• Nie Znaleziono Wyników

"Spór o władzę po Rewolucji Październikowej w Rosji (Rady i Konstytuanta)", Helena Zand, Warszawa 1967 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Spór o władzę po Rewolucji Październikowej w Rosji (Rady i Konstytuanta)", Helena Zand, Warszawa 1967 : [recenzja]"

Copied!
5
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

(a b yła i ta'k d o stateczn ie, co autor n iejed n o k ro tn ie p ra w d ziw ie zobrazow ał); n a to ­ m ia st ru ch u r ew o lu cy jn eg o — w .nieco ja śn iejszy ch , n ie 'tyle rea listy c zn y ch , ile ek sp resjo n isty czn ie u jęty ch b arw ach. W .rezultacie p o w sta je cza rn o -b ia ły sch em at.

E k sp on u jąc b o h a terstw o i o fiarn ość z etem k o w có w autor n ie zdaje sobie chyba sp raw y, że sposób, w jak i to robi, w y w iera na czy teln ik u także in n e, zu p ełn ie ch yb a n ie zam ierzone w ra żen ie. T ak np. n a s. 141 L. K rzem ień ak cen tu je, że S . E n gel, otrzym aw szy 'zadanie zgład zen ia prow okatora, w y k o n a ł je n ie licząc się

z w ła sn y m b ezp iecz eń stw em , w b ia ły dzień. A w ogóle E n g el b ył czło w ie k iem „nieco cięż k a w y m w ru ch a ch ”, o n ie p rzyp ad k ow ym .pseudonim ie — „ S łoń ”. N a s. 147 czytam y, że in n eg o p ro w o k a to ra z lik w id o w a ł N . B o tw in , k tó r y „m iał r e ­ w o lw e r w r ę k u po raz p ierw szy ...”. O c z y w iś c ie 'i .Engel i iB otw in zostali sc h w y ­ tan i i zgin ęli. Z gin ęli jak b o h aterzy. A le w jakim św ie tle uk azu ją nam oba te p rzy k ła d y w ie d z ę i fa c h o w e u m iejętn o ści w zak resie w a lk i zbrojnej, w reszcie p o ­ c zu cie od p ow ied zialn ości tych, k tó rzy w ten sposób ow e — sk ąd in ąd k o n ieczn e i ipilne — a k cje b o jo w e organ izow ali, którzy dobrali tak ich w y k o n a w có w ? U kazują to w szy stk o czyteln ik om , k tórzy m ogą w ied zieć o tak sp raw n ie przep row ad zan ych a k cja ch O B P P S , a już n a p ew n o w ied zą o ty m , jak w y k o n y w a ło je p o d ziem ie w k raju w czasie oku p acji J939—Ί945.

A utor asek u ru je się w p rzed m o w ie, że „nie p isze b e zn a m iętn ie” i że ś w ia ­ d o m ie n ie b ędzie stron ił od p atosu. Alle d alek i od um iaru — n ieraz p o słu g u je się fra zesem (por. s. 51, 52, 79, 247, 261, 262). T rafiają się ty tu ły bez p ok rycia w treści (s. 16), cy ta ty ze źród eł n ie p o tw ierd za ją ce w n io sk ó w au torsk ich {.s. 173), sp raw y i term in y dla m ło d eg o — i n ie tylko m łod ego — czy teln ik a n iezn a n e i n iezro zu ­ m ia łe (s. 126 — „'kom unizm nepm ańsfcich a fe r z y s tó w ”, s. 164 o „ręk oczyn ach ” ;

s. 178 — o W łochu i in.).

W szystk ie te m a n k a m en ty p o w a żn ie zm n iejszają w a rto ść pozn aw czą, a n a ­ w e t zakres od d zia ły w a n ia pracy p o św ięco n ej w a żn em u i p otrzeb n em u tem atow i, o p eru jącej ciek a w y m m a teria łem , u jętej n iejed n o k ro tn ie trafnie, p la sty c z n ie , n a ­ p isa n ej w sposób zaan gażow an y, a n a w et z zacięciem . N ie w tym rzecz, że n ie p isa ł jej n a u k o w iec, lecz że n ie poddano jej su m ien n ej n a u k o w ej o c e n ie i red ak cji. O by z a sto so w a n o ją do zap ow ied zian ej obszernej p racy autora n a ten że tem at!

i

Jan K a n c e w i c z

H elen a Z a n d, S p ó r o w ł a d z ę po R e w o l u c j i P a ź d z i e r n i k o w e j w R o s ji { R a d y i K o n s ty t u a n ta ) , K sią żk a i W iedza, W arszaw a 1967, s. 302.

R ew o lu cja P a źd ziern ik o w a b yła w P o lsc e p rzed m io tem rozw ażań p rzew a żn ie z okazji jej rocznic. W iększość p o św ię c o n y c h r ew o lu cji p ra c m ia ła d latego cha­ ra k ter ok oliczn ościow y, p rzew a ża ły w śró d n ich w y p o w ied zi p u b licy sty czn e, prace pop u larn e i w sp o m n ien io w e. T em a ty czn ie b y ły zaw ężon e do p rob lem atyk i sty k o ­ w e j, d o ty k a ły p rzew ażn ie r e w o lu c y jn y c h sto su n k ó w p o ls k o -r o sy jsk ic h i ra d ziec­ k ich , a zw łaszcza w p ły w u R e w o lu c ji P a źd ziern ik o w ej n a lo sy P o lsk i. R oczn ice R e w o lu c ji P a źd ziern ik o w ej p o zo sta ją n a d a l in sp iru ją cy m czy n n ik iem dla p o d ej­ m o w a n ia badań nad jej dziejam i. W zw iązk u z p rzypadającą w >1967 r. 50 rocznicą R e w o lu c ji zaczyn ają u k azyw ać .się u n a s p race, które w z e sta w ie n iu z d a w n ie jsz y ­ m i cech u je w ię k sz a d ojrzałość i w n ik liw o ść badaw cza. S ta ło się to m o ż liw e dzięki sto p n io w em u zan ik an iu p ew n y ch czyn n ik ów h am u jących , k tó r e ogran iczały h isto ­ r y k ó w w u ję c iu całości p ro b lem a ty k i i dostęp ow i do źródeł. W yrazem tych zm ian n a lep sze j e s t in teresu ją ca k sią żk a H. Z a n d, która zajęła się m ało znanym u nas

(3)

sp o rem o w ła d zę w p ierw szy ch m iesią ca c h p o R ew olucja P a źd ziern ik o w ej. K sią żk a jest odm ienną w e r sją pracy h a b ilita cy jn ej, w y d a n ej w 11964 r. w fo rm ie p o w ie ­ la n ej pod zb liżon ym ty tu łe m oraz częścio w o p u b lik o w a n ej w „S tu d iach z n a jn o w ­ szy ch d ziejó w p o w sz e c h n y c h ”. A u tork a porusza w n iej p ro b lem a ty k ę p o d ejm o w a ­ ną już w ok resie m ięd z y w o je n n y m p rzez działaczy b o lsz e w ic k ic h (L. T rocki) i h i­ sto ry k ó w ra d zieck ich (N. R u b i n s z t e jn ) , ale n ie znaną czy teln ik o w i p o ls k ie ­ m u. K siążk a Z and w zb ogaca p o w y ższą tem a ty k ę n o w y m i fa k ta m i i rzu ca w ie le n ow ego św ia tła na ciek a w e w y d a rzen ia R e w o lu c ji P a źd ziern ik o w ej, jakże często dotąd uproszczone i jed n o stro n n ie ujm ow ane. J e st to n iem a l p ierw sza p o lsk a m o ­ n o g ra fia p rzed sta w ia ją ca fra g m en t d ziejó w R o sji z doby d ra m a ty czn y ch w y d a rzeń w k oń cu 1917 r.

K siążk a w y ró żn ia się rzeteln o ścią badaw czą, k tó r a jest w id oczn a w solid n ej b a zie źró d ło w ej, sp ok ojn ym ta n ie n arracji i w y p ro w a d za n iu w n io sk ó w z rela c ji źród łow ych , a n ie zak ład an ych a priori. A u tork a w y k o rzy sta ła n ied o stęp n e do n ie ­ daw n a m a te r ia ły z a rch iw ó w rad zieckich , p ra sę rosyjsk ą, w sp o m n ien ia , p u b lik acje źród łow e i m o n o g ra fie r o sy jsk ie i obce. Z naczna część źród eł dotyczy d ziałaln ości cen traln ych in sty tu c ji ra d zieck ich i k ie r o w n ic tw a partii p o lity czn y ch . Z ad ecyd o­ w a ło to n ie w ą tp liw ie o treści k sią żk i, która p rzed staw ia toczący się spór o w ła d zę n a „górze”, a n ie w teren ie. K sią żk a ułożon a została w e d łu g p ro b lem ó w i zaw iera poza w stę p e m i zak oń czen iem isześć rozd ziałów , w k tórych 'kolejno z o sta ły przed ­ staw ion e: sta n o w isk o k la s p ra cu ją cy ch w o b e c prob lem u w ład zy, k w e stia k o a lic ji rząd ow ej, sto su n ek b o lsz e w ik ó w do K o n sty tu a n ty , ta k ty k a m ie ń sz e w ik ó w i e se r o w - ców p o p rzew rocie p aźd ziern ik ow ym , k o n flik t m ięd zy K o n sty tu a n tą a w ład zą ra~ dzieoką i u trw a len ie w ła d z y rad zieck iej. P ró cz tego 'książka zaw iera w y k a z źró­ deł, spis ilu stra cji i in d ek s osób z k rótkim i d an ym i b iograficzn ym i w y b itn ie jsz y c h działaczy. D zięk i rzeczo w em u u jęciu czy teln ik otrzym u je w ięk szą w y ra zisto ść p ro ­ b lem a ty k i, ale m oże się gubić w czasie i w w yd arzen iach . P r z y takim uk ład zie, je ­ d y n ie m o żliw y m przy b o g a ctw ie p rob lem atyk i i k ró tk im ok resie, autorka n ie b y ła w sta n ie u n ik n ąć drobnych p ow tórzeń, n a w ią zy w a n ia do sp raw - już p oruszonych. Zand rozw aża w y czerp u ją co p ro b lem sporu o w ła d zę w trzech p ierw szy ch m ie s ią ­ cach r zą d ó w rad zieckich , tj. od II do III Z jazdu R ad. W sp raw ach og ó ln iejszy ch w y ch o d zi znacznie dalej poza t e ram y ch ronologiczne. D zięk i tem u problem jest tra k to w a n y n ie w o d erw a n iu le c z z 'u w zględnieniem jego rozw oju.

A u tork a nie p o d ejm u je w s w e j m o n o g ra fii trudnej dla h isto ry k a teo rety czn ej stron y w ła d zy i słu szn ie ogranicza problem do zrefero w a n ia sta n o w isk zw o len n i­ k ó w i p rzeciw n ik ó w R ad i K o n sty tu a n ty . Spór o w ład zę po p a źd ziern ik o w y m p ow stan iu zbrojnym autorka p rzed staw ia jako k o n flik t m ięd zy zw o len n ik a m i d yk ­ tatu ry p roletariatu w fo rm ie w ła d z y rad zieck iej a jej p rzeciw n ik a m i, op o w ia d a ją ­ cym i się za rep u b lik ą d em ok ratyczn ą z tra d y cy jn ą form ą p a rlam en tarn ą — Z gro­ m a d zen iem N arod ow ym (K on stytu an tą). K o n flik t ten ro zg ry w a się w ó w cza s g łó w ­ nie p o m ięd zy trzem a siła m i p olityczn ym i: b o lszew ik a m i, m ieńszew ifcam i i e s e - row cam i. N a ty ch trzech p a rtia ch sk u p ia też całą u w a g ę autorka recen zo w a n ej k sią żk i. P a r tie t e Z and tra k tu je n ie w u p roszczen iu jaiko jed n o lite całości, lecz u w zg lęd n ia ic h rozbicie i w e w n ę tr z n e sp rzeczności. Z a w ęża ją c spór o w ład zę do trzech p artii so cja listy czn y ch au tork a n ie u w zg lęd n ia in n y ch s ił p o lity czn y ch w R osji, k tóre b y ły ty m sporem za in tereso w a n e. S p ośród s i l so cja listy czn y ch w k sią żce brak fed era cji a n arch istyczn ych , k tórych rola w p rzew rocie p a źd ziern i­ k o w y m b y ła znaczna i p o z y ty w n a dla b o lszew ik ó w .

C hociaż autorka zajm u je się sporem p om ięd zy k ie ro w n ictw em b o lszew ick im a m ień szew io k im i esero w sk im , u w zg lęd n ia ró w n ież sta n o w isk o m as lu d ow ych . T rak tu je o tym szerzej w p ierw szy m rozd ziale n a p rzyk ład zie p o sta w y k la s y ro­ botniczej, c h ło p stw a i arm ii. Spór n a „górze” b y ł w dużej m ie r z e w y p a d k o w ą n a ­ stro jó w m a s lu d o w y ch . W sp ółzależn ość p o sta w y m a s i d ecy zji k ie r o w n ic tw p a r ty j­

(4)

n y c h zo sta ła w k sią ż c e udow od nion a. S p ra w ę tę au tork a tra k tu je m ie jsc a m i w sp o ­ sób u p roszczony, jako b ezp ośred n ią w sp ó łza leżn o ść. S ta n o w isk o p rzy w ó d có w partii n ie za w sze p o k r y w a ło się z p o sta w ą k la s sp ołeczn ych , 'które p a rtie le w ic o w e re p r e ­ zen to w a ły . B y ło to w y n ik ie m d y sp ro p o rcji m ię d z y św ia d o m o ścią p o lity czn ą przy«· w ó d có w , k tó rzy w id z ie li p rob lem w szerszej p ła szczy źn ie, a św ia d o m o ścią m a s, k tó re d o strzeg a ły p r z e w a ż n ie zad an ia b ieżące. S to p ień św ia d o m o ści m a s p ra cu ją cy ch w R o sji b y ł b ardzo zróżnioow any, zw ła szcza w śró d lu d n o śc i w ie js k ie j. P rob lem te n a u tork a je d y n ie sy g n a lizu je. .P rzed staw ien ie św ia d o m o ści m a s lu d o w y c h w R o sji je s t n a d a l ty lk o p o stu la tem b a d a w czy m i w y m a g a b liższy ch badań.

K sią żk a Z an d d aje nam szerszy obraz fconfflliktu p o m ięd zy p a rtia m i ro sy jsk iej le w ic y w sporze o form ę w ła d zy , a w m in im a ln y m sto p n iu ό treść społeczną w ła ­ dzy. J e st to p rob lem n ie z w y k le tru d n y i m a ło zbadany, w ią ż ą c y się z ocen ą cha­ ra k teru i p e r sp ek ty w a m i r e w o lu c ji r o sy jsk iej 119:17 r. W p racy Z and m am y tylk o sy g n a ły o te j p ro b lem a ty ce w p o jed y n czy ch zdaniach. P o łą c z e n ie treści i form y w ła d z y d ałob y dopiero ja sn y i p e łn y obraz to czą ceg o s ię sp oru m ięd zy b o lsz e w i­ k a m i a m ie ń sz e w ik a m i i eserow cam i. K o n tr o w e r sje p o m ięd zy ty m i partiam i ibyły w y n ik ie m ró żn ic program ow ych . W e fe k c ie czy teln ik Otrzymuje w k sią żce p o k a ź­ ną su m ę fa k tó w , ale n ie ijest w sta n ie zrozum ieć p o szczeg ó ln y ch sta n o w isk , z w ła sz ­ cza eserow ców .

N a le ż a ło też d la w ię k sz e j ja sn o ści p rob lem atyk i u w zg lęd n ić w m o n o g ra fii s t o ­ su n e k m ie ń sz e w ik ó w i e se r o w c ó w do p rzew ro tu p a źd ziern ik o w eg o . P o sta w a ty c h p a rtii w tej sp ra w ie r z u to w a ła b o w iem n a spór o w ła d zę i p ro b lem k o a licji r z ą ­ dow ej. W iadom o p rzecież, że m ie ń sz e w ic y i e sero w cy jak o rzeczn icy czystej d em o­ kracji n ie u zn ali rządu b o lszew ick ieg o , gdyż u w a ża li go za uzurpatorski, za rząd p o w sta ły n ie w drodze d em ok ratyczn ej le c z p o w sta n ia zbrojnego.

Z and p o d ję ła n ie w ą tp liw ie tem a t trudny, k tó r y jeszcze parę la t tem u b y łb y n ie m o ż liw y do op racow an ia i u d o stęp n ien ia czy teln ik o w i. A u tork a p o d ejm u ją c go zb liża n as d o k u lis w a lk i o w ła d zę po R ew o lu cji P a źd ziern ik o w ej. D a je m oże n ie p e łn y obraz tej w a lk i, ale w m ia rę m o żliw o ści szero k i n a ty le, na ile p o zw a la stan b ad ań i dostęip do źród eł. T rudno d latego rościć p reten sje do autorki, że ten czy in n y szczeg ó ł n ie z o sta ł-p r z e z n ią u w zg lęd n io n y . M ożna tyłko w y ra ża ć żal, że n ie d o tk n ęła s p r a w isto tn y ch d la tem atu.

Z and u n ik a w p ra w d zie te n d e n c y jn e j stron n iczości, a le n ie w p e łn i od n iej się u w oln iła. Jej sym p atia jest słu szn ie p o stron ie b o lszew ik ó w , a le zfoyt su row o o ce­ n ia m ie ń sz e w ik ó w i eserow ców . P rzesa d n a k r y ty k a pod ad resem ty c h ostatn ich n ie p o z w a la au torce dostrzec w ie lu p u n k tó w zb ieżn y ch w p o sta w ie b o lszew ik ó w , m ie ń sz e w ik ó w i esero w có w . Z k sią ż k i <nie d o w ie m y się np. n a ile p o k r y w a ły się d ek rety o p o k o ju i ziem i p rzy jęte p rzez K o n sty tu a n tę (po w y jś c iu z n iej b o ls z e w i­ k ó w i le w ic y esero w sk iej) z d ek retam i II Z jazdu R ad. W rezu lta cie autorka w oce­ n ach ogóln ych n ie w y ch o d zi poza p o g lą d y w y ra ża n e w h isto rio g ra fii rad zieckiej.

In teresu ją ca k siążk a Zand n ie jest w o ln a od b łę d ó w w zak resie w a rszta to w y m . W w ie lu w y p a d k a ch autorka pod aje w tek ście r e la c je czy tr e ś ć d ok u m en tów bez o k reślen ia daty. M ateriały a rch iw a ln e cy tu je z r e g u ły b ez n a zw y d o k u m en tu z za­ zn aczen iem ty lk o p ro w en ien cji. W n iek tó ry ch w y p a d k a ch autorka cy tu je źród ła z?, litera tu rą . Tak jest np. p rzy r e fe r o w a n iu sta n o w isk a J. P lech a n o w a i p o w o ły w a ­ n iu się n a w y p o w ie d ź am basadora a n g ielsk ieg o G. B u ch an an a. 'Pam iętniki tego o sta tn ieg o są p rzecież d o stęp n e w b ib lio tek a ch w a r sz a w sk ic h i to w k ilk u eg zem ­ plarzach . O dnośnie P le c h a n o w a n a leża ło sięgn ąć do k sią ż k i „God na ro d in ie ”, za w iera ją cej zibiór jeg o a rty k u łó w i w y p o w ied zi. W w y k a z ie p ra sy p a rty jn ej brak w k sią ż c e organu p ra so w eg o g ru p y m ie ń sz e w ic k ie j „ J ed in stw o ”, w k tó rej d ziałał P lech a n o w . Szkoda, że autorka n ie w y k o r z y sta ła p u b lik a cji m a te r ia łó w d y p lo m a ­ ty c z n y c h p a ń stw zachodnich. W iadom o przecież, że m ie ń sz e w ic y i e sero w cy u trzy­ m y w a li k o n ta k ty z p rzed sta w iciela m i d yp lom atyczn ym i ty c h p a ń stw w R osji. Ich

(5)

d o n iesien ia m o g ły b y być cen n ym u zu p ełn ien iem m a te r ia łó w w y k o rzy sta n y ch przez autorkę. N a p otrzeb ę sięg n ięcia do n ic h w sk a z u je ch ociażb y p rzy k ła d z B u ­ chananem .

S p ośród prac p o ls k ic h p o św ię c o n y c h R e w o lu c ji P a źd ziern ik o w ej m o n o g ra fia Zand w y ró żn ia się bardzo k o rzy stn ie, jest k siążk ą ciek aw ą, w n o szą cą w ie le n ie ­ znan ych n a szem u c z y teln ik o w i w ia d o m o ści o 'taktyce r o sy jsk ic h p artii le w ic o w y c h w o b e c sporu o w ład zę.

M i e c z y s ł a w T a n t y

K a zim ierz P i e t г z а к - iP a w ł o w s k i , S p ó łd z ie l c z o ś ć p o l s k a n a

Z ie m ia c h Z ac h o d n ic h i P ó łn o c n y c h 1918— 1939, W arszaw a 19Θ7, s. 327.

W d o ty ch cza so w y ch stu d ia c h n ad h istorią lu d n ości p o ls k ie j n a ziem ia ch n a d - o d rzań sk ich i n a d b a łty ck ich u w a g ę badaczy za jm o w a ły zazw yczaj isprawy jed n ego region u : Ś lą sk a , P ogran icza, Pomoirza Z achodniego, P ru s W schodnich. U tru d n iało to zbadanie założeń p o lity k i w ła d z n ie m ie c k ic h w o b e c (Polaków, fo rm o w a n ie w ła ś ­ c iw y ch w n io sk ó w o założen iach i m eto d a ch p racy ruchu p o lsk ieg o . O m aw ian a k sią ż ­ k a jest p ierw szą m on ografią w h isto rio g ra fii p o lsk iej, 'która u siłu je p rzed sta w ić n a jed n ym od cin k u c a ło k szta łt sp ra w p o ls k ic h w R ep u b lice W eim arsk iej i III R z e ­ szy. B o chociaż ty tu ł zapow iada, że autor ogranicza s ię do ziem nadodrzańskicb i n a d b a łty ck ich , to m o n o g ra fia a. uwaigi n a zasad y organ izacyjn e sp ó łd zielczo ści p o l­ sk iej w N iem czech (istn ien ie Zw iąZku S p ó łd zieln i P o lsk ic h w N iem czech ) zaw iera in fo rm a cje d o tyczące całego p a ń stw a . J ed y n ie przy szczeg ó ło w y m o m aw ian iu p o ­ szczeg ó ln y ch p la c ó w e k sp ó łd zielczy ch z o sta ły p o m in ięte p la c ó w k i w e stfa lsk ie i b er­ liń sk ie , k tó r e n ie m a ją zasad n iczego zn aczen ia dla om aw ian ego problem u.

S tu d iu m K. P ietrza 'k a -P a w ło w sk ieg o p o w sta ło w ra m a ch p rac S p ó łd zielczeg o In s ty tu tu B ad aw czego, p od k ie r o w n ic tw e m S ta n isła w a A r n o l d a , k tóry k sią żk ę p o p rzed ził w stę p e m . W sw o ic h b a d a n ia ch au tor op ierał s ię n a m a teria ła ch z ar­ ch iw ó w p o lsk ich , ta k z reg istra tu r p o ls k ic h jak i n iem ieck ich , oraz w y k o r z y sta ł jed en tom akt z M erseb u rga. N ie ste ty n ie w y k o r z y sta ł ju ż dzisiaj d ostęp n ych b a ­ daczom ak t r e je n c ji p ils k ie j o r a z k o n su la tu p o ls k ie g o w O polu, k tó re w czasie p i­ sa n ia pracy b y ły w sta d iu m p orząd k ow an ia. S zczeg ó ln ie w a k tach k o n su la tu opol­ sk iego jest w ie le m a te r ia łó w do d ziałaln ości p o szczeg ó ln y ch sp ółd zieln i i p o lity k i Z w ią zk u S p ó łd zieln i P o lsk ic h w N iem czech . S p ecja ln ie in te r e su ją c y i w a rto ścio w y m a te r ia ł sta n o w ią ta m liczn e p ro to k o ły r e w id e n tó w zw iązk ow ych , k tó r e obrazują ca ło k szta łt p ra cy sp ó łd zieln i w r a z z k r y ty czn y m i u w agam i lu d zi zazn ajom ion ych z w a ru n k a m i p r a c y i zasadam i p o ls k ie g o ży cia org a n iza cy jn eg o w N iem czech . U k a ­ zują one też k o n ta k ty p o lsk ich in s ty tu c ji g o sp o d a rczy ch w N iem czech z p la c ó w k a ­ m i k red y to w y m i w 'kraju. D a lsze p o szu k iw a n ia w arch iw ach n iem ieck ich p o zw o ­ liły b y w zb ogacić w y w o d y P ie tr z a k a -P a w ło w sk ie g o o p o lity c e w ła d z n iem ieck ich w o b ec p olsk ich in sty tu c ji g osp od arczych n o w y m i fa k ta m i, n ie zm ien ia ją c jed n ak ogóln ego tonu ocen i w n io sk ó w . T rudno też uznać za w y sta rcza ją ce w y k o rzy sta n ie p rasy p o lsk iej w y d a w a n e j w N iem czech . P e łn ie js z a k w e r e n d a źród łow a p o zw o ­ liła b y n a k reślić obraz d z ie jó w sp ółd zielczości p o lsk ie j w N ie m c z e c h w sposób b ar­ dziej w y r a z isty , u n ik n ąć w y stę p u ją c e j ten d en cji do w y k o r z y sty w a n ia m a teria łó w liczb o w y ch ty lk o do ilu stro w a n ia tez fo rm u ło w a n y ch w oparciu o m a te r ia ły opi­ so w e, zam iast w y k o r z y sty w a n ia ich jako p o d sta w y do w y p ro w a d za n y ch w n io sk ó w . P o zw o liło b y to ró w n ież n a u k azan ie dyn am ik i h istorii sp ółd zielczości p o lsk iej w N iem czech .

D z ie je p o lsk ich sp ó łd zieln i autor p rzed sta w ił n a szerok im tle, n ie ty lk o h istorii ru ch u p o lsk ieg o , ale ta k że przeob rażeń p o lity czn y ch i sp o łeczn y ch w p a ń stw ie n ie ­ m ieck im i Z aznacza się jed n ak w y r a ź n a różn ica .m iędzy sa m o d zieln y m i w n io sk a m i,

Cytaty

Powiązane dokumenty

Morphodynamic impacts of large-scale engineering projects in the Yangtze River delta.. Luan, Hualong; Ding, P; Wang, Zhengbing ; Yang, S.L.; Lu, Jin

The goal presented in this study is to develop a Fuzzy Multi-Criteria Decision Making (FMCDM) approach to analyze the risks and bene fits and to determine the best alternative

ABSTRACT We report the whole-genome sequence of a new Escherichia coli tem- perate phage, Ayreon, comprising a linear double-stranded DNA (dsDNA) genome of 44,708 bp.. P hage Ayreon

W latach 1975-2003 prowadził wykłady i ćwiczenia na Wydziale Prawa Kanonicznego ATK i UKSW z następujących dyscyplin kanonicznych: historia źródeł i lite- ratury prawa

Co to jest opór właściwy i jaką wartość (rząd wielkości i jednostka) przyjmuje dla metali. Wpływ temperatury na opór elektryczny – scharakteryzować zjawisko i

W szczegółowych studiach dotyczących komentarza dziennikarskiego, profesji i warsztatu samych komentatorów podkreśla się, że bardzo istotną postawą jest

w dydaktyce jčzykowej na etapie wczesnoszkolnym [Entwicklung der Schreibkompetenz im frühen Fremdsprachenunterricht ]. Fachsprachliche Wortgruppen in

Przeprowadzone badania, w których starano się uchwycić zależność pomiędzy zawartością kationów wym iennych w glebach a kum ulacją jonów oraz stanem równowagi