• Nie Znaleziono Wyników

"Teorya polskiego słowa. Nauki o naszej ojczyźnie duchowej", Cz. 1, z. 1, "Słowo królewskie", Cz. 1, z. 2, "Słowo Sądu królewskiego", Jan Bełcikowski, Kraków 1911 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Teorya polskiego słowa. Nauki o naszej ojczyźnie duchowej", Cz. 1, z. 1, "Słowo królewskie", Cz. 1, z. 2, "Słowo Sądu królewskiego", Jan Bełcikowski, Kraków 1911 : [recenzja]"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

Stanisław Łempicki

"Teorya polskiego słowa. Nauki o

naszej ojczyźnie duchowej", Cz. 1, z.

1, "Słowo królewskie", Cz. 1, z. 2,

"Słowo Sądu królewskiego", Jan

Bełcikowski, Kraków 1911 :

[recenzja]

Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce

literatury polskiej 11/1/4, 222-223

(2)

222 R ecenzye i spraw ozdania.

Bełcikowski jan .

Teorya polskiego słowa. Nauki o naszej oj­

czyźnie duchowej. Część I-sza. Słowo Królewskie. Zeszyt I. Na­

pisał i wydał . . . . W roku 1911. Kraków. S. 32. — Część

I-sza. Słowo S ą lu królewskiego. Zeszyt II. Napisał i wydał tenże

Kraków 1911. S. 32.

Wobec »nauk« p. Bełcikowskiego trudno mi zaiste zająć stano­ wisko inne, jak sprawozdawcze. O polemice niema i mowy, skoro autor w najlepszej wierze, z mocnem i respektu godnem przekonaniem prawi czytelnikowi polskiemu namaszczone słowa o o d r o d z e n i u »naszej ojczyzny duchowej« t. j. l i t e r a t u r y p o l s k i e j drogą bezwzględnego posłuszeństwa nakazom i paragrafom n o w e j s t y l i s t y k i i t e o r y i l i t e r a t u r y , objawionej właśnie częściowo przez p. B. W obu omawia­ nych książeczkach wykłada autor z a s a d y „ t e o r y i p o l s k i e g o s ł o ­ w a “ czyli „nauki o pochodzeniu i budowie zdań, które mogą posiadać moc prawodawczą, wykonawczą i sądową we wszelkich ducha dziedzi­ nach: w dziedzinie woli, uczucia i m yśli“ ; na razie mówi р. В. o „sło­ wie królewskiem“ (prawodawczem) t. j. słowie twórców i „słowie sądu królewskiego“ t. j. słowie krytyki. Nauka p. B., której tutaj omawiać niema racyi, zawiera niewątpliwie wiele powiedzeń niepospolitych, pięk­ nych, nawet głębokich, nie sposób jednak analizować tego wszystkiego i rozważać krytycznie ; tu trzeba albo chcieć wierzyć w prawdy „kate­ chizmu“ p. Bełcikowskiego, albo też traktować je tylko jako ciekawe rewelacye niezwykłej w każdym razie duszy polskiej.

Jakżeż wyglądają te nowe przepisy? Ujęte w nieszczęśliwą, mę­ czącą formę pytań i odpowiedzi katechizmowych, to znowu w potoczy­ sty wiersz „Nowej poetyki polskiej“ (co za pom ysł?), zaciemnione tu i ówdzie mgłą frazesu lub nielogiczności, głoszą one apodyktycznie: „Styl polski jest jednym ze środków obrony narodowości polskiej“, a bro­ nić ma on „Boga, bytu, prawa i życia narodu polskiego“; „Styl polski wytworzył zdania, które wiodą do królestwa na niebie i do królestwa na ziem i“; „Styl polski granic nie ma, jako Bóg, jako byt, jako życie granic nie mają“ itd., albo znowu: „Styl królewski winien zawierać w sobie wszystkie objawienia naczelne duszy powszechnej: uczucie, wolę, wiedzę i zm ysły“, inaczej „przez styl królewski pojmujemy styl, w któ­ rym się zawiera największa ilość zdań, posiadających moc obowiązującą dla wszystkich obywateli — moc prawa realnego lub potencyalnego“ ; „Słowo Sądu poczyna się w ukochaniu idei Chrystusowo - Królewskiej t. zn. w ukochaniu Miłości i niezawisłości zarazem“ ; „w każdym P o­ laku bytują utajone tęsknoty do wielkiej, jednej woli w jednym obja­ wionej człowieku, w Królu — nie w malowanym, ale w rzeczywistym Królu“ itd. itd.

Cóż to wszystko jednak ma wspólnego z Krasińskim ? Oto, wielki twórca »Irydiona« i »Przedświtu« nie cieszy się względami p. Bełcikow­ skiego, co więcej autor nowej stylistyki polskiej traktuje go prawie, że

(3)

Recenzye i sprawozdania. 2 2 3

lekceważąco. »W całym np. Krasińskim« pisze »omal że nie znajdziesz sło w a -w o li, też i w Słowackim. Uczucia natomiast moc wielka«, a „słowo - wola“ , to takie słowo, co ma „utrzymać czytelnika w prze­ świadczeniu, że oto idzie się do celu jasnego, tak się idzie, jak idzie zwycięzca tryumfu pew ny“. Czyżby n a p r a w d ę u Krasińskiego nie zna­ lazł p. B. takich słów ? Trudno wierzyć. Wśród wzorów słowa królew­ skiego, gdzie znajdziesz wyjątki z Staszica, Kołłątaja, Woronicza, Mickie­ wicza, Słowackiego, Art. Górskiego, a nawet Kantorberego Tymowskiego, brak zupełnie cytatów z dzieł Krasińskiego, które przydaćby się mogły przecie do niejednego z niezliczonych rozdziałów „Statutu polskiego“, pro­ jektowanego przez p. B.

W tomiku II. (str. 21 — 25) poświęcił znowu p. B. osobny, dosyć mętny i napuszony ustęp rozpatrzeniu stosunku Zygmunta do „idei czynu królewskiego“, robiąc Krasińskiemu ostre wyrzuty, że zapomniał „o Królu“, o idei królewskiej, że widział w Polsce tylko arystokracyę i demokracyę, szlachtę i lud, a więc dwa „pierwiastki bierne“ , a nie myślał o pierwiastku trzecim, co „żywą ręką ujmował ster życia“. Mi­ ckiewicz, Słowacki, Norwid oddali hołd „chociaż nie zbyt jasny i wyra­ źn y“ (?!) idei królewskiej, tylko głęboki śpiewak „Psalmów“ zapomniał o Królu. P. Bełcikowski rozdziera szaty. Krasiński popełnił grzech, zbro­ dnię (dosłownie!) „Krasiński nie miał poczucia i umiłowani.a Czynu kró­ lewskiego. I dlatego i styl jego nie jest stylem królewskim W całym Irydionie i w Nieboskiej n. p. nie znajdziesz zdania, któreby się dało wprowadzić do prawodawstwa literacko-życiowego“. Dziwimy się mocno pytamy: a Przedświt, a Psalmy, a Dzień dzisiejszy? „Styl Krasińskiego jest stylem przeważnie familijnym, hetmańsko-familijnym, z przewagą znaczną familijności“, co oznacza — wedle ekscentrycznej terminologii p. B. — styl uczuciowy i pobudzający do czynu królewskiego (jedno­ myślnego), lecz nie styl działania. „Bohaterowie Krasińskiego spełniają czynności pobudzająco gadatliwe... Irydion upada, bo chciał czyn budo­ wać bez Króla, bo nie chciał go budować na pierwiastkach królewskich, których najpierwszym przymiotem n a r o d o w o ść ...“ Chcielibyśmy jaśniej­ szego, bardziej przekonywującego rozpatrzenia poruszonych problemów, bezwątpienia ważnych. Lecz oto p. B. obwieszcza krótko a stanowczo : „Stwierdzamy to na razie j a k o f a k t , którego umotywowanie specyal- nego wymagałoby studyum “. Zaiste o polemice niema i mowy. Ponie­ waż jednak wyrzeczenia p. B. nie mogą nam jakoś przemówić do prze­ konania, oczekujemy „specyalnego studyum o Krasińskim“. Tylko bez katechizmu, bez wygłaszania dogmatów, bez rzucania klątw na"wąt- piących.

Cytaty

Powiązane dokumenty

d) Funkcji ci¡gªej f takiej, »e f[A] nie jest otwarty, dla pewnego zbioru

Czy rozwa»asz wybór Teorii prawdopodobie«stwa na 4. semestrze?. Wybór której

a przede wszystkim poprawne teksty dotyczące dziejów meteorologii tatrzańskiej i życia Józefa Fedorowicza.. Opracował je z przeznacze- niem do drugiego wyidania

Dowieść, że każda skończona grupa abelowa, która nie jest grupą cykliczną, zawiera podgrupę H, która jest sumą prostą dwóch grup cyklicznych rzędu p, gdzie p jest pewną

Jakim liczbom odpowiada kilo, egza, giga i

Przypomnij zasady tworzenia czasowników regularnych w czasie przeszłym

którego miesięczny dochód na osobę w rodzinie nie przekracza kwoty określonej w art. przedstawiono uszeregowanie wyrazów w strukturach głębokich zdań normatywnych,

"Prawo wodne oraz przepisy. wykonawcze i