JsTe. 21 (1 5 6 4 ). W arszaw a, dnia 26 m aja 1912 r, T o m X X X I .
PREN U M ERA TA „W S Z E C H Ś W IA T A ".
W Warszawie: roczn ic rb. 8, kwartalnie rb. 2.
Z przesyłką pocztową roczn ie rb. 10, p ółr. rb. 5.
PRENUMEROWAĆ MOŻNA:
W R e d a k c y i „ W sz e c h św ia ta " i w e w s z y s tk ic h k s ię g a r n ia ch w kraju i za g ra n icą .
R edaktor „W szech św iata'4 p rzyjm uje ze sprawami redakcyjnem i co d zien n ie od god zin y 6 d o 8 w ieczorem w lokalu red ak cyi.
A d r es R ed a k c y i: W S P Ó L N A Jsfk 37. T elefon u 83-14.
P R Z Y C Z Y N E K DO A N T R O P O L O GII L U D N O Ś C I ZIEM D A W N E J
- POLSKI.
(J a n C zek an ow sk i. B e itr a g e zur A n th ro p o lo g ie Von P o le n , A rch iv fiir A n th ro p o lo g ie, 1911,
Str. 187 — . 195).
Antropologię w dzisiejszem tego słowa znaczeniu uważać m usim y za naukę mło
dą; stworzył j ą wiek XVIII, a silniej za
częła się ona rozwijać dopiero w kilku ostatnich dziesięcioleciach. Nic więc dzi
wnego, że w Polsce, do której wszystkie prądy nurtu jące w zachodniej Europie przybijają znacznie później niż gdziein
dziej, antropologia stoi jeszcze na b a r dzo niskim stopniu rozwoju. Najsilniej stosunkowo rozwinęła się u nas część jej, rozpatrująca stosunki rasowe wśród ludu polskiego, część nosząca nazwę a n tropografii. J ed nak i ona nie wyszła jeszcze daleko poza stadyum gromadze
nia surowego materyału. Syntetycznego jego opracowania do ostatnich czasów nie było i dopiero wyżej przytoczona roz
prawa p. J. Czekanowskiego j e s t pierw
szą podobną próbą. Bez względu na to,
I czy wnioski, do których p. Czekanowski w niej dochodzi, są słuszne czy nie, za
sługą jego je st to, żeo n pierwszy, zbroj
ny w zachodnio-europejskie środki nauko
we, stara się rzucić promień światła na nieprzejrzane ciemności, w ja k ich pogrą- żona je s t antropografia polska.
Kraje Europy zachodniej poszczycić się już teraz mogą wielką ilością pomia
rów antropometrycznych, przeprowadzo
nych przez liczną rzeszę uczonych we wszystkich, chociażby najgłębszych jej zakątkach. Na podstawie tego ogromne
go m ateryału stworzono tam, opartą rze
czywiście na silnych podstawach, teoryę o zamieszkaniu Europy przez trzy głó
wne rasy: północnego, jasnego, wysokie
go długoglowca, środkowo-europejskiego, średnio wysokiego, ciemnego krótkogłow- ca, i południowego, niskiego, czarnego długogłowca. W szystkie inne typy r a sowe, z których złożone są poszczególne narody, Niemcy, Francuzi, Hiszpanie, A n glicy czy inni, są jedynie wytworem mie
szania się i wzajemnego wpływania na
siebie tych trzech ras zasadniczych. Cała
historya Europy zachodniej j e s t — ja k
wyrażali się niektórzy antropologowie —
jedynie historyą mieszania się trzech
372 W SZECH SW IAT JNB
21wspomnianych pierw iastków rasowych.
Od ilości każdego z nich w poszczególnym narodzie zależy jego charakter, jego te m p eram ent a tem sam em i jego historya.
Wnioski podobne, do k tórych nauka do
szła w yłącznie tylko n a podstaw ie ze
branego m ateryału w zachodnich k rajach Europy rozciągano także i na wschodnią je j połowę. Działo się tu taj podobnie ja k niegdyś w geologii, kiedy to sądzo
no, że uszeregowanie w arstw w sk oru pie ziemskiej, jakie odkryto w krajach zachodnich, musi znaleść analogię nie- tylko we wschodniej Europie, ale także w innych częściach globu ziemskiego.
Gdy jed n ak zaczęto przeprowadzać b a d a nia n a całej k uli ziemskiej, przekonano się, że w ty m pierw otnym schemacie dla Europy zachodniej, chcąc go zastosować i w innych częściach św iata trzeba prze
prowadzić liczne uzupełnienia. Podobnie rzecz się ma w antropologii. Zanim za
stosujem y naukę o trzech rasach i do wschodniej Europy, musimy poddać ją surowej krytyce. Podobną k ry ty k ę prze
prowadził we wspomnianej rozprawce p. Czekanowski, dochodząc do ciekawego wniosku, że ju ż n aw et na zachodnich krań cach Polski n au k a o trzech rasach nie może znaleść uzasadnionego zastoso
wania.
Idąc za Czekanowskim weźmy za przykład stosunki rasowe, jak ie istnieją w pow. płońskim gub. płockiej. Średni wzrost według L. Rutkowskiego !) w y nosi 1 6 7 cm. Co do barw y włosów, to przewagę nad zupełnie ciemnemi ( l 5 , 5 ° / 0)
m ają włosy ja sn e ( 3 2 ,5 ° / 0), nielicząc t y pu pośredniego. W edług teoryi trzech ras połączenie dw u w spom nianych zn a
mion: wysokiego wzrostu i ja sn y ch wło
sów wskazywałoby, że mamy przed sobą przedstawicieli ra s y północnej. Temu wnioskowi sprzeciwia się je d n a k całko
wicie wskaźnik czaszkowy 8 1 ,7 4 dowo
dzący, że ludność pow iatu płońskiego je s t krótkogłowa, gdy tym czasem rasa
:) R u tk o w s k i L e o n . C h a ra k tery sty k a a n tr o p o lo g ic z n a lu d n o śc i p ło ń sk ie g o . (M a tery a ły an*
trop. arch. Tom V. 1901. S tr. (3)—(30)).
północna je s t wybitnie długogłowa. Dla mieszkańców pow. płońskiego niema więc miejsca w teoryi trójrasowej, co w ska
zuje, że w stosunku do tych okolic po
dział ten zastosowany być nie może, że tu taj istnieją zupełnie inne stosunki r a sowe aniżeli w zachodnich krajach E uro
py. Do podobnego wniosku doprowadza nas i rozpatrzenie cech antropologicz
nych ludności pow. opatowskiego gub.
radomskiej *). Według wskaźnika czasz
kowego (83,2) i barw y włosów (66,2°/0 ciemnych a 33,7% Jasny ch) uważaćby ją można za należącą najprędzej do r a sy środkowo - europejskiego krótkogłow- ca. Takiemu jednak jej sklasyfikowaniu stoi na przeszkodzie bardzo niski wzrost 161 cm, gdyż wzrost rasy krótkogłowej wynosi około 165 cm. Według teoryi trze ch ras nie możnaby naw et w ytłum a
czyć dziwnego połączenia cech rasowych ludności wspomnianych okolic przez zmie
szanie się dwu zasadniczych typów. Gdy
byśm y bowiem przyjęli, że nastąpiło tam zetknięcie się rasy środkowo-europejskiej i południowej, odznaczającej się rzeczy
wiście bardzo nizkim wzrostem, to w ta>- kim razie niewytłumaczonąby pozostała dość silna przymieszka jasnych włosów, gdyż obie wspomniane rasy m ają włosy i oczy wybitnie ciemne. Nienadającem się do przyjęcia je s t również przypusz
czenie, że m amy tu do czynienia z mie
szaniną rasy północnej i środkowo-euro- pejskiej, gdyż w takim razie nie znale
źlibyśmy odpowiedzi na pytanie, dlacze
go ludność pow. opatowskiego je s t ta k nizkiego wzrostu. Tutaj więc również panują zupełnie inne stosunki rasowe aniżeli w Europie zachodniej. Do po
dobnego wniosku doszlibyśmy, ro zpatru ją c w analogiczny sposób wszystkie inne dane, zebrane do antropologii ludności ziem polskich. Przekonalibyśmy się wów
czas, że muszą istnieć tutaj pewne typy rasowe, których w Europie zachodniej nadarem niebyśm y szukali. P. Czekanow-
i) D r. W ł. O lech n o w icz. C h a ra k tery sty k a a n tro p o lo g iczn a lu d n o ści p o w . o p a to w sk ie g o gub.
r ad om sk iej. M a tery a ły antr. a rch eo lo g iczn e. T.
I I . K ra k ó w 1897. Str. (1)—(31).
JMó 21 W SZECHSW IAT 373
ski stara się więc w dalszym ciągu swej rozprawy typy te wykryć i s c h a ra k te ry zować. Dochodzi do wniosku, że na wy
tworzenie się tych stosunków rasowych, jakie obecnie istnieją na ziemiach da
wnej Polski, złożyło się zmieszanie ze sobą czterech głównych typów. C harak
te ry sty k ę podaje najlepiej załączona ni
żej tabelka: Ł)
>5 G s L'—
00
ĆO a cd
Ci o
o 1 g g
© 00
•iHO rH CO
00 rH
1 S
5- a
o -S aw© o 5
<MO r—< — 85
g |
© 1 o- 05
.£ N O 00 C irH lOf—1 t—
i s
1
rf
o <M9 T*S £ co
CD 00
i S:
g S
OGL a o ° "E rH i
a ^ | <55
□o a T—1 00 ID
O a3
,r-s zorH 00 rH
T i 55
ao
2 CG© ot>“
- 78
i 1
oa rS
© 7
$ I> lO
O 1
CGc3 ‘3 l>
•r-5
,-
h>> £
> O
O %
% -o
-CG
O£ -o
-CGo O
r *
M b o O
u
‘O* *
CDaN £nS
©
caN
cgO -o
NO.
O
O a ai
& M N
co M
CG
ai aS •+3CG ©• ©*
Es Es o <a *
U. N 03 •r-1
a
PQ Cg
w £ £
CO ci
£
Nowy ten — ustanowiony przez d-ra Czekanowskiego — schemat typów raso
wych Europy wschodniej musimy przed przyjęciem go poddać podobnej krytyce, ja k ąśm y przeprowadzili na zachodnio
europejskim systemie trójrasowym. Fi
zyczna ch ara k tery sty k a Ukraińców w e
dług badań d-ra Talko - Hryncewicza 2)
1) W ta b e lc e podaję w e d łu g szerszeg o s c h e m a tu C zek a n o w sk ieg o j e d y n ie n a jw a żn iejsze c e c h y a n tro p o m etry czn e.
2) D r. J . T a lk o -H r y n c e w ic z . C h a r a k te r y sty ka fiz y c z n a lu d u u k ra iń sk ieg o . Z biór w ia d o m o śc i do antrop. kraj. Tom X IV . K ra k ó w 1890.
S tr. (1) — (61).
p rzed staw ia się tak: wzrost 1 6 7 cm wskaźnik czaszkowy 8 3 ,2 , co do barw y zaś włosów i oczów razem złączonych, to trafia się wśród ludu ukraińskiego 3 3 , 1 #
typu jasnego, 4 5 , 6 $ typu zmieszanego,
a 2 0 ,3 °/0 typu ciemnego. Wychodząc
z założenia, że najstalszą cechą rasową, ulegającą w skutek obcych przymieszek najmniejszym zboczeniom, je s t wskaźnik czaszkowy, przyjąć musimy, że ludność wspomnianych okolic ze względu na swą fizyczną budowę najlepiej podpada pod typ
y, za czem przemawia również i jej wzrost dość wysoki. Jed n ak nie przed
stawia ona jakiegoś typu zupełnie czy
stego, lecz musiała wytworzyć się przez zmieszanie dwu różnych typów. Typ
yw skutek przymieszek jakichś obcych pierwiastków został w ten sposób zmo
dyfikowany, że wskaźnik jego zmniejszył się o 0,8, wzrost co najmniej o trzy cen
tym etry, barwa zaś włosów uległa b ar
dzo silnej zmianie pod wpływem przy
mieszki typu ciemnego. Wytłumaczenia tej tak silnej modyfikacyi typu
ynie zn aj
dujemy w schemacie Czekanowskiego ras wschodniej Europy. Gdy bowiem p rzy j
miemy, że na obniżenie się wzrostu U k ra ińców wpłynęła przymieszka typu p, to niewytłumaczone pozostanie pochodzenie u nich ciemnych włosów i oczów. Gdy znowu dla zrozumienia proweniencyi t y pu ciemnego wśród ludu ukraińskiego przyjmiemy, że mamy przed sobą mie
szaninę rasy ? i §, to zagadką będzie przyczyna obniżenia się wzrostu, gdyż ta k jed en ja k i drugi typ odznacza się wzrostem bardzo wysokim. Widzimy więc, że dla wytłumaczenia właściwości rasowych ludu ukraińskiego nie daje nam odpowiedzi schemat p. Czekanow
skiego, co je st najlepszym dowodem, że właściwych czystych typów rasowych ten badacz nie zdołał wykryć dotych
czas.
Do takiego samego wniosku doprowa
dza nas rozpatrzenie właściwości fizycz
nych górali ruskich zbadanych niegdyś przez Kopernickiego 1). Zupełnie także
!) D r. I. K op ern ick i. C h a ra k tery sty k a f iz y
czna g ó ra li ruskich. Z biór w iad om . do antr
kraj. T om X I I I , 1889. S tr. (1)—(54).
374 W SZECHŚW IAT 21
niejasnym pozostałby typ antropologicz
ny Hucułów, zbadany znakomicie przez uczonego ukraińskiego E. W ow ka 1).
Wzrost tych ostatnich wynosi 169 cm, w skaźnik czaszkowy 84,7, co do barw y zaś włosów i oczów to trafia się wśród Hucułów 6 °/0 typu jasnego, l i °/0 typu mieszanego, a aż 84,7°/0 ty p u ciemnego.
Zestawienie tych danych wskazuje, że m amy tutaj do czynienia z przed staw i
cielami rasy czystej, niezmieszanej. T y m czasem dla niej niem a m iejsca w sch e
macie d-ra Czekanowskiego. Najprędzej podciągnąćby j ą można pod ty p 8 , je d n ak dla niego p. Czekanowski w ym aga w sk aź
nika czaszkowego 86—87, jakiego Huculi w ykazać nie mogą. Huculi więc jako rasa zupełnie niemal niezmieszana dają najlepszy dowód, że ustanow ienia dla Europy wschodniej wspomnianych wyżej czystych a głów nych typów rasowych p. Czekanowski nie oparł n a silnej pod
stawie, odpornej dla każdej, chociażby najostrzejszej k ryty k i.
Przyznać je d n a k należy, że w niek tó rych okolicach Polski sch em at Czeka
nowskiego może mimo wszystko znaleść zastosowanie. W eźm y za przykład lud
ność gub. warszawskiej 2), lubelskiej a)
Wzrost
B a r w a w ło s . i o czó w W ska- źn ik c z a sz k o w y ja s n y Typ Typ
m iesz.
Typ ciem .
Gub. w a rsza w . 164 cm 20 o|0 62 o|0 i— > 00 0 0 80,8
Gub, lu b elsk a 165 cm 00 O O OLO O
_O 20 o|0 82,7
m. O lita (L itw a) 163
B a rw a w ło s ó w 33,3°|0 66,6 °|0 82,2
F . W o w k . A n tr o p o m e tr y c z n i d o s lid y ukra- in śk o h o n a sełen ja H a ły c z y n i, B u k o w in i i TJhor- s z c z y n i. T ip i H u c u liw (12 tąb lio i m apa h u cu ł- sz c z y z n y ). M a teria ły do uk rain śk o-ru śk oj e tn o lo g ii. T om X , 1908.
P a tr z ta k ż e sp ra w o zd a n ie p. J a n u sza w e W s z e c h ś w i e c ie ..
2) A, A. Iw a n o w s k ij. Ob a n tr o p o łó g ic z e sk o m so s ta w ie n a sie le n ja B o s s ii. I z w ie s t j a im p . Obi sz c z e s tw a lu b ite le j je s te s tw o z n a n ja , a n tro p o ło g ii i e tn o g r a fii. A n tr o p o ło g ic z e sk ij o td ie ł. T . XX1T.
M osk w a 1904.
8) Ib id em .
i m iasta Olity na Litwie *). Najgłówniej
szą ich charakterystykę podaje załączona wyżej tabelka:
W edług wskaźnika czaszkowego i n i
skiego wzrostu ludność wspomnianych okolic podpada pod typ (3. Typ ten zo
stał tam jednakże nieco zmieniony przez nieznaczne zwiększenie wzrostu i p rzy mieszkę dość naw et wielką oczów i wło
sów ciemnych. Tę modyfikacyę czyste
go typu p łatwo możemy wyjaśnić zapo
mocą schematu p. Czekanowskiego, przy- jąw szy, że zmianę tę wywołał typ 8 , od
znaczający się właśnie ciemnym kolorem włosów i oczów, jako też wysokim wzro
stem. W podobny sposób możnaby w y ja śnić jeszcze stosunki rasowe i w in
nych częściach Polski. Przytem zauw a
żyć się daje jed n ak pewien ciekawy fakt, mianowicie, że dla zrozumienia pochodze
nia ja k ie jś mieszaniny rasowej wchodzi w rachubę zawsze tylko typ p i 8, cza
sem także i a, nigdy zaś y. Je s t to n a j
lepszym dowodem tego, że typ 7 jako zupełnie czysty nigdzie nie istnieje, że je s t on wytworem jedynie zmieszania się typów p i 8 . Ze schem atu czystych t y pów Czekanowskiego należy więc dla ścisłości wykreślić bezwarunkowo typ y;
pozostałby więc jedynie typ a, odpowia
dający północnemu długogłowcowi w za
chodnio - europejskim systemie trójraso- wym, jako też typ p i 8 . Jednak i w tym uproszczonym schemacie p. Czekanow
skiego należy przeprowadzić pew ną po
prawkę;—chodzi tu o typ 8 . J a k zazna
cza sam dr. Czekanowski, odpowiada on rasie dynarskiej. Z pomiędzy ludów, mie
szkających na ziemiach dawnej Polski, do tej rasy zaliczyć wypada przedewszy
stkiem Hucułów. C i — ja k wyżej wspo
mniałem — zachowali zupełną czystość rasy i dlatego ich ch ara k tery sty k a je s t zarazem ch arak tery sty k ą typu 8 . Odzna
cza się on więc w edług tego wysokim wzrostem, ciemnemi włosami i oczami, jak o też wskaźnikiem czaszkowym 84 —
1) D r. W ład. O lech n o w icz. C h a ra k tery sty k a an tro p o lo g iczn a L itw in ó w o k o lic m. O lity . Zbiór w iad . do antr. kraj. T. X V I I I , 1895 r.
S tr . (47)— (76).
M 21 W SZECH SW IAT 375
85, nie zaś—ja k tego żąda p. Czekanow- ski— 86— 87.
Po ta k przeprowadzonem uproszczeniu schematu p. Czekanowskiego przyjąć n a leży, że ludność ziem dawnej Polski, po
minąwszy nieznaczną przymieszkę pół
nocnego wysokiego dlugogłowca, składa się z dwu głównych typów: jeden to ni- zki (161— 163) cm nieznacznie krótkogłowy (subbrachycefaliczny) o ciemno - blond włosach i siwych oczach, drugi to wyso
ki (170 cm), ciemny krótkogłowiec i to krótkogłowiec w bardzo silnym stopniu (brachycefalia). Przyjęcie istnienia tych dwu typów je s t kluczem do rozwiązania pochodzenia wszelkiej mieszaniny raso
wej we wschodniej Europie i to nietylko w tych okolicach, w których odpowiedź nam daje schem at p. Czekanowskiego, ale i w tych, w których ten ostatni nie daje się w żaden sposób zastosować.
Weźmy dla przykładu chociażby cytowa
nych wyżej U kraińców d-ra Talko-Hryn- cewicza. Fizyczna ch arak tery styk a ich brzmi: Wzrost 167 cm, wskaźnik czasz
kowy 83,2, typu jasnego 3 3 ,l0/0, miesza
nego 45,6°|0, ciemnego 20,3°|0. Przewaga typu mieszanego nad obu typami czy- stemi wskazuje, że mamy tu do czynie
nia z ra s ą silnie zmieszaną. Według w skaźnika czaszkowego i dość wysokie
go wzrostu przyjąć musimy, że osnową tej mieszaniny j e s t typ dynarski. Z nim zetknął się typ p Czekanowskiego, powo
dując obniżenie się jego wzrostu i przy
mieszkę ja sn y ch włosów i oczów; taki wpływ typu p a nie inny jest dla nas zupełnie zrozumiały, zważywszy, że od
znacza się on właśnie nizkim wzrostem jak o też jasnem i włosami i oczami.
Podział Słowian na wspomniane wyżej dwa główne typy wprowadził pierwszy raz prof. Hamy. W dzisiejszym stanie ba
dań antropologicznych w Europie wschod
niej znajduje on pełne zastosowanie, co miałem sposobność sprawdzić szczególnie na ludności ziem ruskich. Za jego po
mocą wszelkie mieszaniny rasowe są ła
two zrozumiałe i dlatego j a k dotychczas on przedewszystkiem a nie zachodnio
europejski podział trójrasow y lub sche
mat p. Czekanowskiego powinien mieć
prawo obywatelstwa w nauce wschodnio
europejskiej.
Nieuznając typów p. Czekanowskiego, nie będziemy się też zajmowali ich ro z mieszczeniem. Słów tylko parę poświęci
my wzrostowi w Królestwie Polskiem przedewszystkiem dlatego, że p. Cz. po
daje tu nowy m ateryał i że załączona przez niego mapka rozmieszczenia tegoż je st rzeczywiście świetnie i przejrzyście nakreślona. Gdy j ą przeglądamy, zwraca naszę uwagę przedewszystkiem rozmiesz
czenie wzrostu niskiego; ciekawe je s t tu taj to, że wielki wpływ na rozsiedlenie tegoż wywarły rzeki, na tej mapce w zro
stu wyraźnie zaznaczył się bieg Wisły, Bugu, Pilicy, W arty a n aw et i Wieprza, co je s t znamiennym dowodem, ja k ą wiel
ką rolę jako czynniki antropogeograficz- ne odgrywały rzeki w kraju nizinnym.
Biorąc pod uwagę, że wzrost je st b a r dzo ważną cechą rasową, możemy w e
dług rozmieszczenia tegoż nabrać poję
cia i o rozsiedleniu jakiejś rasy. Na ma
pie p. Czekanowskiego niski wzrost sil
nie występuje szczególnie w środkowej części Królestwa Polskiego, co je st do
wodem, że tam w najczystszej swej for
mie zachował się typ p, nazw any przez prof. Hamyego północno-słowiańskim. Od północnego zachodu wdarł się wysoki długogłowiec, od południowego zaś wscho
du ciemny krótkogłowiec rasy dynarskiej, pozostawiając — ta k jeden ja k i drugi — silny wpływ w formie zwiększonego wzro
stu, dobrze zaznaczonego na mapie p.
Czekanowskiego.
Stosunki rasowe w poszczególnym k r a j u stają się nam dopiero wówczas zrozu
miałe, gdy rozpatrujem y je w porów na
niu ze stosunkami w k rajach ościen
nych. W tym celu p. Czekanowski za
łącza mapę rozmieszczenia wskaźnika czaszkowego w całej Europie wschodniej.
Mimo to, że pomyślana i w ykonana je st ona świetnie, wartość jej niebardzo je st wielka, wyłącznie tylko dlatego, że m a teryał, którym p. Czekanowski rozporzą
dzał, j e s t mały, a prócz tego niezawsze
wiarogodny. W sk u tek tego wnioski, j a
kie wyczytać się dają ze wspomnianej
mapy, powinny być przyjmowane z wiel
376 W SZECH SW IAT M 21
ką rezerwą. W edług niej na całem t e rytoryum dawnej Polski rozsiedlone są ludy typu krótkogłowego w pojęciu ogól- nem. Pośredniogłowiec (według szkoły francuskiej, długogłowiec zaś już według szkoły niemieckiej, której zwolennikiem je s t i p. Czekanowski) wdziera się tylko wąskim pasem wzdłuż dolnego biegu W i
sły, a dalej zajmuje także niewielkie te- ry to ryu m w gub. wołyńskiej. Na zie
miach ruskich centrum bardzo silnej kró- tkoglowości leży nad środkowym biegiem Dniepru, drugie zaś podobne centrum je st w Galicyi, szczególnie w Karpatach. Po
między dwa te cen try silnej krótkogłowo- ści (brachycefalii) w dziera się ludność po- średniogłowa (subbrachycefaliczna), co znajduje się najprawdopodobniej w związ
ku z kolonizacyą polską. Na etnograficz- nem te ry to ry u m polskiem p anujący je s t bowiem bezsprzecznie ty p subbrachyce- faliczny. Typ w ybitnie krótkogłowy roz
siedlony je s t tylko nad górnym biegiem Wisły; pochodzenie jego ja k dotychczas nie j e s t jeszcze dokładnie wytłumaczone, a pozostaje on być może w związku z krótkogłowością ludności środkowej Europy.
P rzy końcu swej rozpraw ki p. C zeka
now ski w yraża przypuszczenie, że ziemie słowiańskie zamieszkałe są głównie przez je d e n typ prasłowiański: subbrachycefa- liczny, niski, o ciemno blond włosach (typ P). Został on zmieszany na północy z rasą wysokiego długogłowca, n a połu
dniowym wschodzie z ty p e m y, w Galicyi.
zaś i Kijowszczyźnie z ra s ą dynarską.
Przypuszczenie to zdaje się być o tyle mylnem, że na ziemiach ruskich p rzew a
ga leży bezwarunkowo po stronie typu dynarskiego x) (niebiorąc pod uw agę ty pu 7 , którego nie uznajemy), on więc po winien być uw ażany tu taj za au to ch to niczny, z którym zmieszał się typ p. D a
leko więc słuszniejsza aniżeli przypusz-
*) D r. P . W o w k . D ie U k ra in er in anth rop o- lo g is c h e r B e le u c h tu n g . T Jkrainische R u n d sch a u . T om V I 1908. Ns I I . Str. 487— 493.
P a tr z ta k ż e ; W . G rebeniak. P iz ic z n a charakte- ristik a u k rain śk oh o naroda. N ó d ila (L it. n au k o
w y d o d a tek do „ D iła “) 1912. Na 13—16.
czenie p. Czekanowskiego o istnieniu j e dnej rasy prasłowiańskiej je s t hypoteza prof. Hamyego. Uczony ten w swoim kursie w paryskiem „Museum" dwa lata temu (dotychczas jeszcze niewydanym) rozdziela Słowian na dwa główne typy (deux types aborigenes slaves): 1 ) ja sn o włosy subbrachycefaliczny i niskiego wzrostu, do którego zalicza Słowian po- łabskich, Pulaków, Białorusinów i Wiel- korusinów i 2 ) ciemnowłosy, brachycefa- liczny, wysokiego wzrostu, do którego należą Serbo - Kroaci, Słoweńcy, Czesi i U kraińcy czyli Małorusini '). Gdy za prof. Hamy przyjmiemy istnienie tych dwu typów Słowian, to zrozumiałe dla nas będą wszelkie mieszaniny rasowe na ziemiach dawnej Polski. Cała historya ty ch krajów — możemy powiedzieć, idąc za wzorem zachodnio-europejskich uczo
nych z ich trójrasow ym s y s te m e m — bę
dzie jedynie historyą mieszania się tych dwu zasadniczych typów: północno - sło
wiańskiego i dynarskiego. Na etnogra- ficznem terytoryum polskiem przewaga będzie po stronie pierwszego, w krajach zaś ruskich po stronie drugiego.
W. G.
P R O M I E N I E N A D F I O Ł K O W E .
(O d czy t, w y p o w ie d z ia n y dn. 14 m arca 1912 roku w sa li M uzeum P r z e m y słu i R o ln ic tw a ).
(D o k o ń czen ie).
Źródłem, wysyłającem promienie nad- iiołkowe w olbrzymiej stosunkowo ilości, je s t słońce. Są pewne dańe do m niem a
nia, że tem p eratu ra słońca dochodzi do 6 0 0 0 °. W tej tem peraturze ciało wysyła stosunkowo duży procent promieni n a d fiołkowych, szczególniej o nieco większej długości fali. Tak np. energia p r o m i e ' niowania o długości fali 2 000 angstr.
s tan o w i V50o całkowitej energii, wypro-
l) P a tr z p rzy p isek W o w k a w d - r a L ubora N ie - d e r le g o , C z e ło w ie c z e stw o w d o isto r ic z e sk ija wre"
m ien a . P e te r sb u r g 1898. Str. 593.
j