• Nie Znaleziono Wyników

"Anruf und Antwort", t. 1, "Der Christ gerufen zum Leben", t. 2, "Der Christ vor Gott", t. 3, "Der Christ in der Gemeinschaft", Anselm Günthör, Vallendar Schönstatt 1993-1994 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Anruf und Antwort", t. 1, "Der Christ gerufen zum Leben", t. 2, "Der Christ vor Gott", t. 3, "Der Christ in der Gemeinschaft", Anselm Günthör, Vallendar Schönstatt 1993-1994 : [recenzja]"

Copied!
7
0
0

Pełen tekst

(1)

Alojzy Marcol

"Anruf und Antwort", t. 1, "Der Christ

gerufen zum Leben", t. 2, "Der Christ

vor Gott", t. 3, "Der Christ in der

Gemeinschaft", Anselm Günthör,

Vallendar Schönstatt 1993-1994 :

[recenzja]

Studia Theologica Varsaviensia 33/1, 193-198

(2)

Anselm G ü n t h ö r OSB, Anruf und Antwort. T. 1: Der Christ

gerufen zum Leben, Vallendar-Schönstatt 1993, ss. 587; t. 2: Der

Christ vor Gott, Vallendar-Schönstatt 1993, ss. 331; t. 3: Der Christ in

der Gemeinschaft, Vallendar-Schönstatt 1994, ss. 470.

W obec ustawicznej, od czasu V iticanum II, „przebudow y” (chwilam i chciałoby się m ów ić „rozbiórce”) teologii moralnej brak było na obszarze języka niem ieckiego system atycznego ujęcia aktualnego stanu katolickiej myśli m oralnej, które z jednej strony od p ow iadałoby współczesnej problem atyce, z drugiej zaś strony czyniło zadość w ym ogom głoszonej przez K ościół doktryny moralnej. N ie ratow ała sprawy wydana w 1991 roku przez H . W e b e r a Teologia moralna ogólna1 choćby z tej racji, że dotyczyła tylko części fundamentalnej.

Tem u brakowi ma zaradzić - taki jest zdeklarow any zamiar autora - dzieło benedyktyna, o. A nselm a G ünthöra, które stanow i now e, d ostosow an e do w spółczes­ nych w arunków opracow anie podręcznikow e. A u tor ma za sobą 40 lat pracy badawczej i dydaktycznej. Przez 18 lat wykładał w papieskim uniwersytecie S. A n selm o w Rzym ie. W łoskie w ydanie jego podręcznika2 d oczek ało się w m iędzyczasie aż sześciu wydań. Odznacza się on o zarów no w iernością zasadom katolickim , jak i otw artością w stosunku d o przemian, jakie d okonały się w K ościele i w świecie. Zainspirow ał przedsięwzięcie Sobór W atykański II, który ze szczególną troską ap elow ał o udoskonalenie teologii moralnej; jej naukow y wykład winien ukazać wzniosłość powołania wiernych3.

W ydanie, które om aw iam y, nie jest prostym przekładem w łoskojęzycznego p o d ­ ręcznika, lecz niemal now ą syntezą w ieloletnich dośw iadczeń na polu teologii moralnej. Zachowując istotne ramy w łosk iego ujęcia, autor próbuje uw zględnić problem y dyskutow ane na obszarze języka niem ieckiego, w tym także najnowszą literaturę teologicznom oralną. W ten sposób pow stało now e opracow anie - standar­ dowe dzieło odnowionej teologii moralnej4.

N ie porzucając! tradycji teologicznom oralnej, nie lekceważąc roli zasad i norm, autor na gruncie biblijnego personalizm u pokazuje, że teologię m oralną należy rozum ieć nie tylko jak o przedłożoną człow iekow i naukę norm atywną, lecz przede w szystkim jako proces uszlachetniającego i doskon alącego człow ieka spotkania z Bogiem , które realizuje się w decyzji etycznej.

A utor uw zględnia również życzenie Soboru, by brać pod uw agę doktrynę m oralną także innych w yznań chrześcijańskich. Trzeba lojalnie przyznać, że na tym odcinku d ialog ekum eniczny, np. z K ościołam i protestanckim i, m iał bardzo ograniczony

1 H . W e b e r, Allgemeine Moraltheologie. R u f und Antw ort, G raz-W ien-K öln 1991, ss. 354.

2 A. G ü n t h ö r OSB, Chiamala e riposta. Una nouva teologia morale: I. Morale generale, 1974; II. Morale speciale. L e relazioni de! cristiano verso Dio, 1975; III.

M orale speciale. Le relazioni verso il prossimo, 1977. 3 Por. Optatam totius, nr 16.

4 Por. L. S c h e f f c z y k , Christliches Ethos als Responsorialität zu Gott, „Forum K atolische T h eologie” 10 (1994) s. 79.

(3)

zasięg. G ü n t h ö r uczciwie podkreśla to, co m am y w spólnego z doktryną m oralną innych w yznań, nie zacierając w szakże bardzo p ow ażn ych czasem różnic. D otyczy to nie tylko reformatorskiej etyki, ale także bliższej m yśli katolickiej etyki prawosławnej.

Podręcznik w całości odznacza się jasnym w ykładem i prostą dykcją. Jako taki m oże służyć kapłanom , studentom teologii, wszystkim udzielającym się w duszpasterstwie, a także ludziom świeckim , poszukującym prawdy w zakresie katolickiej teologii moralnej.

W pierwszym tomie G ü n t h ö r kieruje się klasycznym i w literaturze podręcz­ nikowej wzoram i, w ychodząc od zagadnień wprow adzających, dotyczących pojęcia teologii m oralnej, jej źródeł, zadań i historii (I, s. 21-89). Przy dokładniejszym jednak w czytaniu się dostrzegam y, że klasyczne struktury zostały tu w znam ienny sp osób odm ienione, rozluźnione i przeform ow ane pod kątem now o pow stałych problem ów . W idać to, gdy autor rozróżnia m iędzy pierw szorzędnym i oraz drugorzędnymi źródłami teologii moralnej, przez te ostatnie rozum iejąc często dziś p od noszon y, choć niedość sprecyzow any temat doświadczenia; m oże ono być źródłem poznania w artości, nie p ow in no jednak uchodzić za jedyne i absolutnie pewne źródło etycznego poznania (I, s. 57).

Jeszcze wyraźniejsze jest to poszerzenie klasycznych ram, gdy G ü n t h ö r tematyzuje szczególne zadania dzisiejszej teologii moralnej. Przy zwięzłym , a zarazem trafnym zarysie historii teologii m oralnej, G ü n t h ö r m.in. zajmuje stanow isko w ob ec moralności autonomicznej, która przyjmuje, że ludzki rozum jest w yłącznym źródłem etycznego poznania i nie docenia roli objaw ienia w tym w zględzie. A utor odn osi się także do tzw. teleologicznego uzasadniania norm, które etycznej kw alifika­ cji czynu nie poszukuje przede w szystkim w sam ym akcie, lecz w jego skutkach i konsekw encjach. D o tych tendencji G ü n t h ö r ustosu nkow ał się krytycznie jeszcze przed ukazaniem się encykliki Veritatis splendor.

Swojej wierności w zględem U rzędu N auczycielskiego K ościoła G ü n t h ö r nie pojmuje jako tylko pow tarzanie i cytow anie magistralnych wypow iedzi. Próbuje on w każdym w ypadku także eksplikow ać racje, które uzasadniają w ytyczne K ościoła.

Z kolei autor przedstawia fundam entalne założenia sw ojego ujęcia. Najpóźniej w tym m iejscu zaczynam y pojm ow ać, że głów ny tytuł dzieła Wezwanie i odpowiedź {A nruf und Antw ort) nie jest d ow oln ą koncesją język ow ą na rzecz preferowanej dzisiaj m yśli personalistycznej, lecz że jest to adekw atny wyraz treści i formalnej struktury jego koncepcji teologii moralnej. Pragnie, aby chrześcijańską m oralność pojm ow ano jak o spotkanie pom iędzy wzywającym człow ieka Bogiem a odpow iadającą na to wezw anie osob ą ludzką. T eologia m oralna jest tylko wtedy wierna sw em u zadaniu, gdy za punkt wyjścia i podstaw ę sw ego system atycznego w ykładu przyjmuje to wezw anie w Chrystusie. W ezwanie to żadną miarą nie jest tylko zewnętrznym nakazem B oga. D latego teologia m oralna nie jest jedynie m oralnością prawa i nakazu. Jest to w ezw anie zakotw iczon e w bycie człowieka: B óg w zyw a przede1 w szystkim przez to, że daruje człow iekow i now e, nadprzyrodzone życie, w spólnotę przymierza. W tym now ym bytow aniu kryje się zobow iązanie, by żyć jak istota obdarow ana przez B oga (por. I, s. 60).

(4)

Jest to rzeczywiście now y program teologicznom oralny, a recenzent przy ocenie dzieła winien badać, na ile ten program atyczny zamiar faktycznie został wpisany w rozległą materię teologicznom oralną. Istnieje szereg pu nk tów oparcia dla twier­ dzącej odpow iedzi, które odczytać m ożna zarów no na tle problem atyki wezw ania w ychodzącego od B oga (I część), jak i na podstaw ie odp ow iadającego na to wezwanie człow ieka (II część).

W pierwszej części teologii moralnej ogólnej (Gott ruft zum Leben) autor próbuje ukazać to B oże wezwanie: BQg wzywa nas do udziału w sw oim boskim życiu i do postępow ania odpow iadającego temu udziałowi. T o wezw anie B oże dociera do ludzi konkretnie w różnych form ach prawa B ożego, lecz centrum tego prawa stanow i nie litera, lecz osob a Jezusa Chrystusa i nasza z N im łączność przez łaskę. B óg w zyw a nas także poprzez sum ienie, które nalega na poznaw anie i czynienie dobra.

Podział teologii moralnej ogólnej na traktat o wzywającym B ogu i wezw anym »człowieku jest względny; nie m ożna m ów ić o w zywającym B ogu, nie zajmując się rów nocześnie wezw anym człow iekiem i odw rotnie. D la teg o granica m iędzy obu częściam i jest płynna. Zw łaszcza wypow iedzi na tem at sum ienia i te na temat człow ieka, który odbiera i przyjmuje B oże w ezw anie i swoją w olą na nie odpow iada, przenikają się wzajemnie.

Istotę m oralności należałoby w św ietle tego określić jak o życie godne wezwania

B ożego, które rozlega się w Starym i N ow y m Testam encie. Tej historiozbawczej orientacji nie umniejsza fakt, że obejmuje ona także ogólnolud zk ie norm y, a pow ód tego jest prosty: B óg zbawienia jest ten sam, co B óg stw orzenia. Ta elementarna prawda z góry uniem ożliw ia rozdzielenie etosu zbaw czego od św ieckiego.

W II części G ü n t h ö r koncentruje swoją uwagę na człow ieku jak o podm iocie m oralności, który swojej p od m iotow ości daje wyraz w sw obodnej, wolnej odpow iedzi na wezw anie Boże. W iadom o, że teologia m oralna zaw sze pozostaw ała w szczególnej bliskości do antropologii i zaw sze ją pielęgnow ała. G ü n t h ö r w części zatytułowanej

Człowiek wezwany(D er gerufene Mensch) pokazuje, jak człow iek stw orzony jest do poznania wezw ania Bożego; przez swoją m yśl i czyn zdolny jest do dobrow olnej odpow iedzi na to wezw anie. Jako istota rozum na, uduchow iona i cielesna zarazem, podlega jednak w sw oich decyzjach i działaniach rozm aitym uw arunkow aniom i pow iązany jest z otaczającym go światem . Ten fakt określa w sp osób daleko idący - pozytyw nie lub negatyw nie - jego poznanie B ożego wezw ania i jego zdolność do odpow iedzi na wezw anie. W dobrym , nadprzyrodzonym , zasługującym akcie udziela człow iek pozytywnej odpow iedzi, w grzechu odp ow iada negatyw nie (I, s. 351).

N aturalnie i tu miarodajnym pozostaje sumienie. W e w spółczesnych dyskusjach materia sum ienia została zniekształcona aż do niepoznania. Jak w każdym zagad­ nieniu, G ü n t h ö r zaczyna swój w yw ód na temat sum ienia od Pism a Św iętego, by po przebadaniu historycznych i współczesnych projektów ustalić pojęcie m oralnego sum ienia. Uznaje je jak o etyczne kryterium działania i przyznaje m u relatywny p ry­ m at (I, s. 30), a wraz z tym dokum entuje jego zależność od prawdy boskiego, obiektyw nego, pow szechnego porządku. W konkretnej sytuacji dobro i zło u człow ie­ ka zaw isło od sądu jego sumienia; prawdziwy jest on jednak tylko wtedy, gdy ogląda

(5)

się zarazem na ogólnie obow iązujący porządek dobra i zła, i czuje się zobow iązany do przestrzegania go.

O ile w Teologii moralnej ogólnej chodziło o uzasadnienie, o źródła, jak i o cele życia etycznego chrześcijan, o tyle w Teologii moralnej szczegółowej idzie o ukazanie, w jaki sp osób chrześcijanin na skierowane d o niego wezw anie m a konkretnie odpow iedzieć w różnych dziedzinach życia. T eologia m oralna szczegółow a nie jest jednak w stanie dać wyczerpującą odpow iedź, do czego w każdym m ożliw ym przypadku B óg wzywa człow ieka, co pow inien czynić, co zaniechać. W inien on pod przew odnictw em D ucha Świętego um ieć ogólne w skazania przełożyć na wym ogi każdorazowej sytuacji.

G ü n t h ö r w sw oim podręczniku dzieli teologię m oralną szczegółow ą, ujmując życie chrześcijańskie w relacji do B oga (Der Christ vor G ott) i w relacji do otoczenia

{Der Christ in der Gemeinschaft)’, relacje do siebie sam ego są, zdaniem autora, już w tym zawarte, bo chrześcijanin, gdy stale troszczy się o właściwy stosunek do Boga i do ludzi, zachow uje się zarazem odpow iedzialnie w ob ec sam ego siebie. W oli zaś przy tym m ów ić o „relacjach” do B oga i ludzi, a nie np. o „obow iązkach” ; chrześcijanin bow iem nie pow inien zadow olić się spełnieniem obow iązku, lecz w'inien dążyć do praktykow ania pełni dobra.

W drugim tomie, w ychodząc od prym atu relacji do B oga, autor pragnie ukazać, jak chrześcijanin w inien się odn osić d o B oga i znaleźć się przed B ogiem . T ytuł tom u brzmi:

Chrześcijanin przed Bogiem {Der Christ vor Gott). Przez to zostało już pow iedziane, że człow iek, wzięty z osob na czy społecznie, winien się bezpośrednio, „tem atycznie” odnieść do B oga, a nie tylko pośrednio poprzez służbę człow iekow i. C o więcej, to bezpośrednie odniesienie się do B oga ma pierw szeństwo przed odniesieniam i do człow ieka i d o zadań na świecie. Z asługiw ało to na podkreślenie w obliczu m odnych tendencji, które horyzontalne nastaw ienie chrześcijan w stosunkach m iędzyludzkich i w sprawach doczesnych akcentuje bardziej, iż wertykalny kierunek, tj. to „tem atycz­ ne” skierow anie się d o B oga, które uchodzi za rzecz drugorzędną, a naw et podrzędną. Istnieje wzajemne powiązanie i przenikanie się relacji do Boga z relacją do otoczenia. Nigdy nie pow inno powstać przekonanie, że chrześcijanin raz ma do czynienia tylko

z Bogiem, innym razem tylko z ludźmi. Stosunek do Boga musi wpływać na stosunek do ludzi. Innymi słowy, wiara, nadzieja, miłość powinna całe życie człowieka ożywiać. Podobnie kult w postaci osobistej modlitwy i wspólnotowych działań powinien całe bytowanie i działanie kierować d o uwielbienia Boga. Chrześcijanin, stojąc przed Bogiem, nie zapomina swoich braci. A gdy służy braciom, w żaden sposób nie odwraca się od Boga. Życie etyczne człowieka jest tym doskonalsze, im bardziej naznaczone jest tą jednością.

G ü n t h ö r nie przesadza twierdząc, że relacja d o B oga w wierze, nadziei i m iłości we współczesnej teologii moralnej nie zajmuje należnego jej miejsca, a na plan pierwszy w ysuw a się sprawy dotyczące konkretnego kształtu świata. C hoć odp ow ied zialność za sprawy doczesne jest ważna, to jednak nie m oże ona przesłaniać odniesienia d o Boga. Bez spojrzenia na sprawy „ostateczne” nie m ożem y należycie ująć także spraw „przedostatnich” , doczesnych (II, s. 47).

W obec rozpow szechnionych w ątpliw ości c o d o istnienia B oga, a naw et form alnego odrzucania B oga, nie m ożna dziś m ów ić bezpośrednio o stosunku naw et chrześcijan

(6)

do Boga. Bo i chrześcijanie, wskutek indyferentyzm u i ateizmu otoczenia, wahają się w swojej wierze. Stąd należy najpierw o m ów ić ateizm i sekularyzm, zanim przystąpi się do wyłożenia, jaką pozycję chrześcijanin winien zająć w obec Boga. D op iero potem autor eksplikuje pod staw ow e związki z Bogiem w wierze, nadziei, m iłości i kulcie. Podejm uje przy tym szereg praktycznych kwestii. W traktacie o wierze om aw ia np. właściw ą postać ekum enizm u (II, ś. 105), a traktując o religijności podejmuje problem m odlitw y w spółczesnego człow ieka czy też kontrowersyjne dziś zagadnienie święcenia niedzieli.

N a koniec drugiego tom u pod tytułem Powracającej do Boga miłości (II, s. 285) G ü n t h ö r nawiązuje do problem atyki pokuty i naw rócenia. N ie tai dzisiejszego kryzysu pokuty, dla której zm ysł w znacznym stopniu obum arł, a sakram entalny akt pokuty dla wielu stał się obcym słowem . N ie brak ludzi, którzy uważają, że pokuta i naw rócenie burzą ich istotę. Inni nie zaprzeczają faktu grzechu ani konieczności oczyszczenia się z niego, lecz utknęli w dyskusjach, czy indyw idualna spowiedź i w spólnotow e n abożeństw o pokutne mają równą wartość. T o w szystko przesłania im spojrzenie na pokutę i naw rócenie jak o charakterystyczną cechę całego życia chrześcijańskiego. M yśli autora są tu uwagi godne.

W trzecim tomie, zatytułow anym Chrześcijanin w społeczności(Der Christ in der Gemeinschaft), przedm iotem w ykładu jest stosunek chrześcijanina d o otoczenia. Mniej niż kiedykolw iek chodzi o pojedynczego bliźniego, którego spotykam y; coraz więcej jest tych wielu bliźnich. W świecie, w którym odległości nie grają roli, należą do nich także ci żyjący w znacznej odległości. Z w ielom a bliźnim i żyjem y razem w rodzinie, w państwie, w K ościele, w politycznych, kulturow ych i gospodarczych związkach i poza nimi. R ozlegle z tym w iążą się zadania, których nie należy tracić z oczu.

Podstaw ow ym i zasadam i, na których opiera się uporządkow ane w spółżycie, są m iłość bliźniego i sprawiedliwość. Strukturalnymi zasadam i każdej prawdziwie ludzkiej społeczności są solidarność i subsydiarność (III, s. 19-72). Najważniejszym i społecznościam i, z jakim i każdy się spotyka, są m ałżeństw o i rodzina, państw o i K ościół (III, s. 75-144).

Ludzie, chrześcijanie spotykają się ze sobą na wielu odcinkach życia. Pow inni tam w spółdziałać w pielęgnow aniu wartości, w zarządzaniu i używaniu pow ierzonych człow iekow i dóbr. Hierarchia tych dóbr określa w szczegółach budow ę tego tomu: najwyższe w artości w ysuwa autor na plan pierwszy. Stanow ią je nadprzyrodzone zbawienie i przynależność do królestwa Bożego (III, s. 145-172). P otem om awia w artości, w których wyraża się w szczególny sp osób god n ość o sob y ludzkiej, tj. w olność, prawdę, szacunek, w ychow anie, w ykształcenie, kulturę (III, s. 173-209). C złow iek ma również prawo do życia i cielesnej integralności; życie sw oje i drugich winien on szanow ać i chronić (III, s. 211-282). W ielkie znaczenie ma właściwy ład na odcinku seksualności (III, s. 283-343). W reszcie w rozporządzaniu materialnymi dobram i winien człow iek strzec nie tylko własnych interesów , ale m ieć na uwadze także upraw nienia i dobro sw oich bliźnich (III, s. 345-413).

Z tem atem Chrześcijanin w społeczności w sp osób istotny wiąże się także spojrzenie na rozwój indywidualnej osob ow ości. Pojedynczy człow iek rozwija swoją osob ow ość

(7)

w łaśnie przez to, że poszukuje i pielęgnuje prawdziwą więź najpierw z Bogiem , a potem z bliźnim i i ludzką społecznością. B o takie same są wartości i dobra, których jednostka w inna chcieć dla siebie i które winna realizować dla bliźnich.

W różnych miejscach om ów ion o m nóstw o zagadnień konkretnych: środki przeka­ zu, wojnę i pokój, badania i techniki genetyczne, regulację p oczęć i zapłodnienia pozaustrojow e, praw o i obow iązek pracy, strajki i społeczną gospodarkę rynkową.

W trosce o w iarygodność sw oich w yw odów autor gruntow nie dokum entuje swój wykład najnowszą literaturą, co czytającem u ułatwia ew entualne dalsze śledzenie zagadnień. Częściej odw ołuje się do zbiorow ych opracow ań, bo nie sp osób dziś zebrać do podręcznika kom pletną literaturę. N ie z każdym cytow anym poglądem przy tym się identyfikuje.

O grom nie ułatwiają korzystanie z podręcznika obszerne indeksy im ienne i rzeczowe. W porozum ieniu z autorem i z życzliwą jego aprobatą czynione są starania o przekład podręcznika A . G ü n t h ö r a OSB na język polski. Polski rynek teologiczny - w przeciwieństwie do zachodniego - wprawdzie dysponuje dobrym , kilkutom ow ym podręcznikiem teologii m oralnej5. W zbogacenie rynku o dodatkow ą pozycję podręcznikow ą wyjdzie dyscyplinie, której dotyczy, na korzyść, a nauczają­ cym um ożliw i konkurencyjny wybór.

Alojzy M arcol

Ks. Paweł B o r t k i e w i c z TChr, Zachowanie wartości moralnych

w sytuacjach granicznych. Studium na podstawie polskiej lagrowej

literatury pamiętnikarskiej, Łódź 1994, ss. 400.

Ledwie tylko w ygasły piece krematoryjne, filozofow ie i teologow ie europejscy zaczęli rozwijać w szechstronną refleksję nad zjawiskiem zagłady, określanej mianem

Szoah lub Holocaust, której sym bolem stał się Oświęcim . Badania nad łagrami sow ieckim i tym czasem znajdują się w ciąż w stadium początkow ym . O ile warstwa faktograficzna m echanizm ów i skutków sow ieckiego totalitaryzm u została w Polsce już w miarę naśw ietlona zbiorczym i publikacjam i świadectw zniew olenia, o tyle warstw a refleksyjna, z refleksją teologiczną i etyczną w łącznie, nadal czeka na swoje opracow anie. C zas podjąć refleksję nad zbrodniczą naturą, celam i i skutkami totalitaryzm u sow ieckiego, który trwał o w iele dłużej i pochłon ął o wiele w iększą liczbę ofiar.

K s. Р. В o r t к i e w i с z, stawiając problem swej rozprawy habilitacyjnej, zastrzega się, że nie jest zadaniem rozprawy analiza porów naw cza obu system ów totalitarnych X X wieku (22). Zam ierzeniem je g o jest ukazanie trwałego funkcjonowania wartości moralnych w procesie konstytuowania człowieczeństwa (24); konkretnie zaś

5 Por. S. O l e j n i k , Dar, Wezwanie, Odpowiedź. Teologia moralna, t. 1-7, W arszawa 1988-1993.

Cytaty

Powiązane dokumenty

In addition, the following must be ensured: safe transport of products on the plant premises (while trans- port of pyrotechnic articles in shops and back-up facilities may only

[r]

W kategorii prac dotyczących dziejów polskiego państwa podziemnego w latach 1939-1945 nie została przedstawiona żadna praca do Nagrody.. Jury przyjęło uchwałę, aby Zarząd

Due to the difficult evaluation of the flexural strength of masonry in existing masonry buildings and due to the provision of instability displacement, the simplified

Uległ zmianie także stan osobowy garnizonu, gdyż zgodnie z wytycznymi przywiezionymi do twierdzy na początku grudnia przez wysłannika Chłopickie- go Andrzeja Edwarda

Podstawową tezą autora jest stwierdzenie, że zbawienie jako rzeczy­ wistość znana jedynie z w iary, nie da się historycznie zweryfikować i d la­ tego też

Nie obej­ muje sytuacji wyróżniających się nie­ typowością, w przypadku których na­ leży odwołać się do usług specjalis­.. tów, zazwyczaj z

którzy umierają wskutek klęsk głodu. W tym fragmencie pojawia się motyw stopniowania rozmiarów nędzy, a takŜe kontrast pokazujący imigranckich „zniewolonych