Jan Zachwatowicz
Udział państwa w opiece nad
pomnikami kultury
Ochrona Zabytków 1/1, 2-6
m ow ać będzie o w szy stk ic h w ażniejszych zagadnieniach z d zie d zin y opieki nad za b ytka m i. P ragniem y system a tyczn ie przed sta w iać w ty m w y d a w n ictw ie rezu lta ty pracy organów konserw ator skich, oraz szy b k o p u b liko w a ć wiadom ości o n o w ych odkryciach n au kow ych , któ rych w yczerp u ją ce opracowanie w ym a g a często dłuższego czasu. Ze w zg lęd u na ogromne straty, ja kie ponieśliśm y w czasie ostatniej w o jn y w na szym stanie posiadania w dziedzinie za b y tk ó w k u ltu r y i s z tu k i i w zw ią zk u z ty m n ie zw y k le szeroki zakres p o d ję tych prac konserw atorskich, zm uszen i b ęd ziem y ogra niczać się do kró tkich a rty k u łó w i w zm ian ek, rezyg n u ją c z w ię k szych a rty k u łó w o charakterze teo retyczn ym lub d y s k u s y jn y m . Pismo nasze p rzezn a cza m y n ie tylk o dla specjalistów , ale i dla n a j szerszych rzesz m iłośników za b y tk ó w przeszłości, to też starać się b ędziem y przedstaw iać w s z y stk ie zagadnienia w sposób prosty,
p rze jrzy sty i zrozum iały.
D e p u is 1931, a u c u n e r e v u e e n P o lo g n e n e p a r la it d es p r o b lè m e s de c o n se r v a tio n . A fin d e c o m b ler c e tte la c u n e , l’A s s o c ia tio n d es H is to r ie n s d ’A rt a d é c id é , d ’a c c o r d a v e c la D ir e c tio n C e n tr a le d es M u sées et d e la P ro te ctio n des M o n u m en ts a u p rè s d u M in is tèr e d es B e a u x A r ts, d e c o m m e n c e r la p u b li c a tio n d ’un p é r io d iq u e qu i, d ’u n e m a n iè re s y s té m a tiq u e , p r é s e n te r a it a u x le c teu rs les r é s u lta ts d u tr a v a il d es c o n se r v a te u r s, a in s i q u e les p lu s r é c e n te s d é c o u v e r te s s c ie n tifiq u e s . É ta n t d o n n é les p e r tes im m e n se s q u e n o u s a v o n s su b ies p e n d a n t la d e r n ièr e g u e rre d a n s le s d o m a in e d es m o n u m e n ts a r tis tiq u e s et, par su ite , le tr a v a il fo r t é ten d u île c o n se r v a tio n , n o u s sero n s o b lig é s de n o u s b orn er à d e c o u r ts a r tic le s et à des m e n tio n s . C e tte r ev u e n ’est p a s d e stin é e u n iq u e m e n t a u x 'sp é c ia liste s, m a is é g a le m e n t a u x n o m b r e u x a m is d es m o n u m en ts du p a s sé ; a u s si n o u s e ffo r c e r o n s -n o u s d e p r é se n ter touis les p r o b lè m e s d ’u n e m a n iè re sim p le , c la ir e et a isé e à co m p r en d r e.
UDZIAŁ PAŃSTWA W OPIECE
NAD POMNIKAMI KULTURY
JAN ZACHW ATOW ICZ
Dorobek N arodu Polskiego w dziedzinie k u ltu ry uszczuplany stale w licznych w ojnach, które toczyły się na ziem iach naszych w ciągu w ieków , poniósł ciężkie stra ty w okresie w ojny 1914— 18. Nigdy jed n ak zniszczenia nie objęły ta k w szechstronnie w szystkich działów k u ltu ry i sztuki, ja k w latach ostatniej w ojny i okupacji
niem ieckiej. Do działań w ojennych d o łączyła się bowiem p ro g ra mow a ak cja niszczycielska, zm ierzająca do zniszczenia narodu, a w konsekw encji rów nież za tarcia śladów jego w ielowiekowej przeszłości. Szereg cennych dzieł a rc h ite k tu ry zrów nano z ziemią, zniszczono całe m iasta, a w szczególności najstarsze zabytkow e dzielnice m iast, spalono szereg m uzeów i zbiorów, zniszczono lub uszkodzono niezliczony szereg dzieł a rch itek tu ry , rzeźby, m a lar stw a, w yrobów rzemiosła, sztuki ludow ej itd. it cl.
Przed P aństw em i społeczeństwem stanęły olbrzym ie zadania rato w an ia pozostałości, zabezpieczeń i odbudow y. Zadania te sp a dły na nieliczne, w yniszczone w ojną i o k u p acją grono fachowców- konserw atorów , historyków sztuki i muzeologów, k tó rzy nie szczę dząc w ysiłków , stanęli do p racy w zorganizow anej przez Państw o służbie konserw atorskiej i m uzealnej. N iesp otyk ana dotychczas skala zniszczeń oraz niew ątpliw e zagrożenie d la samego oblicza ku ltu ralnego dorobku narodu zm uszały nie tylko do w ysiłków w zabezpieczeniu obiektów najcenniejszych, lecz do rozstrzygnięć w ielu podstaw ow ych problem ów, n a k tó re nie było odpow iedzi w dotychczasow ej p racy konserw atorskiej ani w Polsce, ani w ca łym świecie. Zarysow ała się konieczność ustalenia w łasnej polskiej koncepcji konserw atorskiej, dostosow anej do w yjątkow ych, nie sp o ty k an y ch dotąd w arun kó w i okoliczności.
Postulatem i k ry teriu m zasadniczym stała się konieczność u ra tow ania oblicza polskiej k u ltu ry . A by nie dopuścić do zatarcia lub skażenia tego oblicza, należało znacznie rozszerzyć ram y opieki nad pom nikam i przeszłości, w łączając niekiedy i dzieła m iernej zdaw ałoby się w artości i bardzo zniszczone. (3 ile bowiem wielo krotnie nie m ożna ju ż przyw rócić do życia dzieła sztuki, można i trzeb a odtw orzyć dokum ent przeszłości jako niezbędąe ogniwo d la zrozum ienia rozw oju polskiej k u ltu ry . Stąd w ynika zakres i kolejność konserw ow ania, restau ro w an ia czy naw et rek o n stru k cji dzieł sztu k i i zabytków przeszłości. Ich w artości arty sty czn e i historyczne są k ry teriam i, o k reślający m i pierw szeństw o i metodę p rac konserw atorskich. *
D rugim podstaw ow ym elementem polskiej m yśli konserw ator skiej jest organiczne w łączenie pom ników przeszłości do n u rtu ży cia współczesnego. Zarówno w zakresie najszerszych zagadnień k rajob razo w y ch czy urbanisty czn ych , ja k i architektonicznych, technicznych czy gospodarczych, w artości dorobku kulturalnego przeszłości m uszą być nie tylko uszanow ane, lecz w yzyskane do potrzeb i zad ań dnia dzisiejszego, stan o w iąc n a tu ra ln y element
współczesnej k u ltu ry i współczesnego życia. R ealizacja tego z a d a nia w ym aga pełnej w spółpracy służby konserw atorskiej z n a jro z m aitszym i czynnikam i społecznym i i państw ow ym i, biorącym i udział w odbudow ie i zagospodarow aniu k raju .
Wobec wielkości i różnorodności zadań konserw atorskich, a m ałej ilości w ykw alifik ow any ch pracow ników w terenie, zor ganizow ane zostały Państw ow e P racow nie K onserw acji Z abytków w szeregu działów wg. specjalności: arch itek tu ry , m alarstw a, rzeź by, zdobnictw a (sztuki stosowanej) oraz grafiki. W m iarę k rz e p nięcia terenu organizow ane są pracow nie filialne p rzy k o n serw a torach w ojew ódzkich. W przyszłości pracow nie cen traln e sta n ą się laboratoriam i dla studiów i prac specjalnych oraz m iejscem szko lenia no\Vych pracow ników w dziedzinie konserw atorstw a. Dziś już jest czynne studium konserw atorskie p rzy A kadem ii S ztuk Pięknych w W arszaw ie, oparte o P aństw o w ą Pracow nię K onser w acji Zabytków i M alarstw a, oraz W ydział K onserw acji w W yż szej Szkole S ztuk P lastycznych w Krakowie.
P aństw ow e P racow nie w y k o n u ją zad an ia specjalnie tru d n e i odpowiedzialne, ja k np. konserw acja w ielkich płócien arcydzieł Jan a M atejki, oraz ołtarza Wita Stw osza z kościoła M ariackiego.
G dy w roku 1945 rozpoczynano p race zabezpieczające, wobec pil ności i skali zadań przy b rak u środków i m ateriałów stosowano zabezpieczenia prow izoryczne. K ryto budow le lekkim i płaskim i dacham i i pap ą, a niekiedy z dobrym zresztą w ynikiem , naw et słomą (np. olbrzym ia X V lI-w ieczna ko p u ła w Trzemesznie). Za bezpieczano m u ry daszkam i, podpierano belkam i, cem entow ano sklepienia, pod mu row y vvano itd., ab y tylko u n iknąć bezpośred niego zagrożenia. Lecz i ta ak c ja w okresie 1945-go roku b yła nie w ystarczająca, a w wielu w ypadkach niem ożliwa do w y k o n an ia wobec b ra k u na miejscu sił roboczych, środków i m ateriałów . O b jęła ona 400 obiektów w 219 miejscowościach, w r. 1946-tym rozsze rzona na 570 obiektów, z czego 200 zabezpieczonych całkowicie.
W ysoki koszt robocizny oraz znaczne zużycie m ateriału przy prow izorycznych zabezpieczeniach, a jednocześnie ich nietrw ałość oraz deform acja architektoniczna obiektów p rzem aw iały za p rz e j ściem na zabezpieczenie stałe. Podejm ow ane więc ju ż od rok u 1946 prace m ają w ogromnej większości c h ara k ter p rac zabezpieczają cych trw ałych, w ym agających oczyw iście znacznie w iększych wkładów.
W łączenie zabezpieczeń pom ników k u ltu ry do narodowego p lan u gospodarczego (plan inw estycyjny) umożliwiło oparcie prac
na realniejszej program ow ej podstaw ie, chociaż dalekiej od isto t nych potrzeb finansow ych w ielkiej akcji rato w an ia dorobku pol skiej k u ltu ry . W oparciu o k re d y ty inw estycyjne pracom zabezpie czającym nadano jed n ak racjo n aln y ch arak ter zabezpieczeń sta łych, w y k o n u jąc cały szereg k ap ita ln y c h robót, ja k dach y n ad ko ściołem M ariackim w G dańsku, k a te d rą w e W rocław iu czy b a z y liką w Trzemesznie, k tó re są niety lk o dużej skali ilościowej (np. 800 m kw . dachu na kościele M ariackim w G dańsku), lecz i in tere sujące w ujęciu technicznym , zastosowano bowiem tu zdobycze nowoczesnej techniki zarów no w rozw iązaniach k on stru k cy jn ych ja k i w ykonaw stw ie (m. in. elem enty z betonu wibrow anego). Szczupłe ram y niniejszego ko m u nik atu nie pozw alają n a szczegó łową enum erację ogromnej już dziś listy w ykonanych p rac, sta now iących niekiedy chlubne p rz y k ła d y spraw ności technicznej i organizacyjnej służby konserw atorskiej.
A kcja zabezpieczenia nie o graniczyła się do obiektów zniszczo nych lub uszkodzonych w okresie ostatniej w ojny, lecz objęła rów nież obiekty, k tó re zostały zaniedbane jeszcze w okresie p rzed ro kiem 1939-tym. W ten sposób zostały przyw rócone do życia obiek ty, k tó ry ch losem zdaw ałoby się będzie zupełna ostateczna ru in a c ja ja k pałac w Starym O tw ocku lu b d. pałac C zartoryskich na placu Litew skim w Lublinie.
I w tym zakresie zadania są olbrzymie. Setki w sp an iały ch ru in zam ków (jak Ogrodzieniec, W iśnicz itd.) w ym ag ają niezw łocznych i kosztow nych prac, aby nie stać się bezk ształtn ą nic nie m ów iącą k u p ą gruzów. Do tych setek zam ków, będących od daw n a w ru inie doszły nowe setki obiektów opuszczonych, które bez opieki P a ń stw a lub zorganizow anej opieki społeczeństw a rów nież w k ró tk im czasie mogą idee całkow item u zniszczeniu. N ależą do nich takie arcy dzieła arc h itek tu ry polskiej, ja k zam ki i pałace w K rasiczynie, Baranow ie, Gołuchowie, D ębnie, N iedzicy itd. itd. oraz setki zam ków na Ziemiach O dzyskanych.
W ysiłki służby konserw atorskiej idą tu w dw óch k ieru n k ach — znalezienia odpowiedniego użytkow nika, zapew niającego obiektow i opiekę, oraz podjęcie przez P aństw o p rac zabezpieczających. D la doraźnego zabezpieczenia w prow adzona została zasada u trz y m y w ania p rz y obiektach dozorców z ram ienia M inisterstw a K u ltu ry i Sztuki.
W dziedzinie budow nictw a sakralnego w ielką pomocą w akcji jest d u ży w ysiłek ze strony duchow ieństw a, k tó re o d b udow ując
św iątyn ie dla p rzy w ró cen ia ich użytkow ania, zabezpiecza jedno cześnie wartości k u ltu raln e.
P aństw o i tu przychodzi je d n ak ze znaczną pomocą, szczegól nie w okresie początkow ym . O becnie ciężar m aterialn y rato w an ia tych obiektów przejęto społeczeństwo. Pozwoliło to n a skierow anie w ysiłków finansow ych n a te obiekty sakralne, k tó re są na razie poza możliwością uży tk o w an ia, lu b szczególnego znaczenia i skali (kościół M ariacki w G d ańsku, k a te d ra we W rocław iu, Kołobrzegu).
W yniki w zakresie zabezpieczenia pom ników naszej k u ltu ry o wiele przekroczyły m aterialn e w kłady ze strony P ań stw a. Jest to w yrazem pow szechnego zainteresow ania i zrozum ienia dla akcji rato w an ia zab y tk ó w oraz, w łączenia do niej środków społecznych. Jed n ak i to, co dać może bezpośrednio społeczeństw o i co d a je Państw o, jest niew y starczające. Rok rocznie m am y tragiczn y bilans ub ytk ów w postaci zaw alający ch się sklepień, m urów , o p a d a ją cych z freskam i ty n k ó w itd. W ielka b itw a o oblicze k u ltu ra ln e Polski trw a i w y m aga zarów no specjalnego w y siłk u ze strony p a ń stw a, ja k i pełnego zrozum ienia i pomocy ze strony całego społe czeństwa.
L a d e rn ièr e g u e r r e a fo r te m e n t e n d o m m a g é b ie n d es m o n u m e n ts d e P o lo g n e . Im m é d ia te m e n t a p r è s la gu e rre, 1111 g r o u p e de c o n se r v a te u r s, fo r t b ien p r é p a r és , s ’est m is a u tr a v a il. Il s ’e s t e f fo r c é d e r é s o u d r e à sa m a n iè r e les p r o b lè m e s de c o n s e r v a tio n d o n t la p o r té e é t a it in o u ïe ju s q u e là. O n 11e se b o r n a it p a s a lo rs à c o n s e r v e s les m o n u m e n ts e x is ta n ts , m a is, en b ie n d es ca s, c o m m e à V a r so v ie , il fa llu t r e c o n s tr u ir e d e s m o n u m e n ts e n tiè r e m e n t d é tr u its. O n e u t l’id é e d e tirer p r o fit d e s m o n u m e n ts e t d e les fa ir e se r v ir à la v ie c o n te m p o r a in e e t so c ia le . P o u r m ie u x a ss u r er la r é a lisa tio n d e ces tâ c h e s, on o r g a n isa to u te u n e série d ’a te lie r s s p é c ia u x d e c o n s e r v a tio n : d ’a r c h ite c tu r e , d e p e in tu r e , d e d é c o r a tio n et d e g r a p h iq u e . O n o r g a n is a a u s si d es é tu d e s de c o n se r v a tio n près l ’A c a d é m ie d e B e a u x A rts de V a r so v ie e t l ’É c o le S u p é r ie u r e d es A rts P la s tiq u e s d e C r a c o v ie . L ors d es t r a v a u x d e c o n s e r v a tio n , 011 se c o n te n ta au d é b u t d ’u n e a ss u r a n c e p r o v is o ir e , m a is e n s u ite , en 1946, 011 a p p liq u a u n e m a n iè r e d u ra b le et cela d a n s 370 c a s. La r é a lis a tio n de c es e n tr e p r ise s fu t ren d u e p o s sib le g r â c e a u x c ré d its a d m in is tr a t if s d u M in istère de la C u ltu r e et d es A rts a in si q u ’à c e u x d u P lan P u b lic d ’in v e s tis s e m e n ts . O 11 p u t a lo rs e x é c u te r les p lu s g r a n d s tr a v a u x d ’a s s u r a n c e , en a p p liq u a n t les m o y e n s d e c o n s tr u c tio n m o d e rn es, c o m m e p ou r l’é g lis e d e N o tr e -D a m e à G d a ń sk et la C a th é d r a le d e W r o cła w . L e - S e r v ic e P u b lic de C o n s e r v a tio n a e n c o r e d ’a u tr e s tâ c h e s à r em p lir, e n tre a u tres s ’o c c u p e r des m o n u m e n ts d é tr u its p a r la g u erre a in s i q u e d es m o n u m e n ts a b a n d o n n é s de l ’a r c h ite c tu r e f o r t if ié e d e s p a la is et d es c h â te a u x . D e s g a r d ien s s p é c ia u x v e ille n t su r les m o n u m e n ts in h a b ité s .
La s o c ié té v ie n t ic i é g a le m e n t en a id e , ce q u i p e r m et d ’e sp é r e r q u e la lu tte p o u r la c o n se r v a tio n d e l ’a s p e c t d e la c iv ilis a t io n p o lo n a is e sera c o u r o n n é e d e su cc è s.