Władysław Sobucki
Uwagi o atramencie
żelazowo-galusowym
Ochrona Zabytków 35/1-2 (136-137), 113W ŁADYSŁAW SOBUCKI
UWAGI O ATRAMENCIE ŻELAZOWO-GALUSOWYM
Poniższe uwagi pozostają w związku z artykułem Lucyny R u d e k 1, a ściślej z reprezentow anym i w nim poglądami na tem at atram entów żelazowo- -galusowych, z którym i niezupełnie można się zgodzić. W receptach starych atram entów już od czasów starożytnych spotyka się w itrio l2. Przy interp retacji tego składnika A utorka popełnia dość zasadniczy błąd, uważając go za kwas siar kowy. Polska Encyklopedia Techniczna z końca XIX w.3 stawia jednoznacznie znak równości po między w itriolem (vitriolum) a koperwasem (siar czanem). H. R oselieb4 jest zdania, że pod term i nem w itriol w receptach starych atram entów na leży rozumieć siarczany m etali ciężkich. G. Bran- nahl i M. Gramse 5 natom iast utożsamiają w itriol z siarczanem żelazawym.
Reasumując: głównym źródłem jonów żelaza w atram encie żelazowo-galusowym był siarczan że lazawy — F e S 0 4. Wszystkie inne sposoby w pro wadzania żelaza do składu tych atram entów, w tym i te w ym ieniane przez A utorkę (woda ko walska, rozżarzony p ręt żelaza, w yw ar z zardze wiałego żelaza, kaw ałki podków), należy uznać za dodatkowe lub zastępcze.
Jak wiadomo, jony żelazowe (czasem miedziowe) współuczestniczą z garbnikam i w tw orzeniu czar nego barw nika atram entów żelazowo-galusowych. Autorka form ułuje tezę — bardzo dyskusyjną — że barw nik ten jest związkiem jonów żelazowych i kw asu galusowego. Ten ostatni — zdaniem Au torki — pow staje podczas ogrzewania wyciągów roślinnych z winem, octem bądź witriolem.
Otóż jest wątpliwe, by ogrzewanie wyciągów ro ślinnych z w inem lub octem (witriol nie był kwasem — to stwierdziliśm y wyżej) mogło spo wodować znaczącą hydrolizę garbników. O ile je szcze w w ypadku stosowania galasówek, zawie rających z garbników głównie taninę chińską (pięciodwugaloiglikozę), reakcja taka jest p raw dopodobna, to w w ypadku stosowania jako źródła garbników innych roślin bądź ich części, zaw iera jących często garbniki skondensowane, nie ule gają hydrolizie — jest po prostu niemożliwa. W arto dodać, że wino i ocet, obok wody, były w przeszłości powszechnie stosowane jako rozpu szczalniki. Ocet ponadto dodawano do atram en tów w celu zapobiegania pleśnieniu ®.
Biorąc pod uwagę, że wszystkie garbniki dają z jonami F e+3 barw ne połączenia od ciemnoniebies kich do niebieskoczarnych, należy sądzić, że w ła śnie tego ty p u związki tworzą barw nik w a tra m entach żelazowo-galusowych. Podobne sugestie można znaleźć w pracach Ch. G ałfajan a 7 i wspo m nianych już G. Brannahla i M. G ram se8. Na koniec problem nazwy tego atram entu. A utor ka proponuje „żelazowo-garbnikowy”, nie bez ra cji uważając tę nazwę za bardziej uzasadnioną technologicznie. Mimo to wypowiadam się za po zostaniem przy nazwie „żelazowo-galusowy”, która przyjęła się nie tylko w naszym piśm ien nictwie, lecz także w innych językach:
Eisen-gallustinte — w niemieckim, iron-gallic in k — w angielskim czy żelezogałłowyje czerniła — w rosyjskim.
Tych kilka uwag nie zmienia faktu, iż Autorce należą się podziękowania za bardzo interesujący artykuł, a szczególnie za podjęcie próby zastoso wania do badania starych atram entów współczes nej metody badawczej, jaką jest mikroanaliza la serowa.
m g r inż. W ła d ysła w S o b u ck i W yd zia ł K o n serw a cji D zieł S z tu k i A S P W arszaw a
PR ZY PISY
1 L. R u d e k , T ech n ika i technologia śred n io w ieczn ych
ry su n k ó w i pism a na pergam inie, „O chrona Z ab y tk ó w ”,
n r 4, 1980.
2 W zm ianka o atra m en c ie zaw ierając y m w itrio l z n a jd u je się już w d ato w an y m n a I w. tra k ta c ie h eb ra isk im
M agilla. W ydanie niem ieckie w tłu m aczen iu L. T etzn e-
r a — B e rlin 1968.
3 E ncyklo p ed ya T echniczna, p ra c a zbiorow a, W arszaw a 1893.
4 H. R o s e l i e b , Die C hem ie alter un d neuer T in ten , „A rchivalische Zs”., 70, 74, 1974.
5 G. B r a n n a h l , M. G r a m s e , U ntersu ch u n g en an
T in ten , „A rchivalische Zs”., 70, 79, 1974.
6 J. C. L о с h n e r, G rundm ässige un d sehr d eu tlic h e
A n w e isu n g zu der schönen Laccir u n d S c h id tro tte n A r beit, N ü rn b erg 1703.
7 Ch. G a ł f a j a n , O d ie istw ii sre d n iew ie ko w y ch czernił
i kra so k na ru k o p isn y je knigi, „Soobszczenija” , 29, 62,
1975.
8 G. B r a n n a h l , M. G r a m s e , op. cit.