Zmierzch dnia, czyli zakończenie życia
W momencie, kiedy lekarz stwierdza, że choroby już nie da się wyleczyć, zaczyna się okres trwogi i zwątpienia. Chorzy przeżywają ból nie tylko w wymiarze fizycznym, ale również psychicznym i duchowym. Dla chorego w ostatnim stadium życia jest bardzo ważne, aby proces umierania przebiegał w spokoju i towarzyszyły mu ciepłe uczucia najbliższych. Nie jest to proces, w którym nie ma cierpienia. Cierpi osoba odchodząca, która rozstaje się ze swoimi dziećmi i wnukami na zawsze, cierpią również ci, którzy pozostają i będą nosić w sercu ból osamotnienia, ból żałoby. Ostatnia faza życia to czas pożegnania. Chory może przed ostatecznym rozstaniem przekazać tym, których kocha, swoje życiowe przesłania czy uwagi. Czasem dzieli się wspomnieniami i wypowiada ważne słowa, bo Człowiek zdaje sobie sprawę, że to ostatni czas na rozmowę, ujawnienie tego, co go dręczyło, może czas na pogodzenie się. Najbliżsi krewni mogą zapewnić osobę odchodzącą o swojej miłości. Nawet sama obecność czy porozumiewanie się bez słów, np. lekki uścisk dłoni, przynosi umierającemu spokój.
Piękno, które pomaga żyć, pomaga również umierać. Albert Camus
W sytuacji, gdy rozstanie z życiem bywa procesem skomplikowanym, trudnym i bolesnym – jedni opowiadają się za eutanazją, inni natomiast będą podtrzymywać w chorym nadzieję, zmierzać do zmniejszenia cierpienia i przywrócenia równowagi psychicznej. Przedyskutujcie w małych grupach te kwestie.