• Nie Znaleziono Wyników

Adamska Maria Urszula

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Adamska Maria Urszula"

Copied!
106
0
0

Pełen tekst

(1)

1

(2)

S P I S Z A W A R T O Ś C I TECZKI — . . . A ‘M . i t ó £ . . Q r . ...

.

^ ^ - . . ł W S ^ . ^ C

...

... 2>3,V\.

1/1. Relacja

I/2. D okum enty (sensu stricto) dotyczące osoby relatora

I/3. Inne m ateriały dokum entacyjne dotyczące osoby relatora

II. M ateriały uzupełniające relację

111/1 - M ateriały dotyczące rodziny relatora

III/2 - M ateriały dotyczące ogólnie okresu sprzed 1939 r

III/3 - M ateriały dotyczące ogólnie okresu okupacji (1939-1945)

III/4 - M ateriały dotyczące ogólnie okresu po 1945 r.

II1/5 - inne...

IV. Korespondencja

V. Nazwiskowe karty inform acyjne

VI. Fotografie

2

(3)

3

(4)

[ M . f t S \

C>yA'

Maria ADAM SKA-HASCHEK z d. Adamska ’-4k, S(-£<giv’£?3

Urodziła się 21.10.1918 r. w Warszawie jako córka Władysława.

Na początku 1942 r. została zwerbowana przez J. Garlickiego do pracy konspiracyjnej w AK. Jako strażniczka na Pawiaku była łącznikiem kierownika siatki wewnętrznej komórki więziennej AK.

Działała również w Towarzystwie Opieki nad Więźniami „Patronat” . Urzędowała na Krochmalnej w komisariacie policji gdzie „Patronat” przyjmował w obecności gestapowca paczki dla więźniów Pawiaka. Dysponowała stale pewną sumą pieniędzy na dożywianie najbardziej potrzebujących więźniów.

W Powstaniu Warszawskim była kierowniczką kancelarii referatu II w sztabie pułku „Baszta” . Od 26.09.1944 r. została przydzielona do baonu „Zaremba”-„Piorun” . 23.09.1944 r. awansowana na stopień st. sierżanta. W czasie konspiracji używała pseudonimów „Urszula”, „Wojtek”, „Honotarka” . Po upadku Powstania Warszawskiego wywieziona do stalagu Lamsdorf (Łambinowice), stamtąd 30 października 1944 r. do stalagu IYB Muhlberg. a 21 listopada 1944 r. do stalag VI C Oberlangen. nr jeniecki 107071/318.

Rozkazem Dowódcy AK Nr 512 z 2.10.1944 r. została odznaczona Krzyżem Srebrnym Orderu Wojennego Virtuti Militari. Odznaczenie to zostało pozytywnie zweryfikowane w 1964 r. przez Komisję Weryfikacyjną AK w Londynie, nr k. 13089.

Po wojnie zamieszkała w Australii.

Odznaczona Krzyżem Armii Krajowej i Medalem Wojska.

Zmarła w 1994 r. (prawdopodobnie 3.08.1994r. - nekrolog w Życiu Warszawy)

Źródła:

BliP PCK, karta rejestr. Marii Adamskiej; DW UdsKiOR, I Obozowa lista uczestniczek jenieckiego obozu kobiecego AK w Oberlangen - Stalag VI C, poz. 4, Spis VM Londyn...,

t. 1, s. 13.; KHK, k.o. Adamska-Haschek Maria - WIEPW..., t. 4, s. 17 - Bartoszewski, Warszawski pierścień..., s. 330; By nie odeszły..., s. 433; Czuperska, Cztery lata..., s. 54, 215, 276, 285, 302, 345; Domańska R., Pawiak - kaźń i heroizm, Warszawa 1988, s. 145;

Strzembosz T., Odbijanie i uwalnianie więźniów w Warszawie 1939-1934, Warszawa 1972, s. 191-3, 195; Śliwicki Z., Meldunek z Pawiaka, Warszawa 1974, s. 48, 181.

£h/Cvct*/v\ ^ ' ' ' ? ‘i ^

& 6 ^ k&j

2 Ki ISkSrĄ tjraU- ~

~ - -

Objaśnienie: BliP PCK - Biuro Informacji i Poszukiwań PCK

4

(5)

<3*4 '

Adamska- Haschek Marla ps. fjWo jtek^ — *1 Tw*-’ 1 - * ? ^ 5 ^ /,sv'1 ur. 2 1 . 1 0 .1 9 1 8 w Warsżawie

córka Władysława i Marty Białkowskiej

warszawskiego taksówkarza

Była najstarszą z czworga dzieci^frTxała__siostrę Z o f i ę — — (l921-7 brata Zbigniewa — \1923-199^, i siostrę Lucynę (^1933-19531.

M-sA. uczęszczała do Szkoły Handlowej na ul .Górnośląskie j w ' ' p ' t / c. • • ’

Warszawie. Ukończyła ją przed wojną i zaczęła pracować w PKO.

Ha początku wojny pracowała w sklepie.

W lecie 1942 r. kierownictwo akowskiej komórki łączności z więzieniami /kryptonim j(998'V napotkało na możliwość wprowadzenia do straży więziennej na Pawiaku ^swojego człowieka '1 i w dodatku za pośrednictwem Gestapo* Mie było łatwo znaleść kandydatką,która ' oprócz normalnej pracy strażniczki^^^^p^^cyjrii^iączności musiała j-iczyć/ się 1 z ostracyzmem środowiska|fo? ^ s^ oficjalny^pracownik^/feuż-

bie Gestapo. m ' ' ~°

/ vl«i^hŁ U

Kandydaturę <$£££■. wysunął Władysław Ryszkowski /ps.. Jacek,Babi-

i i i

nicz /jej cioteczny brat, przedwojenny strażnik więzienny, współpra­

cujący od początku okupacji z konspiracyjną łącznością więzienną.

■r l (

Kierujący w owym czasie/1942/ komórką l(998 Józef Garliński /ps,,Long(l/ miał nawet skrupuły^ czy można od młodej 20-letniej dziewczyny przyjąć tak wielką ofiarę /J.G. - Matki i (żony. s.24/.

Mouv~4 " , . o -£ ,'e dc

Ale nie wahała się i już po kilkunastu dniacny^3?§cy na Pawiaku podjęła kontakty konspiracyjne. Stała się pierwszym kontaktem

, Jacka w sieci zewnętrznej wywiadu więziennego oraz dit\2. Sliwiekie-

M . , - -r, v

go kierownika/^ieci wewnętrznej na Pawiaku.

0 ^ 1 / n Załatwiała sprawy w sposób niezawodny i jLong1'korzystał z. tego żelaznego kontaktu w najtrudniejszych sprawach,(/J.G.jsp.cit.s.26/.

4 r— nie miała żadnej fwpadki w czasie swojej j^acy/c!f£.— ^ i dotrwała do Powstania Warszawskiego w którym brała udział*

Wówczas omal nie straciła życia.Ktoś wskazał na nią jako na zdraj'- czynię będącą w służbie niemieckie j.Groziło jej rozstrzelanie i

dosłownie w ostatniej; sekundzie uratował ją znajomy oficer AK,któ­

ry znał seŁret jej pracy^ ----— - ) /J.G. op.cit.. s.32/.

Po Powstaniu M.A. została wywieziona do obozu jenieckiego - Stalag VI G Oberlangen .

Po wyjściu z niewoli wyjechała do Anglii i wstąpiła do Pomocni­

czej Służby Kobiet w formacjach lotniczych P_S2rr

5

(6)

.0

W 1948 r. wyszła za mąż za [przybyłego z. obozu jenieckiego oficera''

— Karola Haschka Ss krfee^yaŁli^krótce wy jechał^:-do" Australii,jakgdyby w ślad za u Jackie^i' któryy4^eeSś^>%o^Australii wprost z. obozu

j e n i e e k i e g o ^ r ^ k z e c h . ^

W Australii nie pracowała zarobkowo --- 0- ----" ~ / ' z: powodiil zaburzeń nerw®wy eh /m . i n. czasowe utraty p a m ę c i / .

Mąż pracował w kopalni jako elektryk.

Maria i Karol Haschkowie mieli dwoje dzieci:

córka - Wanda Haschek-Hock,ur* 1948 w Anglii weterynarz, prac* naukowy- mieszka w USA syn - Janus% Haschek, ur* 1950 w Australii

nauczyciel - mieszka w Australii

matka Marii Adamskiej-Haschek - zm.w Warszawie w 1981.

pomagała córce w pracy konspiracyjnej. Prowadzony przez nią kiosk z. jarzynami stanowił punkt kontaktowy siatki więziennej /dostarczanie grypsów/.

ojciec - po poerocie z, tułaczki wrześniowej / t f ^ w zmarł w Warszawie w 1941 l ,

brat Zbigniew Adamski - . /$X/....

/■(Jacek,/(Babiniec pj/riwy ^^-<>5 brat cioteczny - Władysław Ryszkowski.py-t^bezpośrednim kontaktem

lt^>p i dowódcą M*A* w siatce łączności więziennejr towarzy- [ szem walk w czasie Powstania Warszawskiego w Śródmieściu / ejv Bardzo wysoko oceniany przez kierownictwo komórki 998

był filarem konspiracyjnej siatki wywiadu więziennego przez cały okres okupacji.

6

(7)

- 3 - Źródła

FAPAK

W.Bartoszewski- Warszawski pierścień ś m i e r c i . ~~o

A.Gzuperska-Sliwicka - Cztery lata ostrego dyżuru.^ Wwa 1968 s.54, 215,276,286,302,345.

E.Domańska - Pawiak,kaźń i heroizm. W.wa 1988 s .135,145,147, 209'.

H.Domańska - Pawiak,więzienie GestapotWwa 1978 s.236,491.

Dziewczęta ze Stalagu' G Oberlangen.Wwa 1998 s.323. V I

J.Garliński - Niezapomniane lat a. Londyn 1987 s..11,25,76,77, 8 6 ,98, 99,104,107,113,128,133,134.

J.Garliński - Matki i żony.Londyn 1962 s.24-26,32.

J.Garliński - Świat mojej pamięci.Wwa 1992, t.l s. 316, 317, 331, 342 - t. 2 Wwa 1998 s.59,60,20^208-210.

K,Leski - Życie niewłaściwie urozmaicone.Wwa 1994 s.231.

Zi.Sliwicka - Meldunek z Pawiaka. Wwa 1974 s.48,181.

L.Wanat - Za murami Pawiaka.Wwa 1967 s.24.

Wspomnienia więźniów Pawiaka,1939-1944.Wwa 1964 srf94

Archiwum

\SJLostra, , — \ 02-; , a

rodzinne n^zTD^rowskal/farszawa ul ..Dąbrowskiego 14 m.2

7

(8)

\ f > 1 -5

Adamska r^Easchek Maria^Urszula /1918- / — J J

Urodziła się dn.21.10J.918 r. w Warszawie.* Była najstarszą z czwor­

ga dzieci warszawskiego taksówkarza Władysława i Marty z d. Biał­

kowskiej. RoćEzeńśtwo: Zofia /1921- /, Zbigniew /192 3-199 5/.^' Lucyna /1933-1953/.

Maria uczęszczała do Szkoły Handlowej przy ul-Górnośląskiej w Warszawie.Po jej ukończeniu zaczęła pracować w PKO.

Ha początku okupacji pracowała w warszawskim, sklepia.

I

W lecie 1942 r. k»erównictwo akowskiej komórki łączności z więzie­

niami /kryptonim t( 9 9 8 V napotkało na możliwość wprowadzenia d©

służby więziennej na Pawiaku u swojego człowieka1* i to w doda tka z ramienia gestapo.

Nie było łatwo znaleźć odpowiednią,absolutnie gpdną zaufania kandy­

datkę. |,Wejście do straży więziennej na Pawiaku i rozpoczęcie na­

tychmiast podwójnego życia było ryzykiem piekielnym i grą wymaga­

jącą żelaznych nerwów. Trzeba było ponadto przyjąć oficjalnie

służbę w gestapo i tym samym ściągnąć na siebie pogardę otoczenia, postawić się w roli zdrajczyni, ryzykować nie tylko życie,ale i hańbę po wszystkie lata. /J.G. Ma^tki^i^on^_s.24/.

Kandydaturę Marii do tej pracy wysunął Władysław Ryszkowski /ps.( ( Jacek^/BahiniczVjej cioteczny brat, przedwojenny strażnik więzienny,współpracujący od początku okupacji z konspiracyjną

łącznością więzienną.

Kierujący w owym czasie/1942/ komórką,(99S( ,!obejmującą sprawy łączności z, więzieniami, Józef Garliński /ps.uLong;,(lipski*,* f(Nitka" / miał nawet skrupuły „czy można od młode j 20 -letnieji dziewczyn przy­

jąć tak wielką ofiarę^J.G.op.cit.s.24/.Ale Maria nie wahała się i już po kilkunastu dniach., przyjmując ps. HWojtek 11 podjęła kon­

takty konspiracyjne. Stała się pierwszym kontaktem (( Jacka w sieci zewnętrznej; wywiadu więziennego , oraz dra Z.Sliwickiego kierowni­

ka konspiracyjnej sieci wewnętrznej na Pawiaku.

Urzędowała także w YII Komisariacie Policji na ul.Krochmalnej gdzie Patronat w obecności gestapowca przyjmował dla więźniów paczki.Systematycznie przemycała jako swoje drugie śniadania żyw­

ność dla więźniów głodujących w izólatkach, lub przenosiła na sobie bieliznę dla osób które po Ubadaniachuzostawały w samych łachmanach/St .Leszczyński ^Vigill v - zob.Z.Zbyszewska^Ministerstwo ,u s . * 312/ „,

8

(9)

- 2 - i l M

Wszystkie sprawy załatwiała w sposób niezawodny i uLong" korzystał z tego kontaktu w najtrudniejszych sytuacjach /J.G.op.cit. s.26/.

Mimo pracy tak trudnej,pełnej napigcia i wysokiego ryzyka Maria nie miała żadnej wpadki w czasie, swojej służby i dotrwała na Pawia­

ku do końca jego istnienia.

Wybuch Powstania Warszawskiego zastał ją w domu rodzinnym na Mokotowie. Maria włączyła się do walki.Najpierw na Mokotowie w Szta­

bie pułku „Baszta1^a nastfpnie po przejściu kanałami do Śródmieścia w rejonie ul.Poznańskie/.Dnia 26-.Q9.1944 przydzielona została do ba-

IV l(

talionu AK Zaremba -((Piorun.

Swoją ofiarną i niebezpieczną pracę w-Wywiadzie więziennym omal nie przypłaciła życiem. Ktoś wskazał na nią jako na zdrajczynię będącą w służbie niemieckiej. Groził& jej. rozstrzelanie.Dosłownie w ostat­

niej sekundzie uratował ją znajomy oficer AK,który znał sekret jej pracy /J.G.op.cit.s.32/.

-s/łr f

Po Powstaniu Maria została wywieziona do kobiecego obdzu jenie­

ckiego - Stalag VI C Oberlangen, nr jeniecki 107071/318.

Po wyjściu z niewoli wyjechała do Anglii i wstąpiła do Pomocni­

czej Służby Kobiet w formacjach lotniczych /PŁSK/.

Rozkazem D-cy AK Nr 512 z 2.10.1944 została odznaczona Krzyżem Srebrnym Orderu Wojennego Virt.uti Militari, zweryfikowanym w 1964 r, przez Komisję Weryfikacyjną AK w Londynie, nr karty 13089.

Odznaczona jest także Krzyżem Armii Krajowej i Medalem Wojska.

W 1948 r. wyszła za mąż za por.Karola Haschka,który przebywał w czasie wojny w obozie jenieckim w Murnau.Wkrótce wyjechali do Australii, jakgdyby w ślad za ft Jackiem" który przeniósł się do Australii wprost z obozu jenieckiego /Murnau/. W Australii Maria Adamska-Haschek nie pracowała zarobkowo z/e względów zdrowotnych /zaburzenia nerwowe po przejściach wojennych/. Mąż - Karol Haschek pracował w kopalni jako elektryk.Zmarł ....

Maria i Karol Baschkowie mieli dwoje dzieci:

córka- Wanda Kas chek-Hock, ur. 1948 w Angl i i.We te rymarz, prac . naukowy^

mieszka w Stanach ZjednuA.P.

syn - Janusz Haschek , ur.1950 w Australii.Nauczyciel,mieszka w

Australii^ UlsU f>K

matka-Marta z Białkowskich Adamska,zą. w Warszawie w 1981 r.

pomagała córce w pracy konspiracyjnej.Prowadzony przez: nią kiosk z jarzynami stanowił punkt kontaktowy siatki więziennej /dostarczanie grypsów/.W czasie Powstania Warszawskiego pra­

cowała w jednym z punktów żywieniowych powstańczych w Śród­

mieściu. 9

(10)

yjyg w£Ł£ś'n i u 1939 y

ojciec - Władysław Adamski zmobilizowanyYwraz' z taksówką do obsługi administracji państwowej dojechał aż do Rumunii-Wrócił z tułaczki do Warszawy w 1940 r- Zmarł w 1941,

brat cioteczny Marii Adamskie j-Haschek - Władysław Ryszkowski //Jacek1 / H Eabinicz*1/ wprowadził Marię do konspirac jirbył następnie

Jej; bezpośredni^ontaktein i dowódcą w siatce łączności wię­

zienne j,towarzyszem walk w czasie Powstania Warszawskiego w Sródmieściu.Bardzo wysoko oceniany przez kierownictwo

komórki l( 998 l(był filarem konspiracyjiieg siatki wywiadu wię­

ziennego przez cały okres okupacji, - 3 -

10

(11)

t r r - i .

A D A M S K A zam. H A SCHEK Maria, Urszula (ur. 1918), str-siefż., ps. Wojtek, Urszula, 1 '^' /fc/fcwo /r^i

in n a ftic z ło n 1 1 /

Honoratka; st. strażniczka więzi eńm m Tczłonek wywiadu więziennego^ J$f< 998 AK, w Powstaniu kier. kancelarii pułku „Baszta”; jeniec wojenny i żołnierz PLSK; z zawodu urzędniczka

Maria Adamska urodziła się dn. 21. 10. 1918 r. w Warszawie. Była najstarszą z czworga dzieci warszawskiego taksówkarza Władysława i Marty z d. Białkowskiej. 4ej- rodzeństwo^to: Z o fia -(1924---), Zbigniew (1923-1995) i Lucyna {1933-1953)= Maria i H

\fjpzęszczała do Szkoły Handlowej przy ul. Górnośląskiej w Warszawie. Po jej ukończeniu zaczęła pracować w PKO.

Na początku okupacji pracowała w warszawskim sklepie. W lecie 1942 r. kierownik akowskiej komórki łączności z więzieniami (kryptonim „998”) Józef Garliński napotkał na możliwość wprowadzenia do służby więziennej na Pawiaku „swojego człowieka” i to w dodatku z ramienia gestapo. Nie było łatwo znaleźć odpowiednią, absolutnie godną zaufania kandydatkę. „ Wejście do straży więziennej na Pawiaku i rozpoczęcie natychmiast podwójnego życia było ryzykiem piekielnym i grą, wymagając żelaznych nerwów. Trzeba było ponadto przyjąć oficjalnie służbę w gestapo i tym samym ściągnąć na siebie pogardę otoczenia, postawić się w roli zdrajczyni, ryzykować nie tylko życie, ale i hańbę po wszystkie lata. (J.

Garliński, Matki i żony, s. 24). Kandydaturę Marii do tej pracy wysunął Władysław Ryszkowski ps. Jacek (cioteczny brat Marii, przedwojenny strażnik więzienny, współpracujący od początku okupacji z konspiracyjną łącznością więzienną). J. Garliński miał nawet skrupuły „ czy można od młodej 20-łetniej dziewczyny przyjąć tak wielką ofiarę ” (op.

cit., s. 24). Ale Maria nie wahała się i już po kilkunastu dniach, przyjmując ps. Wojtek, podjęła kontakty konspiracyjne. Stała się pierwszym kontaktem „Jacka” w sieci zewnętrznej wywiadu więziennego, oraz dra Z. Śliwickiego kierownika konspiracyjnej sieci wewnętrznej

na Pawiaku, w tzw. Serbii ■ < - -

~ Maria urzędowała także w VII Komisariacie Policji na ul. Krochmalnej, gdzie

„Patronat” (Towarzystwo Opieki nad Więźniami w Warszawie) w obecności gestapowca przyjmował dla więźniów paczki. Systematycznie przemycała jako swoje drugie śniadania żywność dla więźniów głodujących w izolatkach, lub przenosiła na sobie bieliznę dla osób, które po „badaniach” zostawały w samych łachmanach (Z. Zbyszewska, Ministerstwo ..., s.

254). Wszystkie sprawy załatwiała w sposób niezawodny i J. Garliński korzystał z tego kontaktu w najtrudniejszych sytuacjach (op. cit., s. 26). Mimo pracy tak trudnej, pełnej

11

(12)

IM -3

napięcia i wysokiego ryzyka Maria nie miała żadnej wpadki w czasie swojej służby i dotrwała na Pawiaku do końca jego istnienia.

Wybuch Powstania Warszawskiego zastał Marię w domu rodzinnym na Mokotowie.

Włączyła się do walki jako „Urszula”. Najpierw na Mokotowie w Sztabie pułku „Baszta”, a następnie, po przejściu kanałami do Śródmieścia, w rejonie ul. Poznańskiej. Dnia 26. 09. 1944 r. przydzielona została do batalionu AK „Zaręba” - „Piorun”. — —■

V„,Swoją ofiarną i niebezpieczną pracę w wywiadzie więziennym omal nie przypłaciła życiem. Ktoś wskazał na nią jako na zdrajczynię będącą w służbie niemieckiej. Groziło jej rozstrzelanie. Dosłownie w ostatniej sekundzie uratował ją znajomy oficer AK, który znał sekret jej pracy (J.Garliński, op. cit., s. 32V5>.

Po- -Powstaniu-Maria,. awansowana ,23 IX 1944 r. na stopień st. sierżanta,,/została wywieziona do kobiecego obozu jenieckiego - Stalag VI C Oberlangen, nr jeniecki 1007071/318. Po wyjściu z niewoli wyjechała do Anglii i wstąpiła do Pomocniczej Służby Kobiet w formacjach lotniczych (PLSK).. ■

Rozkazem D-cy AK Nr 512 z 2. 10. 1944 została odznaczona Krzyżem Srebrnym Orderu Wojennego VIRTUTI MILITARI, zweryfikowanym w 1964 r. przez Komisję weryfikacyjną AK w Londynie (nr Krzyża 13089). Odznaczona jest także Krzyżem Armii Krajowej i Medalem Wojska. •,

W 1948 r. wyszła za mąż za por. Karola Haschka, który pr z ^ iy w ^ w ^ezasie wojn&w obozie jenieckim w Murnau. Wkrótce wyjechali do Australii. Tam Maria nie pracowała zarobkowo ze względów zdrowotnych (zaburzenia nerwowe po przejściach wojennych). Mąż jej pracował w kopalni jako elektryk. Maria i Karol Haschkowie mieli dwoje dzieci: córka Wanda Haschek-Hock, ur. 1948 w Anglii jest weterynarzem, pracownikiem naukowym, mieszka w Stanach Zjednoczonych ^yn Janusz Haschek, ur. 1950 w Australii, mieszka w Australii pracując jako nauczyciel. Matka Marii, Marta z Białkowskich Adamska, także żołnierz AK, pomagała córce w pracy konspiracyjnej. Prowadzony przez nią kiosk stanowił punkt kontaktowy siatki więziennej (dostarczanie grypsów). W czasie Powstania Warszawskiego pracowała w jednym z punktów żywieniowych powstańczych w Śródmieściu;

zmarła w Warszawie w 1981 r. Ojciec Władysław Adamski, zmobilizowany we wrześniu 1939 r. do obsługi administracji państwowej, dojechał aż do Rumunii. Wrócił z tułaczki do Warszawy w 1940 r. Zmarł w 1941 r.

12

(13)

A KHK, k.o. Adamska-Haschek Maria; APAK, T:3344/WSK (tamże relacje^D^źmyf^BIiP PCK, karta rejestr. Marii Adamskiej; DW UdsKiOR, I Obozowa lista uczestniczek jenieckiego obozu kobiecego AK w Oberlangen - Stalag VI C, poz. 4; Spis VM Londyn..., t.

1, s. 13; Zbiory Rodzinne siostry Zofii zam. Dąbrowska;

Ajewski, Mokotów walczy..., s. 311; Bartoszewski, Warszawski pierścień..., s. 330; By nie odeszły..., s. 433; Czuperska, Cztery lata..., passim; Domańska R., A droga ich wiodła przez PaMnak, W-wa 1980-1981, s. 166, 168, 243; taż, P a w ia k - kaźń i heroizm, W-wa 1988, s. 135, 145, 147, 209; taż, Pawiak więzienie Gestapo, W-wa 1978, s. 236, 491; Dziewczęta ze Stalagu V IC Oberlangen, W-wa 1998, s. 323; Garlińęki J., Matki i żony, Londyn 1962, s. 24- 26, 32, fot.; tenże, Niezapomniane lata, Londyn 1987, passim; tenże, Świat mojej pamięci, t.

1, 2. W-wa 1992, W-wa 1998, passim; Leski, Życie..., s. 274, fot. nr 84; Polak B., Wybór źródeł, s. 372 Strzembosz T., Odbijanie..., s. 191-193, 195; Śliwicki Z., M eldunek z Pawiaka, W-wa 1974, s. 48, 181; Yirtuti Militari - Adamska-Haschek Maria, Życie Warszawy, 3 VIII 1994, s. 14; Wanat, Za murami..., s. 18, 128 (podaje błędną informację o wywiezieniu Marii do Ravensbrtick 15 III 1944 r.); Wspomnienia więźniów Pawiaka, 1939-1945, W-wa 1964, s.

94; Wesołowski, Order VM..., s. 532 i 728; WIEPW..., t. 4, s. 17; Zbyszewska Z., Ministerstwo polskiej biedy, W-wa 1983, passim, (mylna informacja o pobycie męża M.

Haschek w Oświęcimiu); Zgromadzenia kawalerów VM na obczyźnie (Lista imienna), Londyn 1996 s 54 76 287

13

(14)

M aria ADAM SKA-HASCHEK z d. Adamska -jtfz-f

Urodziła się 21.10.1918 r. w Warszawie jako córka WładysławaóLi(.~

Na początku 1942 r. została zwerbowana przez J. Garlickiego do pracy

wewnętrznej komórki więziennej AK.

Działała również w Towarzystwie Opieki nad Więźniami „Patronat” . Urzędowała na Krochmalnej w komisariacie policji gdzie „Patronat” przyjmował w obecności gestapowca paczki dla więźniów Pawiaka. Dysponowała stale pewną sumą pieniędzy na dożywianie najbardziej potrzebujących więźniów.

W Powstaniu Warszawskim była kierowniczką kancelarii referatu II w sztabie pułku „Baszta”. Od 26.09.1944 r. została przydzielona do baonu „Zaremba”-„Piorun” . 23.09.1944 r. awansowana na stopień st. sierżanta. W czasie konspiracji używała pseudonimów „Urszula”, „Wojtek”, „Honotarka” Po upadku Powstania Warszawskiego dostała się do obozu kobiecego w Oberlangen, Stalag VI C, nr jeniecki 107071.

Rozkazem Dowódcy AK Nr 512 z 2.10.1944 r. została odznaczona Krzyżem Srebrnym Orderu Wojennego Virtuti Militari. Odznaczenie to zostało pozytywnie zweryfikowane w 1964 r. przez Komisję W eryfikacyjną AK w Londynie, nr k. 13089.

Po wojnie zamieszkała w Australii.

Odznaczona Krzyżem Armii Krajowej i Medalem Wojska.

Zmarła w 1994 r. (prawdopodobnie 3.08.1994r. - nekrolog w Życiu Warszawy)

Źródła:

KHK, k o. Adamska-Haschek Maria.

DW UdsKiOR, I Obozowa lista uczestniczek jenieckiego obozu kobiecego AK w Oberlangen - Stalag VI C, poz. 4.

Spis VM Londyn..., t. 1, s. 13.

W IEPW ...,t. 4, s. 17.

konspiracyjnej w AK. Jako strażniczka na Pawiaku była łącznikiem kierownika siatki

14

(15)

I M - n

Bartoszewski, Warszawski pierścień..., s. 330.

By nie odeszły..., s. 433.

Czuperska, Cztery lata..., s. 54, 215, 276, 285, 302, 345.

Śliwicki Z., Meldunek z Pawiaka, Warszawa 1974, s. 48, 181.

Strzembosz T., Odbijanie i uwalnianie więźniów w Warszawie 1939-1934, Warszawa 1972, s. 191-3, 195.

Domańska R., Pawiak - kaźń i heroizm, Warszawa 1988, s. 145.

2

15

(16)

16

(17)

Adamska - Haschek Maria^Urszula /1918-* /

Urodziła się dn.21.101918 r. w Warszawie;. Była najstarszą z czwor­

ga dzieci warszawskiego taksówkarza Władysława i Marty z d. Biał­

kowskiej. Rodzeństwo: Zofia /1921- /, Zbigniew /1923-1995/, Lucyna /1933-1953/.

Maria uczęszczała do Szkoły Handlowej przy ul .Górnośląskiej w Warszawie.Po jej ukończeniu zaczęła pracować w PKO.

Na początku okupacji pracowała w warszawskim sklepie.

I

W lecie 1942 r. kierownictwo akowskiej komórki łączności z więzie­

niami /kryptonim , , 9 9 8 ,f/ napotkało na możliwość wprowadzenia d©

służby więziennej na Pawiaku ((swojego człowieka'* i to w dodatku z ramienia gestapo.

Nie było łatwo znaleźć odpowiednią,absolutnie godną zaufania kandy*

datkę.„Wejście do straży więziennej na Pawiaku i rozpoczęcie na­

tychmiast podwójnego życia było ryzykiem piekielnym i grą wymaga­

jącą żelaznych nerwów. Trzeba było ponadto przyjąć oficjalnie

służbę w gestapo i tym samym ściągnąć na siebie pogardę otoczenia*

postawić się w roli zdrajczyni, ryzykować nie tylko życie,ale i hańbę po wszystkie lata. /J.G. Matki^i^żon^s.24/.

Kandydaturę Marii do tej pracy wysunął Władysław Ryszkowski /ps.(t Jacek( i/Babinicz,(/jej cioteczny brat, przedwojenny strażnik więzienny,współpracujący od początku okupacji z konspiracyjną łącznością więzienną.

Kierujący w owym czasie/1942/ komórką, 99 &1,1 obe jmującą sprawy łączności z. więzieniami, Józef Garliński /ps.uLong,( lipski*, i(Nitkau/

miał nawet skrupuły,fczy można od młodej 20 -letnieji dziewczyręp przy jąć tak wielką ofiarę^J.G.op.cit.s.24/.Ale Maria nie wahała się i już po kilkunastu dniacŁ, przyjmując ps. ^Wojtek '1 podjęła kon­

takty konspiracyjne. Stała się pierwszym kontaktem (( Jacka w sieci zewnętrznej wywiadu więziennego , oraz dra Z.Sliwickiego kierowni­

ka konspiracyjnej sieci wewnętrznej na Pawiaku.

Urzędowała także w VII Komisariacie Policji na ul .Krochmalne j gdzie Patronat w obecności gestapowca przyjmował dla więźniów paczki.Systematycznie przemycała jako swoje drugie śniadania żyw­

ność dla więźniów głodujących w izólatkach, lub przenosiła na sobie bieliznę dla osób które po ubadaniachl‘zostawały w samych łachmanach/St ..Leszczyński ^Yigil1' - z o b . Z. Zbyszewska^Ministerstwo s . * 312/

17

(18)

- 2 -

Wszystkie sprawy załatwiała w sposób niezawodny i ^Long ' 1 korzystał z tego kontaktu w najtrudniejszych sytuacjach /J.Gt.op.cit. s.26/.

Mimo pracy tak trudne j , pełne j napicia i wysokiego ryzyka Maria nie miała żadnej wpadki w czasie: swojej służby i dotrwała na Pawia­

ku do końca jego istnienia.

Wybuch Powstania Warszawskiego zastał ją w domu rodzinnym na Mokotowie. Maria włączyła się do walki .Najpierw na Mokotowie- w Szta;-

bie pułku Baszta1^a następnie po przejściu kanałami do Śródmieścia w rejonie ul.Poznańskiej)nia 2 6 . 0 9 -19 4 4 przydzielona została do ba­

talionu AK ( l Zaremba1 ' Piorun!

Swoją ofiarną i niebezpieczną pracę w -Wywiadzie więziennym omal nie przypłaciła życiem. Ktoś wskazał na nią jako na zdrajczynię będącą w służbie niemieckiej. GroziłS: jej; rozstrzelanie;.Dosłownie w ostat­

niej sekundzie uratował ją znajomy oficer AK,który znał sekret jej pracy /J.G.op.cit.s.32/.

Po Powstaniu Maria została wywieziona do kobiecego obdzu jenie­

ckiego - Stalag WI C Oberlangen, nr jeniecki 107071/318.

Po wyjściu z niewoli wyjechała do Anglii i wstąpiła do Pomocni­

czej Służby Kobiet w formacjach lotniczych /PLSK/•

Rozkazem D-cy AK Nr 512 z 2.10.1944 została odznaczona Krzyżem Srebrnym Orderu Wojennego Virtuti Militari, zweryfikowanym w 1964 r przez Komisję Weryfikacyjną AK w Londynie, nr karty 13089.

Odznaczona jest także Krzyżem Armii Krajowej; i Medalem Wojska.

W 1948 r. wyszła za mąż za por.Karola Haschka,który przebywał w czasie wojny w obozie jenieckim w Murnau.Wkrótce wyjechali do Australii, jakgdyby w ślad za f l Jackiem" który przeniósł się do Australii wprost z obozu jenieckiego /Murnau/. W Australii Maria Adamska-Baschek nie pracowała zarobkowo z/e względów zdrowotnych /zaburzenia nerwowe po przejściach wojennych/. Mąż - Karol PTaschelt pracował w kopalni jako elektryk.Zmarł ....

Maria i Karol Haschkowie mieli dwoje dzieci:

córka- Wanda Easchek-Hock,ur.l948 w Anglii.Weterynarz,prac.naukowy^

mieszka w Stanach ZjednuA.P.

syn - Janusz Hkschek , ur.1950 w Australii.Nauczyciel,mieszka w Australii *

matka-Marta z Białkowskich Adamska,zm. w Warszawie w 1981 r.

pomagała córce w pracy konspiracyjnej.Prowadzony przez nią kiosk z jarzynami stanowił punkt kontaktowy siatki więziennej /dostarczanie grypsów/.W czasie Powstania Warszawskiego pra­

cowała w jednym z punktów żywieniowych powstańczych w Śród­

mieściu.

18

(19)

- 3 -

węząś^niu 1939 y

ojciec - Władysław Adamski zmobilizowariyYwraz" z taksówką do obsługi administracji państwowej dojechał aż do R u m u n i i.Wrócił z.

•tułaczki do Warszawy w 1940 r. Zmarł w 1941,

[/

brat cioteczny Marii Adamskiej-Haschek - Władysław Ryszkowski y/Jacek,

^ Eabinicz1'/ wprowadził Marię do konspirac jirbył następnie Jej, bezpośredni^ontaktem i dowódcą w siatce, łączności wię­

zienne j, t,o war z;yszem walk w czasie Powstania Warszawskiego w Śródmieściu-Bardzo wysoko oceniany przez; kierownictwo

komórki j( 9 9 8 (<b y ł filarem konspiracyjnej siatki wywiadu wię­

ziennego przez cały okres okupacji,

19

(20)

Maria Adamska-Haschek ps. Wojtek ur. 21.X.1918 w Warszawie

córka Władysława i Marty Białkowskiej

f^Ay, Ua>^ iX<WSa<a, x ' c A , >

I rodzeństwo:. Maria / A d a m s k a - H a s c h e k / -?

Zofia /ffjS — Zbigniew

Lucyna jffj4 % — // i 3

Maria Adamska-4ł^|^ir uczęszczała do Szkoły Handlowej na ul.Górno­

śląskiej w Warszawie. Ukończyła ją przed wojną izaczęła prasować w

X W

O

t

A j

A

i ( PKO. Późnie j^,w czasie wojny w sklepiana oV s t a\'^o fh§'' Piw i a ku ;

Do konspiracji wciągnął (ją^c^teczny brat Władysław Ryszkowski ps. J^cekVzob.Józef Garliński- Matki i żony. 5 £^mdyW-lr96-2 wyd.Gryf / On był bezpośrednim kontaktem i dowódcą t^?jtkaV /

„Wo jtekH/^beź żadne j uwjjyp^ ' pracowała na Pawiaku do Powstania W-skiogd P«> PA-W\aXx 3*°^ W Wjl , lu/Uotó- i \ i^4vclv f 3 brała udział w Powstaniuj^ postała wywieziona do obozu jenieckiego.^

Po wyjściu z niewoli wyjechała do Anglii i pracowała w lotni-

ctwie polskim / jest jej fotografia w mundurze lotniczej służby pomo- ^

cniczej kobiet. u o jaj ^ V F

Wyjechała z Ąnglii^do Austra^ii samo jak^j Jacek’• /W.Rysz- | kowski/j^^^a^a^ą^za^j ^zeŚwojennego oficera zawodowego -Karola

Haschka /nie żyje już/.)' Nie pracowała zawodowe w Australii ponieważ miała nerwowe zaburzenia /m.inn. utratę pamięci przez pewien czas/*

Maria i Karol Haschkowie mieli dwoje dzieci*

córkę - Wanda Haschek-Hock /weterynarz,prac.naukowy/ U/fy L 2638 County Rd. 600 E c, /Xvu>J" ^ Mahomet IL 61853 - 9788 - U.S.A ' ( ^ 9 ^ * 'l ^ syna - Janusz Haschek /nauczyciel/ u/f Pr

NSW ,31 Sunbakers Drive 7 ^ ^ w ‘ * a'Lr> £ P b r*

Poster NSW 2428 - Australia

Matka Marii Adamskiej pomagała jej w pracy konspiracyjnej prowadząc kiosk z jarzynami stanowiła punkt kontaktowy i ^szyjKOTała pośredniczyła w dostarczaniu grypsów.

Została odznaczona /ciSlita-^ofia_^Jbirecała wyszukać- i dostarczy?^doda-tkowe~~~±riformsrcje-^g--fce-j-sprawia/— -

'~

q

^ /U A i

Ó S t t f *

J3D

K.lsuĄ, 9,

£ H t

M 1

V I , 1 ^ 2

20

(21)

21

(22)

Adamska - Haschek Maria Urszula /1918- /

Urodziła się dn.21.101918 r. w Warszawie. Była najstarszą z czwor­

ga dzieci warszawskiego taksówkarza Władysława i Marty z d. Biał­

kowskiej, Rodzeństwo: Zofia /1921- /, Zbigniew /1923-1995/, Lucyna /I933-1953/.

Maria uczęszczała do Szkoły Handlowej przy ul.Górnośląskiej w Warszawie,Po jej ukończeniu zaczęła pracować w PKO,

Na początku okupacji pracowała w warszawskim sklepie,

W lecie 1942 r, koerownictwo akowskiej komórki łączności z więzie­

niami /kryptonim 998 / napotkało na możliwość wprowadzenia do służby więziennej na Pawiaku swojego człowieka i to w dodatku z ramienia gestapo.

Nie było łatwo znaleźć odpowiednią,absolutnie godną zaufania kandy datkę. Wejście do straży więziennej na Pawiaku i rozpoczęcie na­

tychmiast podwójnego życia było ryzykiem piekielnym i grą wymaga­

jącą żelaznych nerwów. Trzeba było ponadto przyjąć oficjalnie

służbę w gestapo i tym samym ściągnąć na siebie pogardę otoczenia, postawić się w roli zdrajczyni, ryzykować nie tylko życie,ale i hańbę po wszystkie lata,. /J.G. Matki i żony s.24/.

Kandydaturę Marii do tej pracy wysunął Władysław Ryszkowski /ps. Jacek,/Babinicz /jej cioteczny brat, przedwojenny strażnik więzienny,współpracujący od początku okupacji z konspiracyjną łącznością więzienną.

Kierujący w owym czasie/1942/ komórką 998,obejmującą sprawy łączności z więzieniami, Józef Garliński /ps, Long,lipski, Nitka / miał nawet skrupuły,czy można od młodej 20 -letniej dziewczyny przy jąć tak wielką ofiarę/J,G.op*cit,s,24/*Ale Maria nie wahała się i już po kilkunastu dniach, przyjmując ps, Wojtek podjęła kon­

takty konspiracyjne. Stała się pierwszym kontaktem Jacka w sieci zewnętrznej wywiadu więziennego , oraz dra Z,Gliwickiego kierowni­

ka konspiracyjnej sieci wewnętrznej na Pawiaku,

Urzędowała także xs w VII Komisariacie Policji na ul.Krochmalnej gdzie Patronat w obecności gestapowca przyjmował dla więźniów paczki.Systematycznie przemycała jako swoje drugie śniadania żyw­

ność dla więźniów głodujących w izolatkach, lub przenosiła na sobie bieliznę dla osób które po badaniach zostawały w samych łachmanach/St.Leszczyński Vigil - zob.Z.Zbyszewska Ministerstwo s,312/.

22

(23)

Wszystkie sprawy załatwiała w sposób niezawodny i Long korzystał z tego kontaktu w najtrudniejszych sytuacjach /J.G.op.cit. s.26/.

Mimo. pracy tak trudnej,pełnej napięcia i wysokiego ryzyka Maria nie miała żadnej wpadki w czasie swojej służby i dotrwała na Pawia­

ku do końca jego istnienia.

Wybuch Powstania Warszawskiego zastał ją w domu rodzinnym na Mokotowie. Maria włączyła się do walki.Najpierw na Mokotowie w Szta­

bie pułku Baszta,a następnie po przejściu kanałami do Śródmieścia w rejonie ul.Poznańskie-Dnia 26*09.1944 przydzielona została do ba­

talionu AK Zaremba - Piorun.

Swoją ofiarną i niebezpieczną pracę w Wywiadzie więziennym omal nie przypłaciła życiem. Ktoś wskazał na nią jako na zdrajczynię będącą w służbie niemieckiej. GroziłS jej rozstrzelanie.Dosłownie w ostat­

niej sekundzie uratował ją znajomy oficer AK,który znał sekret jej pracy /J.G.op.cit.s.32/.

Po Powstaniu Maria została wywieziona do kobiecego obizu jenie­

ckiego - Stalag VI C Oberlangen, nr jeniecki 107071/318.

Po wyjściu z niewoli wyjechała do Anglii i wstąpiła do Pomocni­

czej Służby Kobiet w formacjach lotniczych /PLSK/.

Rozkazem D-cy AK Kr 512 z 2.10.1944 została odznaczona Krzyżem Srebrnym Orderu Wojennego Virtuti Militari, zweryfikowanym w 1964 r.

pr^ez Komisję Weryfikacyjną AK w Londynie, nr karty 13089.

Odznaczona jest także Krzyżem Armii Krajowej i Medalem Wojska.

W 1948 r. wyszła za mąż za por.Karola Haschka,który przebywał w czasie wojny w obozie jenieckim w Murnau.Wkrótce wyjechali do Australii,jakgdyby w ślad za Jackiem który przeniósł się do Australii wprost z obozu jenieckiego /Murnau/. W Australii Maria Adamska-Haachek nie pracowała zarobkowo z e względów zdrowotnych /zaburzenia nerwowe po przejściach wojennych/. Mąż - Karol Haschek pracował w kopalni jako elektryk.Zmarł ....

Maria i Karol Haschkowie mieli dwoje dzieci:

córka- Wanda Haschek-Hock,ur.l948 w Anglii.Weterynarz,prac.naukowy mieszka w Stanach Zjedn.A.P.

syn - Janusz Haschek , ur.1950 w Australii.Nauczyciel,mieszka w Australii

matka-Marta z Białkowskich Adamska,zm. w 7/arszawie w 1981 r.

pomagała córce w pracy konspiracyjnej.Prowadzony przez nią kiosk z jarzynami stanowił punkt kontaktowy siatki więziennej /dostarczanie grypsów/.W czasie Powstania Warszawskiego pra­

cowała w jednym z punktów żywieniowych powstańczych w Śród­

mieściu.

23

(24)

(wewrześniu 193 9 ^

ojciec - Władysław Adamski zmobilizowar^^wre^^^taks^wką do obsługi administracji państwowej dojechał aż do Rumuni i .Wrócił z tułaczki do Warszawy w 1940 r. Zmarł w 1941

brat cioteczny Marii Adamskiej-Haschek - Władysław Ryszkowski /Jacek, Babinicz / wprowadził Marię do konspiracji,był następnie jej bezpośrednimkontaktem i dowódcą w siatce łączności wię­

zienne j, towar ayszem walk w czasie Powstania Warszawskiego w Sródmiesciu*Bardzo wysoko oceniany przez kierownictwo

komórki 998 był filarem konspiracyjnej siatki wywiadu wię­

ziennego przez cały okres okupacji.

24

(25)

Adamska - Haschek Maria^Urszula /1918-/7 ^

Urodziła się dn.21.102918 r. w Warszawie. Była najstarszą z czwor­

ga dzieci warszawskiego taksówkarza Władysława i Marty z d. Biał­

kowskiej. Rodzeństwo: Zofia /1921- /, Zbigniew /1923-1995/, Lucyna /1933-1953/.

Maria uczęszczała do Szkoły Handlowej* przy ul.Górnośląskiej w Warszawie.Po jej ukończeniu zaczęła pracować w PKO.

Ha początku okupacji pracowała w warszawskim sklepie.

I

W lecie 1942 r. kierownictwo akowskiej komórki łączności z. więzie­

niami /kryptonim , (998, V napotkało na możliwość wprowadzenia d©

służby więziennej na Pawiaku (|Swojego człowieka’* i to w dodatku z ramienia gestapo.

Nie było łatwo znaleźć odpowiednią,absolutnie godną zaufania kandy­

datkę.„We jście do straży więziennej na Pawiaku i rozpoczęcie na­

tychmiast podwójnego życia było ryzykiem piekielnym i grą wymaga­

jącą żelaznych nerwów. Trzeba było ponadto przyjąć oficjalnie

służbę w gestapo i tym samym ściągnąć na siebie pogardę otoczenia, postawić się w roli zdrajczyni, ryzykować nie tylko życie,ale i hańbę po wszystkie • /o.(T. ..^4/•

Kandydaturę Marii do tej pracy wysunął Władysław Ryszkowski /ps.^Jaeek^/Bahinicz^/jej cioteczny brat, przedwojenny strażnik więzienny,współpracujący od początku okupacji z konspiracyjną łącznością więzienną.

Kierujący w owym czasie/1942/ komórką l(99&‘ ,'obejmującą sprawy łączności z, więzieniami, Józef (łarliński /ps.uLong,^ipski^((ITitkalf/

miał nawet skrupuły,fczy można od młodej 20-letniejj dziewczyn przy­

jąć tak wielką ofiarę^J.G.op.cit.s.24/.Ale Maria nie wahała się i już po kilkunastu dniach, przyjmując ps. .Wojtek" podjęła kon-

>(

takty konspiracyjne. Stała się pierwszym kontaktem ((Jacka w sieci zewnętrznej wywiadu więziennego , oraz dra Z.Sliwickiego kierowni­

ka konspiracyjnej sieci wewnętrznej na Pawiaku.

Urzędowała także w YII Komisariacie Policji na ul.Krochmalnej gdzie Patronat w obecności gestapowca przyjmował dla więźniów paczki.Systematycznie przemycała jako swoje drugie śniadania żyw­

ność dla więźniów głodujących w izólatkach, lub przenosiła nai sobie bieliznę dla osób które po ubadaniach“zostawały w samych łachmanach/St..Lesz czy liski ^ i g i l K - zob. Z. Zby szewska ^Ministerstwo ,u s.* 312/.,

25

(26)

- 2 -

Wszystkie sprawy załatwiała w sposób niezawodny i ^Long" korzystał z tego kontaktu w najtrudniejszych sytuacjach /J.G.op.cit. s.26/.

Mimo pracy tak trudne j, pełne j napicia i wysokiego ryzyka Maria nie miała żadnej wpadki w czasie, swojej służby i dotrwała na Pawia- ku do końca jego istnienia*

Wybuch Powstania Warszawskiego zastał ją w domu rodzinnym na Mokotowie. Maria włączyła się do walki-Najpierw na Mokotowie w Szta­

bie pułku „ Baszta" a następnie po przejściu kanałami do Śródmieścia w rejonie ul.Poznańskie/.Dnia 26-09*1944 przydzielona została do ba-

IV l(

talionu AK 0 Zaremba -((Piorun.

Swoją ofiarną i niebezpieczną pracę w Wywiadzie więziennym omal nie przypłaciła życiem. Ktoś wskazał na nią jako na zdrajczynię będącą w służbie niemieckiej. Gro ził& jej rozstrzelanie;.Dosłownie w ostat­

niej sekundzie uratował ją znajomy oficer AK,który znał sekret jej pracy /J.G.op.cit.s.32/.

Po Powstaniu Maria została wywieziona do kobiecego obdzu jenie­

ckiego - Stalag WI C Oberlangen, nr jeniecki 107071/318.

Po wyjściu z niewoli wyjechała do Anglii i wstąpiła do Pomocni­

czej Służby Kobiet w formacjach lotniczych /PLSK/.

Rozkazem D-cy AK Nr 512 z 2.10.1944 została odznaczona Krzyżem Srebrnym Orderu Wojennego Virtuti Militari, zweryfikowanym w 1964 r.

przez Komisję Weryfikacyjną AK w Londynie, nr karty 13089.

Odznaczona jest także Krzyżem Armii Krajowej i Medalem Wojska.

W 1948 r. wyszła za mąż za por-Karola Haschka,który przebywał w czasie wojny w obozie jenieckim w Murnau.Wkrótce wyjechali do Australii, jakgdyby w ślad za ł t Jackiem" który przeniósł się do Australii wprost z obozu jenieckiego /Murnau/. W Australii Maria Adamska-Haschek nie pracowała zarobkowo z/e względów zdrowotnych /zaburzenia nerwowe po przejściach wojennych/. Mąż - Karol Haschek pracował w kopalni jako elektryk.Zmarł ...

Maria i Karol Uaschkowie mieli dwoje dzieci:

córka- Wanda Haschek-Hock,ur.l948 w Anglii.We te rymarz, prac .naukowy^

mieszka w Stanach Zjedn.A.P.

syn - Janusz Kaschek , ur.1950 w Australii.iSaucsyciel,mieszka w Australii *

matka-Marta z Białkowskich Adamska,zm. w Warszawie w 1981 r.

pomagała córce w pracy konspiracyjnej.Prowadzony przez; nią kiosk z jarzynami stanowił punkt kontaktowy siatki więziennej /dostarczanie grypsów/.W czasie Powstania Warszawskiego pra­

cowała w jednym z punktów żywieniowych powstańczych w Śród­

mieściu.

26

(27)

ywe w£ 2 £ś'niu 1939 J

ojciec - Władysław Adamski zmobilizowanyYwraz' z taksówką do obsługi administracji państwowej dojechał aż do Rumunii.Wrócił z:

tułaczki do Warszawy w 1940 r* Zmarł w 1941,

brat cioteczny Marii Adamskie j-Has chek - Władysław Ryszkowski /( Ja cek1 / H Eabinicz1'/ wprowadził Marię do konspirac jirbył następnie

jjej bezpośrednimijcontaktem i dowódcą w siatce łączności wię­

zienne j, towarzyszem walk w czasie Powstania Warszawskiego w Śródmieściu.Bardzo wysoko oceniany przez kierownictwo

komórki l( 998 l ( był filarem konspiracyjnej siatki wywiadu wię­

ziennego przez cały okres okupacji, - 3 -

27

(28)

28

(29)

29

(30)

30

(31)

31

(32)

32

(33)

33

(34)

34

(35)

35

(36)

£,A iiaV^J.iU LJ \ J » • wtiW UŁ.JLILU>UUi

uczestniczyli m.in. marszałek senatu Adam Struzik, w icepre­

m ier Aleksander Łuczak oraz w ojewoda Bogdan Jastrzębski i prezydent W arszawy Stanisław Wyganowski. Przybyło też w ie­

lu kombatantów.

Podczas uroczystości odczy­

tano list Lecha Wałęsy, w któ­

rym prezydent pisze o znacze­

niu AK podkreślając, że żołnie­

rze podziem nej arm ii — ludzie o różnych orientacjach poli­

tycznych — um ieli pojednać się w w alce przeciw w spólne­

m u wrogowi.

spory co do miejsca, w którym pomnik powinien stanąć. Część członków komitetu nie chciała podpisać aktu erekcyjnego.

— Nie było żadnego poważ­

nego konfliktu — wyjaśnił „Ży­

ciu” prezydent Wyganowski. — Jedynie kilka osób miało inne koncepcje, szczególnie w spra­

wie lokalizacji. Zwołałem ostat­

nio w ratuszu zebranie w tej sprawie i myślę, że zgodnie z wolą większości środowiska kombatanckiego pomnik stanie tu, gdzie wmurowano kamień

węgielny. MBZ Wmurowanie aktu erekcyjnego

Fot. GRZEGORZ PRESS

z Austrai blicę par ną lotnil nad War IW. LEONC2

— Czi wszystkie]

skich, któ jąc walczć nierze RA naszych p będziemy gdyż zapfc cenę życia mistrz Oc

CENA 1 PEfiNY Rok 1, Nnmer 182, Londyn, czwartek, S sierpni®, 1944 i.

Historyczna depesza z Warszawy

Emm Krajowa rospesąk M f o- Śtoileą!

W arszaw a, dn ia 2 sierpnia 1944 r. (S łu żb a radiowa:)

M e f a t Is ą d u na Eraj i J t a s a ź a s t Główny Ersm IrEjowef sieaeszą, że im a

! sierpnia « godzinie' 5. pe połndain odćziały E ra ii Irsje w if wystąpiły <to dtwartej walki o opanowanie Warszawy.

W araaw a, I sierpnia, I944r. godz. 9 rano (Siu ib a Radiowa)

i ye s p o k o ju ocze- f i zaprawiona do

. . . . _____ ______ poiskiejsp z barferz^ńskiis i

k rw a w y m n a je ź d ź c ę w c i^ g c n ie m a l p ię c i u l a t o k u p a c ji, a ż n a d to

na atakowaniu Rządu* Kamomtfcnk agłosiły swą współpracę i pod*

porządkowanie się'Delegatowi Rządu.

* * *

Z Białej Podfesfeiej donoszą de Stolicy: W północnej części powiatu zosUiy nLkończone dzUinnin feojcwe oddziałów 34 p.tt. Armii

Stukasy bombardują Warszawę

Niemcy w prow adzają do wałki przeciw ko pow stańcom lotnictwo bom bow e, głównie bombowce nurkujące (od n ie ­ mieckiego skrótu nazw y Sturm - kampfflugzeuge — Stuka nazy­

wane potocznie „sztukasam i”), które od tego dnia system atycz­

nie bom bardują W arszawę.

Zapis w d iariu szu Sabiny Sebyłowej (zamieszkałej n a Pradze): „M iasto w alczy i p ło ­ nie. N aliczyliśm y rano 46 stu- kasów krążących n a d W arsza­

wą. Bom bardow ały”.

Z d zien n ik a Leszka P ro ro ­ ka: „Po raz p ie rw sz y o p ero w a­

ły na n aszy m o d c in k u sam o­

loty stukasy. N ie rzu c ały bomb, lecz krążąc n a w y so k o ­ ści 150 m etró w o strzeliw ały pozycje p o w sta ń cz e z b ro n i pokładow ej. W olę ju ż artylerię lub atak «tygrystów ». (...) D ru ­ żyna m oja otrzym ała n are szc ie jeden ro zp y la cz — błyskaw i- cę, typ p ro d u k o w a n y w k o n ­ spiracji. (...) G dy ją p rz y n ie ­ siono, zaczęliśm y oglądać, zw ałszcza ci, k tórzy z bro n ią m aszynow ą n ie m ieli do czy­

nienia. Oglądający podawali ją sobie z rąk do rąk. Naraz je­

den ze strzelców, młody ślu­

sarz z fabryki Szpotańskiego, przygląda się kolbie ze zdu­

mieniem i woła: — Rany bo­

skie. Przecież ja te rączki przez pół roku na warsztacie robiłem. Mówili, że to do ku­

chenek elektrycznych.

Powszechna walka w catym [nieście

Z meldunku sytuacyjnego Dowódcy AK, gen. Tadeusza Komorowskiego „Lawiny”:

„Walka ma charakter po­

wszechnej akcji w całym mie­

ście. (...) Początek walk był dość krytyczny, gdyż walczono o utrzymanie inicjatywy dzia­

łania. Obecnie inicjatywa znaj­

duje się w naszych rękach, co wyraża się ciągłym rozszerza­

niem stanu naszego posiadania.

Nastrój i morale dowódców oraz żołnierzy — wspaniełe.

Ludność z entuzjazmem współ­

działa w walce. Ulice miasta poprzecinane są licznymi bary­

kadami, na opanowanych obiektach flagi narodowe. (...) Nie obawiamy się niczego,

z w yjątkiem braku am unicji.”

K om pania por. Zbigniew a Bryma „Z dunina” ze Zgrupo­

w an ia AK „Chrobry II” zdoby­

w a Dworzec Pocztow y przy ul.

Żelaznej róg A l.Jerozolim skich.

Na kolonii „Zdobycz Robot­

n ic z a ” w racające n a Żoliborz oddziały ppłk. M ieczysław a N iedzielskiego „Ż yw iciela” to­

czą ciężki bój z N iem cam i, tra- cjąc 37 poległych i 80 rannych.

Siedziba niemieckich władz

w rękach powstańców

O ddziały AK opanow ują Pa­

łac Blanka, A rsenał i Pałac M o­

stow skich. W P ałacu Blanka — siedzibie niem ieckich w ład z m iasta — pow stańcy biorą do n iew oli dr. H erm anna Fribołi- n a (zastępcę starosty m iejskie­

go Ludw iga Leista) oraz 22 SA- m anów , volksdeutschów , któ­

rzy z w yroku sąd u w ojskow e­

go zostają rozstrzelani.

W rozplakatow anej odezw ie

„Polacy!” D elegat R ządu RP na Kraj w iceprem ier Jan S tanisław Jankowski, przew odniczący Rady Jedności N arodow ej Kazi­

m ierz P użak i D ow ódca AK pi-

193S 1914

Cz }

Pam prze mor<

Boh Angl Osz:

Wkr Pow

Niemiecka fa

szą: „Wałke lenie stolic Masy ludu ] pów, roboti walczą o Pi ną, Polskę społecznej, cy!” W ode publicznie i wej Rady W W odezv warszawskif stałych przy mendant Ży cji Bojowej

„Antek” W 2

dni lud W walkę orężn mieckim. Bt bojem. (...) 1 łych jeszcze ników ŻOB walki młod

36

(37)

Fol GRZEGORZ PRESS

g u n i e j j c i u z . u i u u s j u c i ł l l i i .

B itw y W arszaw skiej 1920 ro ­ k u u ś w ie tn iły K o m p an ia Re­

p re z e n ta c y jn a W ojska P o lsk ie­

go i o rk iestra lo tn icz a. N a u ro ­ czystość p rzy je ch a ła z A u stra ­ lii w d o w a po d o w ó d c y „Libe- ra to ra ” i jego sio stra oraz lo t­

n ic y z W arsaw 44 C lub. O bec­

n i b y li ró w n ie ż p rz e d s ta w i­

ciele a m b asa d A u stra lii i W ielkiej B rytanii oraz d e le ­ gacje kom b atan ck ie.

Sam olot „Liberator”, należą­

cy do dyw izjonu bom bow ego Brytyjskich K rólew skich Sił Po­

w ietrznych, n iósł pom oc po-

r a i m t j u u z .ie s itju iu ć u iiB iy iu u i- skich lotników , którzy zginęli w e w rześn iu 1944 r. po d W ar­

szaw ą uczcił w czoraj w icep re­

zy d en t USA Al Gore. Złożył kw iaty n a płycie pom nika po ­ św ięconego zestrzelonym przez niem iecką artylerię lotnikom w Łom iankach-K iełpinie.

W uroczystości w ziął też udział dow ódca Wojsk Lotniczych i O brony Powietrznej generał dyw izji p ilo t Jerzy Gotowała oraz kom batanci. W iceprezy­

d en t Gore złożył także k w ia ty n a grobach polskich żołnierzy z arm ii „P oznań” i „Pom orze”.

z Australii, aby odsłonić ta ­ blicę pamiątkową poświęco­

ną lotnikom, którzy zginęli nad Warszawą.

M. LEONCZAK-SZULC, PAP

— C zcim y dziś pam ięć w szystkich lotników brytyj­

skich, którzy zginęli pom aga­

jąc w alczącej W arszawie. Żoł­

nierze RAF byli rów nolatkam i naszych pow stańców . Z aw sze będziem y o n ic h pam iętać, gdyż zapłacili cenę najw yższą, cenę życia — pow ied ział b u r­

m istrz O choty Maciej Rayza-

J . P .

Mordercy Polski!

ISIS r. — S ow iety napadają na P olską, rabują i m ordują na K resach, w e L w o w ie i W iln ie.

1939 r. — S o w iety rab u jąK resy,L w ów i W ilno;

m ordują P olak ów .

1944 r. — S o w iety zajm ują K resy, W iln o , L w ów , Lublin; U k raiń cy m ordują P olak ów w L ublinie.

Czy taki ma być los całej Polski?

Pam iętaj lo sy państw b a łty ck ich po za ję c iu przez S o w ietó w w 1939 r. B o lsz e w ic y już m ordują P o la k ó w w W iln ie.

B o lsz ew icy i H itlero w cy n ie c h się w y tę p ią ! A n g lia i A m eryk a są b lisk o z w y c ię s tw a ! O szcz ęd za ć siły i p rzy g o to w a ć s ię !

W k ró tc e w yb ije i nasza g o d zin a ! P ow stan ie to słu żb a dla S o w ie tó w !

Piłsudczycy

Niemiecka fafszywka-uiotka zrzucana 3 .0 8 . z samolotów niem ieckich

szą: „W alka zbrojna o w yzw o­

lenie stolicy rozpoczęta! (...) Masy lu d u pracującego — chło­

pów, robotników i inteligencji w alczą o Polskę D em okratycz­

ną, Polskę spraw iedliw ości społecznej, Polskę ludzi p ra­

cy!” W odezw ie tej ujaw niono publicznie fakt istnienia Krajo­

wej Rady M inistrów.

W odezw ie „Do obrońców warszawskiego getta! Do pozo­

stałych przy' życiu Żydów !” ko­

m endant Żydowskiej Organiza­

cji Bojowej Icchak C ukierm an

„A ntek” w zyw a : „Od trzech dni lu d Warszawy' prow adzi w alkę orężną z okupantem n ie ­ m ieckim . Bój ten jest i naszym bojem. (...) W zyw am y pozosta­

łych jeszcze przy życiu bojow ­ ników' ŻOB oraz całą zdolną do w alki m łodzież żydow ską do

k o n ty n u o w an ia op o ru i w alki, od której n ik o m u nie w olno stać z dala. W stępujcie do sze­

regów p o w stań czy ch !”

K om itet C entralny PPR w odezw ie „O byw atele Stoli­

cy!” pisze: „Zw ycięski m arsz n aszy ch sojuszników n a zacho­

dzie i A rm ii Czerwonej na w schodzie, która zbliżyła się p o d m ury W arszawy, um ożli- wria n a m w alkę o naszę stolicę.

N adeszła chw ila, w której każ­

dy z n as m u si dać z siebie w szystko. (...) N a b o k w szyst­

kie właśnie i uprzedzenia! (...) Polacy! G odnie spotkam y w kraczającą w m u ry naszej sto­

licy A rm ię C zerw oną (...)”. A u­

to rem odezw y jest A leksander K ow alski „O lek”.

N iem ieckie sam oloty zrzu­

cają u lo tk ę po d p isan ą: „P iłsud­

czycy” , w której czytam y m .in.: „P ow stanie to służba dla S ow ietó w ”.

W ładysław B artoszew ski

„Teofil” w m e ld u n k u placów ki inform acyjno-radiow ej „A nna”

BIP K om endy Główniej AK p i­

sze m .in.: „W całym rejonie M arszałkow skiej z p rzecznica­

m i m iędzy placem Z baw iciela a A lejam i Jerozolim skim i, na b arykadach i w oknach n a w ie­

lu b u d y n k ac h pow iew ają flagi biało-czerw one. N astrój lu d n o ­ ści w obec w alczących n acecho­

w a n y jest tak daleko id ą cą ser­

decznością i uczynnością, że po pro stu zaciera się granica m ięd zy w alczącym i a w sp ó ł­

działającym i”.

Yirtuti militari

Adamska-Haschek Maria z domu Adamska „Urszula”,

„Wojtek”, st.sierż. w P o w stan iu W arszaw skim — k ierow nicz­

ka k ancelarii referatu II w sztabie p u łk u AK „Baszta”, 26 IX 1944 p rzy d z ielo n a do b atalio n u AK „Z arem ba” — „P iorun”.

W niosek odznaczeniow y odtw orzony.

Z w ery fik o w a n a jako o d z n a c z o n a V irtu ti M ilita ri V k la ­ sy ro z k a z e m D o w ó d cy AK N r 512 z 2 X 1944 — K om isja W ery fik acy jn a AK, L.dz. 2312, L o n d y n , 31 X 1964 (S tu­

d iu m P o lsk i P o d z ie m n e j, L o n d y n , akta K om isji W ery fik a­

cyjnej AK).

N r krzyża — 13 089 (lista B iura K apituły O rderu W ojen­

nego Y irtuti M ilitari, Londyn, s.13).

up<

Mecze te szykówkl ,A s” odb) wgodz. £

uczestnik, ścle”, ak

I wszystkie cje spędt

iSasSTi

— Ude jadłaś śni ła Kasię j ka. — W trafisz, a krzyczała ca ją dzif kę prosto

— Ale nujem y c>

!

ul. M;

Orygina Kuchnia kucharz, p iec a la d u ri, potraw

DLA

5

u!

Orygina Kuchnia 1 kucharz, potrawy z Yam soi

(wiepr kurczę)i

37

(38)

m ia st sk oc zy łe m do tr a m w a ju . O p an o w ał y m ni e sp rz e ­ cz ne uczu cia . R o z u m ia łe m , że n ad ar za się o k az ja w y ­ ją tk ow a i że m u sz ę ją w y ko rz ys ta ć a jed noc ześ ni e b u ­ dz iły się w e m ni e w ątp li w o ści i. sk ru p u ły . Po p ie rw sz e , tr ze b a by ło zn al eź ć k a n d y d a tk ę . P ro bl em w ca le ni e b a ­ g a te ln y . G dz ie ż sz u k ać d zi ew cz yny , k tó ra by z g o d z ił a się na te go ro d za ju sł u żb ę? M ał o teg o , że w ej śc ie d o st ra ży wi ęziennej na P aw ia k u i ro zp o cz ęc ie n a ty c h ­ m ia st p o d w ó jn eg o ży ci a, by ło ry zy ki em pi ek ie ln y m i gr ą, w ym ag a ją c ą że la zn y ch n er w ów . T rz eb a by ło p o ­ n ad to p rz y jąć of ic jal ni e sł uż bę w G es ta p o i ty m sa - m ym śc ią g n ąć na si eb ie p o g ar d ę o to c ze n ia , p o st a w ić I się w ro li z d ra jc z y n i, ryz y ko w ać ni e ty lk o ży ci e, a le f i h ań b ę po ws zy stk ie la ta . C zy w ol no na m by ło w y stą p ić z ta ką p ro p o z y c ją , cz y m ie li śm y p ra w o p rz y jąć ta ką o fi a rę ? Z ci ęż ki m se rc em do bi łe m do m el in y Ja c k a . Je ż e li k to , to p rz ed e w sz y st k im on m ó g ł m i u d zi el ić p o m o c y . Ju ż p ie rw sz e m in u ty n as ze j ro zm o w y ro z p ro sz y ły w ie le m oi ch o b aw . Ja ckowi aż za is k rz y ły się o cz y , g d y po sł y sza ł o co cho dz i. — A le u d er zy m y Sz kop ów ! N ie ch pa n si ę ni c n ie m a rt w i, k a n d y d a tk a b ęd zi e na b e to n . Is to tn ie , zn ac zn ie p rę d z e j, ni ż p rz y p u sz c z a łe m , o d ­ b y li śm y sp o tk a n ie , na k tó re Ja ce k p rz y p ro w a d z ił sw ą ci o te cz n ą si o st rę M ar y si ę A d a m sk ą . Z no w u p o w ró c i­ ły m e ob aw y i w ni ez b y t w y ra źn y m na st ro ju sz e d łe m na to sp o tk a n ie , al e gd y sp o jr za ły na m ni e sp o k o jn e , śm ia łe o cz y , gd y u sł ys za łe m n is k i gł os d zi ew cz yny , g d y m oc no u śc is n ęł a m oj ą ręk ę, na br ał em ja k ie jś d z iw n e j pew ności, że ta da so bi e ra dę i w sz y st k o w y tr z y m a . Z g o d n ie z m ym pl an em ch ci ał em je j p o zo st aw ić ja k iś cz as do n a m y sł u , al e p rz ec ię ła pr ob le m kr ót ki m z d a ­ ni em : ( 2U

)

i

— Ju tr o da m w sk le p ie w y m ó w ie n ie i za ty d zi eń je ­ st em g o to w a . O d b y li śm y w e tró jk ę dł ug ą rozmowę. M ar y si a o tr z y ­ m ał a ws zy stk ie potrz ebn e w sk az ów ki , p rz y ję ła p se u d o ­ nim „W ojtek" i st ał a się p ie rw sz ym k o n ta k te m Ja c k a w je go n o w ej ro li . M ia ł cz uw ać na d ka żd ym je j k ro ­ k ie m , po d tr z y m y w a ć na du chu , pilnować, d o ra d z a ć . P o w ra ca łe m do d o m u po d w ie lk im w ra ż e ­ ni em o d b y te j ro z m o w y . Wstrz ąsn ęła i p o ru sz y ła m ni e do gł ęb i. Ja k ie ż bo g a c tw a , ja k ie ż n ie ­ p rz eb ran e si ły k ry je w so bi e du sz a lu dz ka i w ą ­ tł e, zd aw ał o b y si ę, c ia ło . Il eż p o tę g i cz ai się w p sy ch ic e n as ze g o n a ro ­ du , ta k trudne go i ta k sk o re g o je d n o c z e śn ie do pośw ię ceń . P ę d z a n o na s na a k a d e m ie , k a ­ za no d ek la m o w ać o m i­ ło śc i o jc zyz ny, za ch ęc a- M a ri a A d a m s k a no do zb io ro w y ch o d ru - (p seud oni m ,, ,W o jt e k “ ) ch ów ent uzjazmu w ty m sa m ym cz as ie , gd y tu ż o b o k , w se rc ac h lu d zi p ro st y c h i tw ar d o w al cz ąc y ch o byt, w se rc ac h ty c h , kt ór ym o j­ cz yz na ni e d aw ał a za sz cz y tó w i w y ró ż n ie ń , ży ł p a tr io ­ ty zm p ra w d z iw y , n ie sk aż o n y m yś lą o su k ce si e cz y n a ­ dz ie ją na zy sk , p at ri o ty zm c z y st y , szczery. Cz y moż e up aś ć ta ki nar ód , cz yż m oż e zg in ąć ta k i k ra j ? C z u łe m , że o g ar n ia m ni e fa la n ad zi ei i o p ty m iz m u , z tr u d e m h am ow ał em si ę, by ni e za tr zy m y w ać z a p ó ź n io n y c h , w y ­ n ęd zn ia ły ch p rz e c h o d n ió w , by ni e w ch o d zi ć do m ij a -

38

Cytaty

Powiązane dokumenty

Łącząc środki sąsiednich kwadratów siatki, otrzymujemy 11 grafów w jednym kawałku i bez pętelek (czyli spójnych i bez cykli ) – takie grafy nazywamy drzewami.. Które

Stoją od lewej: Piotr i Maria, Erazm Dłuski (brat Kazimierza), dr Józef Skłodowski (brat Marii), Józef Dłuski (brat Kazimierza), siostra Marii dr Bronisława Dłuska i jej mąż dr

Już jednak pierwsze zdanie przytoczonego fragmentu potwierdza schemat teofanijny ustalony przez J. Jeremiasa : objawieniu się Boga towarzyszy drżenie natury. Trzęsienie

biusza jest istotnie mowa, — i dopiero później dokładne zbadanie kontekstu we wzorowym wydaniu pism Euzebiusza przez wiedeńską Akademię Nauk, ściślej mówiąc, przez

Różne oferty pracy na lokalnym rynku pracy – przyjdź i znajdź coś dla siebie. Zapraszamy od poniedziałku do piątku od 7:45

W związku z orga- nizacją konferencji do państw będących członkami Europejskiej Sieci Migracyjnej został skierowany zestaw pytań dotyczących ich współpracy z Polską w obszarze

Natalia Vierchogliadowa, Aleksandra Rossichina: Development of compatitiveness business management system (exemplified by the construction industry) ... 181 Joanna Wiażewicz:

Dr Teresa Bal-Woźniak, Katedra Przedsiębiorczości, Zarządzania i Ekoinnowacyjności, Wydział Zarządzania, Politechnika Rzeszowska..