• Nie Znaleziono Wyników

Obraz Boga u dzieci radosnych i smutnych w młodszym wieku szkolnym

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Obraz Boga u dzieci radosnych i smutnych w młodszym wieku szkolnym"

Copied!
23
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

S tudia T eologiczne B iał., D roh., Łom .

14(1996)

KS. A N T O N I T O M K IE W IC Z S. Z O F IA B A R A Ń S K A

OBRAZ BOGA U DZIECI

RADOSNYCH I SMUTNYCH

W MŁODSZYM WIEKU SZKOLNYM

Treść: W p r o w a d z e n i e ; I. P r o c e s k s z t a ł t o w a n i a s i ę o b r a z u B o g a i j e g o p s y c h o s p o ł e c z n e u w a r u n k o w a n i a ; II. O b r a z B o g a u d z i e c i r a d o s n y c h i s m u t n y c h n a p o d s t a w i e w y ­ n i k ó w b a d a ń e m p i r y c z n y c h .

W PROW ADZENIE

O braz B oga kształtuje się w um yśle człow ieka dzięki procesom w y c h o ­ wawczym , socjalizacyjnym , ja k rów n ież m od yfiko w an y je s t w oparciu o w ła ­ sne dośw iadczenia u czuciow e i poznaw cze. O braz B oga ja k o klu czow y c z y n ­ nik w życiu religijn ym czło w iek a - w edług licznych badań em p iry c z n y c h 1 - uw arunkow any je s t postaw am i rodziców , system am i p rzek on ań, obrazem sie­ bie, czynnikam i kultu ro w y m i i społecznym i. W śród czy nn ikó w szczegó ln ie w pływ ających na obraz B oga u dzieci m ogą być dośw iad czen ia u czuciow e: radości i sm utku.

P odstaw ow ym celem artykułu je s t ukazanie w spó łzależn ości m iędzy d o ­ św iadczeniem radości i sm utku a obrazem B oga u dzieci w m łodszy m w ieku szkolnym. W tym celu p rzeprow adzon o badania em piry czn e w śród dzieci klas I-IV szkoły podstaw ow ej (w iek 7-10 lat). W pierw szym etap ie b adań w zięło udział 500 dzieci. Z tej licznej grupy w yodrębniono 2 grupy skrajne: dzieci radosne (42 osoby, w tym 26 dziew cząt i 16 chłopców ) i dzieci sm utne (30 osób, w tym 17 d ziew cząt i 13 chłopców ). Jako kry teriu m w y od ręb n ien ia grupy dzieci sm utnych i grupy dzieci radosnych posłużyły zgodne opinie rodziców , nauczycieli i sam ych dzieci. Jeżeli opinia dziecka o sobie sam ym była zgodna z °ceną doro sły ch , p ro w a d zo n o dalsze b ad an ia o d n o śn ie obrazu B o g a w śró d w ybranych grup dzieci.

(3)

W badaniach zastosow ano trzy m etody projekcyjne:

a) H istoryjkę obrazkow ą. H istoryjka ta składa się z trzech rysunków . Pierw ­ szy ry sunek przed staw ia bójkę dzieci, drugi ry sun ek u kazu je to w arzy sk ą zaba­ wę, a trzeci przed staw ia grupę m odlących się dzieci. B adane osoby odp ow iada­ ły na pytanie: „B óg w idzi te dzieci i co On na to ?”

b) R ysunek. B adane dziecko otrzym yw ało zestaw 12 k o lorow ych kredek, k artk ę b iałego papieru i polecenie narysow an ia B oga tak ja k G o sobie

wyobra-c) P isanie listu do P ana B oga. Z adaniem dzieck a było n apisanie listu do P ana B oga na dow olny tem at. D ziecko d yktow ało treść listu osobie badającej.

N ależy zaznaczyć, że badane dzieci pochodziły z je d n e j szkoły, uczestni­ czyły w katechizacji i w p raktykach religijny ch w jedn ej dużej parafii.

A rty kuł składa się z dw óch części. W pierw szej części om ó w io no podsta­ w o w e teorety czn e zag adnienia zw iązane z obrazem B oga oraz n iektóre czynni­ ki zew n ętrzne i w ew nętrzne w pływ ające na proces kształto w an ia się obrazu B oga. D ruga część artykułu dotyczy analizy obrazu B oga u dzieci radosnych i sm u tnych na podstaw ie w yników badań.

I. P R O C E S K S Z T A Ł T O W A N IA S IĘ O B R A Z U B O G A I J E G O P S Y C H O S P O Ł E C Z N E U W A R U N K O W A N IA

P ojęcie B o g a kształtuje się w w yniku procesów w y ch ow aw czych , przy­ sw ajan ia w zorów zachow ań od osób znaczących i grup spo łeczny ch, ja k rów­ nież w w yniku w łasnych dośw iadczeń intelektualn ych i em o cjo nalnych.

1„ O b r a z B o g a

D o istotnych i najbardziej podstaw ow y ch kategorii po jęcio w y ch każdej religii należy pojęcie B oga. K ształtuje się ono, podobnie ja k inne pojęcia, w procesie rozw oju intelek tualnego i em o cjo nalneg o jedn ostk i.

O braz B oga je st w yobrażeniem w ytw órczym o charakterze analogicznym . O bejm uje on w szelkie schem aty poznaw cze i em o cjo nalne osoby, które łączą się z „nazw ą” B óg, a które w ynikają z historii życia, w iedzy osob istej, dośw iad­ czeń życio w y ch i religijnych. Jest zespo łem m yśli, sądów, skojarzeń ja k ie łączą się z „n azw ą” B óg2.

W literaturze psychologicznej funkcjon uje kilka k on cep cji o b razu Boga. N ajbardziej znane są koncepcje psychoanalityczne.

_____________ A N T O N I T O M K IE W IC Z , Z O F IA B A R A Ń S K A ____________

1 P rz e g lą d b ad ań em p iry cz n y c h o b razu B o g a u d zieci p o d k re ślał m .in. R . M u r a w s k i, Po­

ję c ie B o g a u d z ie c i w św ie tle d o ty c h cz a so w y ch b a d a ń , „ C o lle ctan e a T h e o lo g ic a ” (47) 1977. s. 49-

60.

2 Por. Z . C h le w iń s k i, P sych o lo g iczn e uw a ru n ko w a n ia idei B oga. W: T eologia n a u k ą o Bogu- (red .) M . J a w o r s k i, A . K u b is . K raków 1977, s. 145-154.

(4)

O B R A Z B O G A U D Z IE C I R A D O S N Y C H I S M U T N Y C H

W nurcie p sy cho an ality cznym podk reśla się tezę Z. F reu da o p rojekcji obrazu ojca na obraz B oga. B óg nie je st czym ś innym , ja k tylko w y id ea liz o w a­ nym o jcem 3. H ipoteza ta doczekała się w ielu em p iry czn ych w eryfikacji. P o ­ tw ierdziły one w ielką zależność m iędzy obrazam i rodziców a obrazem B oga. Według A. V ergote’a na sym bol ojca składają się dw a obrazy ojca - obraz „w sp o ­ m nienie” , który pow staje przez codzienne przeby w an ie dzieck a z ojcem i obraz tkwiący w danym środow isku k ulturalno-społecznym . B adania p rz ep ro w a d zo ­ ne na stud entach fran cusk ich pokazały, że obraz B oga bliższy jest obrazow i ojca niż m atki, gdyż obraz ojca w porów naniu z obrazem m atki je s t b ardziej w szechstronny, obejm uje także dużą część cech obrazu m atk i4.

Najnow sze badania prowadzone są w kierunku w ykazania wpływu postaw rodzicielskich, kom unikacji w ew nątrzrodzinnej na kształtow anie się pojęcia Boga oraz wpływu pewnych cech osobow ościow ych na dośw iadczenie B ogas. J. Król zbadał zależność obrazu Boga od postaw rodzicielskich i poziom u sam oakceptacji. Wyniki badań potwierdzają pozytywny związek między postawam i rodziców a po­ jęciem Boga u młodzieży. N a kształtow anie się pozytyw nego pojęcia Boga najsil­ niej wpływa występująca u rodziców postawa akceptacji, porozum ienia oraz otw ar­ cia na innych. Na ukształtowanie negatyw nych cech pojęcia Boga najsilniej w pły­ wa postawa w ycofyw ania się z kontaktu, wrogiej władczości oraz egocentryzm u. Postawy rodzicielskie mają wpływ na pojęcie Boga i poziom sam oakceptacji, który to poziom pośrednio wpływa na pojęcie B oga6.

O braz B oga je s t w ynikiem interakcji, ja k a zachodzi m iędzy czy n n ik am i środow iskow ym i a p sycho lo giczny m i i b iologicznym i, które kształtu ją p ostaw ę religijną.

P ojęcie B oga, ja k każde pojęcie w ypełnione jest treścią. Treść teg o p o ję­ cia je st zróżnicow ana u p oszczególnych osób, ale zaw iera też stałe, jed n ak o w e, zrozum iałe dla w szystkich, elem enty doktrynalne.

W pojęciu B oga w yróżn ia się znaczenie d en otacy jn e (ok reślające treść poznaw czą, która podobnie p rzedstaw ia się w szystkim zdolnym ją zro zum ieć) oraz konotacyjne (nadające zab arw ienie em ocjonalne, zw ykle w yrażające p e­ wien rodzaj oceny lub preferencji, trud niejsze do analizy i różne u k ażdeg o człow ieka)7.

Treść obrazu B oga m a jak b y dw a w ym iary: doktrynalny, niezm ienny, taki sam dla w szystkich, i drugi - osobisty, niepow tarzalny, inny dla każdeg o c z ło ­ wieka.

A spekt teologiczny i filozoficzny zaw iera treści do ktrynalne, niezależne od historii życia człow ieka, nie w yrażające ocen, nastaw ień jed n o stk i.

3 J. K r ó l, P o sta w y rod zicielskie, p o zio m s a m o a k c e p ta c ji a p o ję c ie B o g a , L u b lin 1989, s. 7. 4 A . V e rg o le , M . B o n a m ie , A. C u s te r s , L e sy m b o le p a te r n a ! et sa s ig n ific a tio n religieu-

Se, „A rchiv fü r R e lig io n s p sy c h o lo g ie ”, (9 )1 9 6 7 , s. 118-140.

5 J. K r ó l, dz. cyt. s. 12. 6 T am że s. 177-178.

7 Z . C h le w iń s k i. P sy ch o lo g iczn e u w a ru n k o w a n ia idei B oga. W: E n cy klo p e d ia K a to lic ka T-2. L u b lin 1985, s. 984.

(5)

A N T O N I T O M K IE W IC Z . Z O F IA B A R A Ń S K A

K ościół od p oczątku sw ego istnienia w oparciu o teksty P ism a św. uczy}, że m ożliw e je st poznanie istnienia B oga i niektórych Jego przym iotów . A dzię­ ki O bjaw ieniu m ożna poznać B oga bardziej dokładnie. W S tarym Testam encie B óg je s t nazyw an y N ajw yższym , W szech m o gącym , P anem , Skałą, Z b aw icie­ lem , B ogiem M ocn ym (2 Sm 22,2), S ied zący m na C h eru b in ach (1 Sm 4,4), B ogiem W ysokości (Iz 57,15), M ocn ym (Iz 1,24), O jcem N aszy m (Iz 63,16), N ajw y ższy m B ogiem (Dn 5,18.21), Ż yjącym B ogiem (D n 6,21), K rólem N ie­ bios (D n 4,34), B ogiem i P anem W ojsk (Wj 7,4), K rólem W ieków (Tb 13,3), K rólem W iecznym (Jr 10,10 )8.

K ontakt B oga z człow iekiem m a charak ter zbaw czy. B óg w iąże się z czło­ w iekiem przy m ierzem , w chodzi z nim w e w spólnotę. Z m iłości do człow ieka po syła Jezusa, sw ego Syna, który w przepo w iad an iu i swej działalno ści ukazuje B oga ja k o O jca dobroci i m iłości. Jezus naucza, że B óg je s t S tw órcą św iata i czło w iek a (M k 10,6-9.13-19), je st P anem nieba i ziem i (M t 11,25), ciągle tro­ szczy się o św iat i człow ieka (M t 6,25-34; 10,29-31), Jest P raw o daw cą i Sędzią (M t 7,1; 12,36). B óg je st bliski czło w iekow i, je st O jcem , m o żna do N iego się zw racać ja k do ojca ziem skiego (M k 14,36). On słyszy nasze prośby, je s t dobry, przebacza, gdy człow iek do N iego się naw róci. N ajw iększym p rzy m io tem Boga, z k tóry m św. Jan u tożsam ia B oga, je s t m iłość (1J 4,8). N ajw ażn iejszym przeja­ w em m iłości B oga do człow ieka je st ofiara Syna B ożego, k tó rą złożył z siebie na k rz y żu 9.

B óg je s t rzeczy w istością abso lutnie różn ą od św iata. Jest w olnym , ży­ w ym , osobo w ym D uchem , który w swej pełni i m iłości udzielił się człow iekow i w zb aw czy m O bjaw ieniu przez Jezusa C hrystusa. Bóg m oże być poznawany n atu ralnym rozum em ludzkim , ale dokładniej p rzez w iarę, dzięki Objaw ieniu B oga.

T eologiczny i filozoficzny aspekt obrazu B oga zaw iera treść poznawczą, do stęp ną rozum ow i człow ieka, p rzed staw iającą się podobnie w szy stk im potra­ fiącym ją zrozum ieć. Z pojęciem B o ga m ogą kojarzyć się ró ż n e treści, niektóre będą m ieć ch arak ter bardziej poznaw czy, inne em ocjonalny. T reści te są zróżni­ cow ane p rzez ind yw idualn e dośw iadczenia p oszczegó ln ych osób. W iek czło­ w ieka m a także duży w pływ na aktualny obraz B oga, gdyż w raz z rozwojem osoby p rzyby w a d ośw iadczeń, które p o m ag ają w tw orzeniu teg o pojęcia.

2. K s z ta łto w a n ie się o b r a z u B o g a u dzieci

P ojęcie B oga nie je s t czym ś stałym , ale ciągle ro zw ijający m się, wzboga­ cającym się w now e treści w raz z ogólnym rozw ojem dziecka.

8 W. G r a n t, K u c zło w ie k o w i i B o g u w C h ry stu sie. L u b lin 1972, T. 1, s. 176.

9 J. K u d a s ie w ic z . B ó g w N o w y m T esta m en cie. W: E n cy klo p e d ia K a to lic ka . T. 2. Lubi"1 1985. s. 9 09-912.

(6)

O B R A Z B O G A U D ZIEC I R A D O S N Y C H I S M U T N Y C H

W religijnym rozw oju dziecka w yróżnia się najczęściej następujące okre-sy:

1) przedreligijny - 1 rok życia (okres niem ow lęcy);

2) pierw szych objaw ów religijności - 2 i 3 rok życia (okres poniem ow lęcy); 3) religijn ości m agicznej - 4-6/7 rok życia (okres przedszkolny);

4) okres religijności autorytarno-praw nej (m oralnej) - 7-12 rok życia (okres m lo d szo -szk o ln y )10.

R ozw ój religijności m a charak ter raczej nieliniow y, stąd niektóre p rz e ja ­ wy m ogą w y stępow ać w kilku sąsiadujących lub naw et o dległych o k resach ro z ­ w ojow ych. O braz B oga w kolejnych okresach w zbo gaca się o now e cechy i w łaściw ości.

2.1. O k re s p rz e d re lig ijn y

W pierw szych tygodniach życia nie dostrzega się przejaw ów relig ijn o ści dziecka. Ale dziecko k ilkum iesięczne zaczyna ju ż ujm ow ać p ierw sze o znaki, czyli w skaźniki pew nych zjaw isk, np. odgłos otw ierany ch drzw i m oże z a p o ­ wiadać w ejście m atki, ro zbieran ie m oże być zap ow iedzią kąpieli, a ubieranie czapki oznaką spaceru. M echanizm ten m ożna w yko rzystać dla w zbu d zen ia pierw szych przejaw ów religijności określanych ja k o q uasi-relig ijn e, takich jak : w skazyw anie na krzyż, figurkę, obraz i łączenie tego gestu ze słow em „B ó g ” („Bozia” w' ję z y k u dziecka), składanie rąk na słow o „A m en ” itp ."

2.2. O k i *es p ie rw s z y c h p rz e ja w ó w re lig ijn o śc i

W tym okresie m ożna ju ż m ów ić o pierw szych zarysach dziecięcej p o ­ bożności, początkach życia m odlitw y. O kres len obejm uje dw ie fazy:

a) fa zę re lig ijn o ś c i „ z a m a t k ą ” - 2 ro k ży cia

W. G ruehn określa początki duchow ego rozw oju dzieck a ja k o p o z b a w io ­ ną B oga m odlitw ę m atki i dziecka. D ziecko żyje w ścisłym zw iązk u z m atką. Kiedy m atka się m odli, m odli się także dziecko. O no nic o B ogu je szc ze nie wie, nie zna Jego im ienia, ale łączność m atki z B ogiem pro w ad zi do łączn ości Boga z dzieckiem .

b) fa z ę p o c z ą tk ó w re lig ijn o ś c i in d y w id u a ln e j - 3 ro k ży cia

Jest to stopień rozw oju religijności przedm agiczncj. N a tym stopniu d z ie c ­ ko p rzeczuw a w ja k ie jś m ierze ideę B oga, oczyw iście na sposób czy sto d ziec in ­

10 C z . W a le s a , P rze ja w y re lig ijn o ści d zie ci 2 -3 letn ich . W: W ykłady z p s y c h o lo g ii w K U L w

r°ku a ka d em ic kim 1986/87, (red .) A . B ie la . Z. U c h n a s t, T. W itk o w s k i. L u b lin 1989, s. 143.

11 Por. C z. W a le s a , dz. cyt. s. 153-162; W. G r u e h n , R e lig ijn o ś ć w sp ó łc ze sn e g o c zło w ie-

(7)

A N T O N I T O M K IE W IC Z , Z O F IA B A R A Ń S K A

n y 12. C echy charakterystyczne tego okresu, to an tro pom orfizm i przeniesienie o brazu rodziców na obraz B oga oraz realizm dziecięcy. B óg podo bn y je st do św. M ikołaja lub innych osób p rzed staw iany ch na obrazach. B óg m a słuch, w zrok, o dży w ia się, żyje w barw nym niebie.

2„3„ Okres religijności magicznej - 4-6/7 lat

Jest to czas w łaściw ej dziecięcej relig ijn ości, w której p o jaw iają się i roz­ w ijają form y fantazji. D ziecko w ytw arza w łasny obraz św iata - w ty m świecie w szystko, co dziecko otacza: każdy kw iat, kam ień, drzew o, „ż y je” życiem dzie­ cięcym . W ty m św iecie w szystko je s t m ożliw e, w w yobraźni d zieck a św iat za­ ludniony je s t ducham i, aniołam i, czarow nicam i. N a tym tle dzieck o w ytw arza sobie p roste pojęcie B oga ja k o K ogoś w ażniejszego od w szy stkich łudzi, sil­ n iejszego od w szystkich znanych mocy. N adziem ski charakter (transcendencja) idei B oga na tym stopniu rozw oju istnieje jed y n ie w za ro d k u 13. W ty m okresie n astępuje także św iado m e o dróżnienie B oga od rodziców . D ziecko zauw aża o g ran iczon ość rodziców . W idzi, że nie potrafią oni np. o dpow iedzieć na w szy­ stkie je g o pytania. P ojaw ia się obraz B oga p rzekraczająceg o m ożliw ości rodzi­ ców, co pro w adzi do przyjęcia w w ieku około 6 lat B oga ja k o S tw ó rcy świata. 2.4» Okres religijności autorytarno-prawnej - 7-12 lat

D zieck o w tym okresie życia chętnie poddaje się k iero w n ictw u dorosłych. P o w inn ość religijna ujm ow ana je s t ja k o o bow iązek i p osłu szeństw o ze względu na starszych. B óg je st S tróżem tej pow inności, a nie źródłem i celem . Poprzez intensy w ną w tym czasie katechizację dziecko o dkryw a instytucje religijne i „osoby relig ijn e” (ksiądz, zakonnica). P oszerza się zakres w pływ ów środow i­ ska p ozaro dzin neg o na religijn ość dziecka. W obrazie B og a w ciąż dominuje an tropom o rfizm , szczególnie m oralny, a w ięc przy pisy w an ie B ogu atrybutów w yższej jak o ści, ja k np. dobroci, m ądrości, spraw iedliw o ści, św iętości. Czę­ ściow o zanika interpretacja m ag icz n a14. W edług J.P. D econchy pod koniec tego okresu B óg ja w i się dziecku ja k o O soba, nie je s t czy m ś lecz K im ś. Pojęcie B o g a ch arakteryzuje się trzem a pod staw o w ym i określeniam i: Pan - ja k o Stwór­ ca, zw ierzchnik; O jciec; Jezus - jak o O dkupiciel. U w yraźn ia się też oddzielenie św iata ducha od św iata stw orzeń ziem skich i C hrystusa history czn eg o od Boga. N a B oga przenosi się rodzicielskie obrazy siły, prestiżu i p a n o w a n ia 15.

M iędzy poszczególn ym i fazam i nie m a w yraźnych granic. K olejne stadia za zęb iają się i w ystępują rów nocześnie obok siebie. W raz z dalszym r o z w o j e m

d zieck a n astępuje d oskonalenie treści obrazu B oga, Jego p erso nalizacja, a na etapie najbardziej zaaw ansow anego rozw oju - in terioryzacja obrazu B oga. Boga

12 W. G r u e h n , dz. cyt. s. 3 45-347. 13 T am że, s. 347.

14 C z . W a le s a , dz. cyt. 151; W. G r u e h n , dz. cyt. 3 4 9 -3 5 1 . 15 Por. R . M u r a w s k i, dz. cyt. s. 49-60.

(8)

O B R A Z B O G A U D Z IE C I R A D O S N Y C H I S M U T N Y C H

traktuje się ja k o zasadę, w oparciu o którą kształtuje się w łasną p ostaw ę w obec świata, w obec całej rzeczyw istos'ci.

C ały okres d zieciń stw a jest czasem szczególnie in ten syw n ego rozw oju fizycznego, p sy chiczn ego i religijnego.

U k ształtow anie obrazu B oga zależne je s t od środ ow isk a d zieck a o raz od indyw idualnych d ośw iadczeń intelek tualny ch i em ocjon aln ych .

3. U w a ru n k o w a n ia z e w n ę trz n e k s z ta łtu ją c e o b r a z B o g a

W grupie p o dstaw ow y ch czynników społeczny ch w arun ku jących k sz ta ł­ towanie się obrazu B oga u dziecka należy w ym ienić: rodzinę, środow isko ró w ie­ śnicze, katechizację.

3.1. R o d z in a

S zczeg ólną rolę w tw orzeniu pojęcia B oga o dg ry w ają rodzice ja k o osoby najbliższe dziecku, będące najw cześniej w je g o otoczeniu i n ajbardziej em o c jo ­ nalnie z nim zw iązane. P oprzez relacje z rodzicam i dziecko w y tw arza w sobie sym bole ojca i m atki, które są p odstaw ą pierw szej idei Boga. C echy d o strze żo ­ ne u rodziców są rzutow ane na osobiste koncepcje Boga.

Rodzice są jakby pierw szym „bogiem ’', w opinii dziecka, w szystko w ie­ dzą i w szystko m ogą. W ażnym m echanizm em uczenia się dziecka jest naśladow a­ nie. Proces naśladow ania dokonuje się pod w pływ em em ocjonalnego kontaktu dziecka ze sw ym i rodzicam i. D ziecko w atm osferze życzliw ości przyjm uje wzory zachowań religijnych, jakie spostrzega u rodziców. Stąd tak w ażna dla rozw oju religijności dziecka jest atm osfera życia religijnego w rodzinie: autentyzm postaw, pozytywny klim at religijny, szacunek do wartości religijno-m oralnych rodziców i sposób ich realizacji w pływ a na proces kształtow ania obrazu B oga u d ziec i16.

W k ształtow aniu pojęcia B oga w ażną rolę pełni m echanizm id enty fikacji. Dziecko stara się upodab niać do osoby znaczącej. Sw oje zachow anie kształtuje na w zór zacho w an ia któregoś z rodziców lub innej w ażnej osoby. Jest to m e ­ chanizm w dużej m ierze nieuśw iadom iony, w którym dziecko do strzeg ając m oc i kom petencje w zorca, pragnie się do niego upodobnić. O jciec urasta w oczach dziecka do postaci niezw ykłej, w ażnej, od której zależy zasp ok ojenie je g o p o ­ trzeb. M ałe dziecko „u b ó stw ia” sw ego ojca, id entyfiku jąc pojęcie ojca z p o ję ­ ciem B oga. Słysząc o potędze B oga, dziecko w yobraża sobie, że Pan B óg m usi być przynajm niej tak silny ja k ojciec. W dalszym etapie rozw oju dziecko z a u ­ waża, że ojciec je s t o g raniczony w sw ych m o żliw o ściach . W ów czas p ro ces »ubóstw iania” ojca p rzechodzi w proces „p atern izacji” B oga. B óg jaw i się m u na w zór w łasnego ojca, który o tacza dziecko troską i je s t źró dłem n akazów i Zakazów o ra z n a g ró d i k a r 17. W agę m e c h a n iz m u id e n ty fik a c ji p o d k re ś la

16 J. W ilk , Z n a c ze n ie p ie r w szy c h d o św ia d c ze ń d la re lig ijn eg o w y ch o w a n ia m a łe g o d zie ck a

rodzinie. L ublin 1987, s. 2 0 2-205.

17 J. K r ó l, W pływ p o sia d a n e g o o b ra zu ojca na p o ję c ie B oga u dzieci. W: P sy c h o lo g ia reli- (red.) Z. C h le w iń s k i, L u b lin 1982, s. 205.

(9)

A N T O N I T O M K IE W IC Z . Z O F IA B A R A Ń S K A

К . Satura: „D la późniejszej zdrow ej w iary w ażniejsza je st n iezakłóco na identy­ fikacja z ro d zicam i (przede w szystkim z ojcem ), naw et gdy oni nie w ierzą (pod w arunkiem , że nie są w alczącym i ateistam i), niż zakłócona id en ty fik acja z oj­ cem , który wierzy. W pierw szym przypadku czło w iek łatw iej od n ajd zie drogę do wiary, w d rugim - je g o stosunki z B ogiem pozostan ą zab urzon e i m im o po­ w ażnych zabiegów , z dużym tylko trudem uda m u się osobis'cie sp otk ać Boga. B ędzie w yczuw ał cos', ja k gdyby pew ną barierę m iędzy sobą a B o g ie m 18.

W m yśl psychoanalitycznej koncepcji, uw aża się za projekcję obrazu ojca, obrazu w yidealizow an ego. B óg je st sublim acją naturalnego ojca, k tóry ja k o sil­ n iejszy od dziecka zysk uje podziw i uznanie. Bezradnos'ć dzieck a pow od uje, że p o d p o rząd k o w u je się ono poleceniom sw oich rodziców .

A utorytet rodziców w oczach m ałego d zieck a je s t tak duży, że przyjm uje on o ich poglądy i przek onania. D otyczy to rów n ież po glądów religijnych. W akceptacji w artości religijnych najw iększe znaczenie m ają do św iad czen ia wy­ niesione z kręgu życia rodzinnego. Z daniem J. P astuszki o d rzucen ie wartości religijnych je s t w yrazem buntu przeciw ko surow ości rodziców . B rak serdecz­ ności i ciepła ro dzin nego w w ychow aniu dziecka pow oduje p óźn iejszą oschłość u czuciow ą przejaw iającą się w życiu religijnym ry tu alizm em zew nętrznym , z ja k im człow iek dorosły podchodzi do sw ych obow iązków religijnych. Skłania go to do pojm o w an ia B oga ja k o jed y n ie surow ego sędziego, który za dobre w ynagradza, a za złe k a rz e 19.

O prócz środ ow iska rodzinnego na rozw ój życia religijneg o m ają również w pływ czynniki pozarodzinne.

3.2. G r u p a ró w ie śn ic z a i k a te c h iz a c ja

W ielki w pływ na życie dziecka w yw iera grupa ró w ieśnicza: form alna - klasa szk olna i n ieform alne grupy - „paczki” koleżeńskie. P o dstaw ow y m echa­ nizm rozw oju życia religijnego sprow adza się w dużym stopniu do naśladow ­ n ictw a otoczenia. D ziecko przyjm uje w zory zachow ań religijnych, ja k ie spo­ strzega u ludzi em ocjon alnie m u bliskich. S ocjalizacja relig ijn a d o ko nu je się w dużym stopniu poprzez przy należność do grupy rów ieśniczej. W spółżycie w grupie zakłada przestrzeganie pew nych norm . Stąd grupa k ształtu je przekona­ n ia sw oich członków . M oże to m ieć w pływ na życie religijne np. w spó lne cho­ dzenie do kościoła, uczęszczanie na spotkania grup dziecięcych przy parafii20· T akże zorganizow ane d ziecięce grupy o charakterze relig ijny m po zw alają na przeży w an ie w iary we w spólnocie na „w sp ó lw ierzen ie” z rów ieśnikam i.

W grupie form alnej - w klasie szkolnej - p rzeprow ad zana je st katechiza­ cja.

18 Cyt. za S. K u c z k o w sk i, P sychologia kształtowania się obrazu Boga. Kraków 1982, s. Ю-19 J. P a s tu s z k a , Rola dziecięcych przeżyć rodzinnych w kształtow aniu się życia moralno-

religijnego człowieka. „A teneum K apłańskie” (63)1961, s. 240.

20 G. H a u se m a n n , Wychowanie religijne. W arszawa 1988, s. 86-88.

(10)

O B R A Z B O G A U D ZIEC I R A D O S N Y C H I S M U T N Y C H

K atechizacja staw ia sobie za zadanie pom agać m łodem u ch rześcijaninow i w je g o intelektualnym i d uchow ym rozw oju. K ształtu je zarów no zew n ętrzn e form y kultu, ja k i osobisty kontakt z B ogiem przy w spó łu dziale katechety.

N a k atechizacji dzieci w m łodszym w ieku szkolnym p o znają B o ga przede w szystkim przez Jezusa czytając P ism o św. Ż ycie Jezusa. Jego słow a i czyny opisane w E w angeliach są zasadniczą treścią katechizacji. W katech ezach , które m ów ią w prost o B ogu używ ane są określenia: S tw orzyciel, O jciec, D uch N a j­ doskonalszy; w szystko w ie. w szystko m oże, w szystko w idzi; B óg m iłosierny, kochający.

Ź ródłem wiedzy o B ogu jest dla dziecka w dużej m ierze katecheza szkolna. D ziecko ucząc się katechez, uczestnicząc w Liturgii, słuchając słów pieśni i m odlitw kształtuje obraz Boga. B iblia w obrazk ach z krótkim tekstem d o sto so ­ wanym do m ożliw ości in telektualnych dziecka stan ow ią częstą lek turę dzieci. R ów nież w ystrój w nętrz kościołów , zw łaszcza obrazy przed staw iające B oga czy sym bole B oga, rzutują na w y obraźnię i w pływ ają na życie religijne d z ie c ­ ka21.

D ziecko w m łodszym w ieku szkolnym przeżyw a I K om unię Św iętą. P rzy ­ gotow anie do pełnego u czestn ictw a we M szy Św iętej i pierw sze lata po I K o ­ munii Św iętej łączą się z in tensyw ną nauką podstaw ow ych praw d wiary, w tym prawd o B ogu. Stąd d zieck o m a pew ien zasób pojęć, określeń B oga, potrafi się nimi posługiw ać tw orząc o kreślony obraz B oga.

R odzina, grupa rów ieśnicza i k atech izacja stanow ią zespół czy nników zew nętrznych. To, co pozostaje na zew nątrz człow ieka -śro do w isko sp ołeczno- kulturalne, w pływ a na życie psy chiczne jednostki, w arun kuje jej rozw ój in te ­ lektualny i em ocjonalny i w pływ a na rozw ój religijności.

4. U w arunkow ania w ew nętrzne kształtujące ob raz Boga

Już pierw sze b adania em piryczne z zakresu psych olog ii religii p rz e p ro ­ wadzone w 1913 roku przez K. G irgensoh na ukazały różno ro dn ość idei B oga. Zdum iew ający jest fakt. że u każdego czło w ieka - naw et p o ch o dząceg o z tego samego środow iska - ta idea przybiera inną p o stać22.

Stąd w niosek, że obraz Boga oprócz uw arun kow ań zew nętrzn ych , zależy także od czynnikó w w ew nętrznych: intelektualnych i em o cjon aln ych.

4.1. Rozwój intelektualny

R ozw ój intelektualny dziecka przechodzi bardzo różne i sk om p lik o w an e fazy. W pierw szym etapie p rzyjm uje charakter sen soryczno-m otoryczny.

21 H. G e i g e r , H. D o n a t , Co w yro śn ie z n a szyc h d zieci, W a r s z a w a 1979. s. 31-35. 22 W. G ru e h n , dz. cyt. s. 308.

(11)

A N T O N I T O M K IE W IC Z , Z O F IA B A R A Ń S K A

S ensom otoryczn y charakter aktyw ności poznaw czej d zieck a uw ydatnia J. P iaget w swej teorii stadialnego rozw oju inteligencji w o ntog enezie. Stadium intelig en cji sensoryczn o-m oto ryczn ej obejm uje okres p om ięd zy narodzeniem , a p o jaw ien ie się mowy. O kres ten ch araktery zuje się szybkim rozw ojem . D ziec­ ko uczy się w idzieć, słyszeć, dotykać i przez to p oznaw ać w szystko, co je ota­ cza. P o przez czynne „ekspery m en to w an ie” p rzedm io tam i od kryw a ich kształt, barw ę, przydatność. P oprzez kon kretne d ośw iadczenia form ują się u dziecka p ierw sze pojęcia. D zięki rozw ojo w i m owy, d ziecko m oże p rzekazyw ać swoje d ośw iad czen ia i zadaw ać pytania. Z aczyna się oko ło 3 roku życia tzw. wiek pytań. W śród pytań o przedm ioty w zbud zające ciekaw ość, p o jaw iają się także p y tan ia o charakterze religijnym : „G dzie je st B ó g ?” , „C o to je s t B óg ?”23

N ajbardziej typow ą form ą m yślenia w w ieku p rzed szk o ln y m je s t m yśle­ nie k o n k retn o-w yobrażeniow e, zw iązane z k o n kretn ym celem , do ja k ie g o służy w działaniu. M yślenie dziecka w tym w ieku jest m yśleniem m agicznym . Nie um iejąc rozum ow ać w sposób logiczny, dziecko w yjaśnia sobie zjaw iska zgo­ dnie ze sw ą naiw ną, eg o centryczną po staw ą w obec rzeczy w istości. Przypisuje przed m io to m m artw ym cechy życia (anim izm ), zw ierzęto m przyp isuje cechy lu dzkie (antropom orfizm ), je s t p rześw iadczone, że św iat został stw orzony przez ja k ą ś istotę dla zaspo kojenia ludzkich p o trzeb24.

W m łodszym w ieku szkolny m m yślenie staje się sam od zieln ą w ew nętrz­ ną cz ynno ścią poznaw czą, realizo w an ą w słow ach. O peracje m yślo w e nabiera­ j ą charakteru operacji konkretnych. Sądy dziecka są je szc ze pow ierzchow ne, oparte na auto rytecie ludzi znaczących. D ziecko chce być k iero w an e przez do­ ro sły ch 25. N a tym etapie rozw oju Bóg jaw i się ja k o P raw o d aw ca i S tró ż porząd­ ku. P o czątki m yślenia ab strak cy jn eg o p o zw alają d ziecku przyjąć B o g a jako O sobę transcendentną, p rzekraczającą porządek św iata, choć w ciąż wyobrażaną na sposób ludzki.

Z po w yższych rozw ażań w ynika, iż pojęcie B o g a zm ienia się, ubogaca w raz z ro zw o jem intelek tu alnym dziecka. P o jęcia ro zw ijają się od prostych do bardziej złożon ych oraz od pojęć ogólnych do szczegółow ych. W m iarę dojrze­ w ania istnieje u dzieci tendencja do tw orzen ia pojęć bardziej specyficznych. Do tak ich sp ecjalnych pojęć zalicza ona pojęcie B oga.

P ró cz intelektualnego rozw oju, okres dzieciństw a charak tery zuje się tak­ że b og atym i dośw iadczeniam i em ocjonalnym i.

E . H u r l o c k , R o zw ó j d zie ck a . W ars z a w a I 9 6 0 , s. 483, 566. 24 M . P r z e ł ą c z n i k o w ą , W iek p o n i e m o w l ę c y . W: P s y c h o l o g i a r o z w o jo w a , (red.) M . Ż e b r o w s k a . W arsz a w a 1976, s. 473. 25 L . W o l o s z y n o w a , M ł o d s z y w ie k s z k o l n y . W: P s y c h o l o g i a r o z w o jo w a , ( r e d ) M . Ż e b r o w s k a , W ars z a w a 1974, s. 586. 248

(12)

O B R A Z B O G A U D Z IE C I R A D O S N Y C H I S M U T N Y C H

4.2. Doświadczenia uczuciowe

W śród procesów psych iczn ych w łaściw ych człow iekow i od sam eg o p o ­ czątku je g o życia, w iodącą rolę o d gryw ają dośw iadczen ia uczuciow e. Te p ie rw ­ sze d ośw iadczenia m iłości, zależności, bliskości, nadziei, radości, choć w yd ają się być odległe od spraw religii i wiary, są p odstaw ą k ształto w an ia się po staw religijnych, rzu tu ją b ardzo m ocno na stosunek czło w iek a do B oga. Z a n ajb ar­ dziej skuteczną drogę dziecka do wiary, do p ozn an ia B oga i u ro b ien ia sobie praw idłow ego Jego obrazu uznać należy d ośw iadczenie m iłości d ozn aw ane w relacjach m iędzy rodzicam i a dzieckiem . Jest to na początku ży cia czło w ieka jedyna i istotna drog a przyszłej religijnej relacji człow iek - B óg 26. P rzez p ie rw ­ sze d ośw iadczenie bycia k o chanym d ziecko zdolne je s t do p rzy jęcia B o g a jak o tego, który kocha bezw arunkow o, zaw sze - ja k m atka, ale też staw ia w ym ag an ia -ja k o jciec27.

O siągnięcie przez dziecko po staw y zaufania w obec B oga, trak to w an ia Boga ja k o K ogoś bliskiego, kto czuw a, troszczy się o m nie, m o żliw e je s t p o ­ przez prazaufanie ja k o p odstaw ow y budulec osobow ości. K ształtuje się ono ju ż na podstaw ie pierw szych o dczuć dziecka - zado w o lenia i d ob reg o sam o p o cz u ­ cia, gdy bez przeszkód fu nk cjonują jeg o fizjo log iczn e potrzeby. To p o zw ala mu dośw iadczyć zaufania do siebie, do w łasnych organów. O d p o czątku czło w iek doświadcza ko ntaktu z innym i - zw łaszcza z m atką. To o na zasp o k ajając p o ­ trzeby fizjo lo g iczn e dziecka, po zw ala m u dośw iadczyć zależno ści i p otrzeby bycia pod czyjąś op iek ą d ośw iadczając poczucia bezpieczeństw a. Te relacje z rodzicam i są w arunkiem p óźn iejszego osobow ego traktow ania B oga, n a w ią z a ­ nia z N im dialogu „ja - Ty” . P razaufanie jak o kom pleks p o d staw o w y ch do- s'wiadczeň dziecka akcentuje m om ent „w so b n y ” - bycia przyjętym , ak c ep to w a­ nym. P ozytyw ne n astaw ienie do życia je st p ogodnym , p rzy jazn y m stosu nk iem do świata. Jest to zdolność do u znania kogoś, do po d ziw ian ia i u cz czen ia k o g o ś innego. R odzi się ono z d ośw iadczeń zw iązanych z przeży ciam i rad o sn y m i - radość, pod ziw ian ie, zain teresow an ie, w dzięczność, to cechy, zab arw io n e w sposób rad o sn y 28.

W edług S. K unow skiego afirm acja życia, inaczej p o tw ierd zen ie życia, polega na pozytyw ny m stosunku do sw ego istnienia. Jest to stosu nek o z a b a r­ wieniu radosnym i w m iarę optym istycznym . W psych olog ii od ró żnia się n a iw ­ ną afirm ację życiow ą u dziecka, p ły nącą z je g o rozw oju, św ieżości, aktyw n ości i zdolności do b aw ien ia się i dojrzałą afirm ację, która w tam tej m a sw e źró d ło .29 N. H an-Ilgiew icz ro zpatruje radość w kilku aspektach. Z punktu w id z e ­ nia psycho logii radość stanow i w ynik osiąg nięcia realizacji ja k ie jś potrzeby.

26 J. W i l k , W y ch o w a n ie r e lig ijn e d z ie c k a w w ie k u p r z e d s z k o ln y m . W: D z ie c k o , (red.) W. Piw ow arski, W. Zdaniew'icz. W a r s z a w a -P o z n a ń 1984, s. 134.

27 Por. E. F r o m m , O sz tu c e m iło śc i, W arsz a w a 1971, s. 50-55. 2S Por. J. W ilk , Z n a c ze n ie p ie r w s z y c h d o św ia d czeń ... j.w., s. 233-263.

Ά S. K u n o w s k i , A firm a c ja ży cia , „ K a te c h e z a ” (2)19 61, s. 77-78.

(13)

A N T O N I T O M K IE W IC Z . Z O F IA B A R A Ń S K A

Jak k ażde przeżycie p sychiczne m a w iele postaci, p rzejaw y radości b y w ają bar­ dzo zróżnico w ane. R adość, to doznanie czasow e, ale zo staw ia ślad psychiczny. „S u m ą” tych śladów je s t nastaw ienie, które daje radość h abitualną, n aw yk do dob reg o hum oru. Istotna, tw órcza i trw ała radość nie je s t u zależn io n a jedynie od jak o ści bodźców zew nętrznych. S tanow i ona raczej eksp resję w ido czn ą na­ szych stanów w ew nętrznych, odp ow iednio ukształtow any ch i re alizo w an y c h 30. Ta po czątkow a gotow ość do przeży w ania zadow olenia, pozy ty w n e na­ staw ien ie do życia, ulega przem ianie. Z bieg iem rozw oju dziecko p ozn aje ogra­ n iczoność rzeczy i osób, siebie sam ego, sw oich rodziców i innych dorosłych, k tórych uw ielb ia i kocha, dochodzi do „odkrycia” K ogoś, kto stoi poza ro dzica­ m i i innym i ludźm i, K ogoś w ielkiego i dobrego, który je st godny po dziw ian ia i czci. W ten sposób pozytyw ne n astaw ienie do życia prow adzi do aprobaty Boga ja k o K ogoś n ieograniczonego, a jed n o cześn ie bliskiego, k o ch ająceg o 31.

N a obraz B og a w pływ ać m ogą także negatyw ne p rzeżycia em ocjonalne. D o św iad czen ia neg atyw ne pow odują, że dziecko w każdym d orosły m upatruje z ag ro żen ie i o dpow iad a uczuciam i repulsyw nym i - strachem , prób ą ucieczki, buntem . Z go dn ie z zasadą generalizacji uczuć, przyjem ne lub przyk re doznania w k on tak tach z dorosłym i, zw łaszcza rodzicam i, spraw iają, że d zieck o k ształtu­ je sobie obraz B oga troskliw ego, czułego, m iłego (an tro po m o rfizm uczuciow y p o z y ty w n y ) lu b też B o g a siejąc eg o zg ro zę, su ro w e g o i k a rz ą c e g o (an tro ­ p o m o rfizm uczuciow y n eg atyw ny)32.

Z ew nętrzn e i w ew nętrzne czyn niki w arunkujące obraz B o g a są ściśle ze sobą zw iązane. T rudno je s t w ydzielić to, co d ziecko osiągnęło dzięki aktyw no­ ści w łasnej, rozw ojow i intelektualnem u i em ocjonalnem u, od tego, co zostało m u przek azan e p rzez środow isko: rodzinę, rów ieśników , k atech izację.

W ydaje się, że duży w pływ na k ształtow an ie się o b razu B o g a u dzieci m ają przeży cia em ocjonalne. U szczegóław iając zagadn ien ie - dośw iadczenie radości i do św iad czen ie sm utku. To będzie przedm iotem analiz drugiej części artykułu.

I I . O B R A Z B O G A U D Z I E C I R A D O S N Y C H I S M U T N Y C H N A P O D S T A W I E W Y N I K Ó W B A D A Ń E M P I R Y C Z N Y C H

L C e c h y o b r a z u B o g a u d z ie c i n a p o d s ta w ie h i s t o r y j k i o b ra z k o w e j, r y s u n k ó w i lis t ó w

W oparciu o analizę dokonaną na p odstaw ie w yników badań w oparciu o h istoryjki ob razkow e, rysunki, listy do P ana B oga w yszczeg ó ln io n e określone cechy obrazu B oga u dzieci w m łodszym w ieku szkolnym .

30 N. H a n -IIg ie w ic z , Problem radości w wychowaniu. „Problemy Opiekuńczo-w ychowaw­ cze” (6)1962, s. 9-15.

31 J. W ilk , Znaczenie pierw szych dośw iadczeń..., s. 270. 32 S. G e rstm a n n , R ozw ój uczuć. W arszawa 1986, s. 52-57. 2 5 0

(14)

O B R A Z B O G A U D Z IE C I R A D O S N Y C H I S M U T N Y C H 1.1. A ntropom orfizm

A n tro po m o rfizm je s t p rzyp isyw aniem B ogu cech ludzkich. Tabela nr 1. A ntrop om orfizm w rysunkach

Treść rysunku Dzieci radosne Dzieci smutne

N % N %

Pan Bóg jako człowiek 40 95.2 28 93,3

Pan Bóg różny od człowieka 2 4.8 2 6.7

Z decydow ana w iększość dzieci radosnych (95,2 %) narysow ała Pana Boga jako człow ieka. P odobnie w yobrażają sobie P ana B oga dzieci sm utne (93,3 %). Dzieci radosne, dla których Pan B óg nie jest człow iekiem p rzedstaw iły G o jak o ptaka - w y ob rażenie D ucha, n atom iast dzieci sm utne ja k o strum ień św iatła. Różnica ta nie je s t znacząca.

Z analizy rysunków w ynika, że an tropom orfizm obrazu B oga je s t c h a ra k ­ terystyczny tak dla dzieci radosnych jak i sm utnych w m łodszym w ieku sz k o l­ nym.

Tabela nr 2. R eakcje „u c zuciow e” B oga na podstaw ie historyjki obrazkow ej

Reakcje Pana Boga Dzieci radosne Dzieci smutne

N % N % pozytywne: cieszy się 26 61,9 15 50 jest zadowolony 26 61,9 18 60 uśmiecha się 4 9,5 5 16,7 podoba Mu się 2 4,8 8 26,6 negatywne: gniewa się 16 38.1 9 30 smuci się 9 21.4 8 26,6

nie podoba Mu się 1 2,4 6 20

obraża się 1 2,4 3 10

D zieci radosne i sm utne uw ażają, że Pan Bóg reaguje po ludzku, te re a k ­ cje m ogą m ieć w ydźw ięk pozytyw ny bądź negatyw ny. P ozy ty w n e reak cje Pana Boga na dobre p o stęp ow anie w idoczne są w opinii dzieci radosnych i sm utnych z podobnym n asilen iem (Pan Bóg cieszy się, je s t zadow olony, u śm iecha się). N atom iast 26,6 % dzieci sm utnych uw aża, że B ogu podo ba się nasze dobre

(15)

A N T O N I T O M K IE W IC Z . Z O F IA B A R A Ń S K A

p o stępow ania, podczas gdy tylko 4,8 % dzieci radosnych w yraża taką opinię. R eak cje n eg aty w n e P an a B oga częściej w y stęp u ją w w y p o w ied ziach dzieci sm utn ych niż dzieci radosnych. S zczególnie duża różn ica w id o czn a je s t w reak­ cji „nie pod o b a M u się” - 20 % dzieci sm utnych tak okres'la stosun ek do bójki chło pców i tylko 1 dziecko radosne m yśli podobnie.

R ów nież częściej Pan Bóg ob raża się w przekonaniu dzieci sm utnych (10 %) niż dzieci rado snych (2,4 %). N ato m iast u dzieci ra d o sn y ch P an Bóg n ieco częściej gniew a się i złości (38,1 %) niż u dzieci sm u tn ych (30 %).

Także listy dzieci św iadczą, że p rzy pisu ją o ne B ogu „lu d zk ie” zachow a­ nia. Tabela nr 3 p rzedstaw ia „lu d zk ie” zach ow ania P ana B oga o p isan e w li­ stach.

T abela nr 3. Z ach o w an ia się B oga na p o dstaw ie listów

Zachowanie Pana Boga

Dzieci radosne Dzieci smutne

N % N %

Pan Bóg reaguje jak człowiek 5 12 3 10

Pan Bóg działa jak człowiek 6 14,3 3 10

Pan Bóg ma ludzkie potrzeby 1 2,4 3 10

Pan B óg zachow uje się jak człow iek w 12 listach dzieci radosnych (28,5 %) i 9 listach dzieci sm utnych (30 %). C zyli dzieci rado sn e i sm utne ró w n ie często p rzy p isu ją B ogu ludzkie zachow ania.

S zczególnie charakterystyczny pod w zg lędem antro p o m o rfizm u je s t list radosnej Ani:

D rog i P a n ie B oże!

B ardzo Cię kocham i chciałabym C if zobaczyć. P rzyjd ź do m nie w pre­ zen cie p o d choinkę. A ja k Cię zobaczę, to Cię zaproszę na h erba tkę i ciasteczko. B ęd ziem y się b a w ić lalkam i i sobie śpiew ać. P óźniej p ó jd zie m y sp a ć, a rano odprow adzę Cię na pociąg do nieba. A ja k tam ju ż będziesz, to na p isz do mnie

A n ia (R 2 0 L )33 Pan B óg w edług Ani odżyw ia się, m ożna się z N im baw ić, śpiew a, podróżu­ je , śpi, pisze listy - czyli p rzejaw ia typ ow o lu dzk ie reakcje.

W opinii sm utnej A gnieszki Pan B óg je s t dla n a s miły, uprzejm y, Pan B óg nikom u nie p rzeszka d za tylko p o m a g a (S5L) - m ożna po w iedzieć, że Pan B óg je s t „grzeczn ym czło w iek iem ” .

R adosna Iza prosi P ana B oga, żeby jej odpisał na list (R 25L ), Krystian (radosny) zaprasza P ana B oga na p rzyjęcie (R 26L ). S m u tna M o n ik a pisze: Lu­

13 Przy c y to w a n iu d o k u m e n t ó w przyję to n a s tęp u jąc e oznaczenie: R - d z ie ck o radosne, S- d z ie ck o sm utne, lic zba - o z n ac za kolejnos'ć badanej osoby, litera: H - historyjk a, E - ekspresja ry s u n k o w a, L - list.

(16)

O B R A Z B O G A U D Z IE C I R A D O S N Y C H I S M U T N Y C H

bię Cię, Boze, bo je s te ś za w sze grzeczny (S13L). M arcin, d zieck o sm utne, ży ­ czy Panu B ogu zdrow ia (S29L), a A nia (sm utna) uw aża, że Pan B óg pow inien rozdzielać tych, co się biją (S24L).

Z pow yższej analizy w ynika, że antrop om orfizm je s t cechą obrazu B oga często w ystępującą u dzieci w m łodszym w ieku szkolnym niezależnie od do- s'wiadczenia sm utku czy radości.

1.2. M agiczne myślenie o Bogu na podstaw ie listów

Jedną z ch arakterysty cznych cech religijności dziecięcej je st m ag iczn e m yślenie o B ogu. Bóg przedstaw iany je st ja k o ten, który spełnia określo ne ży ­ czenia.

Tabela nr 4. Prośby do B o ga w yrażone w listach dzieci

Pros'by - życzenia Dzieci radosne Dzieci smutne

kierowane do Boga N % N %

o powodzenie w szkole 7 16,7 7 23,3

o spełnienie innych marzeń 7 16,7 5 16,7

D zieci uw ażają, że Pan B óg ma m oc spełniać nasze p rag nien ia w cu d o w ­ ny sposób. M oże np. spraw iać, że naw et słaby uczeń będzie m iał dobre oceny. Może także spełniać inne nasze życzenia. C echa ta w ystępuje u dzieci ra d o ­ snych (33,3 %) i dzieci sm utnych (40 %). Tylko o bardzo dobre oceny częściej proszą dzieci sm utne (23,3 %) niż dzieci radosne (16,7 %).

1.3. Stosunek dzieci do grzechu na podstaw ie listów

W śród różn ych spraw poruszanych w listach dzieci pojaw ia się także p ro ­ blem grzechu i w alki z nim . Tabela 5 przed staw ia ustosun ko w an ie się dzieci do grzechu.

Tabela nr 5. Stosunek do grzechu

Przejawy walki z grzechem

Dzieci radosne Dzieci smutne

N % N %

przeproszenie za grzechy 4 9,5 5 16,6

prośba, by nie grzeszyć 14 33,3 11 36,7

zapewnienie o chęci poprawy 4 9,5 2 6,6

podziękowanie za przebaczenie 1 2,4 -

-M otyw walki z grzechem w ystępuje w listach w iększości b adan ych dzieci zarówno radosny ch (54,8 %) ja k i sm utnych (60 %). N ajczęstszy m p rzejaw em

(17)

A N T O N I T O M K IE W IC Z , Z O F IA B A R A Ń S K A

chęci zw alczan ia grzechu je s t p rośba do B oga o pom oc w tej w alce. W ystępuje ona z podobnym nasileniem w obu grupach (33,3 % dzieci radosnych oraz 36,7 % dzieci sm utnych). D zieci sm utne (16,6 %) częściej przep raszają za grzechy niż dzieci radosn e (9,5

%),

natom iast dzieci radosne (9,5 %) częściej zap ew niają o chęci popraw y niż dzieci sm utne (6,6 %).

Z pow yższej analizy w ynika, że dzieci w m łod szym w ieku szkolnym p o trafią oceniać sw oje czyny. Z nając D ekalog m ają św iadom ość w iny wobec B oga. P rzejaw y w alki ze ziem przybierają różną formę: prośby o p om oc w tej w alce, przeproszenie za grzechy, p ragnienie popraw y. Ta cech a w ystęp uje w św iadom o ści zarów n o dzieci sm utnych ja k i radosnych.

2o P r z y m io t y B o g a w e d łu g d z ie c i ra d o s n y c h i s m u t n y c h n a p o d sta w ie

h istoryjk i ob razk ow ej

A nalizu jąc w ypow iedzi dzieci na tem at stosunku B oga do ludzi w kon­ tek ście różn y ch ich zachow ań, m ożna w yodrębnić kilka p rzym iotów B oga. Ze­ staw ienie przy p isy w an y ch B ogu przym iotów na podstaw ie historyjki obrazko­ w ej p rzed staw ia tab ela nr 6.

T abela nr 6. P rzym ioty B oga na podstaw ie historyjki obrazkow ej

P rz y m io ty B o g a D z ie c i ra d o sn e D z ie c i sm u tn e N % N % S ę d z ia k a rz ą c y p ie k łe m 1 2 ,4 6 20 nic p ó jd ą d o n ie b a 3 7,1 5 16,7 c z y ść c e m - - 1 3,3 in n e k ary 4 9,5 1 3,3 P ro w a d z i d o z g o d y 17 10,5 13 43,3 T łu m a c z y 10 23 ,8 5 16,7 N a g ra d z a ją c y n ie b e m 6 14,3 10 33,3 in n e n a g ro d y 1 2 ,4 - -c h w a li 5 11,9 3 10 K o c h a ją c y d o b ry c h 7 16,7 6 20 N ie k o c h a ją c y zły ch - - 5 16,7

Z tabeli n r 6 w ynika, że dzieci radosne przypisują B ogu inne przymioty niż dzieci sm utne.

(18)

O B R A Z B O G A U D Z IE C I R A D O S N Y C H I S M U T N Y C H

D zieci radosne w idzą B oga jako S ędziego łagodnego, który p ostępu je jak m am a - chw ali dobro (14,3 %). tłum aczy, dlaczego źle p ostępow ać nie należy (23,8 %), prow adzi do zgody (40,5 %). Jeżeli naw et karze, to też po „z ie m sk u ” . Radosna A nia interpretując obrazek, na którym chłopcy się biją stw ierdza: P o ­ wiedziałby, żeby tak nie robili więcej, i by ich ukarał: nie p iłib y cały dzień za karę (R 20H ). W edług Gosi U karałby ich, ja k b y tu przyszedł. Z la ć by ich nie mógł, kazałby im p o sp rzą ta ć całą ulicę (R 34H ). N a karę p iekła skazałby tylko wtedy, gdyby się nie chcieli popraw ić.

U dzieci sm utnych (33,3 %) Pan B óg częściej karze źle postępujących. Bijący się chłopcy zostaną ukarani piekłem , czyśćcem lub niem ożnos'cią p ó j­ ścia do nieba. Pan B óg karze złe postępow anie w w y po w ied ziach 43,3 % dzieci sm utnych. Pan Bóg w opinii dzieci radosnych rzadziej także nagradza n ieb em (14,3 %), podczas gdy u dzieci sm utnych Pan Bóg nag radza niebem dobre p o ­ stępow anie w interpretacji 33,3 % osób.

W je d n a k o w y m stopniu Pan B óg n ak łan ia do zg od y (dzieci ra d o sn e 40,5 %, dzieci sm utne 43.3 %).

W przypadku dzieci sm utnych (23,3 %) Pan Bóg częściej u zależnia sw o ­ ją m iłość od naszego p ostępow ania, kocha w arunkow o. W edług ich opinii Pan

Bóg kocha dobrych i nie kocha złych. N ikt z dzieci rad osny ch nie uw aża, że Bóg nie kocha nikogo. W śród dzieci sm utnych 16,7 % uw aża, że B óg nie kocha złych.

P rzyjm ując tzw. hipotezę projekcji m ożna uznać, że badani w y rażając myśli dzieci z rysunków , oddają w nich w łasne opinie. Tabela n r 7 ukazuje stosunek dzieci do Pana B oga na podstaw ie historyjki obrazkow ej.

Tabela nr 7. Stosunek dzieci do B oga na podstaw ie historyjki obrazkow ej

Interpretacja zachowań dzieci Dzieci radosne Dzieci smutne

z historyjki N % N %

powierzają Mu swoje osobiste

sprawy 17 40.5 10 33,3

polecają Mu innych (szeroko) 6 14,3 3 10

bliskich 5 11.9 1 3,3

s'piewają 11 26.2 2 6,7

mówią pacierz 10 23,4 5 16,7

modlą się swoimi słowami Ί 4.8

kochają Pana Boga 11 26,2 6 10

rnys'lq, że jest dobry 3 7,1 2 6,7

(19)

-A N T O N I T O M K IE W IC Z , Z O F I-A B -A R -A Ń S K -A

D zieci rado sne trak tu ją P ana B o g a ja k o O sobę bliską, m od lą się w osobi­ sty ch sp ra w ach (40,5 % b ad a n y ch ), za sw o ich b lisk ic h (11,9 % ), śpiew ają (26,2 % ), ko ch ają B o g a (26,2 %), m yślą, że je st dobry (7,1 % ), że w ysłucha (7,1 %).

D zieci sm utne od noszą się do P ana B oga z w iększym d ystan sem - osobi­ ste spraw y p o leca M u 33,3 % dzieci, za bliskich m odli się ty lk o je d n a osoba, n ato m iast śpiew ają dw ie osoby.

Z pow yższej analizy w ynika, że dzieci radosne przy p isu ją B og u inne ce­ chy niż dzieci sm utne.

D la dzieci rado sn y ch Pan B óg je s t łago dn ym S ędzią, raczej n ie karze piekłem , p row adzi do zgody, tłum aczy, chw ali dobre p ostępo w an ie. N ie trzeba się go bać. K ary są łagodne, nagrodą m oże być nie tylk o niebo, ale np. zdrowie. P an B óg kocha nas bezinteresow nie, nie u zależnia sw ojej m iłości od naszego po stęp o w an ia, nie w ycofuje je j, gdy po stępujem y źle. D zieci rad o sn e chętnie ch w alą B o g a śpiew em , p ow ierzają M u sw oje osobiste spraw y i sw oich bliskich, uw ażają, że B óg je s t dobry, że w ysłuch uje n aszych m odlitw .

D la dzieci sm utnych P an B óg je s t S ędzią surow ym , często k arzący m pie­ kłem , czyśćcem . N ależy się G o obaw iać. N iebo je s t je d y n ą n agrodą, jak iej od B o g a m o żn a się spodziew ać, nie daje nagród „ziem sk ich ” . M iłość P ana Boga do lu dzi je s t w arunkow a - kocha nas, gdy jesteśm y dobrzy, n ie ko cha, gdy źle postępujem y. D zieci sm utne m niej chętnie śpiew ają. W m niejszym też stopniu u fają B ogu, gdyż rzadziej pow ierzają M u spraw y osobiste i sw oich bliskich.

3. Em ocjonalny stosunek dzieci do Boga na podstawie rysunków

B iorąc pod uw agę treść rysunku (kim je s t B óg n a ry sun ku , w jak iej rze­ czyw isto ści u m iejscow iony), kolory, ro zm ieszczenie na kartce, m ożn a interpre­ tow ać nastaw ienie badanego do rzeczyw istości34. A nalizując rysunki określono w skali pięciostopniow ej sto sunek b ad an ego do B oga.

T abela nr 8. S tosunek em ocjonalny dzieci do B o ga na po d staw ie rysunków Skala przymiotnikowa Dzieci radosne

średnia arytm.

Dzieci smutne

średnia arytm. Różnica

bliski - daleki 3,9 2,4 1,5 przyjemny - wrogi 4,5 3,7 0,8 wzbudzający zaufanie - odpychający 4,3 3,5 0,8 łagodny - groźny 4,4 3,7 0,7 ważny - nieważny 4,4 2,9 1,5

34 Por. M . B r a u n - G a l k o w s k a , Test ry su n k u ro d zin y , Lubli n 1985.

(20)

O B R A Z B O G A U D ZIEC I R A D O S N Y C H I S M U T N Y C H

We w szystkich zaznaczonych skalach w idoczna je s t różnica m iędzy dzieć­ mi radosnym i a sm utnym i odnośnie n astaw ienia em ocjon aln eg o do B oga.

D zieci radosne o kreślają B oga bardziej pozytyw nie: Bóg je s t bliższy, b a r­ dziej przyjazny, w zbudzający zaufanie, łagodny i ważny. N atom iast dzieci sm utne mają m niej pozytyw ny stosunek do Boga: B óg je st bardziej daleki, srogi, nie w zbudzający zaufania. D zieci radosne ukształtow ały sobie bardziej p ozytyw ny em ocjonalny stosunek do Boga. W rysunkach zazn acza się to w dob orze k o lo ­ rów -dom inują kolory „ciep łe”, rysunki są w ielobarw ne. D ziecko rad osn e p rze­ ciętnie stosuje 5-6 kolorów , podczas gdy dziecko sm utne p rzeciętn ie sto suje 3- 4 kolory, a 20 % dzieci sm utnych użyło tylko jed n eg o koloru. U 12 % dzieci radosnych Bóg um iejscow iony je st w realiach ziem skich. D zieci sm utne w ogóle nie u m ieszczają Pana B oga na ziem i.

Z porów nania obrazu B oga u dzieci radosnych i sm utnych na p o d staw ie rysunku m ożna w yw nioskow ać, że dzieci radosne m ają bardziej pozytyw ny obraz Boga niż dzieci sm utne. Stosunek em ocjonalny dzieci rado sny ch do B oga z b li­ żony je st do określeń: bliski, przyjazny, w zbudzający zaufanie, łagodny, ważny. Pan B óg je st O sobą, której nie trzeba się bać, je st partnerem , je s t K im ś drogim , interesuje się ludźm i. D zieci sm utne traktują P ana B oga z w iększym d y stan ­ sem, je s t On K im ś dalekim , nie w iele m a w spólnego z ludzkim i spraw am i.

4„ Oczekiwania dzieci względem Boga na podstaw ie listów

P isanie listu do Pana B oga je s t sw ego rodzaju m odlitw ą. M o dlitw a m oże przybierać cztery różne postacie:

- uw ielbienia, - dziękczynienia, - przeproszen ia, - prośby.

Tabela nr 9. M odlitw a dzieci na podstaw ie listów

Rodzaj modlitwy

Dzieci radosne Dzieci smutne

N % N c/(

uwielbienie 7 16.7 3 10

dziękczynienie 20 47,6 7 23,3

przeproszenie 5 11,9 7 3,3

pros'by 27 64,3 21 70

Porów nując m odlitw y dzieci radosnych i sm utnych (tabela nr 9) m ożna zauważyć, że w obu grupach najczęstszą form ą m odlitw y je s t pro śba (64,3 % dzieci radosnych i 70 % dzieci sm utnych). D zieci rad osn e dw a razy częściej dziękują (47,6 %) niż dzieci sm utne (23,3 %), częściej też w ielb ią B oga (16,7 %

(21)

A N T O N I T O M K IE W IC Z , Z O F IA B A R A Ń S K A

dzieci rado sn y ch i 10 % dzieci sm utnych). N atom iast dzieci sm utne (23,3 %) częściej p rz ep raszają P ana B oga w swej m odlitw ie niż dzieci rad o sn e (11,9 %).

D zieci w sw oich listach p o lecają Panu B ogu różne spraw y. Tabela nr 10 przed staw ia polecane B ogu intencje m odlitew ne na p o dstaw ie listów pisanych p rzez dzieci.

T abela nr 10. Intencje m odlitew ne

Sprawy polecane

Dzieci radosne Dzieci smutne

N % N %

nauka, problemy szkolne 10 23.8 7 23,3

prośba o zdrowie 11 26,2 7 23,3

osobiste problemy, sprawy intymne 17 40,5 12 40

intencje szerokie, ogólne (świat,

wszyscy ludzie) 17 40,5 6 20

sprawy bliskich 8 19,3 2 6.7

pragnienie, by spotkać Boga

osobiście 10 23,8 2 6,7

Z powyższej tabeli wynika, że dzieci radosne i smutne polecają Panu Bogu podobne sprawy. Najczęściej proszą o zdrowie (26,2 %) dzieci radosnych i 23,3 % dzieci sm utnych) oraz polecają Mu problem y szkolne (23,8 % dzieci radosnych i 23,3 % dzieci smutnych). Dzieci radosne jednak znacznie częściej swoimi modlit­ wami obejm ują problemy świata, całej ludzkości (40,5 % dzieci radosnych i 20 % dzieci smutnych). Także w intencjach bliskich osób dzieci radosne (19,3 %) częściej zwracają się do Boga niż dzieci smutne (6,7 %). Natomiast problemy osobiste polecają Bogu w podobnym stopniu dzieci radosne (40,5 %) i dzieci smutne (40,0 %). Treść tych wypowiedzi jest jednak zdecydowanie różna. Dzieci radosne opowiadają o swoich sprawach szerzej, dokładniej, są to sprawy bardziej intymne. Radosny Paweł pisze: żeby m ój m ały braciszek, dziękuję Ci za niego, że mi dałeś' takiego malutkiego dzieciaczka. [...] W szkole mam dobrych kolegów i ja jestem bardzo dobry. Ze np. pożyczam długopisu, ołówka i gum ki koleżankom i kolegom.. Takiemu jednemu Maćkowi, ja k nie m iał powycinane, to ja mu na przerwie powycinałem (R6L). Sylwia chce: żeby tata ja k przychodzi do domu, żeby od razu nie spał, żeby z nam i porozma­ wiał (R11L). Krzysio przedstawia Panu Bogu plany na najbliższą przyszłość: Idę dzisiaj na dw ór z m oim bratem. M am nowe książki (R13L). D orotka prosi: żeby mi się nie śniły p otw ory, przedstawia też życzenie, co chciałaby dostać na urodziny: Bym chciała dostać na urodziny nowy piórnik i jeszcze niedużo słodyczy i swój magne­ tofon i dwa soczki w pudełku i np. inny plan lekcji (R 14L). Tomek pisze: Jak dorosnę, żebym został górnikiem (R24L). Gosia wyjaw ia najskrytsze pragnienie: chciałabym m ieć brata łub siostrę (R34L). Edyta dziękuje: Że nie połam ałam się na tych ślizgaw kach (R41L). Natom iast Kuba pisze: Dziękuję, że mogę się uczyć, że mam się z kim uczyć i ma mnie kto uczyć, że mi dobrze idzie uczenie się. [...] Za to. W

(22)

O B R A Z B O G A U D Z IE C I R A D O S N Y C H I S M U T N Y C H

mogę spokojnie spać (R42L). Ania wśród różnych ludzi, za których dziękuje Panu Bogu wymienia: św. Maksymiliana, ks. Piramowicza, Walia D isney’a. Jana Brzechwę i wszystkich pisarzy, co piszą bajki i baśnie i dla dorosłych ładne rzeczy (R15L).

Dzieci smutne piszą listy krótsze, uboższe w treści. M ożna zauważyć lęk przed Adresatem , chęć uspraw iedliw ienia się. Smutny M ichał pisze: w ogóle się nie biję, lubię m alować w domu domy i niebo. [,..]Nie brudzę w ogóle ścian, nie pokazuję brzydkich min i nie przeklinam , [...] nie boję się sam spać. Nie biję w domu szyb i nie gram w domu w piłkę nożną (S7L). (W rzeczywistości M ichał postępuje dokładnie odwrotnie niż pisze, a wym ienione zachowania miały m iejsce w ostatnim czasie.) Igor mówi: Dziękuję Ci. że jestem wesoły, a sm utny to tylko trochę (S11L). M onika ma wielkie pragnienie być akceptowaną i kochaną przez otoczenie. Pisze: I chcę, Żeby moja Paid była dla mnie miła, żeby dzieci ze mną się bawiły w szkole, żeby moje koleżanki były dla mnie mile (S13L). Dom inika zapewnia: Będę Panu Bogu posłuszna, że będę słuchać Pana Boga, że będę się modliła codziennie, będę chodziła do kościoła i że co roku będę przyjm ow ać świętą Komunię (S17L). Karolina pragnie: żeby każdy był wesoły (S25L).

Dzieci radosne częściej także pragną spotkać Pana Boga osobiście (23,8 %) niż dzieci smutne (6.7 %).

Powyższe analizy ukazują, że stosunek dzieci radosnych do Pana B oga jest bliski, serdeczny, pozbawiony obaw, lęków. D zieci radosne w kontaktach z Panem Bogiem nic koncentrują się wyłącznie na sobie i bliskich, ale ich m odlitwa obejm uje sprawy szerokiej społeczności, a naw et ludzkości i całego świata. Ich m odlitw a jest bardziej „bezinteresow na’', często Pana Boga wielbią i dziękują Mu.

Stosunek dzieci smutnych do Pana Boga cechuje większy dystans, Pan Bóg jest K im ś o b cy m , d alek im , trz e b a się Go o b a w ia ć , trz e b a się p rz ed N im usprawiedliwiać, lepiej Go osobiście nie spotkać. Cała uwaga dziecka smutnego skoncentrowana jest na nim samym, a Pan Bóg powinien przede wszystkim spełniać jego pragnienia.

* * *

Wyniki badań em pirycznych przeprowadzonych wśród dzieci w m łod-szym wieku szkolnym odnośnie obrazu Boga wskazały na antropomorficzny jego charakter. Bardziej szczegółowa analiza wyników badań ukazała, że obraz Boga u dzieci jest zróżnicowany ze względu na przeżywane dośw iadczenie radości i smutku. R óżnica dotyczy głów nie em ocjonalnego stosunku do Boga. Bóg u dzieci radosnych jest Kimś bliskim , przyjaznym, wzbudzającym zaufanie. U dzieci sm utnych Bóg jest Kimś dalekim, do którego należy mieć dystans. Według dzieci radosnych Bóg kocha człowieka raczej bezw arunkow o, zaś według sm utnych - Bóg kocha człow ieka warunkowo.

Wyniki badań ukazały, że ważnym czynnikiem w pływ ającym na percepcję rzeczywistości je st określone dośw iadczenie em ocjonalne człow ieka. Postaw a etnocjonalna do siebie sam ego wpływa na postawę em ocjonalną do innych osób i do Boga. Pozytyw ny stosunek do siebie sam ego suponuje rów nież pozytyw ny stosunek do innych. W zw iązku z w ynikam i badań em pirycznych pojaw ia się

(23)

A N T O N I T O M K IE W IC Z , Z O F IA B A R A Ń S K A

zasadniczy postulat wychowawczy. Bardzo ważne jest, aby dziecko zw łaszcza w najw cześniejszym okresie rozwojowym , doświadczało bezwarunkow ej akceptacji i optym izm u życiow ego we własnym środowisku rodzinnym. Dzięki tej akceptacji dziecko zaspokaja swoje podstawowe potrzeby: poczucie bezpieczeństwa, miłości i poczucie własnej wartości. Zaspokajając te potrzeby dziecko dośw iadcza radości. Bliskie serdeczne kontakty z osobami znaczącym i (z rodzicam i) pom agają dziecku ukształtow ać w sobie pozytywną postawę wobec siebie, wobec innych osób a także i wobec Boga.

D A S G O T T E S B IL D F R Ö H L I C H E R U N D T R A U R IG E R K IN D E R IM J Ü M G E R E M S C H U L A L T E R

Z U S A M M E N F A S S U N G

Das Ziel des vorliegenden Artikels besteht im A ufzeigen des Gottesbildes fröhlicher und trauriger Kinder im jüngeren Schulalter. Dazu wurden empirische Untersuchungen durchgeführt, die 500 Kinder zwischen 7 und 10 Jahren umfaßten. A uf der Grundlage einer M ilieudiagnose (M einungen der Eltern, der Lehrer und der untersuchten K inder selbst) wurden sie in Gruppen eingeteilt, von den die der fröhlichen K inder (42 Personen) und die der traurigen K inder (30 Personen) E xtram fälle darstellten, die dann besonders untersucht wurden.

Bei der U ntersuchung des G ottesbildes der K inder w urden drei Projek­ tionstechniken angewandt: Zeichnungen, Bilder und Briefe an den lieben Gott.

Die detaillierte Analyse der em pirischen Untersuchungsergebnisse ergab, daß sich das G ottesbild der fröhlichen Kinder von dem der traurigen unterscheidet.

Die fröhlichen Kinder hatten ein positiveres Gottesbild als die traurigen. Die fröhlichen K inder hielten Gott für nachsichtsvoll. Für sie war er nahe und wichtig, vertrauenerweckend, sanft und voll unbedingter Liebe zum M enschen. Die fröhlichen K inder waren Gott dankbar für alle seine Gaben und priesen ihn im Gebet. Oft vertrauten sie ihm sehr intim e Dinge an, aber auch A ngelegenhei-ten, die die ganze M enschheit betrafen. Gern brachten sie ihre Gefühle der Nähe zu Gott zum Ausdruck.

Dagegen hielten die traurigen Kinder Gott oft für einen strengen Richter, der wegen der verschiedensten Vergehen mit Höllenstrafen droht. In der M einung der traurigen K inder war Gott weit entfernt und mußste gefürchtet werden. Im Gebet brachten sie m eist nur Bitten vor. Die traurigen K inder verlangten nicht nach persönlichen Kontakt zu Gott. Sie m einten, Gott liebe den M enschen nur unter gew issen Bedingungen.

D iese em pirischen Fragen wurden im zw eiten Teil des A rtikels besprochen. Im ersten Teil wurden auf der Grundlage der einschlägigen Literatur der Prozeß der H erausbildung und Gestaltung des Gottesbildes beim Kind sowie einige äußere und innere Faktoren dargelegt, die diesen Prozeß beeinflussen.

Cytaty

Powiązane dokumenty

nie się zmieniają, to nadal proszenie o pieniądze zdaje się być szczególnym wy- zwaniem retorycznym, z którym jednak oswajamy się, coraz częściej trafi ając w sieci na

Sposób posługiwania się słowem droga w pism ach qum rańskich jest < trochę odmienny aniżeli w Starym Testam encie.. W Qum ran zanikają

Po powrocie do swojego rodzinnego i ukochanego miasta Halina Dudzińska bez reszty poświęciła się badaniom jego dziejów.. Przeprowadziła szereg wywiadów z żołnierzami

Mie˛dzynarodowa klasyfikacja choro´b i problemo´w zdrowotnych ICD-10 ujmuje zaburzenia dotycza˛ce dzieci i młodziez˙y w dwo´ch gło´wnych działach: F80–F89 – zaburzenia

M atki dzieci dobrze przystosowanych odznaczały się większym nasileniem (wyższe średnie) takich postaw jak: zachęcanie dziecka do w ypow iadania, zrównanie dziecka w

wielkim autorytetem. Jak wskazałam na początku tego podrozdziału, praca nauczyciela nauczania początkowego wymaga wielkiej odpowiedzialności. To on jako pierwszy wprowadza

Jeżeli twórczość plastyczna dziecka nie jest stymulowana za pośrednictwem percepcji wzrokowej, to obraz plastyczny przedmiotu nie rozwija się, pozostaje na

Zabawa jako metoda prowadzenia zajęć z wychowania fizycznego. Wybrane formy prowadzenia zajęć ruchowych