• Nie Znaleziono Wyników

STANISŁAW WYSPIAŃSKI. Klątwa. Sezon

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "STANISŁAW WYSPIAŃSKI. Klątwa. Sezon"

Copied!
5
0
0

Pełen tekst

(1)

STANISŁAW WYSPIAŃSKI

Klątwa

TEATR POI.SKI W POZNANI Il

Sezon 1968169

(2)

STANISŁAW BRZOZOWSKI .

O „KLĄTWIE"

Przyjrzyjmy się jednak utworowi temu nieco bliżej.

Mamy tu zasadniczo tę samą koncepcję tragi-czną, ten sam sposób ujmowania losów ludzkich jak i w Mele- agrze. Występują tu tylko rysy te o wiele dobitniej.

Ksiądz, Młoda, gmina, pustelnik, każda postać żyje w sobie, w swoim świecie myślowym, na jego gruncie zamierza i spełnia swe czyny. Opiera się na swoich

myślach, na swoim pojmowaniu świata, jak na rzeczy-

wistości. Czyn, słowo w~·chodzą poza obręb osobiste6o bytowania, wpadają w bieg wypadków poza nami i tam rodzą skutki wynikające według praw nie myśli

naszej, lecz· rzeczywistości, która jest poza nią. Gmina

żyje w swoim świecie, naiwnym i chaotycznym, myśli

ona podmuchami nami~tności, odruchami odziedziczo-- nymi. Grzech na plebanii, być może to on spowodował suszę; i gmina wybucha gniewem. Ale pustelnik twier- dzi, że wystarczy zwykłe spalenie sąga drew i gmina uspokaja się tą myślą czysto zewnc;trznej ekspiacji.

Ale na plebanii Ksiądz i Młoda żyją w zgoła innym

świecie, oni mają już swoje osobiste wewnętrzne ra- chunki poza ludzką sprawiedliwością. Rachunki te nie dadzą się już wyrównać czysto zewnętrznym

aktem.

Czyn przywracający róvvnowagę, musi być równie osobisty, jak osobistą była wina i tak myśl pustelnika • wyrasta tu w czyn straszliwy, odpowiadający temu ponuremu światopoglądowi, który na plebanii rzą<lzi.

ZE ZBIORÓW

A ui Cl~~ &

'f\?

dit.i cLa ~

KIEROWNICY DZIAŁÓW TECHNICZNYCH:

Bogdan Iwankowski - Kierownik techniczny, Antoni Hasiński i Zofia Turgula - PracowniP krawieckie. Aleksa11dra Turguła - Modyst- Jca, Jan Kruszwicki - Perukarnia, Włady­

sław Makowski - Stolarnia, Damazy Guzikow- ski - Malarnia, Stefan Zandecki - Pracownia df'koracyjno - tapicerska, Władysław Mackie- wicz - Modelarnia, Sylwester Korzeniowski - Pracownia obuwnicza, Florian Grodzki - Siu- sarnia, Dionizy Gabrysiak - Scena, -Tadeusz

Molski - Elektrotechnika.

CENA 2,-

Po~ 2 - 299/69 - G-12/506 - 2000

(3)

Jesteśmy, jak gdyby bardzo blisko polskiej rzeczy-

wistości, jakby w samym j~j jądrze. Dramat ten uka- zuje nam ętraiszliwe rozdwojenie moralne, wszicze- pione przez obcą wiarę w życie ludu. Życie to, to świat zamknj._ęty w sobie, świat pracy rolnej, powoli wy-

twarzający swoje własne nałogi, wierzenia, z których

każde ma jakieś znaczenie w ogólnej ekonomiii tego

układu życiowego. Katolicyzm pozostał w tym świecie

jako coś, pomimo wszelkich przystosowań, obcego ( ... ) Spójrzcie na widownię na tę widownię, która ma bezwiednie w duszy autor dramatyczny ( ... ) Kimże on jest ten widz Klątwy? Przeciętnym Polakiem z inte- ligencji, z inteligencji galicyjskiej szczególniej, a więc

bezsilnym widzem nieustannie dokonywanego mÓrder- stwa na duszy narodowej. Tak jest, nie tylko głód, nędza, ciemnota niszczą życie mas, trawi je trucizna wiary obcej, wrogiej rozumowi, odwieczny wróg, sługa

Rzymu, członek potwornego ciała kościoła katolic- kiego zatruwa nieustannie życie mas, czyni dzieci nie- zdolnymi do zrozumienia prawdy, mary piekielne sta- wia na straży, by nie dopuściły niczego, co wstrząsnąć mogłoby tym systemem nędzy i upodlenia( ... )

Tak w zimnym krysztale sztuki wykutym został zgon wsi polskiej trawionej przez rzymską truciznę. Doko- nywa się to naokoło nas, dziś, jutro, lat dziesiątki,

ale przecież to wszystko jedno, to już dokonane. Całe

Wesele było już właściwie w Klątwie - tylko tu pa-

trzył poeta w Polskę umarłymi oczami, patrzył, jak ten, który i siebie pogrzebał, a zostawił tylko moc bez- osobistego widzenia, ale widzieliśmy, że pod tym lo- dem płynie krew, że z mogiły wydobywa się jęk nie

chcącego umierać życia, męka trawiąca się w mroku:

czy wydołasz, gdy ci pamięć w serce wbije nóż?

„Kto w mym sercu obróci miecz, temu serce moje

pieśń zaśpiewa" - mówi Miciński. Widzowie - spokój przedwczesny, o sklepienie grobowe uderzają Erynie.

Niewypowiedziane jest ostatnie słowo. Charonowa łódź

nie przybyła, a do wrót kołacze pamięć - mścicielka.

z książki: Stanisław Wyspiański 1912 r.

JEAN FABRE

O KLĄTWIE

Jeszcze ostrzejszy pesymizm przenika

współczesne

tragedie Wyspiańskiego. Stanął w nich wobec trudno-

ści, zdawałoby się nie do pokonania. Staje wobec nich

każdy, kto w pospolitości życia codziennego zechce

dopatrzeć się tragizmu. A Wyspiański nie pogardził

tym razem drobnymi ogłoozeniami i przekształcił je w dramat z całą brutalnością naturalizmu. Nawet bru-

talność kamienieje jednak w jego damacie, osiąga pe- wien styl, wielkość i powagę. Znowu patronują tej sztuce Grecy: na pozornie banalną historię z życia współczesnej wsi padł cień króla Edypa. żywiołowe namiętności religijne rozpętały Klątwę narzucając jej

(4)

formę hieratyczną raczej niż liryczną. Wpływy Haupt- manna czy przede wszystkim - Tołstoja z Potęgi

ciemnoty wydają się mało prawdopodobne. Instynk- towne odczucie obrzędowości odróżnia Wyspiańskiego

i od nich, i od współczesnych mu dramatopisarzy skan- dynawskich. Stworzył dzieło niewątpliwie prekursor- skie, a Camusa z Nieporozumienia czy pod pewnymi

względami Garcia Lorkę trzeba by właściwie uznać za jego nieświadomych spadkobierców.

fragmenty przemówienia ku czci Wyspiańskiego,

wygi. w Domu Myśli Francuskiej w Paryżu 7. I. 1957 r.

druk Pamiętnik Teatralny 1957/3-4

TADEUSZ BOY-ZELENSKI

O PRZEDSTAWIENIU ,,KLĄTWY" W TEARZE im. SŁOWACKIEGO W KRAKOWIE (3. XII. 1921)

Zdobycie wreszcie dla naszej sceny jednego z naj- wspanialszych dzieł Wyspiańskiego jest piękną kartą

w dziejach obecnej dyrekcji. Sam ten fakt zasłania

swoim znaczeniem pewne niedociągnięcia. Skończoną

w pewnym ujęciu postacią był Ksiądz p. Adwentowi- cza. Od pierwszej sceny miało się uczucie, że się zna do gruntu tego człowieka o ograniczonym horyzoncie

pod pozorem stanowczości kryjący wewnętrzn!o} nie-

pewność, lęk i słabość, człowiek dość lichy i bardzo biedny zarazem. Modlitwa Księdza, jeden z klejnotów mowy polskiej, brzmiała w ustach p. Adwent.owicza z niepokalaną prostotą. Co się tyczy Młodej, to mimo szczerej sympatii dla talentu p. Żmijewskiej nie zdaje mi się, aby wydobyła z tej roli wszystkie jej pierwiast- ki; to nie jest Ibsenowska Rebeka West ta Młoda; to dziecko Ziemi wyrosłe „jak te w borze bujne zioła"; to gospodyni całą gębą, która umie „rozewrzeć pysk",

plebania się trzęsie; która już nawet po zapadnięciu

w jej duszę myśli o ofierze wpada z jeszcze „gorszym pyskiem" na dziewkę co na „honor dziecek" nastąpiła.

Brak tego ciepłego tonu w części pierwszej, jak rów-

nież pewne nadużycie patosu w· części drugiej nie

pozwoliły osiągnąć pełnego wrażenia.

fragment recenzji

(5)

STANISŁAW WYSPIAŃSKI

Klątwa

Tragedia w 2 częściach

Obsada:

KSIĄDZ SOŁTYS

DZWONNIK PAROBEK PUSTELNIK

MŁODA

MATKA DZIEWKA CHÓR

HENRYK MACHALICA ANDRZEJ JUSZCZYK ZBIGNIEW STARSKI LESZEK DĄBROWSKI

WIRGILJUSZ GRYŃ KAZIMIERA NOGAJÓWNA BRONISŁAWA FRE.JTAŻANKA ELEONRA HARDOCK

MARIA BYSTRZYŃSKA BOŻENA JANISZEWSKA JANINA IMIENIŃSKA ALEKSANDRA

KRÓLIKOWSKA JANINA MARISóWNA IREN A OLECKA ALINA PEWNICKA DANUTA WIŁOWlCZ

STEFAN DREWICZ ALEKSANDER IW ANI EC MARIAN MIR~KI WIESŁAW NOWICKI TADEUSZ WOJTYCH

REŻYSERIA: IZABELLA CYWIŃSKA-ADAMSKA SCENOGRAFIA: ZBIGNIEW BEDNAROWICZ

MUZYKA: RYSZARD GARDO PLASTYKA RUCHU: JÓZEFA SŁAWUCKA

KONSULTACJA DRAMATURGICZNA:

ANDRZEJ WANAT

ASYSTENT REŻYSERA: ANDRZEJ JUSZCZYK

SUFLER: BOŻENA DRYGAS INSPICJENT: MARIAN NOWAKOWSKI

DYREKTOR TEATRU: JERZY ZEGALSKI KIEROWNIK LITERACKI: STANISŁAW HEBANOWSKI

Cytaty

Powiązane dokumenty

dzy ideałami, którymi się pokolenia nowe karmiły, a życiem rzeczywistem, ujawnia się rozdźwięk; ideał kłamał życiu, życie ideałowi, który wskutek tego,

Państwa członkowskie Organizacji mogą zasięgać rady Trybunału w zakresie interpretacji niniejszej Konwencji lub innych traktatów dotyczących ochrony praw człowieka

żenia pod adresem Mikołajczyka i PSL, iż on i jego partia chcą sprzedać Polskę w niewolę angielsko-ame- rykańskiego kapitału. musi się bronić przed

Próbuje więc odpowiedzieć na pytanie: „Jak pojęcia prawdy i fałszu odnoszą się do sytuacji, gdy wiemy, jak przebiega pewna sekwencja przy- czyn i skutków, lecz nie

Pojęcie kompetencji informacyjnych jest złożonym zespołem zdolności niezbędnych do rozpoznania, kiedy informacja jest potrzebna, oraz wyma- ganych, aby jednostka potrafi

Uczestnicy odgrywają różne role semantyczne, w zależności od tego czy jest sprawcą zamierzonej czynności (czyli agensem, łac. działający), czy też jego rola

Na gruzach my,li historycznej, odrzucaj„c dotychczasowe pojmo- wanie piŒkna, a tak¿e rozumienie obrazu poetyckiego jako metaforycznego ÐozdobnikaD, wyci„gaj„c wnioski z lekcji

W jakim stopniu sieci przyczyniają się do rozwoju szkoły jako instytucji uczącej się?.. Instytucja