Stefan Moysa
"Die Gabe der Weihnacht", Karl
Rahner, Freiburg-Basel-Wien 1980 :
[recenzja]
Collectanea Theologica 51/4, 217-218
B E C E N Z J E
217
chce zrobić now y początek tak, by M aryję uważać za pełnego człow ieka, choć za Matkę Boga, która odczuwała ludzkie trudności, a przede w szystkim była „błogosławiona, ponieważ uw ierzyła”. Stąd w szystk ie rozważania krążą oko ło zasadniczego tem atu w iary Maryi z Nazaretu.
Rozmyślania są zasadniczo osnute w okół podstawowych m aryjnych tek stów' Pism a Świętego, ale mają swoją bardzo osobistą specyfikę. Pierw szym takim rysem charakterystycznym jest konfrontacja życia Matki Bożej z oso bistym doświadczeniem autora, zwdaszcza1 z doświadczeniem , jakiego nabył podczas pobytu na pustyni wśród Tuaregów. Jeden z jego tam tejszych przy jaciół opowiedział mu historię o dziewczynie, która była obiecana chłopcu, ale nie mogła jeszcze zamieszkać z narzeczonym, gdyż była za młoda. H isto ria skończyła się tragicznie. Dziewczyna została zamordowana, ponieważ przedw cześnie zaszła w ciążę. Analogia z MaTyją, która nie w iedziała, jak się ma w ytłum aczyć św. Józefowi, że ma zostać m atką M esjasza, jest oczywista. Historia dziewczyny pozwala autorowi wniknąć w to, co Maryja m usiała w ów czas przeżywać i jak w ielką m usiała być Jej w iara, która całą sprawę zo staw iła Bogu do rozstrzygnięcia.
Okazją do przeżycia podobnego rodzaju była burza piaskowa na pustyni. Jego przyjaciel A li — m łody chłopak — prosił go w ów czas o pomoc w ura tow aniu stada ow iec, które pasł w pobliżu. K osztem w ielkiego w ysiłk u w szy stkie owce zostały umieszczone w grocie, gdzie razem przebywali. Noc spo kojna wśród szalejącej burzy, ostry zapach stajni, to w szystko kojarzyło mu się nieodparcie z nocą Bożego Narodzenia.
Autor w słowach prostych rozm awia z Maryją. Ona mu tłum aczy sw oje przeżycia zw iązane z ucieczką do Egiptu, w eselem w Kanie, z krzyżem i zm artw ychw staniem . W yjaśnia mu, że w ierzyć w zm artw ychw stanie ozna cza ratować um ierających wraz z Matką Teresą, zlekcew ażyć śmierć w raz z M artinem Lutrem Kingiem, nakarmić głodnego, przyjąć rodzące się dziec ko. Wiara w zm artw ychw stanie oznacza w ięc w szelkie poszanowanie i m i łość dla życia.
Przy końcu książki znajdziem y pew ne w zorce m odlitw y do M aryi, jak sposób odm awiania nowenny i różańca, a także w yjaśnienie m ało zna nego u nas różańca islam skiego, który' się składa z w ezw ań do Boga pow tarzanych 99 razy.
Są to sym patyczne, głębokie i niesentym entalne rozważania.
ks. Stefan Moysa SJ, W arszawa
Karl RAHNER, Die Gabe der Weihnacht, Freiburg-B asel-W ien 1980, Verlag Herder, s. 64.
W m edytacyjnym w ykładzie autor stara się odnaleźć, jaki m oże m ieć dla współczesnego człowieka sens św ięcenie nocy Bożego Narodzenia. Widzi bowiem zasadniczą przeszkodę w odnalezieniu tego sensu. W ydarzenie nocy w igilijnej jest faktem historycznym , jednostkow ym i przypadkowym. Nie w ynika ono z jakiejś ontologicznej konieczności. Jakże w ięc może ono mieć znaczenie naprawdę powszechne, w ażne dla w szystkich ludzi i w szystkich czasów?
Aby odpowiedzieć na to pytanie, w skazuje R a h n e r dwie drogi, k tó rymi podąża w spółczesna chrystologia. Pierw sza to droga „odgórna”, inspira- wana przede w szystkim przez Sobór C halcedoński, która się streszcza w zda niu: „Słowo Ciałem się stało”. Bóg postanow ił sam w ejść w dynam ikę św ia ta i stać się ośrodkiem w szystkich spraw ludzkich. Dokonało się to w jednym określonym człowńeku, któremu na im ię Jezus i w jednym określonym punk cie historii. Druga droga, „oddalona”, w ychodzi od ludzkich pragnień, prze de w szystkim od tęsknoty za zbawieniem i w yzw oleniem od zła. Wiedziony
218 R E C E N Z J E
tym i tęsknotam i człow iek napotyka na historyczną osobę Chrystusa i widzi, że znajdują one w Nim sw oje spełnienie. Ta druga droga w ym aga też szcze gółow ej analizy danych historycznych dotyczących osoby Jezusa. Wychodzi ona od konkretu, jakim i są zarówno ludzkie pragnienia, jak i w ydarzenie ■Chrystusowe i dlatego nosi nazwę chrystologii oddolnej. Obydwie drogi nie w ykluczają się, ale uzupełniają i dzięki nim człow iek znajduje dojście do chrześcijańskiego misterium.
Jeżeli się patrzy na osobę Jezusa jako na pewnego rodzaju syntezę m ięd zy ludzkim i pytaniam i a Bożą odpowiedzią, jeżeli Jego życie wraz z krzyżem i zm artw ychw staniem jest w łaśnie odpowiedzią na najgłębsze tęs knoty ludzkiego serca, to odnajduje się tym sam ym odpowiedź na postaw io ne u początku książki przez autora pytanie. Boże Narodzenie jest począt k iem tego życia, które um ożliwia w łaśnie zbaw ienie człowieka i spełnia jego pragnienia. Jednakże ów sens odsłania się przede w szystkim przez m odlitew n ą kontem plację żłóbka.
M edytacja Rahnera jest dobrym przykładem połączenia rozważań filozo ficznych i teologicznych z duchowym i, które m ają przede w szystkim zna czenie praktyczne. R a h n e r nie zapomina nigdy o uw ydatnieniu tej jedno ś c i i dlatego jego teologia znajduje przez długie lata taki oddźwięk.
k s . S t e f a n M o y s a S J , W a r s z a w a
E ugen WALTER, G r o s s u n d , w u n d e r b a r i s t d e i n G e r i c h t , F reiburg-B asel- -W ien 1980, Verlag Herder, s. 96.
Temat m edytacyjnej analizy autora stanow i m otyw procesu i sądu w Piśm ie Św iętym . Jest to proces, który ludzie w ytaczają Bogu i sąd, k tó rego Bóg dokonuje nad św iatem .
Jezusow i z Nazaretu w ytoczono proces. Chodziło tu o Jego roszczenia m esjańskie, które spow odow ały opór ów czesnych Żydów i zaprowadziły J e zusa na krzyż. Proces ten ma' sw oją prehistorię: Bóg w Starym Testam encie ■osądza tych, którzy nie chcą Go przyjąć i pójść Jego drogami, mimo iż cała
ziem ia do Niego należy. W takim duchu napisana jest pieśń o w innicy u pro roka Izajasza. .Szczególnym wypadkiem tego procesu jest historia spraw ie dliw ego Hioba, która z kolei przedstawia się jako w alka o u spraw ied liw ie nie Boga i w yjaśnienie sensu cierpienia.
Proces Jezusa z Nazaretu jest kontynuow any w zględem apostołów i ca łej w spólnoty Kościoła. Św iadectw o w tym procesie składają uczniowie, ale dokonuje się to pod w pływ em Ducha Św iętego, który ma św iadczyć o J e zu sie i Go uwielbić.
Na koniec autor odpowiada na pytanie, czy ten proces dwustronny może trw ać bez końca. Odpowiedź wraz z całą Biblią pozostaje negatyw na. Pism o Ś w ię te św iadczy o tym , że obecny św iat zmierza ku sw em u zakończeniu, a po nim nastąpi inny. Autor w ystępuje przeciw poglądom, które redukują ostateczne spotkanie z Bogiem , oczyszczenie i sąd, do „punktowego” w yd a rzen ia i zjednoczenia z Bogiem. Sąd jest rzeczyw istością, która praw dziw ie nastąpi, jako powtórzenie i zakończenie historii zbawienia. Po nim będzie tylko rozbrzm iewać chw ała Boża w e w spólnocie ludzi, którzy będą sław ić Boga za Jego niezm ierzoną m iłość i spraw iedliwość.
Powyższa m edytacja teologiczna jest biblijna i kładzie nacisk na oży w ien ie kategorii sądu, która w chrześcijaństw ie została nieco zapomniana.
k s . S t e f a n M o y s a S J , W a r s z a w a
JOHANNES PAUL II., D e r b e d r o h t e M e n s c h u n d d i e K r a f t d e s E r b a r m e n s .
D ie Enzyklika „Über das Erbarmen G ottes” Papst Johannes Paul II. R evi dierte deutsche Übersetzung und Kom mentar von Karl L e h m a n n , Frei- tourg-Basel-W ien 1980., Verlag Herder, s. 120.