• Nie Znaleziono Wyników

"Życie Maryi Matki Bożej", A. Nicolas, Eug. Dąbrowski, Poznań 1964 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Życie Maryi Matki Bożej", A. Nicolas, Eug. Dąbrowski, Poznań 1964 : [recenzja]"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Al-de

"Życie Maryi Matki Bożej", A. Nicolas,

Eug. Dąbrowski, Poznań 1964 :

[recenzja]

Studia Theologica Varsaviensia 4/1, 373-375

(2)

[ 1 5 ] R E C E N Z J E I S P R A W O Z D A N I A 3 7 3

n ią rów n ież dla w szy stk ich . K ażd y o b y w a te l m u si ob ecn ie urobić sobie p op raw n y sto su n ek w o b ec p rob lem u w o jn y . T akie u sto su n k o w a n ie się p ięciu k a to lik ó w św ie c k ic h zo sta ło o p u b lik o w a n e p rzez W oltera S t e i n a pod ty tu łe m „N u clea r W e a p o n s an d C h r is ti a n C o n sc ie n c e ’’. D zieło to zaw iera sześć rozd ziałów . P rzed m o w ę do n iego n a p isa ł poprzedni a rcy­ bisk u p B om b aju — T. D. R o b e r t s s , zn an y z in n ego, rów n ież na ten sam tem a t nap isan ego, artyk u łu : C o n tr a c e p t io n a n d W a r , L on d on 1964. P o zo sta li a u to ro w ie teg o d zieła są d ocen tam i a n g ielsk ich u n iw e r sy te ­ tów . W yp ow ied zi ich w sk a zu ją na to, że są oni d osk on ale ob ezn an i z za­ sadam i te o lo g ic z n o - m o ra ln y m i w ogóle i z k a to lick ą nauką o w o jn ie w szczególe. N ie podają oni n o w y c h sen ten cy j — jak ie z o sta ły w y g ło ­ szon e pod k o n iec II Soboru W atyk ań sk iego — a le przek azan e zasady za sto so w u ją do ob ecn ych w aru n k ów . W ykazują w oparciu o te zasady, że w o jn a ato m o w a nie jest m oraln ie dopuszczalna w ogóle, że zatem słu żb a w o jsk o w a w tak iej arm ii, która by ją ch ciała zastosow ać, w in n a b yć w zb ron ion a, w y b iera ć w o ln o ty lk o tak ich p osłów , k tórzy w y s tę ­ pują p rzeciw w o jn ie ato m o w ej i d om agają się p o w szech n eg o rozbro­ jen ia. M oże być bran y pod u w agę jed y n ie problem p o w sta n ia bez sto ­ so w a n ia g w a łtu . A u to rzy u k azu ją się w sw y c h w y p o w ied zia ch jako pobożni ch rześcija n ie d ający św ia d ectw o p ok o jo w ej m y ś li K ościoła. Ich trzeźw e i rzeczo w e rozw ażania, d a lek ie od en tu zja sty czn eg o pacyfizm u , są św ia d e c tw e m św ia d o m ej o d p ow ied zialn ości za dobro lu d zk o ści oraz g o to w o ści do w y c ią g n ię c ia w szelk ich k o n sek w en cji. .

Ks. T. A. Z ajk ow sk i A. N ico la s — ks. Eug. D ąb row sk i: Z ycie M aryi M atk i B ożej. W yd. 3, P ozn ań 1964, str. 328.

W p rzed m ow ie z dnia 12. 12. 1963 r. Ks. D ąb row sk i — w sp ó ła u to r k sią żk i, d w u k ro tn ie p od k reśla, że dokonał zm ian w stosu n k u do k siążk i A. N ico la sa z r. 1857 i to tak d alek o id ących , że je s t on już n ie ty lk o tłu m aczem fra n cu sk ieg o p ierw ow zoru , n oszącego ty tu ł „La V ie r g e M arie

d ’a p rès l’E v a n g il e ”, ale jej w sp ółau torem . Z m ian y te — zd an iem jego —■

dotyczą n ie ty lk o zm ian y ty tu łu , ale też dodania szeregu rozd ziałów (w p raw d zie n ie pod aje p otem których), u w zg lęd n ien ia szerok iego tła h isto ry czn o -g eo g ra ficzn eg o i p o d n iesien ia p oziom u eg zeg ezy b ib lijn ej — od n ośn ie M aryi — do w y m o g ó w w sp ó łczesn y ch badań b ib lijn ych . Po tak zach ęcającej i w ie le ob iecu jącej p rzed m ow ie czy teln ik sp o d ziew a się, że część h istoryczn a m a rio lo g ii zostan ie p rzed staw ion a od p ow ied n io do

„ u m y s ł o w o ś c i w s p ó łc z e s n e g o c z ł o w i e k a in t e r e s u j ą c e g o się k o n k r e t a m i i a u t e n t y z m e m w s t o p n iu d a le k o w i ę k s z y m , n iż to m i a ło m i e j s c e d a w ­ n i e j ” (obw oluta).

D ruga część ty tu łu k sią żk i (M a tk i B ożej), dodana przez K s. D ąb row ­ skiego, k aże się sp od ziew ać, że w Ż y c iu M a r y i będą szczeg ó ln ie p od k re­

(3)

3 7 4 R E C E N Z J E I S P R A W O Z D A N I A [ 1 6 ]

ślo n e i g ru n to w n ie badane te k s ty za w iera ją ce całą p ro b lem a ty k ę zw ią ­ zaną z b osk im m a cierzy ń stw em M aryi. T ym czasem w sp ó ła u to r ty tu ł u m ieścił, le c z zagad n ien ia teg o n ie rozpatruje.

N iek tó re w y ra żen ia n a su w a ją — zam iast u su w a ć — w ą tp liw o ści, np.: „ M a r y ja w p ł y w a na c a ło k s z ta ł t p l a n u B ożego’’ (226). Otóż je s t całe py ta n ie: Czy O na w p ły w a , czy raczej jest — sto so w n ie do Jej słó w — słu żeb n icą o d w ieczn y ch p la n ó w B ożych u rzeczy w istn io n y ch w J ezu sie C h rystu sie? J e ż e li chodzi o ży cie M aryi, czy o te m o m en ty Jej życia, jak ie są zn an e d zięk i E w an geliom , w y d a je się ca łk o w icie zbędną rzeczą d łu gi opis P rzem ien ien ia (234— 236) n a „górze T a b o r ” (podczas gd y nie bardzo w iad om o, że b y ła to w ła śn ie ta góra), oraz opis O statn iej W ie­ czerzy (236— 237), po to, aby op ow iad an ia te zak oń czyć n iczym n ie p o­ p artym p rzyp u szczen iem .

Po o b ietn ica ch p o d n iesien ia p oziom u eg zeg ezy b ib lijn ej p ew n y m za­ sk o czen iem je s t rozdz. V II za ty tu ło w a n y „W cie niu ś w i ą t y n i ” (90 nn) o p ierający się na ap ok ryfach ew a n g elijn y ch . A u tor (autorzy?) p rzy jm u je ap o k ry f jako źródło h isto ry czn e w legen d arn ej form ie. M ożna się z tym zgodzić, ale ty lk o częścio w o i pod w a ru n k iem , że a p ok ryf je s t źródłem h istoryczn ym dla. pozn an ia okresu, w k tórym p o w sta ł, a n ie dla okresu, o k tórym u siłu je przek azać — dla w ia d o m y ch sob ie ce ló w — jak ąś opo­ w ieść. A to p rzecież jest ogrom na różnica.

S am a egzegeza bib lijn a, k tóra m a być (w ed łu g o b ietn icy) na w y s o ­ k im — w y ższy m — p oziom ie, jest m iejsca m i żen u ją co w ręcz sk ąp a i n i­ jaka. P rzyk ład em tego jest ch oćb y M t 12, 47— 50 (O to t w a m a t k a i b r a ­

cia t w o i s t o ją p r z e d d o m e m i ch cą z to b ą m ó w ić ): n ie u w zg lęd n io n y

je s t an i k o n tek st, ani b ogata treść n ie ty lk o so terio lo g iczn a ale i m a rio ­ lo g iczn a tej w y p o w ied zi. W od p ow ied zi 12 -letn ieg o P an a Jezu sa (C z y ż

nie w ie d z i e li ś c i e , że p o w i n i e n e m b y ć w d o m u O jca m e g o ? — Łk 2, 49)

au torzy w id zą ty lk o sen s czw artego p rzyk azan ia D ek alogu , a w c a le n ie dopatrują się treści, która d o sk o n a le m ogłab y u zasad n ić drugą część ty tu łu k siążk i. O d nośnie scen y opisanej w Jan 2, 1— 11 d o w ia d u jem y się, że o d p ow ied ź J ezu sa (Jan 2, 4) „ b r z m i t a j e m n i c z o , n ie m a l b e z s e n ­

s o w n i e ”, i d latego — chyba — je s t podane już n ie d o sło w n e tłu m a czen ie

od p ow ied zi Mah li w e l a k , ale jej — zdaniem a u torów — sen s: Z o s t a w

to m n ie, n ie w i a s to . A u torzy czują się u sp ra w ied liw ien i tym , że sen s se ­

m ick i „nie t y l k o ' z a l e ż y od k o n t e k s t u , ale b e z p o ś r e d n io j e s t p r z e z nie go

d e t e r m i n o w a n y ”. A przecież an aliza te k stó w an alogiczn ych , k tórych n ie

brak ani w S tarym ani w N o w y m T esta m en cie, u jaw n ia, że p raw d o­ pod ob n ie i k o n tek st je s t d eterm in o w a n y p rzez to w y r a ż e n ie i treść jego je s t o w ie le g łęb sza w zesp o len iu z nim . T łu m a czen ie tek stu su g eru ją ce pogląd tłu m acza co do treści jest n ied op u szczaln e, p o n iew a ż m oże się okazać, że p ogląd ten jest zgoła b łęd n y i p ozb aw ion y w szelk ich p od staw .

(4)

U 7 ] R E C E N Z J E I S P R A W O Z D A N I A 3 7 5

W k sią żce in te r e su ją c e są w ia d o m o ści h istoryczn e i geograficzn e. P o ­ d an e są one w sposób p rzy stęp n y , języ k iem jasn ym i prostym . Z resztą ca ło ść k siążk i, biorąc od stron y języ k o w ej, je s t jak n ajb ard ziej p opra­ w n a. L ek tu ra teg o d zieła n ie ty lk o n ie n u ży, a le w ręcz p obudza do d a l­ sz e g o czytania. Z a leta ta u p isarzy n ie często — n ie s te ty — w y stęp u je. K siążk a przeznaczona dla szerszego ogółu, m im o, że n ie za w iera tego co zostało o k reślo n e w p rzed m ow ie jako w y ż sz y poziom eg zeg ezy b ib lij­ n ej, le c z częstok roć pobożne rozw ażan ia n a bazie te k s tó w b ib lijn y ch , sp ełn ia sw e zad an ie b ib lijn o -m a rio lo g iczn eg o u św ia d a m ia n ia czy teln ik ó w .

W za k o ń czen iu k siążk i dodano a p p e n d ix , k tórego autorem je s t R ené L a u r e n t i n . T em a tem tego dod atk u je s t b ila n s prac, jak ie uk azały s ię w la ta ch 1956— 59 na te m a t N iep o k a la n eg o P oczęcia.

A l-d e G ra tia p len a, stu d ia te o lo g iczn e o B ogu rod zicy. P raca zb iorow a pod red a k cją B ern ard a P r z y b y lsk ie g o OP. P o zn a ń 1965, str. X X + 612.

P o w o ły w a n ie się na ty tu ł teg o d zieła sp raw ia trudności, p on iew aż ty t u ł zn a jd u ją cy się w trzech m iejsca ch jest za każd ym razem in n y. K arta ty tu ło w a in fo rm u je, że jest to G r a ti a ple na, s t u d ia te ologiczn e

o B o g u r o d z i c y ; ok ład k a zło ty m i litera m i ob w ieszcza: G r a ti a p le n a ■

B o g u ro d zica ; n a to m ia st ob w o lu ta na p ierw szy plan w y su w a Bogurodzica,

m a ją c ró w n ież i G r a ti a p le n a i (czego n ie b yło w dw óch poprzed n ich ty tu ła ch , a co p raw d op od obn ie zostało p otem dodane w zw ią zk u z uro­ c z y sty m n a zw a n iem M aryi M a tk ą 'K o ścio ła ) M a t k a K ościo ła . W p raw dzie ty t u ł B o g u r o d z i c a u m ieszczon y jest w środku, a le ze w zg lęd u n a b iałe sw e lite r y n a n ieb iesk im tle w p ad a przede w sz y stk im w oczy. N igd zie w treści k siążk i n ie u zasad n ion o ta k iej ty tu la tu ry . I dopiero po in d y ­ w id u a ln y c h rozw a ża n ia ch w y d a je się n a jtra fn iejszy ty tu ł na ob w olu cie, p o n iew a ż zapow iada, że d zieło p o św ięco n e M aryi b ędzie rozw ażało Ją od stron y Jej o so b isty ch p r zy w ilejó w , w Jej r ela c ji do C hrystu sa i jego Z baw czego dzieła, oraz Jej sto su n ek do K ościoła. T ra k ta ty na te t e ­ m a ty o czy w iście się znajdują, ale n ie ste ty n ie w k o lejn o ści u sp r a w ie d li­ w ia ją c e j ta k i lu b in n y ty tu ł k siążk i, k tórą n a jlep iej b yło z a ty tu ło w a ć p o prostu Mariologia.

O siem n astu zn an ych a u torów p rezen tu je tu taj sw ój dorobek n au ­ k o w y z zakresu m ariologii, n ie u w zg lęd n ia ją c w w ie lu w y p a d k a ch ani o sią g n ięć an i tem a ty k i p oru szan ej p rzez in n y ch w sp ó ła u to ró w k siążki. P o w o d u je to n iejed n o k ro tn ie p o w tó rzen ie tego, co n a p isa ł in n y , lub p isa n ie tego, co b ęd zie w ła śc iw y m tem a tem in n eg o autora. O d p o w ie­ d zialn ość za ta k ie zred agow an ie całości w z ią ł O. B. P r z y b y l s k i , k tó r y — zd aje się — n ie d ow ierzał, czy in n i au torow ie n a leży cie rzecz w y łu sz c z y li, i d la teg o sam n a p isa ł arty k u ł za ty tu ło w a n y M ario lo gia

w całości teo l o g ii (7— 29), w k tórym (o ile się go czyta n a końcu) p o­

Cytaty

Powiązane dokumenty

Przez całą historię Chorzowa, parafii zarządzanej przez zakon zajmujący się opieką nad chorymi, historia wioski wiąże się z hi- storią szpitala bożogrobców w Bytomiu..

Stojąc twarzą do krzyża idź w prawo w drogę leśną. wyjdziesz z lasu po prawej stronie będzie cmentarz. Gdy dojdziesz do zabudowań wioski Budykierz na skrzyżowaniu skręć w.

In deze paragraaf worden de nieuwe ontwerpgrafieken vergeleken met de oude en wordt aangegeven hoe de grafieken kunnen worden gebruikt om een eerste globaal ontwerp te maken in

Każdy bowiem, kto się dopuszcza nieprawości, nienawidzi światła i nie zbliża się do światła, aby nie potępiono jego uczynków.. Kto spełnia wymagania prawdy, zbliża się

objawia się już nie tylko członkom narodu wybranego, ale całemu światu pogańskiemu, który jest reprezentowany przez trzech mędrców.. Święto trzech Króli

Grupy Modlitwy z całego świata, które jednym głosem błagały Pana, doświadczyły żywej wiary i razem w modlitwie zmierzyły się z tym wspólnym „wrogiem”. W październiku,

An explanation can be that the product categories themselves have a certain level of social risk (there are differences between categories in the level to which

Analysis of BTD correlation with the cloud microphysical parameters along a single vertical cross-section was done for the hour 24 of the LES simulation output, where POCs have