• Nie Znaleziono Wyników

"Wśród mitów teatralnych Młodej Polski", pod red. Ireny Sławińskiej i Marii Barbary Stykowej, Kraków-Wrocław 1983 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Wśród mitów teatralnych Młodej Polski", pod red. Ireny Sławińskiej i Marii Barbary Stykowej, Kraków-Wrocław 1983 : [recenzja]"

Copied!
9
0
0

Pełen tekst

(1)

Ireneusz Sikora

"Wśród mitów teatralnych Młodej

Polski", pod red. Ireny Sławińskiej i

Marii Barbary Stykowej,

Kraków-Wrocław 1983 : [recenzja]

Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce

literatury polskiej 76/2, 348-355

(2)

3 4 8 R E C E N Z JE

P o ró w n u ją c d w ie ed y cje przek ład u T araszk iew icza — m iń sk ą i o lszty ń sk ą —■ za u w a ża m y p ew n e n ied u że różnice. P ierw sza z nich p o ja w ia się już w ty tu le : w w e r sji m iń sk iej je s t P a n T a d e w u s z , w o lszty ń sk iej —■ P a n T a d e u sz. N ie ste ty , w obu ed ycjach brak jest fo to k o p ii k a rty ty tu ło w ej ręk op isu , jed n a k z p o sta ci te g o im ien ia — często w sza k p ow tarzającego się w poem acie — w y n ik a , że w y d a w n ic tw o m iń sk ie pop raw iło w tym w yp ad k u p iso w n ię T araszk iew icza, zarów n o w ty tu le jak w te k śc ie , zgodnie z p rzyjętą w d zisiejszej ^białoruszczyźnie form ą te g o im ie n ia (pisze się np.: T a d ew u sz K aściu szk a). D ruga rzucająca się w oczy różnica to s t o ­ so w a n ie w ed y cji o lszty ń sk iej dużych lite r na początku każd ego w ersu , gd y w m iń ­ sk iej sp raw a ta podporządkow ana jest ogólnym zasadom sy n ta k ty czn y m , s to so w a ­ n ym w prozie. W ty m w y p a d k u to ed ytorzy p olscy in geru ją w p iso w n ię o ry g in a łu , T a ra szk iew icz b o w iem w ręk o p isie p oem atu zaczyn ał w e r sy m ałą literą (poza p o­ czą tk iem zdania oraz im io n a m i w łasn ym i). A le tę in g eren cję n a le ż y zaap rob ow ać z u w a g i na k lasyczn ość d zieła (w d zisiejszej p ra k ty ce ed y to rsk iej na B ia ło ru si w k la sy czn y ch utw orach p o ety ck ich też są sto so w a n e duże lite r y na początk u w e r ­ sów ).

S ą rów n ież in n e rozb ieżności w p iso w n i poszczególn ych słó w . W w e r sji o ls z ty ń ­ sk iej je s t „ N au iagru dzki h o r a d ”, w m iń sk iej zaś — „ N a w a g r u d s k i ”, zgod n ie z p rzy ­ jętą p iso w n ią d zisiejszą. Tak też jest z in n y m i pod ob n ym i p rzy m io tn ik a m i. P oza ty m w y d a n ie „p ojeziersk ie” je s t bardziej lu k su so w e: m a le p sz y p ap ier, są w n im ilu m in a cje na początku i k ońcu k o lejn y ch k sią g p oem atu.

N a leży sądzić, że oba te w y d a n ia b y ły im prezą jednorazow ą, gd y ż p rzek ład T a­ ra szk iew icza , m im o n ie w ą tp liw y c h zalet, n ie m oże w p e łn i zad ow olić d zisiejszeg o cz y te ln ik a b iałoru sk iego i — jak p isa łem w recen zji p op rzed n iej — z p e w n o śc ią u toru je drogę ed ycjom n o w y ch tłu m a czeń arcyd zieła M ick iew icza , jak sły ch a ć, d aw n o już g otow ych . T rzeba jeszcze dodać, że w y d a w c y p o lscy w y p o sa ż y li te k s t p rzek ład u w o b jaśn ien ia tłum acza do k ażdej k sięg i, w raz ze sp ro sto w a n ia m i r e ­ d a k cy jn y m i. Z am ieszczono ponadto b ib lio g ra fię d otyczącą p rzek ład u T a ra szk iew icza , jak też zw iązan ej z n im p ro b lem a ty k i język ozn aw czej. W olno m n iem ać, że ta s ta ­ ranna ed ycja za in teresu je badaczy p olsk ich i białoru sk ich oraz c z y te ln ik ó w spośród m ieszk a ją cej w P o lsce lu d n ości białoru sk iej. W każdym razie w y s ta w ia ona dobre św ia d e c tw o b ia ło ru ten isty ce p olsk iej.

F r a n c is z e k S ie l ic k i

W ŚR Ó D M ITÓW T EA TR A LN Y C H M ŁODEJ PO LSK I. Praca zbiorow a pod r e ­ d ak cją I r e n y S ł a w i ń s k i e j i M a r i i B a r b a r y S t y k o w e j . K ra k ó w — W rocław 1983. W yd aw n ictw o L itera ck ie, ss. 436 -f* 16 w k le je k ilu str.

P o w o jen n e bad an ia nad tea trem M łodej P o lsk i długo, bo p ra w ie do p oczątk u la t sied em d ziesią ty c h , ro zw ija ły się w cien iu h isto ry czn o litera ck ich za in tereso w a ń dram atem końca X I X i początku X X w iek u . Z nacznie ła tw ie jsz e — w se n sie d o k u ­ m en ta cy jn y m — prace nad dram atem dość szyb k o w e sz ły w fa zę m o n o g ra fii n ie ­ k tó ry ch ga tu n k ó w 1, p o ja w iło się k ilk a już propozycji ty p o lo g iza cji dram atu m ło d o ­

1 I. S ł a w i ń s k a , T ra g e d ia w epoce M ł o d e j Polski. Z z a g a d n i e ń s t r u k t u r y

d r a m a tu . T oruń 1948. — H. G r a b s k a , D r a m a t r e l ig i jn y w o k r e s ie M ło d e j Polski.

„R oczniki H u m a n isty czn e” 1973. — Zob. także: Z. G r e ń , „R ok 1900”. S z k i c e o d r a ­

(3)

p o ls k ie g o 2, w reszcie, przed p arom a la ty , uk azała się am b itn a m onografia całości o w eg o zja w isk a 8. P u b lik acjom ty m to w a rzy szą coraz liczn iejsze w ostatn ich la ta ch ed y cje te k s tó w w y b itn y c h d ram atop isarzy okresu 4.

W iedza o tea trze m ło d o p o lsk im dopiero w p o ło w ie lat sześćd ziesią ty ch zaczęła w zb ogacać się p o w a żn iejszy m i o p racow an iam i, w te d y b o w iem w yd a n o cenną a n to ­ lo g ię m y ś li te a tr a ln e j tej e p o k i5 i rozpraw ę w m łod op olsk iej serii „Obrazu L ite r a ­ tu ry P o ls k ie j” p ełn ią cą dziś fu n k c ję m o n o g r a fiie; dopiero, jak ju ż p ow ied zian o, na p oczątku la t sied em d ziesią ty c h n a stą p iło znaczne o ży w ien ie badań nad św ia d o m o ścią te a tra ln ą M łodej P o lsk i, a zw ła szcza nad recep cją obcego dram atu i m od elam i te a ­ tru w k u ltu rze p o ls k ie j przełom u w ie k ó w 7; co w ięcej, sfo rm u ło w a n y został szcze­ gó ło w y program badań, r e a lizo w a n y n a stęp n ie pod k ieru n k iem Iren y S ła w iń s k ie j w K a to lick im U n iw e r sy te c ie L u b elsk im . Z akres i charak ter m etod ologiczny o w eg o p rogram u — choć częścio w o zn an e ju ż w c z e śn ie j 8 — najob szern iej p rzed sta w io n e zostały w dw óch p ierw szy ch rozp raw ach om a w ia n ej k sią żk i zbiorow ej.

W s t ę p S ła w iń s k ie j w sk a z u je za tem na p rob lem atyk ę zam ieszczon ych w to m ie

prac, k tó ry ch p o d sta w o w y m zad an iem m iało być — w in te n c ji n au k ow ych a n im a ­ torów p u b lik a cji — p rz e d sta w ie n ie n ie znan ych dotychczas ob szarów św ia d o m o ści tea tra ln ej ó w czesn ej epoki, d ok ład n iej zaś: p ro cesó w p o w sta w a n ia , sp o łeczn o -k u ltu ­ row ego u w a ru n k o w a n ia , ro zp o w szech n ia n ia i ob u m ieran ia m itó w teatraln ych .

W ed le w stę p n y c h założeń k sią żk a m iała stać się w szech stro n n ą p rezen tacją n ajb ard ziej p o p u larn ych — i jed n o cześn ie n ajbardziej zn am ien n ych dla ep ok i — zja w isk : m itu jed n eg o teatru, m itu d ram atu rga-n ow atora, m itu tw órcy teatru — in - scen izatora — reżysera, leg en d ak torsk ich , legen d arn ych in scen iza cji oraz m ito tw ó r - czy ch term in ó w ch a ra k tery sty czn y ch dla język a ó w czesn ej k ry ty k i tea tra ln ej, w r ze­ c z y w isto śc i jednak red ak tork i tom u zm uszone zo sta ły do znacznej, n ie ty lk o ilo śc io ­ w ej, k o rek ty p ierw o tn eg o p lan u . N a jliczn iejsze w k siążce są w ła śn ie te k sty p o ś w ię

-2 J. K r z y ż a n o w s k i , N e o r o m a n t y z m p o ls k i 1890— 1918. W rocław 1963. — L. E u s t a c h i e w i c z , T y p o lo g i a d r a m a t u M ł o d e j P o ls k i na tle p o r ó w n a w c z y m . W zbiorze: Z p r o b l e m ó w l i t e r a t u r y p o l s k i e j X X w ie k u . T. 1. W arszaw a 1965. — R. T a b o r s k i , P r ó b a s y s t e m a t y z a c j i d r a m a t u w o k r e s ie M ło d e j Polski. W zbio­ rze: L i t e r a t u r a p o l s k a i r o s y j s k a p r z e ł o m u X I X / X X w ie k u . W arszaw a 1978.

8 L . E u s t a c h i e w i c z , D r a m a t u r g ia M ł o d e j Polski. P ró b a m o n o g r a fii d r a ­

m a t u z l a t 1890— 1918. W arszaw a 1982.

4 Zob.: W. P e r z y ń s k i , W y b ó r k o m e d ii. O pracow ał L. E u s t a c h i e w i c z . W rocław 1980. B N I 327. — A. N o w a c z y ń s k i , W i e l k i F r y d e r y k . P o w i e ś ć d r a ­

m a t y c z n a . O p racow ał A . H u t n i k i e w i c z . W rocław 1982. BN I 241. — L. R y d e l , W y b ó r d r a m a t ó w . O p racow ał L. T a t a r o w s k i . W rocław 1983. BN I 247.

5 M y ś l te a t r a l n a M ł o d e j Polski. Anto logia . W ybór: I. S ł a w i ń s k a i S. K r u k . W stęp: I. S ł a w i ń s k a . N oty: B. F r a n k o w s k a . W arszaw a 1966.

6 B. F r a n k o w s k a , T e a t r o k r e s u M ł o d e j P o l s k i a li ter atu ra. W zbiorze: L i ­

t e r a tu r a o k re s u M ł o d e j P o lsk i. T. 2. W arszaw a 1967. „Obraz L iteratu ry P o lsk ie j

X IX i X X W iek u ”. S eria 5.

7 Zob. J. M i c h a l i k , T w ó r c z o ś ć Ib s en a w są dach k r y t y k i p o ls k ie j 1875— 1906. W rocław 1971. — M. L e w k o , R e c e p c ja t e a t r a l n a S tr in d b e r g a w okresie M ł o d e j

P olski. „R oczniki H u m a n isty c z n e ” 1971. — W. K r a j e w s k a , R e c e p c ja l i t e r a t u r y a n g ie l s k i e j w P o lsce w o k r e s ie m o d e r n i z m u (1887— 1918). In f o rm a c je , są d y, p r z e k ł a ­ d y . W rocław 1972. — M. B. S t y k o w a , T e a tr a l n a r e c e p c j a M a e te rlin c k a w o k r e ­ sie M ł o d e j Polski. W ro cła w 1980.

8 I. S ł a w i ń s k a , M i t o t w ó r c z a f u n k c j a k r y t y k i te a t r a l n e j. (Na p r z y k ł a d z i e

(4)

350

R E C E N Z JE

con e m łod op olsk im legen d om a k torsk im (5 rozpraw ), n a stęp n ie te k s ty o m ic ie jed ­ nego tea tru i w y b itn e g o dram aturga (łącznie 3 rozpraw y), w d alszej k o le jn o śc i — o le g e n d a c h reży sersk ich (2 rozpraw y). P ozostałe te k sty p o św ięco n o jed n ej z le g e n ­ d arn ych in scen iza cji m łod op olsk ich oraz dziejom p ew n eg o zm ito lo g izo w a n e g o term i­ nu zn am ien n ego dla k ry ty k i p o lsk iej p rzełom u w iek ó w . D o recen zo w a n ej p u b lik a cji w łą c z o n o też — n ie bardzo w iad om o, na jakiej zasadzie — rozp raw ę o sp osob ie fu n k cjo n o w a n ia m itu w tw órczości i b iografiach sy m b o listó w ro sy jsk ich . Z au w ażaln y brak p rop orcji w k om p ozycji om a w ia n ej pracy, m ożna p o w ied zieć: w y ra źn a d om i­ n acja n iek tórych tem atów , jest p ochodną — pisze o ty m autorka W s t ę p u — stanu p o lsk iej teatrologii, która d opiero w ostatn ich latach w sp osób b ardziej sy s te m a ­ ty czn y p od jęła b adania nad życiem tea tra ln y m M łodej P o lsk i. P o d sta w o w y trzon tom u tw orzą rozp raw y n ap isan e w Z akładzie T eatru i D ram atu K UL, gd zie od lat p row ad zon o tego typ u studia. N a pozostałą część k się g i sk ła d a ją się a rty k u ły opra­ co w a n e w k ra k o w sk im i w a rsza w sk im środ ow isk u p olon istyczn ym .

O bszerna rozpraw a Iren y S ła w iń s k ie j, za ty tu ło w a n a R e f l e k s j a n a d „m i t e m

w s p ó ł c z e s n y m ” d ziś i w c z o r a j , w b ad an iach fran cu sk ich so cjo lo g ó w k u ltu r y i se -

m io lo g ó w ostatn ich k ilk u n a stu la t — m. in. w pracach G u rvitch a, D u vign au d a, B a r th e s’a, M orina, p ośw ięcon ych w ie lo r a k im m itom k u ltu ry m a so w ej — w sk a zu je źródło in sp iracji m etod ologicznych do stu d ió w nad św ia tem m itó w w p o lsk im życiu tea tra ln y m sch y łk u X IX w iek u . S zczeg ó ło w a an aliza m ech a n izm ó w m itotw órczych doty czą cy ch aktora, typ ów teatrów , p oszczególn ych d ram atów i in scen iza cji doko­ n an a przez n au k o w có w fran cu sk ich m ogłab y — taka jest zasad n icza in ten cja w y ­ w o d ó w au tork i rozp raw y — po d okonaniu n iezb ęd n ych p op raw ek być w zo rem dla p o lsk iej n au k i o teatrze. K ategoria m itu sto so w a n a jest w coraz liczn iejszy ch pra­ cach p o lsk ich tego typu, zw łaszcza od noszących się do p rzełom u X IX i X X w iek u . G ru n tow n ie zreferow an e op racow an ia ob cojęzyczne, jak i w a żn e dla w ie d z y o lite ­ ra tu rze p o lsk ieg o m odernizm u p u b lik a cje F ran ciszk a Z iejki, H an n y F ilip k o w sk iej, M arii P o d ra zy -K w ia tk o w sk iej, T om asza W eissa, K azim ierza W yki (zabrakło w śród n ich w a żn ej rozp raw y H. F lo ry ń sk iej ®) sta n o w ią w rozp raw ie S ła w iń sk ie j w ła śn ie ów ty tu ło w y „ d zisiejszy ” k o n tek st dla p rzyszłych badań teg o rodzaju.

R ó w n ie isto tn e jednak w y d a je się u w zg lęd n ien ie ó w czesn ej, tj. m łod op olsk iej r e fle k sji nad m item i jego różnorodnym i fu n k cjam i. S ch y łek X IX w . b y ł okresem szczeg ó ln eg o zain teresow an ia tym sp o łeczn o -k u ltu ro w y m fen o m en em , m. in . w z w ią ­ zku z h istoryczn ym i, a n trop ologiczn ym i i relig io zn a w czy m i p u b lik a cja m i obficie p rzek ła d a n y m i na język polski, a tak że z racji in d y w id u a ln y ch p asji n iek tórych p i­ sarzy i k ry ty k ó w epoki M łodej P o lsk i. N a jw ięcej m iejsca w tej części rozpraw y S ła w iń sk a p o św ięciła koncep cjom S ta n isła w a B rzozow sk iego, A nd rzeja N iem o jew - sk ieg o , A n to n ieg o L an gego oraz m ito tw ó rczy m fu n k cjom k r y ty k i tea tra ln ej, z upo­ dob an iem k reu jącej w ó w cza s liczn e h asła o w y ra źn ie m ity czn y ch w yzn aczn ik ach .

W ydana sw eg o czasu an tologia M y ś l te a t r a l n a M ło d e j Polski, w iern ie dok u m en ­ tu ją c ten stan rzeczy, sta n o w iła b y jed n o cześn ie dogodny pun k t w y jśc ia badań o ch a­ ra k terze szczegółow ym : są one — w n ie w ie lk im , co praw da, zak resie — rep rezen ­ to w a n e w om aw ian ej tu pracy zb iorow ej (hasło „ m isteriu m ”).

P rzed sta w io n e w otw iera ją cy ch tom rozpraw ach S ła w iń sk ie j tem a ty czn e i m e­ to d o lo g iczn e założenia k sięg i zn alazły dość w iern e od b icie w p racach o w yb ran ych m ło d o p o lsk ich leg en d a ch ak torskich. O k reślen ie „m ło d o p o lsk ie” n ie oznacza w cale, że b oh ateram i rek on stru ow an ych leg en d są w y łą c z n ie aktorzy polscy: są nim i ró w ­ n ież w y b itn e postaci teatru eu rop ejsk iego, które poprzez w y stę p y na scen ach p ol­ sk ich lu b na sk u tek p op u laryzatorsk ich d ziałań k ry ty k i b y ły n ieu sta n n ie obecne 9 H. F l o r y ń s k a , H o r y z o n t m i t y c z n y l i t e r a t u r y M ł o d e j Polski. „A rchiw um H isto rii F ilo zo fii i M yśli S p ołeczn ej P A N ” t. 26 (19β0).

(5)

w życiu te a tr a ln y m epoki. R ozp raw a D an u ty W alczew sk iej L e g e n d a S a r y B e r n ­

h a r d t p rzyn osi k ry ty czn ą a n a lizę m i t u 10 tej aktorki, zm ierzającą do p recy zy jn eg o

od d zielen ia p ra w d y i fik c ji w jej a rty sty czn ej b iografii oraz u ja w n ien ia m ech a ­ n izm ó w leg en d o tw ó rczy ch . A u tork a stu d iu m w sposób bardzo p rzejrzysty w y o d ręb ­ n iła zesp ół e le m e n tó w tw orzących leg en d ę „boskiej S a ry ”, w sk a zu ją c jed n o cześn ie n a św ia d o m ie m ito tw ó rczą rolę odegraną w ty m procesie przez sam ą arty stk ę.

S tu d iu m U rszu li W iśn io w sk iej Ele onora D use — s z k ic do p o r t r e t u m i t y c z n e g o za w iera — poprzedzoną krótk ą biografią w ło sk ie j a rty stk i — dokładną rek o n stru k ­ cję jej leg en d y w p o lsk im p iś m ie n n ic tw ie tea tra ln y m z lat 1882— 1909 (od p ierw szy ch in fo rm a cji „Echa M u zyczn ego i T ea tra ln eg o ” do w y c o fa n ia się a k tork i ze sceny). A u tork a rozp raw y w m icie D u se w y o d ręb n iła dw a zasadnicze p lan y, z k tórych p ierw szy to obraz k la sy czn ej g w ia zd y scen iczn ej z n ieod łączn ym i p a n eg iry czn y m i b iografiam i, n ie z w y k le w y so k im i honorariam i, obraz k o b iety n ie sk ryw ającej sw eg o ż y cia p ry w a tn eg o p rzed op in ią p u b liczną, drugi n a to m ia st — to jej ak torstw o oparte n a sw o iśc ie rozu m ian ym p rzeży w a n iu roli, w ery zm ie scen iczn y m p o legającym na w szech stro n n y m w y k o r z y sta n iu w a lo ró w ruchu, m im ik i, ek sp on ow an iu su g e s ty w ­ n y ch g e stó w rąk i w y ra zu oczu.

Szk ic R om ana T ab orsk iego W a r s z a w s k i e w y s t ę p y Is a d o r y D uncan o b jęto ścio ­ w o i m eto d o lo g iczn ie n ieco odbiega od sch a ra k tery zo w a n y ch p ow yżej rozpraw : za j­ m u je się je d y n ie cza so p iśm ien n iczą recepcją w a rsza w sk ich w y stę p ó w sły n n ej ta n ­ cerk i w r. 1904, a m ia n o w ic ie p olem ik ą m ięd zy „K urierem W arszaw sk im ” a „G oń­ c e m ”, której p rzed m iotem b yła osoba arty stk i i jej sztuka.

L idia K u ch tó w n a w rozp raw ie Egeria, m u z a , w a m p i r in teresu jąco opisuje naro­ d zin y i ro zk w it le g e n d y a k to rsk iej Iren y S o lsk iej n . A rty stk a zad eb iu tow ała na sc e ­ n ie T eatru M iejsk ieg o w K ra k o w ie w r. 1896, przechodząc w ciągu p ierw szy ch s e ­ zon ów solid n ą ed u k a cję tea tra ln ą pod ok iem T adeusza P a w lik o w sk ieg o , aby s to ­ su n k o w o szybko, bo o k o ło r. 1900, stać się n a jp op u larn iejszą i n a jw y żej cen ion ą a k tork ą p olsk ą p rzełom u w ie k ó w . S ta ło się to przede w szy stk im za sp raw ą k o n ­ s e k w e n tn ie d ob ieran ego rep ertu aru m od ern istyczn ego, p olsk iego i obcego, w k tórym S o lsk a z up od ob an iem i n ie z w y k le su g e sty w n ie k reow ała postaci n ow oczesn ych , w y zw o lo n y ch k ob iet, b ęd ą cy ch jdn ocześn ie u osob ien iem w y su b lim o w a n eg o p ięk n a, este ty c z n e g o w y r a fin o w a n ia i. tragicznego, często ag resy w n eg o erotyzm u. A k tork a fa sc y n o w a ła n ie ty lk o k rą g lu d zi eon a m o r e czy p ro fesjo n a ln ie zw iązan ych z te a ­ trem — od początk u p ra w ie sw e j kariery scen iczn ej sta ła się egerią m łod op olsk iej b oh em y a rty sty czn ej, zw ła szcza m alarsk iej. W reszcie, jak przystało na p raw d ziw ą k o b ietę — leg en d ę p o lsk ieg o teatru przełom u w iek ó w , sta ła się p ierw ow zorem b o­ h a terek litera ck ich d w óch p o w ieści, z k tórych znaną i do dziś czy ty w a n ą jest m ło ­ d zień cze dzieło S ta n isła w a Ig n a ceg o W itk iew icza 622 u p a d k i Bunga, c z y l i D e m o n ic z ­

na kobie ta.

J e sie n ią r. 1893, u zn a n eg o za t e r m i n u s a quo w dziejach teatru M łodej P o lsk i, z a d eb iu to w a ł K azim ierz K a m iń sk i, bohater rozp raw y zam yk ającej cyk l prac o le ­ gen d ach ak torsk ich tego ok resu , k tórej autorką jest Z ofia Jasiń sk a 12. B y ł to debiut, 10 T erm in ów „ m it” i „ leg en d a ” u żyw am tu w y m ien n ie, choć n ależałob y za­ k r e sy obu pojęć b ard ziej zróżnicow ać, jak prop on u je to A. Z. M a k o w i e c k i

(L eg en d a li te r a c k a — p r z y k ł a d S ta n i s ł a w a P r z y b y s z e w s k i e g o . W zbiorze: S t a n i s ł a w P r z y b y s z e w s k i . W 5 0-lecie z g o n u pis arza. S tu d ia . W rocław 1982, s. 284): „M it od­

n o si się b o w iem do z ja w isk ogóln iejszych , typ ologiczn ych , legen d a m a ch arak ter p e r so n a ln y ”. S tąd „m it w ie lk ie g o ak tora”, a le „legen d a S a ry B ern h ard t”.

11 Zob. k sią żk ę tejże a u to rk i Ir en a So ls k a (W arszaw a 1980).

12 P ełn ą b iografię a rty sty czn ą aktora p rzyn osi k siążk a tejże autorki Ż y w o t K a ­

(6)

3 5 2 R E C E N Z JE

le c z w y łą c z n ie w znaczeniu m iejsco w y m , krak ow sk im , gd yż w ty m czasie K a m iń ­ sk i m iał już za sobą k ilk a la t stażu ak torsk iego, w y ra źn ie u k sz ta łto w a n e p red ysp o­ zycje i w dużym stop n iu u form ow an ą osobow ość a rty sty czn ą . A le w ła śn ie K rak ów , T eatr M iejsk i i T adeusz P a w lik o w sk i sta li się jakby k a ta liza to ra m i jego a k to rsk ie­ go su k cesu , p rzesąd zili n iejak o o n arodzeniu się m itu tego a r ty s ty scen y. W in s c e ­ n izacjach dram atu m od ern istyczn ego, p olsk iego i obcego, o b ja w ił się w ca łej p ełn i ta le n t K a m iń sk ieg o — aktora in telig en tn eg o , su b teln ego, g rającego w sposób sto ­ n ow an y, bez koturnu i k rzy k liw eg o patosu," aktora, k tóry w y k o rzy stu ją c sw e n a tu ­ raln e w a ru n k i p sych ofizyczn e, stw orzył ów czesn y id eał a rty sty teatru , p rzek a zu ją ­ cego zgodną z ó w czesn ym i w y o b ra żen ia m i praw d ę o lu d ziach i ich e g z y ste n c ja l­ n ych problem ach. B y ł K a m iń sk i a rtystą u znanym , jego k u lt n ie b ył jed n ak p o­ w szech n y . N ie został n ig d y ca łk o w icie za a k cep to w a n y w W arszaw ie, w zaborze p ru sk im b ył zu p ełn ie n iezn an y, pozostał bożyszczem chyba ty lk o g a lic y jsk ie j b o h e­ m y artystyczn ej. N ie stał się gw iazd ą teatru na w zór ch oćb y H e le n y M o d rzejew ­ sk iej, p ozostał n atom iast — jak p isze autorka om a w ia n eg o stu d iu m — jed n ym z m eteo ró w tea tra ln ej M łodej P olsk i.

Z leg en d a m i o aktorach, zw łaszcza o a rtystach p o lsk ich (Solska, K am iń sk i), in teg ra ln ie łączą się d w ie rozpraw y o sły n n y ch tw órcach tea tru , in scen izatorach i reżyserach. Jan M ichalik w L e g e n d z ie P a w l i k o w s k i e g o dąży do ro zw ik ła n ia splotu rzeczy w isto ści i n ad d an ych elem en tó w m ity czn y ch w b io g ra fii sły n n eg o refo rm a ­ tora scen y k rak ow sk iej. A utor skupia się najb ard ziej na „opisie d eterm in a n t k sz ta ł­ tu ją cy ch ob iegow ą opinię o P a w lik o w sk im ” (s. 45). D o ow ych d eterm in a n tó w n a­ leża ły m . in.: p rzek on an ie o n iesa m o w itej w ręcz p racow itości, fa scy n a cja jego „ sch y łk o w ą ”, m od ern istyczn ą osobow ością, łączącą w sobie szerok ie arty sty czn e zam iłow an ia i b ezin tereso w n y k u lt sztuki, non k on form izm o b y cza jo w y i brak za­ in tereso w a n ia dla sp raw życia publicznego, tra k to w a n ie teatru jak o św ią ty n i sztu ­ ki, a n ie in sty tu cji o znam ionach k om ercjaln ych . Z m ito lo g izo w a n y portret P a w li­ k o w sk ieg o jako człow iek a w zb ogacon y b y ł tak że p rzek on an iem o jego w y b itn y ch osiągn ięciach jako dyrektora T eatru M iejsk iego w K rak ow ie i reżysera, o in sp ira - torsk iej roli, jaką odegrał w ob ec m łod ego dram atu p olsk iego, oraz o „p ed agogicz- n o -w y c h o w a w c z e j” fu n k cji p ełn ion ej p rzez n iego w o b ec w ie lu w y b itn y c h aktorów . T ak n ajkrócej p rzed sta w ia ł się m łod op olsk i okres legen d y, n a job szern iej w p racy ukazany. Jej p o w sta n ie b yło jakby em an acją ó w czesn y ch oczek iw a ń na p o ja w ien ie się w y b itn eg o człow ieka, k tó ry b yłb y p ra w d ziw y m tw órcą teatru: łą czy łb y w sobie cechy reżysera oraz in scen izatora. O czekiw an ia te n ie p o ja w iły się p rzypadkow o — sch y łek X IX w . to p rzecież p oczątek W ielk iej R eform y T ea tra ln ej w Europie.

Szkic R om ana T ab orsk iego Z d z i e j ó w r e c e p c j i М а х а R e in h a r d t a w o k re s ie M ło­

d e j P o lsk i p rzyn osi w u k ład zie ch ron ologiczn ym dokładną rejestra cję w y p o w ied zi

k rytyk i tea tra ln ej na tem a t n iem ieck ieg o reży sera i jego n o w a to rsk ich in scen iza cji oraz in form acje o próbach przen oszen ia n iek tó ry ch jego sp ek ta k li na scen y m łod o­ polsk ie. N ajob szern iej w szk icu T aborskiego p o tra k to w a n e zo sta ły d zieje p rzyjaźn i m łodego w ó w cza s reżysera i k rytyk a, R yszarda O rdyńskiego, z M axem R ein h ard - tem oraz h istoria jed yn ej w iz y ty arty sty czn ej jeg o teatru w W arszaw ie w r. 1912.

Z espół te k stó w dotyczących m itu jed n ego teatru i m itu d ram aturga otw iera studium R om ana T aborskiego Z d z i e j ó w r e c e p c j i te a t r u i d r a m a t u orien taln ego

w ok res ie M ł o d e j Polski. M łod op olsk ie z a in tereso w a n ia sztu k ą O rientu (tu: in d y j­

sk im i japońskim dram atem i k o n k retn y m i zesp ołam i ak torsk im i) b y ły n ieró w n o ­ m iern ie rozłożone: w przypadku dram atu sta ro in d y jsk ieg o o g ra n iczy ły się do p o­ pu laryzow an ia w ie d z y o jego h istorii i este ty c z n e j sp ecy fice, do p rzek ład ów n ie ­ liczn ych tek stó w , do in scen izacji W a s a n t a s e n y w w a rsza w sk ich R ozm aitościach w r. 1898 i do n iezb yt u danych u tw o ró w p o lsk ich w zorow an ych na p oetyce i te ­

(7)

m atyce o w eg o g a tu n k u lł. Z nacznie w ięk szą popularnością cieszy ła się n atom iast sztuka jap oń sk a — m ożna by w ręcz m ó w ić o istn ien iu sp ecy ficzn ej m ody na ja - poń szczyzn ę — zw łaszcza gdy do P o lsk i p rzy jech a ł poprzedzony sw oją europejską sła w ą zesp ó ł tea tra ln y O tojiro K a w a k a m ieg o i S a d y Y a c c o 14. Jakby k on tyn u acją w y stę p ó w sły n n y ch Jap oń czyk ów b yła p óźn iejsza o k ilk a lat w izy ta zespołu tea tra l­ nego tragiczk i H anako w K rak ow ie, S ta n isła w o w ie i W arszaw ie. Z d ram aturgii ja­ p oń sk iej p ew n ą p opularność tea tra ln ą zy sk a ł jed y n ie utw ór T ak ed y Izum o T e r a -

koja , c z y l i W i e j s k a sz k ó łk a , d w u k ro tn ie tłu m aczon y i k ilk a k ro tn ie w y sta w io n y na

scen ach K ra k o w a i W arszaw y.

N a jo b szern iejsza w om aw ian ym tom ie rozpraw a M ariana L ew k i „Zg ru ch o ta n a

w i e l k o ś ć ”. (W o k ó ł te a t r u K n u t a H am suna) p rzyn osi d zieje tw órczości dram atycznej

N orw ega na scen ach p olsk ich , u k azan e na tle k ry ty czn o litera ck iej i tran slatorsk iej recep cji jego prozy p o w ieścio w ej. H am su n od początku sw ej k ariery p isarsk iej w zb u d zał w P o lsce ogrom ne za in tereso w a n ie, zw łaszcza po ukazaniu się p o w ieści

Głód. N a to m ia st m n iej znane b y ły — znacznie n iżej cen ion e od jego liczn ych p o­

w ie śc i — dram aty: try lo g ia ob ejm u jąca u tw o ry U w r ó t k r ó l e w s k ic h , Gra ż y c ia i Z m i e r z c h oraz K r ó l o w a Tam a ra , W sz p o n a ch życia, M u n k e n V en dt. D laczego zatem z ta k im uporem sięgan o w P o lsce po sła b e w rzeczy w isto ści sztuki tw órcy

B ł o g o s ł a w i e ń s t w a z i e m i ? A utor rozp raw y w sk a zu je na co najm n iej cztery p rzy­

czyny: p o w szech n e na początku X X w . p rzek on an ie o w y so k ich w alorach a r ty ­ sty czn y ch litera tu r y sk a n d y n a w sk iej w ogóle, znaczną rangę H a m su n a -p o w ieścio - pisarza, m o żliw o ść k reow an ia a tra k cy jn y ch ról teatraln ych , zw łaszcza kobiecych , i w reszcie — z a in tereso w a n ie n iek tó ry m i sztu k am i N orw ega ze strony w yb itn y ch refo rm a to ró w tea tru eu rop ejsk iego (R einhardt, S ta n isła w sk i). D ram aty H am suna n ie sp ra w d ziły się na scen ach polsk ich , n ie n arodził się m it gen ialn ego, a n ie docen ion ego dram aturga — p ozo sta ły jed y n ie in d y w id u a ln e p isarsk ie fascyn acje, w id oczn e ch oćb y w tw órczości dram atycznej T adeusza R ittnera.

S k rótem o p u b lik o w a n ej przed parom a la ty obszernej pracy o recep cji dram a­ tó w b elg ijsk ieg o pisarza jest rozpraw a M arii B arbary S ty k o w ej M a e te rlin c k w Mło­

d e j P o lsce ( m it d ra m a tu rg a ) , która w y r a z iśc ie pokazuje m itotw órcze działania

k ry ty k i te a tr a ln o -lite r a c k ie j. Z anim doszło do p ierw szy ch w P olsce in scen izacji, k ry ty cy na b ieżąco in fo rm o w a li o p o ja w ien iu się n iezw y k łeg o dram aturga. N aj­ bardziej znaczącą rolę od egrał tu o czy w iście Z enon P rzesm yck i, autor słyn n ego w h i­ storii p o lsk ig o m od ern izm u stu d iu m M a u r y c y M a e te r lin c k i jego s t a n o w is k o w e

w s p ó ł c z e s n e j p o e z j i b e lg ijs k ie j, w k tórym w sk a za ł na n ow atorsk ie elem en ty sztuki

dram atyczn ej sła w n eg o B elga. D ocen ian o p o w szech n ie litera ck ie w a lo ry K s ię ż n ic z k i

Maleny, I n t r u z a czy Ś le p c ó w , lecz obaw y k ry ty k i budziła n ow a koncepcja teatru

w p isa n a w o w e tek sty ; dość często p o ja w ia ł się w ów czas zarzut n iesceniczności. P ierw sze in scen iza cje tea tra ln e u tw o ró w M aeterlin ck a — w latach 1894— 1899 — ob aw y ow e jak b y p o tw ierd ziły . O kazało się, że dram aty te w y m a g a ją całk ow itej zm ian y tra d y cy jn eg o sty lu gry i w y sta w y scen iczn ej. K o lejn e in scen izacje utw orów b elg ijsk ieg o pisarza — w la ta ch 1902— 1917 — p rzyn iosły w efe k c ie stop n iow e uzna­ n ie ich w a lo ró w scen iczn ych i a k cep tację n ow ego m odelu teatru (teatru in ty m n e­ go). O d m ien n ym , a p ob ieżn ie dotąd p otrak tow an ym zagad n ien iem p ozostaje spraw a w p ły w u M aeterlin ck a na m łod op olsk ą tw órczość dram atyczną.

18 Zob. J. C. C i e c h o w i c z : „ S ia k u n t a la ” K a l i d a s y w Polsce. „R oczniki H u ­ m a n isty czn e” 1973; Z d z i e j ó w r e c e p c j i te a t r u s t a r o in d y j s k i e g o w Polsce. „P am iętnik T ea tra ln y ” 1974, z. 2.

14 Zob. M. P o d r a z a - K w i a t k o w s k a , I n s p ira c je ja p o ń s k ie w lite r a tu rz e

M ł o d e j Polski. R ek o n e sa n s. „P am iętn ik L itera c k i” 1983, z. 2.

(8)

3 5 4 R E C E N Z JE

In teg ra ln y m d o p ełn ien iem poprzed n iej rozpraw y jest stu d iu m tej sam ej autorki

L e g e n d a r n a in s cen iza cja M ł o d e j Polski. („ W n ę trz e ” M a u r ic e ’a M a e t e r li n c k a w r e ­ ż y s e r i i T a d e u sza P a w l i k o w s k i e g o ) , b ędące szczegółow ą tea tro lo g iczn ą rek on stru k cją

p o ls k ie j p raprem iery. S ty k o w a om aw ia kolejn o k ry ty czn o lite ra ck ą recep cję utw oru, p ro jek ty teatraln e i k szta łt scen iczn y sztuki: ad ap tację tek stu , k o n cep cję reżyser­ ską, scen ografię, k om p ozycję obrazu scenicznego, grę ak torsk ą, fu n k cję m ilczen ia w dram acie, p rzyjęcie sp ek ta k lu przez publiczność i d a lsze te a tra ln e lo sy utw oru w ep oce M łodej P olsk i. P o n iew a ż studium to jest n iezn a czn ie zm ien ion ą w ersją rozdziału w sp o m n ia n ej już k siążk i, rezygn u ję z d ok ład n ego refero w a n ia jego za­ w artości.

A n n a T ruskolaska, autorka rozp raw y M ł o d o p o lsk a e k s p a n s ja p o ję c i a „m i s t e ­

r i u m ”, podjęła am b itn ą i — d odajm y — w p ełn i udaną próbę p rzed sta w ien ia d zie­

jó w ow ego m itotw órczego term inu. P o ja w ien ie się term in u „ m isteriu m ” w języku k r y ty k i litera ck iej i tea tra ln ej przełom u w iek ó w w y n ik a ło z p rzyczyn o różnorod­ n ym charakterze: sam o pojęcie m iało za sobą znaczną trad ycję k u ltu row ą, m od y­ fik o w a n ą d odatkow o przez recep cję Schopenhauera, N ietzsch eg o , W agnera, B erg­ son a i S teinera. K o n tek st filo zo ficzn o -k u ltu ro w y to jak b y zew n ętrzn y a sp ek t op i­ sa n eg o przez au tork ę zjaw isk a — w ew n ętrzn y sta n o w ią n atom iast m łod op olsk ie d y sk u sje nad istotą i fu n k cją teatru jako sztuki. K o n sek w en tn ie zatem p rzy w o ły ­ w a n o ów term in w d ysk u sjach nad przyszłością teatru lu d ow ego w P o lsce — w opi­ n ia ch w ielu (np. L. R ydla) p o w in ien on m ieć ch arak ter relig ijn y i w zorow ać się w zak resie gatu n k u na śred n iow ieczn ym m isteriu m (tutaj w y ją tk o w o często od w o­ ły w a n o się do sły n n y ch lu d o w y ch w id o w isk p a sy jn y ch w O beram m ergau). R ów n ież in scen izacje d zieł w ie lk ic h rom an tyk ów , d ysk u sje nad k szta łtem scen iczn ym D zia ­

d ó w i dram atów NorwicFa w p ro w a d za ły k olejn e zróżn icow an ia sem an tyczn e tego

p ojęcia. P o d sta w o w e e lem en ty sk ła d o w e p o jęcia -m itu m ło d o p o lsk iej k ry ty k i tea tra l­ n ej to sakralność, w ta jem n iczen ie, w y zw o len ie, dram atyczn ość i ludow ość; term in to bardzo p ojem n y sem an tyczn ie, gdyż „W ieloraka treść pojęcia »m isterium « d eter­ m in o w a n a je s t każdorazow o rodzajem sa crum , do ja k ieg o się od n osiła” (s. 304— 305). K siążk ę zam yka rozpraw a M arii C y m b orsk iej-L eb od y M i to t w ó r c z o ś ć a d e g r a ­

d a c ja m i t u w b io grafii i w dziele s y m b o l i s t ó w r o s y js k i c h , p o św ięco n a gen ezie

i fu n k cji m itu w tw órczości B iełego, S o ło w jo w a , Iw a n o w a , B łok a i Sołoguba, k tó ­ ra jednak — poza sam ym h asłem w y w o ła w c z y m „ m it” — n ie w ie le m a w sp óln ego z zasadniczą tem a ty k ą om aw ian ej przeze m n ie pu b lik acji. Z tego też pow odu in ­ form u ję tylko, że jest to praca zbudow ana w zorow o pod w zg lęd em m etod ologicz­ nym , eru d ycyjn a i p rzejrzyście sk on stru ow an a.

Jak zatem — po sy n tety czn y m om ów ien iu k o lejn y ch rozp raw — ocenić k sięg ę zbiorow ą W ś r ó d m i t ó w te a t r a l n y c h M ło d e j P o l s k i ? N ie z w y k le a trak cyjn y graficzn ie ty tu ł, obfity m a teria ł ilu stra cy jn y i eru d ycyjn e w stęp n e rozp raw y S ła w iń sk iej za­ p ow iad ają p u b lik ację o randze — co n ajm n iej — w y d a n eg o przed k ilk om a laty tom u M ło d o p o lsk i ś w i a t w y o b r a ź n i. W rzeczy w isto ści jednak k siążk a po szczegóło­ w e j lek tu rze m oże rozczarow ać h istoryk a litera tu ry M łodej P olsk i: po pierw sze, jest to k siążk a częścio w o w tórn a w stosu n k u do kilk u w cześn iejszy ch pu b lik acji (odnosi się to do prac K u ch tów n y, J a siń sk iej i dw óch rozpraw S tyk ow ej). Po dru­ gie, jest ona n iesp ójn a m etod ologicznie: poszczególn i autorzy z tak dużą sw obodą p o tra k to w a li teo rety czn e założenia tego typu badań socjologicznoliterack ich , iż w ie ­ le rozpraw zam ieszczon ych w tom ie n ie w ie le m a w sp ó ln eg o z szeroko n aw et ro­ zu m ian ym i stu d iam i „ m ito g ra ficzn y m i” (dotyczy to szczególn ie trzech prac Tabor- skiego). Po trzecie w reszcie, gros op u b lik ow an ych rozpraw d otyczy spraw , zagad­ n ień , p rob lem ów w c a le n ie n a jw a żn iejszy ch dla św iad om ości teatraln ej M łodej P o lsk i (np. w szk ice o B ernhardt, D u se czy D uncan to ciek a w e, in teresu ją co na­ p isan e, a le jed n ak — p rzyczyn k i teatrologiczn e). N a w y ró żn ien ie zasługują — ze w zg lęd u na rangę podjętej tem a ty k i — rozp raw y M ich alik a i T ru sk olask iej, gdyż

(9)

w ja sn y i p recy zy jn y sposób p ok azu ją le g e n d o - czy m itotw órcze zab iegi p olsk iej k r y ty k i te a tr a ln e j przełom u X IX i X X w ie k u . R easum ując: o trzym aliśm y a tra k ­ cyjn ą czy teln iczo k siążk ę o życiu tea tra ln y m M łodej P olsk i, która jed n ak w zbyt sk rom n ym za k resie w zb ogaciła stan b ad ań n ad tea trem tej epoki.

Ir e n e u sz S ik o r a

L e s z e k K a m i ń s k i , R O M A N TY Z M A IDEOLOGIA. GŁÓW NE U G R U P O ­ W A N IA PO LITYC ZN E DRU G IEJ R ZEC ZY PO SPO LIT EJ WOBEC TR A D Y C JI RO­ M A N TY C ZN EJ. (N iniejszą pracę o p in io w a ł do druku E u g e n i u s z S a w r y m o - w i с z). W rocław — W arszaw a—K ra k ó w — G dańsk 1980. Zakład N arod ow y im ien ia O s­ so liń sk ich — W yd aw n ictw o P o lsk iej A k a d em ii N auk, ss. 132. „B ib liotek a T o w a rzy ­ stw a L itera c k ieg o im . A dam a M ick iew icza ”. Tom X II. R edaktor n au k ow y: M a r i a G r a b o w s k a . (Z prac In sty tu tu L itera tu ry P o lsk iej U n iw ersy tetu W arszaw skiego).

Praca L eszk a K am iń sk iego w p isu je się w w a żn y n urt badań z zakresu so cjo ­ lo g ii litera tu r y ; u zu p ełn ia w yraźn ą lu k ę w d oty ch cza so w ej w ied zy o recep cji tra­ d ycji rom an tyczn ej. A utor rozpraw y zajm u je się przede w szy stk im p o lity czn ą k a ­ rierą rom an tyzm u , sta w ia ją c sobie za cel ukazanie, „jak tradycja rom an tyczn a fu n k cjo n o w a ła w program ach i stra teg ii p o lity czn ej n a jw a żn iejszy ch ru ch ów p o li­ ty czn y ch d w u d z ie sto le c ia ” (s. 12). J est to k o n sek w en cją przyjęcia p od m iotow ego rozu m ien ia trad ycji, które narzuca ta k i w ła śn ie k o n tek st rozw ażań. P rac o roli tra d y cji rom an tyczn ej w ruchach p o lity czn y ch , n ie ty lk o d w u d ziesto lecia m ięd zy ­ w o jen n eg o , je s t n ie w ie le , choć w iad om o, że k o n ta k t m ięd zy rom an tyzm em a id eo ­ lo g ia m i p o lity czn y m i b y w a ł w ielo k ro tn ie, w różnych okresach, b lisk i. D ziało się tak n a w e t i w ó w cza s, gdy n egow an o żyw otn ość rom an tyczn ych h aseł i idei.

M im o k ilk u cen n ych n ow szych prac d otyczących tego zagadnienia do dziś w zo ­ rem — im p on u jącym b ogactw em fa k to g ra fii i w ielo p rzek ro jo w y m u jęciem p rob le­ m a ty k i — jest p ion iersk ie stu d iu m S tefa n a K aw yn a... sprzed n ieom al p ó łw ie c z a 1. A utor om a w ia n ej rozpraw y d ek laru je zresztą, iż m ożna ją uznać za „sw ego rodzaju k o n ty n u a c ję ” badań K aw yn a, choć p rob lem atyk a jej jest znacznie o b szern iejsza i d otyczy okresu p óźniejszego. Z w iązk i m ięd zy d w iem a rozpraw am i w id o czn e są n ie ty lk o w p rzed m iocie badań i ich u jęciu , tak że — w w a rstw ie k om p ozycyjn ej. K a w y n w y w ó d sw ój zaczyna od p rzed sta w ien ia u roczystości sp row ad zen ia pro­ ch ó w M ick iew icza na W aw el; K a m iń sk i — tuż po w stęp n y ch u ściślen ia ch (rozdz. 1) — op isu je u roczystości p rzen iesien ia na W aw el p rochów S ło w a ck ieg o (rozdz. 2). K a w y n zak reśla jed n ak nieco in aczej p ole badań, n iż czyn i to jego następca: m ia ­ n o w ic ie p rzed staw ia sp ołeczn ą recep cję w k ilk u u zu p ełn ia ją cy ch się przekrojach. K a m iń sk i n a to m ia st k on cen tru je się g łó w n ie na recep cji tradycji ro m an tyczn ej w zid eo lo g izo w a n y ch św ia d ectw a ch g łó w n y ch ugrupow ań p olityczn ych : obozu p ił­ su d czy k o w sk ieg o (rozdz. 2), en d ecji (rozdz. 3) oraz le w ic y so cja listy czn ej i k om u ­ n isty czn ej (rozdz. 4). P om ija zatem ruch lu d o w y i in n e orien tacje, k tóre — jego zda­ n iem — „nie stw o rzy ły d o sta teczn ie szerok ich i w szech stro n n y ch program ów ” (s. 12). M yślę, że n ie jest to m o ty w a cja w y starczająca: brak w szech stro n n y ch p rogra­ m ów zarzucić m ożna ta k że san acji, zapożyczającej rom antyczną frazeologię. A jed ­ nak — i słu szn ie — recep cję sa n a cy jn ą autor u w zględ n ił. P u b lik acje p rasow e in ­ n ych u gru p ow ań p osłu gu ją się pod ob n ym i tech n ik a m i zapożyczeń, choć n ie w tak szerok im zak resie jak p u b licy sty k a san acji. W m ow ach i p u b lik acjach p rzyw ód ców

1 S. K a w y n , I d e o lo g ia s t r o n n ic t w p o l i t y c z n y c h w Polsce w o b e c M i c k ie w ic z a

Cytaty

Powiązane dokumenty

Next to an increased bending energy for GC-rich sequences, an alternative explanation of the observed effect that GC-rich sequences melt at lower applied stretching forces than AT-

However, the user interfaces (UI) of current 3D US machines are complicated and do not meet IRs’ expectations. The goal of this research is to design a real-time 3D US based UI

In CGAL Combinatorial Maps, darts are already implemented as individual primitives that store their relationships to other darts, while the embeddings of the vertices as points in

LADM covers essential information associated components of land administration and management including those over water and elements above and below the surface of the earth..

quality of service 261 RDF 116 reference data 224 reference model 245 regional development 19 research collaboration 353 research design 3 rural 261 Russia 344 Saudi e-government

Application  methodology:   protocol  and  strategies. NEXT STEP: OPTIMIZATION OF THE

The visualization of the instantaneous flow reveals that the central vortex core breaks up into a double helix, which is wrapped around the breakdown bubble. To the

– de renovatie en de restauratie van het Justus van Effencomplex te Rotterdam (1983-1989; 2001- 2012) is gekozen omdat het twee verschillende aanpakken voor instandhouding toont,