A c f ednoś
nakazem patrjotyzmu.
Podług- ź ró d eł czeskich ułożył
Dr. JÓZEF FUHRICH,
a d w o k at w P ra d z e.
W Pradze Czeskiej, kwiecień 1913.
P ra z sk ä akciovä tisk arn a.
(i~ wn
Oszczędność —
nakazem patrjotyzmu.
- ' Ą 'i.
P o d łu g ź ró d eł czeskich ułożył
Dr. JÓZEF FUHRICH,
ad w o k at w P ra d z e.
Sr. '
V \
a * • ^ __ f. . .
. .p-s H
t . f ■ ■ ■ ^
\ , %
Ar
i T5
W P r a d z e C z e s k i e j, kwiecień 1913.
Czym jest oszczędność?
Oszczędność n ie j e s t skąpstwem, ani skner- stwem, ani chciwością, lub pragnieniem bogactw.
J e s t jednak rozumnym gospodarowaniem re
zultatami pracy własnej, majątkiem odziedzi
czonym lub nabytym;
j e s t świadomym pełnieniem obowiązków wo
bec społeczeństwa i narodu całego;
j e s t słuszną oceną pracy własnej i pracy cudzej;
j e s t szanowaniem zdrowia jako największego dobra na świecie;
j e s t należytym zużytkowaniem i rozwinię
ciem własnych zdolności i zalet, i dążeniem do najwyższego rozwoju duchowego i cielesnego;
j e s t zwycięstwem rozumu, zwycięstwem obo
wiązku nad namiętnościami, złymi nałogami, nad ułomnościami naszego charakteru;
j e s t dążeniem do niezależności materjalnej, a wobec tego i do niezależności duchowej i politycznej;
4
j e s t walką ze zbytkiem w każdej jego po
staci, walką z alkoholem i tytoniem;
j e s t walką z lenistwem, nieporządkiem i nie
ładem;
j e s t oznaką isilnej woli, która jest poręką lepszej przyszłości.
Jak mamy oszczędzać?
P r a c u j m y możliwie jak najwięcej i jak naj
lepiej! Z a r a b i a j m y , ile tylko możemy! P r a c a jest głównym środkiem do zachowania zdrowia cielesnego i duchowego, do zyskania zadowo
lenia z siebie samego. P r a c a jest miarą dojrza
łości, kultury i niezależności narodu. P r a c a niema nóg, sama do nas nie przyjdzie. Trzeba szukać jej wszędzie i zawsze.
N a p r a c y n ig d y n i e z b y w a . Setek tysięcy . rą k i głów nam trzeba, aby miljony morgów ziemi były lepiej uprawiane i wydawały o wiele większe plony, aby miljony nowych drzew owo
cowych w ogrodach i na zagonach naszych wy
rastały, aby o miljony bydła więcej w oborach naszych się hodowało.
Setek tysięcy rąk i głów nam trzeba do za
łożenia i prowadzenia tysiąca nowych fabryk dla zaspokojenia wszelkich naszych potrzeb własnymi wyrobami.
5
Setek tysięcy rąk i głów nam trzeba do prze
budowania i rozszerzenia naszych miast i wsi, aby domy nasze odpowiadały wymaganiom zdrowotności, aby mieszkania nie narażały nas na różne choroby, aby naród był zdrowy.
Setek tysięcy rąk i głów nam trzeba do w y
budowania nowych gościńców i kolei, i do przebudowania starych, nieodpowiednich,
Do wykonania tych zadań i prac olbrzymich, a koniecznych dla rozwoju ekonomicznego i kul
turalnego, potrzeba kapitałów miłjonowych! Lecz jak zabrać się do tej pracy, kiedy u nas pa
nuje brak pieniędzy, brak kapitałów?
N i e p r a w d a ! Kraj i lud nasz jest bogaty, trzeba tylko się rozpatrzyć, przetrzeć oczy, a zobaczymy, że miljony pieniędzy rozrzucamy, że inne miljony bezowocnie giną z powodu własnej nieudolności i niedostatecznego wyzy
skania bogactw w ziemi,
P r a c u j m y i o s z c z ę d z a jm y ! N ie w y d a w a jm y w ię c e j, niż o t r z y m u j e m y , W y d a t k i n a s z e p o w i n n y b y ć z a w s z e m n i e j s z e od d o c h o d ó w ! N ie ż y jm y n a d s ta n !
Gdyby każdy Polak codzień choć jeden cent oszczędził, to 20 miljonów Polaków oszczę
dziłoby w przeciągu jednego roku 145 miljonów koron = 122 miljony marek = 57 miljonów rubli.
6
N i e c h a j n i k t n i e m ó w i, iż n i e m o ż e o s z c z ę d z a ć , b o ć z a w s z e m o ż n a l e p i e j i w i ę c e j p r a c o w a ć ! Gdyby każdy Polak co- dzień tylko o kwadrans lub o pół godziny wię
cej pracował i zarobek odnośny oszczędzał, jeszcze większe kapitały miljonowe byłyby po
zyskane.
Gdyby każdy Polak co tydzień pił mniej o jedną szklankę piwa, wódki lub wina, zostałyby jeszcze nowe miljony oszczędzone.
Oszczędności swe wkładajmy do krajowych zakładów finansowych! Każdy Polak powinien mieć swą książkę wkładkową i r e g u l a r n i e układać do niej oszczędności swoje.
Każdy Polak powinien pracować, oszczędzać i starać się, aby ziemia, którą uprawia, była jego własnością, aby domy, w których mieszka, i kopalnie i fabryki, w których pracuje, były polskiemi.
Nie pozostawiajmy więc oszczędzania przy
padkowi ani do chwili większych zarobków!
Miejmy silne postanowienie oszczędzania na
wet przy najskromniejszych dochodach, ponie
waż tylko tym sposobem zwyciężymy sami siebie i nie wpadniemy w niewolę długów!
Pamiętajmy zawsze o przyszłości własnej, o przyszłości rodziny swej, o przyszłości narodu całego. Każdy sam bezzwłocznie powinien roz
począć oszczędzać i służyć przykładem dla innych.
7
Organizacja pracy oszczędnościowej.
Myśl oszczędzania nie jest nową, Nie pro
wadzi do materjalizmu i nie odwodzi od idea
lizmu; jest jednak zwrotem do życia prostego, naturalnego, jest uszlachetnieniem charakteru jednostek, a więc udoskonaleniem charakteru narodu całego. Wielkiej wymaga pracy, lecz wielkie z niej dla narodu płyną korzyści.
Dlatego więc każdy, kto przekonany jest o pożyteczności idei oszczędnościowej, powinien ją szerzyć i popierać wszędzie i wszelkiemi si
łami. Idea ta powinna być własnością wszyst
kich bez względu na różnice przekonaniowe.
Przedewszystkim należy zwrócić uwagę na wychowanie dzieci, ażeby one przyzwyczajały się do życia prostego i skromnego i ażeby w nich od wczesnej młodości rozwijał się zmysł oszczędzania i poczucie obowiązku.
Każde dziecko powinno mieć swą książkę wkładkową, do której samo dla siebie i rodzice dla niego składaliby drobne oszczędności. Nie dawajmy dzieciom rzeczy zbytecznych lub za
bawek kosztownych; nauczajmy je natomiast szanować wszelką własność naszą.
Akcja oszczędnościowa powinna być popie
rana przez wszystkich zwierzchników wobec służby, wobec czeladzi, wobec robotników. Jest rzeczą jasną, że każda służąca, każdy robotnik, który oszczędza, który umiejętnie rozporządza pieniędzmi zarobionymi, który posiada książkę
wkładkową, który szanuje swoje ubranie, obu
wie, bieliznę, żeby jak najdłużej je nosić, że taki pracownik jest oszczędnym także dla swych pracodawców, więcej i lepiej pracuje i więcej posadę swą ceni.
To też każdy pracodawca, który budzi u służby zmysł oszczędzania, dokonywa czynu nie tylko chwalebnego, lecz i korzystnego dla sie
bie samego. Posiadanie książki oszczędnościo
wej powinno być dla każdego najlepszym po
leceniem.
Nie dawajmy służbie zbytecznych podarun
ków, które ją często do zbytków zachęcają, lecz wynagradzajmy ją książkami oszczędno- ściowemi lub powiększeniem wkładów już istniejących!
Pouczajmy służbę, że należy zawsze pamię
tać o przyszłości i że często dzięki małym fun
duszom z płac zaoszczędzonych można dojść do niezależności.
D la n a u c z y c i e l i i k a p ł a n ó w szlachet
nym i doniosłym zadaniem byłoby popieranie akcji oszczędnościowej w szkołach i kościołach przez zakładanie szkolnych i kościelnych kas oszczędnościowych, zachęcanie dzieci do życia prostego i do pracy, przez wzbudzanie w nich wstrętu do życia bezczynnego i rozrzutnego.
D la w s z y s t k i c h z a k ł a d ó w f i n a n s o w y c h , o b y w a t e l s k i c h , r o ln i c z y c h , h a n d l o w y c h i r z e m i e ś l n i c z y c h powinno również stać się
9
poważnym zadaniem popieranie ruchu oszczęd
nościowego, wytrwałe staranie się o jak naj
szersze powiększenie wkładek oszczędnościo
wych i liczby wkładających, dalej wyszukiwa
nie kapitałów często bezowocnie leżących i sta
ranie się o ich korzystne ulokowanie u osób również oszczędzających, a więc godnych k re
dytu, dalej wynagradzanie wytrwałych drob
nych ciułaczy, rozdawanie rokrocznie dzieciom biednych rodziców książeczek oszczędnościo
wych z małą wkładką z prawem podniesienia jej dopiero po dojściu do pełnoletności dziecka, zachęcając w ten sposób do oszczędzania, da
lej bezpłatne rozdawanie ogółowi kalendarzy
ków, broszurek, sprawozdań bilansowych, za
opatrzonych w krótkie nauki i wskazówki w sprawie oszczędzania. Koniecznym jest też, aby wszystkie te zakłady były po całym kraju tak rozrzucone i miały tak ułożone godziny urzę
dowe, żeby jak najwięcej odpowiadały potrze
bom publiczności.
Tysiące fachowo wykształconych urzędników wszystkich tych zakładów powinno stanowić armję wytrwałą, pracującą nad powiększeniem funduszów i wkładek. Praca ta będzie korzystną nie tylko dla kraju i dla wkładających, lecz i dla samych urzędników, ponieważ nowo zaoszczędzone miljony prowadzą do powięk
szenia zakładów finansowych, do rozszerzenia ich działalności, a zatem i do lepszych posad urzędniczych.
10
Każdy h a n d l o w i e c i r z e m e ś l n i k powinien oszczędzać, aby mógł towary kupować za go
tówkę nie tylko tańsze lecz i lepsze, i aby mógł z czasem nabyć dom, w którym interes swój prowadzi, i zacząć płacić komorne sobie samemu.
Nie obawiajmy się, że oszczędzanie szkodzi handlowi lub przemysłowi. Odwrotnie! Przez oszczędności, których nam teraz brak, dojść można dopiero do rozkwitu handlu i rzemiosł.
N i e c h a j k a ż d y , k t o k o c h a s ie b ie , k t o k o c h a s w ą r o d z in ę , k t o k o c h a k r a j i n a r ó d swój, p r a c u j e ja k n a j w i ę c e j n a d s z e r z e n i e m z m y s ł u o s z c z ę d n o ś c i o w e g o !
Dlaczego mamy oszczędzać?
D la n a s s a m y c h , abyśmy tylko na sobie po
legać mogli w nieszczęściu lub w chorobie.
D la n a s s a m y c h , abyśmy na starość nie byli ciężarem dla innych i spokojniej zażywać mogli ostatnich dni życia, wypełnionego pracą.
D la d z i e c i n a s z y c h , aby lepiej im było na świecie, aby lepsze wychowanie otrzymały i aby łatwiej im było pracować.
D la s p o ł e c z e ń s t w a , abyśmy nic od niego nie potrzebowali, lecz sami mogli spieszyć mu z pomocą.
D la s w e g o n a r o d u p o k r z y w d z o n e g o i d la k r a j u z u b o ż a ł e g o . Wiemy, jakie ma zna
czenie powszechne prawo wyborcze, mocą któ
rego każdy wyborca współdziała przy roztrzy- ganiu spraw politycznych. Niemniej doniosłe, bo głębsze mieć będzie znaczenie dla każdego Polaka posiadanie własnej książki wkładkowej i przyczynianie się przez ręgularne oszczędza
nie do stworzenia wielkiego kapitału narodo
wego, niezbędnego dla rozwoju kraju i narodu.
Powszechne postanowienie oszczędzania jest koniecznym dopełnieniem powszechnego prawa wyborczego.
Wybory i głosowania mają często znaczenie tylko deklaracyjne i znikome, lecz kapitały przez miljony Polaków oszczędzone miałyby znaczenie trwałe i zbawienne. Wybory doko- nywują się co kilka lat, natomiast oszczędzając, wykonywujemy każdą nową wkładką oszczęd
nościową swe prawo wyborcze, głosując na lepszą przyszłość Ojczyzny.
Oszczędzajmy! Postanówny być panami we własnym kraju! Przestańmy pracować w służ
bie u obcych! Setki tysięcy wychodźców na
szych są teraz zmuszone szukać pracy poza krajem, być robotnikami tam, gdzie obcy rzą
dzą, w warunkach często nie licujących z po
wagą narodu.
Wstyd i hańba nas na myśl tę ogarniają.
P o w i n n i ś m y d ą ż y ć i p r a c o w a ć n a d tym ,
12
a b y O jc z y z n a b y ł a d la w s z y s t k i c h m a t k ą , a n ie m a c o c h ą , a b y n a r ó d d a ł w s z y s t k i m c z ł o n k o m sw y m p o ż y w i e n i e w k r a j u oj
c z y s t y m .
To jest cel tak wzniosły i święty, iż zasłu
guje, aby każdy, bogaty i ubogi, fabrykant i robotnik, dążył do niego. Wielkie i wysokie mogiły usypano zmarłym bohaterom narodu, lecz dla narodu samego, aby mógł żyć i roz
wijać się, trzeba usypać szańce niezdobyte, trzeba oszczędzić wielkie kapitały narodowe!
P o la c y ! Od W a s t y l k o z a l e ż y , cz y b ę d z i e c i e p a n a m i n a s w e j z ie m i, c zy n i e w o l n i k a m i ! N a r ó d p o l s k i s z c z y c i s ię k u l t u r ą z a c h o d u , a p r z e c i e ż g ł ó w n y m p r z y m i o t e m k u l t u r a l n y c h n a r o d ó w z a c h o d n ic h j e s t i c h — o s z c z ę d n o ś ć i p r a c a , k t ó r e t o r u j ą d r o !gę do c y w i l i z a c j i i d o b r o b y t u .
Niepotrzebny jest jeden wielki kapitał miljo- nowy, lecz potrzebne nam są miljony małych kapitałów, miljony pracujących rąk i miljony oszczędzających głów.
Niechaj zabrzmi hasło zbawienne » O s z c z ę d z a jc ie !« w pałacu i w chacie, niechaj krzepi robotnika, zastanawia inteligenta, a głównie niechaj napełnia czyste serca dziecinne, aby wyrastało pokolenie silniejsze i — lepsze!
OSZCZĘDZAJCIE!
Związek ciułaczy czeskich w Pradze-
W 1907 r. zostało założone w Pradze Czeskiej pod nazwą powyższą stowarzyszenie, którego celem według statutu jest:
a) pobudzać i szerzyć zmysł ciułania i ko
rzystnego zarządzania majątkiem odziedziczo
nym lub nabytym;
b) bronić interesów ciułających członków.
Związek ciułaczy cel swój osiąga za pomocą:
1. urządzania odczytów, kursów, zgromadzeń i wieców;
2. wydawania i rozpowszechniania gazet nie
politycznych, broszur, pism ulotnych, ogłoszeń i t. d.;
3. zakładania bibliotek;
4. bezinteresownego udzielania rad i infor
macji;
5. nagradzania osób ciułających gorliwie;
6. pobudzania do zakładania nowych kas oszczędności i kas zaliczkowych;
7. dostarczania skarbonek oszczędnościowych;
8. zbierania i zasięgania informacji o celo
wości i pewności ulokowanego majątku człon
ków Związku;
9. udziału członków w zakładach i przed
siębiorstwach, w których mają ulokowane swoje oszczędności;
10. popierania wogóle materjalnych interesów swoich członków.
Założycielem i prezesem Związku ciułaczy czeskich jest p. Franciszek Prochäzka, em.
dyrektor banku krajowego w Pradze.
Ogólna liczba członków tego związku wy
nosiła:
w r. 1907 — 4 9 0; 1908 — 8 4 0; 1909 — 1 1 4 0; 1910 — 1 5 8 9; 1911 — 1 9 6 2; 1912 — 2667 i w r. 1913 — 3 1 1 3.
W tej ogólnej liczbie jest 2 członków hono
rowych, 62 założycieli. W skład pozostałych członków wchodzą: 80 przemysłowców, 92 dok
torów praw, 48 doktorów medycyny, 186 pro
fesorów i nauczycieli, 98 architektów i inży
nierów, 84 duchownych, 125 kupców, 773 urzędników, 377 zakładów finansowych i kor
poracji prawnych, 185 pań, 65 rzemieślników, 98 robotników, 92 studentów i 300 różnych.
Członek Związku płaci rocznie 2 K, a za to otrzymuje organ Związku »Stfädal« (»Ciułacz).
Nakład tego czasopisma wynosił w 1911 roku 60,000 egzemplarzy. Ogólna liczba publikacji, bro
szur i t, d., rozpowszechnionych przez Związek w 1911 r., wynosiła 107,100 egzemplarzy. Od początku działalności towarzystwa rozeszło się około 400,000 egzemplarzy agitacyjnych.
Związek ciułaczy czeskich w Pradze wydał swym nakładem następujące broszury;
1. J a k n a r ó d g o s p o d a r u j e i j a k p o - w i n i e n b y g o s p o d a r o w a ć . Wydanie IV.
Ułożył Franciszek Prochäzka, em. dyrektor banku krajowego w Pradze.
2. C e l i d ą ż e n i e Z w i ą z k u c z e s k i c h c i u ł a c z y . Głos do czeskiej publiczności.
3. P r a c u j m y , o s z c z ę d z a j m y , c i u ł a j my ! Franciszek Fejfar.
4. W k w e s t j i s z k o l n y c h k a s o s z c z ę d n o ś c i o w y c h . JUDr. Emanuel Gregr.
5. F a b r y c z n e k a s y o s z c z ę d n o ś c i o w e d l a r o b o t n i k ó w , Józef Jirasek.
6. S i ł a i d e i c i u ł a c z y . Franciszek Pro- chazka, em. dyr. banku krajowego.
7. O s z c z ę d z a n i e i ż y c i e r o d z i n n e . Ułożyli Prochäzka i Sequardt,
'
. //
fo2/i?)0S-
. .
P o l s k i e z a k ł a d y f i n a n s o w e ,
1» W K rak ow ie:
Kasa oszczędności miasta Krakowa.
S ta n w kład ek . . F u n d u sz rezerw ow y
. 40,499.993 K 30 h . 3,415.473 K —
2, W e L w o w ie :
Galicyjska kasa oszczędności we Lwowie,
S ta n w k ł a d e k ... 112,089.277 K 16 h
3 . W P o z n a n iu :
Bank związku spółek zarobkowych.
S ta n w ł a d e k 32,862.840 M
K a p ita ł z a k ł a d o w y 6,000.000 M
F u n d u sze rezerw o w e . ... 1,347.875 M
4. W W a r s z a w ie :
Bank towarzystw spółdzielczych.
K ap itał zakładow y W k ład y term in o w e
1,000.000 r.
2,087.127 r.