• Nie Znaleziono Wyników

Konserwacja mozaiki bizantyjskiej Madonny z klasztoru Klarysek w Krakowie

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Konserwacja mozaiki bizantyjskiej Madonny z klasztoru Klarysek w Krakowie"

Copied!
9
0
0

Pełen tekst

(1)

Maria Niedzielska

Konserwacja mozaiki bizantyjskiej

Madonny z klasztoru Klarysek w

Krakowie

Ochrona Zabytków 26/3 (102), 201-208

1973

(2)

M A R I A N I E D Z I E L S K A

KONSERWACJA MOZAIKI BIZANTYJSKIEJ

MADONNY Z KLASZTORU KLARYSEK W KRAKOWIE

WSTĘP

„W klasztorze ss. K lary sek w K rakow ie przy kościele św. A ndrzeja z n ajd u je się m ozaika bi­ zantyjska, konstantyno p olitań sk a z w. X II/X III, przed staw iająca M atkę Boską w półpostaci oraz C h ry stu sa w p raw ym górnym narożniku ob­ ra z u ” \

J e st to zab ytek niezw ykle cenny, o w ysokiej w artości arty sty czn ej. Jego w y m iary to zaled­ wie 22,3X17,3 cm, wielkość kostek, z k tó ry ch

został ułożony, nie przekracza 1 m m 3, a są i m niejsze na tw a rz y i ręk ach M adonny i C h ry ­ stusa.

M adonna, u ję ta 3/4 w praw o, przedstaw iona jest jako O ran tk a z gestem w yciągniętych ku niebu rąk . T w arz i dłonie ułożone są z kostek m arm uro w ych , oczy z kaw ałków onyksu. Nad czołem M adonny um ieszczony jest złoty grecki krzyżyk. Głowę M adonny otacza nim b szero­ kości 2 cm, utw orzony z w ielkiej liczby czer- w o n o -b ru n atn y ch i niebieskich krzyżyków uło­ żonych ukośnie pasam i na złotym tle, obw ie­ dziony czerw o no-b runatn ą linią. Z głow y sp ły ­ w a płaszcz bizan tyjski m aforion, k tó ry nie sta ­ nowi jed n o litej całości ani kolorystycznej, ani w sposobie w ykonania. Częściowo jest to boga­ ta m ate ria w kolorze brun atn oczerw o n ym ze złotym orn am en tem rozetek w k ratkach , ob­ w iedziona galonem z czarnym w zorem klasycz­ nego m ean d ra, częściowo — m ateria ciem no- perłow a w sre b rn e paski, z ko n tu ram i fałdów zaznaczonych czarnym i liniam i. Suknia, której w idać fra g m en t rękaw ów i m ały tró jk ą t pod szyją, je st w kolorze brunatno-czerw onym . W ąs­ kie rę k a w y z zaznaczonym i fałdam i zakończone są szerokim złotym szlakiem o geom etrycznym czarn y m w zorze, odm iennym na każdym ręk a

-1 Katalog Z a b y tk ó w S ztuki w Polsce, t. IV, Miasto

K raków , cz. II Kościoły i klasztory śródmieścia, War­

szawa 1971, s. 63.

2 J. P a g a c z e w s k i , M ozaikowy obraz N. Panny w kościele św. Andrzeja w Krakowie, (w) S praw ozda­

nia K o m isji do Badania Historii S ztuki w Polsce,

t. VII, 1906, s. LXXIII.

wie. Tło obrazu jest jednolicie złote, w yko nan e w technice zw. opus tesselatum . Z p raw ej stro ­ ny obok aureoli um ieszczone są g reckie lite ry М 0Т, będące skrótem dw óch w yrazów g rec­ kich ,,M atka Boga” 2. P ra w y g órny narożnik, oddzielony od tła tęczą, z ajm u je m ała postać C hrystusa błogosławiącego i znow u greckie li­ te ry IC XC 3. L ew y górny fra g m en t obrazu za­ słonięty był m etalow ą pły tk ą ozdobioną wokół ornam en tem roślinnym (il. 1).

O braz otacza z trzech stro n w ąska b o rd iu rk a ze złotych półkrzyżyków na p opielatym tle, ułożonych w szachownicę, tzw. q u in cu n x 4. R a­ m a jest drew n iana z szeroką (2,7 cm) sre b rn ą listw ą i z wąską, złoconą ażurow ą koronką o c h arak terze gotyckim , zapew ne z X V II w .5 Od stro n y w ew n ętrzn ej zn ajd u je się na listw ie sześć lanych okrągłych p lak ietek z połowy X IV w .6, dw ie z płaskorzeźbionym C h ry stu sem ukrzyżow anym , M atką Boską i św. Ja n e m u ­ mieszczone pośrodku górnego i dolnego boku ram y, cztery z sym bolam i Ew angelistów w n a ­ rożach, oraz — pochodzące z XVII w .7 — p łas­ korzeźbione fig u rk i śś. B a rb a ry i K a ta rz y n y A leksand ryjsk iej pośrodku listew pionow ych, cztery anioły i cztery główki aniołków w p rze ­ strzeniach m iędzy m edalionam i i fig u rk am i

(ü. D .

Całość um ieszczona jest w celu ochrony w d re ­ w nianym pudle głębokości 5,5 cm, którego po­ złacane brzegi przyleg ają ściśle do ram obrazu.

POCHODZENIE I CZAS POWSTANIA OBRAZU

O pracow anie tego zagadnienia należy do h isto ­ ryków sztuki, przytoczę więc tylko to, co poda­ ją dotychczasow a lite ra tu ra i przekazy. „W e­

dług tradycji, jaka przechow ała się w kłaszto -3 J. P a g a c z e w s k i (o.c.) podaje, iż Chrystus u ka­ zuje się w mandorli, której widoczna jest tylko czw ar­ ta jej część. 4 J. P a g a c z e w s k i , o.c. 5 Katalog ... o.e., s. 62. 6 Ibidem. 7 Ibidem. 3* 201

(3)

1. K raków , klasztor ss. Klarysek, Madonna — mozaika bizantyjska, stan przed konserwacją, (fot. Z. Malinowski) 1. Cracow, Clarissan Nuns Monastery, Holy Virgin Mary, a Byzantine mosaic in its state prior to restoration

(4)

rze, obraz jest pa m ią tką po bł. Salom ei, fu n d a ­ torce pierw szego w Polsce kla szto ru K la rysek. F a kt ten zdaje się potw ierdzać w p e w n e j m ie ­ rze testa m en t bł. Salom ei z ro ku 1268, przecho­ w y w a n y w a rchiw um klasztoru św. A n d rzeja w K rakow ie, k tó r y w ylicza p rzed m io ty p rze ­ kazane zakonnicom do strzeżenia. W śród nich relikw ie, sp rzęty liturgiczne, w reszcie „Tablice i w ize ru n k i m alow ane”. P rzed m io ty nie są w y ­ liczone pojedynczo, lecz ty lk o podane w g ru ­ pach, g d yż rzeczy tyc h , ja k podaje dalej testa­ m e n t, niepodobna było w y lic zy ć z pow odu ich znacznej liczb y” 8. Być może w łaśnie m ozaiko­

w y obraz M atki Boskiej jest jed n y m 7 ty c h w i­ zerunków . Na ciągłość tej tra d y c ji w skazują rów nież zapiski w in w e n ta rza c h klaszto rn v ch z lat 1718, 1729, 1793, k tó re dość zgodnie stw ierdzają, że „Obraz N ajśw . P anny z m asy

św ię ty c h R e lik w ii robiony, Pan J e zu s się u k a ­ zu je N ajśw . Pannie Z m a rtw y c h w sta ły ... W s z y ­ s te k te n obraz n a bijany złotem . Jest ta m p r z y ­ bita szczerozłota tabliczka i za szkłe m jest. R a­ m y tego obrazu srebrne, kra je pozłociste i ró­ ż y c z k i po ram ach gdzieniegdzie, od p usty m u ­ siały być przy ty m . P rzynoszono go do ko na ­ jących i jest ze skarbca od św. M a tk i” 9.

Z daniem Pagaczew skiego tra d y c ja ta „nabiera

w y ją tk o w e g o praw dopodobieństw a, skoro się zw a ży k im była i w jakich w a ru n ka ch żyła Ы. Salom ea. B yła ona córką L eszka Białego i G rzym isła w y, a urodziła się, ja k p r z y jm u je B alzer w „Genealogii P iastów ”, w r. 1211 lub 1212. Od r. 1214, tj. od za ręczyn z K olom anem , później kró lem halickim , w ych o w yw a ła się na dw orze w ęg ierskim pod opieką ojca narzeczo­ nego, króla A n d rzeja II. O żyw ione sto su n ki z H aliczem , a zw łaszcza w yp ra w a k rzyżo w a A n ­ drzeja II z Leopoldem V I w r. 1217, uzasad­ niają poniekąd w niosek, iż Salom ea mogła w te ­ d y p rzyjść w posiadanie b iza n ty jsk ie j m ozaiki. Po śm ierci K olom ana, k tó r y zginął w bitw ie nad rzeką Sajo w r. 1241, ex-kró lo w a halicka przeniosła się na stały p o b y t do Polski, gdzie

8 W. P o d i a c h a, Malarstwo średniowieczne (w:) Hi­

storia mala rstw a polskiego, t. I, Lw ów 1913—1914,

s. 60; S. M. A gnieszka M i k (klaryska), Mozaikowa

Madonna z Kościoła św. A n drzeja w K rakowie , Kra­

ków 1966 (maszynopis).

9 S. M. Agnieszka M i k (klaryska), o.e.; Rejestr z

1718 r., s. 10, sygn. B -l; R ejestr sreber, apparatów i inszych rzeczy, należących do Kośc. św. Andrzeja w K r a k o w ie p r z y klasztorze zakonnic św. M. K la ry ...

w r. 1729, s. 9, sygn. B-2; W izyta generalna klasztoru

W. W. P. P. Franciszkanek w K rakow ie W. I. X. Igna­ cego Wojczyńskiego kanonika K a t e d r y K ra k o w sk ie j ...

r. 1793, karta 8, sygn. 24-a.

10 J. P a g a c z e w s k i , o.e., sł LXXV. 11 W. P o d 1 а с h a, o.c.

12 J. P a g a c z e w s k i , o.e., s. LXXVI. 13 Ibidem, s. LXXIV.

14 Badania konserwatorskie ikony podjęłam na prośbę dr Anny Różyckiej-Bryzek w związku z jej pracą pt. B izantyjska ikona m ozaikowa w Klaszto rze ss.

K la ry se k w K r a k o w ie (w kaplicy).

w r. 1245 p rzyję ła regułę św . Franciszka z A s y ­ żu. Około r. 1255 ufundow ała p rzy pom ocy swego brata Bolesława W styd liw eg o pierw szy w Polsce klasztor K la rysek w Zaw ichoście pod Sandom ierzem , a w r. 1257 przeniosła się do S k a ły pod K rako w em . W S ka le przebyw ała aż do śm ierci, tj. do r. 1268. W ładysław Ł okietek przeniósł znów w r. 1316 klasztor K la rysek do K rakow a i oddał zakonnicom kościół św. A n ­ drzeja. A w ięc drogą p rzez Zaw ichost i Skałę m ogła się dostać ta m ozaika do K rako w a ” 10.

M ozaika je st w ty p ie w y b itn ie bizantyjskim , c h a ra k te ry sty c z n y m i jej cecham i są: płaszczyz­ na, k resk a i barw a. B izantyjskie ikony i mozaiki m ają złote tła zastępujące realistyczn ą tró j­ w ym iarow ą przestrzeń, od ryw ające przed sta­ w ianą postać od ziem i i p raw nią rządzących. Postacie są lekkie, płaskie, cechuje je schem a­ tyzm i pew na suchość, ale także w dzięk i d y ­ stynkcja. G łów nym c e n tru m arty sty czn y m był K onstantynopol, ikony pochodzące stam tąd n a­ leżą do najw y b itn iejszy ch dzieł sztuki bizan­ ty jsk iej. Z przełom u XI i X II w. zachow ało się w iele niedużych ikon i m in iatu r, odznaczają­ cych się cienką pajęczyną złotych i srebrny ch linii oraz lekkością form , podobnie jak nasza m ozaika.

Co do czasu pow stania m ozaikow ej M adonny zdania są podzielone. Podlacha tw ierdzi, że iko­ na ta „O kazuje na gorszą rękę i pew ną oschłość

stylow ą, w łaściw ą dziełom upadającej ju ż sztu ­ k i b iza n ty jsk ie j ... M am y tu do czynienia z d ziełem nie m ogącym pochodzić z lat w cześ­ n iejszyc h n iż X I II — X I V stulecia, tj. z tego o­ kresu k ie d y dobre tra d ycje techniczne i ścisłość stylo w a po czynały się rozluźniać i chylić k u u pa d ko w i” n . W edług Pagaczew skiego n ato ­

m iast m ozaika zdradza tra d y c je dobrej szkoły z X III, a m oże n aw et jeszcze z X II w. W ska­ zuje na to „pewne pow inow actw o m o ty w ó w ...

z m o zaikam i z K aplicy N ajśw M.P. tzw . A d m i­ ralskiej, albo M artorana w Palerm o, któ re po­ w sta ły ok. 1143 r., zw łaszcza zaś z m ozaiką przedstaw iającą M atkę Boską, u k tó re j stóp le ży fu n d a to r K aplicy A dm ira ł Georgius z A n ­ tiochii...” 12. „K atalog Z abytków Sztuki w Pol­

sce” podaje czas pow stania m ozaiki na p rze­ łom X II i X III w.

KONSERWACJA, BADANIA I OBSERWACJE

U Pagaczew skiego w opisie stan u zachow ania czytam y: „Mozaika zw łaszcza na tle jest w k il­

k u m iejscach znacznie uszkodzona, co próbo­ w ano napraw ić p rzez zakitow anie dziur i po­ złocenie. P ow ierzchnia nierów na w k ilk u m ie j­ scach znacznie podniesiona. U góry z lew ej stro n y, złota p ły tk a za kryw a w idocznie jakieś zn aczniejsze uszkodzenie, które nie dało się ina­ czej napraw ić” 1S.

Na początku 1967 r. w ykonałam konserw ację i badania M adonny 14. Po w yjęciu obrazu z r a ­ m y i usunięciu złoconej i ornam entow anej p la­ k ietk i z lew ego górnego fra g m en tu okazało się, 203

(5)
(6)

2. Kraków , klasztor ss. Klarysek, Madonna — m ozaika bizantyjska, fragment, a — przed konserwacją, b — w czasie czyszczenia, с — po oczyszczeniu, d — po konserw acji (fot. a, b, d — S. Kolowca, с — Z. Malinowski)

2. Cracow, Clarissan Nuns Mona­ stery, Holy Virgin Mary, a B y zan ­ tine mosaic, detail: (a) prior to r e ­ storation, (b) in the course of clea­ ning, (с) after cleaning, (d) after r e ­ storation

(7)

że zasłaniała ona m iejsca dużego u b y tk u i z ru j­ now anej mozaiki, zalanej grubo i nieró w no ­ m iernie woskiem, p o k ry te dodatkow o w arstw ą ku rzu (ił. 2a). Cały obraz był zabrudzony i po­ ciem niały, a p raw y policzek M adonny i oko uszkodzone przez żle ułożone i poprzem ieszcza- ne kam yczki.

Przede w szystkim usunięto n adm iar w osku w celu odsłonięcia w szystkich zatopionych p ły tek i zorientow ania się, ja k duży jest u b y tek m o­ zaiki. N astępnie przystąpiono do oczyszczenia obrazu, w ykonując tę czynność chem icznie m ie­ szanką alkoholow o-terpentynow ą i m echanicz­ nie (il. 2b). Po całkow itym oczyszczeniu tw a rz y dokładnie uwidoczniło się zniszczenie w fo r­ m ie zgrupow anych i poprzem ieszczanych fra g ­ m entów m ozaiki (ił. 2c).

Zw ażyw szy, że kam yczki, z k tó ry ch ułożona jest tw arz M adonny, m ają w y m iar niespełna 1 m m 3, tru dno ść konserw acji polegała na ko­ nieczności zachow ania bardzo dużej precyzji, ostrożności i p racy pod lupą. K onieczne było zastosow anie m etody, k tó ra pew nie uch ro n iła­ by zgrupow ane fra g m en ty od całkow itego roz­ sypania. Zostało to w y k onane następująco: na pow ierzchnię każdego zgrupow ania przyklejono spoiwem w oskow ym dokładnie przyciętą kalkę. T ak zabezpieczone fra g m en ty w y jęto i osadzo­ no w odpow iednie m iejsca na m asie woskow o- żywicznej za pomocą k au tera. D robne ubytki, k tóre au tom atycznie w y p ełn iły się spoiwem, w yretuszow ano farb ą olejną im itu jącą dro bne kam yczki (il. 2d).

D uży u b y tek w tle i częściowo na aureoli upo­ rządkow ano przez um ieszczenie rozrzuconych p ły tek w m iejscach n ajb ard ziej w ym agających scalenia oraz przez w y pełnienie spoiw em w o- skow o-ż^w icznym , na k tó ry m ukształtow ano fak tu rę im itującą m ozaikę. Pofalow ane tło czę­ ściowo w yrów nano przez sprasow anie (il. 3).

SPOSÓB WYKONANIA MOZAIKI

J. Pagaczew ski podaje: „Tak zwane przenośne

bizantyjskie mozaiki układano na cedrowych deszczułkach, powleczonych w arstwą białego lub ciemnego w osku, w k tó r y wtłaczano sześ- cianki cięte z m a rm u ru , albo z pasty szklanej. Często jedne i drugie n a p o ty k a m y na t y m sa­ m y m okazie. Sześcianki u ż y te w n a s z y m obraz­ k u są bardzo małe, bo o powierzchni zaledwie 1 m m 2 i wtłaczane w szary wosk, o ile można było dojrzeć w miejscach więcej uszkodzonych. Sndząc po różnicach w połysku, można p rz yp u ś ­ cić, że sześcianki są mieszane, tj. m a rm u row e i z pasty szklanej: do tej ostatniej kategorii należeć mogą w p ie r w sz y m rzędzie złote i sre-15 J. P a g a c z e w s k i , o.e., s. LXX III—LXXIV. 16 H. H o f s t ä t t e r, Geschichte der K u nst und der

Künstlerischen Techniken, München 1967, s. 126.

17 Uwagę na to zwróciła dr A. Różycka-Bryzek.

brne. Staranne i bardzo subtelne w yko na n ie zdradza tradycje dobrej sz k o ły ” 15.

In form acje o technice anty czny ch m ozaik szklano-kam iennych, k tó rą p rzyjęło średnio­ wiecze, podają zbiory recep t spisanych w IX i XI w. w m anusk ryp cie Lucci i m apach Cla- wiculi, a dodatkow o w y jaśn iły to jeszcze ba­ dania współczesne.

Do w ykonyw ania m azaik używ ano kolorow ych szkieł nieprzezroczystych, p ast i emalii. Pasta szklana jest utw orzona z tak ic h sam ych skład­ ników, ja k zw ykłe szkła, z dodatkiem innych m inerałów , k tó re n ad ają jej gęstość, większą tw ardość i kolor. W szystkie te właściwości są uzależnione od ilości i jakości składników m i­ neralny ch , a częściowo tak że od stopnia w y ­ palania. B arw ienie w yk o n u je się za pomocą tlenków m etali, a odcienie b a rw m ożna zm ie­ niać przez ponow ne ogrzanie. Jeśli np. po­ now nie ogrzew a się przezroczyste czerw one lub błękitno-żółte szkło, to ciem nieje ono przez w y ­ dzielenie bieli i o trzy m u je się odcień k rw isty albo odcienie fioletow e. Nieprzezroczystość u ­ zy skuje się za pomocą kw asu an tym onu lub kw asu arsenu. Sporządzanie szkieł w ym aga w ielkiego dośw iadczenia i nieustannego ekspe­ rym entow ania.

In n e jest postępow anie p rzy w ykonyw aniu szkieł złotych lu b srebrn ych . Na p łynną masę szkła, ew entu alnie zabarw ioną, nakłada się zło­ to płatkow e, k tó re p rzy k ry w a się cienką p ły t­ ką szklaną, a całość jeszcze raz się ogrzewa, aby stw orzyć jed no litą m asę. P ły ta szklana n a ­ kładana na folię złotą była daw niej grubsza, niż to dzisiaj jest w zw yczaju, i trochę zab ar­ w iona na żółto. T rudność w ykonyw ania płyt m etalow ych polegała na ty m , że folia p rzesu ­ w ała się lu b u ry w a ła przy topieniu, albo też w topionym szkle sam a się topiła. Tyle o tec h ­ nologii om ówionej w lite ra tu rz e ie.

Nasza m ozaika jest w y konana na deseczce li­ powej. G atu n ek d rew n a określono na trzech p rzek rojach — poprzecznym , stycznym i pro­ m ieniow ym — jako lipę w ąskolistną (tïlia parvi-

folia). W deseczce w ycięte je st w głębienie, ro ­

dzaj płyciny, powleczone p raw ie czarną m asą w oskow ą (?), w której osadzono drobne kostecz­ ki tw orzące obraz. Tło i au reola w ykonane zo­ stały z p ły te k m iedzianych (na odwrocie nie­ k tó ry ch w y tw o rzył się w ęglan miedzi, tzw. śniedź), złoconych od stro n y licowej. Podobnie w szystkie elem en ty d ek oracyjn e w ykonane w kolorze złotym i sreb rn y m nie są z pasty szkla­ nej. Tw arz, dłonie, perłow a szata i suknia M a­ donny w ykonane są z m arm u ru , natom iast płaszcz m aforion z brunatno czerw o nej pasty szklanej. Na podstaw ie u ż y ty ch m ateriałów o­ raz analizy kolorystycznej i sposobu w ykona­ nia m ożna stw ierdzić, że nie tw orzy on jednoli­ tej całości. P y ta n ie tylko, czy b^ło to zam ie­ rzone, czy pow stało w w y n ik u rek o n stru k cji po jakim ś zniszczeniu 17. Biorąc pod uw agę

(8)

tech-3. K raków , kla sztor ss. K larysek, Madonna — mozaika bizantyjska, stan po konserw acji (fot. S. Kolowca) 3. Cracow, Clarissan Nuns Monastery, Holy Virgin Mary, a Byzantine mosaic in its sta te after restoration

207 # м М в ч

(9)

nikę w ykonania, czyli ułożenie m ozaiki na pod­ łożu m iękkim i w rażliw ym na ciepło, jakim jest wosk, uszkodzenie, a naw et zniszczenie pew nych p a rtii nie jest w ykluczone. A nalizu­ jąc dalej np. sposób ułożenia w dolnej p a rtii płaszcza galonu im itującego fałd y (których n o ta­ bene nie m a na bogato ornam en to w any m fra g ­ m encie szaty M adonny), trzeb a stw ierdzić, że nie spraw ia on w rażenia, aby zam ierzany był od początku. W idać tu pew ien chaos i tylko chęć odgrodzenia jednej p a rtii od drugiej (il. 3). W galonie ty m zn ajdujem y te sam e w kolorze kam yczki m arm uro w e i złote płytki, ja k na zakończeniu rękaw ów , co skłania do p rzypusz­ czenia, iż zostały w ykonane w ty m sam ym cza­ sie. I dalej — p a rtia szat M adonny na praw o od galonu w yk on ana jest z kostek m arm uro w ych oraz sre b rn y c h i złotych płytek, na lewo — z kostek w yko n anych z p asty i złotych płytek. Biorąc więc galon za granicę obu fragm entów płaszcza M adonny i łącząc jego sposób w y k o na­

nia z obram ieniem rękaw ów , m ożem y uważać, że należy on do p a rtii szaty srebrzystoperłow ej. W obram ieniu tej szaty w y stęp u ją rów nież zło­ te p ły tk i zbliżone do tych, k tó re tw orzą o rn a ­ m en t rozetek w k ra tk a c h na fragm encie szaty czerw onobrunatnej. Czyżby w ykorzystano za­ chow ane złote p ły tk i z przypuszczalnie znisz­ czonego fra g m en tu płaszcza? W edług tej a n a li­ zy m ożna by przypuścić, że p a rtia sreb rzy sto ­ perłow ej szaty z czarn ym i fałdam i jest później­ sza (il. 3). Z ostatecznym jed n ak w yciągnięciem w niosku należy się w strzym ać do p rzep ro w a­ dzenia analizy stylistyczn ej, któ ra do tego opra­ cowania już nie należy.

W zakończeniu chciałabym stw ierdzić, że po pięciu latach od w ykonanej ko nserw acji stan zachow ania obrazu je st dobry.

mgr Maria Niedzielska Akademia Sztuk Pięknych Kraków

THE C O N SER V A T IO N OF A B Y Z A N T IN E M OSAIC IN TH E M O N A STER Y OF C L A R ISSA N N U N S, CRACOW

In the Clarissan Nuns Monastery neighbouring St. An­ drew Church, Cracow a Byzantine mosaic made in the XII—X IH -century Constantinople is being pre­ served depicting the Holy Virgin in a half-figure w ith an im age of Christ placed w ithin the upper right corner.

In view of its high artistic rank the above mosaic is to be considered as a very valuable monument of ancient art the more so that its overall dimensions of 22,3X17,3 cm are extrem ely sm all and the size of the individual tesserae does not usually exceed an average of 1 mm3 whereas those of whom the pat­ tern of Christ’s and Virgin’s faces and hands was set up are even smaller.

Both detailed exam ination and careful restoration of this m osaic have been carried out early in 1967. After taking the picture out from its frame and rem oving the gilded ornamented plaquette which was placed in the left upper corner it has been reve­ aled that this latter was covering a fairly big area of the lost and damaged mosaic that was filled up w ith a thick and unevenly laid w ax layer attracting the dust particles.

The entire surface of mosaic was covered with dirt and thus darkened and the further observations have shown that the Virgin’s right cheek and eye w ere also distorted as the tesserae have been wrongly laid The chief problem in restoration consisted in the

and, as a consequence, disturbed in their arrangement, proper placing of the extrem ely sm all-sized tesserae. It proved necessary to use a method that would pre­ vent the total dissipation of tesserae forming the proper pattern. The separate areas of mosaic pattern had to be covered w ith the cut to exact size bits of tracing paper that was fixed to the surface by m eans of wax. The thus secured fragm ents w ere then taken out and laid back onto the w ax-resin support which the operation was carried out under m agnifying glass. A considerable loss w ithin an area form ing the back ­ ground and partly that of nimbus w as replaced with the w ax-resin paste w hose surface was given a te x ­ ture resembling that of the original mosaic.

The exam inations carried out have revealed that the mosaic was laid on the lim e wood panel coated w ith the very dark, nearly black coloured w ax support. The tesserae w ere prepared of the differently co­ loured marble fragm ents, of the glass paste as w ell as of the copper gold-plated plates and those made of gold and silver.

The structure of the w hole picture exhibits some kind of both technical and technological heterogenei­ ty (cf. the Virgin’s garment) thus giving a rise to assumption that the separate portions of mosaic could be executed in different periods and subjected to r e ­ storations after damages suffered.

Cytaty

Powiązane dokumenty

roku życia, co być może było zwią- zane nie tylko z wiekiem jako czynnikiem ryzyka niemody- fikowalnym, lecz także ze stosowaniem u tych chorych po- literapii oraz

Różnicę zmian liczby osób aktywnych zawodowo między scenariuszami 1 i 2 można traktować jako faktyczne (realne) rezerwy podaży pracy w Polsce, wynikające z odmiennych

W systemie, którego istotą jest narzucanie pracy, nasza miłość do niej nigdy nie jest niewinna i nieszkodliwa: zbyt często nasze, wydawałoby się, czysto osobiste zamiłowanie

ci, operatorzy, gminy, państwa) działają dla dobra wspólnego, to jednak ze względu na różne ich cele, czasem przeciwstawne, wynikające z innych prze- słanek

berekend worden.. Tege~ijkert~d zal aceton geabsorbeerd worden. a ., waarmee warmte- ontwikkeling gepaard gaat , Het aceton wordt physisch g eabsorbeerd en.. door de

Za autorkami wspomnianego raportu Fr!tczak podkre#la, $e obranie kon- kretnej #cie$ki uwarunkowane jest zarówno odmiennymi diagnozami ma!ej reprezentacji kobiet na

Also, it should be pointed out that the respondents with the lowest level of ethnocen- trism significantly more strongly agreed with the opinion that the food of Polish origin

58 learners repeated a high school grade, 8 of them repeating a grade both in middle and high schools; here once more the main reason behind repetition was their failure to learn