• Nie Znaleziono Wyników

Gazeta Lubuska : magazyn środa : dawniej Zielonogórska-Gorzowska R. XLI [właśc. XLII], nr 16 (20 stycznia 1993). - Wyd. 1

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Gazeta Lubuska : magazyn środa : dawniej Zielonogórska-Gorzowska R. XLI [właśc. XLII], nr 16 (20 stycznia 1993). - Wyd. 1"

Copied!
14
0
0

Pełen tekst

(1)

F o t. Paw eł Ja n c za ru k

Dekrety dobre na wszystko?

Rząd p rzy jął we w torek pro jek t ustaw y o upow ażnieniu do w ydaw ania rozporządzeń z mocą ustaw y. Po ostatnich kon­

sultacjach z klubam i p arlam en tarn y m i dokum ent zostanie skierow any do Sejm u z k lau zu lą „pilny”.

Obecny na pierw szej części posiedzenia prezydent Lech Wałęsa powiedział dziennikarzom , że rządow y p ro jek t uw ­ zględnia jego najw ażniejsze uw agi. Dodał jednak, że „jest to początek a nie koniec dek reto w an ia”.

P ytany, czy będzie podpisyw ał w szystkie rządow e p ro jek ­ ty rozporządzeń z mocą ustaw y, prezydent odpowiedział:

„trudno powiedzieć, że bez zastrzeżeń. Jeśli będzie dużo (de­

kretów), to stereo p raw ą i lew ą rę k ą ”.

C h l e b s m a r o w a n y

Od 17 g ru d n ia u b .r. każ d a k o stk a m a s ła o b ję ta je s t 7 -p ro c e n to w y m p o d a tk ie m o b ro to w y m . M leko — n a szczęście — nie. O p o d a tk o ­ w a n ie m a s ła w icep rezes O SM w R zep in ie — Z b ig ­ n ie w P o p ieleck i n az y w a po lity k ą k ró tk o w z ro c z n ą . M a

sło n a w e t po cen ie zb y tu (28 ty s. zl za k ilo g ram ) n ie z n a jd u je n ab y w có w . D o ­ k ła d a n ie do te j cen y p o d a t k u p ogłębi ty lk o n ie o p ła c a l ność p ro d u k c ji.

K ilo g ram m a s ła p ro d u k o w a n e g o w P o lsce m u sia łb y k o szto w ać 50-60 tys. zł (za

leżnie od k o sz tó w d a n e j m leczarn i).

O ty m , ja k b a rd z o n ie ­ o p ła c a ln a je s t p ro d u k c ja m le k a św ia d c z ą od la t m a le ją c e s ta d a k ró w . N a w e t ta m , g d zie są łą k i

(Ciąg dalszy na str. 2)

Senat za pow rotem

do projektu ZGhN

S e n a c k a K o m is ja I n ic ja ­ ty w i P ra c U staw o d aw czy ch p o sta n o w iła w e w to re k za p ro p o n o w a ć S e n a to w i p o ­ p ra w k i w u s ta w ie a n ty a b o r c y jn e j, k tó r e w s p ra w ie k a ra n ia za p rz e ry w a n ie c iąśy o zn aczały b y p o w ró t do w e r sji u s ta w y a n ty a b o r c y jn e j o p ra c o w a n e j z in ic ja ty w y p o słó w Z C hN .

Z d a n ie m k o m isji n a le ż y też p rz y w ró c ić p ie rw o tn y ty tu ł u sta w y ,,o ochronie p ra w n e j d zieck a p o czętego”.

D ecyzje k o m isji z a p a d a ły w ięk szo ścią 1 głosu.

K o m isja p ro p o n u je o d stą p ien ie od se jm o w e j d e c y ­ zji, b y n ie k a ra ć k o b ie ty w ż ad n y m p rz y p a d k u . Z d a ­ n ie m w iększości se n a to ró w , w ty m p rzew o d n icząceg o k o m isji W a le ria n a P io tro ­ w sk ieg o (ZChN), p o w in n a być k a r a n a m a tk a , k tó r a sam a u s u n ę ła ciążę. P r o te ­ s tu ją c p rz e c iw ta k ie m u roz w ią z a n iu , sen. A n n a B ogu c k a -S k o w ro ń s k a (UD) p rz y p o m n iała, że w p ro je k c ie u s ta w y o p ra c o w a n y m jesz cze w S e n a c ie I k a d e n c ji n ie p rz e w id y w a n o k a r a n ia k o b ie t w ż a d n e j s y tu a c ji.

K r ó t k i e s p ię c ia n a s a li s a d o w e j

„Czy chcesz sięgnqć po mo|C| głowę?”

W czoraj w drugim dniu procesu przed Sądem Woje­

w ódzkim w Z ielonej Górze w spraw ie zabójstw a n a tle rabunkow ym trzech osób w N owej Soli, w dalszym cią­

gu składali w yjaśnienia oskar żeni. P rzed rozpoczęciem przew odu obrońcy oskarżo­

nych dom agali się sprostow a nia niektórych sform ułow ań

w relacji z procesu w „G a­

zecie N ow ej”. Mieli też za­

strzeżenia do publikacji r a ­ diowej. Przew odniczący roz- (Ciąg dalszy na str. 2)

20 STYCZNIA 1993 R.

dam ie! 2EL0N0GÓRSKA-G0RZ0WSKA

NR 16 (12.602) ROK XLI NAKŁAD: 84.561 CENA 1.500 ZŁ WYD.: 1,

N a r a z i e b e z u z g o d n i e ń

**n***mmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmimmmm t

mii.— ■ n

mmmmmm

nuw

A z y l w N ie m c z e c h , u c h o d ź c y w P o ls c e

(K O R E S P O N D E N C JA W Ł A SN A Z W A RSZA W Y )

• • •

P rz e z m in io n e d w a d n i ro z m a w ia li w W a rszaw ie p o lsk i w ic e m in is te r s p r a w w e w n ę trz n y c h , J e r z y Z i­

m o w sk i z s e k re ta rz e m s t a ­ n u w b o ń sk im M SW , J o ­ h a n n e se m V oeckingiem , n a te m a t e w e n tu a ln y c h s k u t­

k ó w n o w y c h z a sa d u d z ie la n ia a z y lu w R FN .

(Ciąg dalszy na str. 2)

D u ń c z y c y

zmieniają zdanie?

N ajśw ieższe badania d u ń sk ie j opinii publicznej opublikow a n e przez du ń sk i dziennik finansow y „B oersen” w p o ­ niedziałek w ykazują, że aż 56 proc. Duńczyków goto­

wych je s t poprzeć tr a k ta t z M aastrichtu w następnym re ferendum , podczas gdy tylko 30 proc. je s t w dalszyym clą gu przeciw na, e 14 proc. n ie m a zdania.

Dziś inauguracja

U ro czy sto ści in a u g u r a c y jn e p r e z y d e n tu ­ ry B illa C lin to n a ro zp o czn ą się w śro d ę 20 bm . o godz. 13 czasu w arsz a w sk ie g o . P r e z y d e n t-e le k t w ra z z m a łż o n k ą H illa ry i c ó rk ą C h elsea w eźm ie w ó w czas u d z ia ł w n a b o ż e ń stw ie p o ra n n y m , a p ó ź n ie j zo ­ s ta n ą p rz y ję c i w B ia ły m D om u p rzez u stę p u ją c e g o p re z y d e n ta B u sh a z m a łż o n k ą B a rb a rą .

(Ciąg dalszy na str. 2)

P a p ie ż p la n u je

wizytę w Sarajewie

Papież J a n P aw eł I I p la n u je w izytę w ob­

lężonej stolicy Bośni i H ercegow iny S a ra je ­ w ie dla zadem onstrow ania solidarności z je j cierpiącą ludnością — pow iedział we w torek katolicki arcybiskup S arajew a Yinko F uljić.

— # —

P arlam en t Serbów bośniackich rozpoczął we w torek po południu obrady n a nadzw y­

czajnej sesji. P odejm ie decyzję o przyjęciu lub odrzuceniu planu pokojow ego dla Bośni i Hercegowiny.

Czwarty atak

na Irak

D w a a m e r y k a ń s k ie s a m o lo ty z a a ta k o w a ły (p o r a z c z w a r ty w c ią g u k ilk u d n i) w e w to r e k ir a c k ie o b ie k t y o b r o n y p r z e c iw lo t n ic z e j w p ó łn o c n e j c z ę ś c i te g o k r a ju .

P r o s z o n y o t o p r z ez w ła d z e ir a c k ie , W a ty k a n o ś w ia d c z y ł w e w t o r e k o f ic j a l n ie , ż e z a m ie rza in t e r w e n io w a ć w O rg a n iza c ji N a r o d ó w Z je d n o c z o n y c h n a r ze c z p o d ję c ia d ia lo g u m ię d z y B a g d a d e m a k r a ja m i z a c h o d ­ n im i.

OD ŚRODY DO ŚRODY

K r a je m w s t r z ą s n ę ła tr a g e d ia p r o m u „ H e w e liu s z ’'. P a lił s ię ju ż i t o n ą ł k ilk a r a z y w p o r ­ ta c h , w k o ń c u p o g r ą ż y ł s ię na z a w sz e z 55 o fia r a m i. D o sk o n a lą c t e c h n ik ę m o r s k ą , k o r z y sta ją c z s a t e lit a r n e j n a w ig a c ji, c z ł o w i e k n a d a l p o z o s ta je n a j ­ s ła b s z y m o g n iw e m w p a n o w a ­ n iu n ad n a tu r ą 1 m o r z e w y k o

r z y s t u j e to * o k r u tn ą b e z w z g lę d n o śc ią .

S p o w s z e d n ia ła n ie c o , o d e s z ła w c ie ń k r w a w a w o jn a w B o ś ­ n i i d r a m a t ż y j ą c y c h ta m lu ­ d zi, a n a e k r a n y t e le w iz o r ó w w r ó c iła d r u g a o d s ło n a w o j n y a m e r y k a ń s k o - ir a c k lc j . D z iw n a to w o j n a , p r z y p o m in a ją c a bar d z ie j a m e r y k a ń s k ie m a n e w r y , c z y te ż p o lig o n d o ś w ia d c z a ln y n o w e j b r o n i, w k a ż d y m r a z ie n a p ię c ie w t e j c z ę ś c i ś w ia ta r o śn ie 1 n o w y p r e z y d e n t U S A p r z e j m u j e w sp a d k u tr u d n y p r o b le m d o r o z w ią z a n ia , a b y w y j ś ć z t e j a w a n tu r y z tw a r z ą .

J a r o s ła w K a c z y ń s k i n ie d a je z a p o m n ie ć o s w o im n a w ie d z e ­ n iu i p o o b ś m ia n iu p r z ez o p in ię p u b lic z n ą o s k a r ż y c ie ls k ie g o z d ję c ia W a c h o w s k ie g o , p r ó b u ­ j e b u lw e r s o w a ć n a ró d k a t e g o ­ r y c z n y m ż ą d a n ie m w y m ia n y p r e z y d e n ta w r a z z c a ły m o to c z e n ie in , ja k o z a g r a ż a ją c y c h P o ls c e . H e c a t f w a , a le n a ró d r e a g u je n a s z c z ę ś c ie p r a w id ło w o — k a w a łe m m ó w ią c y m o t y m , że W a c h o w sk i m a d o w o d y , iż k t ó r y ś z K a c z y ń sk ic h j e s t Ż y d e m , t y lk o n ie w ie k t ó r y i z le c ił U O P -o w i ś le d z t w o . R o z ­ w ij a s ię h e c a w o k ó ł u s t a w y o R T V , d o k t ó r e j s k o ło w a n i d łu gą d e b a t ą o w a r to ś c ia c h c h r ze ś c ij a ń s k ic h p o s ło w ie , p o w p is y - w a li J eszcze ta k ie k w e s t ie , ja k

„ p o ls k a r a c ja s t a n u ” , c z y „ d o b ro s p o łe c z n e ” . T era z o b u d z ili s ię z r ę k ą w n o c n ik u , bo k a ż d e m u te w z n io s łe s ło w a in a c z e j się k o ja r z ą .

P r z y jm o w a n e są z a k ła d y o t o , c o te ż z u s ta w ą a n t y a b o r ­ c y j n ą z ro b i S e n a t , ty m c z a s e m in n y ż a r t lu d o w y g ło s i, ż e pa n i p r e m ie r d la t e g o p o j e c h a ła n a U k r a in ę , b o ta m m o ż n a ...

S T E F A N C IE ŚL A

P o z a c h o r o w a n i a c h w M i ę d z y r z e c z u

Policja szuka włośni

T rw a postępow anie zm ie­

rzające do ustalenia okolicz­

ności ata k u w łośnicy w rejo nie M iędzyrzecza którego ofiaram i padło ok. 150 osób.

Jego podstawę p raw n ą sta- ■

nowi a rt. 140 kodeksu k a r­

nego, stanow iący, że k a rz e podlega każdy, „kto sprow a dza pow szechne niebezpie-

(Ciąg dalszy na str. 2)

„M ET R O ” W W A R S Z A W IE ...

... n ie s te ty n ie to p o d zie m n e a sa m o lo t F airch ild M etro p ro d u ­ k c ji a n g ie lsk ie j zo sta ł z a p r e z e n to w a n y na lo tn isk u O kęcie.

19-osobowe s a m o lo ty za k u p ił Z esp ó l T ra n sp o rtu L o tn iczeg o ,,S k y p o l” . B ę d zie n im i p rz e w o z ił b izn esm en ó w i w y c ie c z k o w i­

czó w . CAF — PA W E Ł K O P C Z Y Ń SK I

4 0 to n

r a n * m orzu

J u ż 40 to n r o p y w y c ie k ło do m o r z a z e s t o ń s k ie g o ta n k o w c a

„ K ih n u ” , k t ó r y o s ia d ł w so b o tę n a m ie liź n ie , 6,5 k m od T a l lin a . S iln e w ia t r y , d o c h o d z ą c e d o 100 k m n a g o d z in ę , u n ie m o ż liw ia ją e k ip i e r a tu n k o w e j e w a k u a c j ę z e s ta tk u 9 -o so b o w e j z a ło g i i ś c ią g n ię c ie s ta tk u z m ie liz n y , m im o ż e z n a jd u je s ię o n t y lk o o k . 400 m o d b rze gu.

T a n k o w ie c m ia ł za z a d a n ie p r z e w ie ź ć ła d u n e k 1460 to n ro p y z je d n e g o t e r m in a lu p o r tu w T a llin ie d o d r u g ie g o z n a jd u ją c e g o s ię w n ie w ie lk ie j o d le g lo ś c i. P r y w a t n e e s t o ń s k ie ra ­ d io K U K U tw ie r d z i, ż e k a p i­

ta n i p ilo t u s iło w a li p r z e p ły ­ n ą ć „ n a s k r ó t y ” p o m ię d z y s k a ła m i.

W Gruzji oficer rosyjski zastrzelił pięć osób

O ficer rosyjski zastrzelił pięć osób z k a ra ­ binu autom atycznego i usiłow ał zbiec z m iej sca przestępstw a wozem opancerzonym . Schw ytano go, gdy pojazd się zepsuł.

Do incydentu doszło w G ruzji, gdy wspom niany oficer i trzech żołnierzy — w spólni­

ków spotkali się, by dokonać podziału zys­

ków ze sprzedaży łupów. W czasie kłótni ofi cer zastrzelił żołnierzy oraz dwóch m łodo­

cianych. Po aw arii tran sp o rtera opancerzone go, którym uciekał, oficer próbow ał sprze­

dać uzbrojenie pojazdu (dwa lekkie karabiny m aszynowe i jeden cekaein z kom pletem amu nicji) przechodniom w m ieście V aziani. Za­

alarm ow ana przez m ieszkańców policja aresz tow ala m orderce.

Tajemnica

powodzenia „syrenki”

N a g ie łd a c h m o t o r y z a c y j n y c h W y b r z eż a n i e ­ s p o d z ie w a n ą k a r ie r ę w śr ó d c a łk ie m lic z n y c h k u p u ją c y c h r o b ią p o c z c iw e s y r e n k i — n ie g d y s ie j s z e „ k r ó lo w e ” p o ls k ic h szo s.

P o j a z d y te , b e z w z g lę d u n a r o c z n ik , s ta n te c h n ic z n y , b a r w ę k a r o s e r ii — c e n io n e są śr e d n io n a 5 m in zł. W a r u n e k p o d s t a w o w y — m u sz ą b y ć w s z y s t k ie 4 k o ła . Z a p a s o w e g o n ie p o t r z e ­ ba.

S k ą d te n ru n n a t e z a b y tk i r o d z im e j m o t o r y z a cji? O k a z u je s ię , ż e d la h a n d lo w c ó w T r ó jm ia sta n ę k a n y c h w y s o k im i o p ła ta m i d z ie r ż a w n y ­ m i za w y s t a w ia n ie J a k ie jk o lw ie k r e k la m y , s y ­ r e n k i są n a j ta ń s z y m i n a j s k u te c z n ie j s z y m n a ­ r z ę d z ie m m a r k e tin g u . P o d m a lo w a n y z a b y te k , u z b r o jo n y w d u ż e ta b lic e in f o r m u ją c e o fir m ie i je j u s łu g a c h , u s ta w ia s ię — le g a ln ie i b e z p ła t n ie — w d o w o ln y m m ie js c u p u b lic z n e g o p a r k o

M e n u h in po ra z p ią ty p rzed p o ls k ą p u b lic z n o ś c ią

25 bm. po czteroletniej nieobecności p rzy latu je do W ar­

szawy św iatow ej sław y skrzypek Y ehudj M enuhin, by po raz piąty w ystąpić przed polską publicznością. A rtysta bę­

dzie dyrygow ał o rkiestrą „Sinfonia V arso v ia'\

P rogram pobytu M enuhina w Polsce przew iduje dw a kon­

certy. 26 bm. w w arszaw skim Studio S l Polskiego Radia, zaś 27 bm. w auli U niw ersytetu im . A dam a M ickiewicza w Poz­

naniu.

D r a m a t n a d o l e , b e z t r o s k a n a p ó r z e

Związkowcy „Miedzi” winią dozór

S eria śm iertelnych w ypad­

ków w kopalniach miedzi za częła się n a nocnej zm ianie z niedzieli na poniedziałek (10/11 stycznia) w ZG „Pol­

kow ice”. Na oddziale G-22, podczas m ontow ania stojaka hydraulicznego o b erw ała się bryła sk aln a z ociosu, przy­

gniatając 4Ó-letniego górni- ka-operatora.

Z m arł w szpitalu k ilk a n a ­ ście godzin później, w ponie działkow e popołudnie.

G órnicy zw ykli mówić, że po takim w ypadku obowiązu je praw o serii i niestety, z p rak ty k i w ynika, że nie jest to zw ykły przesąd. P ierw szy w ypadek pociąga Za sobą la w inę. T ak stało się i ty m ra zem. 16 stycznia zginął gór

nik z „R udnej’', 38 stycznia

— z „Sieroszew ic”. W brew pozorom , w iara w tragiczne praw o serii d aje się racjonal nie w ytłum aczyć. Po p rostu śm ierć na dole, bardziej niż jakakolw iek inna pow oduje stresy, często n aw et p a ra li­

żujące przygnębienie i n a (Ciąg dalszy na str. 2)

Firma poszukuje pom ieszczenia

pow. powyżej 250 m kw.

z przeznaczeniem na sklep w centrum Zielonej Góry Kontakt:

Wolsztyn, tel. 585

fax (061) 515560,

„biurofax" 8

dla Jarosława Przybyły §

HANDEL OPAŁEM I MATERIAŁAMI BUDOWLANYMI

8 UD 0 PEX”

Sp.z o.o.

Serdecznie zaprasza, już od 22 stycznia (piątek) w godzinach od 10.00 -18.00

do nowo otwieranego sklepu w Gorzowie Wlkp.

ul. Nadbrzeżna (pod niszą) tel. 280-21 G c i z i e o i i

w ykładziny PCV

• kuchnie, podgrzew acze wody, junkersy...

artykuły elektrotechniczne, arm aturę 1 przybory sanitarne,

■ farby, lakiery, akcesoria m alarskie

■ k leje i ta p e ty

ATRRKCYJN€ ZR K U P Y - T Y L K O Ul B U D O P€X-ic!H

Z A P R A S Z A M Y

AK 82

(2)

A G E N C J E

- I N F O R M U J Ą

SY N K. P R U S Z Y N S K IE G O

CH CE Z O ST A Ć P R E Z Y D E N T E M B IA Ł O R U S I A lexander Florian E dw ard K arol Pruszyński, syn pisarza K saw erego P ruszyśskiego, postanow i! zostać prezydentem R epubliki Białorusi. 19 bm . n a konferencjii prasow ej w W ar­

szaw ie oświadczył, że w przyszłych w yborach prezydenckich liczy n a poparcie 60—70 proc. Białorusinów. Od lutego 1992 roku stara się o obyw atelstw o białoruskie.

A W A R Y JN E L Ą D O W A N IE SA M O L O TU W try b ie aw ary jn y m lądow ał 19 bm. po południu na lotni­

sku Okęcie polski sam olot Tu 134A o znakach rejestracy jn y ch SP-LKE,

SamoJot ten odbyw ał rozkładow y rejs z Helsinek. Z relacji załogi, przekazanej bez/pośrednio po w ylądow aniu sam olotu, w ynika, że przyczyną konieczności lądow ania w try b ie aw a­

ry jn y m był wyciek paliw a ze zbiornika w lew ym skrzydle.

P O G R Z E B O F IA R Y K A T A S T R O F Y „H E W E L IU S Z A ” Na szczecińskim C m entarzu C entralnym odbył się 19 bm.

pogrzeb st. m arynarza z „Ja n a H ew eliusza”, 54-letmeg© Józefa Nogi; był to pierwszy pogrzeb ofiary k atastro fy tego prom u.

— o —

Z dotychczasowych ustaleń w ynika, że nie zidentyfikow ano jeszcze 4 ciał k a tastro fy prom u „Jan H eweliusz” , a nie odna­

leziono 17.

K O R W IN -M IK K E C H W A L I P IN O C H E T A Podczas kilkugodzinnego spotkania z ok. 3Cffl-toma m ieszkań­

cam i K rosna, lider Unii Polityki R ealnej pos. Janusz K orw in- Mikke w yraził opinię, iż Polska pow inna korzystać z chilij­

skich doświadczeń g enerała A ugusta Pinocheta.

Szef UPR zarzucił jednak Pinochetow i w yrażenie zgody na działalność zw iązków zawodowych, możliwość publikacji li­

te ra tu ry m arksistow skiej oraz kontrolę w a lu ty chilijskiej przez dolara.

C ZEC H Y I S Ł O W A C JA P R Z Y JĘ T E DO ONZ Słow acja i Czechy zostały We w to rek p rzy jęte do ONZ — przez ak lam ację n a sesji Zgrom adzenia Ogólnego N arodów Zjednoczonych. Obecnie do ONZ należy 180 państw .

K R Y T Y K A L IK W ID A C JI B R O N I „C ”

Rosyjscy deputow ani sk rytykow ali w e w to rek p la n lik w i­

dacji bron! chem icznej w Rosji, uznając go za „niebezpiecz­

ny dla środow iska” i żądając jego korekty przed zatw ierdze­

niem przez p arlam en t.

Rosja, S tany Zjednoczone i ok. 120 innych k ra jó w podpi­

sało w ub. tygodniu u k ład o zakazie broni chem icznej, zo­

bow iązując się do zniszczenia te j broni i zakładów prod u k u ­ jących ją w ciągu 10 lat. U kład w ejdzie w życie w 1995 r.

O SZC Z ĘD N O ŚC IO W E Z M IA N Y W R ZĄ D Z IE K anclerz federalny H elm ut K ohl dokonał w połowie k a ­ dencji reorganizacji gabinetu: ogłosił we w torek w Bonn nazw iska czterech now ych m m istrów oraz poinform ow ał o zlikw idow ania, ze w zględów oszczędnościowych, siedmiu spośród 33 stanow isk p arlam entarnych sekretarsy stanu.

„O D R O D Z EN IO W Y ” Z JA Z D P A R T II K O M U N ISTO W D rugi nadzw yczajny zjazd K om unistycznej P a rtii F ed era­

cji R osyjskiej odbędzie się w M oskwie 13—14 lutego i będzie m iał c h a ra k te r „odrodzeniowo-zjednoczeniowy” — poinfor­

m ow ał w e w to rek n a konferencji prasow ej przewodniczący kom itetu organizacyjnego zjazdu W alentin K upców.

Inauguracja preiydentyry Clintona

, n. m i , _ _ . • . _ 1 _

A j (Ciąg ddlczy ze str. 1)

Właś<Mw^'inaugtiirevija ro z p o cen ie się o godz. 17.30 cza s u w a rsz a w sk ie g o p rz e d za c h o d n im fr o n to n e m Kaipito lu in w o k a c ją w ygłoszoną ,przez k a z n o d z ie ję B illy G ra h a a sa . N a stę p n ie w ic e p re z y d e n t A lb e rt G o re złoży p rz y sięg ę n a rę c e e m e ry to w a n e go sędziego S ą d u N a jw y ż ­ szego T h u rg o o d a M a r­

sh a lla , p o n im p rz y ślę gę złoży p re z y d e n t-e le k t B ill C lin to n n a rę c e p rz e ­ w o d n icząceg o S ą d u N a jw y ż szego W illia m a R e h n ą u is ta . N ow y p re z y d e n t w y g ło si p ó źn iej p rz e m ó w ie n ie in a u g u ra c y jn e .

O k. godz. 20 czasu w a r ­ szaw sk ieg o C lin to n i G o re w ra z z m a łż o n k a m i u d a d z ą się n a tr y b u n ę h o n o ro w ą, u sta w io n ą p rz e d B ia ły m Do m e m n a P en sy ly am ia A ve

n u e, z k tó r e j ob serw o w ać' ..będą p a r a d ę in a u g u r a c y jn ą .

W reszcie ok. godz. 1 w n o cy czasu w a rsz a w sk ie g o ro z p o c z n ą się b a le in a u g u r a c y jn e z o rg a n iz o w a n e w 11 ró ż n y c h s a la c h w a sz y n g to ń ' skioh.

D O B R E RADY D L A C L IN TO N A P o w ie d z H ilary, ż e b y za fu n ­ d o w a ła so b ie p o rzą d n ą f r y z u ­ i k u p iła p o rzą d n e ciu ch y to je d n o z k ilk u ty s ię c y ż y ­ czeń sk ie ro w a n y c h do p r e z y d e n ta w p rz e d d z ie ń je g o w p r o w a ­ d ze n ia się do B iałego D om u. W c e n tru m W a szy n g to n u u s ta w io ­ no 25 m e tro w ą ta b lic ę z p y ta ­ niem : K tó r e z T w o ich m a rzeń o A m e ry c e m o że sp e łn ić P re­

z y d e n t C linton?

T ablica za p e łn iła się ra d a m i dla C lintona w ciągu jed n eg o dnia. Od n ie z w y k le p o w a żn ych :

„ p o w o d zen ia — b ę d zie C i p o ­ trz e b n e je ś li w p r o w a d z is z k a ­ n a d y js k i s y s te m u b e zp ie c ze ń s p o łe c zn y c h ’’ po „H ilary na p re zy d e n ta " t „ R o zw ie d ź się z Hi la r y ” .

Akcje

k u rs (1 9 .1 )

(w z ł) zmiana kursu (w proc.)

Wartość obrotu (w min zł)

BIG

30.500 (nk) -3,2 162,016

BRE

203.000 (nk) -1,0 1.219,624

Elektrim

220.000 +0:5 5.777,200

Exbud

319.000 (ns) +1,3 2.791,250

Irena

49.000 -1,0 195,608

Kable

35.G00 0,0 560,088

Krosno

25.500 -5,6 170,034

Mostostal

339.C00 0,0 2.850,990

Okocim

105 000 -2,8 710,220

Próchnik

41.000(ns) +2,5 1.318,560

Swarzędz

39.500 +1.3 492,012

Tonsil

24.500 (rk) +8,9 172,578

Unsversal

9.300 (ok) +9.4

Wedel

195.000 l

_. -1,5 I

942,630

jWólczanka

38.500 (ns)

-

- - 2 , 7 .

...

783,013

Żywiec

130.000 (nk) -2,3 1.089,400

Rmm

19.235,223

WIG * 1080,9 (-0 ,4 K )

ns - nadwyżka sprzedaży, nk - nadwyżka kupna, rk - redukcja zleceń ku pna (Tonsil - o 80%), ok -oferta kupna (zawieszenie transakcji wywołane ponad 5-krotną przewagą

popytu nad podażą)

Redaktor depeszow y M A Ł G O R Z A T A ALBRECHT Serwis in fo rm a c ji k ra jo w y c h i z a g ra n ic z n y c h opraco­

wany na podstawie PAP, Reutera 1 AFP.

Azyl w Niemczech

(Ciąg dalszy ze str. 1) N a ra z ie w iad o m o n a pew no, że od 1 k w ie tn ia 1993 ro k u w R F N zaczną obow iązyw ać no w e za sa d y p rz y z n a w a n ia azy lu obco­

k rajo w co m . T a k ą in fo rm a cję p rz e k a z a ł w e w to re k d z ie n n ik a rz o m n ie m ie c k i gość. O d tego d n ia azyl n ie będ zie p rz y s łu g iw a ł oso bom , k tó re p rz y b ę d ą n a te r e n N iem iec z k ra jó w b ezp ieczn y ch , a w ięc t a ­ kich, w k tó ry c h p rz e s trz e ­ ga się K o n w en cji P ra w C złow ieka. W edle n ie m ie c ­ k ie j k la s y fik a c ji P o lsk a ja k n a jb a r d z ie j m ieści się w te j g ru p ie p a ń stw .

W ładze n iem ieck ie b ęd ą w ięc odsyłać ze sw ojego p a ń s tw a ty c h w szy stk ich , k tó rz y m a ją o b y w a te lstw o ta k ic h bezpiecznych p a ń stw . A le — i to n iep o k o i p o l­

sk ie w ład ze — odsyłać je będą do p a ń stw , z k tó ry c h p o te n c ja ln i a z y la n c i b ez p o ­ śre d n io p rz y b y li. W ładze R F N n a p o d sta w ie loso­

w ych b a d a ń oceniają* że z te r y to riu m P o ls k i n a p ły n ę ło d o ich k r a j u ok. 100 ty ­ sięcy ch ę tn y c h po azyl, n a

ogólną liczbę 440 ty sięcy . P o la c y szacu ją, że ty lk o 30 tysięcy.

Z w y p o w ied zi m in. Z i­

m ow skiego w y n ik ało , że ro zb ieżn y ch ocen, d o ty czą­

cych tego zja w isk a , je s t zn aczn ie w ięcej. N a ra z ie w ięc n ie d y sk u to w a n o o k o n k re tn y c h u zg o d n ien iach . B ędzie o ty m m o w a d o p ie­

ro za d w a ty g o d n ie w Bonn. N ie m n ie j m in. Z i­

m o w sk i c h w a lił n iem iec­

kich p a rtn e ró w za rzeczo­

w ą p o sta w ę podczas ro z­

m ów .

W p ra w d z ie n ie m ie c k a de le g a c ja w sp o m n ia ła o goto w ości u d z ie la n ia P olsce po m ocy a d m in is tra c y jn e j i te c h n ic z n e j, a le ja k p o w ie­

d ział m in. Z im o w sk i, za w cześnie n a ta k ie szczegó­

ły. Z ap rzeczy ł je d n a k , j a ­ k o b y P o lsk a n a su g estię s tro n y n ie m ie c k ie j in s ta lo ­ w a ła n a g ra n ic y z N iem ca­

m i ja k ie ś szczególne ś ro d ­ k i e le k tro n ic z n e . Z a in sta lo w ali je po sw o jej stro n ie n a to m ia s t N iem cy, bez po­

in fo rm o w a n ia i k o n su lta c ji s tro n y p olskiej.

(Łuż)

[¡bleb smmnwimy podatkiem

(Ciąg dalszy ze str. 1) i w a r u n k i id e a ln e d la hodo w li — ro ln ic y w y z b y w a ją się k ró w . Dość pow iedzieć, że n a te r e n ie 9 g m in, z k tó ry c h OSM w R zep in ie sk u p u je m leko b y ło k ie d y ś 40 d u ży ch o bór P G R -o w sk ich , z k tó r y c h n a jw ię k s z a w PGR S ło ń sk d a w a ła 8-9 ty s. litr ó w m le k a d zien n ie.

T e ra z pozostało ty lk o 15 obór, w śró d k tó ry c h n a j ­ w ię k sz a je s t w PGR B iega n ó w i d a je ok. 1700 litró w m le k a d zien n ie. A le P G R B ie g a n ó w „ sta ć ” n a d o p ła ­ ca n ie do m le k a z w y so k ich d ochodów p ro d u k c ji tr z o d y i k o n c e n tr a tó w paszow ych!

J e s t to ra c z e j p o d trz y m y w a n ie p r o d u k c ji z n a d z ie ją , że k ie d y ś się o n a opłaci.

Z a k ła d w R zep in ie b u d o w a n y b y ł ,,na w y ro s t”. M o że d zien n ie p rz e tw o rz y ć n a w e t i 200 tys. litr ó w m le ­ k a , a le n ig d y te j w ie lk o ś­

ci sk u p u n ie o siąg n ął. W najlepsizych la ta c h 1984-85 s k u p o w a ł po 120 tys. litró w . R o z w ija ł się, r a d z ił sobie n a w e t w tr u d n y c h la ta c h p rz e c h o d z e n ia n a g o sp o d ar k ę ry n k o w ą . W ted y w ła ś ­ n ie u d a ło się z a in s ta lo w a ć d u ń s k ie u rz ą d z e n ia do p ro d u k c ji m le k a w p ro s z k u — in s ta n t, co b y ło o sta tn ią po w a ż n ą in w e sty c ją .

H a n d lo w a n o w te d y d u żo i o p ła c a ln ie . B y ły ju ż zgro m a d z o n e śro d k i n a u rzeczy w istn aen ie n o w y ch p o m y ­ słów , o k tó ry c h w sp o m in a ła i n a sz a g a z e ta ; m y ślan o o z a k u p ie lin ii do p r o d u k c ji śm ie ta n k i do k a w y . N ie ste ty , z a rz ą d sp ó łd z ie ln i po s ta w ia n y m ięd zy ż ą d a n ia ­ m i p łaco w y m i p ra c o w n i­

ków , a ż ą d a n ia m i sp ó łd ziel ców — ro ln ik ó w o czek u ją cych p o d z ia łu z y sk ó w — m u s ia ł ulec. N ie zadnw esto w a n o ty c h p ie n ię d z y i ju ż

n ie p rę d k o p o d o b n a o k azja się zd arzy . W ty m ro k u n ie b ęd zie ju ż co dzielić, w ięc i n a d y w id e n d ę n ie m a co liczyć...

N a Z ach o d zie tłu szcze zw ierzęce n ie są w cenie.

U k sz ta łto w a ła się m oda n a sp o ż y w a n ie m a r g a ry n i m le k a odtłu szczo n eg o i n ie b a rd z o ju ż w ia d o m o co ro b ić z m asłem . T ru d n o je sp rzed ać, w ięc sz u k a się sposobów zag o sp o d aro w a n ia tłu szczu z m le k a . N a j­

p o w szech n iejsze są tr z y spo soby: w y ró b m a ły c h opałko w a ń „ śm ie ta n k i do k a w y ”, s e rk ó w :sm a k o w y c h h o m o ­ g e n iz o w a n y c h i w y so k o tłu szczow ych s e rk ó w d o jrz e ­ w a ją c y c h . N a ż a d n ą z ty c h in w e s ty c ji R zep in a n ie stać.

N a d o fin a n so w y w a n ie n ie o p ła c a ln e g o m a s ła sta ć m le c z a rn ię ty lk o d zięk i u d a n e m u e k s p o r to w i odtłuszczo n eg o m le k a w p ro sz k u , k tó re g o to n a k o s z tu je ok. 1490 d o la ró w . O d b io rcą jest... H o la n d ia . P o o d p o w ied n im p rz e tw o rz e n iu i w zb o g ace­

n iu w ra c a ono do P o ls k i ja ko m lek o K a n n y . F ilia te j f ir m y zad o m o w iła się już w o b ie k ta c h rz e p iń sk ie j m le czarn i.

JERZY C H Ł O D N IC K I

PROTEST PARTII EMERYTÓW

Przeciwko ustawicznemu po garszaniu warunków bytu emerytów i rencistów, opóź­

nianiu rewaloryzacji rent i emerytur, odpłatnym i coraz droższym świadczeniom soc­

jalnym zaprotestowała w oś­

wiadczeniu udostępnionym 19 bm. dziennikarzowi PAP no­

wo utworzona (rejestracja 30 grudnia ub.r.) Polska Partia Emerytów 1 Rencistów.

POLICJA

$ Wczoraj na trasie E-30 we wsi Lutol Suchy, gmina Trzciel, mieszkaniec Warszawy kierujący samochodem tereno­

wym suzuki - - witara, na ob­

lodzonej nawierzchni nie za­

chował należytej ostrożności i doprowadził do czotoWego zde rżenia z jadącym x naprzeciw ka samochodem dostawczym marki renault. Na miejscu wy padku śmierć poniosła pasa­

żerka suzuki, 46-letnia m iesz­

kanka Warszawy. Drugi pasa­

żer i kierowca odnieśli poważ ne obrażenia ciała. O sile zde rżenia świadczy w ielkość strat m aterialnych dotyczących obu pojazdów; szacuje sie Je n* °k*

200 min zł.

£ W nocy z 18 na 19 bm.

nieznani sprawcy dokonali w ła­

mania do sklepu ogólnospoży­

wczego „Omega" przy ulicy Dąbrowskiego w Zielonej Gó­

rze. Złodzieje w ynieśli papie­

rosy różnych marek, produk­

cji zachodniej na kwot« ok.

25 min złotych.

A Wczoraj w Zielonej Odrze został skradziony mercedes 420, należący do obywatela Nie mieć. Jest beżowy o nume­

rach rejestracyjnych MZGK 275.

STRAŻ POŻARNA Q W miejscowości Stypu- łów spalił się dach na budyń ku gospodarczym. Straty — 70 min zł. Uratowano mienie wartości ok. 150 min zl.

GRANICA

Samochody osobowe na wszy stkich przejściach odprawiane są na bieżąco w obu kierun­

kach. Także Kostrzyn, oprócz ruchu osobowego odprawiający ciężarówki mniejszego tonażu, nie odnotowuje przestojów.

Ciężarówki: w Olszynie: wja­

zd — i, wyjazd — 3; w Gubi­

nie: wjazd — 4, wyjazd 4; w Świecku: wjazd — 4, wyjazd

- 9. (k.r.)

superexpress

MIESZKANIE trzypokojowe wy najmę. Masarska 5/2.

BGX-7Q9 ZAGAN tylko w dniach 25 sty cznia, 1 1 8 lutego (poniedziałki) irydolog z Zakładu Bioenergo­

terapii „Uzdrowiciel” z Zielo­

nej Góry na podstawie tęczów ki oka określi stan Twojego zdrowia. Zapisy i informacje:

WARTA S.A. Agencja „CO- DEN-5” w żaganiu, pl. Wolno­

ści 6, tel. 32-92 w godzinach od 8 do 16-tej. BGX-708

GORZÓW. Działalność ad ministracji państwowej i sytuacja gospodarcza regio nu w ub. r., a także proje kty reformy administracyj­

nej, problemy współpracy przygranicznej, funkcjono­

wanie służby zdrowia, prze miany w rolnictwie — to główne tematy poniedział­

kowego 18 bm. spotkania i dyskusji wojewody Zbignie wa Puszą z parlamentarzy stami okręgu gorzowsko-pil skiego.

x Deputowani Rady Najwyż szej Rosji Wiktor Wiatkin i Sergiusz Kozakow, byli gośćmi w icewojewody Je­

rzego Korolewicza. Rozma­

wiano przede wszystkim na tem aty współpracy gos podarczej i handlowej, omó wiono też możliwości powo łania fundacji, która utwo rzyłaby w regionie ośrodek leczniczy dla dzieci dotknię tych skutkami czarnobyl- skiej tragedii.

FRANKFURT n. MENEM.

Odbyło się tu w poniedzia łek 18 bm. spotkanie gru­

py założycielskiej Polsko- Niem ieckiego Towarzystwa Wsparcia Gospodarczego, z udziałem, jako pełnomocni ków, niem ieckiej firrny kon sultingowej „Integration” i polskiego Banku Rozwoju oraz przedstawicieli władz regionów nadgranicznych obu państw. Omówiono m.

in. tryb dalszych przygoto­

wań organizacyjnych i za­

sady finansowania towarzy stwa,

P o l l d a szuka wfośnicf

(Ciąg dalszy ze str. 1) czeństwo dla życia lu b zdro­

wia ludzkiego...”.

Z ustaleniem w innych oraz ich u k aran iem są jednak znaczne trudności. J a k n as Doinformował p ro k u ra to r r e ­ jonow y w M iędzyrzeczu pan Bogusław Przybysz, n a pod­

staw ie rozm ów z chorym i oraz pracow nikam i w etery ­ narii i Sanepidu, n ajb ard ziej oraw dopodobna w ydaw ała się hipoteza, i i mięso zaka­

żone w łośnicą pochodziło z ubojni G ospodarstw a Skarbu P aństw a (daw nego PGR) w Bledzewie, przetw orzone w Zakładzie M asarskim w Mię dzyrzeczu na kiełbasę białą

i polską oraz w ędzonkę kro toszyńska. Do w czoraj jed ­ nak analiza m ięsa, resztek w yrobów zebranych od cho rvch oraz w sklepach, a ta k ­ że dokum entów n ie p o tw ier­

dziła tezy. P o stero w an ie w y iaśniajace. w k tó ry m ak ty w ­ nie uczestniczy trzech poli­

cjantów z K om endy Rejono w ej w Międzyrzeczu, jest kontynuow ane, inform acje mogące przyczynić się do w yjaśnienia tragedii ISO osób. któ re zachorow ały na włośnicę (powodowaną przez wiośnie z m ięsa chorych tuczników), można przekazać w K R P lu b p ro k u ra tu rz e w M iędzyrzeczu. (Jana)

Krótkie spięcia

(Ciąg dalszy ze str. 1) praw y sędzia SW — Ro­

m uald Filipow ski zw rócił się do prasy o rzetelną r e ­ lację z procesu i przypom ­ niał, że tylko sąd w ładny jest orzekać o winie. Udzie­

lił też stosownego poucze­

nia.

O skarżony Szymon G.

przyznał się do przestępstw a, polegającego na usiłow aniu w yłudzenia odszkodowania z tow arzystw a ubezpieczenio­

wego „W esta” za m ercedesa, którego częściowo rozm onto­

w ał, a następnie utopił, po czym zgłosił kradzież.

Do w spółudziału w zarzu­

canym m u przez p ro k u rato ­ ra zabójstw ie ojca i syna H uczków oraz Anny W. nie przyznał się. Poprosił o od­

czytanie przez sąd w yjaśnień złożonych w śledztw ie. Wy­

pow iadał się n a tem at n ie ­ których fragm entów tych w yjaśnień. Ogólnie pod­

trzy m ał p rzed sądem wszyst ko to, co pow iedział w śledź tw ie. Sąd chciał wiedzieć dlaczego n a pew nym etapie śledztw a tw ierdził, że przed drugą połową czerw ca 1991 r.

nigdy nie był w Zielonej Gó rze, chociaż był. Szymon G.

oznajm ił, że pom ylił Zielo­

n ą Górę z Je le n ią G órą i na dalszym etapie śledztw a tę kw estię w yjaśnił. Na k ilk a szczegółowych p y ta ń sądu, p ro k u ra to ra i oskarży­

cieli posiłkow ych Szymon G.

nie p o trafił odpowiedzieć wy czerpująco, poniew aż — ja k w yjaśnił — n iek tó re szczegó ły zatarły się m u w pamięci.

W iele osób, z k tó ry m i oskarżony się stykał, nosiły różae „ksyw ki” i przezw iska.

Sąd u sta la ł nazw iska tych osób. P o w tarzały się zresztą te nazw iska, albow iem w pierwszym dniu rozpraw y w ym ieniał je oskarżony J a ­ cek D.

Przechw ycony został w areszcie śledczym „gryps”

skierow any prze* oskarżo­

nego Szymona G. do n ie ja ­ kiego „Milunia*’ w Nowej Soli. Z dość enigm atycznej treści „grypsu” mogło w y n i­

kać że chodzi o paczkę. K im był „M ilunio” nie w yjaśniono wczoraj. Podobno jest to k re w n y oskarżonego, ale nazw iska jego — ja k w y jaś­

nił — nie zna.

Szymon G. pow iedział są­

dowi, że o zbrodni w Nowej Soli dow iedział się od innych Cyganów. W ypowiedział się na te m a t ekspertyzy k ry m i­

nalistycznej oraz w yników badań w poznańskiej A ka­

dem ii Medycznej. N azw ał te opinie kłam stw em i zbiegiem okoliczności.

Między oskarżycielam i po­

siłkow ym i a obroną oskarżo nych doszło do m ałych spięć, zw iązanych ze staw ianym i pytaniam i i in te rp re ta c ją od­

powiedzi.

Dalsze wyjaśnienia, w od­

powiedzi n a p y tan ia p ro k u ­ ra to ra i oskarżycieli posiłko­

wych składał oskarżony J a ­ cek D. Chodziło np. o k a rt­

ki z życzeniami św iąteczny­

mi, skierow anym i z aresztu do braci zam ordowanego Waldemara Huczki (ojca).

Zdaniem braci denata, sym ­ bolika rysunków wykona­

nych własnoręcznie przes;

oskarżonego zawierała groź­

bę pozbawienia ich życia.

Za zgodą sądu b ra t W alde­

m ara Huczki zadał oskarżo­

nem u pytanie: „Czy chcesz sięgnąć po moją g?owę, jak mego brata?” O skarżany w y jaśnił, że posłużył się czer­

wonym długopisem, bo in­

nego nie m iał pod ręk ą, a ry sunki oznaczały „W iarę, N adzieję i Miłość”.

O skarżony Jacek D. usto­

sunkow ał się także do odczy tanych przez sąd swoich w y jaśnień. złożonych w śledz­

tw ie przed dw om a policjan tam i. Były to w yjaśnienia obciążające innych podejrza­

nych w te j spraw ie. O skarżo ny oznajm ił, że niczego ta ­ kiego nie pow iedział do pro tokołu. Odm ówił też odpowie dzi n a p y tan ie czy w dniu złożenia tego w yjaśnienia, 24 stycznia ub. roku, spotykał się z policjantam i.

Dziś rozpocznie sie przed sadem postępow anie dowodo­

we.

Poza salą sądow ą m ożna było usłyszeć od Cyganów, że niektóre rodziny cygańskie zostały przez sad starszyzny cygańskiei obłożone czymś w rodzaju infam ii i m usiały się w ynieść z Nowej Soli. Nie wyjaśniono jednoznacznie dlaczego. S ą też Cyganie, dla któ ry ch pojaw ienie się na sali sadow ej związane było z n iejak im ryzykiem . Podobno w pierw szym dniu tacy dw aj byli, ale w d ru ­ gim dniu ju ż się nie pojaw ili.

Podobno zapadł te ż „w yrok cygański” w soraw ie zabójst­

w a H uczków i A nny W. Po­

dobno, podobno...

(z. sz.) PS. Do relacji, zamieszczo nej w „GL” 19 bm, w k rad ł

«ie bład n ie z w iny autora.

Chodziło — rzecz oczywista

— o 5-osobowy kom plet sędziowski, a nie o „kom i­

te t”. Za przeoczenie p rzep ra­

szamy.

Śmiertelne ofiary lawiny

Ekipy ratunkowe zdołały wtorek wydobyć spod śniegu zwłoki kolejnych 20 amiertel nych ofiar law iny, która ru­

nęła przed dwoma dniami na tureckie miasteczko Ozengeli w prowincji Bayburt, 800 ki lometrów na wschód od Anka ry. Lawina pokryła 50 spośród 380 domów.

We w torek w ieczorem w ie dziano już. że w law inie zgi­

nęło co najm niej 53 m ieszkań ców te j osady. Los pięciu jest nieznany.

150 żołnierzy arm ii tu re c ­ kiej, którzy uczestniczą w ak cji ratu n k o w ej, w e w torek rano wydobyło spod śniegu 22~letniego w ieśniaka. Nieco w cześniej uratow ano w ten sam sposób trzech innych chło pów. Łącznie spod śniegu w y­

dobyto 23 ludzi.

Z w i q z k o w c f w i n i ą d o z e r

(Ciąg dalszy ze str. 1) nowo budzi lęk, norm alnie jak b y stępiony codziennością zjazdów n a k ilo m etr w głąb ziem i. Nie są to czynniki sprzyjające górniczem u bez­

pieczeństwu... Stres, obaw y i rozdrażnienie stają się jesz­

cze większe, gdy okazuje sie, że przyczyną te j pierw szej śm ierci m ogły być podstawo w e zaniedbania w organizacji pracy. A w ięc i ra tu n k u w razie w ypadku.

Związek Zawodowy Praco­

w ników P rzem ysłu Miedzio­

wego przesłał w te j spraw ie kategoryczne w tonie pismo do prezesa Z arządu KGHM

„Polska Miedź” SA. Czyta­

m y w nim m.in.:

„W zw iązku z k ard y n aln y m i błędam i w organizacji p racy górniczej w niedzielę

— zw ykłym niechlujstw em organizacyjnym w prow adzę niu ru ch u zakładu, w ty m szczególnie rażącą indolencją w k ierow aniu akcją ratow ni czą — ZZPPM wnosi o n a ­ tychm iastow e odw ołanie z zajm ow anych stanow isk: kie rów nika ru ch u zakładu — dy re k to ra naczelnego ZG „Pol ko w ice” oraz naczelnego in ­ żyniera.

W niosek nasz uzasadniam y tym , że osoby zajm ujące w y żej w ym ienione stanow iska w kopalni „Polkow ice” u ru chom iły prace górnicze w niedzielę bez zapew nienia dy ż u ru k a re tk i reanim acyjnej w Szpitalu Górniczym, sku­

tk ie m czego ciężko rannego górnika odwieziono do szpi­

ta la miejskiego zw ykłą k a ­ retk ą. Nieczynny był n aw et p u n k t pielęgniarski szybu

„Polkow ice W schodnie", cho ciaż w ty m rejonie zn ajd u ją

się bardzo niebezpieczne od­

działy wydobywcze.

A kcja ratow nicza była pro w adzona ślam azarnie. R atow nicy do tarli do m iejsca w y­

p adku dopiero po 40 m inu­

tach, bow iem nie otrzym ali precyzyjnej inform acji. Nie można było transportow ać rannego w agonem san itarn y m do podszybia, poniew aż w y słano tylko elektrow óz i r a ­ tow nicy m usieli nieść ran n e go n a noszach”.

O w szystkich faktach, o k tó ry c h piszą zw iązkow cy

do prezesa firm y — n ajp ierw m ów ili górnicy. Także m ię­

dzy sobą — czekając na zjazd n a dół, przy robocie.

D enerw ow ali się, że trzeba było śm ierci jednego z nich, żeby w yszły na jaw zanie­

dbania. W ty m sam ym cza­

sie d y rek to r „Polkow ic” w y d a ł ko m u n ik at. Poinform ow ał w nim załogę o w ypadku, w k tó ry m „poszkodowany do­

znał u razu p ra w e j rę k i i no Si” Było to w dzień po jego . . .

śmierci!

Gładki, „ocenzurow any” ko m unikat, w yw ołał zdum ienie i now ą falę oburzenia. Nie tylko zresztą w „Polkow i­

cach”. Złe w iadom ości roz­

chodzą się szybko. Tym, zre sztą, prędzej im w ięcej w nich niedom ówień. Narodzi­

ły się następne w ątpliwości, narosło zdenerw ow anie. 14 stycznia zginął górnik na

„R udnej”... 13 stycznia śm ier teln em u w ypadkow i uległ górnik strzałow y na „Siero- szow icach”...

Ludaie m ów ią: to praw o serii. Zw iązkowcy czekają na odpowiedź prezesa. Na razie jednak przyczyny w ypadków bada specjalnie pow ołana przez Zarząd KGHM kom i­

sja. Oczywiście też ja k zw y­

k le do kopalń zjechali inspe którzy O kręgowego U rzędu Górniczego, a nadzór nad w yjaśnieniem przyczyn (a tak że znalezieniem w innych) sp raw u je Wyższy U rząd G ór niczy.

K a re tk a rean im acy jn a dy­

ż u ru je już także w niedziele...

(MS)

Z głębokim żalem zawiadamiamy, że 19 stycznia 1993 roku zmarła nasza kochana M A M U S IA , TEŚCIOW A, B A B C IA i P R A BA BC IA

*p.

JÓZEFA RUMIŃSKA

Pogrzeb odbędzie się w czwartek, 21 stycznia 1993 roku, o godzinie 13.30, na cmentarzu .komunalnym przy ulicy Wrocławskiej w Zielonej Górze.

Pogrążona w żałobie CGX-599

ro d zin a.

*$35951

Cytaty

Powiązane dokumenty

Sąd pierwszej instancji nie ustalił też w jakim zakresie powód nie zgadza się z opinią biegłego lekarza, którego opinię wziął pod uwagę. pobierania ceł od

Jeszcze bardziej „popisał” się jego kolega partyjny, mój „ulubieniec” poseł Nie­. siołowski Ten to polityk, najpierw ogłosił, że nikt go nie zaprosił (i bardzo

Ksiądz w pełni zgodził się ze mną, lecz nie precyzując tego bliżej stwierdził, że jest to sprawa bardzo trudna i nigdy już do tej kwestii nie

jadłach jest w trudnej sytuacji ale też stara się przekonać, iż. POŻAR ZOSTAŁ OPANOWANY, a teraz czas na likwidację szkód

Znajduje się w nim również rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie ustanowienia czasowego ograniczenia wywozu niektórych towarów. Kolumnę

cie, niż obecny. Myślę, że teraz zdobylibyśmy około 20 procent głosów, ale satysfakcjonowałby nas tylko taki układ, w którym mielibyśmy szansę stworzenia nowego

Uważam też, że o tym, co się dzieje obecnie z kulturą, powinno się pisać z powagą i namysłem, unikając taniego poklasku i sensacji w stylu „coś się dzieje, wydaje

„człowiekiem, którego nigdy nie znałaś”. Wiesz przecież o mnie wszystko. Wiesz więcej o mnie niż ktokolwiek mógłby o mnie wiedzieć... Dlaczego? Bo nie wyobrażam sobie