Andrzej F. Dziuba
"Super Power Syndrome : America’s
Apocalyptic Confrontation with the
World", Robert Jay Liftom, New York
2003 : [recenzja]
Saeculum Christianum : pismo historyczno-społeczne 13/1, 303-305
w ojsk w o p eracji w Irak u (s. 1, 147, 155). W idać zatem , że jes t to zdecydow anie utylita- rystyczne trak to w an ie Polski, typow e d la tego typu polityki m iędzynarodow ej.
W całości obrazy polityki am erykańskiego p rezy d en ta najczęściej przywoływanymi p ostaci są: C. Pawell, C. R ice, D. R um sfeld, R . C heney i P. W olfowitz.. Z d aje się zatem , że ono m aja najw iększy wpływ n a k ształtow anie polityki g ab in etu G. W. Bush. W ydaje się, że to tak że w skazuje codzienny o braz tej polityki.
In teresu jące są analizy n a te m a t chrześcijańskich postaw G. W. B ush, J. C linton oraz J. C arter, zwłaszcza z odn iesien iem do ten d en cji ew angelickich (s. 88-90). W tych z asa dach ideow ych oraz k o nkretnych postaw ach autorzy u p a tru ją także pew ne w yjaśnienia o d n o śn ie do koncepcji politycznych aktualnego prezydenta.
B p A nd rzej F D ziuba
R o b e rt J a y L i f t o m , Super Power Syndrome. A m e rica ’s A pocalyptic Confrontation
with the World. New Y ork 2003, ss. X II + 211.
O braz w spółczesnej polityki światowej nie jes t jednoznaczny i w praktycznym w yra zie m oże przybierać zróżnicow ane obrazy, zw łaszcza w jej ro zezn an iu oraz konkretnych ocenach. Z ależy to oczywiście zw łaszcza od p u n k tu odniesienia, ale i w ielu innych przedzałożeniow ych elem entów , np. k u ltu ra , religia czy św iatopogląd. N ie m niej p o zo stają zawsze o d n iesien ia do aktualnej sytuacji, do owego hic et nunc, k tó ra ta k czy in a czej jest ro zeznaw ana, w idziana czy oceniana. N ie je s t to wszystko oczywiście łatw e i z a razem jed n o zn aczn e ze w zględu n a w spółczesną polaryzację.
S zczególne m iejsce w o b razie w spółczesnego św iata, i to n iem al w e w szystkich liczą cych się płaszczyznach zajm u ją je d n a k Stany Z jed n o czo n e A m eryki P ółnocnej. S tało się to jeszcze bardziej jed n o z n ac z n e i oczywiste po definityw nym u p a d k u b lo k u sow iec kiego i sam ej R osji, ja k o drugiej sup erp o tęg i. D ziś w ręcz w idać, ze o n a nigdy ta k ą nie była. Po p ro stu jej sta n o ra z m ożliw ości zostały o sta te czn ie w p e łn i o b n ażo n e i ujaw n io n e, z pew nym d ra m a te m d la Rosji. N a to m iast w yjątkow a pozycja U S A wynika z w ielu płaszczyzn, a zw łaszcza ekonom icznej i m ilitarnej. Te dw a czynniki zd ają się najbardziej sp ek tak u larn ie w pływać n a sam ą w izję i p o strzeg an ie, a także geopolitycz n e m iejsce USA.
A nalizę w spółczesnej specyfiki U S A w k o n fro n tac ji z o b razem św iata, zwłaszcza w kontek ście terroryzm u, p o d jął się R . Joy Liftom . A u to r jes t p ro feso rem psychiatrii w H a rv ard M edical School. Służył w siłach lotniczych (1951-53). O d 1995 ro k u zajm uje się kw estiam i apokaliptycznej przem ocy, zwłaszcza p o d wpływ em tokijskiego zam achu A u m Shinrikyo. A u to re m m.in. „”T h e B ro k en C onnection: O n H e a th and th e C o n tin u ity o f L ife”, „T he Life o f th e Self: Toward a N ew Psychology” , „thought R efo rm and the Psychology o f Totalism: A Study o f «Brainw ashing» in C h in a ” (por. s. II-III).
C ałość książki o tw iera wykaz publikacji i redagow anych dzieł (s. II) o raz in teresu jąca n o ta o au to rze (s. III). Je st to m o n u m en taln y d o ro b e k sam odzielnych praz o raz z b io ro
wych edycji, zwłaszcza z zak resu psychiatrii o raz psychologii. Z k o lei zam ieszczono schem atyczny spis treści (s. V III).
O d strony treściow ej całość stu d iu m o tw iera in teresu jące w prow adzenie, k tó re w yra ż a także pew ne u p rzed zające o pinie a u to ra (s. IX -X III). M a teriał badaw czy zo rg an izo w any zo stał w 13 rozdziałów opatrzonych bardziej hasłam i niż tytułam i, k tó re niestety niejed n o zn aczn ie w skazują n a ich zaw artość treściow ą. W k ońcu d o d an o jeszcze przypi sy (s. 201-210) i podziękow ania (s. 211).
N ajpierw ukazano sam ą „tw arz” owej apokaliptyki i jej otw arcie k u ... (s. 1-11), aby n a stęp n ie p odjąć p ró b ę n a k reślen ia apokaliptyki przem ocy (s. 13-33). „W iek n a d m ia ru ” to tem aty k a trzeciego rozdziału (s. 35-56). W kolejnym ukazano działalność A um Shin- rikyo d o d ają hasłow e określen ie „ukrzyżowany p ró g ”. To przypom nienie działalności ja pońskiego guru i dram atycznego dośw iadczenia z 20.03.1995 r. w tokijskim m etrze (s. 57-72).
R ozdział piąty nosi tytuł: „Bin L ad e n i a l.-Q a ed a ” (s. 73-91). D ynam ika terroryzm u z o stała p o d jęta w kolejnym rozdziale (s. 93-105). J a k w skazuje siódm y ro zd ział szcze gólnie w yraźnie w ybrzm iew a su p er siła w w ojnie z terro ry zm em (s. 107-116). „A m ery k ań sk a ap okaliptyka” to tytuł kolejnego rozdziału (s. 117-124).
A pokaliptyka w rażliw a n a u d e rz e n ia i ciosy ukazano w rozdziale dziew iątym (s. 125 135), aby n astęp n ie przejść do poszukiw ań d ró g przeżycia am erykanów (s. 137-158). Z k olei w skazano n a w spółczesny stan odpo w iad an ia (s. 159-172). M o żn a się zgodzić ze stw ierdzeniem , że w spółczesna k o n tro la św itowa jest niezwykle płynna (s. 173-188). O sta tn i rozdział zastanaw ia się ja k wyjść z tego syndrom u (s. 189-200).
A u to r w yraźnie w skazuje, że po 11 w rześnia 2001 r., a w ięc terrorystycznym atak u na W T C , U S A stały się zu p ełn ie innym k rajem , zwłaszcza w sensie politycznym. Ten atak terrorystyczny wyzwolił i ostateczn ie w ykreow ał now e jakości w polityce am erykańskiej, ta k w w ym iarze w ew nętrznym ja k i zew nętrznym . R o zp o częta wówczas w ojna z terro ry zm em sta ła się - zd an iem a u to ra - sw oistą m anifestacją tego co nazywa o n „superpow er sy n d ro m e” (por. s. X II). W ielość możliwych oraz podejm ow anych działań w tym z ak re sie jakby m iała sp ek tak u larn ie udow odnić w obec innych możliwości A m eryki.
Ta książka jes t w praktyce b a d an iem , ta k psychologicznego ja k i historycznego p ro cesu dojścia do aktualnego stan u apokaliptyki politycznej i pew nej propozycji ja k ew en tu aln ie m ożne społeczność am erykańska z niego się wyzwolić. To su b teln a osobista p ro pozycja a u to ra poszukiw ania patriotycznego aktu, który m oże być oczywiście swoistym procesem , aby w konsekw encji dojść do sw oistego głębokiego ro zezn an ia i w k o n se kw encji od n iesien ia się do w łasnego k raju o raz jeg o dziejów, co nie jes t o b o jętn e dla tw órczego kształto w an ia przyszłości (por. s. X II).
K siążka ta ukazuje szeroki obraz aktualnego psychologicznego profilu nowej a p o k a liptycznej tożsam ości U SA , k tóry b ardzo m ocno ciąży n a aktualny obrazie A m eryki. Tak przynajm niej jaw i się o n a autorow i ksiązki, u ra sta bow iem do zn ak u syndrom u, i to a p o kaliptycznego. M im o dostrzeganych zagrożeń i niebezpieczeństw , ostatecznie wy- b rzm iew a duch nadziei d la A m eryki, zwłaszcza k u odnow ie tego aktualnego klim atu, k tóry w inien być bardziej tw órczo otw arty k u przyszłości. Perspektyw y te z d ają się p rz e
kraczać zdeterm inow any aktualny obraz, który je d n a k nie jest tylko jed y n ą p ersp ek ty wą.
W arto zauważyć, że trzeci rozdział analizując w iek X X w skazuje d ram atyczne znaki przem ocy w yrażające się m.in. w nazizm ie, fen o m en ie H iroszim y czy W ietn am ie (por. s. 35-56). Je st to w ażne d o strzeżen ie pew nych fenom enów , m oże dalekich geograficznie w obec U S A , ale o statecznie w ażnym w całej wizji X X w ieku i jeg o zm agań się z w ielom a pro b lem am i n atu ry ogólnoludzkiej. To przypom nienie w ydarzeń, k tó re zd aje się były negacją wszelkiej nadziei, ale je d n a k ostateczn ie je d n a k o n a zwyciężyła.
In teresu jące są k ró tk ie uw agi n a tem a t m ęczeństw a. W skazano tam m.in. n a m ę czenników chrześcijańskich, d ra m a t w ypraw krzyżowych oraz działalność H. H im m lera (por. s. 29-32). Jest to w ażna aplikacja tego d u ch a do k o nkretnych znaków z przeszłości, k tó re n iosą w sobie z n am io n a orędzi człow ieka oraz jego godności i dla teraźniejszości. D o b rze się stało, iż te w alory zauw ażono.
D la w yraźniejszego ro zezn an ia proponow anych treści, n iek tó re rozdziały p odzielone zostały n a m niejsze fragm enty (np. 2, 5, 9).
P rezen to w an a książka jes t interesującym studium w spółczesnego obrazu USA. W y akcentow anie elem enty polityki, k o n c e n tru ją się szczególnie n a polityce m ięd zy n aro d o wej, choć nie pom ija się i kw estii w ew nętrznych. O braz te n jest ważnym , gdyż nie jest to o b o jętn e w obec E uropy, a w tym i Polski.
B p A nd rzej F D ziuba
S tanisław K. O l c z a k, Kościoły parafialne w archidiakonacie włocławskim w X V I-
-X V III w. L ublin 2004, ss. 265.
W dziejach chrześcijaństw a o d sam ego początku w ażn ą ro lę odgrywały kościoły p a rafialne. Tutaj bow iem grom adzili się w ierni n a m odlitw ie, uczestniczyli w niedzielnej Mszy świętej o raz słuchali słow a Bożego. Już sw oim zew nętrznym wyglądem , ro z m iara m i a często i usytuow aniem kościół w yróżniał się spo śró d innych zab u d o w ań parafii, przez co w sposób sugestywny p o d k reślo n e było znaczenie i wyjątkowy c h ara k te r jego funkcji. W kościele i w jeg o najbliższym sąsiedztw ie dzięki rozw ijającem u się k az n o dziejstw u, nau ce praw d w iary oraz szkole kształtow any był p ogląd n a św iat i życie, czyli m en taln o ść najszerszych rzesz ludzi. 1 Św iątynia nie była je d n a k tylko p o d m io tem ale i przed m io tem ; nie tylko w yw ierała wpływ n a św iadom ość religijną w iernych, ale sam a był ob iek tem ich działalności, w jakim ś sto p n iu legitym acją ich p o sta w .2
W o statn im czasie n a rynku księgarskim u k azała się, w ydana przez Towarzystwo N a ukow e K U L, książka autorstw a Stanisław a K. O lczaka pt. Kościoły parafialne w archidia
konacie włocławskim w X V I-X V IIIw . A u to r od lat związany jes t ze środow iskiem
nauko-1 S. L i t a k, Parafie w Rzeczypospolitej w X V I-X V III wieku. Lublin 2004, s. 80-8nauko-1. 2 E. W i ś n i o w s k i, Parafie w średniowiecznej Polsce. Lublin 2004, s. 235.