• Nie Znaleziono Wyników

Zabytki sztuki zniszczone przez hitlerowców w ZSRR

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Zabytki sztuki zniszczone przez hitlerowców w ZSRR"

Copied!
5
0
0

Pełen tekst

(1)

Zabytki sztuki zniszczone przez

hitlerowców w ZSRR

Ochrona Zabytków 4/1-2 (12-13), 100-103

(2)

Z P I Ś M I E N N I C T W A

Z A B Y T K I SZ T U K I ZNISZC ZO N E PRZEZ HITLEROW CÓW W ZSRR 1

In sty tu t H istorii S ztu k i A k ad em ii N a u k ZSRR w y d a ł pod red ak cją n estora rad zieck iej h istorii sztuki I. G rabarja ob­ szern y, bogato ilu stro w a n y tom artyk u ­ łó w i rozpraw — P om n ik i sztu k i zn isz­ czon e przez n iem ieck ich n ajeźd źców w ZSRR. W stęp redaktora ok reśla isto ­ tę fa szy sto w sk ich zn iszczeń d zieł sztuki: w od różn ien iu od k lęsk a rtystyczn ych d a­ w n y c h w o jen b ęd ących w y n ik ie m prze­ b ieg u w a lk „teraz po raz p ierw szy w h i­ sto rii d o k on yw an o zn iszczeń z p rem ed y­ ta cją , p lan ow o n a w y ra źn e z le c e n ie H i­ tlera i jeg o g en era łó w -w a n d a ló w , którzy o g ło s ili na cały św ia t, iż p om n ik i sztuki n a w sch od n im fron cie n ie m ają w artości i zn a czen ia “. Istn ia ł h itle r o w sk i rozkaz „L eningrad zrów nać z ziem ią “ i gdyby C zerw on a A rm ia n ie rozbiła h itlero w có w zró w n a lib y z ziem ią n ie ty lk o L en in ­ grad, a le i M osk w ę i w sz y s tk ie in n e o śro d k i kraju. W stęp zam yk a Grabar' ty m i słow am i: „niech ta k sięg a bólu i k rzy w d y , p rzed staw iająca drobną ty l­ k o część zatracon ych sk arb ów a rty sty cz­ n y c h o p o w ie całem u św ia tu o złow rogich czy n a ch n a zistó w i przyp om n i w sp a n ia ­ ło śc i istn ie ją c e przed ich n a ja zd em “. N ie je s t to jed n a k jed y n ie k sięg a oskarżenia, a le też i o p o w ieść o tym , jak n a ty ch m ia st po w y z w o le n iu d o k on yw an o rejestracji strat, ja k p rzeprow adzano k o n serw a cję lu b rek o n stru k cję u szk od zon ych czy zn i­ szczo n y ch zab ytk ów , ja k ie przy ty m w y ­ d ob yto d on iosłe w y n ik i n au k ow e. J e st to w r e sz c ie p rogram ow e, zb iorow e w y stą ­ p ien ie rad zieckiej n au k i h isto rii sztuki zm ierzające do w y d o b y cia trad ycji n a ­ rod ow ej z d iie ł d aw n ej sztuki, podkre­ ś le n ia jej o rygin aln ości, bez w zg lęd u na p rzezn a czen ie i ch arak ter p oszczegól­ n y ch d zieł (św ią ty n ie, p ałace, sied zib y w iełk o m ieszc za ń sk ie) u zn an ia ich przede w sz y stk im za d zieła rąk rodzim ego rze­ m ie śln ik a czy robotnika, w y ra z w o li ro­ d zim ego zlec en io d a w c y czy m ecen asa. K sięg a p odnosi w a g ę w y siłk u a rty sty cz­ n eg o r o sy jsk ieg o arch itek ta, rzeźbiarza i m alarza, w pracach a r ty stó w obcych p o d k reśla to, co je s t w y ra zem r o sy jsk ie ­ go środ ow isk a: sp o łeczeń stw a , k rajob ra­ zu, ży cia gospodarczego.

i P a m j a t n i k i is k u s tv a r a z r u s z e n n y e n e ra e c - k im i z a c h v tc ik a m i v S S S R . S b o rn ik s ta te j p o d î e d a k c j i e j a k a d e m ik a I g o r ja G r a b a r ja , M o­ s k v a 1948 A k a d e m ija N a u k S o ju z a SSR, I n s ti­ t u t I s to r ii I s k u s tv a s. 480 3 ta b l.

R ozpraw a p ierw sza (W. B ła v a tsk ij, S k lep D em etry s. 5— 12) p o św ięco n a jest zn ak om item u za b y tk o w i h e le n sty czn eg o m a la rstw a m o n u m en ta ln eg o w K erczy, który u le g ł zn a czn y m uszk od zen iom przez żołn ierzy h itlero w sk ich . D o n io śle j­ sze zn a czen ie m a p raca n a stęp n a (P. B a - ran ovsk ij, Sobor P ja tn ick o g o m o n a sty - rja v C ern igove s. 13— 46). Ś w ią ty n ia będąca jej tem a tem sta n o w iła w a żn y za­ b ytek u k ra iń sk ieg o baroku k oń ca X V II w. i poza o ty n k o w a n y m i ab syd am i o łta ­ rzow ym i od w sch od u , n ie m ia ła już ża d ­ nych w id o czn y ch śla d ó w form okresu przedm ongolskiego. P o g lą d y na stopień zach ow an ia p ierw o tn y ch fra g m en tó w b y ­ ły rozbieżne, raczej m in im a listy czn e, a w id o czn e sk lep ien ia sch o d k o w a te w ła ­ ściw e arch itek tu rze X IV — X V w . n a su ­ w a ły d om ysł, iż tw ó rca m i ich b y li b udo­ w n iczo w ie serb scy w drodze na R uś p ó ł­ nocną. S ta n o w isk o C zern ih ow a w h iera r­ chii w czesn o h isto ry czn y ch grodów ru s­ kich od d aw n a w y m a g a ło gru n tow n ych badań zabytku, a le stan jeg o k o n serw a ­ cji n ie d aw ał do teg o okazji. D opiero w czasie o fe n z y w y n iem ieck iej od bom b zap alających 23. VIII. 1941 św ią ty n ia się w y p a liła , zaś przy od w ro cie n iem ieck im 26. IX 1943 c a łe m ia sto u leg ło bom b ar­ dow aniu, przy czym najb ard ziej od bom b kru szących u cierp iał w ła śn ie sobór p ja t- nicki. Już w gru d n iu teg o roku n a z le ­ cen ie K om isji O chrony Z ab ytk ów K om i­ tetu do sp raw sztu k i przy R ad zie K om i­ sarzy L u d ow ych ZSRR i N ad zw yczajn ej K om isji O ceny S trat zad an ych przez niem ieck ich n ajeźd źców , rozpoznano stan zab ytk ów C zernihow a. Z n iszczen ie w 3/4 zachodniej i p o łu d n io w ej ścia n y soboru pjatn ick iego o d sło n iło przekrój p op rze­ czny św ią ty n i, zaś o sy p a n ie się sztu k a ­ terii i ty n k ó w b arok ow ych ob n ażyło w ą t­ ki m urów . O kazało się w ię c , iż b u d ow la w całej w y so k o ści b yła zb u d ow an a z n a j­ starszej ceg ły (27—28X 16— 20X4,5— 5 cm), n a w et ża g le sk lep ień , łu k i przyporow e i szczy ty -k o k o szn ik i u ch odzące dotąd za in o w a cję a rch itek tu ry m o sk iew sk iej póź­ n iejszeg o okresu lu b od b lask arch itek tu ­ ry serb sk iej pocz. X IV w. Już to w stęp n e rozpoznanie p o zw o liło o cen ić p rzełom o­ w e zn a czen ie odkrycia. D la teg o też jesz­ cze w czasie w o jn y rozp oczęto p race za­ b ezp ieczen ia za b y tk u i op racow an o pro­ jek t rek on stru k cji, w jeg o p ierw otn ej form ie, przedb arok ow ej. Z a in tereso w a n ie w ładz cen tra ln y ch , z w ią zk o w y ch i O d­ działu Z ab ytk ów U rzęd u A rch itek tu ry U SRR sta n o w i gw a ra n cję, iż łań cu ch ro­

(3)

zw o jo w y a rch itek tu ry ruskiej od zysk a to ogn iw o, k tórego d otych czas brakio. S o ­ bór p ja tn ic k i p o k rew n y cerk w i św . W a­ sy la w O w ruczu łączy autor z d zia ła ln o ­ ścią b u d ow lan ą głośn ego w „S ło w ie o w y p r a w ie Igora“ w . ks. B u j-R u ry k a R o ścisła w o w icza i jego „p rzyjaciela“ m i­ strza M iłon ega Piotra. U m iejscow iałob y to zab ytek w p ierw szy ch la ta ch X III w ., w ok resie szczy to w y m rozw oju sztu k i k i­ jo w sk iej w przeddzień k atastrofy k u ltu ­ ry ru sk iej w w y n ik u n ajazd u ta ta rsk ie­ go. Sobór p ja tn ick i C zernihow a je s t og­ n iw e m łączącym arch itek tu rę k ijo w sk ą X II— X III w . z m o sk iew sk ą w . XIV— X V . Z a gad n ien ie zw ią zk ó w m ięd zy p o łu d n io ­ w ą a w sch o d n ią sło w ia ń szczy zn ą w y m a ­ ga jeszcze d alszych b ad ań , choć teza 0 b u d o w ie cerk w i czern ihow sk iej przez S erb ów w ich drodze do M oskw y n ie da się u trzym ać (G racanica dopiero 1320!).

N a jb o g a tszy m ośrodkiem śred n io w iecz­ nej sztuki ruskiej b yła w ie lk a m etrop o­ lia P ó łn o cy — W ielk i N ow ogród, n ie tk n ię ty przez najazd tatarsk i X III w. 1 oszczęd zon y przez n a stęp n e w o jn y . J e ­ go skarby a rch itek tu ry i m alarstw a m o ­ n u m en ta ln eg o u ja w n iły przede w sz y st­ k im b ad an ia i w y siłe k k on serw atorsk i o sta tn ieg o d w u d ziestolecia. S tratom za­ b y tk o w y m N ow gorodu p o św ięco n o zn a ­ czn ą część tom u (s. 35— 148) 1. M iasto w raz z ok olicam i w czasie w o jn y zb om ­ b ard ow an e z p ow ietrza, p o d legało potem d łu g o trw a łem u ostrza ło w i a rty le r y jsk ie ­ m u. N ie sposób w y lic z y ć tu w szy stk ich stra t z soborem so fijsk im na czele, su ­ m a ry czn ie w y liczo n y ch przez S. D a w y - d o w a (N ow gorod W elikij s. 35—46). W a­ żn a je s t jeg o kon k lu zja: „Jeszcze z a c ię ­ c ie w a lc z y ł ok ru tn y i z ło śliw y w róg, w y ­ p a rty przez b o h a tersk ie w o jsk a C zerw o­ n ej A rm ii z zam ien ion ego w ru in ę N o w ­ gorodu, a ju ż P a rtia i R ząd p o w zięły d e­ cy zję od b u d ow y i restau racji za b y tk ó w sztu k i staroru sk iej, przede w szy stk im n o ­ w o grod zk iego K rem la. R ozpoczęte w c ię ­ żk ich w aru n k ach w o jn y prace nad ra to ­ w a n iem n a jcen n iejszy ch r e lik w ii sztuki narodow ej trw ają. J ed n ocześn ;e p row a­ dzone są ro zle g łe badania n au k ow e, d o ­ k o n u je się p o m ia ró w oraz zd jęć ry su n ­ k o w y ch i fotograficzn ych . P o w o ła n o do pracy n ajzn ak om itszych zn a w có w sztuki staroru sk iej i m a la rstw a m o n u m en ta ln e­ go. P o m n ik i k u ltu ry narodu rosyjsk iego, k tó ry w n ió sł do p ow szech n ej skarbnicy sztu k i sw ój w k ła d d rogocenny, będą od ­ b u d ow an e w form ie od p ow iad ającej ich m ięd zyn arod ow em u zn aczen iu “. Z nacze­

> O b ra z s z tu k i N o w o g o ro d u p r z e d je g o z n i­ sz c z e n ie m d a je : W. N . Ł a z a r e w , I s k u - stw o N o w g o io d a , M o sk w a 1947.

n ie stra t N ow gorod u p ozw alają zrozu ­ m ieć w p ełn i stu d ia a n alityczn e, (M. D m itriew , C erk ow ’ N ik oły n a L ipne w N ow gorod e s. 47— 76, W. Ł azarew , R os- p isi sk ow orod sk ogo m o n astyrja w N o w ­ gorode s. 77— 102, M. A łp atow , F resk i chram a U sp en ija na W ołotow om pole s. 103— 148) w śród k tórych w yróżn ia się rozpraw a A łp a to w a , n ajp ełn iej u o sa b ia ­ jącego tra d y cy jn y poziom rosyjsk iej h u ­ m an istyk i. Z agad n ien ie p rzed staw ion e na szerokim tle życia d u ch ow ego sztu k i b iza n ty ń sk iej t. zw . ren esan su P a le o lo - gów , a tak że sztu k i zachodniej, p o zw a la w y d o b y ć ca łą sam od zieln ość i p o w szech - n od ziejow e p o w ią za n ia śred n io w ieczn eg o m a la rstw a N ow gorodu. Z nakom ite stu ­ dium zam yk a p o w ścią g liw a w sło w a ch , ale jakże su g esty w n a konkluzja: „N ie­ m ieccy fa szy ści p o p ełn ili ciężk ie p rze­ stęp stw o n ie ty lk o w ob ec ro sy jsk iej, ale w ob ec św ia to w ej k u ltu ry burząc do fu n ­ d am en tów i św ią ty n ię W ołotow sk ą i jej przed ziw n e fr e s k i z II poł. X IV w .“ R oz­ p raw a Ł azarew a m a zn ó w w a g ę p ie r w ­ szej p u b lik a cji cen n ego zab ytk u m a la r­ stw a m o n u m en ta ln eg o w yd o b y teg o spod p ob iałk i dop iero w latach 1937/38, a dziś już n ieistn ieją ceg o .

A rtyk u ł J. S p eg a lsk ieg o ch arak teryzu ­ je P sk ó w jak o ośrodek sw oistej arch i­ tek tu ry X V w ., skrom nej, u ty lita rn ej, ale p om ysłow ej k o n stru k cy jn ie (np. m ałe cerk ie w k i b e zfila ro w e przyk ryte k opułą opartą na p asach sk lep ien n ych ). P sk ó w do ostatn ich cza só w zach ow ał też za b y t­ k i m u ro w a n eg o b u d o w n ictw a m ieszcza ń ­ sk iego X V II w. T o św ie c k ie b u d ow n ictw o pon iosło z rąk n a jeźd źcó w n ie m n iejsze straty, niż sakralne.

K lasztor n o w o jero zo lim sk i pod M oskw ą op racow an y p rzez I. G rabaria i S. T opo­ row a (s. 175— 99) sta n o w ił zn ak om ity zab ytek ro sy jsk ieg o baroku. Z budow any w końcu X V II w. przez p atriarchę N ik o - na, po pożarze od b u d ow an y b y ł ok. 1759 r. przez R a strelleg o i K arla B lanka. Opis zn iszczeń d ok on an ych „z fa n a ty cz­ nym w y ra ch o w a n iem i p rzew rotną rozk o­ szą“ au to ro w ie koń czą konkluzją: „N a­ ród, k tóry ją (św ią ty n ię) zb u d ow ał, p o ­ trafi o d b u d ow ać ją z poprzednim p rze­ p y ch em “. U zu p ełn ien iem tego artyk u łu jest rozpraw a N. R om an ow a p ośw ięcon a „p arsu n ie“ N ik o n a u d zielającego pou­ czen ia k lero w i (s. 200— 216), p ortretow i zb iorow em u z k lasztoru n ow ojerozolim - skiego, in teresu ją ce p olsk ich h istoryk ów zagad n ien ia sarm atyzm u w m alarstw ie. Obraz podarty przez g rab ieżców podda­ no restauracji.

D alszy cy k l rozpraw dotyczy rezy d en ­ cji w ielk ich podlen in grad zk ich . P eterh o f

(4)

(W. P ilja w s k ij, s. 217—248) ciężko u cier­ piał: g łó w n y p ałac R a strelleg o został w y ­ sa d zo n y w p o w ietrze, p a w ilo n y słu ży ły ja k o sta ra n n ie u m ocn ion e p u n k ty obron­ ne. O gród częścio w o w yrąb an o, fon tan n y sta n o w ią c e isto tn ą część k om p ozycji p o ­ n iszczon o, a figu ry fo n ta n n y w y w iezio n o . G dy ty lk o najeźd źca p orzucił P eterh of ,J esz c z e d y m iły p op ielisk a, jeszcze ro zle­ g a ły s ię odgłosy arty lerii a m ieszk ań cy L en in grad u już m y ś le li o ty m jak ra to ­ w a ć to co ocalało i ja k od b u d ow ać a rcy ­ d zieła ś w ia to w e “ i zn ó w k on k lu zja: „bez w jg lę d u n a w ie lk ie zn iszczen ia P eterh o f b ezw a ru n k o w o b ęd zie odbu d ow an y. N ie ­ w ą tp liw ie zm ien i się n ieco tło zielen i i p ejza ż ogrodow y, a le to n ie p ow in n o n a s m a rtw ić — w sz y stk ie parki w o k re­ sie ich zak ład an ia b y ły inne. N ie b yło g ę sty c h k oron w ie k o w y c h przed W ielkim P a ła c e m i w parku d rzew a b y ły lu źn iej ro zm ieszczon e, d latego przy odbudow ie p a rk ó w n ie m ożn a d ążyć do p rzyw róce­ n ia zn a n y ch z przed w o jn y k rajob razów “. O g ó ln iejsze zn a czen ie m ają d alsze w y ­ w o d y : „— co do a rch itek tu ry, zew nętrzi- ny w y g lą d p a ła có w m oże b yć od b u d ow a­ ny z ca łk o w itą d ok ład n ością — gdyż w sz y stk ie w a żn iejsze b u d o w le P eterh o - fu: p a ła ce, p a w ilo n y , b ram y, ogrodze­ n ia — pom im o tego, że N iem cy starali się je u n icestw ić, częścio w o o ca la ły i ich rek on stru k cja, ch oć n a su w a duże tru d ­ n ości, jed n a k je s t m o żliw a “. Tu autor w y ró żn ia zab ytk i ca łk o w icie zn iszczone, d la k tó ry ch n a le ż y zgrom adzić d ok u m en ­ tację, b y przyn ajm n iej o d tw orzyć p lan y i m o d ele, pokąd istn ie ją lu d zie, p a m ię­ tają cy zab ytek . Z abytki częścio w o oca ­ la łe, zw ła szcza fra g m en ty w nętrz, p od ­ d ano od 1945 roku in w en ta ry za cji i z a ­ b ezp ieczaniu , zgliszcza przekopano i prze­ szukano.

Co do w n ętrz — autor sądzi — w y ­ p a d n ie się p ogodzić ze stratą w ie lu c en ­ n y ch o b iek tó w , bo w W ielk im P ałacu m o żn a b ęd zie m y śleć o restau racji dw u ty lk o sal: T ronow ej i Jad aln ej. W części p a ła cu M onplaisir, pochodzącej z czasów K a ta rzy n y II, dadzą się od tw orzyć w sz y stk ie . T am , gd zie c a łk o w icie zabra­ k ło elem en tó w , w y p a d n ie zap rojek tow ać n o w e w y p o sa ż e n ie u trzym an e w ch arak ­ terze w ła śc iw e j epoki h istoryczn ej. G dzie stra ty są m n iejsze, n astąp i zu p ełn e od ­ tw o rzen ie i już b y ło ono do r. 1947 b ar­ dzo p osu n ięte. W tym roku też u ru ch o­ m ion o w ięk szo ść fon tan n , w ty m sła w ­ n eg o S am son a ca łk o w icie od tw orzonego. P rzy od b u d ow ie za b y tk ó w , k tórych w n ętrz n ie da się w całości odtw orzyć, w y p a d ło się za sta n o w ić nad ich zu ży tk o ­ w a n iem . W tych w aru n k ach w y su n ięto

p om ysł, by w W ielk im P a ła cu urządzić m uzeum ro sy jsk iej kultury.

P eterh o fu d o ty czy ró w n ież n a stęp n a rozpraw a (E. G lezer, A n g lijsk ij D w orec w Starom P e te r h o fie s. 249—268) p rzed ­ sta w ia ją ca n a p o d sta w ie m a te r ia łó w ar­ ch iw a ln y ch d zieje p ierw szeg o w z n ie sio n e ­ go w R osji d zieła G iacom a Q uarenghi. Jed y n y z trzech w zn iesio n y ch ok. 1780 r. w A n g ielsk im P ark u pałac, k tó ry za ch o ­ w a ł się do n a szy ch czasów , b ęd ą cy za ra ­ zem p ierw szy m d ziełem su ro w eg o r o sy j­ sk iego k la sy cy zm u , u leg ł zu p ełn em u z n i­ szczeniu. N ie b ęd zie już odb u d ow an y, a le „odrodzi się w ty sią ca ch in n y ch p a ła - c ó w -p o m n ik ó w , ró w n ie w sp a n ia ły c h i r ó w n ie p rzep ięk n y ch “.

N a stęp n ie H. N ik o tin sch a ra k tery zo w a ł zesp ół arch itek to n iczn y C arskiego S ioła (A rch itek tu rn yj a n sa m b l’ goroda P u sz k i­ na, s. 269— 303), który n arastał od czasów P iotra I (głów n y p a ła c R a strelleg o , sp a ­ lon y: w sp a n ia łe stiu k i, m a lo w a n e p la fo ­ n y, k la sy cy sty czn a g aleria C am erona). P race rek o n stru k cy jn e na w ie lk ą sk a lę w pełni.

G łów n ym arcyd ziełem C am erona je s t P a w ło w sk (V T elep orow sk ij, A rch itek tu r­ n yj an sam b l P a w ło w sk o g o D w orca s. 304 do 335) w y p o sa żo n e w m a la rstw o śc ie n n e przede w szy stk im ilu zjo n isty czn e przez P ietr a G onzago (A. Efros, Ż iw o p iś G on - zago V P a v ło v sk e , s. 337—360). K o p u łę n ad sp alon ym p a ła cem od budow ano już w r. 1946 (k on stru k cję d rew n ian ą z a stę ­ pując żelb etow ą). „P rzejdzie jeszcze k il­ k a la t i P a w ło w sk zn ó w sta n ie się je d ­ nym z n a ju lu b ień szy ch m iejsc w y p o c z y n ­ k o w y ch m ieszk a ń có w L en in grad u “, je d ­ n ak z dek oracji m alarsk iej p ozostan ie uszkodzony p lafon w p a w ilo n ie E lżb iety i o sy p u ją cy się fresk w p a ła co w ej g a le ­ rii. N ad o ca len iem ich p racują k o n se r ­ w atorzy.

S p u stoszon y i sp alon y został też zesp ół a rch itek to n iczn y G atczyny (W. J a k o w - le w , A n sa m b l’ G atczin sk ogo D w orca) bu­ d ow an y w latach 1766— 1801, w k tórym d ecy d u ją ce b y ły p race B renny. O fiarą a rty lerii h itle r o w sk ie j padł w r. 1942 w sam ym L en in grad zie p a ła c J eła g in a „perła ro sy jsk ieg o k la sy cy zm u p ierw szej ć w ierci X IX w .“, d zieło arch itek ta R ossi. (A. P etrow , E łagin sk ij D w orec, s. 403 do 432). Jedno z p ierw szy ch b om b ard ow ań lo tn iczy ch M oskw y zm iotło w sp ó łczesn y m u p a ła cy k G agaryn ów w M o sk w ie (I. G rabar’, G agarinskij osob n jak w M o­ sk w ę, s. 433—448) d zieło arch itek ta J. B ové. W ok olicach M osk w y zn iszczen iu u leg ło m au zoleu m w N ik o ło -P o g o reło m (M. Iljin , s. 449— 458), sak raln a b u d ow la cen tra ln a K azak ow a z r. 1783. O statni

(5)

w re sz c ie artyk u ł tom u (B. V ipper, s. 459 do 478) n a tle ch arak terystyk i sztu k i Ł o­ tw y i E stonii (przy czym n ie p o m in ięto też w k ła d u P olsk i) p rzed staw ia zn iszcze­ nia sym b olu rysk ich w o ln o ści m ieszcza ń ­ sk ich — D om u C zarnogłow ych. B ad an ie ruin p rzeprow adzone przez m ie jsk i urząd och ron y za b y tk ó w u ja w n iło w sz y stk ie n iem a l k o n ieczn e do odbudow y e le w a c ji g łó w n ej elem en ty.

O m aw ian a księga, dając op is ty lk o drobnej części zabytków , k tóre p ad ły o ­ fiarą h itlero w sk iej w o li n iszczen ia, n ie d aje o d p ow ied zi na w sz y stk ie n a su w a ją ­ ce się p ytan ia, stan ow i n ieró w n o m iern y obraz strat. Jed n ak 19 b ogato ilu str o w a ­ n ych prac obrazuje ogrom k lęsk i sztu k i

przede w szy stk im rosyjsk iej, ale zarazem św ia to w ej; o św ie tla zasad y sto so w a n e przy odbudow ie, g łó w n ą przede w szystk im : o d b u d o w y w a n e są w sz y stk ie cen n e a rtystyczn ie zab ytk i, sk ła d a ją ce się na p ełn ię trad ycji n arod ow ej, je ś li stan ich zach ow an ia n a to p ozw ala. D o pracy nad ratow an iem ok ru ch ów o ca la łeg o p ię­ k n a w cią g n ięto liczn y ch uczon ych , te c h ­ n ik ó w i artystów , uruchom iono n ie t y l- ko u m iejętn o ści tech n iczn e, zdob ycze w ied zy, a le też zasoby uczucia k tóre o­ ży w ią żm udną i rozłożoną na la ta pracę. K siążka m ó w i o ty m w y siłk u , ch oć nad n ią ciąży dobrze zn an y nam ża l po tym co w ojn a zn iszczy ła bezp ow rotn ie.

S. H.

P R Z E G L Ą D LITERATURY Z Z A K R E S U K O N SE R W A T O R ST W A

W POLSCE ZA ROK 1950.

A R C H IT E K T U R A R. 1950.

G i e r a ł t o w s k i W łodzim ierz, Ś lą ­ sk ie m ia sta ow aln icow e. Nr 3/4 (29—30), str. 93— 95, il. 10. Z aw iera: p od ział m ia st na trzy grupy na p o d sta w ie h istoryczn ej oraz w y ty c z n e odbudow y op racow an e p rzez K ated rę U rb an istyk i P o litech n ik i G liw ick iej.

M i n o r s k i Jan, N o w e w n ętrza T ea ­ tru N arod ow ego w W arszaw ie na tle w sp ó łczesn y ch zadań arch itek tu ry, (5/6, str. 130— 141). K rytyk a w n ętrz w y k o n a ­ n y ch w ed łu g p rojektu R. G utta, n a tle za g a d n ien ia realizm u so cja listy czn eg o i rek on stru k cji zab ytk ów , oraz d o św ia d ­ czeń a rch itek tó w Z. S. R. R.

P i w o c k i K saw ery, Sale_ R ed u tow e (nr 5/6. str. 142— 143, il.). O m ów ien ie r e ­ k o n stru k cji w n ętrz T eatru W ielk iego z la t 1825— 33, prz.ebud. w la ta ch 1889— 91, o d b u d ow an ych w e d łu g p rojektu R. G u tta w duchu n ow atorsk iego k la s y c y z ­ mu.

K n o t h e C zesław , D om R zem iosła przy ul. M iodow ej (nr 5/6, str. 150— 155). O m ów ien ie i k ry ty k a od b u d ow y i w y p o ­ sażen ia w nętrza.

F i l i p c z a k T adeusz, N a tem a ty D ziek an k i (nr 5/6, str. 155— 162). A utor zw raca u w agę, że p o d n iesien ie d y sc y p li­ n y n au czan ia i w zm o żen ie o d p o w ied zia l­ n ości n au k ow ej w zak resie k o n serw a to r­ stw a je s t szczególn ie potrzebne. U w aża on, że odbudow a i w y p o sa żen ie b u d y n ­ k ó w została n ie w e w szy stk im p rzepro­ w ad zon a w e d łu g w ła śc iw y c h k ry terió w kon serw atorsk ich .

D Z IŚ I JU TR O R. VI.

P o d 1 e w s k i S ta n isła w , C zy dzieła T om aso D o la b elli znajdują się n a Jasnej Górze? (nr 49/263 z dn. 10. X II. 1950). — W cza sie w o jn y d ok on ali prof. Józef i Ł ucja O .im inow ie bardzo d o n io sły ch od ­ k ryć polich rom ii z początku X V II w iek u w k a p licy M. B. P rzed sta w ia ją on e 8 p o­ staci a n io łó w oraz sceny: O fia ro w a n ie C hrystusa w św ią ty n i z p rzed sta w ie­ n iem rodziny Z ygm unta III, A d orację M. B., O strzeżen ie przez A n ioła, U ciecz­ k ę do E giptu, B oże N arodzenie i P ok łon T rzech K róli. A u tor dotąd n ie z n a n y m oże T. D olab ella.

O D RODZENIE V II, 1950.

L o r e n t z S ta n isła w , P rob lem y od b u ­ d ow y zam ku W arszaw sk iego (nr 9/274, il. 7). — A utor form u łu je je d y n ie słu szn e stan ow isk o w sp ra w ie m etod y odbudo­ w an ia zab ytk u następ u jąco: , Z am ek w a rsza w sk i odbudow ać trzeba n 'e jako now ą w iz ję arch itek ton iczn ą n a jeg o te ­ m at, lecz taki ja k b y ł w je g o całości i w szy stk ich szczegółach, isto tn y ch arty­ styczn ie, h isto ry czn ie i d ok u m en tacyjn ie. N ie n a leży od b u d ow yw ać tego, co było w zam ku przyp ad k ow e, b ezb arw n e, bez­ w a rto ścio w e“. J e st to sta n o w isk o , które by m ożna n a zw a ć „k rytyczną p o sta w ą k on serw a to rsk ą “. W d alszym ciągu autor p u b lik u je w y n ik i ostatn ich stu d ió w nad Z am kiem , k tóre w y k r y ły istn ie n ie dw óch w ieży czek w n arożach e lew a cji głów n ej, które będą p rzyw rócone. A u tor p rzech o­ dzi k olejn o przez w sz y stk ie zagad n ien ia rek on stru k cji bu d ow li, jej w n ętrza i oto­ czenia.

Cytaty

Powiązane dokumenty

(10d) W skrajnie teoretycznym przypadku „pionowego dna mor- skiego” (m = tg q = ∞ , gdzie m oznacza nachylenie dna morskie- go, a q oznacza kąt nachylenia dna morskiego do poziomu)

Content chunks subsume other graph-based models of motifs, al- lowing semantics of objects such as abstractions and replications to be encapsulated within each object node in

LONG-TERM BAR DYNAMICS USING SATELLITE IMAGERY: A CASE STUDY AT ANMOK BEACH, SOUTH KOREA Panagiotis Athanasiou, Deltares/ University of Twente, Panos.Athanasiou@deltares.nl..

Due to the computational constraints to numerically simulate thousands of events, we explore the feasibility of using a recently developed tool, the HyCreWW (Hybrid Coral

• f Bij de beantwoording van deze vraag begint men haast automatisch met een opsomming van diverse takken van wetenschap, waarvan ^jj de constructeur althans enige kennis

FIGURE 15 (A) Force displacement curves of the experiment vs non-proportional sequentially linear analysis (SLA) (Compressive prestress 1.5 MPa) slab SC2 and yellow circular