• Nie Znaleziono Wyników

Prasa o adwokaturze

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Prasa o adwokaturze"

Copied!
5
0
0

Pełen tekst

(1)

s.m.

Prasa o adwokaturze

Palestra 22/10(250), 122-125

(2)

122 Pra sa o a d w o k a t u r z e N r 10 (250)

T akie pow inno być założenie studiów nad podniesieniem poziom u p olskiej w y ­ m ow y sądow ej i tem u celowi pow inien służyć p odręcznik w ym ow y sądow ej, któr> należy opracow ać i w ydać w odpow iednio w ysokim nakładzie.

PII/łSA O A D W O K A T U R Z E * *

W ko m u n ik acie in fo rm ac y jn y m P A P -u , zam ieszczonym w „T ry b u n ie L u d u ” (nr 220 z d n ia 16—17 p aźd ziern ik a br.), podano, że na zaproszenie M in istra S p r a ­ w iedliw ości P R L p rzeb y w ała w naszym k r a ju d elegacja M in isterstw a S p ra w ie d ­ liw ości NRD pod p rzew odnictw em p o d se k re ta rz a sta n u w tym reso rcie H an sa B reit- b a rth a . D elegacja zapoznała się z zadaniam i i o rganizacją sądow nictw a ro d z in n e g : oraz z system em o rg an izacy jn y m i zadaniam i a d w o k a tu ry w Polsce. W tej osta tn ie j kw estii przep ro w ad zo n a została w siedzibie N aczelnej R ady A dw okackiej w dniu 15 w rześn ia br. ow ocna w y m ian a poglądów i dośw iadczeń m iędzy członkam i d e le ­ gacji NRD a członkam i P rezy d iu m NRA. D elegacja została uprzednio p rz y ję ta przez

m in istra spraw iedliw ości prof. d ra Jerzego Bafię. *

M ieszane uczucia budzić m usi zam ieszczona w „E xpressie W ieczornym ” (nr 209 z dn ia 16— 17 w rześn ia br.) in fo rm a c ja zao p atrzo n a ty tu łe m P alestra a m e ry k a ń sk a

sze rzy pieniactw o. Oto te k s t tej in fo rm ac ji:

„Zaw ód a d w o k a ta je s t w USA bardzo p opłatny. Z d arza ją się p rzy p a d k i, że a d w o ­ k a t p o d ejm u je się p ro w ad zen ia sp raw y cyw ilnej na zasadzie je d n ej trze cie j, a n a ­ w e t połow y w pływ u. Na p rze strzen i o sta tn ic h 7 la t liczba p ra w n ik ó w w zrosła o 14 proc., podczas gdy cała ludność tego k r a ju zw iększyła się ty lk o o 6 proc. Na sam ych u czelniach k a lifo rn ijsk ic h w ydziały p ra w a kończy rocznie 5 tysięcy ab so l­ w entów . W S tan a ch Z jednoczonych je d en p ra w n ik p rzy p a d a na 526 m ieszkańców . W ielu A m ery k an ó w uw aża, że p rz y ro st liczby p raw n ik ó w je s t im ta k potrzeb n y do szczęścia ja k p rzy ro st sam ochodów , poniew aż p raw n ic y m a ją c n a w zględzie w łasne korzyści, coraz skuteczniej n a m a w ia ją ludzi do p rocesow ania się z byle przyczyny. N a p o rzą d k u dziennym są procesy przeciw ko nauczycielom i szkołom za o b raż en ia odniesione przez dzieci n a b oiskach szkolnych. Z d a rz a ją się też w y ­ padki, że pozw y sk ła d a ją rodzice niezadow oleni z postępów ich dzieci w nauce. L ek a rz e w dw óch szpitalach S an F ran cisco tw ierd zą, że m łodszy p erso n e l tych lecznic je s t opłacany przez a d w o k a tó w ty lk o za to, że w ręcza p a c je n to m w izytów ki m ecenasów z ra d ą , aby po k u ra c ji zgłaszali się oni po p o rad ę p raw n ą. B ro n iąć się p rzed ew e n tu aln y m i procesam i, le k arze zm uszeni są ubezpieczać się p rze d o dpow ie­ dzialnością cyw ilną za błąd w sztuce. P rz ec iętn y roczny koszit ta k ie j polisy w ynosi

5.000 dolaró w .”

*

„ K u rie r P o lsk i” (nr 199 z d n ia 18 w rześn ia br.) doniósł w n o ta tce pt. M ię d zy n a ­

rodow e sp o tk a n ie a d w o k a tó w o w ielce in te re su ją c e j in ic ja ty w ie R ad y A d w o k ac­

kiej w W arszaw ie, by w naszej stolicy zorganizow ać sp o tk a n ie d ziekanów ra d a d ­ w okackich stolic eu ro p e jsk ic h p a ń stw socjalistycznych. „P ro g ram tego sp o tk a n ia —

(3)

N r 10 (250) P ras a o a d w o k a t u r z e 123

ja k p o d ała gazeta — p rze w id y w a ł m.in. w izyty w M in isterstw ie S praw iedliw ości, w siedzibie N aczelnej R ady A dw okackiej, w sądach w arszaw skich, w K om itecie W arszaw skim P Z P R , n a U n iw ersy tecie W arszaw skim , w zespołach adw okackich. W p ro g ra m ie znalazły się ponadto: koleżeński w ieczór z udziałem członków a d w o ­ k a tu ry w arszaw sk iej oraz d w udniow a k o n fe re n c ja na te m a ty zw iązane z w y m ian ą dośw iadczeń zaw odow ych w D om u P ra c y T w órczej A d w o k atu ry w G rzegorzew i- cach. Na tej k o n fe re n c ji om ów ione zostaną zagadnienia organ izacji a d w o k a tu ry , form d oskonalenia zaw odow ego adw okatów , fo rm i zak resu k ształcenia a p lik a n tó w oraz sy stem u finansow ego w ad w o k a tu rz e w poszczególnych k ra ja c h .” D ziekani rad adw o k ack ich m a ją ró w n ież rozw ażyć sp raw y pogłębienia i u d oskonalenia w sp ó ł­ p racy m iędzynarodow ej o rg an izacji ad w okackich i zasad w zajem nej w y m ian y t u ­ rysty czn ej. Goście zag ran ic zn i p rzybyli do W arszaw y 19 w rześnia br.

*

W a rty k u le pt. C ztern a stu sp ra w ied liw y ch („G azeta P ra w n ic z a ” n r 18 z dnia 16 w rz eśn ia br.) Z dzisław K r z e m i ń s k i p rze d staw ił n ie k tó re przejaw y d z ia ła l­ ności w ra m a c h r u c h u oporu przeciw ko o k u p an to w i h itlero w sk iem u członków a d ­ w o k a tu ry w arszaw sk iej. Szczególnie d ram a ty cz n y m epizodem w tym okresie była jed n o m y śln a odm ow na p o sta w a 14 a d w o k a tó w stołecznych, pow ołanych w sk ład tzw.

B eiratu przy k o m isarzu do sp ra w ad w o k a tu ry , w sp raw ie w niosku o k u p a n ta h i­

tlerow skiego o sk reślen ie z listy a d w o k a tó w osób pochodzenia żydow skiego. T ek st a rty k u łu został uzupełn io n y zdjęciem fotograficznym ostatniego przed w ybuchem w ojny w 1939 r. d ziek a n a W arszaw skiej R ady A dw okackiej adw . Leona N ow o­ dworskiego.*

*

„K u rie r P o lsk i” (nr 203 z dn. 22—24 w rześn ia br.) zam ieścił a rty k u ł pt. W P io tr­

kow ie T ry b u n a ls k im p ió ra M arii L e ś n i k o w s k i e j za w ierając y in fo rm ac je o pobycie w ty m m ieście w sie rp n iu br. p ra w n ik ó w p olonijnych z okazji 400-lecia T ry b u n a łu K oronnego. T ekstow i a rty k u łu tow arzyszy fotogram z sali Z am ku K ró lew ­

skiego, w k tó rej odbyło się sp o tk a n ie p ra w n ik ó w polskiego pochodzenia z m iejsco ­ w ym środow iskiem praw niczym , w to k u którego przezes NR A adw . d r Z. Czeszej- ko-S ochacki p rz e d sta w ił zasady u stro ju sądow nictw a, p ro k u ra tu ry i ad w o k a tu ry w PRL. A u to rk a tego a rty k u łu p rze p ro w ad z iła rów nież k ilk a rozm ów z p r a w n ik a ­ m i polonijnym i, m.in. z adw . R ajm ondem D ębskim z Chicago, k tó ry w ypow iedział się o sp ra w a c h w ykonyw anego przez niego zaw odu adw okackiego w USA i p o d ­ k reślił pożyteczność sp o tk a n ia p raw n ik ó w p olonijnych z p ra w n ik a m i w k ra ju ojczystym .

*

O dnotow ana ju ż w „ P a le strz e ” (nr 9) p u b lik a c ja M. Flasińskiego, zam ieszczona w czasopiśm ie „Z eszyty N aukow e” In s ty tu tu B a d an ia P ra w a Sądow ego (nr 7) na te m a t k u ltu r y n a sa lac h sądow ych, zain sp iro w ała S tan isław a P o d e m s k i e g o do ro zw ażań w felieto n ie pt. K u ltu ra w sporach („P o lity k a” n r 38 z dn ia 23 w rz e ś­ nia br.).

„Choć dzisiaj sale sądow e św iecą p u stk a m i — zauw ażył a u to r — i czasem tylk o głośna sp ra w a k ry m in a ln a przyciągnie n a p a rę dni g ru p k ę dysp o n u jący ch czasem em erytów , to przecież sąd pozostaje ciągle i ta k n ajb a rd z ie j m asow ą szkołą nie

♦ Z a m ie sz c z o n a w „ G a z e c ie P r a w n ic z e j ” f o t o g r a f ia je s t p o d o b iz n ą L e o n a N o w o d w o r s k ie g o , a n ie J a n a N o w o d w o r s k ie g o .

(4)

124 P rasa o a d w o k a t u r z e N r 10 (250)

ty lk o p ra k ty c z n e j n a u k i p ra w a i praw orządności, ale i dobrych lu b złych o bycza­ jów . Z a in te re so w a n ie k u ltu r ą p rocesow ania je s t w ięc pow szechne w śród lu m in a ­ rzy n a u k i p ra w a , p ra k ty k ó w w y m ia ru spraw iedliw ości, polity k ó w i ludzi z a jm u ­ ją cy c h się e d u k a c ją społeczną.”

W y n ik i p e n e tra c ji sondażow ych w sądach państw ow ych u ja w n iły w iele n ie p r a ­ w idłow ości. W sąd ach ty c h p a n u je „a tm o sfe ra pospiesznej k rz ą ta n in y , ale je d n o ­ cześnie n ie p u n k tu a ln o śc i i złej gospodarki czasem .” I d alej: „O rato rstw o w p ro c e ­ sach k a rn y c h sięgnęło szczytów zw ięzłości, odnotow ano bow iem »przem ów ienia« p ro k u ra to rs k ie i adw o k ack ie liczące nie ty lk o je d n ą czy dw ie m inuty, ale n a w e t 6—10 sekund. O szczędnym (w słowie) m ów com sąd rew an ż o w ał się lakonicznym u z a sa d n ien ie m w y ro k u ; w je d n y m z try b u n a łó w nie przek raczało ono trzech m i­ n u t (...).”

O by czaje sądow e budzą nieraz zastrzeżenia. „Sędziow ie np. sk a rż ą się, że p r o k u ­ ra to rz y b e s z ta ją św iadków i oskarżonych, a adw okaci nie stro n ią od tanich e fe k ­ tów i p o n iż a n ia przeciw nika. O skarżyciele i obrońcy z kolei za rzu ca ją to sam o sw ym k ry ty k o m (...).”

W k o n k lu z ji sw oich rozw ażań S. P odem ski pisze:

„ J e s t ju ż chyba czas, ab y k u ltu r a sali sądow ej sta ła się p rzedm iotem z a in te re so ­ w an ia na co dzień, nie od św ięta. P o w in n a też absorbow ać nie tylk o naczelne w ła ­ dze i uczonych, a le niższe ogniw a ad m in istra cji: prezesów sądów , szefów p r o k u ra ­ tu r , r a d y adw o k ack ie, w reszcie — kied y trzeb a — k om isje d yscyplinarne, sto jące

n a s tra ż y d o b ry ch obyczajów .”

Z k o n k lu z ją tą n ie sposób się nie zgodzić!

*

T y g o d n ik „P raw o i Ż ycie” (nr 35 z dnia 27 sierp n ia br.) zam ieścił o bszerną r e ­ la c ję K ry s ty n y S p r u s i ń s k i e j pt. P raw nicy z p o lsk im rodow odem o pobycie p ra w n ik ó w p olonijnych w sie rp n iu br. w naszym k ra ju . T ek st te j in fo rm acji został u zu p e łn io n y licznym i zdjęciam i fotograficznym i. O jed n y m z fra g m en tó w tego sp o tk a n ia n ap isan o :

„D la g ru p y osób in te re su ją c y c h się zagadnieniam i sądow ego w y m ia ru sp ra w ie d ­ liw ości w P olsce, a w ięc o rg an izacją sądów , p raw em k a rn y m i cyw ilnym , m a te r ia l­ nym i procesow ym , została zorganizow ana sesja w P io trk o w ie T ry b u n alsk im . P r a w ­ n icy w y k o n u ją c y zaw ód sędziego, p r o k u ra to ra lu b a d w o k a ta w y słuchali re fe ra tó w m ec. Z dzisław a C zeszejki-S ochackiego pt.: „U strój sądów , p ro k u ra tu ry i a d w o k a ­ tu r y ja k o w y n ik historycznego ro zw o ju ” oraz prof. J a n a S kupińskiego pt. „ P rz e ­ w o d n ie zasady p ro ce d u ry sądow ej w sp raw ac h cyw ilnych i k a rn y c h ”. W sesji u cz e­ stn icz y li p rze d staw ic ie le p io trkow skiego środow iska praw niczego, a fachow a d y s k u ­ sja w okół p rez en to w an y c h problem ów w y m ia ru spraw iedliw ości u sa ty sfak c jo n o w ała obie stro n y , gdyż um ożliw iła d o konanie porów nań różnych system ów sądow ych, k o n fro n ta c ję różn y ch sta n o w isk i poglądów w tej dziedzinie.”

W zw iązku z o p ublikow aniem w ty g o d n ik u „P o lity k a” (nr 31) rep o rtaż u pt. Ż y ­

cie za sobą, ukazującego dolę życiow ą m atkobójcy 24-letniego A n d rz eja S., sk a z a ­

n ego n a k a rę śm ierci, R e d ak c ja tegp czasopism a zorganizow ała rozm ow ę r e d a k ­ cy jn ą, m a ją c ą n a celu rozw ażenie n ie k tó ry ch „uw ikłań w spółczesnego człow ieka w życiu pub liczn y m i ro d zin n y m .” W stenogram ow ej rozm ow ie, opublikow anej

(5)

N r 10 (250) Pra sa o a d w o k a t u r z e 125

w tym ty g o d n ik u pt. R y tu a ł (nr 34 z dnia 26 sierp n ia br.), w ziął m .in. u dział ad w o ­ k a t w arsza w sk i T adeusz de V irion.

S kazanie m atk o b ó jc y przez sąd w ojew ódzki n a k a rę śm ierci w yw ołało sprzecz­ ne stan o w isk a w opinii publicznej, choć sam o przestęp stw o za b ó jstw a i sposób jego d o konania (bestialskie niszczenie zw łok zabitej) w yw ołało p o w szech n ą odrazę i p o tra k to w a n e z o s ta ła po p ro stu ja k o w y jątk o w o trag iczn y koszm ar. K ilk a r e ­ fle k sji zw iązanych z w ym ierzoną p rzestęp cy k a rą śm ierci w y ra ził ad w. de V irion następ u jąco :

„Chcę (...) zw rócić uw agę n a w zględność i niepew ność naszych ocen, n a zniko- m ość naszej w iedzy o innym człow ieku (...).”

„(...) co to znaczy, że k a r a śm ierci je st surow sza? Ś m ierć nie p odlega sto p n io w a ­ n iu (to rtu ry — d aw niej — b y ły tylk o sposobem w p ro w ad zen ia p ew n e j g ra d a c ji b ólu i strachu). W szystkie środki re p re sji zw ra c a ją się p rzeciw przeszło ści sk a z a ­ nego ■— je d y n ie orzeczenie o śm ierci sk azu je przyszłość. Jeżeli to o rzeczenie sędzia uw aża za służbow y obow iązek — zaczynam w ątp ić (...).”

„K iedy sędzia pow iada, że m usi w yrokow ać zgodnie z życzeniem o p in ii p u b lic z ­ nej — to za sta n aw ia m się: do kogo w istocie odw ołuje się, kto tę p rz y w o ła n ą w s u ­ k u rs opinię publiczną w yraża? S ędzia sam ponosi odpow iedzialność za sw e roz­ strzygnięcia i nie p o trze b u je przyzyw ać n a pom oc anonim ow ych sił. Czy je że li tłum krzyczy, to je s t to opinia publiczna? A może p raw d ziw a o pinia z a w ie ra się w c i­ szy, w m ilczeniu? Czy je s t n ią p rze m y śla n y osąd ludzi re p re z e n ta ty w n y c h i p o in ­ form ow anych? Czy k ilk a d ziesią t listów do re d a k c ji ju ż d a je o b ra z o p in ii p u b licz­ nej? A nasza rozm ow a? Nie wiem . D la m nie określenie opinia p u b lic z n a nie o zn a­ cza nic, jeżeli nie je s t p o p a rte badaniem , sondażem b o d a j.”

Z n am ien n a w to k u w zm iankow anej rozm ow y była w ypow iedź p isa rz a W ład y sła­ w a Terleckiego:

„S koro dzieliliśm y się tu ta j re fle k s ja m i n a tle k o n k re tn e j sp raw y , s ta ra ją c się w yjść dalej, poza rozum ow anie tam teg o sądu, w a rto poszerzyć je o p e w n e p rz e m y ­ ślenia społecznej i filozoficznej n a tu ry . W a rto zastanow ić się n ad n ie jed n o lito śc ią i zagadkow ością poczucia p ra w a i m oralności. P rzy p o m in am : n ajb liż sz a ro d z in a z a ­ m ordow anej p rag n ie obronić przez śm iercią zabójcę. O czym to św iadczy? O tym chyba, że s ta re k obiety zrozum iały w ięcej niż sąd, że ich w iedza o tra g e d ii je st o w iele głębsza (...).”

Kronika obchodów 4 0 0 -le c ia ustanowienia

Trybunału Koronnego w Piotrkowie Trybunalskim

K oncepcja obchodów 400-lecia u sta n o w ien ia T ry b u n a łu K oronnego zrodziła się w 1973 r. z in ic ja ty w y T o w arzy stw a P rz y jac ió ł m ia sta P io trk o w a T ry b u n a lsk ieg o i m iejscow ego K oła Zrzeszenia P ra w n ik ó w P olskich. P rz y b ra ła o n a k s z ta łt re a ln y i. w yższą ra n g ę z chw ilą u tw o rze n ia — w w y n ik u refo rm y a d m in is tra c ji p a ń s tw o ­ w ej i now ego podziału te ry to ria ln e g o P a ń stw a — w ojew ództw a p iotrkow skiego.

P rz y g o to w an ie obchodów rocznicow ych zostało pow ierzone K o m ite to w i O rg a n i­ zacyjnem u, pow ołanem u pod przew o d n ictw em m gra W łodzim ierza S tefań sk ieg o , w icew ojew ody piotrkow skiego. P a tro n a t nad obchodam i objął M in iste r S p ra w ie d li­ wości prof. d r hab. Je rz y Bafia.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Wyeli- minowanie tych materiałów lub ograniczenie ich wykorzystania do minimum, poprzez zastosowanie alternatywnego rozwiąza- nia na bazie geosystemu, który będzie zawierał jeden

That 50% of responses on violence in general, related specifically to the environment, meant that English Geography and Environmental Management students were thinking of

Z tej dość szerokiej, choć pobieżnej, analizy produkcji kon- strukcji stalowej można sformułować tezę, że, oprócz umiejęt- ności, jest konieczny wnikliwy, częsty i w

Intensity of dustfall (quarterly periods, 2011–2012) and its physicochemical properties (acid-base character, solubility and sequential solubility, mobile fractions) were

Abstract: The aim of the conducted research was the evaluation of the influence of increased pH on the content and mobility of nickel in arable soils in the surroundings of

W dorobku naukowym profesora Borkowskiego mo¿na wyodrêbniæ prace dotycz¹ce: genezy i klasyfikacji genetycznej oraz bonitacyjnej gleb, kartografii gleb, degradacji i ochrony œrodowi-

Plony roœlin uzyskiwane w uproszczonych sposo- bach uprawy roli by³y w znacznym stopniu determi- nowane przebiegiem pogody, a zw³aszcza iloœci¹ opa- dów.. kukurydza wyda³a

Najwy¿sz¹ œredni¹ aktywnoœæ dehydrogenaz w wierzchnim po- ziomie zanotowano w glebach gruntowoglejowych murszowych (65,85 mg TFF/100 g/24h), najni¿sz¹ w glebach