• Nie Znaleziono Wyników

Mychajło Krasnyk malarstwo i grafika

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Mychajło Krasnyk malarstwo i grafika"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

Mychajło Krasnyk

malarstwo i grafika

G A L E R I A N . N .

LUBLIN 11-24 października 1993

(2)

Galeria NN Lublin, Grodzka 34

Kierownik Galerii: Magdalena Ujma

Komisarz wystawy i oprac., katalogu: Marek Wacławek Zdjęcia: Wołodymyr Kostyrko

Wydano ze środków Fundacji Solidarności Polsko-Czesko-Słowackiej Wykonanie: Wydawnictwo „Ziemia Kłodzka SPCz-S"

57-400 Nowa Ruda, ul. Bohaterów Getta 4

(3)

VI TYDZIEŃ KULTURY UKRAIŃSKIEJ w LUBLINIE

11-17 października 1993

Ukraina 1989-1993

ORGANIZATORZY:

Koło Naukowe Studentów Slawistów Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego,

Ośrodek Polska-Ukraina w Lublinie,

Fundacja Solidarności Polsko-Czesko-Słowackiej, Wszechnica Teatru NN przy Centrum Kultury w Lublinie

Mychajło Krasnyk

ur. 1959 r. Członek Ugrupowania Artystycznego

„Szlach". Uprawia malarstwo i grafikę.

Uczestnik wielu wystaw zbiorowych na Ukrainie oraz za granicą. Mieszka we Lwowie.

(4)

W pewnym momencie zacząłem przechodzić do abstrak- cji, ale do końca bałem się jej zaufać. Był więc okres w mojej twórczości, kiedy miotałem się między abstrakcją a przed- stawieniem. Malowane wówczas przeze mnie pejzaże były zawieszone pomiędzy jednym a drugim. I wtedy zdarzyło się, że pojechałem na wieś. Tam wyszywała moja babcia.

Patrzę na jej haft i nie dostrzegam w nim niczego realistycz- nego. Spostrzegłem wówczas, że chcę na to patrzeć, że mi się to bardzo podoba; ale nie dlatego, iż jest to ludowe, a jak ludowe to od razu autentyczne i wspaniałe. Tak naprawdę zrozumiałem wtedy coś więcej - można robić rzeczy nierea- listyczne i potrafią one fascynować. Ale nie potrafiłem je- szcze wytłumaczyć sobie tego, na czym taka fascynacja polega, od czego zależy?

Moje pierwsze abstrakcyjne prace były bardzo barwne, gwałtowne i impulsywne. Przechodziłem przez rozmaite wpływy i fascynacje, przez Kandinskiego, Ekster, Popową.

To wszystko robiło na mnie kolosalne wrażenie. I chyba było mi to potrzebne. Ale takie żywiołowe fascynacje szybko ule- gają wyczerpaniu. Dlatego równie gwałtownie je odrzuciłem.

Po okresie bardzo „głośnym" i barwnym uspokoiłem się. Może przyczyniły się też do tego moje lektury - dużo naczytałem się filozofii chińskiej i indyjskiej. I chociaż nie stałem się ja- kimś żarliwym neofitą - stosowanie w praktyce wschodnich mądrości było dla mnie czymś nierealnym - atmosfera tam- tych książek chyba jakoś na mnie podziałała. Prace stały się bardziej oszczędne, prostsze...

Dużo dały mi wyjazdy do Moskwy, zaznajomienie się z tamtejszymi wystawami. Wielki wpływ miała na mnie wy- stawa z Paryża. Były tam pokazane prace Nicolasa de Sta- ela - działanie tylko fakturą. Tam prócz pustki nic nie było.

To ona mnie pociągała. Było to coś zupełnie nowego, odmiennego. Kiedy podziwiałam sztukę ludową, mogłem

(5)

zrozumieć i formę i kolor, a tutaj nie było ani formy ani kolo- ru. Pozostawało samo zauroczenie. Nie mogłem już wrócić do swoich wcześniejszych prac. Sama farba i pędzel - to było już dla mnie, dla uzyskania właściwego wyrazu, zbyt mało. Zacząłem kleić płótno na płótnie, robiłem różne faktu- ry. Znajomi pytali co to jest, płótno na płótnie? A gdzie farba, a gdzie pędzel, na obrazie coś powinno być namalowane...

Zauroczenie pustą powierzchnią i horyzontalną linią.

Zastanawiałem się, skąd się to wzięło, dlaczego mnie to tak pociąga? Zrozumiałem, kiedy będąc na wsi zobaczyłem nie- bo, pole i linię horyzontu. Wszystko stało się dla mnie ja- sne...

W zasadzie jestem przeciwnikiem form geometrycznych, wcześniej zawsze bardziej zachwycały mnie obrazy Kandin- skiego niż Malewicza. Kiedyś poszedłem do muzeum i zo- baczyłem pisanki, eliptyczne formy. Po powrocie namalo- wałem taką właśnie samą formę - elipsę, nierozpisaną pi- sankę. Kiedyś zresztą organizator wystawy zatytułował ten obraz „Pisanka" i nagle stałem się ukraińskim malarzem pa- triotycznym. Bardzo mi się podoba sztuka ludowa, wiele z niej zaczerpnąłem, ale ja nigdy nie wezmę pisanki jako tematu czy motywu, mnie interesuje sama jej forma, forma tej pi- sanki, a nie ornament na niej namalowany. Interesuje mnie przedstawienie samej formy...

Fragment rozmowy przeprowadzonej z Mychajło Krasnykiem w sierpniu bieżącego roku we Lwowie.

(6)
(7)
(8)

bez tytułu, olej, płótno

Cytaty

Powiązane dokumenty

• Pomódl się za siebie, aby twoje słowa niosły dobro, wybraną przez siebie modlitwą. Z

I to jest ka- tastrofalne, jeśli chodzi o rozwój wiedzy, bo najciekawsze projekty rodziły się tam, gdzie nie było sztucznych ramek, zamkniętych terenów, tylko taka osmotyczna

Byłam wychowana w duchu patriotycznym, ale to co powtarzam moim dzieciom, to to, że zawsze się buntowałam, przeciw temu, że ktoś zawsze wiedział lepiej za mnie, co

Mieliśmy taki piękny [tekst] o księdzu: „Madonna tronująca z lipowego drzewa”, też chyba Olek Rowiński [napisał], a może ktoś inny, już nie pamiętam.. Ponieważ tekst był

Przeto w wypowiedzi potocznej i dosadnej posłużymy się wariantami gębę sobie kimś wycierać, gębę sobie czymś wycierać, mordę sobie kimś wy ­ cierać, a w wypowiedzi

325; na marginesie dodałbym, że także w okresie prenatalnym zgodę na wszczęcie postępowania o przysposobienie mógłby wyrażać mąż matki dziecka, jeśliby to za nim

I przez cały czas bardzo uważam, dokładnie nasłuchując, co się dzieje wokół mnie.. Muszę bardzo uważnie słuchać, ponieważ nie mam zbyt dobrego

FUNDACJA GALERIA NA PROWINCJI.