• Nie Znaleziono Wyników

Z najnowszych wyroków Roty Rzymskiej

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Z najnowszych wyroków Roty Rzymskiej"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)

Kazimierz Karłowski

Z najnowszych wyroków Roty

Rzymskiej

Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 16/3-4, 425-429

(2)

Z PR A K T Y K I SĄD O W EJ Z najnow szych w yroków R oty R zym skiej

D e m e t u e t s i m u l a t i o n e . (W yrok z 18. X I. 1970 cor. Jorio). De iu re

W dan y m w y p ad k u została w ażność m ałżeń stw a zask arżo n a z ty tu łu sy m u lacji kon sen su oraz ciężkiego p rzy m u su po stro n ie powoda. O by­ d w a ty tu ły dotyczyły tej sam ej osoby.

R ota R zym ska ju ż n ieraz zaznaczała, że nie może być w ażność m a ł­ żeń stw a zask arżo n a rów nocześnie z ty tu łu całkow itej (totalis) sy m u ­ la cji oraz z ty tu łu przym usu, poniew aż w sy m u lacji całkow itej (totalis) konsens w ogóle nie zo staje udzielony, a konsens, k tó ry nie był u d zie­ lony, n ie m oże być u zn a n y jako w ym uszony lu b in n y m pow odem n ie ­ w ażności d o tk n ię ty . Lecz k anoniści, pow iad a R ota, zauw ażyli, że zasada can. 1087 § 1 ta k że odnosi się do tych k o n tra h e n tó w , k tó rz y dok o n u ją cerem onię ślu b n ą i w y m aw ia ją słow a w y ra ż a ją c e konsens m ałżeński, lu b rów noznaczne zn ak i w y d ają, gdy zostali zm uszeni siłą fizyczną (vi physica), k tó re j nie m ogli się oprzeć. Czyn spełniony pod w pływ em ze w n ętrzn e j przem ocy, k tó re j nie m ożna się oprzeć, je st bez znaczenia.

S tą d w ta k im w y p ad k u czyny spełnione pod w pływ em sy m u lacji lub przem ocy fizycznej w rzeczyw istości nie za w ie ra ją konsensu. A w ięc w tedy nie m ożna u zn aw ać ta k w n iesionej sk a rg i za b ezpodstaw ną.

N ależy przy rozw iązy w an iu tego zagad n ien ia m ieć n a uw adze jeszcze n a s tę p u ją c e w zględy. Z agrożenie w ielkim złem m oże spow odow ać, że kon sen s zo staje w ym uszony, stą d je s t n iew ażny (jeśli bo jaźń b y ła n ie ­ sp raw ie d liw ie w y w arta), lub może pobudzić przym uszonego osobnika do sy m u lo w a n ia konsensu czyli do tego, by kon sen su nie udzieli. W tedy zaleca się, by Sędzia w p ierw zbadał, czy zachodzi w dan y m w y p ad k u zagrożenie w ielkiego zła, a potem by zbadał, czy m ia ła m iejsce sy m u ­ la c ja ew. całk o w ita (totalis), gdy m ianow icie obydw aj k o n tra h e n c i lub jeden z n ich ośw iadcza, że w ypow iedział słow a z a w ierając e konsens bez w ew n ętrz n eg o przyzw olenia, poniew aż, choć w zb ran iał się zaw rzeć dan e m ałżeństw o, nie m ógł nie poddać się w y k o n an iu z e w n ętrzn e j ce­ rem onii ślu b n e j, by n ie n ara zić się n a b ardzo p rz y k re ap iętn o w a n ie sw ej odm ow y przez rodziców lu b innych, od k tó ry ch był zależny.

Lecz w w y p ad k u , gdy je s t r z e c z ą p e w n ą , że m iało m iejsce z a ­ grożenie w ielkiego zła w odniesieniu do jednego lub do obydw óch k o n ­

(3)

4 2 6 Z praktyki sądowej [2]

tra h e n tó w , jeśli tenże w zb ran iał się zaw rzeć n arzu co n e m u m ałżeństw o, pow inien Sędzia n a jp ie rw zbadać, czy osobnik przym uszony sym ulow ał konsens, czyli czy w ew n ętrz n ie kon sen su n ie udzielił, i dopiero gdy S ędzia doszedł do w iosku, że to nie zachodziło, w inien w szcząć docho­ dzenie z ty tu łu konsensu w ym uszonego.

P rócz pow yższego zostało ro zw iązane zagadnienie, czy m ianow icie ró w n o rzę d n ie m ogą być ro z p a try w a n e pow ody niew ażności m ałżeń stw a z ty tu łu sy m u lacji częściow ej (sim ulatio p artialis) i w yw artego przym usu.

Otóż konsens w ym uszony przym usem nie w y klucza m ożliw ości by był n arsu z o n y ta k że przez sy m u lację częściow ą (sim ulatio p artialis).

G dy zachodzi sy m u lacja c a łk o w ita (sim ulatio totalis) wogóle konsens m ałżeński nie zostaje w zbudzony. Podczas gdy zachodzi sy m ulacja częściow a, tylko re s try k c ja konsensu rzeczyw iście udzielonego m a m ie j­ sce. In n y m i słow y sy m u lacja częściow a może w spó łistn ieć z sk a rg ą o niew ażność m a łżeń stw a z ty tu łu p rzy m u su , poniew aż nie w yklucza w szystkich isto tn y ch elem entów rzeczyw istego konsensu. (Eph. Iu r. Can. 1971 N r 1/2 s. 158 n).

D e m e t u r e v e r e n t i a l i (W yrok j. w.)

De iure

P rzy m u s z szacunku m a m iejsce, gdy ktoś się obaw ia, że obrazi i n ie ­ przy ch y ln ie do siebie usposobi tych, od k tó ry ch je s t zależny, a u k tó ­ ry ch rze czyw istą i długo trw a ją c ą niechęć sobie spow oduje, a d la k tó ­ rych w inien m ieć szacunek i cześć, ja k np. jeśli o rodziców i p rze ło ­ żonych, obo jętn ie czy oni są duchow nym i, czy św ieckim i.

N ieraz o b raz a i niechęć rodziców u w y d a tn ia się w g w ałtow nym n a ­ cisku, k tó ry choć sam w sobie n ie je st zb y t ciężki, je d n a k z pow odu długiego trw a n ia i natarczyw ości sta je się nie do w y trzy m an ia. K ażdy w ie z w łasnego dośw iadczenia, że p rzy k ro ść długo trw a ją c a i n a t a r ­ czyw a, chociażby b y ła ty lk o śred n io dokuczliw a, w ięcej sp ra w ia bólu, niż k ró tk o i siln ie w y w arta.

G dy p a n n a z a w iera m ałżeństw o, by przez sw e nieposłuszeństw o nie spow odow ać zgonu sw ego rodzica, a z tego p rze w id u je dla siebie w ie l­ k ie szkody np. u tr a t ę należnego u trz y m a n ia , n aten c za s tego ro d za ju bojaźń je s t b o ja źn ią w e w n ę trz n ą (tim or ab intrinseco), i to nie pow o­ d u je niew ażności m ałżeństw a.

Je d n a k gd y się obaw ia, że je j k re w n i, a w ięc pozostały p rzy życiu rodzic, jej b ra c ia i siostry, b ę d ą ją szkalow ali z a je j nieposłuszeństw o, k tó re spow odow ało zgon jej rodzica, b o ja źń ta je s t b o ja źn ią od zew n ątrz (ab ex trin seco ) i stą d pow oduje niew ażność m ałżeństw a, o ile b ojaźń je st w ielk a i n ie u n ik n io n a . B ojaźń ta w ted y je s t w ielką, jeśli d an a osoba ob aw ia się ta k w ielk iej niechęci sw ych k rew n y ch , że z pow odu n a p ię tn o w a n ia je j p o stęp o w an ia sp ra w ilib y okoliczności życia nie do zniesienia.

(4)

N ato m ast w ażnie z a w iera có rk a m ałżeństw o, k tó ra się o fia ru je je zaw rzeć, ażeby u n ik n ą ć praw dopodobnego zgonu rodzica, jeżeli o n a od z e w n ątrz (ab extrinseco) nie zostaje p rzy m u szo n a do z a w ie ra n ia tego ślu b u ; a w ięc jeśli dobrow olnie się o fia ru je poślubić m łodzieńca, k tó ­ rego n ie lu b i w ty m celu, by jej ojciec, b ard z o ubogi, m iał śro d k i do w yżcia. Je że li syn, k tó r y s ta ra się o śro d k i konieczne do życia, n ie może ich uzyskać an i o trz y m u ją c np. sty p en d iu m , a n i za ra b ia ją c , chcąc śro d k i te użyć n a u trz y m a n ie sw ych najbliższych k rew n y ch , n ie m ożna z a ­ czepić w ażności m ałżeństw a, k tó re on za w ie ra z tego pow odu, b y n ie u tra c ić m ożliw ości łożenia n a u trz y m a n ie sw ych krew n y ch .

Eph. Iu r. Can. 1971 N r 1/2 s. 161 n.) K u r a t o r (W yrok z 20. X II. 1962 cor. P. M attioli).

De iure

Je śli je s t rzeczą pew n ą, że n ie w ia sta co do k tó re j ro z p a tru je się je j konsens m ałżeński, sta ła się po z a w arciu ślu b u n a sk u te k dłuższej k u ­ ra c ji um ysłow o znacznie zd a tn ie jsz a, a O rd y n a riu sz m iejscow y, k tó ry w tego ro d za ju sp raw ac h je s t k o m p e ten tn y m sędzią, n ie posłużył się koniecznej in te rw e n c ji k u ra to ra i gdy n a p rzesłu ch ach sądow ych u d z ie ­ la ła jasn e, chociaż nieco nieszczęgółow e odpow iedzi i w rzeczyw istości nie b y ła pozbaw iona opieki an i sw ej m a tk i, k tó ra z p ra w a n a tu ra ln e g o je st k u ra to re m i obro ń cą sw ej có rk i an i in n y c h k rew n y ch , k tó rz y b ra li u d ział w przew odzie sądow ym oraz obrońcy, k tó ry w p ierw szej in sta n c ji b ro n ił je j p raw , a o p ow ołaniu d la n iej k u r a to ra an i P ro m o ­ to r S praw iedliw ości an i O brońca w ęzła m ałżeńskiego się nie dopom inał, m ożna p rzy stą p ić ad u lte rio ra b e z k u r a t o r a ta k że i z tego p o ­ w odu, że inny je s t sta n um ysłu, k tó ry konieczny je st d la u d zielen ia w ażnego kon sen su m ałżeńskiego i in n y , k tó ry w y sta rc z a p rzy w y stę p o ­ w a n iu w sądzie szczególnie w tedy, gdy chodzi o stro n ę pozw aną.

(Decis. S. R otae Rom. vol. 51 s. 746). B o n u m p r o l i s (W yrok z d n ia 24. II. 1962 cor. J. P inna).

De iure

N iew ażnie za w ie ra m ałżeństw o, k to od rzu ca p rze d m io t fo rm a ln y k o n ­ sensu m ałżeńskiego (obiectum form ale) m ianow icie p r a w o , do ak tó w zd atn y ch z n a tu ry sw ej do zro d zen ia po to m stw a, i nie chce się an i zobow iązać an i udzielić p ra w a do sto su n k u m ałżeńskiego, lecz tylk o do takiego, k tó ry b yłby n iesk u te czn y z pow odu zastosow ania śro d k ó w a n - tykocepcyjnych. T akże niew ażn ie za w ierałb y m ałżeństw o, k to by w y ­ k lu czał zrdodzenie poto m stw a (finem p rim a riu m ) bezw zględnie (abso­ lu te) i n a zaw sze (in perp etu u m ).

(5)

428 Z praktyki sądowej [4] N ie każdego ro d za ju w ykluczenie po to m stw a pow oduje niew ażność m ałżeństw a, lecz tylk o w tedy, gdy je dok o n u je się ja k o w a ru n e k b ez­ w zględny (conditio sine q u a non), lu b gdy tego ro d za ju w aru n k o w i ono p rz y n a jm n ie j d orów nuje. Będzie to m iało m iejsce, gdy oboje k o n tra ­ henci lu b jeden z nich raczej zdecydow ani są do zrezygnow ania z z a ­ w arcia m ałżeństw a, aniżeli do jego za w arcia i p o siad an ia potom stw a. (W yrok z 16. V. 1962 cor. D oheny j.w.). S pędzenie płodu, gdy częściej było dokonyw ane, może stanow ić silny a rg u m e n t n a okoliczność, że zostało w ykluczone praw o (ius) zrodzenia potom stw a.

(W yrok z 16. V. 1962 cor. D oheny j. w. s. 741). C horoba epilep sji narzeczonego, o k tó re j w ie n arzeczona lu b cho­ ciażby ty lko b łęd n ie ją dom niem uje, może być b ardzo w ażnym pow o­ dem do w y kluczenia rodzenia potom stw a.

(W yrok z d n ia 14. IV. 1962 cor. P in n a j. w.) C z a s o w e w ykluczenie ro d zen ia potom stw a, (exclusio p rolis te m p o ­ ra ria ) u p arc ie w zbudzane, n o torycznie w y jaw io n e i obydw om rodzinom podane do w iadom ości w sk az u je n a to, że był w zbudzony pozytyw ny a k t woli m ający znaczenie w a ru n k u , stą d pow oduje niew ażność m a ł­ żeństw a.

(W yrok z dnia 24. VII. 1962 cor. S a b a tta n i j. w.). B o n u m f i d e i (W yrok z d n ia 20. X II. 1962 cor. Bejan)

De iure

G dy chodzi o w ykluczenie jedności, a także potom stw a, należy m ieć n a uw adze, by n ie pom ieszać z in te n c ją nie zobow iązania się (sese non obligandi), czyli n ie u d zielen ia p ra w a (ius), co pow oduje niew ażność, zw yczajną in te n c ją (sim plex in te n tio ) nie w y k o n y w an ia p rzejętego zo­ bow iązania, co nie sprzeciw ia się w ażności m ałżeństw a.

(Dec. S. R. R otae vol. 51 s. 738). N ie są pew nym dow odem w y kluczenia zobow iązania w iern o ści an i przedm ałżeńskie niedozw olone obcow ania płciow e, an i pow rócenie do tego p ostępow ania po za w a rty m ślubie, an i lekkom yślne przyrzeczenie pow rócenia w edług u podobania do up rzed n io p rak ty k o w an eg o obcow a­ nia, o ile nie zo stanie jasn o u dow odniona zdecydow ana w ola zaw arcia m ałżeń stw a ta k a ie inaczej (sic et- non alite r), czyli w b re w do b ru w ie r ­ ności.

(6)

N a podstaw ie p raw o zn a stw a rotalnego p rzy ją ć należy, że n a w e t w tedy nie m ożna uznać m a łże ń stw a za niew ażn ie zaw arteg o z pow odu w y k lu ­ czenia d o b ra w ierności, gdy k to ś p rze d zaw arciem m ałżeń stw a p o sta ­ now ił, zatrzy m ać sw ą k o ch a n k ę i dać je j m ieszkanie i u trzy m an ie .

(W yrok z d n ia 14. IV. 1962 cor. P in n a j. w.) S am f a k t n eg a ty w n y , a w ięc gdy ktoś nie m a in te n c ji ze rw a n ia grzesz­ nego obcow ania płciowego, nie m a znaczenia in te n c ji pozytyw nej p rz e ­ ciw nej jedności m ałżeń stw a; do tego bow iem konieczna je s t b ezw zględ­ n a i stanow cza in te n cja, nie z a w ieran ia m a łżeń stw a nie p rzy jm u ją c obow iązku do zachow ania w ierności m ałżeńskiej.

(W yrok z d n ia 20. X II. 1962 cor. B ejan j. w.) Gdy m iało m iejsce p rze d zaw arciem m a łżeń stw a obcow anie płciow e narzeczonego oraz gdy m iał in te n c ję nie po rzu cen ia kochanki, o czym się jej zw ierzył, i gdy n a d a l oddaw ał się niedozw olonem u obcow aniu po za w arty m m ałżeń stw ie z in n y m i osobam i, nie m ożna n a te j p o d sta ­ w ie w nioskow ać, że odm ów ił p ra w a i obow iązku w iern o śc i m ałżeńskiej. (W yrok z d n ia 14. IV. 1962 cor. P in n a j. w. s. 739).

Cytaty

Powiązane dokumenty

metrycznej w wierszu polskim.. do W ielkanocy, in str.. Piw iński, por.. Analogiczne obserwacje nad językiem swoim oraz językiem rodziców i dziadków zrobiło pięciu

Theoretische Berechnungen mit weitgehend allgemein gültigen Aussagen über das Verhalten zweier Schiffe beim Begegnen und überholen sind zur Zeit ohne wesentlich vereinfachende

In Fig 1 results from Direct Numerical Simulations illustrate qualitatively that that the temperature fluctuations are indeed correlated at large scales.. Indeed, comparing

However, in the case of canonical boundary-free turbulent shear flows such as turbulent jets, wakes and mixing layers, one can predict how the characteristic mean velocity

Binnen Liander wordt er nu naast open data, ook gekeken naar het Datashare project voor niet-open data, zoals infrastructuurdata (nog niet open).. Asset data – zowel bovengronds als

Data test results show that MSA can successfully reveal different scaling regimes in complex systems such as Lagrangian and two-dimensional turbulence, which have been

Figure 2 illustrates coherent flow structures in the wake of an unmodified cylinder at three different Reynolds numbers: Re D =100 is characterised by a 2D wake; at Re D =200 the

Measures in the second layer, however, can be justified if other values than flood protection become prevalent.