• Nie Znaleziono Wyników

Wkład sir Charlesa H. Williamsa w kształtowanie osobowości i poglądów Stanisława A. Poniatowskiego

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Wkład sir Charlesa H. Williamsa w kształtowanie osobowości i poglądów Stanisława A. Poniatowskiego"

Copied!
15
0
0

Pełen tekst

(1)

A C T A U N I V E R S I T A T I S L O D Z I E N S I S

FO LIA H IST O R IC A 57, 1996

Richard. J. Butterwick

WKŁAD SIR CHARLESA H. WILLIAMSA W KSZTAŁTOWANIE

OSOBOWOŚCI I POGLĄDÓW STANISŁAWA A. PONIATOWSKIEGO

Sir Charles Hanbury Williams (1708-1759), satyryk i dyplomata, zawdzięcza swą sławę przedstawieniu swojego dwudziestotrzyletniego sekretarza pewnej damie. W czerwcu 1755 r. brytyjski am basador w Petersburgu zaprezentow ał Stanisława Antoniego Poniatowskiego dwudziestosześcioletniej wielkiej księżnej K atarzynie, żonie następcy tronu carskiego. Konsekwencje tego spotkania są dobrze znane. Starania Stanisława A ugusta o „nowe świata polskiego stworzenie” umożliwił właśnie sir Charles H anbury W illiams1.

Powiew skandalu nad niezwykłą przyjaźnią między Williamsem a Poniatow-skim jest dziełem C laude’a de Rulhière, który zbierał wszelkie plotki piętnujące Stanisława A ugusta od agentów konfederacji barskiej2. Jerzy Łojek interpretow ał tę przyjaźń jak o (sfrustrowaną) m iłość hom oseksualną ze strony W illiamsa i cyniczne wykorzystyw anie ze strony Stanisław a. W jego popularnym eseju brakuje przypisów i roi się od błędów fak to -graficznych3. A utoram i poważniejszych rozw ażań są Jean F abre, Julian Nieć, hrabia Ilchester i pani Langford-Brooke oraz Adam Zam oyski4. Niniejszy

1 Niniejszy artykuł stanowi przekład rozdziału mojej pracy doktorskiej, S tanisław August P oniatow ski, his Circle and English P olitical Culture, złożonej w U niw ersytecie Oxfordzkim w końcu 1993 r. Pragnę podziękow ać Pani Profesor Zofii Libiszowskiej, Pani D ocen t Zofii Zielińskiej i Panu Profesorow i Robertowi Evans za cenne uwagi.

2 „Le com te Poniatowski avait prot en Pologne des intim es liaisons avec cet ambassadeur, si intim es m êm es, que l’un étant fort beau, l’autre fort dépravé, on en avait m édit” . C. B u l h i é r e , H istoire de l'anarchie de Pologne et du démem brem ent de cette République, ...Suivie des A necdotes sur la révolution de Russie, en 1762, t. 4, Paris 1807, s. 292.

3 J. Ł o j e k , P rzyjaciel W illiamsa, [w:] i d e m , Siedem tajemnic Stanisław a Augusta, W arszawa 1982, zwłaszcza s. 32-33.

4 J. F a b r e, Stanislas Auguste Poniatowski et l'Europe des lumières: Étude de cosmopolitanisme, Paryż 1952, s. 170-174. J. N i e ć , M łodość ostatniego elekta: S t. A. P oniatow ski 1732-1764, K raków 1935, passim : I l c h e s t e r , L a n g f o r d - B r o o k e , The Life o f S ir Charles H anbury

W illiam s, P oet, W it and D iplom atist, Londyn 1929; A . Z a m o y s k i , The L a st King o f Poland, L ondyn 1992, s. 2 9 -7 2 , passim . Skorygowałem kilka dat podanych przez N iecia i Z am oyskiego na podstaw ie korespondencji, ale nie obciążyłem przypisów odnotow aniem każdej zm iany.

(2)

artykuł jest pierwszym studium, które wykorzystuje obie strony korespondencji między Williamsem a Poniatowskim . Listy W illiamsa znajdują się w A G A D , zaś Stanisława w Lewis W alpole Library w Farm ington, Connecticut, U SA 5. N ie podejm uję próby szczegółowego odtw orzenia dziejów ich przyjaźni, lecz analizy roli sir Charlesa w przygotowaniu Stanisława do życia publicznego i w kształtow aniu jego osobowości, gustów i poglądów. Nie piszę także o politycznych stosunkach Williamsa z Fam ilią Czartoryskich i Poniatowskich, ale niezbędne polityczne tło zostanie zarysowane.

i

G dy 9 VII 1750 r. m łody Stanisław A ntoni Poniatow ski, bawiący w Berlinie na kuracji zdrowotnej, został zauważony przez brytyjskiego m inistra, sir Charlesa Ilan b u ry W illiamsa6, istniały ważne polityczne powody, by Anglik interesował się młodym Polakiem. Przed swoją m isją w Berlinie (1750-1751) od 1747 r. Williams był brytyjskim posłem w Dreźnie. Podobnie jak jego poprzednicy, m iał instrukcje, aby zwalczać francuskie wpływy w Polsce i sprzyjać prorosyjskim Czartoryskim . W prawdzie W illiams już poznał przywódców Familii, ale nie był obecny na sejmie 1748 r., ponadto jego znajom ość spraw polskich nic sięgała jeszcze głęboko7. D yplom ata m iał szansę zaprzyjaźnić się z młodym członkiem Familii. Także ze swojej strony Stanisław nie pom inąłby okazji, by bliżej poznać posła i zdobyć silniejsze poparcie dla rodzinnej sprawy. Jednak, jakiekolwiek były polityczne pobudki, Williamsowi przykro było rozstawać się z Poniatowskim dwa tygodnie później8. Williams przyjechał do W arszawy 6 VIII 1750 r., w sam ą porę, aby być świadkiem zerwania sejmu poprzez liberum veto. Blisko współpracował z rosyjskim am basadorem Keyscrlingicm, z Fam ilią i zachęcał dw ór do rozdaw ania wakansów według ich życzeń. Podczas tego pobytu przyjaźń ze Stanisławem pogłębiała się i posłużyła „do zjednania m u w wielkim świecie pewnego poważania, dając już pozór człowieka dojrzałego, czego jeszcze sam wiek odmawiał” 9. Sir Charles zaproponował Stanisławowi korespondencję,

s W tym miejscu składam m oje podziękow anie Lewis W alpole Library (dalej LW L) za pozwolenie cytowania tych listów, a szczególnie Pani Annie Malickiej za przesłanie mi mikrofilmu.

M l c h e s t e r , L a n g f o r d - В r o o k e, The Life..., s. 187-188. A . Z a m o y s k i , The L a st..., s. 2 9 -3 0 . M ém oires du roi Stanislas-A uguste Poniatowski, éd S. G orainow , t. 1, Petersburg 1914, s. 36, 39.

7 D . B. H o r n , S ir Chartes H anhury Williams and European D iplom acy 1746-1758, Londyn 1930, s. 3 4 -5 4 . Public Record O ffice, State Papers [Poland] (dalej PRO SP), 8 8 /6 9 -7 0 , passim .

* „Journal begun at Berlin” , s. 50.

8 M ém oires..., t. 1, s. 42: „et servit beaucoup à me donner dans le grande m onde une grande considération et un air d ’un hom m e fait que m on age ne m ’accordait encore” . Przekłady z tego źródła według Pamiętników króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, red. W. Konopczyński,

(3)

w której Poniatow ski m iał inform ow ać go o w ydarzeniach w Polsce. Z arów no Williams, jak i Fam ilia zyskiwali na tej przyjaźni10. Stanisław im ponow ał sir Charlesowi swoimi talentam i. W illiams widział w sobie odpowiedniego człowieka do uzupełnienia edukacji m łodego Poniatowskiego i do przygotow ania go do znakomitej kariery w życic publicznym, któ rą dla niego przewidywał". Williams zasugerował Stanisławowi pobyt w Saksonii pod jego opieką. Stanisław i K onstancja Poniatow scy zgodzili się po pewnym wahaniu i po usilnych prośbach syna, który pisał: „m ów iono, że znajdę kogoś, kto m iałby dobroczynność, żeby pow strzym ać m nie od głupstw, którebym popełnił” i dodaw ał: „śmiem pochlebiać sobie, że człowiek, który był tak dobry, aby oferować mi swoje serce i swój dom , nie odmówi rządzenia m ną despotycznie” 12.

Williams przedstawił Poniatowskiego towarzystwu dworskiem u w biesiad-nym środowisku H ubertusburga, gdzie August 111 bywał w najlepszym hum o-rze. Po dniu spędzonym na polowaniu następował koncert lub balet i wieczerza. Kiedy król udawał się na spoczynek, resztę wieczoru spędzano u księżnej elektoralnej Marie-Antoine albo u hrabiny Briilowej, która traktow ała Stanisła-wa jako „enfant de la m aison”. Koło północy Poniatowski, Williams, holenders-ki poseł K alkocn, piemoncholenders-ki hrabia Salm our i być może sekretarz W illiamsa H arry Digby wychodzili, „dla spędzenia jeszcze u któregoś z nich godziny lub więcej na przypom inaniu, wśród serdecznych wesołości, wszystkich wypadków dnia ubiegłego” . Po sześciu tygodniach „cette joyeuse vie” przerwał Stanisławo-wi rozkaz wyjazdu do W iednia przesłany przez rodziców 13.

S. Plaszycki, W arszawa 1915, s. 44. Williams do N ew castle’a, PRO SP 88/71, zwłaszcza 23 IX 1750. Z. Z i e l i ń s k a , W alka ,.Familii" o reform ę R zeczypospolitej 1743-1752, W arszawa 1983, s. 313. 319.

10 W brew J. Ł o j k o w i , P rzyjaciel Williamsa, s. 13, który twierdził, że M ichał Czartoryski m anipulow ał W illiam sem . Łojek idzie najprawdopodobniej za J. N i e c i e m, M łodość..., s. 47, który zacytow ał list z 2 VI 1751 r. od M ichała C zartoryskiego d o Jacka O grodzkiego w D reźnie. T o chyba pom yłka drukarska, bow iem nie ma listu pod tą datą. W listach z 2 V 1751 r. i 26 VI 1751 r., Czartoryski poprosił jedynie o pozdrow ienie W illiam sa. B iblioteka Czartoryskich, rkps (dalej BCzart.) 3429, k. 261-262, 272.

11 Opisując „the present state оГ P oland” dla księcia N ew castle 27 VI 1752 r., W illiams pochw alił m łodych Poniatow skich. Starsi „are both young men o f great merit. T he youngest has certainly very superior talents and will one day m ake a great figure in P oland” . PRO SP 88/75. Stanisław m iał wtedy tylko jodnego starszego brata, W illiam s zapom niał o Andrzeju i M ichale.

12 Stanisław A . Poniatowski (dalej Stan.) d o W illiamsa, 11 IX 1751, LW L Charles H anbury W illiam s M anuscript Collection (dalej CH W ) 54-10910, k. 27-28: „parce que d it’ on j ’y trouverai quelqu’un qui aura la Charité de m ’avertir des sottises que je ferai [...] j ’ose me flatter q u ’un hom m e qui a eu la bonté de m ’offrir son coeur et sa m aison ne m e refusera de me gouverner despotiquem ent” .

13 M ém oires..., t. 1, s. 42-44: „pour passer chez l’un d ’eux encore une heure et davantage, à récapituler en riant tous les faits de la journée” . Pam iętniki..., s. 46. J. N i e ć , M łodość..., s. 4 7 -5 0 . K siężna M arie-A ntoine d o S. Poniatowskiego (starszego), 17 XII 1751, BCzart. 937, k. 521.

(4)

Williams dał m łodemu przyjacielowi listy polecające do brytyjskiego m inistra sir R oberta K eitha i do hrabiny Rose lla rra c h , zwanej „la reine des anglais” . Z Drezna sir Charles bacznie śledził kroki Poniatow skiego nad D unajem , przesłał mu też kilka listów zawierających rady (zaczynając jak zwykle od „m on eher Palatinello” ). G orąco polecił towarzystwo K eitha i hrabiego Firm iana, którego anglofilia obejm owała niemal każdą dziedzinę jego życia14. Początkow o K eith zdawał się okazywać pewną rezerwę, ale zaprosił Poniatowskiego na herbatę, nie wiedząc, iż nienawidzi on tego napoju. Był to jeden z aspektów angielskiej cywilizacji, w których nie gustow ał15. N a prośbę Williamsa Stanisław napisał winiety dla zagranicznych dyplom atów na dworze M arii Teresy16. Cieszył się z obecności w stolicy austriackiej H arry D igby’cgo i lorda Esscxa, przyszłego zięcia W illiamsa, i często przebywał w ich towarzystwie. Wczesny pow rót D igby’ego do D rezna pozbawił Poniatowskiego najlepszego przyjaciela w W iedniu17.

W liście do sir Charlesa Stanisław żałował, żc Digby nic m iał okazji poznać pewnego kom andora Z inzendorfa11*. Zaalarm ow any W illiams odpisał: „ Ja go znam bardzo dobrze, ale nigdy nie zalecałbym znajomości z nim m oim młodym przyjaciołom ” . Zinzendorf posiadał bowiem „ l'esprit, i według m nie, to jest jego jedyna zaleta” . Uczyniwszy z przyjaciół wrogów przez „bon m o ts” , teraz był „skazany na zastanaw ianie się nad m łodością źle spędzoną” . Sir Charles ostrzegał Stanisława przed naśladowaniem Zinzendorfa i doradzał:

N ie brakuje WPanu esprit. M asz W Pan już tego dość, i poniew aż 1’esprit jest jedynym towarem na sprzedaż w butiku kawalera, ja WPanu doradzam wydawać resztę czasu kupując zdrowy rozsądek, rozum i dośw iadczenie u Keitha i Firmiana.

W reszcie, mój drogi Stanisławie, przestań obcow ać z ow ym kawalerem lub przynajmniej przestań go podziwiać. Pamiętaj, że przyjaźń WPanu lak powiedziała.

William podpisał list „V otre fidel Conseiller, Ami et Serviteur” , со spowodow ało natychm iastow ą odpowiedź Stanisława. Poniatow ski usiłował

14 W illiam s do K eitha, 29 XI 1751, British Library Additional M anuscripts (dalej BL A dd.) 35472, k. 55. C ytow any przez J. F a b r e ’ a, Stanislas-Auguste P oniatow ski..., s. 172 i A. Z a m o y s k i e g o , The L a st..., s. 32. M ém oires..., t. I, s. 4 5 -4 6 . J. N i e ć , M łodość..., s. 5 0 -5 3 . W illiams d o Stan., 9 I 1752, A G A D , Zbiór Popielów (dalej Zb. P op.), 318, s. 187. О anglofilii Firmiana, zob. E. G a r m - C o r n i d e s , Un trentino tra Jmpero, antichi s ta ti italiani e Gran Bretagna: I'anglomane Carlo Firmian, [w:] It Trentino nel sttecen to f r a У aero Romano Im pero e antichi s ta ti italiani, ed. C. M ozzarelli, G . Olmi, B ologna 1985.

15 Stan, d o W illiam sa, 23 II 1752, LW L CI1W 55-10877, k. 89-90.

14 W illiams d o Stan., 21 I 1752, Zb. Pop. 318, к 189-191. Stan, do W illiam sa, 29 I 1752, LW L C H W 54-10910, k. 260-2.

17 D igb y d o W illiam sa, 25 XII 1751, BL A dd. 51393, к 73 -8 . Stan do W illiam sa, 24 I 1752, LW L C H W 54-109110, k. 214-5.

" Stan, d o W illiam sa, 29 I 1752, LWL CHW 54-109110, k. 2 6 0 -2 . N ie m ogłem znaleźć tego Zinzendorfa w żadnym niem ieckim słowniku biograficznym.

(5)

uspokoić W iliamsa, pisząc, żc wolał zdrowy rozsądek K citha i Firm iana, ale bronił Zinzendorfa. W swoich pamiętnikach Stanisław August wspominał Zinzendorfa jako miłego, lecz dziwnego starego hulakę19.

Epizod ukazuje troskę W illiamsa o przebywanie Stanisława w najlep-szym tylko towarzystwie, i zaniepokojenie, żc jego m łody przyjaciel przy-wiązywał zbyt dużo wagi do esprit (co powinno być tłum aczone raczej jak o „dow cip”), a zbyt m ało do rozsądku. Wcześniej doradzał Williams Poniatow skiem u: „W Pan jest zbyt m łody, aby wieść prym [w towarzystwie - R. J. В.], a ci którzy wiodą prym m ając lat dziewiętnaście, na ogół nie cieszą się poważaniem m ając trzydzieści” 20. Najwyraźniej Williams m artw ił się, że zbyt łatwe i wczesne sukcesy towarzyskie mogłyby wytrącić P onia-towskiego z równowagi. T roska ta jest znów widoczna, kiedy sir Charles pisze do Stanisław a, że byłoby wskazane, aby spędził dw a lata poza Polską. W tedy uniknąłby pochlebstw stronników wojewody m azowieckie-go21. ł VI 1752 r. Williams zaproponow ał Stanisławowi podróż do D rezna i H anow eru22. Nowi kasztelanostw o krakowscy jednak odmówili, bo Stani-sław był deputatem na trybunał koronny w Radom iu. Williams ubolewał: „Pojechałbyś W Pan do H anow eru w mojej karecie, byłbyś dobrze przyjęty przez mojego Pana [Jerzego II - J. R. B] i jego m inistra [Newcastle’a - J. R. B.], i zrobiłbyś znajomości, które byłyby W Panu użyteczne na resztę życia” 23.

19 W illiam s do Stan., 18 II 1752, Zb. Pap. 318, k. 192-194: „Je le connois fort bien mais je ne recom m anderois jam ais sa connoissance à mes jeunes am is’ [...] ’et selon m oi , c ’est son unique m érite’ [...] condam né à se réfléchir sur une jeunesse mal passée’ [...] Ce n ’est pas l ’Esprit qui V ous manque. Vous en avez déjà suffisament et com m e l’Esprit est la seule M archandise qui se vend a la Boutique du Chevalier je Vous conseille de dépenser le reste de Votre teins en achetant du bon sens, du Jugement et de l’Expérience chez K eith et Firmian. Enfin m on cher Stanislaus, cessez de frequenter, ou pour le m oins d ’admirer Le Chevalier en Q uestion. Souvenez V ous que c’est l’am itié qui Vous a dit” . W brew Łojkow i, Stanisław i sir Charles nie m ów ili, a przynajmniej nie pisali do siebie per „tu ” , i nie należy tłum aczyć „v o u s” jako „ty” , lecz jako „W Pan” . Stan. do W illiam sa, 23 II 1752, LW L CHW 55-10877, k. 8 9 -9 0 .

M ém oires..., t. 1, s. 46.

20 W illiam s do Stan., 21 I 1752, Zb. Pop. 318, k. 189-191: „V ous êtes trop jeune pour primer, et ceux qui priment à dix-neuf ans font ordinairement une très m auvaise figure à trente” . J. Ł o j e k , P rzyjaciel William sa, s. 14-15, twierdził niesłusznie, że W illiam s także przebywał w W iedniu i że zazdrosny o rom ans Stanisława z hrabiną A ngeliką K otulińską, załatw ił wezw anie Stanisława d o Polski. Jedyną podstaw ą tej opow iastki m ógłby być fakt, że Stanisław nie pisał o niej d o W illiam sa, ale Łojek nie znał listów Stanisława. W M ém oires..., t. 1, s. 48, Stanisław A ugust podaje, iż nuncjusz papieski fa łszy w ie poinform ow ał jego rodziców , że ich syn ośw iadczył się, i że ojciec wtedy napisał „une lettre foudroyante” , zabraniając mu widyw ać się z hrabiną, jeżeli to było prawdą. W tedy Stanisław zdecydow ał i tak wrócić d o Polski.

21 8 V 1752, Zb. Pop. 318, k. 196-197. 22 Zb. Pop. 318, k. 198-200.

23 W illiam s d o Stan., 5 VIII 1752, Zb. Pop. 318, k. 202-203: „V ous seriez allé à H anovre dans m on [sic] C arosse, Vous auriez bien reçu par mon Maitre et son M inistre, et vous auriez fait des connoissances qui V ous auroient été utiles pour le reste de V os Jours” .

(6)

Dwaj przyjaciele musieli poczekać na kolejne spotkanie do przyjazdu W illiam sa do W arszawy 31 VIII 1752 r. przed sejmem grodzieńskim . Sir Charles wymyślił, lub przynajmniej popierał, plan elekcji vivente rege i współpracował z Fam ilią24. Stanisław był znowu posłem, toteż jechali razem przez Białystok, gdzie hetm an Jan K lem ens Branicki urządził w spaniałe, lecz groteskow e zabaw y na cześć A ugusta III. W G rodnie zam ieszkiw ali u podskarbiego litew skiego Flem m inga. Sejm, zgodnie z oczekiwaniami, zerwano, jednak rozrywki nie zabrakło. Jednego dnia Poniatow ski, Williams i Flemm ing naśmiewali się z gustu hetm ana M i-chała Radziwiłła w urządzeniu dom u (jednego z dwóch ceglanych w m ieście), a potem poszli na bal. Pomimo towarzystwa szczurów u Flem m inga, Stanisław i sir Charles dzielili zabawne wrażenia sarmackiej p ro -wincji25.

Niedługo potem Fam ilia wysłała Stanisława w długą podróż26. W kwietniu 1753 r. przybył do W iednia. Williams, próbując ożywić sojusz angielsko- austriacki, czekał tam na niego. W krótce rozchorował się poważnie i Stanisław opiekował się nim, aż nadeszło polecenie od rodziców, żeby jechał do D rezna. Sir Charles czuł, że m a dług wdzięczności27. M iał naw rót choroby w Dreźnie, więc wyjechali dopiero 24 lipca. W Hanow erze dał m łodem u przyjacielowi lekcję w polityce „tylnych schodów” przez staranne odnowienie znajomości „ze wszystkimi osobami płci obojej, które w jakichkolw iek zostawały stosunkach z mylady Y arm outh [meteres Jerzego II - J. R. B.]. 27 lipca dotarli do H agi, gdzie Williams spędził tylko tydzień przed odpłynięciem do Anglii2*. Stanisław dobrze informował go o saskich intrygach w H olandii i o własnych studiach. „Aby pokazać W Panu, że czerpię korzyści z wojażów, zrelacjonuję dla W Pana część badań historycznych i naturalnych, które zrobiłem w tym kraju” . Williams dostał rozprawę, częściowo mitologiczną, częściową ekonom iczną o w iatrakach północnej H olandii29. Poniatow ski także pisał do przyjaciela o swych przeżyciach w Paryżu i oczekiwał

24 D . B. H o r n , S ir Charles..., s. 128-138. W illiams do N ew castle’a, 27 VI 1752. „A ccount o f the Present State o f P oland” , PRO SP 88/75. Z. Z i e 1 i ń s к a, W alka „Familii... ", s. 338-339.

25 M ém oires..., t. 1, s. 6 2 -6 8 . J. N i e ć , M łodość..., s. 60-64. A. Z a m o y s k i , The L a st..., s. 35-38.

26 Z ob. J. N i e ć , M łodość..., s. 64-103 i R. J. B u t t e r w i c k , The Visit to England in 1754 o f Stanislaw August P oniatow ski, „Oxford Slavonic Papers” ,, 1992, N e w Series, X X V .

27 M ém oires... t. 1, s. 70-71. W illiams d o Stan., W iedeń, 26 V 1753, 30 V 1753, Zb. Pop. 318, k. 208-209.

28 M ém oires..., t. 1, s. 73-76: „connaissance avec toutes les personnes des deux sexes et de tout age qui avaient quelque connexion avec m ylady Y arm outh” . P am iętniki..., s. 79. W ilham s do H . F oxa, 6 iV -3 1 V ll 1753, BL A dd. 51393, k. 139-159. W illiams d o N ew castle’a, 31 111—27 VII 1753, PRO SP 88/75.

” 21 VIII 1753, 11 VIII 1753, LW L CHW 57-10904, k. 5 0 -5 1 , 89-92: „Pour vous prouver que je voyage avec profit, Je Vous ferai part des recherches H istoriques et Naturelles que j ’ai fait dans ce Pays” .

(7)

spotkania w Anglii, gdzie Williams miał „diriger” jego wizytę. Jednak m ało widzieli się na wyspie, ponieważ Williams miał ręce pełne politycznych spraw (dbał o swoją elekcję do Parlam entu). Tw ierdzenie Jerzego Ł ojka, że poróżnili się, jest bezpodstawne30.

Poniatow ski i Williams zobaczyli się znowu jcsienią na sejmie 1754 r. G orące poparcie A nglika dla C zartoryskich w spraw ie ostrogskiej d o -prow adziło do jego całkowitego zerwania z Briihlem. N a rozkaz rodziców Stanisław m usiał patrzeć na to z boku, ale aprobata W illiamsa dla jego zachow ania m ogła go nieco pocieszyć: „N aprzód, mój drogi Stanisławie, podążaj tą sam ą drogą jak podczas ostatniego sejmu, a zdobędziesz W Pan zaufanie i przyjaźń wszystkich godnych osób” . D odał jednak: „Uw ażaj W Pan, abyś pozbył się pozostałości tego, co Francuzi nazywają Humeur, co, choć m oże drobiazg, ale będzie często smucić przyjaciół a cieszyć w rogów ”31.

W krótce Williams został m ianowany brytyjskim am basadorem w Rosji i poprosił, aby Stanisław mógł m u towarzyszyć jako sekretarz. Fam ilia chętnie skorzystała z okazji, aby wysiać misję do Petersburga32. Stanisław wzbogacił się o gruntow ny trening w sztuce dyplomacji. Sir Charles używał go do szyfrow ania i rozszyfrow ywania nawet najtajniejszych depesz33. M iesiące wspólnego m ieszkania zbliżyły ich jeszcze bardziej. W illiams przyczynił się do rom ansu Poniatowskiego z K atarzyną. 17 XII 1755 r. Stanisław napisał do Charlesa Y orke’a:

Przyjaźń, którą mnie zaszczyca, zalety umysłu, które daje mi poznać kształtując m nie, czynią mnie pod pewnym względem udziałowcem szczególnej roli, którą gra w tym kraju. Zawdzięczam kawalerowi W illiam sowi tak dużo, że tylko w dzięczność niezm ienna przez całe m oje życie pozw oliłaby mi ten dług spłacić. Patrzę na to jak na obow iązek, który będzie mi lak sam o przyjemnym, jak koniecznym spełnić14.

30 Stan. do W illiam sa, Fontainebleau, 2 XI 1753, Paryż, 3 1 1754, LW L CH W 57-10904, k. 189-191, 58-10907, k. 5. R. J. B u t t e r w i c k , The Visit to England..., s. 70. Por. J. Ł o j e k , P rzyja ciel W illiam sa, s. 18-19.

31 D . B. H o r n , S ir Charles..., s. 164-171. PRO SP 88/76, passim . M ém oires..., t. 1, s. 132-135. W illiam s do Stan., 8 1 1755, Zb. Pop. 318, k. 220-221 [„G o on, my dear Stanislaus in the sam e conduct, and in the same road as you went in during the last D iet and you will gain the Confidence and Friendship o f all worthy Persons [...] Take care to correct those few strokes o f what the French call Humeur that you still have about you, and which tho’ trifles will often m ake your friends sorry and your enem ies glad”].

32 K . P oniatow ska d o W illiam sa, 7 VI 1755, LW L CHW 62-10895, k. 2 22-223. M ém oires..., t. 1, s. 145-146.

33 M ém oires..., t. 1, s. 149. I l c h e s t e r , L a n g f o r d - B r o o k e , The Life..., s. 334. 34 BL A dd. 35364, k. 291-294: „L ’am itié dont il m ’honore, ses Lumieres d o n t je daigne m e faire part pour me former, me font en quelque façon participier au R ole distingué q u ’il jo u e dans le Pays. Je d ois des obligations si particuliers au Chevalier W illiams q u ’il n ’y q u ’une reconnoissance aussi longue que ma Vie qui puisse m ’acquitter envers Lui. Je regards cela com m e un devoir q u ’il me sera aussi agréable q u ’indispensable de remplir” .

(8)

T o szczere i wzruszające wyznanie zupełnie obala zarzut Jerzego Łojka o cynizm. Y orke’owic, jak wiedział Stanisław, byli politycznymi wrogami W illiamsa i jego przyjaciela, Henry Foxa35.

Stanisław podzielił radość W illiamsa z podpisania tra k tatu angielsko- -rosyjskiego. Fam ilia pragnęła takiego sojuszu od lat. Ale także podzielił jego zawód, gdy brytyjskie m inisterium spierało się o pierwszeństwo w p o d

-pisaniu traktatu i jego smutek po otrzymaniu wiadomości o angielsko-pruskiej konwencji westminsterskiej, która złam ała kręgosłup tra k tatu W illiam sa36. Wieczorem 1 IV 1756 r., napięcie okazało się nie do wytrzym ania. Podczas dyskusji o przeznaczeniu sir Charles utrzym ywał, iż każdy sukces lub niepowodzenie jednostki jest skutkiem własnej zasługi lub winy. Stanisław ciągle tem u przeczył, aż Williams wybuchnął gniewem. Rozkazał Poniatow -skiemu wyjść i życzył, aby nigdy więcej się nie spotkali. Stanisław wahał się, czy skoczyć z balkonu, gdy Williams go powstrzymał.

„Tuez m oi plutôt de m e dire que vous ne voulez plus me voir” , zawołał Stanisław. Sir Charles ściskał go płacząc37. G łęboka depresja W illiamsa z pow odu fiaska jego misji oraz intensywność ich przyjaźni są niezaprzeczalne.

Kiedy Poniatow ski został wezwany do Polski przez rodziców, którzy chcieli, aby kandydow ał na sejm 1756 r., on sam, sir Charles i K atarzyna zrobili wszystko co mogli, żebu załatwić jego powrót nad Newę jak o posła saskiego311. Po roku spędzonym razem obaj odczuli separację dotkliwie. Ich korespondencja sięgała nowych szczytów emocjonalnych. W illiams napisał do swego „D ear adopted son” 21 sierpnia 1756 r.:

Żadne życzenia, które W Pan m ożesz sobie składać, mój drogi Stanisławie, nie są szczersze dla W Pana pow odzenia i dobrobytu niż moje. Jesteś WPan m oim w ychow ankiem , i żaden nauczyciel nigdy nie m iał lepszego. M ógłbym sobie życzyć, abyś był m oim synem, ale nie m ogę życzyć, abym pozbaw ił WPana rodziców takiego szczęścia. W szystko, co teraz m ów ię, w yglądałoby jak pochlebstw o, gdyby pochodziło od kogoś innego. Ale WPan wie z długiego dośw iadczenia, że ani nie m ogę, ani nic będę pochlebiać, i że kocham prawdę”3’.

35 R. J. B u t t e r w i c k , The Visit to England..., s. 75-76.

36 M ém oires..., I 149-151. D . B. H o r n , S ir Charles..., s. 190-192, 2 28-250. I l c h e s t e r , L a n g f o r d - B r o o k e , The Life..., s. 339-342. W. С о х е , An H istorical Tour in Monmouthshire, t. 2, L ondyn 1801, s. 270.

37 M ém oires..., t. 1, s. 152-154.

3* Correspondance de Catherine Alexéiévna grande duchesse de Russie et de S ir Charles H anbury W illiams, Am bassadeur de l'Angleterre 1756-1757, éd. S. G orainow , M oskw a 1909. D . B. H o r n , Sir Charles..., s. 270-271. I l c h e s t e r , L a n g f o r d - В r о о k e, The L ife..., s. 3 5 8-398. J. N i e ć , M łodość..., s. 144-152. A . Z a m o y s k i , The L a st..., s. 6 1 -6 3 . W illiam s d o Stan., 28 IX 1756, Zb. Pop. 318, k. 247-249.

39 Zb. Pop. 318, k. 244-246: „ N o wishes you can m ake for yourself m y dear Stanislaus are m ore sincere for Yr G reatness and Prosperity than mine. Y ou are my Eleve, & no school master ever had a finer scholar. 1 could wish you were my son, th o’ I cannot wish to deprive Yr Parents o f so great a Happiness. All that I now say would look like Flattery if it came from anybody else. But you know by long experience, that I neither can nor will flatter, and that I love truth” .

(9)

Stanisław odpisał czule: „M on cher et respectable ami! M on second Perc! 0 dulce decus m eurn’; „Adieu m on cher et digne ami; m on Pere adoptif, Apres Collette [K atarzyna - R. J. B.], Je n ’aime rien tant que Vous” 40. Williams napisał także do kasztelana krakowskiego, wyrażając nadzieję, że znajdzie syna udoskonalonego, rozważniejszego i godnego powierzenia najtajniejszej pracy dyplomatycznej41. Stanisław i Konstancja Poniatowscy oraz August Czartoryski podziękowali Williamsowi i zgodzili się z jego oceną42.

Niestety, gdy Stanisław pojawił się znowu w Petersburgu na początku 1757 r., jak o poseł nadzwyczajny elektora saskiego, Williams grał już nędzną 1 niechcianą rolę „pruskiego szpiega” . Prusy napadły na Saksonię, a o spot-kaniach tête-à-tête nie było mowy. Zdrowie W illiamsa, nigdy nie żelazne, pogorszyło się wraz z utratą celu jego misji i w końcu opuścił Petersburg w październiku, kilka miesięcy przed Poniatow skim . W drodze do dom u zdrowie i umysł W illiamsa podupadły zupełnie i um arł, może z własnej ręki, w listopadzie 1759 r.43 Stanisław rozżalił się, że najtrudniejsze było dlań to, iż m usiał działać przeciw W illiamsowi44.

u

Wpływ sir Charlesa H anbury Williamsa na charakter Stanisława był głęboki. U tem pcrow ał on jego zapalczywość, przedstaw ił go śm ietance europejskiego towarzystwa i, przede wszystkim, dał mu wiarę w siebie przez proroctw a wielkiej kariery. Przekonanie W illiamsa we własne przwidywania niewątpliwie wzmocniło wiarę Stanisława w przeznaczenie, którą zachował do końca życia45. Nie każdy aspekt wpływu W illiamsa na Stanisława jest udokum entow any w ich korespondencji i w pam iętnikach króla. T o podczas ich długich rozm ów sir Charles mógł kształtow ać poglądy i gusty m łodego przyjaciela. A zatem byłoby wskazane poszukiwanie w Dziełach W illiamsa i w jego korespondencji z H enry Foxcm opinii o polityce, religii, literaturze i m anierach, które praw dopodobnie przekazałby Poniatow skiem u.

40 26 IX 1756, 17 X 1756, LW L C H G W 61-10913, k. 8 2 -8 7 , 90-94.

41 W illiam s d o S. P oniatow sk iego, 4 VIII 1756, A G A D , A rchiw um K sięcia Józefa P oniatow skiego i Marii Teresy Tyszkicwiczowej, 5, k. 58-60, 11 XI 1756, Zb. Pop. 318, k. 251. W illiam s d o Stan., 21 VIII 1756, Zb. Pop. 318, k. 244-246.

42 K . P oniatow ska, S. Poniatowski, A. Czartoryski d o W illiam sa, 26 IX 1756, LW L CH W 6 1-1 0 9 1 3 , k. 74, 75, 88-89.

43 D . B. H o r n , S ir Charles..., s. 270-290. I l c h e s t e r , L a n g f o r d - B r o o k c , The L ife..., s. 399-428. M ém oires..., t. 1, s. 191, 220-221.

44 Stan. d o C. Y orke’a, 17 XI 1760, BL A dd. 35365, к. 461-464.

45 Z ob. E. R o s t w o r o w s k i , Religijność i p o lityk a wyznaniowa Stanisław a Augusta, [w:] Ż ycie kulturalne i religijność iv czasach Stanisława Augusta Poniatowskiego, red. М. M . Drozdowski, W arszawa 1991.

(10)

C harles H anbury W illiams rozpoczął swoją karierę polityczną ja k o stronnik sir R oberta W alpole’a46 i służył m u oraz jego następcom , braciom Pelham om , przez ostrą satyrę ich przeciwników. William Pultency, hrabia Bath, został wyszydzony w dwudziestu czterech paszkwilach za odejście od pryncypiów, które wcześniej stanowiły jego własny oręż w walce z W alpolcm 47. Jednak i W alpole nie uniknął krytyki:

Opowiastki W illiamsa być może znalazły późniejsze odzwierciedlenie w surowej ocenie angielskiej moralności politycznej przez Stanisława Augusta“19. „W ie W Pan, jakim dobrym jestem wigicm” , napisał Williams do F o x a50. Sir Charles aprobow ał Chw alebną Rewolucję 1688 r. i nienawidził Stuartów . N adzorując lektury H arry D igby’ego, z zadowoleniem obserw ował niechęć podopiecznego do wygnanej dynastii51. Williams także nie cierpiał Szkotów, których oceniał jako Jakobitów i darmozjadów. Księciu Cumberland (zwanemu „rzeźnikiem ” za jego brutalną pacyfikację Szkocji po buncie 1745 r.) Anglia zawdzięczała swoją wolność52. Może sir Charles darow ał Stanisławowi te ostatnie uwagi ze względu na jego szkockie pochodzenie. Pom im o swojego poparcia dla sukcesji hanowerskiej, Williams byl bardzo krytycznie nastawiony do dom u hanowerskiego i mógł wpłynąć na krytykę Jerzego II w pamiętnikach Stanisława A ugusta53.

Ogólnie Williams był bardzo zadowolony z konstytucji angielskiej. Nawet Jakobici, napisał, „przyznają, że Anglia jest w błogosławionej sytuacji54. Najciekawsze myśli sir Charlesa powstały pod wpływem pobytów w Polsce:

Jestem, p o przem yśleniu, przekonany, żc król Anglii nie posiada za dużo władzy i że prerogatywa jest dostatecznie ograniczona: podróż d o Polski przekona każdego, że nie ma niczego szkodliw szego jak w olność zdegenerowana w sw aw olę, i gdzie pod hasłem w olności jest więcej nędznych niew olników niż w jakimkolwiek innym kraju na św iecie55.

46 I l c h e s t e r , L a n g f o r d - B r o o k e , The Life..., s. 37-40. 47 Ibidem, s. 117.

4* Ch. H . W i l l i a m s , W orks, t. 3, Londyn 1822, s. 18-22. 4# M ém oires..., t. 1, s. 116, 124.

SD 24 XII 1752, BL A dd. 51393, к. 127: „Y ou know how good a W hig I am ” . 51 W illiam s d o F oxa, 22 111 1752, 24 V 1752, BL Add. 51393, k. 8 5 -8 6 , 99-100. 52 T akże, 23 I 1753, BL A dd. 51393, k. 130-133.

53 N p . parodia Te ûeum : „ О K ing, spare thy people o f England: A nd now squeeze thy people o f H anover” , Ch. H. W i l l i a m s , I Forks, t. 3, s. 4 0 -4 2 . M ém oires..., t. 1, s. 114.

54 Ch. H . W i l l i a m s , Works, t. 2, s. 63 [„will own that England is in a blest Situation”]. 55 24 XII 1752, BL A dd. 51393, k. 127: „I am, upon relection, persuaded that a K ing o f England at present has not too much Power, and that the wings o f the prerogative are sufficiently clipped: a journey into Poland will convince anyone that nothing is m ore noxious

For W alpole still rul’d, With Corruption and G old, T he M onarch he bought, T he N ation he sold4*.

Jeszce W alpole rządził, przez korupcję i złoto, m onarchię przekupił, a naród on sprzedał.

(11)

Sir Charles, zwolennik reform atorskich planów Fam ilii, n a pewno rozm awiał ze Stanisławem na takie tematy. Napisał do niego wcześnie w 1751 r., że jeśli dwór nadal będzie słuchał rady Fam ilii w rozdaw aniu wakansów, „wszystko pójdzie tak dobrze jak w Anglii” 56. Chociaż nic m ożna ustalić stopnia wpływu W illiamsa na poglądy Stanisława dotyczące konstytucji angielskiej, m ożna stwierdzić, że jego ortodoksyjna, um iarkow ana wersja wigizmu nie spotkała się z oporem u Poniatowskiego.

Osobiste polityczne koneksje Williamsa nie wpłynęły na Stanisława. Poniatowski wyraził zadowolenie, gdy sir Charles poinformował go o sukcesach Foxa. W Anglii jednak Stanisław nic bawił w towarzystwie Foxa, lecz jego politycznych wrogów, Y orkc’ôw57. W polityce międzynarodowej natom iast wpływ W illiamsa na poglądy Stanisława wraz z wpływem ojca był może głęboki. Williams z jednej strony nienawidził Fryderyka II („najbardziej kom pletny tyran, którego Bóg kiedykolwiek przesłał jak o bat dla grzeszącego ludu [...] w ogóle nie znosi, aby ludzie byli szczęśliwi” 58., a z drugiej usiłował zdobyć przyjaźń Rosji. W koncepcji Williamsa Rosja, w sojuszu z A ustrią i Anglią, m iała pom óc Fam ilii reformować Rzeczpospolitą59. Jeśli cały dorobek W illiamsa został unicestwiony przez „przew rót dyplom atyczny” z 1756 r., także Stanisław August nigdy nie uciekł od jego cieni. W iązał swoje wczesne nadzieje w angielsko-rosyjskiej współpracy przeciw Prusom i nigdy nie przestał m arzyć o powrocie takiego układu. Niestety, układ ten nigdy nie został odbudow any po konwencji wcstminsterskicj.

W edług R uthière’a, Williams był notorycznym dcistą. Z arzut deizmu przeciw Stanisławowi Augustowi był rozpowszechniony wśród konfederatów barskich, od których Rulhidre’a zbierał swoje informacje, a związek z Wil- liamsem nie był trudny do odgadnięcia60. Najlepszą odpowiedzią są rady W illiamsa dla Essexa z przełomu lat 1750 i 1751. O dziełach arcybiskupa C anterbury Tillotsona (1691-1694) napisał:

Najbardziej uniwersalna dobroć (która jest prawdziwą cechą chrześcijanina) panuje przez całość... Jestem przekonany, że nie ma nic, co m oże oczyścić umysł i otw orzyć drogę do

to Society than Liberty, that is degenerated into Licentiousness and where under the nam e to Freedom , there are more miserable slaves than in any country in the w orld” .

56 Bez daty, Zb. Pop. 318, k. 214-215: „tout ira aussi bien q u ’en Angleterre".

37 W illiam s d o Stan., 18 I 1755, 8 III 1755, Zb. Pop. 318, k. 2 2 2 -2 2 3 , 2 2 9 -2 3 0 . R . J . B u t t e r w i c k , The Visit to England.

5* I I c h e s t e r , L a n g f o r d - B r o o k e , The Life..., s. 2 15-217, 169-217, p assim („the com pleatest Tyrant that G od ever sent for a scourge to an offending people [...] he hales in general lo see people happy”). D . B. H o r n , S ir Charles..., s. 4 6 -6 7 , passim .

n W yraźnie to widać w „A ccou nt o f the Present State o f Poland” (przyp. 11). T o , że taka pom oc była mirażem, jest jednym z głów nych tem atów książki Z. Z i e l i ń s k i e j , W alka , .Familii"...

60 C. R u l h i è r e , H istoire de l'anarchie, t. 1, s. 207. W. K o n o p c z y ń s k i , Konfederacja barska, t. 2, W arszawa 1991, s. 866.

(12)

szczęścia lepiej niż wiara i praktyka chrześcijaństwa. Ze wstydem przyznaję, że nie zawsze tak myślałem: nie, śm iałem się z takich rzeczy. Ale szczerze wyznaję W Panu, że wtedy niewiele o nich wiedziałem. A le teraz posiadam potrzebną wiedzę, i im więcej wiem , tym bardziej jestem zadow olony'11.

Jakkolw iek Williams m ało uwagi zwracał na religię podczas swojej szumnej m łodości, to gdy poznał Stanisława doradzał m u to sam o niedo- gmatyczne chrześcijaństwo, które zalecał Essexowi.

Naw et jeśli, co wydaje się praw dopodobne, Stanisław nieco znał angielski zanim poznał W illiamsa62, sir Charles niewątpliwie polepszył jego znajom ość tego języka. Jednak frapuje, że dopiero od 1755 r., po powrocie P onia-towskiego z Anglii, zaczynał Williams pisać do niego po angielsku. Podobnie, w tym samym czasie, niektóre wyrazy angielskie pojawiają się w listach Stanisława, które nadal pisał po francusku. Także z czasu pobytu w Peters-burgu m am y bezpośrednie dowody, iż Williams zachęcał Stanisława do czytania literatury angielskiej. „To znowu z nim [Williamsem - R. J. B.] - napisał Stanisław do Charlesa Y orke’a - codziennie pogłębiam upodobanie, jakie W Pan we m nie zainspirował dla literatury angielskiej” . Dzięki Shakes- peare’owi Stanisław szanował Brutusa, m im o zabójstwa Cezara, ale życie C ycerona M iddletona („un Livre charm ant) wyprowadziło go z błędu. Stanisław także napisał: „nic mnie bardziej nie rozbawiło od tego dzieła M ylorda C larendona (oprócz drugiego tom u) [H istory o f the Rebellion - R. J. В.]” 63. W arto zauważyć, iż pod nadzorem W illiamsa H arry Digby porów nał historie R apina i Clarendona6'*. Lordowi Essexowi zalecił Williams czytać jego przyjaciela Fieldinga, Swifta, Spectatory Addisona, a z duchownych A tterbury’ego i Tillotsona65. Prawdopodobnie przekazał te zalecenia Poniatow -skiemu. Rosja, napisał Stanisław do Charlesa Y orke’a, była podobna „przez swój ogrom do cesarstwa Brobdignac” “ . Sir Charles był także wielbicielem

61 I l c h e s t e r , L a n g f o r d - B r o o k e , The Life..., s. 234-235: „the m ost universal charily (which is the true characteristic o f a Christian) reigns thro the w hole... I am convinced that there is nothing [that] can purify the mind & open the way to happiness [better] than the faith and practice o f Christianity. With shame I confess to you that I did not always think so: nay, I laughed at such things. But then 1 freely ow n to you that at that tim e 1 had very little know ledge o f them. But now I have the necessary knowledge, and the m ore I know , the m ore I am satisly’d ” .

62 Zajmuję się tym tematem w pracy doktorskiej, w rozdz. 3, 5 i 8.

63 17 XII 1755, BL A dd. 35364, к. 292-293: „C ’est encor avec Lui [...] que je mets journellem ent en usage le G o u t que vous m ’avez inspiré pour la Littérature A n gloise [...] rien

ne m ’a tant am usé hors l ’Ilistoire de M ylord Clarendon (excepté le second volum e)” . M W illiam s d o F oxa, 24 V 1752, BL Add. 51393, k. 99-1 0 0 .

“ I l c h e s t e r , L a n g f o r d - B r o o k e , The L ife..., s. 2 3 3-235. Pow ściągliw a proza T illotsona spotkała się z pow szechną pochw ałą w osiem nastowiecznej Anglii. A . H i m p h r e y s ,

The L itera ry Scene, [w:] From Dryden to Johnson, ed. B. Forda, H arm ondsw orth 1991, s. 7 1 -7 2 . “ 17 XII 1755, BL A dd. 35364, к. 291-294: [„par son immensité a l’Empire de Brobdignac” - kraina w ielkoludów w Podróżach Gulliwera Swifta].

(13)

Pope’a67, jednak gdy Stanisław August pisał o poecie w swych pam iętnikach, kojarzył go z przyjaciółmi Charlesa Y orke’a, Williamem W arburtonem i Sir Ralphem Allenem, a nic z Williamsem6". U Stanisława przełom w znajomości języka angielskiego i literatury angielskiej nastąpił w 1754 r. Pom ógł sir

Charles, ale nie był czynnikiem decydującym.

Zupełnie inna była historia z łaciną. Prawdziwa pasja literacka W illiamsa to poezja Horacego, Wergiliusza i Owidiusza69. Zarówno z jego, jak i Stanisława strony, ich korespondencja od początku do końca jest pełna łacińskich cytatów. Jedyna wzm ianka o angielskim poecie, o M iltonie, przyjęła formę łacińskich wierszy, kom ponow anych na pogrzeb poety w opactwie westmin- sterskim (Williams także poinformował Poniatowskiego, że M ilton służył Cromwellowi jak o sekretarz - do spraw łaciny - i że publicznie bronił egzekucji K arola l)70. Gusty Williamsa były kosmopolityczne. Poznał Voltaire’a w Berlinie i chociaż mówił o nim lekceważąco „ten próżny, wielomówny F rancuz”71, z zapałem czytał jego dzieła i zapewne dyskutow ał o nich ze Stanisławem. G dy byli w Petersburgu, a on cierpiał z pow odu depresji, nie m ógł być szczęśliwszy, gdy nadeszła od kasztelana krakowskiego paczka, zawierająca Pucelle d'Orléans V oltairc’a. Stanisław był nie mniej entuzjas-tyczny72. W ydaje się praw dopodobne, że W illiams odegrał w ażną rolę w kształtow aniu stosunku Stanisława do V oltaire’a. Jednakże fascynująca kwestia, kiedy po raz pierwszy przeczytał Lettres Philosophiques, pozostaje otw arta.

Przekonaliśm y się, iż w „oszlifow aniu” Stanisława położył sir Charles główny nacisk na jego przebywanie w dobrym tow arzystw ie o raz na utem perow anie i okiełznanie jego esprit. Pozostaje spraw a fundam entalna zarów no dla dziejów angielskiej, jak i polskiej kultury w osiemnastym wieku - progresywne polerowanie m anier, które powinny były łączyć naturalność z respektem , i unikać zarów no zbędnej afektacji, jak i grubiaństw a. Powieści Jane A usten udow adniają, jak daleko zaszła owa „grzeczność” pod koniec stulecia73. Naw et biorąc pod uwagę osobowości autorów , świat Fieldinga z połowy wieku, ukazany w Tom Jones, był dużo bardziej prostacki. W śród tych, którzy krytykowali sposób bycia angielskiej młodzieży i starali się go doskonalić u swych podopiecznych, był sir Charles H anbury Williams.

6/ O Pope, w hom every muse inspires” , Ode to Pope, Ch. H . W i l l i a m s , W orks, t. 2, s. 76. “ M ém oires..., t. 1, s. 119-120.

69 I l c h e s t e r , L a n g f o r d - B r o o k e , The Life..., s. 115.

70 W illiams d o Stan., 12 111 1755, Zb. Pop. 318, k. 231-232. Stan, d o W illiam sa, 22 III 1755, LW L CH W 60-10903, k. 210-211.

71 I l c h e s t e r , L a n g f o r d - B r o o k e , The Life..., s. 202 [„that vain, talkative Frenchm an”]. 72 M ém oires..., t. 1, s. 178-179.

73 W N orihanger A bbey, rozdz. 5, ona potępiła język „Spectatora” (który w ojow ał o lepsze m aniery na początku stulecia) jako „frequently so coarse as to to give no very favourable idea o f the age that could endure it” (H arm ondsw orth 1972, s. 59).

(14)

D obre maniery i elegancki sposób poruszania się były według niego podstawami przygotow ania do życia publicznego. Listy sir Charlesa do Foxa ujawniają dzieje jego usiłowań, aby z niesfornego chłopaka przekształcić H arry D igby’ego w układnego i ujmującego m łodego dyplom atę. H arry był dobroduszny, ale sir Charles miał powody do ubolewania.

N ie um ie kłaniać się. Je niezgrabnie. Nakłada kapelusz jak głupiec. N igdy nie rozm awia z nikim. Czy m am jeszcze przypom inać sobie, że dłubie w zębach, nosie i uszach tym sam ym palcem? A lbo że wchodzi d o pokoju pełnego towarzystwa, jakby nie wiedział, że pokój nie jest pusty? W szystko to, sam o w sobie drobiazgowe, zostaje w ypchnięte na pierwszy plan i pow oduje u obcych uprzedzenia i naw et awersję. Przekonałem go, żeby szedł d o mistrza tańca. I zaczął się uczyć niemieckiego. Upraszam W Pana o pom oc w tym wszystkim . I napisz d o niego na lem at nieuwagi w towarzystwie i osobislej niezgrabności74.

Williams także narzekał (i słusznie), że „on m a ohydny charakter pism a, co trzeba napraw ić” 75. Sir Charles nic ustawał w staraniach. Zastał H a rry ’ego bardzo udoskonalonego przez pobyt w Wiedniu - w towarzystwie Stanisława Poniatowskiego. Niedługo potem sir Charles sądził, że Digby był już gotowy do objęcia stanow iska w mniejszym poselstwie dyplom atycznym 76. Ani m aniery, ani charakter pisma Poniatowskiego nic wymagały w części takiej uwagi, co D igby’ego. Możliwe nawet, ze sir Charles widział w Stanisławie wzorzec dla H arry ’ego, ale niepraw dopodobne jest, aby zupełnie oszczędził m u uwag. Pod skrzydłami sir Charlesa, zamknięty w sobie młodzieniec przemienił się w czarującego m łodego dżentelmena. M aniery Poniatow skiego zostały pochwalone podczas jego wojaży, a przyjemność obcow ania z królem była zapamiętana zarówno przez zagranicznych podróżników, jak i politycznych wrogów77.

Wpływ Williamsa na Stanisława byl naprawdę silny. Między dziewiętnastym a dwudziestym szóstym rokiem jego życia sir Charles wprowadzał go w świat i przygotował go do kariery politycznej. „Był mi przewodnikiem, nauczycielem, opiekunem; rodzice powierzyli mnie jemu, kochał mnie tak długo i tak tkliwie” , napisał Stanisław August w swoich pam iętnikach, przypom inając

'4 W illiam s d o F oxa, 3 X 1750, BL A dd. 51392, к. 149: „H e m akes such B ow s. Eats his victuals awkwardly. Puts on his hat like a fool. Never speaks to anybody. W hgy should 1 m ention picking his teeth, his nose and his ear with the same finger. Or his com in g into a room full o f com pany without know ing or seeming to know that the room is n ot empty. All this, th o’ trifling in itself, becom es essential & gives strangers prejudices and som etim es aversion... i have persuaded him to take a dancing master. And he has begun to learn Germ an. Pray help me in all o f this. & write Lo him on the chapter o f inattention in com pany & personal awkw ardness” .

75 Także, 6 VI 1750, BL Add. 51392, k. 96: [,,he writes a vile hand, which must be m ended”). 76 Także, 1 I 1752, 8 III 1752, BL A dd. .51393, k. 71, 83.

7' R . J. B u t t e r w i c k , The Visit to England..., s. 66; i d e m , Stanislaw August P oniatow ski, s. 148-150. J. U . N i e m c e w i c z , Pam iętniki czasów moich, wyd. J. D ihm , t. 1 -2 , W arszawa 1957, s. 17.

(15)

swoje myśli na balkonie w Petersburgu78. Zderzenie kosmopolitycznego A nglika ze Stanisława charakterem , poglądami i gustami było, jak konkludują Jean F abre i Adam Zam oyski, decydujące na wielu polach. Przeznaczenie działało przez W illiamsa, aby wznosić Poniatow skiego n a tron Polski. Zapew ne Williams pom agał w kształtowaniu zdecydowanego anglofila, ale Stanisław A ugust zachował pamięć ich przyjaźni w sercu aż do końca życia. Podejmował wielkie starania, żeby nabyć portret sir Charlesa nam alow any przez M engsa w Dreźnie, tłum acząc posłowi w Londynie, Franciszkowi Bukatemu: „gdyż byłem wielkim tegoż Williamsa Przyiacielem” . N adal wisi dum nie w Łazienkach jak o świadectwo wielkiej przyjaźni79.

Richard ./. Butterwick

LA C O N T R IB U T IO N D E SIK C H A R L E S II. W IL L IA M S À LA F O R M A T IO N D E LA P E R SO N N A L IT É ET D E S ID ÉES D E ST A N ISŁ A W A. P O N IA T O W SK I

L’article présente le rôle joué par Sir Charles H anbury W illiams s’il s’agit d e la préparation de Stanisław A ugust Poniatow ski à la vie publique ainsi que son influence sur sa personnalité, ses goûts et ses idées. Pourtant cette esquisse ne reproduit pas en détail l’am itié de l ’aristocrate polon ais avec le diplom ate britannique en question. En m ême temps cet article constitue la première étude qui utilise la correspondance réciproque de W illiams et Poniatowski.

Leur connaissance et leur échange des idées datent de la rencontre à Berlin en 1750. T out finit avec la mort de l’Anglais en 1759. Poniatowski accom pagnait W illiams dans ses voyages diplom atiques à Vienne, Dresde, H anovre, la Haie, Saint Petersbourg de m êm e que durant ses visites en Pologne. Ces rencontres ainsi que de nombreuses lettres aboutissent à l’adoucissement de la ferveur excessive du jeune aristocrate polonais et à sa présentation aux élites dans la société européenne. Il en résulta égalem ent l’accroissem ent de la confiance en soi m ême et une prophétie de la grande carrière diplom atique. Peut être que le diplom ate anglais exerçait une influence sur les idées de Stanisław Poniatowski vis à vis de la politique européenne car son élève resta un partisan fidèle de l’alliance anglo-russe. Et enfin, W illiam s apprenait à Poniatow ski l’anglais, l’encourageait à l’étude de la littérature anglaise et aux lectures qui pouvaient lui servir pour son éducation d ’un futur hom m e politique et d ’un intellectuel.

7* M ém oires..., t. 1, s. 153: [„Il m ’a servi com m e de gouverneur, de précepteur, de tuteur. M es parents m ’ont confié à lui. Il m ’a longtem ps si tendrement aim é”). Pam iętniki..., s. 160.

™ Stanislaw A ugust poprosił Bukatego, aby usiłował nabyć portret w 1781 r., i Richard R igby, który poznał Stanisława w Stow e w 1754 r., wysłał mu go, dostając w zam ian portret króla i Tokaj. Stanisław A ugust do B ukatego, IX 1781?, BCzart. 849, k. 12. Bukaty do G abinetu, 12 X 1781, 27 X 1781, 7 XII 1781, 14 XII 1781, 22 I 1782, 1 III 1782, 7 VI 1782, Bukaty do Stanisława A ugusta, 16 X 1781, 27 XI 1781, BCzart. 3998, k. 3 8 -6 0 , 273-274. R igby d o Stanisława A ugusta, 16 X 1782, Zb. Pop. 222, k. 36-37. T. M a ń k o w s k i , Galeria Stanisław a Augusta, L w ów 1932, s. 299.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Radziejewskiego powo­ łania na Śląsku do życia czasopisma pn „Szkoła", którego zadaniem było­ by systematyczne szerzenie znajomości języka i kultury polskiej oraz

Przy tej okazji zwraca się uwagę, iż wykonujące zawód kobiety, których w W iedniu jest niecałe 10% ogółu adwokatów, są zawodowo przygotow ane równie dobrze

Ogonowski, Warszawa 1952, Wiedza Powszechna, Państwowe. Wydawnictwo

To connect more tightly the co-legislative organ (the European Parliament) and the executive organ (the Europe- an Commission) within the EU political system, an office of High

Of course, the latter small group was interested in philosophy of physics at first, but later on, one or other also reached general problems in philosophy of science,

"Matematiczeskoje modelirowanije w biologii", praca zbiorowa pod

Prezydium Polskiej Akademii Nauk powołało do życia Pracownię Zagadnień Społecznych i Kulturalnych Afryki Współczesnej pod kie­ rownictwem czlcr.ka Akademii prof.. dra

In 1988 when China declared the housing reform formally, the aim of this reform was to “commercial- isation”, “shift from in-kind allocation into market allocation”, “to enclose