• Nie Znaleziono Wyników

"Człowiek-społeczność-wartości : z refleksji nad człowiekiem", Stanisław Kowalczyk, Lublin 1995 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Człowiek-społeczność-wartości : z refleksji nad człowiekiem", Stanisław Kowalczyk, Lublin 1995 : [recenzja]"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Edward Balawajder

"Człowiek-społeczność-wartości : z

refleksji nad człowiekiem", Stanisław

Kowalczyk, Lublin 1995 : [recenzja]

Wrocławski Przegląd Teologiczny 5/2, 174-176

1997

(2)

174

OMÓWIENIA I RECENZJE

ka w rozwój m yśli filozoficznej, zw łaszcza w wymiarze personalistycznej w izji kultury. Autor poszerza literaturę w zakresie podjętej tematyki, i je st to tym bardziej cenne, że nie je st ona zbyt liczna. Autor nie tylko dialog kulturowy podejm uje, ale akcentuje też je g o wartość dla w sp ół­ czesnego świata. W ten sposób przygotowuje nas wskazując, że od każdego podm iotu kultury zależy p o zio m dialogu i jak ość o sob ow ego wzrastania w e w szystkim , co kulturę stanowi.

Edward Balawajder

Ks. Stanisław Kowalczyk, Człowiek - społeczność - wartości. Z re­

fleksji nad człowiekiem, Wydawnictwo TN KUL, Lublin 1995, s. 314

N ie m a filozofa, którego tw órczy w y siłek zrozum ienia św iata i siebie sam ego odbyw ałby się w indywidualnej próżni. Z aw sze dokonuje się o n w określonej tradycji intelektualnej ij e s t w yrazem dośw iadczenia rzeczyw istości uw rażliw iającym go na now e odkrywanie bogactw a tego, co istnieje.

„C hcieć rozum ieć św iat b e z rozum ienia siebie - t o śm ieszn e” , m ó w ił Kierkegard. S łu sz­ n ość takiego przekonania odnajdujem y w filo z o fic zn ej tw ó r cz o ści naukowej ks. Stanisła­ w a K ow alczyk a, którego n ajn ow sza k siążk a pt. „ C złow iek - sp o łec zn o ść - w artości. Z re­ flek sji nad cz ło w ie k ie m ”, ukazała się n ied aw no staraniem W yd aw n ictw a Tow arzystw a N au k o w eg o K U L . Publikacja ta, ch o ć nie pretenduje do ca ło śc io w e g o i w yczerpu jącego w ykładu podjętej problem atyki, je s t p o zy cją w ażną. P ow stała, ja k się w ydaje, z fundam en­ talnego przekonania, że ekspresja rzeczy w isto ści, ja k ą je s t filo z o fia , j e s t w yrazem c ią g ło ­ ści w p ojm ow aniu całokształtu teg o , co je s t i p o zw a la najlepiej o p isa ć oraz zrozum ieć w ie lo ść p rop ozycji i rozw iązań funkcjon ujących w ob szarze an tropologii filo z o fic zn ej, f i­ lo z o fii sp ołeczn ej i ak sjo lo g ii chrześcijańskiej.

Autor, profesor K U L i kierow nik Katedry F ilo z o fii Społecznej na W ydziale N auk S p o­ łeczn y ch tej u czelni, ju ż w przedm ow ie przyw ołuje w ym ow n e słow a Jana Paw ła II stanow ią­ ce inspirację i klucz dla je g o rozwiązań: „C złow iek p o w in ien m ieć m ożn ość dokonyw ania w yboru zależnie o d wartości, które uznaje za sw oje; w tym ukaże się o n jako istota o d p o w ie­ dzialna, a zadaniem sp ołeczeństw a je s t przyjąć o w e w artości z uw agi na dobro w spólne” . P roblem atyka p o d jętych w k sią żce zagad n ień koncentruje się w o k ó ł trzech w ę z ło w y c h problem ów : czło w iek a , sp o łec zn o ści i w artości. A utor w ią że j e ze so b ą id e ą p odstaw ow ą, m ian ow icie zagad n ien iem w o ln o śc i czło w iek a . Staw ką ż y c ia sp o łec zn eg o j e s t także k w e ­ stia w o ln o śc i i jej zagrożeń, god n o ść c z ło w ie k a i jej degradacja, dobra i zła.

Ks. K ow alczyk odrzuca konsekwentnie antropologiczny agnostycyzm , który niestety coraz bardziej zatm wa naszą mentalność i myślenie. Ogarniające cyw ilizacje w sp ółczesn ą zwątpienie w m ożliw ość poznania, kim naprawdę je st człow iek, je g o sens i cele istnienia, je st w prostej linii konsekw encją agnostycyzm u religijnego. Tak jak cały imponujący dorobek intelektualny ks. K ow alczyka i ta publikacja je st proklamacją autentycznego człow ieczeństw a, prowadząca ku je g o pełnym w ym iarom i ochronąprzed zakłam aniem i fałszyw ą św iadom ością człow ieka. Fał­

szyw y agnostycyzm pozw ala b ez trudu sform ułować i uzasadnić równie fałszyw y program zre­ dukowania sprawy człow ieka do karykaturalnych rozmiarów. Autor stara się ukazać całą rze­ czy w isto ść cz ło w ie k a tak, b y p ozostaw ała ona w zg o d zie z tym w szystkim , co w yrasta z najgłębszych pokładów je g o człow ieczeństw a. N ie ma w ięc sfer zastrzeżonych łącznie z w y ­

(3)

OMÓWIENIA I RECENZJE

175

miarem społecznym i politycznym . Jeśli społeczeństw a b ęd ą nadal wyrażać podstaw ow ą praw­ dę o człow ieku, to nieludzki charakter naszej cyw ilizacji będ zie coraz trudniejszy do ukrycia. Praca składa się z trzech części: „ czło w iek ”, „ sp o łec zn o ść” , „w artości” . K ażda z n ich zaw iera p o sied em artykułów, których problem atyka spotyka się na w sp ó ln y m ob szarze analiz z zakresu an tropologii, filo z o fii sp ołeczn ej i ak sjologii.

P ierw sza z nich om aw ia w iod ące w sp ółczesn e koncepcj e człow iek a i nurty personalizm u, w tym także p olskiego. Podjęte zostały ponadto zagadnienia w o ln o ści człow iek a i j e g o osta­ teczn ego przeznaczenia. W drugiej autor koncentruje się na zasadach ży cia sp ołeczn ego, m odelu dem okracji personalistycznej, relacji m iędzy jed nostką a sp ołeczeństw em oraz id ei rozwoju. Ostatnia cz ęść książki ogniskuje się w o k ó ł w artości pracy, prawdy, pokoju i m iłości.

P odjęte w tej publikacji w ątki p rob lem ow e n a leżą b e z w ątp ienia do z b io m p od sta­ w o w y ch zagad n ień z zakresy w sp ó łczesn ej kultury, filo z o fii, teo lo g ii, hum anistyki i ży cia sp ołeczn o -p o lity czn eg o .

Spośród w ątk ów an tropologiczn ych p od jętych w tej c z ę ś c i k siążk i zw racająu w agę ro z­ w ażania autora o w o ln o śc i i jej naturze. Św iat c z ło w ie k a je s t św iatem w o ln o ści. Z ig n o ­ row anie teg o faktu, tak w ży c iu in dyw id ualnym ja k i sp ołeczn ym , p row adzi do katastrofal­ n ych skutków. P rzem oc w różnych jej form ach nie tylko czy n i zam ach na w o ln o ść, ale rodzić m oże te ż dyktaturę. R ezygn acja z w o ln o śc i je s t „w yprzedażą” sieb ie i istotnym d zia ­ ła n iem na rzecz ograniczania p o d m io to w eg o charakteru człow iek a. N ie z w y k le cenne są rozw ażania autora o m o d elach w o ln o śc i i jej in dyw id ualnych i sp o łec zn y ch p atologiach.

Interesujący w alor poznaw czy m a podjęty dialog autora ze w spółczesn ym neoliberalizmem. C hoć dostrzega o n p ozytyw n ą stronę liberalizm u, ja k ą je s t uznanie n iezbyw alnego prawa każdego człow iek a do w o ln o ści w ży ciu osob istym i społecznym , to jed nak uwydatnia k on ­ trowersje sprowadzające się głów n ie do rozum ienia natury i granic tejże w oln ości. Jej liberal­ na koncepcja j est kontynuacją kartezjanizmu, w którym w oln ość j est rozum iana głów n ie j ako m ożliw ość uwyraźnienia indyw idualnego ,j a ” w o b ec reszty świata. W ola jed nostkow a je s t ujm ow ana w o p o z y c ji do in n y ch lu dzi, aktualizuje się niejako w k onfrontacji z nim i.

N eo lib era ło w ie sugerują, że m echan izm ży c ia p o lity cz n o -sp o łec zn eg o p o w in ien k iero­ w ać się zasad ą „otw artych drzw i” , to zn aczy m o żliw ie ja k najmniej in gerow ać w ży c ie in dyw idualnych ludzi. Idea w o ln o ści w tej k on cep cji została nie tylko zdeform ow ana, ale i skażon a relatyw izm em i scep tycyzm em . D z iś w ielu lu dzi utraciło zd o ln o ść ja sn e g o ro z e­ znania i ok reślen ia różnic d zielą cy ch praw dę o d fałszu, dobra o d zła. W w ym iarze ży cia p u b liczn ego m ożn a m ów ić w prost o realizm ie tej sytuacji.

N a czeln ą w artością w interpretacji liberalizm u nie je st absolutny i obiektyw ny charakter prawdy, le c z n iczym nieograniczona w o ln o ść indywidualna. R ozerw anie zw iązku m iędzy prawdą i człow iek u i j e g o w o ln o ścią prow adzi do depersonalizacji człow ieka. Tragicznych św iadectw konsekw encji takiego m yślenia dał w iek dw udziesty w ystarczająco dużo.

P rzesłan ie autora k siążk i j e s t jed n ozn aczn e: c z ło w ie k nie m ożn a ak cep tow ać auto- destrukcyjnej w o ln o ści, bo prow adzi ona do wynaturzonej i nikczem nej w iz ji „czło w iek a ” , który sw o ją w o ln o ść często n iep ostrzeżenie pojm uje ja k o ab solutn ą w ła d zę nad innym i i p rzeciw innym . W im ię tak pojm ow anej „ w o ln o ści” form ułow ane są d ziś żądania, aby prawo regulujące ży c ie sp ołeczn e w ym u szało od ob yw ateli podejm ow anie działań n iez g o d ­ n ych z ob iek tyw n ą praw dą o człow ieku .

(4)

176

OMÓWIENIA I RECENZJE

N o w y indyw idualizm , różniący się zasad n iczo o d g ło sz o n e g o o n g iś p rzez skrajnych liberałów , w darł się do sp o łeczeń stw a i coraz wyraźniej określa je g o h ed onistyczn o-p erm i- syw ne kształty. O drzucenie w artości m oralnych w ży c iu sp o łeczn y m prow adzi do sytuacji, w której to w ielu lu dzi przekonuje sam ych siebie, że n ależy ży ć tylko teraźn iejszością, nie m yśląc o sam orealizacji czło w ieczeń stw a , a ta j e s t n iem o żliw a b e z u w zględ n ien ia o b iek ­ tyw n ych norm etycznych. W takiej p ostaw ie, n iestety coraz p ow szech n iej, nie m a m iejsca ani na w sp ó ln o to w e zaan gażow an ie się o so b y dla in nych i w e sp ó ł z nim i, ani też praw dzi­ w ie etyczn ą troskę o rozw ój c z ło w ie k a i sp o łeczn o ści.

W m oim przekonaniu prezentowana książka nie m oże b yć traktowana jed ynie jako

ratio

studiorum

kształcenia akadem ickiego na w szystkich p ozio m a ch Sięgnąć po nią p ow inien każ­ dy, kto chce szukać tego co fundamentalne, nieprzemijające. C złow ieczeństw o nie jest obietni­ cą łatw ych sukcesów.

Edward Balawajder

Nuovo Corso di Dogmatica, red. T. Schneider, 2 tomy, ed. Italiana

a cura di G. Canobbio, A. Maffeis, Brescia, Queriniana, 1995

„Nowy podręcznik dogmatyki” wydany w języku niemieckim pod tytułem Hand­

buch der Dogmatik w wydawnictwie Patmos w Dusseldorfie (1992), w dwóch to­

mach, został przetłumaczony i wydany w języku włoskim w wydawnictwie Querinia­

na, w Bresci (1995) pod tytułem „Nowy kurs dogmatyki” (Nuovo corso di dogmatica).

Podręcznik ten został opracowany przez grupę doświadczonych wykładowców róż­

nych fakultetów teologicznych w Niemczech pod redakcją Teodora Schneidera. Wy­

dania podręcznika w języku włoskim podjęli się G. Canobbio i A. Maffeis, natomiast

tłumaczenia z języka niemieckiego na język włoski dokonał C. Danna.

Niemieccy teologowie postawili sobie za cel stworzenie dydaktycznego i na­

ukowego podręcznika dogmatyki katolickiej, pogłębionej i odnowionej w myśl

nauki Soboru Watykańskiego II. Dlatego też, Podręcznik stanowi w kompendium

treści wiary chrześcijańskiej, które zostało ułożone zgodnie ze sposobem wykładu

prawd wiary we współczesnej teologii systematycznej.

„Nowy podręcznik dogmatyki” zachowuje uformowane w ciągu długiej teolo­

gicznej tradycji nauczycielskiej i naukowej traktaty dogmatyczne. Tak więc, jest

on podzielony na następujące traktaty: „Zagadnienia wstępne” (opracował Jürgen

Werbick); „Nauka o Bogu” (opracowali Dorotea Sattler i Theodor Schneider);

„Nauka o stworzeniu” (opracowali Dorotea Sattler i Theodor Schneider); „Chry­

stologia” (opracował Hans Kessler); „Pneumatologia” (opracował Bernd Jochen

Hilberath); „Nauka o łasce” (opracował Bernd Jochen Hilberath); „Eklezjologia”

(opracował Siegfried Wiedenhofer); „Mariologia” (opracowali Alois Muller i Do­

rotea Sattler); „Nauka o sakramentach” (opracował Franz-Josef Nocke); „Escha­

tologia” (opracował Franz-Josef Nocke); „Nauka o Trójcy” (opracował Jurgen

Werbick). Właśnie takie następowanie po sobie fundamentalnych tematów teolo­

Cytaty

Powiązane dokumenty

+ Direction Description :Relation of Direction + Distance Description :Relation of Distance + Reference Object :Semantic Reference Object + Referenced Object :Semantic

Nie- które z wymienionych wyżej obowiązków normatywnych odwołują się do norm moralnych i obyczajowych, zawierają zwroty bliskie znacze- niowo (sumienny, godny,

Wielokrotnie nasze spółki giełdowe podkreślały, że przyczyną, dla którego zdecydowały się zadebiutować na giełdzie, jest prestiż, jaki giełda daje, a to pomaga w prowa-

Biorąc pod uwagę wyniki badań moż­ na było wnioskować, że bezpośrednią przyczyną zapalenia obudowy termo­ wentylatora był łuk elektryczny powstały w wyniku

Kil- ka lat później (1993 r.) Piotr Dymmel ponownie zajął się sprawą autorstwa herbarza wykazując, że napisany był przez Jana Długo- sza lub też przez osobę z jego

Co prawda, Jakub z Vitry daleki był jeszcze od uchwy- cenia rzeczywistego znaczenia nowego mongolskiego czynnika: das weltpolitische Ereignis wird [przez Jakuba] den Wunschen

Oleśnicki w ciągu kilkudziesięciu lat rządów w diecezji krakowskiej dał się poznać nie tylko jako polityk, ale również, jako troskliwy i dobry pasterz — pastor

Polecając się łaskawym modlitwom, zostaję z wyrazami głębokiego szacunku i poważania sługa in Ch[ri]sto + Grzegorz Chomyszyn biskup Stanisławów 19/4 1912