Pełen tekst
Właśnie dziś rozsypałem się trochę Zamieniłem się w proszek
Pył…
Teraz już będę solą w twym oku Zrobię sobie w nim pokój
Tam będę żył I spod twoich brwi Rzucę okiem czym
Widząc świat, widzisz mnie w nim Boże, jakbym chciał
Byś dostrzegła że…
Jestem jakim sam Chciałbym widzieć się
Potem sam pozbieram się trochę Gdy pozmiatam ten proszek Tam znajdź
Myślę, że lepiej by było Zostać tam gdzie już byłem I pójść spać
Pójść spać
Voo Voo - Pokój w Teksciory.pl
Powiązane dokumenty
Przez całe lata, zatrzymałem cię By zabrać dziś na koniec świata Jakiż sprawił to bóg. Jakiż sprawił
Mieć żonę Dagmarę, synka Sebka (Sebastian choć tu!) Trzeaa było zostać cwaniakiem, z prawem na bakier Lecz za słaby łeb mam. Trzeaa było dusić w zarodku Całą wrażliwość już
Trzeba było zdusić w zarodku Cała wrażliwość już od początku Sprawdzić an siatce. Czy chomik puszczony gdzie z okna
Pierwszy raz powiem to z głowy Pierwszy raz powiem tylko raz To nie czas na takie rozmowy Na krzywe rozmowy to kiepski czas Drugi raz z całej mocy. Z drugi raz zacznę mocno wyć
Północ tuż, tuż Minęło, nie szkoda Ssie zmyło i już Nie było cudów Lub było ich mniej Raz miło, raz nuda A, nie było tak źle…. Wygoda
Gorącą stanie się niedzielą To co nie pozmywane Samo zmyje się Nieśmiały dotąd głos. Odezwie się jak dzwon w kościele A tego
unikając tłoku unikając tłumu w delikatnym amoku ruszam się nienachalnie choć dość swobodnie. by się odnaleźć jakoś w tym godnie
małolatek walniętych ich matek namiętnych atmosfer napiętych ruchów szaleńczych lokali zastępczych zrzutów pamiętnych klinów zbawiennych wyrzutów wzajemnych ekip
