donosił ju ż w p ierw szych listach Lelew elow i, że w Młodej P olsce „w idzi n aro d o w o ść“ 2). Z drugiej stro n y , założycielom Młodej P olski nie chodzi najzu p ełn iej o w ładzę. To te ż Z w ierkow ski m oże w k ró tce donieść Lelew elow i: „R eform a, n ieuległość obcym , zrzeczen ie się S up rem ach p rz ez założycieli, — n a w szystko p rz y s ta ła M łoda P o ls k a “ 8).
R ów nie pom yślnie w iedzie się Z w ierkow skiem u z W ęg larstw em , k tóre, zn a jd u ją c się w ty m czasie w upadk u, u w ażać m ogło p ro je k t Z w ierkow skiego za ra tu n e k dla siebie.
„C hciano mi s te r W ę g la rstw a o d d ać“, pisze 22-go g ru d n ia do L elew ela, „nareszcie naczeln icy niew idzialni objaw ili się, zadek lam o w ali złożenie w ład zy w inne ręce, p rz y sta ją n a zasad y d em o k raty cz ne narodow e, pozw alają reo rg an izację, zm ianę nazw isk a i t. d. C zyż godzi się o d p y ch ać?“ za p y tu je Z w ierkow ski w idocznie n ie z b y t chętnego W ę g la rstw u L e le w e la 4), „jakież skutki — czyli, aby osobno W (ęglar- stwo), a osobno m y w ysłali (chodzi o w y sy łan ie em isarju szy do kraju). W sz y stk o to złe b y zrobiło sk u tk i w kraju , bo b y w idzieli ro z d w o jen ie m ięd zy w y zn aw cam i za sad d em o k ra ty c z n y c h “.
P ro je k t Z w ierkow skiego połączenia w szystk ich trz e c h d em okra ty c z n y c h to w a rz y stw m iał się jed n ak rozbić o niechęć Młodej P olski do W ę g la rstw a.
*) Z d aje się , ż e ta m w ła ś n ie w p o łu d n io w y c h g r u p a c h W ę g la r s tw a , L y o n ie i B e sa n ę o n ie , k tó r y b y ł „odn ogą L y o n u “, p o w s ta ła m y śl u tw o r z e n ia W ę g la r s tw a N a ro d o w eg o , ja k o o d d z ie ln e j g ru p y . Z l i s t u Z w ie r k o w sk ie g o z 14-go lis to p . 34-go r. w ie m y , że w L y o n ie w ła ś n ie is t n ia ła p o c z ą tk o w o d y r e k c ja „ W ę g la r stw a refo r m o w a n e g o “. O tóż d a ls z y c ią g l is t u w s k a z u je n a to, ż e „ W ę g la r stw o refo r m o w a n e “ b y ło to w ła ś n ie W ę g la r s tw o p o lsk ie , k tó r e o d d z ie liło s ię , ja k o od ręb n a g ru p a od fr a n c u s k ie g o . Z w ie rk o w sk i m ó w i b ow iem : „w w ie lu m ie j s c a c h n ie b y ło W ę g la r s tw a refo r m o w a n e g o , ty lk o n a s i c is n ę li s ię do f r a n c u s k i e g o s t a r e g o W ę g l a r s t w a “.
2) L ist z 2 6 -g o p a źd z . 3 4 -g o r. s) L i s t z 14-g o lis to p .
4) N ie c h ę ć L e le w e la do W ę g la r s tw a b y ła z r o z u m ia ła w o b e c te g o , że z tr z e c h p o ls k ic h o r g a n iz a c ji d e m o k r a ty c z n y c h W ę g la r s tw o b y ło n a jb a rd ziej k o s m o p o lity c z n e . W p ie r w s z y c h la ta c h e m ig r a c ji L e le w e l s t a ł w p ra w d zie b lisk o W ę g la r s tw a , sk o ro n a le ż a ł do m o r a ln y c h k ie ro w n ik ó w p rzed sięb ra n ej z ło n a W ę g la r s tw a w y p r a w y Z a liw sk ie g o , o b ja ś n ić to je d n a k m o ż n a c h ę c ią n ad an ia sp ra w ie w c z ę ś c i p rzy n a jm n ie j p o ż ą d a n e g o p r zez s ie b ie k ieru n k u . T ak i s p o s ó b u b o c z n e g o o d d z ia ły w a n ia n a sp r a w y , z k tó r e m i c z ę ś c io w o s ię ty lk o z g a d z a ł, w ła ś c iw y b y ł, ja k w ia d o m o , L e le w e lo w i.
8 Układy T ow arzystw a D em okratycznego z „M łodą P o lsk ą “. 163
„W y d ział Młodej P olski w stolicy zażąd a ł zerw an ia ze zw olen nikam i W ęg larstw a. W szy stk o n a m o m ent zb a k ie ro w a n e“, donosi w styczniu 35-go ro k u Z w ierkow ski Lelew elow i *).
Nie ro zbija się je d n a k je szc ze p rz ez to sp ra w a p b łączen ia Mło dej P olski z T -w em D em okratycznym .
Jedno cześnie bow iem z p ow y ższą działalnością w Młodej P olsce i W ęg larstw ie, Z w ierkow ski i P ietkiew icz p ro w ad zą w im ieniu Młodej P olski u k ład y z T-w em .
Z e stro n y T -w a w y stęp u je sek cja P o itiersk a, coraz bardziej ju ż pew n a w ty m czasie, że w ład z a c e n tra ln a przejd zie w k ró tce w jej ręce, że w ięc m oże orzekać w im ieniu T ow arzy stw a.
1-go i 12-go listopad a zjeżdżali się w G h atellerau lt p rz ed staw i ciele obu sto w arzy szeń 2), Z w ierkow ski i P ietk iew icz z jed nej, W . C y- p rysiński z drugiej stro n y . Nie w iem y, czyim re p re z e n ta n te m by ł obecny n a zjazd ach W a le ry B reański, je d n o cz eśn ie członek T -w a D em o k raty czn e g o i Młodej Polski.
W ę g larstw o , z k tó ry m p e rtra k to w a ł Z w ierkow ski, n ie w chodzi p rz y ty c h u k ład ach w rachubę. „W idzisz w ię c “, pisze P ietk iew icz L e lew elow i, „że p o ża r (tak n az y w an o w listach W ę g larstw o ) nie w cho dzi w ra ch u b ę działań tułackich , bo się o d stry ch n ął, nikogo nie słu chał, ra d nie p y ta ł“, — połączyć się m ają ty lk o Młoda P olsk a i T-wo D em o k raty czn e w osobach n ajw y b itn iejszy ch je d n o ste k obu organi- zacyj: „w ierzchołki T. D. obiecują w ejść do Młodej Polski, członko- tej ostatniej, m ogący położeniem lub im ieniem zjedn ać kogoś T-wu, nieom ieszkają doń się z a p isa ć “. Obie o rg an izacje istnieć je d n a k m ają nadal, jak o o dręb n e całości, podzielą się zaś p ra c ą i w pływ am i w te n sposób, że T-w o D em o k raty czn e działać będzie n a em igracji, Młoda P olsk a zaś w k raju . D ziałalność iść m a w k ie ru n k u p rz y g o to w an ia sp ołeczeństw a do o d zyskania niepodległości.
„Z astanaw iali się, że tu ła c tw u cel podw ójny: usposobienie E m i g ra cji do sp ełn ien ia w ielkiego p o słan n ictw a w sk rz esze n ia i odrodzenia naro d u i p rzy g o to w an ie dzisiaj ju ż n a w e t w obecnej chw ili n aro du
’) L is t Z w ie rk o w sk ie g o z 4 -g o s t y c z n ia Зб- g o r. (K o r e sp o n d e n c ja L e le w e la . R a p ersw il). L is t ten p r z e z p o m y łk ę n o s i d a tę 4 -g o s t y c z n ia 3 4 -g o r. W s ty c z n iu je d n a k 3 4 -g o r. „M łoda P o lsk a " j e s z c z e nie is t n ia ła , n ie m o g ło w ię c b y ć m o w y o z e r w a n iu u k ła d ó w m ię d z y n ią , a W ę g la r s tw e m , an i te ż o p is a n iu d la n iej o r g a n iz a c ji, o k tó rej w s p o m in a lis t , a k tó r ą z a jm o w a n o s ię w p o c z ą tk u 35 -g o roku.
s) O p ie r w s z y m z t y c h z ja z d ó w m a m y ty lk o w k o r e s p o n d e n c ji w s p ó ł c z e s n y c h w z m ia n k i, o d ru gim s z c z e g ó ło w e sp ra w o z d a n ie w l i ś c i e P ie t k ie w ic z a do L e le w e la z 1 3 -g o lis to p a d a 3 4 -g o r. (K o resp . L e le w e la ).
sam ego, m as n aro d o w y ch do u czucia sił w łasnych, do podźw ignienia się, a w ty m stałe i czy n n e stosunki z krajem . P ierw szem u celowi odpow iada d obrze ustrojone, zreform ow an e T-w o Dem . p rz ez d ziała n ie jaw n e , n a ra d y , ro z p ra w y n a zgrom adzeniach, pism a. D rugiego dopiąć ty lk o m ożna p rz ez zw iązek t a jn y “.
P ro je k to w a n e p rz y stą p ie n ie do T -w a L elew ela sp o ty k a się ze s tro n y T -w a D e m o k raty czn eg o z ch ętn y m bardzo przyjęciem . „C zy tan o ta m kopje odezw do Mł. P. z rozczuleniem i podziw ieniem , postanow iono iść d ro g ą w nich w skazaną, sądzono, że do Ciebie p rz y czepioną nić zw iązku (kilka w y razó w n iecz y teln y ch ) z ty m n a dobrą dro g ę o padającym podw ójnym działaniem zw iązać będzie m ożna i m yśl Jó ze fa ') czy n n ie popychać. T ak sądzili i ta k działają w poczciw ym uczuciu swoim ci, co się porozum ieli i dalej porozum iew ają się. Co T y sądzisz o ty m w szystkim , mój drogi M istrzu?“ — za p y tu je P ie t kiew icz L elew ela, — „na T w oją pom oc w iele rachow ali, w yglądali T w ego p ism a“.
21-go listopada odpow iada L elew el n a w ezw an ie P ietk iew icza listem , p rz e zn a czo n y m najoczyw iściej do od czy tan ia członkom T -w a D em o kratycznego.
L elew el nie m iał, ja k się zdaje, do T -w a D em o k raty czn eg o n ie chęci. N aw et w chwili, g d y założyciele je g o opuszczali K om itet Le- lew elow ski, p o że g n ał ich życzliw ie, w y rażen iem nadziei, że p ra c a ich p rz y n ie sie ojczyźnie korzy ść 2). Nie je s t w ykluczone, że człow iek ten , sam bardzo często w a h ający się i n iezdecyd ow an y w sw oich d ziałaniach p olitycznych, m iał dla ty c h ludzi, jask ra w o rz u cając y ch sw oje hasła, p alących p rz y pierw szej sposobności m o sty za sobą, ja k g d y b y p ew n ą słabość. W ty m czasie jest on stanow czo bliższym sym p atjam i T-w u aniżeli W ę g la rstw u .
D w ie rz e c z y je d n a k ra ż ą go w T-w ie. Z jednej s tro n y jego w y odręb nianie się od re s z ty E m igracji, k tó re te ra z p ra g n ie zw alczać w celu skłonienia T -w a do połączenia się z Młodą P olską, z d ru g iej— to samo, co zw alczał w now o-pow stającej Młodej Polsce, a co obaj ze Z w ierkow skim n a z y w ają „kosm opolityzm em “ T o w a rzy stw a 3). 164 U kłady Tow arzystw a D em okratycznego z „Młodą P o ls k ą “. 9
. ') Z a liw s k ie g o .
s) P ro to k ó ł Z grom . N a r a d o w eg o z 1 6 -g o m a rca 3 2 -g o i‘. ’
3) „ N ie p o t ę p ia m y T -w a, p i s z e Z w ierk o w sk i do L e le w e la , p r o p o n u ją c m u p r z y s t ą p ie n ie do Mł. P o ls k i, — a le ja k ż e za sa d y T -w a p o g o d zić z n a r o d o w o ś c ią ? “ ( L is t z 2 6 -g o p a ź d z . 34 r.). L is t L e le w e la z 6 g ru d n ia 3 4 -g o r.: „ P o jm u ję T o w a r z y s tw o D e m o k r a ty c z n e d la p r o p a g a n d y , d la r o z s ie w a n ia , p o p u la r y z o w a n ia d o k try n y , za sa d ; a le T o w a r z y stw o m ia n u ją c e s i ę je d y n ie d e m o k r a c ją u p e r s o n y - fik o w a n ą w s o b ie sa m em j e s t a b su rd u m , k tó r e g o an i d e m o k r a c ja s z la c h e c k a
I T-w o bowiem , ja k wiem y, stało do ty chczas n a g ru n c ie soli darności rew o lu cy jn y ch żyw iołów ró ż n y ch narodow ości. I jak ko lw iek nie śpieszyło n a w ezw anie rew olucjonistów niem ieckich n a pom oc re w olucji do Niemiec, m otyw ow ało je d n a k swe stanow isko tym , że w y buch nie zapow iada się pow ażnie. T y m sam ym zobow iązyw ało się niejak o m ilcząco do b ra n ia udziału w ruchu, m ającym szanse pow o dzenia. Obecnie, g d y L elew el uczestn ik ó w w y p ra w y frank fu rck iej n a z y w a ł „aw an tu rn ik am i szw ajcarsk im i“, T o w arzystw o D e m o k raty cz n e zdobyw ało się w sto su n k u do nich n a w y ra z sym p atji n ajży w szy , ja k i d ać m ogło: uchw alało „na b raci w S z w a jc a rji“ obow iązkow ą składkę w w ysokości 1/ 10 pobieranego żołdu.
S p raw ę odrębnego d ziałania T -w a i sp raw ę sto su n k u do re w o lucji europejskiej porusza L elew el w sw ym liście z 21-go listopada, m ieszając je w zw y k ły m u ch a o ty c zn y sposób ze sobą. W p o czątk u listu w y pow iad a się z sym patjam i dla T-w a: „K ochałem ich p o jed y n czo, kochałem w m asie“, pisze. „O d p o cz ątk u jistn ien ia jeg o (T-w a D em okratyczn ego) by li m enery, k tó rz y zapow iedzieli nam i m nie w ojnę, odpow iedziałem , że ta być nie może· i nie było jej. Ich p rin cipia zg a d zały się z m ojem i przekonaniam i, n a w e t w sw ych b łędach n ie doznali z m ej stro n y żadnej przeciw ności. Jeślim sobie k iedy p o zw olił dać m ą opinję, było to bez najm niejszej jic h o b ra z y “.
Z w alczając zasadę odrębnego d ziałan ia i p o p u larn e w T-w ie hasło: „kto nie z nam i, te n przeciw n a m “, w oła Lelew el, zw raca jąc się do członków T-w a: „w ięc to w y uperso nifikó w ane principium ? w y nie zasadzie, ale je j personifikacji, sobie sam ym słu żyć k aż ecie“,
L elew el wie, że w spraw ie sto su n k u do rew olucji europejskiej zaszła w T-w ie zm iana. Z az n acz y ła się ona ju ż w y ra źn ie n a zjeździe w C h atellerault. P ietkiew icz pisząc o ty m zjeździe donosił Lelew elow i, że oba to w a rz y stw a m ają „iść je d n ą dro g ą narodow ą, do je d n y c h celów narodow ych, p rz ez n aró d do ludzkości, o b y w a te lstw a św iata, ale n ie p rz ez ludzkość, obyw atelstw o św iata do n a ro d u “. „T ow arz. D em o k raty czn e uroczyście p rz y rz e k a iść torem narod ow ym , po czci w ie się u rz ą d z ić “ r). L elew el zm ianę tę w T-w ie ocenia („dziś czas stał się, ja k piszecie, dobrą n a u k ą “), p o d k reśla je d n a k ra z jeszcze n ie realność trz y m a n ia się stan o w isk a daw nego i chęć zap ew n ien ia się, że T-w o nie z’ejdzie z dro g i działania w y łączn ie dla sp ra w y n aro d o wej i nie zechce zaofiarow ać znow u sw ych sił sp raw ie obcej.
10 Układy T ow arzystw a D em okratycznego z „Młodą P o lsk ą". 165
w P o ls c e n ie p o w ie d z ia ła . W sz a k ż e o n a p r z y p ła c iła z a sw e u p r z y w ile jo w a n e w y e k s c y p o w a n ie s ię . Co z r o b ic ie , j a k z r e fle k tu je c ie , ja k k o s m o p o litó w sp r a w ą n a r o d o w ą n a tc h n ie c ie ? " (K o re sp o n d e n c ja L e le w e la ).
„U bolew ałem , pisze o T -w ie D em okrat., k ied y byli z drogi, ja k ą sobie w skazali, sprow adzeni, k iedy się za fa n ta z ją upędzali, bez re a l ności w ia try g o n ili“.
„W idzę w nich (w y raz n iecz y teln y ) filozofów, k tó rz y dla sw ych w ysokich w yobrażeń, od p o czątk u św iata d isk u to w an y ch w ró ż n y ch w y z n an iach re lig ijn y ch i p o lity czn y ch (p arę w yrazó w n ieczy teln y ch ), zgubili posadę ziem ską. R eform a, zg o d n a z przek o n an iem moim i w olnością moją, m oże spraw ić, że p rz y lg n ę całkow icie do n ich : bo ani w jarzm o, ani w służebności za p rzę g ać się n ie m yślę. P o w tó rz cie to G y tro w ic z o w ił), i piszcie doń w im ieniu moim, p ow tórzcie te m oje m yśli i pow iedzcie mu, że b e z z w r ó c e n i a f a n t a z j i u l o t n y c h n a p a d ó ł n a s z y c h n a r o d o w o ś c i , i bez u sun ięcia p e r sonifikacji, m ą i in n y c h w olność n a ru sz a ją c y c h (w y raz n ieczy teln y ), b e z u su nięcia jezuickiej m aksym y: kto nie z nam i, te n przeciw nam do T. D. nie p rz y lg n ę , że n i e b ę d ę s m r o d l i w ą p l u s k w ą , b a j k i J a c h o w i c z a , k t ó r a s i ę p o ś w i ę c i ł a i d a ł a z g n i e ś ć , a b y c z ł o w i e k a n i e k ą s a ł a , pow iedzcie, że bez tak ieg o w z ru s z e n ia posad T. D. niczego po nim d la o jczy zn y spodziew ać się n ie m ogę. Jeż eli teg o dokaże, w szystkie p la n y 1-go listo pada b ędę u rz e cz y w istn iać i w s trę ty zn ik n ą i h arm o n ja p ew n iejszą b ę d z ie “.
Pom im o, że słow a L elew ela o spraw ie sto su n k u do rew olucji p ad a ły w T-w ie n a g ru n t ju ż p rz y g o to w a n y i zw ro t od za sad y so li d arności z e u ro p e jsk ą re w o lu cją do zbliżenia się k u swoim za z n a c z y ł się w T-w ie ju ż w y raźn ie, niem niej je d n a k zn ajdow ało się w T -w ie w ielu b ard zo członków , k tó rz y nie godzili się n a po rzu cen ie p rz ez T -w o za sad y m iędzynarodow ej solidarności. P osiad am y np. list W o j ciecha D a ra sz a 2), k tó ry p ro te s tu je en e rg iczn ie przeciw now em u s ta now isku.
L ist te n o d tw arza nam zarazem całą drogę, ja k ą pod w pływ em L elew ela i Z w ierkow skiego p rz eb ieg ła M łoda P o lsk a od h asła so lid ar ności eu ropejskich ludów do stanow isk a w y łączn ie n arodow ego. 166 Układy Tow arzystw a D em okratycznego z „Młodą P o lsk ą “. 11
*) C ytrow iczem . n a z y w a n o w k o r e s p o n d e n c ji „M łodej P o ls k i“ C y p r y s iń - s k łe g o . „M łoda P o l s k a “ u ż y w a ła p seu d o n im ó w . I tak Z a le s k i K o n sta n ty n a z y w a n y j e s t s t a le b r a t e m P a w ł e m , L e le w e l n o s i im ię L ę s z k a , P ie tk ie w ic z E n ryk a, Z w ie rk o w sk i W a le n ty E d w a r d a , D a r a sz W o jc ie c h M a c i e j a , H elt- m an K a r o l a , K arol R ó ż y c k i — R o z śła v ? sk ie g o . G m in a „M łodej P o ls k i “ w T u lu z ie z w ie s i ę S a r a g o s s a , g m in a w C a stre s — M od lin . U ży w a n o r ó w n ie ż p s e u d o n im ó w lic z b o w y c h , ho w je d n y m z lis t ó w c z y ta m y , ż e T -w o D em . p o w o ła ło do C e n tr a liz a cji 13, 74, 79 i 98. (L is ta p se u d o n im ó w w A r ch iw u m „Ml. P o ls k i “ i K o re sp o n d e n c ja ).
2) Z 2 8 -g o w r z e ś n ia 35-go r. Z biór listó w , pisan ych do H eltm ana i inne p apiery, K órnik, D zia ł: R ęk o p isy, korespond. i t. d., n ależące do osób p ryw a tn ych .
12 Układy Tow arzystw a D em okratycznego z „M łodą P o ls k ą “. 167
D arasz zaznacza, że M łoda P o lsk a w chw ili sw ojego p o w staw a n ia zajm ow ała in n e stanow isko.
„P ow iadasz, że skoro okoliczności b ęd ą po tem u, apostoł w y zw olenia ludności polskiej i ludzkości n a ziem i ojczystej stan ąć w i nien. Oto je d y n e zbaw ienie. N ikt nam n ie da pom ocy. N a żadn ej z(iem i) pod niczyim i chorągw iam i p rzez w zg ląd n a dobro ludzkości w alczyć nie m ożem y, p rz y d an y ch okolicznościach w Polsce, dla P olski i ludzkości, stanow isko nasze. T a m y ś l a n i z p r z e k o n a n i e m n a s z y m , a n i z a k t e m w i a r y M ł o d e j P o l s k i w c a l e n i e j e s t z g o d n ą . C zy tam y w nim bowiem , § 28, że k aż d y n aró d prócz obow iązków w zględem siebie sam ego, m a jeszc ze obo w iązki w zględem całej ludzkości, k a ż d y w ięc n aró d p rzy ło ży ć się w i nien do sp ełnienia misji, do jakiej go cała pow ołuje ludzkość. L udzie w szy stkich k rajów są sobie braćm i, lu d y zatym , czyli całe naro dy , ja k o ro d zin y w ielkiego jed n eg o b ra te rstw a uw ażan e, w in n y sobie w zajem n ą pom oc i obronę w spólnej w olności. G dyby śm y p o trze b o w ali dow odów ja k ic h na poparcie tw ierd z en ia naszego, lub g d y b y w idoczna konieczność biegnienia, gdzie sp ra w a ludzkości pow ołuje, nie p rzem aw iała ja sn o sam a do p rz ek o n an ia k ażdego, m oglibyśm y się w esp rzeć w y p ra w ą sabaudzką, k tó rej założyciele Mł. P . czy nn ym i byli u czestn ikam i lub odw ołać się do pierw szej odezw y M. P., k tó ra w idzi konieczność u tw o rz en ia K. C. M. E. (K om itetu C en traln eg o Młodej E u ro py ) i k tó ra pow iada, że w tera źn iejszy m położeniu rz e czy żad n e do działania hasło nie m oże b y ć d an y m n a który m k o lw iek w a żn y m ' p unkcie bez o budzenia pow szechnego echa, żad ne ognisko tego łań cu ch a zachw ianym , aby cały w strzęśn io n y m nie z o sta ł“.
I dalej w ypow iada D arasz zdanie, będące dotych czasow ym w y znaniem w iary T -w a D em okratycznego, ja k b y w y ję te z u s t p ierw szych
założycieli T -w a:
„B ezw ątpienia, nie m ożna m ieszać się w cząstk ow e ru ch y , nie godzi się brać u czestn ictw a w lad a jak im w ybuchu, ale w spierać k a ż d y zam ach, m ający silny cios zadać p otw o rn em u dzisiejszem u p o rząd ko w i rzeczjr, je s t koniecznym , je s t najśw iętszym n aszy m obo w iązkiem , jak o apostołów wolności, ja k o zb ro jn y c h p ielgrzym ów po lsk ich “.
Nie k w e stja zasad jed n ak , ale k w e stja o rganizacji i w zajem nego sto su n k u obu to w a rz y stw stanow ić będzie tru d n o ść w ich p ołączeniu.
W g ru d n iu 34-go r. niespodzianie „G ytrow icz zaczął kłaść w a ru n k i do zjednoczenia się “ x).
S tało się to pod w pływ em J a n a N epom ucena Janow skiego. S ek cja P oitiers, b ęd ąca ju ż w ty m czasie S ek cją C entraln ą, p rz e d ta k w ażnym krokiem , jak im było połączenie się z M łodą Polską, w zy w ała do P o itiers w y bitn iejszy ch członków T -w a w celu n arad y i p o p arcia sw ych usiłow ań *). M iędzy innym i, w g ru d n iu 34-go r. p rz y b y w a do P o itiers z V ire Janow ski.
I od razu sp ra w a p ołączen ia T -w a D em o k raty czn eg o z M łodą P olsk ą in n y m p ocznie iść torem .
Ja n o w sk i n ie był, ja k n p . D arasz, p rzeciw n ikiem k ieru nk u, w n o szonego p rz e z M łodą P olskę, nie b y ł te ż je j n iech ę tn y . Jak k o lw iek niek ied y „podrw iw ał z n ie j“, je d n a k „rad b ył, że w yw ró ciła W ę g la r s tw o “. Nie m ógł te ż p ra w do pędobnie nie w idzieć tego, że połączenie d em o k ra ty czn y c h zw iązków było pom ysłem szczęśliw ym i dodatnim i, zw łaszcza w obec m yśli rozp oczęcia działań w k raju, w sk azan e było ujęcie ty c h działań w spólnym kierow nictw em .
J e d n a k ż e , w łaśnie w obec ro z szerz an ia za k resu działań T -w a do sp raw krajo w y ch , a co z a ty m idzie, zbliżania się do teg o k u lm in a cyjnego p u n k tu , jak im w ż y c iu T -w a m iało b yć zo rgan izo w anie p o w stania, n ab ierała ty m w iększego zn a czen ia sp ra w a w zajem neg o sto su n k u obu to w a rz y stw . L uźno ść o rg a n iz acji m ogła bow iem stać się pow odem błędów nie do n ap raw ien ia. Jano w ski, ja k w szy scy zre sz tą pierw si założyciele T-w a, b y ł zaw sze zw olennikiem od rębnego d zia ła n ia tegoż. O becnie zd ro w y chłopski rozum n ak a z u je m u ty m b a r dziej trz y m a ć m ocno w garści zaró w no spraw ę, do k tó re j m a p rz y stąpić, ja k ludzi, na k tó ry c h chce budow ać.
P o d w p ływ em Jan o w sk ieg o T ow arzystw o zasad ę odrębnego działania, o d rzuconą ju ż m ilcząco p rz ez cały k ieru n ek , ja k i p rzy b rało P o itiers p rz ez zniesienie za k azu n ależen ia do obcych stow arzy szeń i rozpo częcia układ ów z M łodą P olską, p o czy n a te ra z dysk utow ać n a now o 2).
Jan o w sk i „w odzi w ty m czasie rej w Т -w ie“, ja k w y ra ż a się w liście do L elew ela P ietkiew icz. „My ciebie je d n e g o w idzim y we w szy stk ich p om ysłach i p ra cac h S ekcji C e n tra ln e j“, pisze do n iego jed n o cześn ie M alinow ski z Laval, „co nas najw ięcej w listach tw oich za trw aż a, to p o n aw ian a g ro ź b a opuszczen ia w ty m czasie S. C e n tr.“ 3)
W aru n k i, ja k ie S. C e n tra ln a postaw iła w im ieniu T -w a Młodej Polsce, b y ły następ u jące: 1) członkow ie Młodej P olski m ają b y ć b ra n i 168 Układy T ow arzystw a D em okratycznego z „Młodą P o lsk ą " . 13
*) L ist do Janow skiego. (Rkp. B ibl. Jag. 3685).
2) K orespondencja Z w ierkow skiego i P ietk iew icza z L elew elem . Okólniki S ek cji C entralnej P oitiersk iej.
ty lk o z T -w a D em okratycznego; 2) ci, co są ju ż członkam i Młodej Polski, w ejdą do T -w a Dem. p ręd zej lub później; 3) ci, k tó ry c h w ej ście p o trze b n e T -w u, m ają w ejść n aty ch m iast. To o statn ie odnosiło się do Z w ierkow skiego i P ie tk iew icza 1).
J a k w idzim y, w a ru n k i te, g w aran tu jące , że M łoda P o lsk a nie będzie m ogła zacząć n a sw oją rę k ę działania, ro b iły z niej p op rostu w y d ział T -w a D em o k raty czn eg o do spraw p ro p a g a n d y w k raju , sko ro w szy scy je j członkow ie m usieli być członkam i T -w a D em o k ra
ty czn eg o .
„T w ard e w a ru n k i“, pisze, donosząc o ty m L elew elow i P ietkiew icz. A L elew el odpow iada mu, oburzony: „C zegóż to się zachciało C ytro- w iczow i z takim i w arunkam i, to sensu n iem a ta k a m yśl subordinacii M. P .— T. D .“ (Młodej P olski T o w a rzy stw u D em ok raty czn em u ) 2)
S p ra w a połączenia obu to w arzy stw psuje się najw idoczniej. Je sz cze w sty czn iu 35-go r. C yprysiński, coraz bardziej ju ż chory w ty m czasie, lecz zaw sze g o rą cy zw olennik połączenia, „ w sz y st ko w b ry lan to w y c h w idzi b a rw a c h “; jeszc ze 8-go kw ietn ia donosi K o n s ta n ty Z aleski Lelew elow i, że członkow ie Tow. Dem . k om u n ik u ją się z M łodą P olską, dzieląc jej prace. Je d n a k ż e ju ż w n astęp n y m liście z 11-go k w ietnia, pro sząc L elew ela, by p o p arł kilku słow y w ezw anie Młodej P olski do członków T -w a D., R óżyckiego i C yprysińskiego, nadm ienia, że o statn ie to ju ż będzie po ty lu pró b ach w ezw anie.
R óżycki, n a k tó reg o p o zy sk an iu zależało członkom Młodej P o l ski 3), ja k o zw olennik p o łączenia całej d em okraty cznej em igracji, je s t ty m sam ym rów nież zw olennikiem p o łączenia T-w a D em ok raty cznego z M łodą P olską. Je d n a k ż e jaw n ie i otw arcie, u nik ając podw ójnej i d w uznacznej bąd ź co bąd ź roli, ja k ą o d g ry w a ją członkow ie, nale-> żą cy jed n o cz eśn ie do obu organizacji, działać chce w ty m k ieru n k u w T-w ie. To też Z w ierkow ski donosi w k ró tce Lelew elow i: „Z K a rolem R óżyckim praw ie zu p ełn ie zbliżyliśm y się, ale ani j a do T -w a Dem., ani on do Mł. P. nie w szedł, je d n a k je d n ą d ro g ą iść p o stan o w iliśm y “ .
Z w ierkow ski sam w kilka ty g o d n i później w stęp u je do T-w a, „dla w y sąd o w an ia“, ja k pisze w liście do L elew ela 4). J e s t ju ż jed 14 U kłady Tow arzystw a D em okratycznego z „Młodą P o lsk ą “. 169
3) P ie tk ie w ic z do L elew ela 11-go grudnia 34-go r. 2) L ist z 3-go sty czn ia 35-go r.
3) „Inw encja „Młodej P o ls k i“ m nie się podobała, ja k i T obie“, p is z e 15-go sierp n ia 35-go r. L elew el do Zw ierkow skiego, „ale zaw sze dobrze b y b y ło , gd y b y c b c ia ł b yć jej św iadom i p articipow ać ją Karol R óżycki. Jego w e jśc ie .do T-wa D em okratycznego nie m oże mu być na p rzeszk o d zie“.
n a k zapoźno, b y u rato w ać sp ra w ę połączenia obu to w arzy stw . „S y stem Ja n o w sk ie g o “ zw ycięża. G dy w sierpniu 85-go r. S. C entr. P o itiersk a ogłosi w okólnikach re z u lta t w otów n a n ow ą C entralizację, okaże się z niego, że zw olenn icy odrębnego d ziałan ia T -w a m ają w nim stan o w c zą p rzew ag ę.
P osiad am y kilka w zm ianek w spółczesnych, k tó re św iadczą, że ro k o w an ia m iędzy T. Dem . a M łodą P o lsk ą nie d op ro w adziły do r e z u lta tu i u leg ły zerw aniu.
Noworocznik Demokratyczny z 1842-go r., po d ając w ie r
nie k ró tk ą h isto rję układów , pisze o zjeździe w G hatellerault, że „został bez sk u tk u “. Z danie sp ra w y z działalności Młodej Polski, bez d aty, pochodzące, zdaje się, z drugiej połow y 35-go r. 1), pow ia da rów nież, że u siłow ania w ty m w zględzie „b ra ta P a w ł a 2), ja k niem niej in n y ch sto w arzy szen ia członków bezskutecznem u się s ta ły “ 3).
Z koresp o n d en cji w sp ółczesny ch w idzim y, ja k m iędzy członkam i Młodej P olski i T -w a D em o k raty czn e g o w y p ły w a ją w ty m czasie w zajem ne niechęci, kw asy i urazy, będące n a tu ra ln y m n astępstw em rozbicia się rokow ań. N aw et z a c n y C yprysiński, do go ry w ający ju ż p ra w ie w ty m czasie, nie je s t od nich w olny. R ola członków , n a leżący ch jed n o cześn ie do T -w a Dem . i Młodej Polski, ja k np. Z w ier kow ski i B reański, staje się co raz b ardziej p rz y k ra . N apróżno C y p ry siński upom ina przyjaciół, by łag odn ie postępow ali ze Zw ierkow skim , „w zględem k tó reg o T-w o je s t zw y cięscą“ 4). Z w ierkow ski czuje się w T -w ie bardzo niesw ojo. „T-wo D em o k raty czn e n az y w a m nie d estru k to re m “, sk a rż y się L e le w e lo w i5), „a K a r o l 6) zaw sze uw ielbiany, że cicho siedzi i pozw ala sobie im p o n o w ać“, w in n y m zaś liście, zły n a siebie za w stąp ien ie do T-w a, w ybucha: „a m nie djabli w to błoto w n ieśli“ 7).
170 U kłady T ow arzystw a D em okratycznego z „Młodą P o ls k ą “. 15
*) Zbiór Chodźki (R apersw il). 2) K onstantego Z aleskiego.
3) P. W ł. Zahorski w k sią ż e c z c e sw ojej S zym on K on arski, poprzedzającej, ja k pisze, ob szern ą źródłow ą p racę o Konarskim, przedstaw ia spraw ę propa gandy w kraju, w ten sp o só b , ja k g d y b y p ołączen ie się obu stow arzyszeń n a stą p iło i Mł. P. i T-wo Dem. d zia ła ły w kraju, ja k jedno sto w a rzy szen ie. Na str. 13-ej m ów i naw et o T-wie Dem.: „T-wo to było c z ę ś c ią o rg a n iza cji em igra cyjn ej, zw anej „Młodą P o lsk ą “ “. O kólniki T-wa, jak k olw iek dotykają tej sp ra w y tylko w sposób uboczny, i w zm ianki w p ism ach w sp ó łczesn y ch przedsta w iają ją w ś w ie tle odmiennym.
4) L ist do Janow skiego. (Rkp. B. Jag. 3685). b) r) L isty z iip ca i sierp n ia 35-go r. 6) R óżycki.
16 U kłady T ow arzystw a D em okratycznego z „M łodą P o lsk ą “ , 171
U L elew ela z re sz tą nie zn a jd u je w spó łczucia nieszczęśliw y z po w odu d w uzn aczn ej swej roli .w T-w ie Z w ierkow ski. L elew el, k tó ry sam , ja k zw ykle, za chow ując się z re zerw ą, nie w ysu w ał się n aprzód, śm ieje się z niego niepoczciw ie i n a w ątpliw ości, z jak iem i z w raca się do niego Z w ierkow ski, odpow iada: „co do Ciebie? n ic n ie w iem i śm ieję się z am barasu, je s te ś w Z akonie, p y ta j się sw y ch m nichów P o iteń sk ich cz y B atig n o lsk ich “.
L elew el sam p o zo staje w do b ry ch sto su n k ach z członkam i T -w a. W e w rześn iu teg o ro k u um ieszcza w Tygodnika p ary sk im a rty k u ł „b ardzo p o ch leb n y dla T-w a, że w ielkie za słu g i położyło*. P ie tk ie w icz pisze, że m u te n a rty k u ł „m ocno serce z a k rw a w ił“. W p a ź d ziern ik u p rz esy ła L elew el serd eczn y list G yprysińskiem u: „ ty m c z a sem to ci w szczerości serca powiem , że żałuję, jiż u k ład y , jakieś za w arł b y tu i działań T. D. z Mł. P . nie b y ły szczerze d op eł nione. P isz ą mi, jak o b y k rą ż y ły pogłoski, jiż Mł. P. zam ierza i s ta ra się zepsuć T. D., bajki to są w ierutne, bądź pew n y, że to są kalum nje, n a n ią rz u c a n e “. I ra z jesz c z e daje L elew el w ju a z chęci sk iero w a n ia T -w a n a dro g ę działań w y łączn ie narodow ych: „p ragn ie ona (Mł. P olska) w idzieć T. D., w stęp u jąc e po b ra te rs k u n a stanow isko n a ro d o w e “ *).
Ż yczeniom L elew ela odnośnie do T -w a D em o k raty czn e g o stało się zadość. S to su n k i z L elew elem i M łodą P o lsk ą p rz y c z y n iły się n iew ątp liw ie do u trw a le n ia w T -w ie teg o zw rotu, ja k i n a sk u te k w y p adk ów eu ro p ejsk ich zazn ac zać się w nim począł, zerw an ia zasad y w spółdziałania z eu ro p ejsk ą rew olucją.
‘) Jako przyczyn ek do stosunków L elew ela z członkam i T-w a Dem., z a słu g u je je s z c z e na u w agę inny, w cześn iejszy lis t L elew ela do Jan ow sk iego z 16-go m arca 35-go r. Ż artobliw y ton teg o listu św ia d c z y o pew nego rodzaju pobłażliw ej w yrozu m iałości, niepozbaw ionej z resztą z ło śliw eg o odcienia, z jak ą od n o sił się L elew el do członków T-wa, ich z a sa d i ich zarzutów . Janow ski w broszurze, wydanej w P aryżu w 1833-im r. p. t. Les derniers m om ents de la révolution de P o lo g n e n azw ał b y ł L elew ela „adm iratorem olig a rcb ji szlacheckiej"'. T eraz L e le w e l z powodu ja k ie g o ś n iezn an ego nam lis tu Jan ow sk iego pisze: „Słow a Twoje... b y ły dla mnie w strap ien iach , ja k ie m ieć m ogę, od re sz ty ży ją c y c h oderwany, n iem a łą pociechą. W szakże razem sp ra w iły m ałe w e so łe po- dziw ien ie. Jakto, Obyw. Janow ski, który starego Joach im a o g ło s ił w e F rancji za adm iratora o lig a reh ji szlach eck iej, ra czy s ię uniżać i do n ieg o pisać? A to Obyw. P łu ża ń sk i gotów by go był w y k reślić z tow arz. d em okraticznego, bo to j e s t działać na szkodę tow arzystw a, w dając się z adm iratorem oli- g arch ji sz la ch eck iej. S ły s z ę , oh. P łu ż a ń sk i dziś je s t daleko i nie tak u w as dziś ostro jidzie, a p rzeto p is z ę sob ie w esoło do Ciebie, O byw atelu. Żartów nie w eźm iesz z a złe, kiedy sta ry żartujący w yra ża n ia serio nie obraża s i ę “. (Rkp. B. J. 3685).
172 Układy T ow arzystw a D em okratycznego z „Młodą P o ls k ą “. 17
Z w ro t te n z a z n a c z y się w e w szystkich, w y d a w an y ch w ty m czasie odezw ach i pism ach T-w a.
G dy w p aźd ziern ik u 35-go r. n a stą p ią now e p rześlad o w an ia T -w a ze stro n y rz ą d u *) i T-w o w y d a d ru g ą sw oją odezw ę do m i n istra 2), niew ątpliw ie szc zerze ty m razem , o w iele szczerzej niż w p ierw szej odezw ie z 34-go r., m oże go zapew nić, że T -w o „m a z a cel je d y n y i w y łą c z n y odbudow anie P o lsk i w olnej i niepodległej w je j d aw n y ch g ra n ic a c h “, że członkow ie jeg o doszli do zdania, iż ty lk o p rz e z to w arzy stw o n arodo w e polskie p raco w ać m ogą z k o rz y ścią dla sp ra w y polskiej, że p o k ład ają n ad zieję w yzw olenia o jczy zn y je d y n ie n a siłach n aro d u polskiego, a m ając w sercach ży w ą miłość dla w szystkich ludów bez w y jątk u , są je d n a k najm ocniej przek on ani, że m ogą służyć ludzkości je d y n ie służąc Polsce. O ży w y ch n ad zie ja c h n a rew o lucję europejską, ja k ie mieli, p rz y b y w a ją c do F ran cji, m ówi odezw a w y raźn iej niż odezw a z 1834-go r., ale te ż mówi o nich, ja k o rz e c z y przeszłej, o „złudzeniach, k tó re rozw iały się w krótkim cz a sie “. D ziś hasłem ich jest: „P rz ez P olsk ę dla lu d z k o śc i“.
W te n sam sposób w y ra zi się T-wo o n adziejach n a pom oc F ra n c ji z racji now ego p o ru szen ia sp ra w y polskiej p rzez Izb y fra n cuskie.
W k o ń cu 1835-go r. c a r M ikołaj, w racając z Cieplic, za trz y m a ł się w W a rsz a w ie i tu , w m ow ie p ełn ej o b ra żający ch zw rotów , ob rzu cił groźbam i i w y rz u tam i d ep u tac ję w ład z m iejskich W a rsza w y , k tó ra p rz y b y ła go pow itać. Z araz p o ty m cofnął eg z ek w a tu r konsulow i fra n cuskiem u w W a rszaw ie.
F a k ty te w y w o łały o burzenie w e F ran c ji. C ała p ra sa fran cu sk a w y stąp iła przeciw ko Rosji. N aw et Journal des Débats, k tó reg o bliskie stosu nki z rząd em b y ły zn a n e, p rz y n ió sł sze reg arty k u łó w w tej spraw ie, w Izbie w ygłoszono k ilk a m ów , u jm u jący ch się z a P olską.
B y ły to, ja k za z n a c z a T h u re au -D a n g in 3), gło sy czysto s e n ty m en taln ej n a tu ry i nie o zn a cza ły b y n ajm n iej niechęci do g ab in etu , L udw ik F ilip zaś w y ra ż a ł posłow i rosyjskiem u ubolew anie z pow odu to n u a rty k u łó w Journal des Débats, k ła d ł n acisk n a w y p arcie się
0 B ezpośrednim pow odem tych now ych prześladow ań m iało być ja k o b y w yk rycie ja k ie g o ś spisku' francuskiego, o w sp ółd ziałan ia z którym podejrzew ano P olaków lub też do którego n a leżeli i P o la c y . L ist o n ieczy teln y m podpisie do Janow skiego z 1-go paźdz. 35 r. (Z p a p ieró w po Janowskim).
2) Odezwa ta, n o sz ą c a datę 31-go paźdz. 35-go r. napisana była przez C y p rysiń sk iego.
dziennika, ja k o o rg an u , zw iązan eg o z rząd em i m ów ił z g o ry c zą o „głupcach, k tó rz y k om p ro m itu ją rz ą d “.
E m ig rację p o ru sz y ły jed n ak te głosy. N iek tó rzy członkow ie T -w a D em okratyczneg o, n aw iązu jąc do d aw n y ch n adziei n a pom oc F ran c y i, p o staw ili w niosek o p o d an ie do Iz b y ad resu o niep o d leg łą Polskę, o p a rtą n a d em o k ra ty czn y c h zasadach.
W ów czas S ekcja P o itiersk a sprzeciw iła się tem u i w y d a ła ode zw ę, w k tó rej te now o b u dzące się n ad z ie je n a z w a ła „złudzeniam i, p rz e d głębszym n ik nącem i bad an iem ", dow odząc, że E u ro p a nie chce w ojny, że ca ła sp ra w a sko ń czy się n a p arla m e n ta rn y c h sporach, że w ięc nie t a j e s t d ro g a działań dla P o l s k il).
. P o sta n aw ia ty lk o, ra cze j gw oli o tu ch y i pociechy rodakom niż z m yślą o p o z y ty w n y m rezu ltacie, zach ęcać p ry w a tn ie d ep u to w an y ch z o p ozycyi do p rz em aw ian ia z a P o lsk ą o raz ogłosić w pism ach fra n cuskich P r o t e s t a c j ę z 1831 r. p r z e c i w t r a k t a t o m , P o l s k ę r o z s z a r p u j ą c y m .
G dy w pism ach fran cu sk ich p o jaw ią się głosy, po d p isan e p rzez „W ychodźcó w polskich" i „W d zięczn y ch w ychodźców po lsk ich “, a zw rócone do Izb fran cu sk ich z podziękow aniem z a to p oruszen ie sp ra w y polskiej, C en traliza cja um ieści w pism ach ośw iadczenie, że podzięko w ania te zwi’acają się do ludzi, źle p ojm u jący ch in te re s P o l ski, bo o pierający ch się n a K on g resie W iedeńskim , w y ra ż a ją p rzeto nie pow szechne, lecz ind y w id u aln e uczucia x).
J a k w idzim y nie po ra z pierw szy, S. C. P o itiersk a, p o rzu cając nadzieje n a pom oc obcych, nie p o rz u ca stano w iska d om agania się niepodleg łej i zjednoczonej Polski, k tó re to hasło głosi T-w o od po cz ątk u sw ego istnienia.
S tosunki T -w a D em okraty cznego z M łodą P olsk ą za zn ac zy ły się w T -w ie drugim jeszc ze i niem niej w ażn y m zw rotem w jeg o d ąż e n iach. S ta ły się one m ianow icie bezpośrednim pow odem do podjęcia p rz ez T-wo akcji — idącej zre sz tą po linii rozw oju T o w a rz y stw a — rozpoczęcia p ro p a g a n d y sw ych zasad w k raju.
Z adaniem Młodej Polski, w edług je j o rganizatorów , m iało być, ja k w idzieliśm y, ro zpoczęcie po dokonany m p o łączen iu zw iązków de m o k raty c zn y ch , d ziałania n a kraj. P o d cza s układó w z T -w em D em o k ra ty c z n y m n a zjeździe w C h atellera u lt m ówiło się te ż o „w ielkim p osłan n ictw ie w sk rzeszen ia i odrodzenia n aro d u i p rz y g o to w an ia dzi siaj ju ż n a w e t w obecnej chw ili n aro d u sam ego, m as naro do w y ch do 18 Układy Tow arzystw a D em okratycznego z „M łodą P o lsk ą “. 173
uczucia sił w łasnych , do po dźw ignienia się “, o „stałych i cz y n n y ch sto su n k ach z k ra je m “. O ba zw iązki, k tó ry c h p ołączenie projektow ano , m iały „m yśl J ó z e fa czy n n ie p o p y ch a ć“, to je s t za p rzy k ład em Jó ze fa Zaliw skiego p rz y g o to w y w ać kraj do w y bu ch u pow stania.
M łoda Polska,- o rg a n iz u jąc się, m yślała te ż p rzedew stkim — o u tw o rz en iu w ydziału, znoszącego się z k rajem 4). W k ró tc e też po zerw aniu ro k o w ań z T -w em D e m o k raty czn y m w idzim y ju ż w sam ej rz e c z y w k ra ju jej em isarjuszy. Od p ołow y 35-go -roku p rz eb y w a w K rólestw ie, a po ty m n a L itw ie n ajg o rliw szy i o siąg ający n ajw ię k sze re z u lta ty z em isarjuszy, ja k ic h em ig racja w yd ała, — Szym on K onarski.
W idzieliśm y, ja k ą siłą a tra k c y jn ą b y ły d la członków T -w a D e m o k raty c zn eg o p ro je k ty w y p ra w do Polski, p rz ed sięb ra n e z ło n a W ę g la rstw a. T en sam objaw zachodzi obecnie w sto su n k u do Młodej Polski. U rok u trz y m y w a n e g o zw iązku z k ra je m p o ciąg a do niej członków T -w a n iep rzep arcie. G dy ce n tralizac ja T -w a ro zp oczn ie dy skusję n ad zm ianam i w organizacji, okaże się, że ta k w ielu członków T -w a n ależ y do Młodej Polski, iż pom imo chęci zw ró cenia T -w a n a d rogę odrębnego działania, niepodobieństw em stało się p rz y w rócenie dla członków T -w a za kazu n ależen ia do in n y ch sto w a rzyszeń.
„G ałą jeg o w arto ść i m oc sk u tecz n ą cz u jem y “, n apisze o odno śnym p a ra g ra fie C en traliza cja 2), „lecz cóż potym , k ied y od niej coraz w ięk sza p rz e strz e ń czasu n as dzieli i w obecnym położeniu środek p re zerw u jący ju ż żad n eg o sk u tk u obiecyw ać n ie m o że“.
D alszy ciąg o dezw y podaje nam p rz y c z y n y tego stan u rz ecz y : „W y zn ać tu p ra w d ę m ożem y, że T-w o n asz e po św ietn y ch p o czą tk a c h i dan y m h aśle do boju n a czas p ew n y w n ieczyn no ści p o g rą żone zostało. P rz y ja c ie le zasad, p rz ez T-wo w y z n aw an y ch , nie m ogąc się doczekać jeg o ocknienia, pod czy nniejsze zaciągnęli się chorągw ie, do d aw ny ch now e p rz y łą czy li obow iązki, gd y w ty m n ag le o w y łą czne ich pośw ięcenie się dla T -w a p rz ez § 43 dopom inać się z a c z ę to “ 3).
174 Układy Tow arzystw a D em okratycznego z „Młodą P o lsk ą “. 19
0 P rojektow ano w ejście do niego, obok L elew ela, Zwierkowskiego, P ie t k iew icza, H łu śn iew icza i T yszk iew icza, — z p ierw szych z a ło ż y c ie li „Młodej P o l s k i“, S tolcm ana, D ybow skiego i N o w o sielsk ieg o , z T-w a D em okratycznego, Cy- p ry siń sk ieg o i K. R óżyckiego.
2) O kólnik z 23-go sty c z n ia 85-go r.
s) Ów dalszy ciąg odezw y św ia d czy zarazem o tym, że sło w a jej o n a leże n iu członków T-wa do innych sto w a rzy szeń , o d n o siły s ię do „Młodej P o ls k i“, a nie do W ęglarstw a. W ęglarstw o'b ow iem znajdow ało s ię w tym c z a sie w
roz-K ierow nicy T -w a D e m o k raty czn eg o zd a ją sobie sp ra w ę z tego, że jeśli T-w o nie chce trac ić sw ych w pływ ów n a rzecz Młodej P o l ski, nie m a in n eg o sposobu w yjścia, ja k nie dać się ubiedz Młodej P olsce w n aw ią zy w a n iu stosun ków z k rajem i w k ro czy ć sam em u n a tę drogę *).
Mówi o ty m d alszy ciąg w spom nianej odezw y C entralizacji. „P o d łu g naszeg o zd ania n ajw łaściw szą bronią, k tó rą T-w o b e z silność teg o §-u za stą p ić pow inno, a zarazem n ajg o d n iejszą T-w a, je s t w zm ocnienie w e w n ę trz n e i okazanie w szy stk ich sił i środków sw o ich. S ą p ra w a fizyczne, n a m ocy k tó ry c h w ielkie m asy, w ru c h u zo stające, chłoną w siebie pom niejsze, tejże sam ej n a tu r y ; n a te n p o w szech n y fenom en T-w o śm iało rachow ać może, b y l e t y l k o j a k n a j p r ę d z e j c h w i l a c z y n n i e j s z e g o ż y c i a i d z i a ł a n i a n a d e s z ł a “.
W k ró tc e potym , w sty czn iu 35 roku, w pierw szej sw ojej p ro gram ow ej odezw ie n o w a C en tralizacja T -w a n a p isz e :
„O becne usiło w an ia nasze zw rócone b y ć w in n y głów nie ku Polsce, w yglądającej z u tyskiem — z m i a n y s w o j e g o l o s u , - k r e s u sw oich cierpień i n ied o li“.
W ty c h sk rom nych i o stro żn y c h z konieczności słow ach zap o w iadały C en tralizacje T-w a now}r w ażn y zw ro t w jeg o dziejach : ro z poczęcie z p oczątkiem 36-go ro k u działalności w celu p rz y g o to w an ia k ra ju do pow stania.
20 Układy T ow arzystw a D em okratycznego z „Młodą P o lsk ą “. 175
b iciu i o daw aniu h a sła do boju w tym c z a sie n ie m yślało. Owe „ czy n n iejsże ch o rą g w ie“· b y ła to w ię c jedynie Młoda P olska.
*) Zdaje się, że ju ż w tym cza sie, przed p ow zięciem przez T-wo p o s ta n ow ienia d ziałan ia w kraju, człon k ow ie T-wa udaw ali s ię do kraju na w ła sn ą rękę, jako em isarjusze. 29-go kw ietnia p isz e bow iem M alinow ski z V illen eu ve do Janow skiego: „Dni tem u k ilk a zo sta łem w ezw any, aby p rzy jść w pom oc pie- niędzm y (sic) na (sic) kilku członków n a szeg o T ow arzystw a Dem., którzy m ają się udać do kraju dla skom unikowania; niepodobna było, abym n ie u c z y n ił zad.o- s y ć tem u żądaniu, g d y b y ini naw et p rzyszło o sta tn ią d u szę z a sta w ie “. M ali now ski p isze tu, ja k w idzim y, jak gdyby tłóm acząc się z tej udzielonej c zło n kom pom ocy. J e s t to zrozu m iałe w obec p rzed sięw zięć, podejm ow anych przez członków na w ła sn ą rękę, bez porozum ienia się z T-w em i jeg o aprobaty.