• Nie Znaleziono Wyników

Osadnictwo nad górną Narwią w 1 tysiącleciu naszej ery

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Osadnictwo nad górną Narwią w 1 tysiącleciu naszej ery"

Copied!
33
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

JAN TYSZKIEWICZ

O sadnictwo nad górną Narwią w 1 tysiącleciu naszej ery*

І. Dzieje kontaktów kulturow ych między Bałtam i i Słowianami się­ gają doby na tyle zamierzchłej, że do dziś trudno jest jednoznacznie utoż­ samić teoretyczne pojęcia wspólnot etniczno-językowych z określonymi typam i tzw. k u ltu r archeologicznych. Pew ne jest jednak, że wśród ludów indoeuropejskich P rabałtow ie i Prasłow ianie stanowili odrębną grupę powiązaną ze sobą etnogenezą, dziejam i i stąd ciągle pogłębiającym i się pokrew ieństw am i kulturow ym i. Poczynając od epoki neolitu, problem a­

tyki tzw. praojczyzny Słowian oraz wzajemnego układu między ludam i prabałtyjskim i a ludnością archeologicznej k u ltu ry łużyckiej ·— historia najbliższych Słowianom etnicznie, kulturow o i terytorialnie Bałtów sta­ nowić w inna integralną część poznania historycznego poświęconego Sło- wiańszczyźnie północno-w schodniej.

Dziś przeważa mniemanie, że to właśnie ziemie polskie i sąsiednie po D niepr na wschodzie stanow iły główny obszar prasłowiański. Stabilność granicy osadniczej bałtyjsko-słow iańskiej, opartej o strefy terytorialne wyznaczone w przybliżeniu biegiem rzek N arw i i Prypeci, a później N ar­ w i i górnego Niemna, może być argum entem w tej mierze. Przekrocze­ nie Prypeci przez osadnictwo wschodnio-słowiańskie posuwające się z po­ łudnia spowodowało w ykształcenie się na tych terenach nowej grupy etnicznej, która u schyłku średniowiecza stała się narodowością biało­ ruską.

W ydaje się, że niepoślednią rolę w tym procesie odegrało przysw oje­ nie zastanej k u ltu ry bałtyjskiej i w zajem ne przenikanie etniczne.

Zachodnio-słowiańskie plemiona ziem polskich i ich form acja poli­ tyczna, państw o polskie, wchodziły w bliższe k o n tak ty z zachodnimi Bał­ tami. Ten ostatni zespół etniczny obejmował Łotyszów, Litwinów, P ru ­ sów i Jaćwingów. Polska Jagiellonów, unie K rólestw a Polskiego z W iel­ kim Księstwem Litewskim, jednoczenie wysiłków litewsko-polskich wo­ bec poczynań Zakonu Krzyżackiego były rezultatem sytuacji społeczno- -politycznej rozw ijającej się na Pojezierzu M azurskim i· w Sam bii w e wczesnym średniowieczu. Omówienie całości problem atyki pruskiej, choć­ b y tylko z punktu widzenia państw a wczesnopiastowskiego, w ym agało­ by osobnych studiów. W arto przypomnieć, że we wczesnym średniowie­ czu, poczynając od pierwszych danych źródeł pisanych z końca X w.,, w ładcy polscy w ykazują w yraźne zainteresow anie tery to riam i pruskimi. W handlu bałtyckim tego czasu ujścia Odry i W isły odgryw ały ważną

* Praca niniejsza jest w stęp nym studium dokonanym w zw iązku z Z a ry se m d zie ­

jó w okolic B ia łeg o sto ku od sta ro żytn o ści do p o czą tk u X V I w . w tom ie zbiorowym

pt. S tu d ia i m a te r ia ły do d zie jó w m ia sta B ia łeg o sto ku , przygotowanym przez B ia­ łostockie Towarzystwo N aukow e. Autor serdecznie dziękuje dr. J. A n t o n i e w i ­ c z o w i za inspirację i radę okazywaną podczas pisania, chciałby też wyrazić w dzięczność za krytyczne uwagi mgr I. G ó r s k i e j i dr W. S z y m a ń s k i e m u .

(3)

O S A D N IC T W O N A D G Ó R N Ą N A R W IĄ 581

rolę. Nieco na wschód od delty w iślanej znajdowało się słynne targow e Truso ściągające w IX w. licznych kupców — żeglarzy skandynaw skich. W końcu X w. było już w stanie upadku, dlatego też zamierzenia Chro­ brego i Wojciecha Sławnikowica w ybiegały pewnie dalej na wschód, ku Sambii, głównemu terytorium ziem pruskich. Droga Wojciecha może być tu taj wskazówką. P row adziła przecież z centrum państwowego Gniezna przez K ujaw y, biegiem W isły do Gdańska i dalej na wschód brzegiem B ałtyku, podobnie jak odwieczny szlak bursztynow y kończący się w Sambii.

Na Półwysep Sam bijski w iodły i inne drogi, jak np. mniejszego zna­ czenia połączenie lądowe prowadzące z południa biegiem Bugu i dalej ku północy przez dorzecze N arwi i W yżynę Suwalską. Ze względu na ostry klim at tego rejonu geograficznego był to szlak w ybitnie letni. Są dowody sugerujące funkcjonow anie tego połączenia już w pierw szej po­ łowie I tysiąclecia nowej ery. Zachodnio-bałtyjski masyw plem ienny Jać- wingów uznać można dzięki źródłom archeologicznym za identyczny z Sudaw am i Ptolomeusza. W ten sposób problem atyka tzw. szlaku b u r­ sztynowego z okresu wpływów rzymskich ma swoją kontynuację w go­ spodarczych dążeniach wczesnośredniowiecznego państw a pierw szych Piastów w kilka wieków później. Terenem przyciągającym pozostaw ała niezmiennie bogata Sambia.

Lepszego poznania i rozw ażenia w ym agają dzieje północno-wschod­ niego pogranicza osadniczego lechickich plemion słowiańskich, będącego strefą wielowiekowych oddziaływań w zajem nych z Sudaw am i-Jaćw in- gami. W kultu rze bytow ej i psychicznej ludu tych ziem do czasów no­ wożytnych przetrw ało wiele elementów k u ltu ry bałtyjskiej, choć sami Prusow ie i Jaćwingowie zaginęli. W górę N arw i i Biebrzy posuwało się od XI w. osadnictwo i władztwo polityczne Mazowsza, sięgając w X III w. w pobliże Grodna nad Niemnem. Był to teren działania i ryw alizacji książąt piastowskich i Rusi. Chodziło tu o ziemie i try b u ty oraz dochody płynące z kontaktów gospodarczych z plem ionam i prusko-jaćwieskiimi. Ziemie nad górną N arw ią były pomostem terytorialnym um ożliw iającym porozumienie i współpracę książąt mazowieckich z Litwą. One też jedy­ nie, jako wczesna i trw ała zdobycz polska, nie dostały się w ręce Zakonu Krzyżackiego. Umocnienie zamków w Wiźnie i Rajgrodzie przez Kazi­ m ierza W ielkiego świadczy o żywotności polityki nadnarw iańskiej ze strony Polski w połowie XIV w. Przynieść ona m iała rezultaty w na­ stępnym pokoleniu.

Wszystko to w skazuje na konieczność poznania panujących tu ta j sto­ sunków w I tysiącleciu naszej ery jako pu n k tu wyjścia do dalszego biegu wypadków.

2. Dorzecze górnej Narwi, od wschodu obramowane biegiem Niemna, od zachodu W ielkimi Jezioram i M azurskimi, od południa Bugiem z jego dopływami, w ykazuje pew ną odrębność uchw ytną i godną uwagi. W his­ torii tych ziem uderza ich ch arakter pograniczny, przejściow y i w ypły­ w ające stąd bogactwo zjaw isk historycznych. Jest to fakt, k tó ry decyduje o szczególnym skomplikowaniu problem atyki dziejowej połnocno-wschod- nich ziem dzisiejszej Polski. Niezwykłość problem ów sprawia, że są one bardzo pociągające dla badacza. Zastanaw iające, jak trw ała była granica przebiegająca północnym skrajem dorzecza W isły i pasem polodowco- w ych pojezierzy. W całej bodaj Europie trudno dać drugi przykład po­ dobnie w yraźnej i długotrw ałej granicy, między ludam i odrębnymi, nie opartej o pasm a górskie.

(4)

582' J A N T Y S Z K IE W I C Z

Zakres chronologiczny, obejm ujący całość I tysiąclecia naszej ery, w ydaje się w tym w ypadku do obrony, choć cezura końcowa zaznacza się bardziej w yraźnie u ludów słow iańskich aniżeli bałtyjskich. Z wielu jednak względów historię ziem Jaćw ieży trzeba podporządkować dziejom sąsiedniej ludności słowiańskiej i ościennych organizacji politycznych.

Konieczność w spółpracy wielu dyscyplin p rzy opracowywaniu dzie­ jów starożytnych i najwcześniejszego średniowiecza jest oczywista. Mało wiadomości z tych czasów zostało zapisanych o terenach nad górną Narwią. S tarano się więc w ykorzystać obok źródeł pisanych także arche­ ologiczne, antropologiczne, etnograficzne i językowe. P rzy szczupłości podstaw źródłowych dużo ustaleń ma charakter, uzasadnionych w praw ­ dzie, ale tylko przypuszczeń i hipotez.

Mimo podejm ow anych od schyłku XIX w. badań stań rozpoznania dziejów ziem obecnego woj. białostockiego do 1939 r. nie był w ystarcza­ jący. L ite ratu ra niemiecka zajm owała się tylko terytorium b. Prus Wschodnich. T ereny m iędzy Biebrzą a wododziałem N arw i i Bugu były słabo opracow yw ane1. Wiele zrobiono w dwudziestoleciu powojennym (1945— 1965 r.), szczególnie stosując m etodę wykopaliskową. W yniki badań tego okresu zostały omówione i na ogół opublikowane; są to jednak raczej sum aryczne zestawienia w ykonanych prac z ogólną jedynie in ter­ pretacją 2, p rzy czym omówienia dorobku poszczególnych dyscyplin do­ konano osobno. Przyszła synteza nie zniesie takiego separatystycznego ujęcia.

Nie miejsce tu ta j i czas na syntezy tego rodzaju. Pierw szy zarys, choćby ogólny, om awiający dzieje I tysiąclecia n.e. ziem białostockich w węższym znaczeniu (między Narwią, Biebrzą i Świsłoczą) jest jednak potrzebny jako m ateriał wyjściowy do syntezy.

B rak zw artego przeglądu badań obejmującego I tysiąclecie n.e. od­ zwierciedla najnow szy podręcznik prahistorii: „Pradzieje Polski” (1965)3. W ielką pomocą w p racy badawczej historyka Białostocczyzny są obecnie dwie publikacje, obie związane z inicjatyw ą „Rocznika Białostockiego”. J e st to w ydana jako dodatek do t. V „Rocznika” bibliografia regionu białostockiego za lata 1944— 1962 oraz pióra A. R z e p n i e w s k i e g o i T. W a s i l e w s k i e g o przegląd poświęconego Białostocczyźnie dorob­ ku historiografii polskiej ostatniego dw udziestolecia4. Zaw arte w nich

1 Por. R. J a k i m o w i c z , W schodnia granica o sadnictw a m a zo w ieck ie g o w X

i X I w . z Ja ćw ieżą i R usią, [w:] P a m ię tn ik V I P ow szechnego Z ja zd u H isto r y k ó w P o lskich t. I, L w ów 13(35, s. 246—2‘50; St. Z a j ą c z k o w s k i , P rzegląd badań nad d zie ja m i L itw y do 1385 r„ tamże, s. 3—fil; St. Z a j ą c z k o w s k i , N a jd a w n ie jsze osadnictw o p o lsk ie na Podlasiu, ROSG V, 1936, s. 13—44. D aw niejszą, i starszych

okresów dotyczącą bibliografię w języku niem ieckim znaleźć można w cennej pracy A. K a m i ń s k i e g o , M a teria ły do biblio g ra fii archeologicznej J a ć w ie ży od I do

X I I I w ., „Materiały Starożytne” t. I, 1®56, s. 193—262.

2 A rtykuły zamieszczone w „Roczniku Białostockim ” t. V, 1965, poświęconym 20-leciu w ładzy ludow ej na Białostocczyźnie: J. J a s k a n i s, B adania archeolo­

giczne w w o je w ó d z tw ie bia ło sto ckim w latach 1945—1963, s. :97—ISA; T. D z i e r ż y -

k r a y - R o g a l s k i , B adania antropologiczne p rzep ro w a d zo n e w latach 1950— 1963

n a obszarze B ia ło sto cc zyzn y , s. 127— 135; J. G l i n k a i E. S m u ł k o w a , D orobek polskiego ję z y k o z n a w s tw a d o ty czą c y B ia ło sto cc zyzn y w latach 1944—1964, s. 137—

160; J. M a c i e j e w s k a , B adania e tn o g ra fic zn e na obszarze w o j. białostockiego

w latach 1945— 1963, s. 191—209.

3 W. C h m i e l e w s k i , K. J a ż d ż e w s k i , J. K o s t r z e w s k i , P radzieje Pol­

sk i, Wrocław·—K raków —W arszawa 1965'.

4 U. L e w i c k a , J. i P o c h o d o w i c z , B ibliografia regionu białostockiego,

cz. 1: ·1αία 1944— 1962, B iałystok 1:964: „Antropologia”, s. 3;9, „Nauki (pomocnicze hi­ storii”, s. 42, „A rcheologia”, s. 4.2—48, „Dzieje do r. 1795”, s. 49—52. Region b iało­

(5)

O S A D N IC T W O N A D G Ó R N Ą N A R W IĄ 583

wiadomości dopełniają obrazu lite ra tu ry historycznej i opracow ań typu m ateriałowego, głównie archeologicznego, ale także antropologicznego, językoznawczego i etnograficznego.

M amy tylko dwie prace m onograficzne poświęcone dziejom Jaćw ie- ż y 5. Pierw sza omawia terytorium i stosunki w ew nętrzne ziem jaćwies- kich w X III w., pomocniczo tylko sięgając do m ateriału z X II w. i X I w. Studium językoznawcze, ustalające m etodam i lingw istyki historycznej i geografii historycznej pierw otną nazwę i lokalizację ludu Jaćwingów, korzysta tylko pobieżnie ze źródeł wcześniejszych od X I w., operując głównie danym i zaczerpniętym i ze źródeł pisanych od X III w. poczyna­ jąc. O kresu X I—XV w. dotyczy rów nież rozpraw a o pograniczu słowiań- sko-jaćwieskim oraz przynależności etnicznej i politycznej ziem m iędzy Biebrzą a N a rw ią 6. Razem stanowią one cenną odskocznię do badań m etodą retrogresyw ną, tym ostrzej jednak rysuje się na ich tle ubóstwo opracowań dla okresu poprzedzającego.

Jed yn y zwięzły arty k u ł syntetyzujący omawia okresy: halsztacki, lateński i wpływów rzym skich nie obejm ując zasadniczo najwcześniejsze­ go średniowiecza 7. Niemniej właśnie ta pozycja, w raz z cennym zesta­ w ieniem „M ateriałów do bibliografii archeologicznej Jaćw ieży od I do X III w.”, jest w chw ili obecnej podstaw ą do dalszych prac nad zarysem dziejów ziem białostockich w I tysiącleciu n.e. Cennego m ateriału po­ równawczego z terenu Białorusi, po środkowy bieg Niemna, Świsłocz i Sidrę na zachodzie, dostarcza niedaw na praca radzieckiego archeologa F. D. G u r e w i c z oraz arty k u ł W. W. S i e d o w a 8,

Dość liczne arty k u ły polemiczne poświęcone problem atyce Jaćw in­ gów na Podlasiu zostały pominięte. Je st to bowiem głównie problem historiograficzny9, tyczący się dziejów świadomości historycznej społe­

stocki utożsam iono z terytorium administracyjnym obecnego w ojew ództw a biało­ stockiego. A. R z e p n i e w s k i i T. W a s i l e w s k i , D orobek h istoriografii p o l­

s k ie j lat 1945— 1963 d o ty c zą c y reg io n u białostockiego. „Rocznik B iałostock i”, t. V,

1965, s. 163— 165, dalsze dotyczą dziejów późniejszych niźli X I w.

5 A. K a m i ń s k i , Jaćw ież. T e ry to riu m , ludność, sto s u n k i gospodarcze i spo­

łeczne, Łódź 1953; J. N a l e p a , Jaćw ięgow ie. N a zw a i lokalizacja, B iałystok 1964,

Por. też obszerne hasło: A. G i e y s z t o r , Ja ćw ież, S ło w n ik S ta ro ży tn o śc i S ło w ia ń ­

sk ich t. II, cz. 2, s. 305—308 i artykuł: W. W. S i e d o w, K u rg a n y Ja tw ja g o w , „So-

w ietsk aja A rcheołogija” 1964, z. 4, s. 36—51.

• A . K a m i ń s k i , Pogranicze p o lsk o -ja ć w ie sk ie m ię d z y B ieb rzą i N a rw ią, „Rocznik B iałostock i” t..· IV, 1.963, s. 5—42. Szkoda, że nie zrealizowano zamiaru przeprowadzenia analizy stanow isk archeologicznych z okresu w pływ ów rzym ­ skich i w ędrów ek ludów na ziem iach pom iędzy Biebrzą i Narwią. W ażnym studium obejm ującym chronologię: końca X w. — poł. X III w . — jest antyku! B. W ł o d a r ­ s k i e g o , P ro b le m ja ć w iń sk i w sto su n k a c h p o lsk o -ru sk ic h , „Zapiski H istoryczne” t. X X IV , 11958—195«, z. 2—’3, s. 7—<36.

7 J. A n t o n i e w i c z , T rib a l te rrito ries o f th e B a ltic P eoples in th e H a llsta tt-—

L a T ène and R o m a n P eriods in th e lig h t o f archeology and to p o n o m y, „Acta B al-

tico-ISlavica” t. IV, ;1'9'66, s. 7—27. S tanow iska na Podlasiu uwzględniają: A. K e m ­

p i s t у, O brządek p o g rze b o w y w okresie r z y m s k im na M azow szu, „Światow it”

t. X X V I, 1935'. s. 5— 15.6; A. N i e w ę g ł o w s k i , Z badań nad o sa d n ictw em w o k r e ­

sach p ó źn o la te ń sk im i r z y m s k im na M azow szu, W rocław 1966.

8 F. D. G u r e w i c z , D rew n o sti biełorusskogo P o n em a n ja , M oskw a—L enin ­ grad 196’2. Zebrano tutaj obszerny m ateriał archeologiczny od neoliitu po X IV w. Por. recenzję W. W. S i e d o w a w „Sowietskoj A rcheologii” 1966, z. 1, s. 305—311. Nieco pobieżne uogólnienie tegoż autora (K u rg a n y Jatw ja g o w ) obszernie lokuje Jać­ w ingów (w III—X I w.) nad środkowym Pobużem, w dorzeczu górnej .Narwi i N iem ­ na po Kowno.

9 iSt. Z a j ą c z k o w s k i , P ro b lem J a ć w ie ży w historiografii, „Zapiski TNT” t. X IX , 1953, z. 1—4, s. 7—56; por. A. R z e p n i e w s k i i T. W a s i l e w s k i , D o­

(6)

584 J A N T Y S Z K IE W I C Z

czeństwa -na ziemiach kresowych, nie zaś wcześniejszego procesu dziejo­ w e g o 10. K orzenie tych zjawisk tylko teoretycznie tkwić mogą w historii I tysiąclecia n.e. Dotychczas rozpoznana p raw da historyczna przedstaw ia się na tyle skomplikowanie, że należy wspomnieć tu taj jedynie problem bałtyjskiego, a potem mieszanego osadnictwa sięgającego w pierwszych wiekach n.e. na południe od Narwi. Był to okres odległy i przejściowy. Ówczesnej ludności bałtyjskiej nie można przez uproszczenie nazywać Jaćw ingam i.

3. Dokładniejsze poznawanie zabytków archeologicznych ze schyłku epoki brązu i początków żelaza pozwala na pewne zm iany w dotychcza­ sowych uogólnieniach. Niedawno zauważono, że m ateriał archeologiczny znajdow any w osadach i na cm entarzyskach M azur wschodnich w ykazuje związki ze wschodnimi grupam i ludności k u ltu ry łużyckiej współcześnie w tedy bytującym i na Mazowszu, Podlasiu i ziemi chełmińskiej n . Osiedla z Orzysza (pow. Pisz) i Skomnacka (pow. Ełk) dostarczyły przedm iotów (tutulusy i kolczyki typu scytyjskiego.) i form ceramicznych w ykazują­ cych powiązania z form am i k u ltu ry łużyckiej w początkowym okresie lateńskim (od 400 r. p.n.e.). Dalszych dowodów dostarczyły badania w J e ­ ziorku (pow. Giżycko). K u ltura ludności obszarów na wschód od Wielkich Jezior M azurskich w ykształciła się w stałym kontakcie z ludam i mieszka­ jącym i na południu. We wczesnej epoce żelaza (od ok. 650 r. p.n.e. do początku naszej ery) ukształtow ał się tu taj zespół ku ltu ro w y o cechach mieszanego pochodzenia, być może n a skutek zmieszania grup osadni­ czych 12. Podobny można stwierdzić na W armii i M azurach Zachodnich aż po głęboko w cinające się w tedy w ląd ujście Wisły na Zachodzie. Za­ leżnie od tego, jakie cechy archeologiczne opracowywanych przedm iotów uznam y za decydujące o obliczu kulturow ym ich użytkowników, zająć można w tej stprawie bardziej lub m niej zbliżone stanowisko.

Na zachód od Wielkich Jezior przeżyw ały się w okresie lateńskim ce­ ram iczne form y łużyckie, a po źródła D rw ęcy sięgała k u ltu ra wschodnio- pomorska. Na wschód od Jeziora Šniardw y dominowały raczej cechy k u l­ tu ry bałtyjskiej. Niedawne opracowania zwróciły uwagę na charakterys­ tyczne „k urhany wschodniopruskie”, które w środkowym okresie lateń ­ skim sypano na wododziale Ł yny i Narwi, a naw et nad górną W krą

i Orzycem' (pow. Przasnysz: Piastów , Tańsk-Kęsocha; pow. Mława: Miąchy, Szczepkowo-Zalesie, Janow iec-Zdzięty; pow. Działdowo: Grod­ ki) 13. W ydaje się, że ta przejściowa aktywność ludności bałtyjskiej

skie-10 Ludność żyjąca od w iek ów w nieustannym przem ieszaniu etnicznym i kul­

turow ym m iała świadom ość, że jest to stan wtórny. Zgodna tradycja ruska i polska m ów iła o najazdach jakichś niesłowian, tzn. [Bałtów. Choć b yli to kiedyś zarówno Litw ini jak Jaćwingow ie, ci pierwsi bylí zbyt dobrze znani, by wyobrazić ich sobie jako dziki lud. Pozostaw ali Jaćw ingow ie, z którymi łączono w szystk ie dawniejsze pozostałości osadnictwa (kurhany, grodziska itip.).

11 J. A n t o n i e w i c z , Z p ro b le m a ty k i badań osadnictw a w czesnożelaznego na

w sch o d n ic h M azurach, „.Rocznik Białostocki” t. II, 1©;61, s. 32—41; J. D ą b r o w s k i , M a te ria ły k u ltu r y łu ż y c k ie j z Podlasia, „M ateriały S tarożytne” t. VII, 1961, s. 21 n.

12 J. K o s t r z e w s k i , La cachette ' d u p re m ier âge du fe r de K a lin ó w k a

a rro n d issem e n t de B ia ły sto k , „Eurasia Septentrionalis A ntiqua” t. IV, 1329, s. 149—

161. Odmiennie Ł. K u n i c k a - O k u l i c z , U w agi o procesie k szta łto w a n ia się k u l ­

tu r y k u r h a n ó w za c h o d n io -b a łty jsk ic h w e w c ze sn e j epoce żelaza, „Archeologia

P olsk i” t. X I, 1966, z. 2, s. 424 n.

13 A. N i e w ę g ł o w s k i , K u r h a n y z w czesnego i środkow ego o k r e su la te ń sk ie ­

go w m iejsco'w ošci P ia stó w w pow . P rza sn y sz, „S w iatow it” t. X X IV , 1962, z. 2, s. 247.

Pozostałe stanow iska jak: Kacice pow. P ułtu sk, Dąbek, Targonie — są zapewne jedynie śladem oddziaływań kultury bałtyjskiej na południe.

(7)

O S A D N IC T W O N A D G Ó R N Ą N A R W IĄ 585

row ana na południe jest pozorna. Były to raczej pozostałości oddziaływań je j k u ltu ry aniżeli ekspansja osadnicza. Już w okresie późnolateńskim bałtyjska grupa zachodnio-mazurska ustępuje przewadze grupy prze­ worskiej k u ltu ry wenedzkiej w kraczającej na teren y dzisiejszych powia­ tów mławskiego, działdowskiego, a naw et nidzickiego i ostródzkiego 14. O ile więc na M azurach Zachodnich zachodziły okresowe zmiany w przew adze niektórych cech uchw ytnych w m ateriale archeologicznym, to na ziemiach wschodnich stw ierdzić można dość dużą stabilność sto­ sunków. Osadnictwo k u ltu ry bałtyjskiej poddane pew nym wpływom łużyckim 15 sięgało na południu przez cały okres lateński (tj. do początku naszej ery) do górnego biegu N arwi i Supraśli. Obecnie jeszcze nie można rozstrzygnąć, czy to w łaśnie ekspansją pery fery jn y ch elementów łużyc­ kich należy tłumaczyć odrębność k u ltu raln ą L itw y północno-zachodniej od L itw y środkowej i wschodniej. Dopóki nie zostaną w ypracow ane k ry ­ te ria oceny, pozw alające wydzielić niew ątpliw e i charakterystyczne świa­ dectwa osadnictwa ludności k u ltu ry łużyckiej i jej wpływów na otocze­ nie bałtyjskie, wszelkie stw ierdzenia pozostaną przypuszczeniam iie. P rze­ badanie kilku stanow isk archeologicznych z okresu wczesnego żelaza

(tj. VII—I w. p.n.e.) w łaśnie na obszarze nas interesującym — w widłach Biebrzy i N arw i — może przynieść nowe fak ty i podstaw ę uogólnień.

Litw a środkowa i wschodnia była wówczas w kręgu kulturow ym osad obronnych z charakterystyczną ceram iką kreskow aną (tzw. sztrycho- w a n ą )17. Spotykam y ją od dolnego i środkowego biegu Dźwiny na pół­ nocnym wschodzie i w całym dorzeczu Ęerezyny, po Prypeć n a południu i Suwalszczyznę na zachodzie. C entralną częścią terytorium osad obron­ nych z ceram iką kreskow aną było jednak dorzecze Niemna z jego głów­ nym dopływem Wilią. Omawiana k u ltu ra rozw ijała się tu taj przez lat tysiąc, od ok. 500 r. p.n.e. do połowy î tysiąclecia n.e., w yraźnie w pływ a­ jąc na ukształtow anie k u ltu ry kurhanów zachodnio-bałtyjskich 18.

4. Pierwsze wiadomości o ludach starosudaw skich, przodkach póź­ niejszych Jaćwingów, oraz staropruskich znajdujem y w pismach antycz­ nych. Spośród licznych opisów geograficznych obszarów położonych na północ od Morza Czarnego w yjątkow e stanowisko zajm uje dzieło H ero- dota z H alikarnasu (V w. p.n.e.). Obszerne wiadomości, które zebrał od w ielu inform atorów są stosunkowo wiarogodne, bo konfrontow ane były i spraw dzane przez osobiste podróże autora. N iestety, zasięg poznanych w tedy krajów nie docierał do B ałtyku 19.

Opisy geografów rzymskich z I—II w. n.e. podają wiadomości o k ra-14 A. N i e w ę g ł o w s k i , K u r h a n y z w czesnego i środkow ego o kresu la te ń ­

skiego, s. .247; W. C h m i e l e w s k i , K. J a ż d ż e w s k i , J. K o s t r z e w s к i, op.

cit., s. Й55.

15 Elem enty kultury łużyckiej stwierdzono w zachodniej Białorusi, nad M ie­

rzeją .Kurońską i dalej na w schodnim wybrzeżu Bałtyku. J. A n t - o n i e w i c z ,

Z p ro b le m a ty k i badań o sa d n ictw a w czesnożelaznego, s. 38—39.

16 J. A n t o n i e w i c z , rec. artykułu J. D ą b r o w s k i e g o , S o m e pro b le m s

o f L u sa tia n C u ltu re in n o rth e a st Poland, „Archeologia Polona” t. II, 1959, s. 165—

172, „Rocznik B iałostock i” t. I, 1961, s. 321— 323. Za kryteria takie uznano: kur­ hany, naczynia o dnach kulistych, m ałe osady obronne, hodowlę 'koni i ow iec. Por. Ł. K u n i c k a - O k u l i c z , op. cit., s. 425.

17 P. N. T r e t j a k o w, F inno-U gry, B a łty i S la w ja n ie na D nieprie i W ołgie, M oskwa 1966, s. 122 n. Por. J. A n t o n i e w i c z , T rib a l territo ries, s. 12.

18 Ł. K u n i c k a - O k u l i c z , op. cit., s. 4.2:5—4.33 ; P. ,N. T r e t j a k ο w, op. cit., s. 175—177. Nad Bałtykiem rozwijała się w edług tego autora kultura przypo­ m inająca kulturę ziem starożytnych Prusów.

(8)

586 J A N T Y S Z K IE W IC Z

jach aż po wybrzeża B ałtyku na północy. N ajw ybitniejszy geograf, astro ­ nom i k artograf owych czasów, K laudiusz Ptolemeusz, od 120 r. n.e. m ieszkający w egipskiej A leksandrii, w swym „W stępie do geografii” 20 wyróżnił tzw. Sarm ację Europejską jako obszar m iędzy Wisłą i K arpa­ tam i na zachodzie, B ałtykiem na północy, a Morzami Czarnym i K aspij­ skim na południu. Na wschód od Wisły (Vistula) m iały uchodzić do B ał­ tyku (Ocean Sarm acki) rzeki: Chroń (Pregoła?), Rudon (Niemien?:), Tu- ru n t (Windawa?) i Chesin (Dźwina).

Dobra orientacja w położeniu Zatoki W enedzkiej (Gdańsikiej) i biegu Wisły je st zrozumiała wobec ożywionego handlu wzdłuż szlaku bu rszty ­ nowego. Rozrzut stanowisk archeologicznych z im portam i rzymskimi, m apy obrazujące skarby i luźno znajdyw ane m onety rzymskie, a przede w szystkim liczne antyczne przekazy pisane w ystarczająco pew nie po­ świadczają jego przebieg. Szlak ten dochodząc z południowego-zachodu do ujścia W isły skręcał wybrzeżem morskim do Sambii. Wobec niedosta­ tecznego poznania znalezisk num izm atycznych na Mazowszu, Podlasiu i w Białostockiem trudno coś pewnego powiedzieć o ew entualnych od­ gałęzieniach owego szlaku na wschodzie. Z dorzecza górnej N arw i znam y zaledwie sześć znalezisk, przy czym dw ukrotnie są to m onety pojedyncze i dwakroć depozyty grobowe również p o jedyncze21. Stw ierdzono je w pobliżu N arwi, podobnie jak ówczesne osadnictwo. Tylko odosobniona m oneta M arka A ureliusza znaleziona w Ełku poświadcza teren południo­ wego zasięgu osadnictwa starosudawskiego, któ re utrzym yw ało praw do­ podobnie dw ustronne k o n takty zarówno z południem jak i z północą. Nie jest przypadkiem , że właśnie z tych okolic K laudiusz Ptolemeusz podaje Wenetów znad Zatoki W enedzkiej Oceanu Sarmackiego, a obok nich na wschodzie — Galindów i S u d in ó w 22. Należą one do nielicznej grupy nazw stosunkowo pewnych i wiarogodnych ze względu na póź­ niejsze ich w ystępowanie. W oparciu o wiadomości Ptolem eusza między Wisłą a Niem nem widzieć trzeba: słowiańskich W enetów u samego ujścia Wisły, nieco zaś na południe Gotów (Gythonów). Nie m a podstaw, by w nazwie Boruskowie szukać m iana Prusów , bo jest ona przekręconym pow tórzeniem nazw y ludu Rhobosków z Sarm acji A zjatyckiej. Wiadomo więc tylko, że na środkowym zapewne Pojezierzu M azurskim zamieszkiwali Galindowie. Sudinowie była to zapewne zbioro­ w a nazwa kilku plemion. Sądząc z kolejności w yliczania nazw ku po­

20 K laudiusz Ptolem eusz, W stę p do geografii, K sięga III, rozdz. V, P ołożenie

S a rm a cji E u ro p ejskiej, G eografia antyczna. W yb ó r te k stó w , wyd. M. iS. B o d n a r -

s к i, W arszawa 1957, s. 328—331.

21 iSą to następujące znaleziska: 1. denar A ntoninusa Piusa z 153 r. n.e., znale­ ziony luźno pod Hołówkaimi (Nowymi pow . Białystok (A. K a m i ń s k i , M a teria ły

do b ibliografii, s. 220); 2. 1. brąz Marka A ureliusza (zgubiony po 161 r.), Ełk m. pow.;

3. 1 duży brąz Gordiana III w łożony do grobu po 238 r., Jankow o-Skarbowo-M ło- dzianowo pow. Łomża; 4. m onety rzym skie z czasów Antoninów, Wizna pow. Łomża (M. G u m o w s k i , M oneta r z y m s k a w Polsce, „Przegląd A rcheologiczny” t. X, 1954—6, s. 107); 5. denar W espazjana w łożony do grabu, cmentarzysko, M iast­ kowo pow. Łomża; 6. m onety rzym skie, Zbójna pow. Kolno (A. N i e w ę g ł o w s k i , Z badań, s. 15·5 i 160). Z terenów bliżej nas interesujących pochodzi w ięc jedynie pierwsze znalezisko. Zwyczaj w kładania m onet do grobów interpretuje się jako zwyczaj przejęty od sąsiednich ludów bałtyjskich. J. K o s t r z e w s k i , P radzieje

P om orza, W rocław 1.968, s. 124; A. N i e w ę g ł o w s k i , Z badań, s'. 78—79.

22 „Bardziej na wschód w ym ienionych pow yżej plem ion żyją poniżej [na m a­ pie] W enetów: Galindowie, Sudynow ie i Stavanow ie aż do Alanów...”. K laudiusz Ptolem eusz, W stęp do geografii, ks. III, rozdz. V, passus 9, op. cit., s. 330; pisow nia

(9)

O S A D N I C T W O N A D G Ó R N Ą N A R W I Ą 587

łudniowi, mogli zajmować W schodnie M azury i bliżej nie określone teren y sąsiednie n ad górną N arwią i Niemnem. Pod nazw ą tą kryć się mogli nie tylko Bałtow ie zachodni, ale i lud ceram iki kreskow anej. D uży lud za­ m ieszkujący dalej na południe, zwany przez Ptolem eusza — Stavanoi (być może: Sthlavanoi), to niem al z pewnością Słowianie 2S. N iestety „Ge­ ografia” Ptolem eusza nie pozwala bliżej wyznaczyć zasięgu osadnictwa bałtyjskiego na południu i pogranicza ze Słowianami. Wskazówek trzeba szukać ąw źródłach archeologicznych.

Identyczność nazw Ptolemeuszowych z G alindam i i Sudaw am i-Jać- wingam i znanym i z X III w. nie oznacza autom atycznej tożsamości owych ludów. Dopiero dane onomastyczne i przede w szystkim archeologiczne, Obrazujące ciągłość osadnictwa na M azurach wschodnich od I—X III w. n.e., dostarczają na to dowodów. Mimo intensyw nych i owocnych badań terenow ych w Białostockiem, wobec dużej liczby stanowisk archeolo­ gicznych oczekujących na zbadanie, obraz osadnictwa w pierw szych w ie­ kach naszej ery nie jest jeszcze pełny.

W okresie wpływów rzymskich (;1—375 r. n.e.) i tzw. w ędrów ek ludów (375—570 r. n.e.) po wczesne średniowiecze włącznie północna część Bia­ łostocczyzny, na północ od Biebrzy i jej dopływu Łęku, pozostawała w zasięgu osadnictwa bałtyjskiego. Osadnictwo to grupowało się szcze­ gólnie nad Szeszupą oraz górną Czarną Hańczą, Rospudą i Jeziorem R aj- grodzkim. N ajdalej w ysunięte na południe ognisko osadnictwa b ałty j­ skiego nie w ykraczało poza rejon rajg ro d z k i2i. Dalej na południe ciągnę­ ły się obszary graniczne penetrow ane przejściowo zarówno przez ele­ m enty osadnictwa bałtyjskiego jak i wczesnosłowiańskiego. Stw ierdzenie to ma za sobą szereg danych.

Poczynając od II w. n.e. na cm entarzyskach plem ion bałtyjskich Po­ jezierza Mazurskiego pojaw iają się liczne przedm ioty m etalow e o cechach spotykanych w późnej k u ltu rze łużyckiej 25. C m entarzyska tego okresü są dom inującym typem stanowisk archeologicznych. Pozostałości osad są tru d n iej uchw ytne. Wiąże się to zapewne z charakterem gospodarki przerzutow o-w ypaleniśkow ej i częstym zm ienianiem m iejsca pobytu grup ludzkich w m iarę w yjałowienia okolicznej ziem i26. Badania arche­ ologiczne stw ierdziły wysoki, zbliżony do ziem słowiańskich, stopień roz­ woju społeczno-ekonomicznego ludności zamieszkującej Suwalszczyznę w I połowie I tysiąclecia n.e. W łaśnie tu taj, u Sudaw ów-Jaćw ingów , zróżnicowanie m ajątkow e widoczne w pochówkach (bogate groby „ksią­ żęce” obok zwykłych) dobitnie świadczy o zarysowujących się różnicach społecznych. Poznanie charakterystycznych cech k u ltu ry m aterialnej plemion starojaćw ieskich jest koniecznym w stępem do dalszych badań nad rozprzestrzenianiem się ich k u ltu ry i osadnictwa m.in. nad Supraśl i Narew. Jak dotąd bliskie pokrew ieństw o etniczne Galindów i Sudaw ów- -Jaćw ingów w znacznym stopniu utru d n ia to zadanie. Wobec znalezisk

23 H. Ł o w m i a ń s k i , Z agadnienie sło w ia ń sk ich i b a łty js k ic h n a zw p le m ie n ­

n y c h w S a rm a cji E u ro p e jsk ie j P tolem eusza, „Acta B altico-Slavica” t. I, 1964,

s. '37—47.

24 A. K a m i ń s k i , M a teria ły do b ibliografii, m apa poza tekstem ; J. J a s ­

k a n i s, B adania archeologiczne, s. 97. Przeciw nie W. W. S i e d o w , K u rg a n y

J atw jagow .

ř* M. S c h m i e d e h e l m , N ie k tó re zagadnienia zw ią za n e z badaniam i a rc h e­

o logicznym i z a b y tk ó w z p ie rw szy c h w ie k ó w n.e. w za chodniej części M azur, „Acta

B altico-Slavica” t. I, 1964, s. 31 n.

26 A. N i e w ę g ł o w s k i , Z p ro b le m a ty k i badań d zie jó w osadnictw a w o kresie

(10)

588 J A N T Y S Z K IE W I C Z

na cm entarzyskach w Bartlikow ie i Bogaczewie-Kuli (pow. Giżycko) liczyć się trzeba z. pew ną strefą ludności mieszanej, z terenem , który oba plemiona: galindzkie i sudawsko-jaćwieskie zamieszkiwały w sp ó ln ie27. K ontakty Bałtów, wcześniej już naw iązane z protosłow iańską ludnością grupy przew orskiej bytującej na Mazowszu, rozw ijały się n adal w pier­ w szych wiekach n.e. Świadczą o tym przede wszystkim różnorodne wy­

roby metalowe.

5. \Vschodnio-bałtyjskie osadnictwo ogarniało dorzecze górnego Dnie­ p ru 28. Związki m iędzy terenem naddnieprzańskim a m azurskim czekają dopiero na opracowanie. Znad D niepru sprowadzano charakterystyczne topory i laseczkow ate szpile 29. Rozpowszechniły się one głównie w k u l­ tu rze m aterialnej plem ion starojaćw ieskich. Ważnym jej elementem, początkowo sprowadzanym, a później naśladow anym na miejscu, tj. gdzieś w dorzeczu Czarnej Hańczy, były także fibule i inne przedm ioty zdobione emalią.

Na wschód od plem ion starojaćwieskich, w górnym i średnim dorze­ czu Niemna i nad lewymi dopływam i Prypeci, przez pierw szą połowę I tysiąclecia n.e. w ystępuje w schodnio-baítyjska ceram ika kreskow ana. Pod koniec okresu wpływów rzym skich zaczęły tu zachodzić przem iany kulturow e, osadnicze i etniczne powodujące cofanie się Bałtów ku pół­ n o c y 30. Teren pierw otnie przez nich zajm ow any można też ustalić ko­ rzystając z opracowań językoznawczych. Nazwy rzeczne z sufiksem -ija w ystępują bowiem niem al wyłącznie na terenie archeologicznej k u ltu ry ceram iki kreskow anej 81. Osobna prow incja hydronim iki o sufiksie -da w ystępuje w części terytorium k u ltu ry ceram iki kreskow anej, nad gór­ nym i średnim Niemnem, ale w ykracza jeszcze dalej na zachód obejm u­ jąc dorzecze górnej N arw i i wschodnie M azury po Jezioro Śniardw y i M am ry oraz Niemen na północy. Je st prawdopodobne, że nazewnictwo rzeczne z sufiksem -da (np. Dowspuda, Newda, Griwdai) należy łączyć ze starożytnym i plem ionam i Sudawskimi, m.in. potom kami ludności cera­ miki kreskow anej, o których pisze Ptolemeusz. Zbieżność wiadomości zaczerpniętych ze źródeł pisanych, archeologicznych i szczególnie trw a­ łych zjawisk nazewniczych, do jakich należy imiennictwo wodne, nie pow inna być dziełem przypadku. W arto dodać, że najnowsze opracowa­ nia stru k tu ry antropologicznej ludności tej części Europy potw ierdzają powyższe d a n e 32. Nie w dając się w szczegółową analizę zauważyć można swoistą prow incję antropologiczną od Zatoki Fińskiej i Pskowa po Wi­

27 M. S c h m i e d e h e l m , op. cit., s. i28—30.

28 H. M o o r a, O d re w n ie j te rrito rii ra ssielen ija b a ltijsk ic h p le m ien , „Sow iets- kaja A rcheołogija” t. II, 19i58, s. 0 n.

28 M. S c h m i e d e h e 1 m, о-p. ей., s. 35.

30 Problem ten jest bardziej skom plikowany. Jeszcze w V—X w. nad dolnym N iem nem liczyć się trzeba z dawną ludnością, która zarzuciła w ytw arzanie cera­ m iki kreskow anej. U legła ona bowiem różnym (zachodnim i wschodnim) w pływom słow iańskim , a także w sch odn io-litew sk im , tracąc sw oją odrębność kulturową. F. D. G u r e w i c z , D rew n o sti biełorusskogo P onem anja, Moskwa 1Ш2, s. 35, 42 n. Proces ten rozpoczął się jak wiadom o od początku naszej ery (por. problem atykę kurhanów „rostołckich”).

31 J. A n t o n i e w i c z , Tribal territories, fig. 2, s. 10 n.

83 P roischożdenie i e tn ic ze sk a ja istoria russkogo naroda po antro p o lo g iczeskim d a n n ym , „Trudy Instituta Etnografii Akadem ii Nauk SSSiR”, N. S. t. LXXX'VTII,

Moskwa 19.05, por. m apy nr 29—41, s. .229—243·, N. N. С z e b o k s a r o w, N iek a to -

r y je w o p ro sy e tn ic z e sk o j istorii so w ie ts k o j P rib a łtik i w sw ietie n o w y c h antropoło- g iczeskich i etn o g ra fic zeskic h d annych, „Trudy Instituta Etnografii” t. X XIII,

(11)

O S A D N IC T W O N A D G Ó R N A N A R W IĄ 589

tebsk i Puszczę Białowieską na zachodzie. Na ty m tery to riu m w ystępuje do dziś określany „typ antropologiczny” rozum iany jako zespół cech najczęściej spotykanych i pow tarzalnych w danej populacji, a różny od spotykanego w populacjach sąsiednich.

N iestety, p rzy obecnym stanie wiedzy nie ma pewności, kiedy przod­ kow ie zachodnich Bałtów zajm ow ali obszary na wschód od Niemna (wczesna epoka żelaza?). Nie wiadomo też, czy terytoria, na których przew ażają określone typy nazw rzecznych (-da) odpowiadają wyłącznie jakim ś plemionom, nie zaś grupie plemion sąsiadujących, które później językowo, kulturow o i terytorialnie mogły oddalić się od siebie. Ziemie na zachód od środkowego Niemna i w górnym dorzeczu N arwi znajdo­ w ały się "W bezpośrednim sąsiedztwie terenów zajętych przez wschodnio- -b a łty jsk ą ludność ceram iki kreskow anej. W północnej części obecnej Białostocczyzny widzieć w tedy należy zachodnio-bałtyjskich Protosuda- wów. Nad Supraślą i N arw ią rozciągał się współcześnie teren pustkowi leśnych i rzadkiego osadnictwa mieszanego.

W ędrówki Gotów i Gepidów znad dolnej W isły na U k ra in ę 33 oraz ukształtow anie się nad D nieprem środkowym w II w. n.e. k u ltu ry czer- niachow skiej spowodowało pierwsze ruchy ludnościowe ku p ó łn o c y 34. Można z nimi wiązać, a nie tylko z przem ianam i społecznymi, zauważal­ ną w m ateriale archeologicznym przerw ę w ciągłości użytkow ania wielu cm entarzysk przypadającą na przełom okresów wczesno- i późno-

rzymskiego.

Form ująca się z różnorodnych elementów etnicznych (Alanowie, Dacy, Goci, Protosłow ianie) ludność k u ltu ry czerniachowskiej prąc na tubylczą ludność wschodnio-protosłowiańską, identyczną zapewne z Pto- lemeuszoWym ludem Stavanoi, spowodowała jej przesuw anie się na pół­ noc i przenikanie na teren dotąd bałtyjski. Protosłow ianie em igrujący na północ nieśli ze sobą k u ltu rę m aterialną zwaną zarubiniecką. Z kw estią przem ieszczania się ludności zarubinieckiej łączy się problem atyka tzw. kurhanów rostołckich znad Supraśli i górnej Narwi. Cm entarzyska i osa­ dy zarubinieckie sięgnęły w początkach naszej ery nad średni bieg Bugu i górną Prypeć 35. Pew ne elem enty tej k u ltu ry przeniknęły dalej na pół­ noc. D aw ne odkrycia (Hryniewicze Wielkie pow. Bielsk Podlaski, Dro- Ъiczyn-Kozarówka) oraz nowsze w Zawykach pow. Łapy i Osowce pow. Siemiatycze dowodzą istnienia w tym rejonie rubieży kulturow ej pomię­ dzy zjawiskami charakterystycznym i w tedy dla ziem polskich na zacho­ dzie, a białoruskich na wschodzie 36.

6. K urhany „ty p u rostołckięgo” 37 o im ponujących częstokroć rozmia­ rach (20—30 m średnicy — Dmochy-Rodzonki pow. Wysokie Maz.) m iały ch arak ter grobów, „książęcych”. Towarzyszyły im (Kutowa pow. H aj­ nówka) rozległe cm entarzyska płaskich grobów ciałopalnych ubogo w y­ posażonych w dary grobowe. Pod kurhanam i, szczególnie gdy pochówek był szkieletowy, wyposażenie zmarłego było okazałe. Cm entarzyska z k u r- Ъашаип tego typu stwierdzono w Dmochach, K utow ej, Rostołtach pow.

33 Por. ostatnio T. S u 1 i m i r s к i, Z n a lezisko z Z am ościa i jego tlo d ziejow e, .„Archeologia P o lsk i” t. XI, 1966, z. 1, s. 118— 1Ш.

34 IP. N. T r e t j a k ó w , юр. cit., s. 302·.

35 Tamże, s. 207, 213, 202.

36 J. J a s k a n i s , B adania archeologiczne, s. 114 n.

37 A. K a m i ń s k i , M a teria ły do bibliografii, s. 245—'246; J. J a s k a n i s , N o w y

im p o rt r z y m s k i na Podlasiu, „Rocznik Białostocki” t. II, 1961, s. Ш —398; J. J a s ­

k a n i s , P o w o je n n e badania archeologiczne w B ia ło sto ckiem , „Z Otchłani W ieków ”

(12)

590 J A N T Y S Z K IE W I C Z

Białystok, Kotłówce pow. H ajnówka, K uraszew ie pow. H ajnów ka i Jasio­ nowej Dolinie pow. Sokółka. Pow staw ały one od połowy II w. do V w. n.e.38. Zaklęśnięcia wierzchołków kurhanów , co interpretow ano jako re­ zu ltat zapadnięcia się kom ory grobowej, okazały się pozostałościami póź­ niejszych Wkopów rabunkow ych. Są one zrozumiałe wobec cennego wy­ posażenia dawanego zm arłym naczelnikom plem iennym . Umieszczano tu taj im portow ane z prow incji rzymskich naczynia brązowe, szklane rogi i puchary pokryte wzoram i i ornam entyką zwierzęcą, szklane kam ienie do gry, ozdoby tłoczone z blaszek, kruszcu itp.

N iektóre im porty, jak czerpak brązow y z Rostołt (kurhan n r 2 ) 39 w skazuje nie tylko pochodzenie (Nadrenia czy Galia), ale także szlak, którym przybyły, tj. drogę nadbałtycką. Na ziemiach polskich podobne czerpaki i cedzidła znane są głównie z terenów przybałtyckich (nad dolną Wisłą i Odrą); ta k ja(k w Danii niem al z reguły należały one do wypo­ sażenia grobów szkieletowych. W szystkie te wskazówki, łącznie z nowym odkryciem grobu dziecka w B iałow ieży40, sugerują w ystępow anie ele­ m entów germ ańskich przybyłych tu taj w przem ieszaniu z ludnością k u l­ tu ry wenedzkiej z Pomorza wschodniego lub ścisłych z nim i kontaktów wymiennych. B yłyby to św iadectwa archeologiczne potw ierdzające zna­ ną skądinąd w ędrów kę Gepidów na południowy wschód. M iałaby ona miejsce około połowy III w. n.e., w św ietle znalezisk m onet po 251 r. Ich szlak, w świetle znalezisk grobowych i skarbów, przebiegał w górę Bugu i przez sąsiednie Lubelskie na W ołyń 41. T utaj językoznawcy stw ierdzili szereg hydronim ów germańskiego pochodzenia. Bytow anie Gotów i Ge­ pidów w Polsce północnej miało początkowo ch arak ter narzuconego siłą współżycia z miejscową ludnością k u ltu ry wenedzkiej. Przybysze od­ chodząc na południe pociągnęli za sobą grupy ludności wenedzkiej oraz spowodowali przesunięcie się miejscowej ludności przew orskiej w górę N arw i i znad Bugu ku północy. Istotą stosunków protosłow iańsko-ger- m ańskich na Pom orzu było przejściowe podporządkowanie rolniczej lu d ­ ności wczesnosłowiańskiej przez nieliczne g ru p y wojowników gepidz- kich 42 lub dosłownie sąsiedzkie współżycie na jednym terytorium . O tę­

38 J. J a s k a n i s, P o w o je n n e badania, s. 2>3 n. Zespołem archeologicznych zja­ w isk zbliżają się do kurhanów tzw. siedlem ińskich (Siedlem in pow. Jarocin w oj. poznańskie) z Ш —IV w. A. K a r p i ń s k a , K u r h a n y z o kresu rzy m sk ie g o w Polsce

ze szc zeg ó ln ym u w zg lę d n ie n ie m ty p u sied lem iń skieg o , Poznań 1926, s. 37 п., ,120— 122.

39 J. J a s k a n i s, N o w y im port, s. 398.

40 T. D z i e r ż y k r а у - R o g а 1 s к i, J. J a s k a n i s , Grób szk ie le to w y d ziecka

z późnego o kresu rzy m sk ie g o o d k r y ty w 1959 <r. w B ia ło w ieży pow. H a jn ó w k a ,

„Rocznik Białostocki” t. I, 1961, s. 283—290.

41 J. G u r b a, I m p o r ty r z y m s k ie z w oj. lubelskiego, „Archeologia” t. VII, 1956, s. 154 n.; J. K o s t r z e w s k i , P radzieje P om orza, s. 117 n. Pew ne w skazów ki daje m ateriał num izm atyczny (por. przypis (21). Należałoby w ziąć pod uwagę także szereg znalezisk na południe od środkowego biegu Bugu, ze w zględu na przypusz­ czalny tutaj pobyt Gepidów (por. przypis 43). M. G u m o w s k i (M oneta rzy m sk a , s. 130—131) podaje: 1. K upiętyn pow. Sokołów Podlaski, kilka m onet rzym skich, wśród nich denar Faustyny I .(zm. ,141 г.); й. N iewiadom a pow. Sokołów Podlaski, 1 denar Hadriana; 3. Stara W ieś pow. W ęgrów skarb złotych monet rzym skich po­ ciętych na części. - Rozpoznano aureusy: Gordiana III, Filipa Araba, Otacylii, D e­ cjusza, H erennii i H ostyliana. Skarb ukryto po 251 r.; 4. Górki-Borze pow. Węgrów, denar Faustyny I; b. Jarnice pow. W ęgrów, skarb około 200 m onet z 184 r.; 6. K o­ rytnica pow. W ęgrów, 3 luźne m onety, w tym denar Decjusza; 7. Ludw inów pow. W ęgrów, 'kilka złotych m onet rzymskich, m iecz i ozdoby. C atacja najm łodszych m onet w skazuje na cezurę osadniczą ok. 250 roku. Por. brąz Gordiana III (238— 244 r.), Jankow o-Skarbowo; skarb ze Starej Wsi (po 251 r.); denar D ecjusza z K o­ rytnicy (249—251 r.). Por. też J. K o s t r z e w s k i , P radzieje Pom orza, s. 121.

(13)

O S A D N IC T W O N A D G Ó R N Ą N A R W IĄ 591

pieniu liczniejszej i potrzebnej do w spółpracy ludności wenedzkiej mo­ wy być nie mogło.

Wobec takiego stanu rzeczy nowe odkrycia w Zawykach pow. Łapy i Osnówce pow. Siemiatycze oraz inne dane archeologiczne potw ierdza­ jące w ystępow anie k u ltu ry przew orskiej na wschodnim Podlasiu w II i III w. n.e. są zupełnie zrozumiałe. W spółistnienie różnych grup etnicz­ nych było podczas tzw. w ędrów ek ludów zjawiskiem n ad er częstym. Cm entarzysko w Zawykach nad N arw ią na podstaw ie znalezionych przedm iotów datować można na koniec II i początek III w. n.e.43 Części stro ju i ozdoby w ykazują najbliższe podobieństwo do znalezisk z Wiel­ kopolski, Mazowsza i M azur zachodnich. Szczególnie uwidocznia się to p rzy porów naniu okuć końca pasa (w rzucie poziomym o kształtach la- brysa). Liczna ceram ika zawycka jest w yłącznie w ykonana w ręku i ma charakterystyczne form y ze środkowej fazy okresu rzymskiego. Zarów­ no misy jak czarki m ają analogie z cm entarzysk Śląska, Wielkopolski i Mazowsza.

Na cm entarzysku w Zaw ykach w ystępow ały dwie form y pochówku. D okum entacja archeologiczna zrobiona została dla ciałopalnych, szkiele­ towe wcześniej uległy zniszczeniu. Nad ciałopalnym i grobami jamowymi wznosiły się kopce kam ienne, tak jak współcześnie na Mazowszu il. Ze zbliżonego okresu znane są też podobne do zawyckiego cm entarzyska z Polesia i Wołynia. Można by je uznać za dowód przem ieszczania się na południo-wschód mieszanych grup germańsko-słowiańskich.

Szczegóły obrządku pogrzebowego, konstrukcja i wielkość kurhanów oraz jam grobowych dowodzą, że kurh an y typu „rostołckiego” i im współczesne groby płaskie w ykonywane były przez społeczności, w któ­ rych znaczną rolę odgryw ały zachodnio-słowiańskie elem enty k u ltu ry w enedzk ieji5. S korupy znajdow ane w pozostałościach obrzędowych ogni palonych przed wzniesieniem nasypu świadczą, że zespół ludzi wznoszący nasypy pochodził lub poddaw ał się wpływom płynącym z k rę­ gu k u ltu ry w enedzkiej, ale także zarubinieckiej. W ydaje się, że w połud­ niowym Białostockiem w pierw szych wiekach naszej ery krzyżow ało się osadnictwo zachodnio-słowiańskie i wsohodndo-słowiańśkie. Na północy

G. L a b u d a , F ra g m en ty d zie jó w S ło w ia ń szc zy zn y Z a chodniej cz. II, Poznań 1964, s. ,26 n.

43 D. J a s k a n i s , G roby ciałopalne z o kresu r zy m sk ie g o w m iejsco w o ści Za-

w y k i pow . Ł a p y, „Rocznik B iałostocki” Ł II, 1961, s. 405—415. (Problem osadnictwa

„rostołckiego” w yjaśn ić jedynie m ożna-uw zględniając zjaw iska zachodzące podów ­ czas na sąsiednich terenach m azowieckich. Pierwsza fala' osadnicza germ ańsko-w e- nedzka z Pomorza W schodniego przyniosła zapewne na M azowsze północno-w schod­ n ie rytuał cm entarzysk z kręgami kam iennym i '(Goci). Cmentarze tego typu stw ier­ dzono w m iejscowościach: K ąty pow. Kolno; Jankow o-Skarbowo, Brzeźno i Rostki w pow. Ostrołęka; M ątwica pow. Łomża. A. N i e w ę g ł o w s k i , Z badań, s. 78 i katalog stanow isk pod nr 140, .200, 211, 254, 30]; A. K e m p i s t y , O brządek po­

g rzeb o w y, Ź ródła nr 60, 113, 118. Z drugą falą G erm anów (Gepidzi) łączyć trzeba

cezurę osadniczą na tych ziem iach ok. połow y III w., kiedy przestaje funkcjonow ać w iele cm entarzy i osada w Łęgu Nurskim pow. Ostrów M azowiecka. A. N i e ­ w ę g ł o w s k i , Z badań, s. 79—80, 154. Na Mazowszu wschodnim pojaw iają się w tedy cmentarze ludności gepidzkiej (Brulino-K oski pow. Ostrów M azowiecka, Stara W ieś pow. Węgrów). A. K e m p i s t y, O brzą d ek p o g rzeb o w y, s. 41, 53, 136— 138.

44 Bliskie podobieństwo do zawyckiego w ykazuje cmentarzysko z II/III w. n.e. w Grodzisku M azowieckim. B. B a r a n k i © w i c z, C m e n ta rzy sk o z o kresu r z y m ­

skiego w G ro d zisku M a zo w ieckim , „Materiały Starożytne” t. V, 1959, s. '2)29.

45 J. J a s k a n i s , P o w o jen n e badania, s. 23—4. K urhany siedlem ińskie były rów nież wznoszone przez proitosłowiańską ludność o schyłkow ych tradycjach łu życ­ kich. A. K a r p i ń s k a , K u rh a n y, s. 123—135.

(14)

592 J A N T Y S Z K IE W I C Z

rozw ijało się osadnictwo sudawskie (za Biebrzą) i w schodnio-bałtyjskie k u ltu ry ceram iki kreskow anej (nad Niemnem1). W II i III w. n.e. poja­ wiły się falam i nad Bugiem i górną N arw ią nowe grupy ludności ger- m ańsko-wenedzkiej znad ujścia W isły 46 mieszane etnicznie í kulturowo.

7. Szybko jednak zmieniło się oblicze kulturow e ziem nadnarw iań- skich. Już młodsze (IV—V w. n.e.) cm entarzyska z kurhanam i typu „ros- tołckiego” (Jasionowa Dolina, Kotłówka, Kuraszew) dostarczają m a­ teriału ceramicznego, k tó ry zdobieniem i profilowaniem analogiczny jest do ceramiki kreskow anej (czyli tzw. sztrychow anej). P rzyjąć trzeba ich identyczność 47. Protosłowiańiska ludność rostołcka (II—III w. n.e.), od­ cięta przez osadnictwo o dominancie germ ańskiej nad Bugiem od pokrew ­ nych sobie społeczności żyjących w głębi ziem polskich, już do końca III w. n.e. zaczęła zlewać się etnicznie z sąsiednimi B ałtam i (Sudawami). Od IV w. odnotować tu taj można kulturow e w pływ y w schodnio-bałtyjskie48.

Stapianiu się różnorodnych prądów osadniczych i niesionych przez nie k u ltu r sprzyjał niew ątpliw ie szlak łączący B ałtyk z Morzem Czar­ nym. Dalej na zachód od Podlasia wschodniego nie stwierdzono występo­ w ania ceram iki kreskow anej. Na terytorium plem iennym Sudawów do­ tąd jej nie znaleziono, k u ltu rę w schodnio-bałtyjską nad górną N arew przyniosła więc zapewne, nieznana obecnie z nazwy, ludność zza Niemna usuw ająca się na północ pod náporem Słowian wschodnich.

Na północ od górnej N arwi i w dorzeczu Supraśli ciągnęły się pustko­ wia leśne i teren y rzadkiego osadnictwa mieszanego. Taki stan rzeczy utrzym yw ał się przez całą pierw szą połowę I tysiąclecia n.e. Braik danych przem aw iających za istnieniem w tym czasie zwartego osadnictwa wczes­ nosłowiańskiego bardziej na północ aniżeli nad środkowym Bugiem i dol­ ną N arw ią 49. Przenikanie elementów słowiańskich odbywało się jednak, choć w ograniczonej mierze, zarówno z biegiem Bugu i Niemna ze wschodu, jak też w górę N arw i z zachodu. Długo szeroki pas puszcz oraz bagna Biebrzy i m oreny czołowe pojezierza skutecznie rozdzielały osad­ nictwo zachodnio-bałtyjskie od słowiańskiego nad średnią N arw ią i m ie­ szanego w swym charakterze n ad górnym dorzeczem Narwi.

Nie wiadomo czy z okresem przenikania w schodnio-bałtyjskiejgo osadnictwa przed połową I tysiąclecia n.e., czy też z dużo starszym od­ działywaniem bałtyjskiego elem entu etnicznego (u schyłku brązu) należy wiązać bałtyjskie pochodzenie nazw y rzeki N arew (pierwotnie: Nerus, później poi. N a ry )50 oraz tendencję do tzw. m azurzenia. Zbyt śmiałe, być

46 Koło m iasta N arew pow. B ielsk Podlaski zinwentaryzowano na prawym brzegu N arw i, ok. 3 km na płn.-zach. od mostu, żużle <A. K l e i n , 1937—8). D ato­ w ane są na cukres rzymski. P aństw ow e Muzeum Archeologiczne, nr inw. 183. A. K a m i ń s k i , M a teria ły do bibliografii, s. 263. Obok znaleziska denara w H o- łów ce N ow ej ipow. B iałystok jest to jedyne stanowisko z tego okresu nad górną Narwią, które notują M ateriały.

47 Ceramikę z K utowej uznał za bałtyjską już K. J a ż d ż e w s k i , O ku rh a n a ch

nad górną N a rw ią i o h u tn ik a c h sp rzed 17 w ie k ó w , „Z Otchłani W ieków” t. XIV,

s. 21.

48 J. J a s k a n i s, W y n ik i badań k u r h a n u w K u ra szew ie pow . H a jn ó w k a p r z e ­

prow adzone w 1961 r., „Rocznik B iałostocki” t. IV, 19Θ3, s. 337; J. J a s k a n i s , Badania archeologiczne, s. 117.

40 W. C h m i e l e w s k i , K. J a ż d ż e w s k i , J. ( K o s t r z e w s k i , op. cit.,,

s. 259 n., ryc. 90 (s. 260): M apka k u ltu r starszego p o d o kresu rzy m sk ie g o (1—200 r. n.e.): ryc. 94 (s. 270): M apka k u ltu r m łodszego p o d o kresu r zy m sk ie g o (200—375 r. n.e.)..

50 J. O t r ę b s k i , O badaniach nad n a zw a m i w o d n y m i i m ie js c o w y m i na ob­

szarze L itw y , [w:] I M ięd zyn a ro d o w a S la w isty c zn a K o n fe re n c ja O n om astyczna, K sięga re fe ra tó w , W rocław 1961, s. 58. Etym ologicznie nazwa ta związana jest

(15)

O S A D N IC T W O N A D G Ó R N Ą N A R W IĄ

59

З:

może, byłoby przypuszczenie, że również nazwa rzeki Nurzec (praw y dopływ środkowego Bugu) jest pochodzenia bałtyjskiego. Ale wolno za­ uważyć, iż rzeka ta znajdowała się niew ątpliw ie od schyłku epdki brązu począwszy w strefie oddziaływania osadnictwa bałtyjskiego. Wczesna sła- wizacja tych ziem umożliwić mogła gruntow ne przekształcenia zarówno przez dodanie sufiksu (-ec) jak i transform ację rdzenia hydronim u.

Na południe od N arw i dopatryw ać się można jeszcze jednej b ałty j­ skiej w swym rodowodzie nazw y rzecznej: lewy dopływ Narwi, S lin a 51 znana jest na ogół w swej zeslawizowanej i w tórnej form ie — Ślina 32. Istnieje w historiografii osobna dyskusja nad charakterem wczesnośred­ niowiecznego osadnictwa nad Śliną, gdzie mieszkać m iało rzekomo osob­ ne plem ię jaćwieskich Zlińców 53. Dane archeologiczne, przem aw iające za tym, jak dotąd są bardzo wątłe. O graniczają Się dla pierw szej połowy I tysiąclecia n.e., właściwie do jednego znaleziska grobowego z IV w. n.e.

Pochówek szkieletow y pod k urhanem z D w oraków -Pikotów (pow. Wysokie Mazowieckie) k ry ł szczątki kobiety bałtyjskiej. Znany jest jedynie z dokładnego opisu i rysunków znalezionych tam przedm iotów 54. Analiza typologiczna bogatego wyposażenia kobiety i zestawienie z ana­ logicznymi znaleziskami pozwala stwierdzić, że zm arła należała do nie­ licznej grupy możnych jakiegoś plemienia b ałty jsk ieg o δ5. Je st mniej prawdopodobne, by p rzy ówczesnych stosunkach społecznych był to grób możnej pochodzenia bałtyjskiego w ydanej na żonę obcoetnicznemu wo­ dzowi (Gepidów?). Nieznane plem ię bałtyjskie mogło okresowo zajmo­ wać ziemie nad Śliną, zapewne po odejściu stąd ludności pochodzenia gepidzkiego. Je st to zrozumiałe skoro najbliższe ośrodki w ładzy o w ięk­ szym znaczeniu znajdow ały się nad Czarną Hańczą (Szwajcaria pow. Su­ wałki) i u źródeł W kry (Fielgrzymowo pow. N idzica)56.

Wobec faktu, że pochówek szkieletowy zanika u Sudawów najpóźniej w początkach V w. n.e. (np. Osowa pow. S u w ałk i)57, a u mieszanej etnicz­ nie ludności „rostołckiej” podobnie lub naw et wcześniej, grób dworacki datować trzeba najpóźniej na początek V w. B ransolety spiralne, b ran ­ soleta brązowa z trąbkow atym i zakończeniami oraz małe ru rk i spiralnie

z litew sk im iNeris. Jest to litew ska nazwa rzeki Wilii. J. A n t o n i e w i c z , T ribal

territo ries, s. 18—19. W. W. iS i e d o w i inni uważają naw et nazw ę Krzna (lewy

dopływ Bugu) za bałtyjską (K u r g a n y Ja tw ja g o w , s. 39).

51 A. K a m i ń s k i podaje — w g M etryki K oronnej — o nadaniu Gedethowi z K obylina pow. Ciechanów ^60 w łók ziemi su p e r flu v io Slin a (między r. 1414 a 1425). A. ' K a m i ń s k i , Z badań nad pograniczem p o lsk o -r u sk o -ja ć w ie sk im w rejonie

rze k i S lin y , „Wiadomości A rcheologiczne” t. X X III, 1956, z. 2, s. 1'52. Ówczesna

grafia przem awia za twardym „s” w nagłosie wyrazu. Znane są też podobne nazwy z terenów jaćw ieskich i pruskich; tamże, s. 1Θ5.

52 Z uprzejm ej inform acji dr. J. A n t o n i e w i c z a dow iedziałem się, że m iej­ scow a ludność nazyw a tak rów nież i okoliczne potoki, tłum acząc to faktem , ż e wolno płynąc „ślinią się” i ślimaczą.

53 Zapoczątkował ją St. Z a j ą c z k o w s k i , N a jd a w n ie jsze osadnictw o p o lsk ie

na Podlasiu, RDSG V, 19'36, s. 13—44, szczególnie s. 41—44.

54 B. i P o d c z a s z y ń s k i , W y k o p a lisk o z grodu niecialopalnego pod w sią

D w o ra k i-P ik o ty w Ł o m ż y ń s k ie m , Z biór W iadom ości do A ntropologii K ra jo w e j

t. VII, 1883, s. 89—92.

53 A. K a m i ń s k i , Z badań nad pograniczem p o lsk o -r u sk o -ja ć w ie sk im w re jo ­

nie rzeki S lin y , s. 161 n.

58 H. Ł o w m i a ń s k i . P o czą tki P o lski cz. I, s. 410—411 i A. K e m p i s t y ,

O brządek pogrzebow y, s. 94.

57 J. J a s k a n i s , W y n ik i badań p rzep ro w a d zo n ych na c m e n ta rzy sk u k u r h a n o ­

w y m w m iejsco w o ści O sow a pow. S u w a łk i w latach 1958— 1959, „Rocznik B iało­

(16)

594 J A N T Y S Z K IE W I C Z

skręconego d ru tu tworzące w raz ze szklanym i paciorkam i charakterys­ tyczny naszyjnik, nie pozw alają w yraźnie zaliczyć go do określonego odłamu k u ltu ry b ałty jskiej, choć bliskie sobie analogie m ają one raczej na wschód od Niemna. Chronologię pobytu Bałtów nad Śliną uściślić można, dzięki dwóm brązow ym zapinkom inkrustow anym emalią, na IV—V w. Niem al identyczne znaleziono w dorzeczu D niepru 58. Zapinki owe m ogły być produkow ane zarówno n a M azurach, na co w skazują ich uproszczone formy, w okresie późnorzym skim 59, jak też trochę później n a W ołyniu d U krainie (według B. A. R y b a k o w a w IV—VI w.). Za­ pinki z D w oraków -Pikotów dowodzą kontaktów z Podnieprzem na za­ m ierającym wówczas szlaku bałtycko-czarnom orskim wzdłuż Bugu, albo też prężności zachodnio-bałtyjskich ośrodków produkcyjnych na Ma­ zurach.

Sądząc ze skupisk skarbów m onet i tzw. medalionów w III i IV w. istniał na W ołyniu ośrodek polityczny skupiający kilka plemion 60. Kon­ taktow ał się on z ziemiami położonymi bardziej na południe, podporząd­ kowanymi Gotom. Próżno dociekać, czy m edaliony są pozostałością dzia­ łalności dyplom acji wschodnio-rzymskiej, zapewniającej w ten sposób sojusze z plemionami na zapleczu Gotów nadczarnom orskich (według T. S u l i m i r s k i e g o ) czy też zabiegów Gotów, aby podtrzym ać istnie­ nie szlaku łączącego ich z B ałtykiem (H. Ł o w m i a ń s k i ) 61, Państew ko plem ienne na W ołyniu mogło oddziaływać na dalszy bieg szlaku ku pół­ nocy. Ludzie, którzy usypali k u rh an w D w orakaeh-Pikotach, mogli po­ zostawać w stosunkach handlowych zarówno z Podniestrzem, jak Galin-

dią i Sudawią. Uproszczone form y zapinek w skazują raczej n a prow e­ niencję m azurską. B ałtyjskie osadnictwo nad Śliną korzystało więc z przebiegającego tędy szlaku ku skupiskom osadniczym nad Jeziorem Rajgodzkim i dalej nad Szeszupą 62.

8. Pojaw ienie się w 375 r. Hunów na U krainie 'Zmieniło dotychcza­ sowe stosunki. Od tego m om entu przyjm u je się początek w ędrówek lu­

dów. Jeśli k u rh an w D w orakach wzniesiono w końcu IV w. n.e., co jest prawdopodobne, bałty jsk a ludność znad Śliny usunęła się na północ w V w. lub nieco później. Chronologia ta jest zastanaw iająco zbieżna z okresem kurczenia się tery to riu m zajmowanego przez ‘k u ltu rę ceram iki kreskow anej na wschód od Niemna. Jaćw iescy Zlińcy, znani ze źródeł X III-wiecznych, mieszkali zapewne na północ od B ie b rzy 63. Być może oni to właśnie cofnęli się pod náporem Słowian z ziem położonych na południe od środkowej Narwi. W arto dodać, że znana jest jeszcze inna Slina, praw y dopływ dolnego Niemna, także z pogranicza Jaćw ieży 64.

Jeżeli nie ze szlakiem wzdłuż Sliny, to z innym odgałęzieniem idącym na południe trzeba połączyć fak t stw ierdzony przez antropologów w Szw ajcarii pow. Suwałki. Na cm entarzysku z III—V w., będącym ne­

58 А. К a m i ń s k i, Z badań nad pograniczem , s. 163·— 164.

59 -H. M o o r a, Die E isenzeit in L e ttla n d t. II, 1-938, s. 109 n.; w edlug A. A. S p і - c y n a w IV—V w.

80 H. Ł o w m i a ń s k i , P o czą tki P o lsk i cz. I, s. 392 n.

61 T. ( S u l i m i r s k i , Z n a lezisko z Z am ościa, s. 157; H. Ł o w m i a ń s k i , P o ­

c z ą tk i P o lsk i cz. I, s. 395.

62 A. K a m i ń s k i , M ateriały do bibliografii, m apa ,poza tekstem.

63 A. K a m i ń s k i , Jaćw ież, s. 96—.98; J. N a l e p a nad rzeką Łęg (Łek) widzi plem ię P ollexian (Jaćw ięgow ie, s. 47—4S, mapa ,poza tekstem).

84 J. A n t o n i e w i c z , T ribal territories, s. 16. Między Olitą i M ereczem znaj­

dowała się nad [Niemnem rów nież pograniczna ziemia Sele. A. K a m i ń s k i , Ja ć­

Cytaty

Powiązane dokumenty

funkcja prądu nieściśliwego dwuwymiarowego przepływu potencjalnego jest również funkcją harmoniczną.. Linie (w 2D) stałych wartości potencjału prędkości 

Opór lepkości, na jaki natrafia poruszające się ciało, jest zależny od: wielkości i kształtu ciała, jego prędkości oraz współczynnika lepkości  ośrodka, w którym

Narysować wykres zależności liczby zliczeń na jednostkę czasu (z uwzględnieniem szacowania przeprowadzonego w punkcie III.3.) od przesunięcia źródła względem licznika

Narysować wykres zależności liczby zliczeń na jednostkę czasu (z uwzględnieniem szacowania przeprowadzonego w punkcie III.3.) od przesunięcia źródła względem licznika

Ana|iza motywów z kolei wskazuje, ze na zaprezentowanym zbiorze naczyń wystą. piło wie|e ich rodzajów.Zewzg|ędu na charakter ipochodzenie tychze, w sensie odniesie. nia

A t presen t secularism is tak en to m ean a philosophy of life m a­ nifesting itself both in natural sciences and in politics, philosophy, m orality and arts by

Stopień matematyzacji biologii jest niewielki, a próby użycia języka matematyki sprowadzają się w istocie do stosowania w biologii metod matematycznych, których używa się

The idea of self-organization approach for the conflict resolution during the air traffic control in the Single Air Navigation Space (SANS) was firstly proposed by M.. In his