Cena~ zł.
11 TR
Ankieta w USA
Oficjalny organ Wallstreet rozpisy•
wał się szeroko o tym, że storpedowa·
nie Organizacji Narodów Zjednoczo·
nych przyniosłoby wielkie zyski amery•
kańskim fabrykantom broni. Rozbicie ONZ spowodowałoby podział globu ziemskiego na dwie części, co z kolei
wywołałoby ckres świetn.ej koniunktu·
ry dla fabrykantów broni, których woj·
na światową przyzwyczaiła do wyso·
kich zarobków. Jednak rozbicie takiel instytucji nie jest tak prostą rzeczą, ponieważ ogół ludności amerykańskiej
jes_t_do ONZ bardzo przywiązany.
I ·1..0Dź, PIĄTEK
24PAŹDZIERNIKA
1947 ROKUINr
292 (590) O ustosunkowaniusię społeczeństwa
- USA do ONZ świadczą wyniki an·
ROK fi
Obron• cy n1·ew· oln1· . ctw ·· a ~~~~;~~tW~;~:J.b~;:k~~~t~!~tobi~~~;;~ tu opublikował niedawno wyniki ankie- ty, z których wynika, że na pytanie,
„czy Pan(i) aprobuje instytucję ONZ"
80 proc. odpowiedziało twierdząco, a tył
eh Cą aproua
le \y ONZ dl . a swe1„~ • " f ra d "' YCVJReJ proce
„d ury .-
UH • b anie , ne
ko nie. 6brzmiące:
proc. głosów przecząco. Na pyta-;,w
jak!m stopniu Pan(i)t
n LUSA
wW B
ł"" "' I
ł•
uważa za doniosły sukces ·ONZ"- od·S anOWIS~O I • ry lllH nap1ę nowane W g OSOW8RIU powiedziało
s2 proc. „za bardzoważ-
cw1.
sł. tel.) Komisja ·oNZ przyjęła wacji, USRR, BSRR i wiele innych. Na· W ten sposób przedsięwzięte przez de- ny", 9 proc. „za dość ważny" i 5 proc.przed paroma dniami wniosek radziecki stępnie poddany został głosowaniu i przy legację angielską i amerykańską uznało „za nieważny".
o przejęciu przez ONZ funkcji b. Ligi Na jęty 52 głosami zgłoszony przez komisję PROBY BRONIENIA HANDLU KOBIE- Wściekła kampania, jaka się rozpęta
rodów w dziedzinie walki przeciw handlo projekt rezolucji w całości włączający TAMI I DZIECMI fa w Stanach Zjednoczonych przeciw wi kobietami i dziećmi w koloniach i do- propozycję radziecką. w koloniach poniosły .ostateczne fiasko. Związkowi Radzieckiemu, nasunęła Wall miniach. Wnioskowi temu sprzeciwiły "™'·"*'"" "'" '"'""'""™- · '-™™™""' ' •
·UC--·--
„_, street pomysł Organizacji· Narodów Zjesię w komisji delegatki USA i W. Bryta-
N
l i • • • dnoczonych ~ez ZSRR. W związku znii. Obecnie ta sama sprawa
znalazła a z w a n I p o I m I en I u
tym omawiana ankietazawierała
pyta·się na plenarnym posiedzeniu ONZ. · nie „Czy zerwanie ze Związkiem Ra·
Delegat brytyjski s&a wcro5S podjął . dzieckim jest uważane za .szkodliwe,
próbę „apelowania" do plenarnego po- D
d.
czy nie." Na to pytanie 72 proc. odpo·siedzenia I Zgromadzenia,
broniąc
ha nieb lfo zegacze wojeHni chcą napełnić kasy swych " inoco- wiedziało
. „bardzo szkodliwe", przy nego hand1u żywym towarem, istniejącedawco· w u•n•osek m·in Wyszyn· ski"ego w ONZ
czym ogromna większość narodu amego jeszcze na wielu terytoriach, rządzo-
I
.-11r ~ • rykańskiego podkreśliła ogromne znaczenych przez laburzystowski rząd Attlee- · Komisja poJityczna ONZ rozpatryw a!a sprawę rnzbrojenia. za,brał giłos dele nie, jakie posiada udział ZSRR w Orga Bevina. Shawcross twierdził, że propozy gat radziecki Wyszyński, który oskarżył sz,ereg osobistości ze społeczeństwa. nizacji Narodów Zjednoczonych. Dalej cja radziecka amerykańskiego i 1brytyjsbego o p,od-żcgani·e do wojny przeciw Związkowi Ra- ankiet;:t wykazała ogromną popularność
„GODZI w PRAWA K.OLONll" (!!) dzieckiemu. . . jaką cieszą się delegaci ZSRR w Sta- Delegat~a amerykańska Roosevelt po- Ar:ierykans_k1~mu n~1111stro\\·1 Jiandlu Harnmanow1 zarzucił Wy~z.ynsl<i. naw(): nach Zjednoczonych, gdyż właśnie dele parła Sha wcrossa i wezwała Zgrom adze .,. lywam';' d? wo Jny prze~1w ZSRR. B .. i>e_k r::tarz stanu U~A .Byrnes - mow1ł da~e; gaci radzieccy są znani największej licz nie do „szybkiego powzięcia środ- Wyszynsk1 -:- gromadzi całe sfo~y sn:1ec1a pr:o;wokacj1 1 os~czer&tw przecnv .!>ie osób. Tak np. Gromykę wymieniło
ków" (?) Starała się ona usprawiedliwić i ZS~R na uzyte~ pH~pagn<ly. WOJ·e_n.ncJ. Churchilla nazwał ag1tak>rem na rzecz 34 proc. biorących udział w ankiecie.
~tano.wisko delegacji brytyjskiej, powołu wopy. na ktore.1 mozna so,b1e nab1c kabzę. Szary 'człowiek w USA przywiązuje Jąc się na Mi~ister ~V~szy_11ski '1.rez\Ya! ko1~1is ję ~olityczną _01~Z, by uchw~liła ~r~jekt ogromne znaczenie do Organizacji Na·
,,TRADYCYJNĄ PROCEDURĘ.". rezol~_c_p pctęp1a_Ją~e1 propa~and<; \YO Jen n~ 1_ podkre_shł_, ze ~chw~Ieme takiej .re- rodów Zjednoczonych i z tym faktem
w
sprawie angielskiej próby Uprawo- zoluCJ' przyczyni się inacznte do :1.'zn1oc niema pokoju 1 bezpl€czenstwa naro<low. muszą się liczyć te koła, które nie mialymocnienia haniebnej praktyki handlu ży- • - - - • • by nic przeciw podminowaniu ONZ.
wym towarem w koloniach delegat Haiti
I Niemcom trzeba u przytomnie.~· •
po:v!edzlał: „Czyż
po tomi!ujące
wo!- . ' • .Pa·kan ' tny szczeno' I
nosc narody walczyły przeciwko faszyz- ~ &
mo.\~i, by Obec~ie pozba~iano nas mo~-
Nie ma mowy o. znf
an~egran· c Polski na zachodzie. -
nosc1 korzystania z owocow tego zwyc1ę
W • d • k
~k"
stwa?" y~O\V!e
Z sen a tora a mery ans 1ego
W trakcie toczącego się obecnie pro·cesu przeciwko 23 dyrektorom koncernu
„l.G. Farbenindustrie", wyszedł na jaw charakterysfyczny szczegół: Okazało się, iż wskutek umów kartelowych jakie ist·
niały między tym koncernem a firmami
amerykańskimi wstrzymano w pewnym momencie dopływ z USA do Anglii waż·
nych surowców wojennych a mianowicie Mimo prób przewodniczącego Aranhi
przeszkodzenia delegatowi Haiti w prze·
mawianiu, mowa jego poparta została głośnymi oklaskami wielu delegatów i obecnej na posiedz~niu publiczności.
W wyniku imiennego głosowania po- prawka angielska, poparta przez delega-
cję USA,
ZOSTAtA ODRZUCON~
Przeciwko niej głosowały delegacje ZSR.R, Szwecji, Egiptu, Indii, Norwegii, Pakistanu, Polski, Jugosławii, Czechosło
De Gaulle przy ,,pracy"
W Nimes, we Francji, <J•dbył się maso·
wy wi€<'. protestacyjny w związku z za- .Jójstw.em dokonanym przez jednego z
~zlonków stronnictwa de GauHe'a na przedslawi'Cielu mloidzieży «emolfratyclz nej. Na wiecu µrzemawial pra.edśtawi
del Ligi Obrony Praw Gzlowieka, który
potępU met<ldy w alki politycznej, stoso-
wan~ przez RPF, a przyipominające sy- stem hitlerow kL
. Dziennik czeski „Svobodne Słowo" zamieszcza wywiad .udzielony„, przez
powracającego z Polski przez Pragę republikańskiego senatora z Kalifornii Wil- liama ł(nowlanda na temat wrażeń, odniesionych w czasie pobytu w Polsce.
W wywiadzie tym senator Knowia nd oświadczył, iż po zwiedzeniu Niemiec i Polski oraz zbadaniu ogólnej sytuacji w obydwu tych państwach, doszedł do przekonania, ie Polska po doświadczeni ach z czasu wojny i okupacji ma zupeł
nie uzasadnione obawy przed możliwością odrodzenia militaryzmu niemieckie- go.
Zapytany, co sądzi o nowych grani cach Polski na Odrze i Nysie senator magnezji i petraziny.
Knowland oelpowicdział, iż zdaniem jego Niemco.m powinno się raz dać do zro- W dzienniku wydawanym przez Amery zumienia, ii jakiekolwiek widoki na rewizje tych granic są pozbawione wsze!- kanów w, strefie okupacyjnej „Stars and
kich podsta\v. ·
Mówiąc o stosunkach panujących ob ecnle w Polsce, senator Know land pod- Stripes" ukazała się lista firm amerykań kreślił, iż przede wszystkim głębokie wrażenie wywarł na ni1ń entuzjazm, z
I
skich, . które współpracowały z v,l.G.jakim naród polski pracuje przy odbudowie swego kraju. . ~ Farben". .
11111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111uu11111u1111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111i111111111111111111111111111111111111111111111
-
.
Tak jak Goebbels
,,o zachowani · e rasy''
walczq Sofulis i Am•rykanie w Grecji. · - Zamiasl Dania nie sprzeda redukcji armii - redukcja pracownikóW ·
Grenlandii Stanom Z(ednoczonym
Agencja „Tass" zwracauwagę
w de· wu krwi. Ostatnieoświadczenie
szefa Nowezarządzenia budżetowe będą
w A ncja Associated Press podaje, że peszy swego korespondenta ateńskiego amerykatl.skiej misji w Grecji - Griswol istocie stanowiły jedynie dodatkowy cięninister spraw zagranicznych Danii Ras- na urywek „programowej deklaracji" da, przyznaje bez żadnych osłonek, iż· żar, nałożony na naród grecki. Griswold mussen, który przybył 16 października rządu Sofulisa w której zapowiedziano, władze zdecydowane są". na uczynienie - stwierqza autor - mówi górnolotnie
::Io New Yorku, oświadczył w wywiadzie iż w razie niepowodzenia polityki pacy- wszystkiego dla utrzymania znacznych „o zachowaniu istnienia .rasy greckiej"
ii Dania życzy sobie, by USA całkowicie fikacyjnej rząd ucieknie się do mobili za sił wojskowych. Zamiasf przeznaczać pie ale nie zwraca najmniejszej uwagi na to,
ewakuowały z Grenlandii wszystkie ame cji wszystkich sił narodu w walce z pciw· niądze na· cele odbudowy kraju i na po- że prawdziwe jej zbawienie leży przede rykaóskie bazy wojskowe, włączając sta staócami. trzeby lud~ości, wydaje się je. dla ·celów wszystkim w odbudowie gospoóarczej.
cje meteorologiczne. Rasmussen oświad- Zapowiedź ta spotkała się z ostrą kry czysto Wojskowych. Dla przeprowadze- Sfery rządzące Grecją patrzą dzisiaj czy!, że Dania stanowczo obstaje przy tyką socjalistycznego tygodnika „.Mahi", nia oszczędności, Amerykanie proponują na kraj pod amerykańskim kątem widze-
~ych żądaniach. który pisze, że jedynym apelem na który zwolnieriie 15 tysięcy urzędników. Bierze nia i nie myślą o tym
6 że jedynie zaprze
Odpowiadając na pytania Rasmussen \naród grecki odpowie - to wezwanie do się wszystko pod uwagę ~ podkr~śla ty stanie we.wnętrznej wojny i zaniechanie
podkreślił, że Dania pod żadnym warun- przywrócenia wewn~trznego pokoju. godnik - ale nie zmniejszenie wydatków obcej interwencji może P.rzywrócić Gre kiem nie będzie omawiała kwestii sprze- Tymczasem rząd wzywa ludność do na- na walke orzeciwko armii demokratycz cji niepodległość i oostawić ją rzeczy.
daiy Grenlandii. · ~ilenia woinv domowej i dalszego rozle- oej. wiście na nogi.
Str!
' t,.• ' ~.,, < •• I.; ,>,l(.'ó:I,• ...,~~---.;;;;;;;;;;;;;;;~;;;;;;;;;,;;;;;;;;;;.;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;:;;;;; EX PRE !i§ I LIJ STR !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Nr Z9Z
Bo w a e u C . , '-Cl b. I e A~IJ PENSJONARKĄ,
N!o lylk: wypada, al• pobyły odwetem za · SO powieszonych. - warszawa odetchne,ła
12-go października minęło pięć lat od
pamiętnej chwili" gdy na ulicach War- sza.wy, na oczach całej ludności, zawisło
na szubienicach 50 członków Gwardii Ludowej, Wyq>rowad.zonych na miejsce
kaźni.
szą siłą w walce o niepodleg'lość.
W dniu dzisiejszym mija 5 lat od za·
machu, który w s€rca mi·eszkaiiców Wa·rszawy i całe.go narodu wlał otucłię
r
na<lzieję, który pokaz.a!, że pognębić nas.
!aistraszyć i steroryzować nie tak łatwo!
Czyny 50 piowieswnych bojQWlników o
wolność i krwawy odwet Gwardzistów 20-go października - _to najlepszy sym- bol niekłamanego patriotyzmu narodowe go.
Z wal•ki ich, z krwi i wspólnych ofiar wykuwała się jedność nasze.go narodu i
przyszło nasze Wyzwolenie.
Egzekucja 50 dzi1ałacz.y, pio•nierów walki z'brnjnc~ z hitlerowskim ''okupan-
tem, miała złamać wolę t·ei walki, ste-
N • I
roryzować
izdusić ideę niepodległości. wy za p Ie 0 wy
która powstała z najgłębszych dążeń
U
wolnościowych naszego .narodu.
h I s· k. ·
Pierwsze szubienice na ulicach War-
uruc amia Zarząd Miejski przy u . 1en 1ew1cza
szawy, w październiku 1942 roku, W)'"WO Na terenie Lodzi istnieją cztery czyn- obecnie przez miasto i gruntownie v./y- :a•Jy wprawdzie nastrój terroru i grozy. ne mk~j.skie za•kłady kąpi·elowe. Mi·esz· remontowany.
'Ale na krótko. Zbrodnia nie przechodzi czą się one przy ul. Wodnej 25, Mielczar Uruchomiono tam 15 wanien i natry- płazem. skiego 1 J, .Kruczej J J oraz przy ul. Kiliń ski, przeprowadzono· instalację świetlna
Gwardia Luoowa · pokazuje niemiec- skiego 134. i ogrzewającą, słowem doprowadzono k!m oprawco~, ~e ~.ie pozwoli _hez~ar· Zakłady te cieszą się dużą frnkwen· ząkład do stanu używalności.
n~e _mordowac l~~nosc, mor<l~wac OOJQ:v cją, g:dyż wiele mieszkań łódzkich po~ Zakład ten przyłączono pozatym do mkow o wi:i.lnosc.
~afych1:iiast
prawieI
zbawionych jesturządze1'i kąpielowych,
miejskiej sieciwodociągowej,
toteż bę
po egze.ku~JI ~astęipu1ą. bo1owe czyny jw innych zaś urządzenia te są nieczynne dzie posiadał dobrą, miękką wodę miej- Gwardz1stow, Jako akqa odwetu. , wsktttek braku wody łub innych uszko- ską. Uruchomienie piątego miejskiego
Akcja ta iposzła trzema drogami. W dzeń. kąipielis·ka nastąpi w po.czątkach nadcho- tym s.amym dniu o tej s~me_i ~cdzinie n~ 1 T\·m niemniej jednak we znaki dawał dzącego tygodnia. ·
stępuje zam~c~
na Cafe M1tropa.' Cafe fsię
brak jeszcze jednegozakładu kąpie- Niezależnie
od tegoWydział
ZdrowiaClub i ~,Gadztnowkę'~ (N~wy Kuner War I !owego, który mógłby obsługiwać publi- Puiblicmego postano\\'U przyłączyć <lo sza.w6k1). Jako bomb uzyfo. we ws~y-
!
czność, zamieszkałą w samym centrum miejskiej sieci wodociągowej IV zakład stk.1ch trzech z_amachaoeh wiązki złozo· 1 miasta. zmuszoną obecnie do dość odte-. kąpielowy przy ut. Kilińskiego 134 (daw-nej z 3 granato~ ?bron~yc~. . głych wędrówek w celu .wykąpania się. ny zakład Beutlera). Komi!Sja Międzymi
.
~4.
10:?
godz.1me 7-eJw1~czor;m,
wI Wydział
Zdrowiapostanowił więc
nisterialna, którabawiła
QStatnio w Lo·na1bardz1e) ru~hhwym punkoe \\t ?rsza- uruchQftJić dla śródmieścia jeszcze jeden dzi zakwestionowała ja·kośe wody w tym w~ przed Cafe-Cl11~em, rozelgła. się P. o-
I
zakład ką.piel-owy. Przed wojną czynnyI
zakładzie. Woda była żelazista, twarda.tęzna d~tonacja, ktor.a wstrząsnęła całyfl'. był przy ul. Sienkiewicza 95 prywatny Obecnie, od nadchodzącego tygodnia i bud~nkJ.em: N?stąp1ł szalony ~płoch l zakład kąpielowy, który przejęty został ten zakład otrzyma wodę miejską. (s}
zam1eszame, Niemcy przerazem, zaata-
---•-•-==••m · m..imlmi _____
mal!BI~---•kowani w tak brawurowo śmi·ały i hoha- temki sipo6ób prz.ez garstkę bojowników, stradli głowy. PQ pewnym czasie dQpie- ro, zaczęła się 5frzelanina, blo1kQwanie ulic, ipogoń - ale uJicę da·wno już opu-
stoszały, nie schwytano nikogo.
W tym samym czasie nastąpił zamach na kawiarnię Mitropa i „Gadzinówkę". .
Wsz~tkie akcje powiodły się, a Gwardzi
ści wycofali się be.z strat w ludziach.
Od c·hwili tego bojowego czynu, pło
mień walki roziSzerza się w całym kraju.
otwiiera się nowy etap walk partyzan- ckich. <Sora2 gęściej padają Niemcy w o.kupowanych miastach Pol6ki, od kul
żołnierzy Gwardii Ludowej. Codzień p.fo
ną magazyny i wylatują w powietrze
to-
ry kolejowe. .
Idea czynnej waHd zwycięża. Pociąga
ona :za oohą wielkie ofiary, a najwięk-1
~z·e w s.zerng~c~ ~l~sy rnibo~nicz~j, któ:a. \ 1est na1bardz1e3 swJad()lmą 1 na1czynme1
Codzienna nowelka „Expressu"
-
szvc· „
PRAC
OOTOWAC '
' .
CZYSCIC
ODNAWIAĆ MPI/3LOWAC '
UCIECZKA
Pośpiesznie Pakowany kufer. gorączko
we bieganie od sz.wf!ad do szaf ... Tak, to
była zwykła, tcMrzliwa ucieczka. Mag- dalena w.styd'ziła sioę, lecz. trudno, nie mia
1
a
odwagi powiedzieć Henrykowi ,że go~puszcza. Zaczekała, aż wyszedł do biu·
r.a. Gdy wróci, list napisany przed chwi-
l1ą wyjaśni mu wszystko... Położyła go na widocznym miejscu.
Dorożka wiozła ją w kierunku d\vorca
położonego za miastem. Tam dalekD, w du.żym mieście czekał na nią S.te.fan. O·
płakiwała go długie lata. Miała prz.ecież
wszysfkie dokumenty, stwierdzające jas·
no i wyraźnie, że ziginąił.
Gdy skończyła się wo,ina, popelniła
.. wielki błąd i ulegając prośbom Ii-enryka
zg-0dził-a się na malżef1stwo' z nim, choć wiedziała, że nigdy nie będzie w stanie
go pokochać.
Przed kilku miesiącami Magdalena do-
stała list od Stefana. Wracał do kraju!
Nie mogła sobie odmówić spotkani:-i z nim. Niestety, nie była już wolna, miała
obowia,zki„. Próbowała żyć nadal z Hen- rykiem, który nie domyślał sięi niczego, ale nie potrafiła już wykrzesać z siebie dawnych za:interesowaiń dla spraw mę
ża. Całym serc~m była przy Stefanie. - Trzeba było wreszcie zakończyć tę Sti.1·
szliwą mękę.
Dorożka dojechała do d\';orca. Gdy na·
dała bagaż i wykupiła bilet, ra1Jtem zda-
ła sobie sprawę, że jej wyjazd będzie dla Heiiryka straszliwym ciosem ... Jak on to
przeżyje?
Henryk ją kochał. Nie umiał może oka-
zywać swoich ucz.uć, był zawsze sztyw- ny i oschły. Jego miłość była pozbawia·
rla ciepła, tkliwości, d·obrych i czułych
słów, a jednak ją kochał. .
Henryk, z.nana osobistość na terenie Uważano ich za wzór małżeństwa. Jak swego prowincfonalnego miasta, dał jej teraz będzie żył bez niej? ,
nieznacznie· odczuć, iż małżeństwo z nim Pociąg Magdaleny nadjechał i ... odje- czynj jej zaszczyt. Niemniej jed11ak był du chał. Siedziała w kącie poczekalni bez mny z urody żony i jej talentu malarskie ruchu. Gdzieś daleko czeka Stefan i li- go. Obrazy Magdaleny zdobiły cały dom czy godziny do jej :przyjazdu ... A tam w i Henryk lubił -0.Prnwadzać ~ 1ści po swo- domn Henryk już wrócił i cz..yita jej U.st.
jej, jak mówił - „gfllerii".
* • *
Z czasem ich dom stał się ośrodkiem „Nie chcę dłużej kłamać. KQcham go nad kulturalnym małego rniasta i Henryk do- wszystko w świecie".
brze wiedział. że to była zasfoga jego żo-1 Henryk patrzy z niedowierzaniem na ny. '"-"1" brtki nauieru. Magdalena odeszła.
'
OD/ETA"
Nie, to ·jest chyba jakiś koszmarny sen!
Zostawiła dom i ugruntowaną pozycję społeczną i w~nbrała niepewny los z kimś
innym? Był ktoś, kto znaczył dla niej więcej, niż on, Iienryk?
Miotał się; w bezsilnym gniewie,
z
go-dziny na godzinę ogarniała go większa wściekłość. Oczywiście całe miasto mu·
siało już wiedzieć. Znali ją wszyscy, ten nieoczekiwany wyjazd będzie se:1S1cją
nie lada.
W jakimś momencie w przedpokoju
trzasnęły drzwi. Nasłuchiwał. Po chwili
\v progu stanęła Magdalena.
Patrzył na nią z wrogim niedowierza- niem.
- A, szanowna pani wróciła jednak,
namyśliła się ... Szkoda, że tak późno!
Magdalena milczała. Współczucie 'na jej twarzy ustępowało powoli zdumien~u.
- Jak mogłaś narazić mnie na taka1
śmieszność! - wybucl'Inął. - wszyscy
już wiedza. i śmieją się ze mnie! Taki wstyd! Żona ode mnie uciekła! Uciekła
do innego! ·
- Tak mi się odpłaciłaś za to, i~ ci
1Stworzyłem dom, pozycję" której ci zaz·
droszcz.ąi wszystkie koibiety w tym mie-
ście!
Wystawiłaś mnie na pośmiewisko.
Magdalena słuohała bez. słowa. Sp-o-
dziewała się, że zobaczy człowieka cier-
piącego, rozżalonego. Gotowa była pro-
sić, by jej wybaczył i zapomniał, chcia-
ła fyć z nim nadal, chciała wyrzec się
-swego szczęścia.„
A tymczasem„.. mówi c~ągle o wsty- dzie, a nie powiedział ani raz.u e sercu i
winnaś kłan!ać się pierwsza na uUcy osobom starszym od sieble. O studiach unlwersytec.
'kich będziesz mogła myśleć reolnte i konkret nie, gdy atonie stę aktualna sprawa Twojej matury, a do tego masz jeszcze ktlka lat czasu.
•••
MARYLKA K. Z PABIANIC: Niesłusznie roz•
goryczona jesteś Marylko ! niesprawfedltwie
osądzasz swoich Rodz1ców. Mooesz nam wie-
rzyć gdyż tak jale sama piszesz, jesteśmy
Twotmi przyjaciółmi. Dztewczynka w Twoim wieku, nie powinna późntej wracać do do.
mu,, niż o godzinie 8-mej wteczorem, nawet w niedzielę, chyba, że idziesz gdz!eś z R'o·
dzicaml. Chodzisz do szkoły, uczysz stą, ro.
rumiemy doskonale re pragniesz mieć jokfoś rozrywki, jest to nawet konieczne ale nie wieczorami. W niedzielę, czy święto masz
cały dzteń na zabawv z koleżankami, pójś·
cie do kfna, do teatru: do cyrku czy na spa.
cer. Rodzice nie pozwalając Cf na późne po- wroty 'do domu postępujq słusznie, majq na celu tylko Twoje dobro t kiedyś napewno oędz!esz im za to wdzięczna. Nle martw się,
~ata szkolne miną - klo wte czy nie będziesz
.eszcze czuła żalu, że minęły tak szybko -
staniesz się osobą dorosłą, samodzfełnq t nie
l::ędziesz mtała obowiqzku chodzenia we.zeł
n!e spać.
• • •
STAł.A CZYTELNICZKA: Proszę poinformo.
wać się w Urzędzie Stanu Cywilnego, AL Koś
ciu:tZki 1.
• *
HENRYK
z.
Z CZĘSTOCHOWY! Preparaty sa licylowe, jak asptryna, piramidon ttp. lago.dzq w pewnym stopniu bóle reumatyczne.
Powinien Pan wystrzegać się przebywania
w mieszkaniach wilgoln.Ych, unikać jedzenia
mtęsa, jadać natomiast dufo jarzyn t owo•
ców. W tych okresach kiedy nie ma bólów, dobrze jest nacierać ciało ciepłą, słone; wo•
dą i wycterać starannie szorslklm ręcznikiem.
* * *
ZOSIA N. Z POZNANIA: W sprawie urlopu
proszę potnlormować się w Zwiqzkach Zawo·
dowych.
• • •
ZET - KA, POZNAŃ: List Pani spraw!! narn wielkq t prawdziwą przyjemność. Pteze Pani:
„męża mam bardzo dobrego, który kochct mnie i dziec! ! życie nasze układa się szczą śliwie." Nie zna Pani nikogo z nas - to praw da - ale słusznie wierzyła Pant, że Jfst Jej przeczytamy i odpowiemy. Cieszymy się bm dzo, że jest Pant zadow<>lona ż,'8 córeczki do brze stę chowafą i że dlatego właśnie aby
podzielić się z naml swym spokojnym szczęł
ciem, napisała Pani list do „Expressu". Nte·
stety, nie znaleźliśmy w kalendarzu !mienia
„Mirosława" ale córeczka moiie przecież ob-
chodzić urodziny, przynajmniej do tego czo su, póki Pani nie dowie stę o dniu fm!enln
Przesyłamy Pani wiele serdecznych pozdro
wień.
ranie mu zadanej. .. nic o z.awiedzi-0nej mi łości. Myślała· że sprawi mu radość tym
że wróciła, że ta radość wynagrodzi jej wyrzeczenie, że będzie zapłatą za PO·
grzebanie jej marzeń„.
Iienryk w dalszym ci11,1gu krzyczał gwał
townie.
- ·Cóż mi z tego, ie wróciłaś, kiedy wszyscy już wiedzą, że chciałaś odejść?
Magdalena drgnę;ła, jak pod 'U'derzeniem.
Więc jej oiiara była niepotrzebna! Mąż jej nie kochał. Był tylko głęboko dotknię
ty w swej dumie i ambicji. Nie chodziło mu o nią, tylko o to, co lu·dzie powiedza. l Henryk stał odwrócony do okna i dłn·
go jeszcze mówił twarde, złe słowa.
Qdy w jakimś momencie umilkł, zda·
wato mu się, że drzwi w prz.edpokofo znów stuknęły. Odwrócił się szybko. Ma gdaleny nie było! Wybiegł do przedpo·
kodu, i natknął się na gos)}odynię .. Owaj- miła mu, że pani zabrała swoją walizkę i
w~·szła. Stał chwilę zaskoczony, p-otym
wrócił wolno do POkOju.
Dopiero teraz odczuł, jak bardzo mu bę,dzie brak Magdaleny. Ale szybko się po
cieszył.
Przynajmniej wszyscy się d()wiedzu1
że jego żona chciała wrócić, ale -0n .i~j nie
przyjął <lo swego d-0mu. Właśnie on.
Magdalena jechała w stronę dworca.
Jeszcze zdąży na pociąg wieczorny. Cz.w ła się wolna, ciężar z serca usta.II>ił·
Henryk nie b~drie cierpiał, bo jej n1e kocha, a rana zadana ambicji zagoi się
bardzo swbko.
Mogła teraz iść na spotkanie szczę-
ścia.. Rud.
ter 292 !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! EXPRESS IL rJ STR !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Str
~PRZY&ODY WICKA i WACKA IC
1I
WICEK: - Patrz. mamy wcg:el! 1 WÓZKARZ: - Teraz pchaj pan !"1111.
1
\\ICEK: - Coś ry sprowadził ia·11a- WACEK: - Niec1h
żyje ciepło! I
bosię zmachałem!.„
go?Przec:eż
to sammiał!
WICEK: - Zaraz go sprowadź od po- Vv'ACEK: - A ile pan weźmie? WACEK: - Kiedy taki mi dali! Jak bliskiego detalisty„.. WÓZKARZ: - Zgodzimy s!ę!... pragnę czkawki!
WJCEK: - Tysiąc Jwieście za wózek?
Ależ to zdzierstwo!
WÓZKARZ: - A niechta! Tyle biorę
za kurs i koniec!
„_. ... „ ... „ ...
_.ll!Cll:lmllll!IDl:m:!lllllS'llll".mlml!Jr:Bm . . . mmz:m:.-. . . _ . . . . Dlll._RWllllllEl . . . ma:m111111mm . . . . 1 „ . . .„ ...
._._„~...
mmmillllmllmłlDlll'JEll!lmRzeźnicy i piekarze
w darslvm
c:~gu- ni:?poprawni
Gdy WS7.eHde ostrzeżenia nie odnio6ly 1 hdnego skutku - Komis_ja Specjalna
I
przystąpiła do nakładania znacznie wię.k 1
szvch
niż
dotad. kar na s.pekulaintów.I .
'Na
wcz~r~j~zyn: pooiedz~niu ukaran~ M mo pow żnych oszczednoścl zabrai\ło 146 m I onów na
trzech rzezmkow 1 trzech piekarzy, kto-
I
~' ·
~{gl~~e~jbardziej
ni·epoprawni P<>dty~ I Ci łkOYJ te wyi<onan1e tegorocznego planu •nwestycy;nego
Eufemi~ Mrożewska, wlaścidelka za- Miasto nasz·e zna~azło się w p•ewnyoh
I
Miejskiego. a nas:ępnie rozpatrwna_zo-1
Dzięki usprawnieni11 aparatu pod;itko- kładu rzeźnickiego przy ul. Limanow-; l,Jop•CJ·~ach finans·owych., . Mimo bowiem st~ni·e na p'.enarnym yosi~dzeniu ll'.\ie_j- we.go, o~zc7.ę<lno~ri()m <iraz uz~skanym skiego 58 ukarana została za odmowęI
po_v,·_az?~ch o::zcz~~no.sci w gospoda~ce skreJ ~ady_ Narod~we3, ktora powrzrnieI
subw~n~1om og-.o1!1a sum!! de!1cytu nasprzedaży sJoniny grzywną 150.000 zło- , m:eJsk1e3, sumy preliminowane w bud ze- od•pow1edrne <lecyz 1e. rok b1ezący zmniejszona zostanie o oko- tych, Bazyli Błoch, właściciel zakładu w
!
cie na rok b~eżący okazały się niewy- Zarząd Miejski poczynił już specjalne ło 240 milionów, a więc efektywnie defi- Pabianicach przy ul. KilińskiegQ 21 za starcz.ające dla całk?witego ~ykonania kroki, celem z!nniejszenia do minimum cyt na rb.bę~~ie ,się wyrażał _już tylko to samo wykroczenie ukarany został zakresloneg-o planu tnwestycyjnego. powstałego deficytu. W tym celu u5praw sumą 146 m11l_onow złotych.grzywną 100.000 złotych, a Feliks Adam Konkretnie zabrakło funduszów na niono aparat podatkowy, dzięki czemu Niedobór ten będ<if' musiał pokryć Ko czewski, rzeźnik łódzki z ul. Pszczyil- remonty instytucji miejskich, jak szko- ogólne wpływy z podatków komunał- munalnv Fun~usz Pożyczkowo-Zapomo
skiej 8 również za odmowę S'Przedaży ły, domy wychowawcze i t.d., nie star- nych na rok bieżący zwiększone zostaną gowy, zgodnie z wziętymi na sie-hle zo·
słoniny - na 50.000 zł. / czyło też pienifdzy na zaopatrzenie w ; o około J OO milionów złotych. bo wiązaniami.
Wincenty Krupa, piekarz ze S.kiemie-
1 opał na zimę poszczególnych zakładów Nie znaczy to j-ednak, że miaist:o po<l- Na posiedz<:>ni11 dzlsiejszvm Kolegium wie (ul. Baforeg-o 12) pobierał nadmier-. użyteczności publiczne.i. wyższy jakieko:wiek podatki. Nadwyż- Zarządu Mi·e}skiego usta!i kolejność po- ne ceny az chleb. Ponieważ w dn<latku
j
Deficyi na rok bieżący wyraża się su- ka 100 milionów osiągnięta zostanie trzeb poszczeg-ółnych instytucji i zwiąokazalo się, że był już za to dwukrotnie ffi[1 około 380 milionów złotych. dzieki sprawniejs1e111u egzekwowaniu za zane z tym wydatki uw;g-!edni S?czegó- karany razem wymierzono ?1u l~O:O?O j W związku z tym opracowany z?s.tał łe~łych i bieżących podatków od płatni- ł~w.o w dodatkowym budżecie na rflk
zł. grzywny. Jan Tarnowski. własc1c1el ·dodatkowy budżet miejski na rok b1ezą- kow. btezący.
piekarn! w. L<i<lzi pr~y uL Tuczyńskiej. 5 'cy, uwzględniający pokrycie niedoboru. Poza tym na zmniej~zeni€ deficyiu Niewątpliwie czvnnikl nadzorcze za w~p1ek 1 5przedaz bułek o wadze me- ~ cel~m wykonania wszystkich inwestycji wipłynie szereg subwencji, przyznanych uwzględnią ciężką sytuację miasta i
przepisowej ukarany został gr~~wną
I
tak, jak to było przewidziane w ogól- miastu przez poszczególne ministerstwa przez szybkie f)fZ{'h1rnnie o·rlpowie<lnkh 25.000 z~., a Wacław Mast~larz, piekarz nym planie. a m. in. subwencja w wys.okości 12 miłio fun<lti<:.7,;w porno.gr> miCJ~tu zrealizmvar z. Luto.m1ers1<a. (ul. Glowack1e.go 2) za po Sprawa ta znalazła się na dzisi·ej- nów złotych uzysl-;anych z Ministerstwa w pt-lni · za1·~'.' ~·..,..,y f}'.an na rok bieżą- b1erame nadm:e1 nych cen za pleczywo 8zym .pcóedzenlu Kole.gium Zarządu Opleki sp·otecznej. cy' (o)- również grzywną 25.000 zł. 11111111111111111111111111111111111111111111111111m1111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111mu111111111111111111111111111111111111111111111111111111•11111111111111111111111111111111111111111u1111111111111111111••11111111111
i
if'S7C?e mo7~;t Od''"li"ilt k!lj;'HV
„Konkurs Rekordowy" dobi·ega koń·
ta. Jeiszc"ze tylko dziś I jutro można oddawać kupony. Jutro w sobotę, skrzyn ka redakcyjna z0tstaniie oprńżnj.r:1na po raz cstatni punktualnie o godz. 6-ej po imtudiniu i wszyst·kie kupony, wrzucone
później nie będą j·uż uczestniczyć w
o~ólnym lo·sowaniu.
Losowanie od:bęrlzie sie wieczorem.
W niedzielnym numerze .,Expressu" za-
mieśdmv pełną listę 150 nairrodzonych Czytelników.
Nagrody Cz_vte\nky bt;"d<) mogli ocfhie rać już od nadchodząceR"o wtorku, dnia 28 bm. przy czym na mieiscu zdecyduja
:.ię czy reflektuią na pramie zasa.rlnkze.
:zy też wolą Wzamian nich _ ekwiwa- enty gotówkowe w wyznaczonej wy.r:,.o-
cości.
Czytelnicy zamiejl5CGWi be<la musieli i<lrazu zawiadomić nas G tym listownie.
Zaw~zasu uprzedzamy lvch, którym
1śmi·echnie się los, aby zgla0.za r::ic się dG redakcji po odbiór na~ród zabierali ze:
soba jakiekolwiek dowody to~c;;i_m'lścJ.
możliwie z fotog-rafią. orzv czvm n.<1{!ró
dy b~da wydawane tvlko tvm Oi\Clbom.
których imie i nazwisko fh-uru.fe na od- wrocie koperty z kuponami.
Od Annasza do «aifa§za •••
iezwykłe perypetie
~!gdzież zl~kw~dowanego G: mnazium, h[ega narr~żnn o~ s?koły do
x~1rator u m, aby stwierdz ć to, ro... nie ulega Ż' ~-~e ; \~trtsrtw~ ś ~j ~
Donosiliśmy ostatnio o perypetiach
mlodzieży szkolnej zlikwidowanego Gi- mnazjum Społecznego dla Dorosłych - przy ul. Roczne-i 5. Po skasowaniu tegoż
g·mnazjum, okolo 300 uczących się zna-
lazło się „na lodzie" i dopiern dzi~ki rn- tcrwencji ,,Ekspressu" przydzielono ich do innych .:>zkół.
Ale kłopoty uczniów me skończyły się
bynajmniej na tym. W nowych szkotach
zażądano od nich dO'wodów, że rzeczy-
wiście zr·stali promowand do tej, czy in·
nej klasy.
Zgłosili się więc do Kuratorium. gdzie
oświadczono im, że muszą wypisać SO·
bie odpowiednie zaświa.<lczenia i uz:vs!rnć
podpisy wszystkich nauczycieli zlikwirto waneg'O gJmna.z.ium.
Uczniowie rozb'egli się po mieście, po·
!ując na dawnych swych na11czycieli, ld(/- rzy w m;ędzyczasie zostali zaangażowa
Po kilku dn'ach i ta , fornialr111ść"' zo- i OPow'edz'eli nam o S\\ v0h niezwyKł~·ch stała załatwiona. Ale gdy ucz tiu" :e p~rypefach.
przecstawili zasw·aGcz~nie podp·sar.e Młodzież j.~st zro7paczona. nie rnnże przez nauczycielstwo i dyrektorów. w bowiem kontvn""'V~ć nauki, bo dyrekto-
~11r::itor:um odmówfono Doświadcz<!>ni:t rzy kate.ror:vc7llie dorn1gaią s!ę odpo-
1ch. ., wiednich świadectw. a Kuratorium ....
- To jest zbytecwe - zakomnniko· Pis11l'śmy o5tRtnio 0 panosząc~-j siP, u wano. D'a O·bccnych wasz~c~ dyrck'orciw
I
na.s hi11rokrdc.ii. o_to ieo;zcze jeden kw:a- do.kument ten w zupełnosc1 wystarczy. tf'k do pęcznicj·;.~ego z dnia na dzień bu-Gdybyście jednak l"'iełi ja.kieś trudnoś..:i kiecika.„ (o) zgłosicie sie do ius, a dol!)iern wt2iJy ·1111111111111111•11•"11m1111:m111111 111u111111111111111>111111111mm111111mmmm Kuratorium po-lniy ~wój stempel.
Dyrektorzy nowych szkół nie 11zna!i je- dnak t:vch dok11mentów za wyo;rarcn.in.- ce i kategnryc7nie 71'~""11i poświa1łczc·
nia i-eh p-rzez K11rat<Jrium.
Po raz czwarty uczniowie znaleźli· ~ie w Kuratorium, wyjaśniając. że bez po§-
wiackzenia posiadanych dokumentów ni~
mogą dalej kont~1nuować nauki.
, _ .• 'A
„
10rci:zn ca
b~1ÓW
„arivnnek
C'r.a n
a'ile'C'irze
ni do szeregu szkół. Wreszcie podpisy 0 _ - Wobec te~<>. oi'!ch dyre.•·torzy sami
trzymali i ponownie przybyli do Kurato· przyśl·11, do nas te dowody, a my ie poś·
Plen,rne nosiedzen ~e
rium. wiadczymy - us·ys7e1iodpowi~dź.
M·ejskie! Ra.!y "'rotJowe' -
No dobrze. - odrzekła sekret;i:-ka., Dyrektorzy sł11,znie jednak zauważyli,Okq·~owa Krimisja Zw·rzków Zawo·
dowych w ł ~dzi wzywa wsz;nstkie od-
działy Zw Zawr.dmvyrh Naz rady za- k!adow{' de wzięria ud7ialu f}rzez wvsł2
nie de'.·egacJi w ur0czystoś~iach zwiąrn.
nych z 4-tą ro{'zniq h0jów partyzan·
ckich z niemcami. Uroczystriści odhęda się na Diablej Górze (pow. Opoczyńsld).
Zbiórka df'!.e7acji ze sz 1an<larami oraz
możliwie z \V;{'lir::imi NlbPdzie się w Skórkowk·a,h qm. Marh-nry. w dniu 26
październil,a 47 r. o g0dz. 9-tej.
. • . . , . . - ale skąd my wiemy, że to są właści· Ż" jeżel! łt'a.ią n::icle~t::ić fo'ciś materiał do Dz1s w. ~1ątek, drna 24 paz<lz1ern1ka we podpisy? Trze-ba fo teraz uw·erzytel· Kt.raton11m, to K11ratorium winno same b. o godzm1e 17-tej w sali obrad przy nić, a to może zrobić ty'ko dyrektor da· się w tej spra vie do nich zwrćcić.
ul. ~owo~ki I~· ?d?r~zi~ się 12 pl{'narne
I
nego gimnni1rn1, który stwif:lrdzi, że da· Zmęczem usr:ndcznym bieganie:n od posie<lze.me Mi·e1skie1 Rady Narodowe.i lna osoba jest rzeczyw:ście naiucz:vcieJe111 Szkoły do Kuratorium i z powrotem, ucz- w Ło<lza i pracuje w danej szkole. n1(),11i„ nrzv!'l7.ri do redakcji ,,Eksoressu"Związki Zawodowe i Rady Za.ldadowe winny przygotować środ·ki lokomocii we
własnvm zakre~ie. r