• Nie Znaleziono Wyników

Główne nurty kaznodziejstwa bpa Czesława Falkowskiego

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Główne nurty kaznodziejstwa bpa Czesława Falkowskiego"

Copied!
43
0
0

Pełen tekst

(1)

Czesław Oleksy

Główne nurty kaznodziejstwa bpa

Czesława Falkowskiego

Studia Theologica Varsaviensia 24/2, 5-46

(2)

R O Z P R A W Y I A R T Y K U Ł Y

Studia Theol. Vars. 24 (1986) nr 2

CZESŁAW OLEKSY

GŁÓWNE NURTY KAZNODZIEJSTWA BPA CZESŁAWA FALKOWSKIEGO

T r e ś ć : Wstęp; I. Patrioityam; II. Budowanie Królestwa Bożego, III. Matka Boża w nauczaniu kaznodziejskim; Zakończenie.

WSTĘP

Ks. b p C zesław F a lk o w s k i (1887— 1969) z n a n y j e s t p rz e d e w s z y s tk im ja k o d łu g o le tn i w y c h o w a w c a m ło d zieży a k a d e m ic ­ k ie j, r e k to r U n iw e rs y te tu im . S te fa n a B a to re g o w W iln ie, h i ­ s to ry k K ościoła czy w re szcie ja k o b isk u p ło m ży ń sk i. O d p o ­ c z ą tk u sw o je j p ra c y d u s z p a s te rs k ie j d a ł się p ozn ać ró w n ie ż j a ­ k o z n a k o m ity k a z n o d z ie ja , n a jp ie r w w P e te rs b u r g u , a n a s tę p ­ n ie w W ilnie, B iały m ,stoku i Ł om ży. W ielu słu c h a c z y jeg o k a ­ za ń w sp o m in a go ja k o w ybitnego· m ów cę, w y ró ż n ia ją c e g o się ju ż w P e te rs b u r g u . T am , w śro d o w isk u sto su n k o w o w y so k o p o sta w io n y m in te le k tu a ln ie , gdzie było w ie lu s ła w n y c h k a p ła ­ n ó w p ra c u ją c y c h w A k a d e m ii D u c h o w n ej i S e m in a riu m M o-

h y lo w śk im , F a lk o w s k i — m im o b a rd z o m ło d eg o w ie k u — g ło ­ sił m o w y p o d czas w a ż n y c h u ro c z y sto śc i n a ro d o w y c h , ta k ic h ja k ro c z n ic a K o n s ty tu c ji 3 M a ja cz y s e tn a ro c zn ica śm ie rc i T a d e ­ usza K o ś c i u s z k i . S w o im i m o w a m i u ś w ie tn ia ł też w s z y ­ s tk ie n a jw a ż n ie js z e u ro c z y sto śc i w W ilnie. N a stę p n ie b y ł k a ­ z n o d z ie ją k a te d r a ln y m w B ia ły m sto k u . B ard z o często p rz e ­ m a w ia ł w o k re s ie sw ego b is k u p stw a , m . in. w 1956 ro k u n a J a s n e j G órze pod czas u ro c zy sto ści o d n o w ien ia Ś lu b ó w N a ro ­ d u P o lsk ieg o , n ie ja k o w z a stę p stw ie P ry m a s a P olsk i.

F a lk o w sk i w p ra w d z ie n ie ro b ił ż a d n y c h s ta r a ń o w y d a n ie d ru k ie m s w o je j tw ó rc zo ści k a z n o d z ie jsk ie j, s k rz ę tn ie je d n a k g ro m a d z ił i p rz e c h o w y w a ł k o n s p e k ty b ąd ź c a łe te k s ty sw o ich k a z a ń , p rz e m ó w ie ń i k o n fe re n c ji. J e d n a k w 1942 r. jeg o oso­ b ista b ib lio te k a z o sta ła zn iszczona. W raz z n ią z g in ę ły p r a ­

(3)

C Z E S Ł A W O L E K S Y

w ie w sz y s tk ie d o ty ch cz aso w e m a te r ia ły k a z n o d z ie jsk ie . Z w c ze­ śn iejszeg o o k re s u p rz e trw a ł ty lk o je d e n k o n s p e k t k a z a n ia z

1940 r. Z a c h o w a ły się te ż p rz e m ó w ie n ia w y d a n e d ru k ie m . N a j­ w c ześn iejsze z mich, u p a m ię tn ia ją c e w ie lk ie rociznice n a ro d o w e , u k a z a ły się w fo rm ie sam o d z ie ln y c h b ro sz u r. In n e d ru k o w a n e b y ły w c z aso p ism a ch w ile ń sk ic h . Z asa d n ic zą część z b io ru ź ró d ­ łow ego sta n o w ią rę k o p is y pó źn iejsze, p o ch odzące w p rz e w a ż a ­ ją c e j m ierz e z o k re s u b is k u p s tw a . S ą to k o n sp e k ty , rz ad ziej ca łe te k s ty k a z a ń , p rz e m ó w ie ń , k o n fe re n c ji re k o le k c y jn y c h , a ta k ż e lis ty p a s te rsk ie .

T e m a ty k a p rz e p o w ia d a n ia F alk o w sk ieg o w iąże się z ro z w o ­ je m m y ś li teo lo g iczn e j jego czasów i o fic ja ln ą n a u k ą K ościoła, z a k c ja m i d u sz p a ste rs k im i, z s y tu a c ją n a ro d o w ą o ra z z w ła s n ą fo rm a c ją re lig ijn ą a u to ra . O m ó w im y ją n a p o d sta w ie całego za ch o w an eg o d o ro b k u k az n o d ziejsk ieg o , a w ięc jego p rz e m ó ­ w ień , k az ań , k o n fe re n c ji i listó w p a ste rs k ic h . P r z y czym , ze w z g lę d u n a ja sn o ść o b ra zu , o g ra n ic z y m y się do o m ó w ie n ia jej g łó w n y c h lin ii.

W tw ó rczo ści k az n o d z ie jsk ie j F alk o w sk ieg o w y o d rę b n ić m o­ żn a p e w n e n u r t y c h a ra k te r y s ty c z n e dla poszczeg ó ln y ch o k re só w je g o ży c ia i działaln o ści. W iążą się o n e z d w o m a o d rę b n y m i s ty la m i p a n u ją c y m i w k a z n o d z ie jstw ie p o lsk im o k re s u m ię d z y ­ w o je n n e g o i p o w o je n n e g o .1 J a k k o lw ie k p o jęcie styliu d o ty czy b a rd z ie j fo rm y n iż tre śc i, to je d n a k w y d a je się, że w ty m w y p a d k u to, co m ó w i się o s ty lu , o d n ie ść m o ż n a ta k ż e do tre ś c i

p rz e p o w ia d a n ia .

P ie rw s z y o k re s, o b e jm u ją c y d ziała ln o ść F alk o w sk ieg o w P e ­ te r s b u r g u i W iln ie aż do d ru g ie j w o jn y św ia to w e j, to czas w ie lk ie g o s ty lu re to ry c z n e g o zw iązan eg o n ie ro z łą c z n ie z t r e ś ­ c ią p a trio ty c z n ą . K a z n o d z ie jstw o w ty m s ty lu b y ło w n a t u r a l ­ n y sposób z w ią zan e z d ziała ln o śc ią F alk o w sk ieg o , k tó r y w ty m cz asie b ra ł ż y w y u d z ia ł w ży ciu p o lity c z n y m i sp o łecz n y m n a ­ ro d u , p rz e m a w ia ł podczas w a ż n y c h u ro c zy sto ści p ań stw o w y c h , k o śc ie ln y c h i u n iw e rs y te c k ic h . Do po ło żen ia n a c is k u n a p a tr io ­ ty z m s k ła n ia te ż F a lk o w sk ie g o s y tu a c ja n a ro d u : n a jp ie r w d ą ­ ż e n ie do o d z y sk a n ia n iep o d leg ło ści, a n a s tę p n ie p o trz e b a u g r u n ­ to w a n ia w n o w e j s y tu a c ji, ja k ą s tw o rz y ła n ie p o d le g ło ś ć 'k ra ju , w ła śc iw e j p o sta w y m o ra ln e j.

In n y sty l k a z n o d z ie js tw a F alk o w sk ieg o c h a r a k te r y s ty c z n y je s t d la o k re su p o w o jen n e g o . J u ż w p ie rw sz y c h k a z a n ia c h i p rz e m ó w ie n ia c h z teg o o k re s u za u w a ż y ć m o ż n a w y ra ź n ą zm ia­ n ę z a ró w n o w sa m e j tre ś c i, ja k i w o g ó ln y m c h a ra k te r z e tw ó r ­ czości k a z n o d z ie jsk ie j. A u to r re z y g n u je z p ło m ie n n y c h , p a trio ­ 1 Por. J. St. P a s i e r b , Kaznodziejstw o w religijnej i narodowej stru k­

(4)

[ 3 ] N U R T Y K A Z N O D Z I E J S T W A B P A F A L K O W S K I E G O 7

ty c z n y c h p rz e m ó w ie ń , n a to m ia s t za c z y n a ro z w ija ć i z b ieg iem cz asu p o g łęb iać za g a d n ie n ie b u d o w a n ia K ró le s tw a B ożego. W p ra w d z ie p ro b le m a ty k ę K ró le s tw a B ożego F a lk o w s k i p o r u ­ sz a ł .także w sw o ich p ie rw sz y c h , p a trio ty c z n y c h p rz e m ó w ie ­ n ia c h , n ie b y ła o n a je d n a k ich g łó w n y m te m a te m , lecz w y n i­ k a ła z sze ro k ieg o , c h rz e ś c ija ń s k ie g o u ję c ia p a trio ty z m u . P a trio ­ ty z m z re s z tą n ig d y n ie p rz e s ta ł być d la F a lk o w sk ie g o w a ż n y m p ro b le m e m . J e d n a k w jeg o p ó ź n ie jsz y m k a z n o d z ie js tw ie n ie z a jm u je ju ż m ie js c a p ierw szo p lan o w e g o . Z aw sze p o d p o rz ą d k o ­ w a n y je s t z a g a d n ie n iu b u d o w a n ia K ró le s tw a Bożego.

T a k ż e i w ty m w y p a d k u p rz y ję c ie ta k ie j w ła śn ie k o n c e p c ji k a z n o d z ie js tw a b yło w y n ik ie m k o n k re tn e j s y tu a c ji p o w s ta łe j w k r a ju po d ru g ie j w o jn ie ś w ia to w e j. P ro p a g a n d a a te is ty c z n a i m a te ria lis ty c z n a z m u sza ła do p ra c y n a d p o g łęb ien iem życia c h rz e śc ija ń sk ie g o . P o za ty m z m ie n iła się s y tu a c ja sam eg o a u to ­ ra . J a k w y n ik a z jeg o tw ó rc zo ści k a z n o d z ie jsk ie j i p ry w a tn y c h n o ta te k , szczególn ie m o cn o u ś w ia d a m ia ł o n sobie, ja k o b isk u p , o d p o w ied z ia ln o ść za zb a w ie n ie w sz y stk ic h w ie rn y c h p o w ie rz o ­ n y c h jego opiece d u s z p a s te rsk ie j.

W p rz e p o w ia d a n iu F a lk o w sk ie g o w y o d rę h n ić m o żn a ta k ż e trz e c i n u r t te m a ty c z n y , k tó r y n ie w iąże się ju ż w y ra ź n ie z j a ­ k im ś je d n y m o k re sem d ziała ln o śc i a u to ra , lecz p rz e w ija się

p r z e z c a łą jego· tw ó rczo ść. J e s t nam te m a ty k a m a ry jn a .

Z a jm ie m y się o b ec n ie o m ó w ie n ie m k o le jn o ty c h trz e c h w spo­ m n ia n y c h w y żej z a sad n iczy c h w ą tk ó w te m a ty c z n y c h w p r z e ­ p o w ia d a n iu F a lk o w s k ie g o . i, PATRIOTYZM W p ie rw s z y m o k re s ie sw o je j d ziała ln o śc i k az n o d z ie jsk ie j .F a l­ k o w sk i, p o d o b n ie ja k w ie lu k a z n o d z ie jó w w ty m czasie — a b p Jó z e f T eo fil T e o d o r o w i c z (1864— 1938), ab p Jó z e f B i l - c z e w s k i (1860— 1923), b p Jó z e f S e b a s tia n P e l c z a r (1842— —4924), a b p A n to n i S z l a g o w s k i (1864— 1956), k a rd . A u g u s t H l o n d (1881— 1948) i i n n i . — k o n ty n u o w a ł tr a d y c ję p o lsk ie ­ go k a z n o d z ie jstw a p a trio ty c z n e g o s ię g a ją c ą ks. P io tr a S k a r ­ g i 2, a w e d łu g n ie k tó ry c h h is to ry k ó w n a w e t J a n a D ł u g o - s z a , 3 S k a rg a b y ł z re sz tą d la n iego b ez p o śred n im w z o rem . W sw o je j p ra c y n a jego te m a t F a lk o w sk i s tw ie rd z a , że „dzieło ż y ­ cio w e S k a rg i m iało z ia rn a n ie ś m ie rte ln o ś c i” . Za n a jc e n n ie js z ą , n a jb a r d z ie j trw a łą w a rto ść w ty m d ziele u w a ża ścisłe w z a je m n e

2 Por. Z. P i l c h , Kaznodziejstw o polskie X X stulecia. C h a rakte rysty­

ki czołowych postaci i w z o r y w y m o w y , w: Studia z historii kazn odziej­ stw a i h omiletyki, W arszawa 1975 t. 1 s. 64.

3 Por. R. S u c h o d o l s k i , Słowo Boże wiarą w zw ycięstw o. Z ambon

(5)

8 C Z E S Ł A W O L E K S Y 14] p o w ią z a n ie m iło śc i o jc z y z n y z m iło śc ią B oga, a co za ty m idzie, d ąż en ie do u c z y n ie n ia z o jc z y z n y „siln eg o Bożego s z a ń ­ c a ” . 4 F iałkow ski — p o d o b n ie ja k S k a rg a — n ie w y o b ra ż a so­ bie P o ls k i bez B oga. U w aża, że do je j p o m y śln eg o ro z w o ju n ie z b ę d n y je s t „ fu n d a m e n t w ia r y ” , gd y ż ty lk o o n a zw ycięża św ia t. S tą d k a ż d y p a tr io ta p o w in ie n by ć je d n o cz eśn ie „B o­

ży m ż o łn ie rz e m s to ją c y m o d w a ż n ie n a sza ń cu i w a lc ząc y m pod s z ta n d a re m C h ry s tu s a o p ra w o B oże” . 5

W ta k im p o jm o w a n iu p a trio ty z m u w id a ć ju ż n ie ty lk o w p ły w S k a rg i, ale p rz e d e w sz y s tk im zw iązek z d o m in u ją c ą w P o lsce fo rm ą c h r y s to c e n try z m u m o ra ln e g o u jm u ją c e g o życie ja k o s łu ż ­ bę C h ry stu so w i K ró lo w i i sz e rz e n ie n a ziem i Je g o k ró le s tw a . 6 W y ra ź n ie w id ać tu je d n ą z n a jb a rd z ie j c h a ra k te r y s ty c z n y c h cech ta k ie g o u jęcia , a m ian o w icie cz y n n ą, zdo by w czą p o sta w ę a p o sto lsk ą ściśle zw ią z a n ą z ry c e rsk o śc ią . 7 F a lk o w sk i w sw o jej tw ó rc zo ści k a z n o d z ie jsk ie j n ie je d n o k ro tn ie m o d li się w p ro st o „p o k o len ie B oży ch ż o łn ie rz y ” 8, „ z a stę p y ry c e rz y n ie z ło m n y c h , h u fc e k ró ló w -d u c h ó w ” °, k tó rz y m a ją k s z ta łto w a ć lo sy o jc z y z n y , w ła śn ie p o p rz ez u g ru n to w a n ie w n ie j B ożego p o rz ąd k u .

U to ż sa m ia ją c w te n sp o só b m iło ść o jc z y z n y z m iło ścią B oga, F a lk o w sk i b lisk i je s t b łęd u , n a k tó r y z w ra c a u w a g ę J a c q u e s M a r i t a i n , a m ian o w icie te o k ra ty z m u dążącego do p rz e ­ k sz ta łc e n ia p a ń s tw a p o lity c zn eg o w k ró le s tw o B oże.10 B łęd u teg o je d n a k n ie p o p e łn ia , gd y ż m ó w iąc o s z a ń c u B ożym , ja k im m a być P o lsk a , n ie mia n a m y ś li k ró lo w a n ia C h ry s tu s a w sensie p o lity c z n y m a n i te ż n ie ch o d zi m u o p e łn ą re a liz a c ję K ró le ­ s tw a B ożego n a ziem i, lecz o w ła śc iw ą p o s ta w ę m o ra ln ą P o la ­ k a — c h rz e ś c ija n in a i p a trio ty . W iadom o z re s z tą sk ą d in ą d , że n ie u to żsam ia o n id e i n a ro d o w e j z id eą k ró le s tw a Bożego i K o ścioła. S tw ie rd z a je d y n ie , że są one ściśle z sobą zw ią za­ n e .11

4 Por. Cz. F a l k o w s k f Ks. Piotr Skarga, w: Sól polskiej ziemi.

Dzieje sług Bożych, W arszawa 1937 s. 179.

5 Por. Cz. F a l k o w s k i , Skarga —- Polski Jan Chrzciciel. Kazanie

w ygło szone 6 X I I w kościele św. Jana, „Słowo” 15 01936) nr 337 (45143)

s. 3.

6 Por. St. S m o l e ń s k i , W kład polskiej m y śli teologicznej w odnowę

katolickiej teologii moralnej w latach 1880—1939, SThV 8 (19710) nr 2_

s. 311—312.

7 Por. tamże, s. 312.

8 Cz. F a l k o w s k i , S karga — polski Jan Chrzciciel..., s. 3.

9 Cz. F a l k o w s k i , Na sprow adzenie prochów Słowackiego. P rze ­

m ów ienie wygło szone podczas nabożeństw a na dziedzińcu u n iw ersy te c­ kim Piotra Skargi w Wilnie, 28 VI 1927, W ilno 4927 s. 11.

10 Por. J. M a r i t a i n , Problem K rólestw a Bożego, „Znak” 4 (1949) nr 7 (21) s. 525, 529.

11 Por. Cz. F a l k o w s k i , N ota tk i z „Kółka”, Wilno 1923, ADK, rkps.

(6)

N U R T Y K A Z N O D Z I E J S T W A B P A F A L K O W S K I E G O

9 W sw o ich p rz e m ó w ie n ia c h F a lk o w sk i szczeg ólnie dużo m ie j­ sca po św ięca s p ra w ie w o ln o ści o jczy z n y . R ozp oczyn a sw o ją

d ziała ln o ść k a z n o d z ie js k ą w czasie, k ie d y c o raz w y ra ź n ie j r y ­ su je się p rz e d P o la k a m i m ożliw ość o d z y sk a n ia niep o d leg ło ści. Je g o słu c h a c z a m i są lu d zie n a e m ig ra c ji, k tó rz y ta k ja k on. tę s k n ią do k r a j u o jc z y ste g o i p ra g n ą jeg o n iep o d leg ło ści. F a l­ k o w sk i n ie m ó w i w ie le o w a lc e o rę ż n e j o niep o d leg ło ść. W y r a ­ ża n a to m ia s t w ia r ę i p rz e k o n a n ie , że w o lność o jc z y z n y zależy p rz e d e w sz y stk im o d B oga, je s t Jeg o d a re m , o k t ó r y trz e b a się m o d lić .12 P o d o b n y p o g ląd głoszą w ty m czasie Teodoirow icz i S zlag o w sk i „ p rz y p o m in a ją c n a ro d o w i i u k a z u ją c w ym ow nie,, że w sk rz e sz e n ie P o ls k i będzie a rc y d z ie łe m O p a trz n o ś c i B o­ ż e j.” 13

F a lk o w sk ie m u , po d o b n ie ja k i o b u w y m ie n io n y m m ówcom ,, n ie chodzi je d n a k o b ie rn e cz ek an ie n a cu d w olności. Z n u tą n a d z ie i i ra d o śc i w z y w a P o lo n ię p e te r s b u rs k ą do p rz y g o to w a ­ n ia życia w w o ln e j o jc z y ź n ie .14 Z a n im b o w iem n iep o d leg ło ść P o lsk i s ta n ie s ię rz ecz y w isto śc ią , trz e b a w y k sz ta łc ić w sobie d u c h a w o lności, k tó r y je s t w a ru n k ie m p ra w d z iw e j wolności, o jczy z n y i w o ln o ści w o jczyźnie. K a z n o d z ie ja m o cno p o d k re śla zw ią zek w o ln o ści z e w n ę trz n e j i w e w n ę trz n e j n a ro d u , p rz y czym tę o s ta tn ią ro z u m ie z a ró w n o w sen sie sp o łe c z n y m ja k o ró w n o

-12 Por. Cz. F a l k o w s k i , Mowa w setną rocznicę śmierci Tadeusza

Kościuszki wygłoszona podczas nabożeństw a w kościele św. K a ta rzyn y w Piotrogradzie d. 15/2 października 1917, Piotrograd 1917 s. 11—12.

13 W. W o j d e с к i, A rcybisku p Antoni Szla gowski jako m ów ca i kon -

ferencjonista, Warszawa 1.974 s. 122 (mps); por. J. T e o d o r o w i c z, Na przełomie. Przemówienia i kazania narodowe, Poznań—W arszawa—

Lublin il'92i3 s. 21.

14 Cały program pracy w w olnej ojczyźnie Falkow ski zawarł w przy­ siędze ułożonej n a wzór przysięgi T. Kościuszki, którą kończy swoją

Mowę w setną rocznicę śmierci...: „Wiary św iętej strzec i w olę Bożą

pełnić będziemy, by wolność dusz od brudu zachować — tak nam Panie Boże dopomóż i niew inna Męka Syna Jego!

I pielęgnow ać m owę ojczystą, obyczaj polski i rzetelną oświatę — tak naim Panie Boże dopomóż i niew inna Męka Syna Jego!

Niie uczuciem, ale i czynem, służyć w iernie wolnej Ojczyźnie będzie­ my, niosąc Jej i trud i poit, od zarania życia do grobu —· tak nam. Panie Boże dopomóż i niew inna Męka Syna Jego!

I w oln ość Ojczyzny ponad życia cenić będziemy, a w razie potrzeby krew za jej priarwa przelejem y — tak nam Panie Boże dopomóż i n ie­ winna Męka Syna Jego!

I ponad klasę, stronnictwo, lub partię — Ojczyznę całą kochać bę­ dziemy, pracować w zgodzie i m iłości wzajem nej —■ tak nam Panie Boże dopomóż i niew inna Męka Syna Jego!

Mężowie Bracia, Matki Polki, Młodzieży! Złóżcie tę przysięgę, po­ wtórzcie ją w domach Waszych! A ty, o Boże, na ślubowanie nasze wejrzyj, łaską chęci wesprzyj, gdyż — patrz — w czyny dobre w olę naszą przekuwam y — tak nam Panie Boże dopomóż i niew inna Męka Syna Jego!”

(7)

1 0 C Z E S Ł A W O L E K S Y [6]

n o u p ra w n ie n ie w sz y stk ic h o b y w a te li, ja k te ż w sen sie in d y w i­ d u a ln y m . M ów i, „...iż .naród ty m w ięk sz y , im w ięcej je s t w o ln y w sw y m ż y c iu w e w n ę trz n y m p ra w d z iw ą w o ln o ścią d u c h a (...), że n ie ty lk o h a n d e l, p rz e m y sł, d o b ro b y t, w y n a la z k i, tnie ty lk o n a u k a , n ie siła o rę ża je d y n ie , a le m a je s ta t sił d u c h a i c n o ta b o h a te ró w o p ra w d z iw e j w ielk o ści w o ln eg o n a r o d u s ta n o w i” . 13 W sw o ich ro z w a ż a n ia c h o w o ln o ści w e w n ę trz n e j n a r o d u F a l ­ k o w sk i je s t b lis k i S k a rg i, k tó r y ró w n ie ż u w a żał, że siła d u ch a o b y w a te li o ra z m iło ść i sp ra w ie d liw o ść sp o łecz n a są p o d sta w ą p a ń s tw a .16 P o d o b n e p o g lą d y głosił w cześn iej ocł F alk o w sk ieg o a rc y b is k u p Jó ze f B ilczew ski, k tó r y w je d n y m z listó w m ów i: „ ...je d y n ie n a te j w e w n ę trz n e j w olno ści m o ra ln e j m oże w y ­ róść i u trz y m a ć się z d ro w a i k a ż d e j je d n o stc e n a le ż ą c a się w p a ń s tw ie w olno ść z e w n ę trz n a , o b y w a te lsk a , p o lity c z n a i spo­ łe c z n a ” .'17 O k o n iecz n o ści w e w n ę trz n e g o p rz y g o to w a n ia się n a ­ ro d u do p rz y ję c ia w o ln o ści w s p o m in a te ż a b p T e o d o ro w ic z .18 F alk o w sk i, p o d o b n ie ja k in n i k az n o d zieje 19, n ie p rz e s ta ł m ó ­ w ić o w olno ści z c h w ilą o d z y sk a n ia p rz e z P o ls k ę n iep o d leg ło ści. W d alszy m c ią g u głosił, że p ra w d z iw a p o sta w a p a trio ty c z n a po­ lega n a d ą ż e n iu d o w o ln o ści duch a. P o ls k a b o w iem ty lk o w ó w ­ czas będzie „w o ln a, cz y sta, szczęsn a i ja s n a ” , g d y c a ły n a ró d w y z w o li się o d „w sz y stk ie g o , co poziom e, p rz y z ie m n e , słabe, co tk w i w m a te r ii ty lk o .” 20

O p ie ra ją c się n a p o e z ji S ło w ackiego (A n h e lli) p o ró w n u je F a lk o w sk i w a d y i g rz e c h y n a ro d o w e do k a m ie n ia g robow ego, k tó r y p rz y g n ia ta z m a rtw y c h w s ta łą P o lsk ę. W śró d ty c h w a d w y lic z a b ra k ideowoścd, p o w ierzch o w n o ść, p ły tk o ść, m a te r ia ­

lizm , g o n itw ę za k a r ie r ą i e fe k c ia rstw o . G o rąco p r z y ty m z a ­ ch ę c a d o w a lk i z ty m i w a d a m i, do „oczyszczenia s e r c ” , do

„ u sz la c h e tn ie n ia d u s z ” , „ p o ta rg a n ia i o d rz u c a n ia p re cz w ięzów w ła sn e j słab o ści i s p o d le n ia ” . D o p iero ta k ie d ziała n ie je s t j e ­ dn o zn a czn e z b u d o w a n ie m w o ln ej, n ie p o d le g łe j P o ls k i.21

W o k re sie , g d y F a lk o w s k i rozpoczyna! s w ą p ra c ę k a z n o d z ie j­ sk ą, w ciąż jeszcze p o p u la rn a b y ła filo zo fia n a ro d o w a zw an a m e sja n ia m e m , p o ró w n u ją c a n a r ó d po lsk i do M esjasza c ie rp ią ­

15 Cz. F a l k o w s k i , Mow a w setną rocznicę..., s. 6. 16 Por. Cz. F a l k o w s k i , Ks. Piotr Skarga..., s. 165, 170..

17 J. B i l c z e w s k i , Listy pasterskie i m o w y okolicznościowe, Mi­ k ołów —Warszawa Ш08 s. 170.

18 Por. J. T e o d o r o w i c z , dz. cyt., s. 13—14.

19 Por. m.in. A. H l o n d , Listy pasterskie, Poznań 1936 s. 63; J. T e o ­ d o r o w i c z , O kształceniu narodowej myśli, w: Na przełomie, s. 226. 28 Cz. F a l k o w s k i , Na sprowadzenie prochów Słowackiego..., s. 6—7. 21 Por. tamże, s. 10—11; Cz. F a l k o w s k i , Skarga — polski Jan Chrzci­

(8)

Π] N U R T Y K A Z N O D Z I E J S T W A B P A F A L K O W S K IE G O 1 1 cego za in n y c h .22 S iln e zw iązk i z tą i-deą w y k a z u je n a p rz y k ła d tw ó rc zo ść k a z n o d z ie jsk a S zlag o w sk ieg o .23 W p e w ie n sposób zb li­ ż a ją się do n ie j T eo d o ro w icz i H lond, k tó rz y w ie rz ą w s p e c ja l­ n ą m is ję P o lsk i.24 N ie m o ż n a pow iedzieć, że id ea m e sja n iz m u b y ła całk o w icie obca F a lk o w sk ie m u . J e j re m in is c e n c je w id ać w c h ę tn ie u ż y w a n y c h p rz ez n ieg o s fo rm u ło w a n ia c h , ta k ic h ja k : „ n a ró d , co w ów czas G olgo tę sw ą p rz e ż y w a ł” , „ n a ro d o w a K a l­ w a r ia ” , „ ta je m n ic a c ie rp ie n ia n a r o d u ” , czy „ s ty g m a ty m ę c z e ń ­ s tw a (na rę k a c h m a tk i O jc z y z n y )” . 25 M e sja n iz m n ie o d g ry w a je d n a k u n iego n a jw a ż n ie js z e j ro li w ro z u m ie n iu d ziejó w n a r o d u polskiego. P o d o b n ie ja k S k a r ­ ga 26, u w a ż a o n w a d y i g rz e c h y n a ro d o w e za g łó w n ą p rz y c z y n ę n ie w o li i c ie rp ie ń . Co w ię c e j, p o w ta rz a z a K ościu szką: „...a g d y p o d li b ęd ziem y , ch c iw i, in te re so w n i, n ie d b a ją c y o k r a j sw ó j, słu szn ie, a b y śm y p o te m m ie li k a jd a n y n a szyj/ach i te g o w a rc i b ę d z ie m y ” . 27 W ta k im p o jm o w a n iu p rz y c z y n u p a d k u i p rz y ta k im s to s u n k u do n ic h n ie m a ju ż m ie js c a n a id ee, k tó re nie ty lk o u sip raw ie d liw ia ją n a ró d , lecz n a w e t w p e w ie n sposób w y w y ż s z a ją go p o n a d in n e.

In n ą m y ślą ro z w in ię tą n a g ru n c ie ro m a n ty z m u było- p o ło ż e ­ n ie n a c is k u n a tr a d y c ję i d zieje w ła sn e g o n a ro d u . B y ła ona szczeg ó ln ie p o p u la rn a w lite r a tu r z e p o lsk iej -okresu ro z b io ró w . N a n ią te ż zw ró cili u w a g ę k az n o d zieje. T a k im „ h e ro ld e m p r z e ­ szło ści” , ja k pisze ks. Z y g m u n t P i l c h , b y ł m i n . b p Jó z e f S e b a s tia n P e lc z a r '(1842— 1 9 2 4 ).28 U w a ż a ł on, że je d y n ie n a fu n d a m e n c ie p rz eszło ści m o żn a b u d o w a ć p rzy szło ść n-ar-o-du.29 P o d o b n ie Teod-orowicz p rz e k o n y w a ł słu ch ac zy , że „P o lsk a n ie da się o d łą c z y ć od je j tra d y c ji, -od je j re lig ijn y c h i n a ro d o w y c h id eałó w , od teg o w szystkiego- (...), co je s t m y ślą, w ło żo n ą w n a r ó d

-i

jego p rz ezn a cze n ie , i jego p o s ła n n ic tw o ” .30

R ó w n ież F a lk o w s k i p rz y w ią z u je o g ro m n ą w a g ę do tr a d y c ji i h is to rii n a ro d u . P rz y p u sz c z a ć m ożna, że fa k t, iż b y ł h is to r y ­ k ie m , n ie p o zo stał tu ta k ż e bez z n a cze n ia .

22 Por. W. T a t a r k i e w i c z , Historia filozofii, Warszawa 1978, t. II s. 228—2'36.

23 Por. A. S z l a g o w s k i , Mowa na Trzeciego Maja z 1916 r., w:

M o w y akademickie, W arszawa 192(1 s. 13.

24 Por. J. T e o d o r o w i c z , dz. cyt., s. 22—23,' 86, 127; Z. P i l c h ,

K aznodziejstw o polskie X X stulecia..., 66.

25 Cz, F a l k o w s k i , Mowa w setną rocznicę..., s. 10; tenże, Na spro­

wadzenie prochów Słowackiego..., s. 6.

26 Por, Cz. F a l k o w s k i , Ks. Piotr Skarga..., s. 169— 172. 27 Cż. F a l k o w s k i , Mow a w setną rocznicę..., s. 8.

28 Por. Z. P i l c h , Kaznodziejstw o polskie X X stulecia..., s. 108. 29 Per. J. S. P e l c z a r , Kazania przygodne, w: Niektóre kazania i m o ­

w y przygodne, Przem yśl 1916.

30 J. T e o d o r o w i c z , Dwie epoki, w: Na przełomie..., я 20; por. tam że, s. 57, 63 i inne.

(9)

1 2 C Z E S Ł A W O L E K S Y [8]

W p rz e m ó w ie n iu in a u g u ra c y jn y m n a U n iw e rs y te c ie w W il­ n ie w n o k u 1928 F a lk o w s k i m ó w ił o „ż y w ej, w ieczn ie tw ó rc z e j tr a d y c ji” . K o n ty n u o w a n ie je j u w a ża za o b o w iąz ek k ażdeg o P o la k a , a w szczegó lności s tu d e n ta u cz eln i m a ją c e j ta k p ię k n ą h isto rię . Tyliko b o w iem w ów czas, g d y w y k o rz y s ta się w s z y s t­ ko, co b y ło p ięk n e, d o b re , św ięte, sz la c h e tn e i tw ó rc z e w h i ­ s to rii n a ro d u , m o żn a m y śle ć o b u d o w a n iu jego przy szło ści.31 T ra d y c ja je s t w e d łu g F alk o w sk ieg o „p ło n ąc ą g w ia z d ą ” , „ z ia r­ n em s ie w n y m ”, „ ż y w o tn o śc ią ” .

W sz y stk ie te p o jęcia z a w ie ra ją ju ż sam e w sobie g łęb o k ą tre ść . G w ia zd y n p . są d la F alk o w sk ieg o sy m b o le m w znio słeg o celu , do k tó re g o d ąż y c z ło w ie k i c a ła cy w iliza cja. Ś w iad cz y o ty m ch o ciażb y t y t u ł p rz e m ó w ie n ia H in c itu r ad astra. S fo r­ m u ło w a ń tego ty p u u ż y w a z re sz tą w ie lo k ro tn ie .32 N ie m n iej w y m o w n e je s t o k re ś le n ie „ z ia rn o sie w n e ” cz y z w ią zan a z n im „ ż y w o tn o ść ” .

N ie ro z e rw a ln y z w ią zek przeszło ści z teraźniejiszo ścią i p rz y ­ szłością w y ra ż a się w e d łu g F a lk o w sk ie g o w p ra c y m a ją c e j n a c e lu k o n ty n u a c ję tra d y c ji. P ra c ę ro z u m ie t u a u to r szeroko. Z je d n e j s tr o n y są to z a d a n ia i o b o w iązk i zaw odow e, z d r u ­ giej zaś „ u s z la c h e tn ia n ie sw ego c z ło w ie c z e ń stw a ” . T a k ro z u m ia ­ n a p ra c a je s t w a ru n k ie m w szelk ieg o p o stęp u . „B ez n ie j n ie m a sz s z la c h e tn e g o uczonego, n ie m a s z su m ie n n e g o le k a rz a , n ie m asz n a u c z y c ie la z p o czu ciem w ie lk ie j sw ej m isji, nie m asz k a p ła n a — o b y w a te la , a n i a r ty s t y — w ie rn e g o s łu g i p ię k n a , a n i u rz ę d n ik a p ra w n e g o . B ez n ie j n ie m asz czło w iek a w iecz­ n e g o — a n i p o c h o d u w z w y ż a d a s t r a ” . 33

W e w sz y stk ic h p rz e m ó w ie n ia c h F alk o w sk ieg o z w raca poza ty m u w a g ę o lb rz y m i sza cu n ek , z ja k im a u to r m ó w i o p rz e sz ło ­ ści. J e s t o n szczególnie w id o c z n y w m e w a c h ak a d e m ic k ic h , w k tó ry c h m ó w ca ja k o r e k to r k aże p o ch y lać b e rło re k to r s k ie p rz e d „ M a je s ta te m P rz e sz ło śc i” , a d ro g ę ro z w o ju u cz eln i w y ty ­ czoną p rz e z tr a d y c ję u w a ża n ie m a l za św ięto ść, za „o d w iecz­ n y sz a n ie c ” , k tó re g o o p u szc zen ie b y ło b y n a jw ię k s z ą h a ń b ą . D odać n a le ż y , że w p rz e m ó w ie n ia c h ty c h F a lk o w s k i szczegó l­ n ie .mocno p o d k re ś la ro lę n a u k i w k s z ta łto w a n iu d ziejó w n a ­ ro d u .34

31 Por. Cz. F a l k o w s k i , Hinc itur ad astra. Z przemówienia inau­

guracyjnego, 11 października 1928 roku, „Alma Mater Vdlnensis” 1928

z. 7 s. 5—6.

32 Por. np. Cz. F a l k o w s k i , Przem ówie nie na uroczystości 350-lecia

U niw ersytetu Wileńskiego z 10 X 1929, AW 6 (1Θ29) z. 1—4 s. 724—

—725.

33 Cz. F a l k o w s k i , Hinc itur ad astra..., s. 6.

84 Por. Cz. F a l k o w s k i , Przemówienie na uroczystości 350-lecia..., s. 724—1725.

(10)

[ 9 ] N U R T Y K A Z N O D Z I E J S T W A B P A F A L K O W S K I E G O 1 3

P ra w ie w sz y stk ie z a c h o w a n e k a z a n ia i p rz e m ó w ie n ia p a tr io ­ ty c z n e F alk o w sk ieg o p o sia d a ją cechę, k tó r a o d ró ż n ia je od p rz e m ó w ie ń w ięk szo ści m ó w có w tego o k re su . P od czas g d y u T eo doro w icza, B ilczew skiego, H lo n d a i in n y c h są to p rz e w a ż ­ n ie k a z a n ia te m a ty c z n e m ó w iące n a p rz y k ła d „O m iło ści O jcz y ­ z n y ” , „O k s z ta łto w a n iu n a ro d o w e j m y ś li” czy o „D u c h u p o l­ skiego ż o łn ie rz a ” 35, F a lk o w sk i, po d o b n ie ja k S z la g o w s k i36, szczegó lnie c h ę tn ie m ó w i o w ie lk ic h P o la k a c h . D opiero z ich p o sta w y , d ziała ln o śc i i m y śli w y p ro w a d z a n a u k ę p ra w d ziw eg o p a trio ty z m u , s ta w ia ją c p rz e d o czy p o w szech n ie u z n a n e w z o ry osobow e, n ie ty lk o uczy, ale jed n o cz eśn ie b u d zi d u m ę n a r o d o ­ w ą, d o d aje o d w a g i i siły k o n iecz n ej do k o n ty n u o w a n ia i w z b o ­ g ac an ia sz la c h e tn e g o d o ro b k u w ie lu p o k o le ń P o la k ó w . 'N a w e t w p rz e m ó w ie n ia c h , k tó r e n ie s ą po św ięcone je d n e j po staci, F a l­ k o w sk i w c e lu a r g u m e n ta c ji p o słu g u je się a u to r y te te m ludizi ciesz ący c h się p o w ag ą w n a ro d z ie . P rz y k ła d e m m oże b y ć w sp o ­ m n ia n e ju ż p rz e m ó w ie n ie H inc itu r ad astra, gdzie w celu w y k a z a n ia , ja k o g ro m n e zn aczen ie m a tra d y c ja , p rz y ta c z a w y ­ p ow iedzi J a n a Ś n i a d e c k i e g o , M i c k i e w i c z a , S ł o ­ w a c k i e g o i C z a r t o r y s k i e g o.37 P o stę p o w a n ie ta k ie je s t z re sz tą zgodne z z a le c e n ia m i te o re ty k ó w k a z n o d z ie jstw a teg o o k re s u .38

J a k k o lw ie k p rz e m ó w ie n ia F alk o w sk ieg o po d ru g ie j wojn-ie ś w ia to w e j n ie re p r e z e n tu ją ju ż w ielk ieg o s ty lu n aro d o w eg o , to je d n a k k s z ta łto w a n ie w ła śc iw e j p o sta w y p a trio ty c z n e j je s t d la n ieg o n a d a l je d n y m ,z n a jw a ż n ie js z y c h zadań.

B ezp o śred n io po za k o ń c z e n iu d z ia ła ń w o je n n y c h c a ły n a ró d s ta n ą ł p rz e d k o n ieczn o ścią o d b u d o w y k ra ju . Tę o d b u d o w ę ze zniszczeń, z a ró w n o m a te ria ln y c h , ja k d u c h o w y c h F a lk o w s k i t r a k t u j e ja k o n a jw a ż n ie js z y o b o w iązek k ażdeg o P o la k a . W je d ­ n y m z p ie rw sz y c h p o w o je n n y c h k a z a ń u k a z u je słu ch ac zo m o j ­ cz y zn ę ja k o m a tk ę „ sp o w itą p u r p u r ą k r w i o f i a r n e j ” , k tó r a w ie ­ le w y c ie rp ia ła i o c z e k u je n a pom oc sw o ich dzieci; n ik t n ie m oże u c h y la ć się od tego o b o w iąz k u . „ T rz e b a — w z y w a m ó w ­ c a — je j d a ć u c z c iw ą p ra c ę , w y s iłe k , tr u d , p o t...” 39 F a lk o w sk i je s t tu ta j ży w y m p rz y k ła d e m c z y n n e g o a n g a ż o w a n ia się całego K o ścio ła p o lsk iego, n a czele z jeg o P r y m a s e m 40, w dzieło m a

-35 Świadczą o tym także inne tytuły kazań czy listów pasterskich zawartych w zbiorach takich jak: J. T e o d o r o w i c z , Na przełomie...; J. B i l c z e w s k i , Listy pasterskie...; A. H l o n d , Listy pasterskie...

36 Por. W. W o j d e c k i , dz. cyt., s. IZ2.

37 Por. Cz. F a l k o w s k i , Hinc itur ad astra..., s. 5. 38 Por. W. K o s i ń s k i , Kazania narodowe, HD s. 365.

39 Cz. F a l k o w s k i , Kazanie z dnia 14 X II 1947 r., Białystok, Fara, ADŁ(, rkps.

(11)

1 4 C Z E S Ł A W O L E K S Y [10]

te ria łn e j o d b u d o w y zniszczo n ej w o jn ą o jczy z n y . J e d n a k z a ró ­ w n o E p is k o p a t P o lsk i, ja k i F a lk o w s k i u w z g lę d n ia ją c p o trz e b ę o d b u d o w y m ateria lin e j, .p o d k reślają k o n ieczn o ść o d b u d o w y d u ­ ch o w ej n a r o d u , 41 W k a z a n ia c h F alk o w sk ieg o w y ra ź n ie w id ać d u że p oczucie o d p o w ie d z ia ln o śc i za k s z ta łto w a n ie d u ch o w ej po­ s ta w y n a ro d u . W z ra sta o n o jeszcze h a rd z ie j z c h w ilą o trz y m a ­ n ia p rz e z n ieg o w 1949 r. s a k r y b isk u p ie j. W d n iu in g re su do k a t e d r y ło m ż y ń sk ie j z tą św iad o m o ścią w ie lk ie j o d p o w ie d z ia l­ n o ś c i w y z n a c z y ł sob ie i całej d ie c e z ji zad an ie: „R azem b ę d z ie ­ m y b u d o w a li K ró le stw o C h ry stu so w e , ra z e m b ęd z ie m y w a lc z y ­ li o p ra w d z iw ą w ielk o ść O jcz y zn y ...” 42, w ielk o ść o jc z y z n y je s t tu u z a le ż n io n a o d re a liz a c ji K ró le s tw a Bożego., c z y li o d tę ż y z n y am oralnej k aż d eg o P o la k a i całego sp o łecz eń stw a. W 1967 r. po­ w ie d z ia ł do m łod zieży: „C zy ste serce, p ię k n e dusze, s iln e c h a ­ r a k te r y , w ie rn e z a sa d o m m o ra ln y m to n a jc e n n ie js z y s k a r b n a ­ r o d u ” .43

W a rto ść s iły m o ra ln e j n a ro d u k s z ta łto w a n e j p rz ez w ia rę F a l­ k o w sk i p o d k re ś lił szczególnie m ocno w p rz e m ó w ie n iu w y g ło ­ szo n y m n a J a s n e j G órze z o k a z ji o d n o w ien ia ślu b ó w n a ro d u . S tw ie rd z ił w mim, że „ n a ró d p o z b a w ia n y w ia r y n ie .ma p rz e d sobą ż a d n y c h p e r s p e k ty w ” . „Z Je z u s e m i M a ry ją — z b ro jn i w w ia r ę — p ó jd z ie m y k u p ra w d z iw e j w ielk o ści. In a cze j — p ó j­ d z ie m y k u s k a r le n iu .” 44

Z aró w n o w ty m k a z a n iu , ja k i w in n y c h F a lk o w sk i m ocno a k c e n tu je fa k t, że P o lsk a za w sze b y ła k a to lic k a . Z p rz e k o n a ­ n ie m stw ie rd z a , że „ w ia ra b y ła, je s t i (...) b ęd zie d u szą d uszy n aszeg o N a ro d u ” . N ie m u s im y w ięc niczego b u d o w a ć o d p o d ­ sta w , lecz p rz e d e w sz y s tk im k o n ty n u o w a ć i ro z w ija ć k a to lic k ą tr a d y c ję .45

ności Ziem Odzyskanych, w: Listy pasterskie Episkopatu Polski 1945—■ 1947, Parte 1075 s. 19.

41 Por. np. List pasterski Episkopatu Polski o radościach i troskach

Kościoła, z dnia 25 marca 1949 r., w: Listy pasterskie Episkopatu Pol­ ski 1945—1947, s. 81; Cz. F a l k o w s k i , Kazanie z dnia 14 X II 1947 r.

42 Cz. F a l k o w s k i , Kazanie w dniu ingresu z dnia 15 V 1949 r., ADŁ, rkps.

43 Cz. F a l k o w s k i , O dezw a do m ło dzieży z dnia 1 IX 1967 r., ADŁ, mps.

44 Cz. F a l k o w s k i , Zakon K rólow e j naszej. Kazanie wygłoszone na

Jasnej Górze z okazji Odnowienia Ś lubów Narodu Polskiego dnia 26 sierpnia 1956 r., „Biblioteka Kaznodziejska” 58 (1957) nr 3 s. 244.

Kazanie to ma w dorobku Falkowskiego w yjątkow e znaczenie. Mówił je bowiem niejako w zastępstwie prymasa Polski (który w tym czasie przebyw ał w więzieniu), w im ieniu całego Episkopatu Polski.

45 Tamże, s. 244; w tym samym kazaniu: „Przed tysiącem blisko lat w szedł Chrystus Pan w dzieje nasze, obmył nasz Naród z pogaństwa przez Chrzest św., wprowadził do Kościoła, który jest stróżem prawdzi­ w ej w iary. Jezus w ytyczył nam dziejowe posłannictwo nasze — trud­ ne, ale zaszczytne; bronić choćby krwią w łasną Ołtarzy Pańskich, Ewan­

(12)

•ill] N U R T Y K A Z N O D Z I E J S T W A B P A F A L K O W S K I E G O 15 C h a ra k te ry z u ją c tę tr a d y c ję F a lk o w sk i p o d k re śla , że w h i­ s to rii Poilski m iło ść o jczy z n y zaw sze w ią z a ła się z m iło śc ią

K ościoła. W szystko, z czego je s te ś m y d u m n i w sw o je j h is to rii, ro d z iło się z g łęb o k iej w ia r y oraz z silnego zw ią zk u K ościoła z n a ro d e m .46 Z w iąz ek te n p o g łę b ia ła i w z m a c n ia ła p o p rz ez c a ­ łe w ie k i m a ry jn o ś ć , ta k c h a ra k te r y s ty c z n a d la n a r o d u p o lsk ie ­ go. O d p o c z ą tk u n a sz y c h d ziejó w M a ry ja b y ła T ą, do k tó re j n a r ó d u c ie k a ł się, k tó re j się o d d a w a ł, k tó r ą czcił i m iło w a ł u c z y n ił sw o ją K ró lo w ą ,47 b y pod je j oipieką zach o w ać i p o g łę­ biać w ie rn o ść C h ry stu s o w i.48 P r z y ró ż n y c h o k a z ja c h F a łk o w sk i zachęca w ie rn y c h do w y ra ż a n ia w dzięczn o ści za dow od y szcze­ g ó ln ej o p iek i M a tk i B ożej, w k tó re o b fito w a ła n a sz a h i ­ s to r ia .49

F a lk o w s k i je s t t u zg o d n y z n a u c z a n ie m całego E p is k o p a tu P o lsk i, k tó r y e k s p o n u je m o cno m a ry jn o ś ć jak o n a jb a rd z ie j c h a ra k te r y s ty c z n ą cech ę p o lsk iej re lig ijn o śc i.50 J e j zn a cze n ie gelii d św iętej w iary, być przedmurzem chrześcijaństwa, byśmy jako Naród odważny i uczciwy, szlachetny i bogobojny, stali się przykładem zdrowego chrześcijańskiego życia zbiorowego”.

Ta troska o kontynuowanie tradycji w polskim narodzie jest zresztą wyrazem troski całego Kościoła polskiego po drugiej w ojnie światowej. Świadczą o tym najlepiej listy pasterskie Episkopatu Polski. Por. np. List Episkopatu Polski do katolickiej m ło dzieży polskiej, z dnia 15 k w iet­ nia 1948 r., w: Listy pasterskie Episkopatu Polski (1945— 1947), s. 66;

List pasterski Episkopatu Polski o radościach i troskach Kościoła, z

dnia 25 m arca 1949 r., tamże, s. 76—77; List pasterski Episkopatu Polski

na dzień zaduszny, z dnia 15 października 19513 r., tamże, s. 139; List Bi­ skupów Polskich o działalności Kościoła, z dnia 15 września 1355 .r., tam ­

że, s. 152 i inne.

Na konieczność odbudowania Polski na fundam encie katolickiej tra­ dycji zwrócił też uwagę papież P i u s XII w pierwszym po w ojnie liś­ cie do biskupów polskich: „Chcemy pokornie o to błagać, by ukocha­ na przez nas Polska (...) dźw ignęła się ruin i by z dawnych sw oich pa­ m iętnych a chw alebnych dziejów, w yrosłych pod w pływ em i z na­ tchnienia w iary katolickiej, a ugruntowana na fundam encie zasad chrześcijańskich czerpała błogą zapowiedź, iż gmach siwego bytu od­ now i...” — List Ojca Świętego Piusa X II do Episkopatu Polski, z dnia 21 czerwca 1945 r., w: L isty pasterskie Episkopatu Polski 1945— 1947.

46 Por. Cz. F a l k o w s k i , Miłość p odstaw ą odn owy w świecie w e ­

dług Soboru..., s. 3—4; Cz. F a l k o w s k i , List pasterski do wiernych diecezji łom żyń skiej o przygoto waniu do odnowienia przyrzeczeń Chrztu

św. w Wielką Sobotę 1966 r., z dnia 12 II 19166 r., ADŁ, mps:.

47 Por. Cz. Falkowski, Zakon K r ó lo w e j naszej..., s. 246—247; Cz. F a l ­ k o w s k i , Kom un ikat biskupa ordynariusza o uroczystościach 3 Maja z dnia 5 IV 1968 r., ADŁ, mps.

48 Por. Cz. F a l k o w s k i , List paste rski do w iern ych diecezji łom­

ży ń skiej o przygotow an iu do odnowienia przyrzeczeń Chrztu św..., s. 1.

49 Por. np. Cz. F a l k o w s k i , Zakon K r ó lo w e j naszej..., s. 247; Cz. F a l k o w s k i , Orędzie pasterskie do w iern yc h na T ydzień Miłosierdzia z dnia 15 IX 1953 r., ADŁ„ mps.

50 Por. np. Odezwa Biskupów Polskich do du chowieństwa na trzech-

(13)

16 C Z E S Ł A W O L E K S Y [ 1 2 ] p o d k re ś la w sw o im n a u c z a n iu p rz e d e w s z y s tk im sam p ry m a s

P o lsk i, k a rd . S te fa n W y s z y ń s k i , k tó r y u w a ża ją za n a jw a ż ­ n ie js z ą ce ch ę p o lsk iej tra d y c ji, d e c y d u ją c ą o d u ch o w y m o b li­ czu n a r o d u .51

J a k k o lw ie k w c h a ra k te r y z o w a n iu p o lsk iej tr a d y c ji r e lig ij­ n e j F a lk o w sk i je s t b lisk i w ie lu k a z n o d z ie jo m sobie w sp ó łcz es­ n y m , to w y ró ż n ia się zw ró c e n ie m u w a g i n a ro lę litu r g ii w k s z ta łto w a n iu te j tra d y c ji, szczególnie litu r g ii M szy św . W je d ­ n y m z e sw o ich k a z a ń stw ie rd z a , że m is ją d ziejo w ą P o lsk i je s t stać w ie rn ie p rz y M szy św .52

C h a ra k te ry s ty k a tra d y c ji słu ż y F a lk o w sk ie m u do u z a s a d n ie ­ n ia n o rm m o ra ln y c h s ta w ia n y c h k a ż d e m u P o la k o w i. N o rm y te, sp ra w d z o n e w h is to rii n a ro d u , s k ła d a ją się n a p e w ie n m o d el p o sta w y P o la k a — k a to lik a i p a trio ty , k tó r y a u to r p o tra fi u ją ć w je d n y m zd an iu : „B yć P o la k ie m to żyć bosko i s z la c h e t­ n ie ” .53

A n a liza tw ó rc zo ści k a z n o d z ie jsk ie j F alkow skiego· w y k a z u je , że m ó w ca całe sw o je życie po św ięcił w a lc e o boskość i s z la ­ c h e tn o ść n a ro d u . W a lk a ta je s t ściśle zw ią zan a z teo lo giczn ą k o n c e p c ją b u d o w a n ia k ró le s tw a Bożego, sta n o w ią c ą w jego p rz e p o w ia d a n iu o d rę b n y i za sa d n ic z y n u r t.

II. BUDOWANIE KRÓLESTWA BOŻEGO

N iem al c a ła tre ś ć p rz e p o w ia d a n ia F alk o w sk ieg o , szczegó ln ie p o d ru g ie j w o jn ie św ia to w e j, p o d p o rz ą d k o w a n a je s t id ei b u d o ­ w a n ia K ró le s tw a Bożego.

Id e a ta, ściśle zw ią z a n a z c h ry s to c e n try z m e m , b y ła p o p u la r­ n a w te o lo g ii n a Z achodzie ju ż w X IX w .54 N a jw ię k sz y m i jej p ro p a g a to ra m i b y li jezuici. C b ry s to c e n try z m w ich u ję c iu w y ­ n ik a ł z igm aejańskiej z a sa d y n a śla d o w a n ia , o p a r te j n a k o n te m ­ p la c ji ta je m n ic życia Z b aw ic iela i w y ra ż a ć się m ia ł w c z y n n y m

Episkopatu Polski 1945—1947, s. 162—163; List pasterski Biskupów Pol­ skich po zakończeniu sesji Soboru W atykańskiego 11 z dnia 16 grud­

nia 1964 r.D tam że, s. 372 i inne.

51 Por. np.: S. W y s z y ń s k i , O oddaniu diecezji i parafii Niepoka­

lanemu Sercu Maryi, w: Listy pasterskie Prym asa Polski 1946—1947,

Paris 1975 s. 21; S. W y s z y ń s k i , List pasterski w pierwszą rocznicę

milenijnego aktu oddania z dnia 3 maja 1967 r., tamże s. 55; Z. K r a ­

s z e w s k i , Matka Boża w nauczaniu ks. Prymasa, w: W kierunku

człowieka, W arszawa .1971 s. 78—79.

52 Por. Cz. F a l k o w s k i , Kazanie z dnia 14 XII 1947 r., ADŁ, rkps. 53 Tamże.

54 Por. M. B r z o z o w s k i , Teoria kaznodziejstw a, w: Dzieje teologii

katolickiej w Polsce, Lublin 1976, t. 2 cz. 2 s. 95; A. L. S z a f r a ń s k i , Zarys dziejów teologii pastoralnej .ogólnej, w: Dzieje teologii katolickiej w Polsce, Lublin 1977 t. 3 cz. 2 s, 32.

(14)

( 1 3 ] N U R T Y K A Z N O D Z I E J S T W A B P A F A L K O W S K IE G O 1 7

za a n g a ż o w a n iu w w a lc e o sz e rz e n ie k ró le s tw a B ożego p o d s z ta n d a re m C h ry s tu s a W odza.55 N ie u le g a w ą tp liw o ści, że F a l­ k o w sk i m u s ia ł z e tk n ą ć się z tą k o n c e p c ją ju ż podczas s tu d ió w w In n s b ru c k u ; co w ięc ej, p rz y p u sz c z a ć m o żna, że w y w a rła ona n a n im duże w ra ż e n ie , sk o ro k o n ty n u o w a ł ją i ro z w ija ł w s w o ­ im p rz e p o w ia d a n iu p rz e z c a łe życie.

N iez ależn ie od ig n a e ja ń sk ie g o u ję c ia c h ry s to c e n try z m u , d u ­ że zn aczen ie d la ro z w o ju c h r y s to c e n try z m u m o ra ln e g o m ia ł ró w n ie ż s iln ie o d d z ia łu ją c y w P o lsc e n a p o c z ą tk u X X w . ru c h fra n c is z k a ń s k i.56 F a lk o w sk i po p o w ro c ie do k r a ju żyw o z a in te ­ re so w a ł się ty m ru c h e m , o czy m św iad czą jeg o o p ra c o w a n ia d o ty czą ce św. F ra n c is z k a .57 Z n ajo m o ść id ei fra n c is z k a ń s k ie j m u ­ siała w p ły n ą ć n a p o g łęb ien ie k o n c e p c ji b u d o w a n ia k ró le s tw a Bożego·.

T rz e c im cz y n n ik ie m , k tó r y k s z ta łto w a ł m y śl teo lo g iczn ą F a l ­ kow sk ieg o , b yło sp e c y fic z n e u ję c ie id e i chrystocenitiryzm u, c h a ­ ra k te ry s ty c z n e d la p o lsk iej teo lo g ii o k re s u m ięd zy w o je n n eg o . P o le g a ło on o ma p rz y s w o je n iu p rz e z m y śl teoloigiczną p ra k ty c z ­ n eg o c h r y s to c e n try z m u z a w a rte g o w k u lc ie e u c h a ry s ty c z n y m , w n a b o ż e ń stw ie do N a jśw ię tsz e g o S e rc a J e z u sa .i w czci. C h ry ­ s tu s a K ró la . B ra k o w a ło n a to m ia s t w P o lsce te o re ty c z n y c h ro z ­ w a ż a ń n a u k o w y c h n a te n te m a t.58 T a k i w ła ś n ie p ra k ty c z n y c h a ­ r a k te r p o siad a n ie m a l c a ła tw ó rc zo ść k a z n o d z ie jsk a F a lk o w ­ skiego, u jm u ją c a życie m o ra ln e c h rz e ś c ija n in a jak o słu ż b ę C h ry ­ stu so w i i ja k o b u d o w a n ie i sz e rz e n ie n a ziem i Jeg o k ró le ­ s tw a .

1. P o j ę c i e k r ó l e s t w a B o ż e g o

P r a k ty c z n y — d a le k i od te o re ty z o w a n ia — c h a r a k te r tw ó r ­ czości k az n o d z ie jsk ie j F alk o w sk ieg o p rz e ja w ia się ju ż w c ią ­ g ły m m ó w ie n iu o k ró le s tw ie B ożym , b ez o k re ś la n ia w p ro s t na. czy m ono polega.

65 Por. S. S m o l e ń s k i , W kład polskiej m y śli teologicznej w odnowę

katolickiej teologii moralnej w latach 1880—■1939l SThV 8 ('1970) nr 2

s. 304—305..

56 Por. S. S m o l e ń s k i , W kła d polskiej m y śli teologicznej..., s. 306. 57 Por. Cz. F a l k o w s k i , Św. Franciszek z Asyżu. W 700 rocznicę

śmierci, „K wartalnik Teologiczny W ileński” 4 (1926) s. 35—88; Cz. F a l ­

k o w s k i , O śmierci św. Franciszka z Asyżu, „Słowo” 1927 nr 121 s. 8; Cz. F a l k o w s k i , Św. Franciszek z A s yżu jako rycerz i poeta, War­ szawa 1927 s. 24; Cz. F a l k o w s k i , Aktualność postaci św. Franciszka

z Asyżu , w: Pam iątka jubileuszu 700 rocznicy św. Franciszka z A syżu 1226—1926, Kraków 1928 s. 208—212.

58 Por. S. S m o l e ń s k i , W kład polskiej m y śli teologicznej..., s. 306; St. O l e j n i k , Ostatnie półw iecze katolickiej m y śli etycznej w Polsce, AK 51 (1959) t. 58 z. 1—3 s. 11®.

(15)

1 8 C Z E S Ł A W O L E K S Y [ 1 4 ]

P ró b ę bliższego o k re ś le n ia z n a jd u je m y d o p iero w k a z a n iu podczas in g re s u do k a te d r y ło m ż y ń sk ie j. Z w cześn ie jsizych w y ­ p o w ied z i d o ty c z ą c y c h tego za g a d n ie n ia m o żn a je d y n ie p o śre d n io w n io sk o w ać , ja k w ła śc iw ie a u to r ro z u m ia ł sen s p o jęcia „ K ró ­ le s tw o B oże” .

W z a ch o w a n ej tw ó rc zo ści kaznodziejiskiej F a lk o w sk ie g o p o ­ ję c ie to p o ja w ia .się po ra z p ie rw sz y w 1920 r. w ro z w a ż a n iu n a te m a t b r a te r s tw a . S tw e ird z a w n im , że „w e d łu g m y śli B ożej lu d zk o ść m a b y ć w ie lk ą , k o c h a ją c ą się sp o łeczn ie ro d z in ą ...” J a k o w z ó r i a r g u m e n t s ta w ia k ró le stw o Boże, w k tó ry m „n ie m a m itr, h e rb ó w , p rz y w ile jó w , klas, sta n ó w , n ie m a a r y s to k r a ­ c j i i p ro le ta r ia tu , jenio b ra c ia s ą w szy scy , ja k o 'dzieci B oże” . 59

Z p o w y ż sz y ch w y p o w ie d z i w y n ik a , iż F a lk o w sk i ro z u m ie tu k ró le s tw o B oże ja k o re a ln ie is tn ie ją c ą sp o łeczn o ść dzieci B o­ żych. J a k k o lw ie k ta sp o łeczność ju ż is tn ie je , to je d n o cz eśn ie d la lu d z i ż y ją c y c h n a ziem i je s t celem ich p ra g n ie ń i d ąż eń . T o d ąż e n ie lu d zk o ści do k ró le s tw a B ożego je s t d a r e m B oży m i u j a ­ w n ia się ja k o „....szlachetny p o p ęd n a t u r y n asz ej do m iło ści b liź n ie g o ” .60 T a k w ięc k ró le s tw o Boże, b ęd ą ce w sw o je j isto cie m iło ścią, zostało: n ie ja k o zaszczepione p rz e z B oga człow iekow i, a jego re a liz a c ja je s t w y z n a c z n ik ie m w sze lk ie g o lu d zk ieg o d zia­ ła n ia . T a k i o b ra z k ró le s tw a B ożego z a w ie ra k ilk a e le m e n tó w zg o d n y c h ze w sp ó łcz esn ą egzegezą d o ty czą cą p o w yższeg o z a g a d ­ n ie n ia . C hodzi t u g łó w n ie o u jm o w a n ie k ró le s tw a B ożego jak o d a r u o ra z p ró b ę u k a z n ia jego ta je m n ic z e j n a t u r y d u ch o w ej i sp o so b u is tn ie n ia .61

D u ch o w ą n a t u r ę k ró le s tw a B ożego F a lk o w s k i p o d k re ś la je s z ­ cze b a rd z ie j w p rz e m ó w ie n iu podczas sp ro w a d z e n ia p ro c h ó w J u liu s z a S łow ackiego. U m ieszcza p rz y ty m k ró le s tw o Boże w p rzy szło ści: „B oże k ró le stw o d u c h a (...) ja s n a i p rz e c z y sta k r a i ­ n a p rz y sz ło śc i” .62 Z aznaczyć je d n a k n a le ż y , że ja k k o lw ie k k a ­ z n o d z ie ja m a n ie w ą tp liw ie n a m y śli ró w n ie ż e s c h a to lo g ic z n y c h a r a k te r k ró le s tw a B ożego, to w y p o w ie d ź jeg o n ie je s t c a łk o ­ w icie jed n o zn a czn a . Z k o n te k s tu b o w iem w y n ik a , że m oże m u jed n o cz eśn ie chodzić o ja k iś o k re s w d z ie ja c h ca łe j lu d zk o ści czy n a ro d u polsk ieg o , w k tó ry m d u c h z a p a n u je n a d m a te rią . T a k ie tłu m a c z e n ie w y d a je się n a w e t p ra w d o p o d o b n e , je ż e li w e źm ie się p o d u w a g ę, że w ty m o k re s ie w ie lu teo lo g ó w w rę c z u to ż sa m ia ło b u d o w a n ie k ró le s tw a B ożego z w a lk ą o p a n o w a n ie

59 Cz. F a l k o w s k i , B raterstw o, „Rycerz P olsk i” 1 (1920) z. 6 s. 65. 60 Por. tamże.

61 Por. R. D e V i 11 e„ P. G r e l o t , K rólestwo, w: S łow n ik teologii bi­

blijnej, Poznań—'Warszawa 1973, в. 403'—408; L. B o u y e r , Kościół Boży,

W arszawa 1977, s. 251—253.

(16)

N U R T Y K A Z N O D Z I E J S T W A B P A F A L K O W S K I E G O

. 1 9

C h ry s tu s a n a ziem i w sen sie sp o łecz n y m , a n a w e t p o lity c z ­ n y m .63

W sp o m n ie liśm y już, że F a lk o w s k i n ie u to żsam ia id e a łu k ró ­ le s tw a B ożego z ża d n y m i id e a ła m i czy sto ziem skim i'.64 C h a ra k ­ te ry s ty c z n a je s t n a to m ia s t u n ieg o in n a re la c ja m ię d z y ty m i rz ecz y w isto śc ia m i. F o rm u łu je ją p rz y ja c ie l F alk o w sk ieg o , ks. E d w a rd S z w e j n i c : ,,A is to tę c y w iliz a c ji p o ję liśm y jak o p rz e k sz ta łc e n ie je d n o s te k i sp o łe c z e ń stw a n a m i a r ę j d e a ł u k r ó ­ le s tw a B ożego ” .65 Z a te m za ró w n o F a lk o w s k i ja k i S zw e jn ie o d ró ż n ia ją ideę k ró le s tw a B ożego w sen sie b ib lijn y m o d n a ­ ro d o w e j id e i b u d o w a n ia p a ń s tw a ziem skiego n a w z ó r k ró le s tw a B ożego, p rz y czy m id e a ł k ró le s tw a B ożego je s t m ia rą lu d zk ieg o d z ia ła n ia .

W ty m w ła śn ie se n sie n a le ż y ro z u m ie ć sło w a F alk o w sk ieg o w k a z a n iu o S k ard z e, g d y m o d li się o p o k o len ie B o żych żo łn ie ­ rz y w a lc ząc y ch n a zieimi o k ró le stw o C h ry stu s a .66 P o d o b n ą w y ­ m o w ę m a 'p o tra k to w a n ie „c u d u n a d W isłą ” ja k o tr iu m f u w o b ro n ie P a ń s tw a B ożego” .67 O b ra z k ró le s tw a B ożego z a w a r ty w k a z a n ia c h F a lk o w sk ie g o z o k re s u m ię d z y w o je n n e g o nie. je s t je d n a k z b y t ja s n y . Z p rz e d ­ s ta w io n y c h w y p o w ie d zi w y n ik a , że k a z n o d z ie ja , m ó w iąc o k r ó ­ le stw ie B ożym , m a n a m y śli ra c z e j K ró le s tw o n ieb iesk ie, p o za­ ziem sk ie, b ęd ące d la lu d z i w z o re m i celem ic h d ążeń .

D op iero w p o w o je n n y c h k a z a n ia c h F alk o w sk ieg o z n a jd u je m y ja śn ie js z e i p e łn ie jsz e o k re śle n ie k ró le s tw a Bożego. C ałą jeg o n a tu r ę i s t r u k t u r ę a u to r o m aw ia w k a z a n iu p odczas in g re s u do k a te d r y ło m ż y ń sk ie j. K a z a n ie to z a w ie ra w sobie p ro g ra m p rz y sz łe j p ra c y b isk u p a . C h a ra k te ry s ty c z n e je s t p r z y ty m , że ca łe sw o je p o w o łan ie i w y n ik a ją c e z n ieg o obo w iązk i s p ro w a ­ d za o n do g ło szen ia i sz e rz e n ia k ró le s tw a Bożego. O k re śle n ie c h a r a k te r u teg o K ró le s tw a k a z n o d z ie ja czerp ie z p r e fa c ji n a u ro c zy sto ść C h ry s tu s a K ró la , stw ie rd z a ją c , że je s t ono „ K ró le - s te m P r a w d y i Ż ycia, K ró le s tw e m Ś w ięto ści i Ł ask i, K r ó le ­ s tw e m S p ra w ie d liw o śc i, M iłości i P o k o ju ” .68

O m a w ia ją c s t r u k t u r ę K ró le s tw a B ożego F a lk o w s k i p o słu g u je s ię p o ję c ia m i m o g ą c y m i odnosić się do ja k ie jś o rg a n iz a c ji ziem ­ sk ie j, a m ian o w icie w y o d rę b n ia jeg o p o d sta w y , p ra w a , p ro ­ 63 Por. J. С o m b l i n , Seku laryzacja, m ity, rzeczywis tość, problemy, „Concilium” 19Й9 nir 6—fl.0, Poznań—Warszawa 1970, s. 125.

64 Por., rozdz. I. artykułu.

65 Por. Cz. F a l k o w s k i , Skarga — polski Jan Chrzciciel..., s. 3. 66 Por. Tamże.

67 Por. Cz. F a l k o w s k i , Mow a w czasie uroczystości żałobnych J. Pił­

sudskiego, z dnia 19 maja 1935 r., „Słowo” 1935 nr 1315..

68 Cz. F a l k o w s k i , Kazanie w dniu ingresu z dn. 15 m aja 1949 r. ADŁ, rkps..

(17)

20 C Z E S Ł A W O L E K S Y [ 1 6 ] g ra m , cele i za d a n ia . F u n d a m e n te m je s t m iło ść do B oga i b liź ­ niego, p ra w e m — w o la B oża z a w a rta w D ekalog u, p ro g r a ­ m e m — B ło g o sła w ie ń stw a C h ry stu so w e , w re szcie ce le m je s t

c h w a ła B oża o raz u św ię c e n ie i zb a w ien ie lu d z i.69

T ak ie u ję c ie su g e ru je , że a u to r u w a ż a k ró le stw o B oże (utoż­ sa m ia n e z k ró le s tw e m C h ry stu so w y m ) za in s ty tu c ję w id z ia l- n o -d u c h o w ą . Byłoiby to zgodne ze spo so b em w y ja ś n ia n ia is to ty k ró le s tw a B ożego ro z p o w szec h n io n y m w o k re sie m ię d z y w o je n ­ n y m , k ie d y to u to ż sa m ia n o to K ró le stw o z K ościo łem .70 Z teg o te ż o k re s u w y w o d z i się p ra w d o p o d o b n ie z a sto so w a n a p rzez F a l­ k o w sk ieg o a n a lity c z n a in te r p r e ta c ja p re fa c ji n a u ro c zy sto ść C h ry s tu s a K ró la .71

F a lk o w sk i je d n a k d o p iero w k a z a n iu o K o ściele całko w icie u to ż sa m ia k ró le stw o Boże n a ziem i z K o ścio łem .72 K a zn o d z ie ja dzieli k ró le s tw o B oże n a ziem sk ie i n ieb iesk ie, n ie m ó w i je d ­ n a k d o k ła d n ie j, n a czym poleg a ró ż n ic a m ię d z y n im i. Ścisłe je j o k re śle n ie stan o w iło ' z re s z tą je d e n z w a ż n y c h p ro b le m ó w ó w czesn ej teo lo g ii k ró le s tw a Bożego. Z n a n y F a lk o w s k ie m u ze sw y c h d zieł K a ro l A d a m w tłu m a c z e n iu ró ż n ic y m ię d z y k ró le s tw e m B ożym na· ziem i, a K ró le s tw e m w w ieczn o ści u c ie ­ ka się do filo zo fic zn y ch ro z w a ż a ń n a d zw ią zk iem przy szło ści z te ra ź n ie js z o śc ią .73 J. T e o d o r o w i c z w id zi tę ró żn icę w ty m , że „ J e z u s w r ó ż n y sp osób p rz e b y w a tu n a ziem i, do s k o ń ­ c z en ia cz asó w i ta m , w K ró le s tw ie B ożym , w w ie c z n o śc i” . 74

Z aró w n o A d a m ja k i T eo dorow icz ró w n ie ż u to ż s a m ia ją k r ó ­ le stw o B oże n a ziem i z K ościołem . W y d a je się, że F a lk o w sk i z n a ją c i ce n ią c p ra c e A d a m a 7S, o p a rł się n a jego p o g ląd ach , a n a w e t p rz y ją ł jeg o a rg u m e n ty . Id e n ty f ik u ją c k ró le s tw o B o­ że z K ościołem , o b aj o p ie ra ją się n a s tw ie rd z e n iu św . A u g u ­ s ty n a , że „K ościół te ra ź n ie js z y je st. K ró le s tw e m C h ry s tu s o ­ w y m , K ró le s tw e m n ie b ie s k im ” . 76 O baj też, w y ja ś n ia ją c isto tę K ościoła .stw ierd zają, że on je s t n ie ty lk o k ró le s tw e m B ożym , a le ró w n ie ż s a m y m C iałem C h ry s tu sa , w k tó ry m u ja w n ia się

69 Tiamże.

70 Por. np. A. G ó r n i s i e w i c z , K rólestw o Łaski, Szch X-1, 193,5 s. 19; A. G ó r n i s i e w i c z , Królestwo Miłości, Szch XI-6, 1935 s.

249—254.

71 Par. A. G ó r n i s i e w i c z , Królestwo Sprawiedliwości, Szch X-4, 1935 s. 199—200.

72 Por. Cz. F a l k o w s k i , Kazanie o Kościele (bez daty), ADŁ, rkps.

73 Par. K. A d a m , Jesus Christus, Augsburg 1933 s. 191, 193. 74 J. T e o d o r o w i c z , K r ó lestw o Boże, Greg 1936, z. 1—2 s. 9. 75 Cz. Falkow ski zaleca prace Adama jako lektury uzupełniające do w ykładów z hom iletyki. P o t . N otatki z hom iletyki; cytuje go też w ka­ zaniu o Kościele.

76 Sw. A u g u s t y n , P aństw o Boże (De civitate Dai, 1, XXII), tłum. W. Kubicki, w: Pisma Ojców Kościoła, t. 11, 13. Poznań 1930—37.

(18)

[ 1 7 ] N U R T Y K A Z N O D Z I E J S T W A B P A F A L K O W S K I E G O 21·

za ró w n o p ie rw ia s te k B osk i ja k i lu d zk i. O becność p ie rw ia s tk a lu d zk ieg o w K ościele d e c y d u je o n ied o sk o n ało ści k ró le s tw a B o­ żego n a ziem i, o ty m , że n ie m oże być ono n a z ie m i w p e łn i .zrea liz o w an e . T a k w ięc K ościół te ra ź n ie js z y , ziem sk i je s t k r ó ­

le stw e m B ożym , a le jeszcze n iesk o ń cz o n y m , n ieg o to w y m , n ie ­ d o k o n an y m , d ąż ący m do sw o jej boskiej i d e i . 77

P o n ie w a ż K ościół je s t te ż C iałem C h ry s tu s a s k ła d a ją c y m się z poszczeg ó ln y ch członków , K ró le s tw o B oże is tn ie je n ie ty l ­ ko w K o ściele ja k o społeczności, a le ró w n ie ż w „k a żd ej — ja k m ó w i F a lk o w sk i —· d u sz y w ie r n e j” . 78 J a k w id ać, je s t to k o n ­ c e p c ja zg od na z p ó źn iejsz ą n a u k ą S o b o ru W a ty k a ń sk ie g o II

(por. K K 3.4).

T ę w ła śn ie m y ś l k a z n o d z ie ja b ędzie k o n ty n u o w a ł w całej sw o jej tw ó rc zo ści k az n o d z ie jsk ie j. S ta n ie się ona p u n k te m w y j ­ ścia w sz y stk ic h jego ro z w a ż a ń d o ty c z ą c y c h k s z ta łto w a n ia po ­ s ta w y m o ra ln e j słu ch ac zy . W n ie j też tk w i g en eza p ra k ty c z n e ­ go c h a r a k te r u jeg o k azań .

W p o d o b n y sposób, jak o k ró lo w a n ie B oga w d u s z y lu d z k ie j, głosił k ró le stw o Boże dużo w cześn iej, bo ju ż w 1904 r. b p O tto k a r P r o h a s z к a ( t 1 9 2 7 ).79 F a lk o w s k i zn a ł i b ard zo w y ­ soko o ce n ia ł jeg o tw ó rc zo ść k a z n o d z ie jsk ą . N ie je d n o k ro tn ie p o ­ d a w a ł ją k le ry k o m ja k o w z ó r w y m o w y k o ścieln e j i m y śli t e ­ o lo g iczn ej. S tą d m o ż n a p rz y p u szcz ać, że sam ró w n ie ż k o rz y s ta ł z jego o siągnięć.

In d y w id u a ln y c h a r a k te r k ró le s tw a B ożego p o d k re ś la n y te ż b y ł w o k re sie m ię d z y w o je n n y m w ró ż n y c h in ic ja ty w a c h d u sz­ p a ste rs k ic h , a szczeg ó ln ie w A k c ji K a to lic k ie j.80 F a lk o w s k i c a ł­ kow icie zg a d zał się z je j u ję c ie m d o ty czą cy m istn ie n ia K ró le ­ s tw a B ożego w d u sz y lu d z k ie j.

Ś cisły z w ią zek z p o ję c ie m k ró le s tw a B ożego m ia ł p ro b le m s to s u n k u teg o K ró le s tw a do św ia ta . F a lk o w sk i p rz e c iw s ta w ia k ró le s tw o Boże k ró le s tw u ziem sk iem u , k tó re d ąży do o słab ie­ n ia k ró le s tw a Bożego, do u p a d k u w ia r y i o d w ró c e n ia lu d z i od B oga i K ościoła. S tw ie rd z a on, że w ia r a je s t je d y n ą po tęg ą, a „ c h rz e śc ija ń stw o ... je d y n y m s z a ń c e m b ro n ią c y m p ra w d y , go d­ ności, szczęścia i w oln ości c z ło w ie k a ” . 81 C złow iek bez w ia ry o d w ra c a się od B oga, je s t o s a m o tn io n y i n ie m oże liczy ć n a

77 Por. Cz. F a l k o w s k i , Kazanie o Kościele...; K. A d a m , Istota ka­

tolicyzmu, Poznań—Warszawa—-Wiki©—'Lublin 1930 s. Ш, 121.

78 Cz. F a l k o w s k i , Kazanie „P rzy jd ź Królestw o T w o je” (bez daty), ADŁ, rkps; Por. Cz. F a l k o w s k i , Przemówienie re kolekcyjn e do kle­

ry k ó w 1956 r., ADŁ, rkps.

79 Por. O. P r o h a s z k a , Sło wa ż y w o ta , Kraków 1932, t. 1 s. 86—89» 80 Por. Ks. G u e r r y , Kodeks A kc ji Katolickiej, Poznań—Warszawa— W ilno—Lublin (1929) s. 55.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Barbara Skarga (1919–2009) war eine polnische Philosophin und Expertin im Bereich der französischen Philosophie der Neuzeit, aber auch eine ausgesprochene Kennerin der

Weiblichkeit (eine Art Matrix) und sucht nach einer Frau, die seinen Phantasien gewachsen wiire (bei Hildebrandt sind ęs einige sinnliche Frauen gleichzeitig,

Podczas konferencji zorganizowanej przez Instytut Ekologii i Bio­ etyki po raz kolejny u dało się zgrom adzić w jednym m iejscu przedsta­ wicieli adm

Dzięki informacjom uzyskiwanym od odbiorców posługujących się narzędziami systemowymi System Zawodowcy jest z jednej strony źródłem wiedzy na temat kompetencji

W społeczeństwie agrarnej biurokracji typu ekonomicznego właściciele za cenę podporządkowania się władzy poli- tycznej mają możliwość powiększania zakresu swojej

Eine Instruktion kann verbal und gestisch realisiert werden und eröffnet eine ‚konditionelle Relevanz‘ – eine emotionale Formu- lierung und prosodische Markierung mit höherem

The paper showed a computational approach to assess visibility of objects from areas. The approach allows assessing the situation where a target object is

Opdrachtgevers die hun aannemers meer vrijheid geven om zelf in- vulling te geven aan de opdracht, geven een hogere waardering voor de ontvangen innovatieve oplossingen dan