• Nie Znaleziono Wyników

"Corporation sole. Cardinal Mundelein and Chicago Catholicism", Edward R. Kantowicz, Notre Dame 1983 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Corporation sole. Cardinal Mundelein and Chicago Catholicism", Edward R. Kantowicz, Notre Dame 1983 : [recenzja]"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Groniowski, Krzysztof

"Corporation sole. Cardinal Mundelein

and Chicago Catholicism", Edward R.

Kantowicz, Notre Dame 1983 :

[recenzja]

Przegląd Historyczny 79/1, 204-206

1988

Artykuł umieszczony jest w kolekcji cyfrowej bazhum.muzhp.pl,

gromadzącej zawartość polskich czasopism humanistycznych

i społecznych, tworzonej przez Muzeum Historii Polski w Warszawie

w ramach prac podejmowanych na rzecz zapewnienia otwartego,

powszechnego i trwałego dostępu do polskiego dorobku naukowego

i kulturalnego.

Artykuł został opracowany do udostępnienia w Internecie dzięki

wsparciu Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego w ramach

dofinansowania działalności upowszechniającej naukę.

(2)

204 R E C E N Z JE

T rudno pogodzić się w tymże rozdziale ze zdaniem, iż „w początkow ym okresie kształtow ani się ruchu nazistowskiego program nie był jeszcze program em walki o władzę w Niemczech, lecz stanowił przede wszystkim wyraz dążenia do ideologicznego sam ookreślenia się N S D A P ” (s. 287). M ożna się też spierać czy „F ü h re r” był o p ortunistą czy taktykiem , lecz stwierdzenie, że oportunizm dom inow ał u H itlera nad antysemityzm em (s. 291) — to ju ż gruba przesada. C o najmniej nieprecyzyjne jest też stwierdzenie, że Żydzi w Republice W eimarskiej „wykazywali tendencję do asymilacji kulturalnej” (s. 309).

K siążkę zam ykają fotokopie kilkudziesięciu dokum entów , w ażnych z p u n k tu widzenia rozw ażań i autora.. Zam ieszczanie takich ilustracji jest znakom itym zwyczajem. N iestety podpisy pod niektóry- I mi fotokopiam i są niejasne lub wręcz nieadekw atne do tekstu. Fotografie 29 i 30 przedstaw iają — według podpisu — „Pism o adw okata A ichingera z M onachium do H itlera (18.IV.1923) w sprawie ekscesów antyżydowskich w budynku jego kancelarii” . R eprodukow any tekst — zupełnie czytelny — nie zawiera jednak ani słowa o ekscesach antyżydowskich czy o kancelarii Aichingera. Pisze on tylko, że m a klientkę żydowską, któ ra w czasie rozm owy na balkonie jej dom u została obrażona przez sąsiadkę lub jej syna-narodow ego socjalistę (padło słowo Judensau) i że on — A ichinger — nie popiera takiego postępow ania, któ re jego zdaniem szkodzi tej samej partii. P odobne nieporozum ie­ nie pow stało przy fotografii 32, a nieprecyzyjne podpisy znajdujemy też pod zdjęciami 37— 41 i 55— 56.

M im o wszystkich powyższych uw ag uw ażam monografię M ark a M aciejewskiego za książkę interesującą, k tó ra — ja k ju ż pisałem — na pewno wejdzie do polskiego obiegu naukow ego.

Piotr Wróbel

Edw ard R. K a n t o w i e z, Corporation sole. Cardinal Mundelein and Chicago Catholi­

cism, N otre Dam e 1983, U niversity o f N otre D am e Press, s. 295.

Jest to druga książka a u to ra uprzednio zajm ującego się polonijnym i politykam i w Chicago do r. 1940. Przygotowanie do niej stanow iła rozpraw a w „E thnicity” o kościele i sąsiedztwie na przykładzie paru dzielnic chicagowskich, zwłaszcza Bridgeportu, z tezą o częściowym tylko pow odzeniu centralizacyjnej akcji arcybiskupa George M undeleina1. A rchidiecezja na swe stulecie ogłosiła oficjalną „A H istory o f the Parishes o f the Archidiocese o f C hicago” pod redakcją H arry K o e n i g a (1980). Tytuł książki K antow icza eksponuje sprawę zapisanego na nazw isko arcybisku­ pa m ajątku archidiecezji, k tó rą zarządzał w latach 1916-1939. A rcybiskup, przedstawiciel trzeciej generacji pochodzenia niemieckiego, jest postacią kontrow ersyjną, zwłaszcza w latach dwudziestych. P raca o p arta głównie na archiwum archidiecezji, nie w pełni zresztą autorow i udostępnionym , na jej organie oraz wywiadach z w ychowankam i archidiecezjalnego sem inarium , jest w doborze bazy źródłowej nieco jednostronna. W najbardziej kontrow ersyjnym rozdziale przypisy do korespondenc­ ji stanow ią interesującą dokum entację poszukiw ań, ale jej treść referow ana jest niezwykle lakonicz­ nie. I to chyba w większym naw et stopniu wpłynęło na książkę, niż cenzura archidiecezjalnego archiwisty, znanego zresztą historyka. Przedstawienie archidiecezjalnych kontrow ersji w szerszym kontekście stanowi niewątpliwie osiągnięcie autora, choć badacza dziejów Polonii spotyka pewien zawód.

E. K a n t o w i c z chwali M undeleina jak o organizatora, a w latach trzydziestych również polityka, zwolennika „N ow ego Ł ad u ” . A m erykanizacja, w interpretacji arcybiskupa, tak różnej od rozum ienia tego term inu przez znaczną część związanej z kościołem Polonii, jest przez au to ra akceptow ana. Polityka arcybiskupa przedstaw iona jest ja k o w alka z niesubordynacją kleru i anachronicznym separatyzmem. A rgum entacja przeciwko etnicznym sufraganom wydaje się w yrwana z kontekstu ówczesnych kościelnych kontrowersji. I choć różnie m ożna oceniać działalność

(3)

R EC E N Z JE 205

polityczną grupy ks. Ludw ika G rudzińskiego, której z innej diecezji patronow ał stojący na czele Zjednoczenia K apłanów Polskich biskup Paweł R hode, potraktow anie przez autora tego odłam u księży nieco szokuje. A takując w oparciu o archidiecezjalną korespondencję „Przegląd Kościelny” au to r nie podaje naw ët jego nazwy, zaś argum entacja tej grupy zginęła w ogólnikach przy dokładnym wyjaśnianiu m otywów strony przeciwnej. O braz archidiecezji rozbitej za czasów poprzedniego arcybiskupa Jak u b a Quigleya na etniczne ligi parafii zdaje się pow tarzać argum entację z czasów późniejszych posunięć centralizacyjnych, odgryw ając zarazem istotną rolę w argum entacji autora. N azywanie nowego konsultora archidiecezji Tom asza Bony „polskim bossem ” , z władzą większą niż biskup, trzeba zestawić z oficjalnym odcięciem się „Przeglądu K ościelnego” , gdy ks. Bona w r. 1922 został prałatem . Z arzucano w tedy m. in. Bonie, że nic nie robił dla sprawy polskiej w czasie wojny, choć w rzeczywistości wcześniej należał do Zjednoczenia K apłanów Polskich i działał w Polskiej Radzie N arodow ej ja k o sekretarz kom itetu rozwoju2. O katechizmie ks. Feliksa Ł adonia, nie zaakceptowanym przez archidiecezję, au to r wypowiada się w podobnym duchu, podczas gdy we w spomnieniu „Przeglądu K ościelnego” przyznano podręcznikowi , je d n o z najpierwszych miejsc wśród polskich nowoczesnych prac katechetycznych”3. Podobnie jest z oceną osoby kolejnego redaktora pism a ks. D om inika Szopińskiego, nie dopuszczonego — po odejściu z profesury języka polskiego w sem inarium w St. Francis — na probostw o w archidiecezji chicagowskiej, ogólnikowo ostro skrytykow anego za sposób oświetlenia konfliktu na tle ówczesnych stosunków w archidiecezji4.

E. K antow icz pisze o M undeleinie jak o najbardziej liberalnym w amerykańskiej hierarchii kościelnej w okresie „N ow ego Ł ad u ” , wyprzedzającym przyszłego arcybiskupa N owego Jorku Francisa Spellmana, ewoluującym ku zasadzie interwencji rządu w ekonom ikę. Przedstaw ia jego k ontakty z prezydentem , którego postępowość ocenia z ogrom ną powściągliwością, ale wskazuje też na antyintelektualny ch arak ter idei arcybiskupa i małe zrozumienie dla encyklik. Sporo uwagi poświęca potępieniu pzez M undeleina hitleryzmu, choć fragm ent o stosunku arcybiskupa do zagadnienia neutralności Stanów Zjednoczonych w obliczu zbliżającej się wojny jest oparty na danych pośrednich, nie w pełni przekonywujących. A u to r kładzie nacisk na finansowe podłoże wpływów arcybiskupa w W atykanie, ale problem stosunków wzajemnych w aspekcie polityki etnicznej, bulwersujących prasę polonijną, nie znajduje odbicia w m onografii, może z uwagi na bazę źródłową. Fragm ent o Akcji Katolickiej, naw iązujący do historiografii wczesnych lat pięćdziesiątych zwłaszcza w odniesieniu do młodzieży i robotników , w szczególności na terenie chicagowskich rzeźni w r. 1939, podbudow uje tezę o liberaliźmie. T rzeba jednak pam iętać, że w środowisku polonijnym istniały też inne interpretacje Akcji Katolickiej, zwłaszcza na łam ach „Przeglądu K atolickiego” , podległego ju ż Akcji Apostolskiej w W aszyngtonie oraz Zjednoczenia Polskiego Rzym sko­ -Katolickiego.

D o najlepszych fragm entów książki zaliczam poświęcone zm ianom w składzie kleru, ze wzrostem roli w ychowanków sem inarium na niekorzyść zwłaszcza im igrantów i zmniejszeniem się odsetka proboszczów (z 48% na 35% w ciągu 20 lat). Interesująca jest charakterystyka średniowiecznej atm osfery oddanego w ręce jezuitów sem inarium , w którym język przodków był jedynym wyjątkiem dla zasady pluralizm u. Podobnie oceniam charakterystykę polityki personalnej arcybiskupa, w której w odniesieniu do szkolnictwa interesujący jest fragm ent o ks. Janie Kozłowskim. A utor przyznaje, że M undelein najwięcej kłopotów miał z Polakam i, choć polskie parafie stanowiły poniżej 1/3 parafii etnicznych, minim alnie liczebnością ustępując niemieckim. Miały one największe rozm iary, w yprzedzając w tym zakresie nieco parafie włoskie. Polskie parafie w takiej sytuacji najostrzej odczuły przeszkody stawiane przy próbach pow oływ ania now ych parafii etnicznych.

A utor stara się konsekw entnie minim alizować ujemne skutki polityki M undeleina, próbuje też podważyć tezę o próżni powstałej w Chicago po przeniesieniu sufragana Rhodego. Konieczna jest konfrontacja tej pracy z końcowym fragmentem wydanej dziesięć lat od napisania książki Josepha P a r o t a, dotyczącym zwłaszcza w zm iankowanego tylko przez E. K antow icza m em oriału polskie­ J „Przegląd K ościelny" czerwiec 1922, s. 355. Por. styczeń 1920, s. 9; grudzień 1920, s. 852. 3 Tamże, grudzień 1920, s. 850.

(4)

206 R EC EN ZJE

go kleru z 1920 г.5, którego jak o jeden z nielicznych nie podpisał ks. Bona. E. K antow icz podkreśla nietrw ałość skierow ania polskich księży do innych parafii, kładzie nacisk na polskość parafii terytorialnych powstałych w latach dwudziestych. Poza zakresem Jego zainteresow ań pozostaje próba rozbicia przez T. Bonę w drugiej połowie lat trzydziestych Polskiej R ady M iędzyorganizacyj- nej, pod hasłem nieprzejednanej polityki wobec Polskiego N arodow ego K ościoła Katolickiego.

Zasadnicze tezy książki E. K antow icza są zbieżne z tym, co o liberalnym katolicyzmie lat trzydziestych pisali już am erykańscy historycy, choć rozdział o sem inarium zdaje się nieco podważać tezę ucznia O scara H a n d 1 i n a z H arvardu, R oberta D. C r o s s a o daleko posuniętym Iiberaliźmie jezuitów lat trzydziestych6. Recenzent „The A m erican H istorical Review” David O ’Brien ocenił książkę E. K antow icza entuzjastycznie7. Pogląd ten nie w pełni podzielam, choć jest to niewątpliwie praca interesująca.

K rzyszto f Groniowski

Jerzy E i s l e r , O d monarchizmu do faszyzm u. Koncepcje polityczno-społeczne

prawicy francuskiej 1918-1940, Państwowe W ydaw nictwo N aukow e, W arszawa 1987,

s. 362.

Książka Jerzego E i s l e r a jest pierwszą tego typu publikacją na polskim gruncie1. U kazuje ona francuską nacjonalistyczną prawicę polityczną lat międzywojennych. U waga au to ra jest skupiona na przedstaw ieniu myśli politycznej. N ie wgłębia się w sprawy organizacyjne. Takie ujęcie tem atu umożliwia jasne przeprowadzenie wykładu. Myśl ціе^опіе w pow odzi faktografii.

Rekonstruow ane poglądy przekazano i om ów iono w sposób ciynamiczny. W ykazano ich ewolucję, często dokonującą się pod wpływem faszyzmu, narodow ego socjalizmu czy sprawujących władzę d yktatur autorytarnych. Pom inięto praktycznie sytuację społeczno-ekonom iczną Francji w om aw ianym okresie. Konsekwencją tego założenia jest brak odpowiedzi na pytanie: ja k sytuacja wewnętrzna Trzeciej Republiki określała postulaty i żądania polityczne prezentow anych ugrupow ań. Z drugiej jednak strony ten zabieg m etodologiczny wpłynął pozytywnie na przejrzystość wykładu.

N astępnym , bardzo interesującym , aspektem pracy Eislera jest pośrednie (książka nie obejmuje okresu po kapitulacji Francji w 1940 roku), ale dow odne wykazanie, że zaistnienie i sprawne funkcjonow anie reżimu Vichy m iało swoją genezę nie tylko w dyktacie okupantów . Francja m arszałka Petaina bazowała na d o robku doktrynalnym i organizacyjnym rodzimej prawicy.

Bazę źródłow ą pracy stanow iła literatura polityczna, przede wszystkim książki pisane przez ideologów i przywódców badanych organizacji, ich pam iętniki i w spom nienia oraz relacje o nich. N adto w ykorzystano prasę, nie tylko dzienniki i tygodniki będące organam i opisywanych ugrupow ań, ale także prasę ich przeciwników politycznych, tak z centro-praw icy, centrum , ja k i lewicy. O statnią grupę uwzględnionych źródeł stanowiły publikow ane zbiory dokum entów , listów, przemówień.

Wszystkie om awiane przez Eislera twory polityczne były organizacjam i nacjonalistycznymi, mającymi często cechy wspólne z faszyzmem, narodow ym socjalizmem albo autorytaryzm em . A utor dla określenia badanych przez siebie lig i partii używa tych terminów. Co jednak dziwne, zważywszy n a ogólną, wysoką w artość pracy, nie przedstaw ia w jasny sposób ich rozum ienia, nie zamieszcza precyzyjnej typologii tych terminów.

5 J .P a r o t , Polish Catholics in Chicago 1850-1920, De K alb 1981, s. 206, 213.

e R .C r o s s , The Emergence o f Liberal Catholicism in America, C am bridge, Mass. 1958, s. 210. 7 „The American H istorical Review” , t. 89, 1984, nr 1 s. 221.

1 Wcześniej ukazał się tylko artykuł T. J a n a s z, Zjawisko fa szyzm u w przedwojennej Francji

< 1919-1939), [w:] Studia nadfaszyzm em i zbrodniami hitlerowskimi t. VII, W arszawa-W rocław 1981.

O okresie późniejszym trak tu ją dwie książki tej samej autorki: Państwo francuskie wobec kwestii

żydowskiej, W rocław 1968 i Państwo francuskie 1940-1944. Ideologia, organizacja, prawo, Wrocław

Cytaty

Powiązane dokumenty

Funkcja analogii metaforycznej wydaje się więc być szczególnie ważna w teologicznym poznaniu Boga i wypowiedziach na Jego temat.. Język teologiczny bazuje na języku potocznym,

Creative education stimulates learning and discovery and calls for enriching education- al experience by talking to others, arguing, and engaging in infor- mal relations in order

[r]

A General Assembly of the States Parties to the Convention Concerning the Protection of the World Cultural and Natural Heritage took place at the UNESCO headquarters in Paris on

Bardzo ważna i cenna w miłości jest przyjaźń i życzliwość do drugiego partnera. Na- tomiast zarówno niewystarczająca miłość do drugiego, jak i przesadne troszczenie się,

We then show, using an operational network model, that explicitly optimising topology for SCC significantly in- creases the percentage of distribution pipe lengths that ex-

by rozciągnięcia kontroli Centrum nad pew nym i autonom icznym i siłam i w ruchu społecznym katolików niem ieckich (np. W iększą rolę odegrała tu nie św

Pinkster [3-39] has presented a complete works based on the 3-D potential linear theory iii relation to the mean and low frequency second order forces on floatmg bodies