Nr 28 (335) I Rok Xll I Indeks 374997 I ISSN 1231-76911 Nakład 7.000 ę. I www.rzecz-krotoszynska..pl I Cena 2.20 zł(w tym 7% VAT)
KROTOSZYRSKA
11 lipca 2001 r. • Krotoszyn • Kobylin • Koźmin Wlkp. • Rozdrażew • Sulmierzyce • Zduny • Cieszków •
Redakcja wydania Romana Hyszko
Korekta Maria Drygas - Witek
Narkomanka, Ale numer!
• Makabryczne odkrycia
pijaczka, matka • Dyrektor bezprawnie - s rona 3 - zwolniony
Ewelina, lat 27, wzrost 170, waga 45 kg, oczy niebieskie, włosy jasne, krót- kie kręcone, siada na tapczanie. Opo- wiada o sobie dość spokojnie, unika
żargonu.
Rzuca wzmiankę o wirusie HIV, tak jakby to dotyczyło przebytej grypy lub anginy. Zżyła się już z tą myślą. Pewnie to naturalne, że każdy narkoman prę
dzej czy późnjej staje się nosicielem.
Kiedy nie wiedziała dokąd iść, poje-
chała do ciotki. Wróciła do Wrocławia, chociaż bala ię tego miasta. Obawiała się spotkań z dawnymi znajomymi.
Mamą pociechą było to, że ciocia mieszka w zupełnie innej dzielnicy.
Wujostwo wie, że Ewelina jest chora.
Zgodzili się na przyjęcie do domu sio- strzenicy, bo są religijni i samotni Ewe- lina ma swój pokój w ich mieszkaniu.
Korzysta ze wspólnej łazienki i kuchni.
Ciocia pracuje w dużym urzędzie i nie ma czasu na zajmowanie się dorosłą krewną. Nikt z sąsiadów nie wie, że
wysoka, smukła blondynka, mieszkają
ca z nimi od kilku miesięcy w cztero-
piętrowej kamienicy,jest nosicielką wi- rusa HTV.
Do Eweliny trafiłam przypadkiem.
I nadal kiedy siedzę w fotelu naprze- ciwko kobiety, mam wrażenie przypad-
kowości, czuję że jestem z innej części świata. Nigdy nie w trzykiwałam obie kompotu w żyłę, w dodatku - kompo- tu kupionego na wrocławskiej ulicy od innego narkomana. Który potem chwa-
lił się znajomym, że celowo zaraża wi-
ni em HIV. Skoro on jest chory, niech inni też będą.
Mój ojciec pil - wspomina Ewelina.
- Ale twierd::il =aws::e, że 011 się nie upija, bo nie 1110:±na upić się konia/dem.
Według niego pijacy to ci, którzy piją
jabole. On ::aprall'ial się drogo -drin- kami i koniakami.
Nie mo:'::es:: 11apisai·. skąd jestem, bo moja roc/::ina się 11111ie wstydzi - doda- je. Tata jest ko111endante111 policji, ma- ma - dyrektorką s::ko~)' /,red11iej.
Ewelina ma młod. zcgo o 5 lat brata.
Kiedy ojciec się upił, Tomek był bied- ny. Ojciec go bil. Bił, popycha! i szarpał także mamę Eweliny, ale amej Eweli- ny nic tykał. Była jego ukochaną có-
Nikt z tej ulicy jej nie zna. Mieszka tymczasowo w jednej z boga- to ornamentowanych mieszczańskich kamienic, jakich pełno we
Wrocławiu. Powoli zaprzyjaźnia się z sąsiadami. Wujostwo wiedzą, że Ewelina jest chora. Ale nie przyznają się do tego sąsiadom.
r -
.. Ni mo::es: napisać, skądjestem ·· - mówi E1l'eli11a
reczką, oczkiem w głowie. Dlatego ta- wala często między mężczyzną z twa-
rzą wykrzywioną grymasem w· ciekło
ści a mamą lub bratem.
Tylko raz\\ życiu do tala od ojca lanie.
Chodziła wówcza do I klasy szkoły za- wodowej. ie było jej dwa dni w do- mu. Koledzy wnie 'li ją pm\ ie, była pi- jana. Ojciec tak ją \I.tedy sprał paskiem.
że ię po ikała z bólu. Był trzeźwy. Na drugi dzień przeprasza! Ewelinę, ale
dodał, że to jej wina, bo wyprowadziła
go swoim zachowaniem z równowagi.
'\/famę też czę to przepra ·zal. Po ka.i:-
dym większym biciu, gdy miała wyraż
ne ślady, zadrapania, siniaki, potłucze
nia. Przepraszał i zabiera! na lody. Ma- ma nie pila w ogóle.
Ojciec wracał z pracy, wypijał jednego drinka. bo twierdził, że ma stresującą pracę. Dy kutowal z mamą. Po jakimś
czasie dyskusja przeradzała się w kłót
nię, szarpaninę. Kiedyś mama polecia-
ła na ścianę. Uderzyła się mocno w gło
wę, krwawiła. Ewelina miała wtedy 12 lat. Rzuciła się na ojca z pięściami.
Przewróci! się, waląc głową w posadz-
kę. Nie ruszał się. Myślała, że go zabi-
la. Po bliższych oględzinach wszyscy
się uspokoili -żył. Obudził się na dru- gi dzień, niewiele pamiętał.
Zawsze mnie ciągnęło do ludzi z margi- neSII - wspomina Ewelina. Bliższy
kontakt z m!odzjeżą, która pila i chuli-
ganiła, nawiązała, mając około 13 lat.
Nie lubiła dzieci koleżanek i kolegów swoich rodziców: policjantów, nauczy- cieli, adwokatów. Zawsze robiła to, na co miała ochotę. Chodziła tam, gdzie
chciała, wracała, kiedy chciała. Kiedy
dorastała, mama coraz wyraźniej oka-
zywała jej swoją niechęć, a Ewelina co- raz chętniej przebywała poza domem.
Uciekała od zaszczutego przez ojca brata, matki, która latami pozwalała się bić. Matka groziła, że rozumu nauczy ją
w końcu pobyt w policyjnej izbię dzięc
ka. Ewelina mówi - w bidulu.
Pod koniec szkoły podstawowej nie
wróciła na noc do domu, pojechała
z kolegami 'do Wrocławia, nie miała
pieniędzy na powrót. Śpiącą na ławce dworcowej znaleźli rano policjąnci.
Spełniły się groźby matki, trafiła do bi- dula. Tata nie śpieszył się z odebraniem córki. - Docenisz tera::, co masz, bo
wid::ialaś, jak :'::yją biedne dzieci, o któ- re nie dbają rod::ice - podsumowała
mama.
W bidulu była trzy dni. Dużo się wtedy
nauczyła. Przyglądała się, jak kjJkuna- stoletni chłopcy wprowadzają się
w stan euforii, wąchając rozduszoneta- bletki i popijając to innym lekarstwem.
Była pojętną uczennicą.
(doko,ic::enie na st,: 5)
- - - R E K L A M A - - - - -
Hardbit s.c.
- stron 3 -
• Odlot
- strona 5-
• Rekord świata
w
Sulmierzycach?
- strona 6 -
• Ustawa swoje, radni swoje
- stron
• Grajkowie
i siłacze
w Zdunach - stro
- - - R E K L A M A - - - -
Komtel Krotoszyn ul. Zdunowska 16 (pasat), tel. 0503 53!'116.
ZAPRASZAMY I
Krotoszyn, ul. Benicka 2a tel. 725 72 06, 725 77 78
Markowy
zestaw komputerowy OPTIMUS
3. OOO brutto
2
FOTO zagadka ?
Zdjęcie zamieszczone w numerze 26 przedstawiało kamienicę przy ul. Pia- stowskiej w Krotoszynie. Nagrodę wylosowaliśmy dla Stefanii Jaśkowiak
z Krotoszyna. Dziś do rozszyfrowania kolejna fotografia. Gdzie została zro- biona?
Na naklejone na kartki kupony z odpowiedziami czekamy do 17 lipca. Do wy- grania - niespodzianka. Po odbiór nagród zapraszamy w piątki od I 0.00 do 15.00.
Zdjęcie przedstawia: . . . .
Imię i nazwisko: ..... . . ........••...
Adres: . . . ......•............ . . .....
I Wypełniony
i nakleJony kupon prosimywysiać
na adre_s RedakCJII /
KROTOSZVIISKA _ _ _ __!ub wrzucać do skrzynki RK -S1enk1ew1cza 2aTargujemy się ...
u.n.-
2001Spod lady
Poniżej zamieszczamy oferty Powiatowego Urzędu Pracy
w
Krotoszynie. Obok każdej podaje- my llczbf miejsc Inazw,
miejscowości, w kt6rej mieści się zakład lub zlecana jest praca.Dane były aktualne 9 lipca, do czasu ukazania si, gazety mogły ulec zmianie (tel. PUP 725- 36-84).
Praca czeka
Praca dla kobiet
• szwaczka (2 lata praktyki) - 20, Krotoszyn
• dekorator ozdób choinkowych (praktyka) - 2, Koźmin Wlkp.
Praca dla kobiet lub mężczyzn
• nauczyciel jęz. niem. "' (wyższe pedag.) - I, Zduny
j
{)
• nauczyciel jęz. niem ~c..__ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ (wyższe pedagog.)
- I. Obra Stara
• nauczyciel przedmiotów ekonomicznych
(wyższe pedag., praca w zkole zaocznej)
- I, Kroto zyn
• recepcjonista (średnie gastrom.
jęz ang. lub niem., absolwent) - I, Krotoszyn
• kelner-barman
U.
w.)- I , Krotoszyn
Sprawdź
ceny!
Proponujemy Państwu przegląd
cen kilku popularnych artykułów spożywczych, sprzedawanych w największych sklepach nasze- go miasta. Podane ceny doty-
czą produktów najtańszych, ofe- rowanych w tych placówkach 9 lipca, godz. 12.30. Dodatko- wo, na Państwa prośbę, za- mieszczamy ceny z targowiska miejskiego.
W piątek 6 lipca na targowi- sku miejskim przy ul. Kobyliń
skiej w Krotoszynie płacili
śmy za:
ziemniaki / kg_ 0,50 zł
pomidory / kg 1,60 - 3,50 zł
kapusta / ·zt. 1.00 1,20 zł
kalafior/ szt. 2,00 - 2,50 zł sałata I szt. 0,50 - 1,00 zł
ogórki/ kg 2,00 - 2,50 zł
jagody/ I 5,00 zł
cebula/ kg 3,00 - 4,50 zł
fasola/ kg 5,50 zł
cytryny I kg 4,70 zł
wiśnie/ kg 3,00 - 3,50 zł czereśnie I kg 5,00 - 6,00 zł jabłka I kg 4,00 - 5,50 zł
brzoskwinie/ kg 1,80 - 4,50 zł
marchew I pęczek 1,00 - 1,50 zł
pietruszka / pęczek 0,60 - 0,90 zł
Praca dla mężczyzn
• inż. mechanik - I, Krotoszyn
• pracownik działu marketingu
(wyższe - najlepiej
politechniczne, bdb znajomość jęz. ang.) - I, Krotoszyn
• automatyk (średnie, praktyka) - I, Zalesie Male
• nauczyciel jęz. polskiego
- wychowawca (filologia polska, resocjalizacja)
- I, Koźmin Wlkp.
EKO - ul. Sienk1ewiC?c1
mąka-kg cukier- kg jaja - IO szt.
masło roślinne (200g) margaryna (250g) olej- I
1,09 zł
2,25 zł
2,49 zł
1.35 zł
0,79 zł
2,89 zł
T MARCHE
01 11~ ul. Flor,a
mąka kg cukier kg jaja I O szt.
masło mix (200g margaryna (250g) olej· I
0,95 zł
2,19 zł
2.59 zł
0,69 zł
2.59 zł
• nauczyciel matematyki
(wyższe kierunkowe.
resocjalizacja)
- I, Koźmin Wlkp.
• bibliotekarz (wyższe kierunkowe, resocjalizacja)
- I, Koźmin Wlkp.
• operator wysięgnika koszowego (prawo jazdy C) - I, Krotoszyn
• spawacz (praktyka i upraw.
do spaw. acetylenem)
- l, Krotoszyn
BIEDRONKA - ul. Koźmińska mąka -kg
cukier- kg jaja - 10 szt.
masło mix (200g) margaryna (250g) olej-I
/NfEqMARCHE
mąka kg cukier kg jaja IO .ZL masło mix (200g) margaryna (250g) olej 0.9 I
0,95 zł
2,19 zł
2,75 zł
0,75 zł
2,65 zł
ul. Raszkowska 0,93 7.ł
2,23 zł
2,39 zł
1,15 zł
0,65 zł
2,69 zł
Nagrodę z kuponu 26 wylosowaliśmy dla Romany Palw zkiewicz z Krotoszy- na. W naszym konkursie spon orem jest krotoszyńska pizzeria Papa Pizza ( ul.
Koźmińska). Kupon prosimy nakleić na kartkę i przysłać do redakcji lub wrzu- cić do skrzynki na budynku redakcji przy ul. Sienkiewicza 2a do 17 lipca.
Trudne pytanie· di:J ...
Włodzimierza Fudały,
Rzeczy
dużei
małeprzewodniczącego Rady Miejskiej Krotoszyna RK: - Dlaczego Rada Miejska
potraktowała poważnie pisemny protest kilkudziesięciu mies7..kań-
• ców Krotoszyna przeciwko prze- mianowaniu ulicy Lipowej na Ks.
Popiełuszki, skoro ich pismo nie
miało mocy prawnej, bo zawiera-
ło jedynie mniej lub bardziej czy- telne podpisy, bez adresów?
W. F.: To pismo dostarczył znany mi mieszkaniec ulicy Lipowej. Mo- im obowiązkiem jest przyjąć każde
pismo od mieszkańców i nadać
sprawie, której dotyczy, jakiś bieg.
W tym przypadku nie czułem się
przygotowany do podjęcia decyzji,
dlatego postanowiłem przekazać
protest Zarządowi Miejskiemu. Po-
nieważ w gminie złożono kilka wniosków o zmianę nazw istnieją
cych ulic lub o nadanie nazw uli- com nowym, radni zadecydowali o powołaniu komisji, która zajmie
się tym problemem. Moim zdaniem jest to zgodne z zasadami demokra- cji. Każdy mieszkaniec gminy ma prawo zwrócić się do przedstawi- cieli Rady Miejskiej z problemami, które mogą być rozwiązane przez
samorząd. Może przyjść na przy-
kład do mnie do Biura Rady we wtorek między godz. 14.00 a 16.00 lub złożyć pismo. (er)
...
Makabryczne odkrycia
6 lipca znaleziono dwie starsze osoby, które zmarły w podobnych okoliczno-
ściach. 75-letni mieszkaniec ul. Kon- stytucji 3 Maja od dłuższego czasu nie
otwierał nikomu drzwi, o czym zawia- domili policję pracownicy Spółdzielni
Mieszkaniowej. Strażacy i policjanci weszli o I 0.30 do mieszkania przez okno i odkryli zwłoki mężczyzny.
Tego samego dnia później w mieszka-
Rozdrażew
niu przy ul. Ostrowskiej ujawniono
zwłoki 65-letniej kobiety. Sąsiadka poinformowała policję, że starsza pa- ni od kilku dni nie wychodzi z domu.
Znaleziono ją leżącą na podłodze, nie
żyła.
W obu przypadkach wykluczono
działanie osób trzecich i na polecenie prokuratora zwłoki wydano rodzinie.
(popi)
Wybierani i mianowane
29 czerwca na gminnym zjeździe spra- Marian Lis z Maciejewa.
wozdawczo-wyborczym Związku
Ochotniczych Straży Pożarnych
w Rozdrażewie wybrano jego nowe władze. Prezesem rozdrażewskich stra-
żaków został Andrzej Bartkowiak z Rozdrażewa, zastępcami - Jan Szczotka z Dzielic, Kazimierz Kusza z Dąbrowy i Andrzej Wawrzyniak z Rozdrażewa, sekretarzem - Janusz
Kałmucki z Bud, a skarbnikiem -
28 czerwca spotkali się członkowie ko- misji egzaminacyjnej dla nauczycieli
ubiegających się o awans na stopień
nauczyciela mianowanego. W gminie
Rozdrażew Jotyczy to obecnie dwóch nauczycielek przedszkoli. Komisja do-
konała analizy dokumentacji złożonej
przez nauczycielki. Po raz drugi komi- sja spotka się w tej samej sprawie 17
lipca. (jan)
REKLAMA
1143
Krotoszyn, ul.
Przemysłowa19
tel. 062 588 02 03
MEDYCYNA PRACY • pełen zakres
DIAGNOSTYKA LABORATORYJNA I OBRAZOWA (na miejscu) BADANIA KIEROWCÓW I KANDYDATÓW NA KIEROWCÓW
Przyjęcia od pon. do pt. 7.00-12.00, soboty od 8.00 do 11.00. Tel. 588 02 03, 588 02 06
PODSTAWOWA OPIEKA ZDROWOTNA
KONTRAKT Z KASĄ CHORYCH
KOMPLEKSOWA OPIEKA 24-GODZINNA Z PEŁNĄ DIAGNOSTYKĄ CAŁODOBOWY KONTAKT O 606 261 503
lista zapisów do lekarzy rodzinnych otwarta rejestracja osobista I tel. 588 02 03, 588 02 06
DIAGNOSTYKA SPECJALIŚCI
LABORATORIUM
RTG -zdj9cia kostne, klatki piersiowej, z9bów, urografia, wlewy kontrastowe,
PRACOWNll: USG
• USG JAMY BRZUSZNEJ, TARCZVCY, PIERSI, JĄDER I INNE
• USG GINEKOLOGICZNO · POŁOŻNICZE
• USG STAWÓW BIODROWYCH U NIEMOWLĄT
• USG SERCA • ECHOKARDIOGRAM
PRAc;OWNIA MAMMOGRAFICZNA
• MAMMOGRAFIA
J J J
~ • Iil
- , ....*CHIRURG
*UROLOG
* ALERGOLOG
* DERMATOLOG
* ENDOKRYNOLOG
*GINEKOLOG
• DIABETOLOG
* STOMATOLOG
* PULMONOLOG
*
TESTY ALERGICZNE Tl fjJ ] J
Z wokandy
Dyrektor zwolniony
· bezprawnie
5 lipca odbyła się w Sądzie Pracy w Krotoszynie druga
i
ostat- nia rozprawa z powództwa Dariusza Hornika, byłego prezesa za-rządu cukrowni Zduny. Hornik zaskarżył Radę Nadzorczą cukrow- ni
z
powodu nieprawidłowego jego zdaniem trybu zwolnienia.Zdzisław Mądrecki (od lewej), przedstawiciel Rady Nadzorczej cukrowni.
i Dariusz Hornik tuż po rozprawie
Walne zgromadzenie akcjonariuszy cu- krowni Zduny podjęło 13 kwietnia
uchwałę o odwołaniu dotychczasowego prezesa z zajmowanego stanowiska.
Miesiąc później Rada Nadzorcza wrę
czyła byłemu prezesowi ".rypowiedze- nie umowy o pracę, zaznaczając jednak-
że, że trzymiesięczny okres wypowie- dzenia należy liczyć od uchwały o od-
wołaniu, a nie od wręczenia wypowie- dzenia. Zgodnie z interpretacją Rady
rozwiązanie stosunku pracy nastąpiłoby
z końcem lipca. Według Dariusza Hor- nika okres wypowiedzenia należy liczyć
od jego wręczenia.
Sąd Pracy w Krotoszynie uznał odwoła
nie byłego prezesa za zasadne, bowiem Dariusz Hornik był związany z cukrow-
nią Zduny umową o pracę, a nie tylko mianowaniem na stanowisko prezesa.
Powinien być zwolniony zgodnie z przepisami Kodeksu pracy, czyli z końcem sierpnia.
Rozpatrując tryb postępowania zakładu
pracy, czyli cukrowni, sąd dopatrzył się także uchybienia - nie wykonano wszystkich czynności proceduralnych,
o których mówi Kodeks. - Tryb postę
powania nie został wyczerpany - uza-
sadniła wyrok Lucyna Szczepecka, pre- zes Sądu Pracy- bowiem pracodawca nie powiadomi/ związku zawodowego, do którego należał powód, o zamiarze zwolnienia.
Zgodnie z przepisami pracodawca wi- nien zawiadomić pisemnie odpowiedni
związek zawodowy, podając także po- wód zwolnienia. Związkowcy mają na- tomiast 5 dni na ustosunkowanie się do pisma. Na rozprawie przedstawiciel Ra- dy Nadzorczej cukrowni tłumaczył, że
jeden z członków Rady jest wiceprze-
wodniczącym związku zawodowego, uznano więc za zbędne pisemne powia- damianie związku o zwalnianiu.
Ponieważ jednak cukrownia ma nowe- go prezesa, przywracanie do pracy Da-
ńusza Hornika byłoby niecelowe, w związku z tym zasądzono od Rady Nadzorczej odszkodowania na jego rzecz w wysokości 26 tys. zł, z czego 6 tys. pod rygorem natychmiastowej
wykonalności.
(ela)
S
tatystyki można chyba już nic dla nich zro- k rot o - bić. Pozostało jedynie, tak jak poli·szyńskiej po- cja, odliczać, ilu jeszcze pozostało licji mówią i wykreślać z listy kolejne nazwi-
o kilku nar· ska.
komanach. Z przeprowadzonej w krotoszyń-
Policja nie skich szkołach ankiety wynika, że
lubi się my- narkotyki są łatwo dostępne. Mlo-
lić, a więc dzi ludzie piszą klasówki na pro- notuje tylko pewniaki, czyli przy- chach. Czasami śmieją się dziwnie padki osób, które z nałogu już ra- na lekcjach, ale to nauczyciele kła
czej nie wyjdą. Zapisani to starzy dą na karb młodzieńczej niefraso- kompociarze, relikt minionego cza- bliwości.
su, kiedy w stan euforii wprawa- Z wychowaniem, przygotowaniem dzano się głównie wywarem ze sło- dzieci do życia nie radzi sobie wie- my makowej. Lub kombinacjami ła- le rodzin. To nic nowego, zawsze two dostępnych lekarstw. byli tacy, z których warto było brać Kompociarze mają po czterdzieści, wzór, i tacy, których potępiano.
czterdzieści kilka lat. Od czasu do Nikt nie uczy. jak dzień po dniu czasu któryś z nich przedawkuje spełniać mozolnie obowiązki rodzi·
i odchodzi na drugą stronę. ca, dawać dobry przykład, po- Kompociarze to wieloletni nalo- uczać. Robimy to intuicyjnie. Nie- L::wcy,~ a:
mają
s~I ~~ia._:_ _kt_ó_r_ym_ b_ra_k intuicji.3
Telekomur:i- kacja Polska SA nie jest /. już monopo-
listką na pol- skim rynku.
Stąd między
innymi jej wielkie stara- nia, aby być
konkurencyj-
ną. Na piąt-
kowej konferencJi prasowej w Go-
łuchowie poinformowano dzienni- karzy o nowych taryfach, mocno
zróżnicowanych pod względem cen i . rodzaju świadczonych usług.
Szczegóły w następnym numerze.
STOP .
Jako ostatni z basenów na terenie naszego powiatu otwarto ten w Zdunach. Bilet normalny kosztu- je tam 4 zł, ulgowy- 2,50 zł.
STOP.
Mimo braku akceptacji Rady Osie- dla nr 1 Zarząd Krotoszyna wyraził zgodę na zamontowanie na ratuszo- wej wieży niewielkiej, wspomaga- jącej stacji przekaźnikowej sieci Plus GSM Z przeprowadzonych na zlecenie gminy ekspertyz wynika, że stacja nie będzie miała negatyw- nego wpływu na zdrowie mieszkań
ców centrum miasta. Drugim argu- mentem Zarządu jest wynik sondy internetowej - ó3 procent jej uczestników optowało za stacją.
STOP.
Letnia krotoszyńska szkółka języka
angielskiego obchodzi w tym· roku dziesięciolecia istnienia. Jej amery-
kańskim pomysłodawcom, organi- zatorom, szefom j pracownikom - Margo Mallar i Billowi Hrycynie
społeczność Krotoszyna podziękuje uroczyście podczas sobotniego fe- stynu Radia Centmm.
STOP.
Kilka tygodni temu uczestnicy kro-
toszyńskiej debaty o przemocy roz- mawiali o tym, jak zaradzić złu. Mó- wili także o szkołach. O stosowa- nej w nich przemocy słownej, poni·
żaniu, wyzwiskach. Dalej nie mu-
szę chyba tłumaczyć, każdy z nas
chodził do szkoty.
Przemoc rodzi przemoc, agresję.
Ci, na których my dzisiaj krzyczy- my, krzyczeć będą na innych.
Ale nie w każdym przypadku grube
słowo w domu czy szkole napotyka na odpór. Jednych można jak gięt
ką witkę wyginać na wszystkie stro- ny. Potem wystarczy chwilę pocze-
kać, aż się łoza ze świstem przeci·
nanego powietrza wyprostuje, ude-
rzając tego, który ją naginał.
Inni lamią się jak sucha trzcina.
I wtedy trzeba będzie ich wpisać
na listę. I potem skreślić.
Izabela Bartoś
11 lipca 2001
L(.!U.=ii. l,o.,lll L.J.
4
W ubiegłym tygodniu policja ustaliła sprawcę kradzieży z włamaniem do mieszkania przy ul. Stawnej w Kroto- szynie. Przypomnijmy, że do zdarzenia
doszło 29 czerwca przed południem.
Przestępca, wybiwszy okno, dostał się
do domu jednorodzinnego. Wyniósł stamtąd złotą biżuterię, 20 tys. zł, 500 koron, 500 tys. lirów i 350 marek.
W wyniku działań operacyjnych usta- lono, że sprawcą kradzieży był 26-let- ni mieszkaniec województwa dolno- śląskiego. Po postawieniu zarzutu
mężczyzna przyznał się do winy. Na razie udało się odzyskać mienie warte 20 tys. zł. Złodziej dostał dozór poli- cyjny.
2 lipca przy ul. Raszkowskiej w Kroto- szynie mieszkaniec Łodzi stracił do- wód osobisty. Ktoś wyciągnął mu ten dokument z kieszeni plecaka.
3 lipca o 17.30 ukradziono rower gór- ski Jaguar koloru czerwonego, posta- wiony przy ul. Floriańskiej w Kroto- szynie. Pojazd był wart 400 zł.
3 lipca w godzinach nocnych na terenie ogródków działkowych przy ul. Rasz- kowskiej w Krotoszynie miała miejsce
kradzież. Nieustalony sprawca wyła
mał drzwi do pomieszczenia gospodar- czego. Z klatek zabrał siedem królików
o łącznej wartości 150 zł.
3 lipca w nocy nieznany sprawca ukradł miedziane przewody z napo- wietrznej linii telefonicznej na trasie Krotoszyn - Lutogniew - Roma- nów. Długość skradzionych przewo- dów wyniosła 7800 m. Wartość strat obliczono na 4.080 zł.
6 lipca pomiędzy 13.30 a 17.00 ktoś przeciął zabezpieczenie i ukradł rower górski Bike Sport przy ul. Ogrodow- skiego w Krotoszynie. Stratę oszaco- wano na 350 zł.
7 lipca dokonano kradzieży wiśniowe
go roweru górskiego Romet z terenu prywatnej posesji przy ul. Ogrodow- skiego w Krotoszynie.
6 lipca na os. Dąbrowskiego w Kroto- szynie ktoś ukradł moduł zapłonu do zaparkowanego tam fiata cinquecento.
Sprawca otworzył pokrywę samocho- du i wyciągnął tę część silnika wartą
I.OOO zł.
Pomiędzy 26 maja a 6 lipca nieznany sprawca, odciąwszy kłódkę zabezpie-
czającą, ukradł rower górski, który stal przy ul. Ogrodowskiego w Krotoszy- nie.
7 lipca między 11.50 a 12.20 dokonano
kradzieży w budynku krytej pływalni
Wodnik. Z męskiej szatni zginął portfel z zawartością250 zł oraz dowód osobi- sty, prawo jazdy i dowód rejestracyjny.
7 lipca o 23.00 na parkingu przy ul.
Raszkowskiej w Krotoszynie ktoś uszkodził karoserię samochodu marki Rover. Karoserię auta wgnieciono nie- ustalonym przedmiotem. Straty osza- cowano na 2.000 zł.
~:,· · · · wypadki
3 lipca o 10.30 w Wy,!cach (gmina
Rozdrażew) 1 O-letni chłopiec wyje- chał rowerem z drogi podporządko
wanej wprost pod samochód marki Rover. Mały mieszkaniec Ostrowa Wlkp. doznał obrażeń ciała i przeby- wa na obserwacji w szpitalu. Kierow- ca auta był trzeźwy.
3 lipca o 21.40 na ul. Raszkowskiej w Krotoszynie złapano 48-letniego
rowerzystę, który jechał po pijanemu.
Mężczyzna miał 1,74 promila alkoho- lu.
4 lipca o 0.40 w Wyganowie 41-letni mieszkamec Oczkowic jechał rowe- rem pod wpływem alkoholu. Alkomat
pokazał 2,44 promila.
4 lipca o 18.00 przy ul. Ostrowskiej
w Krotoszynie nissan primera pod- czas wyprzedzania na prostym odcin- ku drogi potrącił pieszego mieszkańca Krotoszyna. Poszkodowany po inter- wencji lekarskiej został zwolniony do domu. Uczestnicy zdarzenia byli
trzeźwi.
6 lipca o 18.30 w Starkówcu kierujący
motorowerem 16-leni kobylinianin na łuku drogi zjechał na przeciwny pas i zderzył się z peugotem. Obrażeń do- znał motorowerzysta.
7 lipca o 17.30 ulicą Dąbrowskiego
w Krotoszynie jechał oplem corsą 43- Jetni mężczyzna, u którego alkomat
wykazał 2 promile alkoholu.
Strażalki ., .
.
'4 lipca na Osuszy paliła się sucha tra- wa na nasypie kolejowym. Pożar, któ- ry wywołało zaprószenie ognia, gasił zastęp JRG z Krotoszyna.
8 lipca o 1.00 w Borzęciczkach po-
wstał z meznanej przyczyny pożar stodoły. Spłonęło siano, słoma i kon- - U lipca 2001
strukcja stodoły. Pierwsi na miejscu zdarzenia byli strażacy z OSP w Bo- rzęciczkach, którzy prowadzili sami
działania ratownicze do przyjazdu jednostek z Koźmina Wlkp., Czarne- go Sadu i Krotoszyna. Na miejsce po-
żaru przyjechał też komendant po- wiatowy Jacek Wybierała. Straty, oszacowane przez strażaków do wła
snego użytku, wynoszą około 20 tys. zł.
6 lipca przy ul. Spartańskiej w Kroto- szynie zapaliła się trawa na rowie.
Ugasił ją zastęp JRG z Krotoszyna.
(popi)
Laureaci rozstrzygniętego przed ty- godniem wspólnego konkursu Rze- czy i Centrum Profilaktyki i Promo- cji Zdrowia odebrali w piątek swo- je nagrody. Stoją od lewej: Stani-
Odebrali swoje nagrody
sław Matyla z Bestwina (wygrał ro- wer), Krystyna Frąckowiak (szefo- wa Centrum) i Czesław Tomczyk z Krotoszyna (wygrał aparat do mierzenia ciśnienia).
Tajemnice poliszynela
Prawie każdy mężczyzna lubi uchodzić za twardziela. Bywają jednak sytuacje, kiedy taka postawa jest nie tylko nieopłacalna, ale wręcz groźna.
Twardziel na oddziale
Wieczorem do szpitalnej izby przyjęć przywożą mężczyznę w średnim wie- ku. Za chwile zjawia się rodzina, ner- wowo wyczekując na diagnozę lekarza.
- Przeprarzamy. panie doktorze.jak on
się czuje, co mu jest?
- Niestety, pan Kowalski musi u nas zostać. Na podstawie objawów i badań stwierdziliśmy rozległy zawal. Niestety.
przechodzony.
Gdy pada taka diagnoza, wydaje nam
się, że dobrze wiemy, o co chodzi. Za- wał - no tak, wysiadło serce. Co na- prawdę się stało?
Po kolei. Serce jest jak pompa. Ma ścia
ny, komory, tłoczy krew. Mięsień serco- wy opleciony jest naczyniami wieńco
wymi. To one zapewniają dobre zaopa- trzenie mięśnia w krew. Kiedy naczynie zostaje zamknięte i krew nie może do- płynąć do danego odcinka mięśnia, ten obumiera. Kiedy chodzi o duże i waż-
ne naczynie, obumiera duży kawałek mięśnia, a serce staje się słabsze lub przestaje bić ... Tak przebiega zawał.
Jak go rozpoznać? Zwykle (u 65 pro- cent pacjentów) kilka dni lub tygodni przed zawałem można zaobserwować jego zwiastuny w !JOstaci narastającej dusznicy, uczucia dławienia oraz łatw
wego męczenia się. Potem nadchodzi godzina zero, objawiająca się zwykle tym, że za mostkiem (na środku przed- niej ściany klatki piersiowej, tam gdzie łączą się żebra) odczuwamy ból prez około 15 do 30 minut Ból jest piekący, gniotący lub rozpierający. Może pro- mieniować do lewej ręki, łopatki,
a
na-wet zębów czy ucha. Towarzyszą mu
często poty, gorączka, osłabienie, bla- dość, nudności, wymioty.
Co wtedy robić? Przede wszystkim szybko wezwać pogotowie. Nie zwle- kać, bo lepiej się pomylić niż za późno
rozpocząć leczenie. Pierwsza godzina to tak zwana złota godzina, najlepszy moment na interwencję lekarza. Nieste- ty, w Polsce średni czas od pojawienia się objawów do Wl!ZWania lekarza wy- nosi aż 4 godziny.
Zawał serca jest zmorą naszej cywiliza- cji. W Stanach Zjednoczonych zabija rocznie aż milion istnień, więcj niż ja- kakolwiek inna choroba.
Aby zmniejszyć ryzyko zawału, trzeba regularnie kontrolować ciśnienie krwi i poziom cholesterolu, prowadzić zdro- wy tryb życia.
Pan Kowalski ciągle leży na oddziale.
Córka, która go odwiedziła, pyta: -
Tato, czemu wcześniej nie powiedziałeś, że cię boli? Pewnie byłbyś już w domu, a tak ...
Kowalski chciał uchodzić za twardzie- la. Mogło go to kosztować życie.
Witold Pawelczak
Elementarz pacjenta ( 4)
W odpowiedzi na liczne Państwa prośby drukujemy
w
odcin- kach poradnik ułatwiający orientację w systemie opieki zdro- wotnej. Za tydzień - o leczeniu poza miejscem zamieszkania.Skierowanie na leczenie uzdrowi- skowe wystawia lekarz podstawowej opieki zdrowotnej, lekarz specjalista, lekarz oddziału szpitalnego (dla ubezpieczonych wypisanych ze szpi- tali, które podpisały umowę z kasą chorych).
Skierowanie jest rozpatrywane przez specjalistów, którzy dokonują oceny zasadności skierowania oraz decydu- ją o rodzaju leczenia uzdrowiskowe- go. Wyznaczają też w oparciu o wni- kliwą analizę dokumentacJi medycz- nej pacjenta odpowiedni zakład le- czenia uzdrowiskowego. Ubezpie- czonemu nie gwarantuje się prawa wybom miejsca i terminu leczenia.
Każde skierowanie jest rozpatrywa- ne odrębnie w terminie 30 dni od da- ty wpływu do kasy. Czas oczekiwa-
nia na leczenie zależy od rodzaju schorzenia i liczby oczekujących.
Aktualnie wynosi od 3 do 8 miesię
cy, a dla dziecka kierowanego wraz z opiekunem - do 12 miesięcy.
Skierowania na leczenie uzdrowi- skowe ponowne przyjmowane są najwcześniej po upływie roku od za- konczenia ostatniego pobytu w sana- torium.
Kasa chorych pokrywa koszt świad
czeń zdrowotnych i częściowo wy- żywienia oraz 7.akwaterowania, po- zostałą część dopłaca ubezpieczony.
Aktualna opłata za sanatorium w ter- minie od I maja do 30 września wy- nosi od 170 do 450 zł (zależnie 0d standardu sanatorium), a od I paź
dziernika do 30 kwi~tnia od 150 do 370 zł. Nie ma żadnych ulg dla
kombatantów, inwalidów itp.
Leczenie w szpitalu uzdrowisko- wym w ramach skierowania od leka- rza specjalisty z tytułu schorzenia przewlekłego wymagającego takiego leczenia oraz w ramach rehabilitacji poszpitalnej jest bezpłatne.
Skierowania dla dzieci wystawiają lekarze rodzinrn lub pediatrzy. Le- czenie uzdrowiskowe dziecka w wicku od 3 do 15 lat - zarówno w szpitalach uzdrowiskowych, jak i w sanatoriach - jest bezpłatne. Le- czenie sanatoryjne dziecka w wieku od 3 do 6 lat pod opieką rodzica lub opiekuna trwa 24 dni i jest bezpłatne tylko dla dziecka. Rodzic lub opie- kun pokrywa pełny koszt pobytu Leczenie uzdrowiskowe osób pracu- jących odbywa się wyłąc1:nic w ra- mach urlopu wypoczynkowego. le- czenie w szpitalu uzdrowiskowym w ramach zwolnienia lekarskiego.
(er)
Robert Tyczyński, zastępca naczelnika
wydziału kryminalnego Komendy Po- wiatowej Policji w Krotoszynie, mó- wi: - Kiedyś narkoman wyglądał nie- chlujnie, nosił długie włosy. W Kroto- szynie, zdaniem policji, jest 20-30 nar- komanów, którzy żyją w uzależnieniu
od nałogu od przynajmniej kilkunastu lat. Biorą najczęściej kompot, czyli
polską heroinę. Z każdym rokiem gru- pa ta wykrusza się. Ostatni przykład?
39-letni koźminianin znaleziony na trawniku przy ul. Konstytucji 3 Maja w Krotoszynie. Wiele wskazuje na fakt, że to był tak zwany złoty strzał, czyli porcja dobrej jakości narkotyku, który miał spowodować ekstra odlot ...
Krotoszynianie skazani
Kto wbrew przepisom ustawy wytwa- rza, przetwarza albo przerabia środki odurzające lub substancje psychotro- powe, albo przetwarza mleczko mako- we na słomę makową, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3 - mó- wi ustawa z 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii. W 2000 roku wyroki ska-
zujące za posiadanie narkotyków do-
stało dwóch krotoszynian. Kara pozba- wienia wolności może być wyższa (do 5 lat i grzywna) jeśli czyn, o którym mowa w pkt. 1 wspomnianej ustawy
został popełniony w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej. Ka- ralne jest także posiadanie lub handlo- wanie sprzętem służącym do wytwa- rzania substancji narkotycznych. - Obecnie prowadzimy cztery postępo
wania przygotowawcze - dwa za po- siadanie narkotyków i dwa za ich pro-
dukcję- powiedział młodszy aspirant Dariusz Wojciechowski z policji kry- minalnej.
l:.atwo zdobyć
Jeszcze I O lat temu nasi policjanci wiedzieli, kto daje sobie w żyłę. Dzi- siaj, kiedy pojawiły się na rynku mari-
huana, haszysz, amfetamina, ekstazy,
LSD, trudniej poznać biorących. Środ
ki odurzające zaczynają zażywać coraz
Węzeł
gordyjski
młodsi, zresztą przyznają się do tego w ankietach przeprowadzanych przez
policję prewencyjną. Nie mają więk
szych problemów ze zdobyciem nar- kotyków, bo 42 procent zbadanych uważa, że w szkole może się w nie za- opatrzyć. Ponad połowa ankietowa-
ne - tłumaczy policjant. LSD zaś po- woduje halucynacje, ataki paniki i lę
ku, płacz, nienaturalny śmiech. -
Część LSD się odkłada. Niebezpie-
czeństwo tkwi w tym, że narkotyk mo-
że się uaktywnić po miesiącu - prze- strzega zastępca policji kryminalnej
co się wzięło organizmowi podczas nadnaturalnego zachowania pod wpły
wem narkotyków, trzeba oddać. Więc przez kilkanaście godzin odsypia się
i pije dużo wody- opowiada Dariusz Wojciechowski. - Rodzice powinni bacznie obserwować dzieci, zwłaszcza
5
łllil3z kolei Robert Tyczyński. Najpierw za-
żywa się z ciekawości, potem przymus brania powoduje, że zdobycie pienię
dzy na działkę staje się najważniejsze.
- By zdobyć środki na działkę, narko- man zrobi wszystko - mówią policjan- ci. - W 2000 r. jeden z krotoszyńskich
Narkomania w naszym powiecie jest faktem. Środki odurzające można kupić od dilera, wystarczy popytać w mieście. Problem narasta, tymczasem w Krotoszynie nie ma nawet punktu konsultacyjnego dla uzależnionych od narkotyków.
nych przyznaje, że na terenie swojego miasta można kupić narkotyki. W ze- szłym roku policja objęła badaniami 820 uczniów z większości szkół śred
nich naszego powiatu. 13 procent an- kietowanych ma za sobą pierwsze pró- by zażywania narkotyków. Ciekawy
pogląd na sytuację dają podawane przez młodzież motywy zażywania
substancji psychotropowych - naj- pierw ciekawość, potem nuda, dalej - inne przyczyny. Jedna osoba zażyła narkotyk pod wpływem ostrej presji grupy - po prostu została do tego zmuszona.
Najpierw ciekawość, potem przymus
Rodzice w wielu przypadkach nie zda-
ją sobie sprmvy, że ich dziecko wpadło
w sieci nałogu narkotycznego - twierdzi Robert Tyczyński. Nie potra- fią prawidłowo rozpoznać narkomana.
-A objawy są widoczne - pod wpły
wem amfetaminy wykazuje się spotę
gowaną energię, źrenice są rozszerzo-
w Krotoszynie. Droga do narkomanii zaczyna się najczęściej od próby odlo- tu ze znajomymi na dyskotece. - To,
następnego dnia po dyskotece - za- znacza.
Narkomania to błędne kolo - mówi
Jedni wstrzykują, inni wciągają nosem
narkomanów włamał się do apteki.
Stróżowie prawa apelują do lokalnej społeczności o pomoc, gwarantując in- formatorom dyskrecję.
Jak tu się leczyć?
Policjanci z wydziału prewencji i kry- minalnego prowadzą w szkołach poga- danki na temat narkotyków.
W powiecie krotoszyńskim nie ma punktu konsultacyjnego dla narkoma- nów. Ośrodki przyjmujące !)a terapię są przepełnione. Najbliższy Krotoszy- nowi mieści się w Nowolipsku, a w ka- liskiej siedzibie stowarzyszenia Karan prowadzona jest terapia grupowa. - Dzwonimy, by znaleźć gdzieś wolne miejsce, ale nie jest to proste-tłuma
czy Andrzej Piotrowski, dyrektor Po- wiatowego Centrum Pomocy Rodzi- nie. Prawdopodobnie w Krotoszynie powstanie punkt konsultacyjny dla narkomanów. - Przygotowujemy pro-
jekt - dodaje A. Piotrowski.
A problem narkomanii narasta.
Sebastian Pośpiech
·Narkomanka, pijaczka, matka
Pierwszy raz się upiła, kiedy miała 12 lat. Strasznie wtedy wymiotowała.
Szef zakładu, w którym Ewelina miała
praktyki w czasie nauki w szkole zawo- dowej, pił. Wysyłał ją rano do monopo- lowego. - Wypijaliśmy po setuchnie na kaca i do pracy - mówi.
Nikt mnie nie chciał wysłuchać, nikt ze
mną nie rozmawia/ powa::nie - opo- wiada Ewelina. - Wracałam ze szkoły, na stole leżała kortka i pieniądze. Nie
mogłam narzekać na brak kasy. Dawa-
ła mi ją mama, tata, - na co tylko chciałam. Nmvet babcia.
Kiedy dostałam pierwszą miesiączkę, próbowałam porozmmviać o tym z ma- mą. Nie wiem, co ona pomyślała, ale skrzyczała mnie, że się zachowuję jak dziwko. Uderzyła mnie w twarz
Krzysztofa poznała, gdy skończyła ósmą klasę. Był o dwa lata starszy, cho- dził do liceum. Już wówczas nic uczył się, ale jego rodzice tego nie zauważa-
li. Jego mama była adwokatem, ojciec chirurgiem. Krzysztof kradł pieniądze, recepty, grzał na całego. Szkołę skoń
czył tylko dlatego, że jego ojciec cho- dził do dyrektorki z kopertami. - Krzysztof nienmvidzil swojego domu tak jak ja - stwierdza Ewelina.
Kiedy skończyła siedemnaście lat, po- stanowili zamieszkać razem. Podobno
ciąża to był ich wspólny pomysł.
Dziecko miało skłonić jednych i dru- gich rodziców do zabezpieczenia mło
dym bytu. Zgodnie z przewidywaniami dostali luksusowo wyposażone miesz- kanie. Ewelina wychowywała Patrycję.
Krzysztof jeździł do Holandii, oficjal- nie przywoził pampersy. ieoficjalnie - narkotyki. W domu uprawiali mari-
huanę.
Kiedy Patrycja miała półtora roku, ode- brano jej prawa rodzicielskie. Dziec- kiem zajęli sii;; dziadkowie. Ewelinie i Krzyśkowi postawiono ultimatum:
(ciąg dalszy ze str. I)
Albo godzą się na rozwód i pół roku odwyku, albo do więzienia za handel narkotykami.
Nie zgodzili się na rozwód, ale i tak po- szli na odwyk. Po wyjściu spotkali się i pojechali razem do Warszawy. Miesz- kali w melinach, pustostanach. Żyli z tego, co ukradli i wyżebrali. Najważ
niejsze i tak były narkotyki. Potem zgu- bił i się. Ewelina pojechała do Wrocła
wia. Zawsze ją tu ciągnęło. Kupiła to- wa: od kolegi, nosiciela HN-a. To by- ło jakieś trzy lata temu. - Wtedy tylko podejrzewa/am, ale od dwóch lat wiem na sto procent, że mam wirusa - wy- jaśnia.
Pewność zyskała w Krakowie. Miasto jej się spodobało. Piła, spała na dworcu.
Trafiła do organizacji zajmującej się wyciąganiem alkoholików z dna. Po odtruciu wysłali ją do szpitala na szcze- gółowe badania. Pielęgniarki omijały
jej łóżko z daleka. W dniu wyjścia za- proszono ją do dyżurki lekarskiej. Cze-
kał tam ordynator, lekarz, pielęgniarka.
-Jest podobno przepis, że takie rzeczy trzeba ludziom mówić bardzo ostrożnie, bo ktoś, usłyszmvs::y prawdę, chciał wy- skoczyć przez okno. Ludzie się załamu
ją - tłumaczy Ewelina. - Ja im prze- nvalam: Wiem, ::e Jestem chora. Ode-
tchnęli z ulgą.
Pracowała w krakowskim klubie Ano- nimowych Alkoholików. Nie piła, pod- trzymywała na duchu osoby będące w trakcie kuracji odwykowej. Kiedy poczuła się silna, pojechała do domu.
- Naprawdę starałam się- tłumaczy.
- Sprzątałam, gotowałam, ale mama ciągle krzyczała, że zmarnowałam Jej życie. Że pr.;eze mnie nie mogla awan- sować, miała swoje plany
Ewelina wytrzymała w domu dwa ty- godnie. Zaczęła pić i uciekła w Polskę.
Po dziewięciu miesiącach zgłosiła się
do tej samej organizacji krakowskiej,
chciała zerwać z alkoholem. Psycholog
poradził jej, żeby zamieszkała u kogo- kolwiek?-rodziny, byle nie u matki. Po-
prosiła ciocię o pomoc. Teraz czuje się
silna, ale nadal niezdolna do samodziel- nego życia.
Widziałam Patrycję, bardzo słabo mnie
pamięta. Nie wiem, dlaczego mama mnie tak nienawidzi, zawsze mnie nie- nawidzi/a. Ojciec przestał pić. Podobno Krzysztof wyszedł z nałogu i wrócił do domu. Chciałabym go zobaczyć, w koń
cu nadal jest moim mężem. Inni męż
czyźni mnie nie interesują, przy nich je- stem aseksualna. Uświadomi/am sobie niedawno, że nigdy ze sobą nie rozma-
wialiśmy. Wys=łam z narkotyków, pijąc.
Minęły już trzy miesiące, ale nadal mam ochotę wypić. Idąc po chleb, prze- chodzę koło sklepu monopolowego.
Czuję zapach wódki, to mnie tak korci ...
Izabela Barto~
U lipca 200:1