• Nie Znaleziono Wyników

Badania petrograficzne węgla pokładu Otto, kopalnia Radzionków, Górny Śląsk.

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Badania petrograficzne węgla pokładu Otto, kopalnia Radzionków, Górny Śląsk."

Copied!
113
0
0

Pełen tekst

(1)

Badania petrograficzne węgla pokładu Otto, kopalnia Radzionków, Górny Śląsk.

(Petro graphical investigations o f the Otto coal bed, Radzionków mine , Upper Silesia).

(T ablice X — XXI, 6 tabel i 5 figur w tekście. — Plate X — XXI, 6 tab les and 5 figures in text).

P r z e g l ą d t r e ś c i .

W stęp str. 685, I. Cel pracy i schem at badań str. 687, II. O pis geologiczn y kopalni Radzionków, str. 688, III. W ybór pokładu w ęg la i w zięcie prób, str.

692, IV. Badania m egask op ow e jak ościow e, str. 694, V. Badania m eg a sk o - p ow e ilo ścio w e, str. 696, VI. Badania m ikroskopow e jak ościow e, str. 699, VII. Badania m ikroskopow e ilo ścio w e, str. 720, VIII. Badania chem iczne, str. 731, IX. Badania substancyj mineralnych nieorganicznych, str. 734, X. Z e­

staw ienie w yników , str. 749, S p is literatury, str. 759, Summary, str. 761.

W S T Ę P .

P ra c a niniejsza jest pierw szą z rzędu prac, rozpoczętych z in ic ja ty w y p. p ro feso ra K. B o h d a n o w i c z a , k tó ry c h celem jest system atyczne zbadanie sk ładu petrograficznego i chem icznych w łasności węgli Polskiego Zagłębia W ęglo­

wego.

P racę w ykonano w Z akładzie Geologii Stosow anej A k a ­ dem ii G órniczej w K rakow ie, którego kierow nikow i p. p ro fe ­ sorowi K. B o h d a n o w i c z o w i p o zw alają sobie auto- rowie gorąco podziękow ać za in ic ja ty w ę do ty ch b ad ań , jak o też za cenne uw agi i r a d y w trak cie w y k o n y w a n ia p rac y . Część analiz chem icznych w ykonano w Z akładzie Technolo­

gii C iep ła i P aliw a i w Z akładzie G órniczo-H utniczej A nalizy A kadem ii G órniczej; p rag n ęlib y śm y podziękow ać k iero w n i­

kom pow yższych Z akładów p. prof, d r inż. R. D a w i d o w-

s k i e m u i p. prof, d r inż. A. K r u p k o w s k i e m u

(2)

686

za pozwolenie k orzy stan ia z u rząd zeń tych Zakładów , zaś p.

asyst. M. W o ź n i a k o w i za pomoc, a zw łaszcza p. asyst.

J. N o w i c k i e m u za w y kon an ie k ilk u ko n tro ln y ch a n a ­ liz chem icznych. P. dr J. L i l p o p o w i , kustoszow i M u­

zeum F izjograficznego P olskiej A kadem ii U m iejętności, dzię­

k u jem y za udzielone nam inform acje paleobotaniczne.

Środki finansow e do w y k o n a n ia ty ch b a d a ń otrzym ano z F u n d u szu K u ltu ry N arodow ej w W arszaw ie za po średnic­

tw em K om isji F izjo g raficzn ej P olskiej A kadem ii U m iejęt­

ności w K rakow ie. A utorow ie d z ięk u ją b ardzo p. d r S. M i- c h a l s k i e m u , d y rektorow i F u n d u szu K u ltu ry N arodow ej i prof. d r J. N o w. a k o w ii, prezesowi Kom isji F izjo g ra­

ficznej za udzielone im poparcie.

P rzy ch y ln e stanow isko d y re k to ra k opalni R adzionków p. inż. B. L e o n h a r d a um ożliw iło nam zebranie m a te ria ­ łów do b ad ań . B ardzo wiele u łatw ień, nie tylko technicznych w czasie b ra n ia prób n a kopalni, zaw dzięczam y k iero w n i­

kow i kopalni R adzionków p. inż. L. K o r a ż e w s k i e m u i zastępcom k iero w n ik a kopalni p. inż. J. D z i e r ż y ń ­ s k i e m u i p. inż. T. R u t o w s k i e m u; p rag n ęlib y śm y im na ty m m iejscu za w szystkie u łatw ie n ia bardzo serdecznie podziękow ać.

*

*

*

P od ziału zajęć p rz y w y k o n y w a n iu p ra c y dokonano z tą m yślą, ab y w y zy sk ać w ja k n ajszerszej m ierze specjalne dzie­

dziny b a d a ń obu autorów .

S. J a s k ó l s k i , którego jed n ą ze specjalności jest p e ­ tro g rafia sk a ł nieorganicznych i m ineralogia, z a ją ł się o p ra ­ cow aniem petro g raficzn y m su b sta n c y j m in eraln y ch nieorga­

nicznych, w y stęp u jący ch w b ad an y m pokładzie węgla, p rze­

p row adził b a d a n ia chem iczne poszczególnych p rób pokładu, jak o też, po zapozn aniu się z m orfologią składników m ikro­

skopow ych w ęgla, w y ró żn ił s tru k tu ry i p rzeliczy ł pod m ik ro ­ skopem dolną połowę p ro filu m ikroskopow ego badanego po­

k ład u .

A. D r a t h, którego je d n ą ze sp ecjaln y ch dziedzin b a ­

d ań jest p e tro g rafia węgli, zebrał lite ra tu rę odnoszącą się do

całości w y k o n an ej p rac y i o p ie ra ją c się n a ustalo n y m już

przez siebie schem acie b a d a ń węgli [16] opracow ał p rze k ró j

(3)

m egaskopow y badanego p o k ład u w ęgla, opracow ał m orfolo­

gię sk ładn ikó w m ikroskopow ych, przeliczył pod m ikrosko­

pem zaw artość procentow ą poszczególnych sk ład n ik ó w m i­

kroskopow ych w ęgla w* górnej połowie p o k ład u i z a ją ł się zestaw ieniem i w ykreśleniem całkow itego p ro filu m egasko- powego i m ikroskopow ego.

T ekst p ra c y (za w y ją tk ie m rozdziału V III „B adania che­

m iczne“, i rozdziału IX „B adania su b sta n cy j m ineraln ych nieorg an iczn y ch “ p ió ra S. J a s k ó l s k i e g o ) został n a p i­

sa n y przez A. D r a t h a.

Zdjęcia m ikrofotograficzne zostały w ykonane przez obu autorów . W u w ag ach p rzy objaśnieniach tablic podano k a ż ­ dorazow o a u to ra zdjęć.

i. Cel pracy i schemat badań.

D la u chw ycenia zm ian, jak ie zachodzą w pok ład ach w ę­

gla w k ieru n k u poziom ym (po rozciągłości) zdecydow ano się na dokładne zbadanie p etro g raficzn e i chem iczne jednego i tego samego p o kładu w ęgla w szeregu kopalń, leżących na kilk u liniach o przebiegu rów noleżnikow ym , przechodzących przez całe Zagłębie. W ten sposób staran o się uchw ycić c h a ­ ra k te r zm ian, ja k ie zachodzą w d an y m pokładzie w ęgla w m iarę od d alan ia się od jednego z n ajw ażn iejszy ch elem en­

tów tektonicznych naszego Zagłębia, m ianow icie zab u rzen ia Orłowskiego, którego w p ły w na zm ianę stopnia uw ęglenia ju ż daw no zauw ażono [10, 11, 12, 14, 35, 36].

P ierw szy w yznaczony przez prof. K. B o h d a n o w i ­ c z a p rze k ró j przechodził przez kop alnie: R adzionków , A n­

d alu zja, Jowisz, G rodziec II i Mars. O praco w an iu m iał ulec jed e n z pokładów G ru p y Siodłow ej, n ajw aż n iejszej w n a ­ szym Zagłębiu ze w zględu na swe znaczenie przem ysłow e.

G rup ę Siodłową w y brano także na sk u tek tego, że kopalnie w y żej w ym ienione e k sp lo a tu ją w głów nej m ierze ty lk o p o ­ k ła d y należące do te j gru py.

Kopalnie, przez któ re przechodzi w y żej w ym ieniony p ro ­

fil, nie p o siad a ją węgli k o k su jący ch, lecz ek sp lo a tu ją głównie

p o k ład y węgli gazow o-płom iennych, o d zn aczający ch się p r a ­

wie zupełnym b rakiem w łasności koksow niczych (d ają one

koks piaszczysty). D ane, otrzym ane z b a d a ń pow yższego

(4)

p rzek ro ju , pozw oliłyby więc na c h a ra k te ry sty k ę węgli ga- zow o-płom iennych (niekoksujących) naszego Zagłębia.

D la p rzep ro w ad zen ia b a d a ń należało w y b ra ć jed en p o ­ k ła d w y stę p u ją c y na w y żej w yszczególnionych k o p aln iach i w k ażd e j k o p aln i zebrać próbę słupko w ą z całej m iąższości p ok ład u . K oniecznym było także zebranie prób do an aliz che­

m icznych, przeprow adzenie szczegółowego, jakościow ego i ilościowego b a d a n ia petrograficznego m egaskopow ego i m i­

kroskopow ego i w ykonanie analiz chem icznych. D uże z ain ­ teresow anie k o p alń i h u t w naszym Zagłębiu w y w o łała k w e ­ stia jak ości popiołu n aszych węgli, więc, jak o uzupełnienie b a d a ń p etro g raficzn y ch i chem icznych, zdecydow ano się p rzep row ad zić także szczegółową analizę p etro g raficzn ą składników m ineralnych nieorganicznych, w y stę p u ją c y ch w b a d an y m pokładzie węgla.

Jako p u n k t w y jśc ia w y b ran o kopalnię R adzionków , gdyż jest ona n a jb a rd z ie j n a północny zachód w y su n iętą k o ­ p aln ią Polskiego Zagłębia Węglowego.

II. Opis geologiczny kopalni Radzionków.

K opalnia R adzionków z n ajd u je się w odległości 2,3 km (w linii pow ietrznej) n a zachód od m iasta S zarlej n a G órnym Śląsku (fig. I) i położona jest p rzy głów nej linii kolejo­

w ej biegnącej z K atow ic do T arnow skich G ór pom iędzy s ta ­ cjam i S zarlej i Rojca.

W p rzek ro ju geologicznym kopalni R adzionków (fig. II) w y stę p u ją p o k ład y w ęgla należące do G ru p y Brzeżnej, Sio­

dłow ej i dolnej części G ru p y Łękow ej, p rz y k ry te niezgodnie osadam i perm u (?), tria su i pleistocenu.

W arstw y należące do G ru p y B rzeżnej na obszarze ko­

p aln i zostały odsłonięte jed y n ie w ierceniam i. D olną granicę G ru p y Siodłow ej stanow i t. zw. p okład P o d k ładow y o m iąż­

szości 12 m, n a p o tk a n y w szybie hr. L a u ra na głębokości 276,8 m. P o k ład ów w ykształco ny jest zw ykle w postaci trzech ław ic o m iąższości około 4 m, przedzielonych cienkim i w arstew kam i łu p k u . Te trz y ław ice o d p o w iad ają pokładom Pochham m er, R eden i H einitz. Ze w zględu na znaczną m iąż­

szość pokładu Podkładow ego i b ra k u rząd zeń podsad zko­

w ych k o p aln ia na razie nie p rzy stą p iła do jego eksploatacji.

688

(5)

^ uychodnta p. P o d k fa d o u e g o

" " outcrop o f P o d k fa d o L jy jesm

-zoo / uarstuice p.Podkfodouego f " * - —' contour linos o f Podktodouy j .

u s k o k i - fa u lts k o p a ln ie - m ines , granice n a d a ń y concession lim its , | g r a n t e e p a r is tu

s t a t e b o u n d a r y

koleje - rail-roads d rogi - roada

" r Qąbrduk a

Fig. I.

(6)

— 689 —

I

t O

O

9'

O

C5

_ y ^ jo d .

~A0W3/Af MJ.9NVd VO/MV&O

Rocznik Pol. T ow . Geol. XII.

44 GEOLOGICALCROSSSECTIONOFTHE RADZIONKÓWMINE Fig. II.

(7)

N ad pokładem P od kłado w ym w odległości około 50 m w y stę­

p u je p o kład Serio (miąższość 5—9 m), a n ad ty m ostatnim o 35 m w y żej z n a jd u je się p o k ład G rap o w (średnia m iąższość 4 m). C zw arty m z kolei pokładem G ru p y Siodłow ej je st p o ­ k ład O tto, k tó ry w zachodniej części k o p aln i sk ła d a się z dw óch w arstw o m iąższości 2,30 m i 2,60 m, przedzielonych kilk u m etro w ą w arstw ą łu p k u . W k ie ru n k u w schodnim m iąż­

szość przietrastu m aleje, ziajś m iąższość obu w arstw w ęgla w zrasta i w odległości 2,3 km n a E od szybu hr. L a u ra sta­

now ią one jed en p o k ład o su m ary czn ej m iąższości 8,89 m.

Odległość p o k ład u O tto od G rapow w ynosi 24 m, a zatem s u ­ m ary czn a m iąższość G ru p y Siodłow ej n a k opaln i R adzion ­ ków, p rzy zaliczeniu w y żej w ym ienionych po kładów do te j g ru p y , w y nio słaby około 140 m. Jed n ak przynależność po­

k ła d u O tto do G ru p y Siodłow ej nie jest u zn aw a n a przez w szystkich b ad aczy tego obszaru. G a e b 1 e r [20], M i- c h a e 1 [1, 32] zaliczali tylko dolną ław ę tego p o k ład u do G ru p y Siodłowej, p rzep ro w ad zając n a stę p u ją c ą p araleli- zację:

Otto, ław a dolna — Einsiedel

G rapow — Schuckm ann

Serio — G erh ard

P odkładow y — H einitz, Reden, Pochham m er.

B adacze w y żej w ym ienieni poglądy swe opierali na zn ajo ­ mości w y stęp o w an ia p o k ład u O tto w zachodniej części ko­

p aln i R adzionków , gdyż w schodnia część kopalni, gdzie n a ­ stęp u je złączenie się obu pokładów , dopiero w ostatnich cza­

sach została odsłonięta robotam i górniczym i.

O statnio S c h a a 1 (381 i S t a h 1 [45] o p ierając się na p rze k ro ja c h k o p a lń leżących bezpośrednio n a zachód od ko­

p aln i R adzionków n a obszarze niem ieckiego G órnego Śląska w łączyli cały p o k ład O tto do G ru p y Łękow ej p a ra leliz u ją c :

G rapow — Einsiedel

Serio — S chuckm ann

P odkładow y — H einitz, Reden, Pochham m er.

f

N atom iast p o su w ając się od w schodu i biorąc pod uw agę

p rzek ro je k opalń : G rodziec II, Jowisz i A n d alu zja należałoby

(8)

— 691

p aralelizow ać

n a j w y ż s z y

p o k ład G ru p y Siodłow ej n a p ie rw ­ szych dw óch k o p aln iach t. j. p o k ład F anny z pokładem I, lu b w edług D o k t o r o w i c z a - H r e b n i c k i e g o [15]

z pokładem I i II n a kop. A ndaluzja. B ad an ia p rz e p ro w a ­ dzone na ostatnio w ym ienionej kopalni w y k azały , że je d y n y m pokładem , k tó ry m ógłby odpow iadać pokładow i I n a kop.

A n d alu zja jest na k opaln i R adzionków p okład O tto.

J a k w idać z powyższego, pomimo że odległość pom iędzy pokładem O tto, o d k ry ty m robotam i górniczym i n a k o p aln i R adzionków , ai pokładem I na kop. A n d alu zja w ynosi zaled ­

wie 2,30 km, to je d n a k ich w zajem n y stosunek nie jest pew ny.

N ależy zaznaczyć, że o ile spąg w a rstw G ru p y Siodłow ej jest na tym obszarze bardzo łatw y do ustalenia, to ścisłe w y z n a ­ czenie stropu tej g ru p y jest tru d n e do przeprow adzenia. N a to w p ły w a ją nie tyle może uskoki o przebiegu m niej w ięcej p o ­ łudnikow ym , jak ie p rze cin a ją to północne skrzydło N iecki B ytom skiej, ile stosunkow o znaczne zm iany ta k m iąższości sam ych pokładów w ęgla, ja k też i zm iany m iąższości i w y ­ k ształcen ia petrograficznego w arstw płonnych, p rz e d z ie lają ­ cych te pokłady, nieraz n a w zględnie nieznacznych odległo­

ściach (jak to w idać z fig. II). D la dokładnego sprecyzow ania zasięgu w arstw G ru p y Siodłow ej trzeb ab y p rzeprow adzić szczegółowe b a d an ia florystyczne, czy też sporow e [9, 50, 51].

N ad p okładam i należącym i do G ru p y Siodłow ej na k o ­ p a ln i R adzionków , w y stę p u je jeszcze szereg pokładów n a le­

żących do G ru p y Łękow ej (fig. I I ) : Edgar, B arbara, Paw eł, Louis, N ad k ład o w y I, N ad k ład o w y II. N a w arstw ach G ru p y Łękow ej leży niezgodnie perm (pstry piaskow iec?), w a rstw y triasu i pleistocenu o łącznej m iąższości około 70 m.

W aru n k i tektoniczne na kopalni R adzionków są stosun­

kowo proste. Ja k to w y n ik a z fig. I, leży ona na północnym sk rzy d le N iecki B ytom skiej. Rozciągłość pokładów posiada k ieru nek N 112° S, u p a d w arstw w ynosi około 25° n a południe.

Uskoków na obszarze kop. R adzionków jest stosunkow o n ie­

w iele: je d y n y w iększy uskok p rzeb ieg ający w odległości 1 km n a w schód od szybu L a u ra posiada k ieru n ek N 165° S, u p a d na E. W iększy uskok istnieje d a le j na w schód ju ż w obrębie granic kopalni A n daluzja ja k to zaznaczono na fig. I.

44*

(9)

III. Wybór pokładu węgla i wzięcie prób.

P rz y stę p u ją c do b a d a n ia petrograficznego jednego z p o ­ k ład ó w w ęgla G ru p y Siodłow ej n a obszarach k o p alń R a ­ dzionków , A ndaluzja, Jowisz, Grodziec II i Mars w sk azan y m było w y b ra ć ta k i pokład, którego położenie straty g raficzn e, na k o p aln iach w chodzących w rachubę, nie b u d zi żad n y ch w ątpliw ości. Ten w a ru n e k spełn iałby jed y n ie p o k ład P o d ­ kład ow y na k o p alni R adzionków , o d p o w iad ający p o k ład o ­ wi Y na kopalni A n d a lu zja i pokładow i K arolin a n a k o p aln i

Jowisz i G rodziec II. P okład ten je d n a k nie jest jeszcze eks­

plo ato w an y ta k na kopalni R adzionków ja k i A n d alu zja, więc zebranie m ate riału do b a d a ń z ty ch k o p alń by ło b y b a r ­ dzo trudne, jeżeli nie niem ożliwe. P a ra le liz a c ja p okładó w w y stę p u ją c y c h n ad najniższym pokładem G ru p y Siodłow ej, ja k to w y ż e j zaznaczono, nie jest n a tym obszarze d e fin ity w ­ nie rozstrzygnięta, lecz stosunkow o n ajp ew n iejszy m w y d a w a ł się p o k ład O tto n a kopalni R adzionków ze w zględu na m ożli­

wość p o ró w n an ia go z pokładem I lub też II na k o p aln i A n­

d a lu z ja i z pokładem P an n y na ko p aln iach Jowisz i G ro­

dziec II. Z tego też pow odu zdecydow ano się p rzy stą p ić do opracow ania tego dom niem anego najw yższego p o k ład u G ru ­ p y Siodłow ej na k op alni R adzionków t. j. p o k ład u O tto.

W w yborze tego p o k ład u kierow ano się także i tym , że w y n ik i b a d a n ia petrograficznego pow yższych po kładów niezależnie od o trzy m an ej c h a ra k te ry sty k i p etro g raficzn ej n aszych w ę­

gli gazow o-płom iennych niekoksujących, pozw olą p raw d o ­ podobnie odpow iedzieć na p y ta n ie czy p o k ład y te rzeczy w i­

ście o d p o w iad ają sobie i czy pow yższa ich p a ra le liz a c ja jest słuszna.

W stępne b a d a n ia w yk ształcen ia p o k ład u O tto n a ko­

p aln i R adzionków w y k a z a ły jed n ak , że m iąższość jego zm ie­

nia się idąc po rozciągłości od zachodu n a w schód, w ięc ze w zględu n a konieczność późniejszego p o ró w n an ia tego po­

k ła d u z p okładem I lub też I i II kopalni A n d alu zja m usiano

w y b rać n a jd a le j n a w schód w ysunięte m iejsce w k o p aln i R a ­

dzionków , w k tó ry m pok ład O tto b y łb y na całej m iąższości

odsłonięty przez roboty górnicze. M iejscem ty m okazał się

p u n k t przecięcia chodnika głównego w pokładzie O tto n a po-

(10)

ziomie IY z przekopem głów nym IY (punkt ten oznaczono n a fig. I, w y p a d ł on tuż obok oznaczenia miaista Szarleja).

P ró b y pobrane w ty m m iejscu w pokładzie O tto b y ły dw ojakiego ro d za ju : 1) p ró b y słupkow e, 2) p ró b y row kow e.

1) P róbę słu p k o w ą wzięto w ten sposób, że w ycinano w ociosie przeko pu w pokładzie w ęgla słu p k i prostopadłe do płaszczy zn y u w arstw ien ia przez całą miąższość pokład u, za­

c z y n a ją c od spągu. S łupki te po siad ały p rz e k ró j p oprzeczny 25 X 25 cm; bezpośrednio n a m iejscu b ran ia p ró b y zazn a­

czano na k ażd y m słu p k u spąg i strop, n ak lejan o odpow iedni num er po rządkow y i pakow ano do paczek. W lab o ra to riu m Z akładu Geologii Stosow anej z każdego takiego słu p k a w y ­ cinano mniejsizy słu p ek z całej jego miąższości. S łupek ten, k tó ry posiadał p rze k ró j 2 cm n a 5 cm dzielono na części o w y ­ sokości 2—8 cm. K aw ałk i pow yższe o trz y m y w ały p o d w ó jn y nu m er np. 21A, gdzie p ierw sza c y fra oznaczała k o lejn y n u ­ m er dużego słu p k a o p rzek ro ju 25 X 25 cm, zaś d ru g a c y fra oznaczała ko lejny num er m ałego słu p k a o p rze k ro ju 5 X 2 cm.

W ten sposób otrzym ane k a w a łk i w ęgla p rzed staw iające całą miąższość p o k ład u O tto1 utrw alan o, dla uniknięcia rozsy­

p y w a n ia się węgla, szlifow ano i polerow ano. N iezależnie od pow yższych szlifów pionow ych (prostopadłych do u w a rstw ie ­ nia) robiono szereg szlifów poziom ych (rów noległych do u w arstw ien ia). C ałk o w ita ilość szlifów p olerow anych ja k ą przygotow ano z p o k ład u O tto w ynosiła 210 sztuk.

2) W czasie b ra n ia p ró b n a dole w k o p aln i nie udało się w b a d a n y m pokładzie w ydzielić różn ych co do sk ład u p e tro ­ graficznego ław ic, dlatego też c a łą m iąższość p o k ład u p o w y ż­

szego podzielono n a dole dlosyć dowolnie n a 8 części o m iąż­

szości w a h a ją c e j się od 0,75 m do 1,63 m i wzięto z ty ch p a r- ty j p ró b y rowkowe, z całej m iąższości pokład u, oznaczając je od spąg u kolejny m i c y fra m i rzym skim i od I do V III. P ró b y te zostały u ży te do w y k o n an ia an aliz pierw iastkow ych, ¡tech­

nicznych i oznaczenia w artości opałow ej, d la stw ierdzenia, czy w ty ch p a rtia c h nie w y stęp u je ja k a zm iana w w łasno­

ściach chem icznych w ęgla. Pow yższe p ró b y row kow e posłu­

ży ły tak że jak o m ateriał do szczegółow ych b a d a ń p e tro g ra ­ ficzny ch su b sta n cy j m in eraln y ch nieorganicznych z a w a rty ch w węglu.

— 693 —

(11)

IV. Badania megaskopowe jakościowe.

D ru g i kongres d la stra ty g ra fii karbonu, ja k i m iał m iejsce w H eerlen we w rześniu 1935 r., z a ją ł się tak że m iędzy innym i k w estią u stalen ia n o m en k latu ry u ż y w a n e j w p etro g rafii w ę­

g la [7, 13, 29]. D otychczas bow iem p raw ie k a żd y b ad acz z a j­

m u jący się p etro g ra fią węgla posługiw ał się term inologią do pewnego stopnia włajsną, co w prow adzało zam ieszanie i nie­

porozum ienia.

P odstaw ą m iędzynarodow ej term inologii m iało b yć od­

różnienie n iejed norod nych na ogół s k ł a d n i k ó w m e - g a s k o p o w y c h węgla, o k reślanych gołym okiem (Strei- fen arten , rock types), od składników , m ający ch p rzed staw iać ju ż jednorodne części składow e tw orzące węgiel, czyli ta k zw any ch s k ł a d n i k ó w m i k r o s k o p o w y c h (Ge- fiigebestandteile, m acérais), gdyż m ożna je w yd zielić ty lk o pod m ikroskopem .

P raw o pierw szeństw a do nom enklatury m egaskopow ej po­

siada M ary S t o p e s : n o m en k latu ra w prow adzona przez nią p rz y ję ła się p raw ie we w szystkich k ra ja ch , dlatego też n a w y żej w spom nianym kongresie uchw alono pozostaw ić je j n om enk latu rę bez zm iany. Istn ieją więc w dalszym ciągu cztery m egaskopow e składniki w ęgla: w itry t, d u ry t, k la ry t i fu zy t.

N iezupełnie zgodnie z p rz y ję tą w p etro g rafii zasadą uchw alono, b y sk ładniki m ikroskopow e w ęgla posiadały k oń­

cówkę „in it“. Je d y n y m i m egaskopow ym i, jedn orodn ym i sk ład nik am i w ęgla są w itry t i fu zy t, o d pow iadające im sk ła d ­ nik i m ikroskopow e noszą nazw ę w i t r y n i t i f u z y n i t . W itry t obserw ow any pod m ikroskopem może posiadać w y ­ ra ź n ą budow ę kom órkow ą i w ted y nosi nazw ę t e l i n i t u , może też b y ć zupełnie jednorodny, bez s tru k tu ry roślin nej (ciasto koloidalne, przeźroczyste), jest to ta k zw any k o i l i - n i t. W d u ry cie o b serw acja m ikroskopow a pozw ala n a w y ­ różnienie:

1) cia sta nieprzeźroczystego (nieprzeźroczystość określa się albo w szlifach cienkich, albo w szlifach p olerow anych pod im m ersją); ten sk ład n ik m ikroskopow y nazw ano m i- k r y n i t e m ;

2) c ia sta przeźroczystego, jest to w spom niany w y żej kol-

linit;

(12)

3) spor i nabłonków liści, któ re objęto w spólną n azw ą e k s y n i t u;

4) su b sta n c y j żyw icznych, czyli ta k zw anego r e z y- n i t u.

K la ry t b a d an y pod m ikroskopem sk ła d a się głównie z kollinitu, a także i z eksynitu.

W w ęglu p o k ład u O tto d o m in u jący m składnikiem m ega- skopow ym jest d u ry t, k tó ry je d n a k stosunkow o rzadko w y ­ stęp u je w postaci jed n o lity ch ław ic, jest bow iem zw ykle p rzew arstw io ny w m niejszym lub w iększym stopniu w itry - tem i klarytem .

O statnio w ym ienione składn iki tw orzą nie tylko cieńsze lub gruhsizie w arstew ki, lecz tak że w ydłużone soczewki o n ie­

znacznej stosunkowo grubości, co n a d a je d u ry to w i w yraźnie u w arstw iony charak ter. O prócz tego uw arstw ionego d u ry tu w y stęp u je także d u ry t zbity, sk ła d a ją c y się z szczątków tk a ­ nek roślinnych o ta k drobnych w ym iarach, że tru d n o je w y ­ różnić gołym okiem. B rak w iększych fragm entów roślinnych pow oduje nieuwarsitwiony w ygląd zbitego d u ry tu , je d n a k nie­

jednorodność jego zaznacza siię bardzo w yraźnie. C h a ra k te ry ­ stycznym i cecham i d u ry tu są: połysk m atow y, niejednorod­

ność, duża stosunkow o tw ardość i spójność, przełam nierów ny, czasem ziarnisty. C iężar w łaściw y d u ry tu w ah a się zw ykle od 1,25 do 1,45 w zależności od zm iennej dom ieszki su b stan cy j nieorganicznych (c. w. ponad 2,0) i spor (c. w. 1,2).

K lary t, stanow iący na ogół podrzędny sk ład n ik w p o k ła­

dzie O tto, posiada połysk p raw ie d o ró w n u jący połyskow i wi- try tu , przełam nierów ny, ciężar w łaściw y m niejszy od d u ry tu , jest k ru c h y i m iększy od d u ry tu . Szczątki roślinne w chodzące w skład k la ry tu p o siad ają n a ogół nieznaczną grubość, ta k że uw arstw ienie k la ry tu zaznacza się w praw dzie znacznie deli­

k a tn ie j niż w durycie, lecz zupełnie w yraźnie.

W itry t w y stęp u je w b a d an y m pokładzie w ęgla zw ykle jak o cienkie, k ilk u m ilim etrow e w arstew ki, k tó ry ch grubość może dochodzić niekiedy do 38 mm, głów nie jed n a k tw orzy w durycie cienkie, w ydłużone soczewki o grubości na ogół m niejszej niż 1 mm. W itry t cechuje się w ysokim połyskiem , kruchością, przełam em m uszlowym , jednorodnością, m ałą sto­

— 695 —

(13)

sunkow o tw ard ością i licznym i spękaniam i prosto p a d ły mi do uw arstw ienia. C iężar w łaściw y wiitrytu w a h a się około 1,3.

Wiltryt nie posiada zupełnie uw arstw ienia, czasem je d n a k po w ypolerow aniu b u d ow a kom órkow a w itry tu w y stę p u je ta k w yraźnie, że m ożna ją dostrzec nieuzbrojonym okiem.

F u z y t tw orzy przew ażnie drobne soczewki w durycie, lub też b ard zo cienkie w arstew ki zaznaczające się jed y n ie n a po­

w ierzchniach rów noległych do uw arstw ienia. Czasem w y stę­

p u ją tak ż e grubsze w arstw y fuzyrtu, k tó ry ch m iąższość może dochodzić naw et do 43 mm. W arstw y te sk ła d a ją się z socze­

w ek fu z y tu o grubości do 4 mm, spojonych zw ykle kollinitem . B ardzo c h arak tery sty czn ą cechą fu z y tu jest b u do w a w łók ni­

sta i jed w ab isty połysk. Fuizyt norm alnie jest b ard zo porow aty, k ru c h y i b ru d zi p rzy dotknięciu palce (jest to ta k zw any fu ­ zyt m iękki), im pregnow any zaś substancjam i m ineralnym i tra c i sw ą kruchość (ten rod zaj fu zy tu nosi nazw ę fu zy tu tw ardego). F u z y t m iękki posiada ciężar w łaściw y około 0,3 (sproszkow any 1,4), ciężar w łaściw y fu zy tu tw ardego w ah a się od 1,4 do 1,8.

V. Badania megaskopowe ilościowe.

P rz y u k ła d a n iu p ro filu m egaskopowego p o k ład u O tto w yróżniono n a stęp u jące składnik i:

1) wiitryt, k tó ry zaznaczano n a profilu, o ile ty lk o w a r­

stew ki jego p rze k racz ały 5 mm m iąższości;

2) fu zy t, k tó ry uw idoczniano w p rze k ro ju zawsze, je ­ żeli w y stęp o w ał w w iększych w arstew k ach ; nagrom adzenia fu z y tu nie tw orzące w arstew ek zaznaczano także, p rz y czym w iększe lu b m niejsze zagęszczenie soczew ek o zn aczających fu z y t odpow iadać m a w iększej lu b też m niejszej ilości fu z y tu w y stęp u jąceg o w d an y m punk cie p ro filu ;

3) d u ry t grubopasem kow y, z aw ie rają cy w arstew k i w i­

tr y tu lu b k la ry tu o m iąższości w iększej niż 2 mm;

4) d u r y t drobnopasem kow y, p o sia d a ją c y w a rstew k i w i­

try tu lub k la ry tu o m iąższości w a h a ją c e j się od 0,5—2 mm;

5) d u r y t m ikropasem kow y, z aw ie ra ją cy w arstew k i lub soczewki w itry tu czy k la ry tu o grubości m niejszej niż 0,5 m m;

6) d u ry t zbity, w k tó ry m żad n y ch w arstew ek w itry tu

ani k la ry tu n ieuzb rojo n ym okiem zau w aży ć nie m ożna;

(14)

7) p iry t; m niejsze lub w iększe zagęszczenie oznaczenia rysunkow ego p iry tu o d p o w iad a w iększej lu b m niejszej ilości ko n k recy j p iry to w y c h i szczelinek w ypełnion ych piry tem .

P ro fil m egaskopow y p o k ład u O tto został zestaw iony w ten sposób, że n a szlifach polerow anych w y k o n a n y ch z c a ­ łej m iąższości p o k ład u odm ierzano p rz y pom ocy p odziałki m ilim etrow ej m iąższość w yżej opisanych skład n ik ó w i z a ­ znaczano w y n ik i pom iarów poszczególnych w arstw n a profilu.

N a podstaw ie przeprow adzonego ilościowego b a d a n ia m egaskopowego p o kład u O tto sporządzono pro fil p rz e d sta ­ w iony na fig. III, strona lew a. W profilu tym w y stę p u ją dosyć w y raźn ie n astęp u jące -warstwy (od sp ą g u ):

1) Ł u p ek stanow iący spąg p o k ład u zaw iera dosyć liczne w arstew k i węgla, w sk u tek czego przejście od łu p k u czystego do p o k ład u w ęgla jest stopniow e. P rz y b ra n iu p ró b y słu p ­ kow ej i row kow ej ograniczono się je d n a k tylk o do tej części pokładu, k tó ra fak ty c zn ie jest eksploatow ana.

2) W arstw a spągow a p o k ład u w ęgla posiada m iąższość 0,75 m i c h a ra k te ry z u je się w ystępow aniem przede w szystkim d u ry tu grubopasem kow ego, g ru b y ch w arstew ek w itry tu (oznaczonych na profilu), i cienkich w arstew ek k la ry tu , k tó ­ ry c h ze w zględów ry su n k o w y ch nie m ożna było uw idocznić na p ro filu . Pew ne p a rtie te j w arstw y p o sia d a ją szczególnie liczne soczewki fu zy tu , k tó ry tw orzy niekiedy samodzielne, grubsze w arstew k i (oznaczone n a p ro filu ); przew ażnie je d ­ n a k fu z y t w y stęp u je w te j części p o k ład u w postaci bardzo cienkich p asem ek n a g ran icach w arstw , pow odując łatw e kruszenie się w ęgla i oddzielanie n a g ran icy w arstw .

3) W arstw a d u ry tu zbitego leżąca n a w y żej opisanej w a r­

stw ie spągow ej m a m iąższość 0,44 m. W d u ry cie ty m w y stę­

p u ją , zw łaszcza w górnej części, nieliczne soczew ki fu zy tu , lecz ogólnie biorąc jest to n a jb a rd z ie j jed n o lita w a rstw a p o ­ k ła d u O tto, o bardzo słabo zaznaczonym uw arstw ien iu .

4) N ad w a rstw ą zbitego d u ry tu w y stęp u je w a rstw a d u ­ ry tu drobnopasem kow ego o miąższości 1,02 m, z licznym i, grubszym i w k ład k am i w itry tu zw łaszcza w gó rnej części.

W w arstw ie te j dosyć liczne są izolow ane soczew ki fu zy tu , a w n ajw y ższ ej je j części w y stę p u je n aw et 43 mm w a rste w k a fu z y tu tw ardego.

— 697 —

(15)

5) W yższą z kolei w a rstw ą jest łu p e k p o sia d ają cy m iąż­

szość 38 mm, k tó ry w p ew n ych m iejscach p o k ład u (np. tam gdzie brano próbę słupkow ą) jest p rzepełniony k o n k recjam i p iry to w y m i o średnicy 1 mm.

6) N a w arstw ie łu p k u leży 2,32 m w arstw a d u ry tu p rze ­ w ażnie drohnopasiemkowego, posiadającego w dolnej części grubsze p a rtie d u ry tu grubopasem kow ego i cienką w arstew k ę fu zy tu .

7) W górnej połow ie p o k ład u na w ysokości 4,60 m od spągu z n a jd u je się w arstw a o m iąższości 1,26 m, c h ara k te ­ ry z u ją c a się grubszym i p a rtia m i zbitego d u ry tu , przew ar- stwionego d u ry te m m ikropasem kow ym i drobnopasem ko- wym . W w arstw ie te j w y stę p u ją ty lk o dw ie grubsze w k ła d k i w itry tu , lecz cieńsze w arstew k i w itry tu i k la ry tu dosyć są licznie reprezentow ane. S kupienia fu z y tu są stosunkow o rzadkie.

8) W arstw a n a stęp n a sk ład a się p raw ie w yłącznie z d u ­ r y tu drobnopasem kow ego, a jed y n ie w górnej je j części w y ­ stęp uje d u ry t m ikropasem kow y z trzem a g rubszym i w a rste w ­ kam i w itry tu . W środkow ej części te j w a rstw y dosyć liczne są drobne szczelinki w ypełnione pirytem .

9) W arstw a stropow a jest ty p u m ieszanego, w y stęp u je tu ta k d u ry t zb ity ja k i d u ry t drobnopasem kow y. W dolnej i górnej części tej w arstw y z n a jd u ją się dosyć liczne sk u p ie ­ n ia fu zy tu , a w części środkow ej k a lc y t w y p ełn iając y szczeliny.

Przejście od p o k ład u w ęgla do łu p k u stropow ego jest ostre.

Ja k w y żej w spom niano, w czasie b ra n ia p ró b z p o k ład u O tto n a dole w k o p aln i nie u d ało się w y ró żnić w iększych ław ic od zn aczający ch się odm iennym w ykształceniem p e tro ­ graficznym . C ały po kład jest bow iem n a ogół dosyć jed n o ­ rodnie w ykształcony i sk ła d a się z d u ry tu przew arstw ionego stosunkow o cienkim i w k ła d k am i w itry tu i k la ry tu , k tó re je d n a k nigdzie n a w iększej p rzestrzeni nie p rz e w a ż a ją n a d durytem , co d aje w rezultacie profil p o k ład u dosyć jedno­

stajn y .

W yróżnienie ty ch 9-ciu w arstw w b a d a n y m pokładzie

w ęgla było możliwe jed y n ie na podstaw ie dokładnego zba­

(16)

dan ia szlifów polerow anych, w p raw d zie nieuzbrojonym okiem, lecz w ośw ietleniu dziennym w laboratorium .

T rzeba je d n a k podkreślić, że w łaściw ie, oprócz spągow ej 44-ro cim w a rstw y zbitego d u ry tu , b ra k w pokładzie O tto w arstw , k tó reb y w y ró żn iały się siwym składem p e tro g ra ficz ­ nym od w arstw sąsiednich. Zm iany sk ład u petrograficznego, jak ie d a ją się obserw ow ać n ieuzb rojo n ym okiem m a ją p rz e ­ bieg bardzo łagodny, stopniow y.

VI. Badania mikroskopowe jakościowe.

Szlify polerow ane w ykonane z całej m iąższości p o k ład u O tto zarów no pionowe ja k i poziome b adano szczegółowo pod m ikroskopem stosując o biek tyw y suche i im m ersyjne, p rzy pow iększeniu całkow itym od 30-krotnego do 1000-krot- nego.

W początkow ym stad iu m b a d a ń m ikroskopow ych po­

k ła d u O tto opierano się n a nom enklaturze u ży w a n e j przez Placów kę b ad aw czą d la stosow anej p etro g rafii w ęgla w Bo­

chum [27] ze w zględu n a to, że p rzy jęto m etody b a d a ń zu p eł­

nie analogiczne do stosow anych przez Placów kę w Bochum . Jednakow oż po uchw aleniu m iędzynarodow ej n o m enklatury petrograficzno-w ęglow ej przez kongres dla stra ty g ra fii w ę­

glow ej w H eerlen w p aźd z iern ik u 1935 r. i po opublikow aniu uch w ał tego kongresu [7, 13, 29] zdecydow ano się p rzejść n a nowo uch w alo n ą n om enklatu rę i uzupełniono w ty m k ieru n k u dotychczasow e b ad an ia.

Poniew aż określenia n iek tó ry c h składników m ikrosko­

pow ych węgla, n aw et stosując u ch w ały m iędzynarodow e, p o zw alają n a dosyć szeroką in d y w id u aln ą in terp re tac ję, dlatego też p rzy opisie składnik ów m ikroskow ych podano definicję każdego z ty c h składników .

Szczegółowy opis składników mikroskopowych,

a. Mikrynit.

M ikrynitem n azy w an o ten ro d za j spoiw a d u ry tu (w y­

jątk o w o w y stęp u je ono w nieznacznej ilości także i w k la ry - cie), k tó ry pod im m ersją posiada siłę refleksu ró w n ą fu zy n i- towi. W b a d an y m pokładzie w ęgla m ożna w yróżnić n a stę p u ­ jące rodzaje m ik ry n itu :

1. M ikrynit w łaściw y t. j. su b sta n c ję o c h arak terze koloi­

— 699 —

(17)

im m ersją odznacza się zupełną nieprzeźroczystością, zaś siłę reflek su i b arw ę p o siada całkow icie o d p o w iad ają cą fu z y n i­

towi. P rz y stosow aniu silnych pow iększeń m ożna stw ierdzić je j niejednorodność zaz n aczającą się w form ie słabo w idocz­

n ej ziarnistości. M ikrynit w łaściw y w y stę p u je zw łaszcza w t. zw. d u ry cie zbitym ; jest to ten ro d za j d u ry tu , w k tó ry m b ard zo d u ż y odsetek stanow ią spory (przew ażnie m ikrospory), zaś ciasto nieprzeźroczyste (m ikrynit) przew aża znacznie n ad przeźroczystym (kollinit). G eneza tego m ik ry n itu w łaściw ego d aw no ju ż zaciek aw iała petro g rafó w w ęglow ych. Ze w zględu je d n a k n a p raw ie całkow itą nieprzeźroczystość m ik ry n itu w szlifach cienkich, ja k też ze w zględu na słabo ty lk o zazn a ­ c za jąc ą się ziarnistość w szlifach po lerow anych pod im m er­

sją, nie m ożna było pow iedzieć wiele o jego genezie. W y stę­

pow anie m ik ry n itu w łaściw ego ze sporam i naprow adziło S t a c h a [43] do postaw ienia hipotezy, że m ik ry n it ten po­

w stał z zaw artości kom órkow ej spor. N ieopublikow ane do­

tychczas b a d a n ia T. B o c h e ń s k i e g o n a d m aceracją szyszek lep id o iy tó w k arbońskich zaw ierający ch m ikrospory, pozw oliły

m u

udow odnić tą hipotezę. B adane przez B o- c h e ń s k i e g o całkow icie zam knięte, nieuszkodzone m ikro- sp orang ia i m egasporangia z a w ie rają prócz niezliczonej ilości spor także m ikroskopijne, nieprzeźroczyste ziaren k a — m i­

k ry n it w łaściw y.

2. D rugim rodzajem m ik ry n itu są drobne szczątki fu zy - n itu i sklerot lub też szczątki inn ych tk an ek grzybów k a rb o ń ­ skich: ( S t a c h n azy w a je „ O p a k sp litte r“). Szczątki te są albo drobno rozproszone w całej m asie d u ry tu lub też stano­

w ią m niej lub w ięcej zb itą masę, w k tó re j tk w ią spory. W ła ­ ściwie szczątków ty ch nie należałoby zaliczać do m ik ry n itu lecz do fu z y n itu lu b do substan cji chitynow ej sklerot. Ze w zględu je d n a k n a to, że nie zawsze m ożliw ym jest ścisłe oznaczenie ty ch szczątków i odróżnienie ich od m ik ry n itu właściwego, zdecydow ano się zaliczyć je także dio m ik ry n itu .

b. Semlfuzynit.

W w ęglach kam iennych, oprócz składników m ikrosko­

pow ych o w yraźn ie zdecydow anym charakterze, istn ieją ró w ­

(18)

— 701

nież sk ład n ik i pośrednie. S em ifu zynit p rzed staw ia ten m ikro­

skopow y skład nik w ęgla, k tó ry posiada pew ne cechy fu z y n itu t. j. m niej lu b w ięcej w y raźn ie w idoczną budow ę kom órkow ą, lecz siła refleksu sem ifuzynitu, a co zatem idzie i przeźroczy- stość zajm u je m iejsce pośrednie pom iędzy telinitem i fu z y n i- tem. Bardzo często, obserw ując pod m ikroskopem soczew ki fuzy n itu , m ożna stw ierdzić ich stopniow e przechodzenie w p a rtia c h b rzeżnych w p raw d ziw y telin it (tabl. X, fig. 1, 2).

N iezależnie od ty ch p rzejść w y stę p u ją tak że sam oistne so­

czew ki tego sk ła d n ik a m ikroskopow ego o cechach pośrednich pom iędzy telinitem a fu zy n item (tabl. X, fig. 3). Pow yższy skład nik m ikroskopow y będzie n azy w a n y sem ifuzynitem w łaściw ym .

W durycie b a d a n y c h węgli w yróżniono substancję ko ­ loidalną, któ ra, jeżeli chodzi o przeźroczystość i siłę refleksu*

zajm u je stanow isko pośrednie pom iędzy przeźroczystym kol- linitem a nieprzeźroczystym m ikrynitem . S u b stan cja ta jest podobna do o p isyw anych przez S t a c h a [43J „cząsteczek nieprzeźroczystych“ („O pakteilchen“). B adacz ów jest zd a­

nia, że w spom niane cząsteczki p ow stały z su b stan cji h u m u ­ sowej m niej lu b w ięcej posu n iętej w stadium uw ęglenia i n a ­ zyw a ją z pow odu je j c h a ra k te ru m ikroskopowego „półprzeź­

roczystą su b sta n c ją “ („Semiiopaksuibstanz“). Biorąc pod uw agę nom enklaturę uchw aloną w r. 1935 przez sekcję petrograficz- no-węglową kongresu d la stra ty g ra fii k arb o n u w H eerlen i c h a ra k te r te j su b stan cji należało by n azw ać ją „sem im ikry- nitem “. Lecz nie chcąc z je d n e j strony rozszerzać term inologii składników m ikroskopow ych w ęgla uch w alonej przez w y żej w spom niany kongres, a z d ru g iej strony nie chcąc łączyć pod jed n ą nazw ą składników m ikroskopow ych w ęgla odznacza­

jąc y c h się różnym stopniem uw ęglenia, zdecydow ano się składn ik ten w łączyć do sem ifuzynitu. T en „sem im ikrynit“

p o jaw ia się w d u ry ta c h p o k ład u O tto wT niezbyt d u ży ch ilo­

ściach.

W pew nych p a rtia c h tego p o k ład u w ęgla w d u ry cie

w y stę p u je znacznie obficiej sk ład n ik zbliżony zew nętrzną

form ą do m ik ry n itu drugiego ro d za ju (patrz str. 700). S k ład ­

nik ten stanow ią głównie b ard zo drobne szczątki tk an e k

drew na, k tó ry c h stopień uw ęglenia (sądząc po dosyć silnie

zazn aczającej się przeźroczystości) nie odpow iada fuzynitow i„

(19)

lecz zajm u je stanow isko pośrednie pom iędzy fuzy n item a teli- nitem i z tego pow odu sk ład n ik ten zaliczono rów nież do semi- fu z y n itu . Ten ro d za j sem ifu zy n itu p rzed staw io n y jest n a tabl. X, fig. 4. F oto grafię pow yższą zdjęto pod im m ersją, w i­

doczne są tu w y raźn ie drobne, białe frag m en ty tk a n e k o nie­

z b y t w y sok iej zdolności reflek sy jn ej, zanurzone w m asie kol- linitow ej (ciemno-szarej) ze sporam i (praw ie czarne).

c Eksynit.

Ten sk ładn ik m ikroskopow y obejm uje trz y g ru p y szcząt­

ków roślinnych: 1) egzospory czyli nabłonki zarodników ro­

ślin w ęglow ych, 2) sporangia i 3) nabłonki liści czyli kutik u le.

1) E g z o s p o r y .

Spory w szlifach polerow anych w y ró ż n ia ją się od innych ciałek u k ształto w an y ch w y stęp u ją cy ch w w ęglu tym , że po­

sia d a ją c h a ra k te ry sty c z n y ow alny, spłaszczony kształt, ch a­

ra k te ry sty c z n ą barw ę i w y b itn y relief. Spora obserw ow ana w szlifie polerow anym pod m ikroskopem , bez im m ersji, po­

siada barw ę ciem no-szarą (najciem niejszą b arw ę z pośród w szystkich składników m ikroskopow ych węgla), k tó ra przy zastosow aniu im m ersji staje się jeszcze b a rd z iej intensyw nie ciem ną, n iekied y w y stę p u ją także b ard zo w yraźne w ew n ętrz­

ne refleksy b a rw y żółtej lub brunatn o-żó łtej. B ardzo c h a ra k ­ tery sty czn y d la spor w y b itn y relief spow odow any jest ich d u żą tw ardością, gdyż spory, obok pew nych ty p ó w ciałek żyw icznych i fuzynitów , n ależą do n a jtw a rd sz y c h sk ład n i­

ków m ikroskopow ych węgla.

W pokładzie O tto w yróżniono n astęp u jące rodzaje spor:

1) Spory gładkie; norm alnie są one całkow icie spłaszczo­

ne, czasem je d n a k p o siad a ją w ypełnienie m ikrynitow e, a n a ­ w et i sk up ien ia m ineralne (tabl. X, fig. 5). Często sp ory te są tylko częściowo w ypełnione ciem ną su b stan cją nie d a ją c ą się polerow ać (fig. 6), i są sfałdow ane w dziw aczny sposób (fig.

7, 8). Bardzo rzadko w y stę p u ją w b a d an y m w ęglu spory g ładkie o pod w ó jny m nabło n k u (fig. 9) trochę podobne do spor opisanych ju ż przez L. S l a t e r a [41].

2) Spory guzkow ane przedstaw ione na fig. 10 i tabl. XI, fig. 1, 2 w y stę p u ją dosyć często.

3) Spory o niereg u larn y ch naroślach; jed n a z tak ic h

(20)

spor p rzed staw ion a jest na tabl. XI, fig. 3. C zasem m ożna obserw ow ać spory z krzaczastym i naroślam i (włoski?) (tabl.

XI, fig. 4), do podobnego ty p u n ależy spora przedstaw iona na tabl. XI, fig. 5, w y pełnio na m ik ry n item i otoczona w ielką ilo­

ścią m ikrospor.

4) Spory z krezą, k tó ra otacza w łaściw ą sporę, bardzo rza d k o m ożna zau w aży ć w szlifach badanego pokładu. Jedna z tak ich spor p rzed staw io na jest n a tabl. XI, fig. 6, gdzie kreza ta w idoczna jest bardzo w y raźn ie z obu końców p rze k ro ju spory.

W szystkie dotychczas omówione spory b y ły fo tog rafo­

w an e z szlifów p ro sto p ad ły ch do uw arstw ien ia. W szlifach rów noległych do u w arstw ien ia spory stanow ią m niej lub w ięcej reg u larn y pierścień, ja k to widoczne jest n a tabl. XI, fig. 7.

M ikrospory w b a d a n y m pokładzie węgla d om in ują znacz­

nie co do ilości n ad m egasporam i, któ re w y stę p u ją stosun­

kowo rzadko. P rz y w zględnie słabym pow iększeniu m ikro­

spory tw orzą skupienia przedstaw ione n a tabl. X, fig. 9, gdzie m egaspora otoczona jest przez setki m ikrospor. M ikrospory obserw ow ane p rzy silnym pow iększeniu w idoczne są n a tabl. XI, fig. 8 i 9. N iekiedy d u ry t całkow icie p raw ie sk ła d a się z m ikrospor ja k to w idać na tabl. XI, fig. 10, gdzie ciem na m asa p rzed staw ia sku pienia m ikrospor, a jasn e p a rtie w idocz­

ne w dole i w górze fig u ry , stanow iące zaledw ie p a rę procent pow ierzchni, są m ikry nitem w łaściw ym . W p ro filu badanego p o k ład u w ęgla d u ry t ta k i w y stęp u je w p raw dzie rzadko, lecz stanow i dosyć grube w arstw y ; ten ty p d u ry tu w b a d an ia ch m egaskopow ych nazw ano d u ry tem zbitym .

2) S p o r a n g i a .

B ad an ia B o c h e ń s k i e g o [6] w y k az ały , że szyszki lep id o fy tó w karbońskich, a także i po jedyncze sporangia są b a rd z ie j pospolite w łu p k a c h stanow iących strop pokładów w ęgla w naszym Zagłębiu niż to dotychczas przyjm ow ano.

N ależałoby się tak że spodziewTać, że szyszki te i sporangia z n a jd u ją się nie tylko w łu p k ach stropow ych, lecz także i w p o k ład ach węgli. D latego też w czasie p rzep ro w ad zan y ch b a d a ń m ikroskopow ych zwrócono n a to uw agę i istotnie z n a ­

— 703 —

(21)

leziono m ikrosporangia w pokładzie O tto w dosyć znaczn ych ilościach. N a tabl. X II, fig. 1 i 2 przedstaw ione są m ikrospo­

ran g ia puste, bez spor. J a k w id ać z ty ch figur, m ik ro sp o ran ­ gia p o siad ają b arw ę i relief podobny do spor, lecz ró żn ią się od nich tylk o tym , że są b a rd z iej cienkie, długie i nieraz b a r ­ dzo fan tasty czn ie pozw ijane. Nie ty lk o tak ie puste m ik ro ­ sporangia spotyka się w węglu, lecz czasem n aw et całe szyszki z szeregiem m ikrosporangiów w ypełnionych m ikrosporam i.

P rz ek ró j poprzeczny ta k ie j szyszki z m ikrosporangiam i p eł­

n y m i pokazano n a tabl. X II, fig. 3. W idać tu b ard zo w y raźn ie duże, soczew kow ate skupienia m ikrospor, otoczone p ra w ie zawsze w yraźn ie zazn aczającą się ciem ną obw ódką m ik ro ­ sporangiów . P rzy pow iększeniu 30-krotnym (fig. 3) w yróżnić poszczególnych m ikrospor nie m ożna — w idoczna jest ty lk o ciem no-szara ziarn ista m asa w y p e łn ia ją c a m ikrosporangium . P rz y silniejszym pow iększeniu poszczególne m ikrospory w y ­ stę p u ją b ard zo w yraźnie, fig. 4 n a tej sam ej tab licy p rze d sta ­ w ia w łaśnie tak ie pow iększenie w y cin k a z fig. 3. Z arysy po­

szczególnych m ikrospor w y stę p u ją tu znacznie w y ra źn ie j, w id ać je d n a k w n iek tó ry ch p u n k ta c h pow yższej fig u ry , że poszczególne m ikrospory z ac z y n a ją zlew ać się ze sobą, w sk u ­ tek procesów diagenezy zachodzących w czasie p o w staw an ia p o k ład u węgla. W n iek tó ry ch w y p a d k a c h zlanie to może b y ć jeszcze pełniejsze niż przedstaw iono na fig. 4, i w rezu ltacie może ze spor pow stać soczew ka lu b w arstew k a p raw ie zu p eł­

nie jednorodna, łudząco podobna (pod w zględem reliefu, b a r ­ w y i pozornej jednorodności) do sub stan cji żyw icznej. T ak i w y p a d e k je st przedstaw iony n a tabl. X II, fig. 5 i tru d n o osą­

dzić czy jest to w arstew k a żyw icy czy też skupienie silnie zle­

p ion y ch m ikrospor. W innych je d n a k w y p ad k a ch , mimo po­

zornej jednorodności, m ożna odrazu rozstrzygnąć, że są to m ikrosporangia w ypełnione m ikrosporam i, któ re zostały b a r ­ dzo ściśle ze sobą sprasow ane i zlepione. W y p ad k i tak ie są przedstaw ione n a tabl. XII, fig. 6, 7, 8 i 9. T u ta j, pom im o b a r ­ dzo intensyw nego zlepienia m ikrospor stanow iących p raw ie jed n oro d ną masę, m ikrosporangium w y stęp u je bardzo w y ­ raźnie, otaczając cienk ą osłonką zlepione m ikrospory. W n ie­

k tó ry c h w y p a d k a c h naw et budow a kom órkow a m ikrosporan­

gium zaznacza się b ardzo w yraźnie, w id ać to n a fig. 9 po w e­

w n ętrzn ej stronie n abłonk a m ikrosporangium w m iejscu sfał-

(22)

705 —

dow ania. F ig u ra ostatnia p rzed staw ia znacznie pow iększony p ra w y koniec m ikrosporangium widocznego n a fig. 8.

3) K u t i k u l e .

K utik ule czyli nab łonki liści roślin karboń skich w y stę­

p u ją w cały m b a d a n y m p rz e k ro ju w k ilk u zaledw ie w a r­

stw ach, lecz bardzo obficie.

Poniew aż sub stan cja, z k tó re j zbudow ane są k u tik u le, jest bardzo podobna chem icznie do sporopolleniny b u d u ­ ją c e j spory, dlatego też relief i b a rw a k u tik u l — p rzy obserw acji m ikroskopow ej ta k pod obiektyw am i suchym i, ja k i im m ersyjnym i — są bardzo zbliżone do spor. Różnica k ształtu i wielkości m iędzy sporam i a k u tik u lam i jest na ogół ta k w y raźn a, że oba te szczątki roślinne d ad zą się bardzo łatw o odróżnić od siebie. K u tik u le w y stęp u jące najczęściej w pokładzie O tto są b ard zo cienkie (zw ykle grubość ich w y ­ nosi 2 [x czasem je d n a k dochodzi do 10 \

l)

i w sk utek tego b a r ­ dzo rzadko w idać ta k c h a ra k te ry sty c z n e dla k u tik u l zazębie­

nia po w ew nętrznej ich stronie (przekrój kom órek epiderm al- nych). Te n a jb a rd z ie j ty p o w e dla opisyw anego p o k ład u w ęgla k u tik u le przedstaw ione są n a tabl. XII, fig. 10 i tabl. X III, fig. 1, 2. Ja sn a su b stan cja p rzed zielająca poszczególne n a ­ błonki jest kollinitem . K ollinit stanow i istotny sk ład n ik k la ­ ry tu , a poniew aż w pokładzie O tto k u tik u le w y stę p u ją przede w szystkim w raz z kollinitem , m ożna więc k u tik u le w b a d an y m w ęglu u w ażać za c h a ra k te ry sty c zn y składnik k la ry tu , w p rzeciw staw ien iu do spor, które c h a ra k te ry z u ją d u ry t. Cienkość nabłonków liści, niekiedy naw et p raw ie zu ­ pełny ich rozkład i bardzo w y raźn ie w y stęp u jące zab u rzen ia w u w arstw ien iu (widoczne je st n a tabl. X III, fig. 3) św iadczą praw dopodobnie o tym , że w czasie p o w staw an ia ty ch w a rste ­ w ek k la ry to w y c h z n abłon kam i liści, nasilenie procesów roz­

k ład u było ta k w ielkie, że uleg ały m u naw et k u tik u le, dosyć odporne na działanie czynników d estru k cy jn y ch . P rz y jeszcze w iększej intensyw ności procesów ro zk ład u n abłon ki liści m ogły ulec całkow item u zniszczeniu i w n iektóry ch p a rtia c h tak ie j strefy k lary to w e j z kutiku lam i, jed y n ie w y stę p u jąc a b u ­ dow a sm ugow a św iadczy o tym , że są to szczątki liści. D aleko posunięty proces ro zk ład u ilu stru je fig. 3, tabl. X III. W idocz­

ne są tu sm ugi o d po w iadające poszczególnym liściom, któ-

Rocznik Pol. Tow. Geol. XII. ¿k

(23)

ry c h nabłonki uległy ju ż całkow item u zniszczeniu. Zacho­

w an a budow a sm ugow a p ozw ala przypuszczać, że ro zk ład liści został spow odow any przez b akterie, praw dopodobnie anaerobow e, ju ż po osadzeniu ty ch liści w zatoce w ęglow ej i po p o k ry ciu ich przez grubszą w arstw ę w ody. D ow odem tego różnego nasilenia procesów rozk ładu może b yć fak t, że w niek tó ry ch w arstw ach p o k ład u O tto n abłonki liści po sia­

d a ją je d n a k norm alną grubość, ja k to w idać n a tabl. X III, fig. 4. N a figurze tej, z pow odu długiego n aśw ietlan ia kliszy dla uw idocznienia budow y kom órkow ej m ezofylu, szara b a r ­ w a n abłonka w y stą p iła jak o czarna. F ig u ra ta też dowodzi, że w w y p a d k u , gdy nasilenie czynników ro zk ład u było słab ­ sze, nie tylko nabłonek zachow ał sw ą norm alną grubość, lecz tak że u trz y m a ła się dość w y raźnie w idoczna bud ow a kom ór­

kow a m ezofylu, pomimo że tk a n k i te zbudow ane są z celu­

lozy łatw o u leg ającej rozkładow i. Jeszcze grubszy nabłonek i lepiej zachow ana budow a kom órkow a m ezofylu w idoczna jest na fig. 5 i 6, tabl. X III; tu ta j także i grubość całego liścia jest znacznie w iększa niż n a figurze opisy w an ej poprzednio.

O czyw iście w a ru n k i sp rz y ja ją ce ta k dobrem u zachow aniu bu d ow y kom órkow ej m ezofylu tylko w y jątk o w o m iały m iejsce; istotnie św iadczy o tym bardzo rzadkie w y stęp o w a­

nie tego ro d zaju nabłonków .

S t a c h [44] w itry t w y stę p u ją c y w ew n ątrz k u tik u l i c h a ra k te ry z u ją c y się w y raźn ą budow ą kom órkow ą n azy w a fy lo w itry tem dla podkreślenia jego pochodzenia. Ten fylo- w itry t w y stęp u je stosunkow o rzadko w w ęglu p o k ład u O tto.

d. Rezynit.

T ą n azw ą —: stosownie do uchw ał ostatniego kongresu d la stra ty g ra fii k arb o n u w H eerlen — zostały objęte su b stan ­ cje żyw iczne i woskow e w ystęp u jące w p o k ład ach węgli. Ży­

wice o dró żniają się od in nych su b sta n cy j roślinnych w y stę­

p u ją c y c h w w ęglu sw ą b arw ą, kształtem i reliefem . B arw a żyw ic jest n a ogół bardzo zbliżona do b a rw y spor czy k u ti­

k u l — pod ob iektyw am i suchym i jest szara, zaś w im m ersji jest p raw ie czarna (ciem niejsza od b a rw y eksynitu). Bardzo c h ara k tery sty czn e d la żyw ic są karm inow o-czerw one w e­

w nętrzne refleksy (widoczne bardzo w y raźn ie pod im m ersją

lub w ultropaku) w przeciw ieństw ie do w ew nętrznych ref-

(24)

leksów eksynitu, któ re są co n a jw y ż e j brunatno-żółte. K ształt żyw ic jest rozm aity, od bardzo nieregularnego, m niej lub w ię­

cej postrzępionego n a brzegach, ja k to przedstaw iono n a tabl. X III, fig. 7, 8, 9, 10, do stosunkow o praw idłow o ow al­

nego ja k n a tabl. XIV, fig. 1. N a fig. 2, tabl. XIV w idoczny je st w dole z lew ej strony fragm en t dużego, praw idłow o so- czew kow atego cia łk a żywicznego, w górze zaś z n a jd u ją się ułam ki skleroty (p rzetrw aln ik a grzybów , p a trz niżej str. 708).

C zasem w y stę p u ją w w ęglu p o k ład u O tto żyw ice ostrokań- ciaste, z k tó ry c h jed n a p rzed staw io n a jest na fig. 3, tabl. XIV.

N a fig. 4 w środkow ej p a rtii w idoczny jest szereg ostrokań- ciastych fragm entów po w stałych praw dopodobnie z jednego dużego skupienia żyw icznego. P ow y żej opisane fig u ry św iad ­ czą o tym , że relief żyw ic jest na ogół dosyć silny, stosunkow o rzadk o z d a rz a ją się żyw ice c h a ra k te ry z u ją ce się bardzo sła­

b ym reliefem , w y p a d e k ten przedstaw iono n a fig. 5, tabl. XIV.

R ezynit w y stęp u je n ajczęściej w d u ry cie lub k larycie, lecz czasem naw et i w w itrycie m ożna obserw ow ać liczne sk u p ie­

n ia żyw iczne. Żywice w telinicie m ogą tw orzyć albo szeregi o w alnych skupień ja k to zaznacza się na fig. 6, tabl. X IV ; są one tu ta j nagrom adzone dosyć bezładnie, praw dopodobnie n a g ranicy dw óch sty k a ją c y c h się k aw ałk ó w telinitu, lub też m ogą stanow ić w ypełnienie przestrzeni kom órkow ych w te ­ linicie. Fig. 7, tabl. XIV stanow i p rzy k ła d soczewki telin itu im pregnow anej su b stan cją żyw iczną, k tó ra spow odow ała dobre zachow anie b u d ow y kom órkow ej telinitu; zdjęcia do­

konano stosując obiektyw zw ykły, suchy. Fig. 8 i 9 n a te j sam ej tab lic y p o d a ją pow iększone frag m en ty obrazu p o przed­

niego, lecz pod im m ersją, p rzy czym zaznacza się b ardzo w y ­ raźnie ciem no-szara, p raw ie czarn a b a rw a su b stan cji żyw icz­

nej, podczas gdy b a rw a otaczającego telin itu jest znacznie jaśn iejsza. O prócz p raw d ziw y ch rezyn itó w w y stę p u ją w w ę­

glu p o k ład u O tto p seudo -rezynity t. j. substancje zew nętrznie podobne do żywic, lecz pow stałe praw dopodobnie przez zle­

pienie się m egaspor czy też m ikrospor. G dy ow a diageneza spor nie jest zb y t daleko posunięta, ta k ja k to przedstaw iono np. na tabl. XIV, fig. 10, to m ożna jeszcze dostrzec pierw otne k o n tu ry m egaspor. Lecz n a fig. 1, 2, 3, tabl. XV to pierw otne pochodzenie ze spor zaciera się coraz to b ard ziej. S p raw a u stalen ia przynależności ty ch utw orów k o m plikuje się i przez

— 707 —

45*

(25)

to, że w ew nętrzne refleksy, k tó re pod im m ersją m ogłyby p o ­ zwolić na odróżnienie spor od su b stan cji żyw icznej, je d n a k nie w k ażd y m p rzek ro ju są w y raźn ie widoczne.

e. Skleroty.

Pomimo, iż w ystępow anie szczątków grzybów w w ęglach b ru n a tn y c h ju ż od d aw n a było znane, to je d n a k obecność ty ch szczątków w w ęglach kam iennych została stw ierdzona niedaw no [40, 42J, naw et i obecnie nie docenia się znaczenia tego sk ład n ik a w ęgla kam iennego, ja k to słusznie podnosi S t a c h [43, 44]. Jeżeli żyw ice w y stę p u jąc e w bardzo m a ­ łych ilościach w w ęglach kam ienny ch w ydzielono jak o osob­

ny sk ład n ik m ikroskopow y, to n ależałoby także w yróżnić tk a n k i grzybów . Ze w zględu na to, że tk an k i grzybów w y ­ stęp u jące w w ęglu s k ła d a ją się głównie z c h ity n y , p roponuje się d la tego sk ład n ik a petrograficznego nazw ę „ c h ity n it“.

N iektórzy petrografow ie węglowi, określając pew ne szczątki roślinne w y stęp u jące w w ęglu jak o skleroty, p osu­

w ali isię b y ć może trochę za daleko i pew n ą słuszność m iał zn an y paleo bo tanik niem iecki, k tó ry te usiłow ania określił pow iedzeniem : „W as ich nich erk lären kann, das sehe ich als Sklerotium a n “. Jednakow oż należy u w ażać za stw ierdzone, że szczątki grzybów (nie w szystkie spotykane w w ęglu szczątki grzybów są sklerotam i) stanow ią istotny, p r z y n a j­

m niej ta k w ażny sk ład n ik w ęgla kam iennego ja k żywice*

a n aw et w ażniejszy, poniew aż w y stę p u ją one częściej w w ę­

glu k am ien ny m ; S t a c h np. jest zd an ia [44], że u łam k i sklerot stanow ią znaczną część m ik ry n itu .

S u bstan cja ch ity n o w a z ja k ie j sk ła d a ją się skleroty, czy też w ogóle szczątki tk an e k grzybów w y stęp u jące w w ęglu kam iennym , jest zupełnie nieprzeźroczysta w szlifach cien­

kich, podobnie ja k fu zynit. W szlifach polerow anych su b stan ­ cja ta posiada także relief i barw ę bardzo podobną do fu z y ­ nitu. Pod im m ersją podobnie ja k fu zy n it posiada ch ity n a b a r ­ dzo w ysoką zdolność reflek sy jn ą. W w ęglu p o k ład u O tto stw ierdzono, że dobrze zachow ane skleroty w y stę p u ją szcze­

gólnie obficie w p ew nych w arstw ach, w rozm aitych pozio­

m ach badanego profilu. Poniew aż skleroty są to p rzetrw al-

niki, k tó ry ch celem jest um ożliw ienie grzybom p rze trw an ia

n iesp rzy ja ją c y ch w aru n k ó w klim aty czn y ch — w ięc u z a sa d ­

(26)

nionym jest tw ierdzenie, że w czasie p o w staw an ia p o kładu O tto okresy dużej w ilgotności b y ły podzielane okresam i suszy.

W b a d an y m w ęglu m ożna w yróżnić n a stęp u ją ce rodzaje sklerot:

1) T y p Sclerotites cavatoglobosus. Kolonia sklerot tego ty p u przedstaw iona jest n a fig. 4, tabl. XV. S kleroty pow yższe o d znaczają się tym , że w p rze k ro ju stanow ią ow alne utw ory

o cienkich ściankach, puste. J u r a s k y [33] form y tak ie u w aża nie za skleroty, lecz za okrągłe sp o ry grzybów . Ten ty p w y stęp u je w b a d a n y m w ęglu stosunkow o rzadko.

C zasem m ożna zau w aży ć w w ęglu p o k ład u O tto, w oględ­

nie duże sk up ien ia k u listych , pełnych sklerot (fig. 5, 6, tabl. XV), średnica ich w ah a się od 1 0 do 30 [i. E. S t a c h [43, 44] n a zy w a ten ty p Sclerotites globosus. B ardzo podobne u tw o ry b y ły opisyw ane przez J u r a s k y ’e g o [25] w wi- try ta c h węgli b ru n a tn y c h jak o koprolity. Ja k w id ać z p o ­ w yższych figur, u tw o ry te w y stę p u ją nie w w itry cie lecz w durycie, co p rzem aw ia na korzyść sklerot.

2) B ardzo pospolite w b a d a n y m w ęglu są sk leroty ła ń ­ cuchow e przedstaw ione n a fig. 7, 8, 9, tabl. XV, stanow iące zam knięte (niekiedy poprzeryw ane) łańcuchy, o dosyć d ro b ­ n y ch oczkach. Średnica oczek w ynosi około 20 |x, średnica zam kniętego łań cu ch a dochodzi do 1 mm. Poszczególne oczka są puste, niew ypełnione.

3) O dm ienny nieco ro d zaj sklerot uw idoczniony jest na tabl. XV, fig. 10 i tabl. XVI, fig. 1. Fig. 10 p rzed staw ia u tw ó r podobny do skleroty łańcuchow ej, lecz tu ta j w ew n ętrzn a część łań cu ch a uległa zniszczeniu i pozostała część zew nętrz­

n a z c h arak te ry sty czn y m i reg u larn y m i ząbkam i. N a fig. 1, tabl. XVI m ożna z au w aży ć grubościenną sklerotę, k tó re j po­

w łoka jest dosyć n iereg u larn ie falista.

4) B ardzo c h arak tery sty czn e skleroty w idoczne są na fig. 2 i 3. N a fig. 2, tab l. XVI w y stęp u je n a obwodzie skleroty bardzo w y raźn ie jed en rzą d prom ieniow o w y d łu żo n y ch ko­

m ór; bud o w a części środkow ej jest bardzo n iew yraźnie z a ­ znaczona. Sklerota n a fig. 3 posiada k ilk a rzędów kom ór, któ re są dosyć nieregularnie ułożone.

5) O prócz p o jedynczych sklerot bardzo często w b a d a ­ n y m węglu m ożna obserw ow ać całe ich kolonie (fig. 4, 5, 6)

— 709 —

Cytaty

Powiązane dokumenty

The second moment of inertia of the beam cross-section is given by (1.5), where the z-axis determines the bending moment direction; a and b are dimensions as shown

Najstarsze miasta na Górnym Śląsku (np. Bytom, Cieszyn, Opole, Racibórz, Opawa, Głogówek, „śląskie Carcassonne” – Paczków, „śląski Rzym”- Nysa) - podania związane

wą, zaś stosunek do niej kopalni Brzeszcze zależny jest od decyzji Rządu, przeto sytuacja finansowa kopalni Brzeszcze uzależniona jest właściwie od stosunku

Zbadano również reakcje na chorobę oraz podjęto próbę określenia, czy poziom przystosowania psychicznego do choroby wpływa istotnie na ocenę satysfakcji z życia

Receptors for those an- tibodies are located on the surface of myeloid dendritic cells, which include Langerhans cells and inflammatory dendritic epidermal cells (IDECs), found in

Due to his attainment in creating soft, hydrophilic contact lenses m illions o f people suffering from refractive errors have been able to achieve natural

Thus, irrespective of what individual vision defi ned the aesthetic and ethical outlook of a particular author or period, it may be seen that the consciousness of the

Ułożenie i dostosowywanie się skład'nik6w sapropelitu do ku- listych kształtów ciałek żywicznych zdaje się przemawiać ~a tym, że w czasie osadzania się w