Adam Biedroń
Problematyka jednonawowego
kościoła z prostokątnym
prezbiterium we wczesnym
średniowieczu : geneza i znaczenie
Studia Lednickie 3, 69-114
S T U D IA L E D N IC K IE III P o z n a ń — L cd n ica 1994
II. ARTYKUŁY I MATERIAŁY
DZIAŁ A
A D A M B I E D R O Ń In sty tu t H isto rii S ztu k i U n iw e r s y te t J a g ie llo ń s k i
PROBLEMATYKA JEDNONAW OW EGO KOŚCIOŁA Z PROSTOKĄTNYM PREZBITERIUM
WE WCZESNYM ŚREDNIOWIECZU. Geneza i znaczenie
I. U w a g i w s tę p n e i p r o b le m y b a d a w c z e , II. Z n a c z e n ie a rc h itek tu ry d rew n ia n ej w p o w s ta n iu je d n o n a - w o w e g o k o ś c io ła , III. T ery to ria ln e i c z a s o w e ram y w y s tę p o w a n ia k o ś c io łó w je d n o n a w o w y c h , I V . Iryjska b ą d ź a n g lo s a s k a g e n e z a typ u (I r la n d ia , A n g l i a ), V . M o d y fik a c je rzutu p o z io m e g o k o ś c io łó w s a lo w y c h i j e d n o n a w o w y c h k o ś c io łó w z p ro sto k ą tn y m p rez b ite riu m , V I. P o c h o d z e n ie p r o s to k ą tn e g o p rez b ite riu m w k o ś c io ła c h je d n o n a w o w y c h , V II. L itu r g ic z n e w y k o r z y s ta n ie k o ś c io łó w je d n o n a w o w y c h , V III. „ T reśc i id e o w e ” , I X . Z a k o ń c z e n ie .
I . U W A G I W S T Ę P N E I P R O B L E M Y B A D A W C Z E
P ro b lem aty k a je d n o n aw o w e g o kościoła z prostokątnym p rezb iteriu m była ju ż p o ru szan a w ielokrotnie. S zczególnie często, g łó w n ie w okresie pow ojennym , podejm ow ali j ą b ad acz e niem ieccy, kiedy liczba znanych n auce budow li tego typu po w ięk szała się w N iem czech najszybciej; coraz częściej ujaw niano je tam także w o brębie budow li o złożonym p rogram ie architektonicznym , n ależących ju ż do d o jrzałego b ąd ź późnego średniow iecza. G rono zainteresow anych tym n u rtem bad ań n a d arch itek tu rą śred n io w ieczn ą pow iększyli w krótce C zesi i S łow acy, w ypow iadając się i żyw o polem izując ze sobą na tem at k ościołów odkryw anych od połow y lat pięćdziesiątych na terenach P ań stw a W ielkom oraw skiego. B adaniem tego rodzaju zabytków na w łasnym terytorium zajm ow ali się ró w n ież A nglicy, H olendrzy, Irlandczycy, F rancuzi i W łosi.
A kcentow ana tu narodow ość badaczy nie je s t bez znaczenia — daje bow iem w stę pne pojęcie o g eo graficznym zasięgu tego p rostego ro zw iązan ia w średniow iecznym bu d o w n ictw ie sakralnym .
K ościoły jed n o n aw o w e ja k o odrębny typ arch itek to n iczn y stały się ju ż p rzedm iotem kilku osobnych rozpraw . R ozpraw y te o graniczały się je d n a k bądź to do w ąskiego okresu histo ry czn eg o (W . B oeckelm ann 1956, s. 3 0 - 3 6 i 57 - 5 8 ) , b ąd ź obejm ow ały całość bardzo szerokiego nurtu sakralnej przestrzeni salow ej w arch itek tu rze w ieków
70 A . 8 I E D R O Ń
śre d n ic h 1. Pośw ięcona im natom iast znacznie liczniejsza seria krótszych w ypow iedzi stanow i p rzyczynek historii architektury w m onograficznych opracow aniach p o sz cze gólnych zabytków .
L iteratura przedm iotu zaskakuje stosunkow o dużą ilością zróżnicow anych stano w isk badaw czych. W ciągu ostatnich k ilkudziesięciu lat form ułow ano je często w brew , w ydaw ałoby się, zupełnie niezachęcającej prostocie form alnej sam ego przedm iotu b a dań. Stanow iska te grupują się w okół następujących zagadnień:
I. G enezy rzutu poziom ego — chodziło zw łaszcza o czw oroboczny kształt prez b iterium , który w yjaśniano w oparciu o: a — przenikanie tradycyjnych rozw iązań architektury drew nianej do kam iennej (F. Seesselberg 1897, A. H aupt 1923, D. Frey 1924, s. 63, E. S ch lee 1931, P. G lazem a 1946, s. 198, H. D eus 1954, s. 61 - 7 1 ) , bądź przejm ow anie przez tę ostatnią uprzednio przekształconych w drew nie budow li kam iennych (F. W im m er 1926, s. 2 2 3 - 2 6 1 , B. O rtm ann 1957, s. 3 4 3 - 3 5 0 , G.P. Fehring 1967, s. 1 9 4 - 196; 1968, s. 111 - 125), b — niski poziom um iejętności te chnicznych w zakresie architektury kam iennej (J.P. T holen 1953, s. 73) i с — procesy form alne zachodzące w jej obrębie (J. C ibulka 1958, s. 69-102; 1959, s. 61 - 6 2 , W. M eyer-B arkhausen 1959, s. 6 8 - 8 1 ) .
II. R ozprzestrzenienia się tego typu k o śc io ła w E uropie, którego zasięg w iązano z d ziałaln o ścią m isjonarzy iroszkockich (F. W im m er 1926, s. 234, J. C ibulka 1958, s. 69 - 102, s. 61 - 6 2 ) i anglosaskich (H. D eus 1954, s. 61 - 71 )2, bądź z technicznym i zaletam i je g o skrajnie prostej form y architektonicznej (W . B oeckelm ann 1956, s. 58).
III. P rzydatności analizy gen ety czn o -fo rm aln ej ja k o m etody datow ania i ustalenia p row eniencji kościołów na podstaw ie ich rzutu poziom ego — stosow anej często, je d n ak bez sygnalizow ania jej użycia ja k o odrębnego problem u m etodycznego.
W tej kw estii reprezentow ane były dw a przeciw staw ne sobie podejścia. W m yśl pierw szego, kościołam i podobnym i, czyli w ykazującym i porów nyw alne stosunki dłu gości naw y do je j szerokości, tych sam ych param etrów prezbiterium , b ąd ź obu tych części do siebie, rząd zą je d n a k o w e reguły kom pozycyjne, w łaściw e dla określonego czasu i terytorium (H. D eus 19543, B. O rtm ann 1957, J. C ibulka 1958 i 1959). D ata pow stania i m iejsce p ochodzenia poszczególnych kościołów pozostaw ałby w ięc w pro stej zależności do ich podobieństw a. Z w olennicy drugiego stanow iska argum entują słusznie, iż w zw iązku z niespotykanie dużym terytorialnym i czasow ym „rozrzutem ” , ja k i ogrom ną, sta le rosnącą liczbą poznaw anych kościołów jed n o n aw o w y ch ich po dobieństw o p rzestaje byó jak ąk o lw iek cechą w yróżniającą, aby w oparciu o n ie do
1 E. L eh m an n ( 1 9 5 8 , s. 129 - 1 5 0 ) b ie r z e p o d u w a g ę t y p o lo g ic z n ie b a rd zo s z e r o k o r o z u m ia n ą p rzestrzeń je d n o n a w o w ą o p r z e z n a c z e n iu sa k ra ln y m („S a a lra u m ” ), w y r ó ż n ia ją c s z e r e g je j w a r ia n tó w fo r m a ln y c h . Ich kataJog o b e jm u je w s u m ie o s ie m p o z y c ji: 1 — b u d o w la s a lo w a , 2 — je d n o n a w o w a b u d o w la z p ro sto k ą tn y m p rez b ite riu m , 3 — je d n o n a w o w a b u d o w la z a b s y d ą , 4 — je d n o n a w o w a b u d o w la z a b sy d ą i a n e k sam i s k r z y d ło w y m i, 5 — je d n o n a w o w a b u d o w la z tr zem a a b s y d a m i, 6 — je d n o n a w o w a , w ła ś c iw a b u d o w la k r z y ż o w a , 7 — je d n o n a w o w a b u d o w la k r z y ż o w a z tra n se p tem c ią g ły m i, 8 — je d n o n a w o w a b u d o w la z a b sy d ą i p o p r z e c z n y m m a s y w e m za c h o d n im .
2 P o g lą d ten z a s a d n ic z o p o d z ie la r ó w n ie ż E . L eh m an n ( 1 9 5 8 , s. 1 4 7 ) z z a s tr z e ż e n ie m , iż w o p a rciu j e d y n ie o s iły in s u ła m e g o m o n a s ty c y z m u n ie da s ię c a łk o w ic ie w y ja śn ić te g o zja w is k a .
3 J a k o m o ż liw e k ryteriu m g ru p o w a n ia k o ś c io łó w i o k reśla n ia g e n e z y p o s z c z e g ó ln y c h g ru p , p rzy jm o w a ł on n a w e t (z u p e łn ie n ie s łu s z n ie ) is tn ie n ie , b ą d ź brak łuk u t ę c z o w e g o , a n a w e t ró ż n ic e j e g o sz e r o k o ś c i.
P R O B L E M A T Y K A J E D N O N A W O W E G O K O Ś C IO Ł A 71
w odzić indyw idualnych zależności genetyczno-form alnych i czasow ych pom iędzy ta kim i kościołam i (W . B oeckelm ann 1956, s. 35, G. B inding 1967, s. 387, I. A chter 1968, s. 139). Jeśli nie istnieją źródła pisane, je d y n e , ja k ie w przypadku budow li tego rodzaju m ogą pew nie określić ich dzieje, a przy tym zaw odzą w szystkie m etody d a to w an ia z archeologicznym i w łącznie, to w celu zarysow ania o rien tacy jn y ch ram c z a sow ych ustala się jed n o stk i i system y m odularne rzutu poziom ego odkryw anych ko ściołów .
IV. F unkcji i znaczenia kościołów tego typu w e w czesnym średniow ieczu oraz interpretacji ich w arstw y ideow ej4.
P roblem atyka jed n o n aw o w eg o kościoła z prostokątnym prezbiterium obejm uje za tem k ilk a zagadnień szczegółow ych. Z w ykle traktow ano je z nierów ną uw agą. Z ag ad n ieniem , które b udziło najw iększe, często je d y n e zainteresow anie, b yła przy tym zaw sze g en eza typu. W tym stanie rzeczy odczuw alny je s t brak ujęcia syntetycznego, które obejm ow ałoby całość nurtu jed n o n aw o w y c h kościołów z p ro stokątnym prezbiterium w architekturze w czesnych w ieków średnich. N iezbędne w ydaje się przy tym doraźne ro zszerzen ie tego zakresu o kościoły salow e i jed n o n aw o w e kościoły z absydam i. C oraz silniej zarysow uje się w ięc potrzeba zebrania zasadniczych stanow isk ro zp ro szonych na łam ach licznej literatury przedm iotu i ich krytycznego przeglądu z punktu w idzenia genezy rzutu poziom ego takiej budow li, ściśle z nią p ow iązanych granic jej terytorialnego i czasow ego w ystępow ania oraz je j funkcji, zw łaszcza teraz, gdy na tym polu bad ań nad architekturą w czesnego średniow iecza o bserw uje się stan pew nego nasycenia poznaw czego, a w m iędzyczasie zebrała się now a partia m ateriału zab y t kow ego d ostarczanego n ieprzerw anie przez archeologię.
II. Z N A C Z E N I E A R C H I T E K T U R Y D R E W N I A N E J ' W P O W S T A N I U J E D N O N A W O W E G O K O Ś C IO Ł A
P roblem pochodzenia architektury kam iennej od drew nianej uw ażany był od p o czątku badań nad kościołam i jed n o n aw o w y m i za podstaw ow y d la w yjaśnienia genezy ich rzutu poziom ego. Już F. S eesselberg (1897)5 zakładał, że budow le tego typu p o w stały w A nglii na obszarze zajm ow anym przez g erm ańskie p lem iona A nglów i S asów , w rezultacie przejm ow ania form rodzim ego b u dow nictw a drew nianego —
prostokąt-4 Z a g a d n ie n ia te ja k o p ie r w s z y w y r ó ż n ił i z a r a ze m j a k o je d y n y , ja k d o ty c h c z a s , p r z e k o n y w u ją c o ro z p atrzy ł W . B o e c k e lm a n n ( 1 9 5 6 , s. 5 7 - 5 8 ) w o d n ie s ie n iu d o w c z e s n o k a r o liń s k ie j arch itek tu ry A u stra z ji. U s ta le n ia t e g o b a d a c z a , k tóre n ie str a ciły n ic z e sw e j a k tu a ln o ś c i, d a d z ą s ię p o g łę b ić j e d y n i e w ram ach w y z n a c z o n y c h p rze z n ie g o k ie ru n k ó w b a d a w c z y c h .
5 Z a ło ż e n ia w y j ś c io w e j e g o te z y , r o z w ija ją c je , e w e n tu a ln ie n ie c o o d n ic h o d c h o d z ą c , g e n e r a ln ie p rzyj m o w a li: A . H aupt ( 1 9 2 3 ) , E. S c h le e ( 1 9 3 1 ) i H . D e u s (1 9 5 4 ) ; b ą d ź n ie z a le ż n ie w y p r a c o w y w a li z b liż o n e p o g lą d y : D . F rey ( 1 9 2 4 ) , k tóry p o c z ą tk ó w k o ś c io łó w je d n o n a w o w y c h u p a try w a ł w fo r m ie p r o sto k ą tn e g o d o m u d r e w n ia n e g o w ty p ie p ó łn o c n o g e r m a ń s k im z e p o k i k a m ien n e j; F. G la z e m a ( 1 9 4 6 ), d la k tó r e g o r ó w n ie ż p o d o b n y d o m ty le , ż e z n a c z n ie m ło d s z y i w z b o g a c o n y z e w z g lę d ó w litu r g ic z n y c h o p ro sto k ątn ą, le c z m n ie js z ą p rz y b u d ó w k ę , stał s ię w z o r e m d la n a śla d u ją ce j g o b u d o w li m u ro w a n e j, o ra z R .T h . S to li ( 1 9 6 6 ) , u zn a ją cy w p ły w p o g a ń s k ie g o b u d o w n ic tw a d r e w n ia n e g o ty lk o z a je d e n z m o ż liw y c h c z y n n ik ó w k s z ta ł tu ją c y ch a n g lo s a s k ie k o ś c io ły o je d n e j n a w ie (z a b ard ziej e fe k ty w n e u w a ż a on o d d z ia ły w a n ie ir o c e lty c k ie g o o ra to riu m k a m ie n n e g o ).
7 2 A. B IE D R O Ń
nych, poprzecznie podzielonych św iątyń bądź budynków m ieszkalnych — przez pier w sze założenia chrześcijańskiej architektury sakralnej. P otw ierdzeniem tego m iał być m. in. list G rzegorza W ielkiego do A ugustyna, pierw szego rzym skiego m isjonarza A nglosasów . Papież zaleca w nim biskupow i pełną um iaru postaw ę m isyjną w obec ludów d o piero co pozyskiw anych dla w iary chrześcijańskiej, postulując m iędzy innym i przejm ow anie i adaptację istniejących św iątyń pogańskich dla potrzeb kultu ch rześci ja ń sk ie g o , zam iast dem onstracyjnego niszczenia ich. U kształtow anie typu kam iennego k o śc io ła z prostokątnym prezbiterium zostałoby poprzedzone etapem pośrednim . Ś w iątynie, które były przystosow yw ane dla potrzeb now ej religii n ie przechodziły generalnych zm ian p o za tym szczegółem , że w ścianie rozdzielającej b u d y n ek na dw a pom ieszczenia przebijano niezw ykle w ąski otw ór, tw orząc niejako prezbiterium i naw ę. S tąd przestrzenna autonom ia części w schodniej, oddzielonej od naw y m asyw nym lu k iem tęczow ym o niew ielkim prześw icie i uderzające w ydłużenie tej ostatniej w an g losaskich kościołach N orthum brii — rzekom e dow ody genetycznego zw iązku jed - nonaw ow ych kościołów ze św iątynią germ ańską, a przez nią z szeroko rozum ianym nordycko-germ ańskim kręgiem kulturow ym . .
Z daniem F. W im m era (1926, s. 223 - 261) n iew iele je d n a k w iadom o o konkretnym w yglądzie takich św iątyń (czy dom ostw ), bo fak t ich istnienia je s t w ysoce niepew ny a sens nie całkiem jasn y , skoro b udynek o przeznaczeniu kultow ym nie odgryw ał praw dopodobnie w iększej roli w w ierzeniach ludów germ ańskich, a z p ew nością nie m iał takiego znaczenia, ja k kościół w religii chrześcijańskiej. Prostokątnie uform ow ana część w schodnia pow stałaby w obec tego jed n o zn acz n ie w sferze techniczno-m ateria- łow ych m ożliw ości budow nictw a drew nianego. Proces ten nie polegał przy tym na uproszczeniu półkolistego kształtu absydy do postaci płaskiej ściany. P odobnie sądził E . L ehm ann (1958, s. 1 3 5 - 136). Pow szechne n aw iązyw anie do form alnej tradycji architektury drew nianej, które tłum aczyłoby zw łaszcza prostokątny rzu t prezbiterium , oraz skrom ne w ym agania przestrzenne staw iane budow li sakralnej w e w czesnych w ie kach K ościoła, w ydają się, je g o zdaniem , w ystarczająco w yjaśniać okoliczności p o w stania tej prostej form y architektonicznej.
O statnio, ju ż na podstaw ie w yników badań terenow ych, G. P. Fehring (1967, s. 194 - 196; 1968, s. 111 - 125) zauw ażył, że je d n o n aw o w e kościoły z prostokątnym prez biterium , leżące stratygraficznie bezpośrednio nad ró w n ież kościelnym i, tyle że d rew nianym i budow lam i, „dziedziczą” rzut poziom y tych ostatnich, w yw odząc tym sam ym sw oją form ę (ale tylko pośrednio) od tych w łaśnie drew nianych budow li. O ne z kolei odtw arzałyby, w edług niego, najprostsze, dające się zaadaptow ać w innym niż ka m iennym m ateriale, typy późnoantycznej architektury sakralnej — zatem zarów no ko ścioły salow e bez prezbiterium w ęższego od naw y, ja k i te, które posiadały sanktuarium absydow e. N iem ożliw e do odtw orzenia w drew nie, półkoliste rozw iązanie typu d ru giego przekształcano na prostokąt, a drew niany kościół ukształtow any w ten sposób był ostatecznie przejm ow any przez budow nictw o kam ienne i szeroko w nim w y k o rzystyw any. B udow la drew niana stanow iłaby w ięc istotne ogniw o łączące form y ar chitektury późnego antyku z nieco zm odyfikow anym i w stosunku do nich k ościołam i w czesnego średniow iecza.
Z aprezentow ane przez G. P. Fehringa przykłady takiej form alnej ciągłości w k o ściele św. Jerzego na G eorgenbergu (G órna A ustria), w B renz (Kr. H eidenheim ), Pier
P R O B L E M A T Y K A J E D N O N A W O W E G O K O Ś C IO Ł A 73
(K r. D üren), W üstung Z im m eren (Kr. S insheim ) i M urrhardt (K r. Backnang) nie po zw alały w ątpić, ja k się zdaw ało, w jej praw dziw ość. O chrześcijańskim charakterze budow li p o przedzających kościoły kam ienne rozstrzygać m iała kultow a ciągłość m iej sca, a przede w szystkim pochów ki i ch rześcijań sk ie zabytki ruchom e stratygraficznie zw iązane z drew nianym zabytkiem .
O gniw a na p ozór spójnego łań cu ch a pow tarzających się przypadków m ateriałow ego p rzek ształcan ia budow li przy zachow aniu ich rzutu poziom ego, w ykazują, po uw ażnym rozpatrzeniu, bądź to znaczne od ch y len ia od tej praw idłow ości, bądź też nie u w id a czniają jej w cale. W odróżnieniu od drew nianego, następujący po nim kam ienny kościół w A schheim (A schheim II, pol. V III w ieku) m iał w ęższy od naw y prostokąt p rezb i terium (H. D an n h eim er 1971, s. 5 7 - 5 9 ) . P odobna sytuacja w ystąpiła w Palenbergu (F. O sw ald 1966, s. 254). Z arów no drew niane, ja k i kam ienne pozostałości pod k o ściołem św. Jerzego na G eorgenbergu w G órnej A ustrii, o niezw ykle, ja k dotąd, pro b lem atycznej interpretacji, zostały ostatecznie uznane za relikty gallo-rzym skiej bu dow li kultow ej, której rzut całkow icie odbiega od zn ajdującego się p o nad nią kościoła (O. H arl 1985, s. 2 2 4 - 2 2 7 ) . Ślad prow adzący do architektury drew nianej m ożna by, zdaniem G. B in d in g a (1967, s. 385), uznać zasadniczo za przekonyw ujący, gdyby nie fakt, że traci on zaw sze tam na p raw dopodobieństw ie, gdzie drew niane budow le p o przedzające kościoły kam ienne, ja k w P ier (ryc. 1.1), P alenbergu, B reberen, D overen, R om m erskirchen i M orken, były trójosiow e. U w aga ta w y k racza daleko p o za konkretne przypadki, do których się w intencji G. B indinga odnosi, nap ro w ad zając o stateczn ie na pytanie, czy G. P. Fehring obrat pod w zględem m etodycznym w łaściw y punkt w yjścia dla sw ego rozum ow ania?
W e w spom nianych kościołach — m ożna je szcze do nich dodać B renz (ryc. i, 2) i A schheim (ryc. 1, 3) — ogólne podobieństw o prostokątnego zarysu następujących po sobie budow li je s t złudne i zupełnie przypadkow e. Bierze się ono ze zbiegu e le m entarnego rozw iązania architektury kam iennej i drewmianej, którego nie sposób uza sadnić genetycznie. R zutem poziom ym , a zw łaszcza dyspozycją w nętrza i bryłą tych kościołów , jeśli naw et są one zadaw alająco datow ane i bezspornie identyfikow ane z chrześcijańskim i założeniam i kultow ym i, rządziły rygory konstrukcyjne, które w y kluczały m ożliw ość podobieństw a do kościołów kam iennych. P odporządkow any tym rygorom i całkow icie rozczłonkow ujący w nętrza drew nianych budow li system podpór tw orzył antytezę przestrzennej istoty m urow anego kościoła salow ego. U kład tych p o d pór, w idziany je d n a k w yłącznie w rzucie, odpow iadałby raczej rozm ieszczeniu sz ere gów k .h iin n w b azylice z tym, że nie w yznaczał on charakterystycznego dla niej, w ysokościow ego zróżnicow ania naw 6. N iem ożliw e je st zatem , by naśladow ano te w ła ściw ości przestrzenne, których budow le drew niane nie posiadały.
6 W y d a je s ię , ż e p o d n o s z e n ie fo r m a ln y c h p o d o b ie ń s tw arch itek tu ry d rew n ia n ej i k a m ie n n e j, j a k o ar g u m en tu d e fin it y w n ie ro z s tr z y g a ją c e g o p ro b le m g e n e z y rzutu p o z io m e g o o m a w ia n y c h b u d o w li, w y n ik a z a n a lo g ic z n y c h p rze sła n ek , k tó ry c h w z a je m n ą s p r z e c z n o ś ć u ja w n ił F .W . D e ic h m a n n ( 1 9 8 2 , s. 5 4 - 5 5 ) w t e z ie p rzy p isu ją cej k o lis ty m ś w ią ty n io m g r e c k im ro lę p r o to ty p ó w r z y m s k ic h i w c z e s n o c h r z e ś c ija ń s k ic h b u d o w li ce n tra ln y c h . P o d s ta w o w y m b łę d e m ta k ie g o p o d e jś c ia b y to g e n e t y c z n e łą c z e n ie z tym i b u d o w la m i p erip ter o só w — k onstru k cji o „ n ie s k o n k r e ty z o w a n e j” p rze strz en i w e w n ę tr z n e j — k tó ry c h za r y s w rz u c ie w y t y c z a ły je d y n ie k o lu m n y u s ta w io n e w o k rąg. O w y r a ź n ie z d e f in io w a n e j p rze strz en i ce n tra ln e j i c y lin d r y c z n y m ch a ra k terze b u d o w li m o ż n a m ó w ić w e d lu g F .W . D e ic h m a n n a d o p ie r o w p rzy p a d k u c a łk o w ic ie za m k n ię ty c h m a są nturu, p r z e s k le p io n y c h r z y m s k ic h p o m ie s z c z e ń te rm a ln y ch .
5 15
10 М
3 0 F t
R y c . 1. 1) P ier, re lik ty i l u u i i i a n e g o k o ś c io ła p od k o ś c io łe m k a m ien n y m (w g J. G inh ard sa); 2 ) B ren z I i II, re lik ty d rew n ian ej b u d o w li k o ś c ie ln e j w ob ręb ie p ó ź n ie js z e g o , k a m ie n n e g o k o ś c io ła s a lo w e g o (w g B . C ic h e g o ); 3 ) A s c h h e im , k o ś c ió ł d rew n ia n y (w g H . D a n n h eim era); 4 ) H er rsch in g , k o ś c ió ł d rew n ia n y
( w g E . K eller a )
7
P R O B L E M A T Y K A J E D N O N A W O W E G O K O Ś C IO Ł A 75
Z akorzenione od daw na przekonanie, ja k o b y czw orobok p rezb iteriu m w kościołach jed n o n aw o w y c h był „upośledzoną” form ą absydy, n iem o żliw ą ze w zględu na sw ą łukow atość do odtw orzenia w drew nie, upada w obec m ożliw ości istn ien ia takiego ro zw iązan ia w kościele z około połow y V II w ieku w H errsching (Ldkr. S tarnberg, G órna B aw aria) (ryc. 1, 4) (H. D annheim er 1985, s. 517). A le n aw et obecność tego unikatow ego zabytku nie je s t k onieczna d la postaw ienia hip o tezy , że proces k sz tałto w an ia się czw orokątnego prezbiterium w kam iennych budow lach je d n o n aw o w y c h c z a sow o w yprzedził pow stanie w szystkich przykładów pod aw an y ch przez G . P. F ehringa, z ogrom ną zresz tą trudnością datow anych na V I I - V I I I w iek. O dw rotnie raczej, niż przyjm ow ał G . P. Fehring, sądzić m ożna, że drew niane, jed n o n aw o w e k ościoły z pro stokątnym p rezb iteriu m (Staubing, K reu zh o f ob o k B arbing, K leinlangheim , M urrhardt czy S olnhofen IV ) zostały zbudow ane w oparciu o w zorce k am ienne. W nich więc należy poszukiw ać przyczyn pow stania p rostokątnego prezbiterium .
III. T E R Y T O R IA L N E I C Z A S O W E R A M Y W Y S T Ę P O W A N IA K O Ś C IO Ł Ó W J E D N O N A W O W Y C H
P rzedstaw ienie granic terytorialnego w y stęp o w an ia tego typu kościołów m ożliw e je s t tylko w najogólniejszym zarysie, w oparciu o n ajlepiej znane przykłady. G ranice te b ęd ą o strzejsze, jeśli określi się j e dodatkow o linią m aksym alnego zasięgu kościołów je d n o n aw o w y c h z absydą. Jednym z górnych, p ó łn o cn y ch odcinków tej linii je s t teren S zw ajcarii, gdzie tradycja półkolistego zak o ń czen ia naw y w ykazuje p ełn ą ciągłość od okresu późnoantycznego aż do po czątk ó w architektury ro m ań sk iej7. Jej przebieg na w schód odpow iada z gru b sza granicom rzym skich prow incji R ecji i N orikum i na n ich się uryw a, by dopiero od początku IX w ieku zaznaczyć się je sz c z e bardziej na w schodzie, w raz z pojaw ieniem się obu zresztą form p rezb iteriu m w g ran icach P aństw a W ielkom oraw skiego. Je dynym sw ego rodzaju p rzykładem „sym biozy” budow li je d nonaw ow ych z dw ojakim ro zw iązan iem części w schodniej stały się tam M ikulćice (F. O sw ald 1966, s. 2 1 6 - 2 1 8 ) . O bok trójnaw ow ej bazyliki istniały w M ikulćicach budow le cen traln e i je d n o n aw o w e zarów no z absydow ym , ja k p ro stokątnym p rezb i terium . Z całą pew n o ścią w iadom o, że sied zib a ta b yła w idow nią działalności m isyjnej, w yw odzącej się z trzech niezależnych ośrodków : karolińskiej B aw arii, z nad p ó ł nocnych w ybrzeży A driatyku pod du ch o w y m p rzew o d n ictw em A kw ileii i jej o rg an i zacyjnym w sparciu, oraz w reszcie tej najbardziej ow ocnej z K onstantynopola pod w odzą K onstantyna i M etodego. N iem alże ró w n o czesn a obecność p rzedstaw icieli ró ż nych pod w ielom a w zględam i orientacji p o lityczno-w yznaniow ych, które w yrażały się artystycznie w odm iennych ję zy k ach , stw orzyła ciek aw ą sytuację n a p olu architektury, pobudzając i tak ju ż ożyw ioną dyskusję na tem at p o ch o d zen ia jej z a b y tk ó w 8.
7 Z a d o w a la ją c o d o k u m e n tu ją to p rzy k ła d y : K a ise ra u g u st, S t. G a llu s I (o k o ło 4 0 0 ) ; S c h ie r s I (V /V I w .); S t-M a u r ic e , N o tr e -D a m e S o u s -le -B o u r g (V I w .); R a e z u e n s , ś w . J e r z y I (V I/V I I w .); L a u sa n n e , ś w . S tefa n (V II w .); M e s s e n , ś w . M a u ry c y (2 p o ł. V I I I - I X w .); K n o n a u , ś ś. S e b a s tia n i G ertru da II (k o n ie c I X - - X w .) i M e ir in g e n , ś w . M ic h a ł (I X w .) , z a c z e r p n ię te z k a ta lo g u b u d o w li p rz e d r o m a ń sk ic h ( = F . O s w a ld
1 9 6 6 ).
8 D y s k u s ja ta to c z y ła s ię m ię d z y J. C ib u lk ą ( 1 9 5 8 ) , k tóry p o z a w iły c h s tu d ia c h u zn a je k o ś c ió ł w M o d rej (p o ś w ię c a m u n ie z w y k le o b s z e r n ą m o n o g r a fię ) z a rezu lta t d z ia ła ln o ś c i m n ic h ó w lr o s z k o c k ic h , a w p ełn i
7 6 A . B IE D R O Ń
N a terenie krajów sąsiadujących ze S zw ajcarią od południa i zachodu (B urgundii i Italii) prostokątne prezbiterium nie znalazło, ja k się zdaje, szerszego zastosow ania w e w czesnym średniow ieczu, choć jeg o obecność potw ierdzają w P iem oncie kaplice św. P iotra z IX w ieku i św. M arii M agdaleny z drugiej połow y X w ieku (950 - 975) w opactw ie św. P io tra w N ovalesa, oraz kościół św. M arcina w D eggio z roku 1000 (M .C. M agni 1966, s. 4 7 - 6 3 ) . W skazuje się na północną genezę tych form , p rzen i k ających na subalpejskie tereny W łoch zapew ne z N adrenii przez pierw szorzędne szlaki kom unikacyjne T ic in o i doliny Susa, natom iast obecność w czesnej kaplicy św. Piotra w N ovalesa uzasadniana je s t ścisłym i zw iązkam i tego opactw a ze środow iskiem k a rolińskim (E. M icheletto 1979, s. 4 5 - 6 2 ) . D rugi precedens tw orzy zw arta grupa k o ściołów w departam entach Pyrénés-O rientales (La paysage 1987, s. 451 - 4 5 8 , 4 6 5 492 i 5 3 3 - 5 3 4 ) , A ude i H érault (M. D urliat, J. G iry 1971, s. 203 i n.), ciągnących się od granicy z H iszpanią w zdłuż w ybrzeża Z atoki Lwiej (G olfe du Lion). Te pra ktycznie czasow o nie dające się określić budow le, form ę prezbiterium m ogły w yw odzić ze specyficznej architektury w izygockiej A sturii (departam enty pokryw ały się z terenem S eptym anii), w której zaw sze było ono czw orobokiem , z drugiej strony jed n ak o te w łaśnie pirenejskie regiony oparły się południow o-zachodnie granice cesarstw a K arola W ielkiego (M archia H iszpańska od roku 801).
R zeka H u m b er w A nglii w yznacza najdalej na północ w ysuniętą linię ro zg ran i czającą od siebie dw a rozw iązania sanktuarium w kościołach jed n o n aw o w y c h . O rien tacyjnie dzieli ona w yspę na dw ie części: zrom anizow ane i schrystianizow ane tereny południow o-zachodnie i południow e (zw łaszcza K ent) z istniejącym i je szcze b u d o w lam i sakralnym i rzym skich ośrodków m iejskich (C anterbury) oraz N orthum brię, gdzie w m iejsce absydy stosow ano prostokąt. R zecz jasn a, że je d n o zn acz n o ść takich granic, podobnie ja k na kontynencie, je s t um ow na. Przekonuje o tym istnienie kościoła z w ęż szym od naw y kw adratem prezbiterium w W inchester, który w budow ano w forum rzym skie o koło połow y VII w ieku (K. S. P ain ter 1989, s. 2031 - 2 0 4 3 ) . Z kolei pośród nielicznych typów ch rześcijańskiej architektury Irlandii absyda nie w ystępow ała co najm niej do ko ń ca XII w ieku.
N atom iast obszar, na którym istnieje ona ju ż od późnego antyku, by dopiero we w czesnym średniow ieczu graniczyć od w schodu z fo rm ą prostokątną, rozpościera się n a południow y w schód od W ysp B rytyjskich w zdłuż M ozy, R enu i M ozeli. N a w schód od tego obszaru, m iędzy R enem i Ł ab ą z jed n ej strony a A lpam i i M orzem Północnym z drugiej, półkolisty w ariant sanktuarium w ystępuje niezm iernie rzadko w kościele jed n o n aw o w y m — na szerszą skalę dopiero od początków XI w ieku — choć p rzy
o d p ie r a ją c y m j e g o a rg u m e n ty V . R ich te rem ( 1 9 6 3 i 1 9 6 5 ). M ło d si b a d a c ze o d c h o d z ą c o d ic h sp e k u la c ji, b ard zo r e a ln ie o c e n ia ją c z y n n ik i, k tóre m o g ły z d e c y d o w a ć o k s z ta łc ie architektury w ie ik o m o r a w s k ie j. Z a d a n iem J. P o u lik a ( 1 9 7 5 , s . 1 9 6 - 197) brak m o ż liw o ś c i u sta la n ia p r o w e n ie n c ji k o ś c io łó w je d n o n a w o w y c h na p o d s ta w ie ich rzutu, ty m b ard ziej u p r a w d o p o d a b n ia e w e n tu a ln o ś ć w z n ie s ie n ia ich p rze z k tó rą k o lw iek z m isji d z ia ła ją c y c h na te ren ie M ik u lć ic . J ed n a k s ta ty sty c z n ie r z e c z b io r ą c, n a jw ię k s z a ich lic z b a w y s tę p u je w E u ro p ie Z a c h o d n ie j, c o sk ła n ia ż e b y je j o b sza r u zn a ć z a n a js iln ie js z y o ś r o d e k „ ek sp o rtu ” , i w op arciu o ś w ia d e c t w a ź r ó d e ł p is a n y c h łą c z y ć p o ja w ie n ie s ię t e g o typ u na M o r a w a ch z m isja m i b a w a rsk im i. In a czej r z e c z s ię m a z b u d o w lą o z n a c z o n ą n u m ere m X . M im o , ż e p od w z g lę d e m rzutu o d p o w ia d a o n a k o ś c io ło w i z p ro sto k ą tn y m p rezb iteriu m , w y p o s a ż o n a je s t w p rzy p o ry o ta c z a ją c e m ury w reg u la r n y c h o d s tę p a c h . T en ch a ra k te ry sty c zn y e le m e n t w s k a z y w a ć m a na z w ią z k i z b u d o w n ic tw e m k ręg u a d r ia ty c k ie g o .
P R O B L E M A T Y K A J E D N O N A W O W E G O K O Ś C IO Ł A 77
kłady tego rodzaju rozw iązań zachow ały się na pograniczu francusko-niem ieckim w sa k ralnych budow lach późnorzym skich ośrodków m iejskich, z których w iele istniało do w czesnego średniow iecza. Ten stan rzeczy je s t conajm niej tak sam o zastanaw iający, ja k w znacznej m ierze an alogiczna sytuacja królestw anglosaskiej B rytanii, gdzie obok w cześniejszej budow li absydow ych, które restaurow ano i przejm ow ano d la kultu (H . M. T ay lo r 1969), bądź w znoszono w tej fo rm ie od now a, w N orthum brii pojaw ia się prostokąt. Jak w ięc ju ż w ielokrotnie zauw ażano, w granicach Europy środkow o- zachodniej i północnej, co odpow iadałoby obszarom północnej Szw ajcarii, N iem iec H olandii i północnej A nglii, prezbiterium prostokątne w yraźnie dom inuje we w czesnym średniow ieczu w budow lach jed n o n aw o w y c h (W . B oeckelm ann 1956, s. 35 i 36, E. L ehm ann 1958, s. 133 i 1 3 5 - 1369, I. A ch ter 1968, s. 140).
Jego ja k dotąd najw cześniejszym przykładem n a tym terenie je s t kościół św. G er m ana w Spirze, interpretow any ja k o w czesnochrześcijański kościół cm entarny z końca IV bądź początku V w ieku, użytkow any rów nież później, o czym św iadczyłoby za łożenie now ej posadzki zapew ne w 2 ćw ierci V II w ieku (ryc. 2, 1) (K. W . K aiser
1950, por. rec. H. E. K ubach 1956, s. 1 2 8 - 129 i F. O sw ald 1966, s. 3 1 7 - 3 1 8 ) . Jak dow iódł W. B oeckelm ann (1956, s. 5 7 - 5 8 ) , typ jed n o n aw o w e g o kościoła z pro sto kątnym prezbiterium stał się nie tylko je d n ą z podstaw ow ych form b u dow nictw a w kró lestw ie w schodniofrankijskim , ale przez niedługi czas byl je d y n ą form ą je g o arch ite ktury. Jako m niej ju ż znaczący, kontynuow any był o n następ n ie w ram ach architektury o ttońskiej, a naw et salickiej (G. B inding 1967, s. 387). Z asadniczy przełom w zakresie w yposażenia kościołów jed n o n aw o w y c h w półkoliste sanktuarium dokonuje się z w olna dopiero w początkach X I w ieku. Jako, że m iał on m iejsce głów nie w palacjach kró lew skich oraz grodach o randze ponadregionalnej (R eichsburgen), podyktow any był zapew ne w zględam i natury politycznej i, ja k sądzi G. S treich (1984, s. 396 i n.). w ystępow anie absydy m ogłoby się w iązać z siln iejszą orientacją dom u cesarskiego na spraw y W łoch; w siedzibach niższej arystokracji długo je sz c z e „preferow ano” rzut p rostokąta dla prezbiterium .
N iełatw o je s t w yznaczyć taki okres w dziejach architektury, który byłby ró w n o znaczny z definityw nym kresem istnienia budow li o w czesnośredniow iecznej genezie. U suw anie je j z pierw szego planu stosow anych form zbiegałoby się zaw sze, zdaniem W . B oeckelm anna (1956, s. 57), z ch w ilą pojaw ienia sie w yższych aspiracji tw órczych, kiedy nad roszczeniam i czysto przedm iotow ym i zaczął brać górę aspekt tw órczy. D o piero u schyłku sztuki rom ańskiej i początków gotyku, w raz z zaw iązaniem się zak o nów , które dysponow ały sw oistym kodeksem postępow ania architektonicznego, ja k cystersi czy później zakony żebracze, pro sto k ątn ie u form ow ana część w schodnia k o ściołów (łącząca ju ż często ch ó r z prezbiterium ) zaczyna w ystępow ać w kontekście zupełnie now ych znaczeń. W ydaje się w ięc, że niew ielkie kościoły p arafialne z prostym z am k n ięciem części w schodniej są od tej chw ili bardziej program ow ym , a w ięc i for m alnym n aw iązaniem do m onum entalnych kościołów klasztornych i katedr, niż k o n
9 P r o c e s o w i s z y b k ie g o o p a n o w y w a n ia z w ła s z c z a p ó łn o c n y c h te ren ó w N ie m ie c p r z e z j e d n o lit y ty p k o ś c io ła sp r z y ja ć m ia ła j e g o z d a n ie m m .in . s p e c y f ic z n a sy tu a cja k u ltu ro w a l e g o r e g io n u . T y p tr ó jn a w o w ej b a z y lik i n ie m ó g ł p rzy ją ć s ię na k u ltu ro w o n ie p o d a tn y m g r u n c ie , to z n a c z y tam , g d z ie k ultura h e lle n is t y c z n a w s w y m p ó ź n o a n ty c z n y m k s z ta łc ie o d e g r a ła ty lk o p o w ie r z c h o w n ą r o lę , a j e d n o c z e ś n ie s iln y p ie r w ia s te k p le m ie n n y za jm o w a ł o b c e . a n a w et w r o g ie p o z y c j e w sto su n k u d o n iej.
78 A- B IE D R O Ń
tynuacją architektonicznej tradycji sięgającej daleko w głąb średniow iecza. Zm iana, ja k a w ów czas nastąp iła w sam ym kierunku pochodzenia czynników podtrzym ujących do tej pory ciągłość istnienia w czesnośredniow iecznego kościoła z prostokątnym p rez biterium — z odtw órczego pow ielenia schem atu zasilanego gasnącą siłą czysto fo r m alnej tradycji na p rzejm ow anie ideow ych cech budow li m onum entalnych i przez to artystyczne naw iązyw anie do nich p rzy niezm ienności rzutu — w yznacza je d n o c z e ś nie w sposób w zględny je g o kres.
Z asadniczo należałoby się zgodzić z W . B oeckelm annem (1956, s. 35), że ten typ budow li sakralnej pow stał po północnej stronie Alp, dokładniej na terenie w schodnio- frankijskim , i w szerokim rozum ieniu topograficznym te w łaśnie tereny przyjm ow ać za m iejsce je g o „narodzin” . Z astanaw ia je d n a k obecność zw artej grupy jednonaw ow ych kościołów na południu Francji. N iem ożliw e w ręcz do udow odnienia byłyby tak silne zw iązki m iędzy królestw em w schodniofrankijskim a G askonią, by poza form alnym podobieństw em m ów ić o genetycznej zależności kościołów obu grup. O grom ne nieraz odległości m iędzy poszczególnym i budow lam i dałoby się w ytłum aczyć, zdaniem E. L ehm anna (1958, s. 136), jed y n ie tym , że m ogły być one „w ynalezione” w ielo krotnie. N a tej sam ej podstaw ie m ożliw ość taką przyjm uje rów nież I. A ch ter (1968, s. 140 i 1 4 2 - 143), w nioskując przy tym bardzo słusznie, że różnice w czasie pow stania kościołów na kontynencie i na W yspach B rytyjskich tracą znaczenie ja k o przesłanka określająca m iejsce pow stania je d n o n aw o w e g o k o śc io ła10. O dpow iedzi na pytanie, czy kościoły tego typu m ogły pow staw ać niezależnie od siebię, należy dlatego tym bardziej szukać poza terenem E uropy kontynentalnej.
IV . I R Y J S K A B Ą D Ź A N G L O S A S K A G E N E Z A T Y P U
Irlandia
Z naczenie, ja k ie historycy architektury przypisyw ali Irlandii w rozw oju o m aw ia nego nurtu średniow iecznego budow nictw a nosi w yraźne znam iona szerszego zjaw iska — przesadnie entuzjastycznej oceny dokonań Iroszkotów , które obecne do niedaw na w całej sferze nauk historycznych zyskało sobie w nich pejoratyw ne m iano „irom anii” 1 '.
, 0 Z a ło ż e n ie o ta k iej „ r e g io n a liz a c ji” p o z w a la j e j p o tra k to w a ć p a ra fia ln e k o ś c io ły w r e g io n ie re ń sk o - n a d m o z a ń sk im ja k o w y iz o lo w a n ą gru p ę o w ła s n e j g e n e z ie . M ia ły b y s ię o n e w y w o d z ić z s a lo w e g o k o ś c io ła c m e n ta r n e g o z ok resu fr a n k ijs k ie g o p r z e z d o d a n ie d o ń p r o s to k ą tn e g o p rez b ite riu m , k ie d y n a s ila ją c y się k u lt o łta r z a w y m a g a ł j u ż d la n ie g o o s o b n e g o p o m ie s z c z e n ia .
11 T erm in ten w r a z z a n ty n o m ią („ iro fo b ia " ) u tw o r z y ł F .D . D u ft ( 1 9 5 6 ) . F a s c y n a c ja Irlan dią ja k o s p o k o jn ą w y s p ą o d su n iętą o d g łó w n e g o nurtu e u ro p ejsk ich w y d a rz eń , na której r z e k o m o p rzetrw a ć m ia ła b o g a ta k ultura a n ty cz n a , n ieza ta rta ja k na k o n ty n e n c ie n a p ły w e m g er m a ń sk ich p le m io n , s ię g a j u ż ep ok i k a r o liń s k ie j. B e z k r y ty c z n a o c e n a o d d z ia ły w a n ia w y s p y na p o z o s ta łą c z ę ś ć E u rop y , w ła ś c iw a d o n ie d a w n a ta k że d la n o w o c z e s n e j h isto rio g ra fii, z n ie k s z ta łc iła o b ra z n ie w ą tp liw y c h , ja k s i ę s ta le p o d k re śla , k u ltu ro tw ó r c z y c h z a s łu g m n ic h ó w ir o s z k o c k ic h . O sta tn io , ja k u jm u je to J, S tr z e lc z y k ( 1 9 8 7 , s. 1 5 ), „ P o kilku
d z i e s ię c io le c ia c h k r y ty c z n y c h b a d a ń w y d a j e s ię , ż e n ie m o ż e b y ć j u ż m o w y o n a iw n y m „ h ib e r n iz o w a n iu " , k tó r e w s z e lk ie is to tn e o s ią g n ię c ia c y w i l i z a c j i e u r o p e js k ie j w ie k ó w V I - I X p r z e p i s y w a ł o ir o s z k o to m , I r la n d ię o k r e ś la ło j a k o „ u n iw e r s y te t E u r o p y Z a c h o d n ie j ”, „ A te n y Z a c h o d u ” itd ., a p a n o r a m ę o s i ą g n i ę ć k u ltu r a ln y c h E u r o p y s p r o w a d z a ł o d o c z e g o ś w r o d z a ju „ m a p y z h ib e r n iz o w a n e j E u r o p y ś r e d n i o w i e c z n e j ”.
P R O B L E M A T Y K A J E D N O N A W O W E G O K O Ś C IO Ł A 79
N ajbardziej ch arakterystyczną cechą zabytków iryjskiej arch itek tu ry w czesnych w ieków średnich je s t skrajna prostota ich rzutu poziom ego. O d czasów chrystianizacji w yspy, tj. od około 461 roku (śm ierć św. Patryka), aż po jej aneksję przez A ndega- w enów pod koniec X II w ieku, w m ateriale zabytkow ym , którym się ak tu aln ie ro z p o rząd za trudno w gru n cie rzeczy w yróżnić istotne zm iany form alne (w yjaśnienie tego stanu rzeczy należy b ez w ątpienia do p rzyciągających sw ą n iezw ykłością, a niew ielu w końcu ciekaw ych tem atów iryjskiej architektury).
M aterial ten w sposób oczyw isty ro zp ad a się na cztery grupy łączące (P. H arbison 1982):
1 — prostokątne oratoria kam ienne typu G allarus; Były to niew ielkie (4,5m x 3m), prostokątne i jed n o p rzestrzen n e struktury zam knięte sklepieniem pozornym , k tó ie sp o sobem układania płaskich kam ieni przypom inały poszycie łodzi odw róconej stęp k ą do góry. O ratorium w G allarus (hrabstw o K erry) je s t je d n y m z dw óch (obok Skellig M ichael) nienaruszonych przekładów tego typu budow li, najlepiej przy tym znanym a przez to najbardziej d la nich reprezentatyw nym . C zasem je g o p o w sta n ia interesow ano się ju ż od połow y X V III w ieku, w idząc go g eneralnie w w ieku V III, b ąd ź w cześniej. Z naczenie tych oratoriów , rozsianych w zdłuż zachodniego w y b rzeża Irlandii i stano w iący ch ob o k ,ß o o k o f K ells” rodzaj „karty w izytow ej” artystycznej przeszłości tego kraju w w iekach średnich, uznaw ane d otychczas za zasadnicze dla rozw oju iryjskiej architektury, uległo ostatnio pow ażnej re w iz ji12.
2 — kościoły salow e,
3 — kościoły salow e z a n ta e l3, oraz o statecznie
4 — kościoły je d n o n aw o w e z prostokątnym prezbiterium .
Z asadniczą trudnością pojaw iającą się po etapie klasyfikacji je s t datow anie tych prostych struktur architektonicznych. Ze zrozum iałych w zględów zupełnie zaw odzą k ry teria typologiczne. P ew n ą p om ocą m oże być styl niezw ykle zresztą skrom nej dekoracji rzeźbiarskiej, który zdecydow aną w iększość kościołów czw artego typu pozw ala w iązać dopiero z X II w iekiem . K ilka z nich pozbaw ionych je s t naw et i tej „m etryki” przez co
12 D o n ie d a w n a s ta n o w iły o n e n ie w z r u s z a ln y p o c z ą te k — , / o n s e t o r i g o ” — arch itek tu ry iry jsk iej w tym ta k ż e p un kt w y j ś c ia k o ś c io ła o m a w ia n e g o typ u . P r z y jm o w a n o (H .G . L e a s k 1 9 5 5 , s. 2 7 i n a st., J. C ib u lk a 1 9 5 8 , s. 6 9 - 102; 1 9 5 9 , s. 61 - 6 2 ) , ż e ich ś c ia n y , n a c h y la ją c e s i ę s u k c e s y w n ie d o środ k a i tw o r z ą c e w r e z u lta c ie s k le p ie n ie p o z o r n e , u s tą p iły w p e w n y m o k r e s ie m ie j s c a ś c ia n o m p ro sty m , k tóre p r z e k s z ta łc iły ora toria w k o ś c io ły s a lo w e . Z d a n iem J. C ib u lk i p o d z ia ł ich w n ętrza n a c z ę ś ć ś w ie c k ą i d la d u c h o w ie ń s tw a z a p o m o c ą p o p r zec zn ej ś c ia n y z w ą s k im o tw o r e m d o p r o w a d z ił z b ie g ie m c z a s u d o c a ł k o w ite g o w y o d r ę b n ie n ia p rez b ite riu m z r e s z ty k o ś c io ła , p o p r z e z j e d y n ie z w ę ż e n ie j e g o s z e r o k o ś c i w sto su n k u d o n a w y . P. H a rb iso n (1 9 7 0 ) d o w o d z i, ż e n ie z a le ż n ie o d k ieru n k u m e to d y c z n e g o p o d e jś c ia , m o ż liw o ś c i d a to w a n ia G a lla r u s s ą z a w s z e r ó w n o r z ę d n e i r o z c ią g a ją s ię na o k res od w ie k u V III a ż p o w ie k X II (H a rb iso n s k ła n ia s ię d o p ó ź n ie js z e g o d a to w a n ia ). U s ta le n ie to w y s ta r c z a je d n a k , ż e b y p o d w a ż y ć z n a c z e n ie G allaru s ja k o n a jsta r sz eg o ty p u k o ś c io ła k a m ie n n e g o w Irlan dii i p ie r w s z e g o sta d iu m iry jsk iej a rc h ite k tu r y w tym m a teria le. B y ło o n o raczej w y łą c z o n y m s p o z a g łó w n e g o nurtu je j lo k a ln y m w a r ia n te m , k tó r e g o w y s tę p o w a n ie o g r a n ic z a ło s ię d o z a c h o d n ie g o w y b r z e ż a Irlan dii.
13 C h urch w ith an ta e — je s t to k o ś c ió ł s a lo w y , k tó r e g o p r z e d łu ż o n e m u ry p ó łn o c n y i p o łu d n io w y w y s tę p u ją p rzed ś c ia n y s z c z y t o w e , tw o r z ą c rod zaj s zk a rp -Iize n . E le m e n t ten , c h a r a k te r y s ty c z n y je d y n ie d la k a m ien n e j a rc h itek tu ry Irlan dii, w y w o d z i s ię z a p e w n e z te c h n ik i b u d o w n ic tw a d r e w n ia n e g o i o b o k in n y c h c e c h fo r m a ln y c h tej architektury d o w o d z i ś c is łe j z a le ż n o ś c i g e n e t y c z n e j m ię d z y ty m i d w o m a s p o s o b a m i b u d o w a n ia .
80 A . B IE D R O Ń
czas ich pow stania stai się rów nocześnie przedm iotem debat nad początkam i tego typu kościołów w Irlandii w ogóle. Ź ródiem kontrow ersji są trzy budow le istniejące na te renie klasztoru w G lendalough. Przypuszcza się, że pierw sza, konstrukcyjna faza najstarszej z nich — katedry — łączona z w iekiem VIII, m ogła ju ż w tym okresie m ieć prostokątne prezbiterium (P. H arbison 1982, s. 622 - 623). Z estaw ienie tej fazy z salow ą katedrą w klasztorze C lonm acnois (z w ielkim praw dopodobieństw em je szcze bez w ęż szego prezbiterium) przeczyłaby jednak takiemu przypuszczeniu, a niekwestionowana jak dotąd, choć nie całkiem jed noznaczna m ożliw ość zw iązania Clonm acnois z rokiem 908, w yznaczałaby rów nież o rientacyjną datę istnienia katedry w G lendalough w jej p ie r w szym salow ym w ariancie, jeszcze bez m niejszego prostokąta prezbiterium . Przyjm uje się w obec tego, że dw a pozostałe zabytki tego m onastycznego ośrodka, kościoły św. T rójcy i tzw. „R eefert C hurch” , w zniesione w typie drugiej fazy katedry, nie m ogły być od niej w cześniejsze. Prostota tej pary budow li i nieskom plikow ana struktura w ątku ich w yjątkow o dobrze zachow anych (do pełnej w ysokości) m urów w yw ołuje nadal suge stywne, aczkolwiek niemniej złudne wrażenie ich „wczesnego wieku” . Bez wątpienia uleg ło m u wielu badaczy, i to zdaje się przede w szystkim z kontynentu, co na długo określiło obraz zarów no iryjskiej, ja k kontynentalnej architektury w czesnych w ieków średnich.
W m ateriale zabytkow ym brak je s t je d n a k podstaw , które pozw alałyby łączyć p o w stanie jednonaw ow ych kościołów ze w spółczesnym naw ie prostokątnym prezbiterium na terenie Irlandii przed p oczątkiem X w ieku. Jak sygnalizow ał to ju ż w cześniej W . Boeckelm ann (1956, s. 36), ich przerzut na k ontynent był w obec tego zupełnie niem ożliw y. Z nam ienne je st, że ten typ budow li stosow any był na w yspie relatyw nie długo, utrzym ując się na niej do końca X II w ieku (P. H arbison 1982, s. 618),-jak o najbardziej złożony architektonicznie rep rezen tan t jej sakralnego budow nictw a.
A n aliza przekazów pisanych i iko n o g raficzn y c h 14, ja k i niespotykane w innych częściach Europy cechy architektury kam iennej Irlandii przekonują, że była o n a głęboko zakorzeniona w m iejscow ej tradycji budow nictw a drew nianego. W chłaniając w iększość je g o rozw iązań, architektura ta, w zdum iew ająco w iernym drobiazgow i procesie pe tryfikacji form , utrw aliła sw ą „organiczną” genezę. W ydaje się zatem , że nie m a żad nych w ątpliw ości, by w przypadku architektury iryjskiej za w pełni uzasadnione uznać, om ów ione w ro zd ziale II, liczne sugestie o przenikaniu form budow nictw a drew nianego do architektury kam iennej. Ze w zględu na to, że proces ten ograniczał się do m ate riałow ego przekształcania w yłącznie kościołów salow ych, dla genezy analizow anego tu typu kościoła nie m iał on żadnego znaczenia.
A nglia
P ierw szorzędna rola w procesie je g o pow stania m iała przypaść na terenie A nglii królestw u N orthum brii. Z adecydow ały o tym okoliczności dziejow e i charakterystyczne c echy architektury sakralnej tego królestw a.
14 J ed n y m w s w o im rod zaju u z u p e łn ie n ie m o p is ó w k o ś c io łó w iry jsk ich w źr ó d ła c h p isa n y ch s ą ich z m in ia tu r y z o w a n e e g z e m p la r z e , s ta n o w ią c e rod zaj z w ie ń c z e ń s ły n n y c h iry jsk ich k rzy ż y k a m ie n n y c h (tz w . H ig h C r o ss) (H . G . L ea sk 1 9 5 5 , s. 4 3 -- 4 7 ). C z y te ln a w s p o s o b ie o p r a c o w a n ia k a m ie n ia d ą ż n o ś ć d o o d d a n ia s z c z e g ó ł ó w c h a ra k te ry sty c zn y ch d la o r g a n ic z n e g o m ateriału p ie r w o w z o r ó w (m . in. s it o w ie p o k r y w a ją c e d a c h !) n ie p o z o s ta w ia w ą t p liw o ś c i, ż e p o d sta w ą d o ty c h redu k cji w k a m ien iu m u s ia ły b y ć b u d o w le d rew n ia n e. Ich w y g lą d w tę c z o w e j s k a li b arw n ej, ja k o św ią ty n ii J e r o z o lim s k ie j w s c e n ie k u s z e n ia C h ry stu sa , p rezen tu je m istr z B o o k o f K e lis (f o l. 2 0 2 v ).
P R O B L E M A T Y K A J E D N O N A W O W E G O K O Ś C IO Ł A
81
N orthum bria, naw rócona w 628 roku na chrześcijaństw o rzym skiej o b ed ien cji, po niesp ełn a d ziesięciu latach radykalnej apostazji była ju ż od roku około 636 (m isja św. A idana) na trw ałe pozyskiw ana dla now ej w iary, tym razem je d n a k przez m isjonarzy iroszkockich. Ich oddanym sprzym ierzeńcem stał się król O sw ald, szerm ierz politycznej n iezaw isłości N orthum brii, który przebyw ając na w ygnaniu w D alriad zie przy jął chrzest z rą k szkockich duchow nych. Ich klasztor, zbudow any na w ysepce L in d isfa m e nadanej A idanow i przez króla, zyskał na k ilk a d ziesięcioleci status m isyjnego i ad m in istra cyjnego centrum K ościoła iroszkockiego w północnej B rytanii. D o m in acja je g o w p ły w ów n a terenie N orthum brii, trw ająca bez m ała trzydzieści la t15, stw arzała w y starcza ją c o szeroką podstaw ę dla h ipotez o m ożliw ości p rzen ik an ia rozw iązań architektury iryjskiej do kam iennej architektury anglosaskiej tego regionu. W św ietle om ów ionego ju ż stanu badań taka m ożliw ość nie dotyczyła na pew no je d n o n aw o w y c h kościołów z prostokątnym prezbiterium , z uw agi na pó źn iejszą datę po jaw ien ia się ich w sam ej Irlandii. W y d aje się, że pogląd ten opierał się rów nież na licznym w ystępow aniu bu dow li tego typu w N orthum brii, w śród których k lasy fik o w an o zw ykle dw a kościoły klasztorne', w W earm outh (obecnie M onkw earm outh) i Jarrow , przy jm u jąc je za n aj w cześniejsze w sw oim rodzaju.
O bie budow le, d zieje ich p o w sta n ia oraz osobę d u chow ego inicjatora ich fundacji szeroko opisał (jako niem alże naoczny św iad ek ich narodzin) B eda C z cigodny (*672 - 673 — +735), będąc członkiem w spólnoty m onastycznej w J a rro w 16. K lasztor w W earm outh fu n d o w ał król N orthum brii E gfryd, n adając duchow em u m ocodaw cy tej fundacji, B iscopow i B enedyktow i, ziem ię na ten cel około roku 673. B udow ę k o ścioła ukończono m niej w ięcej w dw a lata później (około 675), p ośw ięcając go św. P iotrow i. B udow la ta, podobnie ja k zespół w Jarrow , zo stała p o rzucona w raz z kla sztorem po najeździe W ikingów w 2 połow ie IX w ieku.
Prace archeologiczne, zakończone stosunkow o niedaw no w obu kościołach, pozw o liły na p ow ażną w eryfikację w iedzy o ich pierw otnej strukturze architektonicznej (R. C ram p 1976, s. 2 3 0 - 2 3 7 ) . Z achow any obecnie częściow o kościół w W earm outh był budow lą jed n o n aw o w ą, p oprzedzoną piętrow ym portykiem w ejściow ym um ieszczonym na osi naw y (dodanym zapew ne później około roku 685?), który od południa i północy flankow ały dw a, w spółczesne m u aneksy prostokątne, zachodzące na zachodnie naro ż niki naw y (ryc. 2,2). N ierozstrzygnięty pozostanie je d n a k sposób ukształtow ania, w ę złow ej dla poruszanego zagadnienia, części w schodniej kościoła. A ktualna sytuacja b a daw cza sprow adza tę kw estię do alternatyw y dw óch rozw iązań. B udow la m ogła być początkow o bądź to kościołem salow ym z prezbiterium w ydzielonym arkadow ym lukiem transw ersalnym (obecność takiej struktury dopuszcza opis kościoła B edy), który dopiero po jak im ś czasie w yposażono w nieco w ęższe od naw y p rezb iteriu m 17, bądź kościołem
15 Jej p r z e ło m n a stęp u ją ce p o s y n o d z ie w W ith b y ( 6 6 4 ) , p o k tó ry m n ie p o d z ie ln y p rym a t p rzyp ad a w ly m k r ó le s tw ie rz y m s k im re g u ło m w y z n a n io w y m .
16 O g ó ł in fo rm a c ji ź r ó d ło w e j na tem a t W ea r m o u th i Jarrow z e b r a ła , z a a n a liz o w a ła i s y n te t y c z n ie p rzed s ta w iła R . C ram p ( 1 9 6 9 , s. 2 2 i n ast.)
17 W p o d o b n y sp o só b ro z b u d ow an o k o ś c ió ł s a lo w y P an ny M arii w D eerh u rst (E . G ilb ert 19 76, s. 6 7 - 7 5 ). J e g o z n a k o m ic ie z a c h o w a n ą n a w ę (d o 12 m w y s o k o ś c i), p o c h o d z ą c ą b y ć m o ż e j u ż z p rzed p o czą tk u V II w ie k u , u z u p e łn io n o p ó źn ie j o p ó łk o listą a b sy d ę . Jej fo r m a i s p o só b lic o w a n ia z e śc ia n a m i n a w y o d p o w ia d a ł r o z w ią z a n io m ty p o w y m d la k o ś c io łó w V II w ie k u w K e n c ie . O a n a lo g ic z n y m ty le , ż e p ó ź n ie js z y m
82
A . B IE D R O Ńłączącym się od w schodu z co najm niej rów nym jej szerokością, jeśli nie w ęższym od niej, budynkiem . N iew ykluczone, że była nim kaplica P. M arii, praw dopodobnie speł n iająca jednocześnie funkcję prezbiterium . Z innej strony ch arakter budow li w W ear- m outh przeznaczonej, ja k należy sądzić, w yłącznie dla członków m niszej w spólnoty, nie w ym agał zapew ne w sposób bezw arunkow y rygorystycznego oddzielenia osób św ieckich i duchow nych, a zatem w yodrębnionego architektonicznie prezbiterium .
Z kolei kościół klasztoru w Jarrow , filii W earm outh, pośw ięcony św. Paw łow i o koło roku 685, zam ykało ju ż p ro sto k ątn e prezbiterium , ja k się zdaje w ęższe od naw y o niespełna grubość m uru (ryc. 2, 3) (R. C ram p 1976, s. 2 2 0 - 2 2 8 ) . Jeśli przyjąć drugą alternatyw ę rozw iązania partii w schodniej W earm outh (kaplica ja k o p rezb ite rium ), m ożna by rozw ażać m ożliw ość w pływ u takiego układu na an alogiczną część Jarrow . W kontekście ew ntualnych zależności architektonicznych tych dw óch ko ścio łów nie bez znaczenia je s t fakt, że klasztory, do których należały, tw orzyły je d n ą w spólnotę m onastyczną o dw óch różnych w praw dzie, m im o to ściśle ze sobą p ow ią z anych siedzibach. Ł ączy ła j e nie tylko o soba fundatora, którym ponow nie był król E gfryd, czyniąc w latach 681 - 6 8 2 now e nadanie na rzecz B enedykta, ujęty je g o nadzw yczaj prężną i pełną w ielorakich ow oców duchow ych d ziałalnością, lecz także g łębokie w ięzy ideow e. „P rogram ideow y” jednej w spólnoty m onastycznej z lo k alizo w anej celow o w dw óch m iejscach (co „program ” szczególnie podkreśla), aby tym doskonalej realizo w ać id eał duchow ego braterstw a kleru chrześcijańskiego, w edług przykładu ucieleśnionego w pełnych Chrystusowej m iłości stosunkach śś. P io tra i Paw ła, kreśli przecież B eda, uciekając się ja k zaw sze do obrazow ej m etafo ry 18.
T rudno upraw dopodabniać dalej dość b lisk ie w końcu analogie form alne obu k o ściołów zw łaszcza, że B eda, zapew ne ja k o o podobieństw ach oczyw istych, nic o nich n ie w spom ina. M ożna je d y n ie dodać, że prezbiterium w Jarrow nie m ogło być ró w n ocześnie kaplicą, ja k w drugim , hipotetycznym rozw iązaniu dyspozycji przestrzennej W earm outh. N a w schód i na osi kościoła w Jarrow znajdow ał się bo w iem dodatkow o niew ielki kościół sa lo w y 19.
Jeśli uznam y przedstaw ione budow le (zw łaszcza hipotetyczne W earm outh i objęty system em p om ieszczeń bocznych, o czym niżej, Jarrow ) za je d n o n aw o w e kościoły z prostokątnym prezbiterium , to są one o około trzydzieści lat p óźniejsze od w cho dzących rów nież w skład klasztoru k ościołów św. Paw ła (ryc. 2, 4) i św. Piotra, później św. G ertrudy (ryc. 2, 5), w N ivelles, ukończonych, ja k należy sądzić, w krótce po fundacji o p actw a w latach 647 - 6 5 0 (J. M ertens 1962; H. E. K ubach, A. V erbeek 1976, s. 801 - 862 i 875), i co najm niej o je d n o stulecie p óźniejsze od kościoła św. G erm ana w Spirze (V w .). Z aledw ie dw adzieścia lat dzieli je od pow stania m łodszego od nich, w zniesionego zapew ne o koło roku 700 kościoła w R atyzbonie, z czytelnie
(X I w ie k ) i z n a c z e n ie c z ę s ts z y m z ja w is k u w Irlan dii (d o d a w a n e p rez b ite riu m „ p r z y jm o w a ło ” tu w y łą c z n ie rzut p ro stok ąta ) in fo rm u je H . G . L e a s k ( 1 9 5 5 , s. 6 4 i n a s i., 9 2 )
18 Z c a łą s ta n o w c z o ś c ią a k cen tu je o n ( V ita A b b a tu m 7 ), ż e „ m o n a s te r iu m b e a t i P a u li a p o s t o li c o n s tr u x it,
e a d u n ta x a t r a tio n e u t u n a u tr iu s q u e l o c i p a x e t c o n c o r d ia , e a d e m p e r p e tu o f a m i l ia r i t a s c o n s e r v a r e tu r e t g r a tia : "
19 M ó g ł b y ć on p o łą c z o n y z k o ś c io łe m g ł ó w n y m z a p o m o c ą p ię tr o w e g o portyk u ; p rzetrw ał ja k o p rez b iteriu m o b e c n e g o k o ś c io ła .
R y c . 2 . 1) S pira, p ó ź n o r z y m s k i k o ś c ió ł cm en tarn y ( w g K . W . K aisera ); 2 ) W ea r m o u th , k o ś c ió ł k la sz to rn y p. w . ś w . Piotra (w g R . Cramp); 3 ) Jarrow, k o ściół klasztorny p. w . św . P a w ła (w g R . Cram p); 4 ) N iv e lle s , k o ś c ió ł w k la s z to r z e p. w . ś w . P a w ła ( w g J. M e rten sa); 5 ) N iv e lle s , k o ś c ió ł g r o b o w y op a ctw a
p. w . ś w . Piotra, p ó źn ie j ś w . G ertru dy (w g J. M a rten sa)
P R O B L E M A T Y K A JE D N O N A W O W E G O K O Ś C IO Ł A
P R O B L E M A T Y K A JE D N O N A W O W E G O K O Ś C IO Ł A
85
zarysow anym w rzucie, w ęższy m od naw y kw adratem prezbiterium (ryc. 3, 1) (K. Schw arz 1975, s. 161). Z estaw ien ie budow li anglosaskich z kościołem św. P iotra w N ivelles pozw ala do pew nego stopnia w yjaśnić w ątpliw ości rekonstrukcyjne, jak ie w iążą się zw łaszcza z pierw szym kościołem B enedykta. Je szcz e przed k ońcem V II w ieku do krótszego boku prostokątnej naw y w N ivelles, stanow iącej początkow o je d y n e p om ieszczenie kościoła, dobudow ano kw adratow y i w ęższy od niej aneks, który m ieścił grób św . G ertrudy (+653 b ąd ź 659) i z dużym p raw dopodobieństw em w ykorzystyw any był ja k o prezbiterium . Sam fakt d o łączen ia p rostokątnego p om ieszczenia do czoła naw y kościoła salow ego w ydaje się sym ptom em jed n ej z praw idłow ości w procesie form alnych przekształceń budow li tego typu. P roces ten zasłu g u je tym bardziej na uw agę, że w W earm outh i N ivelles zach o d z ił w p orów nyw alnym czasie (2 połow a V II w ieku).
M ożliw ość im portu jed n o n aw o w y c h kościołów z prostokątnym prezbiterium z W ysp B rytyjskich do E uropy kontynentalnej je s t w ięc w św ietle obecnego stanu badań całkow icie w ykluczona. P raw dopodobne je s t natom iast, że Jarrow i W earm outh najw cześniejsze, ja k się zdaje, z dotychczas precyzyjnie datow anych kościołów N ort- hum brii, zapoczątkow ały rodzim ą grupę budow li om aw ianego typu20, sam e zaś w y k azu ją niezw ykle ciekaw ą genezę. P rzedstaw ienie tutaj hipotetycznej próby je j n a św ietlenia będzie m iało cząstkow e znaczenie d la w yjaśnienia głów nych zagadnień poruszanej w tej pracy problem atyki.
N a prow eniencję dyspozycji przestrzennej W earm o u th 21 i Jarrow spojrzeć trzeba kom pleksow o od strony trzech m iejsc w źródłow ej inform acji n a tem at dziejów budow y szczególnie pierw szego z kościołów , ko n fro n tu jąc j ą z ak tualnym stanem znajom ości je g o struktury architektonicznej. W edług pierw szej w iadom ości B enedykt zapragnął
( Vita A b b a tu m 5) lapideam sib i ecclesiam iuxta R om a n o ru m quem se m p er a m a b a t m o r e m fa c e ra n t i w tym celu osobiście w ybrał się do G alii, gdzie pozyskał kam ieniarzy
i sprow adził ich do A nglii. N im doszło do tego, przez okres dw óch lat zarządzał o pactw em śś. Piotra i P aw ia w C anterbury (Vita A b b a tu m 3). R zut poziom y budow li B e nedykta w W earm outh zdecydow anie nie pozw ala łączy ć je j ani ze w spółczesnym i
20 K o rp u s arch itek tu ry a n g lo s a s k ie j (H . M . T a y lo r , J. T . T a y lo r 1 9 6 5 ) p r z e k o n u je , ż e g ru p a ta z y s k a ła s o b ie w N o r th u m b rii lic z e b n ą p r z e w a g ę . T w o r z ą c e j ą za b y tk i o p ie ra ją s ię je d n a k p r e c y z y jn e m u d a to w a n iu . N a jp e łn iej u w id a c z n ia to re p r e z e n ta ty w n y d la n ic h , n ie m a lż e k o m p le tn ie z a c h o w a n y k o ś c ió ł ś w . Jana w E s- c o m b . B e z s o lid n ie js z y c h p rze sła n ek , ty lk o z e w z g lę d u na p ro sty rzut, d a to w a n y je s t na o k res 6 5 0 - 7 0 0 . B e d a ( 7 3 5 + ) n ie o d n o to w a ł w p r a w d z ie is tn ie n ia k o ś c io ła (ś w . Jan le ż y n ie d a le k o J a rro w ), c o n ie k o n ie c z n ie p rze sa d z a sp ra w ę p o w s ta n ia tej b u d o w li p o j e g o ś m ie r c i; B e d a p o m ija ł o b ie k ty sa k ra ln e, k tó re n ie brały „ c z y n n e g o ” u d z ia łu w g ł ó w n y m n u rcie p isa n ej p r z e z n ie g o h isto r ii, por. H . M . T a y lo r , J. T . T a y lo r (1 9 6 5 , s . 2 3 4 i n a st.). N i e w ie l e w k w e s tii d a to w a n ia p r z y n o s z ą p race w y k o p a lis k o w e (M . P o c o c k , H . W h e e le r 1 9 7 1 , s. 11 - 3 9 )
21 Z a jm o w a ł s i ę n ią R , G e m ( 1 9 8 3 , s. I - 5 ), u za sa d n ia ją c m o ż liw o ś ć p o c h o d z e n ia rzutu k o ś c io ła z p ó ł n o cn ej G a lii w o p a rciu o: l ° j e g o p o d o b ie ń s tw a fo r m a ln e d o k o ś c io ła ś w . P io tra w N iv e lle s , 2 ° fakt d o d a n ia od w s c h o d u p rzy b u d ó w k i d o j e g o n a w y o ra z 3 ° ź r ó d ło w ą w ia d o m o ś ć o sp r o w a d z e n iu p rze z B e n e d y k ta b u d o w n ic z y c h z G a llii. G e n e z ie fo r m y p rze strz en n e j W ea r m o u th i Jarrow n ie c o u w a g i p o ś w ię c ili r ó w n ie ż R . F er n ie ( 1 9 8 4 , s . 5 6 - 5 9 ) i H . J. B ö k e r ( 1 9 8 4 , s. 15), k tó rz y p r ze d sta w ia ją c n ie je d n o lity s ty lis ty c z n ie o b ra z arch itek tu ry a n g lo -s a s k ie j B ry ta n ii, z a s ta n a w ia li s ię nad j e g o p r z y c z y n a m i. P ie r w s z y z n ic h w y w o d z i fo r m ę k o ś c io łó w N o r th u m b rii o d b u d o w li d r e w n ia n y c h , d ru gi u zn a je o p a ck i k o ś c ió ł ś w . W ilfr ie d a w H e x h a m , z a ło ż o n y m ię d z y 6 7 2 a 6 7 8 ro k iem , z a w y r a ź n y w z ó r d la b u d o w li B e n e d y k ta B is c o p a , m im o ż e d a le c e z r e d u k o w a n y c h w sto su n k u d o p rz e s tr z e n n e g o p rogram u p ie r w o w z o r u .