• Nie Znaleziono Wyników

"The Theban hegemony 371-362 B.C.", John Buckler, Cambridge, Mass. 1980 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""The Theban hegemony 371-362 B.C.", John Buckler, Cambridge, Mass. 1980 : [recenzja]"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

Lengauer, Włodzimierz

"The Theban hegemony 371-362 B.C.",

John Buckler, Cambridge, Mass. 1980 :

[recenzja]

Przegląd Historyczny 74/3, 583-584

1983

Artykuł umieszczony jest w kolekcji cyfrowej bazhum.muzhp.pl,

gromadzącej zawartość polskich czasopism humanistycznych

i społecznych, tworzonej przez Muzeum Historii Polski w Warszawie

w ramach prac podejmowanych na rzecz zapewnienia otwartego,

powszechnego i trwałego dostępu do polskiego dorobku naukowego

i kulturalnego.

Artykuł został opracowany do udostępnienia w Internecie dzięki

wsparciu Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego w ramach

dofinansowania działalności upowszechniającej naukę.

(2)

Z A P IS K I

583

Jak każda, praca K a p r o w s k i e g o nie jest bez wad. N ie wdając się tu w je j szczegółową krytykę, nie sposób jednak nie zauważyć, że autor nie docenia należycie sukcesów, jakie w dziele geograficznego poznawania A fry k i osiągnięto przed wiekiem X IX . Oczywiście mapie A fry k i Ptolemeusza czy mapie Mali w y ry ­ sowanej w wieku X IV w iele п к т іа byłoby zarzucić, niemniej jednak mapy te, jak w iele innych, stanowiły ważkie etapy na drodze poznawania kontynentu a fry­ kańskiego. Uważny czytelnik pracy Kaprowskiego znajdzie sporo błędów w partiach historycznych książki, błędów niekiedy bardzo irytujących, nie one jednak decy­ dują o wartości tej pracy. Jej przydatność dla wszystkich interesujących się A fr y ­ ką, i to zarówno profesjonalnie, jak î wyłącznie turystycznie, będzie bez w ątpie­

nia ogromna. ·

B. N.

John B u c k l e r , The Theban Hegemony 371— 362 B.C., „Harvard Historical Studies” t. X C V III, Harvard University Press, Cambridge, Mass. 1980, s. 339.

Książka B u c k l e r a omawia niezwyke ważny w historii politycznej IV w ie­ ku okres krótkotrwałej potęgi Teb zbudowanej dzięki polityce Epaminondasa i Pe- lopidasa, którzy zdołali przywrócić rozwiązany na mocy pokoju Antalkidasa Z w ią ­ zek Beocki i przeciwstawić się potędze spartańskiej. Jest to zarazem, zdaniem wielu historyków, zmierzch epoki poleis w dziejach Grecji. Bitwa pod Mantineą rozpo­ częła bowiem okres, w którym, jak pisze świadek i uczestnik wydarzeń, historyk ateński Ksenofont, „zamęt i zamieszanie stały się w G recji jeszcze większe niż były przedtem” .

Sam autor słusznie zwraca uwagę na wstępie, że termin „hegemonia tebań- ska” nie jst właściwie słuszny. W odróżnieniu od Aten V wieku czy Sparty z cza­ sów po w ojnie peloponeskiej Teby nie dążyły nawet do tworzenia arche dominu­ jącej w świecie greckim, nie powstał system państw politycznie od nich zależnych, nie było innych poleis, które by w idziały w Tebach polityczno-militarnego hege­ mona w e wspólnych działaniach, wreszcie nigdy nie zdołały Teby wyelim inować całkowicie w pływ ów ateńskich czy spartańskich. Zamiast więc mówić o „hegemo­ nii” należałoby raczej używać terminów czy określeń innych, w rodzaju „rozkwit potęgi Teb” .

Prezentowana praca koncentruje się ściśle na zagadnieniach polityczno-m ili­

tarnych. W układzie chronologicznym omawia autor problematykę t o z w o j u poli­

tycznego i stosunków wewnętrznych w Tebach począwszy od zajęcia Kadmei przez Spartan i rządów oligarchów poprzez przewrót demokratyczny, organizację Zw iąz­ ku Beockiego i stopniowy rozw ój zewnętrznej potęgi Teb aż do bitw y pod Manti­ neą. Autora interesują tak stosunki wewnętrzne, jak i polityka zagraniczna przy­ wódców tebańskich. Wyraźnie jednak przeważa historia stosunków zewnętrznych ze szczególnym uwzględnieniem 'dziejów w ojen i w ypraw wojskowych. Reorganiza­ cji Związku poświęcił autor niewiele miejsca (s. 15— 45), podobnie ja k i wewnętrz­ nym konfliktom w Tebach w latach 372—366 (s. 130— 150). To wyraźne nachylenie w kierunku historii polityczno-m ilitarnej spowodowało też, iż niektóre ważne zagadnienia nie zmieściły się w polu badań autora. Do takich zaliczyłbym kwestię wpływu teorii pitagorejskich na Epaminondasa i w ogóle obecności pitagorejczy- ków w Tebach. Zdaniem Plutarcha, mieli oni szczególny (wpływ na demokratycz­ nych spiskowców. W ydaje się, że w ogóle p rądy intelektualne i teorie polityczne od czasów sofistów w szczególny sposób w pływ ały w G recji na praktykę życia politycznego. P rzy organizacji Związku Beockiego i powstaniu demokratycznych

(3)

584

Z A P IS K I

Teb Epaminondasa te wzajemne oddziaływania praktyki i teorii widać chyba szczególnie wyraźnie i interesujący dialog Plutarcha „De genio Socratis” zasługuje na większą uwagą, niż poświęcił mu autor.

Książka jest niewątpliwie kolejnym wyrazem nowszych zainteresowań nauko­ wych, w których od pewnego już czasu coraz więcej miejsca zajmuje opracowy­ wanie historii poszczególnych terenów i państw Grecji co pozwala przezwyciężać tradycyjne spojrzenie na dzieje Grecji poprzez Ateny i Spartę. Zwłaszcza Teby i Beocja doczekały się ostatnio kilku opracowań i książkę Bucklera można uznać za chronologiczną kontynuację pracy P. S a l m o n a „Etude sur la Confédération béotienne 447/6—386" (pominiętej w bibliografii omawianej książki) wydanej w 1978 r. Obok monografii F u n k e g o o polityce Aten w IV w., obok prac H a ­ m i l t o n a i L e w i s a o roli Sparty i Persji jest praca Bucklera cennym wkłą-

dem w opracowanie dziejów politycznych IV wieku.

W. L.

Maria P ą k c i ń s k a , Antyczny romans grecki wczesnego okresu, „Rozprawy Uniwersytetu Warszawskiego” [183], Wydawnictwa U ni­ wersytetu Warszawskiego, Warszawa 1981, s. 162.

Pow stały w okresie hellenistycznym romans grecki stanowił zapewne dość powszechną lekturę czytających warstw społeczeństwa o średnim poziomie w y ­ kształcenia i studiowanie jego problematyki dzisiaj daje dobre pojęcie o kulturze, obyczajach i umysłowości epoki. Na pewno świadczy lepiej o gustach i zaintere­ sowaniach przeciętnego Greka z końca epoki hellenistycznej i z okresu Cesarstwa niż wielka poezja klasyczna, która chyba zawsze była raczej elitarna i którą w epo­ ce rozkwitu romansu zajmowali się krytycy, uczeni i intelektualiści. Dzisiejszy zaś czytelnik, który w Polsce może sięgnąć po przekład Ksenofonta a Efezu, od­ krywa uroki tej prozy kojarzącej się z nowożytną „powięścią łotrzykowską” czy wczesną powieścią angielską X V III wieku. Dla wielu filologów i znawców antyku doby współczesnej był zaś romans grecki, nad którym badania trwają niemal od zarania dziejów nowożytnej filologii, przeciwieństwem „w yższej” , doskonałej i two­ rzącej w zory do naśladowania literatury klasycznej.

Praca P ą i k c i ń s k i e j jest studium ściśle historyczno-literackim zmierzają­ cym do całościowego ujęcia problematyki. Najwięcej uwagi poświęciła autorka Charitonowi (I w. p.n.e.) i studia nad tym autorem doprowadziły do powstania omawianej pracy. Wątkiem podstawowym książki jest realizm autorów romansu a uwaga Pąkcińskiej skupia się też nad zagadnieniami tak genezy tego gatunku (nowa komedia, Eurypides, nowela antyczna, dialog), jak i linii rozw ojow ej po­ wieści greckiej, która nigdy n ie wyszła poza granice romansu awanturniczego.

Historyk czyta tę pracę z niesłabnącym zainteresowaniem, bo cała proza okresu hellenistycznego i rzymskiego to kapitalne źródło historyczne nie tylko dla pro­ blemów kultury i obyczajowości. Tak zachowane fragmenty romansu, jak i na przykład dialogi Lukiana przynoszą mnóstwo informacji o życiu gospodarczym, o zjawiskach społecznych i nawet politycznych (elementy krytyki charakterystycz­ ne dla satyry menipejskiej i ta'k bardzo obecne w dialogach Lukiana). Dla histo­ ryka korzystającego z romansu greckiego jako źródła historycznego będzie więc książka Pąkcińskiej dobrym wprowadzeniem.

Szkoda wielka, że wydawnictwo nie zaopatrzyło pracy w indeksy, z których przynajmniej indeks miejsc cytowanych wydaje się w takiej książce niezbędny. Przydałoby się też streszczeni" w języku obcym dla informacji odbiorcy zagra­ nicznego.

Cytaty

Powiązane dokumenty

dej książki zakazanej budziła się we mnie żądza przeżycia tego, co przeżyli bohaterow ie książki.. Chciałam zakosztow ać życia do dna, by żadnej tajem nicy

Pojęcie „6 sigma", „6 a" mieści się od dawna w kanonie klasycznych pojęć rachunku prawdopodobieństwa i statystyki, natomiast w obszarze

Mamy 715 miejsc na studiach niestacjonarnych, którym to eufemizmem określa się studia płatne, gdyż ci studenci chodzą na zajęcia nie tylko w tym samym czasie co

Z kolei proces empatii, a zwłaszcza jej poziom, staje się niejako skutkiem jakości rozwoju człowieka, na który składają się przywiązanie i uczenie się w relacji „dziecko

| cy zginają już dziś karki przed tymi, którzy do nas strzelali pod Kata-!. | rzyną w

Dynamika wzro- stu produkcji gazu w ostatniej dekadzie jest co prawda niższa niż w przypadku węgla, ale też rynek gazu rozwija się znacząco szybciej niż ry- nek ropy (rys.. Gaz

informuje o wywieszeniu na tablicy ogłoszeń Urzędu Miasta (obok pokoju 236) wykazu lokalu użytkowego mieszczącego się w Rudzie Śląskiej przy ul.. Tadeusza Kościuszki

Kwestie dotyczące udostępniania dokumentacji medycznej są istotne nie tylko dla personelu medycz- nego, lecz także dla pracowników odpowiedzialnych za rejestrację pacjentów