Sławomir Poleszak, Piotr Łapiński
Posłańcy śmierci : kombinacje
operacyjne aparatu bezpieczeństwa
na Białostocczyźnie 1949-1950
Pamięć i Sprawiedliwość 2/1 (3), 133-152
Piotr Łapiński, Sław om ir Poleszak
Posłańcy śmierci. Kombinacje
operacyjne aparatu bezpieczeństwa
na Białostocczyznie 1949—1950*
Lata 1 9 4 5 -1 9 4 7 na Białostocczyznie to największe nasilenie walki między zbrojnym podziemiem niepodległościowym a powstającymi instytucjami pań stwa komunistycznego wspieranymi przez Związek Sowiecki. Działały tu dwa główne nurty podziem ia antykomunistycznego. Do nurtu poakow skiego należa ły: Armia Krajow a Obywatelska (luty - wrzesień 1945 r.) i Zrzeszenie „Wolność i N iezaw isłość” (wrzesień 1945 - kwiecień 1947 r.). W ramach nurtu narodow e go do kwietnia 1945 r. działała N arodow a Organizacja Wojskowa, której akty wa przejęło N arodow e Zjednoczenie Wojskowe, a do listopada 1945 r. również N arodow e Siły Zbrojne. Od tego czasu obóz narodowy występował pod w spól nym szyldem N arodow e Zjednoczenie Wojskowe. Bardzo poważne ograniczenie działalności podziem ia antykomunistycznego nastąpiło wiosną 1947 r., kiedy na Białostocczyznie, tak jak w całej Polsce, na mocy ustawy o amnestii z 22 lutego 1947 r. przeprowadzono tak zwaną akcję ujawnienia struktur podziemnych1. Część struktur N Z W pozostała jednak w konspiracji. Do lipca 1948 r. działał O kręg N Z W Białystok, a do grudnia 1949 r. ostatnia Kom enda Powiatu N ZW „Podhale” (Łom ża - W ysokie M azow ieckie). M im o zlikw idow ania zorgan izo w anego podziem ia n arodow ego w dalszym ciągu operow ały oddziały zbrojne
* Po raz pierwszy na inform acje św iadczące o tym, że w W ojewódzkim Urzędzie Bezpieczeństwa Publicznego w Białym stoku zorganizow ano grupę, której zadaniem była fizyczna likw idacja ostat nich podziem nych oddziałów zbrojnych działających na przełom ie lat czterdziestych i pięćdziesią tych na Białostocczyźnie, natknął się Sław om ir Poleszak podczas zbierania m ateriałów do pracy m a gisterskiej o życiu i działalności mjr. Ja n a Tabortow skiego „B ruzdy” (S. Poleszak, Jeden z wyklętych.
M ajor Ja n Tabortow ski „B ru z d a” , W arszawa 1998). Kolejne inform acje odnalazł w trakcie poszuki
w ań m ateriałów do pracy doktorskiej dotyczącej podziem ia antykom unistycznego na terenie byłe go Inspektoratu Armii Krajowej Łom ża (idem, Podziemie zbrojne na terenie Inspektoratu Armii K ra
jow ej Ł om ża w okresie od stycznia 1945 r. do m arca 1957 r., Lublin 2 0 0 1 , m ps). Piotr Łapiński
odkrył inne fakty dotyczące tej grupy likwidacyjnej podczas przygotow yw ania tekstu pośw ięcone go oddziałow i Gabriela O szczapińskiego „D zięcioła” . Gdy obaj autorzy połączyli sw oje inform acje, doszli do w niosku, że w szystkie akcje były dziełem tej samej grupy. Sw oje ustalenia postanow ili za w rzeć we w spólnym artykule.
1 O gółem w w ojew ództw ie białostockim do 25 IV 1947 r. ujaw niło się 10 598 członków podzie m ia, w tym 6345 W iN, 140 AK, 1954 NZW , 445 N S Z , oraz 228 dezerterów z WP, 38 z M O , 1 z UB. Z dali oni 2 9 7 2 jednostki broni i około 25 tys. sztuk amunicji. D ane za: W ojskowy Instytut Historyczny, III/1136/1, D. Kubajewski, Poakowsko-winowskie podziem ie na Białostocczyznie, War szaw a 1965, m ps, s. 110.
odwołujące się do jego ideologii i tradycji. Ostatnim był rozbity we wrześniu 1953 r. oddział dowodzony przez ppor. Kazimierza Krasow skiego „G łuszca” .
W końcu 1948 r. w podziemiu antykomunistycznym na Białostocczyźnie za częły zachodzić nowe zjawiska. M im o zdecydowanej walki, jaką wydały mu gru py operacyjne Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego oraz organa bezpieczeń stwa, pom im o surowych wyroków zapadających w sądach wojskowych za współpracę z podziemiem, pom im o ciągle rosnących strat, nie uległo ono w tym czasie całkowitej zagładzie. N asilający się terror komunistycznego aparatu bez pieczeństwa, dotykający ujawnionych i nieujawnionych członków podziemia zbrojnego, spowodował, ze wielu prześladowanych decydowało się na powrót do „lasu” i tworzenie kilkuosobowych oddziałów zbrojnych, które nie nastawia ły się na walkę z policyjno-wojskowymi grupami operacyjnymi, ale na przetrwa nie. Powstawanie nowych oddziałów zwiększało obszar objęty ich aktywnością. N a Białostocczyźnie ich działalność rozszerzyła się na stosunkowo spokojne od maja 1947 r. powiaty: augustowski, sokólski, suwalski, łomżyński oraz częścio wo białostocki i grajewski. W powiecie suwalskim działalność zbrojną wznowił Piotr Burdyn „Edw ard” (1948) i Jan Sadowski „B lady” (1949), w augustowskim - Stanisław Orłowski „Piorun” i Eugeniusz G ołębiow ski „G abryś” (1950) w spól nie z Edmundem Krysiukiem „Lotem ” , w sokólskim - Stanisław Staniszewski „Saszka” (1947) oraz Stanisław Peliksza „Siłacz” (1950), w białostockim Z dzi sław Kruszyński „Szczygieł” i Gabriel Oszczapiński „D zięcioł” (1948)2. Wywo dzili się oni z podziem ia poakow skiego. N a pograniczu pow iatów grajewskiego, kolneńskiego i łomżyńskiego do działalności powrócili Czesław Czyż „D zik” (1949), Jó zef Iwanowski „Błyskaw ica” (1950), Franciszek Kisielewski „Sosn a”
(
1950
), Jan Tabortowski „Bruzda” (1950), Edward Łepkowski „Bogdan” (1950)i Hieronim M ioduszew ski „D eska” (1951). Wszyscy oni - oprócz Tabortowskie- go - wywodzili się z podziem ia narodow ego3.
Powstanie nowych oddziałów, z których część prow adziła akcje zbrojne, a na wet samo ich istnienie pow odow ało kontrakcję komunistycznego aparatu repre sji. Do ich zwalczania kierowano dodatkowe oddziały KBW. Niejednokrotnie za ledwie kilkuosobow e grupy partyzanckie tropione były przez jednostki operacyjne UBP-KBW w sile kilku batalionów, liczące niekiedy ponad tysiąc żoł nierzy. Użyte siły i środki były niewspółmierne do uzyskiwanych efektów. Aby
1 3 4 akcje te przyniosły pożądane rezultaty, musiano je systematycznie powtarzać.
Dlatego też UBP próbow ał różnych działań, które miały położyć kres działalno ści grup zbrojnych. Zeby doprow adzić do likwidacji epigonów podziem ia anty komunistycznego, zastosowano metodę znaną w służbach specjalnych jako kom binacja lub gra operacyjna4.
2 H . M ajeck i, Reakcyjne podziem ie na B iałostocczyźnie w latach 1 9 4 4 - 1 9 5 6 , B iałystok 1979, s. 1 6 5 -1 6 6 .
3 S. Poleszak, Podziemie zbrojne..., s. 4 9 1 -5 1 3 .
4 W edług definicji Służby Bezpieczeństw a „kom binacja operacyjna to zespół czynności - przedsię wzięć operacyjnych, zm ierzających i podporządkow anych z góry zaplanow anem u celowi. W przy padku działań przeciw ko reakcyjnym bandom , głów nym celem kom binacji operacyjnych była ich li kw idacja. Przeważnie jednak cel zasadniczy realizow any był określonym i etapam i, poniew aż nie m ożna w realny sposób w pro st osiągnąć głów nego celu. Trzeba było w ięc w każdym przypadku: zabezpieczyć odpow iednie rozpoznanie operacyjne i w ytw orzyć sprzyjające w arunki do realizacji
Powstanie grupy likwidacyjnej w WUBP w Białymstoku
Wojewódzki Urząd Bezpieczeństwa Publicznego w Białymstoku rozpoczął operację w kwietniu 1949 r. Początkowo m iała ona doprow adzić do likwidacji działającego w powiecie białostockim oddziału Gabriela Oszczapińskiego „D zię cioła” . W operacji wykorzystano tajnego w spółpracow nika Wacława Snarskiego „Księżyca”5. Pomyślny finał operacji spow odow ał, że postanow iono kontynu ować tę metodę, w miarę potrzeb wzmacniając tajnego w spółpracow nika przez kadrowych pracowników organów bezpieczeństwa. W likwidacji następnego od działu - Czesława Czyża „D zika” , brało udział dwóch funkcjonariuszy bezpie czeństwa: chor. M ichał Żukowski z WUBP w Białymstoku i plut. Aleksander N o w akowski z Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Bielsku Podlaskim. Ja k się wydaje, kolejne udane akcje spowodowały, że postanowiono stworzyć stałą grupę likwidacyjną. Skierowano do niej sierż. Szymona Urbana6, pełniącego przedtem funkcję kom endanta ochrony PUBP w Sokółce, i „Z em stę” (N.N.), który w tym samym urzędzie był ostatnio komendantem aresztu. Początki
głów nych założeń; m aksym alnie zneutralizow ać skutki działania bandy i stw orzyć odpow iednie zagrożenie będące w arunkiem pow odzen ia dalszych przedsięw zięć operacyjnych; przygotow ać działania m ające na celu likw idację danej bandy oraz w yprow adzić bądź zakon spirow ać p o sia d a ne stanow iące pod staw ę działań źró d ła in fo rm acji” (Archiwum Instytutu Pamięci N arodow ej w Białym stoku [dalej: A IPN Białystok], 0 4 5 /2 0 9 2 /1 , K om b in acja operacyjna pod staw ow a form a
w działaniach Służby Bezpieczeństw a przeciwko bandom , oprac. S. Ja n u s, Białystok 1 9 7 5 , m ps,
s. 2).
5 Wacław Snarski „C h ab er” , „K siężyc” , s. Bolesław a i Bronisław y z Cim ochów, ur. 28 X I 1917 r. w Piaskach (pow iat białostocki), pochodzenie chłopskie, wykształcenie podstaw ow e. W czasie oku pacji żołnierz AK, a następnie AKO i W iN, gdzie posługiw ał się pseudonim em „C ierp i” . Z a przyna leżność do podziem ia aresztow any i 23 III 1946 r. skazany przez W ojskowy Sąd Rejonowy w Bia łym stoku na 5 lat w ięzienia. Z w olniony na podstaw ie am nestii z 22 II 1947 r. Z ostał zwerbowany lub sam zgłosił się do w spółpracy z PUBP w Białym stoku. Brał udział w likwidacji oddziałów G a briela O szczapińskiego „D zięcioła” , Czesław a Czyża „D zik a” i Franciszka Kisielew skiego „Sosn y ” oraz zabójstwie Fabiana Olszew skiego „K niazia” . Po raz pierwszy jego pełne dane osobow e podane zostały w: S. Wałach, Św iadectw o tam tym dniom , Kraków 1975. Z ob. AIPN Białystok, 9 8/1307, Teczka personalna Szym ona Urbana, k. 11; ibidem, 019/19/2, Banda „D z ik a ” - m ateriały pom ocni
cze do charakterystyki nr 63, k. 12-13.
6 Szym on Urban, s. Jó ze fa i Anny z Zieziulów, ur. 4 X I 1910 r. w Spudw iłach (powiat grodzień ski), pochodzenie chłopskie, narodow ość białoruska, w yznanie praw osław ne. W latach 1 9 2 0 -1 9 2 4 ukończył cztery klasy szkoły powszechnej w m ajątku Wojczyzna. W latach 1 9 2 4 -1 9 2 7 pobierał na uki jako czeladnik kowalski w M ałej Brzostowicy. O d 1927 r. do 1945 r. - z przerw ą, kiedy w la tach 1 9 3 1 -1 9 3 3 odbył służbę w ojskow ą w 3. batalionie saperów w Wilnie - pracow ał jako kowal. Walczył w w ojnie 1939 r. w 6. batalionie saperów z Brześcia. M ieszkał we wsi Skryplew o, a w cza sie wojny we wsi Czyżyki (powiat bielski). 19 II 1945 r. złożył podanie o przyjęcie do pracy w PUBP w Bielsku Podlaskim , rekom endow any przez byłych partyzantów sow ieckich z Brygady „W imię oj czyzny” O ddziału im. Feliksa Dzierżyńskiego. Początkow o był dow ódcą warty. Brał udział w ope racjach przeciwko m iejscow em u podziem iu niepodległościow em u. Z a m ęstw o i w aleczność podczas likwidacji 13 VII 1945 r. oddziału Feliksa Pietrzykowskiego „C incinatusa” w Lubiejkach odznaczo ny Srebrnym M edalem Zasłużony na Polu Chwały. 15 III 1946 r. ze w zględu na zbytnią zażyłość z miejscową ludnością przeniesiony na stanowisko dowódcy plutonu w PUBP w Suwałkach. O d 15 IX 1946 r. dow ódca w arty w PUBP w Łomży. O d 30 X I 1 9 4 7 r. był w artow nikiem w W UBP w B ia łym stoku, a od 1 II 1948 r. m łodszym w yw iadow cą Wydziału „A” . 1 VI 1948 r. został przeniesiony do PUBP w Olecku, gdzie był kom endantem ochrony; taką sam ą funkcję pełnił od 1 VI 1949 r. w PUBP w Sokółce. W UBP dosłużył się stopnia sierżanta. O d tego m om entu brak zapisu dalszego przebiegu służby (AIPN Białystok, 9 8 /1 3 0 7 , Teczka personalna Szym ona Urbana).
działalności pierwszego członka grupy sięgają kwietnia 1949 r., a ostateczny kres jej istnienia to listopad 1950 r.
Likwidacja oddziału Gabriela Oszczapińskiego „Dzięcioła”
W kwietniu 1948 r. zaczął się ukrywać ujawniony żołnierz AK-AKO-WiN Gabriel Oszczapiński „D zięcioł” 7. Powodem było wezwanie na posterunek M ili cji Obywatelskiej w Knyszynie w celu złożenia zeznań. W listopadzie 1948 r. wraz ze Zdzisławem Kruszyńskim „Szczygłem ” , również mającym podobną prze szłość, zorganizował oddział zbrojny, którego trzon stanowili byli członkowie WiN. Z racji doświadczenia konspiracyjnego „D zięcioł” został dow ódcą grupy, a „Szczygieł” jego zastępcą. O prócz nich patrol liczył zazwyczaj od czterech do siedmiu partyzantów8. O perow ał w północnej części powiatu białostockiego, w gminach: Knyszyn, Krypno, Trzcianne oraz Kalinówka. Jego oparcie w tere nie stanowili byli członkowie podziem ia poakowskiego. Działalność zbrojna pa trolu początkow o ograniczała się w zasadzie do akcji zaopatrzeniowych, dopie ro z upływem czasu nabrała charakteru wyraźnie politycznego9.
7 Gabriel O szczapiński „D zięcioł” , s. W iktora i Anny z Zabielskich, ur. 2 X I 1914 r. w Cieszach (pow iat białostocki), pochodzenie chłopskie, ukończył 5 klas szkoły pow szechnej. Służbę w ojskow ą odbył w 2. dywizjonie artylerii przeciwlotniczej w G rodnie. W czasie okupacji pracow ał jako robot nik drogowy. O d 1943 r. żołnierz O bw odu A K Białystok-pow iat. O d lata 1944 r. żołnierz oddzia łu partyzanckiego „H ań cza” , w akcji „B urza” w alczył w szeregach I/42. pp AK. O d wiosny 1945 r. żołnierz Z grupow ania AKO „P iotrków ” , pełnił funkcję dow ódcy drużyny. O d jesieni 1945 r. do w ódca drużyny dyspozycyjnej inspektora białostocko-suw alskiego W iN mjr. A leksandra Rybnika „Jerzego ” . 28 VIII 1946 r. ciężko ranny podczas walki z jednostką KBW w okolicach wsi Waśki (po w iat białostocki). Ujawniony 15 IV 1947 r. w PUBP w Sokółce. W kwietniu 1948 r. zaczął się p o nownie ukrywać. W listopadzie 1948 r. zorganizow ał oddział zbrojny. Z ob. Archiwum Państwowe w Białym stoku [dalej: AP Białystok], Akta W ojskowego Sądu Rejonow ego [dalej: W SR], Sr. 817/51, Akta spraw y G abriela O szczapińskiego i in.; ibidem, Akta ujawnień, t. 51, Ośw iadczenie Gabriela O szczapińskiego z 15 IV 1947 r. w PUBP w Sokółce; AIPN Białystok, 019/10/1, Charakterystyka
bandy terrorystyczno-rabunkowej „D zięcio ła”-„Szczygła” .
8 Przez oddział przewinęli się: Konstanty Baryło „Jastrząb ” , Jerzy Cylwik „K an arek” , Antoni Ga- w ełko „G u m a” , Jerzy Koszew ski „K ru k ” , W ładysław Kozłow ski „O rzeł” , G erard Kulesza „Z b y ch ” oraz W acław Sadow ski „C h ętn y ” . Z ob . AIPN Białystok, 0 1 9 /1 0 /1 , C h arakterystyka bandy terro
rystyczno-rabunkowej „D zięcio ła” -„Szczygła” , s. 8 -1 1 ; AP Białystok, Akta ujawnień, t. 17, O św iad
czenie A ntoniego Gaw ełki z 10 IV 1 9 4 7 r. w PUBP w B iałym stoku; ibidem , t. 33, O św iadczenie W ładysława Kozłow skiego z 17 IV 1947 r. w PUBP w Białym stoku; ibidem, t. 34, Oświadczenie Z dzi sława Kruszyńskiego z 15 IV 1947 r. w PUBP w Sokółce; ibidem, t. 36, Oświadczenie Gerarda Kule szy z 5 IV 1947 r. w PUBP w Białym stoku.
9 N ależy tutaj w spom nieć o kilku charakterystycznych akcjach. 13 I 1949 r. w kolonii Szorce w p o wiecie białostockim patrol dokonał akcji zaopatrzeniow ej u członka PZPR. Podobna m iała miejsce w lipcu lub sierpniu 1949 r. w kolonii Krzeczkowo. Z upełnie inny charakter m iała akcja z jesieni 1 949 r., kiedy patrol zniszczył linię telefoniczną na odcinku K alinów ka K rólew ska - Knyszyn. 14 X 1949 r. koło Knyszyna patrol zatrzym ał sam ochód Gminnej Spółdzielni „Sam op om oc C h łop ska” z Knyszyna i zdobył ponad 1,8 mln zł. W listopadzie 1949 r. w gm inie Knyszyn partyzanci od działu rozkolportow ali około 4 5 0 ulotek zatytułowanych Zew Wolności oraz Odezwa Zbrojnych
z L asu do N arodu Polskiego. 15 X I 1949 r. koło wsi Kalinów ka Królew ska oddział starł się z patro
lem M O , jeden z funkcjonariuszy M O zginął. Jeszcze inny charakter m iała akcja z końca listopada 1949 r., kiedy w Knyszynie partyzanci przeprow adzili rozm ow ę ostrzegaw czą z burm istrzem oraz pozostaw ili ulotki. Z ob. AIPN Białystok, 019/10/1, Charakterystyka bandy terrorystyczno-rabunko
Oddział miał umundurowanie Wojska Polskiego. Utrzymywano w nim dyscy plinę w ojskow ą (na przykład wydalono żołnierza, który dopuścił się rabunków) oraz prow adzono książkę kasow ą10. Według informacji sił bezpieczeństwa do „siatki” informacyjno-ostrzegawczej patrolu należało 128 współpracowników.
O d momentu zorganizowania oddziału jego działalnością zainteresował się PUBP w Białymstoku, którego głównym celem była jak najszybsza jego likwidacja. W listopadzie 1948 r. na podstaw ie oficjalnych m eldunków oraz m ateriałów operacyjnych rozpoczęta została sprawa agenturalnego rozpracow ania oddziału „D zięcioła” . Po wstępnej selekcji źródeł informacji pochodzących z terenu działa nia „Dzięcioła” wytypowano trzydziestu tajnych współpracowników. Ich zada niem było ustalenie podstaw ow ych inform acji dotyczących składu oddziału, uzbrojenia, obszaru działania, źródeł zaopatrzenia oraz kontaktów organizacyj nych. Jednocześnie PUBP w Białymstoku polecił sw oim placów kom przy p o ste runkach M O w Knyszynie, G oniądzu i Trzciannem rozwijanie samodzielnej pra cy operacyjnej. Jednak zastosowane przedsięwzięcia operacyjne nie doprowadziły do uzyskania zamierzonych efektów.
W kwietniu 1949 r. w PUBP w Białymstoku dokonano ponownej analizy sie ci agenturalnej i po szczegółowym jej sprawdzeniu wytypowano kandydata do rozpracow ania oddziału. Był nim tajny w spółpracow nik Wacław Snarski, zakon spirowany w dokumentach UBP jako „Księżyc” , nadzorowany operacyjnie przez szefa PUBP kpt. Antoniego Pańkowskiego11. Warunkiem wprowadzenia „Księży ca” do patrolu „D zięcioła” było jego przejście na stopę nielegalną. W tym celu zaopatrzono go w broń i skierowano w rejon wsi Budy (powiat białostocki), gdzie zaczął się „ukrywać” . N adano mu pseudonim „C h aber” , którym miał się posługiwać w kontaktach z innymi konspiratoram i i miejscową ludnością. Dla uwiarygodnienia go jako „ściganego” co pewien czas jego gospodarstw o było od wiedzane przez grupy operacyjne UBP-KBW-MO, które chciały go rzekomo aresztować. Przebywając nad Biebrzą, „C haber” poszukiwał łączności z oddzia łem „D zięcioła” i rozpowszechniał informacje, że jest ścigany za nielegalne p o siadanie broni.
Pierwsze spotkanie „Księżyca” -„Chabra” z „D zięciołem ” i Konstantym Bary łą „Jastrzębiem ” odbyło się w połowie sierpnia 1949 r. Doszło do uzgodnienia
____________________ 1 3 7
10 H . M ajecki stw ierdził: „N ie była to zwykła banda rabunkow a, ale dobrze zorganizow ana grupa terrorystyczna o charakterze politycznym ” (H. M ajecki, op. cit., s. 166).
11 Antoni Pańkowski, kpt. UB, członek PPR i PZPR, s. Piotra i M arii z Sakowiczów, ur. 23 X I 1918 r. w Sannikach (pow iat w ysokom azow iecki), poch odzenie chłopskie, w ykształcenie podstaw ow e. O d 1933 r. pracow ał w gospodarstw ie rolnym rodziców. O d października 1940 r. żołnierz Armii Czerwonej, początkow o w jednostce liniowej, następnie w batalionie budowlanym. O d m aja 1943 r. w komunistycznym Wojsku Polskim, służył w 1. pułku artylerii lekkiej 1. DP im. Tadeusza K ościusz ki, uczestnik bitwy pod Lenino. Absolw ent pierw szego kursu Szkoły Kontrw yw iadu NKW D w Kuj- byszewie. O d w rześnia 1944 r. zastępca kierow nika PUBP w Suw ałkach. O d m arca 1945 r. p raco w ał na różnych stanow iskach w W UBP w Białym stoku. O d sierpnia 1946 r. zastępca szefa PUBP w Bielsku Podlaskim , od w rześnia 1947 r. zastępca naczelnika Wydziału III W UBP w Białym stoku. W edług m ateriałów UB kierow ał operacją, która 28 X 1 9 4 7 r. dop row adziła do likwidacji H en ryka G aw kow skiego „R o li” , dow ódcy oddziału Pogotow ia Akcji Specjalnej N Z W Kom endy Powia tu „Podhale” - Łom ża. O d lutego 1948 r. szef PUBP w Białym stoku. Z ob. AIPN Białystok, 9 8/1899, Teczka personalna Antoniego Pańkow skiego.
warunków wspólnej działalności, wybudowano obozowisko, które miało stano wić punkt kontaktowy. „Księżyc” -„Chaber” po pewnym czasie opuścił obozowi sko i udał się na spotkanie z pracownikiem PUBP w Białymstoku. Otrzymał wów czas zadanie wstąpienia do oddziału, postawiono mu jednak warunek, by nie angażował się zbytnio w działalność zbrojną. Jednak po powrocie do obozu za oferował swój udział w akcji zaopatrzeniowej, lecz „D zięcioł” , nie mając do nie go zaufania, nie wyraził na to zgody. Żołnierze „D zięcioła” wyruszyli bez niego.
Już początkowa działalność „Księżyca” -„Chabra” była wysoko oceniana przez szefa PUBP w Białymstoku. Antoni Pańkowski tak o nim pisał: „Niezwykle spryt ny i przebiegły, nawiązał obecnie łączność z bandą »Dzięcioła« [...] Daje cenne materiały i przyczynia się wybitnie do likwidacji tejże bandy [...]” 12.
W październiku 1949 r. kierujący operacją podjęli decyzję o likwidacji od działu „D zięcioła” . W raporcie z 27 października 1949 r. kpt. Pańkowski pisał: „O ile »Dzięcioł« wraz z »Jastrzębiem « przybędzie na zrobioną przez agenta »Księżyc« melinę, jeżeli agent »Księżyc« nie będzie m ógł umówionym sposobem zawiadomić tut[ejszy] Urząd, winien obydwóch bandytów zlikwidować z ich własnej broni. W razie gdyby bandyci do dnia 16 X 1949 r. nie przybyli na um ó wioną melinę, agent »Księżyc« w dniu 17 X 1949 r. przybędzie na spotkanie, gdzie omówi się dalszy plan działań [...]” 13.
Aby zwiększyć wiarygodność swojego agenta, PUBP w Białymstoku zaplano wał działania dezinformujące. M iano aresztować w spółpracow nika „D zięcioła” ze wsi Budy, a następnego dnia przeprowadzić rewizję w mieszkaniu „Księżyca” - „C habra” we wsi Piaski, podczas której miano „odnaleźć” ukrywaną broń i na głośnić to w okolicy. Do kolejnego spotkania agenta z oddziałem „D zięcioła” do szło 22 listopada 1949 r. w gajówce Barwik. Po dwóch dniach „D zięcioł” odszedł, wyznaczając kolejne spotkanie między 4 a 6 grudnia 1949 r.
N a podstawie informacji przekazanych przez agenta funkcjonariusze PUBP zaplanowali likwidację oddziału. 5 grudnia 1949 r. w rejonie gajówki Wyrykle doszło do starcia zbrojnego z grupą operacyjną. N a placu boju pozostał ranny Konstanty Baryło „Jastrząb” i mimo próby popełnienia sam obójstwa został uję ty. Po walce funkcjonariusze UB rozpowszechniali fałszywe informacje o rzeko mej śmierci „Jastrzębia” , aby uspokoić ocalałych żołnierzy patrolu i członków konspiracji. Rannego umieszczono w szpitalu więziennym i poddano rozpraco-
1 3 8 waniu. 23 grudnia 1949 r. resort przeprowadził akcję, w wyniku której areszto
wano 67 w spółpracow ników oddziału „D zięcioła” . Wszystkie te wydarzenia do prowadziły do kryzysu w oddziale. „D zięcioł” , nie ufając swoim żołnierzom, zaczął ukrywać się samotnie.
Do ponownego nawiązania kontaktu pomiędzy „D zięciołem ” a agentem do szło 24 grudnia 1949 r. Z a pośrednictwem łącznika termin następnego spotka nia ustalono na 31 grudnia 1949 r. PUBP, chcąc ująć „D zięcioła” żywcem, d o pilnow ał, aby odbyło się ono bez przeszkód. Jednocześnie kolejny kontakt
12 AIPN Białystok, 04 5 /2 1 2 , Raporty i schematy miesięczne szefa PUBP Białystok za 1949 r., Sche m at raportu m iesięcznego szefa PUBP w Białym stoku kpt. A ntoniego P ańkow skiego z 2 7 IX 1949 r., k. 135.
13 Ibidem , Schem at raportu m iesięcznego szefa PUBP w Białym stoku kpt. Antoniego Pańkowskiego z 2 7 X 1949 r., k. 148.
wyznaczono na 5 stycznia 1950 r. w lesie koło wsi Długołęka w powiecie biało stockim. 2 stycznia 1950 r. do „Księżyca” -„C habra” dotarł łącznik od „Szczygła” z informacją, aby stawił się na spotkanie z pozostałym i żołnierzami patrolu. M iał dotrzeć na kolonię Kulesze-Chobotki. Po spotkaniu agent i „D zięcioł” udali się do wsi Łaziuki. Następnie poszli do sąsiedniej wsi Krosno, gdzie agent pozosta wił „D zięcioła” na kwaterze, a sam udał się do Tykocina (powiat wysokomazo- wiecki) na spotkanie z pracownikami operacyjnymi PUBP. Przekazał informacje dotyczące miejsca pobytu „D zięcioła” oraz Zdzisław a Kruszyńskiego „Szczygła” . Sam otrzymał zadanie nawiązania kontaktu ze „Szczygłem ” i zorientowania się w jego najbliższych planach. N a kwaterze „Szczygła” na kolonii Kulesze-Chobot ki spotkał jednego z żołnierzy patrolu, Antoniego Gawełko „G um ę” , który p o dał mu miejsca kryjówek. Nazajutrz dołączyli pozostali członkowie patrolu: „Szczygieł” i „Zbych” . „Księżyc” -„C haber” opuścił patrol, aby zgodnie z prośbą „Szczygła” kupić za otrzymane od niego 70 tys. złotych nową broń. Dotarł do Tykocina, gdzie spotkał się z pracownikami operacyjnymi UBP, a w nocy dopro wadził grupę operacyjną UBP-KBW w pobliże kolonii Kulesze-Chobotki. Ran kiem 8 stycznia 1950 r. w wyniku walki Zdzisław Kruszyński „Szczygieł” , Gerard Kulesza „Zbych” i Antoni Gawełko „G um a” zginęli.
Ostatnim akordem operacji miało być ujęcie „Dzięcioła” . Agent dotarł do jego kwatery już 9 stycznia 1950 r. Zgodnie z jego propozycją 10 stycznia opuścili wieś Krosno, aby znaleźć bardziej bezpieczne miejsce. Podczas marszu agent w prow a dził „D zięcioła” w zasadzkę, gdzie został ujęty przez funkcjonariuszy PUBP w Bia łymstoku14. Zgodnie z planem w trakcie obezwładniania „D zięcioła” funkcjona riusze pozwolili agentowi uciec, oddając w powietrze kilka serii z automatów. O peracja agenturalnego rozpracowania patrolu „D zięcioła” zakończyła się w lu tym 1950 r., po aresztowaniu wszystkich osób udzielających mu pomocy.
Próba likwidacji grupy Jana Sadowskiego „Bladego”
Z dostępnych informacji wynika, że dwukrotnie próbow ano wykorzystać Wacława Snarskiego „Księżyca” w kombinacjach operacyjnych przeciwko dzia łającemu w powiecie suwalskim oddziałowi Jan a Sadow skiego „Bladego” 15, któ rego żołnierze wywodzili się z ujawnionych struktur WiN. Aby zapewnić praw i dłowy przebieg operacji, wiosną 1950 r. do PUBP w Suwałkach oddelegowano
____________________ 1 3 9
14 2 7 X I 1950 r. Gabriel Oszczapiński „D zięcioł” został skazany w raz ze swoim żołnierzem K on stantym Baryło „Jastrzębiem ” przez W ojskowy Sąd Rejonowy w Białym stoku na karę śmierci. Oba w yroki w ykonano 10 III 1951 r. w więzieniu karno-śledczym w Białym stoku. Z ob. AP Białystok, W SR, Sr. 817/51, A kta spraw y G abriela O szczapińskiego i in.
15 Ja n Sadow ski „K o m ar” , „B lad y ” , s. Piotra, ur. 22 VIII 1922 r. w D udach (gm ina Z aboryszki, p o w iat suw alski), pochodzenie chłopskie, wykształcenie podstaw ow e. O d 1941 r. żołnierz O bw odu ZW Z -A K Suwałki. O d 1 X I 1944 r. służył na posterunku M O w Szypliszkach (powiat suwalski), skąd zdezerterow ał już 15 X II 1944 r. Powrócił do konspiracji, początkow o żołnierz patrolu sam o obrony Rom ualda Z abłockiego „B łotn ika” , a od 1947 r. patrolu sam oobrony O bw odu W iN Suw ał ki Jó zefa M ilucia „Wróbla” . Ujawniony 29 IV 1 9 4 7 r. w PUBP w Suw ałkach. 13 X 1948 r. skazany przez Sąd G rodzki w Suw ałkach na 6 miesięcy w ięzienia za udział w bójce. W m aju 1949 r. zaczął się ukrywać. D ziałalność niepodległościow ą wznow ił w czerwcu 1949 r. Z ginął w czerwcu 1951 r. w w yniku nieporozum ień, zastrzelony przez członka sw ojego patrolu. Z o b . AP Białystok, Akta ujawnień, t. 62, Ośw iadczenie Ja n a Sadow skiego z 29 IV 1947 r. przed PUBP w Suw ałkach; AIPN Białystok, 01 9 /1 3 5 , Charakterystyka bandy terrorystyczno-rabunkowej „B lad eg o ”-„Poręby” .
oprom ienionego niedawnym sukcesem w likwidacji oddziału „D zięcioła” szefa PUBP w Białymstoku kpt. Antoniego Pańkowskiego.
Pierwotny plan zakładał wysłanie w teren „pozorowanej grupy bandyckiej” dowodzonej przez chor. Anatola Grzesia z PUBP w Białymstoku. Jej zadaniem miało być fizyczne zlikwidowanie patrolu „Bladego” . O prócz dowódcy w skład grupy wchodzili: Wacław Snarski „Księżyc” -„C haber” oraz dwaj agenci „Jary ” (N .N .) i „K o t” (N .N .). Kombinacja operacyjna nie została jednak zrealizowana, gdyż w pierwszych dniach pobytu grupy w terenie okazało się, że „Jary ” i „K o t” zostali zdekonspirowani w rozpracowywanym środowisku, a to groziło likwida cją całej grupy prow okatorów w momencie spotkania z „Bladym ” 16.
Now y plan operacji zakładał, że wypróbowany agent Wacław Snarski zosta nie wysłany nad jezioro Szelment Wielki, tam podejmie pracę jako rybak, zdoła nawiązać kontakt z patrolem „B ladego” , a następnie wejść w jego skład. Skiero wano go tam praw dopodobnie w kwietniu 1950 r. Według opracowań resorto wych podczas pobytu nad jeziorem dowiedział się, że patrol „B ladego” nie kon taktuje się z tamtejszymi rybakami. Zaniechano więc dalszych działań17.
Likwidacja oddziału Czesława Czyża „Dzika”
Czesław Czyż „D zik” 18, były dow ódca patrolu Pogotowia Akcji Specjalnej N Z W w oddziale ppor. M ichała Bierzyńskiego „Sępa” , rozpoczął organizowanie swego oddziału w listopadzie 1949 r. Po zdezerterowaniu 9 września 1949 r. z jednostki wojskowej w Ełku ukrywał się w powiecie piskim, a następnie przy był do dobrze sobie znanego powiatu łomżyńskiego, gdzie zaczął się ukrywać u znajomych z czasów konspiracji. N aw iązał łączność z Fabianem Konopką „Staw kiem ” 19 pochodzącym ze wsi Gardoty, który z chwilą stworzenia oddziału
16 AIPN Białystok, 019/5/1, D ziałaln ość bandy „ Bladego” w latach 1 9 4 9 -1 9 5 4 oraz jej likw idacja
przez organa bezpieczeństwa publicznego, k. 137.
17 Ibidem.
18 Czesław Czyż „D zik” , plut. NZW, s. Franciszka i Z ofii, ur. 3 IV 1926 r. w D udach (gmina Łyse, pow iat ostrołęcki), pochodzenie chłopskie, wykształcenie podstaw ow e. W N S Z od 1943 r. Wywie ziony na przym usow e roboty do N iem iec, po pow rocie w maju 1945 r. odnow ił kontakty z organi zacją. Początkow o był szeregowym żołnierzem oddziału Pogotow ia Akcji Specjalnej M ichała Bierzyń skiego „Sęp a” , później został dow ódcą jednego z patroli. N a początku września 1946 r. mianowany dow ódcą patrolu przy IV batalionie „Biebrza” . Ujawniony w raz z całym patrolem 21 IV 1947 r. w Staw iskach przed PUBP w Łomży. Po ujawnieniu m ieszkał u swojej matki we wsi Krzywińskie w pow iecie piskim. 22 IX 1948 r. pow ołany do służby w ojskow ej. Służył w 2. Pom orskim Batalio nie M iotaczy O gnia w M odlinie. Ukończył Szkołę Podoficerską i otrzymał stopień kaprala i funkcję dow ódcy drużyny. 12 VII 1949 r. nie pow rócił na czas z przepustki, został za to ukarany czterotygo dniowym pobytem w kom panii karnej. Potem został przeniesiony do 62. pułku piechoty stacjonują cego w Ełku, przybył tam 8 IX 1949 r., a już następnego dnia zdezerterow ał z w ojska. Później tłu maczył się, że podczas pobytu na przepustce dow iedział się, że niektórzy ujawnieni dow ódcy patroli N Z W zostali aresztow ani. W listopadzie 1949 r. zorganizow ał kilkuosobow y oddział zbrojny. Zob. AP Białystok, W SR, Sr. 52 0 /5 0 , t. 1 -2 , Akta sprawy Czesław a Czyża; S. Poleszak, Podziemie zbroj
ne..., s. 4 9 1 -4 9 2 .
19 Fabian K onopka „Staw ek” , „A dam ” , s. Stanisław a, ur. 21 I 1909 r. w G ardotach (powiat łomżyń ski), pochodzenie chłopskie, ukończył 2 klasy szkoły powszechnej. W konspiracji od 1942 r., począt kowo żołnierz N SZ , dow ódca plutonu w 2. kompanii IV batalionu „Biebrza” w Komendzie Powiatu N SZ -N Z W Łom ża. Aresztowany 17 X II 1946 r. 24 II 1947 r. skazany przez W ojskowy Sąd R ejo now y w B iałym stoku na 5 lat w ięzienia. Z w olniony na pod staw ie am nestii z 22 II 1 9 4 7 r. Pod
objął funkcję zastępcy „D zika” . Początkowo ukrywali się przeważnie u znajo mych gospodarzy bądź u członków rodziny „Staw ka” . W grudniu 1949 r. dołą czył do nich Jan M ieczkowski „Wolny” , ujawniony żołnierz NSZ-NZW , który pochodził ze wsi M onety (w powiecie piskim). W okresie późniejszym do od działu przybyli: „Śm igły” (N .N .), były żołnierz NSZ-NZW , mieszkający ostatnio we wsi Koziki (powiat kolneński), M ieczysław Gom pert „Słow ik” , dezerter z Wojska Polskiego pochodzący z Poznańskiego, oraz w lipcu 1950 r. Antoni My- śliński „Z e gar” ze wsi Burzyn (powiat łomżyński)20.
„D zik” podejm ow ał próby nawiązania łączności z szefem Pogotowia Akcji Specjalnej w Komendzie Powiatu N Z W „M azur” - Wysokie Mazowieckie ppor. Stanisławem Grabowskim „Wiarusem” -„Szalonym ” , myślał także o przyłączeniu się ze swoimi ludźmi do jego oddziału, lecz nic z tych planów nie wyszło21. W czasie swojej dziew ięciom iesięcznej działalności partyzanci „D zik a” prze prow adzili kilka akcji, w zdecydowanej w iększości były to typowe akcje za- opatrzeniow e22.
PUBP w Łomży rozpoczął rozpracowanie operacyjne oddziału w czerwcu 1950 r. Celem wstępnych działań było rozpoznanie posiadanych osobowych źró deł informacji. W początkowym stadium rozpracow ania agenturalnego wyko rzystano 22 tajnych w spółpracow ników mających kontakt z rodzinami członków oddziału i jego pomocników. W trakcie całej operacji wykorzystano w sumie 35 tajnych współpracowników, spośród których bezpośredni kontakt z oddziałem m iało czterech. Posługiwali się oni kryptonim am i: „O -1 0 ” , „ G r a f” , „Patyk”
koniec 1949 r. został żołnierzem oddziału Czesław a Czyża „D zik a” . Uniknął śmierci podczas likw i dacji oddziału. Po pewnym czasie nawiązał kontakt z oddziałem Hieronim a M ioduszewskiego „D eski” . Kiedy doszło do w spółdziałania oddziału „D eski” z K om endą Powiatu N Z W „Łu k ów ” - Kolno chor. H ieronim a Rogińskiego „R o g a” i pow ołania nowej organizacji Podziemne N arodow e Z jed n o czenie W ojskowe, został zastępcą przew odniczącego Podziemnej Rady Rejonu. Z ginął 24 IV 1952 r. otoczony w raz z „D esk ą” i dw om a innymi partyzantam i w bunkrze koło wsi Rosochate w powiecie łomżyńskim. Z ob. AIPN Białystok, 019/19/2, Banda „D z ik a ” - m ateriały pom ocnicze do charakte
rystyki nr 63, k. 4 -5 .
20 AP Białystok, W SR, Sr. 52 0 /5 0 , t. 1 -2 , Akta spraw y C zesław a Czyża, Protokoły przesłuchań p o dejrzanego z 17 VIII, 10 IX 1950 i 22 I 1951 r. w W UBP w Białym stoku.
21 T. Frączek, Form acje zbrojne obozu narodow ego na Białostocczyznie w latach 1 9 3 9 -1 9 5 6 , War szaw a 1996, m ps pracy doktorskiej, W ojskowy Instytut Historyczny, s. 485.
22 Z 18 na 19 X I 1949 r. dokonali ataku na spółdzielnię we wsi Ju rzec w pow iecie kolneńskim , zabrali różn ego ro dzaju tow ary na sum ę pon ad 3 5 0 tys. zł. 2 0 X II 1949 r. m iędzy Jedw abnem a Wizną zatrzymali autobus, w którym jeden z pasażerów m iał przew ozić w iększą sum ę pieniędzy; nie znaleźli tej osoby, ostrzelali n atom iast dw óch m ilicjantów , którzy uciekli z autobusu. 19 III 1950 r. członkow ie oddziału zaatakow ali sklep Gminnej Spółdzielni „Sam op om oc C h ło pska” we wsi Romany, zabrali towary o w artości ok. 2 0 0 tys. zł. Podczas kolejnej akcji 19 V 1950 r. we wsi Kubra Przybudów ka uprow adzili Ja n a Lipińskiego; pobili go podczas przesłuchania, a następnie rozstrzelali za przynależność do PZ PR i z pow odu podejrzeń o w spółpracę z UBP Z 2 6 na 2 7 V 1950 r. zaatakow ali sklep „Sam opom ocy C hłopskiej” w D obrzyjałow ie w pow iecie łomżyńskim, za brali towary o w artości 2 7 0 tys. zł oraz 35 tys. w gotów ce. 30 VI 1950 r., kw aterując we wsi Przy tuły Las, starli się z trzem a m ilicjantam i, jeden z nich został ranny. W połow ie lipca 1950 r. wraz z agentem PUBP „K siężycem ” dokonali ataku na sklep „Sam opom ocy C hłopskiej” we wsi Mścichy, zabierając artykuły na sum ę 2 0 tys. zł. Z ob . AP Białystok, W SR, Sr. 52 0 /5 0 , t. 1 -2 , Akta sprawy C zesław a Czyża, Protokoły przesłuchań podejrzanego z 17 VIII, 10 IX 1950 i 22 I 1951 r. w WUBP w Białym stoku; ibidem, M eldunek Posterunku M O w Przytułach do Kom endy Powiatowej M O w Łomży, b.d. Por. T. Frączek, op. cit., s. 4 8 6 ; S. Poleszak, Podziemie zbrojne..., s. 4 9 3 -4 9 4 .
i „Antoni” . Jednak pierwsze próby wykorzystania inform atorów zakończyły się niepowodzeniem. Ponadto w rejonie działania oddziału zorganizowano dwie placówki UBP przy posterunkach M O w Przytułach i Jedwabnem . Ich obsadę stanowili pracownicy PUBP z Grajewa, Kolna i Łomży. Celem tego posunięcia było samodzielne rozwijanie pracy operacyjnej i koordynowanie pracy prow a dzonej przez poszczególne posterunki M O . Ponadto wzmocniono posterunki M O w Jedw abnem , Przytułach, Radziłowie, Stawiskach i Wiźnie23.
Po raz pierwszy sukces pojawił się w zasięgu ręki w czerwcu 1950 r., kiedy tajny w spółpracow nik „O -10” (przed ujawnieniem był on również żołnierzem oddziału Pogotowia Akcji Specjalnej ppor. M ichała Bierzyńskiego „Sępa” ) prze kazał PUBP w Piszu informację, że „D zik” planuje akcję na sam ochód Centrali Mięsnej w Piszu, a „O -10” miał przeprowadzić wywiad przed tą akcją. Wydzia ły III WUBP w Olsztynie i w Białymstoku przygotowały w spólną operację. Przy pom ocy „O -10” planowano ściągnąć oddział w okolice Państwowego G ospodar stwa Rolnego w Kosinowie koło Pisza i spow odow ać, aby tam z 3 na 4 lipca 1950 r. dokonał on zaboru pieniędzy przeznaczonych na wypłatę. W pobliże Kosinowa ściągnięto również 500 żołnierzy 14. pułku KBW z Olsztyna. O pera cja zakończyła się fiaskiem, gdyż w ostatnim momencie „O -10” wyjawił „D ziko w i” swoją prawdziwą rolę24.
Również w czerwcu 1950 r. PUBP w Łomży zwerbował do współpracy tajne go w spółpracow nika o pseudonimie „ G r a f” . On jednak po otrzymaniu zadania rozpracow ania oddziału od wewnątrz zerwał kontakt z UBP i opuścił powiat łomżyński. W następnym miesiącu tenże PUBP zwerbował kolejnego tajnego w spółpracow nika, „A ntoniego” , ale i on nie spełnił pokładanych w nim nadziei.
Prawdopodobnie wskutek tych niepowodzeń postanow iono zastosować m e todę spraw dzoną przy likwidacji oddziału Gabriela Oszczapińskiego „D zięcioła” . Do powiatu łomżyńskiego skierowano Wacława Snarskiego „Księżyca” -„Cha- bra” . Uzbrojono go w automat Bergman i pistolet TT. Pracownicy operacyjni WUBP w Białymstoku przygotowali mu legendę, jakoby przeżył zagładę oddzia łu „D zięcioła” . Podobnie jak za poprzednim razem, Snarski został wprowadzony do grupy. Aby nie wzbudzać podejrzeń, pozw olono mu wykonywać rozkazy do wódcy oddziału. 29 lipca 1950 r. „Księżyc” -„C haber” przekazał informację, że został przyjęty do oddziału, a zaufanie „D zika” zdobył tym, że wziął udział w ak-
1 4 2 cji na sklep Gminnej Spółdzielni „Sam opom oc C hłopska” we wsi Mścichy (po
wiat grajewski). Ponieważ „D zik” planował powiększenie oddziału, agent zasu gerował mu, że w powiecie białostockim ukrywają się dwaj jego znajomi z oddziału „D zięcioła” , posiadający takie samo uzbrojenie jak on. Twierdził, że z ochotą przyłączą się do „D zika” . „Księżyc” -„C haber” miał za zadanie przepro wadzić oddział do powiatu białostockiego. Zgodnie z planem 13 sierpnia 1950 r. pod pretekstem powiększenia i dozbrojenia grupy przyprowadził ją w okolice swojej rodzinnej wioski Piaski. Aby utrzymywać z agentem stałą łączność i obsłu giwać „skrzynki kontaktow e” na trasie przemarszu oddziału, na posterunku M O w Tykocinie ulokowano trzech pracow ników operacyjnych Wydziału III WUBP
23 AIPN Białystok, 019/19/1, Charakterystyka bandy terrorystyczno-rabunkowej „D z ik a ” , Kom en da W ojew ódzka M O w Białym stoku, 1975, m ps, s. 1 8 -1 9 .
w Białymstoku. N astępnego dnia pod pretekstem poszukiwania swoich kolegów agent opuścił oddział.
WUBP w Białymstoku zdecydował się skierować do oddziału dwóch pracow ników operacyjnych: młodszego referenta chor. M ichała Żukowskiego z Wydzia łu III WUBP i starszego referenta plut. Aleksandra N ow akow skiego z Referatu III PUBP w Bielsku Podlaskim. Obaj byli dobrze zbudowani, co miało ułatwić obez w ładnienie partyzantów. Spreparow ano im tożsam ość - mieli być ocalałymi partyzantam i z oddziału „D zięcioła” . Ż ukow ski otrzymał pseudonim „K ru k ” , a Now akow ski „Sm utny” . 14 sierpnia „Księżyc” -„C haber” , „K ruk” i „Sm utny” zostali dowiezieni samochodem osobowym do lasu w okolice wsi Kulesze-Cho- botki, po czym poszli do wsi Piaski, gdzie kw aterow ał oddział. Przynieśli ze sobą cztery butelki wódki, dwie zawierały środki nasenne. Po dokładnym spraw dzeniu „kolegów ” agenta, „D zik” zaproponow ał ucztę.
W tym czasie dla ubezpieczenia pracowników operacyjnych w pobliską okolicę skierowano z WUBP w Białymstoku grupę operacyjną złożoną z sześciu funkcjona riuszy UBP i czternastu żołnierzy KBW Po spożyciu alkoholu „Księżyc” -„Chaber” zaproponował przemarsz na teren przylegający do wsi Kulesze-Chobotki. Tam od dział miał odpocząć przed akcją na pobliski sklep „Sam opomocy Chłopskiej” . W nocy 15 sierpnia, kiedy członkowie oddziału po wypiciu wódki zasnęli, do ak cji wkroczyli pracownicy operacyjni WUBP. Bez trudu obezwładnili „D zika”25, udało mu się tylko krzyknąć: „Zdrada, U B !” . Okrzyk obudził jego partyzantów, którzy jednak nie zdążyli chwycić za broń. Wszyscy zostali zastrzeleni przez ubow ców i prowokatora: Mieczysław Gompert „Słowik” , Jan Mieczkowski ,Wolny”, Antoni Myśliński „Z egar” i „Śm igły” (N.N.). Podczas operacji żołnierze KBW zdo byli automat PPSz, karabin SWT, dwa karabinki (rosyjski i niemiecki), dwa pisto lety (TT i Mauser) oraz 221 naboi i trzy magazynki z amunicją26. Ocalał jedynie Fabian Konopka „Stawek” , który wcześniej odłączył się od grupy.
Likwidacja oddziału Franciszka Kisielewskiego „Sosny”
W iosną 1950 r. w gminie D rozdow o (powiat łomżyński) Franciszek Kisielew ski „Sosna”27, również były dow ódca patrolu Pogotowia Akcji Specjalnej w od dziale ppor. M ichała Bierzyńskiego „Sępa” , zorganizował czteroosobow ą grupę
25 Czesław Czyż „D zik ” został skazany 22 VI 1951 r. przez W ojskowy Sąd Rejonowy w Białym sto ku na karę śmierci, 9 VIII 1951 r. N ajw yższy Sąd W ojskowy zam ienił ten w yrok na 15 lat w ięzie nia. Zw olniony został 23 X II 1963 r. O becnie m ieszka w Gdyni (AP Białystok, W SR, Sr. 520 /5 0 , t. 1 -2 , Akta spraw y Czesław a Czyża).
26 Ibidem , Sr. 52 0 /5 0 , t. 1 -2 , Akta spraw y Czesław a Czyża, O pis operacji przeprow adzonej 15 VIII 1950 r. Por. T. Frączek, op. cit., s. 4 8 6 - 4 8 7 ; H . M ajecki, op. cit., s. 1 7 3 -1 7 4 .
27 Franciszek Kisielewski „Sosn a” , „Z iem ski” , kpr. WP, plut. NZW, s. Piotra i Stefanii z Grądzkich, ur. 2 III 1911 r. w Taraskowie (powiat łomżyński), pochodzenie chłopskie, rolnik, skończył trzy klasy szkoły pow szechnej. O d 1936 r. służył w 36. pp w W arszawie, gdzie ukończył szkołę podoficerską. W w ojnie 1939 r. walczył pod Częstochow ą i w obronie Warszawy. Po kapitulacji stolicy dostał się do niewoli niemieckiej. W 1943 r. uciekł z obozu jenieckiego, pow rócił do rodzinnej wsi i w stąpił do N S Z , był dow ódcą plutonu. Po „w yzw oleniu” nadal w konspiracji N S Z , a następnie NZW. Od października 1945 r. dow ódca patrolu w oddziale Pogotow ia Akcji Specjalnej M ich ała Bierzyńskie go „S ęp a” . Ujawniony 1 IV 1947 r. przed PUBP w Łomży. 8 IX 1947 r. został aresztowany za nie legalne posiadanie broni. Podczas rewizji znaleziono w jego zabudow aniach: rkm , karabin M auser i pistolet Vis. Po kilku dniach udało m u się uciec z aresztu. Początkow o ukrywał się sam odzielnie,
partyzancką, złożoną z ujawnionych członków NZW. Po ujawnieniu nie angażo wał się w działalność polityczną. We wrześniu 1947 r., gdy w jego zabudow a niach znaleziono broń, trafił do aresztu PUBP w Łomży. Po kilku dniach udało mu się uciec. Początkowo ukrywał się sam, a na początku 1950 r. zorganizował grupę zbrojną z osób, które spotkał podobny los. Podporządkow ał sobie Józefa Bieńkowskiego „M ściciela” ze wsi Bartki oraz Jó zefa W ądołowskiego „K arola” ze wsi Koniecki, a także Stanisława Kijka „C ygana” . G rupa ukrywała się do sierpnia 1950 r. i nie prow adziła akcji zbrojnych.
Prawie natychmiast po likwidacji oddziału Czesława Czyża „D zika” WUBP w Białymstoku postanowił wykorzystać do rozpracow ania oddziału „Sosny” agenta „Księżyca” -„C habra” . Dla wzmocnienia jego wiarygodności funkcjona riusze UBP wraz z nim napadli na jedną z miejscowych spółdzielni. Następnie na głośniono w okolicy, że dokonał tego „D zik” i „Księżyc” -„C haber” , a ich łupem padło około 2 mln złotych. Potem agent dotarł do Fabiana Olszewskiego „K nia zia” ze wsi Kołodzieje (w powiecie białostockim ), ujawnionego dowódcy patro lu Pogotowia Akcji Specjalnej NZW. Oświadczył „Kniaziow i” , że po napadzie na spółdzielnię na skutek operacji wojskowych „D zik” postrzelił się w rękę i prze szedł w Kolneńskie, gdzie krewny „Śm igłego” , jednego z członków jego oddzia łu, był lekarzem. Sam „K siężyc” -„C h aber” nie poszedł z „D zikiem ” , bo miał poranione nogi. W trakcie pobytu u „K n iazia” naw iązał kontakt z Janem M yślińskim „Czarnym ” , ujawnionym członkiem N Z W ze wsi Burzyn (powiat łomżyński), który mu powiedział, że „Sosn a” chciałby skontaktować się z „D zi kiem ” . „K siężyc” -„C h aber” i „C zarn y” przem aszerow ali do wsi Bartki, gdzie spotkali się z „Sosną” . Po bliższym zapoznaniu się z agentem „Sosn a” zapropo nował mu zorganizowanie akcji na sklep Gminnej Spółdzielni w gminie Jedw ab ne lub Wizna. „Księżyc” -„C haber” uchylił się pod pretekstem silnej penetracji te go rejonu przez UBP i wojsko, zaproponow ał natom iast akcję we wsi Wyszowate w gminie Trzcianne (powiat białostocki). „Sosna” się zgodził. Oddział przepra wił się prom em przez Biebrzę, a następnie szedł przez trudno dostępne m okra dła i grzęzaw iska. M iało to na celu zmęczenie partyzantów i ułatw ienie ich likw idacji. Kiedy grupa dotarła do wsi Żuki, agent ulokow ał ją w lasach szelągowskich, zaproponow ał odpoczynek i przeprowadzenie akcji następnego dnia wieczorem28. Z raportu zastępcy naczelnika Wydziału III WUBP w Białym-
1 4 4 stoku ppor. Janow skiego wynika, że 25 sierpnia 1950 r. wieczorem agent zapro
ponow ał „w spólne spożycie alkoholu” . Potem chciał opuścić oddział i skon taktow ać się z pracow nikam i UBP. „S o sn a” nie zgodził się, tłum acząc się nieznajomością terenu. N ocą, kiedy partyzanci spali, „Księżyc” -„C haber” sam zastrzelił wszystkich czterech29. Niewykluczone, że podobnie jak w przypadku oddziału „D zika” i tym razem podał im alkohol ze środkami usypiającymi.
a w iosną 1950 r. zorganizow ał czteroosobow y oddział zbrojny. Z ginął 25 VIII 1950 r. Z ob. AIPN Białystok, 0 1 2 /1 0 0 9 , Akta kontrolno-śledcze Franciszka K isielew skiego; AP Białystok, Akta ujaw nień, t. 28, Ośw iadczenie Franciszka Kisielew skiego z 1 IV 1947 r. w PUBP w Łom ży; T. Frączek,
op. cit., s. 4 8 7 ; S. Poleszak, Podziemie zbrojne..., s. 495.
28 AIPN Białystok, 01 2 /1 0 0 9 , Akta kontrolno-śledcze Franciszka Kisielew skiego, k. 19; T. Frączek,
op. cit., s. 487.
Próba likwidacji oddziału Stanisława Grabowskiego „Wiarusa”
i morderstwo Fabiana Olszewskiego „Kniazia”
Po unicestwieniu oddziałów „D zika” i „Sosny” Wacław Snarski został ponow nie wysłany do powiatu łomżyńskiego. Tym razem miał nawiązać łączność z od działem ppor. Stanisława G rabowskiego „Wiarusa”30 i doprow adzić do jego roz bicia. O peracja zaplanow ana przez szefa PUBP w Białymstoku kpt. Antoniego Pańkowskiego miała polegać na przeniknięciu agenta do grupy „Brzeziniaków” , która za pośrednictwem Fabiana Olszewskiego utrzymywała kontakt z „Wiaru sem ” , a następnie, po dotarciu do niego, fizycznym zlikwidowaniu oddziału.
G rupa określana w materiałach UBP mianem „Brzeziniacy” stworzona zosta ła przez mieszkańców wsi Brzeziny w powiecie białostockim : Bronisława Supiń- skiego „Brzeziniaka” , Henryka Duchnowskiego „Wróbla” , Stanisława Januszczy- ka „D ęba” i Franciszka G rądzkiego. Wszyscy, z wyjątkiem Supińskiego, byli przed ujawnieniem członkami N Z W 31. W maju 1950 r. postanowili napaść na sa mochód przewożący pieniądze. Według zeznań jedynego z pozostałych przy ży ciu uczestników akcji pow ód przedsięwzięcia był banalny: „założyliśmy bandę, która miała za zadanie zrabować i za to w ypić”32. 15 czerwca 1950 r. koło Bo- żejewa, na trasie Łomża-W izna, „Brzeziniacy” zrabowali 1,5 mln złotych należą ce do Gminnej Spółdzielni „Sam opom oc C hłopska” w Wiźnie. Milicjant z poste runku w Wiźnie Bronisław Zubrzycki, stanowiący ochronę transportu, ostrzelał napastników, zabijając Franciszka Grądzkiego, ponadto ranni zostali milicjant i kierowca. N apad nie uszedł uwagi zarówno sił bezpieczeństwa, jak i działającego
30 Stanisław Grabow ski „Wiarus” , „Szalony” , „Szalony Stasiek” , s. Ja n a i Stefanii z W ądołowskich, ur. 15 IX 1918 r. w G rabow ie Starym (powiat w ysokom azow iecki), skończył 4 klasy szkoły p o w szechnej, rolnik. O d 1944 r. żołnierz N S Z , od wiosny 1945 r. NZW. Początkow o był żołnierzem oddziału pow iatow ego Pogotow ia Akcji Specjalnej dow odzonego przez „Stalow ego” (N .N .). W lu tym 1946 r. w raz ze sw oim oddziałem dołączył do III Brygady N Z W dow odzonej przez kpt. R o m ualda R ajsa „B u rego” . Po częściowej demobilizacji brygady, od jesieni 1946 r. dow ódca drużyny w batalionie terenowym N Z W w Kom endzie Powiatu „M az u r” - W ysokie M azow ieckie dow odzo nym przez Lucjana G rabow skiego „L o ta” . Ujawniony 17 IV 1947 r. w PUBP w Białym stoku. Od połow y m aja 1947 r. pow rócił do konspiracji i zorganizow ał kilkuosobow y patrol PAS. O d kw iet nia 1948 r. objął stanow isko szefa PAS w Kom endzie Powiatu „M az u r” - W ysokie M azow ieckie. Po śmierci 3 X II 1949 r. st. sierż. Kazim ierza Z ebrow skiego „B ąk a” , kom endanta pow iatów „M az u r” i „Podhale” oraz nieform alnie ostatniego kom endanta O kręgu N Z W Białystok, „Wiarus” próbow ał przejąć jego obow iązki. O d połow y 1951 r. tytułował się szefem PAS w ojew ództw a białostockiego. Z ginął 22 III 1952 r. w walce z obław ą UBP-KBW we wsi Babino (pow iat białostocki) w raz z dw o m a swoim i żołnierzam i. Z ob. AP Białystok, Akta ujaw nień, t. 2 0 , Ośw iadczenie Stanisław a G rabow skiego z 17 IV 1947 r. w PUBP w Białym stoku; A iP N Białystok, 019/7/1, Charakterystyka bandy terrorystyczno-rabunkowej W ia ru sa ” ; T. Frączek, op. cit., s. 4 5 2 , 4 9 2 -4 9 3 ; Żołnierze wyklęci. An tykomunistyczne podziemie zbrojne po 1944 roku, wybór i oprac. G. W ąsowski, L. Zebrow ski, War
szaw a 1999, s. 213.
31 Henryk Duchnow ski i Stanisław Januszczyk ujawnili się na mocy am nestii z 22 II 1947 r.; Fran ciszek Grądzki do 1949 r. odbyw ał karę w ięzienia za przynależność do NZW , został zw olniony na mocy am nestii (AP Białystok, Akta ujawnień, t. 14, Ośw iadczenie H enryka D uchnow skiego z 14 IV 1947 r. w PUBP w Białym stoku; ibidem, t. 24, Oświadczenie Stanisława Januszczyka z 15 IV 1947 r. w Z am brow ie przed W UBP w B iałym stoku; ibidem , W SR , Sr. 5 0 1 /5 1 , Akta spraw y Bronisław a Supińskiego, Protokół przesłuchania podejrzanego z 29 I 1951 r. w W UBP w Białym stoku, k. 26). 32 Ibidem , W SR , Sr. 5 0 1 /5 1 , A kta spraw y B ron isław a Sup iń sk iego, P rotokół rozpraw y głów nej, k. 101. N ależy oczywiście w ziąć pod uw agę subiektyw ność opinii Supińskiego.
na tym terenie „Wiarusa” , który starał się podporządkow ać sobie wszystkie oso by skonfliktowane z władzą, szczególnie zaś poszukiwane przez UBP i M O. Przez zaufanych ludzi doprow adził do spotkania z „Brzeziniakami” , podczas którego zażądał zwrotu zrabow anych pieniędzy. Gdy otrzym ał całą kwotę, wypłacił „Brzeziniakom ” po 50 tys. i zaproponow ał działalność zbrojną33.
W kombinacji operacyjnej, która miała doprowadzić do zniszczenia oddziału „Wiarusa”, jedną z głównych ról miał grać Fabian Olszewski „Kniaź”34, były do w ódca batalionowego patrolu Pogotowia Akcji Specjalnej N Z W Komendy Powia tu „Bałtyk” - Białystok-Powiat. Po ujawnieniu się prowadził gospodarstwo rolne. Cieszył się zaufaniem i szacunkiem okolicznej ludności, niejednokrotnie udzielał rad osobom , które weszły w konflikt z władzą. Był znany z otwartego wyrażania swoich poglądów, często nieprawomyślnych. W iadomo również, że utrzymywał łączność z oddziałami Czesława Czyża „D zika” i Stanisława Grabowskiego „Wia rusa”, udzielając im różnorakiej pomocy. Ocenę całej sytuacji utrudnia fakt, że praw dopodobnie niedługo po ujawnieniu 15 kwietnia 1947 r. został zwerbowa ny do współpracy przez PUBP w Białymstoku35. Z zeznań jedynego ocalałego „Brzeziniaka” wynika, że Olszewski faktycznie miał kontakty z funkcjonariusza mi UBP, ale przekazywał informacje niewyrządzające nikomu szkody36.
Kilkanaście dni po napadzie zorganizowanym przez „Brzeziniaków” M ilicja Obywatelska zaczęła poszukiwać jego sprawców. Od tego momentu zaczęli się ukrywać. Pamiętając o propozycji „Wiarusa” , bezskutecznie poszukiwali kontak tu z nim, po czym zgłosili się do Fabiana Olszewskiego „K niazia” . Ten poinfor mował ich o ukrywającym się od dłuższego czasu w okolicy Wacławie Snarskim, którego „K niaź” określił jako „członka patrolu »D zika«” . Choć sam nie miał cał kowitego zaufania do Snarskiego, obiecał pom oc w nawiązaniu łączności z nim, zapewnił też, że porozumie się z „Wiarusem”37.
33 AIPN Białystok, 07 /1 1 8 2 , Akta kontrolno-śledcze Bronisław a Supińskiego, D oniesienie inform a tora krypt. „Jerzy ” z 24 X 1950 r., k. 9.
34 Fabian Olszewski „B urza” , „K ło s” , „K n iaź” , kpr. rez. WP, s. D om inika i Aleksandry z Piechow skich, ur. 18 X 1914 r. w Giełczynie (pow iat białostocki), pochodzenie chłopskie, skończył 4 klasy szkoły powszechnej. Służył w 14. dywizjonie artylerii konnej w Białym stoku. Prow adził własne go spodarstw o rolne we wsi Kołodzieje. O d 1942 r. w N S Z , od 1943 r. szef gospodarczy 9. kompanii w Kom endzie Powiatu „B ałtyk” - Białystok-Powiat. N ajpew niej od jesieni 1945 r. w NZW. O d w io sny 1946 r. zastępca dow ódcy patrolu batalionow ego Pogotow ia Akcji Specjalnej Jó zefa Stankiew i cza „K m icica” , a od jesieni 1946 r. dow ódca tego patrolu. Ujawniony 15 IV 1947 r. w Z am brow ie przed W UBP w Białym stoku (AP Białystok, Akta ujawnień, t. 5 0 , Ośw iadczenie Fabiana Olszew skie go z 15 IV 1947 r. w W UBP Białystok-Zam brów ).
35 Brak jest na to bezpośrednich dow odów. Teczki personalne ówczesnej agentury UBP zostały zniszczone.
36 W doniesieniu z 2 7 X 1950 r. inform ator o kryptonim ie „Jerzy ” pisał: „Supiński B. mi mówił, że »K niaź« się podśm iew a, że dla UB wystarczy, jak dam jaką gorzelnię w terenie, a poza tym on konkretnego nic nie daje i nie d a” (AIPN Białystok, 07 /1 1 8 2 , Akta kontrolno-śledcze Bronisława Supińskiego, k. 19).
37 Ibidem , D oniesienie inform atora krypt. „Jerzy ” z 2 6 X 1950 r., k. 12: „ Ja w am m ogę dać jesz cze jednego człow ieka, który już 2 i p ó ł roku się ukrywa z bronią i jego kolegi już w szystkie w pa dli w ręce UB, a on jeszcze sam chodzi [...], czy on jest pewny, to on za nim nie może gw arantow ać, ale że on go już zna od dłuższego czasu, co z jego punktu w idzenia jest dobrym chłopem i bo on go w idział w bojów ce »D zika« [...], »D zik« go chwalił, że to jest dobry chłop, ale że teraz »D zik« gdzie zaginął bez śladu, a on się chce gdzie przyłączyć. Bandyci spytali »Kniazia«, kto to jest taki? N a
N a początku sierpnia 1950 r. z „Brzeziniakam i” skontaktow ał się Edw ard Wądołowski „H u m or” , żołnierz z oddziału „Wiarusa” . Zaproponow ał im przepro wadzenie akcji, która pozwoliłaby umundurować grupę. 11 sierpnia 1950 r. zdo byli potrzebne rzeczy, atakując leśniczówkę w Szelągówce w powiecie białostoc kim. „H um or” powrócił do swojego oddziału. Już w połowie września 1950 r. we wsi Kołodzieje „Brzeziniacy” spotkali się z Wacławem Snarskim, który przedstawił się jako żołnierz patrolu N Z W Czesława Czyża „D zika” . Zniknięcie swojego do wódcy wytłumaczył tym, że przeszedł on do Prus Wschodnich. Agent bardzo szyb ko zaktywizował „Brzeziniaków” . 24 września 1950 r. wspólnie przeprowadzili akcję na „Sam opom oc Chłopską” w Wyszowatych, skąd zabrali towar i gotówkę. Zgodnie z planem operacji Snarski przyłączył się do grupy.
Tymczasem Fabian Olszewski „K niaź” , który chciał opuścić powiat białostoc ki, zaniepokojony niespodziewanym rozwojem sytuacji podczas ostatniego spo tkania z „Brzeziniakami” , powiedział im, że powiadom ił „Wiarusa” , który obie cał skontaktować się z nimi38. Trudno stwierdzić, czy zgodnie z wytycznymi UBP „K niaź” doprow adził do spotkania „Brzeziniaków” z prow okatorem i „Wiaru sem ” . Zważając na późniejszy rozwój wypadków, wydaje się to m ało praw dopo dobne. Wiele wskazuje na to, że po podpisaniu zgody na współpracę z UBP „K niaź” przez dłuższy czas lawirował pomiędzy funkcjonariuszami operacyjnymi a ukrywającymi się partyzantami i całkowicie nieświadomie skontaktował „Brze ziniaków” i „Wiarusa” ze Snarskim.
Zdaniem UBP długotrwałe przebywanie Snarskiego w grupie „Brzeziniaków” nie gwarantowało dotarcia do „Wiarusa” , przede wszystkim dlatego, że „Wiarus” podejrzewał „Księżyca” -„C habra” o współpracę z UBP. W WUBP w Białym sto ku postanow iono wyeliminować „Brzeziniaków” i jeszcze głębiej zakonspirować agenta. Trzyosobowa grupa - Szymon Urban, Wacław Snarski i „Z em sta” (N.N.) - miała zlikwidować „Brzeziniaków” , a następnie, odwiedzając rozpoznane „m e liny” oddziału, nawiązać kontakt i rozbić również oddział „Wiarusa” . Być może celowo do tej rozprawy wyznaczono trzech prowokatorów, żeby po udanej akcji m ogli się podaw ać za „Brzeziniaków” .
N ajpraw dopodobniej funkcjonariusze PUBP w Białym stoku polecili „Księ- życow i” -„C habrow i” zaaranżow ać spotkanie „Brzeziniaków ” z prow okatoram i i w sprzyjających okolicznościach zlikwidować ich. Sytuację skomplikowało nie
spodziewane pojawienie się we wsi Brzeziny patrolu „Wiarusa” . ,Wiarus” oznajmił 1 4 7
„Brzeziniakom”, że jeden z nich, czyli „Księżyc”- „Chaber” , jest odpowiedzialny za zlikwidowanie oddziału Gabriela Oszczapińskiego „Dzięcioła” , a gdy dowie dział się, że przebywa on w tej wsi, nakazał go schwytać. Podczas przesłuchania
co to im »Kniaź« pow iedział, że t[o] j[est] Snarski Wacław ps. »H aber« ze wsi Piaski, pow. B[ia- ły]stok” . Ibidem , D oniesienie in fo rm atora krypt. „Je rz y ” z 2 4 X 1950 r., k. 1 0 - 1 1 : „Snarski W acław ze wsi Piaski, który to chodził z »D zikiem « ale ja nie wiem , co to za chłop, praw dopo dob nie on przedtem chodził z »D zięciołem «, a później podobnie go oddał w ręce UB, teraz chodził z »D zikiem « i też go już nie w idać” .
38 Ibidem , D oniesienie inform atora krypt. „Jerzy ” z 24 X 1950 r., k. 11: „Supiński Bronisław mi pow iedział, że »H aber« w idocznie się szykuje do »W iarusa« na kontakt, ale tam mu na pew no się nie uda, bo »Kniaź« o tym wie, a o tym on na pew no pow iadom ił »W iarusa«. »Kniaź« niedawno o tym pow iedział do Brzeziniaków, że mu już to się sprzykrzyło w szystko, postaram się w yjechać na Prusy na robotę, a wtenczas niech się co chce tu dzieje, aby mnie tu nie było” .
wypytywał go o przyczyny ukrywania się. „Księżyc” -„C haber” powiedział, że napadł na spółdzielnię oraz zabił milicjanta, a jego zwłoki zakopał. N a pytanie „Wiarusa” , czy mógłby wskazać miejsce, odpow iedział twierdząco. O sprawie „D zięcioła” mówił niejasno. Twierdził również, że ma kilka tysięcy naboi do au tomatu Bergman (MP 43), towar wysoce deficytowy w tamtych czasach, i prze chowuje je w swojej rodzinnej wsi Piaski. O ddział udał się tam niezwłocznie, za bierając agenta, ten jednak zdołał zbiec przy wjeździe do wioski - mimo że miał skrępowane ręce i strzelano do niego. Grupy „Brzeziniaków” i „Wiarusa” rozłą czyły się39.
Plan unicestwienia „Brzeziniaków” przez grupę likwidacyjną UBP stracił szanse powodzenia. Spraw a została powierzona KBW W białostockim WUBP obawiano się, że agent zaczął prowadzić grę na dwa fronty. Kiedy dotarł na spo tkanie z pracownikami operacyjnymi, został aresztowany. D opiero po likwidacji „Brzeziniaków” wyjaśniono, że rzeczywiście żołnierze „Wiarusa” go rozbroili. Został zwolniony, ale podejrzenia „Wiarusa” wobec niego wykluczały jego udział w dalszej grze40.
W końcu września 1950 r. „Brzeziniacy” zaplanowali akcję zaopatrzeniową na sklep Gminnej Spółdzielni we wsi Burzyn. Chcieli również - z nieznanych dziś pow odów - zastrzelić miejscowego sołtysa. Po raz kolejny dali znać o sobie taj ni informatorzy, tym razem „K arol”41 i „R ogow ski”42, którzy przekazali w iado mości o planowanej akcji do PUBP w Białymstoku. Likwidację „Brzeziniaków” powierzono kilkunastoosobowej grupie funkcjonariuszy UBP i M O, wspieranej przez batalion KBW. O peracja objęła teren całej gminy Trzcianne. 17 październi ka 1950 r. rankiem zaskoczono „Brzeziniaków” śpiących w budynku gospodar czym w swojej wsi43. W trakcie walki raniono i ujęto Bronisława Supińskiego, dwóch jego ludzi umknęło obławie, jednak wkrótce zginęli: Stanisław Janusz- czyk następnego dnia, a Henryk Duchnowski kolejnego44.
Zeznania Supińskiego oczyściły „Księżyca”-„Chabra” . Powrócono więc do kon cepcji zniszczenia oddziału ,W iarusa” przez grupę likwidacyjną UBP45, która w po łowie października 1950 r. wznowiła działalność. Pierwszą odsłoną operacji miało być nawiązanie kontaktu ze zbiegłym z WUBP w Białymstoku Fabianem Olszew skim „Kniaziem”46. Cała trójka (Wacław Snarski, Szymon Urban i „Zem sta” ) spo
39 Ibidem , Akta kontrolno-śledcze Bronisław a Supińskiego, k. 19-20.
40 Ibidem , 98 /1 3 0 7 , Teczka personalna Szym ona Urbana, k. 1 2 -1 4 . W edług tych inform acji grupa „Brzeziniaków ” została zlikwidow ana dzięki doniesieniom inform atora M ieczysław a O. „K ro la” (lub „K ró la” ), którego 12 XII 1951 r. w Brzezinach zlikwidow ał praw dopodobnie oddział podziemia. 41 Ibidem .
42 Ibidem , 019/7/1, Charakterystyka bandy terrorystyczno-rabunkowej W ia ru sa ” , s. 61. 43 Ibidem , 07 /1 1 8 2 , Akta kontrolno-śledcze Bronisław a Supińskiego, k. 25.
44 Ibidem , 04 5 /2 2 0 , M eldunki PUBP w Białym stoku do Wydziału III W UBP w Białym stoku za 1 9 5 0 -1 9 5 1 r., k. 36.
45 Ibidem , 9 8 /1 3 0 7 , Teczka personalna Szym ona Urbana, k. 12.
46 Fabian Olszewski opuścił pow iat białostocki w połow ie października 1950 r. i wyjechał do G oł dapi, rzekom o w poszukiw aniu pracy. W PUBP w Białymstoku zakładano, że nabrał podejrzeń w o bec Wacława Snarskiego „K siężyca” -„C h abra” , dlatego też postanow iono go zatrzymać na czas trw a nia kombinacji operacyjnej, by uniemożliwić jego ewentualny kontakt ze Stanisławem Grabow skim „Wiarusem” . Z ostał zatrzymany 26 X 1950 r. przez funkcjonariuszy W UBP w Białym stoku i przewie ziony do m iejscow ego aresztu. Jed n ak bardzo szybko u dało mu się uciec i pow rócić w rodzinne