KOMUNIKAT
19 naja 1989 roku wszczęto dsiałania na rzec* utworzenia struktury regionu albląakie- go Kiaaależnego Rucha Społecznego "Solidarność"
i * . ks.Jerzego Popiełuszki.
Powołano Komitet Organizacyjny w składzie:
Jan Chojnacki, Stanisław Bogdanowicz, Ryszard Jarliński i E lżbieta Duszak.
Komitet Organizacyjny HRS "Solidarność"
im. ks.Jerzego Popiełuszki zamierza na najb
liższym posiedzeniu rozpatrzyć możliwość po
wołania organu prasowego pod nazwą "Wierność".
Elbląg, 19.V 1989 r . Za K>0> j^g "Solidarność"
i*.ks.Jerzego Popiełuszki w Elblągu:
Jan Chojnacki
D E K L A R A C J A
NRS "Solidarność" im. ks.Jerzego Popiełuszki I - NRS jest ruchem społecznym niezależny® od od władz państwowych, kościelnych i od wszyst
kich organizacji politycznych.
I I - W swoich działaniach ruch opiera się na nauce społecznej Kościoła i kieruje się idea
mi demokratycznymi.
I I I - Pormy i cele działania NRS:
1. Krzewienie kultury chrzęścijańskiej, 2. Pogłębianie świadomości patriotycznej, 3. Szerzenie rzeteln ej wiedzy historycznej, 4. Wspieranie działań na rzecz rozszerze
nia świadomości społecznej odnośnie praw i podmiotowości osoby ludzkiej, 5. Wspieranie wszelkich działań na rzecz
osób, rodzin i grup społecznych będą
cych w szczególnie trudnej sytuacji, 6. Przeciwstawianie się działaniom prowa
dzącym do demoralizacji młodzieży.
7. Wspieranie działań na rzecz id e i trzeź
wości narodowej.
8. Przeciwstawianie się przejawom demorali
za c ji w życiu społecznym i rodzinnym, 9. Występowanie w obronie więźniów sumie
nia i wszystkich osób represjonowanych za wyrażanie swoich przekonam.
IV - Członkowstwo:
1. Członkiem NRS może zostać każdy, kto zgłosi chęć przystąpienia do ruchu, wy
rażając akceptację dla jego założeń pro~
gramowych i form działania.
2. Członkiem NRS może być osoba, która ukończyła 18 la t i posiada podmiotowość prawna..
3; Członkowstwo NRS je st dobrowolne.
4. Członkami NRS mogą być osoby niewierzą
ce lub wyznające re lig ie niechrześcijań
skie - pod warunkiem respektowania kato
lic k ie j nauki Kościoła odnośnie zasad życia społecznego i godności osoby ludz
k ie j.
5. Członkami NRS mogą być obywatele innych państw.
6. Nie może być członkiem NRS osoba, która dopuściła się czynów wymierzonych prze
ciwko życiu.
7. Przewiduje się status członka honorowe- go NRS. Członkiem honorowym może być osoba, która spełnia wymagania stawiane członkom zwyczajnym, lecz nie je st ona zobowiązana do uczestniczenia w d z ia ła ł- npści ruchu. Członkowie honorowi mają prawo przedstawiania swych opin ii w spra
wach dotyczących ruchu - w charakterze głosu doradczego. Członkowstwo honorowe nadawane je st przez władze NRS na wnio
sek członków ruchu. *•
V - Władze NRS stanowią: Rada Programowa, Prezydium Rady oraz Komisja Rewizyjna, VI - Ruch korzysta z darowizn od członków oraz
osób i organizacji wspierających.
V II - Siedzibą macierzystą ruchu jest Warsza
wa - jako miejsce, gdzie spoczywa ciało Patrona NRS. Terenowe organy ruchu mogą być tworzone na całym obszarze Polski.
V III - NRS deklaruje swój udział w pracy i działalności wszystkich niezależnych organi
z a c ji i ugrupowań społecznych.
Rada Programowa I K R A J O WA K O N F E R E N C J A
W dniach 27 i 28 maja br. odbyła się w Warszawie I Krajowa Konferencja Niezależnego Ruchu Społecznego "Solidarność" im.ks.Jerzego Popiełuszki. W Konferencji uczestniczyli dele
gaci z całego kraju, w tym z woj.elbląskiego:
Jan Chojnacki, St.Bogdanowicz, R .Jarlinski i E Duszak. Obrady rozpoczęła uroczysta msza sw, w"inten cji Patrona Ruchu Ks.J.Popiełuszki oraz ks.St.Suchowolca.
Na Konferencji szczegółowo omowiono program NRS oraz na wniosek zebranych podjęto uchwałę popierającą żądania studentów w sprawie r e - f)bszerniejszy materiał z I Krajowaj Konferen
c j i Delegatów NRS "Solidarność" im.Ks.Jerzego Popiełuszki zamieścimy w następnych numerach
pisma. J.Ch.
przeciw zabijaniu
* dokończenie ze s t r . 1 . •
Dla mnie osobiście tak pokrętne trakto
wanie spraw oczywistych i prostych je st ra
czej dowodem na "postępowo'S-lewicowy rodowod tychże działaczs.
Tymbardzie3 cieszy mnie fakt, że w kraju /myślę, że niebawem uwidoczni się to również w Elblągu/ ludzie młodzi, wkraczający dopiero w dorosłe życie, nie z a t r a c ili daru odróżnia
nia dobra od zła. I że to oni, a nie funkcjo
nariusze SB nadają ton protestom przeciw za
bijaniu dzieci nienarodzonych.
Elżbieta Duszak
komunikat
cc. a 3# zł
Wszyscy zainteresowani działalnością w STRONNICTWIE PRACY proszeni są o przekazywa
nie dowolnych wpłat na konto Klubu Politycznego
"Wolność i Demokracja" w Elblągu.
Zachęcamy Państwa do wstępowania do Chrzęś
ci jańsko-Demokra tycznego Klubu Myśli Politycznej
"Wolność i Demokracja" w Elblągu.
Wszelką korespondencję należy kierować na adres:
E lbląg, ul.Leśmiana 19 m.3
Przypominamy, iż.zgodnie z uchwałą Tymcza
sowego Zarządu Głównego Stronnictwa Pracy człon
kowstwo w Klubie równoznaczne jest z członkowst
wem w Stronnictwie Pracy.
ZACHĘCAMY# NAMAWIAMY, ZAPRASZAMY !
Od Redakcji: ?l8-o r.organl„ cll
je st kontynuacją Biuletynu Regionu Elbląskiego
"Solidarność". A d r e s R e d a k e j i s Elżbieta Duszak, Elbląg, ul.Huzarska 1§a m.5.
MPŁATY j
1 Fdaś - 1.000, Kasia - 1.000, Leszek - 35.000, Joanna - 2.000, PIP - 1.000, Genek - 1.000. D z i ę k u j e m y !
# • PI SMO SPOŁECZNO POLITYCZNE E L B L Ą G
Nr 2/42 28.5.89
rok V
" W i a r y i i d e a ł ó w s p r z e d a w a ć nie wolno ' b i ^
oświadczenie
W djliu 4 czerwca władze PRL organizują
s w o j e kolejne wybory. Sądzimy, że jedyną
słuszną odpowiedzią społeczeństwa polskiego je st b o j k o t .
Dlaczego?
Dlatego, że nie są to wolne wybory, po
dobnie jak nie były wolne wszystkie wybory poprzednie. Demokratyczne, wolne wybory, ta
kie jakie przeprowadzane są w demokratycznych państwach zachodnich, to wybory^ w których swobodnie organizujący się politycznie naród swobodnie'zgłasza i wybiera tych, którym po
wierza władzę najwyższą. On je st bowiem, po^
przez akt wyborczy jedynym dysponentem manda
tów do c ia ł przedstawicielskich. Tego prawa nie będzie miał naród polski w wyborach czer
wcowych.
Nie będzie miał tego prawa, bo przy
"okrągłym stole" ustalono już przed wyborami wyniki wyborów. Przyjęto czysto stalinowską ideę wyborów niekonfrontacyjnych, ideę,której absurdalność rozumie nawet dziecko. W 1937 r . S talin mówił na przedwyborczym zebraniu w Moskwie:
"Wybory odbywają się u nas w atmosferze współpracy robotnikow, chłopów, in te lig e n c ji, w atmosferze wzajemnego zaufania, w atmosfe
rze, powiedziałbym, wzajemnej p rz y ja ź n i.. .^
Komuniści polscy, odżegnujący się dzis głośno od stalinizmu, nie po rzucili jednej z głównych jego id e i. Ci, którzy p o d z ie lili mandaty przy "okrągłym sto le" targn ęli się na najświętsze prawo Obywatela - na prawo stanowienia o sobie.
Targnęli się na to prawo po raz drugi przyznając w projekcie nowej konstytucji PRL najwyższą władzę prezydentowi i stawiającego formalnie ponad sejmem. Tej prawdy nie zatrze i nie zagłuszy najdoskonalsza nawet propagan-?
ClS. a
W tym roku wyborcza próba jest dla nas trudniejsza niż dawniej, ponieważ wśród tych, którzv poparli ten system wyborczy, zn a lezli się lu d zie, którzy w Sierpniu 1980 roku b r a li udział w walce z komunistyczną dyktaturą.
Największe jednak zasłu gi dawne nie usprawied llw ia ją łamania podstawowych praw i zasad.
Wbrew temu co się powszechnie g ło s i w mass-mediach /niestety nie tylko komunis
tycznych/ wybory czerwcowe nie będą wolne
"w części" . 35 procent miejsc przyznanych tzw. "stron ie społecznej" nie sprawi, że bę
dą one demokratyczne w jednej t r z e c ie j. Nie int znaczenia dla natury systemu, czy mandaty poselskie dzielone są przez trzech czy czte
rech wspólników. Powiedzmy
wet wszystkie mandaty komuniści oddali do dyspozycji Lecha Wałęsy, to istota systemu
wyborów je st argumentam fałszywy®. To nie
prawda, że rząd i opozycja izawarły
nie w celu zbudowania demokratycznej Polsk i.
dokończenie na s t r , 3.
"Bez moralności obywatelskiej społeczeństwa giną, bez moralności osobistej nie są warte przetrwania . Bertrand Russell
"Po czyjej stronie s ta je - i kim się sam przez to s ta je - ten, kto tu nie broni o fiary ? "
przeciw zabijaniu
21 -maja we wszystkich kościołach w E lb
lągu zbierano podpisy pod petycją skierowaną do Sejmu PRL w sprawie wprowadzenia ustawy o ochronie życia dziecka poczętego.
Osoby związane z pismem "Solidarność"' są z całego serca i duszy za ochroną każdego życia, szczególnie ludzkiego.
Wiele środowisk i o rgan izacji społeczno- -politycznych w Polsce od dawna występuje pub
lic z n ie w sprawie zn iesien ia haniebnej ustawy z 1956 roku.
Obejrzałam kilka programów telewizyjnych i wystąpień ludzi powszechnie znanych. Zauwa
żyłam. że projekt ustawy o ochronie życia dziecka poczętego popierają przede wszystkim ludzie młodzi, in te lig e n tn i, w rażliw i. Prze
ciwnikami projektu są często osoby, które mają już znaczną część życia za sobą i związane z tym faktem doświadczenia. Stąd też ich sprze
ciw je s t namiętny, wręcz organiczny.
Jestem więc po stronie tych, którzy za
bójstwo dziecka nienarodzonego uznają za akt niemoralny.
A oto środowiska i organizacje spółeczno- -polityczn e,. które j-aż 6 kwietnia przystąpiły do Komitetu Organizacyjnego społecznego protes
tu przeciw zabijaniu dzieci nienarodzonych:
Akademickie Stowarzyszenie K atolickie " S o li le o " , Akademickie Towarzystwo im ,J.Piłsudskiego, Gaudium V itae, młodzież z Ruchu Swiatło-Zycie, Narodowe Odrodzenie P o lsk i, Polska P artia Nie
podległościowa, P olski Związek Akademicki, Ruch K ato lick iej Młodzieży Niepodległościowej, Ruch P o lity k i Realnej, Środowisko "G łos", Rodziny Rodziny, Środowisko B ratniej Pomocy, Klub Kon
serwatystów im. Aleksandra hr.Fredry.
Myślę, że aktualnie ta l i s t a jest dłuższa.
Nie mogę więc przejść obojętnie do porząd
ku dziennego, kiedy słyszę z ust działacza ak
tualnych struktur regionalnych "S" w Elblągu /ostatnio bez reszty zaangażowanego w przygoto
wania do komunistycznych wyborów do Sejmu PRL/
następującą wypowiedź na temat projektu ustawy o ochronie życia dziecka poczętego: "Nie zamie
rzamy w t e j sprawie kiwnąć nawet palcem w bu
cie" i d a le j: "Jestem przekonany, że większosc społeczeństwa nas poprze. Będę zawsze z więk
szo ścią". Powstrzymam się od komentarzy.
Działacze nurtu lewicowego "S" rozpuszczają również w formie tzw. szeptanej antypropagan- dy, iż "rozdmuchiwanie" problemu ochrony ży
cia dziecka poczętego je s t sprawką SB i gru
py szczecińskiej "So lid a rn ości".
Jest to oczywisty bezsens, a także zwyczajna podłość mająca na celu zdyskredytowanie Mariana Jurczyka, jednego z najwierniejszych
orędowników NSZZ "Solidarn ość", dokończenie na s t r . 4.
NIECH SIĘ ŚWIĘCI
lo k at przemówienia Tadeusza Szcsudłowskiego, wygłoszonego podczas p a trio ty czn ej manifes
t a c j i ku czci 198 rocznicy uchwalenia Kons
t y t u c ji 3 Maja, odbytej w Gdańsku dnia 3 maja 1989 roku pod pomnikiem k ró la Jana I I I Sobie
skiego.
Szanowni Państwo,
Dzień 3 maja je s t d la Polaków dniem n ie zwykłym. Czujemy to wszyscy, a le n ie wszyscy jesteśmy zgodni co do tego, na czym ta n ie z
wykłość p o lega. Przy sposobności d z i s i e js z e j m a n ife s ta c ji trzeciom ajowej pragną p o d z ie lić się z Państwem Swoimi skromnymi rozważaniami na ten temat.
Przed 198 la t y , w dniu 3 maja, a ś c i ś l e j w c h w ili zwołania Sejmu C ztero letn ie go , jako że Konstytucja wówczas ustanowiona b y ła uko
ronowaniem jego d z ie ła , zaczęła s ię w spół
czesna h is t o r ia naszego narodu. Ta h is t o r ia , ta sytuacja w swoim podstawowym k s z ta łc ie trwa do dnia d z is ie js z e g o .
U schyłku X V III s tu le c ia naród nasz wy
rw ał s ię z bezładu oraz zniewolenia i po d ją ł walkę, która rozpoczęta wtedy wyznaczyła c e l, do ktorego i dzis dążymy. Konstytucja 3 Maja b y ła pierwszym aktem niezgody narodu na znie
w olen ie zewnętrzne. Tym aktem niezgody było odrzucenie obcej gw arancji naszego bytu pań
stwowego. Rozumiano wtedy jasno to , czego tak w ie lu niszych rodaków nie może zrozumieć d z iś, że chcąc naprawić R ze czp o sp o litą,trzeba ko
nieczn ie, aby naród nasz sam mógł stanowić o s o b ie , aby b y ł samodzielnym gospodarzem we własnym domu, aby by ł n ie p o d leg ły .
Ta jasna świadomość, która ogarnęłaby c a ły naród je s t nam potrzebna d zis tak jak powietrze. Hasz św ięty c e l to NIEPODLEGŁOŚĆ i cel ten s to i przed nami nadal, bowiem zwy
cięstwo roku 19 18 okazało s ię n ie trw a łe . która zaczęła się w 1939 roku, a która jak mówi poeta ffdźied£J.GtV;’S2 2 CjGS przscilC- dz j na syna" trwa nadal, bo PRL n ie je s t Państwem Polskim, an i niepodległym, lecz t y l
ko kolejn ą formą obcego pro tekto ratu. W t e j walce odnosimy raz zwycięstwo, a kiedy in d z ie j spadają na nas k lę s k i, a przy tym s ta le p rzep latają s ię ze sobą sytu ac je, które sym
b o liz u ją dwie przeciwstawne nazwy: 3 Maj i Targowica. Dwa przeciwstawne symbole: chwały narodowej i hańby narodowej. Dlatego szczegól
nie d z iś, chcąc zachować wierność ideałom na
s zy c h przodków, obchodząc święto trzeciom ajo
we nie możemy ograniczye się tylko do przywo
ływania p rz e s z ło ś c i, lecz musimy nadać temu świętu treść żywą pytaniem podstawowym: kto bron i obecnie i d e i Konstytucji 3 Maja a kto pracuje na rzecz Targowicy?
W sierpniowych dniach 1980 roku c i P ola
cy, którzy nie z a s t ą p i li uczuć patriotycznych proletariackim internacjonalizmem, c z u li i w ie d z ie li, że je s t to kolejny św it wiecznie powracającej P o ls k i. W ie d zie li też dobrze z czym kojarzy s ię dzień 13 grudnia 1981 r .
A zatem pomyślmy co d z ie je s ię z nami teraz? Jesteśmy w t e j ch w ili świadkami wyda
rzen ia , które prezentowane je s t Polakom i ca
łemu światu jako w ie lk i przełom w naszej h is
t o r i i . Ze wszech stron słyszymy ę ło s y aproba
ty , a prawdziwość tych głosów poświadczać ma u d z ia ł w tym wydarzeniu także osób* które ma
ją z a s łu g i w walce o wolność w P o lsc e . A le tak jak z a s łu g i K o łłą t a ja w tworzeniu Konsty
t u c j i 3 Maja nie dowodzą, że je s t on wolny od zdrady ta rg o w ic k ie j, tak i z autorytetu i za
s łu g osób, które za s ia d ły przy "okrągłym sto l e " nie wolno wyciągać wniosku, że to co mów- wią i ro b ią musi byc słuszne. Zeby wydać sąd prawdziwy, trze ba uczciwie rozpatrzyć fa k ty . Czym je s t zatem porozumienie "ok rągłego sto
łu "? - kontynuacją K onstytucji 3 Maja czy Targowicy?
Uczestnicy "okrągłego s to łu " tzw,strony solidarnościow o-opozycyjn ej, z a s ia d a ją c współ n ie z ludźmi, którzy są reprezentantami komu
nizmu i którzy wypowiedzieli 13 grudnia 1981 roku wojnę narodowi, słowem nawet n ie p is n ę li o tzw. doktrynie Breżniewa, która je s t prze
cie ż współczesną formą gwarancji carycy. De
magogiczne sztu czk i tych lu d z i n ie zasło n ią nam prawdy, że w sprawie d la narodu polskiego n a jw ażn ie jsze j - sprawie NIEPODLEGŁOŚCI, przy
"okrągłym s to le " było całkow icie głucho. To m ilczenie było aprobatą obecnego zniew olenia.
A więc odpowiedź na pytanie, czy c i co zasied l i do "okrągłego s t o łu " , podając s ię za opo
z y c j ą są b l i ż e j K onstytucji Majowej czy Tar
gowicy, nie je s t pytaniem na które trudno od
powiedzieć. Oni odpow iedzieli sami swoim m il
czeniem. A my n ie bójmy się tego wyrazić s ło wami: tak, uczestnictwo przy "okrągłym s to le "
je s t kontynuacją Targowicy. I co gorsze, nie ty lk o na rzecz obcego mocarstwa, a le także na rzecz światowego komunizmu^- największego za
grożenia w d zieja ch ludzk ości,
Fundamentalnym także dziełem Sejmu Czte
ro le tn ie g o było faktyczne poszerzenie wolnoś
c i i praw obywatelskich. Zaś wszyscy wiemy dobrze jaką wolność zgotował ludziom zbrodni
czy totalitaryzm komunistyczny. Czyżby nagle zm ienił on swoją n atu rę,a ci* którzy go,upra
w ia ją p o sta n o w ili złożyć swoją przyszłosc w ręce narodu? Takie niewiarygodne zapewnie
n ia słyszymy od sygnatariuszy ugody przy "ok
rągłym s t o le " . Mówią n am m .in., że obecne wy
bory będą b a r d z ie j demokratyczne n iż poprzed
n ie . N ie, to nie będą wcale wybory, zresztą tak samo jak wszystkie poprzednie tego rodza
ju fa rsy organizowane przez komunistow, czy to w PRL czy gdzie in d z ie j. Różnica obecnie polega tylko na tym, że komuniści, celem stworzenia pozorów demokratyzacji u stro ju PRL dokooptowali do inspirowanych i kontrolo
wanych przez s ie b ie grup upoważnionych do wy
staw ian ia kandydatów, jeszcze jedną tego ro d zaju grupę - tzw. Komitet Obywatelski przy Lechu W ałęsie.
W ten sposób tzw. konstruktywna opozycja przystępując do sp ó łk i w podziale mandatów z PZPR, s t a ła s ię częścią nomenklatury, a ś c i ś l e j , powróciła do nomenklatury i w żadnym wypadku nie ma prawa nażywać s ię społeczną
s tro n ą . A więc w systemie nie zm ieniło się n ic . I dopóki naród nie odzyska swej podmio
tow ości, a PZPR będzie pełnić"k ierow n iczą r o l ę " , dopóty nie może być mowy o demokracji
2 —
3 M A J A
w jakimkolwiek sensie."
Przy "okrągłym stole" ostatecznie wyrze- czono się id e i Sierpnia '80, sprzedano za s to łk i senatorskie i poselskie zrodzony wów
czas niezależny ruch związkowy i społeczny, odżegnano się od organizacji niepodległościo
wych, zlekceważono aspiracje i honor narodu.
Totalitarny system komunistyczny w naszym kraju ani nie został podważony, ani uszczup
lony. Wręcz odwrotnie, jego haniebny żywot przedłużono być może na czas dłuższy. Stąd u stalenia przy "okrągłym stole" są eałkowi- tym przeciwieństwem ducha i działania Sejmu Czteroletniego.
Jesteśmy w trudnej sytuacji. Boleśnie podzieleni nie zdołamy teraz wydobyć się z te j wyjątkowo przebiegłej prowokacji. Ale z pewnością możemy teraz jedno: uratować ho
nor narodu - tak jak Tadeusz Rejtan protestem przeciwko rozbiorowi Polski, tak my niezgodą na rozbiór mandatów i farsę wyborczą.
Na baczną uwagę zasługuje reakcja Zacho
du na to co się dzieje w PRL, Zniewolona Bois
ka je st ciągle wyrzutem sumienia, szczególnie d la Stanów Zjednoczonych i W ielkiej Brytanii - sygnatariuszy taręu jałtańskiego. Owszem, Zachód radby zrzucić z siebie tę- hańbę, ale nie za cenę narażenia się Związkowi Sowiec
kiemu. Stąd tak gorliw ie u siłu je się tam poj
mować "okrągły stó ł"jak o wyraz porozumienia narodowego, legitymizującego narzucony po dru
g ie j wojnie światowej narodowi polskiemu ust
r ó j , a zbliżające się pseudowybory jako spełr- nienie warunku jałtańskiego, że Polacy mają prawo do niezawisłego wyłonienia swego przed
stawicielstwa. Taka interpretacja nie przej
dzie!
Nie wolno nam uwierzyć tym, którzy ra
dzą nam uznać haniebną rzeczywistość jałtań
ską właśnie wtedy, gdy zaczyna się ona zała
mywać . Nie wolno nam poprzeć frekwencją przy urnach żałosnych wysiłków legitym izacji narzu
conego naszemu narodowi zniewalającego porząd
ku politycznego, społecznego i gospodarczego.
Za akt zbrodniczej profanacji narodowych symboli należy uznać projekt uchwalenia nowej komunistycznej konstytucji, stawiającej pre
zydenta nad wolą narodu, w 200 rocznicę Kon
sty tu cji 3 Maja.
Nasza walka o niepodległość i prawa oby
watelskie je st słuszna i sprawiedliwa. I to daje nam podstawę do nadzielona zwycięstwo.
Tak nam dopomóż Bóg!
N i e c h o d r o d z i s i ę P o l s k a j a k i e j p r a g n i e m y i n i e c h ż y j e p o w s z e c z a s y !
Drodzy Rodacy,
Jako że Konstytucja 3 Maja była wspólnym dziełem zarówno Polaków jak i Litwinów, Biało rusinów i Ukraińców - stanowiących ówczesną Rzeczpospolitą, oraz, że je j duch nie jest narodom tym obcy, prześlijmy tym umęczonym narodom braterskie pozdrowienia i życzenia jaknajrychlejszego wydobycia się spod bolsze
wickiej okupacji. Pozdrówmy też serdecznie wszystkie inne narody walczące o prawo do
samostanowienia, szczególnie bohaterski naród afganaki.
N i e c h ż y j s n a s z w s p ó l n y c e l - N I E P O D L E G Ł O Ś Ć , w o l n o ś ć i d e m o k r a c j a !
NIECH SI$ SWIfCI 3 MAJA !
Tadeua* Ssczudłowaki - uczestnik Nurtu Niepodległościowego w Polsce,
— 3
oś w i ad czen ie
dokończenie ze s t r . 1.
Ta grupa lu dzi z kierownictwa ŃSZZ "S o lid a r- . nośc* i z innych organ izacji stawiających opór systemowi totalitarnemu porzuciła drogę walki i włączyła się w istn ie jąc y porządek.
I komuniści i Lech Wałęsa twierdzą zgodnie, że wprowadzenie w Polsce pełnej demokracji je st niemożliwe, ponieważ naród polski do de
mokracji nie dorósł. Jest to bezprzykładna obelga pod adresem naszego narodu.
Przewodniczący Komisji Krajowej " S o li
darności", związku zawodowego, który w ciągu kilku tygodni sta ł się demokratycznym ruchem 10 milionów Polaków wystawia całemu narodowi negatywną ocenę z przygotowania do życia w demokracji.
Nie zapomnimy nigdy tych obelżywych słów.
Nie pogodzimy się też z tym, aby przy
wódcy reżimu narzuconego Polsce przez n aj
większego w dziejach świata zbrodniarza, wy
stępowali wobec nas w r o l i sędziów i nauczy
c i e li demokracji.
Wolność i Niepodległość Polaków została zniweczona przez obcą przemoc. I nie obce, ale nasze własne w ysiłki są warunkiem ich odzyskania. Nie dostaliśmy pomocy w naszej walce od zachodnich sprzymierzeńców 44 la ta temu, nie dostaniemy je j i teraz. A le tak jak wtedy, tak i dziś rządy zachodnich mo
carstw mylą się głęboko, j e ś l i sądzą, że PoT lacy pogodzą się ze swym niewolniczym losem.
I jeszcze jedna ważna sprawa. Nie je st prawdziwą opinia popularyzowana przez wielu lu dzi, że masowy Udział Polaków w komunis
tycznych wyborach będzie nadaniem legalnego charakteru obecnemu reżimowi. Reżim ten po
zostanie równie nielegalny nawet wtedy, gdy tak jak w Albanii dziś, a w PRL wczoraj, frekwencja będzie prawie stuprocentowa. Lega
liz a c ja porządku prawnego może nastąpić tylko przez wolne wybory. Procent głosujących w t a kich wyborach jak obecnie jest miarą zastra
szenia i dezorientacji, a nie miarą prawomoc
ności systemu.
Nie znaczy to jednak oczywiście, że b o j
kot nie ma znaczenia. Ma w ielkie znaczenie polityczne. Wzywamy do bojkotu, bo od tego i lu Polaków nie pójdzie do urn wyborczych zależy w znacznym stopniu jak b lis k i jest dzień wolnych wyborów w niepodległej Polsce.
Gdańsk, dnia 2 maja 1989 roku Podpisano:
Konwersatorium "Sierpień So"
przy Uniwersytecie Gdańskim Za zgodność: JanUsz Golichowski
Powyższe oświadczenie podano do publicznej wiadomości podczas patriotycznej manifesta
c ji ku czci 198 rocznicy uchwalenia Konsty
t u c ji 3 Maja, odbytej w Gdańsku dnia 3 maja 1989 roku pod pomnikiem króla Jana I I I So
bieskiego.
i