• Nie Znaleziono Wyników

Przemiany w historiograficznej recepcji postaci św. Klemensa Hofbauera na przestrzeni dziejów

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Przemiany w historiograficznej recepcji postaci św. Klemensa Hofbauera na przestrzeni dziejów"

Copied!
26
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

PRZEMIANY W HISTORIOGRAFICZNEJ

RECEPCJI POSTACI

ŚW KLEMENSA HOFBAUERA

NA PRZESTRZENI DZIEJÓW'

W szelkie nasze p o z n a n ie jest perspektyw iczne. Z ależy o d naszego n asta­ w ienia, o d „ o k u la ró w ”, k tó re nosim y. D o ty c z y to ró w n ie ż naszego spo jrze­ n ia n a lu d z i, za ró w n o n a lu d z i żyjących, jak i n a p o stacie h isto ry czn e, także n a świętych. Tak, jak z m ie n ia się p u n k t w id ze n ia i perspektyw a u poszczegól­ n y c h lu d zi, ta k z m ie n ia ją się one w h isto rii, z b ieg iem z m ien iając y ch się cza­ sów. K ażd y człow iek każdej ep o k i d ostrzeg a w p rzeszłości n ajp ierw to, co d o niego przem aw ia, co jego dotyczy, co m a d la niego zw iązek z teraźniejszością. W szystko to jest u zasad n io n e. C o więcej: rzeczyw istość i in terp re tacja ciągle p o zo stają we w zajem nym zw iązku. Rzeczywistość, k tó rą postrzegam y, zawsze jest rzeczyw istością ju ż z in terp reto w an ą i d o p ie ro tak a z in terp reto w an a rze­ czywistość, n iep o zo stająca zw ykłym zb io re m faktów, jest rzeczyw istością peł­ ną. Istnieje jed n ak zawsze niebezpieczeństw o błędnej interpretacji, polegające n a ty m , iż p o stacie h isto ry czn e niew łaściw ie w y ko rzy stam y i z m ie n im y d o n aszych celów, że p rz e n ie sie m y w p rzeszłość w spółczesne problem y, id e o lo ­ gie, ro szczen ia władzy, że w ym yślim y tradycje ta m , g dzie ich n ie m a.

Te k ró tk ie uwagi chciałem uczy n ić n a w stępie, z a n im zastan o w im y się n ad zm ie n ia ją c y m się w h isto rii o b ra z e m K lem en sa H o fb a u e ra oraz n a d ró ż n o ­ ro d n ą perspektyw ą, z jakiej z b ieg iem lat b y ł i n a d a l jest w idziany. C h c e m y przyjrzeć się d o k ła d n ie w y o b ra żen io m i o b ra z o m , jakie lu d z ie stw orzyli n a jego tem at. N ie ch c em y je d n a k p o p rz e sta ć n a w y licze n iu w szelkich m o ż li­ w ych z m ia n perspektyw i interpretacji. C h c e m y raczej postaw ić pytanie: jakie p rz esłan k i, jakie paradygm aty, ale ró w n ie ż jakie sch em aty m yślow e i u

prze-1 Niniejszy artykuł jest poszerzonąwersją wykładu, wygłoszonego 20 kwietnia 2001 r. na Sympozjum Klementyńskim w Mödling (St. Gabriel) pod Wiedniem. Badania te zostały opublikowane jako XIX tom w serii wydawniczej Bibliotheca Historica CSSR pod tytułem: Klemens Maria Hofbauer und seine Biogra­ phen. Eine Rezeptionsgeschichte, Rom 2001. Na życzenie redaktorów wydania niemieckiego w niniejszym

(3)

d ze n ia w arunkow ały takie, a nie in n e sądy? C zy c h o d z i tu o interpretacje, k tó ­ re d o k ła d n ie o d d a ją isto tę p o staci H o fb a u e ra , czy też o in terp retacje b łędne, fałszywie rysujące jego postać?

1. K

l e m e n s

H

o f b a u e r

-

p a s t e r z c i a ł i d u s z

,

o j c i e c u b o g i c h i o p u s z c z o n y c h

W n otatce biograficznej, wydanej o siem lat p o śm ierci H o fb au era, m ó w i się o je d n y m tylko ep izo d zie z jego życia. H o fb a u e r zb ierał w pewnej g o sp o d zie jałm użnę dla ubogich. K iedy ktoś m u p rzy ty m p lu n ą ł w twarz, m iał p o d o b n o odpow iedzieć: „Był p a n łaskaw dać m i to, co się m n ie należy, i dziękuję pan u , a teraz proszę o d a r d la u b o g ich !”, p o czy m głęb ok o zaw sty dzo ny b lu źn ierca h o jn ie go o b d aro w ał2. W szyscy z n a m y tę h isto rię. N ie zrezygnow ał z niej ża­ d e n z biografów , począw szy o d F ried rich a Poesla3, k tó ry w ro k u 1843 n ap isał pierw szą biografię H o fb au era. Ciekawe jest jednak, co o. d r Poesl, u czeń D öl- lingera, p rz ed sw ym w stą p ie n ie m d o k la sz to ru p ro fe so r praw a k a n o n ic z n e ­ go w Pasawie i h a g io g ra f legitym ujący się liczn y m i p u b lik a c ja m i4, d o d aje d o tej h isto rii. Poesl pisze, iż c h o d z i o h isto rię, „ k tó rą w s p o m in a się ty m czasem w p o d o b n e j wersji, m ó w iąc także o in n y c h n a tc h n io n y c h m ęża ch B o ży ch ”5. C ó ż to znaczy? C zy chce się p rz ez to pow iedzieć, iż w p rz y p a d k u tejże h isto ­ rii c h o d z i o zw yczajne zm y ślen ie czy naw et zafałszow anie? Sądzę, że w ręcz przeciw nie. Poesl p o w ied z ia łb y z pew no ścią, iż m a m y p rz ed so b ą hagiogra- ficzną przesadę, h agiog raficzną typizację. Je d n a k takie w łaśnie typizacje słu­ żą h ag io g ra fo m d o tego, ab y ch arak tery sty czn y rys jakiegoś świętego u k azać niejako w soczewce i w yrazić praw dę, b ęd ącą czym ś więcej n iż tylko zb io re m faktów. R o zb ły sk a tu taj cecha c h a ra k te ru H o fb a u e ra , k tó rą s p o ty k a m y p o za ty m także u in n y c h jego bio grafów - m o ż n a b y ją nazw ać charakterystycznym rysem re d e m p to ry sto w sk im - o fia rn a m iło ść H o fb a u e ra d o u b o g ich , w yizo­ low anych i za grożonych, d o egzystujących n a m arg inesie społeczeństw a, d la tych, k tó rz y n ie m o g ą so bie p o ra d z ić ze so b ą i sw ym i b liź n im i.

J. E. Veith,J. P Gilbert, Der Bote von Jericho, Wien 1828, 128 n.

Friedrich (von) Poesl (Pösl) (1806-1876), ur. w Landshut jako syn wysokiego urzędnika rządowego Ba­ warii, dr teologii, 1829 kapłan, 1837 redemptorysta, mistrz nowicjatu, superior i pisarz religijny 1841­ -48 w Altötting, później w Pittsburgh (USA), od 1851 w północnych Niemczech. Por. O. Weiss, Die Redemptoristen in Bayern. Ein Beitrag zur Geschichte des Ultramontanismus (Münchner Theol. Studien, 1. Hist. Abt., 220, St. Ottilien 1983, w różnych miejscach; [Alois Krebs], Poesl, w: Kurze Lebensbilder der verstorbe­ nen Redemptoristen der Ordensprovinz von Norddeutschland, Dülmen 1896, 55-60; Allgemeine Deutsche Biographie

XXVI, 459.

Pösl przez dwa lata (1842-1843) wydawał tworzone faktycznie jedynie przez siebie samego Blätter zur Be­ lehrung undErbauungfür katholische Christen i opublikował wiele żywotów świętych. Chwaląc je, mówiono, iż nie są tylko pobożnymi legendami poetyckimi, lecz że stoją na „pewnym katolickim gruncie”. Por.

Katholischer Hausfreund (Regensburg) 3 (1848) 946.

F. Pösl, Clemens Maria Hofbauer, der erste deutsche Redemptorist in seinem Leben und Wirken. Nebst zwei Gesängen von seinem Freunde F. L. Zacharias Werner, Regensburg 1846, 38.

2

(4)

P rześled źm y to p o s „ H o fb a u e r i u b o d z y ” w w y p o w ied ziach jego b io g ra­ fów. N a jp ie rw F rie d ric h Poesl, k tó ry pisze: „Jego n ajśw ietn iejszy m o to c z e ­ n ie m , jego n a js z la c h e tn ie jsz ą ra d o śc ią b yli je d n a k u b o d zy , p ro ste i sk ry te dusze. K o c h ał u b o g ic h z całego serca... i jeśli kogoś chw alił, to byli to zawsze u b o d z y ”6. R ó w n ież d ru g i b io g ra f H o fb a u e ra , S eb astian B ru n n e r7 n a ś la d u ­ je te n w zorzec. W ro k u 1858 pisze: ,W k aż d y m człow ieku k o ch ał stw orzenie n a o b ra z i p o d o b ie ń s tw o B oże - m iło ść ta w yrażała się u n iego w d arach , ja­ kie rozdaw ał n a d o c z esn o ść i w ieczność. T ak sam o c h ę tn ie daw ał d o czesn y chleb d la ciała, jak i p o k a rm d la d u c h a n a życie wieczne... U b o d z y byli jego p rz y ja ció łm i. N ie w yrażał tego p u s ty m i słow am i, lecz św iadczył o ty m całą d z ia ła ln o śc ią swego ży cia”8.

D z iw n y m sp o so b em obie te centralne w ypow iedzi sch o d zą n a pew ien czas n a dalszy p la n . O d n a jd u je m y je p o n o w n ie w ro k u 1905 w biog rafii o. G eo­ rga F re u n d a 9. P o d o b n ie jak Poesl i B ru n n e r p o d k re śla ł o n „ m iło ść H o fb a u ­ era d o u b o g ic h ” . G łó w n ą cechę c h a ra k te ru H o fb a u e ra o d n a jd u je w z d a n iu czło n k a k a p itu ły katedralnej L aurenza G reifa10, św iadka w procesie k a n o n iz a ­ cyjnym : „To, co m iał, rozdaw ał, to b y ło jego życie”, p o d o b n ie jak w w ypow ie­ dzi J o h a n n a E m an u e la V eitha11: ,W służbie u b o g im był zajęty jak m a tk a p rz y swych d z ie c ia c h ” 12. O p ró c z tro sk i o u b o g ic h F reu n d w y m ien ia - to ró w n ież p o w ró t d o b iografii Poesla - c h a ry z m a t H o fb a u e ra jako s p o w ie d n ik a i kie­

6 Tamże, 104; por. tamże, 120 passim.

7 Sebastian Brunner (1814-1893), katolicki ksiądz i publicysta, uchodzący za pierwowzór „dawnej wie- deńszczyzny”, będący pod wpływem Günthera, Veitha i Görresa, zaciekły przeciwnik „józefinizmu”, oświecenia i liberalizmu, w kwestii społecznej wcześnie rozpoznał zadanie Kościoła, mimo iż ultra- montańsko krytycznie nastawiony do papieskiego prymatu jurysdykcyjnego, wywarł wpływ na Jozefa Scheichera i Alberta Marię Weissa. Por. J. Scheicher, Ein Kapitel aus Österreichs neuester Zeit- und Kirchenge­ schichte, Würzburg-Wien, 1890; K. Ammerl, Sebastian Brunner und seine publizistische Stellungnahme in der Wie­ ner Kirchenzeitung, Wien 1934.

8 S. Brunner, Clemens Maria Hofbauer und seine Zeit. Miniaturen zur Kirchengeschichte von 1780 bis 1820, Wien 1858, 171, 201 n.

9 Georg Freund (1849-1916), ur. w Peterskirchen (Górna Austria), zm. w Wiedniu; w latach 1880-1884 lektor teologii moralnej w Mautern, od 1884 do 1893 rektor klasztoru Maria Stiegen w Wiedniu, miał tutaj bliskie kontakty z nuncjuszem Luigim Galimbertim (1836-1896), misjonarz ludu i duszpasterz ro­ botników, apologeta ludowy, aktywnie wspierał ruch chrześcijańsko-społeczny Karl Lueger (1844-1910) cenił go jako przedstawiciela walecznej „ecclesia militans”. Por. J. Polifka, P. Georg Freund. Ein Mann der Tat, Wien 1907.

10 Laurenz Greif(1784-1866), ur. w Biberach/Riss, zm. w Wiedniu, honorowy kanonik w Salzburgu, radca książęcy Schwarzenbachów, w roku 1811 przybył do Wiednia, od 1814 do 1820 penitent Klemensa Ho­ fbauera, wychowawca późniejszego kardynała Schwarzenbergera, któremu utorował drogę do kapłań­ stwa, bliski przyjaciel Antona Günthera i Johanna Emanuela Veitha. Por. P. Wenzel, Das wissenschaftliche Anliegen des Güntherianismus, Essen-Heidelbeig 1961, 50 n.; E. u. M. Winter, Domprediger Johann EmanuèiVeith und Kardinal Schwarzenberg. Der Güntherprozeßin unveröffentlichten Briefen und Akten, Wien 1972, 9, 21, 135. 11 Johann Emanuel Veith (1788-1876), z rodziny żydowskiej, doktor medycyny, w latach 1816-1821 dyrek­

tor Wiedeńskiego Instytutu Weterynaryjnego, nawrócony w 1816 r., przyłączył się do Hofbauera, od 1821 kapłan, 1821-1830 redemptorysta, od 1831 kaznodzieja w katedrze w Wiedniu, przyjaciel Antona Günthera, w roku 1848 założył Wiedeński Związek Katolików, napisał wiele dzieł medycznych, bele­ trystycznych, filozoficznych, egzegetycznych i homiletycznych. Por. J. H. Loewe,Johann EmanuelVeith. Eine Biographie, Wien 1879; K. Pleyer, J. E. Veith und sein Kreis, Wien 1934; E. u. M. Winter, Domprediger J. E. Veith (jak w przypisie 10); O. Weiss, Veith, Johann Emannuel, w: Dictionnaire de la Spiritualité 16 (1994) 350­ -355; ten sam, Veith, w: BBKL 12 (1977) 1194-1204. Anton Günther mówi, że „Veith u Hofbauera dużo znaczył”.

12 G. Freund, Der Selige Clemens Maria Hofbauer. Gedrängte und übersichtliche Darstellung seines Lebenslaufes, Wien 1905, 154 n.

(5)

row nika duchow ego oraz jego duszpasterstw o ch o ry ch 13. P o d o b n ie jak F reund także jezuita M o ritz M esch ler14 w ro k u 1910 kładzie nacisk n a duszpasterstw o i opiek ę Świętego n a d „ u b o g im i, c h o ry m i i u m ie ra ją c y m i” 15. Z kolei w 1920 r. w ied eń sk i teo lo g p a sto ra ln y i d u sz p a ste rz w ielkiego m ia sta H e in r ic h Swo­ b o d a 16 podkreślał, że ż a d e n ze świętych, k an o n izo w an y ch w o sta tn ic h dziesię­ cioleciach, n ie zdaw ał sobie ta k b a rd z o jak H o fb a u e r spraw y z tego, iż ciało i d u sz a tw o rzą całość. Był o n zawsze je d n o c z e śn ie p a ste rz e m d u sz y i ciała, lu b jak byśm y dziś pow iedzieli, „p a ste rze m życia” 17. M im o iż także w iększość in n y c h b io g rafó w n ie z a p o m in a ła o tej charakterystycznej cesze H o fb a u e ra , to je d n a k ta k n ap raw d ę s p o ty k a m y ją jako n ajw ażniejszą p o n o w n ie w łaści­ wie d o p ie ro u Jozefa H e in z m a n n a , k tó ry m ó w i o H o fb a u erz e: ,W tę szo rst­ ką p o w ierzcho w ność B óg w łożył w ielkie serce. M a lu tc y i ubodzy, z a n ie d b a n i i n ie u d a c z n ic y zn a le źli w n im bezinteresow nego przy jaciela” 18.

H e in z m a n n kreśli p o sta ć H o fb a u e ra jako „ p a ste rza ży cia”, k tó ry tra k tu ­ je pow ażnie k ażdego człow ieka i k tó ry d la każdego m a w ielkie, w spółczujące serce: d la u b o g ich , ciężko c h o ry c h i u m ierających , d la lu d z i rozczarow anych K o ścio łem , k tó rz y o d k a p ła n a n ie ch cą n iczeg o w iedzieć, d la lu d z i, k tó rz y zw ątp ili o życiu. Jego częścią jest także prosty, p o k o rn y sp o w ie d n ik H o fb a u ­ er! N aw et w n ajbardziej m ro ź n ą zim ę ju ż o trzeciej n a d ran em w y c h o d zi n a p rz ed m ieścia d o m echitarzystów , gdzie p rzez trzy g o d z in y siedzi w konfesjo­ nale. S ta m tą d u d aje się d o ko ścioła u rszu lan ek. T am jego k o n fesjon ał jest już oblegany. A k ied y w raca d o d o m u , lu d z ie czekają p rz e d jego m ie sz k a n ie m , aby p rz ed n im otw o rzy ć swoje serca19.

K iedy czytam y u H e in z m a n n a opis tego wszystkiego, n aty ch m iast pojaw ia się myśl: o to p o w ró t d o początków . N aw et styl języka ojca H e in z m a n n a przy­ p o m in a ojca Poesla. M yślę, że o b u łączy z H o fb a u e re m n iejak o p o k re w ień ­ stwo dusz, coś, co pozw ala im naszkicow ać „p ie rw o tn y ” o b ra z H o fb a u era .

U w szy stk ich w y m ie n io n y c h a u to ró w d o c h o d z i je d n a k d o tego jeszcze - i to w ydaje m i się decydujące - że n ajw id o czn iej o k o liczn o śc i d a n y c h cza­ sów sprzyjały tak iem u sp o jrz e n iu , takiej in terp re tacji H o fb a u e ra . Lata 1840 - 1860 stały p o d z n a k ie m rozpoczynającej się in du strializacji. W d u ży c h m ia­ stach tw orzył się p ierw szy p ro leta riat. Synow ie c h ło p ó w i p arob ko w ie p rze­ n o sili się d o d u ży c h m ia st20. D o W ied n ia , jak p o k azu je rew olucyjny ro k 1848, 13 Tamże, 143-153.

14 Na temat Moritza Meschlera (1830-1912) por. J. Bill, LThK 7 (1998) 154.

15 M. Meschler, Klemens Maria Hofbauer, ein zeitgemäßer Heiliger, przedruk specjalny ze Stimmen aus Maria Laach 88 (1910) 13 n.

16 Heinrich Swoboda (1861-1923) z Wiednia, historyk sztuki, katecheta i teolog pastoralny. Główne dzie­ ło Großstadtseelsorge (Regensburg 1909); zorganizował nowy podział parafii wiedeńskich. Por. E. Sauser,

BBKL 11 (1996) 309-312; M. Lehner, LThK9 (2000) 1151.

17 H. Swoboda, Der heilige Klemens Maria als Seelsorger, w: Festschrift und Festbericht der Jahrhundertfeier des heiligen Klemens Maria Hofbauer, wyd. przez WiedeńskąProwincję Redemptorystów, Wien 1920, 17-23. 18 J. Heinzmann, Das Evangelium neu verkünden, Klemens Maria Hofbauer, Freiburg/Schweiz 1986, 8. 19 Tamże, 161-177.

20 Por. M. Player, Religion und gewöhnliches Volk in Bayern in der Zeit von 1750-1850 (Miscellania Bavarica Mo- nacensia, 21), München 1970.

(6)

przybyw ali z całej M o n a rc h ii21. S eb astian B ru n n e r b y ł w ty m ro k u w W ied ­ n iu je d n y m z n iew ielu katolików , k tó rz y w ykazali z ro z u m ie n ie d la p ro te stu ­ jących ro b o tn ik ó w z w ied e ń sk ic h przed m ieść. W sw oich N achtgedanken eines Volkswehrm annes p isał wówczas: „ Im bardziej egoistyczny, n ie m iło sie rn y i srogi staje się bogacz, ty m bardziej egoistyczny, n ie m iło s ie rn y i srogi staje się także b ied ak , i b ia d a n iew ierzącym p o sia d a c z o m , jeśli kiedyś n iew ierzący p ro le ta ­ riusze osąd zą ich tu taj n a z ie m i”22. S ebastian B run ner, w ow ym czasie w ikary w W ied n iu -A ltlerch en feld , by ł synem fa b ry k an ta jedw abiu z W iednia-S chot- ten fe ld i o d wczesnej m ło d o śc i d ośw iad czał z u p e łn ie z bliska n ę d z y u b o g ich ro b o tn ik ó w 23. P o d o b n ie jak u B ru n n era n ie d ziw i także fakt, iż zaangażow a­ nie H o fb a u e ra n a rzecz u b o g ic h i o d rz u c o n y c h u w y p u k lał o. G eorg F reund. Tak jak in n i re d em p to ry ści austriaccy, ojcow ie H e id e n re ic h 24, B au ch in g e r25, R ö sler26, k tó rz y w o rsz a k u b a ro n a v on Vogelsanga27 skierow ali się k u p aup e- ryzm o w i, kw estii ro b o tn ic z e j i d o b r u lu d u , ró w n ie ż i o n stał w p ierw szy m szeregu r u c h u ch rześcijań sk o -sp o łeczn eg o . W ła śn ie ó w im p u ls s p o łe c z n y sk ło n ił re d e m p to ry stó w a u stria c k ic h d o w y b u d o w an ia k o ścio ła p arafialne­ go w H e rn als, w sam y m c e n tru m d zieln icy ro b o tn icz ej, w której żyli p rz ed e w szystkim czescy im ig ran ci. M ia ł to być p ierw o tn ie k ościół p o d w ezw aniem H o fb a u e ra , tylko że w ted y trze b a b y ło n ie ste ty czekać jeszcze n a jego k a n o ­ nizację28. N ie dziw i ró w n ie ż fakt, iż z p o d o b n e j perspektyw y p atrzy ł n a H o -21 Por. W. G. Dunder, Denkschrift über die Wiener October-Revolution. Ausführliche Darstellung aller Ereignisse, Wien

1849, 903-908.

22 S. Brunner, Nachtgedanken eines Volkswehrmannes, w: Wiener Kirchenzeitung 1 (1848) 264-266, 273 n., 277 n., 281 n., 311 n., 341 n., 349 n., 353 n., 373 n.

23 Por. S. Brunner, Woher? Wohin? Geschichten, Gedanken, Bilder und Leute aus meinem Leben, t. 1-2, Wien 1855; toż, wyd. drugie poszerzone, Regensburg 1865, passim.

24 JosefHeidenreich (1846-1907), utalentowany muzyk i doskonały kaznodzieja, dorobił się zasług dzięki swemu zaangażowaniu społecznemu i jako rektor-założyciel klasztoru robotniczej dzielnicy Wiednia Hernals, gdzie kierował budową Kościoła NMP. Opuścił go, aby nie dawać dalszej pożywki podłym obmowom z powodu rzekomego „wyłudzenia spadku” na korzyść Zgromadzenia i w osobie arcypa- sterza Rößlera z St. Pölten znalazł przychylnego sobie biskupa. Osterr. Biographisches Lexikon, red. L. San- tifaller, t. 2, Wien 1993, 16; J. Scheicher, Arme Brüder, Ein Stück Zeit- und Kirchengeschichte, Stuttgart 1913. 25 Matthaeus Bauchinger (1851-1934), od 1870 r. redemptorysta, od 1874 kapłan, w latach 1880-1889 wy­

kładowca filozofii i nauk przyrodniczych w Mautern, później kaznodzieja. Jego głównym zaintere­ sowaniem pozostawała jednak polityka chrześcijańsko-społeczna, co doprowadziło ostatecznie do udzielenia mu dyspensy od ślubów, został proboszczem w Pöchlarn,posttm do Reichstagu i papie­ skim prałatem domowym. Jego biografia Hofbauera Der selige Clemens M. Hofbauer. Ein LebensbildfWien

1889, wychwalana jako prawdziwa książka dla ludu, doczekała się do roku 1923 siedmiu wydań. Na jego temat por. E. Rabl, Matthäus Bauchinger (1851-1934). Vom Redemptoristenpater zum christlichen Agrarpoliti­ ker, Wien 1974; Osterr. Biographisches Lexikon (jak w przypisie 24), t. 1, Wien 1993, 54.

26 Augustin Rösler, z Góry (Śląsk), zm. we Wrocławiu, dr teologii, od 1875 r. kapłan, od 1877 redempto­ rysta, w latach 1880-1918 docent w Mautern (Styria), stał się znany dzięki swemu zaangażowaniu spo­ łeczno-politycznemu, dzięki działalności na rzecz katolickiego ruchu kobiet oraz wkładowi w rozwój kierunku integralistycznego w katolicyzmie. Główne dzieło: Die Frauenfrage vom Standpunkt der Natur, der Geschichte und der Offenbarung, Wien 1893 (Freiburg 21907). Por. J. Schweter, P Dr. Augustin Rösler, C.SS.R, 1851-1922, Schweidnitz 1929; BBKL 8 (1994) 534-537; nDb (2001); LThK 11 (2001).

27 Baron Carl von Vogelsang (1818-1890), ur. w Legnicy, zm. w Wiedniu, studiował prawo i nauki polity­ czne w Bonn, Rostoku i Berlinie, w 1850 r. przejście na wiarę katolicką, od roku 1875 w Wiedniu redak­ tor katolicko-konserwatywnej gazety „Vaterland”, od 1879 r. wydawał „Österreichische Monatshefte für Gesellschaftswissenschaft und Volkswirtschaft” (później „Monatsschrift für christl. Sozialreform”), główny inicjator „ruchu chrześcijańsko-społecznego“ w Austrii. Na jego temat por. E. Bader, Die geisti­ ge Grundlegung der christlichen Sozialreform am Beispiel Karl von Vqgelsangs, Wien 1991; tenże, Christliche Sozialre­ form im Sinne von KarlVogelsang, w: Konservatismus in Österreich. Strömungen, Idee, Personen und Vereinigungen von

den Anfängen bis heute, redl R. Rill i U. F. Zellenberg, Graz 1999, 153-163.

28 Por. relację ojca Jozefa Calasanza Heidenreicha (C. Mader, Die Congregation des Allerheiligsten Erlösers in Ös­ terreich, Wien 1887, 301-303).

(7)

fbauera H e in ric h Sw oboda, k tó ry jako pierw szy nap isał książkę o w iedeń skim duszpasterstw ie w ielko m iejskim . To, że re d e m p to ry sta n aszy ch czasów uży­ wa w swojej prezentacji ta k ic h sam ych param etrów , jest w łaściw ie oczywiste. Z g ro m a d z e n ie stara się w łaśnie n a n ow o określić swoją to żsam o ść, p o w ró cić d o k o rz en i i z tego m iejsca nak reślić w izję własnej m isji, k tó ra k rystalizu je się w z d a n iu : „E vangelizare p a u p e rib u s ”, słow em i czynem n ieść D o b rą N o w i­ nę u b o g im , w yjętym sp o d prawa, egzystującym n a m arginesie. Jest w ięc zro ­ z u m ia łe , że w s p o jrz e n iu n a H o fb a u e ra ta k a w łaśn ie p ersp ek ty w a stan o w i perspektyw ę centralną.

P ytanie, k tó re m i Państw o teraz m o ż e zadacie, jest n atu ralne: jaki istnieje zw iązek p o m ię d z y tak ą in terpretacją a rzeczywistością? A lb o inaczej m ów iąc: czy o braz H o fb a u era , ojca ubogich, pasterza ciał i dusz, p asterza życia, jest tyl­ ko p o b o ż n y m o b ra z k ie m czy żywą p o d o b iz n ą ? L u b jeszcze inaczej m ów iąc: czy za ty m o b ra z e m kryje się h is to ry c z n y H o fb a u e r? R z u t o k a d o p ierw o t­ n y ch tekstów źró d ło w y ch p rz y n o si je d n o z n a c z n ie tw ierdzącą o d p o w ied ź n a to p ytan ie. Jeżeli p rz e a n a liz u je się p o d k o n tem w sp o m n ian ej tem aty k i głów ­ ne d zieło źródłow e, czyli M o n u m en ta H ofb a u eria n a i w te n sp o só b H o fb a u e ra „u czyni h isto ry c z n y m ”- czego teraz tutaj n ie m o ż e m y zro b ić - będzie m o ż n a pow iedzieć: m a m y d o cz y n ie n ia ze zb liż e n ie m się d o H o fb a u e ra , z in terp re­ tacją, k tó ra ze w szy stk im i sw oim i w n io sk a m i d o ty czą cy m i p o staci H o fb a u ­ era jest chy b a n ajb ard ziej bliska rzeczyw istości - i to rzeczyw istości, będącej czym ś więcej n iż tylko z b io re m faktów.

2. K

l e m e n s

H

o f b a u e r

- „

p o g r o m c a o ś w i e c e n i a

i j ó z e f i n i z m u

W d ru g im w y d a n iu leksykonu L exiko n f ü r Theologie u n d K irche n azw an o H o ­ fb a u e ra „ d u c h o w y m p o g ro m c ą o św iecen ia, jó z e fin iz m u i ja n s e n iz m u “29. Jeszcze p ro sp e k t w ydaw nictw a „S ty ria” d o książki K o rn e liu sa F le isch m an ­ n a 30 o H o fb a u e rz e p o w tó rz y ł w ro k u 1988 isto tę tejże w ypow iedzi. Jest to wy­ pow ied ź z trad y cjam i. F ak tycznie je d n a k u Poesla w 1843 r. n ie z n a jd z ie m y jej w takiej fo rm ie . Inaczej u S e b a stia n a B ru n n e ra w ro k u 1858. Ju ż p ierw ­ szy ro z d z ia ł jego książki, p rzed staw iający sto su n k i religijne w H o fb au ero w - sk im W ie d n iu , o p is u je H o fb a u e ra jako b o jo w n ik a w alczącego z k o ścieln ą b iu ro k ra c ją i ra c jo n a lis ty c z n y m o św ie c e n ie m . W k a ż d y m razie B ru n n e r zdaje so bie sprawę jeszcze z jednego fa k tu , o k tó ry m p ó ź n ie j często z a p o m i­ n a n o , m ian o w icie, że H o fb a u e r n ie był sam . N ie jak o b y w jego czasach nie b y ło w W ie d n iu tak że in n y c h p raw dziw ie p o b o ż n y c h i b o g o b o jn y c h m ęż­ czyzn, pisze B ru n n er, w iększości z n ic h je d n a k , jak c h o ć b y a rcy b isk u p o w i 29 LThK5 (1960) 414.

(8)

S ig ism u n d o w i von H o h e n w a rt, brakow ało n iezb ę d n ej „en erg ii d z ia ła n ia ” . Inaczej w w y p a d k u H o fb a u e ra , w o k ó ł którego g ro m ad z iły się in n e o so by 31. B yłoby dziw ne, g d yby B ru n n e r tego n ie n apisał. C h o d z i przecież o jego u lu ­ b io n y tem at. W sw oich licznych ironiczno-sarkastycznych p ub lik acjach książ­ kow ych ciągle najo strzej atakow ał i je d n o s tro n n ie in terp re to w ał jó zefin iz m i ośw iecenie32, co aż p o nasze czasy u k ształto w ało o b ra z jó zefin iz m u i oświe­ cen ia oraz o d cisn ęło swe p ię tn o także n a obrazie H o fb a u era , zw łaszcza w śród k ato lik ó w au striack ich .

W alka H o fb a u e ra z o św iecen iem i - co za ty m id zie - z p la n o w a n y m p o ­ d o b n o p rzez W essenberga, n ie za leżn y m o d R zym u n ie m ie c k im K ościo łem n a ro d o w y m staje się g łó w n y m te m a te m p ierw szej d u ż e j, a u to ry ta ty w n e j b io g rafii H o fb a u e ra a u to rstw a o. M ic h a e la H a rin g e ra 33. Z o s ta ła n a p is a n a p o d cz as I S o b o ru W atykańskiego, a w ięc w czasach, k ied y p u n k t szczytow y osiąg n ęły rz y m sk i cen tralizm , u ltra m o n ta n iz m , czyli u cisk ko ścio łó w lo k al­ n y c h i za m k n ię c ie się K ościoła R zym skiego n a świat w spó łczesn y i k u ltu rę , w y cofanie się d o siln y ch bastionów . W łaśn ie w ty m czasie z o stał przep ro w a­ d z o n y proces beatyfikacyjny H o fb a u e ra . U k ształto w ało to o b ra z H o fb a u e ra w ta m ty c h czasach, aż p o w ypow iedzi św iadków w procesie, jak to w ykazał re- d em p to ry sto w sk i h isto ry k F ab ricia n o Ferrero w Spicilegium H istoricum C S S R 34.

C o więcej, jak w yw odził z n a n y h isto ry k K ościoła H e rm a n H . Schw edt - rów ­ n ie ż w Spicilegium H isto ricu m C S S R - „ H o fb a u e r m u sia ł być, że ta k p o w iem , jak b y s tw o rz o n y m ”35 d la integralistycznego, an ty lib eraln eg o p ap ie ż a P iu sa IX. S am i re d e m p to ry śc i należeli w ów czas d o g łó w n y ch filaró w system u in ­ tegralistycznego i czy n ili wszystko, ab y p rz eścig n ąć w ty m jeszcze jezuitów . W ty m celu z in s tru m e n ta liz o w a li tak że sw oich św iętych, z a ró w n o św A l­ fo n sa de L ig u o ri, którego, jak p o k a z a ł G iu sep p e O rla n d i, w ystylizow ano n a p io n ie ra w alki za d o g m a t o n ie o m y ln o śc i36, jak i K lem en sa H o fb a u e ra , k tó ­ rego p rz e d s ta w ia n o jako now ego ry cerza Jerzego, w y ruszająceg o s a m o tn ie 31 S. Brunner, Hofbauer (jak w przypisie 8), 1-12.

32 Pol S. Brunner, Die theologische Dienerschaft am Hofe Josephs II., Wien 1868; tenże, Die Mysterien der Aufklärung in Österreich, Wien 1869; tenże, Joseph II. Charakteristik seines Lebens, seiner Regierung und seiner Kirchenreform. Frei­ burg 1874; tenże, Allerlei Tugendbolde aus der Aufklärungsgilde gegen den Willen ihrer Verehrer beleuchtet, Paderborn 1888. Na powierzchowny charakter krytki Brunnera wobec katolickiego oświecenia wskazał przede wszystkim Sebastian Merkle. Por. Sebastian Merkle, Die katholische Beurteilung des Aufklärungszeitalters, Ber­ lin 1909, 61; tenże, Die kirchliche Aufklärung im katholischen Deutschland. Eine AbWehr und zugleich ein Beitrag zur Charakteristik „kirchlicher“ und „unkirchlicher“Geschit:htsschreibung, Berlin 1910, 27. Na temat Merkle: Klaus Ganzer, LThK 7 (1998) 145.

33 Michael Haringer (1817-1887), ur. w Schlottham pod Altötting, zm. w Rzymie; studia teologiczne u Görresa i Döllingera w Monachium, od 1843 r. kapłan, od tego samego roku redemptorysta, 1849 - socjusz konsultora generalnego A. M. Huguesa w Rzymie, w latach 1846 i 1847 wydał na nowo Theolo­ gia Moralis św. Alfonsa, w 1854 r. jego Homo apostolicus; 1855 - uczestniczył w kapitule generalnej, gdzie został wybrany konsultorem generalnym; 1859 - konsultor Kongregacji Odpustów, 1873 - konsultor Kongregacji Indeksu. Na jego temat: H. H. Schwedt, Michael Haringer C.SS.R, Theologe auf dem Ersten Vati­ canum und Konsulator der Index-Kongragation, w: Geist und Kirche. Studien zur Theologie im Umfeld der beiden Vati­ kanischen Konzilien, red. H. Hammans, H. J. Reudenbach, H. Sonnemans, Paderborn 1991, 439-489. 34 Por. F. Ferrero, La investigation historia sobre san Clemente Maria Hofbauer, SHCSR 27 (1979), 319-353. 35 H. Schwedt, Michael Haringer (jak w przypisie 33), 451.

36 Por. G. Orlandi, La causa per il dottorato di S. Alfonso. Preparazione — Svolgimento — Ripercussioni (1866-1871), SHCSR 19 (1971) 25-240.

(9)

d o w alki ze s m o k ie m anty chrześcijań skieg o, dalekiego d o Boga ośw iecenia i zapobieg ającego p o w s ta n iu o d d zielo n e g o o d R zy m u K o ścio ła n aro d o w e­ go. B ędąc h is to ry k ie m , k tó ry o d p o w ia d a jed y n ie w obec ź ró d e ł, m o ż n a n a to tylko pow iedzieć: c h o d z i tu taj o ideolo gie, k tó re d o dziś straszą w bio g ra­ fiach H o fb a u e ra , m im o że nauko w a h isto rio g rafia k ościelna ju ż d aw n o o d e­ słała je w k ra in ę fa n ta zji37.

K ilka p rz y k ła d ó w n a te n tem at. H a rin g e r pisze w ro k u 1877, że n iem ieck i prym as, arcy b isk u p von A d a lb e rg z p o m o c ą Sailerow skiego u c z n ia W essen- bergera „ n a ru in a c h K o ścio ła n ie m ie c k ie g o w ystaw ił so b ie tr o n ” , a b y „ n a ile to m ożliw e, K o śció ł w N ie m c z e c h z u p e łn ie o d d z ie lić o d K ościoła-M at- ki i sp ro testantyzow ać g o ” . Tylko św. K lem en so w i u d a ło się tem u za p o b ie c 38. A d o lf In n e rk o fler39, którego o b sz e rn a b iografia H o fb a u e ra z ro k u 191040 p o ­ zo stała o lb rz y m im , m a ło p rz ejrzy sty m „ k a m ie n io ło m e m ”, wie w praw dzie, że ośw iecenie p o siad a m o że i do b re strony, co więcej, że „ d z iw n y m sp o so b em now szy k ieru n ek w niem ieckiej n au ce katolickiej chce niejako zrehabilitow ać teologię o św iecenia”41 - jest to alu zja d o w ydanej w łaśnie w tedy książki w ü rz­ burgskiego h isto ry k a K ościoła S eb astiana M erk le D ie kirchliche A u fk lä ru n g im katholischen D eutschland. E in e A b w e h r u n d zugleich ein B eitrag z u r C harakteristik „ k

ir-37 Por. H. Becher, Der deutsche Primas. Eine Untersuchung zur deutschen Kirchengeschichte in der ersten Hälfte des 19. Jahrhunderts, Colmar b.r. [1943], 14-174; R. Fendler, Johann Casimir von Häffelin 1737-1827. Historiker, Kir­ chenpolitiker, Diplomat und Kardinal(Quellen und Abhandlungen zur mittelrheinischen Kirchengeschich­ te, 35), Mainz 1980, 95-107; K. Hausberger, Staat und Kirche nach der Säkularisation. Zur bayerischen Konkordatspolitik im frühen 19. Jahrhundert (Münchener Theologische Studien, I. Hist. Abt., 23), St. Ottili­ en 1983, 135-155; F.'X. Bischof, Das Ende des Bistums Konstanz. Hochstift und Bistum Konstanz im Spannungsfeld von Säkularisation und Suppression (1802/03-1821/27), Stuttgart 1989; tenże, Die Konkordatspolitik des Kurerz­ kanzlers und Fürstprimas Karl Theodor von Dalberg und seines Konstanzer Generahikars Ignaz Heinrich von Wessen- berg in den Jahren 1803 bis 1815, w: Zeitschrffür Kirchengeschichte 108 (1997) 75-92; H. Spiess, Carl von Dalberg, 1744-1817. Beiträge zu seiner Biographie, Aschaffenburg 1994; K. M. Färber, Carl von Dalberg. Erzbischof und Staatsmann (1744-1817), Regensburg 1994; CarlvonDalberg. Der letztegeistlicheReichsfürst, red. K. Hausberger, Regensburg 1995.

38 M. Haringer, Leben des ehrwürdigen Dieners Gottes und vorzüglichsten Verbreiters der Congragation des allerheiligsten Erlösers, Clemens Maria Hofbauer, General-Vicars und vorzüglichsten Verbreiters der Congregation des allerheiligsten Er- losers, Wien 1877, 67-77. Haringer powołuje się w tej ocenie na: B. Pacca, Memoire storiche di Monsigniore Pac- ca suldi lui soggiorno in Germania dall’anno 1786 al. 1794, Rom 1832. Bartolomeo Pacca, od 1808 karydnał sekretarz stanu, był przyjacielem nuncjusza Testaferraty w Lucernnie i ostrym przeciwnikiem rekon­ strukcji Kościoła niemieckiego. Por. F. X. Bischof, Der Konstanzer Generalvikar Ignaz Heinrich Freiherr von Wessenberg im Spiegel der Berichte des Luzerner Nuntius Fabricio Sceberras Testaferrata (1803-1806), w: Zeitschriftfür Kirchengeschichte 101 (1990) 197-224; tenże, Das Ende des Bistums Konstanz (jak w przypisie 37), 322 passim. 39 AdolfInnerkofler (1872-1942), kapłan i pisarz, ur. w Sexten-St.Veit (Południowy Tyrol), redemptorysta

od 1892, po święceniach kapłańskich w Graz. W roku 1896 pogłębiające studia w Wiedniu, tutaj przy­ jaźń z Richardem Kralikiem, w r. 1898 - wykładowca w juwenacie, w 1899 w studenacie, od 1900 misjo­ narz ludowy i kierownik rekolekcji, jednocześnie działalność literacka, w 1905 r. należał do założycieli „Związku Grala”, w 1816 wystąpił ze Zgromadzenia, z którym jednak pozostał ściśle związany, prowa­ dził różne ośrodki duszpasterskie, pisał nowele, misteria i powieści, wśród nich (silnie antysemicką) powieść o Hofbauerze Maria und das Reh von Mariabrunn (1937). Trzeba wspomnieć również jego dzia­ łalność jako odnowiciela misteriów pasyjnych w Erl i współzałożyciela „chrześcijańsko-niemieckiej” sceny ludowej. Wreszcie przypomnieć należy jego walkę publicystyczną przeciwko przyłączeniu do Włoch jego ojczyzny, czyli Południowego Tyrolu.

40 A. Innerkofler, Lebensbild des heiligen P. Klemens Maria Hofbauer, des vorzüglichsten Verbreiters der Redemptoristen­ kongregation, Regensburg 1910. Drugie wydanie: Der heilige Klemens Maria Hofbauer, ein österreichischer Refor­ mator und der vorzüglichste Verbreiter der Redemptoristenkongregation, Regensburg 1913.

41 Tamże, 39 n.

42 S. Merkle, Die katholische Beurteilung des Aufklärungszeitalter, Berlin 1909; tenże, Die kirchliche Aufklärung im katholischen Deutschland. Eine Abwehr und zugleich ein Beitrag zur Charakteristik „kirchlicher” und „unkirchlicher” Geschichtsschreibung, Berlin 1910. Na temat S. Merkle: K. Ganzer, w: LThK7 (1998) 145.

(10)

chlicher” u n d „ unkirchlicher” G eschichtsschreibung2 - o d rz u c a to jed n ak , p rz y ta cza­ jąc, że ta k p o w iem , jako au to ry ta ty w n y d o w ó d , a u to ró w surow o k ato lickich, p rzed e w szystkim S eb astian a B ru n n era, k tó reg o p a m fle ty Theologische D iener­ schaft a m H o fe J o se f II. oraz D ie M ysterien der A u fk lä ru n g stają się d la n iego swego ro d z a ju n ie o m y ln ą ew angelią4 3. D o pow yższego k o n te k stu p asu je ró w n ie ż i to, że p o n o w n ie pojaw ia się d o m n ie m a n e u d a re m n ie n ie p rzez H o fb a u e ra p o w stan ia niem ieck ieg o K ościoła narodow ego, a W essenburg zo staje p rz e d ­ staw iony jako n ie dający się n aw ró cić ilu m in a t i schizm atyk.

Je śli c h o d z i o o cenę e p o k i ośw iecenia i jó zefin iz m u (ale także „ro m a n ty ­ z m u ”), to naw et jeszcze H o s p w ro k u 195144, jak w ielu ze w spó łczesn y ch m u kato lik ó w45, u tk n ą ł w u p rz ed ze n ia ch . R ó w n ież w 1955 r. przed staw ia Wessen- berga jako n ieb ezp ieczn eg o o b ro ń c ę sch izm aty cznego „n iem iec k ie g o k ato ­ lickiego K ościoła n aro d o w eg o ”46. Z aś K orn eliu s F le isc h m a n n jeszcze w 1988 r. przejm u je ową n ie z m ie n io n ą d em o n iza cję ośw iecenia4 7. Pojawia się z n o w u sch izm aty czn y K ościół n iem ieck i4 8. C o więcej, szkoła G ü n th era, w b a d a n ia c h naukow ych o d d aw na już zreh ab ilito w an a49, d o której n ależał n ie k to in n y jak przy w ó d ca katolicki Jo sep h v on G ö rres50, zostaje - p o d o b n ie jak w ro k u 1857 p rz ez K ongregację In d e k su , o b ło ż o n a k lątw ą p rz ez F le is c h a m a n n a5 1. R ów ­ n ież w in n y c h w spó łczesn y ch b iografiach H o fb a u e ra m o ż n a n a d a l zn aleźć takie sam e, n ie z m ie n io n e z a rz u ty w obec ośw iecenia. C z y ta m y n a p rzy kład: „B u tn y człow iek ogłosił się m ia rą w szystkich rzeczy... Tym sam y m rozpoczęła się zaciekła w alka ze św iato p o g ląd em ch rześcijań sk im . Idee ośw iecenia p rze­ n ik n ę ły w spraw y państw ow e... Z aczął się szerzyć ru c h u w o ln ić się o d R z y m u’5 2. Jest to oczyw iście przerysow anie. T rzeba b y ło b y p rz y n a jm n ie j d o d a ć , kogo m a się n a m yśli. R ady kalne tezy ośw ieceniow ców a n g ielsk ich i fra n c u sk ic h były obce o św iecen iu n iem ieck iem u . Postacie tak ie jak H o lb a c h czy V oltaire były co p raw da p rzy jm o w ane ró w n ie ż tu i ów dzie p rz ez o św ieconych k ato li­

43 Por. A. Innerkofler, Hofbauer (jak w przypisie 40), 18 n., 21 n., 24, 35 n., 41, 54 i wiele innych. 44 E. Hosp, Der heilige Klemens Maria Hofbauer (1751-1820), Wien 1951, VI n., 71-83, 174, 192, 197 passim. 45 Szczególnie H. Rieser, Der Geist desJosephinismus undsein Fortleben. Der Kampf der Kirche um ihre Freiheit, Wien

1963. Niestety pisma takie oddziałują aż do dziś. Por. np. A. Appenroth, Bischof Kahn und das Apostolat des gedruckten Wortes, Klagenfurt 1991, 7-21.

46 E. Hosp, Der heilige Klemens in Triberg im Schwarzwald 1805. Zum 150jährigen Jubiläum, SHCSR 3 (1955) 412­ 446.

47 K. Fleischmann, Hofbauer (jak w przypisie 30), 228 n. passim. 48 Por. tamże, 114, 118.

49 Por. J. Reikerstorfer, Anton Günther (1783-1863) und seine Schule, w: Christliche Philosophie im katholischen Denken des 19. und20. Jahrhunderts, red. E. Coreth i inni., Graz-Wien-Köln 1987-1990, t. 1, 266-284; J. Pritz, Glau­ ben und Wissen bei Anton Günther, Eine Einführung in sein Leben und Werk. M it einer Auswahl aus seinen Schriften,

Wien 1963; H. H. Schwedt, Die Verurteilung der Werke Anton Günthers (1857) und seiner Schüler, „Zeitschrift für Kirchengeschichte“ 101 (1990) 303-345.

50 Por. B. Wacker, Revolution und Offenbarung. Das Spätwerk (1824-1848) von Joseph Görres — Eine politische Theolo­ gie (Tübinger Theologische Studien), Mainz 1990, 195-203; tenże, Kein katholischer Philosoph. Baader, Gör­

res und die Görrestradition nebst einem beinahe vergessenen Brief Görres, w: Die Philosophie, Theologie und Gnosis. Franz von Baaders spekulatives Denken zwischen Aufklärung, Restauration und Romantik, red. И Koslowski, Wien 1993, 201-218.

51 Por. K. Fleischmann, Hofbauer (jak w przypisie 30), 232.

52 J. Heinzmann, Das Evangelium neu verkünden (jak w przypisie 18), 155.

53 Por. M. Jocham, Kurze Lehensgeschichte des hochw. Herrn Directors und Domcapitulars Dr. Georg Friedrich Wiede­ mann, Augsburg 1864, 28.

(11)

kó w n ie m ie c k ic h z kręgów m ieszczaństw a i szlachty53, ale n ie by ło to n o rm ą , lecz w yjątkiem . D e cy d u jący m p y ta n ie m n iem ieckiego ośw iecenia, p o c z y n a ­ jąc o d Lessinga, p o zo staw ało w k aż d y m razie p y ta n ie o Boga54. M o że c h o d z i je d n a k tylko o jakąś projekcję, k tó rą d o p rzeszłości p rz e n o si dzisiejsze, sp o ­ pularyzow ane, prak ty czn e ośw iecenie ateistyczne.

Je śli zaś id zie o au striac k ie (lu b także baw arskie) p ó źn e o św iecenie k ato ­ lickie i jó zefin iz m , to ich g łó w n y cel leżał w sferze kościelno-organizacyjnej i p o b o żn o -p rak ty cz n ej. Praw dą jest, iż w o św ieco ny m a b so lu ty zm ie o b o w ią­ zyw ała z a sa d a w yższości K o śc io ła państw ow ego. J e d n a k w g ru n c ie rzeczy w k ato lic k ic h krajach n ie m ie c k ic h , szczegó lnie w M o n a rc h ii H absb u rsk iej - p o d o b n ie jak w Bawarii d o rz ą d ó w L udw ika I - zasad ą tak ą kierow an o się ju ż o d czasów R efo rm a cji ( Pietas A u stria ca ). T am , gdzie p ań stw o d ziała ło p o m yśli K ościoła, ta m p rzy jm ow ał o n re fo rm y państw ow e jako błogosław ione. N iew ątp liw ie je d n a k J ó z e f II, k tó ry p o d o b n ie jak jego m a tk a M a ria Teresa, był człow iekiem p o b o ż n y m , w sw oich re fo rm a c h litu rg ii i sta ra n ia c h o zra­ cjonalizow an ie barokow ej p o b o ż n o śc i n iek ied y p rzek raczał pew ne granice. P o d o b n ie b ez sp rz e c z n y m jest fakt, iż o n i jego ośw ieceni w sp ó łp ra co w n icy często n ie d o strzegali, że człow iek to n ie tylko ro z u m , że w iara to coś więcej n iż przyzw oite, cnotliw e zachow anie i że p o b o ż n o ś ć chce się konkretyzow ać. A le to ró w n ie ż józefiń ska re fo rm a k ościelna słu szn ie o d cięła barokow e n a ro ­ śle i p rzesąd n e zwyczaje. To o n a n a d a ła centralne zn a cze n ie d u szp asterstw u , n a n ow o uregulow ała u stró j diecezji i stw orzyła m n iejsze, b ard ziej p rzejrzy­ ste parafie55. To wreszcie o n a o d k ry ła teologię p a s to ra ln ą jako p rz e d m io t na- u c z a n ia 56. D zieck iem jó zefin izm u i jego re fo rm b y ło także silne p o d k reślan ie zn a c z e n ia k atechetyki w w y k ształcen iu kapłanów .

H o fb a u e r zdecydow anie występował przeciw ko n iek tó ry m n a ro ślo m „neo- lo g ic z n y m ” (tzn . w yw od zącym się z p ro testan c k iej teo lo g ii ośw ieceniow ej) oraz jeszcze bardziej przeciw ko n a ro ślo m m isty cy zm u i p iety zm u w teolog ii i p o b o ż n o ś c i57, p rz ed e w szystkim zaś przeciw ko je d n o stro n n e m u zaw ład nię­ ciu religii p rzez intelekt. N ie sprzeciw iał się n a to m ia s t d u sz p a ste rsk im i o r­

54 Por. E. Cassirer, Die Philosophie der Aufklärung, Tübingen 1932. Dzieło to wydaje się po dziś dzień najlep­ szym wprowadzeniem w świat myśli oświecenia.

55 Por. Katholische Aufklärung - Aufklärung im katholischen Deutschland (Studien zum 18. Jahrhundert, 15), red. H. Klueting, Hamburg 1993; Der Josephinismus. Ausgewählte Quellen zur Geschichte der theresianischjosephinischen Reform, red. H. Klueting, Darmstadt 1995; E. Winter, DerJosefinismus. Die Geschichte des österreichischen Re­ formkatholizismus, Berlin 1962; E. Zlabinger, Ludovico Antonio Muratori und Österreich, Innsbruck 1970; G. Klingenstein, Staatsverwaltung und kirchliche Autorität im 18. Jahrhundert, Wien 1970; taż, Radici del riformismo asburgico, w: Storia religiosa dell Austria, red. F. Citterio i L. Vacaro, Mailand 1997; P. Hersche, Der aufgeklärte Reformkatholizismus in Österreich, Bern 1976; tenże, Neuere Literatur zur katholischen Aufklärung in Österreich, w:

Internationale Kirchliche Zeitschrift 62 (1972) 115-128.

56 Por. J. Müller, DerpastoraltheobgRch-didaktische Ansatz in Franz Stephen Rautenstrauchs „Entwurf zur Einrichtung der theologischen Studien“(Wiener Beiträge zur Theologie, 24), Wien 1969; tenże, Die anthropozentrische Pas- toraltheologie der Aufklärung, w: Von der Pastoraltheologie zur praktischen Theologie, red. E. Weinzierl i G. Griesl, Salzburg 1975, 13-23; P. Hersche, Der Spätjensenismus in Österreich (Veröffentlichungen der Kommission für Geschichte Österreichs, 7), Wien 1977, passim.

57 Por. Klemens Hofbauer do nuncjusza wiedeńskiego Antonio Severoliego, 16 stycznia 1806, MH VI 13­ 15; Klemens Hofbauer do kardynała Antonio Severoliego, 27 stycznia 1818, MH XIII, 293-295.

(12)

g a n iz a c y jn y m re fo rm o m Jó z e fa II - a b s tra h u ją c o d jego jawnej, częściow o z pew nością uzasad n io n ej n ie u fn o śc i w obec „ se m in a rió w g eneraln ych ” . N ie m ia ł n ic p rzeciw ko ośw ieconem u ak c en to w an iu religijnego n a u c z a n ia lu d u . S am dwa razy u c z e stn ic z y ł w k u rsie k a te c h ety cz n y m p rz y K ościele św. A n ­ n y w W ie d n iu 58, p ro w a d zo n y m p rz ez zw o le n n ik a jó zefin iz m u G alla59. S ilnie ukieru n k o w an a pedagogicznie działaln o ść H o fb au era, zak ładan ie in sty tu tó w w ychow aw czych, czy wreszcie ap ro b o w an y p rz ez n iego n o w y p ro je k t R egu­ ły Z g ro m a d z e n ia , w k tó ry m re d e m p to ry śc i p rz ed staw ien i są jako e d u k a to ­ rzy lu d u o d p rz y tu łk ó w d la dzieci p o uniw ersytety60, w szystko to m a zw iązek z ośw ieceniem , k tóre było w łaśnie nie tylko racjonalizm em . W reszcie jeśli ch o ­ dzi o ja n s e n iz m w A u strii, to now sze b a d a n ia w ykazały w yraźnie, iż p o d ko­ n iec XVIII w. stracił swój w pływ i z w cześniejszym ja n s e n iz m e m fra n c u sk im łączyła go ju ż często tylko n azw a61. M im o in n y c h w ypow iedzi b io g rafó w nie p o sia d a m y właściw ie żadnego przekonyw ającego św iadectw a, k tó re zaw iera­ ło b y in fo rm a c je o ty m , jak H o f b a u e r rzeczyw iście o c e n ia ł c h o ć b y sw oich p ro fe so ró w (a b strah u jąc o d uwagi: „P anie p rofeso rze, to ju ż n ie jest k ato lic­ k ie”, z której je d n a k n ie wiemy, o kogo c h o d z iło i k ied y rzeczyw iście zo stała w y p o w ie d zian a62). Pewne jest, że w łaśnie w czasie, g dy H o fb a u e r stu d io w ał

58 A mianowicie w latach 1779/80 oraz 1785/86. Hosp jest wprawdzie zdania, że Hofbauer przerwał pierw­ szy kurs. Pozostaje to jednak tylko przypuszczeniem. Por. E. Hosp, Hofbauer (jak w przypisie 44), 21 n.; J. Hofer, Zur Jugendgeschichte des heiligen Klemens Maria Hofbauer, w: Festschrift und Festbericht der Jahrhundertfeier

(jak w przypisie 17), 83; G. Orlandi, Gli anni 1784-1787 nella vita di S. Clemente Maria Hofbauer. Suggerimen- ti per una rilettura, SHCSR 34 (1986) 187-280.

59 Josef Anton Gall (1748-1807), późniejszy biskup w Linz, był uczniem reformatora szkolnictwa Johan­ na Ignaza von Felbigera, który także załatwił mu posadę „nauczyciela religii” przy Kościele św. Anny. Józef II zlecił mu jako nadinspektorowi szkolnemu przeprowadzenie reformy szkolnictwa w Dolnej Austrii. Uważany był ogólnie za oświeceniowca i zwolennika seminariów generalnych. Na jego temat: R. Zinnhobler, Gall, w: Die Bischöfe der deutschsprachigen Länder 1785/1803 bis 1945. Ein biographisches Lexikon,

red. E. Gatz, Berlin 1983, 228n.

60 Por. Hofabauerowski projekt Reguły, przedłożony Franciszkowi I, MH XIII 178-196; na ten temat: E. Hosp, Geschichte der Redemptoristen-Regfd in Österreich (1819-1848). Dokumente mit rechtsgeschichtlicher Einführung,

Wien 1939, 18, 225-249. Por. także ocenę o. Krala, MH XI 235.

61 P Hersche, Der Spätjansenismus in Österreich (jak w przypisie 56), 353-355; R. Reinhard, Der Jansenismus, „Rot­ tenburger Jahrbuch für Kirchengeschichte“ 13 (1994) 190-198.

62 Powyższa uwaga, w różny sposób przytaczana w wypowiedziach świadków podczas procesu kanoni­ zacyjnego, odnoszona jest zazwyczaj do czasu studiów Hofbauera w Wiedniu. Nie mówi się, o jakie­ go profesora chodziło, tylko że Hofbauer później spotkał tego „profesora”, kiedy ten „jako starszy pan” żył w Wiedniu. Musiałby być wówczas przynajmniej w tym samym wieku co Hofbauer. Na ile mogłem to sprawdzić, nie dotyczy to jednak żadnego z profesorów Hofbauera w Wiedniu, ale chyba kuzyna i późniejszego egzegetWohannesa Jahna, który jako norbertanin po święceniach kapłańskich w roku 1776 był nauczycielem Hofbauera w gimnazjum w Klosterbruck.wspomniana uwaga mogła więc wówczas paść pod adresem Jahna. Takie założenie potwierdza wczesna belgijska biografia Hofbau­ era (Pieter Claessens, Vie du Vénérable Clement-Marie-Hofbauer,pstre de la Congrégation du Tèrs-Saint Rédempteur et premier Propagateur de la Congrégation après Saint Alphonse, Bruxelles 1875, 29 n.) oraz przede wszystkim odręcznie zapisana uwaga austriackiego redemptorysty Josepha Reymanna z roku 1854 w dostępnej mi biografii Hofbauera autorstwa Poesla. Reymann zaznacza z naciskiem, że „profesorem” był Jahn (przypis, z podpisem i datą, do Pösl, Hoffbauer, 19; egzemplarz w archiwum prowincjalnym w Wiedniu, PA/KL 87). -Joseph Reymann (1787-1855), kapłan od 1809 r., altarzysta i tym samym ścisły współpra­ cownik kapelana dworskiego Frinta (1766-1834), ceniony jako katecheta i teolog pastoralny, już w roku 1811 piastował ważne stanowisko katechety przy Kościele św. Anny, 1816 r. dyrektor Seminarium Du­ chownego ”Frintaneum”, redemptorysta od 1824 r. Por. C. Mader, Die Congregation des Allerheiligsten Erlösers

(jak w przypisie 28), 386. Martin Johann Jahn (1750-1816), z Taszowic, 1772-1784 dominkanin, 1784 r. - profesor egzegezy w Olmütz, w latach 1789-1806 profesor egzegezy i języków orientalnych w Wied­ niu, od 1806 kanonik przy Katedrze św. Stefana w Wiedniu. Por. M. Brandl, LThK 5 (1996) 711.

(13)

w W ie d n iu , n a U niw ersytecie w y k ład ał najsław niejszy teo lo g p a s to ra ln y jó- zefinistycznego p ó źn e g o o św iecenia austriack ieg o, F ran z G ifts c h ü tz (1748- -1788)63, człow iek, k tó ry jeszcze w XIX w. b y ł w A u strii i w całych N iem c z e c h a u to ry te te m w kw estii duszpasterstw a. Jego p o d rę c z n ik L eitfaden z u r Pastoral- theologie (W iedeń 1785), w y d a n y w języku n ie m ie c k im , w p rzeciw ieństw ie d o w cześniejszych p o d rę czn ik ó w , w y ró ż n ia się jasn ą b u d o w ą i n au k o w ą syste­ m atyką. A u to r w ym aga o d d u szp a ste rza - w ty m jest ośw ieceniow cem - d u ­ żej d o z y w yk ształcenia i cnoty, ale tak że d o b ro c i serca. W pływ y ja n se n iz m u u w id a c z n ia ją się w o d rz u c e n iu k a z u isty k i i w pew nej surow ości sa k ra m e n ­ tu p o k u ty (o d ro cze n ie rozgrzeszenia). W kwestii „częstszej k o m u n ii”, k tó ra p ó źn iej stała się tak w ażna d la H o fb a u e ra , G ifts c h ü tz o d c h o d z ił ju ż je d n a k w yraźnie o d surowego ja n se n iz m u 64. N ie zachow ał się a n i pozytyw ny, a n i ne­ gatyw ny sąd H o fb a u e ra n a jego tem at.

N ie o zn a c z a to, że H o fb a u e r, jak ju ż w sp o m n ia n o , zdecy do w an ie n ie wy­ stępow ał przeciw ko p ły tk ie m u racjo n alizm o w i i m y le n iu religii z m o ra ln o ­ ścią oraz że n ie b ro n ił p ra k ty k i religijnej, odw ołującej się d o całego człow ieka z jego u m y słem , sercem i w szy stkim i zm y słam i. N ie p o w in n o ulegać w ą tp li­ w ości, że w łaśn ie n a ty m (w ró c im y jeszcze d o tej kw estii) p o leg ała „ m is ja ” H o fb a u e ra d la jego czasów. M o ż n a z a te m z g o d z ić się tak że z S eb astian em B ru n n e re m , k tó ry d o strze g ał w H o fb a u e rz e w skrzesiciela życia religijnego w czasach religijnej p o w ie rz c h o w n o śc i65. Przerysow anie za czy n a się je d n a k ta m , gdzie id ą c e m u w p arze z m ą d ro śc ią i „ c o m m u n e sen se”, z a k o rz e n io ­ n em u w zdrow ej p o b o ż n o ś c i sp o so b o w i d z ia ła n ia H o fb a u e ra oraz jego „k a­ to lic k ie m u n o s o w i” 66 n a d a je się z n a c z e n ie w ojującego, n ie to le ra n c y jn e g o fu n d a m e n ta liz m u 67, w czasach S ylabusu i I S o b o ru W atykańskiego zachw a­ lanego jako postaw a kościelna, d o której w arto dążyć.

C o się zaś wreszcie tyczy pow racającego ciągle tw ierd zen ia, iż H o fb a u e r p rz eszk o d z ił p o w sta n iu niezależnego o d R zym u n iem ieck ieg o K ościoła n a ­ rodow ego, jaki p lan o w ali D a lb e rg i W essenberg, to m ie jm y n adzieję, że takie tw ierd z en ie z n ik n ie w k ró tc e z b io g rafii H o fb a u e ra . D a lb e rg i W essenberg n ie chcieli „schizm aty czn eg o ” K ościoła n iem ieck ieg o 68, jak m o ż n a w yczytać w ow ych biografiach. C o m o ż n a b y im o b u najwyżej zarzu cić, to fakt, iż dą­ żyli d o o d tw o rz e n ia niem ieck ieg o K ościoła R zeszy - naw et jeśli w in nej fo r­ m ie - a m ian o w icie d o o d tw o rz e n ia go n a p od staw ie k o n k o rd a tu z R zym em . Z pew nością m o ż n a owe d ąż en ia n ap iętn o w a ć jako „ p a ń stw o w o -ep isk o p ali- styczne” lu b „ feb ro n ian isty cz n e”, p rzy jm u jąc ty m sam y m je d n a k p u n k t wi­ d z e n ia k u ria ln y c h fanatyków , k tó rz y p o ro z p ad zie starej R zeszy zabrali się za 63 Franz Giftschütz, od 1778 r. profesor na Uniwersytecie Wiedeńskim. U Hersche, Der Spätjansenismus in

Österreich (jak w przypisie 56), 318-320. 64 Por. tamże.

65 Por. S. Brunner, Hofbauer (jak w przypisie 8), 10-12. 66 Świadek o. Johannes Kral, MHXi 218.

67 Por. K. Fleischmann, Hofbauer (jak w przypisie 30), 228 n. 68 Por. literatura wymieniona w przypisie 36.

(14)

tłu m ie n ie w o lności k ościołów lo k aln y ch i rozbudow yw anie w brew wszelkiej niem ieckiej tradycji kościelnej u ltra m o n ta n iz m u , in teg ralizm u i cen tralizm u rzym skiego o raz za kreow anie now ego ty p u b isk u p a , n ie b ędącego księciem K ościoła n a p odstaw ie prawa Bożego, lecz adresatem ro z k azu z łaski papieża, p o d d a n y m we w szystkim jem u i jego u n iw ersaln em u episko patow i69. N a rzę­ d z ia m i ro zb u d o w y now ego system u byli n u n cju sze papiescy. W szczególnie u p o k a rz a ją c y s p o s ó b w y ró ż n ił się tu ta j n u n c ju s z z L u c e rn y T estaferrata70, k tó ry n ie tylko p ró b o w a ł p o zb aw ić u rz ę d u kościelnego w ik ariu sz a general­ nego D alberg a i a d m in istra to ra b isk upstw a w K onstancji, lecz dążył p o n a d to d o ro z b ic ia całego b isk u p stw a w ty m m ieście. M ó g ł w te n sp o só b n a zawsze z korzyścią d la cen tralizm u rzym sk ieg o w ykluczyć re fo rm a to ra W essenber- gera, będącego u c z n ie m Sailera i b ron iącego ro z u m n e j p o b o ż n o śc i, co o sta­ teczn ie u d a ło się w n astęp stw ie K ongresu W iedeńskiego. C ó ż je d n a k z ty m w szystkim m a w spólnego H o fb a u e r?

S p o jrzen ie d o ź ró d e ł p o k az u je , że obaj p ra k ty c y duszp asterstw a H o fb a u ­ er i W essenberg p o cz ątk o w o d o sk o n a le się ro z u m ie li (c a łk ie m in aczej n iż H o fb a u e r i S ailer)71. N aw et k ied y p ojaw iły się pierw sze skargi n a te m a t m a ło p o z n a n y c h p ra k ty k ojców n a górze M o n s T ab o r p o d Jestetten w w ikariacie g en eralnym K o n stan c ji72, W essenberg sta n ą ł p o stro n ie H o fb a u e ra i jego oj­ ców 73. S ytuacja z m ie n iła się jed n ak , gd y H o fb a u e r n a p o d staw ie przyw ileju o d n u n c ju sz a T estaferraty k azał w yśw ięcić n a k a p ła n ó w k ilk u re d e m p to ry ­ stów w L ucernie, n ie starając się o p o zw o le n ie W essenberga jako właściwego o rd y n a riu sza. W ierzył, że jest d o tego u p o w a ż n io n y n a m o c y przyw ileju p a­ piesk ieg o 74. W essenbergow i c h o d z iło w ty m w y p a d k u jed y n ie o kw estię za­ sad. Jego pierw szą reakcją była su sp en sa n ow ych k a p ła n ó w 75. Taki o stry k ro k w ydaje się d o pew nego s to p n ia zro zum iały, jeśli się wie, że w łaśnie w ow ym czasie n u n c ju sz stał się zaciekłym p rz eciw n ik iem W essenberga. O d tej p o ry m ia ł ju ż tylko jed en cel: „R ezyg nacja D a lb erg a z b isk u p stw a w K o n stan cji, u su n ięcie W essenberga z w ik aria tu generalnego i o d d ziele n ie części szwajcar­ skiej o d jej diecezji m acierzystej. To aż d o z n u d z e n ia p o w tarzan e ‘c e te ru m censeo’ przew ija się (od tego m o m e n tu ) p rzez jego relacje jak n ić p rzew o dn ia- 76” . W ątpliw e jest, czy H o fb a u e r o ty m w szystkim w ied ział i czy w ogóle ów

69 Por. R. Lill, Die ersten deutschen Bischfskonferenzen, „Römische Quartalschrift” 59 (1964) 177.

70 Fabrizio Sceberras Testaferrata (1758-1843), z La Valletta (Malta), od 30 października 1803 do 9 marca 1816 nuncjusz w Lucernie. Por. F. X. Bischof, Das Ende des Bistums Konstanz (jak w przypisie 37), 316 n. 71 Por. Klemens Hofbauer do Severoliego, 9 stycznia 1803; Wessenberg do Severoliego, 29 grudnia 1802;

Por. Severoli do Hofbauera, 10 stycznia 1803. MH V 10-17.

72 Wyszły one m.in. od benedyktyna Januariusa (Paula) Freya (1749-1831), benedyktyna od 1768, kapłana od 1774, od 23 października 1805 opata klasztoru Rheinau. Por. MH V 111-118.

73 Por. Pismo ordynariusza Konstancji do mieszkańców miasta Triberg, 22 października 1803. MH IV 9 n.

74 Por. Klemens Hofbauer do Wessenberga, 29 sierpnia 1805. MH V 43 n.

75 Por. Kronika domu fryburskiego, MH VI 164; Remarques (A. Czech do Desurmonta). MH XV 46. Por. Or­ dynariat Konstancji do dyrektora pielgrzymek dra Höhna, Triberg, 26 września 1805. MH IV 50; opat Januarius Frey z Rheinau do proboszcza Andresa w Triberg. MH VI 36 n.

(15)

w y padek w L ucernie w yw ołał k a m p a n ię n u n c ju sz a przeciw ko W essenbergo- wi. W k a ż d y m razie ostre spraw o zd an ie T estaferraty o n u n c ja tu rz e z 23 listo ­ p a d a 1805 ro k u , w k tó ry m w yraźn ie w y c h o d z i n a jaw jego o p o z y c ja w obec W essenberga77, m o g ło z o stać w yw ołane ró w n ie ż k ro k a m i W essenberga p rze­ ciwko re d e m p to ry sto m .

W o b lic z u tak ieg o zasad n icze g o n asta w ie n ia stro n staje się z ro z u m ia łe , iż p ism o przepraszające, k tó re H o fb a u e r skierow ał d o W essenberga 29 sierp ­ n ia 1805 r. i w k tó ry m p o k o rn ie p ro sił o w ybaczenie, n ie o d n io s ło żadnego s k u tk u 78. P rzeciw nie, o d tej p o ry W essenberg zaczął c h ę tn ie p rz y słu c h iw ać się w szy stk im sk arg o m n a te m a t tzw. „ p a ra litu rg ic z n y c h n a b o ż e ń stw ” i in ­ n y c h d z iw n y c h zw yczajów re d e m p to ry stó w 79. T ak ic h skarg o z a b o b o n a c h i „szaleń czy m e n tu z ja z m ie ” ojców, owej „przesadn ej k o h o rty fa n aty k ó w ”80, dop raw d y nie brakowało. C i „święci w łoscy cu d o tw ó rcy ”, ci „w łoscy liguoria- n ie ” i „P o laczk i”, jak się m ó w iło, m ieli p o d o b n o „w yżerać u b o g im c h le b ”, spuszczając p rz y ty m głowy, jak by „rzeczyw iście z Pawłem u n o s ili się w eks­ tazie d o n ie b a ”81. Z a rz u ty te m o g ły być chy b a częściow o słuszne. M o ż n a w ąt­ pić, czy b y ło m ą d ry m ze s tro n y H o fb a u e ra p o z o sta w ie n ie w T rib erg o b o k swego b ra ta n k a F ranza H o fb a u e ra , k tó ry m ó w ił „ m o ra w sk im ” n ie m ie c k im , dw óch ojców z Polski, k tó rz y d o p ie ro m usieli uczyć się niem ieckiego82. G łów ­ n y p o w ó d skarg, p o d o b n ie jak w cześniej w Jestetten , m ó g ł je d n a k leżeć gdzie indziej. O k o lic z n i pro b o szczo w ie obaw iali się, że ojcow ie o d stręczają im lu- d z i83. P rzed w s p o m n ia n y m w y d a rz e n ie m w L u c e rn ie W essenb erg o d d a la ł w szystkie skargi przeciw ko re d e m p to ry sto m . Teraz je d n a k nazw ał ich „o sła­ w io n y m i id io ta m i, fa n ta sta m i i b ig o ta m i”84. Jak pisał w p a ź d z ie rn ik u 1805 r., n ig d y n ie zn iesie tego, że p rzez ojców w jego ojczyźnie „pow staje ro z sa d n ik m o raln e g o chw astu i jad o w ity k ra m z a b o b o n u ”85. W ty m sam y m czasie dy­ re k to r p ielg rzy m ek w T rib erg F ranz H ö h n o trz y m a ł w iad o m o ść, że ojcowie w k o ń c u p a ź d z ie rn ik a m u szą o p u śc ić T rib erg86. 31 p a ź d z ie rn ik a 1805 r. ordy­ n a ria t o gło sił suspensję d la ojców z diecezji w K o n stan c ji87.

Z ro z u m ia ły m jest, że p o tym w szystkim H o fb a u e r n iech ętn ie m ó w ił o We- ssen b erg u i że w czasie K ong resu W ied e ń sk ieg o n ie n a le ż a ł d o jego p rz y ja­ 77 Por. tamże, 321-323.

78 Klemens Hofbauer do Wessenberga, 29 sierpnia 1805. MH IV 1931, 43 n. 79 Ordynariat w Konstancji do Hofbauera, 3 sierpnia 1805, MH IV 33. 80 Rocznik miasta Triberg, MH IV 134; XII 107.

81 Proboszcz Johannes Schwab z Schonach do Ordynariatu w Konstancji, 26 lutego 1806, MH IV 99-106; por. Joseph Anders, proboszcz z Triberg do Wessenberga, 2 stycznia 1808. MHV 154.

82 Por. Kronika domu fryburskiego, MH VI 163 n.

83 Proboszcz Schwab z Schonach donosił np., że połowa jego parafian nie przychodzi już do kościoła, lecz uczestniczy w nabożeństwach u ojców. Potrafią oni, dzięki swoim „słodkim słówkom” i „pochleb­ stwom” tak przywiązać do siebie ludzi, iż nawet na łożu śmierci chcą spowiadać się tylko u redempto­ rystów. Proboszcz Johannes Schwab z Schonach do Ordynariatu w Konstancji, 26 lutego 1806, MH IV 105.

84 Wessenberg [do Josepha Andresa, proboszcza w Triberg], 22 października 1805, MH V 153. 85 Tamże; por. Mh IV 75.

86 Ordynariat Konstancji do dyrektora pielgrzymek Höhna, Triberg, 26 września 1805. MH IV 50. 87 Ordynariat Konstancji do dyrektora pielgrzymek dra Höhna, Triberg, 31 października 1805; Wessen­

(16)

ciół, p rzyjaciół człow ieka, k tó ry n a tym że K ongresie w im ie n iu niem ieckiego p ry m a sa D a lb erg a zab iegał o o d n o w ę K o ścio ła n iem ieck ieg o p o p rz e z ko n­ k o rd at d la Rzeszy. H o fb a u e r m ia ł w czasach K ongresu ścisłe k o n tak ty z tzw. „ o ra to ra m i”, g ru p ą , k tó ra w kw estii K o ścio ła n iem ieck ieg o reprezentow ała interesy K urii. Praw dą jest rów n ież, że za p ro p o n o w a ł d ziek a n a katedralnego W a m b o ld ta 88 i in n e osoby, n a p rz y k ła d zn anego sobie byłego o p a ta n o rb e rta- n ó w T h a d d ä u sa A iglera89, d o g o d n o śc i b is k u p a 90 o raz że sam był naw et uwa­ ż a n y p rz ez R zy m za k a n d y d a ta d o tej g o d n o śc i91. Z decy d o w an ie zw racał się (ró w n ież w p ise m n y c h k o m u n ik a ta c h ) przeciw ko m o żliw em u „ p o łą c z e n iu S ailera i W essenberga” . Z b y t daleko id ą c y m jest je d n a k p rz y p isy w an ie m u u d a re m n ie n ia k o n k o rd a tu d la Rzeszy, a p rzez to także z a p o b ie ż e n ia o d tw o ­ rz e n iu K ościoła narodow ego. P od p isan ie k o n k o rd atu d la całej Rzeszy, d o k tó ­ rego dążyli D a lb e rg i W essenberg, z a k o ń czy ło się b o w iem n ie p o w o d z e n ie m w pierw szym rzędzie n ie z p o w o d u p ro te stu H o fb a u e ra czy przedstaw icieli stanow iska R zym u, tak zw anych „ o ra to ró w ” H e lffe ric h a i W a m b o ld ta, lecz p rz ez kraje n iem ieck ie, zw łaszcza W irte m b e rg ię i Bawarię, k tó re gw arancję sw oich in teresó w w id ziały tylko w o s o b n y c h k o n k o rd a ta ch d la p o szczegó l­

88 Baron Franz von Wamboldt (1761-1839), dziekan katedralny w Wormacji i kanonik kapituły metropo­ litalnej w Aschaffenburgu. Był szwagrem hrabiego Carla von Coudenhove, blisko zaprzyjaźnionego z Hofbauerem. W roku 1817 po śmierci Dalberga i ostatecznym niepowodzeniu konkordatu państwo­ wego w listach do kardynała Litta i do bawarskiego następcy tronu Ludwika Hofbauer zaproponował barona von Wamboldta na „metropolitę bawarskiego”. Była to kontrkandydatura dla kandydatur Sa- ilera i Wessenberga, co było rzeczywiście aktem polityki kościelnej (przy czym w listach do następcy tronu Hofbauer mądrze zadowolił się tylko aluzjami: mówi o „zjadliwej szkole” [oświecenie] w powią­ zaniu z „mistyczną partią”, która widzialny Kościół próbuje uczynić zbędnym). Hofbauer ani nie osiągnął w ten sposób mianowania Wamboldta, ani ostatecznie nie zapobiegł wyniesieniu Sailera na bawarski tron biskupi. Mówienie o dużym znaczeniu politycznym tej akcji wydaje się zatem przesa­ dzone. Hofbauer do kardynała Litta, 20 lutego 1817; Hofbauer do bawarskiego następcy tronu Ludwi­ ka, 17 marca 1817. MH XII 251-255. Oryginał listu do kardynała Litta znajduje się obecnie w AHGR (Archiwum Generalne Historyczne Redemptorystów w Rzymie). Odkrył go kardynał Reisach, jednak nie w Archiwum Sekretariatu Stanu, lecz w Archivo Della S. Congregazione degli Affari Eccl. Straordi- nari. Reisach słusznie chyba przypuszczał, że adresatem nie był sekretarz stanu Consalvi, ale Litta. Por. Michael Haringer do Markusa Andreasa Huguesa, Rzym, 15 maja 1866, AHGR, Prov. germ. inf.; M. Haringer, Hofbauer (jak w przypisie 37), 312; A. Innerkofler, Hofbauer (jak w przypisie 40), 707; J. Hofer,

Der heilige Klemens Maria Hofbauer. Ein Lebensbild, Freiburg 31923, 309, przypis 1. Niezupełnie jest zrozu­ miałe, dlaczego później jako adres podany jest jednak Conssalvi lub Severoli. MH XII 251; E. Hosp,

Zeugnisse aus bedrängter Zeit. Der heilige Klemens Maria Hofbauer in Briefen und weiteren Schriften, t. I, oprac. przez J Donnera (Wiener Kath. Akademie, Miscellania, Neue Reihe 67), Typoskript, Wien 1982, 100. 89 Thaddäus Aigler (1755-1822) był wielkim dobrodziejem redemptorystów w Babenhausen. Po wypę­

dzeniu ojców z księstwa załatwił im schronienie w St. Luzi pod Chur, w byłym opactwie filialnym Roggenburga. Por. Thaddäus Algier do Johanna Baala, kanclerza diecezji Meran w Chur, 27 listopada 1806, MH VI 85-87. Na temat Aiglera: F. Tuscher, Das Reichstift Roggenburg im 18. Jahrhundert, Weißenhorn 1974.

90 Klemens Hofbauer do Severoliego, 9 czerwca 1815; tenże do kardynała Litta, 20 października 1817. MH XIV 34 120.

91 Lorenzo Litta do Antonio Gabriele Severoliego, 10 maja 1815, MH XIV 11; Antonio Gabriele Severoli do Lorenzo Litta, 29 kwietnia 1815 i 24 maja 1815, MH XIV 119 n.; Lorenzo Litta do Antonio Gabriele Severoliego, 10 czerwca 1815, MH XIV 120.

92 Por. F. X. Bischof, Die Konkordatspolitik des Kurerzkanzlers und Fürstprimas Karl Theodor von Dalberg und seines Konstanzer Generalvikars Ignaz Heinrich von Wessenberg in den Jahren 1803 bis 1815, „Zeitschrift für Kirchenge­ schichte” 108 (1997) 75-92; H. Becher, Der deutsche Primas. Eine Untersuchung zur deutschen Kirchengeschichte in der ersten Hälfte des 19. Jahrhunderts, Colmar b.r. [1943], 14-174. Także Becher dostrzega niebezpieczeństwa proponowanego przez febronianizm nowego, groźnego kościoła Rzeszy, jego prezentacja jednak, ina­

(17)

n y ch krajów 92. N ie po trzeb o w ały d o tego rad y H o fb a u era , n ie m o g ła też m ieć w ogóle bezp o śred n ieg o zw iązku z K o n k o rd a tem B aw arskim d łu g a rozm ow a H o fb a u e ra z jego p e n ite n te m , b aw arskim n a stęp c ą tro n u 93. Stw orzone p rzez H a rin g era tw ierdzenie, iż n ie p o z o rn y k a p ła n H o fb a u e r u strzegł K ościół n ie­ m ieck i p rz e d sc h iz m ą , b y ło je d n a k zb y t pięk n e, ab y m o ż n a je w ziąć za to, czym było. N ic się w ty m w zględzie n ie z m ie n ia , naw et jeśli się d o w iad u je­ my, że H a rin g e r wcale n ie był w łaściw ym tw órcą powyższej tezy94, lecz że już w ro k u 1864 ojcow ie S rn a i K ral p o d cz as p ro c esu beatyfikacyjnego95 w y p o ­ w iad ali p o d o b n ą o p in ię o raz że w 1866 r. relator causae, k ard y n ał K u rii h ra b ia C arl A u g u s t R eisach96, k tó ry m u siał być lepiej zorientow any, m ó w ił o ty m , iż H o fb a u e r „zw alczał d ą ż e n ia schizm atyczne, m ające n a celu u tw o rz en ie n ie­ m ieckiego K o ścioła n arodo w ego fak ty czn ie n iezależnego d o p a p ie ż a ” . Tym sam y m stałby o n u p o c z ą tk ó w p rocesu, jaki d o p ro w a d ził w A u strii d o zawar­ cia K o n k o rd a tu A u striack ieg o 97. Przez p o n a d sto lat - aż d o d n ia dzisiejszego - o p in ię tak ą b a rd z o gorliw ie p o w tarzali biografow ie H o fb a u e ra , k tó rz y nie za d ali sobie tr u d u spraw dzenia jej w o d n o śn ej literaturze.

3. K

l e m e n s

H

o f b a u e r

- „

o j c i e c r o m a n t y z m u

In terp retację tak ą z n a jd u je m y p rz ed e w szy stk im w p is m a c h z p rz e ło m u XIX i XX w ieku, je d n a k przekazyw ana jest d o dzisiaj. H o fb a u e ra przed staw ia się w o to c z e n iu p isarz y i artystów , k tó ry m u d ziela w skazów ek d o ty czący ch n ie tylko ic h życia, ale i tw órczości. D zieje się ta k w a rty k u ła c h i k siążk ach o n a stę p u ją c y c h ty tu ła c h : D er heilige K lem ens M a r ia H o fb a u er als L iteraturrefor­ m ator, 1910; D a s Literaturapostolat eines H eiligen. Verdienste des heiligen K lem ens M a r ia

czej niż prezentacje Haringera i jego bezkrytycznych naśladowców aż po Korneliusa Fleischmanna, za­ biega o równowagę i przede wszystkim o poprawność historyczną. Na temat ciągle wspominanej przez biografów Hofbauera roli Bawarii: R. Fendler, Johann Casimir vonHäffelin 1737-1827. Historiker-Kirchenpoli­ tiker, Diplomat undKardinal (Qullen und Abhandlungen zur mittelrheinischen Kirchengeschichte, 35), Mainz 1980, 95-107; K. Hausberger, Staat undKirche nach der Säkularisation. Zur bayerischen Konkordatspolitik im frühen 19. Jahrhundert (Münchner Theologische Studien, 1. Hist. Abt., 23), St. Ottilien 1983, 135-155; O. Weiss, Die Redemptoristen in Bayern (jak w przypisie 3), 10-13.

93 Por. J. Hofer, Hofbauer (jak w przypisie 88), 283 n.

94 Wiele przemawia za tym, że faktycznym autorem Positio był o. Smetana. 95 Por. MH XI 58, 207 n.

96 Hrabia Carl August von Reisach (1800-1869), ur. w Roth pod Norynbergą, zm. w klasztorze redemp­ torystów w Conatamine-sur-Arve (Savoyen), studiował na Germanicum w Rzymie, w 1836 r. został bi­ skupem w Eichstätt, 1841 - koadiutor arcybiskupa Monachium i Freising, od 1846 r. biskup tamże. W roku 1855 jako kardynał Kurii został przeniesiony do Rzymu. Weiss, Die Redepmtoristen in Bayern (jak w przypisie 3), passim; por. E. Garhammer, Die Erhebung von ErzbischofReisach zum Kardinal. Gründe -H in­ tergründe —Konsequenzen, w: RömischeQuartalschrf 81 (1986) 336-341; tenże, Seminaridee und Klerusausbildung bei Karl August Graf Reisach. Eine pastoraltheologische Studie zum Ultramontanismus des 19. Jahrhunderts, Stuttgart 1990; tenże, Die Regierung des Erzbischofs Karl August Grafen von Reisach (1846-1856), w: Das Erzbistum München und Freising im 19. und 20. Jahrhundert, red. G. Schwaiger, München 1991, 75-116.

97 Carolus de Reisach, Vindebonen. Beatificationis et Canonizationis Servi Die Clementis Mariae Hofbauer Sacerdo­ tis Professi e Congregatione Sanctissimi Redemptoris ac Propagatoris insignis ejusdem Congregationis ultra montes. Positio super dubio. An sit signando comissio introductionis causae et ad effectum de quo agitur?, Romae 1866. Por. Ilprimo centenario della beata morte di San Clemente M. Hofbauer, propagatore insigne della congregazione del SS. Redentore, Roma 1920, 57 n.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Een van de redenen van de gemeente om ruimte voor zelfbouw te bieden is dat corporaties momenteel terughoudend zijn met de bouw van sociale woningen.. De

Najświętszego Serca Jezusowego w Kurowi- cach biskup Ireneusz Pękalski odprawił mszę św., podczas której udzielone zostały posługi akolitatu i lektoratu oraz odbyły

Eksperyment prowadzony był przez piętnaście tygodni, w okresie od lutego do czerwca 2019 r. Dobór grupy badawczej był celowy, bowiem w eksperymencie udział wzięli wszyscy

Pewne jest, że autor – wybierając motyw zniszczenia Sodomy, który posłużył mu głównie do wyakcentowania tego, że Boży sąd i kara dotyczą każdego grzesznika – zwrócił

Jednym z bardziej zas³u¿onych pionierów w Bethanien by³ 43-letni Karl Albert Hermann Grosser, najprawdopodobniej pochodz¹cy Zielonej Góry 23 , który przyby³ z ¿on¹ i

Specy- fiką tego terenu, który można zaliczyć do obszarów zabudowy przedwojennej, jest izolacja przestrzenna od pozostałej części miasta.. Osiedle Kozłówka jest

[r]

Teza jest słuszna, zastanówmy się jednak, czy może tu być mowa o udzieleniu pomocy prawnej przeciwnej stronie.. W praktyce m a m y często do czynienia z faktem ,