Tadeusz Ślipko
"Problem możliwości etyki jako
empirycznie uprawomocnionej i
ogólnie ważnej teorii moralności :
studium metaetyczne", Tadeusz
Styczeń, Lublin 1972 : [recenzja]
Studia Theologica Varsaviensia 12/1, 325-326
[ 2 1 1 SPRAW OZDANIA I RECENZJE 3 2 5 Istnieją w pracy tu i ów dzie potknięcia sty listy czn e w yp aczające naw et treść w yp ow ied zi. M oże niektóre z nich trzeba b y zaliczyć na konto dru karni, mimo, że nie um ieszczono ich w erracie.
Zam ieszczone tu uw agi krytyczne nie podw ażają przekonania o dużej w artości om aw ianego dzieła. Jest to praca ambitna w zam ierzeniu i cenna w osiągnięciach. Dla jej dokonania potrzebny b y ł w ielk i w y siłe k badaw czy. A utor m usiał dokonać zebrania w ielk ieg o m ateriału źródłow ego i jeg o kry tyczn ego rozpatrzenia, b y w reszcie zarysow ać w p oszczególn ych zagadnie niach w łasn e stanow isko. Przejaw ia znaczną erudycję, odw ołuje się do w ielu prac, ale n ie poprzestaje na referow aniu poglądów . Umie je k rytycznie ocenić. Przeprowadza um iejętnie m yśl w łasną, przy czym jest ona na ogół uzasadniona, a przy tym w yw ażon a i ostrożna. Potrafi krytyk ow ać, ale n igd y nie czyn i teg o agresyw nie. C hciałoby się dyskutow ać z Autorem , sprzeczać się z nim o p ew n e rzeczy, zarów no o to lub ow o rozw iązanie, jak też, głów n ie, o drogę dojścia do niego. A le trzeba przyznać mu odw agę w podejm ow aniu zagadnień i pew ną k on sek w en cję w przeprow adzaniu ich rozw iązań.
Zbierając w jedno w yżej przeprow adzone u w agi n a leży stw ierdzić, że praca ks. Jana Kruciny, choć posiada p ew n e braki, jest w sum ie pracą cen ną i w noszącą dużo n ow ego do naszego piśm iennictw a w zakresie kato lick iej nauki społecznej.
Sta nislaw O le jn ik
Tadeusz S t y c z e ń , Problem m o ż liw o ś ci e t y k i ja k o e m p iryczn ie upra
w om o c n io n e j i ogólnie w a ż n e j teorii moralności. Studium m e t a e ty c z n e , Lu
blin 1972, Tow. N auk. KUL, ss. 223.
Zainteresow anie się ks. Stycznia problem atyką m etaetyczn ą m ieści się w nurcie bardzo dziś aktualnych i ż y w y ch dyskusji, toczon ych na ten temat w różnych ośrodkach badań etyczn ych zarów no zachodniej jak i w sch od niej Europy. N atom iast jeżeli chodzi o filozofię chrześcijańską, m ożna z sa tysfak cją stw ierdzić, że polska m y śl etyczna, przede w szystkim dzięki pra com ks. Stycznia, w ykazuje na polu m etaetyk i znacznie w ięk szą aktyw ność aniżeli jej zachodnioeuropejskie czy am erykańskie reprezentantki. Prezen tow ana książka, będąca ukoronow aniem dziesięcioletn ich studiów autora, jest teg o najlepszym dow odem .
Istotn y problem pracy sform ułow ał autor już w sam ym tytu le, jeg o zaś obszernem u rozw inięciu p o św ięco n y został p ierw szy rozdział pracy. Autor w ychodzi z założenia, że n aukow y i realny kształt ety k i jako norm atyw nej teorii m oralności za leży n ie tylk o od jej zw iązku z dośw iadczeniem , ale także od n ależytego opisu i interpretacji tego dośw iadczenia. Z teg o po w odu przeprow adza obszerną d yskusję z w szystkim i stanow iskam i, które w im ię ciasno p ojętego dośw iadczenia, bądź w o g ó le odrzucają m ożliw ość
3 2 6 SPRAW OZDANIA I RECENZJE [2 2 ]
zbudow ania ety k i norm atyw nej, bądź opierają ją na n iew ła ściw y ch dla ety k i podstaw ach, bądź uciekają się do in n ych źródeł poznania, przede w szystkim intuicji. W y k a za w szy ich n iew ystarczaln ość przystępuje do za rysow an ia w łasn ej koncepcji. W jej centrum znajduje się przeżycie pow in
n ości jako elem entarnego —■ zdaniem autora — d atu m morale. C harakte
ryzuje się ono realnym , konkretnym ,koniecznościow ym i — co n ajw ażniej sze ■—■ osobow ym kształtem . Jest to „bezw zględnie pow inne... przez kogoś, a zarazem w obec kogoś" (s. 139), innym i sło w y , przedstaw ia się jako „bez w zględ n ie pow inne osob ie przez osobę" (s. 142). Przeżycie to up ow szech n io ne m ocą in telek tu aln ego w glądu w przedmiot przybiera postać norm y p ow szechnej, przy czym, jak autor w yjaśnia, dzieje się na zasadzie „przekształ cenia konkretnego stosunku m oralnego — na wzór funkcji sem iotyczn ych — w ed le w arunków p od yk tow an ych w ym aganiam i realizm u i w ła ściw eg o tej dziedzinie em piryzm u oraz w ym aganiam i n ieodzow nym i dla teorii uniw er saln ego traktow ania jej przedm iotu” (s. 163). O stateczną zaś rację „nieod w o ła ln ie ukonieczniającą p od staw ow e tezy etyczne" (s. 184) upatruje w Bo gu jako w B ycie koniecznym i osobow ym . W ychodząc w ięc z d ośw iad cze nia dochodzi autor w końcu do antropologii i m etafizyki, gd yż tylko na tym terenie m ożliw e jest zn alezien ie zasad, które w zięte za podstaw ę etyk i zdolne są przekształcić ją w naukę apodyktyczną i o g ó ln ie ważną.
Praca ks. Stycznia, jak teg o dow odzi n aw et ogóln ik ow e zreferow anie jej treści, ma charakter przede w szystkim badaw czo-odkryw czy. U m ożliwia on czy teln ik o w i zorientow anie się (mimo p ew n ych luk w naszkicow anym przez autora obrazie), jak się przedstaw ia aktualny stan p ogląd ów na za gadnienia m etod ologicznych podstaw ety k i norm atyw nej. Ponadto przed kłada propozycję rozw iązania, k tórego p oszczególn e elem en ty m ogą stać się punktem w y jścia do d alszych dyskusji i analiz.
T adeusz Ślipko
Paul C h a u c h a r d , Z ycie seksualn e, W arszaw a 1972, Pax, ss. 158.
Ta od daw na zapow iadana pozycja rozeszła się, mimo stosunkow o du żego nakładu, natychm iast po ukazaniu się na półkach księgarskich. Przy czyn ą pow odzenia b y ł zapew ne n ie tylk o jej tem at, ale rów nież, a m oże przede w szystkim , nazw isko autora. Chauchard jest znanym francuskim psychofizjologiem i autorem w ielu prac z zakresu biologii, p sych ologii i m o ralności. Polskim czytelnikom znany jest z uprzednio w ydanej (w 1966 r.) przez Instytut W y d a w n iczy Pax książki Biologia i moralność. Trzeba jed nak podkreślić, że i sam o zagadnienie odpow iada w ciąż zapotrzebow aniom intelektualnym czyteln ik ów . W szy stk ie publikacje d otyczące problem atyki sek su ologiczn ej, n iezależn ie od w y so k o ści nakładu, n igd y n ie są zdolne zaspokoić n aszego rynku k sięgarsk iego.