• Nie Znaleziono Wyników

Kongregacje dekanalne w ustawodawstwie kard. Karola Boromeusza

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Kongregacje dekanalne w ustawodawstwie kard. Karola Boromeusza"

Copied!
29
0
0

Pełen tekst

(1)

Wojciech Góralski

Kongregacje dekanalne w

ustawodawstwie kard. Karola

Boromeusza

Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 34/3-4, 165-192

1991

(2)

Prawo Kanoniczne [ 34 (19Ô1) nr 3—4 I

KS. W OJCIECH GÓ RA LSK I

KONGREGACJE DEKANALNE W USTAWODAWSTWIE KARD. KAROLA BOROMEUSZA

T r e ś ć : U w a g i w stęp n e, I. P o sta n o w ien ia sy n o d ó w z la t 1565—4574. II. In stru k cja w yd an a po czw artym syn od zie p ro w in cja ln y m (1576 r.). III. In stru k cja z 1582 r. Z akończenie.

Uwagi wstępne

Gdy w IV i V stuleciu kap łan i zaczęli osiedlać się po wsiach, pow stały tam większe i m niejsze kościoły, przy czym m niejsze były zw ykle zależne od większych, zwłaszcza w udzielaniu chrztu, którego to sak ram en tu nie spraw ow ano we w szystkich kościo­ łach. Rządcy znaczniejszych kościołów otrzym yw ali pieczę po­ w ierzoną nad sąsiednim i kościołami i kapłanam i. Od IX w. a r­ chidiakonaty zaczęto dzielić na m niejsze okręgi, zw ane chri­

stianitates, archipresbyteratus, decaniae, na czele których stali decani rurales, zw ani także vicarii foranei czy comissarii epi­ scopales. Oni to zaczęli grom adzić duchow ieństw o poszczególnych

okręgów na konferencje w spraw ach duszpasterskich, początkowo co miesiąc, później dw a razy w roku 1.

Pierw sze przekazy źródłowe o konferencjach duchow ieństw a w okręgach dekanalnych pochodzą od H incm ara, biskupa Reims z 852 r. S potkania te organizow ane były pierw szego dnia każde­ go miesiąca. O brady były połączone ze wspólnym , skrom nym posiłkiem duchow ieństw a. N orm y H incm ara pow tórzył następnie w 899 r. w Reginon, opat z Prum . Również biskup Soissons we F ran c ji polecił w 879 r. — swoim duchow nym odbyw anie kon­ ferencji w pierw szym dniu poszczególnych miesięcy. Na zeb ra­ niach tych należało poruszać bieżące spraw y dotyczące posługi duszpasterskiej kapłanów , jak rów nież sygnalizować napotykane w ich pracy trudności. Comiesięczne zebrania księży w jed n o st­ kach dekanalnych swojej diecezji polecił odbywać w X w. Atto, biskup V ercelli we Włoszech. Przedm iotem spotkań m iały być spraw y dotyczące w iary, udzielania sakram entów św., a także

1 L. T h o m a s s i n u s , V e tu s e t n o va E cclesia e d iscip lin a , t 1, pars 1, lib. 2, cap. 5, P a risiis 1787, nn. 1— 5; Zob. F. B ą c z k ó w i c z , P ra ­

w o k a n o n ic zn e , t. 1, O pole 1957, s. 571; L. J. H o f f m a n , C le rg y C on feren ces, canon 131 a h isto rica l co n sp e c tu s u n d canonical c o m ­ m e n ta r y , W ashington 1957, s. 3.

(3)

piętnow anie wykroczeń. Pochodzący z ok. 1012 r. zbiór B u rchard a z W orm acji zaw ierał norm y H incm ara z Reims oraz O tto 2.

Synod londyński z 1237 r. zobowiązał archidiakonów do czę­ stego zw oływ ania konferencji duchow ieństw a, któ re m iały się odbyw ać pod ich osobistym przew odnictw em . A rchidiakoni obo­ w iązani byli udzielać zebranym in stru k cji odnoszących się do dziedziny szafowania sakram entów św., zwłaszcza odpraw iania mszy św. N atom iast synod londyński z 1342 r. zalecił, aby na konferencjach duchow ieństw a om awiano kw estie zw iązane z ju ­ rysdykcją. O odbyw aniu zebrań k leru dekanalnego inform ują ponadto w tym okresie: synody w Rouen z 1279 i 1335 r. oraz synod w L am beth z 1261 r. Nieco później, bo w 1536 r. synod koloński wym agał, aby podczas zebrań k leru dekanalnego dzie­ k an i upow szechniali sta tu ty synodów diecezjalnych i p ro w incjal- nych 8.

P ra k ty k a odbyw ania zebrań d ekanalnych uległa znacznem u za­ niedbaniu w okresie poprzedzającym sobór trydencki. Tym cza­ sem sobór ten, którego jednym z generalnych założeń była r e ­ form a życia i obyczajów duchow ieństw a, jakkolw iek expressis v erbis nie nakładał obowiązku odbyw ania kongregacji d ek a n al­ nych, to jed n ak w in sty tu c ji tej pozwolił dostrzec właściw e n a ­ rzędzie reform y i odnowy w szeregach duchow ieństw a.

W łaśnie w klim acie soborowych dekretó w reform acyjnych zw ró­ conych k u reform ie życia kleru, kard. K arol Borom eusz (1538— 1584), arcybiskup-m etropolita M edialanu (1564—1584), zaprezen­ tow ał w swojej diecezji i prow incji kościelnej oryginalny model konferencji k leru dekanalnego. J a k się w krótce okazało, jego inicjatyw a znala2ła szeroki odzew nie tylko poza granicam i m e­ tropolii m ediolańskiej, lecz także daleko poza półw yspem ape­ nińskim .

I. P o sta n o w ien ia sy n o d ó w z la t 1565—1574

W ram ach średniowiecznego system u eksponow ania kościołów cieszących się niegdyś w yłącznym praw em u trzy m an ia chrzciel­ nicy istniały w prow incji kościelnej m ediolańskiej znaczniejsze ośrodki duszpasterskie w postaci kościołów p arafialn ych noszą cych ty tu ł pieve, stanow iących stolice okręgów terytorialn ych, w skład których wchodziły m niej znaczące ko ścio ły 4. Ju ż podczas

2 L. J. H o f f m a n , dz. cyt., s. 3— 4; T. P a w l u k , K o n feren cje d e-

k a n a ln e w k a n o n ic z n y m p r a w ie p o w s z e c h n y m i w a r m iń s k im , „Studlia

W arm iń sk ie 3 (19S6) s. 82.

8 L. J. H o f f m a n , dz. cyt., s. 4— 6.

4 Zob. G. A n d e n n a , E re d ità m e d io e v a le e p r o s p e ttiv e m o d ern e:

sp u n ti d i rifle ssio n e ca n o n istic a n e lla „ N o v a ria ” d i C arlo B a sca p è,

(4)

13] Kongregacje dekanalne 167

swego pierw szego synodu prow incjalnego, odbyw atego w 1565 r. w M ed io lan ie5, kard. Borom enusz znalazł stosowną okazję, by przekazać biskupów sufraganów do system u sieci dekanalnej, od daw na znanego w stru k tu rac h kościelnych. Praw dopodobnie cho­ dziło m u przy tym o stw orzenie korzystniejszych możliwości słu­ żących zarów no form acji, jak i k ontroli k leru parafialnego. W ol­ no rów nież sądzić, iż d ek ret soboru trydenckiego polecający w i­ zytację dziekańską nie był tu ta j bez znaczenia. Expressis v e r­ bis arcybiskup w yraził przekonanie, iż utw orzenie dekanatów m a um ożliwić biskupow i lepsze poznanie i troskę o te re n d ie­ cezji.

W arty k u le De vicariis foraneis co n stitu en d is6 ustaw odaw ca synodalny poleca biskupom w ybranie i m ianow anie odpowiednich kapłanów d z ie k a n a m i7 i przydzielenie im określonych okręgów dziecezji. U rząd ten pow inien być pow ierzony w pierw szym rzę­ dzie, nadm ieniono w statutach, istniejącym w diecezjalnych a r ­ chiprezbiterom , archidiakonom , prepozytom i innym wyposażo­ nym w jak ąś godność kościelną. Jeśli jed n ak spośród tych d u ­ chow nych nie zostałaby uznana za odpowiednich kandydatów , w ystarczająca ilość, wówczas urząd dziekana można powierzyć innym , zasługującym na to kapłanom , zwałszcza rządcom ko­ ściołów 8.

W śród obowiązków dziekańskich na pierw szym m iejscu sta­ tu ty w ym ieniają odbyw anie kongregacji duchow ieństw a okręgu dekanalnego. Z ebrania te dziekan obowiązany był zwoływać raz w miesiącu. Jak o m iejsce odbyw ania kongregacji wskazano koś­ cioły p arafialn e dekanatu, wyznaczone p e r tu num — przez

dzie-B orrom eo e il S acro M onte di A rona. A tti di Giormata C ulturale A rona 12 settem b re 1984, N ovara 1985, s. 256— 259; G. A l b e r i g o ,

S tu d i e p ro b iern i r e la tiv i a ll’a p p lic a zio n e d e l C on cilio ä i T re n to in I ta lia (1945— 1958), R iv ista Storica Ita lia n a 70 (1958) z. 2, s. 266; D.

M a s e 11 i, L ’o rg a n izza zio n e d e lla d io c e s i e il clero seco la re, [w] San. C arlo e U suo tem po. A tti del C on vegn o In tern a zio n a le n el IV c e n ­ ten a rio d ella m orte (M ilano 21— 26 m aggio), t. 1, Roana 1986, s. 423, 424; P. F i g i n i , L ’o rg a n izza zio n e te r ito r ia le d e lla d io c e si d i M ilano

n e lla storio. In tro d u zio n e sto rica , [w ] Itin era ri di S. C arlo B orrom eo

n e lla ca rtografia d elle v is ite p astorali (a cura di E. B rivio, A. B u rat- ti M azzotta, P. Figiind, C. M arcora, A. P alesta), M odena 1985, s. 25— 26.

5 Zob. C o n stitu tio n e s e t d e c re ta co n d ita in p r o v in c ia li sy n o d o M e­

d io la n e n si p rim a , [w] A cta E cclesiae M ed io la n en sis (odtąd: AEM)

(ed A . R atti), t. 2, M ed iolan i MDCCCXC, kol. 29— 156. 6 T am że, kol. 79— 80.

7 „Ut E piscopus in urbe etia m e x te r n u m gregem fa ciliu s qu assi p ra esen s in tu eri, et curare p ossit; d ilig a t a liq u ot probatos sacerdotes: qu ib u s sin gu lis, im p o sitis V icarii F oran ei n o m in e, tribuat certes r e ­ g io n es D io ecesis su a e ”. T am że, kol. 79.

(5)

капа. Został równocześnie podany porządek tych zebrań. Po od­ praw ien iu przez w szystkich kapłanów w godzinach ran n y ch mszy św., m iała być celebrow ana przez jednego z uczestników śpie­ w na msza konw entualna, ofiarow ana za zm arłych, a więc żałob­ na, lub też w otyw a o D uchu Świętym . Do udziału w tej m szy św. byli obowiązani wszyscy, a jed en z obecnych, uprzednio d e­ sygnow any przez dziekana, m iał obowiązek wygłoszenia kazania do zgromadzonego w św iątyni lu d u .. Po m szy św. przew idziana była procesja w raz z m odłam i wokół cm entarza przykościelne­ go, a następnie posiłek w dom u gospodarza zebrania złożony tylko z jednego dania.

K olejnym pun ktem porządku dnia m iała być d eb ata uczest­ ników na tem at ich pracy duszpasterskiej w parafiach. W szczególności, nadm ienił praw odaw ca, należało w ym ieniać poglą­ dy na tem at urzędu dobrego duszpasterza, a także om awiać trudności i przeszkody napotykane w spełnianiu posługi dusz­ pastersk iej przez poszczególnych zainteresow anych, przy czym każ­ dy z nich m iał praw o spodziewać się odpowiednich uw ag i ra d ze stro n y pozostałych. Z kolei dziekan obowiązany by ł odczytać zebranym listę rezerw atów tj. grzechów i cenzur zastrzeżonych Stolicy Apostolskiej lu b b isk u p o w i9, a następnie fragm en t s ta ­ tu tó w synodu prow incjalnego oraz diecezjalnego. Do dziekana rów nież należało następnie czytanie i w yjaśnianie zaprobow a- nej sum y doowlnego „casus conscientiae”, a więc określonego kazusu z teologii m oralnej lub p ra w a kanonicznego.

Doniosłym punktem , kończącym kongregację m iał być rodzaj scrutinium prowadzonego przez dziekana. S ta tu ty zobow iązyw a­ ły go do przeprow adzenia dochodzenia o życiu, obyczajach i pracy duszpasterskiej poszczególnych duchow nych jego okręgu dekanalnego. W yniki tego badania dziekan obowiązany był p rz ed ­ staw ić na piśm ie biskupowi, co m iało ułatw ić tem u ostatniem u poznanie k leru d ie c e z ji10.

Ju ż na pierw szym zatem synodzie prow incjalnym kard. Bo- rom eusz usankcjonow ał odbyw anie kongregacji dekanalnych ja ­ ko obowiązującą w całej m etropolii prakty kę, dając w yraz sw e­ m u przekonaniu, iż w in sty tu cji tej należy u p atry w ać doniosły in stru m en t służący odnowie życia i obyczajów duchow ieństw a. W ielkopostny list okólny arcybiskupa M ediolanu z 10 III 1567 r. skierow any do dziekanów pozostaje niezbitym św iadectw em

9 N a k a n w ie te j d ysp ozycji sta tu ty stw ierd ziły , iż listę r e z e r w a tó w w y d a drukiem m etrop olita. Zob. tam że, kol. 80.

10 Tam że; Zob. R. M o l s , S a in t C h a rles B o rro m ée, p io n n ie r de la

p a sto ra le m o d e rn e , N o u v e lle R ev u e T h èologiq u e 89 (11957) nr 7, s.

(6)

[5] K ongregacje dekanalne 169

dokonanego już w tym czasie podziału diecezji m ediolańskiej na okręgi d ek an aln e oraz ustanow ienia dziekanów “ .

W spraw ie kongregacji dekanalnych w ypow iedział się n astęp ­ nie d ru g i synod diecezjalny kard. Borom eusza z 1568 r.12 W d e­ krecie X X IV 13, nie zaopatrzonym w ru b ry k ę (podobnie jak pozo­ stałe d e k re ty synodalne), uzupełniono dyspozycje pierw szego sy­ nod prow incjalnego w odniesieniu do uczestników tych zebrań. Postanow iono więc, że w konferencjach obowiązani są b rać u - dział nie tylko proboszczowie, lecz także kapelani oraz wszyscy k ap łan i m ieszkający w d anym okręgu dekanalnym . Zaznaczono jednocześnie w dekrecie, że kap łan i nie zatrudnieni w. duszpa­ sterstw ie nie posiadają podczas obrad praw a głosu, chyba że dzie­ kan zwróci się do nich o wypowiedź. Podczas debaty nad sp ra ­ wami duszpasterskim i duchow ni ci, nadm ieniono, w inni opuścić m iejsce zebrania na polecenie przewodniczącego. Poza tym synod postanow ił, iż reforow any d ek ret nie będzie wiązał kanoników kolegiat w M ediolanie, chyba że są proboszczami. Dla członków k ap itu ł kolegiackich bowiem — w yjaśniono — zostaną u stano­ wione specjalne konferencje.

W dekrecie X X V 14 synod polecił, aby uczestnicy zebrań d ek a­ nalnych w ypow iadali się w przeddzień spotkania lub ipsa die rano. N orm a została zaopatrzona w sankcję k arn ą w ykluczenia w innego przez dziekana od udziału w ko nferen cji oraz grzyw ny w wysokości jednego złotego, k tórą to sum ę należało złożyć na rzecz ubogich parafii, k tó rej proboszcz dopuścił się zaniedba­ nia.

Szereg postanow ień uzupełniających w stosunku do pierw sze­ go synodu prow incjalnego podjął w interesujący m nas wzglę­ dzie d ru g i synod prow incjalny kard. Boromeusza, odbyty w Me­ diolanie w 1569 r.15 W dekrecie X X X 18 — i tu taj b ra k ru b ry k — praw odaw ca odwołał się na w stępie do postanow ień synodu z 1565 r., k tó re polecii zachowywać w całej rozciągłości. G dy cho­ dzi o dyspozycje uzupełniające, dru g i synod prow incjonalny zaka­ zał n ajp ierw odbyw ania kongregacji dekanalnych w d n i św ią­ teczne oraz w uroczystości lokalne parafii, w której przew idziane było zebranie. Polecił następnie, aby proboszcz danej m iejscowoś­ ci, w k tó rej m a mieć m iejsce konferencja zachęcił w iernych do

11 I. S c h u s t e r , U na is tru zio n e d i S. C a rlo a i v ic a r i fo ra n ei, A m ­ b rosiu s 14 (1938) s. 5—9.

12 Zob. D e c re ta e d ita in S yn o d o D ioecesan a M ed io la n en si secu n da, [w] AEM , t. 2, kol. 812—836.

13 D e c re tu m X X I V , [w] tam że, kol. 824— 825. 14 D e c re tu m X X V , [w] tam że, kol. 825.

15 Zob. D e c re ta co n d ita in C on cilio P ro v in c ia li M ed io la n en si se ­

cundo, [w] AEM , t. 2, kol. 177— 204.

(7)

modłów oraz do uzyskania odpustu poprzez udział we mszy św. i kazaniu inauguracyjnym zebrania. Zachętę tak ą należało skie­ row ać do p arafian w niedzielę poprzedzającą spotkanie d ek a- nalne 17.

W odniesieniu do tem atów z teologii m oralnej lub p raw a k a ­ nonicznego poruszanych podczas zebrania, a więc stanow iących przedm iot casus conscientiae, synod postanowił, aby dziekan p rz e­ syłał dó biskupa — jak najszybciej po zakończeniu k o n fe ren ­ cji — w ykaz tych kw estii, k tó re podczas obrad nie zostały w y ­ starczająco rozw iązane lu b w yjaśnione. Po odpow iednim w yja- ś n ie tn iu . udzielonym przez biskupa, zaznaczono w dekrecie, treść w yjaśnienia należy wpisać do specjalnej księgi casus conscien­

tiae, k tó rą dziekan obowiązany je st staran n ie przechowyw ać.

Z pew nością przez praw odaw cę przem aw iała tu troska o w łaś­ ciwą form ację teologiczno-kanonistyczną kapłanów . Potw ierdza to dodane w dekrecie polecenie, aby dziekan inform ow ał o rd yn a­ riusza o przypadkach wszelkich zaniedbań i b ra k u należytej p il­ ności u duchow nych d ek an atu w studiow aniu i rozw iązyw aniu

casus conscientiae. W stosunku do w innych biskup m iał obow ią­

zek odpowiedniego zaradzenia ich ig n o ra n c ji1S.

W spom niana troska kard. Borom eusza o poziom in telek tu aln y duchow ieństw a m etropolii skłoniła go następnie do jeszcze je d ­ nego uzupełnienia postanow ień poprzedniego synodu prow in cjal- nego. Celem zm obilizowania k apłanów — jak sam zaznacza ■— do podjęcia pilnego studium teologii i praw a kanonicznego, p ra ­ wodawca zobowiązał proboszczów parafii, w których m ieszkało przynajm niej pięciu kapłanów , aby dw a razy w tygodniu g ro ­ m adzili ich na spotkania poświęcone om aw ianiu i dyskutow aniu k w estii teologicznych i praw nych. Szczegółowym przedm iotem obrad m iał być dowolny, uprzednio odczytany fragm en t k atech i­ zmu rzym skiego lub statutó w synodu diecezjalnego, bądź o k re­ ślone kazusy (casus conscientiae) z teologii m oralnej czy praw a kanonicznego. Jeśli w pobliżu p arafii znajdow ał się klasztor za­ konników , w którym przebyw ał przygotow any do w yjaśniania pism kościelnych i zagadnień teologicznych zakonnik, wówczas proboszcz obowiązany był zapraszać go na zebrania k le ru p a ­ rafialnego. P ow tarzająca się absencja danego kapłana p arafii na owych spotkaniach m iała być sygnalizow ana przez proboszsza b i­ skupowi. Ten zaś, zaznaczono w dekrecie, w inien skłonić opie­ szałego do podporządkow ania się woli synodu 19.

N iew ątpliw ie polecone przez synod zebrania k leru w p arafiach mogły stanow ić pożyteczną pomoc w przygotow aniu się przez

17 T am że, kol. 188. 18 T am że,

(8)

[7] Kongregacje dekanalne 171

poszczególnych kapłanów do aktyw nego udziału w kongregacjach dekanalnych.

O konkregacjach dekanalnych uczynił w zm iankę czw arty sy­ nod diecezjalny kard. Boromeusza, odbyty w M ediolanie w 1574 r.23 W dekrecie X LV I 21, nie zaopatrzonym — podobnie ja k po­ zostałe — w ru bry kę, poświęconym obowiązkom dziekanów, za­ w a rte jest przypom nienie o obow iązku zw oływ ania przez dzie­ kanów m iesięcznych zebrań duchow ieństw a 22.

II. Instrukcja wydana po czwartym synodzie prowincjalnym (1576 r.)

Do spraw y kongregacji dekanalnych powrócono w uchw ałach czw artego synodu prow incjalnego k ard. Boromeusza. Z grom a­ dzenie to odbyło się w M ediolanie 10 V 1576 r.23 w końcowym fragm encie d ek retu D e p a r o c h is , e t p a r o c h ia li b u s iu r ib u s , a c o f ­

f ic ia l is 24 — d ek rety nie są num erow ane — praw odaw ca odwo­

łuje się do postanow ień swego pierw szego synodu pro w in cjal­ nego polecając dziekanom zw oływ anie m iesięcznych konferencji k le ru dekanalnego. Nowością u staleń d ek retu w stosunku do daw nego ustaw odaw stw a jest w zm ianka o tym , iż z uw agi na wcześnie zapadający m rok w grud n iu i styczniu oraz ze względu na szczególne tru d y odbyw ania podróży w tym okresie, biskupi mogą zw alniać k ler swoich diecezji od obowiązku odbyw ania kongregacji dekanalnych we w spom nianych miesiącach. W ta ­ kim jed n ak przypadku, zaznaczono w dekrecie, dziekani w inni zwołać dodatkow e zebrania w innych dogodnych m iesiącach, tak aby ilość kongregacji w ciągu roku została w yrów nana

W zakończeniu d ek retu została zaw arta doniosła inform acja, iż norm y praw n e ustanow ione w przedm iocie zebrań d ek an al­ nych przez poprzednie synody prow incjalne zostaną uzupełnione innym i. W te n sposób, wyjaśniono, pow stanie pew na całość obej­ m ująca to wszystko, co w zakresie kongregacji powinno jedno-; licie obowiązywać w całej prow incji kościelnej. Ju ż tu taj praw o­ daw ca zobowiązał w szystkich zainteresow anych, zwłaszcza p ro ­ boszczów, do ścisłego przestrzegania zapowiedzianego w ten spo­ sób pozasynodalnego ak tu praw nego 26.

20 D e c re ta e d ita in syn o d o d io ece sa n a q u a rta M ed io la n en si, [w] AEM, t. 2, kol. 871—926.

21 T am że, kol. 905—907. 22 T am że, kol. 906.

23 Zob. C o n stitu tio n e s e t d e c re ta c o n d ita in C on cilio P ro v in c ia li

M e d io la n en si q u a rto , [w] tam że, kol. 297— 496.

24 T am że, kol. 414—421. 25 T am że, kol. 421.

23 „iiis au tem con ven tib u s, v e l in urbe, v e l in D io ecesi habendis, certas regu lars, quae partim in sup eriorib u s C on ciliis P ro v in cia lib u s

(9)

1. S t r u k t u r a d o k u m e n t u

Zapow iedziany na czw artym synodzie prow incjalnym ak t no r- ■ m atyw ny został opublikow any po zakończeniu tegoż synodu; s ta ­ nowiąc urzędow y aneks do sam ych dekretów synodalnych. Do­ ku m ent ten nosi tytuł: I n s tr u c t io n e s c o n g r e g a tio n u m d io e c e s a n a -

r u m27, co w skazuje, że jest rodzajem instrukcji. Choć nie po­

siada daty, wolno jed n ak przyjąć, iż ukazał się w 1576 r., w k ró t­ ce po zakończeniu s y n o d u 2S. In stru k c ja reg u lu je interesu jącą nas instytucję w sposób bardzo szczegółowy zam ykając swoją treść w dw udziestu trzech liczbow anych i rubry ko w an ych tytu łach

( t itu li ) . Na początku dokum entu zamieszczono kró tk i wstęp, a po

dyspozycjach ostatniego ty tu łu — klauzule końcowe.

We w stępie in stru k cji kard. Boromeusz, naw iązując do omó­ wionych już postanow ień synodu prow incjalnego z 1565 r. pod­ k re śla rolę kongregacji dekamalnych, które — jak się w yraża —

w inny stanow ić form ę pogłębiania przez duchow ieństw o wiedzy a także doskonalenia gorliwości duszpasterskiej. W klim acie bo­ w iem m odlitwy, wspólnego rozstrzygania kw estii teologicznopra- wnych, skrutinium życia i obyczajów łatw iej jest, stw ierdza m e­ tropolita m ediolański, uśw iadom ić sobie zakres obowiązków w y ­ nikających z piastow anych przez duchow nych d ek an atu funkcji. A tm osfera tego wzajem nego oddziaływ ania jednych na drugich pow inna sprzyjać większem u zaangażow aniu się duchow ieństw a w spraw y k u ltu Bożego, jak rów nież służyć wzrostowi karności kościelnej oraz troski o duszpasterstw o i stan m aterialn y św ią­ tyń. Spotkania duchow nych d ek an atu są więc w prost konieczne, a in stru k cja m etropolity m a na celu niesienie pomocy organiza­ torom tych spotkań poprzez zebranie w jedną całość przepisów w ydanych dotąd na synodach oraz uzupełnienie ich nowymi. O d­ pow iedzialnością za realizację postanow ień in stru k cji w poszcze­ gólnych diecezjach obciąża się b isk u p ó w 29.

W zakończeniu swego do kum entu arcybiskup M ediolanu zobo­ w iązyw ał biskupów diecezji wchodzących w skład prow incji koś­ cielnej do czuw ania nad tym , by w szystkie postanow ienia d o k u ­ m entu były w iernie przestrzegane, z w yjątkiem norm dotyczących

eo de g en ere d ecretae sunt, partim ordine, ac recta e adiungem dae vid eb u n tu r, ad com m unem P ro v in cia e usum per nos p raescrib en d as atq u e ed en d as, tu m P arochi, tum aliii, ad quos e x eq u a n tu r d ilig e n te r ”. T am że.

27 T am że, kol. 1601— 1626.

28 Ś w ia d czy o ty m m .in. zam ieszczon y pod ty tu łem dok u m en tu n a ­ stę p u ją c y n ad p is: „Illustriss, et Reverendisis, in C hristo Patriis et D o ­ m in i D. C aroli S.R.E. Presb. card. tit. s. P raxed is, arch iep iscop i M e­ d io la n en sis iu ssu , e x C oncilii p ro v in cia lis IV decreto e d ita e ad p ro­ v in c ia e M ediolan, u su m ”. T am że, k ol. 1601.

(10)

[9] Kongregacje dekanalne 173

wspólnego posiłku w odniesieniu do konferencji k leru w regio- nąch m iejskich. Z uw agi bowiem na to, że każdy z uczestników takich spotkań posiada na m iejscu w łasny dom, nie zachodzi po­ trzeba — zaznaczył praw odaw ca — spożyw ania wspólnego posił­ k u z okazji zebrania 30.

Również do biskupów został skierow any apel, by b ra li oni udział w kongregacjach, gdy zn ajdują się a k u ra t w danej m iej­ scowości, w k tó rej odbywa się zebranie lub też są obecni w po­ bliżu. K ard. Borom etusz zaznaczył p rzy tym , iż obecność rządcy diecezji na takich zgrom adzenia może się okazać wielce poży­ teczna. Zdając sobie jednak spraw ę z tego, że zajęcia b isk u ­ pów nie pozwolą im na częstsze uczestniczenie w spotkaniach duchow ieństw a w dekanatach, arcybiskup polecił, by na spot­

kania te kierow ali jak najczęściej swoich w izytatorów gen eral­ nych 31.

Szczególne znaczenie zdaje się posiadać inna klauzula koń­ cowa instrukcji, zezw alająca biskupom na uzupełnienie jej w ła­ snym i norm am i, ja k i na m odyfikow anie, czy naw et pom ija­ nie niektórych norm zaw artych w dokum encie. We wszystkich, przypadkach m otyw em decyzji biskupa m iały być w aru n k i i po­ trzeby lo k a ln e S2. Tego rodzaju sform ułow anie stanow i wym owne świadectwo dostrzegania przez praw odaw cę m etropolitalnego po­ trzeby liczenia się z możliwościami lokalnym i poszczególnych sufraganii wchodzących w skład m etropolii. Pozostaje ono po­ za tym w yrazem zaufania okazanego poszczególnym o rd y n a riu ­ szom.

Jeszcze inna uw aga końcowa in stru k cji polecała stosować się do jej u staleń tym duchow nym , którzy odbyw ają jakiekolw iek zebrania służące form acji k leru 33.

Na końcu dokum entu podano w zm iankę o udzieleniu przez Grzegorza X III odpustu jednego roku kapłanom odpraw iającym podczas kongregacji dekanalnych mszę św. oraz uczestniczącym w niej w iernym 34.

Gdy chodzi o właściw ą część in stru k cji składającą się z 23 jednostek redakcyjnych (tytułów), to zaw iera ona dyspozycje do­ tyczące poszczególnych elem entów kongregacji dekanalnych. W kolejności tytu łó w można się dopatrzeć pew nej system atyki. Po om ówieniu obowiązków dziekana zw iązanych z prow adzeniem

30 Taimże, kol. 1025. 31 Tam że.

32 ,,Si quid v ero erit, quod his C ongregationum legibus addendum , aut fo r ta sse dem endum , aut aliq u a potioili ra tio n e agendum E p isco ­ pus cansuerit, prout e D ioecesis su ae ration e, usq u e esse v id erit, id ei lic e a t”. T am że, kol. 1026.

33 T am że. 34 T am że.

(11)

zebrań duchow ieństw a (tyt. I), dokum en t reg u lu je kw estie n a ­ tu ry form alnej, odnoszące się do uczestnictw a w kongregacjach, porządku i czasu ich odbyw ania, stro ju obowiązującego uczestni­ ków, ich zachowania podczas zebrań, ustalenia czasu i m iejsca następnego zgrom adzenia (tyt. II—VIII). Przedm iotem kolejnych ty ­ tułów pozostają spraw y zw iązane ze stroną ascetyczno-liturgicz- ną konferencji, a więc: spowiedź duchow ieństw a, nabożeństwo za zm arłych, msza św. konw entualna, kazanie, kom unia św., fu n k ­ cje w chórze (tyt. IX —XIII). W odrębnym ty tu le tra k tu je się o w izytow aniu przez dziekana kościoła, w którym odbywa się zebranie oraz o jego rozmowie kanonicznej z poszczególnymi d u ­ chow nym i (tyt. XIV). O wspólnym posiłku uczestników k o n gre­ gacji mówi się w kolejnym ty tu le (XV). W dalszym ciągu in s tru ­ kcja reg u lu je spraw ę rozw iązyw ania kw estii teologiczno-praw - nych (tyt. XVI—XXXI), k tó ry to p u n k t porządu dziennego p rze­ w idziany był w łaśnie po spożyciu wspólnego posiłku. Dwa końco­ we ty tu ły (tyt. X X II—XXIII) zostały poświęcone prow adzeniu ak t kongregacji dekanalnych oraz debatom końcow ym poszcze­ gólnych grup duchow ieństw a.

2. O b o w i ą z k i d z ie k a n a

W ty tu le I instrukcji Q u a e a d v ic a r iu m d ia o e c e s a n u m p r o p r i e

s p e c t a n t35, praw odaw ca naw iązuje do dekretów synodu prow in-

cjalnego z 1565 r., przypom inając dziekanom o ciążących na nich obowiązkach w zakresie tro ski o dyscyplinę duchow ieństw a, szcze­ gólnie zaś o obowiązku zw oływ ania kongregacji dekanalnych. Do ustaleń synodalnych dodaje szereg nowych dyspozycji. Poleca więc dziekanom pow iadam iać pisem nie biskupa — na 12 dni wcześniej — o czasie i m iejscu m ającego się odbyć zebrania, tak aby rządca diecezji mógł wziąć w nim udział, czy to osobiś­ cie, czy też przez swojego w izytatora generalnego lu b innego d e­ legata. W oznaczonym term in ie dziekan obowiązany jest, n ad ­ m ieniono w instrukcji, staw ić się pierw szy na kongregację a ja ­ ko ostatni ją opuścić. P rzyby w ając na zebranie w inien być d ob­ rze do niego przygotow any, zwłaszcza co do kw estii teologiczno- -praw nych (tzw. c a s u s c o n s c ie n tia e ) , które m ają być przedm iotem debaty. W przypadkach budzących wątpliw ości m a obowiązek uprzedniego skonsultow ania się z odpowiednim i teologam i lub praw nikam i. Podczas samej d yskusji zm ierzającej do rozstrzygnię­ cia danego kazusu dziekan pow inien wypowiedzieć własną, u za­ sadnioną opinię, biorąc jednak pod uwagę także głosy o b ra d u ­ jących. P rzed udaniem się na kongregację m a obowiązek o d p ra­ w ienia w swoim kościele mszy św., chyba że uzna za stosowne od­

(12)

[И ] Kongregacje dekanalne 175

p raw ienie jej w kościele, w k tó ry m przew idziane jest spotkanie dekanalne.

W dalszym ciągu in stru k cja polecała, b y po przybyciu na m iej­ sce zebrania dziekan dokonał kró tk iej w izytacji św iątyni i jej sprzętów, a n astępnie by przeprow adził w yw iad z w iernym i na tem at potrzeb m aterialnych kościoła oraz potrzeb duchow nych parafian. Podczas takiej rozmowy, k tó ra m iała trw ać aż do roz­ poczęcia oficjum za zm arłych, w ierni m ogli swobodnie p rz ed sta­ wić dziekanow i w łasne spostrzeżenia, opinie i sugestie. Ów d ia­ log w ładzy d ekanalnej z w iernym i należy uznać za inicjatyw ę ujaw n iającą zm ysł duszpasterski kard. Boromeusza.

W p rzyp ad k u choroby dziekana lub innej przeszkody uniem o­ żliw iającej m u przew odniczenie zw ołanem u zebraniu dekanalne- mu, czynność tę m iał spełniać duchow ny wyznaczony przez b i­ skupa lu b też delegow any przez dziekana. Odwołanie kong reg a­ cji i przekładanie jej na inny term in in stru k cja nakazyw ała.

3. U c z e s t n i c y k o n g r e g a c j i o r a z m ie js c e i c z a s ic h o d b y w a n ia

W dwóch ty tu łach dokum entu poruszono spraw ę uczestników zebrań dekanalnych. W ty tu le II — Q u i a d c o n v e n t u m d io e c e s a -

n u m v e n i a n t85 praw odaw ca zobowiązał do udziału w spotkaniach

w pierw szym rzędzie kapłanów prow adzących jakąkolw iek d zia­ łalność d uszpasterską w poszczególnych okręgach dekanalnych, łącznie z członkam i kapituł. Odnośnie do tych ostatnich uczy­ niono wszakże wzmiankę, iż biskup może ich zw alniać od wspo­ m nianego obowiązku z uw agi na odbyw anie przez duchow ień­ stwo kap itu ln e w łasnych zebrań. Do uczestników spotkań d ek a­ nalnych zostali zaliczeni także duchow ni nie posiadający św ię­ ceń kapłańskich, jeśli byli zobowiązani do odm aw iania oficjum chórowego, a następnie posiadający beneficja kościelne oraz d ia­ koni i subdiakoni. Pow ażny w iek oraz inne bliżej nie określo­ ne w in stru k c ji przyczyny stanow iły podstaw ę do uzyskania od biskupa zw olnienia od obowiązku b ra n ia udziału w zebraniach duchow ieństw a.

Celem u łatw ienia biskupow i rozeznania co do osób zobowią­ zanych w poszczególnych dekan atach do udziału w konferencjach, dziekani otrzym ali polecenie corocznego — w okresie przedpo- ścia — przedstaw iania rządcom diecezji listy duchow nych w ła­ snych okręgów dekanalnych w raz z opinią o postępach w fo r­ m acji in telek tu alnej i dyscyplinarnej każdego z nich. Opinie, za­ znaczył praw odaw ca, w inny być w ystaw iane zgodnie z praw dą.

(13)

P rzedk ładanie biskupowi analogicznej listy w raz z opiniam i obo­ w iązyw ało dziekana rów nież podczas synodu diecezjalnego.

W dekanatach, w który ch liczba duchow nych zobowiązanych do udziału w zebraniach d ekanalnych przekraczała 30, lu b k tó ­ rych obszar rozciągał się na odległość powyżej 10 tys. kroków w jak ąś stronę, a także w przypadkach istnienia innych okolicz­ ności poważnie utrud n iający ch grom adzenie się duchow ieństw a całego d ek an atu w Określonym m iejscu, biskup, po dokładnym rozw ażeniu spraw y mógł zezwolić na odbyw anie kongregacji dla określonych części jednostki dekanalnej. S ankcjonując tak ą m o­ żliwość praw odaw ca zaznaczył zdecydowanie, iż można z niej korzystać w yłącznie dla bardzo pow ażnych racji, z uw zględnie­

niem w arunków person alno-tery torialny ch dekanatu, jak i dobra w iernych 87.

W ty m sam ym tytu le zwrócono poza ty m uw agę na obowiązek uczestniczenia w zebraniach k leru dekanalnego. Każdą absencję należało uspraw iedliw ić u dziekana. B rak uspraw iedliw ienia m iał pociągać w ym ierzenie przez biskupa sankcji k arny ch b li­ żej nieokreślonych, a także k arę grzyw ny w wysokości od je d ­ nej czw artej złotego do dwóch złotych, w yegzekw ow aną przez dziekana.

W ty tu le III — Qui dom i suas conventus habere d e b e n t88 in ­ s tru k c ja regulow ała spraw ę m iejsca konferencji oraz w ydatków zw iązanych z ich odbywaniem . Praw odaw ca stanow ił na w stępie generalnie, że zebrania pow inny mieć m iejsce w dom ach duchow ­ nych spraw ujących duszpasterstw o i to z dochodów tychże d u ­ chownych. W ikariusze wieczyści, którzy pełnili duszpasterstw o w im ieniu właściwych duszpasterzy obowiązani by li pokryć k o ­ szty odbyw anych w ich placów kach kongregacji z dochodów tych, w im ieniu których duszpasterzow ali, chyba że biskup postano­ wił inaczej lub istniały w tym względzie specjalne um ow y za­ interesow anych.

Gdy chodzi o upraw iających duszpasterstw o zakonników, rów ­ nież oni, zaznaczono w dokum encie, obowiązani są do udostęp­ nienia swoich św iątyń i domów dla przeprow adzania k on feren ­ cji oraz do pokryw ania z w łasnej kasy w ydatków z tym zw ią­ zanych, chyba że na ich prośbę biskup zw olniłby ich z tego obowiązku.

W p arafiach nie posiadających w łasnych duszpasterzy, k on ­ gregacje dekanalne nie m usiały się odbywać, niem niej od dzie­ kanów skierow ana została zachęta, by zw racali się o to do

za-,7 „N eque v e r o unquam n isi gra v issim a causa eiu sd em R egion is, Plebiisque C lerus (cum q u asi u num corpus sit) in m u ltas p artes d is­ trahi, dlivellique d eb et”. T am że, kol. 1605.

(14)

[13] Kongregacje dekanalne 177

interesow anych patronów . Nie w yjęto natom iast od obowiązku gospodarza zebrań kościołów w akujących. W kościołach bolegiac- kich w ydatki zw iązane z przygotow aniem kongregacji obowiązany był ponosić prepozyt, w kościołach inkorporow anych do k ap i­ tu ł — te ostatnie.

W celu oszczędzenia kościołom, w k tóry ch przew idziane było odbyw anie się konferencji zbyt dużych w ydatków , praw odaw ca zakazał uczestnikom tych spotkań zabieran ia ze sobą służby, czy też duchow nych nie zobowiązanych do udziału w nich. W przypadkach konieczności zabieranie ze sobą osób tow arzyszących nie mogło w niczym obciążać gospodarza konferencji.

Duchowni zw olnieni z obowiązków gospodarza zebrań m ieli uiszczać rekto row i kościoła, w którym odbywało się spotkanie dekanalne sum ę w wysokości 6 solidów, chyba że biskup u sta ­ liłby w jakiejś diecezji inną taksę. Gdyby re k to r kościoła, za- znaczoon w dokum encie, odmówił przyjęcia owej taksy, należy ją przekazać do kasy k o n fratern i Najświętszego S akram entu te j­ że św iątyni, co powinno być udokum entow ane odpowiednim w pi­ sem.

U stalenia dotyczące czasu odbyw ania konferencji w d ek a n a­ tach zaw iera ty tu ł V — De t em pore conventus h a b e n d i!i. P o ­ wtórzono tu n ajp ierw zreferow ane już dyspozycje synodów pro- w incjalnych o m iesięcznym zw oływ aniu zebrań. Zwrócono na stępnie uwagę, aby dziekan unikał zw oływ ania zebrań w uroczy­ stości ogólnokościelne lub lokalne obchodzone w parafiach, w których planow ana jest kongregacja. Od spotkań dekanalnych w yjęto także czas szczególnie intensyw nego słuchania spowiedzi w parafiach, a więc okres siedm iu dni przed następującym i u ro ­ czystościami: Bożego Narodzenia, W ielkanocy, Zesłania Ducha Świętego, Bożego Ciała, W niebowzięcia NMP, W szystkich Świę­ tych, jak rów nież czas przeznaczony w danej p arafii na oficjum za zm arłych. Dziekan otrzym ał przy tym polecenie, opatrzone sankcja k arn ą arb itra ln ą częstszego zw oływ ania zebrań w in ­ nych okresach, gdy w skutek w spom nianych okoliczności nie mo­

gły się one odbyć we wszystkich miesiącach.

Na kongregację duchow ni obowiązani byli przybyw ać wczes­ nym rankiem , spóźniającym się dziekan obowiązany był udzielić upom nienia, a w przypadkach u poru — podać ich nazw iska b i­ skupowi. Spóźnienie się na oficjum za zm arłych zostało ponad­ to obw arow ane k arą grzyw ny w wysokości 10 solidów. Taka. sama sankcja groziła za opuszczenie mszy św. konw entualnej, za ab ­ sencję zaś podczas procesji przew idziana była grzyw na 5 solidów. N iew yw iązanie się przez danego duchow nego — w skutek

spóź-Si T am że, kol. 1608— 1609.

(15)

nienia — z zadań wyznaczonych m u na poprzednim zebraniu de- kanalnym praw odaw ca opatrzył jeszcze wyższą k arą grzyw ny: w wysokości 3 denarów . Zaznaczył przy tym , że w szystkie wspo­ m niane sankcje dziekan może powiększać, stosownie do w iny d u ­ chownego, tak jed n ak aby w żadnym p rzypadku grzyw na nie przekraczała 1 złotego.

4. P r z y g o t o w a n i e k o n g r e g a c j i i j e j p o r z ą d e k

In stru k c ja kard. Boromeusza w ym agała właściwego przygoto­ w ania kongregacji dekanalnej przez dziekana oraz osobistego przygotow ania się do niej w szystkich jej uczestników.

W ty tu le VIII — D e in d i c a ti o n e j u t u r i c o n v e n t u s40 praw odaw ­ ca polecił, aby przygotow ania do konferencji, k tóra została za-< pow iedziana przez dziekana, rozpoczynały się już podczas kon­ ferencji poprzedzającej ją. Tak więc dziekan, ogłaszając pod ko­ niec zebrania czas i m iejsce następnego spotkania obowiązany był wyznaczyć kaznodzieję, k tó ry by wygłosił wówczas kazanie do w iernych podczas mszy św. D okum ent apelow ał przy tym do dziekanów, by sami wygłaszali od czasu do czasu kazania do w ier­ nych na tem at obowiązków ojca rodziny, w ychow ania chrześci­ jańskiego dzieci oraz na tem at m odlitw y. Chodzi bowiem, zazna­ czono, o w drożenie ludu całej prow incji kościelnej do p ra k ty k o - kania porannej i w ieczornej m odlitwy.

D ziekan m iał również obowiązek wyznaczenia kapłana, do od­ p raw ienia w dniu najbliższej kongregacji mszy św., jak rów ­ nież wyznaczenia asysty na tę mszę św.: diakona, subdiakona, akolitów i p refek ta ceremonii. W obsadzaniu tych funkcji dzie­ kan obowiązany był kierow ać się zasadą dobierania osób n a j­ bardziej odpowiednich. Poza tym do dziekana należało u stale­ nie, którzy kap łani — w liczbie od czterech do sześciu — bę­ dą odpraw iać msze św. czytane podczas następnego zjazdu w ko­ ściele, w którym był on przew idziany. In stru k c ja w ym agała, by dokonując tego ustalenia dziekan b ra ł pod uw agę przede w szyst­ kim duszpasterzy z pobliskich p arafii a także tych, p rzy kościo­ łach których zatrudnionych było przynajm niej dwóch k ap ła­ nów. Chodziło bowiem o to, by rządcy kościołów bardziej odle­ głych miejscowości odpraw ili w dniu kongregacji msze św. we w łasnych św iątyniach dla w iernych, którzy nie mogli przybyć do miejscowości, w której przew idziana jest kongregacja d ek a- nalna.

W szystkie ustalenia, o których mowa obowiązany był zapro­ tokółować, a następnie odczytać zgrom adzonym sekretarz d ek a­ natu. W szelkie zastrzeżenia zainteresow anych wolno było zgła­

(16)

[15] Kongregacje dekanalne 179

szać dziekanow i, od jdgo zaś definityw nych poleceń przysługi­ wało odwołanió się do bi: kupa.

Obowiązkiem każdego rządcy kościoła w dekanacie było skie­ row anie zachęty do swoich w iernych o liczny udział w p o ra n ­ nej mszy św., przyjęcie kom unii św. oraz m odlitw y za zm arłych kapłanów w d n iu kongregacji. Proboszcz, u którego konferencja m iała się odbywać, obowiązazny był podać do wiadomości w ier­ nych jej term in w niedzielę poprzedzającą, jak również zachę­ cić do m odlitw y i licznego udziału we mszy św., co wiązało się z możliwością uzyskania odpustu jednego roku, udzielonego przez Grzegorza X III oraz odpustu 40 dni, którego mógł udzie­ lić biskup.

W miejscowości, w której m iała się odbyć konferencja n ale­ żało już w przeddzień uderzać w dzw ony kościelne, a następnie odmówić „Pozdrow ienie anielskie” oraz odpraw ić nieszpory. Dzwo­ nienie obowiązywało również w sam dzień zebrania, w godzinach rannych.

Gdy chodzi o porządek odbyw ania kongregacji, to w ty tu ­ le IV — Ordo in conventibus h a b e n d is41 zamieszczono zwięzłą dyspozycję, w m yśl której porządek dzienny zebrania w inien ustalać dziekan, jeśli inaczej nie postanow i biskup. Ustalony po­ rządek dzienny sek retarz d ekanatu obowiązany był wpisać do księgi protckołów . Od przyjętych ustaleń dziekanow i wolno było odstąpić dla pow ażnej przyczyny.

5. D yscyplina obowiązująca podczas kongregacji

W ty tu le VII — Quo modo se quisque paret ac gerat ubi ad

congregationis locum v e n e r it42 kard. Borom eusz przytacza n o r­

m y dotyczące dyscypliny obowiązującej duchow ieństw o pod­ czas ziazdów dekanalnych. Każdy z przybyw ających na takie spotkanie, podkreślono w instrukcji, pow inien żywić p rzekona­ nie, iż kongregacje są form ą szkoły kapłańskiej, w której można, ubogacać swoje um iejętności in telektualne i duszpasterskie, a t a k - ' że postępować w cnotach kapłańskich. To, co stanow i przedm iot rozw ażań na zebraniach, powinno znaleźć swoją stosowną ap lik a­ cję w życiu każdego duchownego.

P rzed udaniem się na zjazd każdy jego uczestnik w inien od­ dać się m odlitw ie oraz studium tych kw estii, k tóre będą przed­ m iotem obrad. W yjeżdżając należy zabrać ze sobą b rew iarz oraz kalendarz liturgiczny. Podczas podróży odbyw anej na kongre­ gację trzeba unikać tego wszystkiego, co mogłoby uwłaczać god­ ności stanu duchownego. Z araz po przybyciu do miejscowości

do-41 T am że, kol. 1607— 1608. 42 Tamże, kol. 1610—1611.

(17)

celowej każdy uczestnik zjazdu obowiązany jest udać się do św ią­ tyn i na p ry w atn ą m odlitw ę wznoszoną do Boga za przyczyną P atro nó w m iejsca w intencji obfitych owoców kongregacji dla k leru i ludu. Po m odlitwie, zaznaczył dalej praw odaw ca, ducho­ w ny w inien zameldować swoje przybycie dziekanowi. Po k rótk iej rozmowie z każdym z przybyw ających dziekan m iał kierow ać ich do kościoła w celu odpraw ienia mszy św., której dokładny term in należało uzgodnić z rządcą miejscowego kościoła. Z ko­ lei przybyw ających na spotkanie obowiązywało udanie się do p re fek ta i m istrza chóru celem zapoznania się z funkcjam i, k tó re

mieli pełnić w ciągu dnia. ·

W odrębnym ty tu le (IX) — De co nfessio ne43 dokum ent po­ lecał wszystkim duchow nym udającym się na zjazd dekanalny odbyć w przeddzień spowiedź u~ kapłana aprobow anego do słu ­ chania spowiedzi kleru. Św iadectw o odbytej spowiedzi należało przedłożyć dziekanow i w dniu kongregacji. W przypadkach -nie­ możliwości uczestniczenia w zjeździe dany duchow ny obow iąza­ ny był przesłać dziekanow i w spom niane świadectwo. Do dzieka­ nów zostało skierow ane polecenie, by w dniu zebrania nie słu­

chali spowiedzi duchow nych swego dekanatu.

Zdecydowanie polecał praw odaw ca uczestniczącym w konfe­ rencji troskę o właściwe i przykładne zachowanie się: w sło­ wach, gestach i spełnianiu wyznaczonych obowiązków, szczegól­ nie gdy w ystępują wobec osób świeckich. Duchowni pow inni d a ­ wać sobie w zajem nie dobry p izyk ład postaw y kapłańskiej. Nie wolno im, zaznaczono w instrukcji, oddalać się z m iejsca k on ­ gregacji, odwiedzać pryw atnych domów, czy też załatw iać ja ­ kichkolw iek spraw z osobam i świeckimi. W szelkie w ykroczenia w tym względzie m iały być k aran e przez dziekana sankcjam i grzyw ny, stosownie do ciężkości winy. Nazwiska uk aranych dzie­ k an obow iązany był podać biskupowi.

Podczas kongregacji dekanalnych duchow nych obowiązywał od­ pow iedni strój, stosownie do piastow anej godności lub posia­ danego beneficjum . Spraw ę tę regulow ał ty tu ł VI — De ve stitu

ad co nventum d e fe re n d o 44 polecając, by uczestnicy spotkania,

k tóry m nie przysługuje strój specjalny, przyw dziew ali komżę, co wiązało i zakonników. Zaznaczono przy tym , iż komża po­ w inna być czysta i posiadać szerokie i długie rękaw y. Szczegól­ ne przypom nienie skierow ano do prepozytów , którzy oprócz kom ­ ży m ieli nakładać kapę oraz inne przysługujące im insygnia. Jednocześnie ustaw odaw ca kierow ał do w szystkich uczestników zjazdów apel o odbyw anie podróży w stro ju duchow nym . Za

48 Tamże, kol. 1614. 44 Tamże, kol. 1609—1610.

(18)

[17] Kongregacje dekanalne 181

zw olnionych od tego obowiązku uznano tych, którzy posiadali specjalny in d u it ordynariusza. Dodano przypom nienie o obowiąz­ ku starannego utrzym ania brody oraz noszenia tonsury.

6. Część liturgiczna kongregacji

Po odpraw ieniu mszy św. przez wyznaczonych przez dziekana kapłanów , o w skazanej w porządku dnia godzinie przew idziana była część liturgiczna zgromadzenia, w k tó rej mogli uczestniczyć także w ierni. Rozpoczynało ją oficjum za zm arłych. W ty tu le X — De officio m ortuorum , Missa conventuali, et supplicatio­

ne 45 praw odaw ca polecił odm aw ianie całego m atutinum (trzy

nokturny) oraz laudesów. Poszczególne elem enty oficjum należa­ ło odm awiać powoli, dokładnie, w yraźnie i odpowiednim głosem, ta k aby pobudzić do m odlitw y za zm arłych i do refleksji o śm ier­

ci także uczestniczących w tym nabożeństw ie wiernych.

Po odm ów ieniu oficjum pro defunctis a przed uroczystą mszą św., ty tu ł XI — De concione46 przew idyw ał kazanie, k tóre m iał wygłaszać do ludu wyznaczony uprzednio przez dziekana ducho­ wny. Rządca miejscowej św iątyni obow iązany był poinform ow ać wcześniej dziekana — ten zaś kaznodzieję — o m ankam entach w życiu religijno-m oralnym parafian. Rozeznanie w tym wzglę­ dzie m iało ułatw ić głoszącemu kazanie zw rócenie uwagi na bo­ lączki i potrzeby adresatów egzorty. N aw iązanie do potrzeb d u ­ chowych słuchaczy m iało się dokonyw ać na kanw ie treści p ery ­ kopy ew angelicznej przeznaczonej na niedzielę w ypadającą po dniu, w którym odbyw ała się kongregacja dekanalna. W związ­ ku z tym dokum ent polecał kaznodziejom starann e przygotow anie w ykładu odnośnej perykopy Ewangelii. Treść kazania m iała być skonsultow ana z dziekanem .

Jakkolw iek kazania głoszone do w iernych m ieli obowiązek słu­ chać — pod k arą grzyw ny w wysokości 10 solidów — także d u ­ chowni, siedząc na widocznym m iejscu, to jedn ak dziekan mógł zarządzić głoszenie specjalnego przem ów ienia do kleru, po w yj­ ściu ze św iątyni osób świeckich. N aukę tę mógł wygłosić on sam, ja k rów nież w skazany uprzednio przez niego inny kapłan.

N astępnie jeden z wyznaczonych uprzednio kapłanów o dp ra­ w iał — z udziałem asysty — mszę św. za zm arłych kapłanów , co polecał zasygnalizow any już ty tu ł X dokum entu. Można ją było odpraw ić bądź w kościele, bądź też na cm entarzu grzebalnym . D ziekan mógł jednak zarządzić, by zam iast mszy św. żałobnej była odpraw iona msza św. o Duchu Świętym . Podczas mszy św. wszyscy diakoni, subdiakoni oraz duchow ni niższych święceń

obo-45 Tamże, kol. 1614. 44 Tamże, kol. 1614—1615.

(19)

w iązani byli przyjąć kom unię św., o czym wspom niano w ty tu ­ le XII — De Sanctissim a com m unione ".

Po mszy św., niezależnie od jej charakteru, przew idziane było odpraw ienie uroczystych modłów za zm arłych w raz z procesją po cm entarzu grzebalnym , o czym tra k tu je tytuł X in stru k cji Przew odniczenie należało tu ta j d o , kapłana, k tó ry odpraw iał u ro ­ czystą mszę św. In stru k cja polecała, aby był on u b ran y w czar­ ną kapę. N akazyw ała również, by celebransa poprzedzał diakon niosący krzyż, następnie akolici niosący wodę święconą, kropidło, kadzielnicę, kadzidło i węgle, a także inni akolici z zapalonym i świecami. Te ostatnie, sprecyzowano w dokum encie, pow inny być odpowiednio ciężkie, w m iarę możliwości w ykonane jedn o­ licie, zakupione z dochodów kościoła, w którym odbywa się ko n­ gregacja.

W odrębnym ty tu le (XIII) — De magistro caerem oniarum ,

chori praefecto, et p u n cta to rib u s48 praw odaw ca polecał do kład­

nie spełniać swoje funkcje — podczas części liturgicznej zebra­ nia — wyznaczonym uprzednio przez dziekana: m istrzow i cere­ monii, prefektow i chóru oraz punktatorom . W przypadkach w ą t­ pliw ości co do zakresu swoich obowiązków duchow ni ci m ieli

obowiązek skonsultow ania się z duchow nym i, którzy pełnili an a­ logiczne funkcje w kościele katedralnym .

7. W izytacja kościoła oraz w yw iad z duchow nym i

Jak o znaczący pun k t porządku dziennego kongregacji d ek a- nalnej in stru kcja arcybiskupa m ediolańskiego przew idyw ała w i­ zytację kościoła, w którym odbywało się żbbranie, dokonyw aną przez dziekana oraz jego w yw iad z poszczególnymi duchow ny­ mi. T ytuł XIV — De visitatione ecclesiae ubi conventus habe­

tu r 49 polecał mianowicie dziekanowi, aby u b ran y w komżę i stu ­

łę, w obecności innych osób, rozpoczął w izytację św iątyni od tab ern ak u lu m . Po zorientow aniu się co do sposobu przechow y­ w ania w nim Najświętszego S akram entu, w izytujący obowiąza­ ny był zapoznać się z kolei ze sposobem przechow yw ania re lik ­ wii Św iętych i olejów św., stanem chrzcielnicy, zakrystii, sprzę­ tów kościelnych, ksiąg, szat i p aram entów liturgicznych. O stat­ nią czynnością w izytacyjną było spraw dzenie stopnia w ykonania poleceń zaw artych w ostatnim dekrecie w izytacyjnym biskupa lub jego w izytatora generalnego.

Po dokonaniu w izytacji św iątyni dziekan obowiązany był p rze­ prow adzić urzędową rozmowę z poszczególnymi duchow nym i

47 Tam że, kol. 1615. 45 T am że, kol. 1615— 1616. 49 T am że, kol. 1616.

(20)

[19] Kongregacje dekanalne 183

zgrom adzonym i na kongregacji. Tego rodzaju w yw iad wolno b y ­ ło jed n ak dziekanow i odłożyć aż na koniec zebrania. Podczas rozmowy z każdym duchow nym dziekan m iał najp ierw sp raw ­ dzić, czy rozmówca nosi tonsurę, czy brodę u trzym u je w należy­ tą starannością, czy posiada strój duchow ny, czystą komżę, b re ­ w iarz i kalen darz liturgiczny. N astępnie przew idziane było po­ staw ienie szeregu p y tań dotyczących sposobu odpraw iania mszy św., odm aw iania godzin kanonicznych i udzielania sakram entów św., p raktykow ania m odlitw y pryw atnej, zwłaszcza rozm yślania, stylu życia kapłańskiego, studiów oraz opieki duszpasterskiej nad chorym i. Wolno było także staw iać i inne pytania, co praw odaw ­ ca pozostaw ił do uznania dziekana. W in stru k cji wszakże zazna­ czono, że całe sk ru tin iu m powinno być krótkie.

8. Posiłek

W ty tu le XV — De re fle c tio n e 50 kard. Boromeusz zaw arł szczegółowe przepisy dotyczące posiłku przew idzianego w dniu kongregacji dekanalnej w dom u plebańskim jej gospodarza. Ju ż n a w stępie praw odaw ca zapowiedział, że w inien być to posiłek skrom ny, a korzystający zeń obowiązani są zachować daleko idą- są powściągliwość i um iarkow anie. W szelkie w ykroczenia w tym względzie zostały obłożone sankcją grzyw ny w wysokości 6 zło­ tych, przy czym kara ta w iązała rów nież dziekana, jeśli tole­ row ał nieum iarkow ane korzystanie z obiadu przez danego b ie­ siadnika.

Na posiłek m iało się składać tylko jedno podstawowe danie. Praw odaw ca sugerow ał tu taj przygotow anie przez gospodarza dla każdego trzech jaj lub siedem u nkcji mięsa, jednak nie z drobiu ani dziczyzny. W W ielkim Poście danie postne nie powinno prze­ kraczać 7 unkcji. Gdy chodzi o wino, dopuszczalne jest —- o kre­ ślono w in stru k cji — używ anie dwóch gatunków : czerwonego i białego. Wolno rów nież spożywać dw a rodzaje owoców.

Pod k arą grzyw ny 2 złotych zakazano uczestnikom kongrega­ cji przyjm ow ania od w iernych jakichkolw iek Ofiar i darów , ta k ­ że żywności i napojów, z w yjątkiem gospodarza, k tó ry nie mógł jednak przyjąć datków , których w artość przekraczałaby koszty przygotow anego posiłku.

W obiedzie mogli uczestniczyć jedynie duchow ni biorący udział w posiedzeniu dekanalnym , chyba że dziekan — dla poważnej przyczyny — zezwoliłby na to jakiem uś duchow nem u o niepo­ szlakow anej opinii. Zakazany był poza tym wstęp do dom u p le­ bańskiego — podczas posiłku — kom ukolw iek ze świeckich poza zatrudnioną służbą. Zarówno dziekanowi, jak i gospodarzowi

(21)

gregacji, za naruszenie w spom nianych zakazów groziła k a ra 6 zło­ tych grzyw ny.

P rzed przystąpieniem do spożyw ania obiadu dziekan lub za­ stępujący go kapłan obowiązany był odmówić przepisane m odlit­ wy, po czym obowiązywała chw ila ciszy, podczas której obecni m ieli sobie przypom nieć karę, k tó rą poniósł Adam za spożycie owocu zakazanego. Posiłek należało spożywać p rzy jednym stole, jedynie lektor i dw aj usługujący zmuszeni byli zjeść obiad in dy ­ w idualnie.

Podczas posiłku obowiązywało słuchanie w m ilczeniu lek tu ry : dekretów synodalnych do proboszczów oraz książek w skazanych przez biskupa, trak tu jąc y ch o życiu i obyczajach duchow nych. W sposób szczególny zalecono tu dzieło św. Bazylego Regulae

fusius tractatae per interrogationes et responsiones traditae. Po­

k arm duchow y płynący z uw ażnego słuchania czytania, nadm ie­ niono w instrukcji, pow inien skłonić biesiadników do daleko idą­ cego um iarkow ania i powściągliwości w korzystaniu z pokarm u cielesnego.

9. R ozw iązyw anie „casus conscientiae”

Po obiedzie i m odlitw ie dziękczynnej przew idziany był d a l­ szy ciąg obrad, na k tóre należało udać się do kościoła lub k a ­ plicy. Wolno było jed n ak kontynuow ać zgrom adzenie w dom u plebańskim , jeśli przejście do kościoła stanow iło niewygodę, a w pobliżu nie było kaplicy. O brady popołudniowe m iały się roz­ poczynać m odlitw ą do Ducha Św., po czym osoby świeckie obo­ w iązane były opuścić św iątynię, k tórą należało zamknąć.

W ty tu le XVI ■— De tem pore, loco rationeque quaestionum

ex p lic a n d a ru m 51 instru k cja podaje kolejność w zajm ow aniu m iejsc, jaka obowiązywała podczas debaty nad kw estiam i teo- logiczno-praw nym i, od niej to w łaśnie rozpoczynała się część po­ obiednia kongregacji dekanalnej. Tak więc pierw sze miejsce, za­ znaczono w dokum encie, w inien zająć dziekan jako re p rezen tan t biskupa. Obok dziekana m iał zasiąść duchow ny piastujący w d e­ kanacie szczególną godność, dalej zaś definitor, członkowie k ap i­ tu ł — w przypadku uczestniczenia kolegialnego, prepozyt lub archiprezbiter w raz z k apitułą kolegiacką, posiadający p ra ła tu rę lub kanonię — w ystępujący bez kapituły , proboszczowie, w ika­ riusze wieczyści, koadiutorzy, kapelani, diakoni, subdiakoni, d u ­ chowni niższych święceń oraz gospodarz zebrania. Zajęcie niew ła­ ściwego m iejsca przez danego uczestnika obrad groziło karą, któ ­ rą m iał w ym ierzać dziekan, stosownie do uznania.

Podczas obrad obowiązywało popraw ne zachowanie się, żarty, 51 Tamże, kol. 1619—1620.

(22)

[21] Kongregacje dekanalne 185

spory czy kłótnie należało wyelim inować, a w innych w tym wzglę­ dzie dziekan m iał upom inać oraz karać k arą grzywny. Na p u n k - tatorze ciążył obowiązek podania nazw isk uk aran ych biskupow i, k tó ry z kolei został upow ażniony do w ym ierzania k a r dodatko­

wych, bliżej nie określonych.

Gdy chodzi o sam sposób dyskutow ania nad kw estiam i teolo- giczno-praw nym i (tzw. casus conscientiae) ty tu ł XVII — Quae­

stionum explicandarum m o d u s 52 polecał zwięzłe przedstaw ienie

danego problem u, zapisanie go przez kanclerza oraz p rzy stąp ie­ nie do dyskusji, kierow anej przez dziekana. W ypowiedzi zebra­ nych, zaznaczono w dokum encie, pow inny być w yraźne i jasne, uzasadnione cytatam i z nauczania doktorów oraz argum entam i o w ydźw ięku praktycznym . Kolejność w zabieraniu głosu pow in­ na się wiązać z kolejnością zajm ow anych m iejsc, jednak w od­ w rotnym porządku: siedzący najdalej dziekana zabierają głos ja ­ ko pierw si. Po w ysłuchaniu zdania w szystkich uczestników, dzie­ k an w inien zwrócić się do definitora o ostateczne rozwiązanie om aw ianej kw estii.

W k ró tk im ty tu le (XVIII) — Q uaestionum explicandarum m a­

teria 53 praw odaw ca w skazał ogólnie na tem aty kę kw estii d y s­

kutow anych podczas kongregacji: m iała ona dotyczyć obyczajów w iernych i spraw , które uchodziły za doniosłe w tych rejonach, w których odbyw ały się zebrania. Zaznaczono przy tym , iż w om aw ianiu ustalonych wcześniej casus conscientiae nie może cho­ dzić o popisy krasomówcze, lecz właściw e rozw iązanie danej kw e­ stii.

A rty k u ł X IX — Cuius sit quaestiones proponere 54 określił oso­ bę odpow iedzialną za przygotow anie casus conscientiae i p rzed ­ kładanie ich do dyskusji podczas obrad dekanalnych. Zadanie to zostało każdorazowo powierzone proboszczowi, w którego p arafii przew idziane było zebranie. W doborze kw estii m iał on obowią­ zek kierow ać się duchow ym i i duszpasterskim i potrzebam i w ła­ snego regionu, przy czym obowiązywało go skonsultow anie się z definitorem . U stalone definityw nie z tym ostatnim tem aty, w spom niany proboszcz obowiązany by ł rozdaw ać na piśm ie pod­ czas kongregacji bezpośrednio poprzedzającej tę, której sam m iał być gospodarzem .

S praw ie przygotow ania się przez k le r d e k a n atu do dyskusji nad ustalonym i tem atam i casus conscientiae in stru kcja poświęciła odrębny ty tu ł (XX) — De studio ad quaestiones explicandas ad­

hibendo 55. P raw odaw ca zwrócił tu ta j uw agę n ajpierw na obo­

52 Tamże, kol. 1620. 33 Tamże ,kol. 1621. 54 Tamże.

(23)

wiązek sum iennego zapoznania się przez duchow nych z odpow ied­ nią lek tu rą, zwłaszcza w skazaną uprzednio przez definitora, za radą dziekana, odnoszącą się do wyznaczonych tem atów casus

conscientiae. W uzasadnionych przypadkach wolno było poprze­

stać na jednym , w ybranym spośród nowszych autorze, k tó ry przy ­ taczał i oczeniał opinie także innych autorów . Proboszczom suge­ row ał praw odaw ca przygotow anie na pam ięć poszczególnych ele­ m entów rozw iązania danej kw estii, w oparciu o opinie dokto­ rów, a także w oparciu o konsultacje przeprow adzone z osoba­ m i kom petentnym i. K ażdy z proboszczów, nadm ieniono w in ­ strukcji, pow inien utrzym yw ać k o n tak t z jakim ś mężem biegłym w teologii lub praw ie kanonicznym , k tó ry byłby niejako p rze­ w odnikiem w w yjaśnianiu trudności i w ątpliw ości56.

Po dokładnym przestudiow aniu dan ej kw estii, wszyscy zobow ią­ zani do udziału w spotkaniach dekanalnych m ieli obowiązek przygotow ania na piśm ie swojej odpowiedzi. Poszczególne elem en­ ty opracow ania należało ująć w odrębne rozdziały, z przytocze­ niem uzasadnienia dla powziętych konkluzji. Budzące się pod­ czas przygotow yw ania elaboratu w ątpliw ości m iały być w y raź­ nie przytoczone, podobnie jak autorzy, za opinią których dany duchow ny opowiadał się. Przygotow ane w ten sposób opracow a­ nie, zaw ierające rozw iązanie zadanej kw estii każdy m usiał p rz y ­ wieźć ze sobą na kongregację dekanalną. Na spotkaniu tym , jak już nadm ieniono, każdy z jego uczestników referow ał swój pu nk t widzenia.

C elem w drożenia duchow ieństw a do rzetelnego studium casus

conscientiae, arcybiskup-m etropolita zagroził sankcją k arn ą grzy­

w ny — w wysokości jednej czw artej złotego — tym uczestnikom kongregacji dekanalnych, którzy by zaniechali starannego p rzy ­ gotow ania odpowiedzi na w skazane do opracow ania kwestie. W przypadku stwierdzonego uporu, dziekan lub definitor m iał obo­ w iązek zadenuncjow ania w innych przed biskupem , do którego należało wówczas pobudzenie ich do zaniechania uporu i w yw ią­ zyw ania się z tsk doniosłego obowiązku.

Gdy chodzi o definitora, dokum ent poświęcił mu odrębny ty ­ tu ł (XXI) — De d e fin ito re 57. P rzede wszystkim ustalono tu taj, iż definitorem na kongregacji dek analnej będzie ten, kto po­ siada w danym regionie prebendę teologa, chyba że biskup w y ­ znaczy innego duchownego. N astępnie wskazano na rolę tego urzędnika podczas dyskusji nad „casus conscientiae”. Po uw aż­ nym w ysłuchaniu opinii przedkładanych kolejno przez zgrom

a-56 „Quare u n u squisque id curet, ut aliq u em h ab eat T h eologiae, au t lu r is C an on ici perditum, quo m agistro, duceque ducatur, ad rerum d u ­ biarum , et m agnarum d'ificultätum e x p lic a tio n e s”. T am że, kol. 1622.

(24)

[23] Kongregacje dekanalne 187

dzony kler, definitor, zabierając głos na prośbę dziekana, m iał dckonać podsum ow ania dyskusji, a następnie przedstaw ić w łaści­ we rozw iązanie kwestii. W celu należytego w yw iązania się z tak poważnego zadania, definitor — zaznaczono w dokum encie — w inien przed każdą kongregacją wiele czasu poświęcić studium najpow ażniejszych autorów , w y bierając najlepsze opinie w d a ­ nej kwestii. W przypadku ew entualnych trudności czy w ątp li­ wości w przygotow yw aniu swojego wotum , definito r obowiązany jest skonsultow ać się z w ybitnym i teologam i lub kanonistam i aprobow anym i przez biskupa: przede wszystkim z penitencjarza- mi kościołów katedralnych.

10. Prowadzenie a kt kongregacji

W ty tu le XXII — De actis conventus conscribendis58 in stru k ­ cja regulow ała spraw ę prow adzenia ak t kongregacji dekanalnych. Polecała więc, by notariusz d ekanatu, wyznaczony przez dzieka­ na protokółow ał szczegółowo przebieg każdego zebrania. N ota­ riusza, zwanego inaczej kanclerzem dziekan obowiązany był w y­ b rać spośród duchow nych odpowiednich do pełnienia tej funkcji. W yboru należało przy tym dokonać w porozum ieniu z biskupem.

N otariusz, k tó ry m iał spełniać swoje obowiązki bez specjalne­ go w ynagrodzenia został zobowiązany do w pisyw ania protokółów z kongregacji do specjalnej księgi. In stru k c ja zaw iera szczegóło­ we polecenia w tym względzie nakazując uw zględnianie w p ro ­ tokółach m iejsca i dokładnej d aty zebrania, nazwisk obecnych i nieobecnych, uspraw iedliw ień absencji przyjętych i nie uznanych, osoby celebransa uroczystej mszy św. i jego asysty, nazwisk k a ­ płanów , którzy odpraw ili w dniu kongregacji mszę św., nazw iska kaznodziei, k tó ry przem aw iał do lu d u oraz kaznodziei, k tó ry w y­ głosił kazanie do duchow nych, zaświadczeń o odbytej spowiedzi, przedłożenia rozw iązań „casus conscientiae”, ustalenia porządku kolejnego zebrania, podanych przez przewodniczącego kom unika­ tów, ew entualnych k a r nałożonych podczas posiedzenia. Te osta­ tn ie notariusz m iał wpisywać ponadto do specjalnej księgi kar. Księgę tę należało co roku przesyłać do biskupa, on to m iał de­ cydow ać o przeznaczeniu zgromadzonych sum na zakup szat i sprzętów liturgicznych używ anych podczas kongregacji, na po­ moc dla biednych duchow nych w dekanacie, bądź też na inny pobożny cel.

Na kanw ie przepisu o księdze kar, w in stru k cji znalazło się polecenie, w m yśl którego w szelkie sum y pieniężne wym ierzone w postaci grzyw ny podczas kongregacji należało składać bądź na

Cytaty

Powiązane dokumenty

Obecna pozycja społeczeństwa w sferze produkcji i han- dlu alkoholem da się porównać tylko z sytuacją z wczesnego polskiego średniowiecza, przy czym instytucja

To remedy this drawback, BDS-DNS approach [1] was developed by connecting a macroscopic description for the Newtonian turbulent flow whose evolution is pursued using DNS to

This study aims to determine the role played by the European Union in global R&amp;D in the context of changes in the world pattern and to outline prospects for the European Union

Poniżej drukuję kilka wierszy nieznanych, pochodzących z okresu ostatniego interregnum (1763—1764) oraz z czasów Sej­ mu Wielkiego (1788—1792). Teksty pierwszej grupy utworów po-

Okazało się, że enigmatyczne „to, przez co człowiek staje się i jest dobry lub zły moralnie” zyskuje na jasności i otwiera przed badawczą myślą etyczną szerokie

D zięki podm iotow ującej roli św iadom ości, tj.. Przez

Powinno ono uwzględniać zarówno tradycję rozwoju ksiąg herbowych w Europie Zachodniej ze świadomością jednak, że na ziemiach dawnej Rzeczypospolitej nie przyjął się on, jak

Więcej jeszcze — to sprowadza istotę praxis do człowieka i ukazuje, że działanie zew nętrzne czy też przechodnie o tyle tylko jest odpowiednie dla człowieka,