Prasa o adwokaturze

E. M.

Prasa o adwokaturze

Palestra 9/3(87), 66-69

1965

66 P ra s a o ad w o k a tu rz e _{N r 3 (87)}

k re tn e j p ra k ty c e i u sta w o d aw stw ie F ra n c ji, W łoch i N R F , w ty c h bow iem p a ń ­ stw a c h now e, u ch w a lo n e p o d ru g ie j w o jn ie św iato w ej k o n sty tu c je p o w o łu ją sp e c ­ ja ln e orgastty d o b a d a n ia zgodności u sta w z k o n sty tu c ją .

A u to rk a w sk a z u je m .in., że istn ie n ie tego ro d z a ju p o z a p a rla m e n ta rn y c h in sty ­ tu c ji je s t tr u d n e do pogodzenia z n acze ln y m u sy tu o w a n iem p a rla m e n tu w syste­ m ie o rg an ó w p a ń s tw k ap italisty c zn y c h . T ry b u n a ły k o n sty tu c y jn e s ta ją się bow iem n ajw y ż sz y m i in te rp re ta to ra m i k o n sty tu c ji i o rg an a m i sto jąc y m i p o n ad zw ykłym usta w o d aw cą ' Nie b ęd ą c o rg an a m i w y m ia ru spraw iedliw ości i sp ra w u ją c polity cz­ n ą k o n tro lę n a d działaln o ścią p a rla m e n tu , często r e p re z e n tu ją one b ard z iej n iż p a r la m e n ty k o n se rw a ty w n y , a n a w e t w rę c z re a k c y jn y k ie ru n e k . ; A n d rze j W iś n ie w s k i

P B 4 M O

A D W O K A T U R Z E

„ P ra w o i . Ż ycie” (n r 2) zam ieściło w y w ia d z P re ze sem N aczeln ej R ad y A dw o­ k a c k ie j d re m S ta n isła w e m G o d l e w s k i m . T em atem w y w ia d u je st ocena sy tu ­ a c ji w a d w o k a tu rz e po ro k u o b o w iąz y w an ia n o w ej u sta w y o u s tro ju ad w o k a tu ry . P o o m ów ieniu celu re fo rm y , k o n s ta tu je się, że p ro b lem re fo rm y a d w o k a tu ry je s t z b y t złożony, by m ożna było stw ie rd z ić po ro k u osiągnięcie w szy stk ich zam ierzo­ n y c h za d ań . „Now e w ładze a d w o k a tu ry w id zą w u sta w ie p raw id ło w o n a k re ślo n y k ie ru n e k ro zw o ju fo rm p ra c y zaw odow ej a d w o k a tu ry (...)” — stw ie rd z a P rezes NRA, a le w d ro ż en ie a d w o k a tu ry d o no w y ch fo rm w y k o n y w a n ia zaw odu, a w łaś­ c iw ie m ów iąc n a d a n ie sta ry m fo rm o m n o w ej treśc i, w y m a g a w y siłk ó w i cierp li­ w ości. W yw iad p o ru sza te ż s y tu a c ję w zespołach adw o k ack ich , ro lę i z a d a n ia k ie ro w n ik ó w zespołów ,v in s ty tu c ję w izy tato ró w , szkolenie a p lik a n tó w ad w o k a ck ic h o ra z sy tu a c ję k a d ro w ą i za ro b k o w ą ad w o k a tu ry . W edług obliczeń P re z y d iu m N a­ czelnej R a d y A d w o k ack iej m a m y n a d m ia r około 400 ad w o k a tó w w sk a li k ra jo w e j <w ty m około połow a te j liczby z g ru p o w an a je st w W arszaw ie). „ P o stu la t w łaści­ w ego rozm ieszczenia ad w o k a tó w i dosto so w an ia ich liczby do po trzeb społecz­ n y c h m u si b y ć sk u te cz n ie re a liz o w a n y ” — czytam y m. in. w o m aw ian y m w y ­ w iadzie.

N r 3 (87) P rasa o adw okatu rze 67

W ty m sam y m n u m e rz e „ P ra w a i Ż y cia” W a ld e m ar N i e m o t k o „głosuje za sp e c ja liz a c ją ” w a d w o k a tu rze. A u to r p o lem izuje z a d w o k a tem K o n sta n ty m Joczem , k tó r y re p re z e n tu je p rze c iw sta w n y pogląd, u p a tru ją c w sp e cja liz ac ji p re te k s t do tw o rz e n ia „ e lita rn y c h zespołów ”.

Z a rty k u łe m ty m są sia d u je „ P ro b le m : podział p rac y , a n ie pien ięd zy ” . J e s t to ty tu ł n astęp n e g o o p rac o w a n ia pośw ięconego sy tu a c ji w ad w o k a tu rze. M ieczysław K o r c z a k podnosi, że w e d łu g jego oceny n ie o b se rw u je się zm ian n a lepsze, p ro b lem zaś z a ro b k ó w ad w o k a ck ic h u p a tru je on „w k ie ru n k u zgodnego z in te re ­ sem społecznym p o d ziału ry n k u p ra c y ” p rz y ry g o ry sty cz n y m p rze strzeg a n iu p rze­ p isów o ad w o k a tu rze.

N a stęp n y n u m e r „ P ra w a i Ż y cia” (nr 4) p rzy n o si w ypo w ied ź ad w o k a ta K on­ sta n te g o J o c z a co do tego, że w ed łu g jego oceny Ł ódzka R a d a A d w o k ack a m ia ­ ła dążyć „do tw o rzen ia, zespołów w y ró w n a n y ch k o n t”. S w oje tw ie rd z e n ia o p ie ra adw . Jocz, c y tu ją c n ie k tó re z d a n ia z u ch w a ły Ł ódzkiej R ady A dw okackiej, p o d a­ n e j do w iadom ości ja k o k o m u n ik a t n r 13/64. Ja k o p a lą c y • pro b lem w y su w a po­ trz e b ę „rzeteln eg o i rzeczow ego podziału p ra c y w zaw odzie” oraz „zm niejszenia ko sztó w a d m in istra c y jn y c h ”.

P oruszone zaga d n ien ia nie w y m a g a ją k o m e n ta rzy . N a leży żałow ać, t e adw . Jocz n ie u w z g lę d n ił w sw o im a r ty k u le ca łej tre ści k o m u n ik a tu n r 13. M oże w te d y a r ty k u ł te n nie p o w sta łb y w ogóle?

*

„ T ry b u n a M azow iecka" (nr 5) i „K u rie r P o lsk i” (nr 6) zam ieściły w iadom ości o p rzy je m n e j in ic ja ty w ie S zczecińskiej R ad y A d w o k ack iej sk ie ro w a n ej do w ła d z szkolnych. M ianow icie ad w o k a ci Izby szczecińskiej są gotow i do w ygłaszania po ­ g a d a n ek d la m łodzieży szkolnej o sta tn ic h k la s szkół śre d n ic h z dziedziny k o d ek su ro dzinnego i opiekuńczego oraz karnego. A k c ja ta zo sta ła ju ż rozpoczęta.

P o m y sł c e n n y i p o ży tec zn y. N a le ży ty lk o ż y c zy ć m ło d zie ży , że b y po ­ ż y te k z ty c h p o gadanek b y ł p ro p o rcjo n a ln y do p o zio m u w y g ła sza ją cych , palestrze szc zec iń sk iej zaś, ż e b y - po d jęta in ic ja ty w a n ie pozostała ty lk o akcją. K onieczność p o dniesienia k u ltu r y p ra w n e j w kręgach m ło d zie żo ­ w y c h — i to nie ty lk o szk o ln y c h — je st o czyw ista.

*

4,D ziennik B a łty c k i” 1 (nr 7) doniósł, że Z espół A d w o k ack i N r 6 w G d y n i p rz e ­ s ła ł lis t k o n d o le n cy jn y ro d zin ie Z dzisław a Skoczka, k tó ry z g in ą ł od k u li b a n d y ty , o ra z R adzie Z ak ład o w ej i d y re k c ji CDT w W arszaw ie. Jed n o cześn ie k oledzy-człon- k ó w ie tego zespołu za d e k la ro w a li n a fu n d u sz pom ocy osieroconej ro d zin ie k w o tę p ie n ię ż n ą w w ysokości jednom iesięcznego w y n ag ro d ze n ia k ie ro w n ik a zespołu.

W spółczucie i pom oc rodzinie w m o m en cie, w k tó r y m p o trzeb u je ona tego n a jb a rd ziej, za słu g u je na szacunek.

*

J a k donosi „ K u rie r P o lsk i” (nr 7), K o m ite t W ojew ódzki P Z P R , W ojew ódzki K o m ite t Z SL i W ojew ódzki K o m ite t SD odbyły w sp ó ln e posiedzenie oraz w iele

68 Prasa o adw o k a tu rze Nr 3 (87)

sp o tk a ń d w u - i w ielo stro n n y ch , ipoświęconych m. in. o m ów ieniu sp ra w ad w o k a ­ tu r y oraz d ziałalności K ra k o w sk ie j Izby A dw okackiej.

B y ło b y dobrze, że b y k tó r y ś z ko leg ó w biorących u d zia ł w ty c h s p o t­ ka n ia ch p o in fo rm o w a ł sze rze j c z y te ln ik ó w „ Palestry" o zagadnieniach ta m o m aw ianych.

*

O p ie ra ją c się n a k o m u n ik a cie P A P -u , „T ry b u n a L u d u ” (nr 2), „Życie W arsza­ w y” (nr 2) i „S z ta n d a r M łodych” (nr 1) podały, że do K o m ite tu V II M iędzyna­ rodow ego K onkursu; im. F ry d e ry k a C hopina n a p ły w a ją zgłoszenia osób p raw n y ch i fizycznych o u sta n o w ie n iu sp e cja ln y ch n ag ró d w łasn y ch d la u czestników K on­ k u rsu . M iędzy in n y m i ad w o k a t H en ry k N ow ogródzki z W arszaw y u fu n d o w a ł n a ­ g ro d ę w w ysokości 7 000 zł d la najlep szeg o in te r p re ta to ra sonaty.

C ieszy nas, że w śród a d w o k a tó w są m iło śn icy sonat C hopinow skich, k tó r z y fu n d u ją tego ty p u nagrody.... n a w e t z u szc ze r b k ie m zaw artości w łasnego p ortfela.

*

W sto licy przy n ie k tó ry c h p rez y d iac h dzielnicow ych r a d n aro d o w y ch u ru c h o ­ m iono z in ic ja ty w y Z rzeszenia P ra w n ik ó w P o lsk ic h p u n k ty p o ra d n ic tw a społecz­ nego. A dw okaci-członkow ie Z rzeszenia b io rą a k ty w n y u d ział w p ra c a c h ty c h p u n k tó w . Ju ż pierw sze p rz y ję c ia w ykazały , że do p u n k tó w p o ra d n ic tw a zgłasza się w ielu za in te re so w an y c h . W iększość p o rad dotyczy s p ra w m ieszkaniow ych i a d ­ m in istra c y jn y c h , choć n ie b r a k u je ró w n ież p o rad z dziedziny p ra w a cyw ilnego i k arn e g o . J a k donosi „E x p ress W ieczorny” (Nr 23), o sta tn io ta k i p u n k t pow stał przy P re zy d iu m DRN W a rsz a w a -F ra g a P ółnoc z in ic ja ty w y tegoż. P rezydium , Z espołu A dw okackiego n r 22 i K oła Z rzeszenia P ra w n ik ó w Polskich.

M ożna ty lk o ży c zy ć , ż e b y ta społecznie p o ży tec zn a in ic ja ty w a rozw ijała

się. P otrzebna je s t do tego prężn a in fo rm a c ja i popu la ryza cja oraz w y ­

so k i poziom porad.

*

„Życie W a rsza w y ” (nr 47) zam ieściło a r ty k u ł (au to r: J. G ó r.) pod znam iennym ty tu łe m : „A d w o k atu ra — po r o k u ”. A u to r p o d k re śla istn ie n ie zaw odu ad w o ­ kackiego jeszcze od czasów an ty czn y ch . Z aznacza, że o s ta tn ia re fo rm a a d w o k a tu ry m a n a celu dalsze uspołecznienie i u lepszenie obsługi p ra w n e j osób fizycznych i p raw n y ch . Z d an iem A u to ra , n a ogół pozytyw nie ocen ia się ro zd z iał rad c o stw od a d w o k a tu ry zespołow ej, w zm ocnienie zespołów a d w o k a ck ic h oraz objęcie a d ­ w o k a tu ry u p ra w n ie n ia m i p racow niczym i. „W ystępuje je d n a k n a d a l szereg p ro b le­ m ów , k tó ry c h ro zw ią zy w an ie w y d a je się niezbędne, a b y n a stę p o w a ła sta b iliz a c ja psych iczn a a d w o k a tó w w ich n ow ej s y tu a c ji” — stw ie rd z a d a le j a u to r. W k w estii rozliczeń zaro b k ó w w zespole a u to r pisze: „O bow iązujący w ra m a c h zespołów sys­ tem rozliczeń p ro w a d zi — zd a n ie m w ielu a d w o k a tó w — do n ie u za sad n io n e j »uraw n iław k i« w podziale dochodów m iędzy u ta le n to w a n y c h i p rac o w ity ch a tych, k tó ry m b r a k ty c h cennych p rzy m io tó w ”.

N r 3 (87) P rasa o adw o k a tu rze b'9

Z p rzy jem n o śc ią stw ie rd za m y , że „Zycie W a rsza w y ” w ie lo k ro tn ie pośw ięca sw e ła m y dla p u b lik a c ji za g a d n ień a d w o ka ckich . Z asługą p is ­ m a i a u to ró w je st sp ra w n e w y c h w y ty w a n ie n a jw a żn ie jszy c h pro b lem ó w a d w o k a tu ry i sta w ia n ie ich do w iadom ości i o ce n y c zy te ln ik ó w , T a k im w a ż n y m i a k tu a ln y m m o m e n te m je st p ro b le m sta b iliza cji p sy c h ic zn e j a d w o k a tó w . R zec zy w iśc ie, odczuw a się w a d w o k a tu rze p ew n ą n erw o w o ść i niep ew n o ść.

*

„ P raw o i Ż ycie” (nr 5) p u b lik u je a r ty k u ł A le k s a n d ra R o w i ń s k i e g o pod ty ­ tu łe m ; „B ellum c o n tra o m n es”. T em atem je st sp ó r toczący się od d a w n a m iędzy d rem inż. A n d rz ejem R eym anem a a d w o k a tem W ładysław em Z iębą z K rakow a. P rz ed m io tem sp o ru je s t m ieszk an ie spółdzielcze: a d w o k a t Z ięba je st w łaścicielem m ie sz k an ia spółdzielczego, w k tó ry m inż. R ey m an z a jm u je dw ie izby. W łaściciel za/proponow ał m ie sz k an ie zastępcze d otychczas p rzez niego zajm o w an e, n a co inż. R ey m an n ie w y ra z ił zgody. C ała rzecz sp ro w ad za się do ro zstrzy g n ięcia, czy p ro ­ ponow ane m ie sz k an ie zastępcze je st ró w n o rzęd n e. S p ra w a przeszła przez w szy st­ k ie in sta n c je a d m in istra c y jn e i zakończyła się o sta te c z n ą decyzją p rzy c h y ln ą dla inż. R eym ana. M im o to sp ra w a n a d a l sta n o w i p rze d m io t ro z p a try w a n ia w ielu o r­ ganów , do k tó ry c h stro n y ciągle się odw o łu ją w tr y b ie s k a rg i w niosków . A u to r kończy a rty k u ł n az y w ają c całą sp ra w ę , obłędem .

Z a w sze z p rzy jem n o śc ią c z y ta m a r ty k u ły A le ksa n d ra R ow ińskiego. S ą cięte, pisane z pasją i m a ją w ła śc iw y sobie, n ie p o w ta rza ln y ko lo ryt. Nie

m ogę się je d n a k zgodzić z oceną opisyw a n eg o zdarzenia. O sobiście zn a m

w iele podo b n ych p rzy k ła d ó w w a lk i o m ieszka n ie , a w k a ż d y m organie lo k a lo w y m m o żn a ich znaleźć jeszcze w ięcej. T ru d n o te ż zabronić o b y w a ­ te lo w i k o rzy sta n ia z p rzy słu g u ją c yc h m u u p ra w n ień ; rzecz ty lk o w ty m , czy nie n a d u ży w a się ty c h u p ra w n ie ń w ta k im stopniu, iż przeradzają się one w szko d ę społeczną. N ie u w a ża m ró w n ie ż za słu szn e u ży w a n ie pod a d re sem zainteresow anego, n a w e t n a d u żyw a ją ceg o sw y c h u p ra w n ień , o k reśle ń ocennych, su b ie k ty w n ie o kreśla ją cy ch jego sposób p o stępow ania czy w ła ściw o ści osobnicze.

Ps. Dla p oczątkującego na n iw ie p ra so w ej c iek a w ie za b rzm ia ły te zd a ­ nia a r ty k u łu , z k tó ry c h w y n ik a to k opracow ania i obieg m a te ria łu w sa­ m e j R e d a k c ji „Prawa i Ż ycia".