• Nie Znaleziono Wyników

Biuletyn ekumeniczny (4)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Biuletyn ekumeniczny (4)"

Copied!
33
0
0

Pełen tekst

(1)

Ewa Jóźwiak

Biuletyn ekumeniczny (4)

Collectanea Theologica 70/4, 159-190

(2)

C ollectanea Theologica 70 (2000) n r 4

BIULETYN EKUMENICZNY (4)

ZAW A RTO ŚĆ: I. Biblijne podstaw y nauki o D uchu Św iętym - perspektyw a pra­ wosławna. II. M arcin Luter a sztuka*.

I. B IB L IJN E PO DSTAW Y N A U K I O D U C H U Ś W IĘ T Y M - P E R S P E K T Y W A PR A W O SŁA W N A

„Niezależnie od zakresu i różnorodności działania Ducha, a zatem i Jego przeja­ wów, sens tego działania i tych przejawów został nam przekazany pod natchnieniem, w księgach kanonicznych, a zatem m a dla nas sens norm atyw ny” 1. Zważając jednak na ogrom ną złożoność Pism a Świętego i rozpiętość czasow ą pow staw ania poszczegól­ nych ksiąg, nie m ożem y potraktować całego Pism a globalnie, lecz należy przyjrzeć się oddzielnie kolejnym autorom. Ponadto praca nasza nie je st zbiorem szczegółowych monografii i nie miejsce tu na w nikliw ą analizę w szystkich aspektów związanych z tek­ stem natchnionym. Skoncentrujem y się na ukazaniu pew nego procesu rozwoju, proce­ su coraz pełniejszego objawiania się trzeciej osoby Trójcy Świętej na kartach Starego i N owego Testamentu.

Korzystając z bogatego dorobku egzegezy biblijnej, będziem y zaznaczać coraz to now e elem enty nauki o Duchu Świętym u poszczególnych autorów natchnionych2. W ten sposób, poczynając od najstarszych tekstów Tory, przez proroków Starego Przy­ m ierza i autorów now otestamentowych, a kończąc na teologii św. Jana, zapoznam y się w ogólności z biblijnymi podstawam i nauki o D uchu Św iętym3.

* Redaktorem Biuletynu ekum enicznego je st Ew a J ó ź w i a k , W arszawa. 1 Y. C o n g a r , Wierzę w D ucha Świętego, W arszawa 1997, t. 1, s. 29.

2 O natchnieniu Pism a Świętego por. Wstąp ogólny do Pism a Świętego, Poznań-W arszaw a 1986, s. 17-68 oraz P. E v d o k i m o v , Praw osław ie, W arszaw a 1964, s. 215-216.

(3)

Ukryte elem enty nauki o Duchu Świętym w Starym Testamencie

M ożna powiedzieć, że „Stary Testam ent stworzył podstawy i niejako przygotował ludzi na przyjęcie now otestamentalnej praw dy objawionej o D uchu Świętym -- Para- klecie”4. Czytając Torę, stwierdzamy: „Duch je st obecny i działa (...) przez moc, która nie przym usza, a którą nazywam y Jego Św iętym D uchem ”5. H ebrajskie słowo ruah6 ma w iele znaczeń. W tekście oryginalnym występuje ono 378 razy i tłumaczone jest najczęściej przez greckie pneuma1. W szystkie przypadki w ystępow ania słowa ruah podzielić m ożem y na trzy praw ie rów ne ilościowo grupy. „W pierwszej grupie chodzi 0 wiatr, tchnienie powietrza; w drugiej o siłę w italną człowieka, zasadę życia (oddech), siedzibę władzy poznawczej i uczuć; w trzeciej o siłę życia B ożego.. .”8

Ruah w znaczeniu „wiatr” zawiera w sobie, w przeciwieństwie do słowa „powietrze”,

element dynamiczny9. Dlatego autorzy często używ ają go jako synonimu działania Bo­ żego10. Przypomnijmy choćby fragment, gdzie w iatr wschodni przynosi na Egipt szarań­ czę; „I wyciągnął Mojżesz laskę swoją nad ziemią egipską, a Pan sprowadził wiatr wschod­ ni. Rano wiatr wschodni przyniósł szarańczę” (Wj 10,13)". W przekonaniu wierzącego Izraelity w iatr pochodził od Jahwe, był wyrazem Jego mocy, toteż tego właśnie słowa święci autorzy używ ająna określenie takiego zjawiska natury. Zatem w wietrze objawia się ingerencja Boga, w nim widać działanie ukiytego Jahwe, panującego nad siłami przy­ rody. Zaznaczyć jednak trzeba, że nigdzie „w pismach natchnionych (...) nie znajdujemy jakiegokolw iek śladu przypisywania tem u zjawisku - czci należnej Bogu, ani też uzna­

w ania wiatru za element boski (...) wiatr był dziełem wszechmogącego Boga oraz tylko 1 wyłącznie narzędziem Jego sprawiedliwej miłości do ludzi” '2.

Ruah jako duch człow ieka nie przeciw staw ia się ludzkiej cielesności, ale jest raczej

pierwiastkiem ożyw iającym ciało1’. Ezechiel około 580 r. przed Chrystusem spisuje słowo dane m u od Boga: „.. .serce now e i ducha now ego tchnę do w aszego wnętrza, odbiorę w am serce kamienne, a dam w am serce z ciała. D ucha mojego chcę tchnąć

4 J. H o m c r s k i , D uch w pism ach natchnionych Starego T estam entu,w . M. M a r c z e w s k i (red.), Duch, który jednoczy. Zarys pneum atologii, Lublin 1998, s. 25 oraz J. I s a a c , La révéla­

tion progresive des personnes divines, Paris 1960, s. 103-209.

5 Y. C o n g a r , Duch człowieka, Duch B oga, W arszawa 1996, s. 5. * Por. J. H o m e r s k i , Duch w pism ach natch n io n ych ..., s. 25. 7 Por. Y. C o n g a r , Wierzę w D ucha Św iętego, t. l , s . 3 7 .

’‘ Tamże, s. 3 7 o ra z D . L y s , „Ruah" le soiifle dans l ’A ncient Testament, Paris 1 9 6 2 ,s. 16-18.

Tu autor podaje statystyki w ystępow ania słow a ruah.

9 D latego w Piśm ie Św iętym znajdujem y takie zw roty jak: „w iatr w schodni” (Iz 28,8), czy „w iatr pustynny” (Jr 13,24).

Por. J. H o m c r s k i , Duch w pism ach n a tchnionych..., s. 26-27.

" Cytaty z Pism a Świętego wg: Pism o Św ięte Starego i Now ego Testamentu, Poznań-W ar- szaw a 1988. Por. inno teksty w: J. H o m c r s k i , Duch w pism ach n a tchnionych..., s. 27.

12 Tamże, s. 27-28.

(4)

w w as” (Ez 36,26-27)14. Ten sam prorok pisze: „...p rzy b ąd ź duchu i powiej po tych pobitych, aby ożyli (...) i duch w stąpił w nich, a ożyli i stanęli na nogach” (Ez 37, 9- -10)15. Zauważmy, że słowo ruah używ ane je st tu nie tylko w znaczeniu „duch”, ale i w znaczeniu „życie” . Człowiek staje się istotą żywą, bo B óg obdarow ał go duchem (por. Rdz 2,7)16. Życie było darem Bożym . Jednocześnie życie do Boga należało. W chwili śmierci duch nie pozostaje w człowieku, ale wraca do Źródła (por. Koh 12,7)17. Według pisarzy Starego Testamentu, „duch stanowi centrum osobowego życia czło­ wieka. D zięki tem u darowi Bożem u człowiek je st istotą m yślącą, wolną. Tym właśnie różni się absolutnie od zw ierząt” 18. Duch człowieka, jak o dar, stanowi centrum życia duchowego człowieka, w ychowuje go, oczyszcza oraz je st organem kontaktu z Bo­ giem 19. „W ten sposób duch je st tym w yróżnionym pierw iastkiem bytu ludzkiego, któ­ ry kom unikuje się z innym światem, uczestniczy w nim zgodnie ze sw oją strukturą «bytu ukształtowanego na obraz»20 Boży” .

N a tym tle ciekawa wydaje się praw osławna koncepcja na tem at związku Ducha z pięknem. Paul Evdokimov twierdzi, że „w m iarę swego zjednoczenia z Duchem Świę­ tym człowiek poznaje piękno św iata”21. Celem życia człow ieka staje się zdobywanie D ucha Świętego. Zrozum iałe w takim kontekście są słynne słowa Fiodora D ostojew ­ skiego z Braci Karamazow: „Piękno zbawi św iat” .

Ruah jako siła życia Bożego „otrzymuje różne określenia kwalifikacyjne w zależ­

ności od skutków, których jest przyczyną i źródłem ”22. Czytam y o duchu rozum ienia (Wj 28,3), mądrości (Pw t 34,9), ale przede w szystkim , co dla nas istotne, o D uchu Boga. To określenie w skazuje na źródło, od którego pochodzi m oc pow odująca różne skutki w świecie i w człowieku. Oto B óg daje sw ojego D ucha człow iekowi (np.: M oj­ żeszowi Lb 11,25)23. K onsekwencjątakiego obdarowania zwykle jest jakaś ważna misja: prorokowania, przyw ództw a itd. Owych ludzi określa się mianem: „mąż D ucha” (Oz

14 Por. t e n ż e , D uch człowieka, Duch Boga, s. 5.

15 Por inne teksty w: J. H o m o r s k i , Duch w pism ach natch n io n ych ..., s. 28-30 oraz Y. C o n - g a r, Wierzę w D ucha Świętego, t. 1, s. 38-39.

16 J. Isaac zauw aża, że choć w tym m iejscu (Rdz 2,7) nic zostaje użyte słow o ruah, to nieco dalej j u t pojaw ia się w takich sam ych okolicznościach np.: „ ...isto tę , w której je st tchnienie ż y c ia ...” (Rdz 6,17) oraz „W szystkie istoty, w których nozdrzach było ożyw iające tchnienie życia” (Rdz 7,22). Por. J. I s a a c , La revelation. ,. , s . 1 0 9 ,a ta k ż c P . E v d o k i m o v , Praw os ła­

wie, s. 72-74 i 125-128 i t e n ż e , Kobieta i zbaw ienie świata. W arszaw a 1991, s. 50-52.

17 Por. J. H o m c r s k i , Duch w pism ach natch n io n ych ..., s. 29. 18 Tamże, s. 29.

19 Por. tam że, s. 30.

20 P. E v d o k i m o v , Prawosław ie, s. 72.

21 T a m ż e , s. 97. N ic je st to now a koncepcja. Evdokim ov w pisuje się tu w nurt tradycji idą­ cej do G rzegorza z Nyssy, Bazylego W ielkiego i M aksym a W yznawcy.

22 Y. C o n g a r , Wierzę w D ucha Św iętego, t. 1, s. 31.

(5)

9,7). Termin ten podkreśla, że są oni rzeczyw iście pod w pływ em B ożego Ducha, a je d ­ nocześnie zachow ująsw ojątożsam ość. D uch je st darem , i to nieoczekiw anym i nieza­ służonym, człow iek jednak pozostaje „otw arty na Boże działanie i z całą św iadom o­ ścią dobrowolnie spełnia zadanie, jakie postawił przed nim B ó g .. ,”24

Fakt boskiego pochodzenia Ducha podkreśla termin „Święty” . Spotykamy to określe­ nie w Księdze Psalmów: „Nie odbieraj mi świętego ducha swego!” (Ps 51,13). Święty musi być Duch, ponieważ jest z Boga i Jego rzeczywistość należy do sfery istnienia Boga25. „Imię Ducha Świętego jest najbardziej apofatycznym ze wszystkich imion Boga. Bóg we wszystkich Trzech Osobach jest Duchem. Duchowość jest sam ąistotąB oga, ale specjalnie jest przypisywana Duchowi Świętemu. Bóg również we wszystkich Osobach jest Święty, ale świętość, podobnie jak i duchowość, przypisywana jest Duchowi Świętemu”26.

Kim zatem jest Duch Jahwe? Jaka jest Jego natura? Nie m a w Starym Testamencie wyraźnego stwierdzenia, że to Osoba odrębna od Boga Jahwe27. Znamy natomiast wiele tekstów, które m ów ią o skutkach zewnętrznych wywoływanych przez tegoż Ducha. Zna­ m y też wyrocznie, na podstawie których m ożna dać charakterystykę darów D ucha Pana. Spróbujmy teraz przyjrzeć się bliżej tym skutkom oraz darom, by choćby po części „wnik­ nąć” w naturę D ucha Świętego i zrozumieć Jego rolę w Królestwie Izraela28.

„Działanie D ucha przynosi określone skutki i rodzi dośw iadczenie w idzenia i m ąd­ rości”29. Duchem obdarowani byli „sędziowie” . O Gedeonie czytamy: „Ale Duch Pana ogarnął G edeona...” (Sdz 6,34), zaś o Samsonie: „Duch Pana począł na niego oddzia­ ływ ać” (Sdz 1 3 ,25)30. To samo przydarza się Dawidowi, gdy Samuel nam aszcza go na króla: „ ...o d tego dnia D uch Pański opanow ał D aw ida” (1 Sm 16,13). M ężowie ci, i inni ubogaceni Duchem, stają się m ądrym i, odw ażnymi ludźmi, często władcami, m ającym i czasem dar prorokowania. D ary te nie są daram i dla nich, ale dla ludu, któ­ rem u m ają służyć.

Od św. Cyryla Jerozolim skiego, św. Justyna i św. Ireneusza znam y artykuł wiary o D uchu Świętym, „który m ów ił przez proroków ” . Form uła ta, przeciwstaw iając się gnozie iM arcjonow i, stwierdza tożsam ość D ucha Starego i N ow ego Przym ierza31. Słowo prorockie zostało przypisane tchnieniu Bożem u, w ięc jest skutkiem działania

24 Tamże, s. 33.

25 Por. Y. C o n g a r , Wierzę w D ucha Św iętego, t. 1, s. 39-40.

26 H. P a p r o c k i , O bietnica Ojca. D ośw iadczenie D ucha Świętego w Kościele Prawosław­

nym, W PAKP 12 (1982), z. 1, s. 70. Dlatego w łaśnie O jcow ie K ościoła (Cyryl A leksandryjski

i Bazyli W ielki) określali D ucha Świętego m ianem Panhagion - „Przenajśw iętszy” . 27 Por. J. H o m o r s k i , D uch w pism ach n a tch n io n ych ..., s. 33.

28 R ola ta je s t o tyle w ażna dla naszej pracy, że praw osław ie w Izraelu upatruje początków Kościoła. Por. P. E v d o k i m o v , Praw osław ie, s. 138-140.

29 Y. C o n g a r , Wierzę w D ucha Św iętego, t. 1, s. 41. 30 W ięcej tekstów por. tam że, s. 42.

(6)

D ucha Jahwe. Proroctw a, które odczytujem y z kart Starego Testamentu, były w ażnym czynnikiem w dziejach narodu w ybranego i w tym w łaśnie objaw ia się niebagatelna rola D ucha Świętego32.

U proroka Izajasza słowo ruah w ystępuje 50 razy33. Znam iennym tekstem je st tzw. trzecia pieśń o Em anuelu (Iz 11,1-10). Oto jej fragment: „I w yrośnie różdżka z pnia Jessego (...). I spocznie na niej Duch Pański, duch mądrości i rozum u, duch rady i m ę­ stwa, duch w iedzy i bojaźni Pańskiej” (Iz 11,1-2). Ta piękna pieśń nazyw ana „perłą poezji hebrajskiej”34 mówi, że Bóg udzieli potom kowi D aw ida sw ojego Ducha, który przyjdzie z darami ubogacającym i osobow ość „różdżki z pnia Jessego”35. D uch m ąd­ rości i rozum u to przymioty, „dzięki którym w ładca um ie rozpoznać i przew idzieć sy­ tuacje życiowe, w yciągnąć z nich konieczne w nioski oraz pow ziąć odpow iednie decy­ zje”36. Duch rady oraz duch m ęstw a odnoszą się do w ładzy sądzenia i konsekw entne­ go realizowania dobra. Duch władzy i bojaźni Pańskiej - wskazuje na potomka Jessego, jak o na w zór życia religijnego, na nowego M ojżesza37. „O we sześć darów, stanowią­

cych różne rodzaje działania jednego i tego sam ego D ucha Jahwe, sugeruje, że Izajasz pod mianem Ducha Jahwe rozum iał takie w ewnętrzne ubogacenie (...) Em anueli przez moc Boga, dzięki którem u staje się on zdolny nieom ylnie prowadzić ludzi po drodze zbaw ienia...”38

Prorok M icheasz rów nież rozjaśnia nieco tajem nicę daru Bożego - Ducha Jahwe - danego człowiekowi: „A ja natom iast jestem pełen m ocy D ucha Jahwe, sprawiedliwo­ ści i męstwa, żeby Jakubowi w ytknąć grzech, Izraelowi jeg o niepraw ość” (Mi 3,8). W tekście tym „prorok w ym ienia dary, jak ie otrzym ał od Jahw e do wypełnienia swej misji (...) mianowicie siłę Ducha B ożego..., sprawiedliw ość..., wreszcie męstwo. Zwrot «D ucha Jahwe», w yjaśnia źródło, z którego M icheasz czerpał sw ą w ielką energię pro­ rocką”39. Święty autor w pew nym sensie identyfikuje m oc z darem Ducha Jahwe. W y­ raz „moc” oznacza zdolność do pokonyw ania trudności, zatem D uch je st „darem, któ­ ry pom aga człowiekowi (...) przekazać objaw ione praw o Boże (żeby Jakubowi w y­ tknąć grzech) i czuwać nad jeg o w prow adzaniem w życie”40.

32 O zjaw isku profctyzm u i je g o roli w Izraelu por. A. L ä p p l e , O d egzegezy do katechezy, W arszawa 1986, s. 215-278.

33 Por. D. L y s , „ R u a h " ..., s. 16-18.

34 J. H o m c r s k i , Pieśń o Em anuelu, STV 14 (1986), n r 2, s. 32. 35 Por. tamże, s. 33.

36 Tamże.

37 P o r tamże, s. 34 oraz J. H o m c r s k i , Duch w pism ach natch n io n ych ..., s. 37.

38 Tamże, s. 34 oraz por. W. Ł o s s к i, Teologia m istyczna K ościoła Wschodniego, W arszawa 1989, s. 144-145.

39 P. S z e f l e r , K sięga M icheasza, PST XII 1, Poznań 1968, s. 388-389. 4(1 J. H o m c r s k i , Duch w pism ach n a tch n io n ych ..., s. 35.

(7)

Duch Jahwe nie je st darem zarezerwow anym tylko dla Izraela, proroków czy po­ tom ka Jessego. Joel ок. 350-340 r. przed Chrystusem , pisząc o w ydarzeniach eschato­ logicznych, obejm uje tym darem w szystkie ludy41. „I w yleję potem D ucha mego na wszelkie ciało, a synow ie wasi i córki w asze prorokow ać będą, starcy wasi będą silni, a m łodzieńcy wasi będą mieli widzenia. N aw et na niew olników i niewolnice wyleję Ducha mego w owych dniach” (J1 3,1-2). Słow a proroka znajdują swe wypełnienie w dniu Pięćdziesiątnicy i m ają w ażkie znaczenie w procesie „dojrzewania” Kościoła. „Wylanie Ducha «na każde ciało» je st (...) realizacją m istycznej jedności członków Kościoła, którzy przeżyw szy Przem ienienie i Zm artwychwstanie, stanow ią rzeczywi­ stość członków ciała mistycznego, połączonych w jedno przez Pięćdziesiątnicę”42.

W spom inaliśm yjuż o D uchu mądrości Bożej. Późniejsze księgi Starego Testamen­ tu, w szczególności księgi m ądrościow e, podają pogłębioną naukę o mądrości identy­ fikując j ą z D uchem 43. M ądrość pochodzi od D ucha Jahw e i m a te same przymioty (por. Jr 10,12 i Hi 12,13). Bóg je s t D uchem i M ądrością. M ądrość i D uch m ają swą siedzibę w Bogu i udzielane są człowiekowi: „D latego się modliłem i dano mi zrozu­ mienie, przyzywałem i przyszedł na mnie duch M ądrości” (M dr 7,7). Literatura Stare­ go Testamentu „zaw iera w spaniałą refleksję o M ądrości, która zbliża j ą do Ducha, praw ie utożsam iając obie te rzeczyw istości, przynajm niej wtedy, gdy ma się przed oczym a ich działanie”44.

M ożna powiedzieć, że pochwała mądrości Mędrca Pańskiego jest równocześnie po­ chw ałą przymiotów Ducha Jahwe45. „Nauczyła mnie bowiem tego Mądrość, Stworzy- cielka wszystkiego. Albowiem jest w niej duch rozumny, święty, jedyny, wieloraki (...) wszechpotężny, nad wszystkim czuwający” (M dr 7,22-23). Trzeba tu zauważyć pewną personalizację Mądrości, a co za tym idzie Ducha. „Termin «Stworzycielka» w wierszu 22, służy do określania Mądrości, tworzy z kontekstem następującym wyraźną personi­ fikację Mądrości”46. Ze względu na to, co ju ż wcześniej stwierdziliśmy o pewnym utoż­

41 Y. C o n g a r , Wierzę w D ucha Świętego, t. 1, s. 46. 42 H. P a p r o c k i , Obietnica O jca ..., z. 2, s. 53.

43 Por. J. H o m c r s k i , Duch w pism ach n a tch n io n ych ..., s. 35 oraz C. L a r c h e r , Etudes sur

le livre la sagesse, Paris 1969, s. 329-414.

44 Y. C o n g a r , Wierzę w D ucha Św iętego, t. 1, s. 47. Por. także С. L a r c h e r , É tu d e s..., s. 411 : „La relation de celle-ci â l ’Esprit est plus précise encore. Les deux rélités sont identifiées de plusiers façon: la Sagesse possède un esprit ou elle est un esprit, elle agit sous la forme d ’un esprit. De plus elle dispose de la puissance et elle se voit attribuer les différantes fonctions de l ’Esprit dans l ’A.T.: elle exerce un rôle cosm ique universel, elle suscite les prophètes, elle se fait le guide de l ’hum anité pouis du peuple élu, elle apparaît enfin com m e le grand m aître intérieur des âmes. L’assim ilation port sur tant de points à la fois que la Sagesse apparaît avant tout com m e sublim ation du rôle jo u é par l’E sprit dans l’A.T. E t ceci explique pourquoi certeins Pères de l ’Eglise l ’ont concidéroo com m e une préfiguration, non du Verbe, m ais de l ’Esprit Saint” .

45 Por. J. H o m c r s k i , Duch w pism ach n a tch n io n ych ..., s. 35-36. 46 К. R o m a n i u k , K sięga M ądrości, PST VIII 3, Poznań 1969, s. 155.

(8)

samieniu Mądrości i Ducha, należy domyślać się w tym tekście również personifikacji Ducha. „To, co o Mądrości powiedziane zostało w M dr 8 i 9, wyraża wewnętrzne dzia­ łanie Ducha Bożego i może być zastosowane do Ducha”47. Przypomnijmy, że rygory­ styczny monoteizm żydowski nie dopuszczał innej Osoby Bożej obok jedynego Jahwe. Dlatego właśnie łączono z Bogiem rzeczywistości, które były Bogiem, a które w Bogu przedstawiały różne sposoby działania (M ądrość - Szekina)48.

Wraz z rozw ojem refleksji m ądrościowej, ok. II-III w. przed Chr. myśl starotesta­ mentalna przyswaja sobie pewne koncepcje filozoficzne starożytnego świata. Chodzi tu zw łaszcza o stoicyzm , który w prow adza w izję natury Mądrości jak o ducha przyja­ znego człow iekowi49. „M ądrość bowiem je st duchem miłującym ludzi” (M dr 1,6). Ta sam a K sięga M ądrości poucza nas, co zainteresuje późniejszą teologię, o samym poję­ ciu Ducha. Duch je st subtelny i czysty, w szędzie przenikający (M dr 7,22-23), a choć jeden, w każdym człowieku pozostaje zasadą życia. Traktat D e Spiritu Sancto (z 375 r.) św. Bazylego W ielkiego opisuje D ucha jak o naturę „rozum ną, o nieskończonej sile, o nieograniczonej w ielkości, w ym ykającą się m iarom czasów i wieków, szczodrobli­ w ą i pełną swych darów ”50. Św. Grzegorz z N azjanzu podaje całą listę imion Ducha Świętego i m iędzy innymi pisze, że je st „wszystko dostrzegający, w szystkie duchy przenikający, rozum ne, czyste, najsubtelniejsze, anielskie - ja k sądzę - moce, podob­ nie ja k i prorocze i apostolskie, w tym sam ym czasie i nie w tych sam ych miejscach, każdy zaś «duch» gdzie indziej oddzielnie rozmieszczony, co wskazuje, że Duch Święty je st nieograniczony”51. Cytujem y te teksty z taką m yślą, by ukazać, ja k nauka Starego Testamentu znajduje sw ą kontynuację i wypełnienie kilka w ieków później52.

Podsum owując nasz krótki przegląd starotestam entalnych tekstów i myśli, stwier­ dzamy, że pojęcie ruah z biegiem czasu coraz bardziej się pogłębiało i uduchow iało53. Począw szy od ducha - w iatru i ducha przekazyw anego stworzeniom , przez ducha ak­ tywnego w człowieku (prorocy) i kierującego dziejami Izraela, a skończywszy na okre­ śleniach ducha idących w kierunku stwierdzenia jeg o osobowości. N ie je st to pełne odkrycie osobow ości D ucha Świętego, bo na to trzeba poczekać do czasów Nowego

47 Y. C o n g a r , Wierzę w D ucha Św iętego, t. 1, s. 49. 48 Tamże, s. 48.

49 Tamże.

511 Św. B a z y l i Wielki, D e Spiritu Sancto, с. 9, SC h 17, Paris 1947, s. 145: „ ...u n e substance intelligente, infinie en puissance, illim itée en grandeur, éechappant à la m esur des tem ps et des siècles, prodigue de ses propre biens” . Tłum aczenie polskie za Y. C o n g a r , Wierzę w D ucha

Świętego, t. 1, s. 49.

51 Św. G r z e g o r z z N azjanzu, M ow y wybrane, W arszaw a 1967, M owa Teologiczna V, 29, s. 361.

52 D la rozw oju tej nauki obok K sięgi M ądrości w ażne są też inne teksty np.: Hi 28,20-27 lub Ps 139,7-12.

(9)

Testamentu. „W Starym Testamencie Duch Święty był objaw iony jak o dar, jako moc, ale n iejak o Osoba. Stary Testam ent nie znał hipostazy D ucha Św iętego.. ,”54 Dopiero Jezus Chrystus ukazuje D ucha B ożego jako O sobę - Pocieszyciela (por. J 16,7-15). A by podkreślić proces stopniowego objaw iania trzeciej osoby Trójcy Świętej dodaj­ my, że naw et N ow y Testam ent nie zna pełnej m anifestacji H ipostazy D ucha Świętego, która pozostaje ukryta, nieznana i ogołocona55. „Objaw ienie osobowe D ucha Święte­ go należy do przyszłego w ieku”56.

N a u k a św. Ł u k a sz a 57

Ewangelię według św. Łukasza oraz D zieje Apostolskie należy interpretować łącz­ nie, jako dwie nierozdzielne części tej samej historii zbawienia. M ożna powiedzieć, że opowieść o Pięćdziesiątnicy w raz ze zstąpieniem D ucha Świętego na apostołów i in­ nych uczniów daje klucz do całości58. Pneum atologia Łukaszow a je st odziedziczona po Starym Testamencie i judaizm ie59. D latego D ucha poznaw ać tu będziem y przede w szystkim przez Jego działanie zjednoczone z działaniem Bożym.

Ł ukaszow a w ersja Dobrej N ow iny podaje w iele w ydarzeń, których spraw cą jest Duch Święty. To przez N iego M aryja poczęła Jezusa: „Duch Święty zstąpi na Ciebie i m oc N ajw yższego osłoni Cię” (Łk 1,35 oraz por. M t 1,8). Jest to pierwsze posłanie Ducha, które ustanowiło „św iętym ” i „Synem Bożym ” Jezusa, wzbudzonego w łonie M aryi60. W łodzim ierz Łosski, naw iązując do św. Jana z D am aszku pisze: „W cielenie dokonuje się poprzez działanie D ucha Św iętego, który uzdalnia D ziew icę do poczęcia w sobie Boskości S łow a.. ,”61 Jednak to nie z tym w ydarzeniem wiąże Łukasz (i M ate­ usz) początek działania Jezusa przez Ducha. Ewangeliści w skazują raczej na chrzest w Jordanie (Łk 3,21-22; M t 3,13-17) „Przed tym wydarzeniem Jezus nie jaw i się jako działający z m ocą Ducha, a Jego w spółziom kow ie z N azaretu nie dostrzegli w Nim

54 H. P a p r o c k i , O bietnica O jca ..., z. 1, s. 70.

55 O kcnozic ducha Świętego por. P. E v d o k i m o v , P raw osław ie, s. 343 oraz J. M e y e n - d o r f f , Teologia bizantyjska, W arszaw a 1984, s. 216.

56 H. P a p r o c k i , Obietnica O jc a ..., z. 3, s. 22. Por. także P. E v d o k i m o v , Prawosławie, s. 343-352 oraz t e n ż e , K obieta i zbaw ienie św iata, s. 140-142.

57 Spośród trzech synoptyków to w łaśnie św. Ł ukasz najbardziej koncentruje się na ukazyw a­ n iu działania D ucha Świętego. Z tego w zględu rozw ażań nad E w angeliam i w edług św. M ate­ usza i św. M arka nic będziem y ujm ow ać w odrębne punkty i poprzestaniem y na sygnalizowaniu pew nych aspektów w tekście i przypisach.

58 L. В o u у с r, L e F ils éternel. Théologie de la P arole de D ieu et christologie, Paris 1974, s. 306.

59 Y. C o n g a r , Wierzę w D ucha Św iętego, t. 1, s. 53.

60 Por. tamże, s. 53. Tam o unii hipostatycznej, będącej dziełem a d extra w szystkich trzech Osób Boskich.

(10)

niczego niezw ykłego”62. O czywiście Duch Święty zam ieszkiw ał w Jezusie od chwili poczęcia w io n ie M aryi, ale to „now e udzielenie (.. . ) konstytuuje Go, a w każdym razie obw ieszcza jak o M esjasza, jak o tego, na którym spoczął D uch, tego który będzie działał przez Ducha, tego który będąc w chwale i staw szy się Panem , ześle D ucha”63. Z relacji synoptyków wiemy, że Jezus został ochrzczony przez Jana w w odach Jor­ danu. Stało się to w obecności całej rzeszy ludzi, podczas gdy się m odlił (por. Łk 3,21). N agle niebo otworzyło się, a na N iego zstąpił D uch Święty „w postaci cielesnej niby gołębica”64. Słychać było także glos z nieba: „Tyś je st mój Syn umiłowany, w To­ bie mam upodobanie” (Łk 3,22).

Zauważmy, że tak samo ja k podczas Zw iastow ania M aryi, tak i tu, Słowo i Duch przychodzą razem. „Dwie posłane na św iat O soby Boskie, Syn i Duch Święty, nie odgryw ają tej samej roli, niemniej jednak spełniają na ziem i to samo dzieło: tw orzą Kościół, w którym nastąpi zjednoczenie z B ogiem ”65. Teraz Duch i Syn połączeni są w spólnym dziełem Trójcy Świętej i Syn ju ż zawsze będzie przychodził przez Ducha Świętego66.

W kontekście chrztu w Jordanie dotykam y delikatnego punktu, który trudno w yja­ śnić i w yrazić, a mianowicie sprawy w zrostu ludzkiej św iadom ości Jezusa dotyczącej Jego godności i posłannictwa. N ie wiemy, w jaki sposób i kiedy Jezus dochodził do pełnego ludzkiego zrozum ienia sam ego siebie. Pism o podaje, że w zrastał w mądrości i w łasce u Boga (Łk 2,52). Trzeba jednak stwierdzić, że „.. .spotkanie z Janem Chrzci­ cielem, zstąpienie Ducha, słowo, które tem u zstąpieniu towarzyszy, stanow ią niew ąt­ pliwie decydujący mom ent w wyjaśnianiu św iadom ości Jezusa”67. Zaraz po chrzcie Duch wyprowadza Go na pustynię. Tu dokonuje się kuszenie Syna Bożego (Łk

4,1-62 Y. C o n g a r , Wierzę w D ucha Św iętego, t. 1, s. 52-53. Dodajm y, że w Piśm ie Świętym N ow ego Testam entu nie znajdujem y żadnego fragm entu, który łączyłby nam aszczenie Jezusa na M esjasza z m om entem W cielenia. D opiero w czasie chrztu w Jordanie zostaje On nam aszczony D uchem Świętym , by być M esjaszem . Pism o nie zna innego nam aszczenia Jezusa. Por. podobne poglądy H eriberta M uhlena, tamże, s. 66.

63 Tamże, s. 53.

64 Yves Congar zauw aża, że gołębica w Starym T estam encie nic była sym bolem D ucha, ale Izraela. Dopiero tradycja chrześcijańska utrw ali sym bolikę gołębica - Duch.

65 W. Ł o s s k i , Teologia m istyczna K ościoła W schodniego, s. 155. W rozdz. IX, s. 155-174 autor mówi o dwu nierozłącznych aspektach Kościoła: Syna i D ucha. Jest to podstaw a praw o­ sławnej eklezjologii. Por. E f 1,23.

66 C hrystus obecny w Eucharystii rów nież przychodzi za spraw ą D ucha Świętego, który prze­ m ienia dary eucharystyczne. Por. J. K l i n g e r , Geneza sporu o epiklezę, W arszawa 1969, s. 143. To sam o dotyczy innych sakramentów.

67 Y. C o n g a r , Wierzę w D ucha Świętego, t. 1, s. 55. W. Ł osski przypom ina, że to właśnie człow ieczeństw o Jezusa Chrystusa stało się okazją do objaw ienia Trójcy. D latego na W schodzie św ięta Epifanii i Przem ienienia Pańskiego obchodzone są tak u ro c z y ś c ie -ja k o objaw ienie Trójcy Świętej. Por. W. Ł o s s k i , Teologia m istyczna K ościoła W schodniego, s. 132.

(11)

-13). „Od czasu chrztu i zw ycięstwa nad kusicielem Jezus dośw iadcza w sobie czyn­ nej obecności Ducha, by uobecniać K rólestw o Boże, a zatem usuw ać królestwo szata­ na”68.

Ważnym elem entem nauczania synoptyków je st pow iązanie chrztu Jezusa z Jego m ęczeńską śm iercią (Por. Łk 12,50; M t 3,15; M k 10,38). N ie ulega wątpliwości, że Nazaretańczyk przyjął chrzest od Jana w gotowości ofiarowania siebie całego: „Chrzest m am przyjąć, a jakiej doznaję udręki, aż to się stanie” (Łk 12,50). Sw oją śmierć poj­ m ow ał jako chrzest, który je st następstwem w ydarzenia znad Jordanu69. W Jego śmier­ ci i my zostaliśm y ochrzczeni (por. Rz 6,13), a chrzest jak o „obraz śmierci Chrystusa jest ju ż początkiem naszego zmartw ychwstania”70.

W Ewangelii według św. Łukasza znajdujemy ciekawąperykopę o pierwszym publicz­ nym kazaniu Jezusa w synagodze nazaretańskiej (Łk 4,14-30). Jezus, będący „w mocy Ducha” (Łk 4,14), odnosi znamienne słowa Izajasza do siebie samego: „Duch Pański spo­ czywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowi­ n ę ...” (Łk 4,18). Fragment ten, według Louis B ouyer’a, zapowiada dwa podstawowe, ściśle ze sobą związane tematy tej Ewangelii. Są to Duch i ubóstwo71. Ten sam uczony stawia tezę, zgodnie z którą św. Łukasz uważa, że celem ziemskiego życia Jezusa było danie człowiekowi Ducha. Człowiek zaś może Go przyjąć tylko wtedy, gdy czuje się ubo­ gi72. „Dlatego też św. Łukasz zmienia wiersz św. Mateusza «o ileż bardziej Ojciec wasz, Który jest w niebiosach, da rzeczy dobre tym, którzy Go proszą» (Mt 7,11) na «da Ducha Świętego tym, którzy Go proszą» (Łk 11,13)”73. Z tego samego powodu w niektórych ko­ deksach możemy spotkać zmienioną Łukaszową wersję Modlitwy Pańskiej. Tu, zamiast „niech przyjdzie Twoje królestwo” (Łk 11,2), czytamy: „Niech przyjdzie Duch Twój Świę­ ty i oczyści nas”74. Zatem celem ziemskiego życia Jezusa, jest danie nam Ducha. Człowiek zaś, w świadomości własnego ubóstwa, winien nieustannie o Niego prosić.

Z perspektyw y prawosławnej bardzo w ażnym w ydarzeniem , odsłaniającym rąbek tajem nicy D ucha Świętego, je st opisyw ana przez synoptyków scena Przem ienienia Pańskiego (Łk 9,28-36; M t 17,1-8; M k 9,2-8). Pow szechnie się przyjmuje, i tak przyj­ mowali O jcowie Kościoła, że jest to drugie po Epifanii objaw ienie Trójcy Świętej75. N asuw a się jednak pytanie: gdzie jest Duch Św ięty w scenie Przem ienienia? Jest Bóg

“ Y. C o n g a r , Wierzę w D ucha Świętego, t. I, s. 57. 69 Por. tamże, s. 58.

70 W. Ł o s s k i , Teologia m istyczna K ościoła W schodniego, s. 160. 71 L. B o u y c r , L e F ils étern el..., s. 306-307.

72 Tamże, s. 307 oraz por. Y. C o n g a r , Wierzę w D ucha Św iętego, t. 1, s. 60: „Ale Duch miał być dany nam w szystkim . Dlatego zstąpił na Jezusa w czasie chrztu, tak by m ógi On nam Go p rzekazyw ać”.

73 H. P a p r o c k i , Obietnica O jca ..., z. 3, s. 23. 74 Tamże, z. 3, s. 23 oraz por. z. 4, s. 20. 75 Por. tamże, z. 3, s. 40.

(12)

Ojciec, który wypowiada słowa: „To jest Syn mój wybrany. Jego słuchajcie” (Łk 9,35), jest oczywiście Syn Boży - Jezus Chrystus, który ukazuje się „w chwale” (w. 32). A co z Duchem, trzecią osobą Trójcy Świętej? N a ikonach, obrazujących tę scenę nie znajdu­ jem y żadnego symbolu, który by, jak w scenie chrztu, jednoznacznie odpowiadał Du­ chowi Świętemu76. Promieniowanie Jezusa nie jest tu hipostatyczną obecnością Ducha. D oktryna palamizmu, oficjalnie zaakceptowana przez Kościół prawosławny na syno­ dach w Konstantynopolu (1341 i 1351 r.), stwierdza, że „światło Taboru” jest energią Trzech Boskich Hipostaz77. „Ale Duch Święty musi być obecny, ponieważ tylko w Du­ chu Świętym Apostołowie mogli poznać Boskość Chrystusa (por. 1 K or 12,3)”7S. Hen­ ryk Paprocki w odpowiedzi na postawiony problem, przeprowadza rzeczow ą analizę tekstów Pisma Świętego (Ewangelia według św. Jana i 1 Kor) oraz świadectw tradycji prawosławnej i stwierdza, że warunkiem dostrzegania obecności Ducha Świętego jest znajdowanie się samemu w stanie Ducha. Zatem w scenie Przemienienia apostołowie poznali Boskość Chrystusa tylko dlatego, że Duch Święty był w nich. Dlatego na ikonie

Przemienienie Pańskie nie ma osobowego przedstawienia hipostazy Ducha79. Jeszcze

raz uwydatnia się kenotyczny charakter Ducha Świętego, który m a trwać aż do Paruzji, kiedy zostanie objawiony całkowicie w osobach ludzkich (por. 1 J 3,2)80.

A nalizując rozwój działalności i objaw iania się D ucha Świętego w pism ach św. Łukasza, nie w olno pominąć zw iązku trzeciej osoby Trójcy Świętej z ideą K rólestwa Bożego. Temat podobieństw a lub w ręcz utożsam ienia tych dwu rzeczyw istości będzie się rozw ijał u św. Paw ła i Ojców Kościoła, tutaj jednak sąjeg o korzenie. W Ewangelii Łukaszowej czytamy: „Oto bowiem K rólestwo Boże pośród was je st” (17,21). O bja­ w ia się ono poczuciem pokoju, radości, sprawiedliwości, a je st dziełem Ducha Świę­ tego. Obecność tegoż Ducha, udzielonego przez Chrystusa, sprawia, że żyjem y w cza­ sach ostatecznych, w czasie Paruzji zainaugurowanej: „Przyszedłem ogień rzucić na ziem ię” (Łk 12,49). „Ten ogień dopełniający i oczyszczający historię oznacza - w e­ dług św. Symeona - D ucha Świętego”81. W szyscy modlim y się o spełnienie Królestwa Bożego (M odlitwa Pańska - Łk 11,2), a więc o D ucha Świętego, bo On jest spełnie­ niem K ościoła82. „Prośba z M odlitwy Pańskiej «Przyjdź K rólestw o Twoje» ma rów ­ nież inną wersję: «Niech przyjdzie Twój Duch». Dlatego O jcowie nazyw ają Ducha Świętego K rólestw em i Zmartwychwstaniem ”83. Przyjście K rólestw a utożsam ia się

76 Por. W. Ł o s s k i , Ikona Przem ienienia Pańskiego, W PAKP 6 (1976), z. 3-4, s. 18-24. 77 G .l. M a n t z a r i d i s , Przebóstwienie człowieka. N auka iw. Grzegorza P alam asa w św ie­

tle tradycji praw osław nej, Lublin 1997, s. 102.

78 H. P a p r o c k i , Obietnica O jca ..., z. 3, s. 40. 75 Por. tamże, z. 3, s. 40-49.

80 Por. W. Ł o s s k i , Teologia m istyczna Kościoła W schodniego, s. 150 i 154. 81 P. E v d o k i m o v , P raw osław ie, s. 163.

82 H. P a p r o c k i , Obietnica O jca ..., z. 4, s. 17. 83 P. E v d o k i m o w , P rawosław ie, s. 163.

(13)

z przyjściem Ducha Świętego, z tego pow odu Paul Evdokimov, ja k w idzieliśmy w po­ wyższym cytacie, utożsam ia K rólestwo z Duchem. D o tem atu tego w rócim y jeszcze w dalszej części pracy. Tu sygnalizujemy, gdzie są je g o źródła.

W teologii św. Łukasza D uch Święty przedstaw iany je st rów nież jako moc świa­ dectwa i siła misyjności Kościoła. Jezusowe polecenie daw ania świadectwa znajduje­ m y w pismach Łukaszow ych w dwóch wersjach: pod koniec Ewangelii - „Wy jeste­ ście świadkam i tego. Oto Ja ześlę na was obietnicę mojego Ojca. Wy zaś pozostańcie w m ieście, aż będziecie przyobleczeni m ocą z w ysoka” (24,48-49) oraz w Prologu D ziejów Apostolskich - „K azał im ( ...) oczekiwać obietnicy Ojca (...) Gdy Duch Święty zstąpi na was, otrzymacie Jego m oc i będziecie m oimi świadkam i w Jerozoli­ m ie i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziem i” (1, 4-8)84. D ostrzegam y w tych tekstach pewne podobieństwa. Te sam e słow a (dynamis, martys), podobne frazy („wy jesteście św iadkam i”), „w sposób szczególny jednak obydw a przekazy łączy pneuma- tologia; w obydw u Duch Święty nazyw any je s t obietnicą O jca (Łk 24,49; Dz 1,4), w obydwu określany je st jako moc (dynamis); w obydw u D uch je st m ocą świadectwa i siłą napędow ą misji Kościoła”85.

Św. Łukasz łączy D ucha Świętego często z term inami martys i marlyia, a te z dy­

namis. Jest to specyficzna cecha trzeciego ew angelisty86. „O trzym acie zstępującego na

w as D ucha Świętego i będziecie m oim i św iadkam i” (Dz 1,8). Duch je st tutaj źródłem mocy. W idzimy to bardzo w yraźnie u Jezusa, który w raca do Galilei w „mocy D ucha” (Łk 4,14) oraz zostaje nam aszczony „D uchem Św iętym i m ocą” (Dz 10,38). Ten sam Duch udziela mocy prześladowanym św iadkom Chrystusa: „Kiedy w as ciągać będą do synagog, urzędów i władz, nie martwcie się w jak i sposób albo czym macie się bronić lub co mówić, bo Duch Święty nauczy was w tej w łaśnie godzinie, co mówić należy” (Łk 12,11-12). O bietnica ta spełnia się bardzo szybko, o czym daje świadectwo Ł u­ kasz w Dziejach A postolskich (por. np.: D z 4, 8.31).

Duch „nie tylko był m ocą w daw aniu św iadectwa, ale rów nież siłą napędow ą misji apostołów. To On prowadzi św iadków Jezusa aż na krańce ziemi tj. do pogan”87. Całe

84 W M atcuszow cj w ersji nakazu m isyjnego („Idźcie w ięc i nauczajcie w szystkie narody, udzielając im chrztu w Im ię O jca i Syna, i D ucha Św iętego” - 28,19) pojaw ia się trynitam a form uła sakram entu chrztu. Tekst ten będzie m iał doniosłe znaczenie w rozw oju pneumatologii. N a przykład św. Atanazy, opierając się na tej form ule, stw ierdza, że D uch Święty dzieli z Ojcem i Synem to sam o Bóstw o w je d n o śc i tej sam ej substancji. Por. A t a n a z y W ielki, Listy do Sera-

piona, Kraków 1996, s. 124.

85 J. K u d a s i c w i c z , D uch Św ięty mocą świadectwa. Studium z pneum atologii św. Łuka­

sza, w: Duch, który jednoczy. Zarys pneum atologii, s. 42. Tu bardzo dokładna i rzeczow a anali­

za przytoczonych dw u w ersji nakazu m isyjnego. 86 Por. tamże, s. 46.

(14)

D zieje A postolskie to ilustrują, pokazująrealizację podwójnej obietnicy Pana o otrzy­ m aniu m ocy i byciu świadkam i (D z 1,8). R ealizacja rozpoczyna się faktycznie wraz z w ydarzeniem Pięćdziesiątnicy (D z 2,1 -13).

W pewnym sensie m ożna powiedzieć, że dzieło D ucha Świętego było przygotowa­ ne przez dzieło Chrystusa. W takim ujęciu Zielone Św ięta ukazują się jako cel i „osta­ teczne uwieńczenie ekonomii Bożej na ziem i”88. Jednakże Pięćdziesiątnica nie jest kontynuacją W cielenia, jest jego następstw em i skutkiem. „Stw orzenie stało się zdol­ ne do przyjęcia D ucha Świętego i D uch Św ięty zstępuje na świat, napełnia sw ą obec­ nością K ościół odkupiony, obmyty, oczyszczony krw ią C hrystusa”89.

To nie przypadek, że Zesłanie D ucha Świętego następuje w dniu żydowskiej Pięć­ dziesiątnicy. G. Haya-Prats twierdzi, że nie było to tylko święto żniwa, ale również święto daru Praw a na Synaju. Przy takim ustaleniu dalsze konsekw encje w ydają się logiczne: „Jak N ow ym Przybytkiem je st Jezus Chrystus otw arty dla w szystkich naro­ dów, tak N ow ym Praw em je st D uch”90. Praw o Pierwszego Testamentu, pisane palcem Bożym (Wj 31,18), zostaje w ypełnione i uw ew nętrznione przez D ucha91.

Louis B ouyer uważa, że św. Łukasz utożsam ia w spółczesną m u sytuację K ościoła w obec Królestw a eschatologicznego z tą podczas ziem skiego życia Jezusa. Królestwo ju ż istnieje, ale jego realizacja jeszcze nie nastąpiła92. Zesłanie D ucha Świętego jest fundamentalnym wydarzeniem konstytuującym K ościół. Mikołaj Afanasjew, zw olen­ nik eklezjologii eucharystycznej, uw aża, że „K ościół ustanow iony w trakcie W iecze­ rzy został zaktualizow any w dniu Pięćdziesiątnicy”93.1 dalej: „K ościół zaktualizował się w dniu Pięćdziesiątnicy przez Ducha i w Duchu. K ościół je st miejscem, gdzie działa D uch; i Duch je st zasadą jego życia i działania”94. W idzimy w ięc, że to, co dzieje się w dniu Zielonych Świąt, a co opisuje św. Łukasz, m a w artość nie do przecenienia.

Bardzo interesująca w tym kontekście jest prawosławna myśl o „odwróconej per­ spektywie” D ziejów Apostolskich. Rzeczywiście, zaczynają się one od opisu wydarze­ nia, które jest misterium dni ostatecznych - od w ylania Ducha (por. Dz 2,17 i J1 3,1). Zaraz potem przedstawiona jest dalsza historia rozwijającego się Kościoła, która właści­ w ie nie m a końca, tak ja k Dzieje Apostolskie nie m ają faktycznego zakończenia myślo­

88 W. Ł o s s k i , Teologia m istyczna Kościoła Wschodniego, s. 142. 89 Tamże, s. 141-142.

911 G. H a y a - P r a t s , L ’E sprit fo rc e de l ’Église, Paris 1965, s. 185. Por. Y. C o n g a r , Wierzę

w D ucha Świętego, t. 1, s. 86.

91 W duchu odnow y ekumenicznej w prow adzam y gdzieniegdzie term in „Pierw szy Testament” zam iast Starego Testamentu. N ie m ów im y też o zastąpieniu Starego Praw a przez N ow e, lecz o uw ew nętrznieniu Prawa.

92 L. B o u y e r , Le F ils é te rn e l..., s. 308-309.

93 N. A f a n a s s i c f f , L 'É gliste du Saint Esprit, Paris 1975, s. 246. 94 Tamże, s. 349.

(15)

wego. Koniec ziemskich dziejów Kościoła nie jest bowiem wydarzeniem historycznym, ale mistycznym, które stale mu towarzyszy i dlatego zostało umieszczone przez autora nie w perspektywie końcowej, ale początkowej dziejów Kościoła95. Połączenie Pięćdzie­ siątnicy ze spełnieniem proroctwa Joela sprawia, że Łukaszowy opis nabiera charakteru eschatologicznego oraz podkreśla kontrast między „wiecznością zrealizowaną w Duchu Świętym w Apostołach, a starzejącym się w ciemnościach Kosm osem”96.

W opisie Pięćdziesiątnicy czytamy: „Nagle dał się słyszeć z nieba szum, jakby ude­ rzenie gwałtownego wiatru, i napełnił cały dom, w którym przebywali. Ukazały się im teżjęzyki jakby z ognia, które się rozdzieliły, i na każdym z nich spocząłjeden” (Dz 2,2- -3). Specyficzną właściwością Ducha Świętego jest to, że - będąc jednym - zstąpił na każdego oddzielnie, szanując odrębność i oryginalność osób97. D la Włodzimierza Łos- skiego jest to drugie udzielenie Ducha. „Pierwsze udzielenie Ducha Świętego dokonało się dla całego Kościoła (...), albo raczej Duch został dany kolegium Apostołów, którym Chrystus przekazał jednocześnie kapłańską władzę wiązania i rozwiązywania (J 20,9- -23)... Zupełnie inne jest udzielenie D ucha Świętego w czasie Jego osobowego przyj­ ścia. .. Ukazuje się w postaci rozdzielonych języków ognia spoczywających oddzielnie na każdym z obecnych, na każdym członku Ciała Chrystusa”98.

W edług D ziejów A postolskich ro lą D ucha Św iętego je s t aktualizow anie i upo­ w szechnianie zbaw ienia. Zostało ju ż ono dokonane przez C hrystusa, teraz należy uczynić je dziełem uniwersalnym, faktycznie docierającym osobowo do każdego czło­ w ieka. Dzieje się to właśnie m ocą D ucha Św iętego udzielonego apostołom 99. „Udzie­ lenie D ucha uczniom nie je s t jed n ak całkow itym zastąpieniem Chrystusa, ale prze­ kazaniem Jego misji profetycznej - w pełnym znaczeniu tego słow a - na którą skła­ da się bycie nośnikiem przesłania B o żeg o ... U jmując rzecz syntetycznie, moglibyśmy pow iedzieć, że Chrystus przekazuje sw oim A postołom asystencję Ducha, którego otrzym ał w Jordanie” 100.

W ydaje się, że to pojedyncze udzielenie D ucha nie w ystarczyło uczniom Jezusa, gdyż w dalszych rozdziałach D ziejów czytamy o następnych „Zielonych Świętach”. D okonuje się to w Jerozolim ie (4,25-31), w Samarii (8,14-17), w domu Korneliusza (10,44-48) i Cezarei (11,15-17) oraz w Efezie (19,1-6). Każdej z tych inteiwencji to­ w arzyszy prorokowanie i m ów ienie językam i. D odajm y tu, że z w yjątkiem sprawy

95 H. P a p r o c k i , Obietnica O jca ..., z. 4, s. 24. Warto zauw ażyć, ż e ja k na Zachodzie (mil- lcnaryzm ), tak i na W schodzie pow stały idee nowej epoki D ucha Świętego. Idee te na przykład podzielał W łodzim ierz Sołowiow. Por. tamże, s. 24-25.

96 Tamże, s. 28-29.

97 Y. C o n g a r , Wierzę w D ucha Świętego, t. 1, s. 86-87.

98 W. Ł o s s k i , Teologia m istyczna Kościoła Wschodniego, s. 149-150. 99 Y. C o n g a r , Wierzę w D ucha Św iętego, t. 1, s. 87.

(16)

K orneliusza, gdzie całkow itą inicjatywę przejm uje Duch Święty, zawsze udzielenie D ucha jest konsekw encją chrztu z w ody lub nałożenia rąk przez apostołów (por. Dz 2,38; 8,15-17, 19,5-6)ш|.

Powiedzieliśmy już, że Dzieje Apostolskie ilustrują rozwój pierwotnego Kościoła pod wpływem m ocy Ducha Świętego. W tym kontekście G. Haya-Prats zauważa pewne różnice między teologiąŁukaszow ą a Pawiową. Dla Łukasza Duch powoduje zewnętrz­ ny rozwój Kościoła, dla Pawła jest On czynnikiem wewnętrznego rozwoju każdego człon­ ka Kościoła. W Dziejach doświadczenie Ducha jest norm alną sprawą każdego chrześci­ janina, w Listach to sprawa wiary i tylko wybranych uczniów Jezusa. Wreszcie według

Ewangelisty Chrystus posyła D ucha do uczniów, by mogli realizować Jego zbawcze dzieła, według Apostoła Narodów Duch urzeczywistnia w każdym wierzącym jego eg­ zystencję w Chrystusie102. Widzimy więc, że św. Łukasz zajmuje się teologią Ducha w sen­ sie mocy dynamizującej w iarę i powodującej rozwój Kościoła. Wyraźnie jest to podkre­ ślone w tzw. summariach życia chrześcijańskiego: „Trwali oni w nauce Apostołów i we wspólnocie, w łamaniu chleba i w modlitwie” (Dz 2,42). Duch Święty nie występuje tu wprost, jako jeden z aspektów życia Kościoła. Jednak nie dlatego, że został pominięty, ale dlatego, że całe życie chrześcijańskie: tradycja, wspólnota. Eucharystia i modlitwa są owocami Pięćdziesiątnicy103. Potwierdzają to pism a św. Pawła (por. np.: Ga 4,6; E f 4,3) i św. Jana (por. 1 J 5,8), ale o tym w dalszej części pracy.

Podsum owując niniejsze rozw ażania nad Łukaszow ą pneumatologią, zapytajmy 0 rozwój tej nauki w porów naniu ze starotestam entalną. Czy u Łukasza Duch, naw et dwukrotnie zaopatrzony w rodząjnik104, je st Osobą? Z pew nością ukryta teologia D u­ cha z Pierwszego Testamentu zostaje przekroczona i je st to krok w kierunku Jego per­ sonalizacji, jednak nie znajdujem y tu pełnego postawienia problem u w yróżnienia pod­ m iotu działania Bożego różnego od działania Jahw e105.

Interpretacja Pawłowa

Jak Dzieje A postolskie relacjonują głów nie dośw iadczenie Ducha Świętego w K o­ ściele pierwotnym, tak św. Paw eł podaje też naukę o trzeciej osobie Trójcy Św iętej106. Louis Bouyer uważa, że dwa przesądy krytyki biblijnej X X w. pow inny zostać prze­ kroczone. Pierwszy - mówiący, że Paw eł stworzył zupełnie now ą interpretację osoby 1 dzieła Jezusa, ignorują całkowicie spojrzenie K ościoła judeo-chrześcijańskiego zgro­

101 Y. C o n g a r , Wierzę w D ucha Świętego, t. 1, s. 88-89. 102 G. H a y a - P r a t s , L ’E sprit fo rc e de l'É glise, s. 117-129. 103 Y. C o n g a r , Wierzę w D ucha Świętego, t. 1, s. 90.

104 To Pneum a to H agion lub to H agion to Pneum a - por. H. P a p r o c k i , O bietnica O jca..., z. 3, s. 43.

,IIS G. H a y a - P r a t s , L ’E sprit fo rc e de l ’Église, s. 90. 106 Y. C o n g a r , Wierzę w D ucha Świętego, t. 1, s. 68.

(17)

madzonego w okół Piotra i Jakuba. D rugi, że Paw eł nie znał dobrze działań i naucza­ nia Jezusa. O tóż - według B ouyer’a - św. Paw eł m iał doskonałą znajom ość tej trady­ cji, a w yjątkow ość jego nauczania pochodzi z faktu korzystania rów nież z żydowskiej tradycji sapiencjalnej i apokaliptycznej107. Z tego też pow odu Paw łow a nauka o D u­ chu Świętym będzie nieco inna od Łukaszowej. „Problem D ucha Bożego i Jego dzia­ łania w Starym Testamencie był dobrze znany Paw łow i z Tarsu, dawnemu Szawłowi, uczniowi rabbiego G am aliela (por. D z 22,3). A le dopiero wstrząsające przeżycie pod D am aszkiem 108, a przede w szystkim słow a Ananiasza: «Szaw le, bracie, Pan Jezus, co ukazał ci się na drodze, którą szedłeś, przysłał m nie, abyś przejrzał i został napełniony D uchem Świętym» (por. Dz 9,3-9.17) sprawiły, że c a łą je g o ew angelię o Chrystusie cechuje głęboka św iadom ość aktywnej, nieustannej i twórczej obecności trzeciej oso­ by Trójcy Przenajśw iętszej” 109. Ciekawe, że praw osław ie w ogniu, który rozbłysnął przed Paw łem pod Dam aszkiem , upatruje nie interw encji wyłącznie Chrystusa, ale działania Boskich niestworzonych energii, które sąudzielane chrześcijanom przez Ducha Ś w iętego"0.

Słowo „duch” - pneuma w pism ach Pawiow ych w ystępuje ponad 140 ra z y "1 i nie je st naszą intencją przeanalizow anie w szystkich tych przypadków. Ograniczym y się do fragmentów najważniejszych, rozpatrując je w edług porządku logicznego. Św. Pa­ w eł głosi Ewangelię B ożą o „Synu - pochodzącym według ciała z rodu Dawida, a usta­ now ionym w edług Ducha Świętości przez pow stanie z m artw ych pełnym mocy Sy­ nem Bożym - o Jezusie Chrystusie, Panu naszym ” (Rz 1,3-4). Proroctw a Pierwszego Testamentu stają się tu rzeczywistością. A postoł „w iąże ściśle D ucha Świętego z m e­ sjańskim posłannictwem Jezusa, o którym m ów iły obietnice prorockie, że w Mesjaszu i przez N iego objawi się szczególnie działanie D ucha Jahwe (por. Iz 11,2)”" 2.

Jeżeli naw et Paw eł znał tajem nicę K ościoła zrodzonego z Pięćdziesiątnicy, to nie czyni o niej żadnej wzmianki. D oświadczenie D ucha w iąże bezpośrednio z wydarze­ niem paschalnym , ze zm artw ychw staniem i uw ielbieniem C hrystusa"3. Pięknie to

107 L. B o u y c r , Le F ils étern el..., s. 266-267.

108 Istnieje różnica zdań m iędzy uczonym i, co do w ydarzenia pod D am aszkiem . Conzelman na przykład uważa, że w czasie po Pięćdziesiątnicy C hrystus nie działa ju ż sam ze siebie, ale tylko przez Ducha. G. Haya-Prats natom iast sądzi, że pod D am aszkiem Chrystus wyjątkowo sam interw eniuje. Por. G. H a y a - P r a t s , L ’E sprit fo r c e de l ’Eglise, s. 47-48.

109 J. H o m e r s k i , Duch Św ięty w listach Paw iow ych, w: D uch, który jednoczy. Zarys pneu-

m atologii, s. 59.

110 W. Ł o s s k i , Teologia m istyczna Kościoła W schodniego, s. 196.

1 " Y. Congar podaje, że 146 razy, a J. H om erski za J. K udasiew iczem - 142 razy. Por. Y. С o n - g a r, Wierzę w D ucha Św iętego, t. 1, s. 68 oraz J. H o m e r s k i , Duch Św ięty w listach Pawio­

wych, s. 60.

112 J. H o m c r s k i , D uch Św ięty w listach Pawiow ych, s. 62. Y. C o n g a r , Wierzę w D ucha Św iętego, t. 1, s. 68-69.

(18)

pow iązanie w yraził bp Ignace Hazim, praw osław ny metropolita Latakii: „W jaki spo­ sób wydarzenie paschalne, które dokonało się raz na zawsze, staje się naszym dniem dzisiejszym? Otóż w łaśnie przez Tego, który był spraw cą tego W ydarzenia od począt­ ku i w pełni czasów, przez D ucha Świętego. Jego O soba je st now ością nieustannie aktyw ną w świecie. On je st obecnością Boga z nam i, w spierającą naszego ducha (Rz 8,16). Bez N iego Bóg je st daleko, Chrystus staje się przeszłością, Ewangelia - m artw ą literą. K ościół - zw ykłą organizacją, m isje - propagandą, kult - w spom nieniem , a po­ stępowanie ch rześcijan -m o raln o ścią niew olników ” 114. W idzimy więc, żeD uch Świę­ ty aktualizuje Paschę Chrystusa i w takim świetle ukazuje Go św. Paweł.

Trzeci rozdział Listu do G alatów uśw iadam ia nam , że dar D ucha spełnia obietnicę daną Abrahamowi, a obietnica ta urzeczyw istnia się w ekonom ii wiary, a nie Prawa. Dlatego w łaśnie potrzebny był krzyż, „aby błogosław ieństwo A braham a stało się w Je­ zusie Chrystusie udziałem pogan i abyśm y przez w iarę otrzymali obiecanego Ducha” (Ga 3,14). O trzym ując D ucha i będąc „w jednym Duchu ochrzczeni” (1 K or 12,13), stajemy się „synami Bożymi w Chrystusie Jezusie” (G a 3,26) oraz „dziedzicami Boga” (Rz 8,17) aby „przyoblec się w Chrystusa” (G a 3,27).

Duch, który był przedm iotem pierwszotestamentalnej obietnicy przychodzi od Boga i przez przepowiadanie, które budzi w iarę dociera do pogan. Zatem Duch najpierw działa w głoszeniu Ewangelii " s. „Głoszenie Ewangelii w śród w as nie dokonało się przez samo tylko słowo, lecz przez moc i przez D ucha Świętego” (1 Tes 1,5). Dzięki tem u głoszeniu i dzięki w sparciu Ducha, Kościół rodzi się i w zrasta, a posługiwanie apostolskie je st posługiw aniem D ucha (por. 2 K or 3,3-18).

Obecność Ducha w dziele Ewangelii nie je s t tylko m ocą pow odującą rozprzestrze­ nianie się Kościoła na ziemi, ale rów nież gw arancją praw dziw ości przepowiadania. Tak o tym pisze Józef Homerski: „G dy chodzi o rolę D ucha Świętego w życiu K ościo­ ła trzeba powiedzieć, że św. Paw eł bardzo dobitnie podkreśla, iż Duch Święty jest w łaściwym organem kontynuacji objawienia. On w dalszym ciągu mówi przez auto­ rów natchnionych i głosicieli Słowa Bożego” 116. Oto słowa Pawła: „Powszechnie o was wiadomo, żeście listem C hrystusow ym ... listem napisanym nie atramentem, ale D u­ chem Boga żywego, nie na kam iennych tablicach, lecz na żyw ych tablicach serc” (2 K or 3,13). A postoł N arodów identyfikuje w tych słowach objawienie, jakiego do­ konuje Duch Święty w sercach ludzkich z głoszeniem E w angelii117. D uch zatem działa przez świętych mężów, działa też w każdym chrześcijaninie czyniąc go żywym „listem Chrystusowym” , żyw ą Ewangelią.

114 Tamże, t. 2, s. 49. Jest to fragm ent przem ów ienia bp. Ignace H azim a w ygłoszonego na rozpoczęcie konferencji ekum enicznej w U p p sa li w sierpniu 1968 r.

115 Tamże, t. 1, s. 69.

116 J. H o m e r s k i , Duch Św ięty w listach P aw iow ych, s. 65. 117 Tamże, s. 66.

(19)

Widząc związek Ducha Świętego z głoszeniem Ewangelii należy również zwrócić uwagę na Jego związek z tradycją, co szczególnie eksponuje prawosławie: „Tradycja bowiem m a charakter pneumatologiczny, jest to życie Kościoła w Duchu Świętym, Prawda nie może mieć kryterium zewnętrznego, jest przecież niewątpliwa sama w sobie, jest pew ną oczywistością wewnętrzną, daną w mniejszym lub większym stopniu wszystkim członkom Kościoła, gdyż wszyscy są powołani do poznania, strzeżenia i obrony prawd w iary” " 8. Tradycja jako przekazywanie D ucha Świętego jaw i się strażnikiem jedności wiary i nauczania w rozproszonych po całym świecie Kościołach lokalnych. Duch jest więc Duchem jedności i zasadą łączności K ościoła114 (por. 2 K or 13,13 oraz ł Kor 12,7).

Chrześcijanin, który przez chrzest i w iarę wkracza na now ą drogę, jednocześnie rozpo­ czyna życie w Duchu i przez Ducha (por. Rz 7,6, 8,2). Św. Paweł wyraźnie wskazuje, że człowiek otrzymuje Ducha przez wiarę: „Czy Ducha ottzymaliście na skutek wypełnienia Prawa za pomocą uczynków, czy też stąd, że daliście posłuch wierze?” Odpowiedź jest jasna: „abyśmy przez wiarę otrzymali obiecanego Ducha” (Ga 3,2.14). Rozdział 8 Listu do Rzymian opisuje życie pod panowaniem Ducha. Jest to życie dziecka Bożego120. „Albo­ wiem wszyscy ci, których prowadzi Duch Boży, są synami Bożymi. Nie otrzymaliście przecież ducha niewoli, by się znowu pogrążyć w bojaźni, ale otrzymaliście ducha przy­ brania za synów, w którym możemy wołać: «Abba, Ojcze!» Sam Duch wspiera swym świadectwem naszego ducha, że jesteśm y dziećmi Bożymi. Jeżeli zaś jesteśmy dziećmi, to i dziedzicami: dziedzicami Boga, a współdziedzicami Chrystusa” (Rz 8, 14-17). Dziecko Boże uzyskuje w osobie Ducha Świętego niezrównanego pomocnika i wewnętrznego Na­ uczyciela121 ponieważ „Duch Święty usuwa się przed osobami stworzonymi, którym udziela łaski. W Nim wola Boża nie jest ju ż dla nas czymś zewnętrznym, daje łaskę od wewnątrz, objawiając się w samej naszej osobie, uzyskując łaskę, czyniąc j ą naszą” 122.

Tak w yposażony chrześcijanin m oże się rozwijać na drodze wiary. Duch Święty sprawia owoce, gdy tylko z Nim współpracujemy. „Bo jeśli będziecie żyli według cia­ ła, czeka w as śmierć. Jeżeli zaś przy pom ocy Ducha uśm iercać będziecie popędy ciała, będziecie żyli” (Rz 8,13). A postoł zwraca tu uw agę iż „działaniu trzeciej osoby Trójcy Świętej musi tow arzyszyć w spółdziałanie ze strony człowieka. Tylko wtedy działanie to będzie w pełni owocne. Chrześcijanin musi myśleć w edług Ducha, chcieć tego, co chce Duch Święty, postępować w edług D ucha i w Duchu. Takie bow iem otwarcie się na działanie Ducha Świętego prowadzi do zgody, jedności, miłości i braterstwa” 123.

118 W. Ł o s s k i , Teologia m istyczna Kościoła W schodniego, s. 168. 119 Por. Y. C o n g a r , Wierzę w D ucha Świętego, t. 2, s. 58 i 61. 1211 Tamże, t. 1, s. 70.

121 Jest to term in spopularyzow any na Z achodzie przez św. A ugustyna z Hippony. Por. tamże, t. 2, s. 130.

122 W. Ł o s s k i , Teologia m istyczna Kościoła W schodniego, s. 154. 123 J. H o m c r s k i , Duch Św ięty w listach Pawiow ych, s. 71.

(20)

Św. Paw eł szczegółowo rozpatruje owoce ciała i D ucha (por. G a 5,19-23, 2 K or 6, 6, Rz 6,19-22). Pierwszymi podstawow ym ow ocem D ucha je st miłość: „M iłość Boża rozlana je st w sercach naszych przez D ucha Świętego, który został nam dany” (Rz 5,5). N ależy tu jednak zw rócić uw agę na odm ienne w historii pojm owanie owej m iło­ ści na W schodzie i Zachodzie chrześcijaństwa. D la tradycji zachodniej (Piotr Lom­ bard) człowiek może kochać Boga m iłościąudzieloną m u przez D ucha Świętego. Duch Święty jest tu w zajem ną miłością Ojca i Syna. „Doktrynalna tradycja Kościoła W schod­ niego widzi w Ojcu jedyne źródło hipostatyczne D ucha Świętego. Tak więc określenie miłość (agape) stosowane przez mistyków wschodnich do Ducha Świętego nie w ska­ zuje na Jego charakter hipostatyczny. Jego relacje trynitam e, lecz oznacza zawsze Jego cechę D awcy m iłości, źródła miłości w nas” 124.

Ten sam Duch, który je st źródłem miłości w nas, staje się też źródłem wszelkiej aktywności chrześcijańskiej. To On w oła w nas „Abba, O jcze!” - „Gdy bow iem nie um iem y się modlić tak ja k trzeba, sam Duch przyczynia się za nami w błaganiach, których nie m ożna w yrazić słowam i” (Rz 8,26). Duch Święty modli się w nas, co nie znaczy, że zajm uje całkowicie nasze miejsce. Chodzi o to, że On „udziela nam swoje­ go dynamizmu, zdolności działania, i to m y działam y” 125. Jesteśm y zatem wolnymi ludźmi i sami m usim y podejm ować ostateczne decyzje, jednak „Duch Święty w łącza się w zbawcze dzieło Chrystusa i pom aga człowiekowi podporządkować się łasce, czy­ niąc go przez tę łaskę wolnym dzieckiem Bożym ” 126.

Skutki działania D ucha Świętego w chrześcijaninie nie ograniczają się do życia ziemskiego. Drugi List do K oryntian, przypomina, że „Bóg dał nam D ucha jako zada­ tek” (5,5), lub w innym miejscu: „On też w ycisnął na nas pieczęć i zostawił zadatek D ucha w sercach naszych” (1,22). Ten w łaśnie zadatek jest obietnicą życia wiecznego: „Oto ogłaszam w am tajemnicę: nie w szyscy pomrzemy, lecz w szyscy będziem y od­ m ienieni” (1 K or 15,51); „zostaliście opatrzeni pieczęcią, obiecanym D uchem Świę­ tym, który je st zadatkiem naszego dziedzictw a na odkupienie” (E f 1,13-14). Dlatego w łaśnie w Credo nicejsko-konstantynopolitańskim D ucha Świętego nazwano „Oży- w icielem ” . Jego obecność zapewnia, że ciała nasze będą ożyw ione po śmierci, ale nie tylko. Codziennie w duszach ludzkich dokonuje się duchowe odrodzenie i zmartwych­ wstanie. Staje się to w łaśnie m ocą D ucha Świętego, udzielonego nam przez Tego, który raz um arł i zm artw ychw stał127.

Świadectwa Pawłowe m ó w iąjak w ażna je s t osoba D ucha Świętego w życiu dziec­ ka Bożego. Pewien święty Kościoła wschodniego, św. Serafin z Sarowa, próbując zde­

124 W. Ł o s s k i , Teologia m istyczna Kościoła W schodniego, s. 190. 125 Y. C o n g a r , Wierzę w D ucha Świętego, t. 1, s. 71.

126 J. H o m c r s k i , Duch Św ięty w listach Paw iowych, s. 66. 127 Por. H. P a p r o c k i , Obietnica Ojca, z. 3, s. 45 oraz z. 4, s. 25.

(21)

finiować cel życia chrześcijańskiego tak pisał: „Praw dziw y cel życia chrześcijańskie­ go polega na osiąganiu Świętego D ucha B ożego” 128. W takim ujęciu w szystkie prakty­ ki chrześcijańskie są tylko środkami do osiągnięcia tego jednego celu, gdyż „sam Duch Święty je st Zm artwychwstaniem” 129. Ta specyficzna droga „to droga przebóstwienia prow adząca do Królestw a Bożego, zapoczątkowanego w sercach przez D ucha Święte­ go ju ż w tym życiu doczesnym ” 130.

Tak samo jak w ażnajest trzecia osoba Trójcy Świętej w życiu indywidualnego chrze­ ścijanina, tak odgrywa O na decydującą rolę w budow aniu K ościoła131, „wszyscyśm y bow iem w jednym D uchu zostali ochrzczeni, aby stanowić jedno Ciało” ( 1 K or 12,13). Sakram ent chrztu jaw i się tutaj nie tylko jak o zanurzenie w śm ierci i zm artw ychwsta­ niu Chrystusa, ale „dzięki Duchowi Świętem u je st rów nocześnie owym Bożym czyn­ nikiem jednoczącym , przez który ochrzczeni, w szczepieni w chwalebne zmartw ych­ w stałe ciało Chrystusa stanow ią je d n ą w spólnotę K ościoła” 132.

Listy do Efezjan i do K olosan przekazują obraz K ościoła jak o Ciała, którego chrze­ ścijanie są członkami, a Chrystus głow ą (E f 1,20-23 i Kol 1,18). Ciało to je st „miesz­ kaniem Boga przez D ucha” (E f 2,22) oraz „św iątynią D ucha Świętego (1 K or 3,16). Św. Paw eł szeroko rozpatruje tem at zam ieszkiw ania D ucha w naszych ciałach i we w spólnocie chrześcijan. O dnajdujem y tu „rów now agę teologii, która stwierdzając fakt im manencji, unika rów nież pomieszania. D uch Święty m oże być zasadą łączności i w spólnoty m iędzy Bogiem, a nami, między nami wszystkim i, w łaśnie dlatego, że jako D uch je s t O n w ładczy i subtelny: jednoczy osoby nie bezczeszcząc ich życia w e­ w nętrznego, ani nie pom niejszając ich w olności133.

K onkretna posługa hierarchiczna w Kościele dokonuje się rów nież za spraw ą D u­ cha Świętego. „I tak ustanow ił Bóg w Kościele najprzód apostołów, po w tóre proro­ ków, po trzecie nauczycieli, a następnie tych, co m ają dar czynienia cu d ó w ... ” ( 1 K or 12,28) i choć różne są dary łaski, to ten sam Duch (por. 1 K or 12,4). Różnorodność posług w ypływ a z organicznej, złożonej struktury K ościoła. K ażdy tu m a swoje m iej­ sce do służenia i w łaśnie po to przyznaw ane są dary D ucha - by każdy mógł służyć na sobie w łaściwym miejscu. M ikołaj A fanasjew zauważa, że skoro w szyscy mam y je d ­ nego D ucha (1 K or 12,4), jedna je st zatem nasza natura i n ikt nie może stawiać się ponad innymi. Dlatego Duch Święty nie tylko je st D uchem jedności, ale i Duchem rów ności134.

128 W. Ł o s s k i , Teologia m istyczna K ościoła W schodniego, s. 175. 129 H. P a p r o c k i , Obietnica Ojca, z. 3, s. 45.

1311 W. Ł o s s k i , Teologia m istyczna Kościoła W schodniego, s.154. 131 Y. C o n g a r , Wierzę w D ucha Świętego, t. 1, s. 72.

132 J. H o m e r s k i , D uch Św ięty w listach Paw iow ych, s. 67-68. 133 Y. C o n g a r , Wierzę w D ucha Św iętego, t. 1, s. 73. 134 N. A f a n a s s i c f f , L 'E gliste du Saint Esprit, s. 43-44.

(22)

W spom nieliśm y już, że Duch Św ięty obdarza chrześcijan specjalnym i darami - są to charyzm aty (pneumatika). W Pierw szym Liście do K oryntian, w rozdziałach od 12 do 14 św. Paw eł mówi o charyzmatach D ucha Świętego i o zasadach korzystania z nich. A postoł N arodów poucza K oryntian, że nie m a K ościoła Ducha, nie m a indywidualne­ go natchnienia, lecz wszystko sprowadza się do Chrystusa. To do N iego zm ierza całe działanie D ucha i to On je st kryterium w szelkiego działania człow ieka (por. 1 Kor 12,3). Dary otrzym ujem y nie dla samych siebie, ale dla dobra wspólnego ( 1 K or 12,7), dla budowania Ciała przez Ducha. Paw eł nie przypadkiem m iędzy rozdziałam i 12 i 14 umieścił Hymn o miłości. To w łaśnie m iłość m a być duszą wszelkich charyzm atów i kryterium ich stosow ania'35.

W łodzim ierz Łosski, pisząc o Kościele, zw rócił uw agę na dw a jeg o aspekty: chry­ stologiczny i pneumatologiczny. Przyw ołuje tu List do Efezjan, w którym czytamy: „I wszystko poddał pod Jego stopy, a Jego sam ego ustanow ił nade w szystko Głową dla Kościoła, który je st Jego Ciałem, Pełnią Tego, który napełnia wszystko wszelkimi sposobami” ( 1,22-23). Ten, „który napełnia w szystko w szelkim i sposobami”, to oczy­ wiście Duch Święty, któty w tej krótkiej formule przedziwnie został ogołocony ze swego imienia. Analizując w. 23 rozumiemy, że K ościół je s t Ciałem Chrystusa, a jednocze­ śnie Pełnią (Pleroma) Ducha Świętego. K ościół je st bytem teandrycznym, bytem o dwu naturach. „Dwie posłane na świat Osoby Boskie, Syn i D uch Święty, nie odgrywającej samej roli, niemniej jednak spełniają na ziemi to samo dzieło: tw orzą Kościół” 136.

W pismach Paw iowych osoby Chrystusa i D ucha Świętego często m ają podobne cechy, a w iele skutków przypisuje się, bez rozróżniania, im obu. N a przykład uśw ięce­ nie chrześcijanina dokonuje się m ocą Chrystusa („uświęceni w Jezusie Chrystusie” 1 K or 1,2) lub D ucha („By poganie stali się o fiarą... uśw ięconą D uchem Św iętym” Rz 15,16)137. Paw eł wydaje się utożsam iać te dwie osoby Trójcy Świętej. W tym w ła­ śnie utożsam ianiu ponow nie widać, j ak bardzo są ze sobą zw iązani Duch i Syn w dzie­ le tw orzenia i realizacji Kościoła.

Św. Paweł nie daje pełnego wykładu teologicznego o D uchu Bożym. Bardziej sku­ pia się na Jego boskiej naturze, na mocy, na działaniu, ale nie na osobowości. „W kład św. Paw ła nie tyle dotyczy praw dy o D uchu Św iętym jako osobie, ile koncentruje się w okół szeroko omówionej roli trzeciej osoby Boskiej w życiu K ościoła i duchowej formacji w ierzących.. .” 138 Duch to nie zw ykła siła, lecz sam udzielający się Bóg, czyn­ ny i obecny w innych, to Duch jak o m iłość aktyw na w nas (por. Rz 5,5)139.

135 Por. Y. C o n g a r , Wierzę w D ucha Świętego, t. 1, s. 75.

136 W. Ł o s s k i , Teologia m istyczna Kościoła Wschodniego, s. 155, a także por. s. 139 i 164. 137 Por. też następujące teksty: 2 K or 5,21 i R z 14,17; G a 2,17 i 1 K or 6,11; Rz 8,1.10 i Rz 8,9; Flp 3,1 i R z 14,17; R z 8,39 i Kol 1,8.

138 J. H o m e r s k i , Duch Św ięty w listach Paw iow ych, s. 72. 139 Y. C o n g a r , Wierzę w D ucha Świętego, t. 1, s. 83.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Zawarte jest w nim również wskazanie na konieczność sformułowania odrębnego przepisu obejmującego ustawowe znamiona czynu zabronionego polegającego na porwaniu człowieka w

gazet rękopiśmiennych, listów otwartych, informacji przesyłanych jednemu adresatowi, ale i ga- zet drukowanych, czyli wszelkich pism służących przekazywaniu wiadomości

Zwrócono również uwagę na kontynuację zjawisk średniowiecznych w pol- skich kancelariach nowożytnych, a także na niewątpliwe podo- bieństwo formularza dokumentu

Dziękując organizatorom, prelegen- tom oraz przybyłym gościom zakończył sympozjum z okazji jubileuszu Wyższego Seminarium Misyjnego w Stadnikach, poświęcone specyfi

Pismo Święte, słowo Boga skierowane do człowieka, roz- poczyna się od hymnu o Bogu i Jego stwórczym dziele, a kończy Księgą Apo- kalipsy pełną poetyckich symboli, obrazów,

Zaś święty i doskonały Matkoojciec (metropator) pouczył ich, także doskona- ła Pronoia, obraz Niewidzialnego, ten, który jest Ojcem wszystkiego, przez którego

kie podobizny oblicza, uważane za prawdziwe, są z późniejszych czasów. Z tych najdawniejsza, którą rzekomo sam Chrystus miał posłać z listem Abgarowi, królowi Edessy, nie

sja ta, w kontekście pośrednictwa Syna Bożego, przynosi Jego obraz jako Pośrednika w objawieniu się Trzeciej Osoby Boskiej oraz w udzielaniu Jej ludowi.. Źródłem