• Nie Znaleziono Wyników

Gazeta Nowa : Gorzów - Głogów - Lubin - Zielona Góra, Nr 121 (10 czerwca 1992)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Gazeta Nowa : Gorzów - Głogów - Lubin - Zielona Góra, Nr 121 (10 czerwca 1992)"

Copied!
16
0
0

Pełen tekst

(1)

P r a w d a - p i e r w s z a o f i a r a w o j n y ( c z . 2 )

Z f l P A M I Ę T A J I

• n a jw lę kswnakład wydania codzlenneso wzachodnloj Potsc*

• n2więcei czytelników

. najoryglnalnlelsM pomysły, najnowszatechnllca T yJL U o . ł » * « ^ * / islałs.cielawe kolumny . . . .

»niezależne teksty, wolrw od jakichkolwiek presji politycznych

»młody, dynamiczny, śmiały zespół redakcyjny

► bezpłatne ogłoszenia drobne

S z l a c h e t n y l a k

WYDANIE

mm

ty/////////////////////////////////////////////////////'//'" '

D z iś w n u m e rz e : - serwis informacyjny - Terenowa, Miejska - program RTV - Sportowa - MinMMowa - Rozrywkowa - reklama - K resow a

Luiza Beselia, doktor etnografii, była stu­

dentka Gamsahurdii na Uniwersytecie Tbili- skim:

"Zwad Gamsahurdia jest filologiem-

lingwistą, zna siedem języków. Jest także

tłumaczem literatury pięknej—przekładał na

gruziński Szekspira. Wiatach 1964 i 1966-67

byl moim lektorem; uczyłam się i

przyjaźniłam z jego siostrą. Bywałam

w

ich

domu, gdzie dwa razy widziałam ojca Zwia­

da. On sam nigdy nie korzystał ze sławy

swojego ojca. Pochłaniała go praca litera­

cka. Kiedyś zapytano go, dlaczego pracuje na

Był dla nas symbolem męstwa, prawości, szla-

uczelni, prowadząc skromne życie naukowca,

chetności.

■ ■ ■ --- --- ---Tbilisito targowisko próżności, wszystko na pokaz. Ubierają się tutaj lepiej niż w Paryżu

U M & l l i i, p w n u w ł . n w --- '

i nie korzysta z pieniędzy zgromadzonych w

szwajcarskich bankach przez ojca. Gamsa­

hurdia odparł, że te pieniądze są własnością

Gruzji i kiedy nadejdzie właściwa pora, zwróci

je narodowi. To w kontekście tego, co się

dzisiaj mówi o milionach, jakie rzekomo Gam­

sahurdia wywiózł z Gruzji za granicę.

Mimo, że jest pięknym człowieWm, nigdy nie patrzyłyśmy na niego jak na mężczyznę.

. kiedy przyjechała do mnie przyjaciółka, pro­

fesor Sorbony, spoglądano na nią z politowa­

niem. Zwiad Gamsahurdia nigdy nie zwracat na takie rzeczy uwagi, ale nawet w swetrze prezentował się dystyngowanie"

cd str. 3

• BOGUMIŁA, EDGARA, M&60RZATY

• « •

S

Bogumił — słowiańska lorma Imienia Teofil — ■ J grec.

Theoliios

- mity Bogu. Edgar—staroangiat-,

• skie

ead

• bogactwo, dobrobyt I per- włócznia, ten, J

S

któremu sprzyja szczęście w domu i ra wojnie. «

! Małgorzata — tac.

margania-

perta.

»

s

P o t e c a m y m . i n . - N asikali w m ajtki felieton

Z.

Ryndaka

- F ederacja p rz e s ta ła istn ieć?

| S ltfK K l CmUMstfey |

! Bogumił Labusz (1860-1919), działacz politycz- j i ny na Mazurach, współzałożyciel 'Mazura. Sami*- ■

! el Bogumił Linde (1771-1847), autor ■Sternika !

• języka polskiego*. Małgorzata Fomateka (1902- J

■ 1944), działaczka ruchu robotniczego.

1

h a t b U e t i

Pragnienie jest źródłem motywacji i siły woli. Dzięki j niemu osiągnięcie sukcesu staje sie łatwiejsze. I Wiadomo przecież, że lepiej jest robić to co chce j się robić, niż to czego robić nie lubimy

1973 r. - Ciężkie walki w Wietnamie Płd. 1907 r. • • Japonia i Francja prowadzą politykę "otwartych ■ drzwr w Chinach. 1903 r. - Zamordowanie króla ■ Serbii Aleksandra 1.1610 r. - Holendrzy przybywają J na Manhattan (dzielnica Nowego Jorku).

Do końca tygodoia będzie jasne, czy w Polsce da się utworzyć „rząd zdrowego rozsądku”

Tajemnicze teczki Paw iaki

. . . . n o r>Al” “k n n m n r i a r7 » H n 7 H rn w p n n ro z

laka, w drodze między egzaminowaniem stu­

dentów na Uniwersytecie Warszawskim a obowiązkami w URM-ie, powiedział, że szan­

se sformowania rządu przez lidera PSLocenia

Liderzy małej koalicji oraz szef KPN w poniedziałek otrzymali teczki od

premiera Waldemara Pawlaka. Nie była to jednak najnowsza wersja list

konfidentów, ani teki ministrów budowanego w tej chwili gabinetu. Ha

okładkach dokumentu znajdował się lakoniczny napis: Koncepcja rządu

zdrowego rozsądku” .

Wczoraj rano profesor Aleksander Łuczak, tymczasowy szef Urzędu Rady Ministrów w randze podsekretarza stanu, a przede wszy­

stkim doradca numer jeden Waldemara Paw-

Specjalna komisja sejmowa do

zbadania sprawy “ ujawnienia

agentów SB I UB” przesłuchała

wczoraj p.o. ministra spraw we­

wnętrznych' Andrzeja Milczano­

wskiego, byłego ministra Antonie­

go Macierewicza l jego szefa UOP

Piotra Naimskiego. Pod salą cze­

kali oni na przesłuchanie w sto­

sownej od siebie odległości.

T a jn e

p o s ie d ze n ie

(korespondencja własna z Warszawy)

Posiedzenie było ściśle tajne — wypro­

szono nawet grupę wysokich oficjeli MSW.

Na korytarzu sejmowym Milczanowski po­

wiedział prasie, że przejmowanie resortu odbywało się “zgodnie z prawem”. Ale na posiedzeniu komisji miał przyznać, że wice­

ministra Andrzeja Zalewskiego, formalnie nadal urzędującego, nie wpuszczono w po­

niedziałek do jego gabinetu. Macierewicz ma ponoć wydać oświadczenie, zarzucają­

ce nowej ekipie “niekonstytucyjne przejęcie władzy w MSW”.

cd str.2

“pół na pół”. “Koncepcja rządu zdrowego roz­

sądku” jest propozycją PSL dotyczącą progra- mu społeczno-gospodarczego oraz koncepcji ustrojowych przyszłego gabinetu. Premier Pawlak proponuje koalicję opartą na całkiem nowych zasadach (nowych w Polsce, bo pra­

ktykowanych np. w Niemczech) — sektorowej odpowiedzialności koalicjantów za poszcze­

gólne fragmenty działalności rządu

cd str. 3

P o n a s c h o ć b y p o t o p

Wczoraj rozpoczęły się pierwsze, wspólne polsko-rosyjskie kontrole ekologiczne w obie­

ktach wojskowych b. Armii Radzieckiej. Zewidencjonowane dotychczas przez stronę polską szkody, Państwowa Inspekcja Ochrony Środowiska wyceniła na 2,8 bln zł

Szkody ekologiczne strona polska oszacowała dotąd w 8 przekazywanych obiektach. Pierwsze wspólne inspekcje rozpoczęły się w garnizonach wojsk b. Armii Radzieckiej w Legnicy, Szprota­

wie, Chojnie i Białogardzie. W celu zapobieżenia dalszym przypadkom zanieczyszczenia I dewa­

stacji środowiska, PIOS przekazała gen. płk. Wi­

ktorowi Dubyninowi zalecenia dotyczące konie­

czności wprowadzenia bezwzględnego zakazu dalszej dewastacji środowiska — głosi oświad­

czenie Głównego Inspektoratu. Dotychczas stro­

na polska miała problemy ze sporządzaniem protokołów o sytuacji ekologicznej na tych tere­

nach I szacowaniem strat, mimo Iż nie stanowią one podstawy do roszczeń finansowych, zgod­

nie z zawartym porozumieniem. (PAP)

Lider Partii “X” Stanisław Tymiński zagro- j

ził Lechowi Wałęsie ujawnieniem zawar-

j

tości swojej “czarnej teczki”, oskarżając ]

go m.in. o poniżanie Urzędu Prezydenta !

RP. Tymiński gotów jest zaniechać publi- i

cznego oskarżenia pod warunkiem złoże­

nia przez Lecha Wałęsę natychmiastowej

dymisji.

G ro źb y

T y m iń s k ie g o

Zapowiedzi te zostały zawarte w liście prze­

słanym przez Tymińskiego do Belwederu.

Zastępca Tymińskiego Józef Kossecki poin­

formował, że w obawie przedżamachami lider Partii “X" opuścił Polskę w niedzielę rano.

W liście skierowanym do prezydenta Tymiń­

ski stwierdził m.in.: “Informacje i dowody dotyczące pańskiego niegodnego postę­

powania w przeszłości posiadałem w mo­

jej czarnej teczce już w okresie prezydenc­

kiej kampanii wyborczej. Nie zdecydowa­

łem się jednak wówczas na jej otwarcie, nie chcąc obniżać autorytetu naszego pań­

stwa. Dziś jednak, kiedy wywołana pańska inicjatywą zmiana rządu, który próbował wykonać uchwałę Sejmu dotyczącą lustra­

cji agentów UB i SB zajmujących dziś klu­

czowe stanowiska państwowe, skompro­

mitowała Urząd Prezydenta, Sejm i rząd RP w oczach światowe| opinii publicznej".

Nie wiadomo kiedy Tymiński zrealizuje swą

zapowiedź. (PAP)

H O R O S K O P

Urodzeni 10 czerwca nie lubiąi boją się samotności, i Dlatego są towarzyscy i starają się szybko założyć ( rodzinę. Dzięki zdolnościom do handlu nie wiedzą J co to kłopoty finansowe. Niechętnie jednak dzielą • się swoim bogactwem z innymi.

P O G O D A :

- 0 - 4.15-20.56 Nadal ciepło, chociaż mo­

żliwe są przelotne opady deszczu i burze.

Temp. max.od24do27C Temp. min.od13do15C Wiatr slaby, miejscami po­

rywisty, zachodni.

NOTOWANIA

GŁOGÓW BANK ZACHODNI

USD 13.500 13.600 DEM 8.450 8.550 GORZÓW KANTOR UL. STRZELECKA USD 13.700 13790 DEM 8.450 8.520 LUBIN KANTOR BAX

USD 13.550 23.730 DEM 8.400 8.500 ZIELONA GÓRA KANTOR GROMADA USD 13.620 13750 DEM 8.460 8.540

- Co

by pani powiedziała, gdybym był X lat młodszy?

—Nic, bo nie byłoby mnie wtedy na świede.

ZŁOTA BIŻUTERIA

KRAWCZYK RENA - ZIELONA GÓRA

KRZYSZTOFA GAJ - GŁOGÓW

ŚCIANA LEONARD - BOZNÓW

NIESPODZIANKA (zegarek)

CHEŁPA FRANCISZEK - KOSTRZYN

SZCZEPANIK STANISŁAW - KOŁCZYN !

WIEŻA Hi - Fi

RUTKOWSKI ROBERT - ZIELONA GÓRA I

WCZASY

CEPIŃSKA JOANNA - LUBIN

czytaj str. 2

“Haszyjnik* to opona, którą nasącza się benzyną, nakłada uprze­

dnio związanej ofiarze na szyję i podpala. W ten sposób po raz pierwszy zaczęto palić osoby podejrzane o kolaborację z rządom białej mniejszości podczas wielkich rozruchów antyrządowych w miastach murzyńskich w 1984 roku.

„ N a s z y j n i k ”

Sekretarz generalny Afrykańskiego Kongresu Narodowego (ANC) Cyril Ramaphosa ponownie potępił stosowanie “naszyjnika ', jako sposobu uśmiercania niewygodnych osób w miastach murzyńskich RPA. Deklaracja Ramaphosy została ogłoszona dzień po spaleniu żywcem 15-letniego chłopca w Soweto. Przed nałożeniem “naszyj­

nika" tłum obciął rnu ręce. Ramaphosa dał do zrozumienia, że winę za patenie żywcem ponosi rząd białych, który nie dopuszcza do postępu w procesie rokowań nad reformami politycznymi, co "fru­

struje" czarną ludność. (PAP)

V --- --- x

Wczoraj odbyła się w Zielonej Górze regionalna narada

prokuratorów z województw — gorzowskiego, jeleniogór­

skiego, poznańskiego, szczecińskiego i zielonogórskiego.

8 0 p r o k u r a t o r ó w w Z i e l o n e j G ó r z e

Gościem 80 prokuratorów był pierwszy zastępca prokuratora gene­

ralnego Rzeczypospolitej Polskiej, Stanisław Iwanicki.

Mówiono o zadaniach w zakresie w walce z przestępczością, szcze­

gólnie gospodarczą, o potrzebie współpracy organami władzy pań­

stwowej i samorządmi, a także organami kontrolnymi. Specyfika położenia tych województw powoduje, że mocno daje się we znaki tzw. przestępczość przygraniczna. Dyskutowano też m.in. o spra­

wach kadrowych i płacowych.

Prokurator Stanisław Iwanicki wyraził przekonanie, ze z czasem będą lepsze niż dotąd efekty w walce z przestępcami. (JP)

W Laskach atmosfera jak na froncie

t y b y d l a k u !

- Nie zrezygnuję leź nigdy z lasek. Laski są naszą prawo-

witą własnością I będziemy w nich już do końca z naszymi

p 0mocy Humanitarne) u s a dia Poi-

dziećmi— z determinacją w głosie mówi Marek Kotański.

ski postanowiła wspomóc Marka ko-

“ , . , , » tanskiego w jego walce o lokum dla

I

brzmi

tO

jaK memento...

dzieci zarażonych wirusem HIV. Ma- Dwunastu policjantów dzień i noc sek sformowali komitet, na drogach rek Kotański w agencji pośredniczą- strzeże dwóch domów, w których prowadzących do domów MONAR- cej w sprzedaży nieruchomośa kilka młodych osób prowadzi prace u wykopali doły, w nocy palą ogni- przejrzał wiele propozycji,

wykończeniowe. Mieszkańcy La- skaitakżetrzym ająstraż. Atmosfe-

cd str.2

- - / a S * S |

•2 3

RPPPP „BACUTIL” w Nowej Soli

posiada wolne miejsca

w ośrodku wypoczynkowym “Rusałka” w Rudnie

w turnusach

1-14.07, 17-30.07,

2-15.08, 18-31.08.92.

Przyjmujemy również

zorganizowane grupy kolonijne

Szczegółowe informacje:

Nowa Sól, tel. 20-21,

telex 433450.

01-15333

i kilka i n g m

W nieodległych czasach istniał praw­

ny przymus dokonywania rozliczeń bezgotówkowych w obrocie gospodar­

czym. W ostatnim okresie funkcjono­

wania tej zasady, obowiązkiem po­

średnictwa bankowego były objęte płatności przewyższające 200 tys. zł. W ramach aktywizowania powszechnej

nie dopuszczono możliwość posiada­

nia przez podmiot gospodarczy wielu rachunków bankowych w ióżnych bankach jednocześnie. Na SKUtki tych pomysłów nie trzeba było długo cze­

kać. Niemal z dnia na dzień rozplenił się barbarzyński zwyczaj płacenia go­

tówką zobowiązań idących nawet w setki milionów złotych. Są tego dwa

drugi: ucieczka przed egzekucją. I tak od trzech lat trwa ta przedziwna zaba­

wa w kotka i myszkę z fiskusem — niemalże w majestacie prawa!

r d i i l d u i a r v i y w i ^ . u ¥ v a i uc*

przedsiębiorczości przez eks - premie- oęm. ...w. —t - - - - ra M F Rakowskiego, pośród wielu wy- główne powody. Pierwszy, ukrywanie mogów, zniesiono i ten. Równoczes- obrotów przed opodatkowaniem, a

mocne . „ .

się z ręki do ręki. Nie na wiele zdają się wysiłki poborców skarbowych, gdy konto dłużnika jest notorycznie puste, a pieniądze przewozi się w walizkach.

~

c d s t r . 2

,

Z a t r o s k a m

r a d o ś ć

Z

prezesem

Zarządu Wojewódzkiego PSL w Gorzowie

RYSZARDEM KOŁODZIEJEM.

— Czy zna pan osobiście nowego premiera?

Znamy się ze wspólnej pracy w Sejmie poprzedniej kadencji

oraz starań o rekonstrukcję PSL Ostatni raz widzieliśmy się, kiedy

-3 po rozmowie z prezydentem Wałęsą w sprawie ewentualnego

Kandydowania na funkcję premiera — prezes Pawlak w trybie

pilnym zaprosił przewodniczących zarządów wojewódzkich naszej

partii na konsultacje do Warszawy i zapytał czy przyjąć tę propo­

zycję.

Co doradzaliście ?

— Przyjąć, chociaż dyskusja trwała długo I była gorąca. Jest

najmłodszym premierem w dziejach Polski, drugim ludowcem po­

wołanym na tę funkcję po Witosie, a wszyscy znamy obecny stan

naszej gospodarki i polityczną "geografię’ Sejmu. Najtrudniejszych

problemów pełno na każdym kroku, a o poprawę sytuacji

niezwykle trudno.

Na co więc można liczyć?

— Jestem przekonany, że premier Pawlak otrzyma wsparde

członków PSL, natomiast wszyscy obywatele Polski mogą liczyć

na jego cechy jako człowieka: uczciwość, rzetelność, pracowitość.

— To d o ś ć ogóln e oceny...

—Ale wynikające z konkretów. Oto podczas przerwy w obradach

Sejmu rozmawialiśmy w kuluarach z profesorem Łuczakiem /jesz­

cze jednym kolegą, który chwalił Pawlaka. Powiedział: jak on ładnie

przemawiał, a prof. Łuczak na to: tak, ale ty spałeś w hotelu, a on

cała noc pracował. W swoim wystąpieniu odwoływał się bowiem

do wypowiedzi posłów

w

dyskusji, -która skończyła się poprzednie­

go dnia późnym wieczorem, więc było jasne, że mógł się przygo­

tować tylko w nocy. No, ale taki jest właśnlenasz prezes.

.. ,

c d s t r . 2 f i • ,

(2)

\ p o n i a p l e j

Niewielkie wytchnienie

| w walkach

SARAJEWO. Po najgwałtowniejszych od początku wojny w Bośni i Hercegowinie po­

niedziałkowych walkach i bombardowaniach Sarajewa, wczoraj panował względny spokój.

W starej części Sarajewa słychać było tylko [ sporadyczne strzały — podaje AFP

I Rozmowy na szczycie

WASZYNGTON. Kolejna runda rozmów

| między sekretarzem stanu USA Jamesem Bakerem i ministrem spraw zagranicznych , Rosji Andriejem Kozyriewem, przebywają- j cym w Stanach Zjednoczonych z roboczą

wizytą, odbyła się wczoraj

Spotkanie było kontynuacją poniedziałko- wej dyskusji na temat znacznego zmniejsze­

nia arsenału broni jądrowej dalekiego zasię­

gu

! Królowa Elżbieta

I we Francji

PARYŻ. Królowa Elżbieta II rozpoczęła wczoraj wizytę państwową we Francji. Jest to trzecia wizyta brytyjskiej monarchini po dru­

giej stronie kanału La Manche w ciągu 40 lat jej panowania. Od poprzedniej minęło 20 lat.

Parlament

odkłada dymisję

[ WILNO. Litewskiemu parlamentowi po raz

; kolejny nie udało się podjąć decyzji w sprawie zgłoszonej przed ponad 2 tygodniami dymisji premiera Vagnoriusa. Wbrew oczekiwaniom obserwatorów obrady nadzwyczajnej sesji Rady Najwyższej dotyczyły nie wstępowania Litwy do żadnych postradzieckich struktur Wspólnoty Niepodległych Państw i zapla­

nowanego na najbliższą niedzielę referen- I dum w sprawie wycofania wojsk radzieckich, a także terminu wyborów do nowego paria- I mentu Litwy — Sejmu.

Armia wychodzi

I poza wyspy

TOKIO. Wyższa Izba parlamentu japoń­

skiego zaaprobowała wczoraj kontrowersyjny projekt ustawy, na mocy której siły zbrojne Japonii będą mogły być kierowane do działań poza granicami kraju. Poinformował o tym kanał NHKtelewizji japońskiej.

Projekt, który przeszedł 137 głosami prze­

ciwko 102, przewiduje możliwość skierowa­

nia za granicę, w ramach operacji pokojo­

wych ONZ, do dwóch tysięcy żołnierzy japoń­

skich

Mała Konstytucja

Daleko z tyłu

Mimo dziesięciu już posiedzeń, jakie odbyła sejmowa komisja nadzwyczajna, prace nad projektem tzw. Małej Konstytucji nie osiągnęły jeszcze półmetka. Wczoraj wiele czasu zajęła dyskusja nad tym, kto ma kierować polityką zagraniczną: prezydent czy ministersprawza- granicznych. Pos. Tadeusz Mazowiecki (UD) powiedział, że chodzi o to, by Kancelaria Pre­

zydenta “nie była drugim MSZ”.

Przedstawiciel Urzędu Prezydenckiego prof Lech Falandysz zaproponował wprowadzenie do Konstytucji nowego organu — Rady Bez­

pieczeństwa Narodowego, która pod prze­

wodnictwem prezydenta zajmowałaby się pro­

blematyką bezpieczeństwa.

(PAP)

I Ile kosztuje

ustawodawstwo?

Parlament węgierski wydaje na uchwale­

nie ustawy średnio 15-20 min forintów, po­

informował dziennik “Magyar Hirlap"

W roku 1991 budżet węgierskiego parla­

mentu wynosił 1,7 mld forintów, wyłączając budżety urzędów premiera i prezydenta. Z sumy tej na pensje posłów przypada 828 milionów. Administracja parlamentarna, włączając ubezpieczenia, kosztuje 270 min forintów. Wydatki rzeczowe pochłaniaia 430 min forintów.

W ubiegłym roku parlament węgierski uchwalił około 100 ustaw. (PAP)

G

a z e t a

N

o w a

- hr 121 * Środa * 10 czerwca 1992

Z a t r o s k a n a r a d o ś ć

cdzestr 1

— A co potrafi szczególnie dobrze?

i?0 ,P°trafi jednoczyć ludzi, co praktycznie udowodnił, kiedy staliśmy w o b W u S s p o d a rc z ^ P S p a fa 'ta k £ f rea''a gospo,darcze- bo nie W 0 współtworzył program gospodarczych aktywnie pracował w sejmowych komisjach i podkomisjach

— Czego możemy spodziewać się po nim jako premierze?

dążenia i propozycje różnych sił politycznych. To jednak bardzo trudne zadanie

— ^ w nominacje członkowie P S L ?

*r™ nn'nn™!?’ ale I?kże.2 zatro,skaniem. Jeden ze starszych rolników zapytał mnie po prostu przecież n?e^vsźystko Należy od premiera.” ° dp0Wiedzia,em’ że bardzo w t0 wie* * chociaż Rozmawiał Janusz AMPUŁA

Szybciej do cywila i K o t a ń s k i , t y b y d l a k u !

Minister pracy i polityki socjalnej zawiesił I dalsze odbywanie służby zastępczej przez ab­

solwentów szkół wyższych, którzy odbyli jed­

nak co najmniej 6 miesięcy tej służby— poin­

formował wczoraj Lech Giermakowski, dyr.

..— i-oki i 'JieimaKowsKi, dyr,

departamentu obrony MPiPS.

Wyjaśnił że decyzję tę podjęto biorąc pod uwagę brak miejsc pracy dla poborowych, któ­

rym rejonowe komisje poborowych przyznały służbę zastępczą oraz zrezygnowanie w br.

przez MON z poboru do słi "

absolwentów szkół wyższych

N i e i g r a j z s z y b k o ś c i ą

Godzinę przed północą 8 bm. zdarzył się wypadek na prostym odcinku drogi pomiędzy Osiecznicą a Gęstowicami. Kierujący volks- wagenem passat jechał z nadmierną prędko­

ścią, zjechał na lewe pobocze i uderzył w przydrożne drzewo. Na miejscu zginęła pasa­

żerka, obywatelka Niemiec; drugi pasażer oraz kierowca — urodzony w Polsce, zamie­

szkały w Niemczech — odwiezieni zostali do

szpitala. (ew)

Agencje wywiadowcze

o Rosji

! WASZYNGTON. Tempo reform gospodar­

czych w Rosji i w innych krajach WNP osłab­

nie w ciągu najbliższego roku w następstwie znacznego wzrostu eon i bezrobocia, a także wskutek oporu słarej elity władzy. Ponadto będzie on obfitować w konflikty i przebiegać zrywami, ą w najlepszym razie potrwa całe dziesięciolecie — takie zapowiedzi zawiera pierwszy jawny raport Centralnej Agencji Wy­

wiadowczej (CIA) i Agencji Wywiadu Obron­

nego (DIA)

I Pierwsze wolne wybory

BRAZZAV!LLE. Pierwsze pluralistyczne wybory w Kongo od uzyskania przez ten kraj i niepodległości w 1960 r odbędą się 21 czerwca W okręgach, w których żaden z kandydatów me zdobędzie absolutnej wię­

kszości głosów, odbędzie się 5 lipca druga tura wyborów Poinformowano o tym we wspólnym oświadczeniu pezydenta Denisa Sassou Nguesso i tymczasowego premiera Andre Milongo

IZ USA do Kolumbii

BOGOTA. Premier W Brytanii John Major I zakończył trzydniową wizytę w Stanach Zjed­

noczonych. która potwierdziła specjalne sto­

sunki amerykańsko-brytyjskie i udał się wczo­

raj do Kolumbii Będzie to pierwsza oficjalna wizyta szefa rządu brytyiskiego w kraiu Ame-

| ryki Łacińskiei

“Błękitne Hełmy”

| w Sarajewie

NOWY JORK Raoa Bezpieczeństwa ONZ jednogłośnie zaaprobowała w poniedziałek wieczorem pian wysłania i lOO zołmerzy sił ONZ w ce>u

0

'zejeaa kontroli nad lotniskiem w Sarajewie • zapewnienia dostaw pomocy dla ludnoso ODięzo^ej stolicy Bośni i Herce­

gowiny Rezo'ucia została przyjęta na krótkim posiedzeniu pode zas Móreqo ne wygłoszo­

no zadriyc* Dr7pm(W,er>

Jelcyn apeluje o pokój

MOSKWA PiezyOKi Boris Jelcyn zaape­

lował wczoiai oo n8fooów Gnjzii Osetii. Ro­

sji by zapfzestały nezsensownego D w e I wukrw' pooata agen&a >merta,

Zaproponowa1 or natychmiastowe utworze I me wiei

0

st'

0

r>r,ei *om'S|i

mora

pomogłaby

znaleźć p

0

K

0

i

0

we >ozwaza"'e konfliktu * łudmowei Osein

Polkowski,

odwołany

Prezes Rady Ministrów odwołał Jana Polko­

wskiego ze stanowiska rzecznika prasowego rządu, wyrażając mu podziękowanie za pracę na tym stanowisku. Czasowo pełnienie obo­

wiązków rzecznika powierzył Ryszardowi Miazkowi — poinformowało wczoraj Biuro

Prasowe Rządu (PAP)

T a j n e p o s i e d z e n i e

cdzestr. 1

Wg przecieków, w 26-osobowej komisji do­

szło do ostrego sporu, co komisja ma robić.

Obóz bliski staremu rządowi zarzucił Milcza­

nowskiemu, że nie udostępnił komisji wszy­

stkich materiałów, które otrzymał od Naim- skiego, zwłaszcza list agentów — "poselskiej”

i "prezydenckiej’’ Zdaniem posłów PC i ZChN, nowy rząd chce ukryć część materiałów, być może na dobre, a zadaniem komisji jest zba­

dać te materiały i ostatecznie ustalić, kto był agentem a kto me

Grupa bliska “małej koalicji” i Milczanowski twierdzą, że wszystkie materiały są zabezpie­

czone, a komisja, zamiast ścigać agentów, musi zbadać prawidłowość wykonania przez Macierewicza uchwały Seimu o ich ujawnię- niu_____________ Krzysztof LESKI

Euroregion na granicy

Jak się dowiadujemy w dniach 12— 13 czerwca br. we Frankfurcie nad Odrą odbę­

dzie się konferencja na temat tworzenia Euro­

regionu na polsko— niemieckim pograniczu Konferencję organizuje poseł do Bundestaau Marcus Meckel.

cdzestr. 1

Wybrał dwie sąsiadujące ze sobą wille' w podstołecznych Laskach, na skraju Puszczy Kampinoskiej. Komisja, aktem notarialnym zakupiła je dla MONAR-u. Ustalono, że Marek Kotański we własnym zakresie przeprowadzi prace wykończeniowe, a na początku lipca nastąpi oficjalne otwarcie domu, którego być może dokona sama pani Barbara Bush, mał­

żonka prezydenta Stanów Zjednoczonych Młodzi ludzie z MONAR-u wzięli się do pra­

cy, okolicznym mieszkańcom wszakże nie zdradzając, kto jest nowym właścicielem bu­

dynków. Ostrożność była jak najbardziej usprawiedliwiona. Wystarczyło bowiem, że Marek Kotański przyjechał do Lasek, a w ciągu kilku minut pod willami zgromadził się agre­

sywny tłum. Poturbowano młodych robotni­

ków, a jeden z mężczyzn uzbrojonych w grubą pałkę zażądał od szefa MONAR-u:

"Bydlaku,

klęknij i przysięgnij, że nigdy już tu nie

wrócisz”.

Marek Kotański udał się do komendanta sto­

łecznej policji. Przedstawił notarialny akt włas­

ności i poprosił o pomoc. Trudno orzec, czy poskutkował ów akt, czy może raczej poparcie amerykańskich ofiarodawców, dość że w asy­

ście 60-osobowego batalionu policji młodzi robotnicy powrócili do pracy.

Tak się skończył miniony tydzień. Obecnie jest coś w rodzaju zawieszenia broni. Policja chroni domy, a mieszkańcy Lasek pilnują by Marek Kotański nie przywiózł tu chorych dzieci.

Stanisław Zając, wójt gminy odmówił czaso­

wego zameldowania młodych pracowników MONAR-u, prowadzących w willach prace wy­

kończeniowe. —

Jest pan tu bezprawnie

— powiedział Kotańskiemu. —

Co z tego, że

budynki są własnością MONAR-u, jak prze­

znaczone są do zamieszkania prywatnego, a

nie gromadzenia osób chorych.

—Nieprawda

—- twierdzi Kotański. —

Gdyby

bylo inaczej, nie byłoby ochrony policji. Zamie­

szkamy tu z ośmiorgiem małych dzieci. To są

domy przeznaczone dla rodzin, a oni są jak

moja rodzina. Nie zrezygnuję z Lasek, będzie­

my tu z dziećmi do końca.

Zmarnowaliście panowie cztery miliardy

złotych—

pożegnał wójt Zając amerykańskich członków Komisji Humanitarnej.

Do następnej próby sił może dojść w każdej chwili, bo mieszkańcy Lasek są równie zdeter­

minowani co Marek Kotański.

______________ Zbigniew BISKUPSKI

M i ł o s z w W a r s z a w i e

Czesław Miłosz, wybitny poeta, laureat Nagrody Nobla zatrzymał się na krótko w Warszawie, wracając do Sianów Zjedno­

czonych z Litwy, gdzie na Uniwersytecie Witolda Wielkiego w Kownie otrzymał dy­

plom doktora honoris causa.

Wczoraj podsekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta, Andrzej Zakrzewski, podejmo­

wał w Belwederze Czesława Miłosza (PAP)

KU PO N

HA BEZPŁATNE OGŁOSZĄ;.' OSOBNE

Ogłoszenia t« publikujemy

w wydaniach codziennych *1

. l

(poniedziałek - czwartek) 1 ^

Nagroda Loto Nowej

| W i e ż ę o d d a n i s y n o w i

Wczoraj rano pan Robert Rutkowski, akwi- zytor firmy “Rutex” z Zielonej Góry poszedł zrobić zakupy. Ponieważ jest naszym stałym Czytelnikiem, kupH “Gazetę Nową” i po powro-

Federacja przestała istnieć?

PrOW ari?nnfl H ntart rM m o u n r... ..4_______ «___ . .

Vaciav K°ausnf'o u c łf f /Chu0rup° wań'7^czeskiejObywatelskiejPartii1Demokratyczńej^DS) RtJChu na rzecz Demokratycznej Słowacji (HZDS) Vladimir Mecziar — nia zelota i dojść do porozumienia, a ich rozmowy, rozpoczęte w poniedziałek po oołoszeniu w kip v ? remt.WynikÓW Pi3tkowo' sobo,nich wyborów p a ń a rn e n m rn y c h ^ u S n fły Z "

Według Klausa ( S n i e Zo t r ^ v S n H rZyS?ihŚC' * sp° lne90 Państwa Czechów i Słowaków, stanowiska od swoich wyborców mandatu na wyrażenie zgody wobec

ę s a i s s c a ■ w ^ a a s s s a c s a

F o t . M a r e k W o ź n i a k

cie do domu zabrał się do ścierania na karcie LOTO NOWEJ kolejnych numerków Liczba 174 okazała się szczęśliwym numerkiem Dzięki memu pan Rutkowski stałsię właścicie­

lem wieży “Sanyo” Nagrodę postanowili z żo­

ną wstawić do swojego pokoju, a synowi prze­

kazać starą” wieżę marki “Diora” (ej)

Telekomunikacja

dla biznesmenów

Ministerstwu Łączności zależy na udostępnie­

niu nowych środków telekomunikacyjnych dla potrzeb biznesu. “Od tego uzależniony jest także wzrost gospodarczy kraju” — powiedział Marek Rusin, szef resortu łączności na rozpoczętej wczoraj w Warszawie, 2-dniowej konferencji nt.

Nowych usług telekomunikacyjnych”.

Uczestnicy spotkania zastanawiali się nad spo­

sobami zastosowania łączności telekomunika­

cyjnej, wykorzystującej możliwości oferowane przez systemy komputerowe. Zaprezentowano również nowy sposób łączności — radiokomuni­

kację Obejmuje ona radiotelefonię ruchomą w tym komórkową, komunikację z pojazdami i śa-.

molotami w ruchu, systemy przywoławcze oraz

łączność satelitarną (PAP)

Ważno

dia rolników

Składka na ubezpieczenie emerytalno-ren­

towe rolników w III kwartale br. wynosi dla jednej osoby 255 tys. zł, tj. 30% podstawowej emery­

tury naliczanej od kwoty 849.100 z ł— poinfor­

mował Maksymilian Delekta, prezes Kasy Rol­

niczego Ubezpieczenia Społecznego.

Składka drugiego ubezpieczenia: wypadko­

wego. chorobowego i macierzyńskiego wyno­

si w tym samym okresie 192 tys. zł dla jednej osoby Korzystający z tego świadczenia na własny wniosek płacą 1/3 pełnej wysokości składki, tj 64 tys zł

Delekta przypomina, iz termin uregulowania należnych składek na Hi kwartał upływa z

dniem 31 lipca br (PAP)

Z f i s k u s e m ■ w M a

cdzestr. 1

Tak postępują dziś nie tylko firmy prywatne, ale i przedsiębiorstwa państwowe. Blokada konta w jednym banku powoduje ucieczkę do innego. To normalka również w woj. gorzowskim.

Urzędnicy Ministerstwa Finansów, chcąc przeciąć ten zaklęty krąg, przygotowali propo­

zycję zmian w prawie, nakładając na podatni­

ków obowiązek bezgotówkowych płatności podatków. Jednak nawet ta propozycja, będą­

ca wstępem do poważniejszych porządków przywracających władczą pozycję państwa w sferze obrotu gospodarczego, spotkała się z odmową sejmowej komisji polityki gospodar­

czej, budżetu i finansów

REDAKTOR DEPESZOW Y

Małgorzata Szwałelt

R o m u a l d o w i

K\n/j

S z p r y n g i e l o w i

wyrazy współczucia z pow odu śmierci

matki składają Z arząd Miejski i Rada Miejska

w Skwierzynie

---

BŁSim

B B B Sądzę, że najwyższa pora ograniczyć możli­

wość rozliczeń gotówkowych tzw. podmiotów go­

spodarczych tylko do niewielkich płatności (np. do

1

mlnzł),atakżenałożyćobowiązekinformowania właściwych urzędów skarbowych o każdej zmia­

nie kont bankowych. Nie dość bowiem, że pań­

stwo pozwala się oszukiwać, to jeszcze fjonosi koszty bezsensownego obiegu ogromnych ilości pieniądza gotówkowego.

Irracjonalność stanowiska posłów nie daje się niczym wytłumaczyć. Jak długo decyzje gospo­

darcze — jak to się działo przez 45 lat PRL — podejmować będą politycy, a nie ekonomiści, tak długo trudno będzie o normalność w ekonomii.

Henryk Maciej WOŹNIAK

Ponad 31 tys. uczniów uczęszcza obe­

cnie do szkół niepublicznych. J e s t ich ok. 440, a prowadzi je 36 stow arzyszeń i 12 fundacji. W większości s ą to szkoły podstaw ow e (190) i licea ogólnokształ- cące (173). Pozostałe — to szkoły zawo­

dowe i policealne.

Szkoły

niepubliczne

Czesne wynosi w tym szkołach od 200 tys.

do 3 min zł miesięcznie — poinformował Bog­

dan Krawczyk z Ministerstwa Edukacji Naro­

dowej.

Najwięcej niepublicznych placówek (ok. 100) jest w woj. warszawskim. W Katowickiem działają 42 takie szkoły, Łódzkiem —

33

, Gdańskiem i Poznańskiem — po 24,'Wrocła- wskiem — 8.

Do kuratoriów napływają liczne wnioski o wydanie zezwoleń na utworzenie nowych szkół niepublicznych. Np. katowickie kurato­

rium otrzymało 45 wniosków, wśród których jest nawet propozycja uruchomienia Policeal­

nego Studium Parapsychologii.

Każdego roku wzrasta liczba nowych nie- publicznych szkół. Należy oczekiwać, że we wrześniu będzie ich ok. 500. Dla przykładu- w 1989 r. było takich szkół 40; w 1990 — 212- w

1991 r. — ok. 440 (PAP)

■fuw

K o l e ż a n c e

m g r i n i R e g i n i e M r o c z e k s e r d e c z n e w y r a z y

I I

w s p ó ł c z u c i a z p o w o d u ś m i e r c i

O J C A s k ł a d a j ą

k

J 9

k o l e ż a n k i i k o l e d z y z Z e s p o ł u S z k ó ł M e c h a n i c z n y c h i B u d o w l a n y c h

N o w e j S o l i

01-16 3 20

2 głębokim żalem i smutkiem zawiadamiamy ie 8 czerwca 1992 roku zmarł mój kochany Mąż, Tatui, Syn, Brat, Szwagier i Wujek

Piątyszek Kazimierz

Pogrzeb odbfdzie stf w Srodf 10 czerwca 1992 roku o godzinie 15.00 w tfżycy

Pogrążona w żałobie Rodzina OJ

15393

1 IikWou 350708 REDAKCJA

al. Niepodległości 22,65-048 Zielona Góra tel. 710-77, fax 722-55, tbc 432263 REDAKTOR NACZELNY ANDRZEJ BUCK

ODDZIAŁY REDAKCJI

Głogów ul. Świerczewskiego 11 |8|. 33-29-11 Gorzów ul Chrobrego 31 tsl 226-25,271-49 Lubin ul. Armii Czerwonej 1 tel 42-62-15

SKUD KOMPUTEROWY: ALPO SC - ZIEIONA GÓRA BRUK: POLIGRAF - ZIRONA GORA PRENUMERATA: RUCH SA - ODDZIAŁ

Gorzów Wlkp, ul. Grobla 30 Legnica, ul Kardynała Kminka 30, o jl zie!ona G6fa, ul Boh Westerplatte 19a Redakqa me odpowiada za treść ogtoszeit, nia zwraca nie zamówo- nych tekstów, zdjęć i rysunków, zastrzega sobie prawo skracania otrzymanych matenałow i zmian ich tytułów

WYDAWCA

& ^fll«BM Bfc* TEL FA* (68) 666-00(68) 664-22 TL* 432220 ul. Działkowa 19 . 65-767 Ż jS g g

Cón

(3)

G a z e t a N ó w a

NR 121 * SROOA * 10 CZERWCA 1992

S z l a c h e t n y

N a s i k a l i

w m a j t k i

40-letni mężczyzna podający się za Freda Warda wystartował z miejskiego lotniska w Boulder dwuosobowym samolotem Piper Warriorz instruktorką LIsąBeadling, której powiedział, że musi zabrać paczkę z są­

siedniego lotniska Tri-County.

Porwał samolot

i zniknął...

Po wylądowaniu w Tri-County Ward poprosił Instruktorkę, by poszła po paczkę do budynku portu. Kiedy Lisa Beadling wróciła z paczką do samolotu, ujrzała w rękach ucznia., rewolwer.

Mężczyzna nie pozwolił jej wsiąść do samolo­

tu i odleciał W zbiornikach Pipera Warriora byto paliwo wystarczające na 700-kilometrowy lot. Samolot widziano po raz ostatni w niedzie­

lę po południu (PAP)

Forsa z Moskwy

G o s p o d a r k a r e g i o n u w k w i e t n i u Prokurator generalny Rosji Walentin Stie-

pankow przyjedzie wkrótce do Rzymu, aby szukać dowodów na poparcie swej tezy, że Michaił Gorbaczow do samego końca, do cza­

su swej dymisji, finansował ze skarbu państwa zachodnie partie komunistyczne i postkomu­

nistyczne. Informacje na ten temat przywiozła delegacja włoskich władz sądowniczych. Stie- pankow powiedział włoskim sędziom, że KPZR przekazywała Włoskiej Partii Komuni­

stycznej i Partii Komunistycznej San Marino dotacje na wspólne konto założone w Szwaj­

carii Według rosyjskiego prokuratora, w la­

tach 1970-76 z konta tego miałaby korzystać również Włoska Partia Socjalistyczna

decydowała dobra koniunktura w budownictwie ogólnym, przy wyraźnym pogorszeniu wyników budownictwa usługowo-produkcyjne­

go. Na poziom produkcji budownictwa ogólnego wpłynęła głównie sytuacja w spółdzielczym budownictwie mieszkaniowym, związana ze zmianą systemu kredytowego W kwietniu wszędzie nastąpił gwałtow­

ny spadek liczby oddanych do użytku mieszkań Jest to potwierdze­

niem tezy, że zwiększenie efektów mieszkaniowych w marcu byto chwilowe i spowodowane zapowiedzią zaprzestania umarzania kredy­

tów zaciągniętych na budowę mieszkań przed 199C roklein.

Od początku roku 1992 do końca kwietnia oddano do użytku w województwie legnickim 689 mieszkań, t) o 37,8% więcej w porówna­

niu z tym samym okresem ub.r, w województwie zielonogórskim 672 mieszkania, tj, o 50,7% więcej niż w u b .r, a w województwie gorzo­

wskim 653 mieszkania tj o 39,5% więcej niż w ub.r W 1992 roku najwięcej mieszkań rozpoczęto budować w województwie gorzowskim

— 367 W województwie legnickim od stycznia do marca rozpoczęto budowę 204 mieszkań, tj o 79 więcej w porównaniu z ub. r. Natomiast w kwietniu nie rozpoczęto budowy żadnego mieszkania W Zielono­

górskiem w ciągu pierwszych czterech miesięcy 1992 r rozpoczęto budowę 151 mieszkań. Jest to wprawdzie o 16 mieszkań więcej niż w u b .r, aie zarazem nastąpiło duże obniżenie liczby mieszkań w budo­

wie .1 o 46,4% w stosunku do stanu na początku 1991 roku.

Przeciętna powierzchnia użytkowa mieszkania oddanego w tym roku wyniosła w województwie zielonogórskim 69,1 m kw., w województwie legnickim — 65,6 m kw,a w województwie gorzowskim 61,1 m kw. W budownictwie spółdzielczym powierzchnia mieszkań we wszystkich województwach była podobna — ok. 59 m kw , a w budownictwie prywatnym od około 107 m kw w województwie zielonogórskim do ok.

121 mkw w legnickim

Włodzimierz STOBRAWA Przychody ze sprzedaży wyrobów i usług w budownictwie wyniosły

w kwietniu 1992 roku: w województwie zielonogórskim 128,9 mld zł (w stosunku do marca wzrost o 7,4%), w województwie gorzowskim 89,1 mld zł (wzrost o 2,8%) i w województwie legnickim 77,3 mld zł (wzrost o 3,6%) We wszystkich wymienionych województwach w okresie styczeń-kwiecień br. sprzedaż produkcji budowlanej była wy­

ższa niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. O wzroście produkcji

Mieszkania oddane do użytku w 1992 r.

Liczba mieszkań

350 i---

300 ---

2 5 0 ---/ s \ V --- 1 2 0 0 - - --- 1

50

---

1 0 0

50---

Zielonogórskie >— « Gorzowskie - - - - Legnickie

(4)

G

a z e t a

N

ó w a

MR 121 ♦ ŚRODA * 10 CZWARTEK 1 flar

i T r 5# Z IE L O N O G Ó R S K A

I e r e n o w a

B ie g a li d o r o ś li i d z ie c i

W trakcie obchodów Dni Nowej Soli odbył się IX Bieg Solan o puchar prezydenta miasta. Nazwiska zwycięzców w katego­

riach kobiet i mężczyzn podaliśmy w ponie­

działkowym wydaniu gazety. Poniżej za­

mieszczamy klasyfikację w kategoriach wiekowych

W grupie zawodników do lat 29 najlepsi byli: 1. Piotr Pobłocki (Słupsk), 2. Karol Dołęga (Oleśnica), 3. Mariusz Skura (Lu bin), 30-39 lat: 1. Tadeusz Ławicki (Lu bin), 2. Jan Stańczak (Poznań), 3. Zenon Sznajder (Nowa Sól), 40-49 lat: 1. Leszek Kołodziejczyk (Polkowice), 2. Władysław Malinowski (Legnica), 3. Henryk Kozło­

wski (Wrocław), 50-59 lat: 1. Michał Wój­

cik (Lubin), 2. Leon Garbacik (Polkowice), 3. Czesław Tarłowski (Jelenia Góra), po wyżej 60 lat: 1. Henryk Siek (Poznań), 2 Jan Malicki (Wrocław), 3 Stefan Mielcza rek (Jawor).

Gdy zawodnicy zmagali się z dystansem 21,5 km (na tr?;.e Nowa Sól — Kożuchów

— Nowa Sól), na stadionie MOSiR biegały dziewczęta oraz chłopcy z klas Vi i VII szkół podstawowych. Wśród dziewcząt (rocznik 1979) na dystansie 1.000 m wygrała Kata­

rzyna Łuszczak (SP 3), przed Agnieszką Gór­

ską i Małgorzatą Szymańską (obie z SP 8), a wśród chłopców w biegu na 1500 m zwy­

ciężył Maksymilian Libelt (SP 3), przed Krzysztofem Einbacherem (SP 8) i Arturem Olejniczakiem (SP 2). Natomiast w roczni­

ku 1978 na 1.500 m w grupie dziewcząt pierwsze miejsce zajęła Katarzyna Tylman SP 7), przed Beatą Wyrzykowską (SP3) i Joanną Hak (SP 3), a w grupie chłopców wygrał Marcin Grzegorzewski, przed To­

maszem Górskim i Robertem Głębockim wszyscy SP Otyń).

Miłym akcentem było uhonorowanie dy­

plomami za działalność w sporcie, nesto­

ra trenerów tenisa Lesława Urbańskiego i szefa Klubu Abstynenta “Odrodzenie”

Kazimierza Wielichowskiego. (ej)

7 f 0 - 7 7

*.■ ■■■ ■>: .(

K I N A

co g d z ie " k t e p y t

GUBIN “Iskra” — brak programu

GOZDNICA “Ceramik” — Dzieci gorszego Boga (USA 15), Najlepsi z najlepszych (USA 15).

IŁOWA "Śląsk" — Critters (USA 12), Su­

perglina (USA 18)

KOŻUCHÓW “Uciecha” — nieczynne KROSNO “Wzgórze" — nieczynne LUBSKO “Patria"— 18.00 Tańczący z wil­

kami (USA 15)

NOWOGRÓD “Bóbr” — Niech żyje miłość (pol. 15)

SZPROTAWA “As” — brak programu ŚWIEBODZIN “Przyjaźń” — Książę przy­

pływów (USA 15)

WOLSZTYN “Tatry” — Spokojnie tatuśku (USA 12)

ZBĄSZYŃ “Obra” — brak programu ŻAGAŃ “ Meteor” — 17.00, 19.30 Hook (USA 12)

ŻARY “Pionier''—Złoto i chwała (austr. 12)

G A L E R I E

Żarski Dom Kultury — Salon Wystaw Ar­

tystycznych (czynny wt., pt. 11.00-16.00, niedz 10 00-14.00, sob.— nieczynne) Wy­

stawa fotografii Pawła Pierś.cińskiego pt.

Krajobrazy

A P T E K I

Dyżur nocny pełnia.

Lubsko ul Krakowskie Przedmieście 87 Nowa Sól ul Plac Wyzwolenia

Sulechów ul Świerczewskiego Świebodzin ul 1 Maja Wolsztyn ul Świerczewskiego Żagań ul.Śląska

Żary ul Osadn Wojskowych

G a z - t e le fo n y - k a n a liz a c ja

Oprócz inwestycji związanych z budową kanalizacji i oczyszczalni, postanowiono w 1992 r. zabrać się w miećcie i gminie Kar­

gowa za gazyfikację I telefonizację, przede wszystkim wsi.

W budżecie zaplanowano 200 min zł na popie­

ranie czynów społecznych, dotyczących gazyfi­

kacji. Najbardziej zaawansowane są prace w Chwaiimiu, które wykonująfirmy prywatne spa­

walnicza z Siedlec, roboty ziemne z Wolsztyna, a pozostałe sami mieszkańcy. Ukończono już nitkę gazyfikacyjną z Kargowej do Chwalimia i we wsi. Jeszcze w tym miesiącu zostanie podłą­

czonych 80 gospodarstw domowych. Trwają przygotowania do gazyfikacji Wojnowa, gdzie prowadzone są prace wstępne, zgodnie z proje­

ktem geodezyjnym. Kolejną miejscowością, któ­

ra czeka na gaz jest Jaromierz Stary. Jest mo­

żliwość podłączenia wsi do gazociągu w gminie Siedlec, ale komitet gazyfikacji ma problemy z zebraniem potrzebnych pieniędzy od mieszkań­

ców.

W Kargowej część prac związanych z gazyfika­

cją kilku ulic prowadzi miejscowa ekipa gazowni- czo-remontowa. Bardzo szybko i sprawnia prze­

biegały prace na osiedlu domków jednorodzin­

nych w Dąbrówce. Mimo gotowej dokumentacji, nie można zmobilizować mieszkańców małej uli­

cy Zamiećcie do zapłacenie po 7 min zł, które są warunkiem rozpoczęcia prac.

W kilku wsiach powołano społeczne komitety telefonizacji. Przy udziale Urzędu Miasta i Gminy oraz mieszkańców Chwalhnia, wymieniono w 1991 r. linię telefoniczną. Dzięki temu wieś wzbo­

gaciła się o 27 numerów. Także kilkanaście zy­

skało Wojnowo. W Karszynie miejscowy społe­

czny komitet, przy finansowej pomocy UMiG (60 min zł), telekomunikacji i mieszkańców, dopro­

wadził do wymiany kabla na inny, o większej liczbie tzw. par. Zwiększono również liczbę nu­

merów telefonicznych w Jaromierzu Starym.

Dzięki środkom przekazanym z tegorocznego budżetu powiększona zostanie łącznica telefoni­

czna o 30 numerów. W rezerwie jest jeszcze 50 wolnych numerów, które otrzymają osoby ocze­

kujące na telefony w Jaromierzu Starym, Karszy­

nie i Kargowej. Po przeprowadzonym kosztem 7,5 min zł remoncie, ręczna łącznica posiadać będzie 540 numerów.

Jak nam powiedział burmistrz, Szczepan Sob­

czak, w niedalekiej przyszłości, gdy zostaną za­

kończone prace związane z budową kanalizacji i oczyszczalnią, miasto i gmina przystąpi do spół­

ki telekomunikacyjnej. Na razie, mając budżet w wysokości 6,9 mld zł, nie stać na to Kargovyej.

Edward JABŁOŃSKI

Ostatnie prace przed otwarciem dużego basenu w Szprotawie.

F o t . K r z y s z t o f M ę ż y ń s k i

K a ż d y p r z y p a d e k j e s t in n y

Zamek do wzięcia

Utrzymanie zamku w Siedlisku, w którym ma siedzibę Gminny Ośrodek Kultury, a z kilku po­

mieszczeń korzysta miejscowa szkoła podsta wowa, kosztuje gminną kasę wiele milionów zło tych rocznie. O prowadzeniu jakiohkolwiek robót zabezpieczających i remontów, nia ma nawet mowy. Próby zainteresowania zamkiem kontra­

hentów zagranicznych, jak na razie, niewiele da­

ły. Jeżeli konserwator zabytków przeznaczy środki finansowe na zakup cementu I wapna, grupa 9 mężczyzn skierowana przez Rejonowe Biuro Pracy w Nowej Soli do prac interwencyj­

nych w gminie, przystąpi w każdej chwili do remontu zamkowego muru.

W ubiegłym roku przyjechał do Siedliska pro­

ducent win, biznesmen z Austrii, który mówił, że chętnie kupi 1.000 ha ziemi pod uprawę winorośli i wydzierżawi zamkowe piwnice. Jego ofertę po­

pierali m.in. Urząd Wojewódzki wZieionej Górze oraz miejscowe Państwowe Gospodarstwo Rol­

ne, które liczyło, że dzięki sprzedaży lub wydzier­

żawieniu ziemi, uratuie się przed upadkiem.

W tym samym czasie do wójta zgłosił się były zielonogórski Makusyn, prezes Fundacji Sztuki Polskiej w Brukseli, który proponował wykorzy­

stanie zamku jako miejsca do organizacji mię­

dzynarodowych sympozjów.

Ponieważ władze wojewódzki® były bardziej zainteresowane ofertą Austriaka, prezesowi Fundacji wskazano Łagów. Producent win nie pokazał się więcej, natomiast Makusyn z Brukseli nie daje za wygraną i ponownie zwrócił się do wójta, Stanisława Batora, z ubiegłorocznąpropo- zycją. Rada Gminy, aby ratować zabytek, posta­

nowiła skontaktować się z rodakiem z Belgii co do dalszej współpracy i wykorzystania obieJ<tu.

Edward JABŁOŃSKI

H o w o ś c i

w p rze d s zk o lu

W połowie maja br. odbył się w Trzebiechowie konkurs na stanowiska dyrektora miejscowego przedszkola. Chętna była tylko jedna osoba, dotychczasowa dyrektorka Irena Bartosz, któ­

ra kieruje placówką od 1973 r. Przedstawiony przez nią program działania zyskał aprobatę całej 9-osobowej komisji.

Na działalność l utrzymanie przedszkole otrzy­

mało na cały rok 410 min zł. W kwocie tej ujęto także opłaty od rodziców i personelu w wysokości 55 min zł. Obliczono, że utrzymanie jednego dziecka kosztuje 1.079.937 zł. Opłata dzienna od jednego wychowanka wynosi 5.000 zł (stawka żywieniowa). Do tego dochodzi dobrowolna wpłata rodziców po 7.000 zł m.in. na zakup za­

bawek.

W trzebiechowskim przedszkolu pracują cztery nauczycielki, dwie kucharki, intendentka i woźna, które zajmują się wychowaniem i żywieniem 38 dzieci, w dwóch oddziałach 9-godzinnych.

Dobrze układa się współpraca między dyrekcją placówki i rodzicami. Przykładami tego są: malo­

wanie sal, wymiana części ogrodzenia, czy na­

prawa urządzeń na placu zabaw. Koszty wyży­

wienia obniżane są dzięki dostarczaniu przez rodziców warzyw i owoców.

Pani Irena Bartosz powiedziała nam, że perso­

nel robi wszystko, aby dzieci przebywające w przedszkolu były wesołie i szczęśliwe. Patrząc na uśmiechnięte twarze przedszkolaków można by­

ło dojść do wniosku, że to prawda. Nowością od września br. będzie nauka języków obcych.

(ej)

W Ośrodku Pomocy Społecznej w Babimo­

ście spotkaliśmy Bożenę Nitschke — kie­

rowniczkę placówki i Barbarę Mikłaszewicz.

Właśnie przygotowywały kolejne sprawozda­

nia. To jest najmniej przyjemna część pracy.' Papiery, których wcale nie ubywa.

Obie panie oraz ich koleżanka, przebywa­

jąca obecnie na zwolnieniu lekarskim, naj­

bardziej cenią sobie współpracę z miesz­

kańcami miasta i gminy.

Znamy wszystkie trudne sprawy w oko­

licy—powiedziała B. Nitschke. To niejako nasz obowiązek. Wyłapujemy zewsząd in­

formacje, który zakład i kiedy planuje zwol­

nienia. Kto z różnych względów ma kłopoty materialne. Przecież od tego jesteśmy, by pomagać ludziom. Niemożna klasyfikować problemów z jakimi spotykają się miesz­

kańcy tej okolicy. Problemów mieszkanio­

wych tyle, finansowych tyle, a tyle zdrowot­

nych. Każdy przypadek jest inny. Tego nie da się zebrać w liczby.

Przynajmniej raz w tygodniu obie pracow­

nice odwiedzają rodziny, które mają kłopo-

ty. Często pomocą staje się odpowiedź na pytania: Gdzie pójść, o co zapytać? Jak zabiegać o zasiłek pielęgnacyjny dla dzie- cka-al8rgika?

Nie wyobrażam sobie, bym komuś nie mogła pomóc. Czasem wymaga to poszu­

kania odpowiednich przepisów, czasem zasięgnięcia opinii w jakiejś instytucji, jed­

nak staramy się, by pytająca osoba nie wyszła od nas z kwitkiem. Nie wyobrażam sobie innej pracy, choć kiedy wracam do domu i ktoś mnie jeszcze o coś pyta po drodze lub dzwoni wieczorem, czuję prze­

syt—przyznała B. Nitschke.

Na szczęście nie ma kłopotów finansowych.

Niezbędne kwoty trafiają do OPS, a panie rozdysponowują je dla najbardziej potrzebu­

jących. Nie zawsze są to wypłaty gotówki.

Często jest to dofinansowanie obiadów dla dzieci w szkole, albo dopłata do wycieczki.

Ośrodek uzupełnia również najuboższym ro­

dzinom opłaty za mieszkania.

—Nie mogłabym pracować gdzie indziej

stanowczo stwierdza B. Nitschke. (et)

S ie d z e n ie n a w a liz k a c h

B u r m i s t r z i i n k a s e n t k a

13.01. br. odbywało się w Szprotawie posiedze­

nie Zarządu Miasta z udziałem zaproszonych go­

ści. Niespodziewanie wtargnęła na salę obrad in­

kasentka miejscowego bazaru Elżbieta Antczak.

Odczytała,a właściwie wykrzyczała zdumionym

“ojcom miasta” krótkie oświadczenie. Oskarżyła władze Szprotawy o “nieudolność I kołtuństwo"

Jak stwierdził burmistrz, Tomasz Mirakowskl, pa­

ni Antczak została “energicznie wyproszona" z sali obrad. Niedługo później zbuntowaną Inkasentkę zwolniono z pracy na bazarze.

Według burmistrza od dawna już docierały do władz miasta skargi na panią Antczak. Na bazarze zaprowadziła własne rządy, traktując go jak “pry­

watny folwark”. Odnosiła się wulgarnie do kupują­

cych i sprzedających. Ustawicznie nękała władze miasta nieuzasadnionymi pretensjami. “W końcu miarira się przebrała” — stwierdził burmistrz.

Elżbieta Antczak nie poczuwa się do winy. Przy­

znała, że jako inkasentka była często wulgarna.

Według jej słów "bazar to nie jest salon”. Pracę

swoją jednak lubiła. Jak oświadczyła, irytowały ją kolejne decyzje władz w sprawie targowiska, po­

nieważ "narażały miasto na straty i świadczyły o ignorancji ludzi, którzy je wydawali."

Siała liczne pisma do władz Szprotawy. Prze­

konywała o słuszności swoich racji. Zdaniem Elżbiety Antczak, pisma pozostawały bez odpo­

wiedzi a urzędnicy z “ratusza” zaczęli jej unikać.

Zdecydowała się wówczas na desperacki krok, jakim było wtargnięcie na posiedzenie Zarządu Miasta. Nie kierowała się osobistym interesem.

Chodziło jej o dobro miasta.

Zwolniona inkasentka skierowała sprawę do sądu pracy. W trakcie rozprawy przedstawiła petycję, podpisaną przez część sprzedawców z targowiska, w której stwierdzono, że jest “uczci­

wą, nieprzekupną, zaangażowaną w sprawy ba­

zaru” oraz pismo radnego Krzysztofa Kilińskie­

go, który określił ją jako “osobę niemal nie do zastąpienia". Sprawę w sądzie pierwszej instan­

cji jednak przegrała. Bohdan HALCZAK

W sierpniu minie rok, od chwili prze­

kształcenia Zakładów Przemysłu Odzie­

żow ego “Romeo" w Zbąszyniu w jedno­

osobow ą spółkę skarbu państw a. Nato­

miast jeszcze w maju 1991 roku szefostwo firmy złożyło w Ministerstwie Przekształceń Własnościowych wniosek o zmianę statusu prawnego przedsiębiorstwa. Można prakty­

cznie powiedzieć, że niewiele się zmieniło od tamtej pory. Dopiero 6 maja br. w

"Rzeczpospolitej" ukazało się ogłosze­

nie, informacja Warszawskiej Grupy Konsultingowej zapraszające do roko­

wań na tem at ew entualnego zakupu udziałów “Romeo", spółki z o.o. Przy­

szłym potencjalnym udziałowcom WGK da­

wała 2-tygodniowy termin do podjęcia de­

cyzji. Potem miały się odbyć rokowania, a decyzja zapadnie — zapewne z powodu wakacji — gdzieś we wrześniu.

Nie jest to dobra metoda. Szczególnie w sytuacji, kiedy dotyka ona dobrego

przedsiębiorstw a, toóre nie wie, co się z nim stanie. Takie siedzenie na walizkach nikomu nie służy. Firma jest samowy­

starczalna finansowo, bo nie korzysta z kredytów bankowych. Jednak obecny stan prawny nie pozwala na przeprowa­

dzenie manewrów, choćby finanso­

wych. “Romeo” nadal obowiązują zasa­

dy stosow ane w obec przedsiębiorstw państwowych, więc żadne widoczne podwyżki płac nie w chodzą w grę. Ozna­

cza to, że dobre, znające się na fachu szwaczki, co parę dni otrzymują ofertę pracy z okolicznych prywatnych firm, płacących niewiele więcej. Jednak przy stale rosnących kosztach utrzymania I te niewielkie podwyżki skłaniają wiele kobiet do zmiany pracodawcy. Nie służy to dobrze firmie, która zawsze słynęła z wysokiej jakości szytych przez siebie blu­

zek i koszul. (et)

N i e d z i e l a w M i r o c i n i e

Grupa młodych ludzi z Mirocina Górnego w gminie Kożuchów, która przybrała nazwę

— Niezależna Inicjatywa Mirocińska, po­

stanowiła organizować co dwa tygodnie im­

prezy festynowe dla mieszkańców swojej i okolicznych miejscowości. Najbliższa od­

będzie się w niedzielę 14 czerwca br. o godz. 13.00 w parku wiejskim. W progra­

mie m.in. mecze piłki nożnej 2 x 30 min.

pomiędzy drużynami z Mirocina Średniego, Górnego i Dolnego, wyścigi rowerowe, kon­

kurencje sportowo-rekreacyjne np. wędka szczęścia, torlot, kręgle, biegi w workach

oraz loteria fantowa. Organizatorzy zachę­

cają prywatnych handlowców do ustawie­

nia swoich stoisk. Na zakończenie festynu odbędzie się dyskoteka w klubie — kawiar­

ni “Santana". Nagłośnieniem zajmie się Ko- żuchowski Ośrodek Kultury i Sportu

W losowaniu nagród loterii ufundowa­

nych przez organizatorów I n aszą gazetę*

wezm ą udział tylko te osoby, które wytną tę informację z “Gazety Nowej”, napiszą na niej sw oje nazwisko I adres, a n astę­

pnie w rzucą do ustaw ionego w parku

pudełka. (ej)

SULECHÓW—stoliki pod parasolami ostatnio bardzo modi

P o d z ię k o w a n ie

Uczniowie Szkoły Podstawowej w Cigaci­

cach dziękują Spółce Cywilnej “Mora” za umi­

lenie Dnia Dziecka i sprezentowanie firmo­

wych lodów. (km)

A u to b u s z a a u to b u s e m

I PPKS w Nowej Soli działa także w dwóch innych miejscowościach: wSzprotawie i w Wolsztynie. Z każdej z tych miejscowości autobusy wyjeżdżają w różnych kierunkach.

Najdalej do Poznania i Jeleniej Góry. Z Nowej Soli pasażerowie wyruszają w jeden z 52 kur­

sów. (W tej liczbie znajdują się także tak zwa­

ne kursy zamknięte, wykonywane na zlece­

nie). Na tablicy informacyjnej dworca w Wol­

sztynie widnieje 56 kursów, natomiast ze

F o t . K r z y s z t o f M ę ż y ń s k i ]

WyjeŻdŻają w 21 ku£

Z n a w c y k s ią ż e k

W Szkole Podstawowej nr 2 w Świebodzinie odbył się międzyszkolny konkurs wiedzy o książce, którego współorganizatorem i funda­

torem nagród była Biblioteka Publiczna Miasta : i Gminy. Pierwsze miejsce zajęła Marta M a-;

ciejewska. przed Edytą Wróbel i Maciejem Grześkowiakiem.

(e j):

Zofia Sroga, lat 82, Zielona Góra Chryzostom Rau, lat 88, Zielona Góra

Cytaty

Powiązane dokumenty

Słuchałem tego co mówi wciąż jeszcze nie znana mi dziewczyna i coraz bardziej wydawało mi się, że nie jest to gra dla mnie. Ona chyba się

cza &#34;bezpieka” najpierw obaliła komunizm przy pomocy własnych agentów, a teraz stara się obalić nowy system poprzez tych samych iudzi, aby z powrotem przywrócić

A gdy na dodatek dowiedział się, że nad Wisłę zapraszają do robienia interesów i nie pytają przy tym skąd kto przychodzi, tylko ile ma w portfelu, nie miał już

Brak jednak chętnych, ponieważ cała inteligencja polska wyemigrowała, jest tylko nowe pokolenie, które nie interesuje się swymi korzeniami Po moim apelu zamieszczonym w

Panfil nie ukrywał, że z mieleckimi działaczami kontaktował się wyłącznie przez telefon, co jest ew ene­.. m entem w tego

Naarobki rozbite na cmentarzu przy ul. Żwirowej, to me problem zmszczo- neqo kamienia, ale przede wszystkim: postawy ludzi. I właśnie dlatego tak wielu jest wstrząśniętych tym,

bową rodzinę, mamy dwoje dzieci w wieku 4 lata i rok. Nie mieszkamy w akademiku, tylko we wspólnym mieszkaniu z moją mamą. Oboje otrzymujemy stypendium socjalne w wysokości

skich Z zarzutami wymienionymi w liście spotkała się po az pierwszy Uważa ze jest to tylko złośliwość, być może pracowników których zmuszona była niedawno