• Nie Znaleziono Wyników

Gazeta Lubuska : dawniej Zielonogórska-Gorzowska R. XLI [właśc. XLII], nr 14 (18 stycznia 1993). - Wyd. 1

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Gazeta Lubuska : dawniej Zielonogórska-Gorzowska R. XLI [właśc. XLII], nr 14 (18 stycznia 1993). - Wyd. 1"

Copied!
12
0
0

Pełen tekst

(1)

K O M F O R T

ZAPRASZAMY DO SKLEPÓW:

ZIELONA GÓRA, ul. Fabryczna 14 (D.H. .POLON"), tel. 48-51/59 WOLSZTYN, ul. Przemysłowa 7, tel. 20-06

Dla 6 0 0 marek?

Rozbój nad granicą, wśród pobitych - kobiety

W ubiegły p iątek w godzi­

nach południowych, n a pasie drogi granicznej nad Odrą, w pobliżu miejscowości R ą- pice, gm. Cybinka, doszło do barbarzyńskiego nap ad u n a dziew iątkę B ułgarów , sposo

Firma poszukuje pomieszczenia

pow. powyżej 250 m kw.

z przeznaczeniem na sklep w centrum Zielonej Góry Kontakt:

Wolsztyn, tel. 585 fax (061) 515560,

,1biurofax’' 8

dla Jarosława Przybyły 8

biących się do nielegalnego przejścia granicy. W śród n a­

padniętych znajdow ały się, oprócz mężczyzn, kobiety a także dzieci.

N apadu dokonało czterech mężczyzn, posługując się drew nianym i kołkam i. Bez­

bronni B ułgarzy doznali po­

w ażnych obrażeń, m.in. zła­

m ania kości ręki, uszkodzę nia żeber, zm iażdżenia m ał­

żow iny usznej. R an n y m u - dzielono pomocy lekarskiej.

Cel n ap ad u był rabu n k o ­ w y. Z zeznań B ułgarów w y nikało, że napastnicy zrabo w ali im 600 m arek niem iec­

kich. P olicja została pow ia­

domiona o przestępstw ie przez S traż G raniczną. Czte­

rech m łodych mężczyzn, po­

dejrzanych o napad, ujęto jeszcze tego sam ego dnia.

(sz)

C o d a l e j z l o t n i s k i e m w B a b i m o ś c i e ? R a k i e t y „ T o m a h a w k ”

s p a d ł y n a B a g d a d

A m e ry k a ń s k ie po cisk i sa - m o s te ru ją c e „ T o m a h a w k ” w y strz e lo n e z o k rę tó w M a ­ r y n a r k i W o je n n e j U SA z b o m b a rd o w a ły B ag d ad o go d zin ie 21.30 czasu m iejsco w ego.

W iadom ość tę p o d a ją a g en cje za a m e r y k a ń s k ą te -

ISO min dolarów na polskie drogi

Wstępne porozumienie o po­

życzce Banku Światowego w wysokości 150 milionów dola­

rów na modernizację polskich dróg podpisano w piątek wie­

czorem po trzech dniach roko­

wań poprzedzonych 13 miesią­

cami prac i rozmów przygoto­

wawczych.

lew izją. J a k pisze a g e n c ja A P, a ta k ra k ie to w y p o tw ie r­

d zo n y zo stał p rzez P e n ta ­ gon. A g en cja R e u te ra pisze, że św ia d k o w ie in f o rm u ją o siln y c h e k sp lo z ja c h w sto li cy Ir a k u .

C elem a ta k u b yło c e n ­ tr u m b a d a ń n u k le a rn y c h p o d B ag d ad em . Z d jęcia p rz e d s ta w ia ją łu n y p o żaró w i obłoki gęstego d y m u n a d sto licą Ir a k u . A ta k tr w a ł około 10 m in u t. W k ie r u n ­ k u B ag d ad u o d p alo n o od 30 d o 40 ra k ie to w y c h po cisk ó w

„ T o m a h a w k i” — ra k ie to w e p ociski s a m o s te ru ją c e śre d niego zasięg u , m o g ą a ta k o ­ w ać c ele n a odległość 2000 k ilo m etró w .

(Ciąg dalszy na str. 2)

k s e r o

tonerypapier

8 b iu ro 2 0 0 0

M Z ielo n a G ó ra,

| | ul. M o r e lo w a 2 1 , I i tel. 286-19 w. 135

TOSHIBA!

Canon

autoryzow ana sp rzed aż i

serw is

K a c zyń sk i odkryw a karty Z m i e n i ć p r e z y d e n t a

(K O R E S P O N D E N C JA W Ł A S N A Z W A RSZA W Y ) W P o lsce p o trz e b n e są

now e w y b o ry p re z y d e n c k ie o z n a jm ił w sobotę dzień n ik a rz o m szef P o ro z u m ie ­ n ia C e n tru m , J a r o s ła w K a czyński. T w ie rd z i on, że n ie k o m p e te n c ja p re z y d e n ta i jego n ajb liższeg o otocze­

nia je s t ta k du ża, że s ta je się to ju ż n ieb ez p ieczn e dla P o lsk i.

W p raw d zie sp o ro osób uw aża, że p iln ie jsz e b y ły ­ by n o w e w y b o ry p a rla m e n ta rn e , a le zd a n ie m J. K a ­ czyńskiego p rz y ty m ro zb i ciu p o lity c z n y m S e jm m i­

n io w sz y stk o ja k o ś sobie r adzi. B a rd z ie j n ie p o ż ą d a ­ ne d la k r a ju je s t to le ro w a n ie d a lsz e j obecności w

B elw e d e rz e jego głów nego lo k a to ra .

N a jn o w sz a in ic ja ty w a J.

K aczy ń sk ieg o b y ła p rz e d ­ m io te m so b o tn ie j n a ra d y R ad y P o lity c z n e j PC . J e s z cze p rz e d je j rozpoczęciem , w ro zm o w ie z d z ie n n ik a rz a m i, K aczy ń sk i o ty m zam ie rż e n iu n ie w sp o m n iał. W i­

d ać je d n a k , że n a jb liższe zaplecze p o lity czn e szefa PĆ je s t ró w n ie z d e te rm in o w a n e ja k on sam i w u s u ­ n ię c iu p re z y d e n ta W ałęsy u p a tr u je g łó w n ej szan sy n a od b u d o w ę p o lity czn eg o zna czen ia i o d z y sk a n ia w p ły ­ w u n a w ład zę.

(Ciąg dalszy na str. 2)

,vx»4tr ; s » W

Sw iał LAwie.lt>i ex

dawniej Z I E L O N O G O R S K A - G O R Z O W S K A

Urodziny profesora

Profesor W ładysław K orcz p rzy jm u je życzenia u rodzi­

nowe od ks. Konrada H errmanna.

Fot. P A W E Ł JA N C Z A R U K O koło s tu osób p rzy b y ło w p ią tk o w e p o p o łu d n ie do M u zeu m O kręg o w eg o w Z ie lo n e j G órze, a b y u c z e s tn i­

czyć w u ro c z y sty m s p o tk a n iu z o k a z ji 80 ro czn icy u r o ­ d zin p ro f. d r. h a b . W ła d y s ła w a K o rcza.

U ro d zin o w e ży czen ia od osób i in s ty tu c ji s k ła d a n o p rzez k ilk a godzin. P rz y ty m ju b ila t tłu m ił ju ż w z a ro d k u W szelkie p ró b y s p ro w a d z e n ia im p re z y do u ro c z y s te j a k a d em ii „ k u czci”.

T ego sam eg o d n ia, w e w c z eśn iejszy ch g o d zin ac h w W iM B P odbyło się o tw a rc ie w y s ta w y p o św ięco n ej p ra c y p rof. W ła d y s ła w a K a rc z a . Do te m a tu p o w ró cim y w o b ­ sz e rn ie jsz e j p u b lik a c ji,

p.p.

NR 14 (12.600) R O K X L I

N A K ŁA D : 87.336

PONIEDZIAŁEK, 18 STYCZNIA 1993 R.

CENA 1.500 Z Ł W YD. 1,

W czoraj na Trasie Północnej w Z ielonej Górze pękła rura wodociągowa. Część trasy znalazła się pod wodą.

Sam ochody p okonyw ały jed n a k rozlewisko.

Fot. T. G A W A Ł K IE W IC Z

PRZEDSIĘBIORSTWO

BUDOWLANO-PRODUKCYJNE

| „REMAS" *

♦ w Z ie lo n e j G órze, ul. L w o w s k a 25 *

% z a t r u d n i .♦

'♦ n a b a rd z o k o rz y s tn y c h w a r u n k a c h £

♦ PR A C O W N IC Ę d /s A D M IN IS T R A C Y JN Y C H 4

♦ I K A D R O W Y C H

+ P o ż ą d a n a zn ajo m o ść ję z y k a n ie m ie c k ie g o . $ (BGX-505)

t ________ 5

Kapitan był do

Kapitan Andrzej Ułasie- wicz był na mostku promu

„Jan Heweliusz” do końca

— powiedział tuż po powro cie do Szczecina jeden z dziewięciu ocalonych człon ków załogi ochmistrz Ed­

ward Kurpiel. On ogłosił

alarm nakazujący opuszczę nie jednostki. Do końca sta rał się ratować ludzi. Wo­

da pochłaniająca prom by­

ła coraz bliżej mostku. On od początku do końca stał z megafonem w ręku, prze krzykując żywioł, mówił,

Zemsta Busha

C linton b ez 6 50 u rzęd n ik ó w

Zgodnie z poleceniem pre zydenta Busha, przeszło 650 mianowanych przez niego wysokich urzędników pań­

stwowych ma opuścić swe biura w środę w południe, z chwilą zaprzysiężenia

B iłla Clintona, zostawiając nową administrację bez fa chowej kadry zdolnej po­

dejmować istotne decyzje.

J e s t to p rz y k r a n ie sp o ­ d z ia n k a d la p re z y d e n ta — (Ciąg dalszy na str. 2)

w y ż e j !

ne wyrobów spirytusowych średnio o 15 proc. Przykła dowo: cena detaliczna bu­

telki 0,5 1 Stołowej Wódki Czystej 40 proc. będzie wy nosiła 53.500 zł, Wódki W y borowej 40 proc. — 56.000 zl, Wódki „Extra Żytniej” 40 proc. — 55.500 zł, Wódki Klubowej 40 proc. — 55.000 zł, Kremu Pomarańczowe­

go 18 proc. — 28.500 zł.

„ Z m ia n a c e n d e ta lic z ­ n y c h ty c h w y ro b ó w w y n ik a

ze zn aczn eg o w z ro stu k o sz ­ tó w p ro d u k c ji. P o n a d to w p ro w a d z e n ie z m ia n cen d e ta lic z n y c h m a n a celu u z y sk a n ie dochodów b u d ­

żeto w y ch , p rz e w id z ia n y c h w b u d żecie n a 1993 r o k ”.

Dziś na wokandzie sprawa

nowosolska

P rz e d S ą d e m W o jew ó d z­

k im w Z ie lo n e j G órze ro z pocznie się d ziś r a n o ro z ­ p r a w a k a r n a p rz e c iw k o pię

ciu o s k a rż o n y m w tzw . sp ra w ie n o w o so lsk iej. 19 czerw c a 1991 r . z a m o rd o w a n e zo s ta ły w w illi p rz y ul. N a ­ ru to w ic z a w N ow ej S oli trz y osoby: o jciec i sy n n a ro d o w ości c y g a ń sk ie j o ra z m ło d a d ziew czy n a. O koliczno­

ści z b ro d n i w sk a z y w a ły n a tło ra b u n k o w e . O szczegó­

ła c h p is a liśm y k ilk a k ro tn ie i o b szern ie w „G L ”.

D w aj m ężczyźni o s k a rż e ­ n i są o w sp ó łu d z ia ł w po­

tr ó jn y m z a b ó jstw ie , a trz e j o p a se rstw o . S ą d ro z p a try w ać b ęd zie sp ra w ę w sk ła dzie d w ó ch sędziów z a w o ­ dow ych i trz e c h ła w n ik ó w . W stęp n a ro z p ra w ę o g ra n i czony, w y łączn ie n a p o d sta w ie zezw oleń w y d a n y c h p rzez p re z e sa są d u . (sz)

końca

co należy robić, wzywał do opanowania, spokoju.

(Ciąg dalszy na str. 2)

W io s n a w

W ó d k a

Ministerstwo Finansów informuje, że z dniem 18 stycznia 1993 r. podwyższa się urzędowe ceny detalicz

Nauka islamu w pakistańskim

radiu i IV

Śpiew muezina wzywający wiernych do modlitwy powi­

nien być nadawany pięciokro­

tnie w ciągu dnia przez rozgło śnie radiowe i telewizyjne Pa­

kistanu. Wiadomość taką po­

dał w sobotę dziennik „Fron­

tier Post” , powołując się na od powiednie żądania pakistań­

skiej Rady ds. Nauki Islamu.

Rada zażądała ponadto, by ro zgłośnie radiowe i telewizyjne po każdym wezwaniu muezina miały 30-minutową przerwę w nadawaniu programu tak, aby w ierni mogli z pełnym odda­

niem pogrążyć się w modlitwie.

2 ądanie to jest częścią rapor­

tu na tem at środków masowe­

go przekazu przygotowanego dla pakistańskiego parlamentu.

s ty c z n iu !

Ci m łodzi nie m ają w ą t­

pliw ości — dla nich wiosna ju ż się zaczęła. Ż yc z y m y aby trw ała ja k najdłużej.

Fot. T. G aw ałkiew icz

(2)

Kapitan

był do końca

Wieczór w Filharmonii

G w iazdy i k o lę d y

Początek ro ku to w ży ciu m u zy c zn y m okres sw oistego

„konkurow ania ” dw óch rodzajów repertuaru: tego zw ią ­ zanego z tradycją bożonarodzeniową, głów nie kolęd i pastorałek, i tego bardziej poruszającego ciało (czytaj: no gi) niż duszą — tanecznego, w yrastającego z tra d ycji ka r naw ałow ej. Ich w sp ó ln ym m ia n o w n ikiem jest nastrój ra dości, św ięta: to czas nadziei, a u te n tyczn ej zabaw y i je ­ dnocześnie refleksji.

W styczn io w ym repertuarze F ilharm onii Zielonogórskiej oba n u rty zn a la zły sw o je m iejsce. W u b ieg łym tygodniu była to praw dziw ie karnaw ałow a fiesta, żyw cem ja kb y w y ję ta z roztańczonego w ry tm ie w alca W iednia, w m i­

nioną sobotę — w ieczór kolęd.

K olędy to te n rodzaj m u z y k i, k tó re m u absolutnie n ie­

zbędne jest jedno: ży w e, bezpośrednie w ykonanie. „Ko­

lędow anie” telew izy jn e, radiow e czy p ły to w e nigdy nie odda te j atm osfery, ja k a rodzi się, gdy kolęda zaczyna żyć tu i teraz, g d y w yko n a w có w łączy je j nastrój. D otyczy to w ró w n ym stopniu śpiew ania kolęd w dom u z tow arzy szącym m oże jeszcze gdzieniegdzie w tó rem skrzypiec lub

pianina, ja k i w yko n a ń estradow ych.

'Wieczór w zielonogórskiej filharm onii dał przykład ta k ie j w łaśnie aury: atm osfery radości i pogody.

Różnorodne sty listyc zn ie i w yrazow o u tw o ry często czer piące inspirację z p o lskie j tra d ycji, rów nież m uzycznej, ciekaw ie zaaranżow ane, uka za ły zarów no liryzm , ja k i ta k ch a ra kterystyczn y dla ko n w e n c ji pastorałkow ej ludo w y hu m o r i dowcip.

P rzedstaw ienie owego niepow tarzalnego klim a tu pol­

sk iej kolędy i pastorałki w ich d a w n y m i w spółczesnym w ym iarze to zasługa w ykonaw ców . A w ystąpili: Halina F rąckow iak, A licja M ajew ska i Zbigniew W odecki. Towa rzyszył im zespół sm yc zko w y FZ. Całość poprowadził, dy rygując od fortepianu, kom p o zyto r i aranżer W łodzim ierz

Korcz. 70

Z m i e n i ć p r e z y d e n t a

(Ciąg dalszy ze str. 1)

A tak n a

(Ciąg dalszy ze str. 1) R zecznik B iałeg o D om u, M artin Fitzwater p o tw ie r­

dził w n ie d z ie lę w W aszyng to n ie, że U S A d o k o n a ły a ta k u r a k ie ta m i „ T o m a h a w k ” n a z a k ła d y p r o d u k c ji b ro n i a to m o w e j pod B ag d ad em .

A ta k ra k ie to w y b y ł uzgod n io n y p rzez a lia n tó w , choć p rz e p ro w a d z o n y ty lk o s iła ­ m i a m e r y k a ń s k im i — p o ­ w ied zia ł rz e c z n ik b ry ty js k ie go m in is tra o b ro n y .

U po rczy w e o d m aw ian ie przez ira c k ie g o p rzy w ó d cę Saddama Husajna u d z ie le ­ n ia zezw olenia n a sw obodne p rz y lo ty sam o lo tó w O NZ do

OSJRY DYŻUR

POLICJA

• W nocy z 16 na 17 bm.

w Gorzowie skradziono za­

parkow anego przy ulicy M a­

te jk i starego (rocznik 1978) volksw agena — golfa. Sam o­

chód jest czerw ony, o num e­

rach rejestracy jn y ch GOX 32-91. S tratę oszacowano na 24 m in zł.

B ag d ad

I r a k u doprow adzało w n ie ­ dzielę d o w zm ożenia n a p ię ­ cia m iędzy U SA i Ira k ie m . U S A i ich so ju szn icy w r e ­ a k c ji n a w ro g ie a k c je ir a ­ c k ie z e strz e liły w nocy z so b o ty n a n ie d z ie lę irack ieg o M IG -a n a d p ó łn o cn ą s tre fą o b ję tą zak azem lotów .

T ym czasem , ja k p o d ało kuw ejcikie MSW , w n ie d z ie ­ lę g ran icę k u w e jcko — i r a ­ c k ą p ró b o w ało p rzek ro czy ć trz e c h Ira k ijc z y k ó w . Doszło do s trz e la n in y , w k tó r e j za­

b ity został o b y w a te l Ir a k u . D ru g i Ir a k ijc z y k został za­

trz y m a n y , trz e c i zdołał zbiec.

• IG bm. w p a rk u Słow ian skim w Gorzowie pięciu n ie­

znanych mężczyzn dokonało rozboju na nieletnim miesz­

kańcu Gorzowa. Dwóch nap a stników trzym ało ofiarą za rę ce, trzeci zdjął m u buty i ze­

garek casio. Dwóch kom pa­

nów agresorów przyglądało się biernie przestępczym dzia łaniom . S traty oceniono na 2 m iliony złotych.

• W nocy z 16 na 17 bm.

dokonano w łam ania do zapar­

kowanego przy ulicy Wyczół kowskiego w Gorzowie fiata 126p. Skradziono saszetkę z do kum entam i, uszkodzono układ kierowniczy sam ochodu oraz

Niebo Bośnią nad

bezpieczniejsze?

Stany Zjednoczone, W ielka B rytania, F ran cja i Hiszpania, które wchodzą w sk ład Rady Bezpieczeństwa, uzgodniły pro je k t rezolucji Rady, którego celem jest zapew nienie w oj­

skowego w sparcia w celu umo cnienia kontroli nad przestrze nią pow ietrzną w Bośni.

K raje zachodnie m ają na­

dzieję przedstaw ić projekt tej rezolucji na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa we w torek lub w środę.

P arlam en t sam ozwańczej Re publiki Serbskiej w Bośni i H ercegowinie podejm ie w naj bliższy w torek decyzję, czy przyjąć plan pokojow y Van- ce’a i Owena, zaakceptowmy w stępnie w G enewie przez przywódcę serbskiego Rado- vana Karadzicia.

— o —

Bośniaccy Serbow ie i M u­

zułm anie toczyli w sobotę ciężkie w alk i w granicznym mieście Skelani we wschod­

n iej Bośni.

ZIE LO N A GÓRA. W sobotę, 16 bm., w sto ­ łów ce U rzęd u W oje­

w ódzkiego s p o tk a li się n a tr a d y c y jn y m o p ła tk u b. żo łn ierze A rm ii K ra jo w ej. G ośćm i ich b y li m .in. w o jew o d a Jaro­

sław Barańczak i k a p e ­ la n Z a rz ą d u O k ręg u Ś w iato w eg o Z w iązk u Ż o łn ie rz y A K — ks. p ra ła t Konrad Herrmann.

Ś p ie w a n o k o lęd y o ra z p ie śn i p arty z a n c k ie ^ i żo łn iersk ie. O p ła te k p o ­ p rz e d z iła M sza św . w koś ciele pod w e z w a n ie m N ajśw iętszeg o Z b aw icie

la. (sz)

(Ciąg dalszy ze str. 1) e le k ta , p o n iew aż w ciąg u m in io n y c h d w óch m iesięcy zd o łał u s ta lić o b sad ę n ie ­ sp e łn a s tu sp o śró d łącz n ej liczby 4318 n a jw a ż n ie jsz y c h sta n o w is k w a p a ra c ie rząd o w ym , p rz y d z ie la n y c h po k a ż d y c h w y b o ra c h p re z y ­

d en ck ic h zw o len n ik o m zw y ciężcy i jego p a rtii.

O p ró cz 1163 stan o w isk , k tó ry c h o b sad ę — zgłoszo­

n ą p rzez p re z y d e n ta — z a ­ tw ie rd z a S e n a t, je s t jesz­

cze 561 n o m in a c ji p re z y ­ d en ck ic h n ie w y m a g a ją c y c h zgody S e n a tu i 2594 in n e p o sad y p o lity czn e. W s a ­ m y m P e n ta g o n ie je s t ok.

250 s ta n o w isk p o chodzących z n o m in a c ji p o lity czn ej.

U rz ę d n ic y p a ń stw o w i m ia n o w a n i p rz e z p o k o n an eg o p re z y d e n ta w ied ząc co ich czeka s k ła d a ją po w y b o ra c h re z y g n a c ję , a le zazw yczaj p o zo stają n a sw y ch s ta n o ­ w isk a c h i p ra c u ją aż do czasu, g d y no w y p re z y d e n t n ie z a stą p i ic h sw y m i lu ­ dźm i.

T y m ra z e m je d n a k o d ch o d ząca a d m in is tr a c ja r e p u ­ b lik a ń s k a , św ia d o m a o g ro m

radio-odtw arzacz. S traty — ok. 6 m in zł.

• Na trasie E-30 między miejscowościami Torzym i Ko ry ta, w skutek nadm iernej szybkości, polonez zjechał na praw e pobocze, w padł do ro ­ w u i pokonując go uderzył w drzewo. K ierujący pojazdem oraz dw aj pasażerow ie w s ta ­ nie ciężkim zostali odwiezieni do świebodzińskiego szpitala.

STRAŻ POŻARNA

• T em p eratu ra znacznie się podniosła i nagm innie palą się traw y , w większości przy­

padków podpalane przez lu ­ dzi. Takich zgłoszeń zielo­

nogórscy strażacy m ieli w czoraj 15. N ajpow ażniej­

szy pożar traw , ze wzglę­

du na a re a ł objęty og-

* nlem , zanotow ano w okoli­

cach miejscowości Dłużek, gm ina Lubsko. T raw a paliła się tam na obszarze ok. 20 ha.

<Ciąg dalszy ze str. 1) W ra k p ro m u „ J a n H ew e liu sz” z n a jd o w a ł się w so­

b o tę n a d n ie B a łty k u n a głębokości 20-23 m e tró w , w odległości ok. 40 m il m o r skdch n a północ od Ś w in o ­ u jścia. O śm iu u ra to w a n y c h z k a ta s tro f y c zło n k ó w zalo gi p o w ró ciło do k ra ju . W sz p ita lu w S a ss n itz pozo­

sta ł, z n a jd u ją c y się w p o ­ w a ż n y m sta n ie , d z ie w ią ty — o s ta tn i z u ra to w a n y c h .

W G dyni, p o d czas sp o t­

k a n ia z z a m ieszk ały m i w T ró jm ie ś c ie ro d z in a m i o fiar k a ta s tro f y . p rz e d s ta w ic ie l P o lsk ieg o R a to w n ic tw a O k ręto w eg o zap ew n ił, że kie d y ty lk o w a r u n k i po g o d o ­ w e n a to pozw olą, z a w ie ­ szona a k c ja ra to w n ic z a bę dzie w znow iona. M in iste r T ra n s p o r tu i G o sp o d a rk i M o rsk ie j Z b ig n ie w J a w o r ­ sk i za p e w n ił ro d z in y o fiar 0 pom ocy i zap o w ied ział w y d obycie w r a k u „ H e w e liu ­ sz a ”.

M iejsce pod w o d ą, gdzie z n a jd u je się w r a k p ro m u je s t o zn ak o w a n e sp e c ja ln y m i b o ja m i.

W ra k „H e w e liu sz a ” zosta n ie w y d o b y ty w ja k n a j­

szybszym czasie, g łó w n ie z te g o w zględu, że sp oczyw a on n a to rz e p o d ejścio w y m do Szczecina i Ś w in o u jśc ia 1 sta n o w i zag ro żen ie d la że iglugi.

Z ID E N T Y F IK O W A N O 32 C IA ŁA O FIAR K A TA S TR O FY PROMU W S zczeciń sk im Z a k ła ­ dzie M ed y cy n y S ąd o w ej tr w a id e n ty fik a c ja zw łok p a sa ż e ró w i c zo łn k ó w izałogi m / f „ J a n H ew e liu sz ” o d ­ n a le z io n y c h po k a ta s tro f ie p ro m u 14 bm .

N a 38 o d n alez io n y ch d o ­ ty c h c z a s c ia ł 32 ro zp o zn an o

— p o in fo rm o w a ł 17 b m . d z ie n n ik a rz a P A P za stę p c a n aczeln eg o d y re k to ra ,,Eu- r o a f r ik i” — Zbigniew L i- gierko. W id e n ty fik a c ji ucze stn ic z ą n a jb liż s i czło n k o ­ w ie rodizki o fia r o raz u r a towarni m a ry n a rz e .

r N a d a l n ie o d n alez io n o 17 zw łok. P rz y p u sz c z a się, że n ie k tó re z n a jd u ją się w e w r a k u zato p io n eg o p ro m u .

O to n a z w isk a z id e n ty fi­

k o w a n y c h p a sa ż e ró w : V a-

n y c h o p ó ź n ie ń w k o m p leto w a n iu e k ip y C lin to n a , p o ­ sta n o w iła o d eg rać się n a D e m o k ra ta c h .

P re z y d e n t B ush, sp ęd za­

ją c y sw ój o s ta tn i w e ek en d w C am p D avid, o św iad czy ł w sobotę, że je ś li n o w a a d ­ m in is tra c ja będ zie p o trzeb o w a ła s ta ry c h u rzęd n ik ó w ,

„m oże ich oczyw iście p opro sić ” b y w ró cili. P re z y d e n t zap rzeczy ł, ja k o b y ch cia ł p rzy sp o rzy ć tru d n o śc i sw e­

m u n a stę p c y .

C lin to n m a poza ty m p ierw sze k ło p o ty z ty m i, k tó r y c h ju ż p o w o łał d o e k i py. W so b o tę p a n i Zoe Ba­

ird , p rzy szły m in is te r s p ra w ied liw o ści U SA, i je j m ą ż p ro f. Paul G e rw itz z u n i­

w e rs y te tu Y a le ’a, z a p ła c ili 2900 d o la ró w g rz y w n y za to, że w la ta c h 1990-92 za tr u d n ia li w sw y m d o m u dw o je n ie le g a ln y c h im ig ra n tó w p e ru w ia ń s k ic h i ja k o ich p ra c o d a w c y n ie u iszczali sk ła d k i n a u b ezp ie czen ie spo łeczne (s k ła d k i te o p łaca li d o p iero w ty m m iesiącu).

J a k n a iro n ię m in is tro w i sp ra w ie d liw o śc i p odlega m .in. u rz ą d ¿m ig racy jn y .

• Także w okolicach Wielo- btota, gm ina Zielona G óra pa liły się traw y na obszarze zna cznie przekraczającym 60 ha.

GRANICA

W niedzielę na przejściu w Św iecku zatrzym ano podczas próby nielegalnego przek ro ­ czenia granicy obyw atela U krainy, który usiłow ał sfor­

sować płotek om ijając kontro lę paszportow ą. Decyzję co do dalszych losów zatrzym anego

podejm ie p rokurator.

W K ostrzynie zarówno w jeż dżające ja k i w yjeżdżające sa mochody osobowe oczekują na odpraw ę około 1,3 godzi­

ny. Na pozostałych p rz e j­

ściach — na bieżąco.

Samochody ciężarowe ocze­

k u ją w Świecku na w jazd oko­

ło 14 godzin. W yjazdy z k ra ­ ju rozpoczęły się, ja k zwykle w końcówce w eekendu, oko­

ło godziny 22. (k.r.)

c lav C ondI (Czech), V asic D y m itr i jego 4 -le tn ia cór k a (A u striacy ), Jo s e f F u ru ja s (W ęgier), A n d rz e j K ozło w sk i i W ito ld K ra w c z y k (Polacy), F e re n c V egh (Wę gier).

N az w isk a czło n k ó w zało gi, k tó ry c h c iała z id e n ty fi­

k o w an o : M a re k B e h re n t, T om asz B ru d n ic k i, K a z i­

m ie rz Choszcz, M ieczy sław K olberg, A n d rz e j K orzenio w sk i, T ad eu sz Ł a sto w sk i, Jó z e f N oga, M ieczysław O strz y n ie w sk l, L eszek F y - ciń sk i, J a n u s z S u b ic k i, B ro n is ła w S y ch ta, W łodzim ierz S z p ilm an — w szy scy o b y ­ w a te le polscy.

P o in fo rm o w a n o , iż ciała w sz y stk ic h z id e n ty fik o w a n y c h b ę d ą p rzy w iezio n e do Szczecina i s tą d w y d a w a n e ro dzinom .

K r o n i k a p o l i c y j n a

KRADZIEŻE SAMOCHODÓW

CODZIENNIE W nocy z 15 na 16 bm.

skradziono z ul. M oniuszki w Żarach sam ochód au d i-100, n r re j. ZEE 87-10, oszacowa ny na 35 m in złotych. Tej sa m ej nocy skradziono w Byto m iu Odrz. niebieski sam o­

chód volksw agen-passat, n r rej. ZGP 85-40, wyceniony przez właściciela na 30 m in złotych. Nocą z 16 na 17 bm.

ukradziony został z m iejsca postoju w rejonie ul. Łużyc­

kiej w Zielonej Górze ford - sierra, niebieski m etalik, n r rej. ZGV 08-80.

NA PRO STEJ DRODZE W ub. sobotę w godzinach wieczornych, na prostym od­

cinku drogi Broniszowice — Pustków , gm. Łęknica, kie­

row ca samochodu osobowego hyundai-pońy zjechał na le­

w e pasm o ruchu. Samochód się przew rócił a kierow ca doznał obrażeń ciała i prze w ieziony został do szpitala

w Żarach. (sz)

(Ciąg dalszy ze str. 1) W latach siedemdziesią­

tych lotnisko w Babimoście było chlubą naszego regio­

nu. Połączenie lotnicze ze stolicą przybliżyło Zieloną Górę do Warszawy. Od dłu ższego czasu na babimoj- skim pasie startowym jest jednak cicho. Nie kołują sa­

moloty, nie ma ruchu pa­

sażerskiego. D uią uwagę wiązano z osobą p. Danela, który zamierzał robić inte­

resy związane z transpor­

tem lotniczym. Niestety re cesja gospodarcza doprowa dziła do upadłości Portu Lotniczego i L in ii Lotni­

czych D AN EL SA. Najpra wdopodobniej jutro w sali sądowej zapadnie taka de­

cyzja.

O d p ierw szego sty czn ia b r. w łaścicielem p o rtu są P o ls k ie P o rty L o tn icze w W arszaw ie i sp ó łk a A R T - W O J, w k tó r e j g e stii je s t p as s ta rto w y .

Piotr Pieńkowski, był w icep rezesem w spółce lo t­

niczej D A N EL. U w aża, że n a lo tn is k u m o żn a zaro b ić.

T rz e b a m i e ć ' je d n a k d o b ry pom ysł. „L o tn isk ie m in te re so w ało się w iele osób m .in.

Aleksander Gawronik.

C h ciał o tw o rz y ć sk ła d c e l­

n y w y k o rz y s tu ją c p o m ie ­ szczenia m ag az y n o w e. N ie­

s te ty o b ie k ty w P o zn an iu . W z a sa d z ie je s t b r a k z a in ­ te re s o w a n ia B ab im o stem . D opóki n ie b ędzie re g u la ­ c ji p ra w n y c h n ik t n ie b ę ­ dzie ry z y k o w a ł w ła sn y c h pien ięd zy . P a s s ta rto w y n a leży do w o jsk a . O no zapew n ia s ta n tech n iczn y . Co bę dzie jeżeli d ecy d en ci w n a szej a r m ii p rz y p o m n ą so ­ bie o lotnisku, i tu t a j p o ­ w ró cą? P rz y sz ły w łaściciel m u si k o n k re tn ie w iedzieć, że jeże li w ejd zie do sp ó łk i to b ę d z ie m ó g ł k o rz y s ta ć z lo tn is k a p rzez dłuższy, co n a jm n ie j k ilk u n a s to le tn i o- k r e s ”.

P o d o b n eg o z d a n ia je s t Sylwester Kmiecik, k ie ró w n ik ds. e k sp lo a ta c ji, re p r e z e n tu ją c y P o ls k ie P o rty L o t

K a c z y ń sk i s k ro m n ie z a ­ znaczył, że n ie w id zi sie ­ b ie w ro li p re z y d e n ta . D zień w cześn iej w w y w ia d z ie d la

„Ż ycia W a rs z a w y ” p rz y p o ­ m n iał, że m ógł by ć już p re m ierem , w ic e p re m ie re m , m i m s tre m , szefem K a n c e la rii P re z y d e n ta , a w o b ecn y m rz ą d z ie ta k ż e w ic e p re m ie ­ re m . D odał p rz y ty m , że g o tó w je s t pó jść d o w ięzie n ia , a le z w a lk i z W acho w sikiim, a te r a z — ja k się o k azu je , w ła śc iw ie z p r e ­ zy d en te m , n ie zrezy g n u je.

PC liczy, że do te j o p e­

ra c ji p rz y łą c z ą się p rz e d e w sz y stk im u g ru p o w a n ia J a n a O lszew skiego i J a n a P a

nicze. „ L o tn isk o w B a b i­

m oście o d p o c z ą tk u teg o r o k u je s t w sp isie p o rtó w m ię d z y n a ro d o w y c h . P r a k t y ­ cznie m oże u n a s ląd o w ać k a ż d y sam o lo t z dow olnego m ia s ta ś w ia ta zw łaszcza, że n a d n a m i je s t m ię d z y n a ro d o w y k o ry ta rz p o w ie trz n y . M a m y sto so w n e um ow y ze S tr a żą G ra n ic z n ą i w ła d z a m i celn y m i, czyli n ie m a k łopo tó w z o d p ra w ą ”. P ro b le m e m je d y n ie je s t b r a k IL S -u . J e s t to u rz ą d z e n ie do n a w i g a c ji w tr u d n y c h w a r u n ­ k a c h pogodow ych. B ra k u je ta k ż e sp e c ja listy c z n e g o w o zu stra ż a c k ie g o o ra z sta c ji p a liw . W iad o m y m je st, że sa m o lo t po w y lą d o w a n iu m u s i u zu p ełn ić zb io rn ik i.

D o ty ch czas w o jsk o d o s ta r­

czało b en zy n ę. J e d n a k s p ra w a ta n k o w a n ia m u s i być u re g u lo w a n a p ra w n ie .

W edług e k s p e r ta z K r a ­ k o w a p ły ta lo tn is k a o d łu gości 2560 i szerokości 60 m e tró w n a le ż y d o n a jle p ­ szych w n a sz y m k r a ju . N ie o fic ja ln ie jak o ść b a b im o j- sk ie j p ły ty p la s u je ją n a trz e c im m ie js c u w Polsce.

P o z w a la to n a lą d o w a n ie k ażd eg o ty p u sa m o lo tu p a ­ sażersk ieg o .

P a s a ż e rs k i tr a n s p o r t lo t­

n iczy n ie o p ła c a się w P o l sce. B lisk ie odległości po­

m ięd zy m ia s ta m i p o w o d u ­ ją, że k o sz ty p rz e lo tu są zb y t d ro g ie w p o ró w n a n iu , np . z k o le ją . P o d o b n ie je s t z tr a n s p o rte m d o N iem iec i R osji. P rz e lo t I Ł -a 76, k tó r y z a b ie ra 40 to n ła d u n k u zza w sc h o d n ie j g ra n ic y do B a b im o stu i z p o w ro ­ te m k o sz tu je c z te ry ty siące

irysa, a ta k ż e n ie k tó re m n ie j sze p a r tie c h a d e c k ie i chło ipskie. D o n ie d z ie li ż a d n e z ty c h u g ru p o w a ń , a n i te ż ra d io i te le w iz ja , n ie odrnio sły się m e ry to ry c z n ie do

in ic ja ty w y K aczy ń sk ieg o . W a rto p rz y te j o k a z ji przy p o m n ieć, że m n ie j w ię cej p rz e d trz e m a la ty J a ­ ro s ła w K a c z y ń sk i rz u c ił h a sło — W ałę sa n a p re z y d e n ta , co spo w o d o w ało w cześ­

n ie jsz ą re z y g n a c ję z p rezy d e n tu r y gen. W o jciech a J a ru z e lsk ie g o i w y b ó r L e c h a W ałęsy p rz e d d w o m a la iy n a p re z y d e n ta R P . (Łuż)

startowym

d o laró w . T o ty lk o o p ła ty lotnicze.

Czy w ta k ie j sy tu a c ji m o ż n a zaro b ić n a lo tn is k u ?

„U w ażam , że w y jśc ie m b y ­ ło b y z o rg a n iz o w a n ie szk ó ł­

k i lo tn ic z e j d la p ilo tó w za ch o d n ich — stw ie rd z a Piotr Pieńkowski —• U n a s o trzy m a n ie lic e n c ji lo tn ic z e j p i lo ta sp o rto w e g o je s t t a ń ­ sze n iż za O d rą . P o z a ty m nic n ie sto i n a p rzeszk o ­

dzie, b y o rg an izo w ać sk o ­ k i sp a d o ch ro n o w e. Z n a ­ szej p ły ty m o g ą s t a r to ­ w ać d u że sa m o lo ty tr a n s ­ p o rto w e z a b ie ra ją c e dużą liczbę skoczków . S k o k i g ru pow e są o s ta tn io b a rd z o m odne. N ie m oże n a to m ia s t teg o u czy n ić ż a d e n p o lsk i a e ro k lu b ze w zg lęd u n a tr a w ia s te n a w ie rz c h n ie . ,

J e s t ta k ż e m ożliw ość u - d o s tę p n ie n ia lo tn is k a p ilo ­ to m szk o lący m się n a p a sa że rsk ic h sa m o lo tach . N a za chodzie ru c h w p o w ie trz u je s t o grom ny, a u n a s p a ­ n u je spokój. B yć m oże K LM

czy L u fth a n s a b y ły b y z a in te re s o w a n e ta k ą p ro p o zy cją, zw łaszcza, że je s t b a rd z o do go d n e p o d ejście do p a sa sta rto w e g o , a d o okoła są p o la ”.

T ru d n o pow iedzieć, czy w W arsz a w ie z n a jd ą r e a l ­ n y p o m y sł n a u trz y m a n ie je d y n e g o w n a sz y m re g io ­ n ie lo tn is k a . N a jp ra w d o p o ­ d o b n ie j P o lsk ie P o r ty L o t­

nicze s z u k a ją trzecieg o c h ę t nego do p rz y s tą p ie n ia do spółki. W a ru n e k je s t je d e n T e n „ trz e c i” m u s i m ieć u - d a n y po m y sł i... g o tó w k ę.

P. K IE L IN

Redaktor depeszowy; M A Ł G O R Z A T A ALBRECHT Serwis informacji krajowych ł zagranicznych opraco­

wany na podstawie PAP, Reutera ł AFP.

REDAKTOR

HENRYCE BEDNARSKIEJ

z „Ziemi Gorzowskiej”

wyrazy najgłębszego współczucia z powodu śmierci M A T K I

składają

koleżanki i koledzy z ,,Gazety Lubuskiej”.

B.O.

A G E N C J E

= ~ = B N FO RIVłU JĄ

ZChN BEZ AKCJI KATOLIKÓW

Podczas niedzielnego posiedzenia Zarząd Główny Zjed­

noczenia Chrześcijańsko-Narodowego zaakceptował decy­

zję o samorozwiązaniu Koła A kcji Katolików w Klubie Parlamentarnym ZChN.

Z a rz ą d G łó w n y ju ż k ilk a m iesięcy te m u s u g e ro w a ł ro z ­ w ią z a n ie k ilk u o so b o w ej A k cji, k ry ty k u ją c e j n ie k tó re d z ia ­

ła n ia p a rtii.

700 MLD ZŁ BĘDZIE

ZWRÓCONE NIEPEŁNOSPRAWNYM

700 mld zł, pożyczone w końcu ub.r. przez budżet pań­

stwa od Funduszu Rehabilitacji Niepełnosprawnych bę­

dzie — zgodnie z zobowiązaniem, przyjętym przez M i­

nisterstwo Finansów — spłacone wraz z odsetkami do końca 1994 r. — zapewnił w sobotę posłów sejmowej Ko­

misji Budżetowej interpelowany w tej sprawie wicemi­

nister finansów Wojciech Misiąg.

P o sło w ie ro z p a trz y li i p rz y ję li b u d ż e t F u n d u sz u . W y ­ słu c h a li te ż w y ja ś n ie ń p rz e d s ta w ic ie li te j o rg a n iz a c ji n t.

sp o so b u w y d a tk o w a n ia p ie n ię d z y w b r.

WYEKSPORTOWANO 72 TYS.

CINQUECENTO

Fabryka Samochodów Małolitrażowych S.A. wyekspor­

towała w ub.r. 72.353 samochody „Cinquecento’*. P o n a d 66 ty s. z n ich d o starczo n o do sieci „ F ia ta ” w e W łoszech.

N iezależnie o d tego, p o n ad 4 ty s. ty c h sam o ch o d ó w sp rz e d a n o do F ra n c ji, p o n a d 800 sz tu k do H iszp an ii, p rz e ­ szło 500 — d o H o lan d ii. W y e k sp o rto w a n o ta k ż e sa m o ­ ch o d y do B elgii, A u strii i S z w a jc a rii.

JELCYN I KRAWCZUK „SKAZANI' ' NA POROZUMIENIE

Piątkowe spotkanie prezydentów Rosji i Ukrainy w Mo skwie zakończyło się podpisaniem pakietu porozumień politycznych, gospodarczych i wojskowych, które dają każ dej ze stron podstawy do umiarkowanego zadowolenia.

R o sja o b ieca ła zw ięk szy ć d o sta w y ro p y n a fto w e j, o k r e ­ ślone podczas c z w a rtk o w y c h ro zm ó w szefó w rz ą d ó w n a 15 m in to n ro czn ie. U k ra in a z k o le i popairła ro s y js k o -a m e ­ r y k a ń s k i u k ła d ro z b ro je n io w y S T A R T -2 i zgodziła się n a d e m o n ta ż r a k i e t s tra te g ic z n y c h n a sw o im te r y to riu m pod w a ru n k ie m u d z ie le n ia je j g w a ra n c ji b e z p ie czeń stw a i n ie n a ru sz a ln o śc i in te g ra ln o ś c i te r y to r ia ln e j p a ń s tw a u k ra ińskiiego. P re z y d e n c i Leonid Krawczuk i Borys Jelcyn o sią g n ę li ta k ż e p o ro zu m ien ie w s p ra w ie m ia n o w a n ia r o ­ sy jsk ieg o w ic e a d m ira ła Eduarda Bałtina do w ó d cą w sp ó ln e j flo ty c z a rn o m o rsk ie j.

6 SOMALIJCZYKÓW ZGINĘŁO W POTYCZKACH Z MARINES

6 Somalljczyków zostało zabitych a 6 innych odniosło obrażenia w piątek wieczorem w starciach z oddziałami Marines. D oszło d o n ic h n a d ro d ze do A fgoi 20 k m n a zach ó d od M ogadiszu. P o in fo rm o w a ł o ty m w sobotę rze c z n ik p ra s o w y o p e ra c ji O N Z -o w sk iej w S om alii.

R zeczn ik dodał, że k o n w ó j a r m ii a m e ry k a ń s k ie j z n a ­ la z ł się w s y tu a c ji, w k tó r e j m u s ia ł użyć b ro n i p a ln e j.

Ze s tro n y a m e r y k a ń s k ie j n ie b y ło o fia r.

KOSMICZNY SPACER

Astronauci z amerykańskiego promu „Endeavoura”, któ rzy od środy odbywają pierwszy w tym roku lot waha­

dłowca, przygotowywali się w sobotę do poniedziałkowe­

go spaceru w otwartej przestrzeni kosmicznej. N a sp a c e r m a ją z a b ra ć ciężkie p rz e d m io ty dla z e b ra n ia d o św iad czeń n ie z b ę d n y c h dla z b u d o w a n ia w 1996 r. s ta łe j s ta c ji k o sm i czn ej „ F re e d o m ”. C hodzi o p rz e te sto w a n ie sposobów tr a n sp o rto w a n ia w w a ru n k a c h n ie w a ż k o śc i ciężkich p rzed m io tó w . M .in. p rz e w id u je się ta k ż e n o szen ie je d n e g o a s tro n a u

tę p rzez dru g ieg o .

NA KUBIE MYDŁO TYLKO DLA DZIECI

Po cukrze — produkowanym zresztą na Kubie — i ja ­ jach, przyszła kolej na mydło. M ieszkańcy H a w a n y d o ­ w ie d z ie li się w p ią te k , że n ie b ę d ą ju ż d o sta w a ć — ta k ja k do te j p o ry — je d n e j kostkii sza re g o m y d ła n a m ie ­ siąc. Z a p a sy w y c z e rp a ły się do teg o sto p n ia , że m y dło b ę d z ie te r a z p rz y d z ie la n e ty lk o dzieciom do d ru g ieg o ro k u życia.

Zemsta Busha

Rozważania n a p a s i e

(3)

NR 14 STRONA3

ŚRODOWISKO NUMIZMATYKÓW OBIEGŁA OSTATNIO SENSACYJNA WIADOMOŚĆ. OTO NA CZARNYM RYNKU NIEZNANE OSOBY SPRZEDAWAŁY ZA BEZCEN POLSKIE MONETY Z PRZEŁOMU XII XIII WIEKÓW.

NA GIEŁDACH W BREMIE I STUTTGARCIE POJAWIŁO SIĘ ICH OKOŁO TRZYDZIESTU. CENY WYWOŁAWCZE BYŁY ŚMIESZNIE NISKIE. NIE PRZEKRACZAŁY 200 MAREK NIEMIECKICH. A RZECZYWISTA WARTOŚĆ MO­

NET JEST WYŻSZA I TO ZNACZNIE.

Skąd pochodziły monety? Długo się nad tym zastanawiano. W końcu ślad doprowadził do Głogowa.

Aby sprawa była całkiem jasna, trze­

ba wrócić pamięcią do 1987 roku. Wte­

dy to dwaj głogowianie - Kazimierz Brzeżański i Saturnin Danielak - w trakcie prac melioracyjnych na ogródkach działkowych na osiedlu Pias­

tów Śląskich wykopali 41 srebrnych mo­

net. Zawiadomili o tym pracowników

chunki. Za jedną grzywnę można było kupić nawet 60 krów. Grzywnami płaco­

no też trybuty - odszkodowania lub oku-

py-

Podejrzewa się, że monety na nie­

mieckie giełdy trafiły za pośrednict­

wem osób nie mających nic wspólnego z numizmatyką. Musiały zostać skra­

dzione w trakcie ich wykopywania, al­

bo jeszcze wcześniej - podczas prac me­

lioracyjnych.

A

ludzie, w których rę-

K t o p r z e m y c i ł g ł o g o w s k i s k a r b ?

muzeum. Ekipa archeologów, która udała się na miejsce znaleziska, odkry­

ła... prawdziwy skarb.

W drewnianym naczyniu, w formie beczułki, ukryte było 20.638 monet, 7 srebrnych grzywien, jedna grudka sreb­

ra oraz drobne ułamki monet.

Specjaliści stwierdzili, że głogowski skarb przedstawia ogromną wartość.

Stare monety pochodzą głów nie z gnieźnieńskiej i krakowskiej mennicy.

Były wybijane jeszcze w czasach Wła­

dysława II, Henryka I Brodatego, Bo­

lesława Krzywoustego, Bolesława IV Kędzierzawego, Mieszka III i Władysła­

wa III Laskonogicgo.

Zdaniem ekspertów, znalezisko prze­

wróci dotychczasową numizmatykę do góry nogami. Jest to odkrycie nie tylko na skalę krajową, lecz na miarę euro­

pejską, a nawet światową.

Wśród monet są bezcenne unikaty.

Podobnych do nich nie było w żadnym znalezionym dotąd skarbie.

Najbardziej wartościowe są srebrne grzywny. Kiedyś płacono nimi grube ra­

kach się znalazły, po prostu nie znali się na rzeczy. Nie zdawali sobie sprawy z tego, jaką mają one rzeczywistą war­

tość.

- Na czarnym rynku znalazła się i tak niewielka część głogowskiego skarbu - twierdzi dyrektor Muzeum Historycz- no-Archeologicznego w Głogowie, Le­

szek Lenarczyk. - Bo trzydzieści monet to naprawdę nikły procent. Z innymi skarbami było gorzej. Przemycano za granicę przynajmniej jedną dziesiątą ich części. A ze skarbu odkrytego w latach siedemdziesiątych na Ziemi Lubuskiej rabusie wywieźli na Zachód aż 500 sztuk monet, podczas gdy do Muzeum Lubus­

kiego trafiło ich tylko około 50.

Mało kto zdaje sobie sprawę z tego, iż za niezgłoszenie jakiegokolwiek histo­

rycznego znaleziska odpowiednim służ­

bom, czy jego przemyt, można drogo zapłacić. Kodeks karny przewiduje za coś takiego od 5 do 20 lat pozbawienia wolności.

- W ostatnim czasie numizmatycy za­

obserwowali paradoksalne zjawisko -

mówi Leszek Lenarczyk. - Monety wy­

wiezione za granicę po jakimś czasie i tak z powrotem trafiają do Polski. Te, które pochodzą z okresu Królestwa Polskiego - a więc najcenniejsze - w na­

szym kraju są droższe niż w Niemczech.

Stąd handlarzom opłaca się kupować je na Zachodzie, a potem sprzedawać w Polsce. Tworząca się obecnie klasa średnia inaczej myśli o przyszłości.

Nastała moda na monety, które - w jej mniemaniu - stanowią solidne zabezpie­

czenie przyszłości. Ludzie sądzą, że dziś to najpewniejszy kapitał. Dlatego płacą za nie grube pieniądze. Nawet większe niż na zachodnich giełdach.

O głogowskim skarbie wie już cały świat. Czekają na niego choćby Czesi, Niemcy i Węgrzy. Muzea w Wirtzbur- gu, Brnie i Miszkolcu chcą jak najszyb­

ciej pokazać go swoim krajanom. Ale na to przyjdzie im jeszcze poczekać. Przy­

najmniej 5-6 lat.

Zanim monety trafią na wystawy, trzeba je oczyścić, zakonserwować i do­

konać ich opracowania. A to nie jest takie proste. Wymaga czasu i sporo wy­

siłku. Dotychczas gotowych jest 10 ty­

sięcy monet. Kąpiel chemiczna jednej partii, czyli 500 monet, trwa aż 6 tygod­

ni. Bardzo drogie są specjalne odczyn­

niki, a ludziom, którzy w laboratoriach czyszczą cienkie i delikatne jak papier monety, po tygodniu pracy drętwieją ręce. Procesu tego po prostu nie da się przyspieszyć. Jeśli w ciągu roku opracu­

je się 5 tysięcy monet, to jest to i tak dużo.

Nie trzeba chyba podkreślać, że jako pierwsi tę rewelację zobaczą mieszkań­

cy Głogowa.

ANNA WIEJOWrSKA

GORZÓW

FIA T 126p: (9 0 ) 38,5; B IS 37, (88) 30 i 25, (8 7 ) 24,6 i 25,

skł!

23,5, (86) 18,6, (8 5 )1 7 ,8 - 13,5, (8 4 )1 6 , (8 3 ) 12,8 i 12,5, (81) 11 i 10; C IN Q U E C E N ­ T O 9 0 3 (9 3 ) 110; P O L O ­ N EZ: (91) 70, (8 9 ) 52, (88) 35, (86) 36-26, (82) 25, (79) 15; FSO : (88) 32, (8 7 ) 29, (84) 15,6, (8 2 ) 13,5.

VW G O L F (8 4 ) 81, (7 9 ) 30; D E R B Y (7 9 ) 29; P A S ­ SAT (7 8 ) 22; C O M B I (8 9 ) 200; P O L O (7 8 ) 23,5; O P E L O M E G A (89) 150; K A D E T T (86) 80, (83) 42; A SCO N A (85) 70 i 56, (8 3 ) 48; R E ­ K O R D (8 4 ) 45; V E C T R A (9 1 ) 1 7 8 ; B M W ( 8 2 ) 56;

M E R C E D E S 200D (8 1 ) 58;

A U D I 1 0 0 C C ( 8 5 ) 9 5 , 8 0 (88) 138; F O R D GRA NA DA (78) 25; E S C O R T (8 7 ) 95, (8 5 ) 81, (8 3 ) 57, (8 1 ) 45;

S C O R P IO (8 7 ) 112; S IE R ­ RA 2,3 (87) 1 1 5 ,(8 4 ) 6 2 ,1 ,6 (88) 110; C IT R O E N V ISA (86) 59, AX (89) 78; P E U G E ­ O T 305 (80) 28; R E N A U L T 5 (86) 68, 9 (8 2 ) 45, 14T L (8 1 ) 28; F IA T T I P O (8 9 ) 125; R IT M O (8 0 ) 21; N IS ­ SAN P R IM E R A (9 2 ) 250;

SUNNY (88) 120.

(sc)

ZIELONA GÓRA C IN Q U E C E N T O ( 9 2 ) - 82, FIA T 126p: ( 9 2 ) - 4 8 , (9 1 ) - 42,5 - 46, (9 0 ) - 33,5 - 38, (89) - 31,7 - 34, (88) - 23,5 - 28, (8 7 ) - 22 - 25,5, (86) - 19-21, ( 8 5 ) - 1 4 ,5 - 1 7 ,5 , (8 4 ) - 1 2 - 1 4 ,5 , ( 8 3 ) - 11-12. (82) -8-11; P O L O N E Z : ( 9 2 ) - 8 0 , ( 9 1 ) - 7 0 , ( 9 0 ) - 5 4 - 6 7 , ( 8 9 ) - 48-54, (8 7 ) - 41, (8 4 ) - 29, (83) - 22; F S O 1500: (88) 34- 37, ( 8 7 ) - 3 1 ,5 , ( 8 6 ) - 2 8 , (8 5 )

N o t o w a ń i ta

g i e ł d o w e

- 20, (82) - 9. SEAT (92) - 83;

ŁADA SAMARA (92) - 91, (91) - 78, (88) - 56; FORD FIESTA (88) - 96; MAZDA 323 (92) - 154; AUDI (91) - 190, (88) -148, (85) - 78, (82) - 46; NISSAN SUNNY (91) - 140; FORD SIERRA - (91) - 185, (88) - 110, (83) - 48;

FORD ESKORT (85) - 65, (84) - 50; RENAULT 21 (87) - 92; BMW (85) - 80, (83) - 58: OPEL KADETT (91) - 135, (89) - 98, (87) - 80, (85) - 76; TRABANT POLO (91) - 44; TOYOTA COROLLA (90") - 140; VOLKSWAGEN GOLF (90) - 120, (86) - 70, (82) - 42; RENAULT CLIO (91) - 155; VOLKSWAGEN PASSAT (92)-177, (81)-32;

MAZDA 621 (85) - 70; TAV- RIA (91) - 50; SKODA FA­

VORIT (92) - 85, (91) - 82, (90) - 72; HYUNDAI (90) - 110; PEUGEOT 205 (90) - 120; PEUGEOT 405 (88) - 120; FIAT UNO (91) - 100, (85) - 48; WARTBURG (90) -54.

* * *

WAK

Notowania giełdowe z Lu­

bina opublikujemy jutro.

^ V ( i d g p >

S A M O C H O D Y O S O B O W E I D O S T A W C Z E

S P R Z E D A Ż . L P .A SIN G Z ielona Góra, nl. Huh. W esterplatte 9,

tel. 680-(X>, 720-11 S U R VI C E . C Z Ę Ś C I

m KIM

A U T O SERWIS

ŚWIEBODZIN Świar er cwł kiego 82 Uf./Ux 243-38 AUTORYZOWANY DEALER

S A M O C H O D Y DIAGNOSTYKA

KOMPUTEROWA NAPRAWY BLACKARSK0-LAKÍERN1C2E

/ i i o l o n - . t CiC>r:i.

ul. łvw>.yeku 17. es/

re i. 222-5() Q M f lflC K I S n Ń S K l <

n u T o n v z o t u n N V o e n u n

F i l m w T V

Z ł y r o b i p o r z ą d k i

Jeśli w jakiejś mieścinie na D zikim Zachodzie zaczynało źle się dziać, to zazwyczaj przybywał „jeźdńec zn ik ą d ” i zap­

row adzał porządki. Z czasem coś zaczynało się psu ć w tym u kładzie i zacierała się granica między złym i a dobrymi;

czarnym a białym, Western z 1967 r. „Witajcie w Ciężkich C zasach”, prezentowany w sobotni wieczór w telewizji, jest ju ż niem al skrajnym przykładem zerwania ze schem atem (bo nie z mitein, ja k próbują określać niektórzy krytycy). Para­

doks „Ciężkich C zasów ” polega na tym, że film został zrea­

lizowany na podstaw ie powieści Edgara L. Doctorowa, któ­

ra to powieść najwyraźniej posługuje się elem entami fikcji w yprodukow anej w film o w ych wytwórniach! D octorow w swojej pow ieści nie przetwarza amerykańskiego mitu, ale m anipuluje film ow ym i schematami, łam ie westernową fra ­ zeologię. Tajemniczy „jeździec zn ik ą d ” jest laboratoryjnym przykładem zła. Gwałci, zabija i podpala bez określonego p o w o d u i bez jednego słowa. M ieszkańcy Ciężkich Czasów są natomiast, ja k na tam te warunki zw ykłym i ludźmi, w któ ­ rych więcej miejsca na z ło niż na dobro. Kolejny paradoks polega na tym, że „większe” zło zostaje zwyciężone przez

„mniejsze” zło. A le czy rzeczywiście ktoś tu m oże m ów ić o zwycięstwie... ?

Być m o że bardzo spóźniona polska pretniera film u spra­

wiła, że pew nie obraz ten nie w yw ołał entuzjastycznego przyjęcia. K ino o d tego czasu ju ż na różne sposoby zjadało własny ogon. Polecam natom iast sięgnięcie p o powieści Doctorowa, które p o ch ła n ia się z równą fascynacją, ja k niegdyś oglądało się klasyczne westerny.

PIOTR PIOTROWSKI

P o m o c r o d z i n o m

o f i a r k a t a s t r o f y

„ H e w e l i u s z a ”

Wczoraj wiceprezes Okręgowego Związku Żeglarskiego w Zielonej Górze - Marian Łodyga poinformował, że z inicja­

tywy związku otwarte zostało konto bankowe, na które prze­

kazywać można ofiary pieniężne na rzecz rodzin ofiar katas­

trofy promu „Jan Heweliusz”.

Konto nr 314051-2710 znąjduje się w Komunalnym Ban­

ku Spółdzielczym w Zielonej Górze. Bliższych informacji udziela p. Łodyga, tel. nr. 630-96 w Zielonej Górze.

(sz)

„Kolczatki” nie przejechał!

W ubiegłą sobotę samochód osobowy łada, tylko z kierowcą, usiłował w Łęknicy przekroczyć granicę bez odpraw po stronie niemieckiej i polskiej. Szlaban był akurat otwarty, kierowca dodał gazu i po kozacku z dużą szybkością wziął granicę - jak to się mówi - z marszu.

Nie wziął jednak pod uwagę, że Straż Graniczna jest przygotowana na takie niespodzianki. Samochód tuż za granicą wjechał na tzw. kolczatkę, powietrze z kół uszło i trzeba było stanąć.

Kierowcą okazał się Ukrainiec, bez wizy niemieckiej i nawet paszportu. Samochód również nie miał dokumentów rejestracyjnych. Wyjaśnieniem tej sprawy zajmuje się Straż Graniczna w porozumieniu z prokuratorem w Żarach.

(sz)

* OD 1 BM. OBOWIĄZUJĄ NOWE ZASADY OBROTU TOWARAMI Z ZAGRANICĄ ZASADY TE REGULUJE 10 ROZPORZĄDZEŃ RADY MINISTRÓW. W „GRANICY ZACHODNIEJ” Z 14 BM. OMÓWILIŚMY 6 ROZPORZĄDZEŃ.

J a k i p a n , t a k i k r a m

Dzisiaj 4 następne rozporządzenia, w tym kontyngenty. Ponieważ Dziennik Ustaw 101 z 29 grudnia zeszłego roku powinien już być dostępny m. in. w Zielonej Górze, pobieżnie omówimy najważniejsze spraw)'.

* Rozporządzenie Rady Ministrów z 24 grud­

nia 1992 r. w sprawie ustanowienia kontyngentu celnego na niektóre towary przywożone z zagra­

nicy.

Kontyngent wartości 8,8 bln. zł. Ważny do końca tego roku. Stawka celna - 0 proc.

Towary: paski klinowe, opony, pierścienie uszczelniające kanty, uszczelki do szyb, lusterka wsteczne, blachy ocynkowane, śruby, sprężyny do zawieszenia, elementy zgrzewane na zimno, sil­

niki do napędów pojazdów o pojemności cylind­

ra od 50 do 250 cm. sześciennych, zawory ssące i wydechowe, gaźniki, elektryczne pompy paliwa (wersja ekologiczna), pompy hamulcou-e, wenty­

latory elektryczne ze wspornikiem, filtry oleju, łożyska, wały korbowe, świece zapłonowe, roz­

ruszniki, alternatory, anteny radiowe, liczniki ki­

lometrów, czujniki ciśnienia, zegarki cyfrowe, za­

palniczki.

Konwertory, kadzie wlewnicze, narzędzia do pracy ręcznej - pneumatyczne lub z własnym sil­

nikiem nieelektrycznym, maszyny i urządzenia do lutowania oraz spawania, przyrządy kreślars­

k ie lu b o b lic z e n io w e , taśm y m ie rn ic z e , przyrządy, aparaty i urządzenia elektroniczne o- raz pozostałe.

Z ero w a staw ka p re fe re n c y ja , zw iązana z kontyngentem, przeznaczona jest dla firm zaj­

mujących się przemysłowym montażem samo­

chodów. Także na wyposażenie tych zakładów.

W przypadku innego wykorzystania towaru spro­

wadzonego z zagranicy - obowiązuje normalna stawka celna.

* Rozporządzenie Rady Ministrów z 24 grud­

nia 1992 r. w sprawie ustanowienia kontyngentów celnych na niektóre towary przywożone z zagra­

nicy.

- do 30 czerwca tego roku ustanowiony został kontyngent na pszenicę i mieszankę żyta z psze­

nicą w wysokości 300 tys. ton.

- na pszenicę zwykłą oraz mieszankę żyta z pszenicą - 800 tys. ton, na pozostałe - 200 tys.

ton

- jęczmień - 900 tys. ton, owies -1 0 0 tys. ton.

* Rozporządzenie Rady Ministrów z 24 grud­

nia 1992 r. wsprawic ustanowienia kontyngentów celnych na przywóz niektórych towarów po­

chodzących z państw członkowskich EWG.

Kontyngent obejmuje 31.750 samochodów o- sobowych wraz z osobowo - towarowymi (typu kombi) i wyścigowymi oraz 110 samochodów ciężarowych. Pierwszeństwo mają samochody wy­

posażone w urządzenia katalityczne. Sprowadzo­

ne muszą być z następujących krajów: Belgii, D a­

nii, Francji, Grecji, Hiszpanii, Holandii, Irlandii, Luksemburga, Portugalii, RFN, Wielkiej Bryta­

nii, Włoch.

* O statnie z 10 rozporządzeń dotyczy zniesie­

nia zakazu eksportu węgla.

(sol)

Gościnne mieszkanko

czyli

narkomańskie porachunki

Czterej mieszkańcy Głogowa - 26-letni Jan. N., 32-letni Karol P., 25-letni Marek R. i 28-letni A rtur G. już wkrótce będą odpo­

wiadali przed Sądem Wojewódz­

kim w Legnicy.

We wrześniu ubiegłego roku, po kilku „głębszych", postano­

wili wybrać się z wizytą do pew­

nej narkomańskiej rodziny, za­

mieszkałej przy pl. Tysiąclecia w Głogowie. Właściciele - znani w mieście ze swej gościnności - bez żadnych przeszkód wpuścili ich do mieszkania. Goście jed­

nak już na wstępie okazali się mało sympatyczni. Poinformo­

wali, że przybyli na polecenie policji, która kazała zrobić im

„porządek z narkomanami”.

Jak się okazało, owe robienie porządku z narkomanami poj­

mowali dość szczególnie. Pobili m ło d e m a łż e ń stw o , A g a tę i Krzysztofa M., a także starszych, Marię i Jana T. Zażądali pie­

niędzy, po czym sami dokładnie przetrząsnęli całe mieszkanie.

Ukradli srebrny sygnet wartości 100 tysięcy złotych, o d zież i gotówkę - 40 tysięcy złotych.

W łazien ce trzech z nich zgwałciło narkom ankę A gatę M., a czwarty - w pokoju obok - bił jej męża, również narkomana.

Po jakimś czasie do mieszka­

nia przy pl. Tysiąclecia przy­

szedł Andrzej R. Chciał kupić trochę „towaru”, a został skopa­

ny i okradziony z 40 tysięcy zło­

tych.

Kilka minut po tym, w gościn­

nym mieszkaniu zawitali Krzysz­

tof A. oraz Roman O. Im z kolei zabrano 60 tysięcy złotych. Nas­

tępny gość - Jan K , również otrzymał serię ostrych razów.

Czterej „wspaniali”, zmęcze­

ni „robotą”, postanowili trochę się przejść i wydać „ciężko” za­

robione pieniądze. Uprzedzili jednak, że jeszcze wrócą. I rze­

czywiście, słowa dotrzymali. Po powrocie zmaltretowali Józefa S., bijąc go i oblewając głowę go­

rącą wodą. Na koniec skradli jeszcze 68 tysięcy złotych i zega­

rek elektroniczny.

Poszkodowani długo zastana­

wiali się, czy powiadomić o zda­

rzeniu policję. Bali się, bo napas­

tnicy straszyli ich podpaleniem m ieszkania. W końcu jednak zgłosili ten incydent na głogow­

skiej komendzie.

Jak na razie, oskarżeni za żad­

ne skarby świata nie przyznają się do winy. Wszyscy przebywają obecnie w areszcie tymczaso­

wym. Tylko jeden z nich nie jest recydywistą.

(a)

U n ia w o ln y c h

z w ią z k ó w z a w o d o w y c h o d c in a s ię od p o lity k i

Jak już informowaliśmy, sześć centrali związkowych działają­

cych w Kombinacie Górniczo- Hutniczym Miedzi, po doświad­

czeniach wyniesionych zwłaszcza podczas strajku latem ub. roku, postanowiło wspólnie utworzyć nową ogólnopolską strukturę związkow ą. S tw ierd zo n o b o ­ wiem, że tylko siła i związkowa jedność mogą stanowić znaczący argument w rozmowach z coraz b a rd z ie j um acn iający m i się, a często niestety i aroganckimi,

pracodawcami. *, -

W grudniu 1992 r. U nia W ol­

nych Związków Zawodowych została zarejestrowana w Sądzie Wojewódzkim w Warszawie. Po­

nieważ do organu rejestracyjne­

go nie wpłynęły dotyczące U nii zastrzeżenia i nie zakwestiono­

wano ani jej nazwy, ani statutu, decyzja uprawomocniła się w os­

tatnim dniu grudnia.

Praktycznie nowa ogólnopols­

ka centrala związkowa rozpoczęła już działalność, na razie polega­

jącą na sprawach organizacyj­

nych. Najważniejszą z nich jest przygotowanie projektu progra­

mu działania oraz regulaminu wyboru władz. W iadomo już tak­

że, że I Krajowy Kongres Unii W olnych Związków Zawodo­

wych odbędzie się prawdopodob­

nie 15 lutego. '

Jak dowiadujemy się ze źró­

deł dobrze poinformowanych, zainteresowanie przystąpieniem d o . t l n i i w yraził m .in. także Związek Zawodowy Kolejarzy.

W arto przypomnieć, że U W ZZ jest otwarta dla wszystkich związ­

ków, pod warunkiem, że nie na­

leżą one do O P Z Z lub innej ogólnopolskiej centrali związko­

wej. Pragnie się w ten sposób uchronić nową strukturę przed najmniejszymi choćby próbami uprawiania polityki, a tym bar­

dziej politykierstwa.

(MS)

superexpress

PRZEDPŁATĘ - kupię. Gorzów tel.

265-80 po 15.00.__________ 187GW FIRMA „TOSCANA” w Gorzowie tel. 220-27 - poszukuje dziewiarzy 190GG SPÓŁDZIELNIA Budowalano-Miesz- kaniowa i Pomocy w Budownictwie Jednorodzinnym w Zielonej Górze wynajmie 4 pomieszczenia biurowe w Zielonej Górze o ogólnej powierz­

chni 70m'Ł. Wiadomość: Zielona Góra,

tel. 36-77. 1BGX529

I TY MOŻESZ uczciwie zarobić pro­

wadząc swój business. Spotkanie infor­

macyjne z Janiną Postrożny - Amway Kanada w kawiarni „Palmiamia”wewto- rek (19.01) -godz. 19.00 CGX00466 POLONEZA CARO tanio »prze- dam.Zielona Góra Węgierska 8/17 po

15 tej. BGX597

SPRZEDAM: działkę budowlaną w Żarach przy ul. Sportowej (uz­

brojoną), mercedesa 206 D (plan­

deka) rok prod. 1979, ładowność 1,1 1, stan techniczny bardzo dob­

ry. Żary. Moniuszki 9/4 (drugie wejście w budynku Ip). 49GZ

Z głębokim żalem zawiadamiamy, że 15 stycznia 1993 r. zmarła

HANNA BARBARA GRZYL

Pogrzeb odbędzie się we wtorek, 19 stycznia 1993 r.

o godz. 15.00 na cmentarzu komunalnym przy uL Wrocławskiej w Zielonej Górze.

Rodzina.

CGX00483

Z głębokim żalem zawiadamiamy, że 15 stycznia 1993 r. odeszła od nas moja kochana Żona, nasza droga Mamusia, Teściowa, Babcia i Siostra

śp. ANTONINA UGLIK

Wyprowadzenia zmarłej we wtorek, 19 stycznia 1993 r. o godz. 12.00 z kościoła w OchlL

Rodzina.

CGX00481

Z głębokim żalem zawiadamiamy, że 13 stycznia 1993 r. odszedł od nas na zawsze, w wieku 40 lat, uko­

chany Syn i Tatuś, nasz Brat, Szwagier i Wujek śp. LECH BUDASZ

Pogrzeb odbędzie się we wtorek, 19 stycznia 1993 r.

o godz. 12.00 na cmentarzu komunalnym przy ul.

Wrocławskiej w Zielonej Górze.

Pogrążona w smutku

1CGX445 Rodzina

Cytaty

Powiązane dokumenty

Jeszcze bardziej „popisał” się jego kolega partyjny, mój „ulubieniec” poseł Nie­. siołowski Ten to polityk, najpierw ogłosił, że nikt go nie zaprosił (i bardzo

Ksiądz w pełni zgodził się ze mną, lecz nie precyzując tego bliżej stwierdził, że jest to sprawa bardzo trudna i nigdy już do tej kwestii nie

Równie strojna, choć inna w charakterze jest propozycja składąjąca się z białej, przeźroczystej bluzki z koszulką i długiej, czarnej spódnicy z modnymi

jadłach jest w trudnej sytuacji ale też stara się przekonać, iż. POŻAR ZOSTAŁ OPANOWANY, a teraz czas na likwidację szkód

byłym. Wadium wpłacone przez uczestnika wygrywającego przetarg zalicza się na poczet opłat z tytułu nabycia nieruchomości. Zastrzega się prawo unieważnienia

Znajduje się w nim również rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie ustanowienia czasowego ograniczenia wywozu niektórych towarów. Kolumnę

Jeśli nie pobiera się odsetek to otrzymuje się odsetki od odsetek (wtedy wynosi to 42 proc. Klient ma tu do dyspozycji: dwa rodzaje

Niezłą wybranką byłaby również kobieta spod Znaku Ryb, a to dlatego, że część Czwartego Domu, a jest to Dom ujawniający ideał kobiety, pokrywa się z „Rybami”, w których