• Nie Znaleziono Wyników

O Chryste Królu, W³adco œwiata, Twoimi zawsze chcemy byæ.

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "O Chryste Królu, W³adco œwiata, Twoimi zawsze chcemy byæ."

Copied!
24
0
0

Pełen tekst

(1)

12 3 4 56 7 8 9 1011 12 1314 15 16 1718 19 20 21 2223 24 2526 27 27 2930 31 32 33 3435 36 3738 39 40 4142 43 44 45 4647 48 4950 51 52 5354 55 56 57 5859 60 24,24 28,47 32,70 36,94 41,17 45,40 49,64 53,87 58,10 62,34 66,57 70,80 75,04 79,27 83,50 87,74 91,97 96,20 100,47 104,67 108,90 113,14 117,37 121,60 125,84 130,07 134,30 138,54 142,77 147,00 151,24 155,47 159,7 163,94 168,17 172,40 176,64 180,87 185,10 189,34 193,57 197,80 202,04 206,27 210,50 214,74 218,97 223,20 227,44 231,67 235,90 240,14 244,37 248,60 252,84 257,07 261,30 265,54 269,77 274,00 278,24 282,47

24,24 28,47 32,70 36,94 41,17 45,40 49,64 53,87 58,10 62,34 66,57 70,80 75,04 79,27 83,50 87,74 91,97 96,20 100,47 104,67 108,90 113,14 117,37 121,60 125,84 130,07 134,30 138,54 142,77 147,00 151,24 155,47 159,7 163,94 168,17 172,40 176,64 180,87 185,10 189,34 193,57 197,80 202,04 206,27 210,50 214,74 218,97 223,20 227,44 231,67 235,90 240,14 244,37 248,60 252,84 257,07 261,30 265,54 269,77 274,00 278,24 282,47

NR 11 (264) (ROK XXIII) KLASZTOR KARMELITÓW BOSYCH w PRZEMYŒLU LISTOPAD 2018 R.

PRZEMYSKI KARMEL

W IZYTACJA K ANONICZNA

CZYT

. str. 2 i 3

Króluj nad nami, Bo¿e nasz, Drog¹ œwietlan¹ prowadŸ w przód,

O Chryste Królu, W³adco œwiata, Twoimi zawsze chcemy byæ.

W Tobie mieæ Wodza, w Tobie Brata, Pod ber³em Twoim wiecznie ¿yæ.

Wspieraj Sw¹ moc¹, ³ask¹ darz, U wiekuistych przyjmij wrót.

O Chryste Królu, W³adco œwiata,

W tym szczególnym roku 2018 w listopadzie (i nie tylko) czcimy pamiêæ tych, którzy 100 lat temu oddali ¿ycie aby wywalczyæ nam wolnoœæ!!!

Ojczyzna powinna Im byæ wdziêczna bez wzglêdu na pogl¹dy polityczne!!!

Wieczne odpoczywanie racz Zmar³ym daæ Panie a œwiat³oœæ wiekuista niechaj Im œwieci.

Niech odpoczywaj¹ w pokoju wiecznym. Amen

(2)

24,24 28,47 32,70 36,94 41,17 45,40 49,64 53,87 58,10 62,34 66,57 70,80 75,04 79,27 83,50 87,74 91,97 96,20 100,47 104,67 108,90 113,14 117,37 121,60 125,84 130,07 134,30 138,54 142,77 147,00 151,24 155,47 159,7 163,94 168,17 172,40 176,64 180,87 185,10 189,34 193,57 197,80 202,04 206,27 210,50 214,74 218,97 223,20 227,44 231,67 235,90 240,14 244,37 248,60 252,84 257,07 261,30 265,54 269,77 274,00 278,24 282,47 21

3 4 56 7 8 9 1011 12 1314 15 16 1718 19 20 21 2223 24 2526 27 27 2930 31 32 33 3435 36 3738 39 40 4142 43 44 45 4647 48 4950 51 52 5354 55 56 57 5859 60

Czym jest wizytacja kanoniczna?

Na to pytanie znalaz³am kilka odpowiedzi w internecie. Najbar- dziej przekona³a mnie wypowiedŸ p. Anny S.:

„Po pierwsze wizyta biskupa w parafii jest czynnoœci¹ apo-

stolsk¹, pastersk¹. Biskup ja- ko nastêpca aposto³ów i jak nieg- dyœ oni sami, odwiedza para- fiê, by spotkaæ siê z wiernymi i wspólnie prze¿ywaæ radoœæ chrzeœcijañskiej wiary. Przyje¿- d¿a, by s³uchaæ o radoœciach, wejœæ w nasze troski, by prosiæ Boga o b³ogos³awieñstwo dla na- szego ¿ycia.

Ksi¹dz biskup na wizytacjê przybywa zawsze jako gospodarz diecezji, by zapoznaæ siê z sytu- acj¹ duszpastersk¹ i gospodarcz¹ parafii. Trzeba podkreœliæ, ¿e wi- zytacja jest to nie tyle czas spraw-

dzania i kontroli, ale czas spot- kania z wiernymi, czas umacnia- nia ich wiernoœci Chrystusowi, Ewangelii i Koœcio³owi. Wizyta- cja kanoniczna wskazuje te¿ bar- dzo czytelnie, ¿e biskup jest funda- mentem oraz znakiem jednoœci Koœcio³a diecezjalnego, a jednoœæ jest spraw¹ zasadnicz¹ o któr¹ ju¿ Pan Jezus prosi³ Ojca”.

W tym duchu przebiega³o spot- kanie Ksiêdza Biskupa z przed- stawicielami grup duszpaster- skich dzia³aj¹cych przy koœciele œw. Teresy od Jezusa.

Po krótkim powitaniu i modlit- wie nast¹pi³o przedstawianie grup.

Ka¿da grupa omawia³a swoje dzia-

³ania w ¿yciu Koœcio³a, a szcze- gólnie w misji duchowoœci Kar- melitañskiej. Pokazywa³a iloœæ osób w grupie i wymienia³a iloœæ spotkañ w miesi¹cu. Prezenta- cjom przys³uchiwali siê Ojcowie

– opiekunowie grup oraz Przeor – Proboszcz Ojciec Piotr.

Jako pierwsze przedstawi³o siê Bractwo œw. Józefa – grupa modlitewna skupiaj¹ca mê¿czyzn.

Od cz³onków Bractwa wysz³a ini- cjatywa aby w ka¿d¹ trzeci¹ niedzielê miesi¹ca o godz. 10:00 w koœciele Karmelitów odby- wa³a siê Msza œw. w intencji emi- grantów i ich rodzin oraz zmar-

³ych na obczyŸnie. Od 21 stycz- nia 2018 r. Bractwo œw. Józefa bierze w niej czynny udzia³.

w Parafii

p.w. Najœwiêtszego Serca Pana Jezusa

przy koœciele œw. Teresy od Jezusa

w Przemyœlu w dniu 1.10.2018 r.

W I Z Y T A C J A K A N O N I C Z N A

KS . BP . S TANIS £ AWA J AMROZKA

Spotkanie z ks. bp. Stanis³awem Jamrozkiem w Sali Rycerskiej

dokoñczenie obok

(3)

12 3 4 56 7 8 9 1011 12 1314 15 16 1718 19 20 21 2223 24 2526 27 27 2930 31 32 33 3435 36 3738 39 40 4142 43 44 45 4647 48 4950 51 52 5354 55 56 57 5859 60 24,24 28,47 32,70 36,94 41,17 45,40 49,64 53,87 58,10 62,34 66,57 70,80 75,04 79,27 83,50 87,74 91,97 96,20 100,47 104,67 108,90 113,14 117,37 121,60 125,84 130,07 134,30 138,54 142,77 147,00 151,24 155,47 159,7 163,94 168,17 172,40 176,64 180,87 185,10 189,34 193,57 197,80 202,04 206,27 210,50 214,74 218,97 223,20 227,44 231,67 235,90 240,14 244,37 248,60 252,84 257,07 261,30 265,54 269,77 274,00 278,24 282,47

24,24 28,47 32,70 36,94 41,17 45,40 49,64 53,87 58,10 62,34 66,57 70,80 75,04 79,27 83,50 87,74 91,97 96,20 100,47 104,67 108,90 113,14 117,37 121,60 125,84 130,07 134,30 138,54 142,77 147,00 151,24 155,47 159,7 163,94 168,17 172,40 176,64 180,87 185,10 189,34 193,57 197,80 202,04 206,27 210,50 214,74 218,97 223,20 227,44 231,67 235,90 240,14 244,37 248,60 252,84 257,07 261,30 265,54 269,77 274,00 278,24 282,47 LISTOPAD 20 1 8

DODATEK DLA DZIECI

Zaj¹czki w zimie.

Ju¿ doprawdy z³oœæ mnie bierze Kiedy spojrzysz le¿y œnie¿ek Wczoraj znowu dla zabawy Œnieg przysypa³ resztki trawy.

Tak dobrze latem by³o S³oneczko nam œwieci³o Œpiewa³y w kr¹g ptaszêta Pamiêtasz, oj pamiêtam...

Kwit³y nam dooko³a Soczyste trawy i zio³a Pachnia³a s³odka miêta Pamiêtsz, oj pamiêtam.

A teraz od tygodni Jesteœmy obaj g³odni Czy s³odkiej trawy smak

[ pamiêtasz?

Jeszcze jak, jeszcze jak???

NN

Nastêpnie g³os zabrali liderzy Karmelitañskiego Ruchu Ewange- lizacyjno-Modlitewnego Anetta i Wojciech. Przedstawili dzia³ania grupy. Grupa ma charakter ot- warty (trzon grupy 30 osób). KREM w ubieg³ym roku 29 paŸdzier- nika 2017 r. obchodzi³ uroczyœ- cie jubileusz 25-lecia. Plon dzia-

³alnoœci to m.in. kilka powo³añ do stanu duchownego.

Bractwo Szkaplerzne, które zo- sta³o prawnie erygowane 8 grud- nia 2000 roku przedstawi³a sio- stra Teresa. Cz³onkinie (15 osób + 3 kandydatki) wyró¿niaj¹ siê no- szeniem bia³ych p³aszczy w okre- sie oktawy Bo¿ego Cia³a i Nowen- ny do Matki Bo¿ej Szkaplerznej.

Jedna z cz³onkiñ od lat pos³uguje gorliwie wiêŸniom w zak³adzie karnym w Przemyœlu.

Przewodnicz¹cy Œwieckiego Zakonu Karmelitów Bosych – brat Zbigniew zreferowa³ zadania swo-

jej wspólnoty (26 osób + 1 po- stulant) postêpuj¹cej zgodnie z zasad¹ duchowoœci karmeli- tañskiej: najpierw modlitwa, po- tem czyny.

Nastêpnie przedstawiono dzia-

³ania Grupy Biblijnej, Domowego Koœcio³a (2 krêgi: 4 i 5 ma³-

¿eñstw), Ró¿ Ró¿añcowych (4 Ró-

¿e: œw. Teresy, Mi³osierdzia Bo¿ego, Matki Bo¿ej Szkaplerznej, Misyjnej), Akcji Katolickiej (11 cz³onków).

Oprawê Mszy œw. o godz.

10:00 w ostatni¹ niedzielê mie- si¹ca wykonuje Chór mêski, spadkobierca mieszanego chóru karmelitañskiego, który ponad 60 lat œpiewa³ w ka¿d¹ niedzie- lê w tej œwi¹tyni.

Ksi¹dz Biskup uwa¿nie wy- s³uchiwa³ relacje i zadawa³ pyta- nia, gdy Go coœ bardziej zaintere- sowa³o.

Kolejnym punktem wizytacji by³a Msza œw. Wczeœniej odmó-

wiono Ró¿aniec, jako ¿e rozpo- cz¹³ siê paŸdziernik. Mszê œw.

poprzedzi³o uroczyste powitanie Ksiêdza Biskupa Jamrozka przy wejœciu do œwi¹tyni. W konce- lebrze uczestniczy³ tak¿e ks. Pra-

³at Mieczys³aw Rusin – dziekan dekanatu Przemyœl I, Ojciec Zbigniew Franciszkanin oraz Ojcowie – Go- spodarze przemyskiego Karmelu.

W czasie Mszy œw. Ksi¹dz Bi- skup modli³ siê w intencjach pa- rafian i sympatyków Karmelu, a w homilii nawi¹za³ do ¿ycia œw.

Teresy od Dzieci¹tka Jezus, która by³a Patronk¹ dnia wizytacji.

Z racji wspomnienia œw. Tere- sy, na Karmelu œwiêci siê trady- cyjnie p³atki ró¿ oraz ró¿e, co te¿

Ksi¹dz Biskup uczyni³. Uroczysto- œci zakoñczono uca³owaniem re- likwii Œwiêtej i odœpiewaniem pieœni „My chcemy Boga”.

Uczestniczka Anna ie nale¿y z góry zak³adaæ, ¿e zarówno temat œmierci, jak i wizyta

na cmentarzu bêd¹ dla dziecka trudnym i niemi³ym prze¿yciem.

Zwykle mnóstwo p³on¹cych œwiec i ró¿nobarwnych kwiatów wywo³uje raczej pozytywne uczucie. Aby zaanga¿owaæ malca w obchody Œwiêta Zmar³ych i sprawiæ by poczu³ siê jego wa¿nym uczestnikiem pozwólmy mu wybraæ znicz i kwiaty, które ustawi na grobach bliskich. Dobrze bêdzie, jeœli maluch weŸmie czynny udzia³ w porz¹dkowaniu nagrobka, przy okazji przygl¹daj¹c mu siê dok³adnie i dowiaduj¹c jakie informacje s¹ na nim umieszczone. Mo¿na równie¿

namówiæ dziecko, aby zapali³o œwieczkê na opuszczonym grobie, t³umacz¹c, ¿e niektórzy nie maj¹ mo¿liwoœci odwiedzania mogi³ swoich bliskich.

Wa¿ne jest, aby dziecko pozna³o zasady zachowania siê na cmen- tarzu. Nie zapomnijmy mu zatem wyjaœniæ, ¿e jest to miejsce spoczynku wielu ludzi, a zarazem miejsce, w którym ich bliscy oddaj¹ siê wspo- mnieniom i modlitwie. Dlatego nie powinno siê tam g³oœno rozmawiaæ, œmiaæ czy biegaæ. Przede wszystkim trzeba zachowaæ spokój i powagê.

Absolutnie nie wolno wchodziæ na pomniki i deptaæ nagrobków czy wyœmiewaæ nazwisk osób tu pochowanych.

Pielêgnuj¹c rytua³y zwi¹zane z pamiêci¹ o bliskich, którzy odeszli, dajemy dziecku przyk³ad postêpowania zgodnie z tradycj¹, ale i dob- rym obyczajem. Wyniesiony z domu wzorzec sprawi, ¿e malec przyjmie takie zachowanie jako w³asne, czuj¹c potrzebê postêpowania zgodnie z tym, do czego sami jesteœmy przywi¹zani.

Dzieñ Wszystkich Œwiêtych a Dzieci

N

(4)

24,24 28,47 32,70 36,94 41,17 45,40 49,64 53,87 58,10 62,34 66,57 70,80 75,04 79,27 83,50 87,74 91,97 96,20 100,47 104,67 108,90 113,14 117,37 121,60 125,84 130,07 134,30 138,54 142,77 147,00 151,24 155,47 159,7 163,94 168,17 172,40 176,64 180,87 185,10 189,34 193,57 197,80 202,04 206,27 210,50 214,74 218,97 223,20 227,44 231,67 235,90 240,14 244,37 248,60 252,84 257,07 261,30 265,54 269,77 274,00 278,24 282,47 21

3 4 56 7 8 9 1011 12 1314 15 16 1718 19 20 21 2223 24 2526 27 27 2930 31 32 33 3435 36 3738 39 40 4142 43 44 45 4647 48 4950 51 52 5354 55 56 57 5859 60

O.

DR HAB

. S

ZCZEPAN

T. P

RAŒKIEWICZ OCD

Z

CYKLU

: O Œ

WIÊTOŒCI KANONIZOWANEJ(18)

W

P

O L S C Y

ŒWIÊCI I B£OGOS£AWIENI KARMELITAÑSCY minionych czterech od- cinkach naszego cyklu, mó- wi¹c o b³ogos³awionych i œwiê- tych polskich lub z Polsk¹ zwi¹zanych, stawiliœmy sobie przed oczy niejako to „Pol- skie Niebo”. Pozostañmy przy nim tak¿e i w tym listopado- wym odcinku, wszak w lis- topadzie œwiêtuje siê zarówno Wszystkich Œwiêtych Koœ- cio³a (1 XI), jak i Wszystkich Œwiêtych Karmelu (14 XI).

Przywo³ajmy wiêc polskich lub z Polsk¹ zwi¹zanych b³ogos³awionych i œwiêtych karmelitañskich. Zaznaczmy od razu, ¿e jest ich szeœcioro, mianowicie – w kluczu chro- nologicznym wed³ug daty ich œmierci – narodzin dla nieba:

b³. Stanis³aw Bydgosta, œw.

Rafa³ Kalinowski, b³. Maria Teresa od œw. Józefa (van den Bosch), œw. Teresa Benedyk- ta od Krzy¿a (Edyta Stein), b³. Alfons Maria Mazurek i b³.

Hilary Januszewski.

Nie znamy miejsca i daty uro- dzin b³. Stanis³awa Bydgosty.

Jak podaj¹ autorzy, mia³ pocho- dziæ z Poznania. Wst¹pi³ do Za- konu Karmelitów i zosta³ wys-

³any z misj¹ apostolsk¹ do Prus.

Nawróci³ wiele osób, co spowo- dowa³o nienawiœæ panuj¹cych nad pogañskimi szczepami przywód- ców, którzy go zamordowali.

Cia³o mêczennika nowo nawró- ceni 2 maja 1420 r. przywieŸli do koœcio³a karmelitów w Bydgosz- czy, gdzie zosta³o pogrzebane. Koœ- ció³ ten zosta³ rozebrany w 1822 r., a na jego miejscu zbudowano te- atr miejski. Wystrój koœcio³a prze- niesiono do bydgoskiej fary. Tam- tejsze rokokowe stalle w prezbi-

terium przedstawiaj¹ œwiêtych Kar- melu, zaœ na barokowej ambo- nie namalowana jest postaæ o. Sta- nis³awa z podpisem: „B³. Stani- s³aw, karmelita rodem z Poznania,

zamordowany 8 marca w Byd- goszczy w Roku Pañskim 1420”.

Oznak¹ kultu b³ogos³awionego jest m.in. fakt, ¿e w Bydgoszczy znajduje siê ulica nosz¹ca jego imiê.

Natomiast œw. Rafa³ Kali- nowski od œw. Józefa (1835–

–1907) to Wilnianin z urodzenia i Wadowiczanin z wyboru (sk¹d jest nazywany „œwiêtym z mia- sta papieskiego”). Po ukoñcze- niu Instytutu Szlacheckiego w Wil- nie i Miko³ajewskiej Akademii In¿ynierii Wojskowej w Sankt Pe- tersburgu, z kapitana w wojsku carskim zosta³ on powstañcem sty- czniowym, co przyp³aci³ wyro- kiem œmierci, który (z obawy by nie by³ czczony jako mêczen- nik) zamieniono na dziesiêcio- letni¹ katorgê syberyjsk¹. Po zes³aniu by³ wychowawc¹ b³.

Augusta Czartoryskiego w Pary-

¿u, sk¹d w 42. roku ¿ycia wst¹- pi³ w Austrii do Zakonu Kar- melitów Bosych, który odnowi³ na ziemiach polskich. Za³o¿y³ klasztor w Wadowicach, gdzie by³ poszukiwanym kierownikiem duchowym. Œw. Jan Pawe³ II,

który czêsto o nim mówi³, w 1983 r.

zaliczy³ go w poczet b³ogos³a- wionych, a w 1991 r. og³osi³ go œwiêtym. Jego relikwie spoczy- waj¹ w klasztorze Karmelitów Bosych w Czernej k. Krakowa.

Z kolei zwi¹zana z nasz¹ pia- stowsk¹ ziemi¹ b³. Maria Teresa od œw. Józefa van den Bosch (1835–1933) przysz³a na œwiat w niemieckiej rodzinie protes-

tanckiej w miejscowoœci S¹dów (parafia Cybinka w diecezji zie- lonogórsko-gorzowskiej). Za jej

¿ycia obszar ten nale¿a³ geogra- ficznie do Niemiec, a wioska no- si³a nazwê Sandow. Jej ojciec by³ tam pastorem protestanckim.

Licz¹c 33 lata przesz³a ona na ka- tolicyzm, co uczyni³a to pod wp³y- wem lektury „Ksiêgi ¯ycia” œw.

Teresy od Jezusa. Za³o¿y³a zgro- madzenie Karmelitanek Boskie- go Serca Jezusa, którego zakon- nice pracuj¹ dziœ w wielu krajach i jest ich prawie piêæset. W swym

¿yciu ³¹cz¹ modlitewnego ducha Karmelu z dzia³alnoœci¹ apostol- sk¹. Beatyfikacja m. Marii Teresy odby³a siê 13 maja 2006 r. w Roer- mond w Holandii. Jej relikwie spoczywaj¹ w Sittard (Holandia).

Podobnie dziêki lekturze „Ksiê- gi ¯ycia” œw. Teresy od Jezusa przyjê³a chrzeœcijañstwo ¯ydów- ka, œw. Teresa Benedykta od Krzy¿a (Edyta Stein) (1891–

–1942). Wroc³awianka, studentka prof. Edmunda Husserla i kores- ponduj¹ca z prof. Romanem Ingardenem, zafascynowana feno-

O. Bronis³aw Tarka ofiaruje Ja- nowi Paw³owi II wydanie listów œw. Rafa³a Kali- nowskiego i szka- plerz przywiezio- ny z Czernej.

Nie zapominaj- my, ¿e œp. o. Bronis³aw by³ inicjatorem wy- dawania naszej ga- zety.

’

(5)

12 3 4 56 7 8 9 1011 12 1314 15 16 1718 19 20 21 2223 24 2526 27 27 2930 31 32 33 3435 36 3738 39 40 4142 43 44 45 4647 48 4950 51 52 5354 55 56 57 5859 60 24,24 28,47 32,70 36,94 41,17 45,40 49,64 53,87 58,10 62,34 66,57 70,80 75,04 79,27 83,50 87,74 91,97 96,20 100,47 104,67 108,90 113,14 117,37 121,60 125,84 130,07 134,30 138,54 142,77 147,00 151,24 155,47 159,7 163,94 168,17 172,40 176,64 180,87 185,10 189,34 193,57 197,80 202,04 206,27 210,50 214,74 218,97 223,20 227,44 231,67 235,90 240,14 244,37 248,60 252,84 257,07 261,30 265,54 269,77 274,00 278,24 282,47

24,24 28,47 32,70 36,94 41,17 45,40 49,64 53,87 58,10 62,34 66,57 70,80 75,04 79,27 83,50 87,74 91,97 96,20 100,47 104,67 108,90 113,14 117,37 121,60 125,84 130,07 134,30 138,54 142,77 147,00 151,24 155,47 159,7 163,94 168,17 172,40 176,64 180,87 185,10 189,34 193,57 197,80 202,04 206,27 210,50 214,74 218,97 223,20 227,44 231,67 235,90 240,14 244,37 248,60 252,84 257,07 261,30 265,54 269,77 274,00 278,24 282,47 menologi¹, w 1933 r. wst¹pi³a

do Karmelu w Kolonii. Napisa³a wiele rozpraw, m.in. dzie³o „Wie- dza Krzy¿a”. By unikn¹æ aresz- towania przez Niemców wyje- cha³a w czasie wojny do klasz- toru w Echt w Holandii. Nieste- ty, gestapo znalaz³o je tak¿e tam i „posz³a do koñca drog¹ mê- czeñstwa swego ¿ydowskiego na- rodu” – jak powiedzia³ o niej œw.

Jan Pawe³ II. Ponios³a œmieræ w komorze gazowej w Aus- chwitz 9 sierpnia 1942 r. Jej be- atyfikacja odby³a siê w Kolonii w 1987, a kanonizacja w Rzy- mie w 1998 r. Zosta³a nadto og³o- szona wspó³patronk¹ Europy (1999), zawsze przez pos³ugê œw.

Jana Paw³a II.

Pi¹tym z naszej grupy jest b³.

Alfons M. Mazurek od Du- cha Œwiêtego (1891–1944), pochodz¹cy z ch³opskiej rodziny z Lubelszczyzny, absolwent za-

³o¿onego przez œw. Rafa³a Kalinowskiego alumnatu karme- litañskiego w Wadowicach, kap-

³an Zakonu Karmelitów Bosych wyœwiêcony w Wiedniu po stu- diach teologicznych odbytych w Au-

strii. W latach 1920–1930 pra- cowa³ jako wychowawca w Wa- dowicach. Obrany przeorem kla- sztoru w Czernej k. Krakowa, zarz¹dza³ nim do mêczeñskiej œmierci z r¹k Niemców 28 sier- pnia 1944 r. Zmaltretowany, po otrzymaniu pierwszego strza³u upad³, ale podŸwign¹³ siê, by – ni- czym reymontowski Boryna – siaæ w³asn¹ krew, która wsi¹k³a w pol- sk¹ ziemiê! Œw. Jan Pawe³ II, bê- d¹c kilka dni po jego beaty- fikacji w rodzinnych Wadowi- cach, wyzna³, ¿e mia³ sposob- noœæ zetkn¹æ siê osobiœcie z tym œwiadkiem Chrystusa […] i ze czci¹ klêka u jego relikwii, które spoczywaj¹ w³aœnie w wadowi- ckim koœciele karmelitów bosych.

Mêczennikiem z r¹k niemie- ckich jest tak¿e b³. Hilary Pawe³ Januszewski (1907–

–1945), uœmiercony w Dachau, gdzie pos³ugiwa³ jako ochotnik chorym na tyfus. Pochodzi³ z miej- scowoœci Krajenki k. Tucholi.

Wst¹pi³ do krakowskiego klasz- toru karmelitów „Na Piasku” w Kra- kowie. Formacjê odbywa³ we Lwowie i w Rzymie. Wojna zas-

ta³a go na stanowisku przeora krakowskiego klasztoru, który otworzy³ dla wysiedleñców. Aresz- towany i osadzony w wiêzieniu na Montelupich, poprzez Sachsen- hausen trafi³ do Dachau. Spotka³ tam holenderskiego wspó³brata karmelitê, b³. Tytusa Brandsmê.

Przetrwa³ maltretowania i czas okropnego g³odu. Gdy w obozie wybuch³a epidemia tyfusu i ba- raki z chorymi odgrodzono, zg³o- si³ siê na ochotnika, aby nieœæ im pociechê duchow¹. Zara¿ony tyfusem, zmar³ 25 marca 1945 r., w sam¹ uroczystoœæ Zwiastowa- nia Pañskiego. Chwa³y o³tarzy, podobnie jak b³. Alfons Mazu- rek, dost¹pi³ 13 czerwca 1999 r.

w Warszawie, wraz ze 106. in- nymi mêczennikami drugiej woj- ny œwiatowej.

Niech nasi polscy i z Polsk¹ zwi¹zani œwiêci i b³ogos³awieni Rodziny Karmelitañskiej orêduj¹ za nami.

W kolejnym odcinku przywo-

³amy naszych polskich karmeli- tañskich kandydatów na o³tarze.

roczystoœæ tê wprowadzi³ do liturgii Koœcio³a katolickiego papie¿

Pius XI na zakoñczenie roku jubileuszowego dnia 11 grudnia 1925.

Uroczystoœæ zosta³a wprowadzona w ca³ym Koœciele encyklik¹ Quas Primas.

Papie¿ nakaza³ nadto, aby we wszystkich koœcio³ach tego dnia po nabo-

¿eñstwie g³ównym przed wystawionym Najœwiêtszym Sakramentem od- mówiono litaniê do Najœwiêtszego Serca Pana Jezusa oraz akt poœwiêcenia rodzaju ludzkiego Najœwiêtszemu Sercu. Pocz¹tkowo œwiêto obchodzone by³o w ostatni¹ niedzielê paŸdziernika. Reforma soborowa (1969) zmieni³a nazwê œwiêta (z Chrystusa Króla na Chrystusa Króla Wszechœwiata) oraz przenios³a œwiêto na ostatni¹ niedzielê roku koœcielnego dla podkreœlenia,

¿e wszystko, co rodzaj ludzki w nadprzyrodzonym i przyrodzonym porz¹dku posiada i czego siê spodziewa, ma swój pocz¹tek i mieæ bêdzie swój chwa- lebny koniec w Jezusie Chrystusie. Poprzednie umiejscowienie w kalen- darzu wi¹za³o siê z podkreœleniem, ¿e obchodzone 1 listopada œwiêto Wszystkich Œwiêtych jest konsekwencj¹ spo³ecznego królowania Chrystusa.

za: wikipedia

Uroczystoœæ Jezusa Chr ystusa, Króla Wszechœwiata

– uroczystoœæ liturgiczna ku czci Chrystusa Króla;

obchodzona w ostatni¹ niedzielê roku liturgicznego (miêdzy 20 a 26 listopada)

U

Grafika zamieszczona obok nie jest PRZYPADKOWYM skanem tylko niejako spadkiem po œp. O. Bronis³awie w postaci ksi¹¿ki z grafikami dla prowadz¹cych gazetki parafialne.

(6)

24,24 28,47 32,70 36,94 41,17 45,40 49,64 53,87 58,10 62,34 66,57 70,80 75,04 79,27 83,50 87,74 91,97 96,20 100,47 104,67 108,90 113,14 117,37 121,60 125,84 130,07 134,30 138,54 142,77 147,00 151,24 155,47 159,7 163,94 168,17 172,40 176,64 180,87 185,10 189,34 193,57 197,80 202,04 206,27 210,50 214,74 218,97 223,20 227,44 231,67 235,90 240,14 244,37 248,60 252,84 257,07 261,30 265,54 269,77 274,00 278,24 282,47 21

3 4 56 7 8 9 1011 12 1314 15 16 1718 19 20 21 2223 24 2526 27 27 2930 31 32 33 3435 36 3738 39 40 4142 43 44 45 4647 48 4950 51 52 5354 55 56 57 5859 60

’

O. P

AWE£

F

ERKO OCD MADONNY KARMELITAÑSKIE(10)

B ERDYCZOWSKA P ANI

W I NOWROC£AWIU

I

nowroc³aw to królewskie miasto po³o¿one nad Noteci¹, zwane stolic¹ Kujaw Zachodnich maj¹ce status uzdro- wiska. Od czasów œredniowiecznych wydobywano tu sól kamienn¹, do dziœ stoi w parku tê¿nia solankowa, a w skle- pach mo¿na kupiæ najbardziej ze s³onych wód mineralnych

„Inowroc³awiankê”. Najstarszym i najcenniejszym zabytkiem Inowroc³awia jest romañski koœció³ Imienia NMP wznie- siony w koñcu XII wieku z fundacji ksiêcia Leszka, wnuka Boles³awa Krzywoustego. Poœród ciekawych miejsc archi- tektury sakralnej walne miejsce zajmuje koœció³ garnizono- wy – w którego g³ównym o³tarzu od niemal stu lat widnieje obraz MB Berdyczowskiej (jedna z najwierniejszych kopii).

K

OŒCIÓ£

P

o odzyskaniu przez Polskê Nie- podleg³oœci (w 1918 r.) Inowro- c³aw sta³ siê garnizonem, w któ- rym stacjonowa³y dwa pu³ki. ¯o³- nierze w tym mieœcie nie mieli

„swojej” œwi¹tyni, lecz korzystali z parafialnych œwiatyñ: œw. Mi- ko³aja i œw. Józefa. W mieœcie znaj- dowa³y siê te¿ dwie ewangeli- ckie gminy koœcielne, synagoga gminy ¿ydowskiej, zbór bapty- stów oraz dom modlitwy adwen- tystów. ¯o³nierze z inowroc³aw-

skich pu³ków – którzy byli in- nego wyznania – w tych w³aœnie œwi¹tyniach mogli odbywaæ swo- je praktyki religijne. Inicjatorem budowy koœcio³a garnizonowego by³ p³k Witold Roszkowski, zas- têpca Komendanta Garnizonu.

Na prze³omie lat 1926/27 za- wi¹za³ siê Komitet Budowy Koœ- cio³a. Olbrzymie zaanga¿owanie w realizacjê budowy koœcio³a wykaza³ proboszcz parafii woj- skowej, kapelan ks. mjr Leo- pold Pilipowski (1894–1970), rodem z Berdyczowa! Probosz- czem by³ dwukrotnie: w latach 1925–1937 oraz 1958–1966.

Budowê rozpoczêto 13 sierp- nia 1927 r. Prace prowadzone by-

³y g³ównie z subwencji Mini- sterstwa Spraw Wojskowych, ale i przy wsparciu „Dowództwa Okrêgu Korpusu VIII” w Toru- niu, „Departamentu Sanitar- nego” oraz z funduszy uzyska- nych z innych ofiar i zbiórek.

Projekt œwi¹tyni – poznañskiego architekta in¿yniera Mariana An-

Inowroc³aw. Koœció³ garnizonowy

(7)

12 3 4 56 7 8 9 1011 12 1314 15 16 1718 19 20 21 2223 24 2526 27 27 2930 31 32 33 3435 36 3738 39 40 4142 43 44 45 4647 48 4950 51 52 5354 55 56 57 5859 60 24,24 28,47 32,70 36,94 41,17 45,40 49,64 53,87 58,10 62,34 66,57 70,80 75,04 79,27 83,50 87,74 91,97 96,20 100,47 104,67 108,90 113,14 117,37 121,60 125,84 130,07 134,30 138,54 142,77 147,00 151,24 155,47 159,7 163,94 168,17 172,40 176,64 180,87 185,10 189,34 193,57 197,80 202,04 206,27 210,50 214,74 218,97 223,20 227,44 231,67 235,90 240,14 244,37 248,60 252,84 257,07 261,30 265,54 269,77 274,00 278,24 282,47

24,24 28,47 32,70 36,94 41,17 45,40 49,64 53,87 58,10 62,34 66,57 70,80 75,04 79,27 83,50 87,74 91,97 96,20 100,47 104,67 108,90 113,14 117,37 121,60 125,84 130,07 134,30 138,54 142,77 147,00 151,24 155,47 159,7 163,94 168,17 172,40 176,64 180,87 185,10 189,34 193,57 197,80 202,04 206,27 210,50 214,74 218,97 223,20 227,44 231,67 235,90 240,14 244,37 248,60 252,84 257,07 261,30 265,54 269,77 274,00 278,24 282,47 drzejewskiego – nawi¹zywa³ do

stylu klasycyzuj¹cego moderni- zmu, a wzorcem sta³ siê koœció³ ewangelicko-augsburski w War- szawie (wybudowany w latach 1777–1781), projektu Szymona Bo- gumi³a Zuga. Zbudowany w sty-lu bazylikowo-barokowym na planie krzy¿a greckiego (rów- noramiennego), poœrodku któ- rego umieszczono kopu³ê – przy- pominaj¹c¹ swym kszta³tem ¿o³- nierski he³m. Miêdzy ramionami krzy¿a usadowiono zaokr¹glone cztery kapliczki, z których jedna stanowi zakrystiê koœcio³a. Kon- sekracji nowej œwi¹tyni dokona³ dnia 2 VII 1933 r. Biskup Polo- wy Wojsk Polskich Józef Gawlina.

W

NÊTRZE

K

oœció³ p.w. œœ. Barbary i Maury- cego, mêczenników (patronów

¿o³nierzy) – stoj¹cy nieopodal szpitala wojskowego otrzyma³ piêæ o³tarzy. Drewniane, zdobio- ne snycerskimi ornamentami czer- panymi z baroku i rokoka – s¹ œwietnym przyk³adem inspiracji historycznymi stylami bez popa- dania w bezmyœlne ich naœladow- nictwo. Wszystkie o³tarze bo- czne wykona³a firma K. Ma³ek z Czêstochowy w roku 1932. S¹ wykonane z drewna dêbowego o licznych rzeŸbach bogato po- z³acanych. Pierwszy o³tarz bocz- ny prawy – poœwiêcony œw. Mau- rycemu, drugiemu patronowi koœ- cio³a. Mieszcz¹cy siê tam obraz œw. Maurycego namalowany zo- sta³ przez nieznanego w³oskiego malarza, prawdopodobnie w XVI w.

Drugi o³tarz boczny prawy – œw.

Leopolda. W œrodku o³tarza znaj- duje siê obraz œw. Leopolda na- malowany na p³ótnie przez arty- stê plastyka z Inowroc³awia – An- toniego Wrzesiñskiego. Przed- stawia on poœwiêcenie kamienia wêgielnego w jednym z koœcio³ów w Austrii. Pierwszy o³tarz bocz- ny lewy, z umieszczonym w œrod- ku obrazem przedstawiaj¹cym œw. Teresê od Dzieci¹tka Jezus, namalowany na p³ótnie przez ar- tystê plastyka K. Pochwalskiego z Krakowa. Zarówno o³tarz, po-

z³acane rzeŸby, a tak¿e sam ob- raz œw. Teresy ufundowali pra- cownicy kolejowi inowroc³aw- skiego wêz³a kolejowego. Ini- cjatorem tej fundacji, jak zapi- sano w Kronice tutejszego koœcio³a, by³ ówczesny naczelnik parowo- zowni in¿. Lissowski. Drugi o³- tarz boczny lewy, posiadaj¹cy w swoim wnêtrzu piêkn¹ figurê

œw. Antoniego, wykonany jest, podobnie jak poprzednie trzy o³tarze, z drewna dêbowego z li- cznymi poz³acanymi rzeŸbami.

O³tarz g³ówny poœwiêcony jest MB Berdyczowskiej i œw. Bar- barze. W stylu barokowym, wyko- nany jest z drewna dêbowego, doœæ bogato rzeŸbiony i poz³a- cany. Wykona³a go firma poznañ- ska ,,Œw. Wojciech”. W œrodku o³tarza znajduje siê obraz Matki Boskiej Berdyczowskiej. Nad nim zamieszczony jest obraz przed- stawiaj¹cy œw. Barbarê, pierwsz¹ patronkê koœcio³a garnizonowe- go w Inowroc³awiu. Jest to wier- na kopia obrazu tej¿e œwiêtej znajduj¹cego siê w kaplicy na Koszykach w Warszawie (dzisiaj kaplica ta ju¿ nie istnieje). Ob- raz kopiowa³ na p³ótnie artysta plastyk K. Pochwalski z Krako- wa, a piêkn¹ ramê do niego wy- kona³a wspomniana ju¿ firma

,,Œw. Wojciech” z Poznania. Men- sa o³tarza g³ównego wykonana jest z marmuru, konsekrowana w 1933 roku. Podstawa jej jest bogato rzeŸbiona i poz³acana.

O

BRAZ

M

ATKI

B

O¯EJ

B

ERDYCZOWSKIEJ

I

ntryguj¹c¹ historiê o kopii ob- razu MB Berdyczowskiej przy- tacza jak œwiadectwo p. Krzysz- tof Bolt z Des Moines w USA (wnuk kpt. Franciszka S³on- czyñskiego z 4. Pu³ku Strzelców Podhalañskich w Cieszynie) w liœ- cie z 2008 r. Otórz szkolnym ko- leg¹ ks. proboszcza L. Pilipow- skiego z Berdyczowa by³ ten¿e kpt. S³onczyñski, który latem 1930 r. przyjecha³ do Inowro- c³awia jako kuracjusz uzdro- wiska i spotka³ tu swego od daw- na niewidzianego przyjaciela (i te¿ wojskowego). Ks. Pilipow- ski oprowadza³ goœcia po budowie koœcio³a, wspominaj¹c te¿ o o³ta- rzu z obrazem œw. Barbary. „Ale¿

mój Poldku – mia³ wtedy zakrzy- kn¹æ kpt. S³onczyñski – daj ty pokój œwiêtej, ty lepiej uczcij MB Berdyczowsk¹, drêczon¹ przez Sowietów!” I z ksi¹¿eczki wojs- kowej wyj¹³ obrazek z Jej cudow- nym wizerunkiem z klasztoru Karmelitów bosych, który rodzi- ce dali mu na szczêœcie w 1916 r., gdy wyrusza³ na front I wojny œwiatowej. Ks. Pilipowski czuj¹c jadnakowo¿ silny respekt przed œw.

Barbar¹, wykombinowa³ sprytny koncepcik daj¹c malarzowi dodat- kowe zlecenie na pomniejszy ob- raz patronki koœcio³a, który umy- œli³ umieœciæ na szczycie o³tarza.

I w ten sposób artysta-malarz z Kra- kowa, Kazimierz Pochwalski (1855–

–1940) otrzyma³ trzy zlecenia, z któ- rych dwa obrazy znalaz³y siê w o³- tarzu g³ównym. Obraz Maryi jest oprawiony w srebrn¹ ramê roko- kow¹ na podobieñstwo tej z Ber- dyczowa. Szata Matki Boskiej jest pokryta cienk¹ warstw¹ z³o- ta dukatowego. Poœwiêcenia i umie- szczenia go w o³tarzu dokonano w 1932 roku.

Inowroc³aw, kopia obrazu MB Berdyczowskiej

(8)

24,24 28,47 32,70 36,94 41,17 45,40 49,64 53,87 58,10 62,34 66,57 70,80 75,04 79,27 83,50 87,74 91,97 96,20 100,47 104,67 108,90 113,14 117,37 121,60 125,84 130,07 134,30 138,54 142,77 147,00 151,24 155,47 159,7 163,94 168,17 172,40 176,64 180,87 185,10 189,34 193,57 197,80 202,04 206,27 210,50 214,74 218,97 223,20 227,44 231,67 235,90 240,14 244,37 248,60 252,84 257,07 261,30 265,54 269,77 274,00 278,24 282,47 21

3 4 56 7 8 9 1011 12 1314 15 16 1718 19 20 21 2223 24 2526 27 27 2930 31 32 33 3435 36 3738 39 40 4142 43 44 45 4647 48 4950 51 52 5354 55 56 57 5859 60

A

LICJA

K

ALINOWSKA

OCDS

J AK DZIKIE GO £ ÊBIE (20)

(O KARMELITACH ŒWIECKICH)

J

ej przedziwnie zrównowa¿ony umys³, jej wyrozumia³oœæ dla drugich, jej rozwaga i wielki roz- s¹dek ¿yciowy potrafi³y najciê¿sze nieporozumienia i zadraœniêcia wza- jemnie za³agodziæ, dziêki ³agodnoœci w postêpowaniu.

Od czasu przybycia do Prze- myœla sióstr Karmelitanek Bo- sych do III Zakonu by³y przyj- mowane pojedyncze osoby, jak ks. Jakub Glazer, póŸniejszy bis- kup przemyski czy Julia Bara- nowska i Maria Darukówna. Na- tomiast myœl za³o¿enia w Prze- myœlu wspólnoty – zwanej wów- czas Kongregacj¹ – III Zakonu Najœwiêtszej Marii Panny z Góry Karmelu, powsta³a dopiero w 1934 roku.

W kronice za³o¿onej w 1936 r.

siostra Maria od Najœwiêtszego Serca Jezusa zapisa³a, ¿e ta ini- cjatywa wysz³a od pierwszej prze-

³o¿onej, której nazwiska jednak nie poda³a. Odkrycie nazwisk za³o¿ycielek wspólnoty wymaga-

³o porównania zapisów w kro- nice i ksiêgach ob³óczyn. Mo¿na przyj¹æ, ¿e za³o¿ycielkami wspól- noty by³y siostry, które wst¹pi³y do wspólnoty przed jej erygowa- niem: Anna Karmanówna, Maria Rz¹cówna, Maria Haglowa, Sta- nis³awa Jarzynowska (w³aœcicielka Kupiatycz, wysiedlona w czasie woj- ny), Maria Nowakowa, Olga Dob- rzañska, Jadwiga Giebu³towiczowa, Helena Hamulanka, Kazimiera Te- kliñska, Bronis³awa Makuszkowa, Helena Dybusiowa, Bronis³awa

Szymañska, Katarzyna Barowa, Tacjana Dubeñska, Aleksandra Mir- ska, Stefania Rz¹cówna, Kazimiera Nikodemowiczowa, Zofia Za³êska, Henryka Hawrowska, Karolina Rze- czycka, Maria D¹browska, Maria Kud³owa, Leokadia Karasiñska, Ste- fania Kotowiczowa.

Porównuj¹c zapisy w ksiêgach

„odkry³am” tak¿e, ¿e myœl za-

³o¿enia wspólnoty wysz³a od Marii Nowakowej (1886–966),

zamieszka³ej w Lubaczowie, która by³a wieloletni¹ prze³o¿on¹ i nawet w czasie okupacji uczest- niczy³a w spotkaniach wspól- noty. Zmar³a w Krakowie w 1966 r.

i nie znalaz³am o niej bli¿szych informacji ani nekrologu, gdy¿

w tym czasie ju¿ nie dokony- wano wpisów w kronice.

Jej zastêpczyni¹ i pierwsz¹ kro- nikark¹, która opisa³a pocz¹tki powstaj¹cej wspólnoty, a w 1948 r.

zosta³a tak¿e jej prze³o¿on¹ – by-

³a Olga Dobrzañska – Maria od Najœwiêtszego Serca Je- zusa (1879–1953). W kronice zachowa³ siê jej nekrolog, pisany trochê staroœwieckim jêzykiem, ale jest to najobszerniejszy spo- œród nekrologów, zamieszczonych w latach 1948 – 1960. Dziêki nie- mu mo¿emy, choæ trochê, poz- naæ postaæ jednej z za³o¿ycielek przemyskiej wspólnoty, przede wszystkim to, ¿e prawdziwie ¿y-

³a duchem Karmelu i by³a bar- dzo kochana przez siostry.

Œp. Olga Dobrzañska (siostra Maria od Najœw. Serca Jezusowego) zesz³a z tego œwiata po d³ugiej ciê¿kiej chorobie (z³oœliwa anemia) d. 3 lutego 1953 r. z modlitw¹ na ustach. Urodzi³a siê 10.V.1879 r.

wst¹pi³a do Trz. Z. K. 31.X.1934.

Wzór prawdziwej, cichej s³u¿ebnicy Pana Jezusa i Najœw. Marii Panny.

Wzór doskona³oœci siostry Trzeciego

Jedna z za³o¿ycielek wspólnoty przemyskiej.

Olga Dobrzañska

– siostra Maria od Najœwiêtszego

Serca Jezusa (1879–1953)

’

O³tarz g³ówny w koœciele SS. Karmelitanek Bosych w Przemyœlu, fot. A.K.

(9)

12 3 4 56 7 8 9 1011 12 1314 15 16 1718 19 20 21 2223 24 2526 27 27 2930 31 32 33 3435 36 3738 39 40 4142 43 44 45 4647 48 4950 51 52 5354 55 56 57 5859 60 24,24 28,47 32,70 36,94 41,17 45,40 49,64 53,87 58,10 62,34 66,57 70,80 75,04 79,27 83,50 87,74 91,97 96,20 100,47 104,67 108,90 113,14 117,37 121,60 125,84 130,07 134,30 138,54 142,77 147,00 151,24 155,47 159,7 163,94 168,17 172,40 176,64 180,87 185,10 189,34 193,57 197,80 202,04 206,27 210,50 214,74 218,97 223,20 227,44 231,67 235,90 240,14 244,37 248,60 252,84 257,07 261,30 265,54 269,77 274,00 278,24 282,47

24,24 28,47 32,70 36,94 41,17 45,40 49,64 53,87 58,10 62,34 66,57 70,80 75,04 79,27 83,50 87,74 91,97 96,20 100,47 104,67 108,90 113,14 117,37 121,60 125,84 130,07 134,30 138,54 142,77 147,00 151,24 155,47 159,7 163,94 168,17 172,40 176,64 180,87 185,10 189,34 193,57 197,80 202,04 206,27 210,50 214,74 218,97 223,20 227,44 231,67 235,90 240,14 244,37 248,60 252,84 257,07 261,30 265,54 269,77 274,00 278,24 282,47 Zakonu karmelitañskiego, do której

doskona³oœci dosz³a modlitw¹, pokor¹ i prac¹ nad sob¹. W m³o- dym wieku, jako nauczycielka, na- stêpnie jako ¿ona, jako matka, jako pracownica w trzecim Zakonie i w to- warzystwach charytatywnych, jako d³ugoletnia przewodnicz¹ca Stow.

Œw. Wincentego `a Paulo do ostatnich

lat pracowa³a niezmordowanie su- miennie, nie zwa¿aj¹c na swe s³abe zdrowie, by³a dla biednych serdecz- n¹ matk¹ i opiekunk¹. Jej przedziw- nie zrównowa¿ony umys³, jej wyro- zumia³oœæ dla drugich, jej rozwaga i wielki rozs¹dek ¿yciowy potrafi³y najciê¿sze nieporozumienia i zadraœ- niêcia wzajemnie za³agodziæ, dziêki

³agodnoœci w postêpowaniu. W na- szym Zakonie cicha i wielce praco- wita siostra nad udoskonaleniem wewnêtrznym, przepojona ca³a du- chem karmelitañskim, w g³êboko przemyœlanych referatach na tematy modlitwy myœlnej Karmelu Mistycz- nego, przekaza³a nam wiele cennych myœli i uwag. Jako Prze³o¿ona Trzeciego Zakonu, prowadzi³a od 25.VII.1948 r. wszystkie siostry na wy¿yny wy¿szej doskona³oœci i œciœ- lejszego zjednoczenia z Bogiem. Dla ka¿dej z sióstr zawsze bardzo ser- deczna i wyrozumia³a, zyska³a sobie ogólne zaufanie i mi³oœæ serdeczn¹ wszystkich sióstr, które przepojone g³ê- bokim ¿alem, ¿egna³y J¹ wspólnym ró¿añcem, oddaj¹c Jej ostatni¹ przy- s³ugê, prosz¹c Boga, by nam nadal przewodniczy³a zza œwiata, byœmy id¹c t¹ drog¹, któr¹ Ona sz³a, z³¹-

czy³y siê kiedyœ razem, by wychwalaæ na wieki Boga w Trójcy Œwiêtej Je- dynego i nasz¹ Królow¹ Karmelu Najœw. Mariê Pannê.

Mi³oœæ okazana Jej przez nas za

¿ycia i po œmierci niech w roczni- kach naszych jaœnieje zawsze.

Niech spoczywa w Panu.

Czeœæ Jej pamiêci.

fot. A.K.

Prezbiterium naszego koœcio³a. Fragment malowid³a œciennego od. wsch. ods³oniêtego w 1972 r. i konserwowanego z rekonstrukcj¹ (1978–9) przez J. Furdykê. Ob³óczyny nowicjuszy karmelitañskich przez œœ. Teresê z Avila i Jana od Krzy¿a. Fot. J.P.

O³tarz Matki Bo¿ej Szkaplerznej w koœ- ciele SS. Karmelitanek Bosych

Figura Matki Bo¿ej przed klasztorem

(10)

24,24 28,47 32,70 36,94 41,17 45,40 49,64 53,87 58,10 62,34 66,57 70,80 75,04 79,27 83,50 87,74 91,97 96,20 100,47 104,67 108,90 113,14 117,37 121,60 125,84 130,07 134,30 138,54 142,77 147,00 151,24 155,47 159,7 163,94 168,17 172,40 176,64 180,87 185,10 189,34 193,57 197,80 202,04 206,27 210,50 214,74 218,97 223,20 227,44 231,67 235,90 240,14 244,37 248,60 252,84 257,07 261,30 265,54 269,77 274,00 278,24 282,47 21

3 4 56 7 8 9 1011 12 1314 15 16 1718 19 20 21 2223 24 2526 27 27 2930 31 32 33 3435 36 3738 39 40 4142 43 44 45 4647 48 4950 51 52 5354 55 56 57 5859 60

Wieczorem, w niedzielê przy wiejskim koœciele, dziad stoi i bije we dzwony,

wtem m³odzian nieznany dostatnio odziany nadchodzi i pyta zdziwiony.

I pyta nieœmia³o, có¿ we wsi siê sta³o komu¿, komu¿ to dzwonicie – kochani oj smutne to sprawy je¿eliœ ciekawy pos³uchaj opowiem, mój panie.

Przed kilku latami, ¿y³ we wsi tu z nami, kmieæ z kmiecia, zamo¿ny, poczciwy, ni soli, ni chleba nie by³o mu trzeba, by³ cz³ek to dostatnio szczêœliwy.

A by³o ich troje, on z ¿on¹ we dwoje i synek, jedynak, by³ trzeci.

Weso³y, rumiany, dostatnio odziany, zwyczajnie, jak bywa syn kmieci.

Raz ojciec z wieczora powraca ze dwora, i wzdycha, i mówi do ¿ony,

mój Bo¿e, mój Bo¿e, jak te¿ tam we dworze, syn pañski siê chowa uczony.

A prostak w tym t³umie, gdzie ka¿dy coœ umie, nic znaczy ni prac¹, ni wiekiem,

i nam Bóg da³ dzieciê, a czemu¿by przecie¿, nie by³o uczonym cz³owiekiem?

Sprzedajmy dwa wo³y niech id¹ na szko³y.

A Bóg wie co siê i z nim stanie, mo¿e siê przy dworze umieœci

a mo¿e, a mo¿e i ksiêdzem zostanie.

Jak rzekli zrobili, lecz ciê¿ko zb³¹dzili, bo s¹dz¹c, ¿e wdziêcznym siê stanie, dobr¹ jest nauka, lecz gdy jej ktoœ szuka, nie z pychy, nieprawda¿, mój panie.

Co rok wiêc na szko³y z ojcowskiej stodo³y, sz³o zbo¿e z obory dobytek.

Syn wzrasta³ w rozumie lecz ponoæ i w dumie.

nie ojcom, lecz sobie w po¿ytek.

I przesz³o lat wiele i nikt go w tym siele, nie ujrza³ w zagrodzie rodziców,

a z cicha mówiono, ¿e w mieœcie tam ponoæ, z³y synek udaje szlachcica.

¯e w g³owie ma pañstwo nie œwiête kap³añstwo,

¿e ojca siê wstydzi w sukmanie,

a Bóg siê tym brzydzi, kto ojca siê wstydzi, nieprawda¿, dla Boga, mój panie.

Cz³ekowi i niwa w m³odoœci ¿yczliwa, k¹kole wydaje i g³ogi,

i nieraz w potrzebie na syna, i siebie, zap³aka³ ów starzec ubogi.

A¿ g³odem zmêczony, a¿ bólem strawiony, raz upad³ przy p³ugu na ³anie

i zasn¹³ na wieki a syn mu powieki nie zamkn¹³, oj, p³aczcie, mój panie.

Opowieœæ nie ca³a, wszak matka zosta³a, a matka biedniejsza na œwiecie,

bieda jest ka¿demu cz³ekowi samemu, lecz stokroæ samotnej kobiecie.

Wiêc pisaæ kaza³a i syna b³aga³a, mój synu rzuæ œwietne marzenia, uczcij m¹ siwiznê, wróæ na ojcowiznê, a znajdziesz spokojnoœæ i mienie.

Ba, panie kochany, groch rzucaj o œciany, trza by³o z rodzinnej wyjœæ strzechy, i rêce przy drodze wyci¹gaæ niebodze, pomiêdzy gdzieœ z dala obcymi.

A¿ dzisiaj ja rano nie¿yw¹ spotkano, w jej lubej zagrodzie przy œcianie,

przez litoœæ w tej chwili, my jej tu dzwonimy, có¿ wam, to dla Boga, mój panie.

A m³odzian nieznany wzrok toczy³ zb³¹kany, i krzycza³ zasch³emi powieki,

jam jest ten zabójca i matki, i ojca, i szczêœcia w³asnego na wieki.

Roi³em, marzy³em czcze mary goni³em, wiatr rozwia³ sny z³ote przede mn¹,

dziœ zdrowy, zbudzony, przychodzê w te strony.

Miej litoœæ, miej litoœæ nade mn¹.

I dzisiaj w tym siele, ja chleb swój w popiele, zwalony ³zy swemi obmyjê,

i jeœæ go zasi¹dê, i szemraæ nie bêdê, lecz rzeknij tam matka twa ¿yje.

I upad³ na ziemiê, i ³zami rzewnymi, zala³ siê, w okropnym by³ stanie,

dziad oczy skry³ w d³onie a id¹c na stronie, rzek³ z cicha, – za póŸno, mój panie.

NN

Nades³a³a Zofia WoŸniczka OCDS z DES Plaines, USA

marnotrawny. Syn

(11)

12 3 4 56 7 8 9 1011 12 1314 15 16 1718 19 20 21 2223 24 2526 27 27 2930 31 32 33 3435 36 3738 39 40 4142 43 44 45 4647 48 4950 51 52 5354 55 56 57 5859 60 24,24 28,47 32,70 36,94 41,17 45,40 49,64 53,87 58,10 62,34 66,57 70,80 75,04 79,27 83,50 87,74 91,97 96,20 100,47 104,67 108,90 113,14 117,37 121,60 125,84 130,07 134,30 138,54 142,77 147,00 151,24 155,47 159,7 163,94 168,17 172,40 176,64 180,87 185,10 189,34 193,57 197,80 202,04 206,27 210,50 214,74 218,97 223,20 227,44 231,67 235,90 240,14 244,37 248,60 252,84 257,07 261,30 265,54 269,77 274,00 278,24 282,47

24,24 28,47 32,70 36,94 41,17 45,40 49,64 53,87 58,10 62,34 66,57 70,80 75,04 79,27 83,50 87,74 91,97 96,20 100,47 104,67 108,90 113,14 117,37 121,60 125,84 130,07 134,30 138,54 142,77 147,00 151,24 155,47 159,7 163,94 168,17 172,40 176,64 180,87 185,10 189,34 193,57 197,80 202,04 206,27 210,50 214,74 218,97 223,20 227,44 231,67 235,90 240,14 244,37 248,60 252,84 257,07 261,30 265,54 269,77 274,00 278,24 282,47 Pierwszym i nadrzêdnym celem

tej pielgrzymki zawsze by³o i jest pok³onienie siê brzemiennej Ma- donnie w Jej cudami s³yn¹cym wi- zerunku. Ponadto – jak ju¿ wielo- letnia tradycja naszego oddzia³u Akcji Katolickiej nakazuje – ota- czamy pamiêci¹ mogi³ê zbiorow¹ pochowanych na starym cmenta- rzu Karmelitów bosych z zagór- skiego klasztoru. W tym roku do Zagórza pojechaliœmy w sk³adzie:

panie – Ma³gorzata Kociañska, Zofia Jab³ecka i pisz¹ca te s³owa Anna Potocka oraz panowie – Tadeusz Ga³ka i Zbigniew Potocki.

Trasa obfitowa³a w zapieraj¹ce dech w piersiach widoki jesien- nych bieszczadzkich krajobrazów.

W Zagórzu czeka³ ju¿ na nasz¹ grupê jak zawsze serdecznie nas witaj¹cy Proboszcz parafii Ksi¹dz Józef Kasiak. Dziêki Jego staraniu ods³oniêty zosta³ przed nami obraz s³yn¹cy cudami i przy dŸwiêku fanfar mogliœmy oddaæ czeœæ Brze- miennej Madonnie i powierzyæ Jej swe proœby. Sam obraz ufun- dowa³ – jak podaj¹ Ÿród³a – Ka- zimierz Wielki król Polski.

Treœci¹ obrazu jest malarska in- terpretacja pierwszego rozdzia³u Ewangelii wg œw. £ukasza – chwila Zwiastowania, gdy Archanio³ Ga- briel objawia Maryi radosn¹ no- winê; wyj¹tkowoœæ tego dzie³a zawiera siê w przedstawieniu na jednym p³ótnie postaci Pana Boga, Dzieci¹tka, Maryi oraz samego Ar- chanio³a, przy czym centralne g³ów- ne postaci to Madonna i anio³, który rozwija przedni¹ zwój (pis- mo) pochodz¹ce od samego Boga, do którego to zwoju zmierza (prze- mieszcza siê) na promieniach Bo-

¿ej £aski zapowiadane Dzieci¹- tko. Zarówno Maryja jak i Jezu- sek s¹ postaciami koronowanymi.

Cudami s³yn¹cy obraz jest ota- czany wielkim kultem i czci¹ piel- grzymów, którzy u „Bieszczadz- kiej Pani” skutecznie wypraszaj¹ potrzebne im ³aski. Dowodem s¹ wiersze i pieœni œpiewane w Jej œwiêta. Nieznana autorka z koñca XIX wieku pisze:

Patrzy³am w Twe oczy Matko I ujrza³am w nich Bieszczady –

opl¹tane wiatrami Ciche szczyty – przykryte œnie¿nobia³ym p³aszczem,

Us³ysza³am szmer srebrnego potoku i pukanie dziêcio³a.

Delikatne swe d³onie rozk³adasz w pokorze

Podtrzymywa³aœ nimi ciê¿kie lawiny naszych grzechów.

Spojrza³am na Twoj¹ twarz Maryjo i wiem,

Wiem na pewno, ¿e zobaczy³am w Niej mi³oœæ

Do Twoich czcicieli, Do nas brzemiennych od win.

O Maryjo Zagórska Pani o Uœmiechu delikatnym O wejrzeniu pe³nym pokory Dzisiaj oddajemy Ci swe serca.

Zaraz po wyjœciu z Sanktua- rium pojechaliœmy na pobliski cmentarz, by uporz¹dkowaæ oto- czenie oraz sam grób (mogi³ê zbio- row¹) Karmelitów bosych z Zagó- rza pos³uguj¹cych za ¿ycia w ufun- dowanym przez wojewodê Jana Adama Stadnickiego Klasztorze.

Dokumentacja zdjêciowa wiernie oddaje nasze oddanie temu miej- scu i pamiêci tam pochowanych.

Twierdza zbudowana na wzgó- rzu zwanym Mariemont, którego podnó¿e op³ywa nurt rzeki Os³a- wy przez wieki królowa³a w oko- licy pyszni¹c siê barokowym sty- lem. Zachodni¹ krawêdŸ wzgórza wyznacza sztuczny w¹wóz, któ-

P RZED D NIEM W SZYSTKICH Œ WIÊTYCH

Jak co roku, przed Dniem Wszystkich Œwiêtych cz³onkowie Parafialnego Oddzia³u Akcji Katolickiej przy Karmelu pielgrzymowali do Sanktuarium Matki Nowego ¯ycia w Parafii Rzymskokatolickiej pw. Wniebowziêcia Najœwiêtszej Marii Panny w Zagórzu ko³o Sanoka.

dokoñczenie na str. 11

Cytaty

Powiązane dokumenty

Nauczyciel pyta uczniów kim był król Artur oraz Rycerze Okrągłego Stołu3. Czy byli oni postaciami autentycznymi

Czałuję rączki pana burmistrza, ale to nie moja wina że się spóźniłem.. W pańskiem biurze było dwóch panów, którzy chcieli

Wynika z nich jednoznacznie, że Bóg nie tylko jest wierny swoim umiłowanym, ale także inten- syfikuje swą miłość wobec tych, którzy nie mogą liczyć na własną

By using a materials by design approach in which a genetic algorithm, computational thermodynamics and analytical process models are combined, a model has been

Teksty liturgiczne święta Zwiastowania Pańskiego Na istotę przesłania danego święta w bizantyjskiej tradycji liturgicz- nej w pierwszym rzędzie wskazuje zwykle główny hymn

Badania pokaza³y istotn¹ zale¿noœæ azymutu lineamentu z azymutem wektora wstrz¹sów (TVAA) po wysokoenergetycznym wstrz¹sie.. Zale¿noœæ ta mo¿e potwierdzaæ mechanizm

Ogólnie wyznacznik macierzy kwadratowej nie zmieni się, jeżeli do elementów dowolnej kolumny (wiersza) dodamy sumę odpowiadających im elementów innych kolumn (innych wierszy)

- Homozygoty dominujące posiadają dwa allele dominujące, a więc syntezują dwa razy więcej barwnika niż heterozygoty, które posiadają tylko jeden allel dominujący. -