• Nie Znaleziono Wyników

Wątpliwości co do poczytalności oskarżonego jako podstawa obligatoryjnego udziału obrońcy w postępowaniu karnym

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Wątpliwości co do poczytalności oskarżonego jako podstawa obligatoryjnego udziału obrońcy w postępowaniu karnym"

Copied!
12
0
0

Pełen tekst

(1)

Feliks Prusak

Wątpliwości co do poczytalności

oskarżonego jako podstawa

obligatoryjnego udziału obrońcy w

postępowaniu karnym

Palestra 13/1(133), 35-45

1969

(2)

FELIKS PRUSAK

W qtpliw ości co do poczytalności oskarżonego

jako podstawa obligatoryjnego udziału obrońcy

w postępowaniu karnym

Zagadnienie należytej obrony oskarżonego i gw arancji z tym związanych sta ­ now i newralgiczny p u nkt procedury karnej.

Praw o oskarżonego do obrony w ypływ a w prost z postanowień K onstytucji PRL. W określonych w ypadkach praw o to przekształca się naw et w odpowiedni obo­ wiązek udziału obrońcy w procesie (tzw. obrona niezbędna). U podstaw tego obo­ w iązku leży niew ątpliw ie wzgląd na to, że oskarżony w pewnych sytuacjach nie może praw idłow o realizować swego praw a do obrony, względy zaś publiczne w ym agają, aby jego interesy były strzeżone w procesie karnym przez czynnik fachowy, jakim jest obrońca. W prowadzenie obrony niezbędnej jest w yrazem h u ­ m anizmu naszego praw a karnego procesowego.

Polski system karno-procesow y przew iduje obligatoryjność udziału obrońcy w następujących sytuacjach:

1) gdy oskarżony jest głuchy, niemy lub zachodzi w ątpliw ość co do jego po­ czytalności albo gdy nie ukończył lat 17 (art. 79 § 1 k.p.k.);

2) gdy spraw a toczy się w sądzie wojewódzkim jako I instancji (art. 7y § 2 k.p.k.);

3) w postępowaniu toczącym się w trybie doraźnym (art. 12 pkt 1 dekretu z 16.XI.1945 r. o postępow aniu doraźnym);

4) w postępow aniu wznowionym na korzyść oskarżonego, gdy toczy się ono po jego śmierci lub w związku z chorobą um ysłową (art. 473 § 1 lit. b) k.p.k.);

5) w postępow aniu karnym skarbowym , jeżeli toczy się ono przeciw nieobec­ nym (art. 231 u.k.s. z 13.IV.1960 r.).

Przedm iotem niniejszych rozważań jest tylko jedna z przyczyn obligatoryjne­ go udziału obrońcy w procesie, a mianowicie przepis art. 79 § 1 lit. c) k.p.k., który stanowi, że oskarżony m usi mieć obrońcę przed w szystkim i sądami, jeżeli „zachodzi uzasadniona w ątpliw ość co do jego poczytalności”. O bserw acja p ra k ­ tyki w ym iaru sprawiedliwości pozwala stwierdzić, że w łaśnie ta podstaw a obli­ gatoryjnego udziału obrońcy w procesie budzi najw ięcej w ątpliw ości, a orzecz­ nictw u stw arza liczne trudności, głównie interpretacyjne. W yrazem takiego stanu rzeczy jest niejednolitość praktyki. Istnieje więc w yraźna potrzeba przeprow a­ dzenia analizy tego zagadnienia.

Na w stępie w arto zauważyć, że chociaż zajmowano się dotychczas samym za­ gadnieniem obligatoryjnego udziału obrońcy w procesie karnym , to jednak pod­ staw ę określoną w art. 79 § 1 lit. c) k.p.k. omawiano raczej sporadycznie.1 S tw ier­

i P or. w szczególności: A. K a f t a l : S k u tk i p ra w n e n ieobecności o b rońcy na ro z p ra ­ w ie sądow ej w św ietle orzecznictw a Sądu N ajw yższego, „ P a le s tra ” 1967s n r 6, s. 31—34; M. C i e ś l a k , K. S p e t t i W. W o l t e r : P s y c h ia tria w pro cesie k a rn y m , W arszaw a 1988, s. 75—78.

(3)

36 F e l i k s P r u s a k N r 1 (132)

dzenie to należy skierować nie tylko pod adresem literatu ry procesowej, ale rów ­ nież judykatury, Sąd Najwyższy bowiem nie nazbyt często naw iązyw ał do tej kwestii. Opublikowano w tej kw estii zaledwie kilka orzeczeń, które zostały zre­ sztą objęte niniejszym i uwagami.

W ykładnia przepisu art. 79 § 1 lit. c) k.p.k. jest niezbędna również z tego powodu, że został on recypow any przez ostatni projekt k.p.k. z 1968 roku, któ­ ry praw dopodobnie w najbliższym , czasie uzyska moc ustaw y (art. 70 § 1 p k t 2). Na m arginesie w arto tu ta j podnieść, że w toku prac kodyfikacyjnych przyjm o­ w ano różne ujęcia tego przepisu, jak o tym świadczą np. następujące sform u­ łowania: „(...) oskarżony musi mieć obrońcę, jeżeli zachodzi podejrzenie, że w skutek w ady psychicznej lub fizycznej ma utrudnioną obronę” (art. 97 projektu k.p.k. z 1963 roku) albo: „(...) oskarżony m usi mieć obrońcę, jeśli zachodzi po­ dejrzenie u oskarżonego w ady psychicznej lub u trudniającej mu obronę w ady fi­ zycznej” (art. 97 projektu k.p.k. z 1966 roku).

W ykładnia pojęcia „uzasadnionych wątpliw ości co do poczytalności oskarżo­ nego” (art. 79 § 1 lit. c) k.p.k. oraz art. 70 § 1 pkt 2 projektu k.p.k. z 1968 roku) w aspekcie obligatoryjności obrony wym aga rozważenia kilku szczegółowych za­ gadnień, do których należą:

1) znaczenie stanu psychicznego oskarżonego w procesie karnym ,

2) k ry teria zastosowania przepisu art. 79 § 1 lit. c) k.p.k. w aspekcie obligato­ ryjnego udziału obrońcy w procesie karnym ,

3) podstaw a „uzasadnionych wątpliw ości co do poczytalności oskarżonego”, 4) powołanie biegłych psychiatrów a obowiązek udziału obrońcy,

5) konsekw encje procesowe nieobecności na rozpraw ie niezbędnego obrońcy. Zagadnienie stanow iące przedm iot tych rozważań naw iązuje do bardziej ogól­ nego problem u, który można w yrazić w pytaniu, jakie znaczenie procesowe ma stan psychiczny oskarżonego.2 Dla rozważań tych można poprzestać na pytaniu, jakie jest znaczenie procesowe odchyleń od norm y psychicznej w odniesieniu do oskarżonego.

Stan psychiczny oskarżonego nie jest spraw ą obojętną z punktu widzenia p ra ­ widłowości procesu. Należy bowiem wyjść z założenia, że każdy defekt psychicz­ ny oskarżonego może w większym lub mniejszym stopniu utrudnić mu obronę w procesie karnym . W każdym razie dynam ika zakłóceń psychicznych oskarżone­ go odgryw a istotną rolę z punktu widzenia obrony w postępow aniu karnym .

Procesowe znaczenie patologicznego stanu psychicznego oskarżonego w proce­ sie karnym idzie w kilku kierunkach. Stan psychiczny oskarżonego w chwili popełnienia przestępstw a w aru n k u je odpowiedzialność karną, a stw ierdzenie nie­ poczytalności oskarżonego im plikuje um orzenie postępow ania karnego (art. 3 lit. a) k.p.k.). Choroba psychiczna oskarżonego w toku procesu karnego zobo­ w iązuje do zawieszenia postępow ania (art. 4 § 1 k.p.k.). Choroba psychiczna os­ karżonego stanow i też podstaw ę do umieszczenia oskarżonego w zam kniętym za­ kładzie leczniczym w razie zawieszenia postępow ania karnego (art. 4 § 2 k.p.k.). Choroba psychiczna oskarżonego jest również podstaw ą do obligatoryjnego od­ roczenia w ykonania kary śmierci (art. 417 k.p.k.) oraz kary pozbawienia wolno­

2 Z agadnienie to stan o w iło p rz ed m io t szerszej a n alizy M. C i e ś l a k a (op. cit!, s. 65—95), k tó r y szczefiółowo zbadał procesow e znaczenie od ch y leń p sy ch iczn y ch ró żn y ch uczestników postęp o w an ia k arnego.

(4)

N r 1 (133) Wątpliiooścl co do poczy ła ln. csk . a o b o w ią z k o w y udział o b rońcy 37

ści (art. 419 k.p.k.). W końcu — wątpliw ości co do poczytalności oskarżonego sta ­ nowią przyczynę niedopuszczalności try b u doraźnego (art. 6 dekretu z 16 listopa­ da 1945 r. o postępowaniu doraźnym )3, a także — co nas najbardziej w tej chwili interesuje — uzasadniona wątpliw ość Co do poczytalności oskarżonego stanow i podstawę obowiązkowego udziału obrońcy w postępow aniu karnym (art. 79 § 1 lit. c) k.p.k.).

Należy więc z kolei przejść do zagadnienia wątpliw ości co do poczytalności oskarżonego jako podstaw y obowiązkowego udziału obrońcy w procesie karnym . Chodzi tu taj głównie o w ykładnię przepisu art. 79 § 1 lit. c) k.p.k. i jego odpo­ wiednika: art. 70 § 1 pkt 2 projektu k.p.k. z 1968 roku).

Ustaw a operuje term inem niezbyt precyzyjnym i dlatego przepis jest w pew ­ nym sensie ogólnikowy. W związku z tym przy jego stosowaniu p raktyka sygna­ lizuje istnienie trudności. Ustalenie kryterium obligatoryjnego udziału obrońcy w procesie karnym opartego na w skazanej wyżej podstawie stanowi centralny problem tych rozważań. W kw estii tej można tu rozróżnić trzy stanowiska:

1) obligatoryjny udział obrońcy jest zdeterm inow any przez istnienie samych uzasadnionych w ątpliw ości co do poczytalności oskarżonego;

2) dla przyjęcia obowiązkowej obrony decydujący jest stan psychiczny oskar­ żonego w toku postępow ania karnego;

3) poddanie oskarżonego badaniom psychiatrycznym w ym aga obligatoryjnego udziału obrońcy.

Stw ierdzić trzeba, że w doktrynie procesowej oraz w orzecznictwie Sądu N aj­ wyższego dom inuje pogląd, iż do obligatoryjnego w yznaczenia obrońcy zobowią­ zuje samo uznanie, że zachodzą uzasadnione wątpliw ości co do poczytalności oskar­ żonego. W nauce procesu karnego stanowisko to reprezentują w szczególności: A. Mogilnicki, S. K alinow ski i M. Siew ierski oraz A. K aftal, a także M. Cieślak. *

A. Mogilnicki tw ierdzi, że jeżeli pow staje najm niejsza wątpliw ość co do po­ czytalności oskarżonego, to należy raczej w yjednać wyznaczenie obrońcy niż go odmówić. S. Kalinowski i M. Siewierski uznają, że jeżeli już w toku śledztw a powstała uzasadniona w ątpliw ość co do poczytalności oskarżonego i w ątpliw ość ta jeszcze się pogłębiła na rozprawie, to sąd jest obowiązany do wyznaczenia oskarżonemu obrońcy z urzędu pod rygorem uchylenia w yroku na podstaw ie przepisu art. 378 § 1 lit. d) k.p.k. Również A. K aftal przyjm uje, że do obligato­ ryjnego wyznaczenia obrońcy zobowiązuje samo uznanie, iż zachodzą uzasadnio­ ne wątpliwości co do poczytalności oskarżonego.

Wreszcie M. Cieślak w yraża pogląd, że ustaw a nie wym aga udowodnienia niepoczytalności lub poczytalności zmniejszonej jako w arunku obowiązkowego udziału obrońcy; w ystarczy uzasadniona w ątpliw ość co do poczytalności, czyli sa­ mo uprawdopodobnienie.

W dotychczasowym orzecznictwie Sądu Najwyższego ugruntow ał się pogląd, że przesłanką obligatoryjnego udziału obrońcy jest istnienie w ątpliw ości co do poczy­ talności oskarżonego, choćby naw et następnie okazało się, iż w brew początkowym

s J e d n o lity te k s t: Dz. U. z 1949 r. Nr 33, poz. 244.

* P o r.: A. M o g i l n i c k i : K odeks postęp o w an ia k arn eg o , K rak ó w 1933, s. 206—207, o raz t e g o ż : K odeks w ojskow ego postęp o w a n ia k a rn eg o z k o m en ta rz e m , 1947, s. 114; S. K a ­ l i n o w s k i , M. S i e w i e r s k i : K odeks postęp o w an ia k arn eg o , W arszaw a 1960, s. 130 i 440; A , K a f t a l : op. cit., s. 33—34; M. C i e ś l a k : op. cit., s. 75 i nast.

(5)

38 F e l i k s P r u s a k

(SSI) x JN

w ątpliwościom oskarżony jest w pełni poczytalny. W w yroku z dnia 24 stycznia 1935 r o k u 5 Sąd Najwyższy uznał, że skoro przed rozpraw ą poczytalność oskarżo­ nej stała pod znakiem zapytania, to zachodzi wątpliw ość co do poczytalności i dla­ tego oskarżona musi mieć obrońcę. W innym w yroku z dnia 5 lipca 1948 roku ® SN stwierdził, że sąd, niezależnie od swego ostatecznego rozstrzygnięcia, powi­ nien powołać obrońcę z urzędu, jeżeli obiektywne dane w skazują, że poczytal­ ność oskarżonego może być poważnie zakwestionowana. W w yroku z dnia 2 grud­ nia 1959 r o k u 7 SN przyjm uje, że niewyznaczenie obrońcy oskarżonemu, w zglę­ dem którego zachodziły w ątpliw ości co do jego poczytalności, stanow i obrazę art. 79 § 1 lit. c) k.p.k. Również w uchw ale z dnia 7 m aja 1966 r o k u 8 SN dał w yraz stanow isku, że dla ustalenia obowiązkowego udziału obrońcy decydujące jest istnienie w ątpliw ości co do poczytalności oskarżonego, niezależnie od tego, że biegli nie stw ierdzili potem żadnego zakłócenia czynności psychicznych.

Od poglądu przedstawionego wyżej Sąd Najwyższy odstąpił w uchw ale z dnia 12 czerwca 1968 r o k u 8 i opowiedział się za przeciwnym kierunkiem . Uchwała powyższa reprezentuje stanowisko, że dla zastosowania przepisu art. 79 § 1 lit. c) k.p.k. decydujący jest stan psychiczny oskarżonego w toku postępowania sądo­ wego, ustalenie zaś, że oskarżony ma ograniczoną zdolność rozpoznania swego czynu lub pokierow ania swym postępowaniem w stopniu mniejszym niż o k re­ ślony w art. 18 § 1 k.k., nie stw arza samo przez się konieczności uchylenia w yro­ ku w trybie art. 378 § 1 k.p.k.

Problem ten wym aga więc rozważenia, przy czym należy jednoznacznie u sta­ lić, czy podstaw ą obowiązkowego udziału obrońcy ma być sam a w ątpliw ość co do poczytalności oskarżonego, czy też stw ierdzenie odchylenia od normalnego sta­ nu psychicznego. Dla całości obrazu i podkreślenia charakteru przedm iotu kon­ trow ersji w arto jeszcze dodać, iż czasami wypow iadane są zdania tej treści, że skoro sąd dopuścił badanie psychiatryczne oskarżonego, to tym samym m usia­ ły powstać w ątpliwości co do poczytalności oskarżonego, co w konsekw encji po­ ciągnęło za sobą wyznaczenie obrońcy z urzędu. Pogląd tak i wypowiedziano np w w yroku SN z 8 lutego 1958 r. (IV KRn 731/58) oraz w w yroku z dnia 2 g ru d ­ nia 1959 r. (II K 915/58).

Dla potw ierdzenia w skazanych wyżej stanowisk można podnosić różne argu­ m enty. A ntycypując dalsze wnioski, należy już tu przyjąć, że decydujące k ry ­ terium w interesującej nas kw estii stanowi uzasadniona w ątpliw ość co do po­ czytalności oskarżonego. W zasadzie nic nie upoważnia do przenoszenia punktu ciężkości tego problem u z uzasadnionych wątpliw ości co do poczytalności oskar­ żonego ńa w ynik ekspertyzy psychiatrycznej.

Przede wszystkim w ykładnia gram atyczna właściwego przepisu k.p.k. wskazuje na to, że ustaw a kładzie akcent na samą wątpliw ość co do poczytalności oskar­ żonego, natom iast rzeczywisty stan psychiczny jest w tym względzie obojętny. Gdy ustaw a ma na uwadze stw ierdzony stan psychiczny, a zwłaszcza chorobę

« P o r. w y ro k SN z 24.1.1935 r. 1 K 998/34, ZO 1935, n r IX, poz. 360.

• P o r. w y ro k SN z 5.V II.1948 r. K 525/48, P iP 1948, n r 11, s. 178—179, OSN 1948, n r 4* poz. 118, OSN—Gen. P ro k . 1955, n r 12, poz. 20.

7 P o r. w y ro k SN z 2.XII.1959 r. II K 915/58, N P 1961, n r 10, s. 1340—1342, Biul. Min. Spraw . 1962, n r 2, poz. 37 (dod.), SI. MO 1960, n r 5, s. 872.

8 P o r.: uch w ala SN z 7.V.1966 r. VK K ZP 7/66, OSNKW 1966, n r 7, poz. 75, OSN—Cen. P ro k . 1966, n r 11—12, poz. 150, P iP 1966, n r 11, poz. 798.

» P o r.: u c h w ała SN z 12.VI.1968 r. VI K Z P 28/68, OSNKW 1968, n r 10, poz. 116, OSN— —G en. P ro k . 1968, n r 7, poz. 80.

(6)

ł J r 1 (133) W ątpliw ośc i co do po czy ta ln. osk. a o b o w ią z k o w y udział obro ńcy 39

psychiczną, to w yraźnie o tym wspomina (np. w art. 4 § 1 i § 2, 417 i 419 k.p.k.). T akie ostre zróżnicowanie pojęć ustawowych sprzyja stanow isku, że decydują­

cym mom entem przy rozważaniu kw estii obowiązkowego udziału obrońcy jest sam a wątpliw ość co do poczytalności oskarżonego.

W procesie karnym punktem w yjścia jest dom niem anie poczytalności oskarżone­ go. Wszelka zaś w ątpliw ość w tym względzie zobowiązuje organy procesowe do zbadania tej kwestii. Podkreślenie więc elem entu w ątpliw ości akcentuje m oment niepewności, podejrzenia, domysłu 10 — po prostu chodzi o prawdopodobieństwo od­ chylenia od norm y psychicznej.

Względy u ty litarn e eksponują rolę obrońcy w trak cie w yjaśniania w ątpliw o­ ści co do poczytalności oskarżonego. Wyznaczenie obrońcy niezbędnego w razie istnienia tych w ątpliw ości pozwoli mu brać udział w czasie przesłuchania biegłych oraz zająć stanowisko co do złożonej przez nich opinii psychiatrycznej. Może on -także żądać powołania innych biegłych. Nie bez znaczenia jest również możli­ w ość składania przezeń w niosku np. o zarządzenie obserw acji psychiatrycznej czy o przeprow adzenie ekspertyzy tzw. kombinowanej. Jednym słowem, zapew ­ nia się w ten sposób efektyw ność obrony w celu prawidłowego i w szechstronne­ go w yjaśnienia istniejących wątpliwości. Nie trzeba zaś szerzej dowodzić, że każ­ dy defekt psychiczny oskarżonego może utrudniać obrońcy jego obronę.

W yrażenie ustawowe: „uzasadnione w ątpliwości co do poczytalności” m usi być

T O z u m ia n e w sposób rygorystyczny. W procesie karnym obowiązuje zasada, że przy w ykładni nie pow inny być uszczuplone praw a oskarżonego. Dlatego słusz­ n a jest uwaga prof. M. C ieślak an , że w szelką w ątpliw ość w tej kw estii należy zawsze rozstrzygnąć na korzyść oskarżonego, m ając na widoku zwiększenie jego gw arancji procesowych. Znaczy to, że w razie istnienia w ątpliwości w om awia­ nej kw estii należy wyznaczyć oskarżonemu obrońcę z urzędu.

W arto może porównawczo wspomnieć o jeszcze jednej sprawie, co tym b a r­ dziej jest uzasadnione, że twórcy polskiego k.p.k. w pewnym stopniu czerpali ze "wzorów m.in. państw zaborczych. Otóż w edług niem ieckiej ustaw y postępow ania karnego 7. 1877 roku obrona była niezbędna m.in. we w szystkich spraw ach, w któ­

rych zachodziła potrzeba umieszczenia oskarżonego na jakiś czas w zam kniętym za­ kładzie celem poddania obserw acji jego stanu umysłowego. Nie jest w ykluczo­ ne, że ta koncepcja może być wskazówką dla niniejszych rozważań, iż dla obro­ ny niezbędnej nie jest decydujący stan psychiczny oskarżonego.

Odwoływanie się do stwierdzonego stanu psychicznego oskarżonego jest w y ra­ zem tendencji do skonkretyzow ania podstawy obligatoryjnego udziału obrońcy w procesie karnym . In ten cja tak a jest niew ątpliw ie słuszna, tylko punkt ciężkoś­ ci należy przenieść gdzie indziej, a mianowicie na podstaw ę „uzasadnionych w ą t­ pliwości co do poczytalności oskarżonego”.

O kreślenie powyższe należy pojmować w sposób zobiektyw izow any12, to zn a­ czy że stw ierdzenie istnienia uzasadnionych wątpliw ości powinno być oparte na

obiektyw nych przesłankach. Chodzi mianowicie o to, że podstaw a tej w ątpliw oś­ ci co do poczytalności oskarżonego musi być realna, konkretna. Istotne są tu ­ ta j realia konkretnej spraw y; nie w ystarcza abstrakcyjna supozycja. Wspom­

10 P ro je k ty k .p .k . z 1963 i 1966 r. w y raźn ie uży w ały te rm in u „ p o d ejrze n ie ” , co w sk a­ zyw ać może n a w łaściw e in te n c je ustaw odaw cze.

11 P o r. M. C i e ś l a k : op. cit., s. 77„

1* Na te m a t p o d sta w y d o ty czące j w ątpliw ości co do poczy taln o ści oskarżonego p isałem sz e rz e j w glosie do u c h w ały SN z 7.V.1966 r., VI K Z P 7/66, P iP 1966, n r 11, s. 798—801.

(7)

40 F e l i k s P r u s a k N r 1 (133)

niane w ątpliw ości m uszą być realne, ponieważ obowiązek ustanow ienia obrońcy w ypływ a nie z fak tu istnienia samych wątpliwości, ale z w arunków obiektywnych. Nie w ystarcza tu samo przekonanie subiektyw ne czy dowolne i bezpodstawne przy­ puszczenie co do stanu poczytalności oskarżonego. Podejrzenie takie musi być roz­ sądne w sensie oparcia się na konkretnych danych. Nie bez powodu w ustaw o­ w ym określeniu eksponuje się okoliczność, że wątpliw ości co do poczytalności

oskarżonego m uszą być uzasadnione. W każdym razie sąd pow inien uzasadnić, na jakiej podstaw ie oparł swoje wątpliw ości w tym względzie.

Dlatego słusznie Sąd Najwyższy w w yroku z dnia 5 lipca 1948 roku 13 postuluje ustalanie w spom nianych w ątpliw ości na podstaw ie obiektyw nych danych, które- w skazują na to, że poczytalność oskarżonego może być poważnie zakw estionow a­ na. Pow staje z kolei pytanie, ca może stanowić podstawę faktyczną takich u sta ­ leń.

Nie można podzielić poglądu Sądu Najwyższego wyrażonego w w yroku z dnia 28 grudnia 1957 roku 14, że rozstrzygnięcie kwestii, czy zachodzi uzasadniona w ą t­ pliwość co do poczytalności oskarżonego, w ym aga zawsze zasięgnięcia opinii bieg­ łych. Ale nie jest też w ystarczającą podstaw ą samo gołosłowne tw ierdzenie o cho­ robie oskarżonego, co trafn ie podkreślił Sąd Najwyższy w w yroku z 19 września 1961 r o k u .15 W ystarczającą podstaw ę faktyczną stanow i np. zaświadczenie lek ar­ skie stw ierdzające podejrzenie odchyleń psychicznych u oskarżonego lub też inne dokum enty albo zeznania świadków dotyczące np. przebytych chorób bądź urazów fizycznych oskarżonego. W ydaje się jednak, że zbyt daleko idzie pogląd Sądu Najwyższego wyrażony w w yroku z dnia 21 czerwca 1958 r. (II KRn 731/58)^ jakoby samo zachowanie się oskarżonego np. przez niepodejm ow anie obrony i nie- składanie żadnej prośby w ostatnim słowie stanowiło w ystarczającą podstaw ę fak ­ tyczną do uznania obligatoryjności obrony.

Ze względów praktycznych trzeba podkreślić, że chodzi co najm niej o samo upraw dopodobnienie powyższych okoliczności naw et za pomocą tzw. swobodnega d o w odu.16 Sąd orzekający ustala zasadność podstaw y w ątpliw ości co do poczy­ talności oskarżonego, opierając się na m ateriale zebranym w toku postępowania karnego (w szczególności przez odebranie w yjaśnień od oskarżonego i w m iarę po­ trzeby przez przeprow adzenie dowodów co do przebyw ania oskarżonego na lecze­ niu w szpitalach dla psychicznie i nerwowo chorych oraz przez przesłuchanie świadków). Nie bez powodu w ątpliw ości co do poczytalności oskarżonego muszą być uzasadnione. Dlatego też słusznie Sąd Najwyższy w w yroku z dnia 15 lutego 1956 r o k u 17 — w skazując przykładowo, kiedy zachodzą uzasadnione w ątpliwości co do poczytalności oskarżonego — podnosi, że m ają one m iejsce wówczas, gdy oskarżony przebył chorobę psychiczną lub uraz mózgu albo inną chorobę, k tóre z reguły prow adzą do pewnych zmian w psychice. W ątpliwości te zachodzą rów ­ nież w tedy, gdy rozwój umysłowy lub postępowanie i zachowanie się oskarżonego odbiegają — w sensie ujem nym — od rozwoju umysłowego, postępow ania i za­ chow ania się ludzi norm alnych pod względem psychicznym.

W każdym razie nie pow inna budzić zastrzeżeń teza, że podstaw a dotycząca w ątpliw ości co do poczytalności oskarżonego m usi być ko n k retn a i zobiektywizo­ w ana. Istnienie bowiem wątpliw ości należy oceniać w odniesieniu do obiektyw ­

13 p o r. w y ro k SN z 5.V II.1948 r. K 525/48, OSN 1948, n r 4, poz. 118, i* P or. w y ro k SN z 28.XII.1957 r. IV K R n 1272/57, OSN 1958, n r 44.

M P o r. w y ro k SN z 19.IX.1961 r. III K 584/61, OSN—G en. P ro k . 1961, n r 11—12, poz. 150. *• Podnosi to M. C i e ś l a k : op. c it„ s. 76.

(8)

N r 1 (133) Wątpli wośc i co do poczylaln . osk. a o b o w ią z k o w y udział obro ńcy 41

nego stanu rzeczywistego, a nie w sferze indyw idualnych i subiektyw nych opinii. Obowiązek ustanow ienia obrońcy w ynika więc nie z faktu istnienia subiektyw nych wątpliwości, ale z sytuacji obiektywnej. W ten sposób akcentow ane zagadnienie- wyłącza swobodne uznanie co do powołania obligatoryjnego obrońcy. Stanow i­ sko to jest słuszne z p unktu widzenia potrzeb procesowych, gdyż z jednej strony stw arza możliwość przejaw ienia inicjatyw y przez strony procesowe, a z drugiej ocena sądu pierw szej instancji w tym względzie podlega kontroli rew izyjnej.13 Wszelkiego rodzaju oportunizm w tej kw estii godzi w dobro w ym iaru spraw ied­ liwości. Można chyba zaryzykować tw ierdzenie, że nie jest rzeczą pożądaną, żeby sąd nie m iał w ątpliwości co do poczytalności oskarżonego, chociaż ze względu na istnienie odpowiedniej podstaw y powinien je mieć, ale z drugiej strony nie jest też pożądane, żeby sąd m iał przesadne na ten tem at wątpliwości, a więc naw et wtedy, gdy nie m a żadnych podstaw faktycznych w tym względzie.

Istnienie obiektyw nej podstawy faktycznej, k tóra dotyczy w ątpliwości co do poczytalności oskarżonego, oddziaływa procesowo w różnych kierunkach (np. stw a­ rza obowiązek pow ołania obrońcy niezbędnego, obowiązek badania psychiatryczne­ go itd.). Sąd Najwyższy w w yroku z dnia 15 lutego 1956 roku 19 podkreślił, że w ta ­ kiej sytuacji sąd ma obowiązek dopuszczenia dowodu z biegłych psychiatrów , choćby naw et strony nie wnosiły o przeprow adzenie tego dowodu. Należy w ięc z kolei rozważyć bliżej kw estię w niosku strony o przeprow adzenie badania psychia­ trycznego oraz im plikacje związane z powołaniem biegłych psychiatrów.

Kwestię poczytalności oskarżonego sąd jest obowiązany rozważyć z urzędu. Ustawa w yjątkow o silnie akcentuje im peratyw ny c h arak ter swojej dyspozycji (art. 111 w związku z art. 117 k.p.k.) co do badania psychiatrycznego.20 Potrzebę prze­ prow adzenia badań psychiatrycznych może również uzasadniać wniosek strony pro­ cesowej, oparty na odpowiedniej podstawie faktycznej. Słusznie w tym względzie Sąd Najwyższy w w yroku z dnia 19 w rześnia 1961 r o k u 21 zauważył, że „samo gołosłowne tw ierdzenie o chorobach psychicznych oskarżonego (...) nie może być w ystarczającą podstaw ą do zarządzenia zbadania stanu psychicznego (...)”. Sąd zatem ma obowiązek badania zasadności w niosku o zbadanie psychiatryczne oskarżonego. W^tym celu sąd, rozpatrując tak i wniosek, przede wszystkim pow i­ nien w yjaśnić, na podstawie jakich okoliczności strona tw ierdzi, że poczytalność oskarżonego budzi w ątpliw ości.22 Jakkolw iek samo składanie wniosków dowo­ dowych nie jest reglam entow ane, to jednak uwzględnienie wniosku dowodowego musi nastąpić po w nikliw ym spraw dzeniu jego zasadności. Sąd m a obowiązek rozważenia, czy okoliczności przytoczone przez stronę uzasadniają wątpliw ości co> do poczytalności oskarżonego i czy okoliczności te odpow iadają prawdzie. 23

U stalenie istnienia podstaw y faktycznej w kw estii w ątpliwości co do po­ czytalności oskarżonego leży wyłącznie w gestii sądu, który nie może w tym względzie powoływać specjalnie biegłych psychiatrów. Dlatego też nief można podzielić poglądu, że możliwe są wypadki, w których uspraw iedliw ione będzie- zarządzenie badania psychiatrycznego choćby tylko w celu spraw dzenia, czy w ogóle może zachodzić uzasadniona w ątpliw ość co do poczytalności oskarżonego.2*

18 P o r. w y ro k SN z 24.11.1958 r. II K 1132/57, OSN—G en. P ro k . 1958, n r 9, poz. 19—20. i# P o r, w y ro k SN z 15.11.1956 r. II K 50/56, N P 1956, n r 6, s. 125—128.

20 P o r. w y ro k SN z 24.11.1958 r. II K 1132/57, OSN—G en. P ro k . 1958, n r 9. *1 Por. w y ro k SN z 19.IX .1961 r. III K 584/61, OSN—Gen. P ro k . 1961, n r 11—12.

S 2 P odobnie SN w e w sp o m n ian y m w y ro k u z 1 5 lu te g o 1 9 5 6 ro k u (op. cit.). «3 P o r. w y ro k SN z 13.1.1958 r., IV K 832/57, N P 1958, n r 12, s. 118—119. ** P o r. M. C i e ś l a k : op. cit., s. 76 i 384.

(9)

4 2 F e l i k s P r u s a k N r 1 (133)

Można tu jeszcze dodać, że założenie, iż biegli m ają ustalić, czy w ogóle zachodzą w ątpliw ości co do poczytalności oskarżonego, stanow i koncesję na rzecz tych ten­ d en cji, które wiążą istnienie tych w ątpliwości z rzeczywistym stanem psychicz­ n y m oskarżonego. W każdym razie ew entualne uw zględnienie wniosku strony

o przeprow adzenie ekspertyzy psychiatrycznej rodzi istotne im plikacje proceso­ w e w postaci obowiązku pow ołania biegłych psychiatrów i obowiązku udziału obrońcy w procesie. Przejść więc należy z kolei do innego zagadnienia, jakim je s t kw estia powołania biegłych.

Problem sprowadza się do ustalenia związku między powołaniem biegłych psy­ chiatrów a obligatoryjnym udziałem obrońcy w procesie. Możliwe są tu ta j dwa .-stanowiska:

1) istnieje współzależność między powołaniem biegłych a obowiązkowym udzia­ łem obrońcy,

2) powołanie biegłych nie pozostaje w żadnym związku z obowiązkowym udziałem obrońcy.

A lternatyw a powyższa upow ażnia do przyjęcia jednej z tych możliwości, a w konkretnym w ypadku — stanow iska pierwszego. Problem należy oceniać przez prym at w ątpliw ości co do poczytalności, które decydują o logicznym powią­ zaniu obu powyższych sytuacji. K iedy bowiem istnieją jakiekolw iek wątpliwości, to trzeba je przede w szystkim w yjaśnić, zbadać. Istnienie zaś wątpliw ości co do poczytalności nie może być usunięte i w yjaśnione w innej drodze niż przez powo­ łanie biegłych psychiatrów. Ekspertyza psychiatryczna jest potrzebna, gdy zacho­ dzi w spom niana wątpliw ość; w innych w ypadkach badania takie nie są ani po­ trzebne, ani pożądane. Sąd ma obowiązek wezw ania biegłych w razie wątpliwości co do stanu psychicznego oskarżonego.25 Sąd Najwyższy w yraźnie naw et akcentuje im peratyw ny charakter takiej d ecy zji.28 Nie wolno z kolei pom ijać tego, że w spól­ nym mom entem jest tu ta j jednolita podstaw a faktyczna, to jest podstaw a zarów ­ no w ątpliwości co do poczytalności oskarżonego (art. 79 § 1 lit. c) k.p.k.), jak i pod­ sta w a powołania biegłych (verba legis: „zachodzi potrzeba zbadania stanu psychicz­

nego” — art. 117 § 1 k.p.k.).

U stalając stosunek obu tych przepisów procesowych, me można me zauważyć, że korespondują one ze sobą w w yraźny sposób. Można naw et powiedzieć w ię­ cej, mianowicie to, że art. 117 § 1 jest przepisem wykonawczym lub też w ogóle konsekw encją przepisu art. 79 § 1 lit. c) k.p.k. Między tym i przepisam i istnieje swego rodzaju łączność, sprzężenie zwrotne. W yrazem tego jest pogląd Sądu Najwyższego, że skoro zostało dopuszczone badanie oskarżonego przez biegłych psychiatrów , to m usiała tym samym istnieć uzasadniona w ątpliw ość co do po­ czytalności oskarżonego, pow odująca z kolei konieczność w yznaczenia obrońcy z u rz ę d u .27 Lojalnie należy tu dodać, że SN wypowiedział również inny pogląd w tej kw estii w uchw ale z dnia 12 czerwca 1968 r o k u 28, sprow adzający się do lego, że sam fak t poddania oskarżonego badaniom psychiatrycznym nie jest rów ­ noznaczny z „uzasadnioną w ątpliw ością”, ponieważ oskarżony może symulować ■chorobę psychiczną lub gołosłownie powoływać się na tak ą chorobę i jedynie już

25 P or. w sp o m n ian y w yżej w y ro k SN z 15 lu te g o 1956 roku. 2» P o r. c y to w an y w yżej w y ro k SN z 13.1.1958 roku.

2; Por. w y ro k SN z 8.11.1958 r. II K R n 731/58 o raz w y ro k SN z 2.XII4959 r. II K 915/58 ^op. cit.).

28 P o r.: uch w ała SN z 12.VI.19«8 r. VI K Z P 28/68, OSNKW 1968, n r 10, poz. 116, OSN— — Gen. P ro k . 1968, n r 7, poz. 80.

(10)

N r 1 (133) W ątpliwości co do poczytaln. osk. a obowiązkowy udział obrońcy 43

w związku z tym zajdzie potrzeba zbadania jego stanu psychicznego przez bieg­ łych psychiatrów. Jeśli chodzi o powyższe stanowisko, to trzeba jedynie dodać, że nie uw zględnia ono obiektywnego ch arak teru podstawy wspom nianych w ątp li­ wości, co w znacznym stopniu ułatw ia przyjęcie prawidłowego rozwiązania.

Rozważany obecnie problem trzeba oceniać na gruncie istnienia zobiektywizo­ w anej podstaw y faktycznej, która dotyczy wątpliw ości co do stanu psychicznego

oskarżonego, co z kolei rodzi potrzebę w yjaśnienia tych w ątpliwości (w drodze pow ołania biegłych) i stw arza obowiązek wyznaczenia obrońcy niezbędnego. Współzależność powyższą dostrzega p rak ty k a sądowa, skoro z chwilą w ydania po­ stanow ienia o powołaniu biegłych psychiatrów wyznacza się jednocześnie obroń­

cę niezbędnego. 29

W tym zakresie pozostaje jeszcze do rozważenia problem powołania psychiatrów z tzw. ostrożności procesowej. Można założyć istnienie sytuacji, że sąd, chcąc się •zabezpieczyć przed ew entualnym i wnioskam i lub zarzutam i dotyczącymi rzeko­ m ych wątpliw ości co do poczytalności oskarżonego, zarządza przeprow adzenie «kspertyzy psychiatrycznej. Należy tu ta j podnieść, że nie można powoływać bieg­ łych, kiedy nie ma uzasadnionych wątpliwości, a w związku z tym — potrzeby zba­ d an ia stanu psychicznego. Badanie psychiatryczne nie jest obojętne dla osoby b a ­ danej z punktu w idzenia jej odczuć i reputacji w społeczeństw ie.30 Do zarządzenia “takiego badania zawsze musi istnieć odpowiednia podstaw a faktyczna. Decyzja sądu o powołaniu biegłych, naw et w imię ostrożności procesowej, wskazuje mimo wszystko, że sąd m iał jednak wątpliwości, przynajm niej hipotetyczne, a w każdym razie że sąd nie w yłącza możliwości obalenia dom niem ania poczytalności oskar- ionego w procesie. Nie od rzeczy będzie tu ta j ponownie odwołać się do uzasad­ n ienia cytowanego wyżej w yroku SN z dnia 15 lutego 1956 roku, że dowód z bieg­ łych psychiatrów należy dopuścić tylko wtedy, gdy istnieją uzasadnione w ątp li­ w ości co do poczytalności oskarżonego. W każdym razie w arto zaakcentować istnienie współzależności na gruncie konsekw encji zachodzących między n astęp u ją­ cym i sytuacjam i: uzasadnione wątpliw ości co do poczytalności oskarżonego — potrzeba zbadania stanu psychicznego oskarżonego przez biegłych — obowiązkowy udział obrońcy w procesie karnym .

W racając do wspom nianego problem u znaczenia rzeczywistego stanu psychicz­ nego oskarżonego dla obowiązkowej obrony w procesie karnym , w arto rozważyć te n problem na tle szczegółowych kwestii, jakim i są: ustanie obrony niezbędnej oraz je j potw ierdzenie w skutek w eryfikacji przez biegłych psychiatrów.

U stanie obrony niezbędnej dopuszcza S. Ś liw iń sk iSl tw ierdząc, że „stan obrony niezbędnej ustaje, jeżeli nieletni w toku postępow ania ukończył 17 lat; obrona niezbędna nie zachodzi, gdy w czasie postępow ania nie w yłaniają się w ątpliw oś­ ci co do poczytalności oskarżonego, chociażby było w ątpliw e, czy oskarżony w chw i­ l i czynu był poczytalny”. Możliwość ustania obrony niezbędnej m iał chyba

również na względzie Sąd Najwyższy, gdy w w yroku z 5 lipca 1948 r o k u ,2 roz­ w ażał kw estię „odrzucenia przepisu art. 88 § 1 lit. c) obecny art. 79 § 1 lit. c). Odrzucenie to może nastąpić, gdy w ątpliw ość tak ą w dotychczasowym postępow a­

2» S tw ierd zen ie pow yższe je s t w y n ik iem o b serw acji k sz tałto w an ia się p r a k ty k i sądow ej w o k ręg u b y d goskim i gdań sk im .

3« P or. M. C i e ś l a k : P s y c h ia tria w procesie k a rn y m , op. cit., s. 384—385.

3i P or. S. Ś l i w i ń s k i : P ro ce s k a rn y — Z asad y ogólne, W arszaw a 1948, s. 380 oraz t e g o ż : P o lsk i p ro ces k a rn y p rz ed sądem pow szechnym — Z asady ogólne, W arszaw a 1959, s . J95.

(11)

44 F e l i k s P r u s a k N r 1 (133>

niu w yjaśniono i odrzucono. Jednym słowem, koncepcja ustania obrony niezbęd­ nej wychodzi z założenia, że jakkolw iek istniejące wątpliw ości co do poczytalności oskarżonego uzasadniały obowiązkowy udział obrońcy, to jednak ich w yjaś­ nienie i ustalenie pełnej poczytalności oskarżonego uchyla istnienie takiego obo­ wiązku.

Nie w dając się w analizę przyczyn określonych w art. 79 § 1 lit. a) i b) k.p.k., trzeba zauważyć, że o ustaniu obrony obowiązkowej — naw et w razie w yłącze­ nia istnienia w ątpliw ości co do poczytalności oskarżonego — nie może być mowy. Nie można pom ijać tego, że istnienie w ątpliw ości co do poczytalności oskarżo­ nego trzeba oceniać ex tunc, a nie ex nunc. Dostrzega się to w doktrynie 33v gdy mówi się, że w ątpliw ość ta k a istnieje niezależnie od tego, iż w ostatecznym rozstrzygnięciu sąd odrzucił tę wątpliwość. Również Sąd Najwyższy słusznie podkreślił w uchw ale z 7 m aja 1966 r o k u 34, że obraza art. 79 § 1 lit. c) k.p.k. zachodzi naw et w tedy, gdy sąd nie powołał obligatoryjnego obrońcy w sytuacji,, jeżeli biegli w yłączyli chorobę psychiczną lub inne zakłócenie czynności psychicz­ nych. U staw a przecież nie wym aga udowodnienia defektu psychicznego, lecz po­ przestaje tylko na w ątpliw ościach co do tego. Zresztą ustalenie objawów po­ szczególnych stanów patologicznych nie jest spraw ą oczywistą, gdyż np. jest wielce dyskusyjne, czy psychopatie stanow ią defekt lub chociażby odchylenie od norm y psychicznej. Ponadto w yłączenie stanów określonych w art. 17 i 18 k.k. nie elim inuje możliwości istnienia stanów pośrednich. W ypada nadto silniej za­ akcentować, że w interesującym nas zakresie w ażna jest sam a potencjalna mo­ żliwość istnienia odchyleń psychicznych oskarżonego. P rzyjąć więc trzeba, że faktyczny stan psychiczny oskarżonego nie ma znaczenia również z punktu w idze­ nia ustania obligatoryjnej obrony. W arto jednak problem ten rozważyć w sytua­ cji odw rotnej.

Pow staje kw estia, jak należy ocenić sytuację, gdy sąd najpierw nie miał żad­ nych w ątpliw ości co do poczytalności oskarżonego, a dopiero później okazało się,, że biegli stw ierdzili u oskarżonego istnienie określonych odchyleń psychicznych. Jeżeli ponadto nie było w procesie obrońcy, to przeprow adzone postępow ania dotknięte jest uchybieniem. Uchybienie to w ynika nie stąd, że stwierdzono pato­ logiczny stan psychiczny oskarżonego, ale z tego, że fa k t ten jest kw alifikow anym w ypadkiem istnienia w ątpliw ości co do poczytalności oskarżonego. Powyższe po­ zwala — jak się w ydaje — spostrzec, że istnienie wątpliw ości co do poczytalności można również ustalać na skutek stw ierdzenia sui generis indolencji sądu. Po prostu stw ierdzenie istnienia takiego faktu jest oczywistym potw ierdzeniem tego, że zasadna jest potrzeba powzięcia w ątpliwości co do poczytalności oskarżonego.

Sytuację ta k ą m iał na względzie Sąd Najwyższy, gdy w uchw ale z dnia 12 czerwca 1968 roku 34a uznał, że uzasadniona w ątpliw ość co do poczytalności oskar­ żonego, stanow iąca w aru n ek obligatoryjnego udziału obrońcy, będzie zachodziła wówczas, gdy zostanie ustalone na podstaw ie orzeczenia biegłych psychiatrów , za­ świadczenia szpitala dla psychicznie chorych itp., że oskarżony w ykazuje odchyle­ nia od norm y zdrow ia psychicznego. Trzeba przy tym dodać, że takie generalizo­ w anie problem u i akcentow anie roli rzeczywistego stanu psychicznego we w szyst­ kich w ypadkach nie jest uzasadnione.

33 P o r.: S. K a l i n o w s k i , M. S i e w i e r s k i : K odeks p o stę p o w an ia k a rn eg o — K o m en tarz, W arszaw a 1960, s. 130 o ra z A. K a £ t a 1: S k u tk i p ra w n e nieo b ecn o ści obro ń cy n a ro zp raw ie sąd o w ej w św ie tle orzec zn ic tw a Sądu N ajw yższego, „ P a le s tra ” 1967, n r 6, s. 33.

31 P o r.: cy to w an a w yżej u ch w ała SN z 7.V.1966 r. VI K ZP 7/66. 34a P o r.: c y to w an a w y żej u c h w a ła SN z 12.V I.1968 r. VI K ZP 23/68.

(12)

N r 1 (133) Wątpliwości co do poczytaln. osk. a obow iązkow y udział obrońcy 45

W każdym razie w eryfikacja w ątpliwości co do poczytalności oskarżonego może m ieć pomocnicze znaczenie w tym zakresie. Jeśli bowiem biegli nie ustalą u oskar­ żonego defektu psychicznego, to obrona mimo to w dalszym ciągu jest obowiąz­ kowa. Jeżeli zaś biegli stw ierdzą istnienie odchylenia psychicznego, to tylko po­ tw ierd za ono w spom niane wątpliwości. Według ustaw y decydujące znaczenie ma tu istnienie wątpliwości. P rzyjąć ponadto należy, że skoro b rak niezbędnego obroń­ cy w razie istnienia w ątpliwości co do poczytalności oskarżonego stanow i podsta­ w ę rew izyjną, to tym bardziej istnieje podstaw a rew izji w razie stwierdzonego ■odchylenia psychicznego. A kcentując zagadnienie w ątpliw ości co do poczytalności oskarżonego, w ypada zauważyć, że interesują nas one nie tylko z p unktu widzenia ich istnienia, ale również z punktu w idzenia obowiązku powzięcia tych w ątpliw oś­ ci. Ważne przy tym jest także i to, że w łaśnie w ątpliw ości stanow ią minimum u stalenia i z tego powodu determ inują obowiązkową obronę w procesie karnym .

W końcu pozostała jeszcze spraw a konsekw encji procesowych w związku z nie­ obecnością obrońcy w procesie karnym w razie istnienia w ątpliw ości co do poczy­ taln o ści oskarżonego. Zagadnienia tego nie trzeba jednak szczegółowo omawiać ■dlatego, że stanow iło ono przedm iot stosunkowo licznych opraco w ań .35 Można więc poprzestać na w skazaniu odpowiedniego rozw iązania w sposób ogólny.

Nieobecność na rozpraw ie obrońcy niezbędnego stanow i bezwzględny powód uchylenia w yroku zarówno na tle obecnie obowiązującej ustaw y (art. 378 § 1 lit. d) k.p.k.), jak i na tle projektu k.p.k. z 1968 roku (art. 388 p k t 6). Uchybienie to im plikuje uchylenie w yroku przez sąd rew izyjny — niezależnie od podniesionych zarzutów i w pływ u uchybienia na treść w yroku. W każdym razie ustaw a nakazu­ je uchylenie w yroku w razie prow adzenia procesu bez udziału obrońcy, jeżeli były w ątpliwości co do poczytalności oskarżonego. U chybienia należące do bez­ w zględnych powodów rew izyjnych pociągają za sobą uchylenie w yroku bez po­ trzeby badania ich w pływ u na treść wyroku. Żeby b rak udziału obrońcy w oko­ licznościach wym ienionych w art. 79 k.p.k. spowodował uchylenie w yroku w myśl

a rt. 378 § 1 k.p.k., okoliczności te powinny w ynikać jako aktualne w jakim kolw iek •okresie albo też z ew identnych danych zaw artych w aktach sp ra w y .38

W racając jeszcze raz do wspom nianej uchw ały SN z 12.VI.1968 r., trzeba -dodać, że niesłuszne jest ograniczanie zastosowania art. 378 § 1 k.p.k. tylko do tego, że odchylenie psychiczne „utrudniało oskarżonem u realizow anie jego praw a do obrony” lub że „mogło mieć w pływ na jego zdolność do praw idłow ej obrony w procesie sądowym ”. Z istoty bezwzględnych powodów rew izyjnych wynika, że nie bada się związku uchybienia z treścią w yroku lub możliwością ogranicze­

nia ob ro n y .37 Stw ierdzenie tego faktu powoduje przecież samo przez się koniecz­ ność uchylenia w yroku i przekazania spraw y do ponownego rozpoznania.

35 P o r.: R. Ł y c z y w e k : S k u tk i nieobecności o b ro ń cy na ro zp raw ie , N P 1957, n r 11, ■s. 105—109; M. C i e ś l a k : B ezw zględne p rz y cz y n y re w izy jn e w edle o b ow iązującego k.p.k., N P 1960, n r 12, s. 1547—1564; Z. K u b e c: N ieobecność n a ro zp raw ie o skarżonego lub jego o b ro ń c y ja k o b ezw zględna przyczyna re w izy jn a, N P 1961, n r 7—8, s. 937—948; A. K a f t a l : S k u tk i p ra w n e n ieobecności obro ń cy n a ro zp raw ie sądow ej w św ie tle o rzeczn ictw a Sądu N ajw yższego, „ P alestra.” 1967| n r 6, s. 28—39; Z. K u b e c : S k u tk i procesow e nieobecności o b ro ń cy oskarżonego na części rozpTawy, „ P a le s tra ” 1967, n r 12, s. 59—64; A. K a f t a l : W sp raw ie sk u tk ó w n ieobecności oskarżonego oraz jego o b ro ń cy n a ro zp raw ie sądow ej „ P a le s tr a ” 1968, n r 7—i, s. 85—98.

P o r. M. C i e ś l a k : B ezw zględne p rz y cz y n y re w izy jn e w ed le o b ow iązującego k.p.k., JMP 1960, n r 12, s. 1558.

Cytaty

Powiązane dokumenty

♦ ocena metod oznaczania przyswajalnego fosforu w glebie z uwzględnieniem metod chem icznych, w egetacyjnych i izotopow ych, badania te przyczyniły się do

może być również wskaźnikiem w przypadku, gdy stosuje się okresowe wapno­ wanie gleb. Potwierdzają to badania Warteresiewicz [1979] prowadzone na ob­ szarze GOP. z faktu,

Na stokach wklęsłych w zależności od pochodzenia skały macierzystej i stopnia rozdrobnienia wytworzyły się: z piaskowca dewońskiego — gleby bielicowe i bielice

Natomiast za­ wartość tego składnika w oborniku z gnojowni jest niższa, niezależnie od tego, czy jest to obornik bydlęcy, czy mieszany.. Fakt ten można

P rz eprow adzono na szeroką skalę akcję zabezpieczania m uzealiów... Szw ocha

G lazura ołowiowa, zielona (pocz.. W ym iary

stes Alexanders V, Münster in W. Die Handschriften-verzeichnisse der Königlichen Bibliothek zu Berlin, Bd X III. Verzeichniss der Lateinischen Handschrift von

The capabilities of the multiple flow domains RANS adjoint solver described in Sec- tion 4.3 were preliminarily assessed by performing a paradigmatic exercise: the