Od redakcji
Rocznik Muzeum Narodowego w Kielcach 10, 7-8
OD REDAKCJI
Upłynęło czternaście lat od czasu, gdy na półkach księgarskich ukazał się 1 tom Rocznika M uzeum Ś w iętokrzyskiego”. Jak wiele in ic ja ty w i przedsięwzięć naszego m uzeum rów nie ż i to posiada charakter trw ały, choć w roku 1963 nie brakowało w y p o w ie d z i obwieszczających ukazanie się na rynku księgarskim jeszcze jednej efem erydy. Istnieje głęboki zw iązek p rzy czy n o w y m ię d zy w ielk im dorobkiem n auko w y m kieleckiego m uzeum pu blikow an ym na łamach „R.ocznika” a wydarzeniem, które miało miejsce w roku 1975. Jak stw ierdza oficjalny dokument, „w uznaniu wielkich zasług dla rozw oju nauki i ku ltu ry polskiej” Muzeum Św iętokrzyskie p o d niesione zostało do godności Muzeum Narodowego. Zaszła więc też potrzeba zm iany tytułu „Rocznika”, k tó ry począwszy od obecnego ju bileuszowego tomu nosić będzie nazwę ,,Rocznik Muzeum Narodowego w Kielcach”. By nie spowodować zamieszania bibliograficznego, odnoto waliśm y w karcie ty tu ło w e j poprzednią nazwę w y d a w n ic twa. Dołączony do 10 tomu suplement z problew.owym w y k a z e m artykułów, jakie u kazały się na łamach „Rocznika”, jest w y m o w n y m św iadec tw e m , że to naukowe muzealne w y d a w n ic t w o regionalne starało się być użyteczn e w szerzeniu w iedzy 0 regionie. Sporo miejsca na łamach poszczególnych to m ó w za jm o w a ły opracowania dotyczące zbio rów i teorii muzealnictwa. Rocznik udzielał sw ych stronic artykułom, które in form ow ały o w ynikach prac n aukow o-badaw czych prowadzonych przez muzeum. Tu rów nie ż u k a z y w a ły się a rty k u ły i informacje związane z inną trwałą imprezą kieleckiego muzeum, jaką stały się Muzealne P rzeglą dy Filmów. Od p i e r w szego tomu stałą pozycją są „Kroniki Muzealne”, będące rodzajem bieżącej m ono grafii m u zealnic tw a kieleckiego. Z okazji ukazania się 10 tomu „Rocznika” odn o tu jm y, że w dziejach naszego regionu jest to je d y n y per io d yk naukowy, który może się poszczycić taką stabilnością i liczbą kolejnych wołum inów . Zespół redakcyjny daleki jest od popadania w samozadowolenie, czemu zresztą daw aliśm y każdorazo wo w y r a z w redakcyjnych przedmowach, ujawniając w y stę p u ją c e niedomogi. „Rocz nik” doczekał się licznych om ówień w publikatorach i periodykach naukowych. Cie szy uznanie, z ja k im spotyka się stała pozycja w y d a w n ic z a kieleckiego muzeum, a w y r a z e m tego niech będzie m iędzy innymi ciągle rosnąca w ym ian a krajowa i z a graniczna. Dzięki niej księgozbiór naukowy biblioteki m uzealnej zw iększa się o cen ne pozycje w y d a w n icz e z całego świata. Wśród adresató w, do których dociera „Rocz nik”, znajdują się poważne in sty tu ty naukowe oraz n a jw ię ksze placówki muzealne 1 biblioteczne Europy i A m ery ki. W większości p r z y p a d k ó w propozycja nawiązania w y m ia n y w y d a w n ic t w wychodziła od naszych obecnych partn erów.
Kolejn y to m „Rocznika” poza nazwą nie różni się od poprzednich. T rw a w d a l szy m ciągu przewaga opracowań z zakresu historii, a w szczególności dziejów n a j
3 Od redakcji
nowszych K ielecczyzn y. Tę ostatnią dziedzinę prezentują 4 artykuły. Pozostając przy problem atyce historycznej, podkreślenia wymaga fakt dalszego pojawiania się a r t y kułó w będących c iek a w ym i przyczy nkam i do monografii miast Kielecczyzny. Tym razem sy g n a lizu jem y źródłowe wyniki prac badawczych dotyczących Końskich i Małogoszcza. S kromną cegiełką do obchodzonej 50 rocznicy śmierci Stefana Ż erom skiego je st a r ty k u ł otw ierający obecny tom. Tak jak w poprzednich, również na łamach 10 to m u znalazły się opracowania naukowe zbiorów muzealnych nie tylk o Kielc, lecz ta kże i Sandomierza. Cieszyć musi stałe ukazywanie się opracowań z z a kresu etnografii. Rocznik zam ykają stałe pozycje.
Zespół redakcyjny ,,Rocznika Muzeum Narodowego w Kielcach” składa serdeczne podziękowania wszystkim, którzy z tym wydawnictwem współpracowali, wzbogaca jąc jego łamy o artykuły będące przyczynkiem do wiedzy o regionie.