Elżbieta Adamiak
"Mariologische Studien"
Salvatoris Mater 1/2, 477-481Elżbieta Adamiak
Mariologische Studien
Kolejny, w ydany w 1998 roku, to m niem ieckiego czasopism a m ariologicznego M ariologische Studien1 zbiera w ykłady w ygłoszo ne na sym pozjum zorganizow anym przez D eutsche A rbeitsgem e inschaft für M ariologie w Augsburgu (22-24 w rześnia 1997). Przy biera zatem form ę zbliżoną raczej do pracy zbiorow ej niż d o p e riodyku naukow ego. Tem at to m u „Pobożność ludow a a teologia. Je d n a postać M aryi i wiele ź ró d e ł” należy do klasycznych zagad
nień współczesnej refleksji m ariologicznej. Z apoznanie się ze spi sem treści jest już sygnałem , że nie chodzi tu w żadnym w ypadku o klasyczne potraktow anie nienow ego tem atu. Tom niczym klam ry obejm ują dw a artykuły A n to n a Ziegenhausa, profesora dogm a tyki w A ugsburgu2. P ozostała część to m u to w ykłady dotyczące h isto rii m ariologii, czy m oże raczej w intencji au to ró w : h isto rii pobożności maryjnej. Przy czym dodać trzeba, że pobożność maryj na jest tu rozum iana w dość specyficzny sposób. Przedm iotem zain teresow ania są bow iem dw a rodzaje źródeł: literatura apokryficzna oraz twórczość pow stała w skutek objawień prywatnych.
I tak artykuł A dalberta Kellera, specjalisty w dziedzinie histo rii Kościoła starożytnego, patrologii i archeologii chrześcijańskiej, podejm uje podstaw ow ą refleksję nad w ybranym i, najważniejszymi dla mariologii apokryfam i i legendam i o Transitus Mariae3, przed stawiając w odniesieniu d o każdego analizow anego tekstu: krytykę literacką, przegląd treści, teologiczną analizę treści w świetle Pisma Św iętego oraz znaczenie m ariologiczne. W ten sposób przeanali zow an e zostały: Protoew angelia Jakuba, Ew angelia D zieciń stw a
Arabska, Liber de infantia Salvatoris (zwana też Łacińską Ewangelią D zieciństw a), Ewangelia psuedo-M ateusza, N arodzenie M aryi oraz
w spólnie legendy dotyczące końca życia M atki Bożej. N ajm ocniej szą stroną artykułu jest przedstaw ienie obecnego stanu bad ań kry-1 A. ZIEGENHAUS (red.), Volksfrömm igkeit und Theologie. D ie eine M ariengestalt
u nd die vielen Q uellen (Pobożność lu dow a a teologia. Jedna p o sta ć M aryi i wiele Źródeł), M ariologische Studien, t. 12, Regensburg 1998.
2 A. ZIEGENHAUS, G laubenserfahrung und Theologie. Z u r Spannung zw ischen
Volksfrömm igkeit und M ariologie (Dos'wiadczenie w iary a teologia. O napięciu m ię d zy p o b o żn o śc ią lu d o w ą i m a rio lo g ią ), 7- 18, oraz D as m ariologische Fundam entalprinzip als M itte der theologischen Rede über M aria (M ariologiczna zasada fundam entalna ja k o centrum teologii maryjnej), 191-206.
3 A. KELLER, Über die B edeutung der A pokryphen und der Transituslegenden (O znaczeniu apo k ryfó w i legend о Transitus), 19-56.
4 7 7 PR EZE NT A CJ E
PRE
ZEN
TA
CJE
4 7 8
czyczno-literackich analizowanych apokryfów. W nioski m ariologicz ne są bardzo oszczędne: (1) W apokryficznych ew angeliach dzie ciństw a chodzi przed e wszystkim o o b ro n ę trw ałeg o dziew ictw a M aryi („przed”, „w ” i „po n arodzeniu” Syna). (2) W tle dostrzec m ożna polem ikę z judaizm em lub odrzucenie gnostycko-dokeckich tendencji w chrystologii. (3) Trudno ocenić, na ile apokryfy o koń cu życia M aryi w płynęły jako swoisty „katalizator” na procesy, które doprow adziły do dogmatyzacji praw dy o wniebowzięciu Najświęt szej M aryi Panny. N ależy jednak zauważyć, że w legendach tych chodzi jedynie o zachow anie ciała M aryi od zepsucia i zabranie go „do raju”, a więc nie m ożna odnaleźć w nich pełnego wyrazu w ia ry we w niebow zięcie M atki Bożej. Poza tym historyczna w artość tych legend jest niezm iernie mała.
Kolejny artykuł autorstw a profesora M an fred a H auke, dogm a tyka z Lugano, om aw ia stanow isko św. H iero nim a wobec apokry fów dotyczących życia M aryi4. Uzyskujemy najpierw podstaw ow e inform acje n a te m a t H ieronim ow ego ro zum ienia sam ego pojęcia „ap o k ry f”. N astępnie, po zaznaczeniu kontekstu pow stania intere sujących m ariologicznie pism św. H ieronim a (spór z Helvidiuszem), przedstaw ione zostają podstaw ow e tezy krótkieg o pism a św. H ie ro n im a D e p erp etu a virgin ita te B. M ariae, adversus H e lv id iu m (PL 23, 183-206). W edług H aukego jest to pierwsze pism o na ła cińskim Zachodzie pośw ięcone M aryi. Sw. H ieron im w ypracow u je teologiczną kryteriologię, w świetle której należy oceniać pism a nienależące do kanonu Biblii. Takie pism a m ogą ożywiać życie wiary, m ogą jed nak zaw ierać fantazje i głupoty. Z ad an iem teologa jest więc ostrzegać przed nimi. Z tych w zględów św. H ieronim o d rzu ca argum entację apokryfów, mających uw iarygodnić praw dę o dzie wictwie M aryi, jako niebiblijną (nie było położnej i żadnych innych kobiet, poza M aryją, przy narodzinach Jezusa; przedstaw ianie J ó zefa jako w dow ca jest tw ierdzeniem „zuchw ałym ”). Sw. H ieronim wyznaje w iarę w trw ałe dziew ictw o M aryi, o d rzuca jednak w ą t pliwe św iadectw a apokryfów.
Artykuł G erdy Riedl zajmuje się pseudoaugustyńskim pism em
De assumptione beatae Mariae Virginis5. A utorka stwierdza, że choć
4 M . HAUKE, „D eliram enta apocryphorum ” - D ie theologischen Klarstellungen des
H ieronym us zu den Maria betreffenden Apokryphen (,,D eliram enta apocryphorum ”
- teologiczne w yjaśnienia Hieronim a o apokryfach dotyczących Maryi), 57 -7 3 . 5 G. RIEDL, D ie pseudoaugustinische Schrift „D e assumptione beatae Mariae Virginis”.
Theologische Argumentationskunst und dogmengeschichtliche Kontext (Pseudoaugus- tyńskie pismo „De assumptione beatae Mariae Virginis”. Teologiczna sztuka argumentacji i kontekst dogmatyczno-historyczny), 75-103.
pism o to uznaw ane jest za treściow y i m etodyczny (argum ent ze stosow ności: Bóg p o tu it, decuit, ergo fecit) fundam ent zachodniej teologii wniebowzięcia NMP, dogm atyczno-historyczne środow isko jego pow stania, jak i sam a geneza tekstu pozostają nieznane. D la tego dużą część artykułu zajm uje drobiazgow a analiza dotychcza sow ych d o k o n a ń w tej dziedzinie. G e rd a Riedl do tego w łaśnie poszukiw anego teologicznego środow iska tekstu zalicza cztery k rę gi: legendy o Transitus Mariae, święta liturgiczne, teologiczne p ró by określenia kwestii w niebowzięcia podczas renesansu karolińskie go oraz grecko-bizantyńska teologia w niebowzięcia (św. Jan D am a sceński). D zięki tem u m oże w n ow y m św ietle postaw ić p ytanie o czas pow stania dzieła oraz o autorstw o. W edług jej - szeroko uza sadnionej w artykule - hipotezy pseudoaugustyńskie De assum ptio
ne pow stało w X w ieku, najpraw dopodobniej w kręgach lotaryń-
skich reform ujących się zakonów.
Kolejny artykuł analizow anego to m u autorstw a K lausa G u th a zajm uje się aspektam i przek azu a p o k ry fó w w średniow iecznych legendach na św ięto naro dzen ia M aryi6. W ędrów ka po teologicz nych i pobożnościow ych źródłach m ariologii zaplanow ana została przez redakcję Mariologische Studien chronologicznie. Ten artykuł kończy jednocześnie „apokryficzną” część tom u.
Trzy kolejne artykuły na w arsztat teologiczny biorą objaw ienia pryw atne: M arii z Agredy7, Anny K athariny Emmerick8 oraz M arii Valtorty9. Uzyskujemy zatem bardzo zróżnicow any obraz objawień pryw atnych, wizjonerki pochodzą bow iem z różnych epok i krajów: M aria z Agredy reprezentuje siedem nastow ieczną Kastylię, A. K. Em m erick żyła na przełom ie XVIII i X IX wieku na terenie p ółn oc nych N iem iec, M aria V aitorta to W łoszka żyjąca w pierwszej p o łow ie naszego wieku. Wszystkie artykuły przedstaw iają istotny dla rozum ienia każdej z w izjonerek k o n tek st życia i ów czesnego ro z w oju m ariologii i pobożności maryjnej. Wizje każdej z przedstaw io nych postaci budzą k o n tro w ersje; czytelnikow i zap rezen to w an y zostaje cały w achlarz ocen pism w izjonerek - od o d rzucen ia do całkow itej aprobaty. A utorzy arty k ułów stronią od własnych, jed
6 K. G U T H , M ariä G eburt. A spekte apokrypher Überlieferung in m ittelalterlichen
Legenden zum Fest {Narodziny M aryi. A spekty przekazu apokryficznego w legendach średniow iecznych na św ięto), 1 0 5 -1 1 7 .
7 J. SC H M IED L, Visionen der M aria von Agreda (Wizje Marii z Agredy), 1 1 9 -1 3 6 . 8 U. BLEYENBERG, Maria in den Visionen Anna Maria Emmericks (.Maryja w wizjach
A nny Kathariny Em merick), 1 3 7 -1 6 1 .
9A. W IN TER , Das Werk der Maria Valtorta - Ein beliebtes Sakandalon? (D zieło
PR EZE NT A CJ E 4 8 0
noznacznych ocen. Jak tru d n o takiej oceny dokonać, pokazuje może najlepiej postać A nny K athariny Emmerick. Jej wizje spisane zosta ły przez poetę Clem ensa Brentano. Pierwszym i najtrudniejszym do rozstrzygnięcia py tan iem jest zatem , co w zachow anych pism ach stanow i w łaściw y opis objaw ień, a co zaliczyć trzeb a do licentia
poetica spisującego je „sekretarza”. U rsula Bleyenberg stawia rów
nież pytanie o archeologiczne podstaw y tradycji uznającej Efez za miejsce zakończenia życia M aryi ( bo takie, bardzo konkretne dane zawierają wizje A. K. Emmerick). Jej konkluzja brzmi: możliwe, że był to Efez, ale nie jesteśmy w stanie tego stwierdzić. A utorka M a
riologische Studien św iadom a jest zarazem, że osąd o ewentualnym
nadprzyrodzonym pochodzeniu wizji nie zależy w pier-wszym rzę dzie od oceny danych historycznych (przecież i w Biblii znajdują się pewne nieścisłości w tej materii).
N ow y tom niem ieckiego czasopisma m ariologicznego otw iera zatem przed nam i szeroki w achlarz źródeł m ariologicznych. Czy znajdziem y w nim rów nież p om oc w w ykorzystaniu ich dla cało ściow ego w ykładu m ariologii? Funkcję takiej po m ocy pełnić m a ostatni z zamieszczonych w tom ie artykuł A. Ziegenhausa. Form u łuje on definicję m ariologii, k tó ra leży u p o d sta w całego to m u , próbuje bow iem odróżnić źródła ściśle teologiczne od pobożnościo- wych: O mariologii m ożna m ó w ić dopiero wtedy, gdy różnorodność
p o szczeg ó ln ych w y p o w ie d z i w y p ły w a nie ty lk o z p o sta w y czci i chwały zbawczego dzieła Boga w M aryi dla ludzi, lecz została upo rządkowana w cełu ujęcia intelektualnego wychodząc z jednej cen tralnej zasady (s. 191). Taka spekulatyw na definicja mariologii m o
głaby stać się p rze d m io te m dyskusji. A u to r przedstaw ia historię rozum ienia fundam entalnej zasady m ariologii w pism ach niem iec kich teologów X IX i X X w ieku, jak rów nież w historii rozw iązy w ania pew nych kw estii m ariologicznych (św iętość M aryi, bracia i siostry Jezusa). N astępnie A. Zigenhaus wylicza podobieństw a łą czące apokryfy oraz pism a w izjonerów i wizjonerek: (1) N iektóre podobieństw a treściow e wynikają z literackiej zależności literatury, spisanej pod w pływ em wizji, od apokryfów. (2) W spólne jest zain teresow anie brakującą w ewangeliach kanonicznych biografią M a ryi. (3) Zw iązane jest z tym pragnienie poglądow ości, możliwości wyobrażenia sobie życia M atki Bożej. Jest to nie tylko cecha w ła ściwa odczuciu ludu, lecz także podstaw ow a tendencja religii, opie rającej się na epifanii Boga. D latego teologia p o w inn a z o tw a rto ścią reagow ać na tego rodzaju oczekiwania i tendencje. Istnieją też różnice m iędzy apokryfam i a literaturą wizjonerską: (1) A pokryfy
opisują w ydarzenia jakby z pozycji świadka. L iteratura wizjonerska otw arcie przyznaje dzielący ją o d opisyw anych w ydarzeń dystans czasowy. (2) Z a przyczynę p o w staw an ia ap o k ry fó w dotyczących życia M ary i m ożna uznać poszukującą w yobrażeń cześć m aryjną. Wizje - jeśli zostają uznane za autentyczne - wynikają z działania nadprzyrodzonego.
N a ile prezentow any tom Mariologische Studien przybliża sto jące w napięciu - teologię i pobożność maryjną? Analizowane źró dła zostały p otrakto w ane z całą pow agą i bez uprzedzeń. Chociaż p o d m ędrca „szkiełkiem i okiem ” utraciły jednak swoją żywotność, ciągle jednak postulaty sform ułow ane w otwierającym tom artykule A. Z iegenhausa pozostają aktualne. Istnieje niebezpieczeństw o, że teo lo gia n a skutek poczucia w łasnej wyższości nie dostrzeże jako pow ażnego źródła swych analiz literatury powstałej dzięki objaw ie nio m pryw atnym . Czytelnicy tego rodzaju literatury z kolei m ogą uznać teologię za nieistotną, a teo lo g ó w za zbyt krytycznych czy naw et niewierzących. Taka izolacja szkodzi i teologii, i pobożności lud ow ej. D la p o tw ierd z en ia swej tezy A u to r przytacza przyk ład epoki ośw iecenia. W trak tatach m ariologicznych tam tej epoki na p ró żn o szukać tem atu w niebow zięcia, niepokalane poczęcie N M P w sp o m n ian e jest tylko na m arginesie. Tymczasem przy dogm aty- zacji obu tych p raw d argum entem była stała pobożność ludu Bo żego. M o ż n a zatem po w iedzieć, że cześć m ary jna w tym czasie pełniła rolę p rekursora teologii (por. s. 10-11). Z adanie teologii jest zatem bardzo delikatne: pow inna podchodzić do swych źródeł z pos taw ą m etodycznego w ątpienia. Ślepa apologetyka, nie dostrzegają ca błędów , iluzji czy w ew nętrznych sprzeczności tam , gdzie one są, nie służy praw dzie. Z drugiej stro n y teo lo g pow inien być na tyle otwarty, by um ieć uznać także now e, nieznane do tąd sform ułow a nia, jeśli m ogą się one przyczynić do w zrastania w praw dzie.